'c3
* : o
-: c -: ! rv'r /n! ś' \!. \ z', 'ai
F3 : \ir--v
'Vś
(P]aŻ€ł) Plaua;V) I)ls\ouLn9
\Ż]J| ]oJ
*t p
ś'
\
Ń N
t
t
ą'
I
o,r
a ś \ o.\
Ir\
Q >
.v
Ę L
AJ
*k
Ę]
.ś
e
TYBET P amięci ni ezrównany ch woj
,,,,':,,,,
Helsińska Fundacja Praw Człowieka Warszawa 2004
owników
,
Sponsor:
OPEN SOCIETY INSTITUTE, Budapeszt
Tekst, przekład: Adam Kozięł Skład i opracowanie graftcme: Maciej
Grzęszcztlk
Nadhi i
f
.
Zdjęcia: Intemational Campaign for Tibet (ICT), archiwum HFPC okładka: Bod,Tybet, kaligrafia Jego Swiątobliwości XIV Dalajlamy. Khenpo Dzigme Phuncog (1932-2004) _ załoĄciel i opat InsĘrtutu Serthar w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Kardze prowincji Sichuan, największego ośrodka renesan-
praĘk buddyjskich
we współczesnym Ębecie. Latem 200l roku władze rozbiĘ to ,,obozowisko klasztome'', wydalając z niego ponad osiem tysięcy mnichów i mniszek _ w tym tysiąc Chńczyków. Pod nadzorem żołnierzy i funkcjonariuszy Ludowej Policji Zbrojnej zrównano z ziemiądwa Ęsiące domów duchownych. Klrenpo znalazł się w areszcie domowym i przez rokbył więziony w Czengdu. Ulotkazzakazanąflagąi - również nielegalną_ modlitwąo dfugie zycie Dalajlamy: ,,Przywódco Tybefu, krainy śniegu, wielki opiekunie' skarbie wszystkich, obyśżyłdo końca wszechświata''. Targowisko su sfudiów i
w Amdo, północno-wschodni
rsBN:
fot. International Campaign for Tibet'
83-87300-76-4 /h AV
Nadhi
0J-5ó2 Warszawa Janinówka
Ębet, 200l;
47ll9
Helsińska Fundacja Praw Człowieka 00-01 8 Warszawa, d. Zgoda ll te[./fax: (22) 8281008, 5564440 www.hfhrpol.waw.pl
[email protected]
opromieniaj ąc slonecznym światłemwszystkie isloĘ' Dzierżawcy linii [przekazu nauk buddyjskich] sąwolni od uprzedzeń I mrocznych zasłon nieprawości.
Zasiadając nad naszymi głowami na rozkołysanych lotosach,
Bią-
zwycięski bęben prawdziwej Dharmy, która nigdy nie przehłita.
oby pamięć ry*ch niezrównanych wojowników, Którzy dla uczciwościi prawdy ryzykowali nawet cennym zdrowiem Płonęłazawsze w umysłach i sercach naszego Ębetańskiego ludu
i życiem,
Tu właśnie,gdzie ich sława znalazła dom.
Fragment,,Pi eśni rozkwitaj ącego dobra ku czc i zar ania złote go wi eku'', którą XVII Karmapa napisał podczas ucieczki z Tybetu w grudniu l999 roku
Kolejną publikację HFPC na temat Tybefu poświęcamy - w znacznej mierze przez pryzmat losów Tulku Tenzina Delka - buddyzmowi tybetańskiemu, który jest sercem tożsamościmieszkańców tego kraju, i poliĘce władz ChRL wobec religii. W połowie lat dziewięcdziesiątych Pekin całkowicie wycofał się zbardziej umiarkowanej strategii z poprzedniej dekady i wydał otwartą wojnę buddyzmowi, uznając go za głównąprzyczynę,,nacjonalisrycznych" niepokojów w Tybecie. Jak zawsze ograniczamy komentarz do minimum, oddając głos Ębetańczykom i Chiirczykom - dysydentom i przedstawicielom komunisĘcznego państwa w nadziei, Że pozwoli to Czytelnikowi na dokonanię własnej oceny. Chcielibyśmy, aby chronologia najważniejszych wydarzeń we współczesnej historii Tybetu, bibliografia oraz wykaz stron intemetowych pomogĘ w zrozumięniu dokonującej się na naszych oczach tragedii narodu Ębetańskiego i w dalszym poszukiwaniu bardziej szczegółowych informacji.
W opracorvaniu tym Wrazy tybetańskie podano w formie spolszczonej, zatem ,,c" należy czytac jako polskie ,,c''' j'' jak j'' itd.; w glosariuszu dodano równięż transk'ypcję Wylie'go. Słowa chińskie, poza kilkoma wyjątkami, ,
,
podano w transkrypcji pinyin.
Pragniemy podziękowac panu Sonamowi Tenzingowi' przedstawicielowi Jego Świątob|iwości Dalajlamy na Europę Srodkowo-Wschodnią pani Kate Saunders z Intemational Campaign for Tibet, pani Agacie Bareji-Starzyńskiej z Uniwersytetu Warszawskiego, pani Mickey Spiegel z Human Rights Watch' przewodniczącemu Polskiej Unii Buddyjskiej Lamie funczenowi oraz wszystkim Ęlm' których Ęczliwa pomoc umożliwiła wydanie tej książki.
AL-W BBP
ChRL KPCh LPZ
Ann ia Ludowo-Wyzw oleicza Biuro Bezpicczeństwa Publicznegtl Chińska Rcptrbl ika Ludowa Komunistyczna Parlia Chin LLrdowa Policja Zbrojna
OLPKK
ogólnoch!liska
Lr-rdowa Ptll ityczna
Kont-crencja Konsu ltalyrvna 't-P
'TRA
ZPL
Tyhctrrisku Preliktrua Arrtonornicznrr 'l y-bctański llcgion Atttononriczny Zgronradzenie Przcdstawicicli Ludowych
Glosariusz Amdo (tyb a-ado)
-
priłnocno-wschtldnia
prorvincja
_lybetu
z Silingien (chiri- Xining)
Ani (tyb atri) mniszka Anquan bu (chili ) Ministerstwo Bczpicczeństwa Publicznego (tyb ryyal khuh dhe j agl
l a'ł -h h
t
ng, gjal kh a h
de
rulziak l ekh
u
ng).
Jangsi (t}b vang-srirl) t}tuł gu&znoiciouy. dosl..'ponowne przejawienie''. pnr
łlltl-
lub kagiupa 1tyb hka'-tgvil-pa) szkoła budd1jska zlviązana z kannapami. ktćl rych tndyoyjna sied tiba znajdu.je się Curphu' około 70 km na Zachód od Lhasy
Kagiu
Kalon (tyb bka'-blon) lninister
)
rządrL
Tybetu
Barkhor(tyb óar-lłor)tiosłownie..wewnętrznykrąg''.drogarvokólśrviątyniDżokharlg
Kalrshousuo (chiń
w Lhasic. glówne micjsce łol 1a w l.hasie
Kaszag (tyb bka'-shugs\ - ząd Tybetu Kornitet ('cntrallly [KPChl @hiń łiang zhtlng l,ąng: tyb ląng-krung-!4ng) Kham (tyb łłłlłr) wschodnit prorvinc.ja Tybetrr z Czamdo (chiń Changdu)
BBP
Biuro BęZpicczcństwa Publicznego; pot. glngąn iu Bon (tyb bol) tradycyjna religia Tybcttl' Powstała ptzed pzeniesienienr i praktykou'ana do dziś w wielu regionaclr
KC '
tu
buddvznru
Campa (tyb i'\an-p0'| pmŻona tnąka jęczmienna. podstawowe pożywienie i'.nalotlo_ we danie'' Tybetańczyków Chiliczycy na'zywają.iąqingke
Dang'an (chiń ) teczka zawiera.jąca potrzebne państwu infonnacje o każdcj tlstlbic (dotyczące pŹede wszystkinl Źycia społecznego i polityki)' prowadzona 1ltzcz lrdptl wiedni wydział bezpieczeńs(wa
Dharamsala
miasteczko w slanie [lilnachal Pradesh w północnych lndiach, sictlzibr Dalajlanly i tytretańskiego lządu na w1,chodźstwie
Dharma (sans ) religia lub prawda, n]oże się też odnosić do nltury rzcczywlst()sui Temlin używanyjaktr synonim buddyzmu i nauk buddyjskich (Iyb (hos'czc\. Dźokhang (tyb jo-khung) najbardzicj czczona świątynia Tybetu' połoŻona w rlziclnicy tybetańskiej, na Mieście'' w Lhasie Tybetańczycy nazywliąjqczęst() ('tlgl',Starym hakhang
Front Jedności organ pańii. którego zadaniemjęs( budowanie szerokiego,.sojuszu" z 5ektoralni bezpartyjnynli i' często, niechilisklmi'przeznp rverbowanie ',patriotycznych
rvyższyclrst'er''uznającychprzewodniąro1ęparrii(chil'l longzhanbu;Iyb'thah1h.lrys gcig s:gtur; lhabcpg ciiggjur); Por OI.PKK
Canbu (chiń ) kadry'; zwylle odnosi się do członka parti i piastującego odpowiedzialne stanowisko' teclrnicznię obejmuje też bezpartyjnych na ważnych stanowiskaclr w rzą dzie (tyb łłlbved-pa, Ie czepa)
Car (tyb
areszt (tyb lta 'urung-khang).
rgar) - obozowisko klasztor ne,
Gelug lub gelugpa (tyb dge-lugr-pu'1 dominującu, zwięana z dalajlamami' szkoła buddyzrnu tybetańskiego' nazywana tcż,.żółtylniczapkanli" Gesze (tyb elge-hthes) rnnich lub lalna' który ukoliczyl mol)astyczne studia gelugpy| odpowiednik,,doktora lcologii"
Compa (t),b dgon-po) klaszto'
Gongan,lu(chiń) BiurrlBczpieczeris(rłłPublicznego(BBP).komórka1lolic/naszczebla lokalneqo (tyb sb.yi-;de-
Hu kou (chiń ) dokulncnt lneldunkowy, często nazywa się iak również kartki Żywllościou,e(tyb th!]n n!lho\
Klrampa (tvL) kltutttslttt\ nricszkaniec Klrarnu
Khctrpo (L)b ul,ltun
1lo)
odpowiednik tvl!łu gcsje (ptlr ) rv szkołach ningna
i kirgju lludtlyzlllu tybetańskicgo
Konlitct l)clnl)kraaycncgo zarządzania
klasztorach lybetu od I 962 roku Por.
rjon
-
organy aclministracyjne powoływane w lhun-khang
Konlrrcwolucyjnv temin polityczno-prawny. określający wroga państwa lub każdy politycznej władzy dyktatuly prolctariatU i systetnu czvn popełniony rv celu ''obalenir srlc'ialistycznego'' (ar1 90 kodeksu killlrego z l980 roku): (chni /żłnga ning:lyb gsąrltjtt ngo-rgol. sardzie ngogotl Korla (tyb lłłll.ół) okrąŻnie: lbma praktyki religljnej polegająca na chodzeniu' zgtldnie z ruchenl wskazówek Zegara. wokół buddyjskich śWiątyńlub miejsc kultu
KPCh
KornunistycznaPatiaChin(chińzhotlggttogongt.'hLtnclung;nlzwyltjnicprze-
lożono na tybetański' oddaje sięją tbnetyczniejako łnrng-go gung-hran-long\
Kuszo (tyb. sku-b:hogs' sklt-zhońs) temin grŻecznościowy' określający osobę wybir ltą, uczonego itd
t,ama (tyb blu-mu) szanowany nauczyciel religii, tybetański odpowiednik sanskryc_
kicgoterlninugłlri Lamaniemusibyćmnichenr,chocnp wszkolegelugzwyklenim
jest. Chińscy politycy nazywają tak. błędnie, każrJego mnicha
Laogai (chiń ) .. tlślrldek relbnny przez pracę dla więźniów skazanych wyrokiem sądowyn] Potocznie nazywa się tak cały systęm penitencjarny (lyb l1p:ąI rlsol bsglur bkoĄ Latljiao (skrót o<J laodong jiao-ł,ttłg)- tcl obóz reedukacji prZęZ pracę dla więźniów skuanych w trybie adtnin istracyj nym
Lcdon rukha (tyb las don ru-khag) doslowtrie ,.grupa robocza'' Odnosi się do tworzllllych ud ho<'zespołtiu,złożonych z członków partii. którzy mają przeprowadzić dochodzenie albo reedukację Polityczną u' okreśIone.j instytLrcji lub rcgionie (chiń gtlg:uo lłui,\
LPZ
Luduvra Politjr Zbrojna. pol wjing. Monlam Czenmo (Iy'b smon-lun c'hen no)
u
l-hasicl tu: Wiclkic Su ięto Modlirwy
dosł ',Swiętrl Wielkiej Modlitwy"
I Ningma lub ningmapa (1yb ln.]'i.lg-nul
na_istarsza Z
cztelech glównych szkół btlddy
Znru tybetańskicgo
OLPKK ogó|noc]rińska Ludtlrva Po]itvczna Konlbrcncju Konsultat'vwlta lnstytucja zwolana po raz pielrvszy u, J 949 roku' w ktorci skład wchodzą pzedstarviciele organiza_ cji popiera1ącycll par1ię. lecz nic należących do_jej struktur W regionach zatlieszkiwanych przez inne narodowości nalcźą do niej najważniejsi duchowni i byli ałsttlkraci popierający pańię (tZW ..patriotycznę wyŹsze stery") Jest glÓu'nyln organenl publicz_ nytll Frontu Jedności; spotyka się regularlie, by wvrrzić poparcie dla decyzji pańii lub' rzadziej, aby jc olnówić (tyb knng-gll ui-dnangs , holt ł id gnlt nol clurys 'cht, lllb, prościej. tłaó-srllgrłls cł.ab si dre) Paichusuo (chiń
1
ktxlisariat
Pokojowaervolucja ukutvplzczpal1ięlemrin,określa_iącyZacho(llliąstlal'egiępodkopywania kontunizlnu przez slopniolłc uprou,adzanic idei Zachoclu |tyb :hi-tu'i linl 'gvur. szilej rim gjur', clliń heping ylnhian) Pokojowc wvavolcnie tak pańia na7ywa wkrcczenic wojsk AL-W na teręn obeclrego Tybetańskiego RcgionrL Autononlicznego (tyb zhi w,ct'i hrings-hlcttll, siilej czing clroĄ
Scpuratvznl
pańyjne rlkreśleniety'betańskiego ruchu niepodległościowego lub jakicgtlkolw ick innego ruchu scccsjonistycznego (tvb łłahrol ring lugs. khadrel ringluk)
Shourongsuo (clriń ) oŚrodek .'oc1lrony i ślcdzhvr": lokalny areszt lub więzielrie dla drobnych PrzestępcóW i u łóczęgrirv
l'hcm-mtho ytt>t'. hu knt Ting(chiń;.tyb lItiilg) -depańatnentrządorvylLrbuządszczcb|aprorvincji aiboregiolru alltononicŻncgo polniędzy ół (ministerstwo, szczębcl państwowy; tyb Pll'I\ a lil
(urząd lokalny luh u'ydział; tvb.
Tongzhi (chiń
)
rłł)
towalzysz (współcześnie. cŻęścic.i. okreś|cnię hon]oseksualnego pań-
nera lub partnerki)
TrłA
^
(tyb hltDrlht!n)
Tybetariski Ręgioll Autonolniczny. częśćTybctu poloŹona na zachód od lzeki Jangcy i na południe od gór Kunlun Wsp(lłczesne Chiny uznają Za ,.Tybcl'' t)'lko tc teleny W l9ó5 roku nadano itn fonnalnie stłtus..lc8ionu autonotllicŻnego'' (tyb hod rung so\llug ljongs: chil\ xizłng zizhit1u\
jednostka administracyjna znajdująca się poniżej prowincji lub regionu. a powyżej okręgu (chiń tlit1u) TIIA podzielony jest na pięc prelektur. z których każda
KlejlloĘ w doktrynie buddyjskiej; Budda' [)hanna, Sangha (ryb dkotłnc'hlg-gstutl) '|-ulku lub tru|ku (b/b s:prul-;ht) doslolvnic.'ciało manit'estacji''; inkanlowany lalna. tzn osoba. która osiągnęla takl stopień duchtlrvego rozwojrl' który pozwalajej na Świadolne odrodzęnic w świccic ludzi, by nieśc pllllloc innym Chińczycy błędnie tłulnaczą ten temin jako Budda''
stunowią
Tulcnlubturing(lyb htt-ring) odclrińskicgo;ńiłul'wspÓlczesnytcrlllintybetilński
Prcfcktura
dzielisięconajnniejnasiedenlokręgów..TybctańskaPrtfekturaAutonomiczna"(chiń xi:cutg:izhizhouI znajdLrjc się poza glanicami TRA' niemnie.i większość nieszkalicóu, 1
ybetaliczycy
Prokuratura
chińska komórka rządowa odpowiedzialna za prowadzenie doclrodzeń t hu. chiń jieul<.hu1lan)
i sądowe ściganieprzęstęPstw kryminalnvch (tyb zhib
Rcakcyjny
sposób lnyślenia w przest|zalych kategoriach lub opieranie się słusznvnl idcoln politycznym (tyb log s1łvłld-1ltt, lok cze pa; chiń' {an dong pui)
Reforma i otwarcie linia polityki pańii zainicjowana pzez Deng Xiaopinga rł l97ll rtlku' pozwala.jąca na rozwinięcie.'systctnu odpowiedzialności gospodarstw tlLlrnowyclr'' i ..socjalistycznej gospodafti rynkowej''' nie rviit-ząca się jednak z libcraliacją polityczną (tyb 'gyur-hcos s11l b.ve vid thus- giur c1e gocie si c7'u; chiń gaige kai/dng) Rcwolucja kulturalna kanlpania. dzięki której Mao chciał odzvskac kontrolę nad partią. nakazując nłodzieży,.bombardować centralę'' (tzn przeprowadz-ic czystkę) i wvkorzenic,,cztery stare" (poglądy. kuJturę. zwyczaje i nawyki) Władzc Chin opisują dziśtenokres(J9(l6-7ó)jako,,dziesięczlychlat" Pzyjnujesię,żewTybccierewolucja kulturalna skończyla się dopiero w l979 (tyb l'4qs-łlrrgrzrr-brje, rigne sardzie) Rinpoczc (tyb t itl po thc\ dosłownie..drogtlcęnny''. tytul grzecznościowy dodawany do imienia lamy' zwłaszcza itrkamowancgo Sakja lub sakjapa (tyb ra
'lbu)
jedna z cztercch szkół buddyzmu tybetańskiego
Sangha (sans') te'rrlin o rviolu znaczeniaclr; najczęściej społeczność.głtiwnie nlonastyczna, praktykll.iŻlcych nauki buddy.jskie (tyb clge -'dun gvi ;de)
Trzy
'.żywy
oznaczającv nrianowanego przyutidcę lub przcwodniczącego komiletu
tlbttgtłung) tradycyjna nazwa dwóch rcgi(llóW Tybetu środkowcgo z Lhasą (chili Lasa) i Szigace (chiri Rigaze) U-Cang (tyb
('z.ęsttl Ujon lhcnkhang (tyb tt-yon lhan kfutng) komitet. od chiriskicgo hui używany jako skrót od !d t1gLll Il .|ott lhun-khung (sune ujon lhenkhang) ''łunkomitet tlziclnicowy' najrnniejsza kotntirka atllninisttłtcy_jna clla lnieszkańców. którzy nie ptdlcgają wytlziałonr pracy W klasztorach odnosi się do kornitcttiw delnokrttycznego ZarZądza
n
ia
wujing (chiń )
Ludowa Polic.ja Zbrojna. jednostki paralllilittrrnc powtlłane w l9u3 roku. Xian (chili ) średniszczebel struktury adlninistracyine1 (tyb shen lub rdzong) Xiang (chiri ) niż.sz'y szczcbel strukturv administiacyjne.j; clawniej obejnr
)
chińskie określenie T1,bctu. odnosi się tylko do terenóu, obccnęgo l-RA
(ahil.) chińskic określcnie tybetańskię-] grupy etniczncj Zhuri(chiń.) przewo
chii parłyjnej jcst rłł7l- sekretar7 pańii (tyb hru t'hi)
Tenzin Gjaco, XtV Dalajlama, duchowy i polityczny przywódca Tybetu, napisał ,,Słowa Prawdy'' na prośbęrządu emigracyjnego, k|asztorów buddyjskich i społecznościświeckiej rok po ucieczcezojczyzny. Tybetańczycy recytująje rano z codziennymi modlitwami, aprzy sz'czególnych okazjach np. l0 marca, w rocznicę powstalria narodowego w Ębecie śpiewają. 1 876 W wiosce Langdun w południowym Tybecie
Słowa Prawdy
przychodzi na światXlll Dalajlama Thupten
Gjaco.
XIV Dalajlama
1
888
Pierwsze starcie między Tybetańczykami iwojskami brytyjskimi w Sikkimie.
oddanie czci i przywołanie Wielkiego Wspólczucia Trzech Klejnotów: Buddy, Nauk i SpołecznościDuchowej
O buddowie, bodhisatfwowie i uczniowie przeszłości,teraźniejszościi przyszłości. Ozdobieni bezmiemymi jak ocean cudownymi właściwościami, Trakfujący wszystkie bezradnę istoty tak' jakby były waszym jedynym dzieckiem, Proszę, miejcie wzgląd na prawdę mych przepełnionych bólem słów.
B ' l ,*ł] l _ N
hxn, Tht (
l!4r llirror.' A naklilionll lL'd)unt o/ Tihct \ Qlltlcn filąt' Dh]nnc Publlshlnu l9xń 'kl,kt t,l |!Zi' A Ctllhn'll Hislo||, il lińcl. Narthang l9t]9 An,
ful
,4ge,
Snow Lion l 99ó
1890 i 1893 Wielka Brytania i Chiny zawierają _ bez wiedzy i udziału Lhasy _ dwa traktaty, w których znajdują się klauzule dotyczące Tybetu. Rząd tybetański odrzuca ie jako ultra yr7es, co staje się jedną z przyczvn bryty|skiej inwazji na Tybet. 1
893
W rodzinie zamożnych chłopów z prowincji Hunan przychodzi na światMao Zedong.
30 września 1900 Car Mikołaj przyjmuje w Jałcie zaufanego Dala|lamy, buriackiego mnicha Agwana Dordżijewa. Londyn boi się wzrostu wpływów Rosji w Tybecie.
Tybet _ Pamięci niezrównanych 1
901
Nauki
Dalajlama wydaje edykt zabraniający polowania na dzikie zwierzęta.
i
B
uddy r ozpf aszaj ą mrok doczesnej
wojown[ków e
.:
gzystencj i
egoistycznego spokoju;
oby rozkwitaĘ niosąc dostatek i szczęście do kazdego zakątka tego ogromnego świata. O dzierżawcy Dharmy: uczeni i prakĘkujący, którzy osiągnęliściepełnię duchowego urzecz}.wistnienia oby [nad światem]zapanowało dziesięó rodzajów waszej praktyki prawości.
Dziś81 gatunkom tybetańskich zwierząt
(m.in. 39 ssaków i 37 ptaków) grozi wyginięcie. Wtym najbardziej znanemu: pandzie ol-
Pokorne istory. dręczone nieprzerwanymi cierpieniami. Przytłoczone zdającymi się nie mieć końca, najgorszymi uczyŃami _ oby zostaĘ rozproszone wszystkie wasze lęki
brzymiej, rodowitej Tybetance, którą, nie wiedzieć czemu, upodobali sobie Chińczycy i uznali za swoje zwierzę narodowe.
przed okrutnąwojną głodem i chorobą obyście zailrzyły się w oceanie szczęścia i dostatku. Zwłaszcza oddani religii mieszkańcy Krainy Śniegu' bezlitośni ę prześl adowan i przez barbarzyńskie hordy sił ciemności Niech moc waszego współczucia Powstrzyma rzekę krwi i łez.
Pułkownik Francis Younghusband wkracza do Tybetu na cZele trzech tysięcy brytyjskich żoł-
nierzy. Mandżurski cesarz nie przychodzi
10
Tybetowi z pomocą i odżegnuje się od wszelkiej odpowiedzialności za poczynania Tybetańczyków. Xlll Dalajlama ucieka z kraju, chroniąc się najpierw w Mongolii, potem w Chinach. Wojska bryty'iskie zabi'iają ponad 2 700 Tybetańczyków, tracąc ledwie 40 żoł_ nierzy Ekspedycja Younghusbanda wycofuje się z Lhasy 2 sierpnia po zawarciu traktatu (tzw. konwencji lhaskiej)' który pozwala Brytyjczykom na utworzenie misji handlowych w Gjance, Gartoku i Jatungu.
Bezlitośni i okrutni, kt&zy budzą współczucie, Zaślepieni przęz demony ufudy, Bezmyślnieniszczą siebie i innych oby otworzyli oko mądrości,
C N
Rocrch Blue lnntls. Motihl Bana*iclass 1995 Hi:!o/]'. l\)trlil l9L,ł W \\' Smilh. Tihduil Nuli(,tt /1 Hi\hr.rol lih(,tiln \atkrLli\ihdn.lSilo libltuil R(ld!i(il\,\Ncstvic$ I'rcss Bcckwilh,'tibctunEntltitt,iuCcnlrdl/r/./.PrincctontlnivorsityPrcssll)lJ7 C'h W
D Shrkapba. Tihd l Pl,llIi
199(r
]] l:ll
: t
:,.t,,tt,:,u::,,,:l:
;:tlll:lttl:ll:t
:l:::,,:::l.,l,ttr
ttt:u,,rtugldwtiruPlawdy-"":l: '
'
'
Zrozumieli, co trzeba czynic, a czego robić nie wolno, I spoczęli w blasku przyjaźni i miłości. oby to płynące z głębt serca pragnienie prawdziwej wo|ności
1906
Po najeździe chińskich wojsk na Kham Brytyjczy cy uzn a ją n ie określo n ą,,zwierzc h nośc'' Chin nad Tybetem .
dla Tybetu,
Który czeka na niątak długo, Spelnilo się samoistnie' Proszę, ześlijcie szczęście radości duchowego i doczesnego prawa.
o opiekunie Czenreziku, okaż pełnąwspółczucia troskę tym, Którzy przeszli niezliczone próby, Poświęcającumiłowane Życie, ciało i majątek Dla nauk, praktyk_ujących, narodu i kraju.
opiekun Częnręz1k modlił się u stóp Wszystkich buddów i bodhisattwów o objęcie opieką Krainy Śniegu oby owoce tych modlitw szybko dojrzaĘ' Poprzez głębię współzależnościpustki i form uwarunkowanych, Poprzez moc ogromnego współczucia Trzech Korzeni i ich słów prawdy, Poprzez moc nieomylnego ptawa działań i ich skutków
oby ta żarliwamodlitwa spełniła się szybko i bez przeszkod'
24 lipca 1907 Dalajlama ogłasza reformę tybetańskiej armii. 1 908-1 909 Dalajlama wracaz wygnania. Wojska chińskie atakują izajmują częśćKhamu. ,,Wielki Trzynasty" Zwraca się o pomoc do Wielkiej Brytanii.
24
sierpnia 1908
Ukazuje się pierwsza rybetańskojęzyczna gazeta. 191 0
25 lutego dwa tysiące żołnierzy generała Zhao Erfenga atakuje Tybet centralny i dociera na 200 km od Lhasy. Dalajlama ucieka do lndii, 3 marca przybywa do Dardżylingu Kiedy cesarz próbuje pozbawić go urzędu,
ogłasza wygaśnięcie związku czo-jon (kapłan-
opiekun), który od Xlll wieku łączyłtybetańskich lamów z zapewniającymi im opiekę _
w zamian za nauki i błogosławieństwa _ mongolskimi i mandżurskimi władcami. 1911
L
:,)
llarrh. 7Ł, flr'lttll l)tnł:tl (i l-C Crll's l'orlng l969 D Snellgll;vc. ll llichn/dson Ihd hr|'\ hilloti] kłlłrr'PlW 9]8 ll l{rchnr(lson Iihd Lnl Jt.\ Hi\tori.Shnrrrblrrli l9li.l
ThUbtcrrllgnc\olbU.("lunlLlull'libL'l
ll\11t\I0l|,)łrltgnnuLlPtll1llt,.Pclrgull]]9('9
Upadek panującej od 1644 roku mandżurskiej dynastii oing Proklamowanie Republiki Chińskiej, która w 1912 roku uznaje Tybet, Turkiestan Wschodni i Mongolię za prowincje Chin.
Tybet _ Pamięci niezrównanych
2 pażdziernika 1911 Wojska chińskie atakują klasztor Sera. Tybetański Departament Wo'iny WypoWiada chińczykom wojnę w Lhasie.
wojowników
,,''.
':,..
,,Cztery Niezmierzoności'' :
Milość'Współczucie' Radośći Bezstronność. Modlitwa towarzysząca wszystkim tybetańskim rytuałom buddyjskim'
oby wszystkie istoty posiadĘ szczęście 1przyczyny szazęścia.
oby były wolne od cierpienia
1912 Dalajlama wraca do Lhasy. 12 sierpnia Chińczycy podpisują,łzypunktową ugodę'', która .jest formalnym aktem kapitulacji, i na jej podstawie wycofują z Tybetu niedobitki armii mandżurskiej. Tybetańczycy wydala'ią z kraju wszystkich Chińczyków' ostatni wy-
i
oby nie byĘ oddzielone rł, któIym
przekonane o równości wszystkiego, co Żyje.
ffiffiffiWWffi grudzień 1912 Emisja pierwszych tybetańskich znaczków
Tulku Tenzin Delek - tiagment oświadczenia, które potajemnie nagrał w więzieniu w Darcedo (chiń. Kangding) w sĘczniu 2003 roku. Będę nadal pracować dla narodu tybetańskiego i sprawy Tybetu - nawet za cenę życia. Zyczę pokoju całemu światu. Każda czljąca istota była narn kiedyśojcem i matką. Jężęli nlam Zostać w więzieniu i zginąc, chcę, by moja śmierc przyniosła pożytek wszystkim czującym istotom.
pocztowych.
12 91
od prawdziwego szczęścia, nie ma cierplenta'
oby mogły żyćbez przywiązania bliskich i niechęci wobec innych,
ieżdŻa w styczniu 1913 roku.
'l
przyczyn cierpienia.
3-19s0
Tybet spełnia wszelkie warunki państwowościuznawane przez pr awo międzynarodowe posiada naród, terytoriUm oraz niezależny od obcych władz rząd, który sprawuje na owym :
l{ ll l) l{
Rlchill(lson. M Alls. H/'!/l /11//i\ l'tlt,l]oth: ('oll&lLIl tl''i!h.ql d1Tih('llilt Hi.rlo|'\ łłrlClllłłr- Sclinclla l99l{ Rieharclson 1 ( dt,il.\ t)l l.oh Tilrnt ln:Ltiptirtts. LoDdyn l9t{-5 lrirA:!. Sclindla l997 NĄallii,TihL,ldl] lIi'łtoltcs l Bihlioqroph\ tl/ l'ihLtun Lil.qlugl'll/lłrż.t/ Stcll]. 7iń(/d/7 ( illlirrlrlrłl. l'rber& Frber l962
terytoriUm władzę wewnętrzną i utrzymUje Sto_ sunki z innymi państwami, bije własną monetę, emituje banknoty, wydaje paszporty itd
Tulku Tenzin Delek (imię świeckie A-ngag Taszi, chiń. A'an Zhaxi), popularny nauczryciel buddyjski i działacz społeczny z Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej (TPA) Kardze (chiń Ganzi) prowincji Sichtran został zatrzymany w kwietniu 2002 roku oskarzono go o wspófudział w scrii zamachów bombowych i mimo ostrych protestów społecznościmiędzynarcldowc.j skazano w grudniu na karę śmierci, której wykonanie zawiesztlrrtl ntt clwa lata 26 sĘcznia 2003 roku wyrok Zatwierdzlłwyższy sąd ludowy () ilc sklzany llic
1 913 Dalajlama wysyła do Anglii pierwszych tybe-
tańskich studentów. 11
stycznia 1913
W Urdze, stolicy Mongolii, Tybet i Mongolia zawierają traktat, potwierdZający ich niepodległośói niezależnośc
popehri nowego przestępstwa, kary takie Sąautomatycznie zallicllillnc na dożyr;vocie lub, w nagrodę za dobre sprawowanie, dfugoletnic wiczicnic Władzc nie przedstawiĘ żadnych dowodów winy Tulku Tenzina Delka i n ic tloprrśr:iły doń wynajętych przez krewnych adwokatów. Choć Pekin twierdzi, 'i,c'zLlpcw-
niono muptawo clo skutecznej obrony, do dziśnie udało się r'rstalić llilzwisk reprezentujących go jakoby prawników. Skazany wraz' z niln Lobslrng [)lltllldup (chiń. Lorang Denzhu) - byĘ nrnicb i dalekipowinowaty Tcnzinit I)clkll został stracony tllŻpo rozprawie apelacyjnej albo, wedle wiarogoclnych Źrtitlcl tybetańskich, jeszcze przed nią. Świadkowie twierdzą że jcgo zwltlki, ktttrych wbrew panującym w ChRL z,łlrycza1omnie wydano kfewnyrn, nosily ślatly okrutnych tortur. Tenzin Delek wielokrotnie narażał się znanym z samowoli, skclrtlIl'lpowitnym władzom lokalnym, występując w obronie społeczności tybctaliskicj, kttira ratowała go z opresji, odwofując się do rządu centralnego. Jego los przypieczętowała zmiana polityki Pekinu, który pod koniec lat dziewięćclzicsi11Ę ch zacz$ z-łv a\czać |ojalny ch wobec Dalaj lamy duchownych równ eż w d zi e l nicach Ębetu, które nie należą do TRA. i
,t frs) -
r, :,:r::::r:
M H lu
,.,
,,._.,.t,,
,',,,,,,',,',li,ll',ltl:ultlllt.tlt
l
.
Pk1d, PIW 1975
l\.) mi\ondr.| u,lĄongolii tl'Iyhuit,i
illxqs
|:
('hinu&, wydailrc Dzleclztctsa bl Jłna Słrkanclra
Kamr'[hinley.'lh|Hilk)łollh!lirlL"nKąr]ilLlPd.'!)/7jńct'ShtllbLlalr
l9t0
cIla
14 lutego 1913 Dalajlama ogłasza proklamację, którą po-
twierdza niepodległość Tybetu.
1914 Konwencja w Simli, mająca rozwiązać tybetańsko-chiński spór graniczny Tybet, Wielka Brytania i Chiny uczestniczą w niej jako równi partnerzy Porozumienia nie podpisu.ją Chiny. Na wschodzie trwają walki z Chińczykami. 191
I
Tybetańczycy wypierają wojska chińskie z za|ętej przez nie części Khamu. Chiny i Tybet podpisują traktat pokojowy, którego nie ratyfikuje Pekin 1919 Reformatorski ,,Ruch 4 maja" w Chinach.
l3
Iv|;et Palliqci 1920 Dalajlama znosi karę śmierci.
nir'zrr1lvn"lnych
wojowników
Zachodni dyplomaci twierdzą że zawyrokiem Tulku Tenzina Delka i egzekucją Lobsanga Dhondupa stał Zhou Yongkang' członek nowego Biura Po1itycznego KPch i sekretarz pańii w Sichuanie (1999-2002), który wsławiwszy się skutecznością w zwalczaniu,,Ębetańskiego separatyzmu'', został w grudniu 2002 roku mianowany ministrem bezpieczeństwa publicznego. Miał on osobiście,,nadzorować cz.ynności'' i ,,wydawać wszystkie polecenia'' w tej
Sir Charles Bell zostaje przedstawicielem
Wielkiej Brytanii w Tybecie. 1921
Utworzenie Komunistycznej Partii Chin (KPCh) w Szanghaju.
sprawre.
Tenzin Delek nagrał to przesłanie w czerwcu 2000 roku, gdy funkcjona-
riusze służby bezpieczeństwa zmusili go do podpisania dokumentu, w którym wymieniono zarzucane mu przestępstwa, awładze TPA Kardze ''poprosiły'' telefonicznie, w nocy' o stawienie się, samemu, w stolicy prefektury. Poradzono mu przy tym' aby odpowiadając na ewentualne pytania, mówił, że jedzie na badania lekarskie.
1923 Konflikt _ na tle podniesienia podatków na obronność _ między Taszilhunpo a Lhasą' lX Panczenlama, Czokji Nima, ucieka do Chin. W Khamie przychodzi na świat XVl Karmapa Rangdziung Rigpe Dordże. 1
931
Tybetańska armia zdobywa nowe terytoria na wschodnich rubieżach kraju. Podpisanie pokoju z Chinami.
14 sierpień 1932 Dalajlama ogłasza swój polityczny testament:
,,Może się zdarzyć, iż tu, w Tybecie, religia
(j ll
Mul|il. l'he l'utt tL'u Dului l'tnnu'ł: ,1 Barraux.
/l:iri.
Sttt
/).il ui I a tru)t - Altzt 1998
lnternationrl Relations 1996
rul l'cgut''l ol R(in(il ndlion. (
|eer
Lighl
2()0
l
iwładza zostaną zaatakowane zzewnątrzi od Wewnątrz' Jeślinie będziemy Strzec naszego kraju, to Ojciec i Syn, Dalajlama i Panczenlama, oraz Wszyscy Czcigodni. którzy stoją na strazy Wiary, znikną i przestaną być znani nawet z imienia. Zniszczone zostaną klasztory, a mnisi wypędzeni. Prawo przestanie być pra-
wem. Ziemie i majątki dostojników zostaną
skonfiskowane, zaśoni sami będą zmuszeni do służenia swoim wrogom Jeślitego nie uczynią, będą się błąkaćpo kra'ju niczym żebracy. Wszystkie istoty pogrążą się w otchłani rozpaczy i paraliżującego strachu. Dnie i noce będą wlec się powoli, pełne cierpienia'''
Przesłanie Tulku Tenzin Delek Mam kilka słów do wszystkich. Kiedy informuję was o tej trudnej sytuacji,na1ważniejsza jest czysta moĘwacja. Sutra nalcza, że ,,wszystkie zjaw is ka są uwarun kowane'', dl atego też moĘwacj a ma znaczeni e kluczowe. Nawet w trudnych sytuacjach zawsze zabięrałem głos z dobrą intencją; nie narzekałem, mówiłem pozyfywnie. Tak też mówię teraz do was wszyst-
kich, przywódców, mnichów i świeckich. Przysłowie powiada, że ,,nawet jeśliczynisz cośdobrego, moŻe to zostać nazwane złym". W ostatnich latach stawiano mi wiele zarzutów i nram podstawy, by sądzić' żę znów Zostanę fałszywie oskarżony. Uważam tak, gdyż ostatnio poddano mnie intensywnemu przesłuchaniu w stolicy okręgu. Padło wiele pytań. Co więcej, liczne pytania zadawall mi równieŻ fu nkcj onariusze B iura B ezpi e czeństwa w prefekturalnym Biurze ds. Religii.
i'rl
[ ,]l]:li'i.:;,ft
,':fi-łhn':a unł Otho
)(:il':: d Hi.\h,1
P
ubliczn ego, [którzy poj awi li się]
t| l7th tt lłtlt Culnu l Illłł.t-ibrary of Tihc(an works
Z Ahnrctl' Sllłl Tihlldn lł.,lution\ ln tlk 5(|dilL,.nlh llłłn ls M ll () l 970 ' L l'ctech, (.llt i nu untl l i ht it l hc L,dtl \ \ l/ l l l l t ( L nt til t. F J llrill 972 (
t
t
1
Dhal an1-
17 grudnia 1933
Umiera,,Wielki Trzynasty" Dalailama. 1934
Mianowanie regenta, Retinga Rinpocze. Jednym z jego najważniejszych zadań jest odnalezienie nowego wcielenia Dalajlamy. 1
934-1 935
,,Wielki marsz"
-
ewaku-
acja komunistycznej ar-
mii z prowincji Jiangxi do Shaanxi (12 tys km). Do nowej bazy dociera trzydziesci ze stu tysięcy żołnierzy. W styczniu 1935 Mao Zedong przejmuje kierownictwo KPCh. Częśó Khampów ataku.je Chińczvków, inni udzielają im pomocy (co sam Wielki Sternik nazywa jedynym,,zagranicznym długiem" zaciągniętvm przez komunistów}.
l5
]V]lc1
6
lipca 1935
W wiosce Takcer w Amdo przychodzi na świat
Lhamo Thondup, przyszły XlV Dalajlama. I
936
Poszukiwania inkarnacji Dalajlamy. 1 937 Misja z Lhasy odnajduje dwuletniego Dalajlamę. Fo zatwierdzeniu wybortl przez kaszag , rząd Tybetu, chłopiec zostaje przewieziony do klasztoru Kumbum.
lX Panczenlama umiera w Amdo. 19 lutego 1938 Narodziny X Panczenlamy. Rodzice nadają mu imię Gonpo Ceten' 1 939-45 Podczas ll wojny śWiatowejTybet zachowuje neutralnośc i odmawia Amerykanom zgody na przepuszczenie konwojów z pomocą dla chińskiej armii
P.llnir,ci nit,zrliwl.rllyc|l rvojowtrików
Kiedy mnie wez\,Vano' nie wiedziałem, że polecenie przyszło z Biura Bezpieczeństwa Publicznego. Gdy władze skonfiskowĄ szkołę w Gesze Lungpa [ktorązałoĄłTenzin Delek]' decyzję podjął szef okęgu' [W Biurze ds. Religii] poznałem kilku z urzędników. Zapytałem, z jakiego Są depaltamentu' lecz nie odpowiedzieli na moje pytanie. Kiedy zaczęło Się przesłuchanie, chiński urzędrrik rzekł: ,,Nie powiemy ci' z jakiego jesteŚmy departamentu- W naszym departamencic nikt nie zadaje nam pytań". od tego zaazęło się przesłuchanie. Powiedzieli mi też, że mogę się domyślić, z jakiego są dępartamentu. Mówili tak' ale nie wiedziałem, skąd są. Pomyślałem, że to dziwne i dlatego spytałem. Powiedziałem im, iż sądziłem,żesązBiura Edukacji, i dlatego zapyĄałem' Nie powodowało mną nic innego. Powiedziel i mi :,,N ie możesz zadaw ić pytań, mas'z na n i e odpowi adac. Musisz nam opowiedzieć o swoich najważniejszych poc4maniach - rrie przed wyjazdem z Ębetu, ale po powrocie z lndii". Wyjaśniłem, że po powrocie angaŻowałem się rv wiele spmw i że nie wiem, o czym mam mówić. Powiedzl,ałem tez, że jeślimnie o coŚ zapytają, udzie|ę jasnej odpowiedzi' Zadawali mnóStwo pytań, ale zaczę|i od powodu wyjazdu do lndii, odparłem więc' że pojechałem tam, bo byłem mnichem. Pragnąłem zdobyć wykształcenie religijne' Powiedziałem, że wyjechałerrl' ponieważ chciałem otrzymac przekazy i nauki. Starałem się również praktykowac to' co studiowałem. To był jcdyny powód. Najbliżsi i krewni prosili, żebym wrócił do Tybefu. Mówili mi' że polityka Chin jest dobra. Informowali' że sytuacja w Tybecie uległa poprawie. Dlatego tęż wróciłem. A teraz siedziałem na komisariacie' I
l'
Youllghusbancl.
łllll,
]"/ńĆl.
south Asia l]ooks
'rl/ () Itlctl Tihuan l'ltiltll\nl15R/ym l9.ł9
l 99_]
Al-WirdcLcll.l,lłrsłrlndll\l1\,!l(liAl']'ilhdlł!(orll0lllR,t'rp(|lili(110ll9l)-]-l901.Do\'cll'ubnsIt)iJ8 P S ( hapnran Llnt\il th( I hlr ( it\ llooks t'ot Lrlrraflcs 977 I
Przesła n i e
Kiedy wróciłem' wszyscy mali mnie tu pod świeckim imieniem A-ngag Taszi. Nie mam wie'lu zalet. Posiadam jedynie tytuł trrlku, ale nie jestem tulku wyksŹałconym, nic Z b/ch rzeczy' Mam bezpośredni zwięekkaffnicz.;ly zmieszkającymi fu ludŹmi [i dlatego] pokładająoni we mnie wiele nadziei. od chwili powrotu Z Indii wszystko, co czyniłem, robiłem w granicach jednego kraju, Chińskiej Republiki Ludowej' Celem mojej pracy było jednoczenie społeczności,podnoszenie stopy życiowej' ochrona środow'iska natllralnego, promowanie rozwoju gospodarczęgo dla poĄtku mieszkańców i edukacja. To o tym zawszę rozmawiałem zludźmi. o kwestiach tych również pisałem. Temu właśniępoświęcałemenergię' Choć staram się robić rzeczy pożytęczne, czasami okazują się one jałowe. Zadawali rni te pytania, a gdy na nie odpowiadałem, mówili, Ze wszystko, co zrobiłęm, było złe, i że jestem winny' Mówili, że muszę sobie uświadomic, iŹ wszystko to były błędy. Powiedzteli, żę jeśliprzyznam się do nich, nie postawią mnie przed sądem. Kazali nię powtarzać ich w przyszłości.Powiedziałem im,,dobrze'',,,tak''. Ponieważ jestem mnichem z klasztoru Lithang, stawiłem się w nim zaraz po powrocie z Indii. W tamtym czasie, tak, więlę rozmawiałem z innymi mnichami o kulcie Dordże Szugdena [o poniechanie którego, xznając go za niebuddyjski, apeluje do Tybetańczyków Dalajlama]. Robiłem to, bo jestem mnichem Lithangu. Powiedziałem tu'zędnikom, że sprawa tabyła dla mnie kwestiąrelig1ną, nie mającąnic wspólneg o z działalnościąpolityczną. P óźniej policja powiędziała mi, że to poliĘka i że nie wolno mi wypowiadać się na ten temat. Awięc milczałem' To pierwsza rzecz,ktorąmizarzucono.
.\
()1l'c|l,lbilrLliI(,/dl\luiltlnnl:'lln,L,i/cun/T'iltl,:tl/tltc(irul ('h l\cl|' Tihłt Pult otŁl /ł1'(r'. south Asia Borlk: l 99] (l l\ell Tln, Pcoplt,t)/ /i/)./. Motilil Banarsidrss l99l
lłilłrrlł.Wlrrlllnll93li
22 lutego 1940 lntronizacja Dalajlamy w Lhasie. Chłopiec otrzymuje nowe imię: Dziecyn Dziamphel
Ngałang Lobsang Jesze Tenzin Gjaco _ Swięty Pan, Szlachetna Chwała, Pełny Współczucia obrońca Wiary, ocean MEdrości (Tybetańczycy z reguły nazywają go Jesze Norbu, Spełniającym Ży czenia Klejnotem Mąd rości, lub po prostu Kundun _ obecnością). 1941
Reting Rinpocze, który w związku z oskarżeniami o łamanie ślubucelibatu nie może wyświęcićDala.jlamy, przekazuje regencję Taktrze Rinpocze.
lipiec 1942 Rząd w Lhasie powołuje Ministerstwo Spraw Zag ran icznyc h. 30 lipca 1942 Prezydent E D. Roosevelt formalnie prosi Dalajlamę o przepuszczenie przez terytorium Tybetu konwojów do Chin. 30 sierpnia 1944
Wywiad arnerykański zaczyna szkolić komu_ nistyczne oddzialy w Yennanie. 26 czerwca 1945 Podpisanie Karty Narodów Zjednoczonych,
która wchodzi w życie 24 paźrJziernika. Rząd Tybetu ignoruje powołanie oNZ, nie zabiegaiąc o członkostwo.
t7
styczeń 1946 H. Harrer i P Aufschnaiter docierają do Lhasy.
5
stycznia 1946
Jedenastoletni Dalajlama pisze list do prezydenta H. S. Trumana, wyrażając zadowolenie z dobrych stosunków między Tybetem a Stanami Zjednoczonymi. 'ts47 Rząd Tybetu wysyła delegac'ię, która ma na-
wiązaó oficjalne kontakty dyplomatyczne i handlowe z Chinami, niepodległymi lndiami, Wielką Brytanią i USA' kwiecień 1947
:M
później umiera, prawdopodobnie otruty, w lochu Potali. Walki i niepokoje w mieście. Ka-
szag wysyła wojsko przeciwko mnichom
klasztoru Sera, którzy opowiadają się po stronie Retinga; jest wielu zabitych i rannych
lybet - Pamięci niezró nanych
wojowników
' f,
Drugązłąrzęazą, jakąuczyniłem - powiedzieli urzędnicy - było to: kiedyś odwiedziłem w Kholi choręgo, umierającego człowięka. Nie mieli tam żadnego lekarza, ani nawet lekarstwa, które można by mu podac. Nie mnichów i lamów, którzy mogliby recytować modlitwy. W sąsiednim domrr leżała kobieta, umierała po komplikacjach porodowych. widząc wsz.vstkie te smutne rzeczy, ludzie chcieli być bliż'ej drogi, którą mogliby dohzeć do szosy. To było ich pragnienie. Wszyscy mieszkańcy regionu prosili mnie o pomoc. ,,Jeżeli się uda, będą do nas mogli przyjęchać chińscy urzędnicy, bo będziemy blisko drogi''. Zaplanowałem, Żę przeniosą się z Kholi do Thangkarmy. Chodziło o zbudowanię stałego budynku dla ludzi starszych, aby ułatwic im dostęp do szosy. Dzięki teInu dzięci mogĘby się uczyć. Prosili o to ludzie. ogłosiłem ten plan podczas święta koni [w ChRL obowiązuje system meldunkowy,który nąd wykorzystuje m.in. do kontrolowania migracji wewnętrznejl przepisy nie zezwalająna przeprowadzkę bez zemvolenia władz lokalnych]. To był drugi zarzut' oświadczyli, że to ctężkie przestępstwo. Znowu przeprosiłem i powiedziałem, że nie wiedzlałem, iż było to oiężkie przestępstwo, i ze nigdy już tego nie zrobię. Kiedy opowiadałem ludziom o moim pomyśle, nikogo do niczego nie zmuszałem. Po prostu sugerowałem. Jeśli to cośzłego, więcej tego nie zrobię. Powiedzieli, że jestem winny z powodu b14o
Szugdcna, ale nie wiem, dlaczego uznano mrlie winnym tego drugiego przestępStwa.
Mieliśmytez problem z naszym lasem. Ten las nie naleŻał do rządu; to był las publiczny italęŻał do ludzi. okręgowy depar1ament leśnictwa 15 sierpnia 1947 swatantrata Divas,,,Dzień Wolności"_ proklamowanie niepodległościlndii. Przekształcenie misji brytyjskiej w Lhasie
w misję indyjską.
N4 (loIdsteIll.'ł lli'lIolIl)/ 7ib./.t]niVcr\ilyol ('tlitbnin l98l) 'fscring Slnkya. Tha Dt tsoil^hLh:n in tltt Lttnl t/ Srut r:: .1 l li.sttry o/ lvltthnt Tihd tiil(r
19,17.
Pimlico
1
99!)
lSnellln3Alł/r./łliiłlltllIttłsiuThcSnlllll1r|dnl\)r-hi0,'Lhu.ląśI:ntis:dtlll)lh(T\0r.L]lcnrcnlllooksl99] S lledin. /'l:rgozń ll 7illctn, Sptllka Pctlagtlgicznr l92.l
próbował skonfiskowaó go co najmniej dwa lubtrzy razy'To jakkradzież pożywienia z dzióbka pisklęcia. Nie mogłem bezczynnie na to patrzeć. Dlatego rozmawiałem ipracowałem nad tym z]udżmi. Jeździłemi mówiłem o sprawie lasu dla dobra ludzi. Chińscy urzędnicy i to uznali zabardzo
12 sierpnia 1948 Delegac'ja tybetańska oświadczaw Nowym
Jorku, że Tybet ma własny rząd i w żaden sposób nie podlega władzom chińskim.
poważne przestępstwo. Tybet został wywolony przezChirry przed wielu laty, ale pewne regiony sąnadal zacofane gospodarczo. Nie ma edukac.ji. Zawsze tłtrmaczyłem to ludziom. Chihczycy,któtzyprzybylihr z Chin wcwnętrznych, to ludzie, któzy nie mogąpodołać życiu we własnych społeczrrościachalbo nie mają
partnerów. PrzyjeżdŻająw nasze strony spr'zedawac praŹoną kukurydzę czy teżnaprawiać buty, ale sąlepiej wyksztalceni clcl lraszych uzędników okręgowych i od naszyoh ludzi. Dlatego teŻ'zawsz'c apelowałem o podniesienie poziomu systemu oświatyw naszylx regionie. odkąd wróoiłem z Tndii, promowałem edukację, kulturę i sztLrkę. Koczownicy w Ęm regionie sąbardzo biedni. Dlatego zacz$emzbierać dzjeci z ubogich rodzin, których nie było stać na szkołę, i z bogatszych, które nie mogły kształcić dzieci. Powiadomitem o tynr władzę. Mogła być jakaśróżnica w czasie, ale powiedziałem to większości urzędników. Przed 2000 rokiem wyżsi i niżsi sekretarze partii powiedzieli mi, że nie mogę prowadzić tej szkoły,bo na\eĘ to do rządu okręgu. Zgodziłem się. Porozmawialiśmy i uzgodniliśmy, Źe placówka zostanie przękazana władzom. W l999 roku kazano mi oddać szkołę iw roku 2000 przekazałeln.iąokręgowi. Powiedzieli mi, że muszę dawać pieniądze na szkołę, a oni ją poprowadzą. Zgodzlłem się na to. Potem urzędnicy wyrzucili kucharza, ludzi, którzy
10 grudnia 1948
Zgromadzenie ogólne oNZ uchwala Powszechną DekIarację Praw Człowieka. 1
949
Armia Ludowo-Wyzwoleńcza (AL-W) pokonuje wojska Guomindangu. Kaszag wydala
z
8 lipca 1949 Tybetu chińską misję, na któ-
re.j otwarcie zezwolono w 1940 roku, oraz wszystkich tybetańskich komunistów i ich
sympatyków 28 sierpnia 1949 Przedstawiciele Turkiestanu Wschodniego,
którzy mają prowadzić negocjacje w Pekinie, giną w tajemniczej katastrofie lotniczej' 30 września 1949
KPCh ślubuje ,,wyzwolić Tybet".
9
,riĘ..l ''''"1'
Ą l)nvld Neel. l//.\/ll)'i Ilftht||in'| /i'ł1ł. l'yc(lśsll l99l S'lJrl11. l\łił11'łltlih,'t'llt'Lhłtttttr,',,l/,t]\l,ill,.(l'lllll\ll'l)ll (i{\l'lkl's'Rt,,hhi\l',1h'tt',:|illr''r'',ll'rlrłłll/łłi'l'l\\ l''') 'l'ht \ł, ld l')11lu utitlł tl/ łócl' Korlłnshr (ilohc l' l lopkll li. 'lialpułtłrs tlt tlr Rtld tI thł ltil'll
L
995
1 października 'l949 Mao Zedong proklamuje Zhonghua Renmin Gongheguo, Chińską Hepublikę Ludową.
Tybet _ Pa,ń i.ęii' rliezrówń;iny,ch
Przebpvający w Chinach jedenastoletni X Pan_ czenlama _ a faktycznie dowódca okręgu wojskowego Lanzhou - wystosowuje do Mao telegram, w którym prosi o ,,zjednoczenie macie_ rzy" ' Władze ChRL oświadczają, Że ,,wyzwolenie" Tybetu jestjednym z ich głównych zadań.
listopad 1949
Pierwsze oddziały AL-W wkraczają do Amdo 2 listopada 1949 Rząd w Lhasie oficjalnie przypomina, że rybet jest niepodległym krajem, i prosi Mao, aby
AL-W nie przekraczała granicy. Domaga się też podjęcia negoc!acjiw sprawie zajętych wcześnie|przez Chiny terytoriów tybetańskich.
25 listopada 1949 Władze chińskie wzywają Tybetańczyków do wywołania rewolucji.
'l maja 1950 Radio Pekin obwieszcza, że AL-W wkrótce ,,wyzwoli" Tybet. 10 maja 1950 Radio Pekin ogłasza, że Tybet zachowa autonomię religijną i regionalną, Ieślizgodzi się na ,,poko.jowe wyzwolenie''. oddziały AL-W przekraczają Driczu (Jangcy) i zajmują Den_ go, ale dwa tygodnie póŹniej zosta|ą wyparte pŻez żołnierzyLhalu Cełanga Dordże, gubernatora Khamu.
Woiowhików,,,'l]]]]]]],
,]]]i]];::]!l]:l:]].]].,,,,.,]
,]]]:];]',]]]]]]]]]]']]
I
gotowali herbatę, sprzątaczy linnych. Nie mogłem nic zrobić. W tamtym czasie nie mogłem im dać pienięfury,bo ich nie miałem, ale mogłem dać ziamo' Ser, masło i ziemniaki. Powiadomiłem urzędników, że ofiaru.;ę je szkole, a dyrektor Biura Edukacj i [iiaoyuchu] powiedział, Że to bardzo dobrze i Że nawet jeślibędę miał tylko garścwarzyw,toteŻbędzie w porządku. Kiedy przekazywałem szkołę chińskim urzędnikom, uczęszczało do niej |'70 dziecj. obiecałem, że co miesiąc będę dostarczał dla każdego z nich Ąłvnośćwarlości50 renminbi [6'25 USD]' Następnego dnia przemyślałem
to ponownie. Miałem wówczas dużo ziarna, ponad 30 tysięcy gjama Il5 ton]. Pomyślałenr,że to całkiem Sporo. Ponieważbyłem koczownikiem,
miałem też masło, ser i mięso [w tym legionie powszec}rnię dzieli się mieszkańców na nomadów, chłopów i półkoczowników. Koczownicy jedzągłównie produkty zwierzęce, podstawą diety chłopów jest jęczmień. Tenzin Delek przyszedł na Świat w rodzinie koczowniczej i wciĘ tak się określa]. Pomyślałem,żę dam to wszystko dziecioln. Miałem tez dwie ciężarówki ziemniaków. Kiedy przryszedł czas naprzekazanie żywności,urzędnicy nie wzięli nawet gjama ziarna. Powiedzie]i mi, że masło i mięso śmierdzą i że dzieci się od niego pochorują. Tak mi powicdzieli. odparłem, że nawetjeśli masło i mięso są śmierdzące'to ziamo powinno być dobre' D|aczego nie Wezmiecie ziama? Ale oni nie wzięli nawet giama. Wtedy dopiero vprzytomniłem sobię' że idzie fu o ooś'innego, o cośniedobrego. T tak, choć zgodziłem się ptzekazać szkołę, dać pieniądze, jedzenie t ziamo, funkcjonariu-
sze zBezpieczelistwa Pub|ioznego powiedzie|i, Że załoŻerie szkoĘ było przestępslwem. Bardzo ciężkim przestępsfwem'
:1{
\ s Klll!'\lro\. lłł:łił\lihLr l'ilc l lw/\ l996 MI llclleh_ l/łłi/'r.l/,l/( l'lW l,)t]0 (] Ilcci. 7il / łrllil ltnl BĄl,1hl Snrlrv L-ion l 9i{] l l l lnrl cl. lżrł?r/ /./ ll 7] /).( l(, Swl!l l<siążki l 998
Wszystko, co zrobiłem, było dla nich przestępstwem. Powiedzieli, że wszystko, co uczyniłem, było przestępstwem. Nic nie było dobre. Nie można jednak powiedziec, że urzędnicy krytykowali wszystko, eo robiłem. Po załoŻeniu szkoły Gesze Lungpa przyjechał do niej raz dyrektor Urzędu Edukacji z prefektury, szef okręgu Njagczu, kobieta, która zajmuje się szkołami i oświatą [w regionie], urzędnik niższego szczebla z Ya'anu, szef prefektury Kardze, dyrektor depai-tamentu edukacji i wielu innych urzędników. Dyrektor od Edukacji zKardze powiedział mi: ,,A-ngag Taszi, zrobiliście tu dobrąrobotę'' i pokazał dwa podniesione kciuki' o tak. Powiedział ,Bardzo dobrze, że zbudowaliście szkołę sami bez pomocy rządu" . Powiedział, że obecnie jest to zgodne z rządowym planem tworzenia szkół. Można zakładać prywatne szkoły, atataka jest. I powiedział mi: ,,Popieramy was''. A był przywódcą w Ębetański ej Prefekturze Autonomicznej Kar dze. Lecz ludzlę z Bezp ieczeństwa uzna|i to za przestępstwo. więc sam jtrż nie wiem co i jak. Niezalężnie od tego, czy w innych, czy w naszym własnym kraju, bez edukacji nie ma mowy o rozwoju. Doskonale wiemy, czy koczownicy są wykształceni. Myślałemsobie, że mogę pomóc wszystkim nomadom. Ale urzędnicy uznali te rzeczy za przestępstwa. Ludzie z Bezpteczeństwa powiedzieli, że popełniłem pięć czy sześćprzestępstw. W tej chwili nie jestem w stanie rnyślec o wszystkich szczegółach, ale nicwątpliwie oskarżyli mnie o popełnienie wielu przestępstw. opowiędziałęm ludziom zBezpieczeństwa o wszystkim, co robiłem, a oni oświadczyli mi, że mijałem się z prawdą' i dodali, Żew przyszłości,,muszę byó ostroz'l
25 czerwca 1950 Wojska Korei Północnej przekraczają 38 równoleznik, wywołując trzyletnią wojnę koreańską.25 października do konfliktu włącza się armia kiIkuset tysięcy chińskich,,ochotników".
wrzesień 1950 Pekin przedstawia trzy propozycje: Tybet musi uznać,że stanowi częśćChin, orazpowierzyć im swoją obronność i wszystkie sprawy polityczno_handIowe, dotyczące państw trzecich Rząd Tybetu poleca odpowiedzialnej za negocjacje z Chińczykami misji w Delhi wstrzymać się z udzieleniem odpowiedzi. Lhasa bada sytuację na arenie międzynarodowej i zabiega o pomoc zagranlczną.
7 października 1950
oddziały l i ll Armii Polowej AL-W przekraczają Driczu i ruszają na Czamdo Zajmują Rangsum, Markham i Dziekundo, rozbijając armię Tybett . Nowy gubernator Khamu Ngabo Ngałang Dzigme informuje Lhasę o inwazji i bezskutecznie prosi rzEd o zgodę na poddanie miasta. 10 października 1950
Pekin ogłasza pierwszy wazny dokument w sprawie Tybetu, wyznaczający politykę ChRL wobec,,mniejszości narodowych"
N Brlbcr_ //t, / 7lqlll rl/ tht l)alli l un. l lo(](lcl & sl()(l!!llloll ('r littl. Lfhttt tln, lrou Ottt, lt'iltl, I l('(ldcr & Sil)ugh!rn I 966 lł l:tltJ, (i4lttltl./ il 7ilłł l|llI Books t)_5l] t
l
()ó()
i
tzw.,,wspól-
ny program": ,Wszystkie instytucje religijne
i lud Tybetu'' mają udzielać AL-W ,,wszelkiej
mozliwe'j pomocy",,,istniejący ny nie zostanie zmieniony".
system politycz-
2t
Tybet _ Pamięci niezrÓWnanych,llyyojown
19 października 1950
Ngabo rozkazuje wysadzió skład amunicji i złożyćbroń nielicznym oddziałom tybetań_ skim otoczonym pftez 40 tysięcy żołnierzy AL-W' Zdr adzając Kha m pów, poddaje miasto
iucieka zCzamdo.
Kilka dni później w ręce chińskich żołnierzy wpada radiotelegrafista Robert Ford, jeden z sześciu przebywających na terenie Tybetu Europejczyków i pierwszy cudzoziemiec zatrudniony przezrząd w Lhasie (w 1948 roku). Jako jedyny ,,dowód" obecności ,,imperiali_ stów'' w Tybecie przez pięć lat jest więziony i poddawany praniu mózgu. 25 października 1950 Radio Pekin ogłasza, że AL-W wkroczyła do Tybetu, by ,,wyzwolió go z imperialistyczne_ go ucisku".
listopad 1950 Wyrocznie Neczung i Gadong orzekają, że piętnastoletni Dalajlama powinien przejąć
pełną władzę polityczną. Nie uzyskawszy odpowiedzi na apele skierowane do Wielkiej Brytanii i lndii, Lhasa zwraca się o pomoc do organizacji Narodów Zjednoczonych: ,,Zbrojna inwazja na Tybet, której
celem jest przyłączenie go siłą do komunistycznych Chin, stanowi jawny akt agresji".
Salwador wnosi projekt rezolucji, podnoszącej m.in. problem skomplikowanego statusu Tybetu. Wielka Brytania i lndie wniosku|ą o
ików
ny albo będzie niedobrze''' ,,Dobrze''' odparłem. Wszystko było więc Załatwione. Ostatnio wezwano mnie do Biura ds. Religii i Departamentu Pracy Frontu Jedn ości. Wtedy tęż zori ęntowałem si ę, Że ur zędnicy, z którymi r o Zmawiałem wcze śniej,byli z B ezpieczeilstwa P ublicznego. Kl edy przy szedłem' poinformowali mnie, że dokonali uzgodnień z Biurem Bezpieczeństwa Publicznego prefektury. Powiedzie|i mi: ,,Nie tnożesz mieć zdjęć XIV Dalajlamyi młodego Panczenlamy ani swoioh''' I powiedzieli: ,,Te zdjęcia są coraz większe i większe' Nie wolno ci tego robić. I nie mozesz posługiwać się lytułenr lamy''. Powiedziałem im, że to mnie nie maftwi iże jużwcześniej mówiłem prefekturzę Kardzę, że nie trzeba mi ty1ułu lamy ani mnicha, ale potrzebuję praw istoĘv |udzkiej. Mówiłem im to wczeŚtriej i tego dnia powtórzyłem jeszcze raz' Powiedzieli mi: ,,Nie mozesz jeździćdo Keczukar''. Powiedzieli mi: ,'Nie możesz jeździc do Gologu ani do Decy'''
odpowiedziałem: ,,W porządku''. Jest na przykład takie miejsce' które
nazywa się Gara. Mam do niego trzy kilometry' Zeby taln pojechać' muszę uzyskac pisemne zezNvoler'ia Biura ds. Religii i Depaftamentu Pracy Frontu Jeclności. Zrobiłem wiele dobrych rzeczy i nie uczyniłem nic przeciwko konstytucji państwa. Niczego się nie boję i nie ma we mnie żadnych wątpliwości. Kiedyśwydawało mi się, że niezaleŻnte od tego, ile mówią o mnie kłamstw, prawda w końcu wyjdzie na jaw. Jest jak abra ftybetański świstak]- nie ma ogona. oskarŹali nrnie na podstawie pogłosek, ale nigdy nie zrobiłem
nic przeoiwko chińskiernu rządowi i z cała pewnością nigdy nic takiego
l lVoLncs. 7'('/ł'l?)// lll 7ilłł_ MrcNllllirn L9ó() (; l'rltersoll hąil l)t.rtittl' |]ilhcrrnd l ill]cl l9j9 (i lIrtlcl\oil. lill1tttLltt /tll 7il)(1.,ĄUrulrr l'lcss l99()
]
:]l]ll:]]]]].]]l:]'l],,]]]ll:l' Przesłanie
nie uczynię. Sądziłem, żeprawda szybko wyjdzie na jaw i nic z tym nie robiłem' Widzę to tak - byłem szczery i nie sądzę' bym popełnił jakieś straszne
plzestępstwo.
Mówiłem' że Chiny dokonały ogromnych postępów i że Chińczycy są wykształceni. WTybecie nie ma jednak żadnego rozwoju, aTybetairczycy kształceni nie są. Nie mówię tego dlatego, że nie tubię Chińczyków albo chińskiego rządu. Na miliard dwięście czy trzysta Ęsięcy mieszkańców Chin składa się 56 różnych narodowości. Należę do jednej z nich i nie ma powodu, bym mówił o nich źle. Ponieważ należę do jednej z 56 narodowości,mam prawo mówić. I dlatego mówię. Bo z jakich innych przyczyn? Utrzyrnuję się z datków tych, co Żyją i rych, co umarli. Dzięki nim mam co jeść.Trzymam rożaniec i modlę się o szczęściewszystkich istot. Dlaczego miałbym mówic Źle o innych narodowościach? Nigdy nie powiedziałbym nic złego o Żadnym narodzie, ponieważ z perspektywy religii myślenie Źle o innych jest nieprawością a z punktu widzenia polityki Jawnym separatyzmem. W obecnej sytuacji potrzebuję więc zezwolenia nawęt na wyjazd do Gary.
N i espodzi ew ani e otrzy małe m te
fon od fun kcj ona riuszy B ezpleczeń stwa Publicznego, którzy kazall mi się udać' Samemu' nic nikomu nie mówiąc, na komisariat w Darcedo. Słyszałem, że chcieli mnie aresztować podczas ostatniego przesłuchania' ale z jakiejś przyczyny musiało byc to dla nich niewygodne. Chcą żebym po cichu sam stawił się [w Darcedo],
M l)risscl
itl]
(
rnulr'rrr ol hlkilil thr S( kt Wil
itl 't'ilh
(h Stl. liht,t l)l:u1l1lrłl:i. Asla PuLrlishlng l lousc K l
l
e
t l lcincriltnn
l9ó()
1972
odroczenie debaty w Zgromadzeniu ogól-
nym. Wydarzenia w Korei sprawiają, że Sta-
ny Zjednoczone są przeciwne poruszaniu
sprawy Tybetu. Do Lhasy przybywa więziony wcześniej przez AL_W Takcer Rinpocze. lnformuje Dalajlamę, swego młodszego brata, że Chińczycy kazali mu go zabić.
lT listopada
1950
Uroczysta ceremonia, podczas której regent przekazuje Dalajlamie władzę nad krajem. Wkrótce potem Dalajlama opuszcza Lhasę i chroni się w położonym w pobliżu granicy z lndiami Dromo 7 grudnia '1950
Do Lhasy docierają pogłoski, że pojmany przez Chińczyków Ngabo opowiada się za
przyjęciem propozycji nawiązania rozmów z Pekinem. Wkrótce potajemnie przesyła inną wiadomość,w której informuje, że jako je_ niec nie działa z własnej woli. 1951 -1952
Kampanie san fan, ,,trzech anty" (korupcja, marnotrawstwo, bi u rokracja), w u fa n,,,pi ęci u anty'' (oszustwa podatkowe, łapówkarstwo, nadużycia związane z zamówieniami rządowymi, wywiad gospodarczy, przywłaszczanie mienia państwowego) i,,reformy myśli'' - par-
tia konsoliduje kontrolę nad gospodarką; czystki i miliony ofiar w całych Chinach.
23
Tybet _ Pamięci niezrÓwnalych,,,wojowni|{yv
Gjalo Thondup, starszy brat Dalajlamy, i przed-
stawiciele Centralnej Agencji Wywiadowczej (ClA) uzgadniają plan ,,wspólnego zbierania informacji".
koniec lutego 1951 Do Czamdo przybywają wysłannicy Dalajlamy i kaszagu, którzy mają pomagaó Ngabo w negoc.|acjach z Chińczykami. Przywożą rządowe
oświadczenie, móWiące o niepodległościTy_ betu i nieistnieniu żadnych,,imperialistycznych wpływów". Pekin dokument ten odrzuca. 29 marca '1951 Ngabo staje na czele Ębetańskiej delegacji, która ma prowadzić negocjacje z ChRL w Pekinie.
,,,
,,,,1,,1
:],
,:i:i]]
,'',.,'
ale ja nie zamierzam jechać tam po kryjomu, nic nikomu nie mówiąc. Mogą tu po prostu przyjechać, aresztować mnie i obwieścić to publiczI7ie z głośników na samochodzie. M ogąprzyjechac zkajdanami. Jeżeli popełniłem
przestępstwo, powinni tuprzyjechać i aresztować mnie w taki sposób. Nie pozwolę, by ktokolwiek protestował' W Chinach Żyje dziśmiliard trzysta milionów ludzi. lch gospodarka, arrnia i uzbrojenie nie mają sobie równych. W obliczu tak potężnego państwa popełnienie przestępstwa ptzez kogoŚ tak lnałego. jak my, byłoby niczym rzucaniejajkiem w skałę. Jak skok w przepaść Z otwartymi oczami. Ludzie w naszym regionie są pełni pokory. Po co mieliby rzucać ja1kiem w skałę? Jeżeli popełniłem przestępstwo' mogą mnie aresztowac. Będązadowoleni, a ja, 1eśli dopuściłemsię przestępsfwa, nie będę miał nic
przecrw temu.
22 kwietnia 1951 Przedstawiciele Tybetu przyjeżdżajądo Pekinu. Kaszag wysyła instrukcje, w których każe im dowodzić prawa Tybetu do niepodległości, przedstawiać historyczne relacje z Chinatni w kategoriach związku ,,kapłan-opiekun'' i tylko w ostateczności zgodzić się na uznanie Tybetu za częścChin, o ile utrzyma on pełną Wewnętrzną niepodległośÓ, nie będą w nim stacjonować żadne chińskie oddziały, za sprawy obronności odpowiadać będzie armia ty_
betańska, chińskie przedstawicielStWo
W
tym personel i straż _ nie przekroczy stu osób, a przedstawiciel ChRL będzie buddystą. Lhasie
-
W
Na przykład fusunięte imię] został potajemnie aresztowany. Torturowano go w więzieniu przezpięc czy sześcmiesięcy. Powiedział mi' że w pewnym momencię myślało samobójstwie. Po zwolnieniu Znów próbowali go 7-atrzymać' Uoiekł do lndii i mówił potem w radiu, że oskarżali go, ale nie postawili przed Sądem. Gdybym zrobił cośzłego, powiedział,ptzyznałbym się do tego. Dlatego też nie chcę' aby aresztowano mnie po cichu. Nie mogę tu zostać' bo musiałbym do nich pcljechać. JeŹe|i nie pojadę [lra komisariat w Darcedo], prryjadą tu po mnie, areszfują i będą mi mówić, że zroblłem żle to, to i tamto. Wydaje się, że będzie lepie.j, jeśliZmienię teraz miejsce i zajmę się powtarzaniem modlitrv, wykorzystując tę syfuację do praktykowania
K l ('()nboy. J Molllson. Th,('l1\ \ąr
T' l
(B
I
c\cilson l)tldtlatu l):i&iti\hto
i
uhrhit'
Pr(is/\riski i S kr ll)00
l)lcss ](X)]
:',
"l]]:]:]l]]].]:a]]]:]
l',]]:]]].],']P'iz€5łanie
rcligii. Jeżeli zostanę w okręgu Njagcztt, chińscy urzędnicy z tego regionu skierują na mnie wszystkie te rzeczy, których użryvva1ądo monitorowania tysięcy osób. Ludzie z tego regionu prosili mnie, bym do nlch puyjeżdżałz wielu powodów wzywali mnie, gdy chorowali i gdy umierali'Teraz,żeby ruslryć się gdziekolwiek, potrzebuję zezvvolęnia' Skoro rrram udać się na komisariat w Darcedo' nie chcę tego robić' nie mówiąc o tym nikomu. Jężęli muszę się opowiadać policji' kiedy mam sięzobaczyć zludźm| to uwazam, iz powinienem powiedzieć |udziom, że mam się stawic na policji. Mam nadzieję, że będę mógł porozmawiać z właczamj centralnymi. Nie mam powodu protestować przeciwko Clrinom i nie chcę jechać do żadnego innego kraju. Nie chodźcie do miasta. Zrobiliście to kiedyś, próbując mnie bronić. Błagam was, nie czyńcie tego. (..') Wszystko, o co proszę, to pomoc ogółu w uzyskanilr zezwolenia na kontakt z wyższymi urzędnikami, abym mógł im przedstawić moją syfuację. Byłoby dobrze, gdyby przedstawiciele Zgromadzenia Ludowego powiedzieli prawdę o moinr położeniuwładzom centralnym. Pamiętam, co się stało, gdy odszedłem ostatnim tazem. Ludzie poszli protestować do miasta i okręgu' Nie róbcie tego. To nie pomoże. Wygląda to tak, jak gdybym do tego podżegał, więc, proszę' nie róbcie tego. Gdyby szło o Tybetańczyka,,jedzącego campę" , mógłbym przysiąc, że o nic takiego nie prosiłem, ale gdy patrzy się na to z zewnątrą wygląda to tak, jakbym to ja nawiał ludzi. ('..) Nigdy nie występowałem przeciwko chińskiemu prawu i konstytucji i nigdy ich nie złamałem. Zawsze byłem prostym człowiękiem' Nie robiłem rzeczy, których czynić mi nie wolno. Nie chodźcię do miasta i okręgu
lrbctlllIlllmrtionNetlvolk. lllMc(illlhyliail''l0llll(lotus
( onrpilry 1997
lnlbrlnrtion()fl'iccofltlI
1
l\li.slltttll lrnll ll](5:(|L!Rq\Ą1l)l!lk'llhl)l\ilklk,llLilililr. l!llililll\l)l'I'il)!IdDR(,\i'\t!ll!l,tl)lh(('hi]|,':łltllu'titlt
thL'Dt|xilnlnx 7il'.ł''!i/IrllL,l9jr-lr3l).|(r|93|
llN l99l{ /9_'/.//'/,].Mclirlii(l&
29 kwietnia 1951 Misje tybetańska ichińska spotykają się w siecizibie sztabu armii w Pekinie. Na czele delegacji chińskiej stoi Li Weihan, członek departamentu pracy Frontu Jedności,który odpowiada za współpracę z organizacjami nieko-
munistycznymi i mniejszościami narodowymi.
ChRL podkreś|a w ten sposób, że uważa sprawę Tybetu za problem Wewnętrzny. 't0 maja 1951
Lhałutara stwierdza, że proponowane UpraW_ nienia komisji chińskiej w Tybecie podkopują status Dalajlamy. ,,Jeżeli się nie zgadzacie
_odpowiada Li Weihan - to w każdej chwili możecie wyjść.Tybet zostanie wyzwolony pokojowo lub siłą: wybór należy do was To tylko kwestia wydania AL-W rozkazu ruszenia na Lhasę"
Dyskusje przynoszą kosmetyczne, głównie
językowe, zmiany w siedemnastopunktowej ,,Ugodzie między centralnym rządem ludowym a lokalnym rządem Tybetu w sprawie pokojowego wyzwolenia Tybetu". Traktat który zmusza Tybetańczyków do ,,powrotu do rodziny macierzy" i,,udzielania aktywnej pomocy'' AL-W, gwarantując im m.in. ,,autono-
mię regionalną'', poszanowanie,,wierzeń,
tradycii i obyczajów", ,,ochronę klasztorów"
25
Tybet _ Pamięci niezrównanych oraz zachowanie,,istniejącego systemu pol itycznego",,,Ustalonego statusu, funkcji i uprawnień" Dalajlamy, Panczenlamy i urzędników,,różnych szczebli" - dotyczy tylko Tybetu centralnego (w latach 1950-54 Kham i Amdo zostają formalnie
przyłączone do chińskich prowincji oinghai, Sichuan, Gansu i Yunnan). Ngabo mówi Mao, że został upoważniony do podpisania Ugody, choć tak nie jest. Doda|e, iż nie posiada pieczęci, mimo że ma przy so-
bie pieczęc gubernatora Khamu. Chińczycy proponują zrobienie nowych (czytaj: fałszy-
wojowników
i nie podnoście głosu' Proszę, nie róbcie tego. Jeżeli
'
zwrócicie się do władz
centralnych, mam nadzieję, że dostrzegąone, że to, co robiłem, było konstruktywne. Głęboko w to wierzę. Jestem przekonany, Że rząd centralny będzie sprawiedliwy, ponieważ nlusi patrzyć w oczy innym państwom.
Jeżeli przedstawiciele lokalni znajdą sposób na skontaktowanie mnie z rządem centralnym, będzie to bardzo pomocne' A jeśliuda się nam uzy-
skac jakiśoficjalny dokument, z którego będzie wynikac, z kim mamy się
- będzie wspaniale' Pojadę i porozrnawiam z nimi. Ale pokrzykiwanie w okręgu i w mieścienie zda się na nic. oskarżą mnie tylko o tam spotkać
wych) pieczęci, które zostają przyłożone pod dokumentem.
podżeganie.
23 maja 1951 Podpisanie,,Siedemnastopunktowej Ugody", która natychmiast wchodzi w życie.
Mogę pojechać do Indii. Mam tam swój pokój. Ale nię chcę zostawiać ludzi. Nawet gdybym udał się do Indii' to jestem już stary i wiele się nie
13 czerwca 1951
Generał Zhang Jingwu zostaje mianowany przedstawicielem rządu centralnego w Tybecie iwyrusza, przez lndie (i Dromo), do Lhasy. początek lipca 1951 Stany Zj'ednoczone wysyłają tajny apel do Dalajlamy, w którym namawiają go do pod-
pisania oświadczenia, odrzucającego Ugodę.
Jeśliidzie o mnię, mogę wyjechać do innego kraju. To zaden problem'
nauczę. Nie mam więc po co tam jechać. Powinienem ttr zostać, ponieważ mam silny zvviązrck karmiczny zTybetańczykami, a zvłłaszcza zludźmi z tego regionu. obecnie nawet Jego Świątobliwość Dalajlama mówi, że nie zabiega o niepodległośćTybetu. Zatemnię robię tego i ja. ostatnim razemludziezRezpicczeństwa kazali ml podpisać różne dokrrmenĘ. Podpisałem ich spoto. Napisałem tcżzeznanie. Gdybym nie podpisał, nie wypuścilibymnie. Już i tak byłem jak biały knrk, gdziekolwiek się uclałem [oskarżenia urzędników kładłysię na mnię cieniem tak, jak podĘa on za lccącyrn ptakiem]. PomyŚlałenl, że złoŻenię podpistr da mi chwilę spokoju. Ludzie, którzy mnie nie lubią mogą SądZić' że popełni-
łem przestępstwo i uciekłem' Mam jednak nadzieję, że oddalając się na
l4lipca
195'l
Zhang Jingwu przybywa do Dromo i spotyka się z Dalajlamą.
Mc(()lqllodnlc(lc(l),liln,t Thrl\litnltitllnn'nnttitlntlIal.ScńndinlilltionllItns|()clgMr]tl l//^łrIol ln4ltill l)i1lhnlul'lihu('hitltunl llnlittll)l1 ll.)5() l(('xti]fol l99() ^l!|]|l) N'l viln\\'illt. 1l^, \:lu!ł: l)l |'ih(l l]oUIdc| |()87 (i)l]ncl.l( V l]:llnctl_/l1łłr:f i/l 7iń.l] l'|)ittłrl llN lt)97
l9()l
],:l]l]]]]]]
l:' ]: ]:l
:
Pizesłanie
pewien czas' pomogę ukazac prawdę' Mogąogłosić publicznie, Że A-ngag Taszi podpisał wszystkie te dokumenty. Jeżeli je odczytaj1 będziecie wiedzięc, co podpisałem. oskarżają ludzi o przestępstwa. Kiedy aresztowali Cedora, zaftzymali też Lhodara, młodszego brata Aku Jongby. Ttzymali go w więzieniu ponad miesiąc i torturowali. W końcu zwolnili' bo nie popełnIłżadnegoptzestępstwa. Włm samym czasie aresztowano również pięciu moich uczniów zLhasy. oskarżono ich o separaĘzm i prze'z miesiąc okrutnie bito w więzięniu. Powybijali im zęby i tak da|ej' a potem zwolnili po jednyn czy dwóch miesiącach. Jezeli byli separatystami, to dlaczego ich zwolniono? PrzezcaĘ czas ciąg'le oskarzająrras o jakieś przestępstwa. (...) Chinczycy mówią że sytuacja w Tybecie uległa poprawie i jest coraz
lepsza. Jeśliidzie o mnię, zostałem oskarżony o przestępstwa, takie jak rozpoznawanie lamów, Sprawa Iasu ikwestie klasztorne. oskarżyli mnie o wszystkie te zbrodnie, a ja nie tylko przeprosiłem, a jeszcze podpisałem [dokumenty]' Ale wciąż nie dają mi spokoju. Mało tego, odkopali jakieśhistorie sprzed osiemnastu lat i pr'óbują nrnie nimi nękać' Kiedy o tym myślę, robi mi się smutno, a|e w'ierzę' że nie stoi zatym rząd centralny, tylko władzę lokalnę. I wierzę, że wkrótce prawda wy1dzie na jaw. Nie lubi mnie kilku urzędników z okręgu.UwaŻam, że tak to właśniewygląda. Sądzę teŻ, że jeśliaresztu.ją mnie po cichu, będę miał kłopoty. Jeżeli wy jesteście gotowi zwrócić się do władz centralnych, to ja mam gotowę odpowiedzi. Byłoby to, i będzie, wspaniałe.
16 lipca 1951
Dalajlama wraca do Lhasy.
9 września 1951 Do stolicy Tybetu Wkraczają pierwsze oddziały AL-W: trzy tysiące żołnierzy. W ciągu trzech
następnych miesięcy tyslęcy.
_
jeszcze siedemnaście
wrzesień 1951
Tybetańskie Zgromadzenie Narodowe oma-
wia Ugodę i rekomendtrje jej podpisanie
Dalajlamie, który, naciskany przez Zhang Jin_ gwu, traktat uznaje.
październik 1951 Zołnierze AL-W (ubrani po cywilnemu) ichińskie grupy propagandowe odwiedzają tybetańskie wioski, informując oniemiałych du_ chownych, chłopów i pasterzy o podpisaniu Ugody i przyłączeniu Tybetu do Chin. 19 grudnia 1951
Formalne powołanie Tybetańskiego okręgu Wo.|skowego. Jego dowódcą zostaje Zhang Guohua, Ngabo _ pierwszym zastępcą
19s2
\ ;:rl] "
R lłnlnclL S Ąklne'r(re'cl).R,si'tttlnł,ul/lł|l/rlililńel_llLll5ts( nlvelrllyol llldlllnn l99.ł ll :jch\nń7. ('inlL o/ Pnn'lt lllllsls llnl\clsil\ ol'( ()lUnrhił l99J ( l}ilss ltnfu tln' Tutstn' ll.ł/J('. (;('lltlrc/ l99() || lIallel' Iłłtttt n tll '/)/t1_ l'cngUiIl l 985
Prezydent H. Truman aprobuje opracowany przez CIA plan zaatakowania ChRL - z terytorium Birmy _ przez 10 tysięcy żołnierzy Guomindangu Mało kto uchodzi zżyciem.
2'7
1 kwietnia 1952 W Lhasie i Szigace powstaje pierwsza wieika
organizacja antychińska, Mimang Congdu, ,,Zgromadzenie Narodowe", która domaga się wycofania AL-W z Tybetu.
27 kwietnia 1952 odwołanie szic a pów (premierów) Lu khangły i Lobsanga Taszi z powodu ich związkow z Mimang Congdu. Dalajlama, obawiając się represji, prosi ich o ustąpienie ze stanowisk. 28 kwietnia 1952 Do Lhasy przybywa X Panczenlama i po raz pierwszy spotyka się z Dalajlamą' maj 1952
Chińczycy nalegają, by Dalajlama rozwiązał Mimang Congdu.
23 maja 1952 Huczne obchody pierwszej rocznicy podpisania Siedemnastopunktowej Ugody.
Ż8
26 listopada '1952 Radio Pekin informuje, że Mao postanowił zwiększyć populację Tybetu do 10 milionów, gdyż ,,go.spodarka i kultura Tybetu wymagalą rozwoJu . 1 953-1 956 Kolektywizacja w regionach, które przyłączono do chińskich prowlnc1l.
Tulku Tbnzin Delek i Lobsang Dhondup (1974-2003)
J Avcdoll. /, ń]llł, /'? u
t
hL'
l'ł nl
o/ Sn
llrł. Wisdonl l 9l{4
B Kclr'.llt Bllliill .Ąl]I-:y!|i!nś\1ttrnnttl/('hiltu\BllllLll Pi\ Donncl. T)hd .|(ieĘ| j./głl.ż, Agadc l999
(lilLlnh^Dill ł/łł.SilowLl('n
lL)97
1
953
Reforma rolna wywołuje protesty w Khamie iAmdo, nazywane powstaniem w Kandingu.
,,Musicie rozprawić się z nimi z całą surowością'parĘjne potępienie Tenzina Delka opublikowano w dziennikuzKardze IŻ sierpnia 2002 roku, na cztery miesiące przed procesem i ogłoszeniem wytoku skazującego.
Zebranie komitetu partii TPA Kardze Przedstawiciele Partii Komunistycznej Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej Kardze stanowczo oskarżają A'ana Zhaxi o separatyzm, zakłócanie harmonii ludu i propagowanej niemoralności odbyło się zebranie Partii Komunistycznej Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej Kardze. Podczas zebrania wszyscy urzędnicy mówili o A'anie Zhaxl. Uzna|t go za separatystę, rriszczyciela harmonii i relacji w łonie ludu. Stanowczo przeciwstawili się tym poczynaniom, jego szkodliwemu postępowaniu, działalnościterrorystycznej i odrażaj ącemu Za_ chowaniu. Wszyscy urzędnicy jednogłośniewyrazili dezaprobatę i oskarżyli A'anaZhaxi o popełnienie zbrodni oraz oświadczyli,że musimy dać temu odpór w południowej częściKhamu. Podczas zebrania fprzewodniczący] powiedzieli, że departament policji zdołałwykryc tajną grupę separatystyczną na której czele stał N al Zhaxi, lt,,t.,r,:1,:Utlrlrllllllll
ltl
,:rrr::rlr:,tlirr:
.t
tll,ri::lll ' ., .,,. ]:l" , ,
.
,
ll:r
najwyższy szczyt Ziemi, Czomol ginię Matkę Swiata''.
un
gmę,,,Bo-
3 czerwca 1953 Panczenlama zostaje mianowany honoro-
wym przewodniczącym Chińskiego Związku Buddyjskiego.
19s4 W Khamie i Amdo powstaje zorganizowany
ruch oporu. Władze próbują konfiskowaó
I
.
l
',','','i::,|"i!;'ł;,';:,':|,:,!'; ,';,,::;,:,:,:,)"'; |:i,:':,,:''),,);ll'::il', ihllion?.l\Ą|- Shrlpe l9t9 LherhrrLl. ( 7łłai lvlinl)rit i(\ faslcftldl ontl Iotlut. Wadsworth l9t]2
W
29 maja 1953 E. HilIary i Szerpa Tenzing Norgaj zdobywa'ią
broń, co zwiększa tylko zaciekłośóprotestów.
luty't954 Pierwsze regularne walki między Khampami a wojskami chińskimi
29
Tybet marzec 1954 AL-W informuje o zlikwidowaniu 90 tysięcy powstańców W Turkiestanie Wschodnim. 29 kwietnia 1954 ChRL i lndie zawierają układ w sprawie handlu i komunikacji z ,Tybetańskim Regionem Chin". Tybetańczycy nie biorą udziału w negocjacjach.
czerwiec 1954 Chiny i lndie ogłaszająpańcza sila, ,,pięć zasad" pokojowego współistnienia.
lipiec 1954 Dalajlama i Panczenlama wyjeżdżają do Pekinu na pierwszą sesję ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (OZPL). Dalajlama zostaje wiceprzewodniczącym, a Panczenlama członkiem Stałego Komitetu oZPL; wielokrotnie spotykają się z Mao. 22 grudnia 1954 otwarcie szosy oing hai-Tybet, łączącej Silin g (chiń' Xining) z Lhasą. t0
25 grudnia 1954 Panczenlama zostaje wiceprzewodniczącym ll Komitetu ogólnochińskiej Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej (OLPKK).
Pamięci niezrównnnych r'ojowni]łów
'
]]l:li:]:' '
.
którego podwładnym był Lorang Dengzhu. obaj zostali aresztowani' [Zebrani oświadczyli, że] udało się nam ochronić chiński system poliĘczny i Że ludzie powinni być szczęśliwi i rrradowarri , gdyż zdołaliśms,2r"u1' rować tak wielkie zadanie. Udało się nam ztaleźć gniazdo ,\'anaZhaxi,którego zachowanie budzi obrzydzenie; udało się namjednoznacznie zidentyfikować ludzi, którzy prowadzlli działalnośćseparaĘstyczną i działalnośc antychińską udało się nam ustrzec jcdllośćludu. Musimy zwalczać wszystkich separatystów i mtrsimy być wierni chińskięmu systemowi politycznemu' budując jędnocześnienowe zasady partii. Po pierwsze: Dźga1ąc włóczniąptasie gniazdo' ntszczy się je - lny powinniśmy wymierzyc ją w Dalajlamę ijego Iudzi. ,Ą'atZhaxi i inni ludzie w połudrriowym Khamie, którzry zostali wybrani przezDalajlamę i jego grupę separaĘStyczną rnaj ą podziemną organizację' Dalajlama poddał osoby nalezące do tej organizacji praniu nróZgu i pójdą terroone za nim nawet Za cenę życia.()tganizacja ta prowadz|ładziałalność ryStycmąod l998 roku. Było siedem ataków bombowych. organizacja niszczyła nienie, zagrtzałaszczęściultrdu i odbierałażycie. Szkody były ogrornne. A'an Zhaxi jest zwykłą osobą złym ibardzo przebiegĘm człowiekiem' Twierdzi, Źe jest tulku rozpoznanym przez Dala1lamę. Ale pod szatą mnicha prowadzi działalnośćseparatysĘczną jeździ i bałamuci biednych ludzi. Z tego powodu musimy wymierzyć włócznię w Dalajlamę ijego separatysĘcznągupę. I\4usimy wziąc pod uwagę wpĘw, jaki miaĘ zbrodnie A'ana Zhaxi i działalnośćje go organizacji na religię i politykę. Musimy wyraŹnie wskazac Ęoh ludzi izwalczac ich bardziej niż kiedykolwiek. Musimy jasno
N4 ( llllg. Kłllrlłl: l)trtt l'tht'tu' l.l|ll )I)()|) S lohlrson. l\lxtuti:Al Asięgl nlęłtrjlr. l-inrbus l99] I
99t
{
'
,:
,Zs.brdnją]kQTitet! pirrtii
poinfomować lud o tenorystycznej działalnościkliki Dalajlamy, która przyniosła ogromne szkody prrytłaczającej większości ludzi; musi to dotrzeć do wszystkich.
Po drugie: Musimy bęzzwłocznie sprowadzić na właściwądrogętych, którzy nadal prow adzą działalnośó separatystyczną' Musimy konsękwentnie wspierać lldzi,którzy postępują Źle, by mogli wrócić na łono przytłacza1ące1większości. Zgodzi|i się z tym wszyscy Zebrani. Głównym celem separaĘstycznej grupy Dalajlamy jest zniszczenie jednościTybetańczyków, którzy żyjądziśw Ębecie. Chiilczycy i Tybetańczycy nigdy na to nie pozwolą. Chiński rząd jest rządęrn autentycznym' Pod chińskimi rządami,podążając właściwąścieżką Tybet będzie się mógł nowocześnie rozwijac. Nowoczesny rozwój jest nadziejąnie tylko Tybetanczyków, tak samo myśląChińczycy w Chinach. Separatystyczna klika Dalajlamy przynosi pozytek garstce Tybetanczyków. Musimy pomóc ignorantom' którzy wl'erząw działalnośćseparatystyczną. Musimy pomóc im wyzwolic się z ignorancji. Ludzie, którzy podlegają Dalajlamie i prowadząc taką działalno ść w zach odn i c h Ch i n ach, w al'czą z rządem, s ą skazan i na klęskę. Zadna z osób uprawiających taką działalność,bez względu na to, kim była, nie odniosła strkcesu. Jednym znajlepszych przykładów jest likwidacja organizacj i A' ana Zhaxi. Choc próbowali się ukrywać' kłamać itd., ludzie poznali w końcrr prawdę o A'anie Zhaxi i jego grupie. Pow'inrriśmysurowo, zgodnie Z prawem ukarac A'anaZhaxi i jego popleczników. Po trzecie: Wasza postawa polityczna i polityczne powinności winny być mocniejsze niż kiedykolwiek.
(
t!lttr( Ii)l tJl Pctcr I ang2002
T\loI)i\lin(lNulłr?\ Dhnnmsalr2(X)2 llcIsillskrfunc1acjaPlau(Ż]owickt.Tlltl \turetlnhL'noltdn
I
955-56
,,Wysoka fala kolektywizacji" w Chinach. Re-
forma obowiązuje również ,,mniejszości na_ rodowe" (z wyjątkiem Tybetu centralnego)' Protesty we wschodnim Tybecie przeradzają się w powstanie' Władze bezwzględnie je tłumią. AL-W bombarduje klasztory, w których szukają schronienia powstańcy i uchodźcy
1
955
,,Reformy demokratyczne" w Khamie iAmdo.
Pierwsze próby osiedlania,,barbarzyńskich",
w oczach Pekinu, koczowników |mantze,
chińskie określenie Tybetańczyków i innych ,,zachodnich'' mniejszości, znaczy dosłownie ,,barbarzyńca"|
'
9 marca 1955 Na Vll plenum Rady PańStWa w Pekinie, w
obecności deIegacji tybetańskiej, zapada decyzja o utworzeniu Komitetu Przygotowawczego Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (KPTRA). Dalajlama zostaje jego przewodniczącym, a PanczenIama wiceprzewodnlcZącym' maj 1955 Do centralnego Tybetu dociera pierwsza fala uchodŹców z Khamu i Amdo. 1 sierpnia 1955 Ambasadorowie USA i ChRL prowadzą taj-
ne rozmowy w Warszawie
' 16 sierpnia 1955 Takcer Rinpocze, starszy brat Dalajlamy, uzyskuje azyl poliĘczny w Stanach Zjednoczonych'
wrzesień 1955 W Lhasie, Szigace i Gjance powołane zostaje drugie Mimang Congdu. Domaga się przywrócenia władzy Dalajlamy iwycofania AL-W z Tybetu. Por"vstaje ,,Ujgurski Region Autonomiczny" Xinjiang.
Tlbet _ Pamięcl ńieŻiówh'dnyć]h Vrdjoi,Rików
,,]]' llll]i, ,::'
,:]i:':,
Udało się nam ukarać Nana Zhaxi i członków jego organizacji, ale w naszym kraju trkrywa się wielu innych separatystów. Musimy zdawać
Sobie sprawę, że mamy jeszczewie'le do zrobienia. Tybetaliska Prefektura AutonomicznaKardze wie. że na jej terenie mieszkają ludzie. którzy prow adzą dz i ałalność s ep araty sryczn ą. Wy, urzędn i cy, mus ici e zw al czać ich
działalnośći dbac o wlasną. niewzruszoną postawę polityczną. C'o najwaŻniejsze, macie Strzec bezpieczeństwa ijednościludu. Musicie protestować przeciwko separatystom. Dlatego tez nie wolno faworyzować kogoś ty I ko d late go, że go znacie. Walcząc z grupami separatystyc Zny m i, powin -
niście głęboko wejrzeć w działalnośći umysĘ ich członków. W obliczu takich zbrodni nie ma miejsca na łagodność.Musicie rozprawić się z nimi z całą surowością.
30 września 1955 Pierwsza sesla KPTRA w Lhasie.
17 października 1955 Aresztowanie przywódców Mimang Congdu' 19s6
ClA podejmuje decyzję o aktywnym wspie-
raniu powstańcóW tybetańskich. W Khamie powstaje nieformalny sojusz Tensung Danglang Magal ,,Ochotnicza Armia obrońców Buddyzmu''.
luty-marzec 1955
Podczas obchodów Monlamu, Wielkiego
32
Święta Modlitwy, na ulicach Lhasy pojawiają się antychińskie plakaty i ulotki, przypisywane Mimang Congdu, które rośniew siłę icie-
szy coraz większym poparciem mnichów
oraz elit politycznych.
l1clsil'lskll'uncllcjlPlrrv(złowlcko.7'\hal:()tlltttliLilaillulpł1llTltijn)y,)lnrhllLi (':tźL/l:tllth1|ilt)lt.llt]l'( llĆl\ilisknlundl('jal)lil\'(/loslckl.'lih't ]{)()] Drwil Nol bU. ('łi!l j Ti htl l\ll i< l' ( ullon l)l css 2()0]
/ttltllłt.ll|:|'(
l
Zapis nagranej cztery dni po rozprawie rozmowy telefonicznej rcpońera Radia Wolna Azja (RFA) z jednym z sędziów zTybetańskiej Prefektury Autonomicznej Kardze, którzy skazali Tenzina Delka i jego rzekomego wspólnika Lobsanga Dhondupa.
22 kwietnia't956 Uroczysta inauguracja marionetkowego rządu, KPTRA. 1
czerwca 1956
68-dniowe oblężenie klasztoru Lithang kończy się zbombardowaniem pełnej uchodźców i mnichów świątyni.
Wywiad z sędzią Z okręgu Kardze,6 grudnia 2002 roku Halo? Jak się pan miewa? Dobrze. Jestem z Radia Wolna Azja. Tak? Chciałbym pana o coś'vpylac. o 'sprawę, w któĘ brał pan udział. Tak, powiedział pan, że kjm pan j est? Jestem z Radią l|olna Azja. Tak, tak. Według doniesień prasowych, wie pan, Lithang Tulku A-ngag Taszi [Tenzin DelekJ i Lobsang Dhondup zostali skazani' na śmierc za podkładani.e bomb. Chci'ałbym o Ęm porozmav,iac. A, mówi pan o A-ngag Taszim? Tak, o
A-ngag Taszim.
Tak.
.j..,1;,,,,,j,.,
|,,.\:|.'||.,:.):...:,.|,.,,,,,
L lpstcin(lcd),KhanbPulti.\lori!.l ri'\io^o/ P(łl!'l'la&'dndAillhali!l,,t]rlllAolrlclnicPublishcrs2()()2 l llubcr'ł1łllthl'Iihcld^it)ndA\i!i()n Słxietttutl('llnrcit| |haPoIt-NlfuIrril.L] lBrill 2002 F Pomlnarct
l
lnaeda (red ).
l/'.r\ll
//
t
t
ht Suententh Cenltn'l : I'hc ('apitul tl/
tht,
L)rlłrl /,łłtrr-Bn
l
l
Acrclen] ic ['ubl ishcrs 2003
lipiec 1956
KPTRA wysyła XVl Gjalła Karmapę i Ngabo
do Czamdo, by nakłonić powstańców do zło_ żenia broni'
październik 'l956 Pekin wyraża sprzeciw wobec sowieckich pla-
nów zbrojnej interwencji w Polsce.
1 listopada 1956 Chiny zezwalają Dalajlamie na przy'jęcie zaproszenia do lndii
2 listopada 1956 Dala'ilama i Panczenlama wyjeżdżajądo lndii na uroczyste obchody Budda Dżajanti, 2 500. rocznicy urodzin Buddy. 25 listopada 1956 Dalajlama spotyka się z premierem lndii Jawaharlalem Nehru. Władze chińskie obawiają się. że może nie wrócić do Tybetu. Wielu Tybetań_
czyków liczy, że zostanie w lndiach, zacznie
J.J
Tybel _ Pamięci niezrównanyclr wojownikórv
zabiegaó o Wsparcie społeczności międzynarodowej |zwłaszcza Stanów Zjednoczonych) i odrzuci Siedemnastopunktową Ugodę.
listopada 1956 Pekin ogłasza plan przeniesienia pięciu tysięcy HanóW (Chińczyków) na teren Tybetu.
Dowiedzieliśmy się, że to między innymi' pan wydawał na nich wrok' Chciałbym uprzejmie prosic, by vvyjaśniłmi pan szczegółowo, winnymi jrłkich przestępstvv ich uznano? Wygląda to tak... Tak.
Mówi pan
o A-ngag Taszinr? A-ngag Taszim. To dotyczyło jego i Lobsanga Dhondupa. A-ngag Taszi pochodzi urodził się w Lithangu. Ttłk, o
-
Rozumient on jest z Lithangu. Tak właśnię...a Lobsang Dhondup z Jahdziong Sa grudzień 1956 Gonpo Taszi. kupiec z Khamu, zaczyna organizować podziemną armię Czuszi Gangdruk, ,,Cztery Rzeki, SześćPasm".
początek 1957 Powstanie przenosi się z Khamu do centralnego Tybetu. Wokół Lhasy koczują tysiące uchodŹców.
[Yajiang] w Njagczukhce.
Rozumiem. Co się tyczy A-ngag Tasziego, jeślipan spyta, to ma on tęraz 52Lata. Rozumiem. A Lobsang Dhondup ma lat 28. Teraz, jeśliktoś spyta, ,jaka była najważniejsza Sprawa dotycząca tych dwóch''? Zaraz, zaraz, kiedy to było? W tysiąc dziewięćset, hmmm, dziewięćdziesiątym ósmym. Tak.
Do niedawna..' od tamtego czasu do kwiętnia tego roku... wiecie. Tąk.
w
t},rn okresie eksplodowaĘ dwie bomby przed rezydencją naszego Lithang Kjobgona Rinpocze.
34
luty 1957 ClA potajemnie szkoli pierwszych tybetańskich bojowników na Saipanie (Mariany Połnocne). Mao wygłasza słynne przemówienie o,.sprzecznościachwśród ludu".
A
Andlcyc\-J
I VilnAgl.s('lriłllłltiuuntlTihu 'I'hłl)cbunlel|&llt|l)ilrhrthl(|'l9lll-l93t)s-
slrcrs 200J
A
McKay
(
red
|, l l
i'\
il 11:
0|
Ti hc
l
(,,l l i (I D St
I
kli cl s?l i ś). ( v7oil Prc\s
200_3
BrilIAcadclnicPubll-
Sqdz i a
Słuchąm? Powiedział pan,
że przed
rezydenciąKjabgoną Rinpocze'h.y-
lluchły dwie bomby? Tak, wybuchły bomby. A w Darcedo wybuchły trzy. W Darcedo? Gdzie w Darcedo? Jedna w mieście,na moście.
I? Jedna przy bramie biur rządu prefektury.
Przy brcłmie biura prefektury? Tak,przy bramie biur prefektury. I? I jedna tam,przed Urzędem Transpońu. [po tybetańsku] Jiaotong Qu? |r'azwa chińska] Urząd Transportu. Rozumiem, Urząd Transporlu. Tak, bomba wybuchła przed budynkiem, zabijając starego stróża. A ten stróż b1,l Ębetańczy'kiem czy Chińczykiem'?
Po prostu stróżem. Rozumiem, był stróżem. I'? Tak, stróżem.
I? Lobsang Dhondup przyjechał skądś,Żeby zdetonować bombę. I mówią że A-ngagTaszi pokrył wszystkie wydatki. Rozumiem.
irl
A McKry(led ), lihLt utrl lltl Naighhłnr:.llłlrsil)lg Maycr20(x ll l:ic|d.(innnncrstltINolllL't llL'rtditurl,l)ili.:itlutin i'ilłł'UnircIsityofllilwłiil'lcss2()0,ł
('t\l1li'l}tlnln5in I'hcI'ulththłcl:1gracrncnl lht':Lttti/itcd 7ircl.Miltilll'ilblic11ions2o04
6 lutego 1957 Do Tybetu dociera 50 tysięcy chińskich osadników, którzy mają,,za gospodarować nieużytki".
15 lutego 1957
Dalajlama wraca do Tybetu, choc prywatnie odradza mu to wielu dostojnikóW i najbliższych krewnych. Częśćchińskich przywódców krytykuje szowinizm kadr Han w Tybecie. 27 lutego '1957 Mao ogłasza zawieszenie reform w Tybecie na sześćlat lub ,,dłużej"' jeśliTybetańczycy ,,nie będą na nie jeszcze gotowi''.
kwiecień 1957
150 tysięcy żołnierzy AL_W przypuszcza kontratak w Khamie. maj 1957 Grupa kupców z Khamu, w tym Gonpo Taszi, sponsoruje rytualne modlitwy o długie życie Dalallamy. We wszystkich regionach Tybetu zbiera się datki na,złoty tron, który ma zostać ofiarowany Jego Swiątobliwości _ przy okaĄi zawiązują się struktury podziemnej armii. 1 maja'1957 Mao ogłasza kampanię,,stu kwiatów", wzpając intelektualistóW do,,otwartego kryĘkowania partii", co ma służyćjej ',odbiurokratyzowaniu" i ,,rozwo1owi"' Po pięciu tygodniach,
przerażony skalą i ciężarem oskarżeń, rozpoczyna kampanię walki z ,,prawicowymi
35
Tybet _ Pamięci niezrównanych wojow_ników
odchyleniami", która trwa dwa lata. Setki tysięcy intelektualistów, artystóW, studentów i robotników, którzy posłuchali jego apelu, trafiają do więzień, obozów pracy lub przed plutony egzekucyjne. 4 lipca 1957 Podczas uroczystej ceremonii w Norbulingce Dalajlama otrzymuje złoty tron, symbolizujący |ego najwyższą władzę w Tybecie. Otwarcie drogi Xinjiang-Tybet. 21 sierpnia 1957
Pierwszy _ ijedyny _ lot amerykańskiego sa_ molotu szpiegowskiego U2 nad Tybetem.
październikJistopad 1957 Amerykanie przerzucają do Tybetu pięciu przeszkolonych przez ClA Khampów. Robią
Wszystko, by ukryó swój udział w operacji za sterami samolotów siadają nie amerykańscy, ale polscy piloci (Franciszek Czekalski i Jan Drobny), którzy zostali na Zachodzie po zakończeniu ll wojny światowej. 15 października
36
l957
ZSRR podejmu'ie decyzję o przekazaniu Chinom bomby atomowej. ,t
958 nia zw alczania,,prawicowych odchyleń". Umiarkowani przywódcy, którzy ostrzeKa mpa
gali przed szowinizmem Hanów w Tybecie,
:,: ]1.'. ]]..'
I
A potem, w Ęm roku, w miesiącu kwietniu, bomba wybuchła na placu Tianfu w Czengdu.
I? Najpierw przyjechał zrobic rozpoznanie. Rozumiem. Potem dowiedzieliśmy się' ze A-ngagTasz,i zrobił mo [wróżbę], żeby okrcślicnajlepszy czas, i tlznał, że najpomyślniejszy będzie wtorek. Mówi pcłn, że A-ngag Tąszi zrobił mo i. doszedł do wn.iosku, że najlepiej będzie, jeślibomba zostanie zdetonowana we wtorek. Tak mam lO rozu-
miec? Tak, mówią Że te9o dnia na placu było za d!żo ludzi i nie można było zdetonować bomby. Bomba wybuchła następnego dnia, w południe, koło jedenastej czy ttlż przed dwunastą. Zostało rannych dwarraście osób' około. I udało im się aresztować tam Lobsanga Dhondupa. Słucham? Aresztowano go nd lym placu? Tak, po wybuchu bomby na placu, tam go aresztowali. Na to wygląda*. Rozumiem. Potetn, gdy prawda zaczęła wychodzic na jaw, okazało się, że stał za nim A-ngag Taszi. Stał za nimA-ngagTaszi I? Tak, tak. A Lobscłng Dhondup był osohą, która... Rozumi'em. A teraz wybuch w Darcedo. Juk do tego doszlo? ł ()l t'jlllllc lrrlLlJr ellrlt:kle rlrlllr'stl). /c nle /llll/\ll)llll() grl lllt llllc'jscu ckspltlz1l, lrcz kllkr
goc|u
lll
1lrlznle1
l i\|sc]s /ł\ł)/| ll /'tl1ll.yltid lil\tllll l \il.\ l,'lur lh l\'t|,lł\ kqrthlh ()l ('ll!ąll ()\li)l(l lllrl\cl\ll\ l)Ics\ ]()l)] S ( (lullols A l)rc/l'()\skl Cl ll,( ::ttlttLl Lst1gl llllllłtt-łlll. l'lLlsz)lt:kl I S |\;l It)99 \\'llrrszlior:lil l\)lliLl:,'llisłtllttt1l|)|i|\|.Itd{llllllll\l /'łilrll'll_l|\\N l()()]
,,,'J
,,,'l.,.
' "..'.
|:',,:::,.',: 1,.,i,,,,
,
Sędzia
Przed bramą biura prefektury dwie osoby odniosĘ rany. Jedna była ciężko ranna. Na drugą spadł gruz' O nie! Zliszęzono całą konstruk cj ę. P r zed biurami stało w iele samoc hodów. Wszystkie miały powybijane okna. Rozumiem, rozumiem. Ęle że wiele osób z zewnątrz uważa, że rząd Chin nie przepadał za LamąA-ngag Taszim, bo wrócił on z Indii. Po drugi.e, postrzega się go jako osobę, która całkowicie poświęcilasię sprawie chronienia i propagowania religijnych i kulturowych tradycji Ębetu. A ponieważ lama len darzył Tybetańczyków ogromną miłościąi był z nimi solidarny, chiński rząd, który nim gardził, wrobił go w podkładanie bomb. Iłszyscy oni mówią że to niemożliwe, by ktoś taki był zamieszany w podobną sprawę. To jest... to jest, no wie pan... jedna z wersji pewnych ludzi. Nie?
qlp ,,
,f utl J
zostają oskarżeni o podsycanie
nacjonalizmu. Mao wypowiada wojnę ,,czte_ rem szkodnikom" - szczurom, mLrchom, komarom i, przede
Wszystkim, wróblom - któ_ rych zabijanie staje się obo-
wiązkiem każdego Chińczyka. Rok później' z powodu braku ptaków, plony niszczy szarańcza. 1958-60
Kampania ,,wielkiego skoku". Krajem rządzić ma ,,generał żelazo". Pola leżą odłogiem, chłopi usiłują wytapiać stal w przydomowych dymarkach (tam, gdzie brakuje rudy - z narzędzi i naczyń, gdyż wszystkich obowiązują wyśrubowane normy).
Tak.
Nasz wyrok zapadł, gdy wszystko było..' rozumie pan... od samęgo początku, gdzie jeździł,gdzie był, co robił wszystko wszystko potwierdzili' składając odciski palców [zamiast podpisu]. Czy nie zm'uszono ich do tego? lla przykład biciem? Jęślio to chodzi, topoza łagodną reprymendąw środku... Zasadniczo, wszystkie dyskusje o podkładaniu bomb, wszystkich sześciu'..Ustalono, że Ęlko Lobsang Dhondup' że był osobą kluczową w Ęch dyskusjach. Nie trstalono Żadnych innych sprawców.
początek 1958 Ponad 15 tysięcy rodzin uchodźców z Amdo i Khamu szuka schronienia w Lhasie ijej okolicach. Wielu kieruje się do Lhokhi' gdzie
powstaje największa, zrzeszająca głównie Khampów, organizacja ruchu oporu ,,Cztery Rzeki, SześćPasm". :rf
Dnlr1lrnl'rTyhelrr. ltl,l]h,ii n,I\|,lllnill.1lhhlolril/iu' sWillI KslllŻki l hilbrcil \,,rhu. l ih,l i\ 14r (,,ililtt.. l{ilneil llirt l)ilvr. lrrrilJ
Olilcc lr)7ll
l99(.)
9 lutego 1958
Rozpoczyna się kampania edukacji socjalistycznej wśród mniejszości narodowych.
37
I
lybel 17 kwietnia '1958
Powstanie W Kangca. Po'jmani przezChińczyków przywódcy odbierają sobie życie. 13 czerwca 1958
Chiny uruchamiają pierwszy reaktor jądrowy 16 czerwca'1958
Formalne powołanie,,Czterech Rzek, Sześciu
Pasm".
24 czerwca 1958 Mao każe AL_W przygotować się na Wypadek powszechnego powstania w Tybecie.
-
Parnięci
niezrównanych jowników
Rozumiem, z tego co słyszymy, A-ngag Taszi, nazyulany też przez inrych Tbnzinem Delkiem Rinpocze... Po pierwsze, A-ngag Taszi wrócił z Indii. Po drugie, mieszkłńq, regionów ląkich jak Lithang, Njagczu, Minjak,
I
Rangakha i tak dalej darzyli gowielkąwiarąi oka.4łuali mu ogromny szacu-
nek... Wadomo leż, że był niezwykle oddany sprawom Ębetańcaków. W nłiązku z ry^m policja z N'iagczu, policja z Lithangu i niektóruy chińsc'v przywódcy polityczni czuli do niego niechęc i czekali na sprzyjający moment' żeby go skompromitowac i. o,skany--ć. KieĄl w okolicach Lithangu doszło do killal eksplozji., uznali, że na.jwygodniej będziewrobic w to ,,lamę", fabrykując oskarżenie o podkładanie bomb, choć był zupełnie niewinny. Tb właśnie mi mówiono. Czy tak nie było?
Ńe.
lipiec 1958 CIA organizuje pierwsze zrzuty broni dla powstańców. Przestarzały sprzęt i uzbrojenie _
kupowane głównie na złomowiskach - do_ biera się tak, by nikt nie powiązał go z USA. Chiny powołują ośrodekbadań nad bronią jądrową (Dziewiątą Akademię) w Amdo. 5 lipca 1958
Władze prowincji oinghai przekazują Komitetowi Centralnemu raport o powstaniu w Amdo, które jest w nim przedstawione jako ,.konflikt klasowy". 38
Rozumiem. To on twierdził, że jest lamą ze jest lamąrozpoznanymprzęz Dalajlamę' Rozuntiem. Był jednym z lamów rozpoznanych przez Dalajlamę. Tak mówił, twierdził, że jest iamą rozpozr'anym przez Dalajlamę. To on tak twierdził? Tak, tak twierdził. Jasne. Nie widzieliśmy żadnego listu, który by to potwierdzał. Chce pan powiedzieć, że to on utrzymywał, rozpowiadał, że w,skazał go Dalailama, ale nie miał ną to żadnych papierów ani. dokumentów, żadnego dowodu, że rczpoznał go Dalajlama/ Tak sądzę. Doszło już, wię pan, do sześciuwybuchów.
sierpień 1958
Wedle wspomnień A. Gromyki, Mao proponuje ZSRR wciągnięcie oddziałów amerykańskich na teren Tybetu i zniszczenie ich bronią jądrową. Moskwa odmawia.
|)n\\r Norbu.
nltl'sł/l ln'u [ihl- l]n\l)y lllcss l9ll7
l'll
(łli'łi1lil
itticgietn. EM
r#l
l l, .:::,l:::::l,,
Sędzia
lłtzumiem. A,onprzyznał się, że wiedział o pięciu z nich.Tak,przyznał się i wszystlitl tlstalono. Powiedział' żęniewiędziało jednym incydencie.
Rozumiem, i? llękroć był incydent z bombą mówił, że chce niepodległościdla Tybeltr. Wysłałwiele listów falbo ulotek] do urzędów prefektury. Proszę? Mówi pan, że lama rozsylal ulotki' w których domagat się nie-
1ndległościdla Ębetu? Wszystkie byĘ pisane odręcznie i podrzucane w miejscach wybuchów. Rozumiem' I w tych ulotkach domagał si.ę niepodległości Tybetu'? Tak' mówił, żeTybet musi być niepodległy. Pisał wzory oryginĄ ulotek, a Losang... jak on się nazywał'l... Lobsang Dhondup... musiał je potem
dokładnie przepisywać. Jak jlż je przekopiował, oryginĄ poszły w ogień*. Rozumiem. Do wszystkiego sam sięprzyznał. Rozumiem, rozumiem. A terąz wybuch przed rezydencją Lithang Kjabgona Rinpocze. l|lątpię' żeby był w to zamieszany. A jeślilak, jak należy rozumieć ten i ncydent'? Zeby znależć przyczynę... on mówi, że nie jest przeciwko pańsfwu...
27 sierpnia 1958 Komitet Centralny publikuje raport, w którym dowodzi, że ,,kwestia etniczna jest w istocie
kwestią klasową". Oznacza to zasadnicze
zmiany w polityce Pekinu wobec ,,mniejszościnarodowych''.
wrzesień 1958 Bojownicy ,,Czterech Rzek, Sześciu Pasm'' zabiera.|ą z klasztoru Szang Gaden Czokhor ukrytą tam broń tybetańskiego, rządowego regimentu Dzangthang.
Wydalenie 69 procent członków partii z okrę_ gu Xunhua (w Amdo); aresztowanie ponad 70 procent wysokich funkcjonariuszy.
październik 1958 Wszyscy inkarnowani lamowie z Silingu zostają zmuszeni do udziału w ,,sesjach edukacyjnych", a następnie zesłani do obozów pracy. Zamykanie klasŹorów.
Tak.
Ze chodziło o niechęć do Kjabgona Rinpocze. * Lobsang
Dlrtlntltrp był analfhbetą. Mia|
ztlctilrnrol'anądłclń nie potrafi} się potlpisac anl
krcślicwiększościtybctańskich liter
Dorlc Yu(]olr Yulh()k. lh)lL\( l)l Tushi Khcc1rup Rrnchcn Lhrnlrl.
llk,łrqł.)lrł/l0ol
hi' lihłttttl:, l'otrla l9ljs
W całym Tybecie dochodzi do wystąpień przeciwko chińskim rządom.
luty-marzec 1959 Wielkie Święto Modlitwy, podczas którego
s]loW l-lolr l99(]
ll l(iclrrlds()ll.Ą1i()hiErLq)hldl'lih,tdtlt.ylilillg
6 listopada 1958
,,Komunalizacja lednym krokiem": wprowadzenie komun w Amdo i Khamie.
'łlollli. llnlalincl l9lió
Dalajlama składa publiczny egzamin na tytuł gesze lharampa (odpowiednik doktoratu z filozofii buddyjskiej).
39
Tybet
3 marca 1959
Wyrocznia Neczung orzeka,że Dala'jlama powinien pozostaó w Lhasie. 5 marca 1959 ostatni dzień Monlamu. Dalajlama przenosi
się do letniej rezydencji, Norbulingki. 7 marca 1959
Sztab Główny AL-W zaprasza Dalajlamę na
przedstawienie teatralne, które ma się odbyć 10 marca. 9 marca 1959
Dalajlama ogłasza, że weżmie udział w spek_ taklu. Chińczycy chcą, żeby przyszedł sam, bez straży przybocznej oraz tradycyjnego orszaku dostojników i ministrów którzy powołując się na słowa wyroczni, zaczynają.się obawiać, że AL-W może go uwięzić i wywieźc do Peki_ nu' Bezskutecznie namawiają Dalajlamę do odwołania wizyty w Sztabie Głównym i rozpuszcza'ią pogłoski, że Chiirczycy planują jego porwante.
-
Pamięci niezr:óŃria,nychl wojownikQr,ii.1
'.,l:l,llll;llll
.l:,l']
.
,l.':;ll:,
Rozumiem, teraz rozumiem. Ale dlaczego lama miałby żywić takąniechęc do Kjabgona Rinpocze'? No więc on uwaŻa, Żę choć robił fyle dobrego dla dobra ogółu, państwo [rząd] nie dostrzegało jego wkładu. Z drugiej strony, chociaż Kjab-
gon Rinpoczę nie robi nic, pańslwo udziela mu wielkiego poparcia, co jego zdaniem jest niesprawiędliwe. on mówi, że to niesprawiedliwe. Rozumiem, rozumi.em. Niemniei mówiono nąm, że Ląma Tenzin Delek. Rinpocze radził ludziom, by nie kradli, nie pili alkoholu, czangu [piwaJ ani żadnego innego, by szanowali i przestrzegali konstytucji pańsfwa i tak dalej. Bttdułyał też szkoly, przytulki dlą 'starców i na.iuboższych w regionie oraz podejmowął inne dziąłania, który przynosiły pożytek rządov,i i ludzi.om. Czy to prawda? oczywiście. rtlbil to. KieĄ v,ięt: skazaliścieniedaylno na śnlierćtakiego lamę, jaka była opinia,
jakie byĘ rcakcje ludzi, ogólu,
c-r- ich zdaniem uyrok był sprawiedliu1,?
Och, ludzie, wie pan, z tego co nam wiadomo, hmmm... wyrazili szok. Bardzo, hardzo dziwn.e. Do tej pory mieszkańcy czcili Lamę Tenzina Delka. Ri.npot:ze, A-n.gag Ttłszi.ego, jak ncłzywa go pańska stronct, czcili i. ubóstwiati iak Jego Śu,iątobtiwośc Dalajlantę, a w,tej sytuacji'.. Ztl,stunawi'am się, dlttc'zego wyrażają szok, mówiąc ,,Akha kha"? [,,to szokttjące'
porażające"J
Ponieważ mówią że dla nich był doskonale przyzwoiĘm lamą. Teraz okazuje się, Że za naszymi plecami robił wszystkie te rzeczy. Wszystkich nas nabrał. 10 marca 't959
40
Wybuch powstania w Lhasie. o 10 rano przed Norbulingką gromadzą się
tysiące Tybeta ńczykow, którzy żądają widze nia z Dalajlamą. Atakują urzędników podejrzewanych o prochińskie sympatie, m.in.
I
he Dalar I
inril llt
Lan.l utd
Rinchen Trl lng. /łłl,ql td t
(
:11t
)/ Ti hd,
P(1)plr l\ol^i lt)62 J
d)l1 MUl
I
ry
I
97()
( hogyxm l'rungp!. /Jlllr lll łńzl_ Shrnlbhrlr l()77
Sędzia
Rozumiem. Tak, jego krewni, członkowie rodziny, wszyscy pogodzili sięzrzeczyw istością. Rozumiem. W tej sytuacji... A on rzeczywiście jest lamą który wrócił z Indii? Tak, tak. W tej sytuacji, jak, pańskim zdąniem, zapatrywał się na niego lokalny rząd polic.ja, władze lokalne'? Jak się tu pojawił, nie zapatrywano się na niego ani dobrze, ani źle. Rozuntiem. Zajmow ał się reli gijnymi... Dlaczego, pańskim zdaniem, sprawiał dobre wrażenie? Kiedy się pojawił, wie pan, on jest z klasztoru Lithang. Tak.
No więc jest mnichem z k|asztoru Lithang' Co się Ęczy Lithangu, no więc zanim wyjechał... był za granicąjakieś sześćlat. Tak, tak.
Tak, zanim wyjechał'jak byłw Lithangu, Z powodu kradzieży, bójek, picia alkoholu itd. klasztor go wydalił.
I? No więc, jak wrócił [z Indii]... znapan to bóstwo, GjaIczen Szugdena z klasztoru Lithang?
'll
KunsłnE' Pal|or'
filą't' l'hł Itnhin8 l'lurł'. lnli'nnallon om(c ili'olJ Ltl's. BunoI) l()77
|(J?7
|(rtrl Khyonxla. 1lĄ l
ltibhul lulku.
'lrłłł /l 'livl
Mikvoe DtlrliL,.'. lDt'olmation oll]cc l9lJ8
Sampho, jednego z sygnatariuszy Siedemnastopunktowej Ugody' który pojawia się przed pałacem w mundurze AL-W. Khunczug Sonam Gjaco _ również w chińskim uniformie _ zostaje pobity na śmierć. Demonstranci wloką jego zwłoki do centrum miasta. Tłum wznosi barykady na drogach do letniej rezydencji Dalajlamy' Powołany ad hoc Komitet Jedności (reprezentujący Kham, Amdo i U-Cang) wypowiada SiedemnastopUnktową Ugodę. 11 marca 1959 AL_W ściągado Lhasy ciężką artylerię. 't2 marca 1959 W Szol u podnóża Potali zbiera się około 50
tybetańskich urzędników, którzy popierają powstanie i mianu|ą się ,,Zgromadzeniem Ludowym" ' Przez Lhasę przetacza się demonstrac'ia kobiet. Kaszag zezwala na wydawanie powstańcom broni z arsenałów rządowych. 13 marca 1959 W Szol wiecują tysiące Tybetańczyków Mówcy krytykują Chińczyków i domagają się przy_ wrócenia niepodległościTybetu. Tłum żąda
wypowiedzenia Siedemnastopunktowej Ugody. Protestujący twierdzą, że złamali ją sami Chińczycy, ograniczając władzę Dalajlamy.
17 marca 1959 Chińska armia ostrzeliwuje _ na postrach - kilka punktów w
mieście'Rankiem dwa pociski
lyber _ Pamięci
WybUchają na tyłach Norbulingki. Wieczorem, po kolejnych konsultacjach z wytocznią państwową, Dalajlama potajemnie ucieka z pałacu. 20 marca 1959
Komitet centralny upoważnia Dowództwo okręgu w Tybecie do stłumienia powstania. AL-W otrzymuje rozkaz odzyskania kontroli nad miastem i przystępuje do bombardowania Norbulingki i klasztoru Sera.
2't marca 1959 Zołnierze AL_W zajmują świątynięRamocze i niszczą akademię medyczną Czakpori. 22 marca 1959 ostrzelanie izajęcie Dżokhangu. Ngabo ogłasza, że armia przejęła kontrolę nad miastem Ze zdobytych w 1966 roku tajnych dokumentów AL-W wynika, że w samej Lhasie ,,zniszczono" 87 tysięcy Tybetańczyków
niezrównanyc
jownikó
l
Tak.
No więc on im powiedział, że Dalajlama obwieścił,że bóstwo Gjal-
czen Szugden nie przynosi poŹytku Tybetowi' a więc nalęZy ZnięEo zrezygnować i je zdszczyć. Ta.k, tak' rozun',iem' Mówił im, że nie należy oddav,ac czci Szugdenovli, ponieważ radzi tak Dalajlama, gĄż bóstw,o to nie przynosi pożytku Ębetańczykom. I że w tej .s1,tuacii' należy zni'szczyc jego [wizerunki]. Tak im powi.edzi.ał. Czy jestem w błędzie? Tak, tak, mówił takie rzeczy. Ale Lithang nie chciał tego słuchać. Czyli klasztor Lithang odrzucił lę sugestię? Tak, nie chcięli. I? I wtedy zacz$ robió wokół tego raban, mówiąc , że został rozpoznany pr
zez D a|ajlamę. Między Li thangi em a Nj agczukhą l eżą dwa m i asta [ośrod-
ki administracyjnel. Tąk?
I on miał tam ki|ku krewnych. I ogłosił, że został tozpoznany przez Dalajlamę. No więc jeśliktośmówi, że został rozpoznany przez Dalajlamę, to oni naprawdę mu ufają. Naprawdę.
ff 42
23 marca 1959 Nad Potalą pojawia się chińska flaga. Media donoszą, że ,,nad miastem łopoce na wietrze chiński sztanda1 symbol szczęścia, witający nowe narodziny tego starożytnego miasta".
Rzeczywiście. I w ten sposób zaczął ściągaćludzi, budując szkoły i karmiąc, i doglądając kilku staruszków.
I?
KUngiSnillenl)cuillsnng././agrlltl/hL(uAtll]łBL'ltL,.st lllt, l'i/i,anLlTinł.łol llihL,tttltl.)-tilnll'tyhtt'l 'ĄdhcTaponlsrn!. l l:]lrkeslec luu hlltL, Tln,](,i! rhd! lłłil0lhL,l\ Wlscloln l997 ILrslri Tscring. M (;oldsLein. l ltt Stt tgglL, /tr thrhtt Tih,t tlk, Ilttlri(){tuplr ttl Litsht f:o ing N1 Ii :ihrrl)c 997 Pcilril. nltt Ll.t ,\k, r, ttt lttntltit4lntpht . Illcnrcnt I t)97 'cLs!il I
rre:
Sędzia
l w ten sposób Zyskał reputację prawdziwego lamy. T udawał przy tym, ze jcst człowiękięm. który nie potrzebuje żadnego majątku aniwładzy.
Rozumiem. l w tęn sposób sprowadzili go do Njagczukhi' Dobrze, dobrze. A więc, gdy pojawil się v, klasztorze Lithang, prakty-
lillu'ano tam kult Szugdena, a on im powiedział, żeby lego nie robili, lul tak radzi Dalailama. Kiedy zaproponowal zniszczenie v,izerunków [bóstwa], klasztor odmóv,i.ł. Zerwali kontakt, a on udal się do N.jagczukhi. l)obrze zrozumiałem? Tak, dokładnie. Jak się nazywa kląsztor w Njagczukhce? To właściwienie jest klasztor, ty|ko jedno z kolegiów.
Kolegium?
28 marca 1959 Chiny wydają oświadczenie, podpisane przez premiera Zhou Enlaia, w którym stwierdzają, że ,,rebelia" oznacza ,,podarcie" Ugody i że ,,rząd lokalny'' zostaje rozwiązany. Dalajlama uzyskuje potwierdzenie, iż rząd lndii gotów jest udzielić mu azylu. Tybet opuszcza przywódca powstańców Gonpo Taszi. Rada państwa ogłasza rozwiązanie lokalnego rządu Tybetu; osiem-
nastu dostojników którzy uciekli z Dalajlamą,
zostaje zdymisjonowanych. W Szigace i w
klasztorze Taszilhunpo, które nie biorą udziału w powstaniu, panu|e spokój'
29 marca 1959 Panczenlama wysyła telegram do Mao, w którym wyraża poparcie dla stłumienia powsta-
nia. Zhou Enlai mianuje go nowym przewodniczącym KPTRA.
Nazywa się kolegium Uthang.
Jak? Uthang.
Uthang? 'Iak' kolegium Uthang. Teraz mowiąna nie Cang Szi Gompa. To znaczy' zbudowali Cang Szi Gonpę. Wcześniej nie było tam żadnego klasztoru, tylko namiot z jakimśogrodzeniem. I? I zbudowali klasztor. Ilu jest v, nim obecnie mnichów ?
30 marca 1959 Dalajlama przekracza granicę lndii'
Wyg|ąda na ponad dwustu. kwiecień 1959
(
icn
I
l1łłllitłtl/ u 'l illttau l ilrl./. snow Llon l 99ll \il1 l lh)lht s ,s!rłl Viklng ['ress 2(X)() thilllllIitl llL, h ltl tltl )/ il Tih.'tLill Ll|n iu Nu. K o(lłDshl ln tcnlntional
obsang Ciyatso.
l)lkl Tscring. Dulai Ltłnu ,|t| Ą n
i Pachcl]. ,(r11^
'I
(
płynie gigantycznafala uchodźców. Wśród pierwszych osób, które udzielają im pomocy, są mieszkający w lndiach Polacy _ Maurycy Friedmann i malarka Uma Devi. Z Tybetu
2()0()
43
1ybet
18 kwietnia '1959 Dalajlama dociera do Tezpuru w północnych lndiach' Następnego dnia wygłasza przemówienie; mówi o złamaniu przez Chiny posta-
nowień narzuconej Tybetowi Siedemnasto_ punktowej ugody oraz oświadcza, że uciekł
do lndii z własnej woli; Pekin oficjalnie utrzymuje, że został uprowadzony. 29 kwietnia 1959
,,Gdziekolwiek jestem ja i mój gabinet, dla narodu tybetańskiego jesteśmy rządem Tybe-
tu" _ Dalajlama powołuje rząd emigracyjny w Majsurze.
17 lipca 1959 W Tybecie rozpoczyna się kampania ,,trzech anty" (,,spisek duchowieństw a" , ,,praca przYmusowa'', ,,niewolnictwo") i ,,dwóch reduk-
cji'' (podatków i długów)'
-
Pamięci niezrównanych wojowników
Proszę, proszę, to musi być duży klasztor. Ten klasztorjest... teraz stał się dośćduży. I| tych czasach trzeba go uznać za ciuĄ, choć dawniej, nim przepadl Tybel, w Khami.e, wi.e pan, było wi.ele du4lęfu klasztorów, takich jak Gonczen Namlhong, Tału Niico Gon c4l Dzadang Zorgu i tak dalej. Jak pałt wie, obecnie nie ma.już tak wiel.kich klasztorów. Teraz vvypada nazywać dltżynl taki, w którym.jest dwustu, trzystu mnichów, prawda? I{zeczywiście, to prawda. W takim razie, czyjest on najwyższ1,m tulku tego klasztoru? No więc, tulku czy jak tam - nie jest uznawany przez państwo. Uznawany przez pańs two ? Jeśli nie uzna go państwo, nie ma o czym gadać' Dlatego przeztrzy czy cztery lata nię mieszkał w tym klasŹorze. Gdzie wtedy był? Tu, obok, w okolicach Niagczukhi. Trochę wyżej, jakieś pół kilometra stąd. Ten klasztor nazwa się Dziamjang Gompa. Nad Yaiiang w Njagczttkhce? Tak, niedaleko. Rozumiem. W granicach miasta. Rozumiem. Jest tam klasztor, Dziamjang Gompa. I'?
Tam mieszkał. 44
26 lipca 1959 Pierwszy wielki. publiczny thamzing - ,,wiec walki klasowej" _ najważniejszych więŹniów w Lhasie.
lińrl. Snou l illn ]0()0 Nanrgyill I hrnx) l'aklha, l\t n itt Llutu. Snow I ion 2(X) JanryrDg Sakyil. /'/-ir.cs: it Lunl o/ 5lnor.:, Shunbhnl0 2001 ry'
I
rtil
5edzia
lltt tnttjt1 tam mnichów'? Liczba mnichów... Trochę ponad dwudziestu, nie ma ich wielu. Pobutltlwali tam mnóstwo rzęczy. Tak?
Mówią
że budował pokoje w zboczu.my to nazywamy vls [piwnicą].
Mówię panu, dużo budował.
Chwileczkę, mówi pan, że budował domy w klasztorze Dziamjang, kopał 1nd nimi piwnice, a w tych piwnicach produkowttł btlmby? Tak' wykopał piwnicę, którąpo chiński nazy.wamy vis. Vis? Tak, vis. Mówią że miał tam rozmaite widęo i inne rzeczy z Ameryki ' l żę robił tamróżne v'eczy' [szyderczo] Czy sąna lo iakieśdowody materialne? Są policja wiedziała i przyszła do mnie. Policja przyniosła panu dowody clo Banyan? [sąduJ Ma je policja.
I?
I zrobili... Mówią że na Ęch wideo mieli różne dziewczyny, tance
t inne rzeczy. fszyderczo]
Proszę/ Kobiety? Mówiq że co tam bylo? Tak, kobiety' Wideo z kobietami i rożne takie.
Rozumiem.
Tak, apoza Ęm, wierz mi przyjacielu, powiedzieli mi, że byĘ tam pigułki i wszystko.
wrzesień 1959 Władze aresztują tysiące mnichów z lhaskich
klasztorów. CIA zrzuca na teren Tybetu przeszkolonych w USA partyzantów.
wrzesień-październik 1 959 Władze zaczynają przewozić setki tybetań_ skich więźniów do obozów pracy W Chinach.
22 września 1959 Panczenlama przyjeżdża do Pekinu na obchody dziesiątej rocznicy utworzenia ChRL i spotyka się z Mao, by omówić sytuację w Tybecie. 29 września 1959 lnauguracja Komitetu Przygotowawczego
OLPKK w Lhasie.
21 pażdzienika 1959 Zgromadzenie ogólne oNZ przyjmuje _45 głosami do 9 - Rezolucję 1353 (XlV), w której wzy-
wa Chiny do poszanowania praw człowieka w Tybecie i prawa narodu tybetańskiego do
samosta nowien ia. 1
!lI
ljho|)dUh(/c(|l'n.,/l1tt tA,lnutlit '.(j(r1l,'llJ:^/^/,ł''.Ill|'( ](xlI Keutsang lnllLrrJalllpc .llhnha]'\,ł/*1il\,lł_q/,r'.'.Slt|q l nil)jll(t] (lropel'aljor_fscring. I'ln,\utłrcd1ll Illitlgs:l'hcli/i*l'łtl/uI'iluunin<'.tilt.Iillhlnnt]ooks2004
960
AL-W odzyskuje kontrolę nad całym terytorium Tybetu. Tybetańscy powstańcy zakładają bazy w nepalskim królestwie Lo (Mustang). Międzynarodowa Komisja Prawników stwierdza, że ,,w Tybecie doszło do aktów ludobójstwa''
45
Tybet
Reforma rolna w Tybecie środkowym. Panczenlama towarzyszy Li Weihanowi w podróŻy po południowych Chinach' Mówi o poważnych błędach, jakie popełniono tłumiąc powstanie. Li spisuje opinie Panczenlamy
i prosi go o sprostowanie ewentualnych
przeinaczeń lub rozwinięcie tekstu. Komisja ds. Narodowości bada sytuację w Tybecie. Zhang Guohua zostale wezwany do Pekinu;
Zhou Enlai każe mu ,,rządzić łagodnie" i ,,uspokoić umysły ludu".
luty 1960
W Bylakuppe (południowe lndie) powstaje pierwsza z ponad pięódziesięciu tybetańskich osad na wygnaniu.
-
Pamięci niezrównałycń wojow kó
Cz.v może tak być, że w tej sprawie - lamy aresztowanego pnez chiński rząd - wszystkie te rzeczy sfingowano później? Ze strony lam1l nie ma żadnych świadków, moim ztlaniem, policja mogła zrobić wsry,stko, co chciała, żeb1l go wrobi.ć' Czy lo możliwe, że naprawdę -.jak tw,ierdzą- majądowoĄl? Naprawdę. Nie ma żadnych wąĘliwości'Władze Yajiang sugerowały nawęt' Że należy z tego zrobić film edukacyjny, dla ludzi. Nasz lama, który wydawał się nam taki doskonaĘ jest kompletnie zdeprawowany. [szyderczo] Zrobili już ztego wideo' Proszę? Już'? Kto jewyprodukował?
Policja.
Policja z Yajiangu? Tak. Lama miał być bezskazy, ale lama wyprawiał różnerzeczy.fszyderczo] Jakim oddaniem - t:zy leż wiarą- darzyli go Tybetańc:zycy z dystłyktu czy raczej regionu? No więc w dystrykcie... Większość ludzi go uwielbiała, mówię panu. W
Njagczukhce?
Wierzyli w niego. W
29 kwietnia 1960 Dalajlama zajmuje nową rezydencję w Dharamsali.
46
maj 1960 W Majsurze powstaje pierwsza z niemal dziewięódziesięciu działających obecnie tybetańskich szkół na wychodżstwie, a w Dharamsali - sierociniec, będący zalążkiem Tybetańskie'i Wioski Dziecięcej (TCV).
Njagczukhce?
Tak, alę teraz jego reputacja jest jń tak zła, że ludzię nie mogą otworzyć ust. Wygrzebano dużo brudu. Ilu ludzi mieszka w Njagczukhce? Jak ieśczterdzieści rysięcy'
Czterdz
i
eśc i. 0,s
i
ęcy?
'lcn/il)Cyiltso.Thłltbtltltl/'IihłunBlklLllti\il1
1tlOv|l\icl,tl/ltll'ltilouylll'l,tttn.lPrutliLt''Wlsdonll995
Zabs |)kill lshogs-l)lUs-l(an-(;Iol |/ llrcall l'ln,Li/ltll 'S7łllllzl Snol l ion ]()()l (itsrn linly()lr llc-l(U'K!.7ińłl'! c/?ltt |cryi l'liluqla: ,l l)ijgruilll.()xford t]niVclsity l'rcss
2()o()
:,:::,,|-:::-:;
:,::
ll:l:ill:lll
it.:l.rlllllil1t1tlllltag
il
iliirt,rtrrt:rt,lt,
'llrk. Większośćgłęboko w niego wierzy. Aleterazludzie z Njagczukhi lllc ;lodnoszągłów i nie idąmu Z pomocą. Z tego, co panpowiedział, wynika, że jakieś czterdzieściĘsięcy ludzi w tl'ttt ,,kręgu glęhoko w niegl wierzy-
Takjest.
Czy teraz, kieĄ ,skclzano go na śmierc, ktośapelował do chińskiego t:ądu albo demon'slrowął w jego obronie? Nię, nic takiego sięniezdarzyło.Tęraz ludzie siedzązupełnie cicho. Ilłie było żadnych apelacii? Co? Czy ktośzłożyłapelację, mówiąc, że to niesprawiedliwe? Początkowo był taki plan. Ale potem wszyscy stopniowo poznali fakty i musieli się z tym pogodztć. Jaki był pierwotny plan? Na początku... Najpierw Lobsang Dhondup. A potem, mówią A-ngag Taszi. Czy jacyś ludzie mówi.ą, ze to prawdziw.v, nieskazitelny lama, ze jego jesl niesprawiedliwy i że należy się temu sprzeciwić?
w'yrok
Obecnie nikt. I panuje zupełny spokój? Tak, jest zupełnie spokojnie.
10 września 1960
Chiny wydala'|ą z Tybetu Wszystkich (300) sowieckich doradców 1
960_62
Ponad 150 Tybetańczyków przechodzi szko_ lenie w bazach CIA w Stanach Zjednoczonych 1
961
Zainicjowany przez Mao ,,wielki skok" kończy się katastrofą, głód zabiera co najmniej 30 miIionów ludzi.
5 stycznia 1961 Komisja ds. Narodowości przedstawia raport Komitetowi Centralnemu. Partia przyznaje się
powstania.
Wcześniej ludzię mówili, Źe A-ngag Taszi jest cudowny. Ludzie mówili... Naprawdę robili mu wielkąpropagandę.
(
- powołanie tybetańskiego parlamentu na wychodźstwie.
do popełnienia błędów w trakcie tłUmienia
Rozumie.m.
Ę!\Jri11 th, Hl\La| ,,t hd,tlli.n' sh.||nhhJIJ IU')a D' \nrllgl,'rc. Ttl \tn, ll.tr: '',4,ł,. l )llL'|.lat \Jllc. l,,hD snell!roVe. /r./o t'ihentn BtttLlhitm: lutlirtn lJtttltllli';tl t,nLl Ih(i1
2 września 1960
,,Dzień demokracji"
23 stycznia 1961 Panczenlama spotyka się z Mao, Zhou Enla_ iem i Deng Xiaopingiem. Mao zgadza się na korektę ,,lewackich odchyleń" w Tybecie iwydaje stosowną,,sześciopu nktową instrukcję''. 2 kwietnia 1961 ogłoszenie nowej, bardziej liberalnej polity_
TihI.ldn
,\:lląc'rVrl. Bostoil
l 9|{7
ki w Tybecie.
Tybel _ Pamięci niezrównanych wojowników
19 kwietnia 't961 KPTRA informuje, Że,,reIormy demokratyczne" objęły już 850 tysięcy chłopów.
jego pierwszyłn aresztowani.u'? Tak, to byłojakośw l997 roku'
29 kwietnia 1961 Stały Komitet KPTRA wydaje zarządzenie, zobowiązujące wszystkich mnichów i lamów do udziału w sesjach ,,edukacji politycznej''
I?
25 pażdzienika 1961 Podczas jednego z wypadów w głąb Tybetu partyzanci z M ustangu r ozbijająkonwój AL-W i zdobywają 1 600 stron ściśletajnych dokumentóW które przekazują Amerykanom. Sta.|ą się one podstawą Wiedzy stanów Zjednoczonych o sytuacji w ChRL i uchodzą zajedną z najcenniejszych zdobyczy szpiegowskich w dziejach zimnej wojny. 20 grudnia 1961 Zgromadzenie ogólne oNZ przyjmuje Rezolu_ Ąę 1723 (XVl), w której wzywa ChRL do zaprze-
stania,,praktyk, pozbawiających naród tybetański podstawowych wolności i praw człowieka, w tym prawa do samostanowienia". 48
Mówi pan
o
Teraz w i emy Wszystko. Tak to wygląd a, przyjacie|ł Teraz...
tr
ę71,
jakiśkrewny knzina Delka Rinpocze odwołał się od w),roku
chińskiego rządu? Czy sprawąapelacji zajął się iakiśsędzia, to znaczy adv,okat? Po wydaniu przez nas wyroku Zgodn ie Z przepisami mogą Się odwołać w ciągu pół miesiąca. od ogłoszenia wyroku, wie pan, jeślisię z nim nie zgadza1ą. No więc czekaliŚmy. Słyszałem, że do sądu przyszli jacyś ludzie, najwyraźniej krewni A-ngag 1-asziego, ale powiedzieli, że nie mają
nic do dodania. Ze nie mająsię na co skcłrżyć?Rozumiem. Ilu ich było? Przyszło ich wtedy..' hmmm, wyrok zapadł znacznię wcześniej. Przyszły wtedy chyba zę cztery osoby. Albo pięć. We pan, kto... zna pan ich nazu,i,ska? Nie. Dobrze Jakieś czlery osoby| Tak,przyszlirazern,po ogłoszeniu wyroku. Przysz|i się za nimi wstawić.
- czv v,sz'vstko odbylosię potajemnie w obecnościgarstki ludzi c'zy też rozprawa była otwarla .Ie.śliidzie o rozprąwę i oglo,szenie v,vroku
i obserwowalo jąv,iele osób? Jak lo wyglądało? W sądzie było od dwustu do trzystu osób. Sprawa toczyła się na szczeblu pĄbktuły'?
1962
Panczenlama prowadzi inspekcję w tybetańskojęzycznych regionach Sichuanu, oinghai' Yunnanu i Gansu. lnformuje partię, że sytuacja na tych terenach jest gorsza niż przed ,,wyzwoleniem".
iT
ph.t
Ó/
&tu.
Btll Aatlcnrc
Publrshcrs 100
I
l
S
ędzi
a
'lirk, prefektury. |ll iakiejśdużej hrlli publicznej z miejscami dlą wielu osób czy w sądzie? W sądzie. Tak to się odby.wa' Dziękuję bardzo, to mn.iej więcej chciałem wiedziec- Jeszcze jedno t .')' mówił nam pan samąprawdę? Zadnego Jałszu? Słucham? Dlaczego miałbym kłamać... Gdybym kłamał... gdybym nie lrl(lwił prawdy, nic by mi to nie dało. Dobrze. Czy mogę to opublikowac? Hmmm... Tak, może pan to opublikować. Dobrze, dobrze.
Halo.
21 kwietnia 1962 Sympozjum na temat ,,pracy wśród narodowości"zorganizowane przez oZPL i OLPKK' Li Weihan zachęca bezpartyjnych do swobod_ nego wypowiadania poglądów Gesze Szerab Gjaco, wiceprzewodniczący ZPL w oinghai, krytykuje lewackie odchylenia. Panczenlama prosi, by władze nie wykorzystywały konferencji do ,,wywabiania węża z nory", i zaczyna pracowac nad ,,Petycją siedemdziesięciu tysięcy znaków''' maj 1962 Lama Ngulczu i Cze Dzigme błagają Panczen-
lamę, by nie pokazywał nikomu swoje| petycji.
Tak'?
Rozprowadziliśmy intbrmacje o ich działalnościi przekazaliśmy je wszystkim klasztorom w tybetańskich obszarach autonomicznych. Zdumiewające! Informacje poszĘ do wszystkich. Kiedy to zrobiliście? Teraz wiemy wszystko o ich działalności.Zrobiliśmy ztej sprawy przykład, żeby udzielić rady wszystkim kIasztorom' Rozumiem. Tak, udzieliliśmy im rady. Tak. tak.
No więc tetaz klasztory mówią żę on złamałślubowania religijne. Mówią że zgodnie z tybetańskąreligiąbuddy1ską, nawet jeślinię można
,,' (H
l \\ltrl
18 maja 1962 Panczenlama spotyka się z Zhou Enlaiem i informuje o treścipetycji Li Weihana, Zhang Jingwu, Zhang Guohuę oraz Ngabo Ngałanga Dzigme.
czerwiec 1962 Wydrukowana petycja zosta.ie przekazana na.jwyzszym przywódcom partii. Mao spotyka się z Panczenlamą, by omówió jej treść.
20 lipca '1962 Petycja Panczenlamy zostaje uTnana za wartościową krytykę partii Li Weihan omawia ją z najwyższymi dygnitarzami. Powstają,,cztery dokumenty", które mają wyznaczać strategię ,,korygowania błędów'' w Tybecie'
49
Tybet
sierpień 1962 Mao ostro krytykuje Li Weihana, mówiąc, że ,,wydział pracy Frontu Jedności nie rozumie
walki klasowej i szykuje się do kapitulacji". Krytykuje równiez Panczenlamę ijego stronnika, wicepremiera Xi Zhongxuna. Wrzesień 1962 Głównym tematem X p|enum Vlll Komitetu Centralnego jest walka klasowa' Powrót ra_ dykalnych reform
24 września 1962 Li Weihan i Xi Zhongxun zostają zdymisjonowani. Front Jednościzwołuje nadzwyczajny zjazd, by poddać krytyce działalnoścLi,
które go uznaje za,,ka pitu lanta i rewizj on istę".
koniec września 1962
Zhang Jingwu wraca do Lhasy z informacją o dymisji Li Weihana. W tym samym duchu krytykowani są Panczenlama i Gesze Szerab G
jaco.
październik 1962 Komitet Roboczy informuje, że Panczenlama,
który nie jest dopuszczany do udziału w spotkaniach, choc formalnie nadal piastuje swoje stanowiska w KPTRA, popełnił poważne błędy.
20 pażdziernika 1962
ostateczna klęska uprawianej przez Nehru polityki Hindi-Chini b ha i- b h a i,,,indyjsko-chińskiego braterstwa''. Po miesiącach tajnych operacji i budowania dróg
ChRL atakuje z terytorium Tybetu zupełnie nieprzygotowane lndie i
błyskawicznie zajmuje trzecią
częśćLadakhu.
-
Pamięci niezrównanych\l1ło.jowników
.''
l
,:].:,.
'l
l]iii
zrobić częgoś pożytecznego, to nie do pomyśleniajest, by ktośzachęcał do przemocy i podkładania bomb. Tb znaczy..
.
Kiedy rozpatrywaliśmy Sprawę A-ngag Tasziego i Lobsanga Dhondupa, sądziliśmy, Że mogą mieć więcej wspó|ników. Ale gdy przyszło do ogłaszania wyroku, okazało się, że nie mieli kogo wskazać. Był A-ngag Taszi i był Lobsang Dhondup' Po szczegółowym rczpatrzeniu sprawy okazało się, że Ą-ngag Taszi wszystko planował. Lobsang Dhondup był wykonawcą jak trzeba było gdzieśjechać albo coŚ zrobić, a A-ngagTaszi wszystko finansował. Skąd miał na to pieniądze? Ma pieniądze' Nie wiem, czy założyłjakąśorganizacj ę za granicą. Poz'a tym ludzie darzyli go wielką wiarą. Jestem przekonany, że nadal tak.iest. Tak, ludzie rzeczywiściebal'dzo w niego wierzą. Jasne. Czy Lob.łang Dh.ondup jest żołnierzem albo kimśw tym rodzaju'? Nie' nie, nię. Jęst zwykĘm członkiem ogółu. Zwykłym członki.em ogółu' Nie był przypadkiem nlnichent?
Mniclrenr? Mówią że był kiedyś mnichem.
l miał... Z póżniejszycll
rapoftów wynikało, Że łączyłoich wiele rzeczy. Czy len Lobsang Taszi [DhondttpJ ma krewnych?
Co? Ilu ma krewnych, w domu? W domu ma wielu.
l'. Willirnts. Btfthlr:iil lllLthditnd, Wydrwrrictwo.,A" 2(XX)
J l'orłcrs. lliłzrrzłl:rllicth lluhlr:ntt tlhldli\łl('(//_ \Ą'},(liluDictw(). A" l9t)9 l Knnlr (rc(l '1. O7n ilk| tl ź.l t itt 't'l'/d/17ł . ofjc},nr Lltcrilckł l 996 l Kiln ia ( l od ), T1 hł u ti ł li t t k ł i ęql u n ltl l.ll h, ()licy llll Li tcl lckl l 99 l t
.l
, ]-
,
:ll]]:]]]
Sędzia
ng Taszi [Dho ndup] ? |'óżniej zamieszkał sam, wynajął dom w Njagczukhce. ltth,sang Dhontlup? 'l-ak. l mówią że miał broń Usu Sejin i Lu su Sejin. I
r
s
bsa
lłoa.tntiem.
Mówią że nosił broń. Karabiny'? Tak, miał karabiny. I żeby powiedzieć resztę, kiedy ogłaszaliśmywyltlk, rnłody człowiek inrienięm Lobsang Dhondup krzyczał, gdy usłyszał, Żo wykonanie kary śmierciA-ngag Tasziego zostało zawieszone na dwa lirta. Skarżył się, że A-ngag Taszi, który był odpowiedzialny za całe planowanie, dostał wyrok w zawieszeniu, a on ma od razu egzekucję. ,,Czemu lrlnie to spoĘka?'' - wykrzykiwał. lVydawał przry tyrn takie dźwięki. [szy-
derczo]
Kto wydclv,ał tctkie dhvięki? Lobsang Dhondup. [szyderczo] Kied1, lak krzyczał, cz\; z sali otlezwały się iaki.e'ś gło's1, poparcia'? Nie, nikt niekrzyczał. A zatenl. krzyczał i próbował si.ę 'skarżyć. Jakich użyłsłów? Nie' nie miał nic do powiedzenia.
1 963 Panczenlama nie może opuszczać Szigace.
marzec 1963 Dalajlama ogłasza demokratyczną konstytucję, opartą na wartościach buddyjskich i Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, jako model ustawy zasadniczej przyszłego, wolnego Tybetu. Kładzie nacisk na koniecznośćdal_ szej demokratyzacji administracji tybetańskiej i oświadcza, że po odzyskaniu przez Tybet niepodległościnie będzie piastował żadnego stanowiska politycznego. 1
964
W Chinach trwa kampania ,,czterech porząd-
ków" (w polityce, gospodarce, organizacji
i
ideologii), a w Tybecie -,,trzech wielkich edukac.li" (walka klasowa, patriotyzm i socjalizm).
sierpień 1964
Dziesięó tysięcy tybetańskich studentów i uczniów demonstruje w Lhasie przeciwko polityce Chin wobec Tybetu.
rcbil?
Tb co
Co'?
Co rcbil'/
silkln l'rndlLn. I
l
)tt l,q
l
tnntt
\Ad] hn ił Ll || \ || |)t u\
Lh'klł\r r/
V]&Ny' l 99
991
|!n]lon KongllUl l rlirrl llyc' /lłrlr/łr'rl /i//Il. \. S r(Jw l l(llr l 9()8
l
18 września 1964 Vll plenum KPTRA przeradza się w pięcdziesięciodniowy ,,wiec krytyki" i thamzing Panczenlamy' Cze Dzigme i Lama Ngulczu zostają uznani za,,czarnych organizatorów".
5t
Tybet _ Pamięci niezrównanych
W Lhasie iSzigace otwiera się wystawy, ujaw_ niające zdradziecką, antypartyjną działalność ,,kliki Panczena".
4 pażdziernika 1964 Partia nakłada Panczenlamie ,,trzy czapki hań-
by", uznając go za ,,element antypartyjny, anĘludowy i antysocjalistyczny".,,Pałający słu_ sznym gniewem lud" kamienuje jego psy, któ_ re,,codziennie karmiono świeżymmięsem"' 16 października 1964
Chiny przeprowadzają pierwszy próbny wybuch bomby atomowej (w Xinjiangu). Mao, który nazr7wa bombę A ,,papierowym tygry-
sem", twierdzi, że Pekinowi idzie wyłącznie o ,,przełamanie monopolu atomowego i zlikwi-
dowanie broni jądrowej"'
grudzień 1964 Podczas obrad lll oZPL Zhou Enlai ogłasza
decyzję o pozbawieniu Dalajlamy funkcjiprzewodniczącego KPTRA. lnformuje równieŻ, że ,,na Życzenie ludu" Panczenlama zostaje od_ wołany ze stanowiska p.o' przewodniczące_ go i wykluczony z KPTRA. OZPL pozbawia Dalajlamę stanowiska wiceprzewodniczącego.
wojowników
':"|::
Ten Lobsang... A-ngag Taszi powiedział, Że jest przygotowany na wy_ rok śmierci. Kiedy ogłoszono wyrok w zawieszeniu na dwa lata, A-ngag Taszi powiedział, że nie chce dwuletniego Zawieszenia. I? I wtedy A-n g ag T aszi zaczil kt zy czeć i h ałasowa ć - i zo stał wyprowa-
dzony.
Na pewn
Nię wolno. To zakazanę. Rozumiem, że A-ngag Taszi Rinpocze pov,iedział: ,, Wydaliście na mnie ni.esprawiedliwy wyrok' Nie c'hcę wyroku w zawieszeniu na dwa lata. Możecie zabic mnie od razu". Tb mówil? Tak, tak. Tak mówił. Mówił: ,,Nie chcę zawieszenia na dwa lata''. Czy jest jakaś,szansa na zmianę wyroku'?
Co? Czy u,yrok może zostac zmieniony? Zmienlć wyrok? Nie wiemy. No więc jeśli zgadzająsię a|bo nie zgadzająz wyrokiem, w ciągu roku... nie, w citgu piętnastu dni mogą się od niego odwołać. W naszym chiriskim języku nazyłvamy to Shang su. Tak, Shang su.
No więc mus'imy nato zaczekać' Roztlmiem. I żadni krewni nie złożąapelac'ji'n, ich imienitt'l
Kto wie' co Zrobią. Nie mam pojęcia. Jeśli zechcą, nlajądo lego prav,o/ Tak, mogą się odwołać' 52
1 965 Panczenlama przebywa w areszcie domowym. ClA informuje tybetańskich partyzantów, że
l)/le
ogra nrczane.
shnrnbhuh
fundusze na ich operacje będą stopniowo
(;ilnrp()|)r.
():lłlhu ll:t ołrlłl_!Vycl.rwlrictwrl Zrłrqzku l}u11c11'1skleqtl _Irrtlveji K!lrllr Knlill/rn-g
l(slężyeolvy l'lrllnicli''. (jrrbnik.l.9a) ] I
9tX)
l]
'rl(L([(iw
lt)99
.
DAZ[.|ł
',
a
Jasne. Jest czas. Dano im na to czas. Rzec4rvviście. Tak to wygląda. Więc.'. Podam pańskie słową do wiadomości publicznei'
oczywiście. oczywiście.
25 sierpnia 1965 XV sesja Stałego Komitetu lll OZPL przyjmuje rezolucję w sprawie inauguracji TRA. 1
września 1965
Utworzenie Tybetańskiego Regionu Autonomicznego _ formalne przekreślenie Siedemnastopunktowej Ugody. 8 września 't965
Dobrze. Tak.
Jamo. [,,Dobrze",w dialekcie z Khamu] Do widzenia. Jąmo' Dobrze, he, hę.
Ngabo Ngałang Dzigme zostaje mianowany przewodniczącyrn TRA. 9 września 1965 Uroczysta inauguracja TRA podczas I sesji
pierwszego regionalnego ZPL.
18 grudnia 1965 Zgromadzenie ogólne oNZ potwierdza _ Rezolucją nr 20-]9 (XX) - wszystkie posta-
nowienia rezolucji z roku 1961.
luty 1966 Pekin zakazuje Tybetańczykom obchodzenia
Monlamu.
maj't966 Rozpoczyna się dziesięcioletnia rewolucja kulturalna. W Tybecie, jak to na
,,prowincji",
trwa nieco dłużej. W całym kraju dochodzi T. \"
roil 1997 Lon!cl]clr Iłrbjrn. Iulku IllolrrlL 1l'l lI l,l lt
I
til
ł ll/ t)JĘlr.]l
slr()w
l lorl l996
do aktów niewyobrażalnego barbarzyństwa, np. rytualnego kanibalizmu. Dziesiątki milionów nowych ofiar.
53
TYblt
['.lllliqr:i llir'zrólvlIallyr:h wtljrlwni|<ów
sierpień 1966 Czerwono gwa rdziści z nStytutu I
M n
iejszości
wyprowadzają PanczenIamę na wiec ,,waIki
kIasowej" na pekińskim stadionie Xiannong_ tan. Wśród oprawców są jego brat i bratowa, która oskarża go o gwałt. 26 sierpnia 1966 Czerwono gwa rdziścirozpoczynają rewol ucję
kulturalną w Tybecie od zbezczeszczenia splądrowania lhaskiego Dzokhangu
i
28 sierpnia 1966 28 tysięcy czerwonogWardzistów
'tr
organizuje
w Lhasie wiec i żąda bezlitosnego niszczenia ,,czterech starych".
.l
wrzesień 1966
Ż
Panczenlama zostaje przeniesiony do baraków wojskowych, a następnie do pekińskiego oincheng _ najbardziej strzeżonego więzienia w Chinach. '17
czerwca 1967
Chiny przeprowadzają pierwszy próbny wybuch bomby wodorowej
54
Ę
J
tr
,2
Więzienie w Darcedo, w którym czekał na wyrok Tbnzin Delek Rinpocze
Na wznoszącym się za nim górskim stoku rankiem 26 sĘcznia 2003 roku s'tracono Lobsanga Dhondupa.
20 czerwca 1967 Zhang Guohua, pierwszy sekretarz partii w TRA, zostaje skierowany do Sichuanu.
listopad 1967
Dalajlama po raz pierwszy wyjeżdża z lndii _ do Tajlandii i Japonii.
t Srow I ron I 997 l)cs]lUll!l(llrpochc.lln,lltrtt!lrtl:l)/\l)ilillkllh,Ąą)lil)t/'wl\(l!)nl
( t)nt))rnttt
995
Wang Lixiong, popularny chiński pisarz i historyk, autor zakazanego w (]hRL bestsell era Huanghotł (,,Żołte zagrożenie") często wypowiada się na tcmaty Ębetańskie. Tekst ten pojawiał się na wielu chińskich pońalach internetowych. Władze ukaraĘ WangazazaangaŻowanie w sprawę Tulku Tenzina Delka' m.in. zmlszając największą chińską organizację ekologiczną której był współzałożycielem, do usunięcia go ze swoich szeregów'
4 listopada 1968 Dala|lama spotyka się z ojcem Thomasem Mertonem.
wiosna 1969 Powstanie w Phala. 2 marca 1969
Starcia na granicy sowiecko-chińskiej.
Wyrok Tenzina Delka RinPocze Wang
13 czerwca 1969 Wybuch powstania w Niemo' Partyzantami
Lixiong
dowodzi młoda mniszka Trinlej Czedron, opętana, iak wierzą Tybetańczycyt plzez lokalne bóstwo opiekuńcze. Zczasem walki obejmują
Zywy Budda [por' tulku], któtego ludnośćlokalna darzy najwyższym
szacunkiem' zaplanował siędem ataków terroryStycznych. 1o w tym roku najw ażniejsza Sprawa, j aką rozpracuj e B iuro B ezp i ec zeń stwa Publicznego Tybetańskiej Prefekfury Arttonomicznej Ganzi (tyb. Kardze) prowi ncj i Sichuan.
Swieckię imię Zywego Buddy brzmi A an Zhaxi' Przyjmując święcenia, otrzymał imię Tenzin Delek. Jest również znany jako Aten Phuncog. Żywego Buddę rozpoznano w nim w Indiach w latach osiemdziesiątych.
co naimniej 18 sąsiednich okręgów. Zryw
kończy się w Lhasie publiczną egzekucją Trinlej i jej piętnastu oficerów. 9 września 1969
R. Nixon nakazuje podjęcie tajnych rozmów z Chinami, na szczeblu ambasad, w Warszawie.
27 lipca 1970 Radio Lhasa donosi o stłumieniu ,,zbrojnego powstania", 7 października 1970 Powołanie Tybetańskiego Kon gresu Młodzie-
ży (TYc) w lndiach
} '\
styczeń
ot]P l95ó
Wlikowitz' Tihtullt Rllligitlt'ł Datkt'l. MoULon lt)7ó Llo llxllinł'r ' l|ilhtnit' kul.l : ttalt'fu Kon!]!lll Rinpoezc- Xrłłcłtł:
R. ,l" Nebcsky DZiunrgon
'DA7l:R
KslęŹycowy I'nllieti l99l
1971
Chiny instalują głowice nuklearne w Kotlinie Cajdamskiel w Amdo.
55
Tybet Pallięci lliezrównanych wojolvników 9 lipca 1971
H. Kissinger prowadzi pierwsze, tajne nego-
cjacje w Pekinie.
sierpień 1971 ClA zrywa wszelkie kontakty z tybetańskimi
poWstańcami'
13 września 1971 Minister obrony Lin Biao - oskarżony póź-
niej o próbę zorganizowania przewrotu i po-
śmiertnie wykluczony z KPCh _ ginie w katastrofie lotniczej w Mongolii; czystka w
do_ wództwie armii.
Władze chińskie nigdy jednak nie uznały tego mnioha Za inkamowanego lamę i konsekwentnie nazryajągo Nanem Zhaxi. Sąd nie wydał jeszcze
ostatecznego wyroku, ale władze prefek1ury Ganzi zdĘyĘ vruchomić kampanię oczerniania i prześladowania tego człowieka.
Tło wydarzeń wygląda następująco. 3 kwiętnia na głównym placu
Czengdu wybuchła bomba. Ładunek zdetonował dalęki krewny A an a,który był kiedyś jego asystentem . Zeznał,że atakkazał mllprzeprowadzić A'an. 7 kwietnia policja aresztowała A'ana j zaczęła go przesłuchiwać' A'anprzyznał się w śledztwiedo zaplanowania tego i sześciu innych - żadnej ztych spraw nie udało się wcześniej rozwiązać policji Zamachów bombowych w Ganzi.I cała historia skończyłaby się pewnie na tym, gdyby mieszkańcy ni e oskarżyli władz o roZpowszechnianię stronni czej, niesprawi edl iwej wersji wydarzeń. Bywałem w tej prefekturze wielokrotn'ie i znam A'anaZhaxi od daw-
świadkiemniezwykłego Szacunku,jakim darzyła go Ębetańska populacja połuclniowego Ganzi. A'an odwiedzał wiele regionów rolniczych i pasterskich, by udzielać nauk duchowych. Angażował Się w liczne projekty charytatywne; zakładał, na przykład' szkoĘ dla Sierot, ponlagał samotnym starcom związać koniec z końcenl, budował drogi i mosty, chronił środowisko,prowadził kampanie przeciwko paleniu tytoniu, piciu alkoholu, uplawiani[l hazardu, o
25 pażdzielnika 1971 Zgromadzenie ogólne opowiada się za przyjęciem ChRL, która za|muje w oNZ miejsce Republiki Chińskiej (Taiwanu).
grudzień 1971 Tybetańskie oddziały armii indyjskie j walczą z wojskami pakistańskimi w Bangladeszu
56
2'l lutego'1972
Prezydent USA R. Nixon składa wizytę w Pekinie
SogirlIłinprleze. l\hłtlu)slll,:tę
I
wyiotkl
|',rltlztl niewiele z datków które przynosili mrr wierni. N{a się rozumieć, l t l l ttl głem uwierzyć - a j ego uczniom z pewnością p rzy szłoby to j eszcze ' t l r t l It i c' j w historię o zapl anowan iu przezeń zamachow bombowych. l
l
A'an zawsze ź1e żyłz władzamt lokalnymi i Biurem Bezpieczeństwa |'lllllicznego' Wcześniej dwukrotnie musiał się ukrywać w różnych tybetlrliskich domach' Dziesiątki tysięcy ludzi podpisaĘ się lub złożyłyodci''l'i palców pod petycjami w jego obronie. Wybtani delegaci po.jechali do 'cl
27 lipca 1972 Chińskie protesty przeciwko pomocy oNZ dla tybetańskich uchodźców. 1 sierpnia 1972 Chiny po raz pierwszy korzystają z prawa
weta w oNZ, blokując przyjęcie Bangladeszu.
|
I
" t'
:l:rr
!r
-1,
,1:t
r;
r] I
r
l
Drlii I anra, Ott iertntu oko n4lr,rirl, I:lR l99ll Dalajlrnla. Nlot v,:pólt:tn itt. ltcbis l 996 Ringu ILl||
29 września 1973
Dalajlama rozpoczyna pierwszą wizytę w Europie od spotkania z papieżem Pawłem Vl.
marzec 1974 Kampania przeciwko Lin Biao i Konfucjuszowi; w Tybecie, nieco zmodyfikowana, wymierzona jest w ,,kliki dalaja i panczena".
sierpień 1974 Wojska nepalskie i AL-W ataku.|ą tybetańskie bazy w Mustangu. Rząd Nepalu domaga się ich likwidacji Dalajlama prosi powstańców
ozłożeniebroni. Ci, którzy ślubowaliwalczyć
do końca, odbierają sobie życie. Zbrojny ruch oporu przestaje istnieć.
29 września 1974 Sowiecka agencja prasowa TASS oskarża Chiny o przekształcenie się w ,,potężną siłę militarną, która zagraża reszcie świata".
DAZl]R
Księż)'coWy
Plolnicli l99I]
styczeń'l976 Umiera Zhou Enlai. Rozruchy na Tiananmen.
51
ly )cI l'allięr:i lliezrov''nanycIl wojolvirikór.r
i samodzięlnęgo zbadarLia Sprawy. I jeszcze Słowo o władzach' Naczęlnik miasta Yajiang (tyb. Njagczu) ogłosiłnastępującą gtoźbę: ,'Każdy, kto opowie się po stronie A'ana, zostanie uznany za tak winnego' jak on sam''. W takich okolicznościach, nawet jeśliA'anZhaxl jest naprawdę winny, te tysiące ludzi nigdy w to nie uwięrzą. l cała sprawa przejdzie do historii jako element prześladowań Ębetańczyków ptzęz rząd Hanów.
9 września 1976
Umiera Mao Zedong*
październik 1 976 Aresztowan ie,,bandy czw
or ga"
.
1977
Rehabilitacja Deng Xiaopinga. 10 października 1977
Panczenlama wychodzi z więzienia.
luty 1978 Pierwsze publiczne wystąpienie Panczenlamy od 1965 roku. marzec '1978
Panczenlama zostaje członkiem stałego komitetu OLPKK.
listopad 1978
Władze chińskie z wielką pompą zwalniają z więzień 34 Tybetańczyków _ w większości sędziwych byłych urzędników rządu Tybetu.
58
Dlobirzg aleplzyjernly"_notujcAildnciTcrkowski Wcdługrriżnychszrcunk
grudzień 1978 Trzecie plenum Xl z.iazdu KPCh zapowiada
zwrot ideologiczny i politykę,.otwartych
drzwi". Tybetańczycy odzyskują prawo do
praktykowania religii.
l alrrD Ana_qłl ika (;o!Vńda' l)l llgu hiulvch
ońblljl'' l(ehis l 998 lenZin Wangytl, 'lvh(kililku iagd \fu i łni0]id, Rchis 2(X]() iphaln' 'ł'lo 1'lh?lLrńlli!1 :zll.llil | l (jż.rżl.KDnIa Kalnt7ang. tjM l 99:ł R Thufman"[hL,(ulrdl l'hilo\l)Phr .y' PrInccLon UnlvcrsiLy Plcss I99l M
'b(ł.
'l
Relacja z wiccu, który odbył się27 grudnia2002 roku, opublikowanaprzez dziennik z Kardze Nie podano nazwiska autora, lecz materiały przekazali guzecie urzędnicy Departamentu Pracy Frontu Jedności. Artykuł ukazał się po picrwszym proce sie Tcnzina Dclka i Lobsanga Dhondupa, przrygotowując grul]t do rozprawy apclacyj ncj.
Wiec Departamentu Pracy Frontu JednościTPA Kardze Departament Pracy Frontu Jedności szczebla prowincji organizuje spotkanie z osobistościami religijnymi mniejszości narodowych z okręgu Kangdin g, by |epiej zrozu rni cli separaĘzm A' ana Zhaxi i i n nyc h oraz zbadali ich okrutne, terrorystyczne zbrodnie ?'7 grudniazeszłego [2002] roku Ministerstwo Fronfu Jedności szczebla prowincji zorganizowało w Kangdingu Spotkanie Z lokalnymi mniejszościami, osobistościami ze światareligii i osobami nie należącymi do paltii. fMinisterstwo] udzieliło informacji o klice A'ana Zhaxi oraz karze iego i Lorarrga Dengzhu. Dzięki temu wszyscy fzebrani] zrozumieli jasno, żc klika A ana Zhaxi wykorzystywała religię do prowadzenia działalności separatystycznej i powodowała terrorystyczne wybuchy' W ten sposób
ll llaVlrcVik. TihL:tun BtdLlhi:t V//ł\. Nolwc{lrI t-lnl\c.slL),P|c\s i99() (j Srnlucl.('tłtlt:tJSltttltans Btnltlhiłntin i|iń.,/dr,\i/(lt1l!!.snlllhsonlrnllr5lilUtcl'ressl995 ('alifi)r
rir Prc\s
I
9c)ll
1
979
ChRL (jak wszystkie państwa totalitarne, premiująca wcześniej,,rozrodczość") wprowadza politykę,,jedna rodzina _ jedno dziecko". Władze nie biorą pod uwagę odwiecznej preferencji dla chłopców, którzy w tradycji chińskiej kontynuują linię rodziny. Noworodki płci żeńskiej są porzucane; sytuacja W sierocińcach sprawia, że nazywa się je,,salami śmierci". Kobiety, które chcą urodzić dziecko, muszą ubie-
gać się o stosowne zezwolenia; specjalne urzędy kontrolują ich cykle menstruacyjne. Za urodzenie ,,nadliczbowych" dzieci grożą surowe kary _ od grzywny i dymis'ii po zburzenie domu,,Pozalimitowe" potomstwo nie ma prawa do zameldowania, opieki lekarskiej, edukacji' Według niezaleźnych ekspertóww ciągu następnych 20latza decyzję par-
tii płaci życiem 15 miIionów niemowląt
i
płodów płci zeńskiej - innymi słowy, w ChRL co minutę giną dwie dziewczynki. Choć owa polityka formalnie nie dotyczy ,,mniejszości narodowych", narzuca się ją również w Tybe_
cie, dokonując przymusowych sterylizacji
aborcji
nawet W ósmym miesiącu ciąży.
i
59
1ybet Pamięciniezrównanychwojowni styczeń 1979 Deng Xiaoping, Wielki Architekt, ogłasza politykę otwarcia na świat.Zaprasza Dalajlamę do powrotu z wygnania, ma on jednak mieszkać w Pekinie. 17 lutego 1979 120 tysięcy żołnierzyAL-W atakuje Wietnam.
Miesiąc później Pekin ogłasza sukces ,,karnej ekspedycji" _ która w istocie kończy się po_ rażką_i wycofuje swoje wojska 1.2
marca 1979
Deng Xiaoping spotyka się z Gjalo Thondupem, starszym bratem Dalajlamy, i wyraza gotowośó do rozmawiania o wszystkim poza ,,pełną niepodległością'' Tybetu.
sierpień 1979 Do Tybetu przybywają pierwsi wysłannicy Dalajlamy. Wszędzie witają ich demonstracje
niepodległościowei błagania o jak najszyb_ szy powrót Jego Swiątobliwości. Panczenlama zostaje wybrany wiceprzewodniczącym V OZPL.
60
1
Panczenlama spotyka się z Deng Xiaopingiem (po raz pierwszy od 1962 roku), a Dalajlama
Janem Pawłem ll
wzmocnienia nadzoru administracyjnego nad świątyniamii mnichami buddyjskimi oraz szacłrnku dla par1ii i rządu, a także przepisów, rozporządzei i polityki wobec religii tak, by usatysfakcjonowane były świątynie,masy, partia j rząd. Po wysłuchaniu raportu o syhracji mniejszości' osobistości religijne i osoby nie fiależące do parlii postanowiĘ wspólnie dać temu wyraz, z ent].lzJazmęm przęm awl aJ ąc. B ezparty jny uczony Lama D engzhu powiedział :
Praca Frontu Jedności ma ogromny Zasięg. Jest on jedną z ,'trzech wielkich magioznych broni'' partii. Był niąw przeszłościi nadal niąjest. Praca Fronfu Jedności polega na jednoczeniu ludzi, ędukowaniu ludzi i oświecaniu myślenia lldzi.Teraz, kiedy poznałem fakty dotyczące zbrodni A'ana Zhaxi, czuję, że zasłużyłon na karę. Nasz kraj rozkwitał pod przewodnictwem Komunisfycznej Paltii Chin' bardzo podniosła się nasza pozycjana arenie międzynarodowej, ogółen-r potęga naszego kraju ciągle rośnie. Wszystkie grupy etniczne sązjednoczone i pomagają sobie nawzajem. MniejszościChin czujądrrmę i podniecenie. Co więcej, A'an Zhaxiwystąpił przeciw duclrowi cZaSóW przeciw pragnieniom mas i Zaangażował się w działalnośó niezwykle destrukcyjrrą. Jego postępowanie można porównaó tylko do ,,mrówki, która żałuje drzewa" i ,'modliszki, co próbuje zatrzymaa wóz" |przecenia się i usiłuje przeciwstawić przytłaczającej sile]. ZasłllŻy ł na swoj ą karę. Choć nie posiadam Szczególnego zronlmlenia religii' rrwaŹam, że N art Zhaxi występował jako duchowny, a jego zachowanie kłóciło się z podsta-
980
,,Sciana demokracji" w Pekinie. z
wszyscy poznali prawdziwą naturę [kliki]. Wszyscy wyrazili potrzebę
B
Pellny (rod
) llallgttll unl lłio4rttpltł tn
llrilvcrsrLy Prcss
I
991)
('lltutl ulttl Tibrl. ('rlru olr Plcss
2()()2
',,::..,,:|,,,,|::,,:,,',,:,:::::|.:::|::'.:,|::,,||::|||.:|||,.,:]:]],]l]]]]
]]
ięq,]'D]ęp,a11ąnÓ;q]Ą1'"l]Ptaqy
lwylTli dogmatanri religii. od czasów Song Zana Gan Bu [Songcena Gamjak nie zabijać' nie 1'r ' ] bLrddyzm tybetański krzewi nolTny moralne' takie l'rllśc,gromadzlc dobre uczynki itd. oglądane ze współczesnej perspekfyrvy' odpowiadają one potrzebom Społecznym. Teraz społeczeńshvo w na,zyllr kraju jest stabilne, gospodarka się rozwija, Iudzie Ęjąw bogactwie. rr
r
.lestem człowiekiem,który żyłwstarych Chinach. Na własne oczy witlziałem społeczeństwo tamtej epoki. Dopiero po porównaniu nowego ze s(itrym można rzecz1łviściedyskutować o różnicach. Wszyscy doskonale wiedzą Ze Chiny mogąistnieć Ęlko z KomunistycznąPaltiąChin''. ''nowe Szczęście, w jakim Żyje dziś[lud], jest produktem nowej krwi w Partii K omunisĘczrlej. To r ez'ultat wspólne go przewodnictw a tr zech przyw ó dc(lw Paftii. XYl Zjazd uznał wagę' myśliprzewodniczącego Jianga i jego ,Lrzęch reprezentacji'', wpisując je do statufu Partii i wyraźnie stwierdzaiąc, że KPCh jest prawdziwym reprezentantem interesów mas i że jej celem jest sfużenie ludziom. A'an Zhaxi ukrywał się pod płaszczyktem pracy religijne.j' Jego kłamliwe zachowatrie wobęc mas zostało w końcu ukazanę światu. Wszyscy korriecznie muSZą docenić war1ość Ęch dobrych dni, [wykorzystując jel do gorliwegcl studiowania ducha XVI 'Ąazdl, do propagowania jednornyślnościludzi wszelkich rodzajów, gdyż w jedności siła, oraz do promowania rozwoju i do walki o stabilizację' Mamteżnadz,ieję,że światreligr.1ny będzie kontynrrował wielkie tradycj e przes złości,pozryĘwnie dostosowrrj ąc się do socjalizmu, nie wykraczając przeciwko kanonowi i kredo oraz,nieniszcząc struktur religii. :I "t,:l::t:t,u,-tt-
l
Bi/|1, ll(l0ling lo Siliłitttul'Ii'otltr,Snou' t,ion 2000 ^ E Pcilllmłn.-nhrkuS&rl'll)dn(( Ahlllk4ihloth(lł(li,qiottsuntl l tllkTlolilil)nl.|lll1cl
l
wisc. R JhUlnlan. Blt:sin.qł tn tlk r,'/'ll. ('hlolriclc 2(X)l
lmdilons]0()2
kwiecień 1980 l Forum poświęconePracy w Tybecie; obrady prowadzi Hu Yaobang, pierwszy sekretarz KPCh.
maj-lipiec 1980 Tybet odwiedzają dwie kolejne misje wysłanników Dala|lamy.
23 maja 1980 Hu Yaobang przybywa do Lhasy, przeprasza Tybetańczyków za katastrofę, 'iaką okazały się trzy dziesięciolecia chińskich rządów, i ogłasza program reform - zniesienie systemu komun, odwołanie większości chińskich urzędników, ogłoszenie amnestii podatkowej w re-
gionach wiejskich, przywrócenie praw reli-
gijnych i kulturowych. Ren Rong zostaje odwołany ze stanowiska sekretarza partii TRA 29 czerwca 1980 Stanowisko pierwszego sekretarza partii TRA obejrnuje Yin Fatang.
lipiec 't980 Panczenlama zostaje honorowym przewodniczącym Związku Buddyjskiego Chin. 10 lipca 1980 Cze Dzigme, Lama Ngulczu i inni oskarżeni ,,w sprawie Panczenlamy" zosta1'ą pośmiert_ nie zrehabilitowani.
61
lybel Pamięci niezró 1
981
Chiny wpuszczają do Tybetu pierwszych zagranicznych tUrystóW. 28 lipca 1981 Hu Yaobang przekazuje tybetańskiemu wy_ słannikowi dokument zatytułowany,,Pięciopunktowa polityka wobec Dalajlamy", sprowadzający problem Tybetu do osobistego sta_ tusu Jego Swiątobliwości.
5 listopada 1981
Umiera XVl G'|alła Karmapa Rangdziung Rigpi Dordże 24 kwietnia 1982 Wysłannicy Dalajlamy rozmawiają w Pekinie z chińskimi przywódcami. Rokowania nie przy_ noszą żadnych znaczących rezultatów.
Wi
ceprzewodniczący
Z gr
anych
wojowni
omadzenia Ludowego Prowincj i Jiaden g Lu-
orang,Zywy Budda, miał do powiedzenia
to:
Z punktu widzenia religii, wykonyrvanie dobrych uczynków i powszechny przepĘw wszystkich żyjących stworzeń są dogmatami, których musi przestrzęgal każdy duchowny. Choć nikt nięjest w stanie osiągnąć tego w pełni, wafto się o to starac' Zachowanie A'ana Zhaxi religii uwłacza. Historia buddyzmu tybetańskiego ma wiele tysięcy lat. Propagowane przez buddyzm tybetański zasady postępowania są ogólnie znane. Szanuje je każde państwo - zwłaszcza nacisk, jaki kładzię buddyzm na powszechny przepŁyw wszystkich żyjących Stworzeń oraz dobre uczynki. Ten kraj równięż ocl początku uprawiał politykę wolności religii. Choć w czasach rewolucji kulturalnej było wiele wpływów z,,lewa'', na trzęcim
plenum XI Komitętu Centralnego Komunistycznej Partii Chin ogłoszono wolnoŚć wiary w religię. Wierzącym umoż|iwiono wejście do Zgromadzen ia Ludowego i Ogólnoch iński ej Ludowej Pol tycznej Konferencj i Konsultatywnej. obecnie polityka Partii wobec religii przedstawia się następująco: całkowicie realizować politykę wolnościreligii, wzmacniać prawny nadzór adrn ini stracyj ny nad dzi ałalno ściąreli glj n ą pozyĘrvnie kierować religię i społeczeńStwo socjalistyczne ku Zgodności. Religia musi Zatem i
przestrzegać praw pańStwa. Jednocześniereligia też ma swoje Zasady. Postępowanie A'ana Zhaxi narusza nie Ę|ko prawa kraju, ale i reguĘ religrjne. Jeślireligia krzywdzi ludzi, to, oczyviście, religią nie jest. Buddyzm praktykuje się na trzy spo-
soby: ciałem, mową
i umysłem. Nan Zhaxi mówi,
6Ż
3 lipca 1982 Panczenlama przybywa do Tybetu (po raz pierwszy od 1965 roku).
w
D s t-(ł)c/(lc(l ).lłrlilil)ilsI)/ lihrliil łtłri(f l'llncc()nUnivcrslly[ł!'ssl(.,97 C (olcnril|. l llurlhllktl/ Iihatal (ł/łrr,. Rl(lcl l99.]
że jest
lamą że jest
.l:,,,.
I Wiec Departamentu Pracy
/,ywym Buddą ale tego nie osiągnął. Ja równiez jestem mnichem buddyjsk im; choć nie stosuję się w pełni do kanonu zasad religii, wiem, jak przeslrr'egać prawa. A'an Zhaxi sam sprowadził na siebie karę.
My, ludzie religii, chcemy używać naszej siły do strzeŻeniajedności kraju. My, wszyscy tu zebrani' chcemy teżsŁużyćsprawie rozwoju i stabilizacji regionów mniejszościowych. To jest nasz obowiązek. Surowa kara,
l
,, ))
lll.'lJ.lllrlll'rll:r.G'R,'ur||''l^iill1llli\.l\ilyl'l'(illil.łnl:lPr(\\l'lłl llrsll,,IllcssthcDllrll'rnl.r.l-l'hMll!]l''Lhirlun!pil'lit,d:'th!SiLla,dtl(1llnl l)lll)k).\lullh\'/ł8l//9_'//^|)eltUrcl990 l l'rlclec.S Skolnick r\,rłłłqłl:7haSutrttll'lt4lttLl' Krg1'lThubtcn(holing l()9!)
Agencja TASS donosi, ,,że Chiny prowadzą próby jądrowe w różnych regionach Tybetu, by określic stopień napromieniowania miejscowej Iudności". 22 lipca 1982 dwudziestu latach Panczenlama wraca do swego klasztoru, Taszilhunpo. Po
listopad 1982 Komitet Centralny KPCh i Rada Państwa ogłaszają dekret w sprawie przymusowej steryli-
zacji małżeństw, posiadających dwo.|e _ luLl więcej _ dzieci' 1983 Pekin stawia na rozwój turystyki
w Tybecie.
Pierwsza wielka fala chińskich osadników.
Chiny ogłaszają kampanię yanda, ,,mocne uderzenie" W rosnącą przestępczość.
październik 'l983 Deng inicjuje kampanię zwalczania ,,duchowego plugastwa" - ,,indywidualizmu" i zachodnich, ,,dekadenckich" wpływów - której ofiarą padają głównie artyści i wierni niezależnych kościołówchrześcijańskich. 984 ll Forum formalnie wstrzymuje proces odsy1
łania Hanów do Chin i ogłasza program uprzemysłowienia TRA'
ó3
Tybei * Pamięci niezrówńińy'ih
Pekin proponuje państwom zachodnim składowanie odpadów radioaktywnych na terenie Tybetu. 't9 października 1984 Druga tura bezowocnych rozmów chińskotybetańskich w Pekinie. 1 985 Chiny publikują Statystyki, z których wynika, iż od 1959 roku powierzchnia tybetańskich lasów zmniejszyła się o 46 procent. Tybetańska diaspora szacuje, że do Chin wywiezio_ no drewno warte miliardy dolarów.
26 czerwca 1985
Narodziny XVll Karnrapy
lipiec 1985 Wizytę w Tybecie _ odwlekaną przez Pekin
od jesieni 1980 roku _ składa czwarta misja z
Dharamsali.
21 sierpnia 1985
Panczenlama przyjeżdżado Lhasy na obchody dwudziestej rocznicy utworzenia TRA, 64
28 listopada 1985 Panczenlama mówi na wiecu, że kluczem do polityki reform jest wyplenienie lewackiej ideologii i potępienie rewolucji kulturalnej.
wojownikówl.,',,:ll,,],,:l,illllll1l,:,:lll',;,,',,l'':'l,'',
l'
Po wysfuchaniu sprawozdania cn!ę się naprawdę szczęśIiw. Fakt, że
Świat religii wydał kogośtakiego jak on jest naprawdę poważny. Gdyby był on osobąręligijną od rana recytowałby pisma i wykonywał dobre uczynki' Ale zachowanie A'ana Zhaxi nię jest postępowaniem osoby religijnej' co więcej łamie prawo pańSt\Ą/a. Naszę świąĘnieSą otwafte od ponad dwudzie-
stu lat. Pokojowo rozwinęliśmy nonllalną działalnośćręligijną.Lecz oto świat religii wydał takiego degenerata. Wymierzona przezrząd kara wyraźnie odróżniaczamę odbiałego. UkaranieA'anaZhaxi nie jest karaniem religii i nie wpĘnie na politykę religrjną. Jesteśmyz tego powodu usatysfakcjonowani i szczęśliwi. Mam tęż rradzieję, ze poliĘka Par1ii wobęc religii nie ulegnie Zmianie. Winnym postępków A'anaZhaxijest wyłącznie on Sam' Członek Stałego Komitetu ogólnochińskiej Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej Prowincji, bezpartyjry uczony Ganqiu Dengzi stwierdził: Kiedy zaatakowano Środkowy Most, osobistościreligijne nie przeprorvadziły doohodzenia. Stało się tak dlatego, Że wyznalvcy religii z zasady zajmują się robieniem rzeczy dobrych. Gdy tylko ujawniono serię okrutnych działań terrorystycznych kliki A anaZhaxi, zareagowali wszyscy. Nie było rlikogo, kto by [z nim] syrnpatyzował, zwłaszcza w święcie leligii, który pogrążył się w niepokoju, gdyż wydał taką osobę. Swiat religijny obawiał się, czy wpłynie to naprzyszłąpoliĘkęwobec religii ' A'an Zhaxi złamałswoin1 postępowaniem zasady dyscypliny religijnej, kredo i prawa pańslwa. Wszyscy uważają że kara jest adekwatna do zbrodni. Teraz musimy tylko wytłumaczyć tę zbrodrrię rnasom i edukując je, wykonać dobrą
ll llrlrcr.(; lłlnrelI./llvl'łrnrl lJLilti,hIltlrlt i7/ńfl_llrnyNAbrrnl\l997 lt lilDs.l l(ll\ll)) l\ DtlLll.Porttltttl/Lu\/7/'łfl l]lrl\clslt}ol_(illltitrltiil l()96 ll lłlchnfoI\()ll. M Ąlrs ('irrlłlllllsrll tln'L'lusu lrrł !\t'lrlhclhill l994 \'lArls.Ił.'/ł/ll'/()tnu'Iltt,()iL'ill..l,/l]1nIllti\I\hlltur
(Ś
Wiec Depaltamentu Prłcy
obecnie Chiny wspaniale się ronvtjają. Co więcej, rozwój posuwa slę rraprzód. Chociaż nasze miasto jest ciągle zacofane w porównaniu do lcgionów wewnętrznych' w ciągu ostatnich dwóch lat zaszĘ tu ogromne zllliany. Garstka ludzi,którzy chcą to zniszczyć, nie osiągnie swoich celriw Mamy teraz wielu, którzy udająZywych Buddów i wszędzie oszuktl;ą ludzi. To nie sfuzy sprawie rozwoju religii. Musimy wykonać dobrą ltlhotę propagandową i edukacyjrrą' Są ludzie, którzy chcą wzmocnięnia l'lrządzania. Jeżeli podejmiemy w tej sprawie sfuszne decyzje, będzie to litlrzystne dla religii i stabilizacji społecznej. Czlonek Stałego Komiteru Zarz'ądu Administracyjnego Swiątyni Anltra, Luo Zhaba, oświadczył: Teraz, gdy jest wolnośćreligii i otwiera się Świątynie, gdy religia sfuzy ludziom, pojawia się taka zła osoba. Musimy wykonać dobrą robotę pro1lagandową ponieważ wszyscy się martwią że ten incydent wpłynie na politykę wobec religii. A'an Zhaxi jest lamą, ale nie może reprezentować rcligii. Rząd rozprawił się z nim, ponieważ złamałprawo. Nie ukarano wiary' Wierzymy, że rząd nie zmieni obecnej t przyszłej polityki wobec religii dlatego, Że był taki człowiek jak A'an Zhaxi. Społeczeństwo jest Letazbardzo skomplikowane. Musimy dobrze zaruądzać naszymi świątylliami i mnichami. Jęst wiele obrzędów. Do świątyńprzychodząrozmaici ludzie. Nawęt nie wiecie, co tam naprawdę robią. A więc zaufajcie rządowi i dobrze wywiązujcie się ze swoich obowiązków' To klucz. Ty|ko w ten sposób można być człowiekiem religijnym i patriotą' Li Lun, ksiądz katolicki z Kangdingu, powiedział: l
)
)
(
)l)()tę.
\1 Coldsrcin. \onmls o/ lli,.sn,rn librr. Scrinclir I 992 s' Lchlnilll. R Barnclt. 7jll, nń.ł/ns'' .1 'Stnq(lc to Stttl lrr. llccl Whcclblrrrrlw Rooks l9911 l:Spcrling.MSpregcl.1ifutSintt,l|)5()'\il!h('Pnl(,il'(,]l.\ilC.^pcńUlc.llUDrDRitshlsWil(ch20(X) l{ Rłl. l l'clkins. Tihd itl l.'.\il( Chnlllclc l99l
17 lutego 1986
Po raz pierwszy od 20 lat władze zezwalają na obchodzenie Wielkiego Swięta Modlitwy w Lhasie. 14 września 1986
Panczenlama prowadzi inspekcję w Czamdo. ,,Zauważyłem dziwne zjawisko wśród kadr, robotników i lamów _ mówi. _ Kadry nie wiedrą nic o polityce, robotnicy nie mają pojęcia o technologii, a lamowie nie umieją recytować modlitw. Czy w tej sytuacji mogą byc panami swego losu?". 27 pażdzienika'1986
Jan Paweł ll zwołuje wielkie spotkanie przywódców różnych religii, którzy wspólnie modlą się o pokój na świeciew Asyżu.
styczeń 1987
odsunięcie Hu Yaobanga.
28 marca 1987 Panczenlama wygłasza nieformalne przemówienie na forum Stałego Komitetu TRA oZPL w Pekinie; surowa krytyka polityki Chin w Tybecie przywodzi na myśl ''Petycję siedemdziesięciu tySięcy znaków''.
ó5
1ybet
lipiec 1987 Zniesienie obowiązującego do 1949 roku stanu wojennego na Tajwanie.
4 lipca 1987 V Sesja lV ZPL TRA, Panczenlama walczy o miejsce języka tybetańskiego w edukacji i ad-
ministracji
21 września 1987 Na forum Komisji Praw Człowieka Kongresu Stanów Zjednoczonych Dala'ilama przedsta-
wia pięciopunktowy plan pokojowy, przewidujący przekształcenie Tybetu W Strefę pokoju.
położenie kresu masowemu przesiedlaniu
Chińczyków, przywrócenie fundamentalnych praw człowieka i demokraĘcznych swobód, re-
zygnację Chin z produkcii broni jądrowej
i
skła-
dowania odpadów radioaktywnych w Tybe-
cie, oraz wzywa do podjęcia poważnych negocjacji w sprawie przyszłościTybetu.
- Pamięci
niezrÓwnanych
wojowników
NanZhaxi zaszkodzlł interęsom mas religijnych' będąc duchownym, który nie ptzestrze1a ściśle zasad religii. Wymierzona mu kara jest jego własnym dzięłem. Kara odpowiacla zbrodni. Gospodarka kraju rozwija się dobrze' W naszym życil zaszło wiele zmian. XYl Zjazd Partii stwierdził jednoznacznię, Że w ciągu następnych dwudziestu |at osiągniemy cel, jakim jest względny dostatek. Kiedy kroczymy tą cudowną drogą Za granicą działa mniejszościowa wtoga siła, która boi się' ze trasz kraj stanie się silrly i bogaty. Nie będziemy konĘntlować ,,westemizacji'' i nie damy się ,,podzielić''. Nasze osobistoŚci religijne chcąwykozystac sposobnośc, jaką stwarza nowa droga' do budowania dobrego klinratu dla rozwoju społoczeńStwa. Co się Ęczy Separatyzmu NanaZhaxi i niszczenia przez niego jedności pańsfwa, to czrrję Z tego po\Ą'odunajwyŻsze obrtrzenie. W konferencji braĘ r'ównieŻudział lokalne osobistości rcligijrre ze świątyni Kangding Jillgarrg, An1r-re i Nallwu. Przęwodniczył Millistel' Frontu JednościProwincji Zhou Wenmang.
27 września 1987 66
Pierwsza manifestacja niepodległościowaw stolicy Tybetu' lnicjują ją mnisi z Drepungu' Policja bije demonstrantów i aresztu'je co na.j_ mniej 26 osób. W ciągu najbliższych trzech miesięcy w Lhasie dochodzi do dziewięciu
masowych protestóW.
Thr l)rrlti l ilnrr. l'. l:!olgcs. nhlilt Pl)lltuiI l'h| l'l)\rl ()l ('()D+\l\'żłl lirzzoll l99ó l)unhnD. l Brkcl. I l Kelly. Iińcl; lł(,ll&lbn\ lnil,l lfu lfhrcl tll l'ilt,Abbtvil'lc Plcss 20(]l
(
P|ll|||l |.ilt\\,lll.
M
'(lt/('/l
/i/ł1. AllC\
l')()-1
l(rlnrus. l'\hrt Lcq?tklil i t.&:r!ivr(tr. llarrn
r
S0s/cTyriski l9()t)
@
qr
Dokument ten ma najwyraźniej charakter oficjalny; pojawił się z'araz po rlg|pszeniu decyzjiWyższego Sądu Ludowego Prowincji Sichuan, który ńrzy-
llral w mocy wyroki Tenzina Delka i Lobsanga Dhondupa. Wydaje się, że sporządzono go dla kadr z Darcedo, stolicy TPA Kardze.
Obwieszczenie decyzji sądu apelacyjnego
1 października 1987
Rocznica UtWorzenia Chińskiej Republiki
Ludowej. Policja zatrzymuje 34 mnichów demonstrujących na Barkhorze. Mnisi z Sera i Dżokhangu, do których dołącza tłum świeckich, okrąża|ą Barkho1 protestu'iąc przeciw-
ko brutalności władz wobec duchownych. 26 stycznia 2003 roku Wyższy Sąd Ludowy Prowincji Siohuan podjął l' t l l c ktywnie decyzj ę w Sprawie przestępców A' ana Zhaxi i Loranga Dengllrl, ktorzy dokonali serii eksplozj i i zagraŻali bezpieczeństwu państwa. |'rl posiedzeniu Pośredni Sąd Ludowy Prefektury Ganzi, zgodnie z [de\ \,/|ą]wyŻszego Sądu Ludowego Prowincji Sichuan, wykonał wyrok, bezzrvlocznie doprowadzając przestępcę Loranga Dengzhu na miejsce stra,
,'li i dokonując egzekucji. Przestępca A' an Zhaxi, płeć męska, ur. 9.Ż2'52, Ębetańczyk, z okręgu
Li tang
prowincji Sichuan;
Przestępca Lorang Dengzhu, płeć męska, ur. 6.l4.]4, Tybetańczyk, z okręgu Yajiang prowincji Sichuan' Spisek obu przestępców obejmował kolejne wypady Loranga Dengzhu l sierpnia 200l , 5 października 200l t] |utego 200l i2kwietnia2002 '
\| L\ lu(l/koścl \Iil\ lihL,t}l l 'łlo//(r/il Al)lbcl l999 \l \ sllolll l)lcil]hcrlcl. hhct: ]\lhłlial l'rl,s:hl:łi't ttru:niL,1s:rl(r1 \\irrbutl I I l)r(l/(l )lttsan.g BtrhAlsltt,lt(il.,ttro I t, ls(ii Stvl 2001
](l()0
Policja zatrzymuje kolejnych 60
osób Docho-
dzi do aktów przemocy. Aresztowani zostają przewiezieni na komisariat w południowo-za-
chodniej części Barkhoru, który natychmiast otacza tłUm dwóch, trzech tysięcy osób, domagających się uwolnienia zatrzymanych Policjanci próbują dokonac kolejnych aresztowań. Tybetańczycy ciskają kamieniami w chińskich kamerzystów i funkcjonariuszy stojących na dachu komisariatu. Przewraca.ją i palą policyjne samochody. Próbują wyważyć drzwi komisariatu, a potem je podpala|ą. Czterdziestodziewięcioletni mnich Dziampa Tenzin, który wbiega do środka, by ratować
uwięzionych, doznaje ciężkich poparzeń.
67
Tybet
(Aresztowano go, ale dośćszybko zwolnio_ no na prośbęPanczenlamy. Zmarł, w tajem_ niczych okolicznościach, 22 lutego 1992'| Demonstranci przepędzają kamieniami policy'jne posiłki i straż pożarną. około 11.00 poIicja otwiera ogień do tłumu. Jest wielu zabitych i rannych. 6 października 1987 Aresztowanie niemal stu mnichów, którzy gromadzą się przed budynkami rządowymi
w Lhasie w proteście przeciwko znęcaniu się
nad więźniami.
15 grudnia 1987 Pierwsza demonstracja niepodległościowa zorganizowan a ptzez mniszki (z klasztoru Garu). 1
988
17 masowych protestóW W Lhasie; ty|ko trzy
z nich nie mają charakteru jednoznacznie niepod ległościowego.
- Pamięci niezrówń'jnych wo}ijwń'ikóW
,
..,.:,.:1,'
,,lll::l
.'
roku do Kangdingu, Litangu i na plac Tianfu w Czengdu, gdzie dokonywał on eksplozji i rozpowszechniał ulotki nawołujące do podzielenia państwa, wywołał atmosferę społeczną i poczucie zagtożenia, powaznie ranił jedną osobę, lekko ranił jedną osobę' bardzo lekko ranił l 3 osób i spowodował straty materialne w wysokości ponad 830 tys. renminbi [ok' l37 500 USD]. 3 październtka 2001 roku Lorang Dengzhu Zdętonował tęŹ bornbę przed biurem polioji drogowej Wydziahr Policji prefektury Ganzi' powodując śmiercjednej osoby i straĘ materialne w wysokościponad 290 tys. renminbi [ok. 36 250 USD]. Jego czyny wyczerpują znamiona zbrodni powodowania cksplozji i podŻegania do podzielenia państwa. Lorang Dengzhu złamałrównież przepisy dotyczące posiadania broni palnej. nosząc nielegalnie broń i amunicję. Wyczerpuje to znamiotla pt'zcstępstwa nielegalnego posiadania broni i amunicji. obaj przestępcy złamali wspólnie wiele przepisów i kaŻdy otrzymał za to karę łąozną. Jeśli idzie o pr'zestępstrva dokonane wspólnie, pomysł wyszedł odA'ana Zhaxi, który dostarczył materiały wybuchowe, wybrał miejsca fataków], napisał lub zlecił napiSanie wzoru ulotek' których treśó podżegała do poclzielenia pa|istwa' Podżegał l zachęcał Loranga Dengzhu do przepisywania i rozpowSzechnia tllotek oraz dostarczył środkina stlnansowanie wymienionych przestępstw. Co się tyczy planowania, organizowania i kięrowania, Lorang Dengzhu brał rrdział w spisku' popełnił [wymieniorre] przestępstwa wspólnie i w porozunlieniu i, co więcej, samodzielnie przeprowadził niezwykle niebezpieczny atak na bitrro policji drogowej Wydziału Policji prefektury Ganzi, powodując zgon jednej osoby.
5 marca 1988
ó8
Monlam. Zaraz po zakończeniu procesji, pod_ czas której wyprowadza się na Barkhor posąg Buddy Przyszłości,mnisi zaczynają domagać się uwo|nienia Julu Dała Ceringa, nauczyciela buddyjskiego, filozofa i jednego z najsłynniejszych więźniów poliĘcznych Tybetu.
l( l erscll. /łrllrl łll,ll_ Scllnc]lr
2()()l
ltnnt. Serinclrr l9l{11 $illls. 7il)(/ !lt it' lagłntll i \:ł//l,. Nllionill (ierl3lr1lhle 2002
Sirnrlen Karnril)'.,\ir/rt l.'i\i(,ilrt)/ tlh,lttlilt l)uldi N1
(9
C)hwicszczenicr
obaj wspólnie popełniali przestępstwa, dzięlili Się pracą
i
działali w
|lorozumieniu, powodując bardzo poważne konsekwencje. 2 grudnia 2002
roku PośredniSąd Ludowy Prefekfury Ganzi ogłosiłpublicznie wyrok pierwszej instancji. Za wielokrotne przestępstwo powodowania wybuchóq
podzeganie do podzielenia państwa oraz nielegalne posiadanie broni i amunicji Lorang Dengzhu został łącznie skazany na karę śmiercii doŻywotnio pozbawiony praw polityoznych; za wielokrotne przestępsfwo powodowania wybuchów i podżeganie do podzielenia państwa N an Zhaxi został skazany na karę śmierci w zawieszeniu na dwa |ata i dożywotnio pozbawiony praw poliĘcznych' A'an Zhaxi nie był z tego zadowolony i złożyłapelację. WyŻszy Sąd Ludowy Prowincji Sichuan rozpatrzył sprawę w drugiej instancji i stwierdził, że pierwotne orzęczęniębyło zgodne z taktami, że właściwieStosowano i nie naruszono prawa oraz że wymiar kary jest odpowiedni, odrzucając apelację i utrzymując w mocy wyrok fsądu niższej instancji].
W zamieszkach ginie funkcjonariusz paramili-
tarnej Ludowej Policji Zbrojnej (LPZ)' który
wypada lub zostaje wypchnięty z okna. Poli_ cja katuje mnichów w Dzokhangu. Smierć ponosi co najmniej pięć osób. maj'1988
stały Komitet oZPL formalnie odwołuje trzy oskarżenia, które postawiono Panczenlamie w listopadzie 1964 roku.
15 czerwca 1988 Dalajlama rozwi.ia w Strasburgu pięciopunktowy plan poko'iowy, proponu'iąc utworzenie samorządnego, demokratycznego Tybetu, stowa_ rzyszonego z Chińską Republiką Ludową.
lipiec 1988 oiao Shi, szef służbbezpieczeństwa ChRL'
składa wizytę w Lhasie, powołuje elitarny oddział LPZ do tłumienia zamieszek i zapowia-
da ,'politykę bezlitosnych repres.ji" wobec
wszelkich proteStóW przeciwko chińskim rządom w Tybecie.
,ll
\ 'Jr\rrl ltht lh \,ttL!(t)iltl//./// SL \lir iln\l'rc\\l0l)l lltll]t]|) /rlłtlł,l (ltrllllhl]()()l '(lllu(|!l /)r(1 llt,tl,',tllltu:tll,nt/l)]llll
21 września 1988 Ambasada ChHL w New Delhi informuje, że Pekin jest gotów do rozmów z przedstawi-
cielami Dalajlamy, pozostawiając wybór miej_ sca i czasu rokowań Tybetańczykom
69
Jyl;et Panlieci
nic,zrównanycll
wojollnikrirv
23 września 1988
Rząd emigracyjny wita z radościąstanowisko Pekinu, wyrażając nadzieję, że ,,tym ra' zem Chiny rzeczywiście pragną rozwiązania
problemu Tybetu".
4 pażdziernika 1988 ChBL ratyfikuje podpisaną dwa lata wcześniej Konwencję przeciwko Torturom oraz lnnemu okrutnemu, Nieludzkiemu lub PoniŹającemu Traktowaniu lub Karaniu. 18 listopada 1988 DiaIog między Pekinern a Dharamsalą zaczyna się załamywać' gdy rząd Chin mnoży wa-
runki wstępne podjęcia negocjacji z przedstawicielami Dalajlamy. 9 grudnia 1988
Władze obawiają się, że 10 grudnia (Między_ narodowy Dzień Praw Człowieka) może dojść do demonstracji. SłLtżbybezpieczeństwa obstawiają Barkhor' Ulice patrolują wznrocnio_ ne oddziały LPZ.
i
e
Ponlnik Mao Zedonga w Czengdu cal.jednego z zamacltóv, bombowych, które przypi,łano htlktt Tenzinowi Delkowi i klbsangowi Dhondt4lowi.
70
10 grudnia '1988 W Lhasie pojawiaja się ulotki: ,,Z okaz]i dnia
pamięci walki o prawa człowieka, my, naród tybetański, Wzywamy Narody Zjednoczone i przyjazne nam kraje do przywrócenia słusznie należnych nam praw. obecnie Swiato_ wa organizacja i wiele państw czyni z praw
\.\\''ll)!sl]f/]l'll),,(1)|!lil.|!./l)\|nllilhlll, l,ll,l'ltl))))l'tl\ll1ll1l\lIn|hJ \\ill]!\]illl]lilll!.llill \rrllcll.q' ll]l t'jl)\lll| ',//'ł1ll-\'1,l(lrli|lillr\ l99]
]//r/i/!\\'lllrl{|()97
ś_ '*
Przed rozpra:wą apelacyjną w Wyższym Sądzie Ludowym prowincji Srchuan (26 sĘcznia 2003 roku) krewnym Tenzina Delka udało się wynająć adwokatów z kancelarii w Pekinie Sędzia urriemożliwiłim jednak udział w rozprawie' utrzymując, że Tenzin Delek osobiścic wynajął prawników z Ębetańskiej Prefekfury Autonomicznej Kardze. Nie wiadomo, czry rzeczywiście tak było, ponieważ Tenzin Delek był więziony incommunicado. Po odrzuceniu apelacji Wang Lixiong, znany pisarz' który pomógł znaleźćadwokatów gotowych wziąć tę sprawę, zwrócił się do Najwyższego Sądtl Ludowego, poddając w wątpliwość uczciwość postępowania sądowego. W tym czasie wydawało się, że sprawą tą Zajmie się jeszcze Najwyższy Sąd Ludowy w Pekinie. Do tej pory nie wiadomo, czy tak się stało.
Trzy wątp|iwościw Sprawie A'ana Zhaxi do rewizji Najwyższego Sądu Ludowego
-
Wang Lixiong
28 sĘcznia 2003 roku Najwyższy Sąd Ludowy Chińskiej Republiki Ludowej
człowieka najwyzszy priorytet _ my, WsZyscy mieszkańcy Tybetu, świeccy i duchowni, cierpiący w chińskim jarzmie, dziękujemy wam za to i z radością, i ze smutkiem". Na Barkhor wychodzą mnisi i mniszki, do któ_ rych natychmiast dołączają świeccy. Pochód dzieli się na dwie grupy, każda niesie tybe-
tańską flagę obie okrążają Barkhor, Wznosząc
niepodległościowehasła. Gdy łączą się po_
nownie przed Dżokhangiem, policja otwiera ogień. JeSt wielu zabitych i rannych.
11 grudnia 1988 Pekin ogłasza, że Wu Jinghuę _ szanowanego przez Tybetańczyków za zrozumienie dla ich aspiracji kulturowych - zastąpi na stanowisku sekretarza partii TRA znacznie młodszy, ko!arzony z reformami Hu Jintao. Przyczynąsąza-
pewne manifestacje, które od ponad roku
wstrząsają Tybetem'
198€ 34 masowe protesty; tylko siedem nie ma jed-
noznacznie niepodległościowego charakteru.
W niedzielę 26 sĘcznia 2003 roku '|Nyższy Sąd Ludowy Prowincji
Sichuan w Kangdingu, stolicy Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej Ganzi, rozpatrywał w drugiej instancji sprawę A'ana Zhaxi oraz ',serii wybuchów i podżegania do podzielenia państwa''. odrzucił jego apelację,
9
stycznia 1989
Do Tybetu przyjeżdżaPanczenlama, by poświę-
l.lu|ally.'l'ht('otlllltmtylPllt.l,tl/('hillttttndlvlar.ri'łnt'l9:l l9lł5'( |lUlsll91]N \LfiJiLlqi.'li[hillLjlll)etultulli'ynllullht(illllilullł|l\llli.'l.Shxpsllblar1'ol'[rllnslatitusl9()6 I llcckcr. //rrElr (ihtrtt: ( hitns San,t liilnitil,lohi Murry 1997
cic relikwiarze swych poprzedników, które zbezczeszczono i zniszczono w czasie rewolu-
cji kulturalnej.
71
Iybt:L
25 stycznia 1989 Agencja Xinhua cytuje wypowiedź Panczenlamy: ,,Po wyzwoleniu oczywiście czegośdokonano, niemniej cena, jaką Tybetzapłacił za rozwój, była znacznie wyższa niż zyski". 28 stycznia 1989 W klasztorze Taszilhunpo umiera pięćdziesięcioletni Panczenlama; prawdopodobnie na atak serca, krążą jednak pogłoski, że został otruty. Dalajlanla prosi Pekin o umożliwienie przepro_ wadzenia tradycyjnych rytuałów i, gdy nadejdzie odpowiedni czas, poszukiwań inkarnac'ii. Premier Li Peng odpowiada,że władze nie ze_
zwolą,,czynnikom zewnętrznym na wtrącanie się do ptocesu wyboru'' nowego Panczenla_ my i mianuje oficjalną ,,komisję poszukiwawczą" z Czadrelem Rinpocze na czele.
7 lutego 1989
Nowy Rok kalendarza tybetańskiego. Nad
Dżokhangiem powiewa flaga Tybetu, która zostaje usunięta dopiero po kilku godzinach. 13 lutego 1989
Demonstracja mniszek na Barkhorze
72
20 lutego 1989 Demonstracja na Barkhorze. Przed Dżokhangiem znów pojawia się tybetańska flaga i ulotki. Na rogatkach policja zawraca ponad 300 mniszek, które szykują się do manifestacji
_ Pamicci llit:zrórvnanyc h wojownikriw
zatwierdzając wyroki kary śmierciLoranga Dengzhu i kary śmierciw zawieszeni u A' an a Zhaxi. Wyrok Loranga Dengzhu zo stał wykonany. Z tego, co wiem, wynika, że podczas tego procesu miĄ miejsce problemy: nagle Zmieniono adwokató% przedstawiano sprawę niezgodnie z faktami, władze lokalne zastraszały i inwigilowĄ krewnych podsądnych. Poniżej przędstawiam i analizuję trzy wymienionę kwestie.
l. Nagła zmiana adwokatów Po pierwszej rozprawie, która toc'ryła Się przed Pośrednim Sądem Ludowym Prefektuly Ganzi,24 osoby z rozmaiĘch środowisk przedstawiły swoje stanowisko. prosząc o zagwarantowanie uczciwości i przejrzystości rozprawy apelacyjnej' Wyrażono też pragrrienie wynajęcia adwokatów spoza Tybetariskiej Prefektury Autonomiczn ej Ganzi, ktorzy reprezentowal iby obu [skazanych] w sądzie wyższej instancji' l 7 grudnia 2002 roku zgodę na reprezentowanie N anaZhaxiwyrazili ZhangSizhi z pekińskiej kancelańi Wu Luan ZhaoYan oraz Li Huigeng z pekińskiej kancelarii Wan Bo. 18 gnrdnia Ziren Lulu (wuj A ana Zhaxi) z okręgu Litang Ębetańskiej Prefektury Autonomicznej Ganzi podpisał stosowne pęłllomocnictwo i przesłałje faksem obu adwokatom, wysyłając jednocześnie pocŻąfomlalny kontrakt. 25 grudnia, po otrzymaniu kontraktu odZirena Lulu, Li Huigeng odbył
rozmowę teletbniczną Z osobą zajmującą się apelacją A'anaZhaxi, sędzią Wang Jinghongiem z wyższego sądu prowincji Sichuan. [Li Huigeng] wysłałfakscm oficjalny list ze swojej kancelarii oraz kontrakt zawarty
\funliul 7|tll:l)l (unl1ihdli\DliD,\hlhln(lllnl.lJtlulc]el /.|tllg\l.&ulłt l l) SDcncc lhL\ln
Westrlewl'rcssl99ó l9lili
,{
_lizy
rvatpliwości
z Zirenem Lulu (oryginaĘ tych dokumentów bezzwłocznie dostarczono do sądu w Sichuanie pocztąkurierską). Sędzia Wang zadzwonił, by potw ier dzic
[otrzymanie faksu]. Nazajutrz, 26 grudnia, sędzia Wang Jinghong zadzwonił do Li Huigenga,pytając, kiedy adwokacimogąprzy1echać do Czengdu' Żeby zapoznać się z aktami sprawy. Sędzia Wang powiedział, że p|anuje wyjazd służbo_ wy, ale dostosuje się do planów adwokatów. Ustalono, że przyjadą oni zapoznać się z aktami 6 sĘcznia 2003 roku. Rankiem 27 grudnla Li Huigeng Znowu zadzwon1ł do sędziego Wanga, żeby potw ięr dzi c, że b ędzte mó gł s i ę zob aczy c z A' anem Zhaxi. S ędzia Wang wyjaśniłmu, jak dojechac do Kangdingu. Ponieważ A'an Zhaxi nie zna m andaryńskiego, do przeprowa dzenia r ozmowy potrze bn y był tłumacz. Sędzia Wang powiedział, że z owag1 na silny akcent z Lłumaczęniem z
22 lutego 1989 Mniszki _ a według innych raportów również mnisi _ prowadzą pięćdziesięcioosobowy pochód wokół Barkhoru. 1
marca 1989
W Lhasie demonstrują mniszki z klasztoru
Szugseb oraztrzech mnichów. Znikajq w uliczkach Barkhoru, unikając aresztowania. 2 marca 1989 Na Barkhorze demonstrują mniszki z klaszto-
ru Cangkhung.
4 marca'1989
Grupa mniszek okrąża Barkhor, wznosząc hasła niepodległościowe.
dialektu Litangu poradzi sobie Ęlko tłumacz lokalny, i obiecał to załatwić z odpowiednim depaftamentem. 27 grudnia był piątek. W poniedziałek, 30 grudnia, kiedy Li Huigeng
przyszedł do pracy, niespodziewanie zadzwonił do niego sędzia Wang
i powiedział: ,,l 7 grudnia A an Zhaxi sam wynajął dwóch adwokatów, którzy w dodatku złoży\ijuż[w sądzie] dokumenĘ obrony''. Poinformował również, że w te1 sytuacji p. Zhang i p. Li nie mogą reprezentować A'ana Zhaxi podczas rozprawy przed sądem drugiej instancji. oto powód wąĘliwości:jak to mozliwe, że Wang Jinghong, główny sędzia w rozprawie apelacy1nej, potrzebował aż dziesięciu dni, by stwierdzić, że A'anZhaxl sam wynaje/ obrońcę? Jakto możliwe, że wcześniej
ttt,,t',,,, ;ttt,",,',,:,,r,t';r',',rrl
i'
.','
1
...
',.,.1.
,
,
. ..
lfil\,Tl)']'i'';i,,ii;i!:,:,':',":l,'::,,';,',:o:.,"',l,'::!::;',:,::,llll;i,:lili]ff'ilrĆ/"//'NY\Vllcyl99']
l( sIUIdcrs. /j/grłlal Ląt,r's
o/
Htll: 5ttlritł /hnt tlt ('hint'sc 0lrlag ('rsscll l996
5 marca 1989 Rankiem na Barkhorze pojawia 12lub 13 mni-
chów, mniszek iświeckich z ręcznie malowaną, papierową flagą Tybetu. Krzyczą:,To jest pokojowa demonstrac'ia, nie używajcie siłyl". Do protestu dołącza kilkanaście osób, setki przyglądają się z boku. Kiedy zbliżają się do komisariatu, stojący na dachu policjanci rzu_
cają w grupkę demonstrantów butelkami' Młody Tybetańczyk sięga po kamień i ciska nim w ścianę.Jeden z policjantów otwiera ogień. Strzela dwukrotnie w powietrze, potem
13
Tybet
W tłum.
ogień otwierają
również inni funkcjonariusze. Są ranni o 12.25 Tybetańczycy od-
powiadają kamieniami na wystrzelenie pojemników z
gazem łzawiącym około 14 30 dochodzi do następ-
nej strŻelaniny Tłum rozprasza się, Iecz duza grupa de_
monstrantóW okupuje długi
odcinek Dekji Szar Lam, główne.j ulicy Lhasy, powie-
wając flagami i wznosząc niepodległościowe hasła. W proteścieuczestniczy już ponad 1 500 osób. Tybetańczycy Zaczynają włamywac się do chińskich sklepów i palic znajdujące się w nich towary. (Mówi się, że to zemsta za zdemolowanie tybetańskiej restauracji przez grupę chińskich policjantów, któ-
rzy otworzyli potem ogień do tłumu.) Chińska prasa donosi o rabunkach, świadkowie twierdzą jednak, że ich liczba 'iest znikoma. Niektórzy atakują chińskich przechodniów i rowerzystów, ale inni demonstranci starają się inter-
weniować. Na głównej ulicy trzykrotnie _ o
13.25,17.O0 i o 18.50 (na rynku Tromsikhang) stuosobowy oddział LPZ, strzeIający na oślepdo tłumu z broni automatycznej.
_ pojawia się
6 marca 1989 74
Demonstranci zbierają się na Dekji Szar Lam około 10 rano. Wznoszą hasła, powiewają flagami, niszczą chińskie sklepy. Dwukrotnie
pojawia się LPZ, strzela do tłUmU, a potem
- Pallięci niezrównanych woiowników
...:::
udzielił Zgody dwóm adwokatom [z Pekinu] i koordynował znimi przygotowania, nie wspominając o tyn] nawet słowęrrr? JeŹeli ktośchciałby twierdzić, Żę doszło tu do problemu komunikacyjnego, pamiętajmy, ze sędzia Wang powiedział, iż adwokaci _wynajęci plzez A'ana Zhaxi ,,złoĄIi już dokumenty obrony''. PrzedzłoŻeniem Ęch dokumęntów mtlsięli się najpierw zapoznaćz aktami. Jak ,,wyrajęci" przez A'ana Zhaxi prawnicy mogli z'apoznać się z aktami i napisać fbrmalne wnioski bezwiedzy głórvnego sędziegcl'/ od tego czasu sędzia Wang nie pojawiał się publicznie' Adwokaci Zhang i Li zaproponowali formalne negocjacje z całym (trzyosobowynr) składem sędziowskim (list w Załączenix) rv nadziei' że ,,zgodnie z poczynio-
nymi wczeŚniej ustaleniami z głównym sędzią będziemy mogli naĘch-
miast przyjechac do Kangdingu, by Zapon1ać się z ostateczną decyzjąA'ana Zhaxi w sprawie >wyrrajętego<( adwokata''. Mimo wielu pr'óśb i ponagleń nie uzyskali zadnej odpowiedzi. Do wyŻs7.ego Sądtl w Sichuarlie rrapisał rórvnież krervny N ana Zhaxi, który uważał, że A'an Zhaxi wolałby, by reprezentowali go ludzie wynajęci prz'eznajbliŻ'szych. Prosił, aby A'anowi Zhaxi pozwolono podjąc tę decyzję po dokladnym Zapoznaniu się z sytuacją. Ale znów nie było żadnej odpowiedzi. Uważam, że gdyby istniał przekonujący dowód naudział A'anaZhaxj w podkładaniu bomb, po prostu nie doszłoby do pomyłek takich jak nagła zmiana adwokatów. ZamieIrienic dwóclr obrońców [z Pekinu] na dwóclr
adwokatów z Ębetań skiej P refektrrry A utolro m i czn ej G anzi, ktor zy w żaden sposób nie mogli zachować, niezależności,jest już postrzegane przezwielu ludzi jako krok, służącywyłącznie ukryciu pewnych faktów.
Wy_
cofuje. Ginie kilka osób. Spiker lhaskiego
radia odczytuje artykułzXizang Ribao |Dzien-
nik Tybetański): ,,Uczestnicy zamieszek źle
ll WU. tsllŁ, k'itnh l \Iunltl tl/ !|!l fLułs i]l ('lliild\ (lllld!'John Wilcy & sons l995 () Schcll.'lłrłłlt'0l/łrlrcł. Slnltln & scl]tslcl ll.)9.1
@
Tfż}']] tp 2.
Pr
|,i
wóśe i
zedstawi ani e faktów ni ez godnie z rzeczywi sto
śc
ią
26 stycznia2}O3 rokuAgencja Informacyjna Xinhua podała następującą wiadomośc o rozprawie przed sądem drugiej instancji: ,,fakty dotyczące zbrodni są jasne, dowody nie budzą wątpliwości, obaj oskarżeni przryznali się i nie próbowali ukrywać [prawdy]''. Ęmczasem krewni NataZhaxi, którzybyli obecni na pierwszej rozprawie*, sĘszeli nawłasne uszy, jakA an Zhaxi zaprzecza jakoby miał cośwspólnego z wybuchami. Powiedział wyraźnie, że został nięsłusznie oskarżony' Skąd wzięło się więc przy',szczere znanie się do winy''? I co kierowało autorami idących w świat doniesień, któte nie miaĘ nic wspólnego zveczywistością| Informowano również, Że ,,po rozprawie przed sądem pierwszej instancji Lorang Dengzhu uznał wyrok i nie wniósł apelacji''' Tyle że w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Ganzi ludzie mówią że Lorang Dengzhu zrezygnowałzapelacji nie dlatego, Żeuznał wyrok. Mówią' że stało się tak, ponieważ nie wytrzymał presji [w śledztwte] i obciążyłA'ana Ztlaxi, którego na tej podstawie aresztowano i skazano. fl'orang Dengzhu] czuł taki wstyd, że chciał umrzeć. Mórvią, że powiedział: ,,Kula będzie dla mnie niewiarygodnym szczęściem''. Speku|acje te wymagają potwierdzenia. Nie ulega wątpliwości,że po pietwszym procesie Lorang Dengzhu krzyknął: ,,Niech Żyje A'an Rinpocze!''. Jego krewni słyszeli to na własne uszy. * Nic bylcl L'oZprawy ptlbIicznc.j. ptlblicznic ogłclszorro jcdynic wylok ( /) legil rr lasnic p,rsic.lzcllirr
s" P
i
rłznlianka
ta doty-
skończą. Jeśliseparatyści nadal kpic będą z ludu, (...) z pewnością roztrzaska ich stalowa pięśćludowej dyktatury demokratycznej! (...) Nasza tolerancja ma swoje granice". 7 marca 1989
LPZ robi kolejne wypady na Barkhor. Nadal trwają demonstracje, choc na znacznie mniejszą skalę o północy zostaje ogłoszony stan wolenny. 8 marca '1989 Lhasa zostaje odcięta od świata. Wszyscy cudzoziemcy mają opuśció miasto w ciągu 48
godzin. Na ulicach wystawia się posterunki wojskowe. Tybetańczycy nie mogą poruszać się po mieście bezzezwoleń. Chińskie media ciągle informują o sporadycznych incydentach w stolicy Tybetu.
'10
marca 1989
Xinhua donosi, że w 60 punktach miasta rozmieszczono siły LPZ: ,,Żołnierze unikają niepokojenia mas, śpiąna otwartym powietrzu, dniem i nocą Strzegąc swych posterunków. Nawet ranni nie chcą zejśćz linii frontu. ZoŁ nierze i oficerowie ciągle otrzymują Sponta-
niczne listy z wyrazami wdzięczności i po-
parcia' Wielu mieszkańców wychodzi na ulice, by podziękować im osobiście''.
L:looks t)90 Thtit () ln
l'Llph'
ln Thl,l1 ()\l) lł'Ł^. Ilubllc Ąlllrrls
]()()]
't5
_Iybel Pamięt:i nieurównanych ojowników 14 marca 1989 Xinhua podaje, że podczas stanu wojenneEo ,,wierzący" mogą odwiedzać Wszystkie świątyniew Lhasie, o ile wylegitymują się przy we|ściu.
Rząd TRA ogłasza za pośrednictwem Radia Lhasa, że wszystkie filmy, jakie od tej pory nakręcą w Tybecie cudzoziemcy, mUsZą UZyskac autoryzację władz. 21 marca 1989 Władze wydają rozporządzenie o wydaleniu lub ,,potraktowaniu z całą surowością'' przebywających w Lhasie Tybetańczyków, którzy nie są jej mieszkańcami i ,,nic nie Wnoszą do gospodarczego lub kulturalnego życia miasta" Yan Ming Fu, przewodniczący Frontu Jedności, oskarża Dalajlamę o wysyłanie do Tybetu wyszkoIonych w Japonii terrorystóW. Dodaje, Źe do Lhasy przysłano też Europejczyków, którzy mieIi zorganizować rozruchy
/U
22 marca'1989 General Zhang Suoshang, komisarz wojskowy TRA. in{ormuje delegatów oZPL, że od września19B7 roku doszło w Tybecie do 21 demonstracji, a podczas marcowych rozruchów ,,uzbrojeni buntownicy zabili Iub ranili ponad 40 poIicjantów"
3.
Lclkalne władze Systematycznie zastraszały i inwigilowały kfewnych obu podsądnych
W cytowan1łn jvż'mateiale napisano ńwnieŻ, Ze,,w trakcie pfocesóW pierwszeJ i drugicj instancji w pełni zagwarantowano prawa oskarżonych''. Nie mogę skor-rtaktowac się z ludŹrli, ktorzy brali uclział w procedurach sądowych' ani z podsądnymi. Niemniej Sposób traktowania krewnych A'ana Zhaxi świadczv o rynl. Źe nawct im nie zagrłarantoweno żadnych praw od procesowych po osobiste. Trudno Uwierzyc, żc w tej Sytuacji przestrzegano praw oskarzonych. Kręwni N ana Zhaxi mieli do czynienia z następującymi sytuacjami: L Podczas procesu przed Sądem pierwszej instancji poinformowali od-
2
-f.
powiedni departatnent, że chcieliby wynająć adwokata |dlaA'anaZhaxi]; odpowiedziano im grubiańsko, Żę 'Ą'an Zhaxi jest kontrrewolucjonistą i nie nalęży mu się zaden adwokat. Biuro Bezpieczeństwa okręgu Litang poinformowało ich, że jeślichcą udac się do Kangdingu, musząuzyskać zezwolenie komendanta Biura Bezpieczeństwa Publicznego albo zostaną aresztowani. Kicdy dowiedziano się, ze krewni wynajęli adwokatów z Pękinu, posunięto się dalej,zakazując im opuszczania okręgu Litang.
W piątek 27 grudnia 2002 rokl (tego samego dnia
L,t Huigeng i sędzia Wang Jinghong rozmawiali o wizyoie uA'ana Zhaxi) Biuro Bezpieczenstwa Publicznego okręgu Litang wezwało po południu trzeeh krewnych
(l (' ('lrrng. ('r)'lil.q (illlqxL o/ ('ltintą IlłnL]om lloUse 2(X]l Zhrnt Xirnllrnu. Zł2'l:llzllr l'. lslrly lt)99 L i lhlslli PĄ | dlnl, żl l tL 1lr:l,v llhli< :tv tlo ]łłl' l'' Wrlson l 99ó l( łozirirki. I'iakhlStll*Ll' l'sl'l l99ó
''''
,,,,,,ll
TrzywątpJiwości
A'ana Zhaxi i przesfuchiwało ich na okolicznośćwynajęcia pekińskich adwokatów. Jednocześnię zagrozono Surowymi konsekwencjami wszystkinr, którzry byli za to odpowiedzialni.
t.
5.
30 gnrdnia 2002 roku Ziren Lulu napisał list do wyższego sądu w Sichuanie w sprawie pomyłki z adwokatami. Pózniej wie|okrotnie w tej sprawie telefonował. Do tej pory nie uzyskał żadnej odpowiedzi. Krewni chcieli się dowiedzieć, jak mogliby skontaktować się z -jak ujął to sąd - ',adwokatami, których wyrrajął dla siebie sam A'anZhaxi". To fundamentalnę prawo krewnych oskarzonego. Do tej pory nie wiedzą kim
15 kwietnia 1989
Umiera Hu Yaobang. 25 kwietnia 1989 Na świat przychodzi Gendun Czokji Nima. 27 kwietnia 1989 Pierwszy marsz studentów w Pekinie 13 maja 't989 Początek strajku głodowego na Tiananmen, pekińskim Placu Niebiańskiego Spokoju.
20 maja 1989 Rząd ChRL ogłasza stan wojen-
byli ci adwokaci.
l0 stycznia 2003 roku
ny w Pekinie, ale blokowane przez ludzi wojsko nie wkra-
na wieść,że rozpoczęła się rozprawa pr'zed są-
dem drugiej instancji w Kangdingu, krewni A'anaZhaxi zadzwonili do sądu Ębetańskie Prefektury Autonomicztrej Ganzi, by zorientować się
w sytuacji. Ktośzbeształ ich srogim głosern i powiedział, żeby,,pilnolvali swojego nosa''. Co więcej, ponieważ wypowiadałem się o tej sprawie i publicznic przedstawiałem swoje poglądy na jej temat, policja z Tybetański ej Prefektury Auton o m i c znej G anz'i w szczęła przeci wko mni e
cza do miasta. Władze nazywa-
ją ruch, zrzeszający studen-
I
tów, działaczy związkowych i zwykĘch obywateli, ,,polską chorobą".
3 czerwca 1989
Armia otrzymuje rozkaz zajęcia Tiananmen za wszelką cenę.
W świetlęwszystkich tych sytuaoji trudno uwierzyć, by rozprawa w Sichtranie mogła byc uczciwa. Istnieje rnożliwość,że obecny wyrok jest 4 czerwca 1989 około pierwszej W nocy armia przebija się do Tiananmen. Liczbę ofiar w mieścieszacuje się na 3 000. Hu Jintao jako pierwszy regionalny sekretarz KPCh wysyła rządowi centralnemu telegram gratulacyjny. RzeŹ w Pekinie.
tl(i(ilil|c7yk.|'lkiitlkąlllslru|9łłl)lIl':ątlłi ttthlth,nllhut:t':ttt.1tll(llnnh.Fanlt||il|()i)9 D7lcicollelllU h1nsAi : Atajtil luuhhpli, Ir\łi A Dltlog t995 \\ Krliclii. ll thnl łlnlAlt' KAW l 999 (i1tltl Ntl/|2l)(|l Drl Silic. /.lrll:rł iI l]]ń\l\ll ^lhl
'7'7
l
Iybet 27 sierpnia 1989
Ngabo Ngałang Dzigme, Tybetańczyk stojący najwyżej w hierarchii chińskiego państwa, mówi, że ,,podczas rozruchów niektórzy poIicjanciłamali dyscyplinę i bez rozkazu otwie_ rali ogień do niewinnych ludzi" październik 1989 Wymierzona w tybetańskich dysydentów kam_ pania,,prześwietlania i dochodzenia". 5 października 1989 Dalajlama otrzymuje Pokojową Nagrodę Nobla.
11 i 12 października 1 989
Pamięci niezrównanych wojowników
pomyłką. Co więcej, Sprawa ta tyczy relacji między grupami etnicznymi, duchownych i kwestii międzynarodowych. Sąw niej trudne' skomplikowane i znaczące szczęEoły. Według paragrafu 305 ,,Wyjaśnieri Najwyższego Sądu Ludowego w spawie stosowania Kodeksu Postępowania Karnego Chińskiej Republiki Ludowej'', ,jeŻe|i Najwyzszy Sąd Ludowy stwierdzi, że prawomocna decyzja lub orzeczenie sądu kaŻdej instancji lub każdego sądu ludowego wyŻszcj instancji w sprawie prawomocnej decyzji lub orzeczenia sądu ludowego niższej instancji zawiera oczywisty błąd. możc nakazać ponowne rozpatrzenie sprawy przez sąd ludowy niższej instancji; (...) jeśliokaże się, że fakty były prawdziwe, ale błędnie Zastosowttllo plawo lub że szczegoły Sprawy Są trudne' skomplikowane i znaczące albo istnieją inne powody, by sprawy nie rozpatrywał [ponownie] pierwotny sąd ludowy,możę ona Zostać skierowana do sądu wyższe1 [instancji]''. Z pełnym przekonanielTl proszę' by Najwyższy Sąd Ludowy skierowal tę sprawę do pono''vnego rozpatrzenia.
Spontanicznie zebrani mieszkańcy Lhasy
Wang Lixiong 27 stycznia2}}3
Czczą- w tradycy'iny sposób: paląc kadzidło
powietrze campę (prażoną mąkę jęczmienną) _ przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla Dalajlamie. W zabawie uczestniczy ponad tysiąc oSób. Pierwsze spotkanie między przedstawicielami Dala.jlamy a chińskimi dysydentami zrzeszonymi w Federacji na Rzecz Demokracjiw Chinach. i rzucając w
Pekin
13 października 1989 Najważniejsze departamenty organizują zebra-
18
nia, podczas których potępiają przyznanie Dalajlamie Nagrody Nobla. Służby bezpieczeństwa dostają rozkaz areszIowania _ za
,,działalnośćkontrrewolucyjną'' _ osób, które ,,rzucają campę//
.
|) ( hllng. /):lrl l /lłtłłllllll. |'' Wl|son 2(X)(] lilD! t lr.ilr! lt:tl.t, I.rl,\',1 r. PliilIr l.rtl] lerIill. lłłl /lnlqlul;ll lskry 2(X)l A \4in. (:tr rlrłłl rl:zllżl. |'lllnr l99(;
th
q
]. .']]'
]]]'.'] ]]]:,,,,l
.,''
:"|.
|:.:,,. ]
:,
łZy \ilą]ipl]ilvQśei
Załączniknr 2 List Zirena Lulu do Wyższego Sądu Ludowego Prowinoji Sichuan w zwląZku z nieprzewidzianymi problenrami z adwokatami Wang Singsong
Wyższy Sąd Ludorły Prowincji Sichuan Nazywam się Ziren Lulu, jestem wuj emN anazhaxi. Wynająłem Zhanga Sizhi z pekińskiej kancelarii Wu Luan Zhao Yan oraz Li l{uigenga z pekińsklej kancelarii Wan Bo do obrony A'a:naZhaxi podczas rozprawy apelacyjnej. obaj planorvaIi złoŻenie w tej sprawie wtzyty w Czengdu i Kangdingu. Dziśotrzymałem od nich informację, iż sędziaWang oświadczył nagle, że N an Zhaxi wynaj ął juz prawnika . Z tego powodr'r adwokaci, których wybrałern, nie będą mogli przyjąć tej sprawy' Ja i inni krewni A' ana Zhaxi iesteśmy odmierrnego zdania. l
.
25 pażdziernika 1989 Na ulice Lhasy wychodzi ponad tysiąc osób. Pochód prowadzi pięciu mnichów,którzy zostają aresztowani i skazani, bez procesu, na trzy lata reedukacji przez pracę' 11 listopada 1989
W lhaskim hotelu Sunlight rozpoczyna się szkolenie tysiąca śledczych, którzy prowadzą
operację,,prześwietlania i dochodzenia".
30 listopada 1989 Ngałang Phulczung, trzydziestoletni lider grupy mnichów z Drepungu, którzy przygotowali ,,Drogocenną Konstytucję" _ jeden z najważniejszych dokumentów politycznych w naj_ nowszej historii Tybetu - zostaje skazany na 19 lat więzienia. Władze nazywają autorów Konstytucji,,szumowiną kół religi|nych". 5 grudnia 1989
Ponowne ogloszenie zakazu rzucania campy _ lha gjal, i palenia kadzidła _ sang sol'
Prosimy: Prosimy o podanie nazwisk adwokatów, których wynajął dla siebie A an Zhaxi, oraz adresu i numeru telefonu ich kancelarii. 10 grudnia 1989
|)Wlac]lmirow_D--żrrntl':rt,jolttt:1lccjulnL,2o('hiIl942 lqł5' KsiążkrlWlcdŻdl9t)7 l( l rllgot. R KJUlfćr. Zlr. \lll.hl (llin ll()27-l()37.). l:}cllola lg9.1 '
K Frilbłnk lli.\larh
(l1in- N4arrbut l9()('
Dalajlama przyjmuje Nagrodę Nobla w imie_ niu wszystkich prześladowanych, walczących o wolność i pracujących na rzecz pokoju oraz w imieniu narodu tybetańskiego.
'79
Iybet 1
990-91
Chiny prowadzą kampanię ,,mocnego ude-
Ż
rzenia", wymierzoną w ciężkie przestępstwa, takie jak zabójstwa i rozboje. W Tybecie ma ona jednak charakter polityczny.
-
Pamięci niezrównanych
woiqrtnikó\'V
..
.,
ażamy, że gdyby .Ą' an Zh axi zn ał s y tuacj ę i w ie dzj ał, i ż zn al azłem dlań dwóch adwokatóW zwolniłby prawników, któryoh Sam Zatrudnił,
U w
i przyjął tych, których dla niego wynająłem. Proszę, by pozwolono A'anowi Zhaxina dokładne zapoznanie się z sytuacjąi dokonanie ponownego wyboru. J.
pan jednemu Z kfewnych na Spotkanie Z A'atręm Zhaxi, aby mógł mu on wyjaśnić sytuację z adwokatami i poznać 1ego zdanie. Zwracam się również z prośbądo odpowiedniej osoby, by deoyzję o fudziale] adwokatów podjął caĘ skład sędziowski.
Mam nadzieję, że pozwoli
Ziren Lulu 30 grudnia 2002 1 stycznia 1990 W swoim pierwszym orędziu prezydent Vac-
lav Havel zaprasza do Pragi - ,,byt' na jeden |edin'i den'' _papieża Jana Pawła ll iDalajlamę Tybetu. 4 marca 1990 Przed Dżokhangiem sta.ią czołgi, by zapobiec
zamieszkom.
kwiecień 1990 Kampania dochodzeniowo-reedukacyjna.
Wydalenie 85 mnichów z klasztorów Drepung, Sera i Ganden oraz ponad 150 aresztowanych po,,wydarzeniach marcowych" mniszek. Na znak protestu Sera i Drepung opuszcza wielu innych duchownych. 80
28 kwietnia 1990 W Lhasie odbywa się wiec nazwany ,,roboczym zebraniem w sprawie rozbicia kryminalistów". 43 Tybetańczyków zostaje publicznie,,pouczonych" i upokorzonych.
K''lonlilln (letl'). ('llit}| l'r:(,llli(Dlt |Lt]i:llu i 's1lllu:Lit:tlll l'tl'tt'lił rł/illtn. IAN. TRl()
l)'l:hrc1'.(7lłlrr'('lrllźliotl',1Sottlt'chłllł.|;|ce|'.Śs|()()_'}
20()l
Ą}-l
FragmenĘ rozdziału piątego - ,,Przemówienia propagandowe na tenat wzmacniania narodowej solidamości i ocbrony zjednoczenia macierzy'' dokumenfu wewnętrznego (neibu) w postaci książki Komitefu Propagandy Komunistycznej Pańii Chin Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej Ganzi. opublikowano tylko 3 100 egzemplarzy; książka nie była prz'ez'naczona do rozpowszechniania publicznego We wstępie wyjaśniono, że jest ona zbiorem nateriałów do przcnrówień' rnających służyó umacnian'iu narodowej jedności. oczekiwano, że jako pierwsza
publikacja tego rodzajtr stanie się przykładenl dla innych prefektur: ,,Mamy nadzie1ę, że wszystkie jednostki administracyjne zapoznają się z materiałami do przemówicń Depańanlenfu Propagandy i dostosowującje do swoich potrzeb, będą pracowaćnarzecz narodowej solidarności. Mamy nadzieję, że polityozrle zadanie edukowania mas w naszej plefekrurze zyska w nadchodzącym roktr nowy wymiar''. Pierwsze trzy rozdziały poświęcone są znaczeniu socja!izmu, jedności narodowej i przewodniej roli pafiii komunistycznej. Rozdział czwarty nlówi o wadze rolnictwa jako ,,podstawy rozwoju".
Polityka religijna TPA Ganzi Rozdział V Wolnośćwiary religijnej podstawąpolityki paftii wobec re|igii
Częśćpier-wsza: Wolnośćwiary religijnej jest długofalową polityką partii, która będzie obowiązywać do czasu natufalnego zaniku religii l. Wymienić ceclry religii: długotrwała,nacjonalistycz'na, złoŻona, lntel nacjonalistyczna (...)
30 kwietnia 1990 Anonimowy dostojnik partyjny ogłasza, że ,,z wrogimi elementami musimy rozprawić się zelazną pięścią ludowej dyktatury
demokratycznej''.
o
północy
zostaje formalnie uchylony stan wojenny.
maj 1990 Kolejny etap demokratyzacji społecznościemi-
gracyjnej: Dalajlama, który do tej pory sam powoływał rząd, przekazuje tę prerogatywę parlamentowi
5 maja 1990 Spiker Telewizji Lhasa odczytuje tekst rozpo-
rządzenia miejskie go Biura Bezpieczeństwa Pu-
blicznego z 30 kwietnia 1990, które przypomina, że wszystkie zgromadzenia publiczne wy_ magają zgody odpowiednich władz, a wszelkie niepokoje ,,będą tłumione siłą". Rozporządzenie upoważnia policję do ,,bezwzględnego reagowania na działalność,która godzi w sys-
tem socjalistyczny, ma na celu podzielenie macierzy lub podkopuje.|ednośćnarodowości" 18 maja 1990 Telewiz.|a Lhasa podaje, że dwaj Tybetańczycy, MigmarTasziiDała, zostali skazani na karę smierci za próbę ucieczki z więzienia.
25 maja 1990 Na ulicach Lhasy pojawia|ą się plakaty: ,,17 maja
zostali straceni Tybetańczycy Migmar i
ł7 x
Óqrr.ML Shupc2002
(j
MUllłv, c( ill.
(il'cl
('hinu SąliittL
l|,
llogitul lltrrllltlt'J,
lloutlc(lgc( UrŻon ]()(]2
Taszi
Dała ('.) Naród tybetański zniósłcierpliwie to
i
wszystko, co działo się wcześnie.j, ponieważ pamięta słowa Jego Swiątobliwości, który każe nam żyć w pokoju i nie krzywdzić innych.
8l
TvLlot Pamir;ci Ale skoro Chińczycy opacznie rozr_lmieją tę cierpliwośći bezpośrednio lub pośrednio nastają na życie tybetańskich bojowników o wolność, których trzymajE w swoich więzieniach, chińscy władcy dowiedzą się wkrótce, co znaczY loko za oko<. Zaden Tybetańczyk nie zapomni
o swoich korzeniach. odpowiedzialnośc za skutki spadnie na ciebie, chiński najeźdźco Niech będzie to d|a ciebie ostrzezeniem. [Pod_ pisano:] Naród Tybetański, 25 maja 1990". To
jedyne znane ulotki i plakaty, w których gróżono stosowanierri przemocy
niezrć;wnan1'cIl wojolvnikólv
Warunek naturalnego zan iku religii Wielkie podniesienie wydajności Społecznej, obfitość mienia społecznego' ustall owi en i e zaawansowanej demokracj i socj alisĘcznej' ogromny postęp w edukacji, kulhrrze, nauce i tęchnice. Spełnienie Ęch walunków, jak mozna sobie wyobrazic,wymagać będzie czasLl'wrazz rozwojem systemu socjalislycznego powstał system Społeczny w któlym religia nafuralnie zaniknie. Poniervaż jesteśmyw początkowynr stadium Socjalizmu, pt'zez pcwien cZaS n'ie da się jeszcze pokonać wszelkich problemów wywoĘ.wanych przez katastrofy naturalne; clochodzi do tego kontekst we:
wnętrznej walki klasowej i skomplikowanej sytuacji międzynarodowej. W rezultacie nie jesteśmy jeSZcZe całkowicie przygotowani do naturalnego Zaniku religiii i tlędzie [to] lł,ymagaó długotrwałej pracy. (...) Antychińskie i antykomrrnistyczne siĘ zagranicz,ne świadomie wyko-
rzystuj ą wszel ki e metody m an ipul owan ia or ganizacjam i rel i gij nym i w Ch i nach oraz próbująprowadzić działalnoścw1łvrotowąza pośrednictwem pro4-9 czerwca '1990
Podczas konferencji regionalnej na temat nauk politycznych i prawa, Hu Jintao mówi,
ze sytuacja w Tybecie jest ,,dobra", niemniej
uchylenie stanu wojennego w Lhasie,,nie
oznacza końca walki z separatvzmem"
lipiec 1990 Prezydent Jiang Zemin składa wizytę w Tybe' cie i ogłasza ,,dwuwyrniarową'' politykę ,,bezpieczeństwa i rozwoju". 82
październik 1 990 Pierwsza zagraniczna delegacja uzyskuje zgodę na złozenie wizyty w więzieniu w Tybecie' '16
kwietnia 1991
Dalajlama po raz pierwszy spotyka się z prezydentem USA, G Bushern.
pagowania myślireligijnej. To. co robią nie jest fakĘcznie działalnością religijną. I)oskonalę opanowal i j ednak wykorzysty'wanie religi i do maskowania szkodliwej działalnościi kornplikowania Zagadnień religijnych. Weźmy za przykład buddyzn tybetański, który p rzewa ża w naszej prefekturze. Ingerencje kliki Dalaja obnażyĘ jego intemacjollalizm i zawjłość'Zwłaszcza w ostatnich latach, kiedy to reżim Dalaja prowadził działalnośćseparatysĘczną za granicąi często mieszał się w Sprawy k|asztorów w Chinach.
Posunął się nawet do rozpoznania reinkarnowanego Zywego Buddy, który umarł w Chinach' otaz ro'zpozl1ania wcieleń Buddów w Hiszpanii
. ll' lsrlcll. /\/('// i] ('hinl: lł(li!i())l' l||lni< i|t' (illlilft, lkl Porl/'(
1.
A.Nrlllrjl.l].(illlcr.(/lłłl\'V|l/lłłłl.NcwY()rkl(cvlcs'l)ll]ooks2()()]
l-cxingt()n Bo()ks
]()()2
.
..
.:.::::|.
\-aa-,
Po ilyka rcligijn.r
l w Ameryce. Ta metoda, stosowana przęzkl1kę Dalaja do manipu|owania lilirsztorami w Chinach z vą_sto politycznyoh pobudek, musi budzić naszą
23 maja 1991 Władze chińskie organizują w Tybecie ,,obo-
czujność. Klasztory, masy ludzi religljnych oraz mnisi winni miec się na haczności. Zdarzenie to pokazuje, że anĘchińskie siĘ za granicąwykorzysttrją religijne wply\\ry Dalaja w Chinach do wspierania separalystycznej tlziałalnościjego kliki. (...)
wiązkowe" obchody czterdziestej rocznicy podpisania Siedemnastopunktowej Ugody. Pekin ogłasza ,,otwarcie" Tybetu na zagtaniczne inwestycje, ale pieniądze płyną głównie z Chin Kongres amerykański oświadcza, że Tybetjest ,,państwem oku powanym".
2.
Tybetański rząd emigracyjny formainie wy-
2 września 't99't
Właściwerozumienie i prowadzenie polityki wolności wiary religijnej
Polityka wolnościwiary religijnej Parlii Komutlistycznej mówi nam również, że socjalistyczne państwo pod przewodnictwem Partii Kornunistycznej nigdy ni e będzie narztlcać siłą żadnej religii. (... ) Walka z feudalnymiprzesądami nte kłóci się zpolitykąwolności wiary religrjnej. Są to dwa zadania, dwie rzeczy (...)
Częśćdruga: Z1ednoczenie większości ludzi w dziele budowania silnego' nowoczesnego państwa socjalisĘcznego jest punktem wyjścia i stanor,viskiem Partii, gdy ogłasza ona i realizuje poiitykę wolnościwiary re|igijnej To dzięki Partii Komunistycznej religia pozbyła się manipulacji i nadużyć klas wyzyskujących, to Par1ia Komunistyczna wyzwoliła masy religijne i niereligijne, dając im prawdziwąrówność i wolność. To Partia Komunistyczna skorygowała swoje błędy i stopniowo wprowadza bardziej realistyczną i coraz doskonalsząpolitykę wobec religii.
cofuje propozycję strasburską z uwagi na brak pozytywnej reakcji strony chińskiej.
29 września 1991 Dalajlama składa Wizytę w Wilnie ijako pierw-
szy zagraniczny przywódca przernawia na forum parlamentu niepodległej Litwy
październik 1991 Prezydent G' Bush podpisuje rezolucję Kongresr_l US,A, uznającą Tybet za ,,kraj okupowany".
grudzień'l99'| Pierwsze od 1947 roku w pełni dernokratyczne wybo1y do tajwańskiego Zgromadzenia Naro dor,vego.
marzec 1992
Bcrlrnr Rcvrew, 100 Oildri!)B oh)il1
lilcy
I
ibtt, l96r)
),Tihtt ThL l'untlanlltht I'łt1llL. Ncrv \!tl ltl l)lcss |9|]ij \\nng l''ulcn. sUo Wcl\i 1'!, Llighli!:hl'\ l)l'I'ilr.[ł' //i\łr-l. Ncw \\bl l(l l'rcs\ l 9E,l C'hotla_u(lccl
Ogloszona przez Deng Xiaopinga ,,wiosenna f ala" , czyli program gwałtowllego przyspiesza_ nia reform gospodarczych, dociera do Tybetu
B3
_lybel
22 czerwca 1992
Ding Guangen, przewodniczący Departamentu Frontu Jedności Kc KPch, powtarza propozycję Denga z 1979 roku: Pekin jest gotów rozmawiać z Dalajlamą o wszystkim poza pełną niepodległością Tybetu
27 września 1992 W k|asztorze Curphu odbywa się intronizacja wskazanego przez Dalajlamę, a następtlie ofi_ cjalnie uznanego przez Pekin, XVll Gjalła Karmapy Ugjena Trinleja Dordże. Jest to pierwszy - i ostatni - taki przypadek od 1 959 roku.
Ał 6r 1z k*A.?
z
5 października 1992
Najsłynniejszy dysydent Wei
84
-' Panrięci nir:zrównanych wojowni|<órv
Częścttzecia; Chrorrić prawidłowe aktywności religijne; Surowo obnażać i atakować szkodliwe praktyki uprawiane podpłaszczykiem religrr
W celu ochrony prawidłowych aktywności religijnych, po pierwsze wymagamy' by wszystkie struktury partii i organy administracyjnę, a takŻe kadry, które będą wdrażac naszą politykę religijną pogłębiĘ znajomośćmarksizmu, leninizmu i myśliMao Zedonga' Kadry wszystkich szczębli w naszej prefekturze, włącznie z funkcjonariuszami pracującymi w regionach wiejskich i pasterskich, muSZą Znać i rozumieć naukową teorię marksizmu, leninizmu i myśli Mao Zedonga na temat religii. Musząrozumieć naturalny rozwój zjawiska historycznego, jakim je st religia jęj pojawienie się, rozwój i zniknięcie - aby ich praoa nie była bezcelowa. Musimy pamiętać lekcję zprzęszłości,kiedy to stosowaliśmynaiwne i siłowe metody wypleniania religii i uzyskaliśmy cośdokładnie przeciwnego naSZym oczekiwaniom' Jedynie podnosząc wiedzę i poprawiając myślenie, możemy świadomie realizować politykę wolnościwiary re|i gijn ej, trzymać się dialektycznego materializmtr i propagandy niewierzących, cierpliwie prowadzić masy i podnosić ich świadomośćoraz stopniowo rozwlązywać problemy świataduchowego. Przewodniczący Mao wspomina w swym referacie o ruchu chłopskim w Hunanie: ,,To chłopiwynieśliBuddę frla ołtarze] i z czasem własnymi rękoma pozbędą się tych Buddów. Nikt nie musi im w Ęm pomagać'' [Mao Tse-Tung' ,,Referat o wynikach badań ruchu chłopskiego w prowincji Hltnan'' w: Dzieła wybrane, t. l , ss. 25-74, Książka i Wiedza 1957]. Praca naszych kadr wszystkich szczeb|i polega na kreatywnyn'r wdrażaniu polityki Partii, mobilizowaniu mas do cięższej
Jingsheng, nazywany,,chiń-
skim Wałęsą", pisze z więzienia list do Deng Xiaopinga, w którym wzywa go do zmiany polityki wobec Tybetu.
l Lpslcln_ 7)ń./ ''''l|/i)/ł?./. l]clilng l98] l (llUIt'cld. lht nluAlngtl/ Nhilt'ltt Tilltt NĄ L Shnlpc l99ó A l Strong lfhcn thL Slr/: 'łnxil l|7l ilt łńl1. Ncrv Wol ld l' ess J L()bnlrn' /lń(,/ KsI1|Żkr l Wlc(l7n l960
l
96()
Polityka reliBiina
pracy' budowaniu
i ulepszaniu warunków nraterialnych i duchowych
oraz wykonywanitl powierzonych zadań, aby doprowadzic do naturalnego
zaniku religii. Aby chrorrić odpowiednie aktywności religrjne, masy ludzi religiinych oraz mnisi mtrszą postępowac zgodnie z poliĘką Par-tii wobęc religii' Akt1.wności i życie religijne muszą m'ieścićsię w ramach, które wyznacza polityka i prawo. Masy ludzi religijnych i mnisi muSZą odpowiedzieć na wezu'anie Chińskiego Stowarzyszenia Buddy.iskiego, które propaguje,,buddyzm humanistyczrry''' Pobożni |udzie teligijni pobożnie pragną,,następnego życia''. Tnni nie muszą i nie będą w to ingerować. ,,Buddyzm humanistyczny'' kładzie jednak nacisk na to życie i rzeczywistość oraz do rzeczywistoŚci przystaje. Na nowym etapie systemu socjalisĘcznego. kiedy narodowości i lud wspólnie budLrją socjalistyczną oj czyznę, masy ludzi religijnych i mnisi muszązacząć od rzeczywistościtego czasu, tego regionu i siebie samych, zajmttjąc się spuściznądoktryn i praktyk buddyzmu tybetańskiego. Do doktryn tych trzeba też dodać nowe treści,tłumacząc na nowo rozwój sprawy budowania socjalizmu. Na przykład, praktykując ,,pięć zakazów i dziesięć przykazań" w celu ,,oczyszczenia", trzeba byc równiez patriotąi przestrzegaćprawa,łącząc miłośćdo religii z'patriotyz'mem i miłością do systemu socjalistycznego. [Wierzący] musi byc jednocześnie osobąreligijną i dobrym ob1.watelem, aby aktywnie uczestniczyc w bttdowaniu rrowoczesnej Sprawy socjalizmu, w pełni w niej funkcjonować i wnieść jak najwięcej do szczęśliwego świata w tym życiu.
Chen Kuiyuan zastępuie Hu Jintao na Stanowisku sekretarza partii TBA. 1993
osłabienie nacisków społecznościmiędzynarodowej na ChRL. Stany Zjednoczone oddzielają kwestię handlu z Chinami od problemU przestrzegania praw człowieka.
luty 1993 Chen zaczyna usuwać tybetańskich urzędników i członków partii, podejrzewanych o lojalnośćwobec Dalajlamy. Pierwszy traci sta_ nowisko Loga, burmistrz Lhasy.. 23 marca 1993 Agenci FBl, oblegający twierdzę sekty Davida Koresha, usiłują złamaó morale przeciwników, ,,puszczając im od świtutybetańskie śpiewy liturgiczne" - informuje Washington Post. 29 marca 1993 Podczas oglądanej przez ponad miliard ludzi ce_ remonii wręczenia oscarów Richard Gere wyła_ muje się ze,,scenariusza'', protestując przeciwko gwałceniu praw człowieka w Tybecie. 16-20 maja't993 Zaproszony przez Helsińską Fundację Praw
ll flu]skl Yor/rł'lłlirlj'łrl \\-rtlrrrnlctrrrrL'llnsltcr5l\n()hll'nrNłfttrll^\ti l96() lluni ( /ulrll ()t\^,i(.ł( l\ltllil\ld. KslilŻkil l \\icd7n l()6l \ P,talr, ,athl\\ ic nirl'rl. ( /ylclrik I tX),]
';lL
Człowieka Dalajlama składa wizytę w Polsce. Przemawia w Sejmie, spotyka się z prezydentem Lechem Wałęsą' prymasem Józefem
85
Ivbet P:lłlięrli nieztÓtvn.lnych
Glempem
i,
w mieszkaniu Jacka Kuronia, z po-
litykami i intelektualistami' Składa khatak
przed pomnikiem Bohaterów Getta, grobem księdza Jerzego Popiełuszki, miejscem kaźni
warszawskich powstańców i oświęcimskq ścianqstraceń. Wygłasza wykład na Uniwersytecie Warszawskim.
24 maja 1993 Ulicarni Lhasy przechodzi pierwsza masowa demonstracja od czasu ogłoszenia stanU Wojennego w 1989 roku. W brutalnie stłumionym proteście _ dotyczącym spraw, które wcześniejnie wywoływały rozruchów, m in cen żywności,opłatza opiekę medyczną i naukę _ uczestniczy pond tysiąc osób, w większości świeckich. Niepokoje trwaią trzy dni
86
czerwiec 1993 14 więzionych w Drapczi mniszek nagrywa kasetę z pieśniami niepodległościowymi, którą udaje się wynieśćz więzienia. Wszystkie Zosta'ią potem ukarane podniesieniem wyroków _ od trzech do dziewieciu lat.
wojolvnikriw
Obecnie na masach ludzi religijnych i mnichach spocz).wa odpowiedzialnośó za zachowani e stabi li zacji Społecznej. Muszą oni propagowaó stabilizację i solidarność,bojkotować i zwalczać ,,tybetańską niepodległośc'',Separatystyczne myśli i poczynania, stać tra straży z1ednoczolej macierzy i solidamości narodowej, rozwijac edukację narodową podnosić narodowy poziom wYkształcenia itd. Masy ludzi i mnichów musząciągle poszerzać horyzonty wiedzy naukowej, kulturalnej i, stosownie, religLjnej, aby umieć odróżnić odpowiednią wiarę religijną od f,eudalnych przesądów. ogólnie mówiąc, mnisi i masy religijne musząbyc świadomi i nadĘać za politykąpartii wobec r'eligii. (...) Aby chronić otĘowiednie praktyki religrjne , Partia i t'ząd musząkonsekwentnie zabezpteczać te klasztory i miejsca kultu religr.;nego, które zostały już otwarte. Nikomu nie wolno propagować ateizmu w miejscach kultu, gdy ludzie religijni prowadzą nornalne życie religijne. oczywiście.prowadzenie działalnościreligijnej poza owymi micjscamijest anormalnei musi być zakazanę. Personel reiigijny odpowiada zakontakty z masami religijnymi w sprawach tyczących religii, zazachlwanie potządku i ochronę klasztorów, zwłaszcza tych, które uznano zaważne instytucje kulturalne. Na kwestie te trzębapatrzeć również pod kątem ochrony tradycyjnej kultury narodowej i rozwijania przemyslu tulystycznego poprzez chronienie zabytkórn sadzenie drzew i dekorowanie otoczenia klasztorów. Trzeba pamiętać o sytuacji mas w naszej prefekturze' ostatnio żyje się im stosunkowo costatnio, musimy więc radzić ludziom, żeby nie przeznaczali zbyt wiele pieniędzy na religię i unikali Wznoszenia Zbyt .r
r'rt'i ..,lr,irir
1 Melol' Dzictllilł ttzlłlrtłl Znrk l 99] Dłlłjlanlr. /ll /tl łł łon| h \iq( l( i( Politcja P' Bishop. Tha
trlh
th
2()()()
ll/.\'łallql i/rl. Atlllo lc Plcss l 99()
P'llshop,Drauttłłll Poul'r TihatunBtdlhi:nunJtfuwi,\ldtli]nd:
NF
Pólityka reli8ijna
dtrżych Struktur, aby nie marnować sił l środków. Partia i rząd mają nadziej ę, że masy ludzi rel gij ny ch or az mnichów,,będą patri otyczne i bęclą świadomieprzestrzegać prawa' ciesząc się wolnościąwiary religijnej'' oraz energicznie pracowaó tnadĘać zanaszymi czasami. ochrona normalnej działa|ności religijnej wymaga, ocz}rviście, demaskowania i atakowania osób oraz rzeazy, które udając religię, wykorzystują religijne uczucia mas ludzi religijnych i mnichów do kwestionowaniaprzewodniej roli Parlii Komunistycznej, systemu socjalistycznego, zjednoczenia macierzy i narodowej solidamości, knując separatystyczne spiski. Za sprawąwpĘwu bwżuazyjnego liberalizmu i reakcyjnej ,,tybetańskiej niepodległości'' w ktęgach religijnych pojawiły się ostatnio wypowiedzi i działarliaprzeciwko ruchowi reformy demokratycznej i systemowi socjalisĘcznemu' Niektórzy ludzie z niskich pobudek próbowali też doprowadzić do przyrvrócenia dawno zlikwi dowanych, feud alny ch przy wilejów świątyń. tJsiłowali ,,zdobyć kontrolę nad jedną świątyniąa następnie nad masami w całym regionie''' to znaczy przejąć klasztor dla celów politycznych. Niektórzy słabo myślącytowarzyszę nie rozumięli politycznego spisku kliki Dalaja i chcieli przyrvrócenia klasztorów z przeszłości'Swiadonlie i nieświadorniepostępowali wbrew po|ityce wolności religii' Powiedzmy z caĘm naciskiem, że w niektórych regionach nic egzekwowano przepisów zabranl'ających bycia religijnym młodym ludziom, którzy nie ukończyli osiemnastego roku życia. To niedozwolone; nie wolno wykorzystywać braku doświadczenia i niemożnościodróżnielria dobra od zła do religijnego i
Mimo nacisków Chin Dalajlama zabiera głos
podczas wiedeńskiej konferencji oNZ na temat praw człowieka. Spotkanie odbywa się jednak na trawniku, przed budynkiem.
czerwiec-lipiec 1993
Kilkanaście społecznościpasterskich z okręgu Sog i innych rejonów prefektury Nagczu (około 350 kilometrów na północ od Lhasy) próbuje aresztować kłusowników i usuwać chińskich osadników.
wrzesień 1993 Pekin zrywa nagle kontakty z Dalajlamą. 1994 W Lhasie zaczynajądziałać
pierwsze teore-
tycznie nielegalne - domy publiczne
9 marca 1994 Rząd Waldemara Pawlaka sprzedaje Chinom
głos RP na forum Komisji Praw Człowleka oNZ w Genewie W kuluarach mówi się, że Pekin deklaruje w zamian m.in. chęć zakupu
polskich czołgów. Delegaci RP dowiadują się
o decyzji rządu _ w dniu głosowania _ od
swoich chińskich kolegów.
18-20 marca 1994 W New Delhi obraduje pierwszy Międzyna_ rodowy Zjazd ParlamentarzystóW w sprawie D s l o|cl' Pli.:tlltL'rt t| 5|langrh Tilttłn l}rulLlliyl tnl tfu lLi,:t' Ilnirclsllv ol ('hi(llgl) l)lc\s l99l] I I Rcvcl. iU llicttd. \luilh t liltrol ll'(i 1000
Tybetu. Polskę reprezentują posłowie Andrzej Potocki i Henryk Wujec.
81
Tv|lrl1. I'amięci lliezrÓwnanych u'ojilwllikóvr
26 maja 1994
Prezydent B. Clinton ostatecznie rozłącza kwestie przestrzegania praw człowieka w ChRL i stosunków gospodarczych między Stanami Zjednoczonymi i Chinami. 27 maja 1994
Z inicjatywy posłów Henryka Wu|ca
iAndrze-
ja Potockiego w Sejmie RP powołane zostaje Parlamentarne Forum na rzecz fybelu.
LPZ rozblja demonstrację lhaskich kupców przeciwko podniesieniu podatków
czerwiec 1994 Składający Wizytę W Chinach Marszałek Sejmu Józef oleksy zauważa tam ,,poprawę" W dziedzinie przestrzegania praw człowieka. 20-23 lipca 1994 obraduje lll Forum poświęcone Pracy w Tybecie. Stały Komitet Biura Politycznego KPCh uznaje, że głóWną przYczyną niepokojów jest lojalnośc Tybetańczyków wobec Dalajlamy _ ,,głowy węża", którą trzeba odrąbać , ,,l:y zabić gada". Drastyczne zaostrzenie polityki Pekinu wobec Tybetu.
wrzesień 1994 Premier Waldemar Pawlak i niemal cała Rada Ministrów przyjeżdŻają do ChRL, by podpisac jeden dokument _ UmoWę o kontroli fi{osanitarnej. Polscy politycy nie poruszają problemu przestrzegania praw człowieka. 88
uwodzęnia młodzieĄ.Trzebateżwledziec, że z powodów historycznych w klasztorach naszej prefektury przebywa wielu wyksŹałconych mnichów. Par1ia i rządmtały nadzieję, żewykształceni mnisi pomogąw walce z arralfabeĘzmem i podniosąkulfurę mas, zwłaszcza młodych. Religia nię może j ednak' j ak to się zdarz:ało, mieszać si ę do edukacj i. Musimy walczy ć z anal fabetyzmem w ramach przepisów i poliĘki. NaleĄ ta przykŁad, używać podręczników, które obowiązująw cĄm kraju. Musząone zostaó przejrzane' sprawdzone i zatwierdzonę przez odpowiedni depar1ament. ostatnio siĘ anĘsocjalistyczne i anĘkomunistyczne, które zbiegły za granicę, zaczęĘ wykorzystywać nasząpolifykę zęzw alar.ia na,'przemieSZczanie Się tam i z powrotem''. Niektórzy po powrocię wykorzystywali
religię do prowadzęnia wrogiej działalnościgromadzenia informacji,
szerzeniapogłoSek, podłego niszczęnia relacji narodowych itd. Musimy być czujni. Polityka wotnościwierzeń religijnych nie Sprzeciwia się przyjaznym kontaktom zprzebywającymi za granicą ceni przyjaZne relację i pozwala na ich rozwijanie. Dziesięć lat doświadczeń dowodzt, żę polityka Partii wobec religii gwarantuje ludziom patriotycznym aktywne uczęstniczenie w działalnościzewnętrznej. Nie będziemy jednak
tolerować Zadnych myślii poczyiań o charakterze antykomunisĘczrrym i antyludowym ani agitacji w celu podzielenia macięrzy i podkopywania narodowej jedności.Walka i atakowanie działań prowadzonych pod płaszczykiem religii jest sprzecznością którą można luznać za Sprzeczność fantagoni styczn ą] mi ędzy nami a wro gi em. o gólni e r zecz bi or ąe, sprzecznośćtaką łatwo rozwiązać, o ile dysponujemy dowodami i stosujemy
październik 1994 Dziewięcioletni Karmapa
Ugjen Trinlej Dordże składa wizytę w Pekinie. Władze nadają .jej ogromną
oprawę propagandową -
LDoclin.ll Rathcr(rcdJ.lnldginingfih('t Pdr('plioil\ Pft)ia(tt)B,rtntll'itttuttiLt Wrsdorrrl00l l'rl3r!Vc2(x]l l- ll |\4cMillln.i]rgł\hnl)bcl'TihL,linl.:lĘlish:sall:l'rcseildlil;niu'IihL,tałlthe1)tll\/ł],?
i (
( hilicrc. \ilu bulth,:tnu. hcck Sirtorsl(i l99il Dalailanla_ L. l)lcwcnllenn. /)lrląllcrra_ WĄB l995
Drlaililrrr,
b
.t
,, ,1,,,,,:1
',rl,l'
,
polityka religiina
odpowiednie pzepisy. Błędy, szkodliwe słowa t czyny, które pojawiają się w codziennym życiu z powodu opacznego rozumięnia polityki religijrlej i braku wykształceni a, należądo kategorii sprzeczności fuieantagonistycznych] w łonie |udu. Tu właściwąmetodą jest edukacja, perswazja i połączenie krytyki z samokrytyką. Nigdy nie mylcie dwóch kategorii sprzeczności i stosujcie odpowiednie środki. ogólnie, polityka wolności wierzęń religijnych jest długofalowąpolityką Partii, która opiera się na marksizmie i leninizmie oraz specyficznej sytuacji Chin. Punktem wyjścia jest kierowanię wszystkimi ludzmi, w tym religijnymi, oraz praca na rzecz budowy potężnych i nowoczesrrych socjalistycznych Chin. Doświadczenie uczy nas, że właściwewdraŻanie polityki religijnej pozwala na lepsze rozwiązywanie sprzeczności wynikających z problemów róligijnych, służysprawie narodowej jedności,solidarności i zjednoczęnia oraz sprawia, Że|udzie religr1ni budują socj alizm z większym entuzjazmem. W przec iwn y m razie będą pi ętrzyć się prob|emy, ucierpiąrelacje narodowe i stabili2acja oraz entuzjazm ludu wobec budowania macierzy. Nie ulega zatem wątpliwości, że propagowanie polityki religijnej wśród mas, zwłaszcza religijnych, i podnoszenie ich samoświadomościjest zadanlem długofalowym. Będziemy je realizować do czastt naturalnego zaniku re|igii. Większość materiałów doĘczących sprawy Tulku Tenzina Delka i Lobsanga Dhondupa pochodzi z raportu Human Rights Watch, Tenzin Delek lo,sy tybetańskiego nnicha, HFPC 2004.
młody lama ma .jakoby wyrażać poparcie dla polityki Chin i partii oraz modlić się za Mao Zedonga - co wywołuje protesty i aresztowania mnichów w klasztorze Curphu. Pierwsi tybetańscy studenci rozpoczynają naukę w Polsce'
listopad'1994 Chiny i Tybet odwiedza Specjalny Sprawozdawca ds. Nietolerancii Religijnej - pierwszy przedstawiciel oNZ zajmujący się prawami człowieka _ i wzywa do zwolnienia z więzień wszystkich tybetańskich duchownych.
styczeń-marzec 'l995 W ciągu trzech miesięcy policja aresztuje _ na tle politycznym _ więcej osób niż w całym 1994 roku' LPZ słurmuje pięc klasztorów w Phenpo, zatrzymując około 200 mnichów i mniszek.
luty 1995
W kilka dni po zwolnieniu z Trisam, w którym odbywała karę trzech lat więzienia za udział w symbolicznej, kilkuminutowe.i demonstracji niepodleglosciowej, umiera pię-
tnastoletnia mniszka Szerab Ngałang, naj_ młodsza więźniarka polityczna w
I' MxtthicsscD. '\rł,:'ł7lalłrłzl ( zylclllik |' l -ogan, ltl(l rizl ll rloll r/ł.ill llilYi l 9l.)7
\
l c Sucur_
/łlły'lłll)tttlll
SlLitlttt l'ięt:
I marca
l 9l3i]
lu l 11lll it \\'ldl$nlcl$()
l)(|lnoślŻ]slle l99N
Tybecie
1995 Po raz pierwszy _ ijak dotąd ostatni _ Pekinowi nie udaje się zablokować dyskusji nad projektem rezolucji, potępiającej Chiny za naruszanie
89
Tyhr:t
- Pamieci nir,zrilrvlan1ch
trrljrtrv
Iil.:r-rrv
praw człowieka. Na forum Komisji oNZ w Genewie decydują głosy Rosji, pańswv połUdniowoamerykańskich i Polski. Sama rezolucja zostaje jednak, głosem Moskwy, odrzucona.
maj-sierpień 1995
Chiny przeprowadzają dwa podziemne wybuchy jądrowe.
E
14 maja 1995
Dalajlama ogłasza, że sześcioletni Gendun Czokji Nima z północnego Tybetu jest inkarnacją X Panczenlamy' Pekin ostro kryrykuje tę decyz'ię i uznaje ją za ,,niewazną". Chłopiec i 'jego rodzice znikają z rodzinnej wioski. 17
.?l
O
E
maja zostaje zatrzymany Czadrel Rinpocze. Po
kilku dniach rusza kampania propagandowa przeciwko Dalajlamie. Tybetańczycy gwałtownie protestują przeciwko mieszaniu się władz w sprawy religii.
p
Zakazana tybetańska llaga przy młynkach modlitewnych, Amdo, 200] rok.
16 czerwca 1995 Pekin odwołuje planowaną na następny ty-
90
dzień wizvte premiera Li Penga w Warszawie. Według poiiiyt
otlręlnośti uahą d1r.e'łc!lilli'|^1Ll.wyda !Vn ictwo A rch id lccc7j i wa rszawsk (:une h lhe Ldk(,: ,'! N0 rd il'? ]'!il hĘ' ol' B utllh i.snt lł lncrlca, Shallbhala ] 992 Kamcnctu. ]'he Jeu, in lll( Lohś,Hal pe. l 99'l
l'' t)a.jczet'
R R
Btlltlyzn
Ficlds. Ho
tł swe j spct''l|it:e i
r lłc 5'rr,uni
I Oliy.r, Bilddhiyil
it1
lJrituin,Ridc(
1991
ic
i
l
993
F
j
,,Testament'' powstał w więzieniu Drapczi' Jego autorem jest eden z na1b ar dzi e1 znany ch tybetańskich więźn i ów pol itycznych.
12
lipca 1995
oddziały LPŻ zaimu|ą klasztor Taszilhunpo
i
aresztują kilkudziesięciu rnnichów. Policja wydala z Szigace wszystkich cudzoziemców.
Władze mianują nowy zarząd klasztoru.
Testament
19
lipca 1995
Chiny po raz pierwszy oficjalnie przyznają się do składowania - od 30 lat _ odpadóW radioaktywnych na terenie Tybetu.
(...)
Zostanę w więzieniu
Czy wyjdę Serce oddaję
Niepodległości Tybetu
Być może mnie zabijecie Jeślitak Tybetańczycy muSZą Zobaczyc moje zwłoki
wrzesień 1995
organizacje tybetańskie i protybetańskie zostają wykluczone z poświęconej problemom kobiet konferencji oNZ, która odbywa się w Pekinie. Doniesienia agencyjne dotyczą niemal wyłącznie nękania uczestników _zwłasz' cza dziewięciu Tybetanek, którym udało się przyiechać do Chin w delegacjach zachodnich organizac'ji pozarządowych _ przez służbybez'
pieczeństwa ChRL'
5 listopada 1995 Władze zwożą do Pekinu trzystu najwyższych
hierarchów buddyzmu tybetańskiego i zmuszają ich do zaaprobowania rządowego planu rozwiązania,,problemu Panczenlamy".
l4listopada 1995
7
T RŻcPr(led). l]tłltl'l:lltl f()/\(('.slcŻecin l997 J ()ltciIly(re(l).'liuvłlat's''talc*'rihd Tril(''\h)liL'|, lra\'cIcls'lllcslnc2(X)] ( hiLh\,tl l,/ 1ihrL
}(jl)3 ^|c^LlĆ
Policja w Lhasie rozpędza protest przeciwko usuwaniu zdjęć Dalajlamy. Do szpitali trafia 80 skatowanych demonstrantów'
91
Tybęt
29 listopada 1995 Pekin mianuje własnego, ,,auten-
tycznego" panczenlamę, sześcioletniegoGyaincaina (tyb.
Gjalcena) Norbu. Po spacyfikowaniU protestóW W klasztorach wymierzona w Danie tylko polityczne, ale i religijne Wpływy Dalaja, i przedstawia plan ,,restrukturyzacji" wie-
rzeń buddyjskich
I grudnia
-
P.amięci' ń'ieżiówn'd!yqb' .wÓj,ó\jgń]ików
Trzymacie klucze Do mojej celi
Lecz janad,al Będę walczyc o niepodległośćTybetu Wi elcy przy\,Vódcy i nauczyciel e Tybetańczyków Kierowali się zawsze ich dobrem Chcę by moi uczniowie byli tacy jak.;a I
poświęciliżycie sprawie swoich rodaków
1995
lntronizacja Gyaincaina Norbu w Taszilhunpo Po ceremonii chłopiec zostaje wywieziony do Pekinu.
13 grudnia '1995 Po pięciogodzinnym procesie Wei
zostaje skazany
-
Jingsheng
m.in. za ,,popieranie niepodległościTybetu" _ na 14lat więzienia.
1 996 W chińskiej prasie pojawia.|ą się oświadczenia rządowe, kwestionujące statuS inkarnacji Dalajlamy
12
stycznia 1996
Prezydent Jiang Zemin przyjmuje Gyaincaina Norbu.
P PrcDch. 7lr./ lth,t Drcant untl lvlt,nrttit.: al d Lo\t Loill, KnoDf2(X)l ('llarrls.T\ellncshakya'.llelllgl-lrlrla Brili\hl)q)i(li()$o/lh!Thddl)()q)iloll9]ól91l,still1dkl)()0l AntonrodcAn(lraLlcSJ,Nitliltriltollh)(i(lfitlkiegoKuttltulho['utistt l\hLttt,WydnwnictwoWAM200'1
EG-
X Panczenlama Lobsang Czokji Gjalcen pozostał w Tybecie po upadku powstania i ucieczce Dalajlamy do Indii. Chińczycy postawi|i go na czele marionetkowego ,,rządu Iokalne go",Iicząc, Żc pomoże irn w kolonizacj i.nowej prowincji. loc|nak wkrótce potenl wyStosował do Mao,,Petycję siedemdziesięciu tysięcy znak(lw'', za którązostał potępiony jako wróg ludu, partii i socjalizmu. Choó nie odbyl się żaden proces, następnych cztemaście lat spędził za kratami: dziesięó w najbarclzicj strzeżonynr więzieniu Chin, Qingchen, Edzie, poddawany nie|udzkinr tońur-tlm, próbował odebrać sobie życie, cztery kolejne w areszcie domowynr. Po wyjściuzwięzienia był rzecznikiem reform; robił wszystko, by ocalic religijne, ktrlturowe ijęzykowe dziedzictwo swego kraju Cboc próbowałłagodzić niepoko.ie - potępił na przykład rozruchy i clenronstracjc w Lhasie, którc doprowadziły, itrż po jego śrnierci, clo ogłoszenia stanlr wojenncgo pozostał nieprzejednanym krytykicm polityki Chin w'Tybecie, 1rowtarzając' że cena, jakąjcgo kraj ,,zapłacił z.a rozwój, była znacz,tlie wyż.sza niż zyski''. W ostatrriej mowie ku zdttmieniu zebranych rnnichów, nic podejrzcwającyoh, że zostało mu tylko kilkanaście godzin życia _ dałjasno do zrozumienia, iŹ .jegcl następnc wcielenic mtlsi wskazać Dalajlanra' i podkreślił.ż'e ,,rok między śrniercią[mistrza)anarodz'inalli Iego nowego wcielcnia] nie jest do niczcgo poirzebny. Urzcczyłvistniona ostrba może przejawiać się.jcdnoczcśnie w wiclu postaciach Nic lnusi cz'ckać na przejścic świadorrrościz poprzedniego ciała. W budcl1,zlnie mozliwe są narodziny wcześtricjsze '' Stało się dokładrlic tak,-1ak przepowiedział Sześćlat później DalajlaI-na wskazał jcgo t-lowc wciclclrie Gcnduna Czokji Nimę, który przyszec1ł na świat w trzy miesiącc po ślnierci Lobsanga Czokji Gjalcena Komunistyczna Partia Chin nic Lrznałajednak decyzji przywódcy Tybctańczyk(lw i uptowadziła wybranego przezeli chłopca, mianując nźrstę}rnic własncgo, ',au(cntyczncgo'' Panczcnlatnę
luty 1996 służby bezpiecze ństw a otrzy mują r ozkaz konfiskowania zdjęć Dalajlamy i Genduna Czokji Nimy. ,,Zima stulecia" w Amdo. 60 tysiącom koczownikóW i pasterzy grozi śmierć głodowa, ratuje ich pomoc zagranicznych orPol icja i
ganizacji charytatywnych.
15 lutego 1996 Władze ogłaszają, że tybetańskie klasztory,
które,,sprawiają problemy polityczne", będą bezzwłocznie zamykane.
18 marca '1996 Przed siedzibą KPCh w Lhasie wybucha bomba. Ładunek podłożono tak, by nie było ofiar
w ludziach.
kwiecień 1996
Pekin ogłasza ko|ejną kampanię,,mocnego uderzenia" W przestępczość pospolitą. W Tybecie, tradycyjnie, ma ona przede wszystkim charakter polityczny. Krajowa średnia_ 17 wyroków śmiercidziennie; do końca roku _ co najmniej 4.367 egzekucji. 7 maja 1996
Mnisi klasztoru Gaden protestują przeciwko usuwaniu zdjęć Dalajlamy z ich świątyni'ln-
Nl l{|lie ll lhllllrll.
ll'i'sdtuuul(|n4nt:sitlll
Iltt'5utLtl llrt)/ lih!l Ilr((' N ĄbŁlns l996
terweniująca policja otwiera ogień, zabijając dwóch duchownych. Dziesiątki aresztowań'
)3
Tybelt Palnięci lliezrówn.rrlyclt wojowników 14 maja 1996
Kolelny protest przeciwko konfiskowaniu zdjęć Dalajlamy. Do lhaskich szpitaIi trafia ponad 30 brutalnie pobitych mniszek. 20 maja 1996
Lhaska policja zaczyna prowadzic rewizje w tybetańskich domach, poszukując zdjęć Dalajlamy.
Żaprzysiężenie Lee Teng-huia, pierwszego
wybranego w wyborach powszechnych prezydenta Tajwanu.
Rozpoznawanie inkarnacji X Pąnczenlama Fragtncnt wykładu wygłoszonego w klasztorze Taszilhunpo, w Szigace w styczniu 1989 roku
l'icr'ba tulku nie powinna byc zbyt wysoka. Wysoka ma być ich jakość.
Zgodnie z wiekową tradycją Zostałem upowazniony do potwierdzania
13 czerwca 1996
Adam Yauch z ,,Beastie Boys" organizuje pierwszy Tibetan Freedom Concert w San Francisco, w którym uczestniczy sto tysięcY osób.
wrzesień 1996
Władze ogłaszają, że kampania reedukowania duchownych obejmie cały TRA.
94
ftożsanrości] tulku. W te; sprawie władze muszą uznawac moje decyzje. W tr'zcoim punkcie napisano' że nie będą uwzględniać opinii innych osób. W punkcie cTwafiym powieza mi się odpowiedzialność Za wychowywalric tulktr na patriotów, patr'iotów miłujących religię. odpowiadam za udzielanic inl nauk religrjnych, za duchową literacką i polityczną edukację nowego pokolenia tulku, by wyrośli na miłujących religię patriotów' kamień węgielny buddyznu tybetańskiego. To oiężkie brzemię. Spróbujcie tylko wyobrazić sobie wszystkie komplikacje! Dobrze, że zostaliście tulku. osobiścictlważam, Że to bardzo ciężka praca' Mam na telr temat wiele do powiedzcnia. Komplikacje zawdzięcz'a-
19 września 1996 Na 96. posiedzeniu Unii Międzyparlamentarnej (lPU) w Pekinie z inicjatywy parlamenta-
rzystóW z pańStw Unii Europejskiej konsty-
tuuje się grupa ,,Przyjaciół Tybetu''. Wśród jej
założycieli'iestPolska'
Akrclcrnic rlcr Wisse rsehrttcn 1996
D lnckson.l( l]eel l lneksoll.Tiln,tatlThutlgIul\iltttltg \h,tlnll': iłlrll/rłtrlllli.Snorł|irln R l}cer.7llł'l:lllrll7nllitttlllihlnln,llnlll'l'!lłłllł'l/\.sllnlllhlrilllll999 l'.KYllcInc.ll^,lt(illl(liĘi()l]I)llihL,l:'llk,l(l)]ll)!1(u)llIl,lIlliIi1l'q7i,ł/llłll.S]lrltlbllrlrl99(l
|9l)N
].]
]]]]]].ll
l]]]:l]l ]']:;']
, ]]]']]]
::.]]] l]]]]' ':]Rożpozńawżńie ińkarńac|l
my rządowi centralnemu. Rozpoznawanie tulku to Sprawa kontrowersyjna. Wędle starej tradycj i za tulku uważano dzieci, które przyszĘ na świat w rok czy dwa lata po śmierci lamy. Skoro tak, to lamowie,którzy zmarli w 1957, l958' l959 i potem, w latach sześćdziesiątych,powinni urodzic się rok lub dwa lata póżniej. Mieliby więc teraz dwadzieścia ki|ka, trzydzieścilat. Oraz Żony i dzieci. No i żadnego wykształcenia. Jeślirozpoznać w nich teraz flllku, czy lda się nobić z nich rniłujących religię patriotów? Jakby uczyć nowego kroku starego konia'.. Trzeba zatęm zmienić historyczną tradycję. Wszyscy chcą autenĘcznych inkamacji' W przeszłościwiększośćwcieleń zatwlerdzalj Arja |sanskr. Szlachetny] ojciec i Syn [Dalajlama i Panczenlama]' Wielu proszących o rozpoznanie tulku nalega, by były to prawdziwe inkarnacje. To zlaczy, chcą człowieka' w którego weszła świadomość[lamy]. Przed Iaty [imię niesłyszalne] z'wróc1ł się do poprzedniego Panczenlamy w [klasztorze] Kumbum z prośbąo wskazanie autentycznego odrodzenia fzmarłego mistrza]. W odpowiedziPanczenlama spytał, czy lepiej mieó kogoś'kto będzie dobrze służyćdhatmie i klasztorowi, czy faktyczne wcielenię. [ow mnich] upierał się, Że wolą prawdziwą inkarnację nięzalęŻnie od tego, czy będzie się do czegośnadawać' czy nie. Potem okazało się, Źe prawdziwy tu|ku cierpi na epilepsję. Poprzednie ciało mówiło im, żeby znależIi kogośzdolnego' kogoś,kto będzie dobrze służyłdhatmie, ale oni obstawali przy prawdztwym wcieleniu. Porozmawiajmy o tym jeszcze. Siódmy Dalajlama urodził się przed śmiercią Szóstego. Z punktu widzenia naszej tradycji duchowej ów rok
\lr'óoll. \łisdonl l9()5 l)r-!\16 'l'il\'t!ill lł(li!k)ill 1]!.()1fu lltrlilssosil/
Lotlen Shclap
l9l7
30 września 1996 Chińscy dysydenci Liu Xiaobo i Wang Xizhe piszą petycję, w której wzywają Pekin do zmiany polityki wobec Tybetu ' Tydzień póż-
niej Liu .jest w więzieniu; Wangowi udaje się Uclec za granlcę
25 grudnia 1996 Przed siedzibą władz miejskich w Lhasie eksplodu.je bomba. Pięć osób odnosi rany. 6 lutego 1997 W Dharamsali zostają zamordowani Lobsang Gjaco, rektor nstytutu Dialektyki Buddyjskiej, idwóch mnichów. lndyjska polic'ja informuje, że podejrzani, zwolennicy potępianego przez Dalajlamę kultu Szugdena, zbiegli do Chin. I
19 lutego '1997
Umiera Deng Xiaoping. 11 marca 1997
Raidi (tyb. Ragdi), przewodniczący ZPL TRA, ogłasza, że kampanią,,reedukacji patriotycznej" objęto już 35 tysięcy tybetańskich duchownych z ponad 700 klasztorów' 22 marca 1997 Dalajlama składa pierwszą wizytę na Tajwanie;27 marca spotyka się z prezydentem Lee Teng-huiem.
95
lybel 26 marca 1997 Władze w Lhasie ogłaszają, żeTybetańczycy, którzy kształcili się w lndiach, nie mogą pracować jako przewodnicy w biurach podróży 7 mĄa 1997
Agencja Xinlrua informuje, że 21 kwietnia sąd ludowy w Szigace skazał Czadre|a Rinpocze na sześć|at więzienia za ,,spisko-
wanie z siłami separatystycznymi" i ,.ujawnienie tajemnicy państwowej".
I lipca
1997
Hongkong wraca do ,,macierzy" 29 lipca 1997 Sąd Najwyższy, powołując się na europejską Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności,uchy|a decyzję sądu apelacyjnego i uznaje, iż wydanie Chinom zatrzymanego rok wcześniej, poszukiwanego listem gończym pod zarzutem malwersacji (sprawa ma jednak równiez kontekst polityczlly) małżeństwa Mandugeqich jest prawnie niedopuszczalne Zsondaży wynika, że dwie trzecie dorosłych Polaków sprzeciwia się ich ekstradycji
3'l lipca 1997 Administracja USA powołuje Specjalnego koordynatora ds. tybetańskich.
Parnięci
niezr
n
nriędzy śmierciąanarodzinami nie jest do niczego potrzebny. Urzeczywistniona osoba moze przejawiać się jednocześnie w wielu postaciach. Nie mr-rsi Czal
zda się na nic. Proszę, żeby wszyscy wzięli to sobic do scrca.
Kiedy rozpoznajemy tulku, idzie nam przede wszystkim o to, by zla1ęŹć kogoś,kto będzie mógł służyćclharmie i odebrac wykształcenie duchowe, tnając przy tym mocny charaktęr. Jak to sobie wyobfażacie, gdy priorytetem staje się i sadzanie na tronie? Uważam, ',autent1'cznośc" że nie powillniśmy tak postępować. Mogę badac daty i kierunki. Ale
na koniec do szczegółowego sprawdzeua powinno pozostać trzech kandydatów. I trzeba dobrze zastanowió się rracl kaŻdym czynnikiem.
wrzesień'l997 Dni Tybetu w Warszawie. Mnisi z klasztorów
Gjuto i Namgjal sypiąmandalę z piasku, lepią rzeźby z masła, śpiewają,malują thangkę.
Sżtzrl liirłlł.r. l.:drl'|,I'Llinlihł\ /lail1 (.:enh-dl !'ihcl. l he MetropoliEn Museum Młnllald' ,sr('red ('i]L'l! in 'nhekn Bud(]ll^ł/- Scrlndir ] 997 KaIInav' Ldrl),Sino 1ihelun.Ąrl' wanninster L9?5
S'i\4' Kossak..l'C'' Singcr. \']- Blauen. I'l1c
ll
l998
,.':'żi '!4:a'|'''
:l]:,:]:]l,:.],]l]]l],i;,,],]]]]]]],]]].]].]]]]]]]_']']]].:]':,.l1',,]'',,',',,],,'..,.'.''
l'RożDoznlanianlie,in,ira-r,nać]i
i
Nie podoba mi się to, że rniałbym podejmować decyzję sam, nawet po wszystkich testach. Wpr'zeszłościtulku gelugpy rozpoznawaliArja ojciec i Syn. Nie ma z tym żadnego problemu. Niemniej w przypailku innych szkół mamy do czynienia z wieloma czynnikami' Skoro rząd centralny poprosił mnie o zatwierdzanję wszystkich tulku. muszę szukać pomocy Dżoło Śakjamuniego. Uznają go wszystkie szkoĘ buddyzmu tybetańskiego' Nawet jeśli oznacza to jedno- lub dwudniową zwłokę, losuję imię jednego z trzech kandydatów ptzedDŻoło, abypodjąć właściwądecyzję.Jeśliw takiej sytuacji zdauy się pomyłka, bę
Palden Gjaco, były więzień polityczny z ponadtrzydziestoletnim,,stażem" za kr atami, spotyka się z politykami, dziennikarzami istudentami.
październik 1997 W Drapczi dochodzi do protestu więźniów podczas odwiedzin ekspertów Grupy Roboczej oNZ ds. Arbitralnych Uwięzień. Po wyjściudelegatów protestu.iący zostają pobici, zamknięci w karcerach i ukarani podniesieniem wyroków. W opublikowanym przez Grupę raporcie nie ma zadnej wzmianki o tym zajściu.Nikt też nie próbuje dowiedziec się o los skazanych. Rzecznik Komisji Praw Człowieka oNZ określawizytę jako ,,ogólnie rzecz biorąc, sukces'''
91 (; \1Ullln (]eslrcL()bsrng'lcn7inNcgl(ed)"lhrtl|\lhdlĄlll()/'lihll l)alai Lunu. I ongsicct Prcss 1996
lilll|t1il!l\,|.\ł)ndlsLt(r|tlOhirLl:ollllI'thc
Tybet w Hollywood: na ekrany kin wchodzi ,,Siedem lat w Tybecie" Jeana-Jacquesa Annaud, dwa miesiące póŹniej ,,Kundun" Marti_ na Scorsese.
Ivbct
Panrieci niezlriwn.łtlych rvojllrvnikilw
20 października 1997 ChRL podpisuje Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych, Socjalnych i Kulturalnych.
listopad 1997 Prezydent Aleksander Kwaśniewski składa wizytę w Chinach' Podpisuje budzącą ogromne kontrowersje deklarację dwustronną, mówią-
cą m.in' o respektowaniu praw człowieka ,,z
uwzględnieniem realnej sytuacji obu państw'' oraz uznaniu Chin za ,,jedno państwo'', którym ,,iest ChRL'. Media donoszą, że Pani Pre-
zydentowa śpiewachińskim przywódcom ,,Szła dzieweczka do laseczka''.
17 listopada 1997 Chiny zwalniają ,,ze względów medycznych" _ ściś|ej,wydalają do USA _ Wei Jingshenga.
98
1 998 658 domów publicznych i 238 barów karaoke (w których świadczy się podobne, teoretycznie nielegalne usługi) na 18 głównych ulicach Lhasy. Zakładając, że w mieście mieszka 200 tysięcy osób, daje to wynik: jeden dom publiczny na 304 osoby. Ten bardzo wysoki wskaźnik w rzeczywistości musi być jeszczewyższy, gdyż badaniami nie objęto całej stolicy'
1 lutego 1998
Nowy rozdział wojny propagandowej: agencja Xinhua ogłasza, że,,Dalaj nigdy nie zrobił nic pożytecznego dla Tybetu".
X Panczenlama Lohsang Czokji Gjalcen (]93B-19B9) i jego następca, uprowadzony przez władze chińskie Gendun Czokji Nima
l:;:::l'?;il::'"':;ł:;:!;;,:i:,:';,::;:::l';,i,::i"|'{'i,'''i:;,l;l'l:i:l:lill Ą\ VRcynolds.JCyatso.ctłl,lrrynthtSatrttllleuln:l)-tttlut!\o/'[ihtlun.1tl/i'łlllthcNcltl'klllttscuttt,PlcstclUsAl999
W czcrwcu 1993 roku czternaście więzionych w Drapczi mniszek nagrało kasetę z pieśniami niepodległościowymi, którą udało się wynieść za mury więzienia Wszystkie ukarano podniesieniem wyroków od trzech do dziewięciu lat. Jedna z nich, Ngałan gLocze, zginęła w więzieniu.
luty 1998 Xu Wenli, jeden z najsłynniejszych chińskich
dysydentów, Wystosowuje list otwarty do
Pieśni mniszek z więzienia Drapczi
władz ChRL, wzywając je do rozpoczęcia negocjacji z Dalajlamą W grudniu, wrazzinnymi działaczami, zostaje skazany na 13 lat wię-
zienia za próbę zarejestrowania Demokra-
tyczne.i Partii Chin.
Kraina Śniegu Kraino śniegu, kraino śniegu Przyczynąszczęściajest wolnośćpoliĘczna i religrjna Czerwoni Chiitczycy oddzielili nas od rdzennego guru Buddowie dziesi ęciu kierunków Widzą cierpienia Tybetańczyków Musimy znosić okrucieństwo Nasz kraj utopiono w morzu łez i Buddowie dziesięciu ki erunków Usłyszcie słowa prawdy Zkrainy śniegu Moj ej ukoch anej olczy zny
.
,l:r'l1lr1.lrl....'r
I Lrndtw.
Ą
ll.'
kwiecień 1998
kr_wi
I
l)ruLll(f Snorv Lion l997 Ihallcs & l IUdson l 997 R(li(l ol lib./' A]t Mcdli Rcso!lccs 2()()()
\'|eb.l. ln1il.qt\ ol l.nli.ghlcnnn:nt 1ihentn 1rl in
1 Sl:gcr. Ctlll Jeł,t,lry lrail nbd dnl Nq(l/, ]lil Yrng. cl tl _ P/"lł)lll l)(p()\il.l: Ili'\h, i((ll
Władze równają zziemią słynny k|asztor i pustelnię Drag Jerpa oraz pustelnię w Samje
Czimpu, jednym z najwazniejszych miejsc kultu w Tybecie. Trzy inne klasztory zostają
zamknięte.
24 kwietnia 1998 Szef polskiej dyplomacji prof. Bronisław Geremek wystosowuje list do sześciuTybetańczyków z Tybetańskiego Kongresu Młodzieży, któ-
rzy od 10 marca głodują w Delhi. Krzysztof Mroziewicz, ambasador RP w lndiach, osobiścieodczytuje posłanie każdemu zwycieńczonych protestujących: ,,My, naród polski, i rząd mego kraju jesteśmyświadomi,że ludzkie,
99
Tyl]et Pamięri rliozrriwll.lnych
rvojowni|iów
Dusząmego kraju jest Tenzin Gjaco, ocean mądroŚcl
Mój rdzenny guru, JęsZe Norbu' klejnot, który spełnia Życzenia Tybetańscy bracia polityczne i socjalne prawa narodu tybetań-
skiego są bezustannie gwałcone. Ten stan rze-
czy stanowi też wielkie zagrożenie dla dzie_ dzictwa kultury tybetańskiej, która jest drogocennym skarbem całej ludzkości. (...) W imieniu mego rządu i wszystkich Polaków proszę Was o przerwanie protestu, zanim będzie za
późno' (...) Drodzy Przyjaciele, przyjmi|cie, proszę, te słowa solidarności z Wami i Waszymi
ideami. Błagam, nie narażajcie dłużejżycia' Jeszcze raz zapewniam, że osiągnęliście już swój szlachetny cel" ' Trzy dni póŹniej indyj-
ska policja siłą przerywa strajk głodowy. Pod_ czas interwencji podpala się Thupten Ngodup.
'l maja 1998 Więźniowie Wznoszą niepodległościowehasła podczas ceremonii wciągania na maszt chińskiej flagi na placu apelowym w Drap_ czi. Strażnicy i LPZ masakrują protestujących. 4 maja 1998
100
Komendantura więzienia postanawia powtórzyć spektakl z flagą na Użytek trzech ambasadorów państw Unii Europejskiej, którzy wybierają się do Drapczi z oficjalną Wizytą. Dochodzi do kolejnego protestu, strażnicy otwierają ogień. Skazani są bici, torturowani, zamykani w karcerach, tracą prawo do przyjmowania odwiedzin. Oba majowe protesty kosztują życie co najmniej dziewięciorga więź_
niów. Kilka godzin później ambasadorowie
Zjednoczcie się. zjcdnoczcie Nadejdzie dzień Gdy zza chmur wyjdzie słońce
Grad i mróZ nie rozdzieląnaszych splecionych dłoni Choć Indie są Ziemią świętą Nie tam się urodził W Lhasie, mięścieklejnotów Rozkwitaj
ą tysi ące kwi
atów
Ni grad. ni burza' ni mróz Nie rozdzielą nasZych spleciorlych dłoni Tybetańczycy. bracia i siostry
Złóżcie w ofierze dym wonnego jałowca Ocean wszechwiedzy Wraca do kraju narodzin Chwytajc ie j edwabn e szarfy Biegnijmy go powitać
TshcRingDllalrgllglll l'hclżtlt,lłlIn'lntr]1|\il1l,h'|)liIxl'-llnł)c(ollinsl99ń l] (j smith. K lł scluel1.lr (rcd )_ J llopklIs. lillrl! l'ihilon'l'(\t\: Lli.fkrI tnnl l ttLllltttt,ol tln Hlil1ulu\lil l'lIil|4ll 'lih,t,n ('Śtnlit': il lnlin lnnl llruLllti';lt) wls(l('n ](X) l
Pieśn i
Myślęo tobie Szczęśliwa kraina śniegu
Rodzinny kraj naszego obrońcy Łagodny i pełen współczucia lud Ębetu Jest twoim dzieckiem Po słodkich pastwiskach wędrująnasze stada obrońca jest naszym ojcem Kiedy myślimyo rodzicach Myślimy o tobie Składamy ci w ofierze tę pieśń pamięci Składamy ci w ofierze tę pieśń pamięci
składają Wizytę W Drapczi, nie zauważając żadnych oznak niepokojów. o obu protestach i ich tragicznych skutkach dowiadują się dopiero po kilku miesiącach od organizacji pozarządowych. 7 czerwca 1998
rukhagu (oddziale) 3 lhaskiego Drapczi ginie pięć tybetańskich mniszek, bitych i maltretowanych od 'l maja: Taszi Lhamo, Khedron Jonten, Cultrim Sangmo, Drugkji Pema i Lobsang Łangmo. \N
27 czerwca'1998 Podczas transmitowanej na żywo (po raz
pierwszy w historii ChRL) konferencji praso-
wej w Pekinie prezydent B. Clinton wzywa
prezydenta Jiang Zemina do rozpoczęcia roz-
mów z Dalajlamą. Wielki lnżynier odpowia_ da, że ,,drzwi do rokowań są otwarte".
lipiec 1998 Władze ogłaszają kampanię,,najniższego szczebla", której celem jest zwiększenie kontroli partii nad regionami wiejskimi oraz walka z wpĘwami Dalajlamy i rządu emigracyjnego.
sierpień 1998
lnhl (
1
iĆdul]
ihetun Bttdłhi';tł). snow
Po kolejnej katastrofalnej powodzi Chiny wydają zakaz wycinania tybetańskich lasów.
l ion l 99ó
Chopel. Tihdńl .ll t: o| Lo|(,' sl()w Lion l 992
( ]llurlo\'.siolł.t/,?ultroultllt'tluil.suilun!h!,lla.l
ror I
4nhduDklktdh,s.tlbmry(]fIihcllln\Ąblksan(l^lchi\ctl977
lr
październik 1998 Sąd Ludowy w Lhasie podwyższa, po raztrzeci, wyrok Ngałang Sangdrol (za udział w majowych protestach w Drapczi). W sumie opieWa on teraz na 21 lat więzienia.
Władze zaczynają wysyłać na przymusowe
emerytury mnichów, którzy ukończyli sześć_ dziesiąty rok życia' 5 października 1998
ChBL podpisuje Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych.
styczeń 1999 Władze ogłaszają nową kampanię ateizacji w
Tybecie. Lhaski departament propagandy KPCh wyda'je rozporządzenie, sta nowiące, że ateizm jest niezbędny do promowania rozwoju gospodarczego i skutecznej walki z wpływami Dalajlamy. Kampania ma trwać trzy lata i objąć całe
społeczeństwo Ębetańskie.
102
Ngałang Sangdrol, 'iedna ze ,,śpiewających mniszek'' z Drapczi. Po raz pieł'wszy tra/iła za kraĘ jako |rzynastolatka Przesiedziała w więzieniach I 2 lat, bita, torturowana, osadzana w karcerach i wielokrotnie karana podnoszeniem wyroku (w sumie do 2] lat i sześcittmiesięcy) za udział w symbolicznvch protestach' Po przedlerminowym zwolnieniu za ,,dobre sprawowanie" uzy.skała zgodę nu wyjazd na leczenie za granicę'
luty 1999 Przy klasztoze buddyjskim w Katmandu powsta-
je polska klinika stomatologiczna, świadcząca bezpłatną pomoc mnichom, uchodźcom z betu i najuboższym Nepalczykom.
Ty_
S Codzltlsk i. lt/ h ęgl ltunul'lki h ltgull i lil ilów, |skry l98l Z \\ulhcc,Gasu:7hc liti< fttlco/Tibtt,\ Cre(l Wnid-King.
Dhnrnil Publishing l99l Rinjing Dorjc. 'Iitll: tll I)ncfu nrnlLl:7-lll Llgendul't lłtlvul ol'I'ihłt'I)łlljc Ling l975
marzec 1999 Władze w Lhasie organizu|ą demonstracje ,,Złoty most do nowej ery'' (tyb. Dus rabs gsar par skiod-pa'i gser zam),
podręcznik wydany przez Komitet Propagandy KPCb TRA służyćmiał ,,propagowaniu ducha III Forum poświęconego pracy w Tybecie'', które obradowało w Pckinie w 1994 roku i całkowicie odeszło od bardziej liberalnej polityki poprzedniej dekady.
,,Złoty most do nowej ery'' Wydział Propagandy
KPCh TRA
Jak mówi przysłowie' aby zabićwęża,trzeba najpierw odciąc mu głowę. Jeślitego nie uczynimy, nie wygramy walki z separatyzmem. (...) Nie idzie tu o wierzenia religijne ani o kwestię autonomii, lecz o zapewnienie
jedności kraju i walkę z separatyzmem. Chodzi o sprzecznośćantagoniStyczną [między nami a wrogiem], o formę intensyrvnej walki klasowej toczonej we współczesnym Ębecie. Jest to bezustanna walka ludu chińskiego z imperializmem, zmaganta z imperialistycznym najeźdżcą(...) Wszelkie poglądy i działania separaĘstyczne musząbyć naĘchmiast zwalazane zgodnie Z prawem. Ze wzmoŻoną czujnościąmusimy obsetwowac tę garstkę' która hołduje reakcyjnym poglądom, ptzypusz,cza rnściwe
l!nralonLdcn.A DtviclNccl'!|lirynt'Ldlllu1ltęltttt 4.'l((/.WłlszJWnl9]6 Il J tsaTt.TsclinIslrakye(lcd).'fąltstll'til'(/.Ro\{mdll&lIllIcllcld2()()l l ste\Vnń.Tsclin!shakyt(lc(l).'\i),/g0l/ł(,,\|nl: liłn Ncl I|titiu.g/hltlt Jihd(l|dnad /_]_]] L]nlVclsilyolllarvrlil)rcss l00t)
siły i wprowad zają nadzwy czajne środki bezpieczeństwa, by zapobiec ewentualnym pro-
testom W rocznicę powstania.
kwiecień 1999 Na wniosek ChRL Komisja Praw Człowieka oNZ
w Genewie postanawia nie zajmowac się projektem rezolucji o sytuacji w Chinach, wniesionym przez Stany Z.jednoczone i Polskę. W odstępie kilkunastu dni umiera trzech mnichów, torturowanych w aresztach śledczych za ,,odmowę współpracy" z grupami roboczymi, prowadzącymi kampanię ,,reedukacji patriotycznej" w klasztorach.
kwiecień 1999_lipiec 2000 Kontrowersje i międzynarodowe protesty w sprawie pre-
ferencyjnego kredytu Banku
Swiatowego na przesiedlenie 58 tysięcy chińskich chłopów do okręgu Tulan w Mongolsko-Tybeta ńskiei Prefektu rze Autonomicznej Conub. W koń'
cu Chiny same rezygnują z pieniędzy, by uniknąć nowych, zaostrzonych procedur kontrolnych.
maj 1999 Przymusowo osiedlani koczownicy ze wschodniego Tybetu walczą o dostęp do groc1zonych przez władze pastwisk. Ginie kilkadziesiąt osób
lipiec 1999
Największe demonstracje od 1989 roku _ w Pekinie protestują tysiące wyznawców Falun
103
Tybet-Pamięci niezrównanyćhwojownikóW..,,,l Gong. Początek okrutnych prześladowań milionów członków tego i podobnych ruchów religijnych.
październik 1999 Premiera Phorpy,,,Pucharu", pierwszego tybetańskojęzycznego filmu fabularnego, w reżyserii Khyentse Norbu (Dzongsara Khjence Rinpocze), który robi furorę na festiwalu w Cannes. 31 października 1999 Funkcjonariusze okręgowego Biura Bezpieczeństwa Publicznego w Kardze otwierają ogień do około trzech tysięcy tybetańskich demonstrantóW protestuiących przeciwko aresztowaniu Sonama Phuncoga, słynnego nauczyciela buddyjskiego z klasztoru Kardze Dargje.
28 grudnia 1999
XVll Karmapa Ugjen Trinle'! Dordże, najwyż-
szy hierarcha buddyjski w Tybecie, ucieka z klasztoru Curphu. Tydzień póŹnie.j dociera do siedziby Dalajlamy w Dharamsali. 30 grudnia 1999 04
i godzi w kadry najniższego szczębla' Trzeba ich wytropió i surowo ukarać (...) Mamy słuszne wytyczne Par1ii, jednomyślne, nie-
kontrataki
Zmienne poparcieAmii Ludowej i [sił] Bezpieczeństwa Publicznego oraz Eamizonpodrozkazami' Każdy, kto godzi w solidarnośćmiędzy narodo-
wościamii chce podzielic Chiny, spotka się ze zdecydowanym sprzeci-
wem ludu Tybetu i ludu całego kraju, zostanie w końcu zgnieciony i stanie między krymi nalistami, winnymi najohydniej szyc h zbrodni. (...)
Paragraf 12
Buddyzm tybetański powstał w pewnym okresie historii Tybetu i ma rvielki wpływ na masy. Dla nasze.j socjalistycznej sprawy kwestią najwyŻszej wagi jest zrozumienie i rozwiązanie problemu religii. od czasu III P|enum XI [KC] Komunistycznej Partii Chin, KPCh i Rząd Ludowy TRA poczyniły znaczne postępy w umacnianirr przewodlliej roli Partii na niwie religii. obecrrie liczba klasztorów, mnichów i mniszek w naSZym regionie w pełni Zaspokaja potrzeby mas. W kwestii tej musimy być ostrożrri i cierpliwi i nie pozwolic, by [religia] rozprzestrzeniała się w sposób n'iekontro|owany. Jeśliidzie o religię, na naszym terenie mamy w chwili obecnej do czynięnia z kilkoma poważnymi problemami, azwłaszcza'.
|.
Nięktórę klasztory otwafto bez zezwolęnia władz; obserwujemy też nadmierny wzrost czynności religijnych. Zwłaszcza w jednym okręgu wznoszono klasztory bez umiaru i zezwoleń; doszło tam do nieopisanego marnotrawstwa sił ludzkich, materialów i surowców'
Rząd TRA informuje, iżuznaje kole'inego wska-
zanego pęez aparat partyjny ,,tulku", Retinga Rinpocze. Policja aresztuje protestujących mnichów.
l:.:':].:.,.]
lnshi Dasn. l \)itl ill lłmldqL Snln's lnn I'rl/. ( llllrn l}rllks l992 \eshi lcnzilt llk l)L,liLiltt Oil!\ I'ril(h llooks 199'l lrnlyrnt Nrll hrl' łłlrhtlull/ '\ltcl hx l, //a/rl.'r. l larpcl (i)l lIlls ]()()() Alrt, ltul l\)t)l)i!.\ I l(trrghrrn Mrlllin 1002 ,Ą
'
]
Złclty most
2. Zwiększyło się obciążenie wyznawców'
co nie pozostało bezniszczycielskiego wpływu na produkcję i stopę życiową mas.
_]. Problem mieszania się religii do administracji, prawa, edukacji, ślubów i kontroli urodzeń jest bardzo poważny; wpł1va na wydajność mas i ich codzienne życie. Wiele instytucji religijnych było wykorzysĘrvanych przez garstkę kontrrewolucjonistów do spiskowania przeciwko [partii] i stało się w istocle ośrodkamikontrrewolucji.
4.
Niektóre k|asztory łamałyprzepisy państwowe' przyjmując nie|etnich' którzy nie ukończyli osiemnastego roku zycia.
5.
Kilk-u członków Partii z enfuzjazmem uczestniczyło w czynnościach religijnych.
6. Mnichów o
i mniszek nie nauczano w zadowalającym zakresie i stopniu na ten
linii oraz poIityce Par1ii. W niektórych klasztorach nie wie się
temat prawie nic.
zwłaszcza kliki Dalaja przenlkaĘ do klasztorów naszego regionu bardziej niż kiedykolwiek przedtem. [Wrogowie] uważajp że ,'przejęcie klasztoru jest dla nioh tym, co fzdobycie] okręgu dla Par1ii Komunistycznej'' i dokładają wszelkich starań, by dopiąć swego.
7. Wpływy wrogów zewnętrznych
Musimy być czujni wobec fmachinacji] kliki Dalaja, polegających
nazaprzęBaniu religii w separatystyczne spiski. Musimy obnaŻyó sposób, czyni rel i gi ę n arzędzi em r ealizacji swy ch ce ów pol i tycznych'
w j aki Dal aj
J"Ji]].jl"ili,'i,lli
l
Sulabhi PlinLcls 2(X)] ,,|i.'r|i',ii''"|i|u|,'"|i,|iu\""'orlłr'
l.sorllgWangmo'Z lloushnllnrl.'Iln'l'lułu
lllulTiblkttt(ul*lxlń
Sltrlu l itll l99ll
10 lutego 2000 Bity itorturowany Taszi Cering, który w sierpniu 1999 opuściłchińską flagę przed Potalą,
odbiera sobie życie w areszcie policyjnym.
10-13 maja 2000 Dalajlama składa drugą Wizytę W Polsce na zaproszenie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Przemawia w Sejmie i Trybunale KonstytUcyjnym, otwiera Dział Studiów Buddyjskich w Książnicy Pomorskiej, spotyka się z premie_ rem Jerzym Buzkiem, politykami, działaczami praw człowieka, buddystami, dziennikarzami,
studentami i skazanymiz więzienia mokotowskiego' W Sejmie RP konstytuuje się Parla_ mentarny Zespół na rzecz Tybetu, którego współprzewodniczącymi są posłowie Wiesław Walendziak i Henryk Wujec 20 maja 2000 UrzEd prezydencki na Tajwanie obejmuje Chen
Shui-bian, pierwszy w historii kandydat opoKoniec ponadpięćdziesięcioletniego mo_ nopolu na władzę partii nacjonalistycznej.
zyc.|i.
czerwiec 2000
Władze w Lhasie ,,zaostrzaią" politykę wobec
religii. Policja prowadzi rewizje w tybetańskich domach, konfiskując wszelkie przedmioty kultu religijnego - wizerunki, oharze, kadzielnice - które są następnie publicznie niszczone' Tybetańczycy zaczynają mówić o
,,drugiej rewolucji kulturalnej".
105
Tybet Pamięci niezrównanych wojowników
24 czerwca 2000 W dwa lata po ucieczce do USA Agji Rinpocze, opata klasztoru Kumbum, który nie chciał uznać mianowanego przez Pekin Panczenlamy, władze, nie poda'jąc Źadnych przyczynI odwołują go ze Stałego Komitetu oLPKK
lipiec 2000 Do Pekinu zaproszony zostaje starszy brat Dalajlamy. Gjalo Thondup. Władze w Lhasie zwalniają z pracY w biurach
podróży tybetańskich przewodników. 6 lipca 2000
Parlament Europejski przyjmuje rezolucję, w której wzywa wszystkie państwa członkowskie do uznania tybetańskiego rządu emigra-
cyjnego, jeśliw ciągu trzech lat Chiny nie zawrą porozumienia z Dharamsalą ,,w sprawie nowego statusu Tybetu".
wrzesień 2000 DaIajlama, odpowiadając na przedstawione Gjalo propozyc'je Frontu Jedności,prosi o przyjęcie w Pekinie swoich oficjalnych wysłanników. Strona chińska znów milknie. r06
..
''
Członkowie Par1ii, urzędnicy państwowi, mnisi i mniszki w klasztorach muszą dostrzegać polityczne róŹnice [między religią jako taką a kliką Dalaja]. Nieliczni separaĘści,którzy wykorzystująreligię do celów politycznych, musząZostać zdemaskowani i ukarani zgodnie zprawem' Korzystając ze środków prawnych, ftzeba teraz roztoczyć większą kontrolę nad klasztorami oraz mnichami i mniszkami. odpowiedrrie przepisy wdrażać naleĄ całościowoi z całą stanowczo-
ścią.Trzeba wypracować regulacje i system, które pozwo|ązarządzac religią i sfworzyc l1aszej administracji klasztorrrej odpowiednie podstawy Idziałania]. Musimy ustalić liczbę mnichów i rrrtriszek Iktórzy mogąprzebywać] w klasztorach. Należy zwiększyó kontl'olę nad świątyniami'zwłaszcza tyfili, które były źródłem problemów. Konritety Demokratycznego Zarządzania(KDz) we wszystkich klasztorach są podstawowymi komórkarni nasze.j admin stracj i, gdyż pomagają władzom w kontrolowaniu świątyń. Mttsimy odpowiednio dobier'ać członków KDZ-etów, aby klasztorami kierowali prawdziwi patrioci działa1ący zgodnie z przepisami, które regulują życie społeczlle i religijne. Potrzeba edukacji: mnisi i mniszki musząwiedzieć więcej o prawdziwym patriotyzmie i prawie. Jeśliidzie o rczpoznawanie tulkrr buddyzmu tybetańskiego, musimy konsekwentnie realizować decyzje władz, wdraŻać je zgodnie z realiami religii i byc praktyczni. Trzeba nauczyć buddyzm fybetański przekształcać Się wewnętrztrie oraz dostosowywać do systemu socjalistycznego' fBuddyści] muszą natlczyć się reformować wszystkie tradycje i praĘki religijne, które kłócą się z systemem socjaliStycznym, i rozwijać swą religię w zgodzie z zasadami tego systemu. i
16 października 2000 ogłoszenie nominac|i Guo Jinlonga, nowego sekretarza partii TBA. Koniec rzqdów znie-
nawidzonego przez Tybetańczyków Chena Kuiyuana, który płaci stanowiskiem zaucieczkę Karmapy.
Biurollllillnlaejiu'l)hlrlrLnsrll.'l\lYt l'dkl\ilki1iq.illirhjl'(hkll(ll\łlql, PSPl l99] lnlelllJll(n]illConllllls5ionol_Jtllisls.1lltQlcstitlltttllihłttlhlllk,Rlllrl,llun ll)5L) Intcrltltirllłl Ct'nllllission ol_lurlsts. Iihat onl tltL ('hina:ł l\ll1llL\ lłc1ltllil |9,:i)
* {..
styczeń 2001 Przed siedzibą władz okręgu Sakon wybucha
Agja Rinpocze, były opat klasztoru Kumbum, wysoki hierarcha buddyjski oraz urzędnik szczebla ministerialnego, opuściłTybet w listopadzie l998 roku i poprosił o azylw Stanach Zjednoczonych'
bomba. Policja pali posąg buddy w lokalnym klasztorze, aresztuje i torturuje 25 mnichów oraz kilku nastu świeckich Tybetańczyków, choć nie ma przeciwko nim żadnych dowodów.
Oświadczenie Agja Rinpocae
Komisja ds. Wolności Religii, Los Angeles, 1ó marca 2000 roku
luty 200'l Władze w Lhasie rozpoczynają kampanię, której celem jest walka z wiarą i praktykowaniem
Szanowni Członkowie Komisji, Dziękuję za Państwa prośbę o informacje o swobodach religijnych w Chinach' To moje pierwsze publiczne wystąpienie na temat pozostającego pod chińskimi rządami Tybetu.
Nazywam się Agja Lobsang Thubten Dziumai Gjaco. Jestem opatem klasztoru Kumbum, jednego z najwaŻniejszych klasztorów w Tybecie. |)iastowałem tęż wiele funkcji politycznych na szczeblu centra|nymi szczeblu prowincji.PrzeducieczkązTybetu w l998 roku byłem między innymi
religii przez dzieci ze szkół podstawowych i średnich. Siedmio-trzynastolatków uczy się, że praktykowanie buddyzmu tybetańskiego
jest,,wyrazem zacołania" i kłodą na drodze po_ stępu. W niektórych szkołach więzi się i karze grzywnami ucznióW którzy nie przestrzegają zakazu noszenia tradycyjnych amuletów bud-
dyjskich.
28 lutego 2001 ChRL ratyfikuje Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych, Socjalnych i Kulturalnych. 1 kwietnia 2001 Chiny ponownie ogłaszają w Tybecie kam-
panię ,,mocnego uderzenia'' w,,rosnącą prze-
lll()llDll(ll()llicc.TihLt-W ]rlatr'ło/Stn.qglcoullł.\!r]ltrlilliln]'Dhlllnlsłlll9l{.ł l',nl ll!rililr. lihd: Th( l,ftt\ -lihclrn Youn! llu(ldhrsl Associntion l9ll.1 \ ililu\ly lnlcr Drlional. ( ltitkt: li,rtiln unl lll:liutnt'nt tl l l ivrkr \- 987 1
stępczość".Wkrótce potem, jak informują oficjalne media, zapadają pierwsze wyroki śmierci'
t07
Tvlict Patlict i niezrrirvnJllych
WoioWnikóW
członkiem Komitetu OLPKK' wiceprzewodnlczącym LPKK Qinghai, wiceprzewodniczącym ogólnochińskiego Stowarzy szenia Buddyjskiego, Przew odniczącym Stowarzyszenia Buddyjskiego Qinghai' wiceprzewod-
niczącym ogólnochińskiej Ligi Młodzieżyoraz przewodniczącym Ligi
kwiecieńłipiec 2001
Władze wydalają 8 500 mnichów i mniszek z lnstytutu StudióW Buddyjskich w Serthar (Larung Gar) w TPA Kardze. Grupy robocze burzą kwatery duchownych, by nie mieli dokąd wracać.
maj-październik 2001 Władze chińskie informują o wykryciu _ tylko w tym okresie - 62 tysięcy przypadków faŁ szowania Statystyk w różnych regionach kra_ Iu. Mimo to Pekin utrzymuje, że statystyki ,,państwcwe" są dokładne.
czerwiec 2001 Władze chińskie wydają kategoryczny zakaz obchodzenia zdelegalizowanego w latach dziewięćdziesiątych święta Trunglha Jarsol, urodzin Dalajlamy. Do TRA przyjeżdżająpierwsi chińscy robotnicy do budowy linii kolejowej Oinghai-
108
Lhasa, która _ decyzją Komi tetu Centralnego KPCh - połączy Tybet z Chinami. Przewidywana trasa: 1 080 km;
koszĘ całego przedsięwzięcia, mającego zasadniczo charakter polityczny militarny, szacuje się na 2,5 miliarda dolarów. Tybetańczycy boją się, że kolej będzie gwoździem do trumny ich tożsamościi Ączyzny'
MłodzieĄ Qinghai. Przedwyjazdem
z Tybefu wiedziałem, że planowano powierzenie mi wyższych stanowisk' Chciałbym Państwu wyjaśnić'dIaczego mrrsiałem opuścić Tybet. Najpierw powinienem jednak opowiedzieć, jak zostałem opatem klasztoru Kumbum. Moi rodzice byli mongolskimi koczownikami. J ako bardzo małe dziecko Zostałem uznany Za nowe wcielenie wielkiego lamy szkoły gelugpa buddyzmu tybetańskiego, szkoĘ ,,żółtych czapek''. Należądo niej również nasi duchowi przywódcy: Jego Świątobliwość Dalajlama i Panczenlama. Klasztor Kumbum wzniesiono przed ponad czterystu laty w miejscu n arodzin założy ctela szkoĘ gelugpa. ()p at, zwł aszcza op at tak w i e ki e go i słynnego klasŹoru, zajmuje ważne miejsce w strukturach buddyzmu tybetańskiego. Jestem dwudziesĘm pierwszym wcielęni em założy ciela Kumbumu. Kiedy zrn arł mój poprzed n i k, r ozp o częto poszukiw an i a nowej inkamacji. Uznano Za nią mnie i przewieziono do klasztoru, gdzie rozpoczilem studia i trening, które miały tlwać całe życte i pfzygotować mnie do pełnienia funkcji ważnego przywódoy buddyzmu tybetaliskiego. Wszystko to zmieniło się, gdy miałem osiem lat. W l949 roku chiński rząd obwieścił,Źe Tybetjest częściąChin i rozpocz$ kampanię jego wyzwalania, którą nazwał ,,pokojową rewolucją'. l
H/'rlrl /l/'głlr lll 7)bil. I 98tl Ł jłŁlilg,\'( / ł/ił. | 98N lill nlrl ion Olliec. (;l^'UnilI,l]l lł(u)lllli(rl\ ltDil l]ll0 ndlil114l l r)( ll]n(t]l, lrt 7irłl.
śE
^siilW!Lcl]. Aslilw|tch' ln
Asinwnlch.,1łr1 l/,r\
lł qr'!.\.l
it
il
t' l |)9l)
l)hal
llnlslllil
l
9l{9
,t
,
:]':]]:,,,]
,
.
ll ']:l':1]]]l]']]],,
::.:1::1',:,;: '.:,,:1".:'
świ:idcZęnie
.
,.
l)o l958 roku, kiedy to ogłoszono tak zwaną,,refomę demokratyczną'', llyla ona, veczwiście, stosunkowo pokojowa. Wszystkie klasztory zostaĘ zamknięte; plądrowano lub niszczono ich Niektórych tofiurowallo. Mnichów Zmtlszano do zawierania małżeństw i prowadzenia,,produktywnego Ęcia'' ' Masowymi represjami kierowała armia. W prowincji Qinskarby. Uwięziono wysokich lamów iprzywódców.
ghai, na k1órej terenie majduje się Kumbum' wyrzynano niewinnych pasterzy,
kobiety i dzieci. Mój rodzinny klan - tysiące osób został zmuszony do opuszczenia Ziemi przodków i przepędzony pod lufami karabinów na oddalone o setki kilometrów pustkowia. Wielu umarło z głodu. Na skutek działań władz zginęĘ setki tysięcy Tybetańcryków. Byli wśród nich mój ojciec
i liczni krewrri. Rok póŹniej ta ,,pokojowa rewolucja'' wtargnęła do centralnej części kraju, zmuszając Dalajlamę' naszego duchowego przyrvódcę, do opuszczenia Ębetu. od tego czasuĘje on na wygnaniu w Indiach. Pewnego dnia w l958 roku zwołano na wiec wszystkich mnichów Kumbumu. Chińscy funkc.1 onariusze i żołnierze Armi i Ludowo-Wyzwo leńczej wymierzyli w nich broń, wzywając do świątynitłum Chińczyków, który zebrał się przed bramą. Aresztowano około pięciuset mnichów. Zabrato lnego nauczyciela, zarządcę i wszystkich mieszkańców nasZęgo kolegium, które przemianowano na ,,Stołówkę publiczną nr 1''. Chińscy komuniści skonfiskowali majątek klasztoru, należący do buddyjskiego ludu Tybetu. Wyrzucono mnie z klasztornego domu i kazano na siębie zarabiać. Mia-
łem osięm lat. Na szczęście stary mnich z naszej świątyniwziął mnie z sobąjako przybranego syna.
lbl 1 lbet, l'orhittdcn l'rłt,lon,\ ('()nlril ol lłlli.qih in ]'ihL1. l99\) \mnesty lntcmuLronill- PR( ht tn1, dni lll:lilLttncnt, 1990 lntcrnrllon{|' l'lł( (TAlł) Or(, feilr UnJd I14l lidl L,d| tL)9{) ' ^nlncsty ll]tcn]ellonill C'rllpaign
13 czerwca 2O0'l Poseł Czesław Bielecki, przewodniczący sejmo-
wej Komisji Spraw Zagranicznych, ,,uprzejmie prosi'' Marszałka Sejmu RP o ,,powstrzymanie się z wprowadzaniem pod obrady" sprawozdania Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka ,,o poselskim projekcie deklaracji solidarności
Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z narodem tybetańskim''. Do swojego pisma dołącza list od przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, w którym pan Zeng Jianhui dziękuje mu za,,uwieńczone powodzeniem wysiłki", dzięki którym ,,dokument ten został wcześnie'j zablokowany w Komisji Spraw Zagra_ nicznych", iprosi o,,ponowne użycie wpływów, by zapobiec przyjęciu IDeklaracji] przez lzbę Re prezentantów", gdyŻ ,,rani" ona ,,uczucia Chińczyków". Posłowie HenrykWujec iWiesław Walendziak oświadczają, Że,,pierwszy chyba raz w
dwunastoletniej historii parlamentaryzmu Trzeciej Rzeczpospolitej mamy do czynienia z tak niezawoalowanymi naciskami innego państwa na decyzje polskiego Parlamentu oraz z wykorzystaniem posła na Sejm RP do b|okowania prac Sejmu''. Wkrótce potem media ujawniają sprawę kosaownego komputera, który w tym sa-
mym miesiącu podarował przewodniczącemu
Bieleckiemu ambasador ChRL w Polsce.
t09
Tybet
Chiny, Rosją,, stan i Uzbeki ganizację Węp
głównych
ceĘ
Tadżykiajską or-
jej {'SCo).]Jednym z
Qpólnb walka z ,,eks-
25-27 czerwca 2001
obraduje lV Forum ds. Tybetu, w którym uczestniczy wszystkich siedmiu członków
Stałego Komitetu Biura Politycznego KPCh.
oficjalne raporty mówią o trzech kluczowych aspektach,,polityki tybetańskiej'':,,budowaniu partii" (w ramach ogólnokrajowej strategii wzmacniania struktur i wizerunku KPCh); ,,napędzaniu gospodarki" (inwestyc.|ami i subsydiami pańStWa _ od fazy ,,przyspieszonego rozwoju" do fazy,,skoku rozwo.jowego"); oraz przejściu od ,,podstawowej" do ,,długoterminowej" stabilizacji społecznej. Nie ulega wątpliwości, że jej celem jest całkowita asymilacja Tybetu z ChRL.
l0
-
Pamięci niezrównanych woiownikóW
Jako opat wielkiego klasztoru stałem się najmłodszym ,,przędmiotem ręformy''. Musiałem uczęszczać do lokalnej chińskiej szkoły. Moje mnisie szas zostały zdelegalizowane' Pocięto je i uszyto z nich mundurek. Byłem przerażony. Klasztor stanowił mój caĘ świat,nigdy teŻ tie traktowano mnie z takąbrutalnością. Dziświem' żę w tym okresie prześladowań w samej tylko prowincji Qinghai liczba klasŹot'ów zmniejszyła się z ponad sześciuset do mniej niż dziesięciu' Na początku lat sześćdziesiąĘchprzez kilka lat represje byĘ mniej brutalne; Zezwolono mi wówczas na ponowne podjęcie studiów religijnych, lecz w l966 roku rozpoczęła się rewolucja kulturalna Mao Zedonga. Przez Tybet i Chiny przetoczyła się nowa fala okrutnych prześladowań, których ofiarąpadła też kultura Tybefu. Równano z ziemią niemal wszrystkie klasztory palono święte p i sma, niszczono przedm i oty k u tu. Mnichów ZmuSzano do prowadzenia świeckiego zycia' zawierania małżelistw, łamanlazakonnych ślubów celibatu. od cztemaste go do trzydziestego roku życia musiałem pracowac na roli w pobliżu Kumbumu. W bardzo trudnych warun kach. I mnie, i innych mnichów Zmuszano do robienia rzeczy, których nie chcieliśmyrobió, oraz do wypowiadania słóq w które nie wierzyliśmy' Na szczęście w l980 roku syt.ncjaz'aczęła się poprawiac. Choó nie było mowy o prawdziwej wolnościreligii, ludzi nie traktowano już z takąblutalnością.Po raz pier_wszy od chwili ucieczki Jego Swiątobliwości Dalajlamy pozwolono na ńożenię oficjalnej wiryty w Tybecie grupie,,przedstawicieli'' jego rządu emigracyjnego' Zwolniono Panczenlamę i wielu innych więźrrióW otwierano klasztory niektórzy mnisi mogli znów praktykować religię' l
13 lipca 2001 MKol przyznaje Pekinowi organizację lgrzysk
Olimpijskich w 2008 roku.
17-2O lipca 2001 Lhasę odwiedza Hu Jintao, wiceprezydent
ChRL i były sekretarz partii TRA, który z okaĄi
l'1i.\l)n0'\ln-lihd.|\)()l ll(|lll lłq\)llll)ilh)lilildl A]r]ltcsIylll(cll]iltI()llr|,PR((7,1R) TlN/L^W,Ąlil^. l)4iiilg th(, l)ru.gtltt ('lttht tlLl ltln]Iilt lłi!l}ll i]l l'iltl. |\)9l I Ackcr lcy. I ln, I (rE lldr( lt, lrLcnrillil'ilrl ( ilnf rign ti)r I ibel 99 lnlcmiltiorul ( rrnpiilgn lir Til,cl l:iltiroililk'iltdl \tutu iul.\ t,il lih4,1()()l I
I
: ..
oświadczenie
Nasz klasztor otrzymał pokaźn% rządowądotację na odbudowę. Tybetańczycy w kraju i na caĘm świecie odetchnęli z u|gą licząc na zmiany na lcpsze. Byłem wdzięczny zaowe Zmiany, ale i świadom tego,ŻeChiiczycy lladal kontrolująmnie, wszystkie klasztory i praktyki religijne.
pięcdziesiątej rocznicy,,pokojowego Wyzwo_ len ia" przywozi Tybetańczykom trzyipółtonowy
,,Drogocenny Trójnóg Narodowej Jedności"'
Politykawobec religii' jakąod kilku latprowadząwładze w niektórych Ębetu, rodzi obawy, żę nasz kraj może wrócić do koszmaru rewolucji kulturalnej. W l998 roku, na przykład, mój klasztor oficjalnie zobowiązano do nauczania socjalizmu. W związku ztymw świątyni zaregionach
kwaterowano chi ńsk ic h urzędników, którzy n arzttcaj ą mnichonr swój pro_ gram edukacji politycznej. Co więcej, polecono nam.vqrrzec się Jego Świątob|iwości Dalajlamy. Miałem pokierować Ęnr przedsięwzięciem w moim klasztorze. Było to ogromnie trudne, gdyżkrytykowanie duchowego przy-
wódcy kłóci się
z zasadami naszej religii. Kiedy zaczęła obowiązywac
nowa polityk a, zr ozumjałem, żę n i e mo gę byc j uż p rawdziwym przywódcą dla mnichów. Gdybym się ugiął i spełnił żądania Chińczyków, aby ratować klasztor, podeptałbym zasady wiary, któryln ów klasztor miał służyć. Chciałbym tu zwrocić uwagę na bardzo ważny element polityki religijnej Chin. Chińska konsty.tucja stanowi, że wszyscy mają prawo wyboru religii. lnne zapisy konstyrucji rozwijająszczegółowe ustawy, mające gwarantować prawa konstytucyjne, nie ma jednak Żadnych przepisów, które chroniĘby zapisaną w konstytucji tak zwanąwolność religii. Brak ustawy sprawia, że politycy mogą narzucać to, co chcą a gdy gwałcą swobody religljne, nie istnieje żadna droga odwoławcza. W ten sposób przywódcy polityczni stają się,,lisami strzegącymi kurnika'' wolności religii. Pewne
sierpień 2001 Delegacja Komisii Spraw Zagranicznych Sejmu BP składa pierwszą oficjalną Wizytę W Tybecie. Polscy posłowie wielokrotnie proszą gospodarzy o aktualne zdjęcia Genduna Czokji Nimy. Raidi, przewodniczący zPL TRA, obiecuje, że w najbliższym czasie wyśleje do Warszawy.
20 sierpnia 2001 Pierwsze wybory powszechne na przewodniczącego kaszagu, gabinetu Centralnej Administracji Tybe-
tańskiej w lndiach. Zostaje nim prof. Samdong Rinpocze.
24 sierpnia 2001 Sejm RP przyjmuje Deklarację solidarności z narodem tybetańskim: ,,Sejm Rzeczypospolite.| Polskiej wyraża solidar_ nośćz narodem tybetańskim w jego działaniach
na rzecz respektowania elementarnych praw (ilnlnlissiur on Human Iiigllls. '\)łłll()n in 7ih(,l Nd! u\kl,łrlk,'Y.'!' L],'('N 4||9()2|l1, |9L)2 Anlncslyllrlclnrtiol)xl.I'R( (l:1k) lłt1l't'::itlnn1iIh1ll)\7-ll)l)]'|99) l lUnlilll lłitshts \|lttc|l. Płllltitll l'l tll11l.l'.\ in'l'ihd. |99) A ti|hcs. ( Mc(ilrnrhtn_ /ł'liy'rl7)ih.Ę'hh4' 1 '\lil1!'| o/ llłlnlitlnl l)rlllą)hhlll l'n)l.,Lt'\'l(I 1991 L]N
człowieka w Tybecie' Nigdy nie można godzić się na niesprawiedliwość,szczególnie wtedy, gdy dotyka ona narody, które same chcą decydować o swoim losie i
Tybet
-
Pamię<
i niezrriwnanyclr wojowników
prakt-yki religijne Sąto lęgalne, to znów, po Zmianie linii politycznej, nielegalne i karane. Nie ma żadnej nlożliwościodwołania się od takich decyzji.
Swojej przyszłości.W chwilach trudnych dla Po|ski inne narody nie godziły się na niespra_ wiedliwośći solidaryzowały się z narodem polskim. Dziś polscy parlamentarzyści, mając W pamięci otrzymywaną pomoc, nie mogą milczeć, gdy inne narody poddawane są opresji' od lat docierają do nas informacje o tragedii narodu tybetańskiego. Władze chińskie bru-
talnymi metodami tłumią wszelkie dążenia Tybetańczyków do wolnościoraz usiłują doprowadzić do zmiany struktury demograficz' nej w Tybecie. W konsekwencji Tybetańczycy mogą stać się mniejszościąwe własnej oj-
czyźnie'
Sejm wolnej Polski będzie kontynuował zabiegi
na arenie międzynarodowej o wykonanie
wszystkich rezolucji oNZ dotyczących sytuacji w Tybecie, w tym rezolucii nr 1353 z 1959 r., 1723 z 1961 r. oraz nr 2079 z 1965 r., gdzie wy-
raŹnie uznano prawo narodu tybetańskiego do samostanowienia, które daje rzeczywista auto-
nomia, a komunistyczne Chiny wezwano do zaprzestania praktyk pozbawiających naród tybetański podstawowych praw człowieka i
Ten klimat niepewności był jednym z czynników, które zmusiły mnie do opuszczenia mego kraju. Chciałbym, zeby Chiny, zgodnie z konstytucją przyjęły tlstawę w Sprawie religii. Moja osobista sytuacja stała się jesz'cze trudniejsza w l989 roku po śnlierci Parrczenlamy i rozpoczęciu poszukiwań jego inkamacji. Panczenlanra jest najważniejszym po Dalajlalnie przyrvódcą buddyzmu tybetańskiego. Wszyscy Tybetańczycy niecierpliwie czekali na wSkazanie jego następcy. Mieliśmynadzieję, ze nowe wcielenie będzie miało wszystkie przymioty poprzednika, który był wielkim obrońcą naszej rcligii i rozmawiał z' władzami chińskimi bez Żadnych ogródek. Wszedłem do ,,komitetu'', powołanegoprzez' chiński rząd w celu poszukiwania inkamacjiPanczenlanry. Rozpoznawanie Panczenlamy przez Dalajlamę i Dalajlamy przez Panczetrlamę jest ważną częściąnaszej tradycji i historii. Dzaja Rinpocze, nauczyciel ?.marłego Panczenlamy,zwrócił się do rządu o zgodę naudział w procesie poszukiwań. Prosił również o udzielenie zgody na konsultacje z Da|ajlamą by nowe wcielenie Zostało wskazane zgodnie z, Ęczeniami narodu tybetańskiego. Rząd powiedział,Że zgadzasię na wszystkie propo-
zycje Dzai Rinpocze, i powołał komitet poszukiwawczy. MijaĘ jednak |ata, awładze nie podejmowaĘ żadnych działań. Komitet mógł działać jedynie z upoważnienia rządu, gdyŻ nie był komitetcm religijnym' a rządowym. IJmarłDzajaRinpocze. Na cze'le komitetu stanął Czadrel Rinpocze, opat klasztoru Taszilhunpo.
wolności. 112
Koniecznym warunkiem porozumienia .iest
podjęcie przez rząd chiński rozmów z najwyższym autorytetem duchowym i politycznym Tybetańczyków Dalajlamą, który jest jedynym uznaWanym przedstawicielem narodu tybetań_
skiego. Władze chińskie muszą uszanować
śE lnlcmntlol)|ll ( anrpriun Ftrt l lbcl. (7łlŁt \ l'lllln
lIlhlln:
\tnlcgl
tltt
liht!
||)\)]
,,!
']l'
oświadczenie
W l995 roku członkom komitętu polęcono stawić się natychmiast w Pckinie, by omówić powaŹny zatzut; rząd oskarŻał jednego z członkow komitetu, CzadręIa Rinpocze' o zdradę: konsultowanie się Z Dalajlamą w sprawie wyboru inkamacji Panczenlamy. Choć wszyscy rozumieliśmy, udzielił komitetowi zgody na zasięganie opinii Dalajlamy,kazano nam poddać krytyce Czadrela Rinpocze ipomóc władzom we wtrąceniu go do więzienia. Kazano nam równieŹ wyrzec się Panczenlamy, którego wskazał Dalajlama, i wybrać nowego kandydata. Nie mogłem już milczęć. Odrzuciłem propozycjęwładz i wygłosiłem oświadczenie,w którym prosiłem rząd o uwolnienie Czadrela Rinpocze i uznanie kandydata Dalajlamy. odpowiedziąbyĘ groźby' Kazano mi wrócić po cichu do mojej prowincji i wykazać się lojalnością wobec chińskiego rządu. Wszystkim
tożsamośćreligijną Tybetańczyków oraz dziedzictwo ich cywilizac.ji liczącej kilka tysięcy lat. Jesteśmy przekonani, że tylko konsekwencja i determinacja w upominaniu się o ciemięŻonych może doprcwadzić do polepszenia losu naro_
du tybetańskiego".
Że rząd
członkom komitetu polecono później stawic się w Lhasie na cęremonii lo s owan ia ze złotej umy, która, j ak zdecydował rząd, mtał a wyłon i ć nowego Panczenlamę. Nie chciałem jechać, ponieważ nie miałem zaufania do n adzorow ane go przez władze procesu wskazry anj a inkarnacj i. Każdy, kto miał z nim cośwspólnego, doskonale wiedział, że o wyborze Gjalcena Norbu na nowego Panczenlamę zdecydowaĘ władze chińskie. W stosownym czasie trafiłem' chory, do szpitala. Zmuszono mnie jednak do opuszczenia kliniki i udania się, wbrew mojej woli' do Lhasy. Jako członek komitetu podałem się do dymisji, ale nie została ona przyjęta. Gdybym pozostał w Tybecie, musiałbym wyrzec się Dalajlamy i mojej religii; musiałbym słuĄć chińskiemu rządowi. Musiałbym uczestniczyć w praktykach, które kłócą się z moją wiarą i moimi poglądami. Jako opat
wrzesień 2001 Pekin ogłasza kampanię ,,mocnego uderzenia i potężnej presji'', wykorzystując globainą,,wojnę z terroryzmem" do walki z ,,ruchami separatystycznymi". Władze rozbijająJaczen, wiel_ kie obozowisko klasztorne we wschodnim
Tybecie. Tysiące duchownych muszą opuścić kompleks iwłasnoręcznie zburzyć swoje domy. 6 grudnia 2001
Z inicjatywy posła Wiesława Walendziaka w Sejmie lV kadencji konstytuuje się Parlamentarny Zespół na rzecz Tybetu. 11 grudnia 2001 Po czternastoletnich negocjacjach Chiny for-
malnie przystępują do Swiatowej organizacji Handlu (WTO). 13 grudnia 2001
Prezydent Jiang Zemin wzywa do zwiększe_ nia ,,kontroli partii nad religią".
oZPL
:.i,:łlil1ll' : :l";,::,: :';;,::|:,i,!(tt:
l
itllłtttltls in
łń'l' ( ()hrc
l99{
29 grudnia 2001 przyjmuje pierwszą Ustawę W sprawie
kontroli populacji i planowania rodziny. MaŁ
żeństwa miejskie mają prawo do jednego dziecka, wiejskie do dwojga (jeślipierwsze
1'est
I t3
Tybet _ Pirjiię'ci
dziewczynką), a ,,mniejszości" _ do dwojga lub
trojga' Wcześniej politykę kontroIi populacji realizowano na podstawie rozporządzeń. 1
stycznia2002
Po starannym ,,uszczelnieniu" granicy nepal-
sko-chińskiej w 2001 roku do lndii dociera tylko 1 375 uchodŹców z Tybetu (w poprzednich latach _ średnio3 000 rocznie). oficjalne żródła chińskie informują o zatrzymaniu 2 500 osób, próbujących nielegalnie przekroczyó granicę.
19 stycznia 2002 Przygotowania do wizyty prezydenta
GW
Busha w Pekinie przedterminowe zwolnienie i odesłanie do USA Ngałanga Czephela, tybetańskiego muzykologa, byłego stypen-
dysty Fullbrighta, aresztowanego w 1995
roku i skazanego na 18 lat więzienia za ,,szpie-
gostwo". Wkrótce po spotkaniU na szczycie
władze zwalniają, warunkowo, schorowanego 78-letniego Taknę Dzigme Sangpo, który
spędził za kratami niemal czterdzieści lat
i
miał wyjścna wolnośćw 2011 roku
1a1i*żiÓ]wńa].lyś]h:],
ój
oilió
,,,,,,,,,,,,',,,,:,::"'""
,.,,:::r:,:,::,,
::
:,
,
klasztoru Kumbum musiałbym pomagać rządowi w narzucaniu Ębetań-
czykom mianowanego przez władze Panczenlamy. W ten sposób pode-
ptałbym wszystko, w co wierzę. Zrozumjałęm wtedy, Że muszę opuścić mój kraj' Przy okazji wypełniłem również instrukcje mojego nauczyciela, który powiedział mi, że po ukończeniu pięćdziesiątego roku życia powinienem wycofać się z poliryki i skoncentrować na studiach religijnych' Mogłem to zrobic Ęlko tak-uciekając z Ębetu- gdyżChinczycy przejęli niemal całkowitą kontrolę nad moim życiem. Podsumowując: kiedy byłem chłopcem' prowadziłęm bardzo samotne Zycie, ponięważ uwięZiono moich nauczycieli i asystentów oraz zamknięto naSZ klasztor' Jako młody męŻczyzna pracowałem jak niewoln'ik na polach i nie mogłem ręalizować Swęgo powołania. Jako człow'iek StarsZy' choć miałem sZcZęście, piasfując wysokie stanowiska powierzone mIprzezwładze chińskie, musiałem robić i mówic rzeczy, które ranily mi serce. Czyniłem Lo przę7 pewicn cZaS. ponieważ tylko w ten sposób mogłem służycmoim rodakom i chronić naszą tradyoję. Ale moi rodaoy cierpią ponieważ nie mogą swobodnie praktykowac religii i żyć zgodnie Znaszymi tradycjami. W tej sytuacji nie mogłem Zostać. Musiałem opuścićmój kraj. Znają Państwo ostatnie wydarzenia w Tybecie. Szeroko informowaty o nich międzynarodowe rnedia. Boję się konsekwencji tego, że mówię do Państwa tu, wAmeryce. Mnisi i moi najbliżsi w Tybecie nie mogąkorzystać zpraw i wolności, jakie zapewniają Stany Zjednoczone.
luty 2002
tt4
Tybetańskie Źródła informują o zwolnieniu
(ściślej:przeniesieniu do aresztu domowego
w Szigace) Czadrela Rinpocze _ byłego opata
klasztoru Taszilhunpo i przewodniczącego
powołanej przez Pekin grupy, która miała odszukaó inkarnację Panczenlamy _ skazanego
llunrrn lli(hls Wrtch. Or*til l)r()Liruilrilt ontl Jtnlititl lirctttttn in ( hintt, l9(.)1 ll]tclnrLlolłl, Plł('l1:1lł): l\,tti';tcttt llttnllt lłiqhl\ L'i!)lrllil"t\ iu Tilrt )9L)5
AlnncsLy
nE li
,'i
l,,,l,,.'.].]'],:]]] l'_,'lOświaiićżeriie
Mam nadziej ę, żę rząd Chin pozwoli na prawdziwą wolnośćreligii w lybccie. Modlę się, by Jego Świątobliwość Dalajlama wrócił do naszego l'l'lrju. Dla dobra Chińczyków iTybetańczyków. Modlę się, by dane mi llylo zrobić coś'co pozwoli memu krajowi w uzyskaniu wolności religii. ltl nroje pierwsze wystąpienie publiczne po opuszczeniu Tybetu. Przyjąlcllr Patistwa zaproszenie,ponieważ nadszedł czas, bym powiedział praw,lę o sobie i zaczfi pomagać moim rodakom, korzystając z możliwości, yrrkie mam tu, w Ameryce. Bardzo Państwu dziękuję'
w 'l996 roku na sześćlat więzienia za ,,spisko_ wanie w celu podzielenia macierzy" i ,,ujawnienie tajemnicy państwowe|".
małzec2002
Protesty tysięcy bezrobotnych w Liaoyang i Daqing w północno-wschodnich Chinach.
marzec-czeruviec 2002 Władze zwalniają z więzienia Drapczi _ na kilka lub kilkanaście miesięcy przed terminem _ cztely mniszki, które w 1993 roku ukarano podwyższeniem wyroków za nagranie kaseĘ z pieśniaminiepodległościowymi, a w 1998 roku brutalnie bito i torturowano po ,,majowych protestach'': Gjalcen Do|kar, Ngałang Czekji, Tenzin Thupten i Ngałang Czezom' 26 marca2002 Przedstawiciele władz Tybetańskiego Regionu Autonomicznego _ z Raidim, zastępcą Sekretarza KPCh TRA, na czele _ składają oficjalną Wizytę W Parlamencie Europejskim' Pytanie o
obiecane polskim posłom zdjęcie Genduna Czokji Nimy ,,pozostaje bez odpowiedzi".
kwiecień 2002
Podczas dorocznej sesji Komisji Praw Człowieka oNZ w Genewie wiele państw wyraŻa llUmanRightsWltoh/Asia,DuIlllh'\'l)4dl1l! ilI'I)lil'|l)l l'ulL|l NlglL\Iil]('hinusskll(,()r1lhatrqes,Hl(WI99ó ] llrctaI Ccnllc li)l Ilunralr RighLs illr(l l)cnrocracy' ()/lf lvhft r'Lur l)/ la)lili(0l lłcpa:skn' IL)L)(l l bcran C'entre liI l |!lr]all Righls ln(l l)cnlocr!cy, ('hiild iil'nb4: sh ikillg ltazł Aguinłt lltnru lłiEhl\, |9L)1
,,zaniepokojenie" sytuacją w ChRL, jednak żaden rząd nie wnosi projektu rezolucji, potępiającej Chiny za naruszanie praw człowieka' Tysiące osób podpisują petycję do marszałka
l
l5
'!
Tybr:t P;rlnięci niczrównonych wojowników Sejmu RĘ by zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami oficjalnie upomniał się o obiecane polskim posłom zdjęcia Genduna Czokji Nimy. 7 kwietnia 2002 Aresztowanie kolejnego słynnego nauczyciela buddyjskiego ze wschodniego Tybetu, zwią_ zanego z Dalajlamą i zaangażowanego w działalnośóspołeczną renzina Delka Rinpocze.
25 kwietnia 2002 ,,Gazeta Wyborcza" zaplasza do wysyłania urodzinowych Życzeń _ za pośrednictwem ambasady ChRL w Warszawie i marszałka Sejmu - dla Xl Panczenlamy. Na apel odpowiadają dziesiątki tysięcy Polaków (w tym
Wszyscy Nobliści) i internautów z całego świata.
U ro czy'ł t o'śc: i
b
uddy,j s ki e w kl
a sz kl
rz e D re pu
n
g
26 kwietnia 2002 Mimo licznych protestóW w Lhasie rozpoczyna się wyburzanie jednego z kwartałów starej, objętej ochroną organizacji Narodów Zjednoczonych ds. oświaty, Nauki i Kultury (UNESCO)
części miasta, która nie stanowi już nawet
dwóch procent powierzchni stolicy Tybetu.
maj2002 Chinom udaje się wykluczyć wszystkie organizacje pozarządowe, które zajmują się Ty_ betem, ze Swiatowego SZczytU Zrównoważonego Rozwoju
l ibcltrr ('cnllc fol llUnrlll lłlghts rD(l L)cn]()Crucy. l'ht \(\l (;Inr]dlnr}: Slul( lrbel Inli)rnration Nclurrrk. /7,!,\crr Rtt i(\ 1996. 1991 lnl(rDnli(rrrl Conrnrssionol lunsls.Tiltt HunttRi.gltstilkIthL,RttfutII(il llUnull lil3hfs \\ratch. ( hilfu slillr C(,lll|ll L/ IłL,llBill1 l\)<)N
ł,/ li]til
dlioil i]}
lilt
]iltltty
śŁ rł-
199,1
/ \1t
Zhao Qizheng jest ministrem informacji ChRL. Stenogramowi przemówienia, które wygłosił l2 częrwca 2000 roku, nadano gryf poufności.
1 lipca 2002 Gjalo Thondup, starszy brat Dalajlamy, pośredniczący wcześniej w rozmowach między Pekinem a Dharamsalą, lozpoczyna miesięczną, prywatną Wizytę W Chinach i _ po raz pierwszy od pięćdziesięciu lat - w Tybecie.
Tybet a propaganda zagraniczna izadania tybetologii w nowej epoce
W Lhasie obradują przewodniczący komitetów
Zhao Qizheng Wizerunek Ębetu za granicąstanowi ważny element propagandy naszego kraju otaz niezwykle istotny aspekt naszej walki z kliką Dalaja i wrogimi siłami zachodnimi. Pamiętając o rezultatach, jakie chcemy osiągnąć, mLrsimy prowadzić precy'zyjne badania sprawy Tybetu. Musimy też pilnie kontynttować naszą propagandową robotę. ('..) Poczynania kliki Dalaja nigdyjeszcze nic były tak oszukańcze.Teraz stosuj e ona taktyk ę wywierani a n acisków przez pr opagandę apol i tyczn ą. ('..) Poclczas publicznych wystąpień Dalaj stroi się w piórka skromnego nauczyciela duchowego i udaje, że zabiega o dialclg i autonomię. Opowiada o niestosowaniu przemocy i robi wszystko, żeby w jego wystąpieniach nie było elementów polityoznych. Móivi o religii, etyce, kulturze, demokracji, rł,olnościi prawach człowieka' Zyskał w telr sposób bezprecedensowe poparcie i solidarnośćna arenie międzynarodowej. (...)
[ih,t (jruktlotnttrlltilkutilt.l9L)8 Tlbctan(cnllcliilliulntnlłi!htsrD{]Dcn]oclilC},.Bdilnll]lls l'riyltt('tnnlitilllsitllil)d.|99E fibclan(rnltcli)l llUmxnllightsatdDcl]t)clilcy('hlsinqtht, l\llrs: 11<,li.!l(ilL\lłtPrt:!i)n1nTihl.|99,\ Tibctan(cntrclbrllunranRichtsandl)cnxrcrrrey
lipiec 2002 demokratyczn ego zarządzania klasztoróW
THA. Li Liguo, wicesekretarz KPCh, szef regionalnej komisji ds. klasztorów i religii, definiuje obowiązki rr"szystkich duchownych: ,,Mnisi i mniszki
muszą śmiałoobrrażać i
krytykowac Dalaja, by dogłębnie zrozumieć jego re-
akcyjną naturę i religijną hipokryzję oraz rozwinąć świadomośćpatriotyczną"' Takna Dzigme Sangpo uzyskuje zgodę na
',podjęcie leczenia za granicą" ' 8 sierpnia 2002 Władze chińskie, do tej pory stanowczo temU zaprzeczające, of icja l n ie prz yznają, że Tybe-
tańczycy stają się mniejszością we własnej Stolicy. Jin Shixun, zastępca dyrektora Komi-
sji Planowania i Rozwoju TRA informuje, że Chińczycy,,przyjeżdżająttl zakładac własne fir_
my, inwestować albo szukać pracy. (.'') W Lha-
sie mieszka obecnie około 200 tysięcy osób, a imigranci stanowią mniej więcej połowę populacji. lch liczba z pewnością znacznie wzrośnie, gdyż wymaga tego rozwój gospodarczy oraz rozbudowa infrastruktury, rynku inwestycyjnego i przemysłu tUrystycznego".
ll1
{
lybet - Pamięci niezrównanych wojownlków 19-21 sierpnia 2002 M. Robinson, Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw
Człowieka, składa wizytę w Pekinie i wyraża zaniepokojenie" sytuacją w ChRL' ',głębokie szczególnie podkreślając problem stosowania kary śmierci, brutalnego tłumienia protestów robotniczych, więzienia Panczenlamy, wynaradawiania Tybetańczyków i prześlado-
wania UjguróW pod pretekstem globalnej ,,wojny z terroryzmem".
26 sierpnia-4 września 2002
Swiatowy Szczyt Zr ownoważonego Rozwoju w Johannesburgu. Przedstawiciele Tybetu biorą w nim udział tylko dzięki pomocy eUropejskich i amerykańskich organizacji pozarządowych, które uzyskały akredytacje i użyczyły ich Tybetańczykom. Naciski Chin sprawiają, że na liście gościnie ma Dalajlamy, który Uczestniczył W poprzednim Szczycie Ziemi w Rio de Janeiro w 1992 roku.
Dalaj wygaduje wiele tzęczy w imię religii i kultury Tybetu. oskarza nasz kraj o ich niszczenie i twierdzi, że zabiega o autonomię, aby chronić tybetańską kultl-rrę i wolnośćreligii. W ten sposób stara się pozyskać solidarnośći poparcie społecznościmiędzynarodowej. Dalaj mówi publicznie o Swojej własnej reinkamacji. Pokrzykuje, że jego nowe wcielenie odrodzi się poza granicami Chin w wolnym, demokratycznym kraju. Stworzył teorię, iż nowe wcielenie może przyjśćna świat jeszcze za Życia lamy. Idzie mu, oczywista, o unieśmierlelnienie zadawnionej, skomplikowanej sprawy Tybetu. Jednocześnie klika Dalaja potajemnie infiltruje nasz kraj na wiele sposobów - wykorzystuj ąc, na przykład, sprawy religijne. opracowała cboćby strategię w kwestii Szugdena i nakłoniłaKarmapę, duchowego przywódcę buddyzmu Ębetaliskiego, do Zwrócenia się przeciwko własnemu krajowi i ucieczki do innego państwa' narażając w ten sposób na Szwank bezpieczeństwo Tybetu. (...) Klika Dalaja i wrogie siły zachodnie posłtlgują się kłamstwem, by naStrajac opinię publiczną przeciwko Chinom. Przeinaczają fakty. Co więcej, stworzyli kulturę fałszywych argumentów. Jcżeli chcemy w sprawie Tybetu oddzielić prawdę od mitu i uprawiac skuteczną propagandę, mLrsimy wypracować dowody intelektuallle w kwestiach takich jak narodowość, religia, prawa człowieka i kultura' Nasze wywody mlrszą być zrozumiałe
i przekonujące dla społeczności międzynatodowej. Co więcej, powinny one opierać się na wnikliwych badaniach' dotyczącyclr przeszłościi teraż-
przełom sierpnia i września 2002 Chinom udaje się przekreślić wizytę Dala.jlamy w Mongolii: Rosja nie wydaje mu wizy tranzytowej, a południowokoreańskie linie lotnicze odmawiają sprzedania biletu do Ułan Batoru Protesty buddystów i działaczy praw człowieka w Moskwie i Seulu
niejszościChin. Musimy nie tylko tłumaczyc historię i dzień dzisiejszy Tybetu, ale też ukazywac dobroczynność naszej polityki, obalając w ten
llbcL lnlilllnrtiolr NctwoIk C l\lss' hltnutitllt itl l]l\'l l\)l^\ tttll l'ruLtilL silnł /9jl]. l lN. llIl) l}ol)ks l()9ll 1ihcl lnli'lnnlioll Ncl$()ll ił)/l/l(l//(l/rłłlłqll\ l9l)s libcl lllli)llil|lli()n Ncl!V('ll( '/7rVNl,M\ lł!\l"u l()()7 l()()a
dr ti
łF^ I
I
Propaga
rrrJa
sposób bajki Dalaja i wrogich sił zachodnich. Argumenty te muszą świadczy ć niezbicie, iż Tyb et Stanowi integralną częśćChin' że reformy dem okr aĘ czn e byĘ absolutni e ni ezbędn e, a ob ecne rozw iązania admini stracyj -
ne są najlepszym i najskuteczniejszym narzędziem ochrony równości narodowości oraz gwarantem prawa Tybetaiczyków do autonomii, i że ateistyczna Komunistyczna Partia Chin zapewnia wolnośćreligii.
wrzesień 2002 Przygrywka do XV| zjazdu KPCh, na którym ma się rozpocząć proces ,,wymiany pokoleń" w najwyższych władzach partii i pańStWa: polowanie na dysydentów, zmasowane hakerskie ataki na ,,wywrotowe" listy dyskusyjne i strony WWW, blokowanie dostępu do niezależnych źródełinformacji - stron i wyszukiwarek internetowych oraz zagranicznych rozgłośniradiowych i stacji telewizyjnych'
9 września 2002 Po raz pierwszy od niemal dziesięciu lat do Pekinu przybywaią przedstaWiciele Dalajlamy' 13 września rozpoczynają - pierwszą od siedemnastu lat _ Wizytę w Lhasie. Strona chińska konsekwentnie bagatelizuje znaczenie misji, nazywając wysłanników,,tybetańskimi emi granta m i'', którzy odwiedzajE Tybet''prywatnie''' Wysoki urzędnik cytu'ie zagranicznym dziennikarzom Legczoga (chiń' Lieque), szefa rządu TRA: ,,Spotkałem się z dwoma tybetańskimi ziomkami, którzy przyjechali do Tybetu odwiedzić krewnych, ale nie wiedziałem, że są osobistymi przedstawicielami Dalaja; sami też mi nie powiedzieli, że nimi są".
llll.t llrlilllllrLloll Nel$(l l' l /),llrrłl,'./ llll,rr li)()|] rlr.Liil ( cfLrc 1()r I l( iliilr l{r-!lrls lrn(l l)rrr,rcr rer lil,,'t li:ltt, rtilr: ,,1 ( trttn,l lt)\l) l,,ttttttt /l/!r/r'llll'( rbrr.rn(cftrcliirlltrrirnl(r!hl\rnrll\'rrroer,rcr()l)r!t'\tt!:t1)t
25 września 2002 Tybetańscy emisariusze wracają do lndii. Składający wizytę w Danii premier Zhu Rongji wzywa ,,wszystkie rządy'' do ,,zaprzestania udzielania jakiegokolwiek poparcia Dalajlamie", którego oskarża o ,,separatyzm'''
ll9
Tybet Plmięci niezrównanych
Wi:jownikóŃ
paździeffiik 2002 Do lndii wraca pierwszy wykształcony W Polsce Tybetańczyk - lekarz medycyny.
E:ffi+1i4
Chińskie media informUją o
WykopaniU najwyzej poloŻonego na świecie tune|u (4 905 m n'p.m'), stanowiącego element linii kolejowej, która połączy oinghai z Tybetem centralnym 1
1_g1qł 1'l
Po zapoznaniu się z raportem wysłanników Dalajlamy tybetański rząd emigracyjny oświadcza, że ,,w odpowiedzi na gest Chin, do czerwca 2003 roku poświęci się tworzeniu atmosfery sprzyjającej budowaniu nowych kontaktów'', i prosi ,Jybetańczykow oraz przyjacioł Tybetu" o poniechanie protestów podczas wizyty prezydenta Jiang Zemina w Stanach Zjednoczonych i Meksyku.
17 paŹdziernika2002
t20
Na kilka dni przed wizytą prezydenta Jiang Zemina w USA władze chińskie warunkowo zwalniają z Drapczi dwudziestopięcioletnią N gałang Sangdrol- mniszkę klasztoru Garu, której podnoszona trzykrotnie kara opiewa łącznie na 2'| lat i kończy się w 2013 roku. Brutalnie bita i
torturowana jako,,prowodyrka" więziennych
tr
']{i
r': rii r!
października20a2
8 października 2002 Po wielomiesięcznym blokowaniu prac nad ,,chińskim dezyderatem" Komisja Spraw Zagranicznych Sejmu RP przyjmuje dokument, z którego posłowie koalicji rządzącej usuwają wszystkie wzmianki o Tybecie, Panczenlamie i naruszaniu praw człowieka w ChRL
&ri:.
+ł
.ll
(ń*lifr},ł) ,r
'i 'll
a
.t
U
I't
r! iB rt łł
E
!.r:
p
li
r
,,Do użytku wewnętrznego'' chiński przeklad ,,otv,ieranict oka mądrości opublikowany y, niewielkim nakładzie przez Akademię Nauk Społecznych Choć posiadanie zdięć i książek Dalajlanv jest v, Tybecie zakazane, władze zlecają |łumaczenie jego wykładów i w,ysląpień, nadając im gru/ pou/no,ści. Folokopie egzemplar4, które trafiąw ręce chiliskich budĄvstów, krążąpo caĘm h'aiu
l l
Unlun lli!l lts
\\
atch l' ll) /i ló ol k.,łf
Tib.t l nl'onrrallon Nclu
O
l
t i h(
t
Ln
l''Y
i
ł//l. /,)1't chnl
l
t\'
|
śe
()()()
|. ] 999
bcl l n l'ol n]! tlon Ncl wol k, Pl)/lA y'(./ /''-anos:cniu l ttrlnołt i. tibct l nfb In|tion Nctwork' y' s?il o/ /Jll/?nĆ\ !. L)99
Tl
I
l l
l;Pc' l 999
r!).'
Esej Wang Lixionga pojawiał się na wielu chińskicil pońalach i był z nich bĘskawicznie usu\ł|any plzez cenzuIę.
Dalajlama kluczem
d,o
rozwiązania kwestii Tybetu
Wang Lixiong l2 grudnia 2000 roku
protestóW spędziła za kratami (zdaniem Grupy Roboczej oNZ ds. Arbitralnych Uwięzień _ ,,wbrew prawu'') iedenaście lat.
Z pozoru wydawaó się może, iż problem Tybefu ma charakter historyczny ibierze się z faktu' żew 1959 roku uciekł do Indii Dalajlama i
ponad sto Ęsięcy Tybetańczyków. Niemniej jednak prawdziwy problem tkwi w Tybecie, a nie poza jego granicami. Gdyby wywotywali go tylko Ębetańscy uchodźcy, nie stanowiłby dla Chin zagrożenia. Społecznośćmiędzynarodowa często mówi władzom w Pekinie, że jeśliszybko nie rozwiążą sprawy Ębetu. tybetańscy uchodzcy sięgną w końcu po przemoc. Dla Chin, które posiadająnajliczniejsząarmtę na świecie, nie jest to jednak żadne niebezpie czeństwo.
Rząd w Pekinie nie patrry na ten problemprzez palce dlatego, że w Tybecie Ąje ponad dziesięć razy więcej Tybetańczyków niż na vłychodźstwie. Region, który zamieszkują stanowi czrvartączęśc powierzchni Chin. Nie wiadomo, czy życząsobie chińskiej kontroli czy teŻ widzą w Chinach wroga; nię wiadomo, czy będąpowięwać sznrrmówkami czy pewnego dnia
Do Kardze (prowincja Sichuan)wkraczają oddziaĘ AL-W. Służbybezpieczeństwa aresztują
Tybetańczyków, którzy w lutym organizowali modły o długie życie Dalajlamy.
22-25 paździetnika 2002 Pożegnalna wizyta prezydenta Jiang Zemina w Stanach Zjednoczonych' Wśród kwestii omawianych na ranczu prezydenta G. W Busha w Crawford.jest problem przestrzegania praw człowieka w Tybecie i rokowań chińSko-tybeta ńskich. 29 pażdzienika2002 Pekin nazywa akcję rosyjskich służbspecjalnych - które atakując teatr na Dubrowce za_
biły ponad stu zakładników _ ,,wzorem do
l bct l l t'rll nu tion N eNr ol k. /-/0 vil,h,cn! !r1)\l.| lll('tLI i Pol noqrdlid rl i,łłsn,. l l l- P(' 999 Tibct lDtin nlłtion Nctwork' H0llilL, l.)lLJilL,n^' |(\)q Tibct Inl'tl nratioll Nctwork. rl 5'll lrcqlc l Bklttl .t l"itł' |999 i
|
r
naśladowania'', składa wyrazy,,najwyższego uznania" prezydentowi Putinowi i prosi Kreml o recepturę śmiercionoŚnego gazu.
21
lybet _ Pamięci niezrównanych wojowników 5 listopada 2002
Mimo presji i protestów Pekinu Dalajlamie
udaje się złożyć_tym razem podróżujeprzez Japonię - pierwszą od siedmiU lat Wizytę W Mongolii. Na światowychrynkach rosną na-
gle ceny miedzi. gdyż ChRL ,,za karę" zamyka granicę i zawiesza komunikację kolejową z Mongolią.
8-15 listopada 2002 opóŹniony o dwa miesiące frakcy.jnymi roz_ grywkami XYI Zjazd Komunistycznej Partii
Chin. D i s a n d a i,,,trzecie poko le n e" p rzywódców, sprawujące władzę od masakry w Pekinie w 1 989 roku, zaczyna przekazywać pałecz-
ruszą do ataku. To właśnie,z perspektywy Pekinu' prawdziwy problem Ębetu. Kwestia narodowości sprowadza się do tego, w jaki sposób je sobie zjednać' Gdyby' jak się utrzymuje,Tybetańczycy, którzy mieszkająw Tybecie, byli faktycznie,,lojalni wobec pańii komunistycznej'' i ,,kochali wielką Socja|istycznąrodzinę'', Pekin w ogóle niezaprzątałby sobie głowy tybetańskimi uchodzcami. Gdyby diaspora nie otrzymywała moralnego wsparcia Z Tybehr, to, na tej Samej zasadzie' szrybko pokryłby jąmrok niepamięci. Pekin, ma się rozumieć, cieszyłby się z takiego scellariusza. Identyczną strategię zastosował wobec Chińczykow, którzy uciekli z kraju po wydarzeniu,,SześćCztery'' [,,czwarty azerwca" l989 roku] odseparowując chińskich r.lchodźców od ich rodaków w Chinach. Ta taktyka okazała się całkiem skuteczna. Niestety dla Pekinu problem Tybetr"r jcst Zupełnie inny. Za sptawąjednego człowieka - Dalajlamy. Nie da się go zignorować ani łatwo wymazać z pamięci. Jest istotą ŻyciaTybetańczyków i ich związ'ków z Buddą. W oblicztl takiego Buddy doczesna władza,arcnia i po|iĘka nlc SąroZstrzygaJące.
Sprzeczności między umysłem
i
kę disidai,,,czwarte.j generacji'' Pierwszym
sekretarzem KPCh zostaje - namaszczony jeszCze przez Deng Xiaopinga _ Hu Jintao, który w 'l989 roktl zwrócił się do rządu o ogłosze_ nie stanu wojennego w Tybecie Zeng Oin-
122
ghong, prawa ręka Jiang Zemina, ma być gwarantem zakulisowych wpływów ustępu_ jącego przewodniczącego, który _ Wzorem
Denga - zachowuje kierownictwo kluczowe.j Centralnej Komis.ji Wojskowej Stały Komitet Biura Politycznego KPCh zostaje poszerzony z siedmiu do dziewięciu osób, by zapewnic bezpieczną większoścprotegowanym Jianga.
a
rozwojem
od czastt Deng Xiaopinga klUcz do rozwiązania problemtr Tybetu leży w rozwoju gospodarczym. ,,Sprawą dla nas na'jważniej szą- orzekł Deng -
jest zadbać o interesy Tybetańozyków
i szybko wpl'owadzić Tybet
na
drogę rozwoju' stawiając go w czołówce czterech modemizacji Chin''. Chen Kuiyuan, który nienral dziesięć lat piastował stanowisko pierwszego sekretarza Komunistycznej Pańii Chin (a więc sprawował władzę
lrbclnn(cnhcli)rllilrrlrnRrghtsrn(ll)cnrocrrc!.lilh,ilthx'/Jldtiltt\tox.lll'P( Ill)ellln(Ln||cli)l llulnrn lllghlsrllll l)cnrocilc! l':l]/l)11il1!LIĄdll| )llll(l t l
l ililn lą- l ll'P(
]()(X)
1999
dŁ :
Klu,cz
Dajwyższą) w Tybetańskim Regionie Autonomicznym, powiedział: ,,Komitet Centralny KPCh i Rada Pańslwawezwały naród chiński do wspierania szybkiego rozlvojtl Tybetu oraz pomagania Tybetańczykom w wyzwa-
laniu się z nędzy i bogaceniu. To najbardziej realisĘczna
i
konkretna
polityka partii wobec narodowości''. W ciągu ostatnich dwudziestu lat Pekin traktował gospodarkę Tybetu w sposób uprzywilejowany. W 1997 roku wpompował tu, na przykład. 324 razy więcej środkow niŻ w roku 1952 (i siedem razy więcej niż w l978). Pekinjest dziśźródłem dochodów zniemal wszystkich przedsięwzięć w Ębetańskim Regionie Autonomicznynr. Bez ekonomicznychwięzi ze stolicątrudno byłoby utrzymać społeczeństwo tybetańskie w każd1lm razie miasta nawet kilka dni. w 1991 roku Pekin zaplanował budżet TRA na 3 300 009 776 yuanow. W tym samym roku dochody Tybetu wynosiły 200 009 531 , a jego wydatki 3 800 00l 952 yuany. Bez pomocy finansowej Pekinu deficy.t TRA byłby trzynaŚcie razy wyŻszy od wpĘwów. Jeś|ispojrzymy na to przez pryzmat populacji TRA w l 997 roku' okaze się, że Pekin dał każdemu Tybetańczykowi średnio l 410 yuanów. W tym czasteniŻszębyły statysĘczne dochody mieszkańców wsi w co najmniej pięciu chińskich prowincjach (Gansu, Shanxi, Guizhou' Yunnan i Qinghai). Innymi słowy, [statystycznyf roczI7y dochód Ębetańczyków - bez kiwnięcia palcem - był wyŻsry od dochodów milionów pracujących przez cały rok chłopów z wymienionych prowincji. W dwudziestą rocznicę utworzenia TRA ( l985) Pekin podarował Ębetowi 43, a dziesięc lat później 62 ,,projekty budowlane''. Łączny koszt
f lbel lnlill nlrtirln Ncl\\ ()l k. ('riŁl ł (i11 l l,!d|) lli'.\ l - 1(lll(l Tlbel lnfolnlrtlollNłtworl<./?ł/ihlg_l ]lhl1l:ki :Ii\':ilnful)]il|ci'||l|( I il]ct l nt'ornliltion Netwol k_ /łi:/k, gł)ll : t1u l i u l'l \ l r t t' l FPC' 2000
rii ChRL Jia oinglin, wsławiony szczególną gorliwościąw prześladowaniu członków Fa-
lun Gong, Wu Guanzheng oraz Luo Gan, szef
służbbezpieczeństwa, który według we-
wnętrznych statystyk partyjnych _ znacznie przewyższających ostrozne szacu n ki organ izacji praw człowieka _ odpowiada za stracenie 60 tysięcy osób. W ramach przygotowań do zjazdu _ którego ,,drogim gościem''jest mianowany przez partię panczenlama _ władze tradycyjnie polują na dysydentów i wykonują dziesiątki egzekucji, ale IeŻ, zapewne nawiązując do wydarzeń w Moskwie, zakazują pekińskim hotelom wynajmowania pokojów oskarżanym o ,,terroryzm" Ujgurom. Naciska ny przez zachodnic h koresponde ntów Raidi' który rok wcześniej obiecał polskim posłom zdjęcia Genduna Czokji Nimy, rozwi.ja tradycyjne zapewnienia o ,,szczęściu"i ,,postępach w nauce" uprowadzonego przez Pekin chłopca, oświadczając, że ,,ma on teraz metr
sześćdziesiąti waży sześćdziesiątpięc kilo"'
13 listopada 2002 Chińskie media cytują Legczoga, przewodniczącego rządu TRA (dwa miesiące wcze-
śniej podejmującego wysłanników z Dharam-
sali): ,,Dalajlama nigdy nie będzie reprezen' tował narodu tybetańskiego . 18 listopada 2002 Chińska prasa gremialnie zrywa piecioletni,
l
I
Zasiadają w nim, między innymi, zamiesza-
ny w największą aferę przemytniczą w histo-
)l',0l)
obowiązujEcy od przekazania Hongkongu
,,rozejm" z Londynem, ogłaszając kampanię,
lŻ3
Tyhel _ Pamięci niezrownanyt h
której celem jest,,położenie kresu ignorancji
i aroganc|i brytyjskich koIonialistów, którzy
w imię anglojęzycznego hegemonizmu do
dziśuparcie upokarza.ją i gwałcą świętągórę Tybetańczyków, nazywając ją fałszywie MoUnt Everestem, a nie ouomolangmą" (tyb. Czomolungma; nep Sagarmatha)
19 listopada 2002
W obozie ,,reformy przez p(acę" w SiIingu
umiera bity i torturowany Lobsang Dargjal, czterdziestoletni mnich, skazany w październiku 2001 na 16latwięzienia za,,szpiegostwo" i,,działalnośćseparatystyczną''.
25 listopada 2002 ogólnopolski dziennik donosi, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP poinformowało posłów, oficjalną notatką, iż w ChRL ,,podstawoWe prawa poszczególnych kościołów i ich wyznawców wydają się być zagwarantowane w stopniu przynay'mniej dostatecznym". (Miesiąc wcześniejDepartament Stanu USA publi-
kuje specjalny raport, W którym zalicza Chiny _
obok lranu, Kotei Północnej, Sudanu itp. do państw,,a uto ryta rnyc h lu b tota lita rn yc h", które ,,gwałcą swobody religijne ze szczególną brutalnością".) MSZ prostu'ie óW artykuł, stwierdzĄąc,że ,,zaraz po cytowanym fragmencie, odnoszącym się do sytuacji formalno-prawnej'', pada stwierdzenie, iż,,spore zastrzeżenia może
wojo nikóu
'
owych przedsięwzięć sięgał 50 rniliardów }uanów Prowinoje i miasta Chin węwnętrznych (dziesięć od 1994 roku) zobowiązano do długofalowego wspi eran i a rozbudow1' Tyb etl bez żadnych rekompen sat. Pom ocy tej udzi e-
lano z.upełnie za danno. W całych Chinach Z podatków zwolniono tylko chłopów i koczowników z Tybetańskiego Regionu Autonomicznego. Choć w miastach Tybetu podatki się płaci, Są one przeznaczane w całościna Tybet. Uprzywilejowanie Tybetu wywołuje ogromną zazdroścw innych regionach Chin. Dzięki owym preferencjom w latach dziewięćdziesiątych
gospodarka Tybetu rozwijała się rokrocznie średnioo l0 procent, przewyższa1ąc średniąkrajową. W latach I99l-91 średnidochód mieszkańców miast wzrósł tu o l9,6, a chłopów i koczowników o 9,3 procent. l nie są to tylko statystyki każdy, kto podrózował po Tybecie, potwicrdzi znaczące podniesienie stopy życiowej. Wwioskach i miastaoh wyrastająnowe budynki. W Lhasie i innych ośrodkachZaszły ogromne zmiany. odkładając na bok krytykę kulturową jeśliidzie o infrastrukturę i zadowolenie [społeczne], warunki w Tybecie są dziś takie, jak w Chinach środkowych. Pod względem rozlvoju i stopy Ąciowej nigdy jeszcze nie było tu tak dobrze. Zgodzi się z Ęm większośćTybetańczyków. lV1imo to nie ziściłysię nadzieje Pekinu na zdobycie zaufania Tybetańczyków' Przeciwnie, corazbardziej skłaniająsię oni ku Dalajlamie, który nie dał im nawet grosza. Wystarczy wejśó do świątynibuddyjskiej |ub stanąć obok pielgrzymów na Lingkhorze, by usłyszeć modlitwy do Dalajlamy. Jeśliprzyjąć, że Pekin i DalajIama stojąpo przeciwnych Stronach barykady, to większośćĘbetańczyków niewąĘliwie popiera Da|ajlamę.
ibcl l nlbl ilrrLlon \ctwol k. I/'V |i c |'\ lł ( | ( W ] r()(). 20l)0 l'ihctall('cntle 1ill llUnranlll3htsrndDenxlcluc1'. ln7N'li'łlltng7'iht'tMs,)00l) l
t
Jibctan('c|!eti)lllumanlllghtsan(lDcnlocrucy./Łłżll/)l\1]lDil]Llli(r]lilnb(t,2000 lrbetiln (c,rtre fir llurnNr Rrghts rnd DcDrocrrcy. t( Hlll) lllviL\.)t)l)o
śE
i B. 1')
il
....rt,,::......
..t,r.:
KIUcZ
Weżmy sprawę reinkarnacji Panczenlamy. WiększośćTybetańczyków nie uznaje chłopca mianowanego przez Pekin, tylko tego, którego wskazał Dalajlama. PopularnoścKarmapy, wysokiego lamy [szkoĘ] kagiu' w czasie, gdy widziano w nim przedstawicieIa pekińskiego Frontu Jedności,jest lriczynr w porównaniu z miręm, 1akim zaczęto go darzyc po ucieczce do Dalajlamy. Dawniej modlitwy do Karmapy zanoszono tylko w klasztorach kagju. Kiedy zbiegł fdo Indiil, zaczfl się dclń modlić cały Tybet. Konfrontacja między Karmapą a Pekinem uczynlła z prz7w ódcy j ednej linii postac' którą wielbią wszystkie szkoĘ [buddyzmu Ębetańskiego]. Jednocześnie Tybetańczycy widzą w nim kogoś'kto będzie kontynuował pracę Dalajlamy. gdy z.abraknie tego ostatniego. Karmapa przedłoŻ1lłwygnanie nad proponowaną mll przcz Pekin świetną karierę. Podobnego wyboru dokonuje wielu łbetańczyków. ,.W ostatnich latach liczni urzędnicy, dziennikarzę, znani aktorzy, biznesmeni itd. zwracali się przeciwko macierzy, uciekając do innych państw _ mówił Chen Kuiyuan. -_ Niektórzy.jawnie przyłączają się do kliki Dalaia. Inni wstępująna służbęsił zachodnich, dla których Chiny sąwrogiem. Szkoliliśmy ich na elity naszego społeczeństwa, a oni zajmująteraz kluczowe stanowiska w gnrpach Separatystycznych, które aktywnie występują przeciwko jedności C]hin, par1ii komunistycznej i narodowi chińskiemf'. Ponadto tysiące Tybetańczykórv ryzykują żvciem, by przekroczyć łańcuch Himalajów i, idąc w śladyDalajlamy, dotrzec do Indii. Wię|u członków par1ii (w tym najwyżsi oficerowie) pochodzenia tybetańskiego natychmiast po przejściu tra emeryturę zaczyna praktykowac rytuały
[natomiast] budzić sytuacja faktyczna i doraźna praktyka".
29 listopada 2002 Naukowcy publikują wyniki badań, z których
wynika, że samobó|stwo jest najczęstszą przYczyną śmierci młodych Chińczyków. W ChRL rokrocznie odbiera sobie życie ponad 250 tys. osób, w większości _ odwrotnie niz w innych krajach - kobiet.
2 grudnia 2002 Komisja Spraw Zagranicznych Sejmu RP przyjmuje odpowiedź rządu na dezyderat w sprawie stosunków polsko-chińskich. MSZ
informuje posłów, że ,,polityka przestrzegania praw człowieka i wolności religijnych w Chinach stanowi przedmiot naszego stałego
zainteresowania i jest istotnym tematem
poruszanym przez nas podczas rozmów z przedstawicielami władz chińskich''
Sąd Ludowy w Kardze skazuje na śmierc aresztowanego w kwietniu Tenzina Delka Rinpocze i jego dalekiego krewnego Lobsanga Dondupa
za ,,współudział w pod-
łożeniu bomby",,,nielegalne posiadanie broni"
i,,działalnośćSepara-
tystyczną". Podczas procesu Tenzin Delek oskarża sąd o stawianie sfabrykowanych zarzutów i nieuczciwość oraz krzyczy'. ,,Niech żyje Swiątobliwość Dalajlama''. Fu nkcjonariusze służby bezpieczeństwa kneblują go szmatą iwyprowadzają z sali.
Jego
||]).I
lnli)|nlrt|('lNcl$()ll \ż'llil_-lllłItl'Ąńnl \lttln'fuhlllłhllię:llt,)l 1lllitlt:nllll ll /]rt(/(, lll]l'('2()()l
lnlcilratronal (rrnpilr!.il l l
)cl
l
Dti]l ]nłLi(
ll
li)r lńct- lunpt 'lh(,\:k)trt)l llth^nt iu'Dht,t,)001 k 77\/'V(,x ! /l0 i(\ ] )l )l - 11ll)
Nclu'()l
(
)
|
lŻ5
Tybet Pallięci niezrównanych wojowników
'12
grudnia 2002
Posłanie Prezydenta Lecha Wałęsy zokazjitybetańskiego Swięta Współczucia w lndiach: ,,Przyjaciele! Mo'ie życie nauczyło mnie, .|ak ważne jest wsparcie innych ludzi w chwilach trudnych. W naszej Solidarnościowej walce o wolnośc i godnośćczłowieka takie wsparcie czuliśmy bardzo mocno. Łatwiej nam było wówczas wierzyć w zwycięstwo i do niego dążyć'Z takim słowem wsparcia isolidarnościteraz spieszę do Was, abyściewiedzieli, że Wasz los nie '|est i nie może być nam obojętny. (...) Jego Swiątobliwość Dala|lama stanowczo sprzeciwia się stosowaniu przemocy w walce o wolnośći godnośćswego narodu, podejmując dialog z chińskimi przywódcami. W czasach silnie obecnej przemocy, czasach licznych niepokojów społecznych i terroryzmU taka postawa budzi szczególny szacunek. Musimy wspólnie wierzyó w po-
kojową drogę do wolności, aby kiedyś _ ufam, ze jak najszybciej _ Wasz i każdy inny
t26
buddyjskie. Co więcej, lybetańska młodzież,którąwysyła się do Clrin po komuni styczną edukacj ę, wybi efa nacjonalizm i przys tępuj e do opozycj i. ZnamTybetanczyka, który na począlku lat pięćdziesiątych dosłownie zakochał się w Komunistycznej Parlii Chin. Był tak Żarliwy, że gdy szedł orać pole, przywiązywał do rogów wołu czerwony sztandar z pięcioma gwiazdami. Zapraszał do domu chłopów pańszczyźnianych i prawił im o rewolucji' Sąsiedzi zaczęIi go przezYvać ,,Gjami'' [tyb. Chińczyk]. Ale nawet tego człowieka zaliczono w poczet nacjonalistów i, na po|ecenie władz, poddano krytyce. o czyn'l świadczyta dramatyczna zmiana? Jej ptzyczyn z całąpewnościąnie należy szukać w stopie zyciowej. ow człowiek Ąje Zupełnię nieźle, ma duzy, nowoczesny dom; dzieci robią kariery w Tybecie. Kiedy rozmowa schodzi na politykę, wpada jednak w złość i przygnębienie. Dał mi radę. Nie zakładaj, powiedział, Źe sytuacja jest dziśbardziej stabilna niż w okresie rozruchów z lat osiemdziesiątych. Wtedy na cze|e wichrzycieli stali mnisi i podjudzana młodzjeż.Dziś w opozycji są urzęd-
nicy, intelektualiści i robotnicy' obecna stabilizacja jest iluzoryczna. Kiedy sytuacj azacznie wymykać się spod kontroli, na ulicę wyjdzicznacznic więcej ludzi niż w latach osiemdziesiątych. Kampania przeoiwko Dalajlamie
Dlaczego Pekin nie zdołał z1ednać sobie zaulania Tybetaliczyków, pompując w'Iybet takie pieniądze/ Moim zdanicm, najważniejsza pr'7'yczyna leży w tym, że uważa Dalajlamę za wroga. Ten jednak nie jest zwykłą
naród mógł doświadczaó prawdziwej swo-
body i pełni praw!"'
13 grudnia 2002
Polscy parlamentarzyści zwracają się do Prze-
wodniczącego Stałego Komitetu OZPL' Li
:ilc\cll [l Mrlsl)nll \il/)lrL,l\lnŚ l)i\\(t]t t]tlłtifu l:lunlts ll')00l libclnn(cntcli! llunranRiuhrsrrxll)cnrocrilcv l\dl\:t \.ti{t)tt:!tt1:ttttiL ftlrttt. lll;l'( ]001 llelŚiliskr Fultrllc|il lln\\ ( zl()\\lckr. llhct l ]()()l nlAtt.)llll1
śĘ ril.
rr,,rr,,,,,,
'ut:tl
,,
''ll,:,lt
Klueer
osobą prywatną. Repręzentuje instytucję, która pojawiła się na scenie hi_
storii przed ponad pięciuset laty, i wszystkich popzednich dalajlamów. IJstawiając się w roli wrogajednego dalajlamy, stajesz się, wedle tybetańskiej doktryny reinkanlacji, wrogiern ich wszystkich. A także wrogiem tybetańskiej religii i narodu tybetańskiego. Dlatego teżpieniądze, niezależllie od kwoty, ne zdadząsię tu na nic. W latach osiemdziesiątych Pekin starał się przeoiągnąć Dalajlamę na swoją Stronę. Utworzono specjalny komitet roboczy, który miał przygotowac powlót kliki Dalaja i tybetańskich uchodźców. W tyrn celu powclłano wręcz cały departament. Nie osiągnięto Żadnych rezultatów, gdyż obie strony dzieliła wówczas przepaść. Pekin ogłosił,Że przywroci Dalajlamie tytrtły,,w iceprzewodniczącego ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych'' oraz,,wiceprzcwodnicząoego ogólnochińskiej Ludowej
Po l i tyczne Konferencj i Konsultatywlr ej'', zapowiadaj ąc j ednak, że nie ze z''ł,oli mu na powrót do Tybetu i piastowanie tam żadnych funkcji. Dalajlama zabiegał natomiast o szeroką autononrię i demokrację dla większego Tybetu' Przy takich rozbieżnościachnie mogło być mowy o dialogu' W obliczu tego pata Dalajlama zmienił strategię i zaczfi wykorzysĘwać siły zachodnie do wywier'ania presji na Pekin. Udało mu się umiędzynarodowić sprawę Ębetu'Przy okazji stał się.jednąz najbardziej wpłyrvow)'ch postaci tra świecie. Z drugiej strony, pod koniec lat osiemdziesiąĘch dochodziło w Lhasie do wielu dernonstracji. Administracj atŁumiła je przy użyciu siły. Lała się krew. W końcu ogłoszono stan wojenny, który tnvał aż 4l9 dni. Wydarzenia te sprawiły, Że społeczeństwa zachodnie stanęĘ
lłcc llbct(nn]nli!ll. l]riliil.q:()lI\ 'lill'lil.!dl]!1l,1)ll\'()lvuptt iJłll 2l)l)2 llunrilnRights\!'rtch./)lllgclrłlrIlinl'ł hlitiLul l':lLllldlĄl1l('lli1klIiltlulur!ls()i0l\il1llk,1hl)hi)0o) tlt
,11łlrgan
,lnnth'l \ l'inlm
ilt11
tl/ ,\tx
itll'| dnIl
l.1)\ il
(,tiltl0lulll (1ntnll u lnl l'nljl /l
l/'
'llżl.
](X)2
Penga o,,podjęcie interwencji" w sprawie ska-
zanego na śmierćTenzina Delka Rinpocze i
Lobsanga Dondupa:',Chińscy intelektualiści
i dziennikarze od dawna twierdzili, że wyrok w tej sprawie zapadł jeszcze przed rozpoczęciem procesu. Międzynarodowe media infor-
mują,iż przedstawiciele sądu i prokuratury w Ganzi nie byli w stanie podać nazwisk obrońców oskarzonych. (...) Pierwsze od niemal 'l5 lat tak drastyczne kary wymierzone Tybetańczykom w sprawie o charakterze politycznym (...) mogą zniweczyć zalążki dialogu, który jest ważny nie tylko dla Chińczyków i Tybetańczyków, ale i - jako model pokojowego rozwiązywania konfliktów _ dla całego świata''. 20 grudnia 2002 Pekin informuje o oddaniu pierwszego, 120kilometrowego odcinka ,,drogi do szczęścia i dostatku" _ linii kolejowej, która połączy Tybet z Chinami.
24 grudnia 2002 Przedterminowe zwolnienie i wydalenie do Stanów Zjednoczonych Xu Wenli, jednego z najsłynniejszych chińskich dysydentów, który nazywa ten ,,akt łaski" ,,pustym gestem" i,,gwiazdkowym prezentem Jiang Zemina dla prezydenta Busha".
127
Tybet Pamięci 18 stycznia 2003 Skazany na śmierćTulku Tenzin Delek nagry-
wa w celi kasetę, którą udaje się wynieśćz więzienia w Darcedo (chiń. Kangding): ,,Niezależnie od tego, co robią i mówią [władze], jestem zupełnie niewinny' Zostałem fałszywie oskarżony, ponieważ zawsze byłem szczery i dbałem tylko o dobro i szczęście moich rodaków. Nigdy nie rozpowszechniałem Iistów ani ulotek i nie podkładałem żadnych bomb; nawet nie przyszło mi to do głowy. Chińczykom nie podoba się to, co mówię i robię. Aresztowano mnie tylko dlatego.
Zawsze prosiłem ludzi, by troszczyli się o
in_
nych i okazywali im dobre serce. Wszyscy wiedzą, czego nauczałem ico praktykowałem. Będę nadal pracowac dla narodu tybetańskie-
go i sprawy Tybetu _ nawet Za cenę życia. Zyczę pokoju całemu śWiatu. Każda czująca l8
istota była nam kiedyś ojcem i matką. Jeżeli mam zostać w więzieniu i zginąć, chcę, by moja śmierćprzyniosła pożytek Wszystkim
niezróWnanych woio'
ników
,:|,|:::,|:.,.
::.,,::;|l:.:::.:'
jak jeden mąZ, po Stronie Dalajlamy. Sprawa Tybetu stała się elementem regulamej kry|yki Chin. Pekin nie cofnął się jednak pod wpływem nacisków Zachodu. Przeciwnie, stracił cieipliwośćWobec Dalajlamy i usztywnił stanowisko. Wszelkie poczynania Dalajlamy na arenie międzynarodowej uznawał za wrogie knowania i winił go o wszystko, co działo się w Tybecie.
Wreszcie Pekit zaczął rozulTlieć, że znalazł się w błędnym k<;|e właSnej polityki opfesji wobec Tybetu. Tybetańczycy są głęboko religijni. Ludzie wierzący bezwarunkowo podporządkowują się duchowemu przywódcy. Dalajlama jest głową religii Tybetanczyków - oraz polltycznym przyrłódcą na wychodzstwi e. To błędne koło ma oozywistą logikę. Jeślidac Tybetańczykom wolnośćreligii, będą czcili Dalajlamę. Jako przywódca religijrry Da|ajlama z łatwościąmoże przenieśó swoje wpływy duchowę na płaszczyznę polityczną i wykorzystać je przeciwko Pekinowi. Potencjał przekształcenia religii w broń polityczną postawił Pekin przed dylematem. Nie ulega wątpliwość, że nje da się znów zakazać religii w Tybecie. Jedynym sposobem na wyjścieztego zak|ętego kręgu była praca ,,nad'' Dalaj lamą. W l 994 roku zebrało się w Pekinie III Forum, by omówic zagadnienie Tybetu. Zdecydowano się na politykę twardej ręki. Aby zabić Eada, trzeba mu odrąbać łeb. Dla Pekinu ',głową ' był Dalajlama' W l995 roku, kiedy nie czekając na Pekin, rczpoznał inkamację Panczenlamy' uzna-
no go Za jawnego wroga. Li Ruihuan, członek Stałego Komitetu Biura Politycznego KPCh, opisuje Dalajlamę takimi słowy: ,,Dalaj stoi na czele
czu'|ącym iStotom''.
Tibelrr(enlrL'li)rllililrirnRrLhlsnn(ll)crDocr0c): lDutxtlllqrrtl00l llil,kiltRigl1t\Sittnili!nlinTihd.)l)0) llbcltn(cllllcfblllunlrrrllightsanJl)cln([lłCY l)r\Illklh)t!l,/sulillt lil\tilillC: lsl)(lktllłq\rt-)()ll1 DcpnllnrUllt olllrfbllnali(|] rl)d lntclnillionill RclatioDs.'lil)d L,fulu ('(r]]1])lll]l\l ('I)lnIl _'// )i1łx. ]002
&p
/ł)
grupy separatystycznej, która spiskuje, by zdobyć niepodległośćTybetu. Stał się narzędziem międz1.narodowego ruchu antychińskiego. Jest nie tylko głównąprzyczyną i źrodłemwszelkich niepokojów społecznościtybetańskiej, ale i największą przeszkodą uniemożliwiaj ącązaprowadzenie poruądku wśród tybetańskich buddystów''. TyIe że nie da się oddzielić Dalajlamy od buddyzmu Ębetańskiego. Kampania przeciwko Dalajlamie nie może doĘczyć wyłącznie jego osoby ani ograniczać się do polityki. Nieuchronnie rozciągnie się na całą tyi poddac betańską religię. Jeśli, na przykład, zechcę się ',zdemaskować jego porkrytyce'' Dalajlamę, natychmiast trzebazrobić cośz faktem, że gdzie cotre|y wiszą we wszystkich tybetańskich świąĘniachi domach, dziennie oddaje się mu cześc. Jak,,demaskować'' go w takich okolicznościach? Cóż, Pekin kazał skonfiskować i zniszczyć zdjęciaDalajlamy. Choć taka kampania mogłaby się powieśćtylko w zamierzchłej przeszłości,w l996 roku odtrąbiono jej rozpoczęcie w caĘm Tybecie. Pierwszy stawił opór Ganden, jeden z trzech największych klasztorów tradycji gelug. Ponad czterystu mnichów wznosiło niepodległościoweslogany i denlolowało posterunek policji na terenie świątyni.Klasztory Sera i Drepung oraz Dżokhang przestały na znak protestu odprawiać ceremonie religijne i zamknęĘ swoje szkoły, a nawet główne bramy. ,,Klasztory to najważniejsze insĘfucje, do których przenika klika Dalaja komentował protesty sękretarz Chen Kuiyuan. - Tam właśniespiskuje, ukrywa się i mieszka większość.1ego stronników' Jeśli nie przejmiemy kontroli nad klasztorami' nie położymy kresu knowaniom kliki Dalaja'
('cnlcr. l'ibeI:\,\fuhłt'\\ ,\illi()nul\: 1ilIluil lłLlj|qe?l l ibct 'ilslicc StclenD l\y'łlslull lnlhelnltl't'lllo/lhc,rlal(:llo\lilL,lal0nuI\lll 101)l 70O) Tibet lntbrnrillior Nctrork- /7,Y 'QtviLv 'V,rrrr
1n
Nqn1l'2002
l\lilildllnuiillłltll(,t1IinTihll
l9E7-]()()l'IlN)o02
20 stycznia 2003 Prezydent Chen Shui-bian uroczyście otwiera Fundację Wymiany Tajwańsko-Tybetańskiej, która ma odpowiadac za stosunki między Tajpej a tybetańskim rządem emigracyjnym, stop-
niowo zastępując Komisję ds. Mongolskich
i Tybetańskich _ relikt rządów Guomindangu,
symbol teatralnych roszczeń Bepubliki Chińskiei do Mongolii iTybetu.
26 stycznia 2003 Wyższy Sąd Ludowy Prowincji Sichuan zatwier_
dza grudniowy wyrok skazanego na śmieró Lobsanga Dhondupa i utrzymuje wyrok Tulku Tenzina Delka _ karę śmierciw zawieszeniu na dwa lata. Lobsang Dhondup zostaje stracony natychmiast po rozprawie Władze nie wydają rodzinie ciała zabitego. Krążą pogłoski, że ,,było
129
, ll:1.,'1r5",
zbyt zmasakrowane" W odpowiedzi na protesty największych organizacji praw człowieka, Stanów Zjednoczonych' Unii Europejskiej i Wysokiego Komisarza oNZ ds. Praw Czło-
wieka, Pekin oświadcza, ze Lobsang Dhondup ,,przyjął'' wyrok sądu nizszej instancji choć wcześniej oficjalnie informowano, iz wniósł apelację _ i uspakaja, ze Wszystko ,,odbyło się zgodnie z prawem''.
_ vińj|ęći':'ń:łć,z'.i:ó, ńii
lll )l
l
i l.]]ll..l lgl
l,illil
i
l]:l.
':lla:..lllli
która wywołuje niepokoje w Tybecie iniszczy naród. Ęrn samym Tybet nigdy nie zaznaszczęśeia''. Postanowiono więc ,,Wdrzeć klasztory Dalajlamie''' ,,oczyszczano'' i ,,ukrócano'', wysyłając do świąĘńczłonków partii, urzędników pańStwowych i policjantów Mnisi musieli ubiegać się o zaśw|adczęnia wydawan e ptzęz służby bezpieczeństwa. Ęch, którzy nie zasfugiwali na zaufanie władz, \Mydalano albo odwożono do rodzinnych domów. Inni trafiali
pisy, zacieśniające kontrolę nad klasztorarni zakazano, na przykład,
29 styczna 2003 Prezydenc.ja Unii Europejskiej kreśli na forum
Parlamentu Europejskiego priorytety UE na zbliżającąsię 59. sesję Komisji Praw Człowieka oNZ w Genewie: ,,Główną osią naszej polityki centralnej jest zniesienie kary śmierci, położeniekresu stosowaniu tortur i dyskryminacji kobiet oraz chronienie dzieci przed wyzyskiem. Poszanowanie owych zasad winno rządzić Wszystkimi aspektami naszej polityki zagranicznej, nawet jeślimiałoby to oznaczać poniesienie pewnych kosztów gospodarczych lub politycznych. Takie stanowisko jest rękojmią naszej wiarygodności" 30 stycznia 2003 Komitet Helsiński w Polsce wyraża ,,ubolewanie i oburzenie z powodu egzekucji Lobsanga Dhondupa, którego stracono natychmiast po procesie, urągającym nie ty|ko podstawowym zasadom uczciwości i sprawiedliwości, ale
prowadzęnia prac renowacyjnych i ograniczono liczbę duchownych w poszczegóInych świątyniaoh.I(lasztory nie mogĘ się kontaktować, zabroniono nauczania religii Za murami świątyir. Par1ia komunistyczna decydowała nawet o rozpoznawaniu inkamowanych lamów. Do zatządow świąĘń weszli urzędnicy państwclwi, a klasztory nie mogły podjąó żadnej decyzji bez ich zgody. Kampanię prowadzono nie Ęlko w świąĘniach.Wszystkich członków partii i urzędników państwowych powiadomiono, że nie wolno im wierzyć w religię. Mieli traktować Dalajlamę jak wroga i usunąó jego portrefy ze swoich domów. Zakazano im posiadania oltarzy i uczestniczenia w ceremoniach religr1nych. Inn1rrri słowy, nie wolno im było angażować się w żadne praktyki ani wystawiać na wiclok publiczny przedmiotów o symbolice buddyjskiej. Wprowadzono zakazwysyłania dzieci do szkół' prowadzonychprzez tybetański rząd emigacyjny. osoby, które nię Stosowały się do tych zarządzeń,naraŻaĘ się na wydalenie zpartli orazufiatę świadczeli i państwowej
lll]clIU!licc(cllc'/i/)f/ ( enLli!l l
ll t,\t
l
ttl i n,lh fu l hl t
(lllh'llll,l1ril1l]lltll'l)]ltntll)t:łhl1lllłnt /lillrr]tll]].]()(]] lłL1ll't,)0t")) \i.l//'ł]{ /0l Ill)|l !lI llh' L\,' ||'\\l) ,1 \llilll
lLlelilll A(lnlllri\t nLlon. clt ł lltL't tt'
)l)())
śE p /,r11.)
t
Klucz
posady; uczniowie powtarzali rok. W strukturze administracyjnej TRApracuje obecnie 60 Ęsięcy urzędników, a w przędsiębiorstwach pańStwowych l 50 tysięcy osób; pania |iczy 90 tysięcy członków. 80 procent to Tybetańczycy' Szacuje się, że nowe przepisy zakłóciĘ Ącie ponad l0 procent populacji tybetańskiej (wliczając w to kreu'nych aparatczyków). Niektóre biura zarządziĘ wyrywkowe rewizje w domach pracowników. Podczas obchodów Saga DĄ |crwaĘ, świętymiesiąc ka|endarzatybetańskiego] wszystkie departamenty musiĄ wydelegować udzi do,,monitorowani a'' uroczyI
stościreligijnych. W loka|nej telewizji nie wolno było pokazywać flag modlitewnych. Doszło do komicznej sytuacji: ekipy z innych prowincji z zapałem filmowĄ flagi modlitewne,żeby pokazać cośtybetańskiego, podczas gdy kamerzyści zTybefurozpaczliwie szukali ujęc, w których nie będzie żadnych przedmiotów kultu. Władze nie miały środków, by zakazać udziału rv świętach religijnych Tybetańczykom spoza sektora państwowego. Niemniej dawniej po takich uroczystości ach hdzie urządz'al i p i kn ki, odwiedzal i przy jaciół, pili piwo, grali w karty itd. Kobiety popisywały się naj lepszymi sukrriami i biżuterią. Za sprawą nowej polityki ,,wolności religii'' zaroiło się jednak od posterunków' policjantów i szpicli. Po zakończeniu ceremonii ludzie natychmiast pierzchali do domów' obawiając się kary za świętowanie. W takich okolicznościach mała sprzeczka przy piwie łatwo może skończyć s ię aresztowaniem. Co robi władza, zdając sobie sprawę, że nie może całkowicie z,akazać religii? Po pierwsze dzieli tybetańską wiarę na dwie kategorie: na to,
izapewnieniom, jakie chińscy dyplomaci składali (. .) światowej opinii publicznej" orazwyzywa ,,władze Rzeczpospolitej Polskiej i inne rządy do stanowczego potępienia Chińskiej Republiki Ludowej na forum Komisji Praw Człowieka oNZ w Genewie, a władze w Pekinie - do przeprowadzenia ponownego, uczciwego i .lawnego procesu Tulku Tenzina Delka". Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłasza, Że ,,RP potępia lazem ze społecznością międzynarodową wykonanie wyroku śmier_ ci" na Lobsangu Dhondupie.
i
llnlilonlnclll in(l Dc\clo|)nlcnt Dc\k. DllR. TihLt|ł llilłl: llid:\ 1'lBdu|'d Lili,lJhnl'2lll)) A lishcr./'lllrlrl h.:l)L:i,yu:1'hłlltlurl1i(\o/l)i'l(liilli)kllirlttin'Iihet.(lllltlllTil)crCi]lnnitrcc]()02 'l ibcl]ln ('cn!c li)r HUlnan l{lghls an(l Denrlclrcy' Dlyłlrrtlllrr1 Lunrl nnl Hut:in lłigltts itt l'ihłl.)002 t ree l ibet ( trnpli_ln_ l] t l i n t u l' Rł, /i tnu il ( i 11 k il1 l i'\ l ] - 7llll2 l
t
33
Marszałek Sejmu BP Marek Borowski Występuje z listem do Przewodniczącego ogólnochińskiego 7gromadzenia Przedstawicieli Ludowych, Li Fenga: ,,2 wielkim zaniepokojeniem i smutkiem przyjąłem do wiadomości, że Lobsang Dhondup, skazany wspólnie z Tenzinem Delkiem za, jak głosi akt oskarżenia, zaplano-
wanie zamachów bombowych w Czengdu, Został stracony. Już 13 grudnia 2002 r. polscy parlamenłarzyściskierowali do Pana apel, w którym zwrócili uwage na nieprawidłowości l3l w przebiegu procesu oraz surowośćkar. Zawsze zaleŻało nam na utrzymaniu i rozwijaniu dobrych stosunków parlamentarnych między
Iybcl Polską a Chinami, czego jestem wciąż gorącym
rzecznikiem. Ani ja, ani polska opinia publicz-
na nie możemy jednak przyjmowac biernie do wiadomości takich wyroków, jako że podejście
do kwestii przestrzegania praw człowieka jest tym, co dziśłączybądŹ dzieli Narody. Czym innym jest bowiem niedoskonałośćw przestrzeganiu praw jednostki, jaka zdarza się w każdym kraju, także w Polsce, czym innym _ pozbawienie prawa do jawnego, sprawiedliwego i bez-
stronnego postępowania przed niezawisłym sądem, co jest powszechnie akceptowanym w społecznościmiędzynarodowej standardem wymiaru sprawiedliwości.
;:
I;
t,t
Jak wynika z dostępnych nam informacji _ w przypadku procesów Lobsanga Dhondupa oraz
Tulku Tenzina Delka zasady te nie były w pełni przestrzegane. W imię dobrych stosunków z Na_
132
rodem Chińskim nie możemy przejśćnad Ęm do porządku dziennego. Głęboko ubolewam, że apel polskich parlamentarzystów nie został wysłuchany. Zwracam się do Pana, Panie Przewodniczący, o wykorzystanie swoich WpłyWóW i możliwościw celu powstrzymania wykonania wyroku na drugim skazanym oraz zapewnienie mu uczciwej ijawne.i rewizji procesu"
l).rmięr i tliczrówtr.lllych wrljownikórv
co tolerowane, i na to, co zakazane' Na dwie grupy dzieli takŻeTybetaiF czyków: jednym wo|no wierzyć' innym kategorycznie nie. Ma przy tym nadzieję, że ci pienł'si połączą religię ze społeczeństwem socjalisrycznym. Pozostali mają słuchać poleceli partii, bo są na |ej żołdzie.Tybetańczycy, którym płaci państwo,wierzyć nie mogą. W rzeczy samej, religia jest jednak integralną całościąktórej podzielić nie można. Istnieje od tysiąca lat. Atakqąc jeden element, atakuje się cały organizm. Jak mozna sądzić, że religię da się połączyć z chwiejącym się socjaliznlem? Jak można dzielić ludzi jedne.j rasy na drł'ie grupy i kazac im z sobą wa|azyć zwłaszcza teraz, gdy na całym świecie ztakąslłąoŻywają nastroje nacjonalistyczne? obawa przęd utratą Środków do Życia moŻę zrnusić garstkę Tybetańczyków do zastosowania się do takich rozkazów' Pieniądze nie sąjednak sercem, które groŹbami można Ęlko utracić. Wszelkie próby narzucania podobnych podziałów to tylko środki doraŹne. Tybetańscy dostojnicy z KPCh ujawniają swoje poglądy w broszurkach, zaĘrtułowanych ,,Bóg kontra ateizm'', ,,ldealizm i materializm są sprzeczne'', ,,Re|igia: opitrm dla mas'', maluje fałszywy obraz świata'', ',Religia ',Walka z religijnym idealizmem o palmę pierwszeństwa na arenie filozoficznej'' czry też,,Reforma zasad i przakazańreligijnych w celu dostosowania ich do społeczeństwa socjalistycznego''. Dla wiemych musi to brzmiec jak wypowiedzenie wojny. ostatnie posunięcia rvładz w Ębecie są dla wierzących zorganizowaną, systematyczną kampanią która rna zniszczyć religię. Turyści nie widzą różnicy. Wydaje się im, że oglądają noffnalne obrządki.
Niemniej restrykcje dotykają wszystkich,'drogoccnnych klejnotów'':
llbctlnli)lnlltllonNct\\(ilk /)l'l'l??l utfull)Lfiklh'.l llłulthtlnlllątltlttlrłinTht,t ]l)ll) |vliu(,rdlr\)h)ildli0ltin'lihLtąnut,tt:0ltl|c]'lt(''20ll) JibclIlllilrlrlxllolNctwolk.,Ą/łllllgłllll '|'l l lelsillskr l:rlndrcja l'r.lq I zloq icklr. hłt l )()()2 nl/.l' 20lll lihctan(cnllcfi'lllUnllllrlłi!htsiln(ll)cnn)clilcv. lnnfulRL,l\r'l)()()) l]illtkilIli.qhl\\ill1ulil)tli]l'lihd,)l)()]
&
ii
ż|.]
I
t,-l::
t:
r',1:::'
'll
:t:,1
I
1,,
l
r,,,lr
KIUCZ
B uddy, Do ktryny i Społecznościmonastycznej, będącej żyrvotną si łą religii. Największym prob|emem dla tybetańskich duchownych nie jest wspotnniana ,,kampania oczyszczania'' klasztoróW lecz zakaz prowadzenia edukacji re|igrjnej. Religia pozbawiona wymiaru filozoficmego staje się zbiorem przesądów Bez filozofii nie da się nozumieć jej znaczęnla. Brak filozofii musi niąw końcu zachwiać. Co gorsza, społeczeńStwo goni zazbytkiem i wyzna1e cor az ni Ższe w arto
ścimoralne. Uniem ożliwian ie studi owan i a i zgł ębiania
myślireligrjnej zagraŻa trwaniu dziedzictwa buddyzmu. Zakazy i ograniczeniaĘczątakże odprawiania rytuałów. od ponad dziesięciu lat nie odbyĘ się egzaminy gesze lharampa [odpowiednik doktoratu z ftlozofti buddyjskiej]' Wiedza mnichów z Tybetu jest dziśznacznię mniejsza niż ich kolegow za granicą. Zrozpaczeni duchowni dowodzą że populame klasztory
lub parki rozrywki. Wolrrość ręligii, sproskładania pokłonów, ma Ęlko zamydlic oczy turystom. W gnrncie rzeczy jest to znacznie gorsze od braku jakichkolwiek swobód religijnych.
corazbardziejprzy,pominająmuzea
wadzonej do zapalania lampek
l)trłlqlnLut
1llll}
zekucję Lobsanga Dhondupa i zatwierdzenie wyroku Tulku Tenzina Delka. Do tej deklaracji ,,dołączają" kraje wstępujące do UE (w tym Polska)' stowarzyszone i członkowie EFTA
i
Polityka Pekinu w Tybecie usztywnia się z dnia na dzień. Każdemu posunięciu rządu przy świeca jedna wyty czna'',,Niszczyc przyczyny destabilizacji t-l korzeni''. W tym kontekście trudno jednak precyzyjnle zdefiniować ,,korzenie'', a,,n'iszczenie'' nie ma żadtrych granic. To idęalna recepta na autorytarną władzę, która dławi wszelką wolność.Stabilizacja, jakąosiągnięto dziśw Tybecie, jest pozoma. Tybetańczycy nawęt nie próbują wypowiad,ac krytycznych ocen. Nie znaczy to przecież, że problem przestał istnieć. Deng Xiaoping wygłosiłkiedyśniezwykle trafną uwagę:
l rce l ibct ( nnlpnl:]n. 7Ż,//i(
5 lutego 2003 Unia Europejska po raz kolejny potępia eg-
o/r/4lit lns \'lllS lh! l()('utlll B!1iinŚ )()l)ł].2l)(l]
14 lutego 2003
Drobny konflikt między kilkoma Tybetańczykami a grupą Hui' chińskich muzułmanów, przeradza się w kilkudniowe zamieszki w okręgu Czenca (chiń' Jianza) prowincji oinghai' Tłum plądruje chińskie sklepy i restauracje, niezależne żródła informują o co najmniej jednym zabitym i setkach rannych. Władze wzywają na pomoc armię'
133
lybct Pamigci lriezrównanych 24 lutego 2003 Sekretarz stanu USA Colin Powell krytykuje Pekin - choc celem jego wizyty w Chinach jest uzyskanie poparcia ChRL w sprawie lraku i Korei - za ,,krok wstecz" w dziedzinie praw człowieka: egzekucję Lobsanga Dhondupa i uwięzienie kilkunastu znanych dysydentów'
marzec 2003 Swiatowe media donoszą, że władze chińskie ,,testują cele śmierci na kółkach" _ to jest specjalne samochody, w których wykonywane są egzekucje _,,by poprawić System prawny".
wojowni
,,Najbardziej ptzerażająaąrzecząjest milczenie mas, które na nic nie narzeka1{'. Ludzie skarżą się, gdy wciąż mająnadzieję, że problem da się r ozw iązać. Jeśli ni e mówi ą.1 uż ni c, to znaazy, że nadziej ę strac i l i. Czekaj ą tylko na wybuch. Dalaj lama i pragnienia Tybetańczyków
Z ateistycznej perspektywy Pekinu Dalajlamazdaje się nie mieć jakiegokolwiek znaczęnia, gdyż nie posiada armii ani nie kontrolu.je żadnego terytorium. Niemniej Ęm światemnierządzt wyłącznie siła' Zapleczem Dalajlamy jest religia. W konfrontacji z religią administracja jest bezradna. Historia uczy,żewładza szybko przechodzt z rąk do rąk, podczas gdy religia tlwa dunrna i niezachwiana. Pekin powinien starannie przemyślećjeden problem: XTV Dalajlama nie był w Tybecie od ponad cztetdzje-
stu lat, dlaczego więc miliony Tybetańczyków, którzy nigdy go nie wi-
dzieli, darzą go tak Źarliwą wiarą/ Przyczyna nie |eży w jego uroku
osobistym, lecz charakterze miejsca, jakie zajmuje w systemie reltgrjnym. Dla Tybetańczyków Dalajlama jest ludzką emanacją Czenręzika, Bodhisattwy Współczucia; filarem nauk buddyzmu tybetańskiego oraz uosobie-
134
6-18 marca 2003 Doroczna sesja ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych i kolejny etap,,poko|eniowych'' zmian w najwyższych władzach ChRL. Fotel prezydenta zajmuje nowo mianowany pierwszy sekretarz KPCh Hu Jintao, ale ustępujący Jiang Zemin zachowuje _ podobnie iak w strukturach partii - kierownictwo Centralne.i Komisji Wojskowej Stanowisko premiera przypada Wen Jiabao, numerowi trzy w KPCh. Przewodniczącym oZPL zostaje Wu Bangguo,
a obradującej równolegIe ogólnochińskiej
niem tybetańskiej tradycji,którałączyła politykę i religię. Jeżeli zniknie instytucja dalajlanly, rurrie pięćsetletni gmach budclyznru tybetańskiego. Wzniesiona na fundamencie buddyzmu tybetańska kultu'a straci Znaczenie. Dla Tybetańczyków instytucja ta jest więc święta i po prostu nie
wolnojej szargać. Choć Pekin atakuje tylko Dalajlamę obecnego, który przebywa na wy_ gnaniu w Indiach' dla tybetańskich buddystów czternastu dalajlamów rlie
]i"Jl]]]:il],:,lli:ll,ll ;i;'fli)J:];-,]1,'";i;,:;źl;:,:i'lł'lillultłllhLt:u Ilclsiri:kn
I
lthtt')|)0]
urr(h(jr I'rrw ( /lo\\rcl(r. /ir./ L 100I tol'tt,201)1
llbelnn(cntlcliIllUlDrl]l]l.ql1lsrn(l[)clnocrrc!.'1llłłdl/ł(|oll:l)().t Hltl|)dlllli!hl\\lllkllll)1lil]'lil\,|.)l,)()1
,t
Klucz
jest czternastoma róZnymi osobami, ale jedną manifestacją ludzką emanacją Czenrezika. Nie ma więc żadnej róŻnicy między tym Dalajlamą a poprzednimi' Pekin powtarza, Że jest przeciwnikiem wyłącznie Tenzina Gjaco' który próbuje podzielió macierz, i że nie ma to nic wspólnego z poprzednimi dalajlamami depcząc w ten sposób nie tylko buddyjskąwiarę w reirrkarnację, ale i fundamenty buddyzmu tybetańskiego. Deklarowanie poszatlowania dla buddyzmu tńetańskiego przy jednoczesnym odrzuceniu XIV Dalajlamy nie ma więc żadnego sensu' Buddyści wierz% Że życie to bezustanna walka z cierpieniem. Jedyną drogąucieczki przed nim jest osiągnięcie stanu buddy. Ęlko w ten sposób można uwolnić się od cierpień cyklicznej egzystencji i cieszyć wiecznym szczęściemw,,czystej krainie''. To właśnieostateczny cel Tvbetańczyków i treśćich życia. Najrvażniejszym aspektem tej wędlówki do oświecenia jest oddanie dla mistrza duchowego, będącego pomostem, który łączy wierczystą krai ną. Tybetań czy cy r,vi erzą że n awet j eśl i Budda uśmiecha się cio nich, nie zdołają tego dostrzeo bez pomocy takiego mistrza. Codzienne rnodlitwy rozpoczynająwięc od przyjęcia schronienia w na1wyŻszym Mistrzu, a dopiero potem zwracają się do Buddy, Doktryny i SpołecznościmonasĘcznej. Wbuddyzmie tybetańskim mistrz nie ma sobie równych jako drugi, po Buddzie Śakjamunim, przedmiot oddania. Dalajlama zajmuje najwyższe miejsce w hierarchii budclyznru tybetańskiego. Jest mistrzem wszystkich mistrzów. Jego władzę uznajekaŻdasz,koła tej odnriany buddyzmu. W ostatecznym selrsie Dalajlama jest najwyŹ-
Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej
- Jia Oinglin, zausznik Jiang Zemina zamieszany w największą aferę przemytniczą w historii
kraju' oZPL zapowiada,,drasĘczne zaostrzenie z,,sepa ratyzmem, terroryzmem, organ izatorami złych sekt i skorumpowanymi urzędw alki"
nikami"
Xiaowen Ye, dyrektor Centralnego Urzędu ds Religii, składa oficjalną Wizytę W Stanach Zjed-
noczonych Podczas wystąpienia w ambasadzie ChRL w Waszyngtonie porównuje Lobsanga Dhondupa i Tulku Tenzina Delka do Osamy bin Ladena
ny ch z buddyj ską
sz,ym mistrzem wszystkich wyznawców
-
a więc dosłownie wszystkich
Zachodni dyplomaci z Pekinu _ zastrzegając anonimowość- informują, ze za egzekucją Lobsanga Dhondupa i utrzymaniem wyroku TuIku Tenzina Delka stał Zhou Yongkang, czło_
nek Biura Politycznego Komitetu Centralnego KPCh, były sekretarz partii w Sichuanie, który
wsławiwszy się skutecznością w zwalczaniu m.in ,,tybetańskiego separatyzmU" W tej prowincji, w grudniu 2oo2został mianowany mi-
nistrem bezpieczeństwa publicznego. Miał bardzo interesować się ,,sprawą z Kardze i
Tlbc( ll)ti)ln]lLLl()n NeLwo'k l'i(://ł' it 1lllttlt:nl l Tlha ir, :tltuną ttLlultt-20l)1
llunlanllightsWrtch.'fi,trinl)clclł h)\\l\bL,ldlilAiqoil1fiłllrl_lll]I'(2(]()'1 libctrl(crlllclil llUnrNlllłlghlsilndl)clnoctrcy_I'1)ill\l,sLJlILJil( 11S|1lLlnllłL1lltltn'ilttlktt'li,tt:itt])t,lak'2(l0Ą lłiy-lllsltru.ll)Ltlltltlttt''t]Lcononllcc]inlcllsionsotau!Jl]onl}!l(llhcRighllol)c\elopnlcnt2rrł
osobiście wydawac polecenia".
t3s
Tybel Li Baodong
- dyrektor generalny Departamen-
tU Konferencji Międzynarodowych chińskiego MSZ i szef delegacji ChRL ds. ,,dwustronnego dialogu o prawach człowieka" _,,opusz-
cza" na rok swoje stanowiska, by ,,przejść szkolenie w Centralnej Szkole Partyjnej". Jego obowiązki przejmu'je dotychczasowy zastęp-
ca, Wang Min, który wcześniejpowiadomił U n
ię
E u
ro pejs
k
ą, że,,źlezr ozumiała"
-
skła da
-
ne przez Li - zapewnienia Pekinu w sprawie ,,nowego procesu" Lobsanga Dhondupa i Tulku Tenzina Delka.
17 marca-25 kwietnia 2003 Doroczna sesja Komisji Praw Człowieka ONZ w Genewie. 19 marca 2003 Unia Europejska krytykuje ChRL za ,,brak poszanowania dla praw człowieka" (egzekucje, tortury, arbitralne uwięzienia, sytuacja w Tybecie i Xinjiangu itd.), zapowiadając jednocześnie,że nie będzie dążyc do przyjęcia rezolucji w tej sprawie w Komisji Praw Człowieka oNZ
w Genewie.
- Pamiqci niezrownanych wojowników
Tybetańczyków buddyzmu Ębetańskiego. Nie okazując Szacunku najwyższemu mistrzowi, wierny dopuszcza się najcięższej zbrodni. Nie tylko przekreśla wszelkie poprzednie wysiłki zgłębienia buddyzmu i osiągnięcia oświecenia, ale i skazuje się na błądzenie w kole cierpienia. Trzeba to pojąć, by Zrozumieź dlaczego Ębetańczycy nie mogąwyrzec się Dalajlamy i jakprzeĄwaj ą wymięrzone weń kampani eCzadręI Dziampa Thinlej, opat klasztoru Taszilhunpo w Szigace, był członkiem
stałe go
komitefu ogólnochiński ej Ludowej Pol iĘcznej Konfe-
rencji KonsultaĘwnej orazw1'ce[)rzewodniczącym LPKK TRA' Na co dzień wykon}.wał polecenia Pękinu. Po śmierciX Panczenlamy powierzono mu zadanie odnalezienia nowej inkarnacji. I w tej waŻnęj kwestii, ściślezwiązanej z podstawami buddyzmu tybetańskiego, jasno pokazał, wobec kogo jest lojalny. Potajernnie informował Dalajlamę o wszystkim, co wiąZało się z poszukiwaniami. Dzięki temu nrógł on, nie czekając na Pekin' wska-
zać nową inkarnację Panczenlamy. Choć władze chińskie skazaĘ za to Czadrela na sześclatwięzienia, niczego nię żałował.,,od Dalajlamy przyjąłem ślubowania gelonga [w pełni wyświęconego mnicha] i inicjacje powiedział. Muszę szanować życzenia lamy, który mi ich udzielił.Bęz tego nie mógłbym wejśćdo Czystej Krainy''. osoby, które praktykują wierzą- a więc oddadzązareligiężycie. Każąc im przedkładać doczesną partię komunistyczną nad wiarę, depcze się fundamentalny element religii. I, ma się rozumieć, dodaje chwaĘ aktowi poświęcenia w imię wiary. Podczas ,,oczyszczania'' klasztorów wielu mnichów nie chciało pod-
porządkować się rozkazom komitetów [denrokratyczne9of zarządzania
lIlcilillolrnl (ilnprlgiIbl l ibct
'|'tbct,||hL,lttIl,5|łrldl lal:ulh
tht,\jty('lnl'Jłnnr)Ll
Blkhlhi911
i1l'lih!|')004
llltbrnrłtion Nctwo.k. l/rlll, d/Ł/ /)il tlnl. l|1ttlit dlIl l'()liIll \ ill ( ()|1l(r1|)()l1lr.\ Iihrl.)0l)4
IibctlnlbrlnltlonNclwolk.7ińflłłivlcdi(ill(,in(|)n!(npoldll'I'ihLt
HLalthdntll]tltlth(art'tn'|ilttll,2001
dE ć!. /irl
ł
Klucz
i atakować Dalajlarny, choć równało się to wydaleniu ze świątyni.tJrzędnicy są z reguły bardziej podatni na naciski, gdyŻ zarabiająna Życie dzięki rządowi. Popularne powiedzenie mówi: ,'W tym Życiuzdaj się na pal1ię, w następnym - na Dalajlamę''. Niemniej jednak konflikt tego rodzaju uniemożliwia Zachowanie równowagi, ponieważ buddyści wierzą ze konsekwencje podłości.jakich dopuszczają się lł' tym zyciLr. poniosą w następnym żywocie. Innymi słowy, za wypłacane im pobory fundująsobie podróż do piekła. [Partia] przysparza im więc mentalnych katuszy, któte z czasem muszą zmienić się w nienawiść. Przywódcy par1ii nie potrafią tego zrozumięć',,W ostatnich latach powiada Chen Kuiyuan _ wydawaliśmy więcej na odbudowę klasztorów niż na struktury partii i administr'acji. W niektórych regionach naszego kraju mamy clziświęcej klasztorow niż w chwili pokojowego wyzwolenia. lnstytucje i przywódcy religrjni powinni okazać więcej wdzięczności, a nie tolerować separaĘstów i ich nielegalną działalność''.Chen nie mówi tego głośno,ale wszyscy wiedzą kogo ma na myśli.Materialne wsparcie go nie zadowoli. Pekin popełnia błąd, utożsamiając prawa człowieka z prawem do źrycia.Błądziwięo również, gdy uznaje, że rorwój gospodarczy jest synonimempolityki wobec narodowości. Kluczem do tej ostatniej sąbowiem ludzkie umysły. Przedmiofy nie są umysłem i nie można go zaniekupić. Zdarza się przecieŻ, że ktośpodnosi rękę na matkę, która go żywiła'Ębetańskie przysłowie powiada: ,,[Chińczycy] zrobili dla nas 99 dobrych rzeczy, ale punkt setny i ostatni - to nas zabić". ozl1aczatvzagładę Ębetańskiej reli',Zabić" gil.Tybetańczycy uważa.ją że odbierając religię, odbiera się im Ącie.
(iyulnlcDorjc l'ihrtlloilhnk thLfiulłl(ińth''IilhBlllil!l11'FootpliDlllilD(lb(x)ksl999 Kotrn Publrshing l!u1t1tiil.q tltt lifukil Uit ll, )l)ll\l S llri(:hclor Th, 'l'ih,t (;ilLlt' ( ."tnl tnl lh,\h,nt 7ill1 Wis(lom l99ll
Zhiqing quan - /,praWo, by wiedzieć": Epidemia SARS (zespołu ostrej niewydolności oddechowej, nazyWanego przez rybetańczy-
ków gjanje,,,chińską chorobą"), którą władze wszystkich szczebli ukrywały _ jako ,,tajemnicę państwową" _ przed przełożonymi,świa-
tem i najbardziej zagroŻonymi, własnymi obywatelami co najmniej cZtery miesiące, przekracza granice Chin. Medialna histeria, miIiardowe straty, tysiące zarażonych i setki ofiar na wszystkich kontynentach.
1 kwietnia 2003 Komisja Praw Człowieka oNZ: Ambasador
Grecji, w imieniu UE i państW wstępujących, krytykuje ChBL za naruszanie praw człowieka _ wymieniając m'in. szafowanie karą śmierci, stosowanie tortur, sytuację w Tybecie oraz sprawę Lobsanga Dhondupa i Tulku Tenzina Delka. Choó wiele delegacji stawia Pekinowi podobne zarzuty, żadna nie wnosi projektu stosownej rezolucji.
137
Tybet _ Pamięci niezrównanych wojowników
I maja 2003 Prezydent G. Bush, zgodnie z Ustawą w sprawie polityki wobec Tybetu z 2002 roku, przekazuje Kongresowi pierwszy raport na temat kroków jakie podjęła administracja Stanów Zjednoczonych w celu skłonienia Chińskiej Republiki Ludowej do podjęcia rozmów zDalajlamą lub jego przedstawicielami. Wywołuje to natychmiastowy protest chińskiego MSZ, które oświadcza, że sprawa Tybetu jest ,,problemem czysto WeWnętrznym" i wylicza warunki Wstępne podjęcia rozmów z Dalaj_ lamą: ,,Nawiążemy z nim kontakt i będziemy negoc.jowac tylko wtedy, gdy faktycznie wy-
cofa swoje poparcie dla ltybetańskiej nie-
podległości<, porzuci działalnośćseparatystyczną, której celem jest podzielenie Chin, oświadczy publicznie, Że uznaje Tybet _ i Tajwan _ za integralną częśćChin".
Niezależnie od tego, jaki będzie miała zasięg, obecnej kampanii przeciwko Dalajlamie nie da się porównać Z okresem rewolucji kulturalnej. Wystarczy spojrzeć na ręnęSans religii w Tybecie, by przekonać się, że
systematyczne niszczęl1ię fbuddyzmu tybetańskiego] ani na jotę nie zachwiało oddaniem Tybetańczyków dla Dalajlamy. Jakie rezultaĘ może Zatem przy nięśćob ecn a ka mpania o azy szczania k as ztorów i wyrzuc ania Iudzi z pracy? l
Problem Tybetu nie moze już czekać Wydaje się. że Pekin nie spieszy sięzrozwiązaniem problemu. Najwyrażniej ma nadzieję. Że z czasem rozwiąże Się on sam. Poniewaz kontrolu_ je Tybet, nie sąilzi, by Dalajlama zdołałmu sprawić powazniejsze kłopoty. Co więcej' społeoznośćmiędzynarodowa potrzebuj e ży czliwości rządu, kontrolującego dostęp do chińskiego lynku. Nikt tak naprawdę nie chce wa|czyó z Chinami o sprawę Tybetu. Pekin myś|i więc' ze może spokojnie
czekać na śmierćDalajlamy, która pogrąży w otchłani niepamięci jego tybetańskich Zwolenników i pozbawi Zachód tak chętrrie oklaskiwanej gwiazdy. Tymczasem Pekin znajdzie sobie nowego dalajlamę, którego będzie kontrolowac i wykorzystywac do zjednania sobie poparcia Tybe-
taiczyków.
15
4aja 2003
Epidemia SARS. Agencja Xinhua publikuje ogłoszoną przez Sąd Najwyższy ChRL wy-
r38
kładnię ]p'rawa stosującego się do osób, które naruszają kwarantannę: ,,Umyślne rozplzestrzenianie chorób zakaŹnych" zagrożone jest karą od 10 lat do dożywotniego pozbawienia wolności lub kary śmierci.Tydzień później policja aresztuje pierwszego uciekiniera ze szpitala.
Zapomnijmy na moment o kłopotach, jakie może prz.ynieść taka postawa. Zastanówmy się tylko nad qm, czy czas rzeczywiście dobrze wróży rozwlązaniv problemu. Nawet jeśli.to obecny system rządzenia Chinami musiałby dottwać do chwili, gdy następne wcielenie Dalajlamy osiągnie
l] Mryhc\ l l}cllelr. l \\'hcclcI. ( ll l,lylor_ 1ołr,/l l'llilil,l lihd l.rlh l:(lilil)il) l \\l\c|| l'lllncl K l)o$lililll'lll' l\nl l'hn,'.s tł (i1łll// /iń(/_ lłKt' |9Nli (i \4c(uc 7ir',(łłlgltt lihl l'lill,'lł s(inlh'Sątlnll:ilitllrl.N,l(ltrnlxlllccls|J(llks l999
2()()]
]]l'il]]
]]i]]]
i
]
]:i]]]
]]a]]
]]i]
]]i]];]|.a]]i],:!(|!.leż],]"]]]']]]]],].]]]]:]]]']l]],]]]]]]'],]',]]
pełnoletniość.Czyll kilkadziesiąt lat. Dopiero wtedy będzie można mówić o r enitatach. Ws ze lkie zmi any w system ie czy ł onie pr z;yw ó dc ów oznaczać będązniweczenie wszystkich wysiłków. 'lakiej tezy tie da się więc obronić. Nikt nie wierzy, że ten system poliĘczny przetrwa jeszczekilka dekad. opór KPCh wobec reform nie zapobiegnie zmianom. Co na1uyżej moze je spowolnić. W nowoczesnych społeczeństwach konflikĘ między roŻnymi narodami często pociagająza sobązmiany polityozne. I takie właśniekonflikbl stanowiąwyzwanie, przed którym stoi chiński system polityczny.
Dla Pekinu ,,Tybet'' jest dziś,,tybetańskim regionem Chin'' - jednym Tybetańskim Regionem Autonomicznym, dziesięcioma Ębetańskimi PrefektLrrami Autonomicznyml' oraz dwoma Ębetańskimi okręgami Autono-
micznymi' To w sumie 2 250 000 kilometrów kwadratowych, czvvarta częśc terytorium Chin. Tybetański rząd emigracyjny mówi o ,,Ębecie większym'' o powierzchni dwóch i pół miliona kilometrów kwadratowych. To, czy Tybet - historycznie - należy do Chin, jest kwestią ofwarlą. Jeślispojrzec na nią z punkfu widzenia prawa' możliwe są obie odpowiedzi. Sprawa Tybetu jest niewąĘliwie najbardziej nagłośnionymproblemem mniejszości narodowej. Niemal wszystkie państwa zachodnie stoją po stronię Dalajlamy. Prawi e cały Zachó d lw aza, że P ekin lc i ska Ębetań czyków. W l atach l 9 5 9_ 6 5 Or ganizacja Narodów Zj e dno czony ch pr zy j ęła tr zy r e zolucj e w sprawi e Ębetu. Wszystkie one mówiĘ o Ębecie jako o suwerennym państwie' Choć Chiny wydają się kontrolowac Tybet, nie maczy to wcale, że nie ma tu elementu ryzyka. Biorąc pod uwagę rozpad Jugosławii i przedkładanie przez Zachódpraw człowieka nad suwerenność,państwa zachodnie mogą- jeśli
16 maja 2003
Zmiany we władzach TRA: Legczog (chiń. Lieque) zastępuje Ragdiego (chiń. Raidi) na
stanowisku przewodniczącego regionalnego
Żgromadzenia Przedstawicieli Ludowych,
zajmuje Dziampa Phuncog (chiń. Xiangba Pingcuo). ,,Bez wahania, uporczywie
sa khul g'yi :u bkru (nlapa), Tihcl
unł tin!
Anlnye Machcn |nstilJteLhd lndL''r o/ I'hu:o Cit.t, ĄM| 1995 ^.,lą)Ti atcl Gtile, B6dt1ra\el Cuidcs 2003 M Bucklcy, nhd The Brddt
Ndchharł (lnclcks)' tsonn
l
995
i
głębo-
ko otwierajcie front walki z grUpą Dalaja", apeluje do mianowanych sekretarz partiiTRA Guo Jinlong. 25 maja 2003
Do Chin przybywają wysłannicy Dalajlamy.
26 maja 2003
Prezydent Hu Jintao rozpoczyna pierwszą podróż zagraniczną od wizyty w Moskwie 31 maja 2003 Pekin wymusza na Katmandu pierwszą
Btll rttng llłyong ljongs snrl 'dzin
a
zwolniony przez niego fotel gubernatora TRA
jawną
deportację uciekinierów z Tybetu Władze Nepalu _wbrew prawu Wewnętrznemu i międzynarodowemu, mimo ostrych protestów
l39
Ty
bet
Pań
ię
ii
.
n
i'eżióVnl]
ą,t:l}aćlh.]Wój]o'Vl]i\!{.y']:]]:,]]';]]a:ll'],,,]]]].,l,l]ll,.l,
]l,
],,],,,, ]].,],,]:,l:,],'',
w polityce międ4marodowęj zajdązmiany - zmienic Stanowisko tpoprzeć samookfeślenie Tybetu, który odłączy się wówczas od Chin i stanie niepod-
ległym pańsfwem. Społecznośćmiędzynarodowa jest głęboko przekonana,
Chińskie media donoszą, że sąd w Silingu
że nikt nie lna takiego Ę'tułu do reprezentowania Ębefu jak Dalajlama. W pewnych okolicznościachjegożyczenia mogąwięc stać się prawem. Choć Dalajlama wielokrotnie mówił,żę chce, by Tybet pozostał w granicach Chin, nie potwierdzono tęgo wiążącymi rregocjacjanri. Może więc w każdej chwili wycolbć tę propozycję i opowiedzieó się za niepodległością Tybetu. odpowiedzialnością za zmianę stanowiska obal'czy Pekin, który nie raczył otĘowiedzieć na jego wcześniejszeinicjatywy, i bez trudu Zyska poparcie opinii publioznej na Zachodzie. Póki Chiny będą silne i stabilne, nic takiego się nie wydarzy. Jeślijedrrak dojdzie do niepokojów społecznych i politycznych, państwo będzie bardzo słabe' Rosja, naprzykład, nadal ma poważne kłopoĘ cboć jej społeczeństwo nie wrze. Ponieważ Chiny wciąż uchylają się przed reformowal1iem systemll politycznego , przyszłe WstrZąSy będą silniejsze i trudny okres potrwa dłużej.Co się wydarzy, jeżeli dojdzie do głębokiej recesji gospodarczej i innych pr'owincji nie będzie staó na Zajmowanie się Ębetem? Może poszukać odpowiedzi w historii i spojrzeć, co działo się z Tybetem podczas rewolucji Xin-Hai fpowstania z 19l l roku]. Sytuacja była bardzo podobna. I cóż się stało? Ębet wydalił wszystkich Chińczyków iprzez niernal czterdzieścj lat był całkowicie niepodległym państwem' Preludium do niepodległościTybetu może być już kilka miesięcy destabilizacji w Chinach' Posiadając powszechnie uznawanego przywódcę
Zewenga Duoji (tyb Cełang Dordże\,Zeyao i Tudenga Luosanga (tyb. Thupten Lobsang) _ na kary od 1 'l lat pozbawienia wolności do dożywocia i kary śmierciw zawieszeniu na
A |trL!it-SLtl7yliske, lr4 McIor.,(/łlrt:łl 11,:1li lłllt,tui;lłt'Dla|og 2002 Słrrt ('hrndlr L)as,7ihłtu |jgli\h l)i(liondl\,' L]ook lrrilh llrdia l992 ( l902) M (]oldstcilr. I|ngltsh-Tthctull l)ittitilor'| ()l llodL,rn łb(/dł' L]nivcl\lty ol ('łlifblnir l'lcss l9l]4
Wysokiego Komisarza oNZ ds Uchodźców i zachodnich rządow _ przekazują pracownikom ambasady ChRL 18 uchodŹców, W tym
kobiety i dzieci, którzy zostają pospiesznie wywiezieni do Chin
9 czerwca 2003 Wysłannicy Dalajlamy wracają do lndii lnformują, Że prowadzi|i ,,ożywione rozmowy" z
,,wysokimi urzędnikami chińskimi" w Szanghai tybetańskim regionie prowincji Yunnan, których celem było,,budowanie wzajemnego zaufania i rozpraszanie nieporozumień", or az wy r ażają chęć,,kontynuowania i rozbudcwywa nia" kontaktów dwustronnych. ju, Pekinie
140
(chiń. Xining) w prowincji oinghai skazał czterech Tybetańczyków Cairanga, (tyb. Cering),
lilslIl.sherin!'YnqZutlyIltlllhtizhuo('itliln(Lnglrh'lihetun(htuc'łL'l)itlitlllor)-l}cljlngl99l
{rq ąt.
Klur
u
tlojrzałc, kształLowarrc Przez czterdzieści lat struktury rządowe, Tybetańczycy mogązejśćz drogi środka i ruszyć ku niepodległościz takim impetem,iŻ stanie się ona faktem' nim Chinyprzywrócąporządek i będąmogĘ zająć się rubieżami. I nawet gdyby wciĘ byĘ zdolne do uporania się z tym problemem' może się wówczas okazac,że musząstawić czoło całemu Zachodniemu świafu.odzyskana. klucha równowaga i wreszcie samo przetrwanie Chin byĘby Zapewne uzależnione - w związku z militamą słabościąw obliczu takiego przeciwnika - od woli państw zachodnich. Postę_ pująca globalizacja czynitaki scenarius z corazbardziej prawdopodobnym. Kiedy Zachód uzyska kontrolę nad kluczowymi gałęziami gospodarki Chin, będzle mógł im narzucać swą wolę bez odwoĘwania się do przewagi milrtarnej. Wystarczy mu ekonomia. Moim zdaniem, zachodnia fascynacja Tybetem i stanowcze poparcie polityczne dla Dalajlamy sprawiają że ewentualne sankcje przeciwko Chinom są całkiem prawdopodobne. i
Z tych też powodów Ębet stanowi problem znacznię powaŻniejszy
dwa lata ,,za nielegalne przewożenie 53 sztuk broni i 97 sztuk amunicji". Sędziowie odma-
wiają zagranicznym dziennikarzom informacji, kto otrzymał jaki wyrok,
13 czerwca 2003 Prezydencja Unii Europejskiej potępia deportację Tybetańczyków z Nepalu. Do deklaracji dołączają państwa wstępu.|ące do UE _ w tym Polska _ stowarzyszone i członkowie EFTA.
niż Xinjiang. Kwestię Ębetu charakteryzują: niepewna suwerennośc' umiędzynarodowi eni e, poparci e społeczeńsfw Zacho du, stosunkowo dojrzały rząd emigracy jrry' ni ezwykle wpływowy, wielbiony przez'lybetańczyków przywódca,przęwaga liczebna Ębetańczykow iuzależnjetię od Chin wewnętrznych. W XinjiangLr nie ma Ęch wszystkich czynników, a te' które się pokrywają sąznacznie słabsze. Wszystko to sprawia, że niepodległość
Ębetu
i autodestrukcja Chin - jest faktycznie w zasięgu ręki. Fakt, iż Pekin wciąż uchyla się od przeprowadzania reform politycznych, srwarza Ębetańczykom dodatkową szansę' na którą czekająod tak dawna.
Anll (;0ptil. ('tlttll'.stttilll l:n.glislrfihąłu l)iLtitnur- Ncw Dclhl l99] YNl{ocnch.rifurlłll\.\i!n-l.1l{liIltl)ittilntltlIilhskillsklill\ildllL,l.\.Naukll,ublishulsl9li]_l]7 A (\onra(lcKo()s Tiht,nurl)ryli:ltl)iltitrkn.(rrurn\ l'ublishrnlLllousc l99l ( h lJcll. /:)lgłiVl'l'i l t l ill ('o l h \ il il l l ) ir lltłłłl. Slrih lin l 9tj4 l
l
19 czerwca 2003 Pekin knebluje media, które _ najwyraźniej wykorzystywane do zaku lisowych rozgrywek między ekipą przewodniczącego Hu Jintao a stronnikami Jiang Zemina - przez trzy miesiące cieszyły się nieco większą swobodą.
Władze zamykają dziennik Nowe Czasy za artykuł krytyku'iący ogólnochińską Ludową
Tyber _ Pamięci nieziótlnailyqh
PoIityczną Konferencję Konsultatywną
i
ogól-
nochińskie Zgromadzenie PrzedstawicieIi
Ludowych. Ministerstwo propagandy zakazuje publikowania materiałów o tuszowaniu epidemii SARS, brutalności policji i największych aferach korupcyjnych.
23 czerwca 2003 Dyplomacja semantyczna: Podczas wizyty premiera Atala Behari Vajpayee w Pekinie Chiny i lndie podpisują umowę handlową, otwierającą granicę między Tybetem a Sikki-
mem, który dla ChRL był dotąd terytorium ,,spornym" Tym samym Chiny, nie wprost, uznają Sikkim za częśćlndii, a lndie w od-
rębnej deklaracji dwustronnej, jak podkreślają chińskie media, ,,po raz pierwszy tak jednoznacznie" Tybetański Region Autonomiczny za częśćChRL. Delhi ul'rzymuje, ze w owej deklaracji nie znalazło się,,nic nowego". 1 lipca 2003 Największa demonstracja od czasu Tiananmen: niemal pół miliona mieszkańców Hongkongu protestuje przeciwko przygotowanej przez Pekin ,,UStawie antywywrotowej", któ-
wojÓwn]ków
Xinjiang zna1duje Się w centrum uwagi dlatego, że dokonuje się tam aktów gwałtu. Ilekroć Chiny się destabilizują dochodzi tam do rzezi' Jeżeli Tybet odzyska niepodległośc' Xinjiang niemal na pewno odłączy się od Chin. Sprawa Ębetu jest więc kluczem do wszystkich problemów narodowościowych w Chinach' Rozwiązanie problemu Tybetu oznaazać będzie rozsttzygnięcie wszystkich kwestii tego rodzaju' I odwrotnie. Dalajlama ma sześćdziesiątpięć lat. Dzięki dobremu zdrowiu i osiągnięciom nauki może spokojnie Żyć jeszcze dziesięć, dwadzieścia lat. W tym okresie musi dojŚc do politycznej transfclmlacji Chin. A to sprawia, żeDalajlamajestjeszcze ważniejszry. To on decyduje o tym' co zrobi Ębet. Tybetańczycy Zawsze pójdąza nim. Jego Ączenie jest dla nich rozkazem. Mnisi gotowi są oddać zań Ącie. Rząd emigracyjny wypełnia jego polecenia. Społecznośćmiędzynarodowa liczy się z jego zdaniem i udziela mu jednoznacznego poparcia' Jeżeli Chiny będąwidzieć w nim wroga i nie zaproponująmu dialogu, ZmuSZągo' gdy nadejdzie czas, do poparcia idei niepodległości.Kiedy presja stanie się tak silna, Że nie da się juz odwlekać reform społecznych w Chinaclr, w osobie Dalajlamy zejdą się wszrystkie czynniki, przenrawiające za niepodległością. Spotęguje to prawclopodobieństwo odłączenia Ębetu od Chin' Pod tym względem Dalajlama jest potężniejszy niż wielotysięczna arffiia"lęn, kto nie docenia jego wpływów, popełnia wielki błąd, zaktóry przyjdzie zapłacić bardzo wysoką cerrę. Z druglej strony, jeśli Chiny zechcąpodjąć rozmowy i uczciwc llegot'jacje z DalajlamąwyraŻaj1ąc gotowoŚć do przyjęcia jego propozycji '.pozostania w granicach Chin'', natychmiast rozwiĘą problem i zyskają prawne
l-ilnrł KIZJ L)il[tsrnl(lu|l,.1tl t:tltli'łlt lih.klil l)i(li())1(il1',('illcutL. l l'A' .lascllkc' :l 1 ih(,luD lJĘl]\l] l)idilrŁ'r. Kcgan PnUl l 9,19
l9l9
'
,.,;t fim
t
podstawy do swoich roSZcZeń wobec Tybetu. Pretensje te są słabe, ponieważ brakuje dokumentów, które byĘby ważne zperspekĘwy prawa międzynarodowego. Swiat uznaje Dalajlanę za reprezentanta Ębetańczyków. Podpisany przezen dokument uchodzić będzie zawraz woli narodu tybetańskiego. Dokument taki zapobiegnie niepodległościTybetu. od tej chwili ani Tybetańczyay, ani Zachód nie będą mieli ĘĄułu do zabiegania o niepodległość,która stanie się tematem akademickim, a nie politycznym. Swiat rrzna taki dokumęnt za prawnie wiązący tylko Medy, gdy będzie na nim podpis XIV Dalajlamy. Tybetanczy cy przystanąwyłącznie na roz;łviązanie, na którę
zgodzi się XIV Dalajlama. Skąd ta pewność?Po pierwsze, XIV Dalajlama opuściłkraj jako niekwęstionowany polityczny i duchowy przywódca' Ma więc pełny tytuł do podpisania takiego dokumentu. Po drugie, nikt nie moze zakwestionowac statusu XIV Dalajlamy. Powszechnie uznaje się go za najwyższego mistrza ws zystki ch Tyb etań c z'yków, któr zy b ezw arunkowo akceptuj ą j ego zdanię. Po trzecie, nie lna wreszcie nikogo irrnego, kto spełniałbyte dwa warunki. Nawet jego inkamacja nie będzie miała takich przymiotów, gdyż zabraknie jej doświadczeniaw rządzenitr Tybetem' Jeżeli XIV Da|ajlama odej dzi e pr ze d r ozw iązani em kwesti i'Tybetu, n iemal na p ewno będziemy mieli dwóch dalajlamów. Dalajlama, którego mianuje Pekin, będzie dla Tybetanczykow marionetką i nie zyska stafusu najwyższego mistrza. Nie zaakceptuje go również społecznośćmiędzynarodowa. Z drugiej strony, s ama kontrowersj a utrudni zaakc eptowanie daiaj lamy, w skazane go pr zez
tybetańską diasporę. Wątpliwa tożsamościnajwyŻszego przywódcy
,.'.,,,,
.'...
:
I
.).|:,.;,.::
Ybntcn(lyatso. l)i(|iondĄ,o/'l'ifu|LtD,|ldl0ldlh,iiLll. Motilrl Brnlrrslc]rssl998 S V Bcycr. The ( lussttul fthttun Ltttqtttqt Stt Srtgur u 991
M (iolL]stcln.Esllnlial':łl/i|1łll
ra ogranicza swobody obywatelskie i niezależnośćmetropoIii od komunistycznych Chin. Tydzień później propekiński szef rządu Tung Chee_hwa ogłasza,,opóŹnienie" wprowadzenia nowych przepisów Po dwóch miesiącach ,,opóŹn ienie" zosta.je za m ienione na,,bezter-
minowe zawieszenie".
12-18 sierpnia 2003 Pierwsze wspólne ćwiczenia armii państw
Szanghajskiej organizacji Współpracy (SCo) po obu stronach granicy Xinjiangu. 23 sierpnia 2003
Pośredni Sąd Ludowy Tybetańskiej Prefektu_
ry Autonomicznej Ngaba (chiń. Aba) prowin-
cji Sichuan skazuje na kary od ośmiu do
143
T-11bet PańiĘ'ci nieżrówna,n'yeh,waj,owrył
w,']]',,l|,],]:].:]l]'l]]']]]:]]]]]]]]:l],:]]:l]]]l]|]],,]]]]]]l]]]]]]]]]]]l,,,
sprawi, Ze dokumenty podpisyvane przez obu dalajlamów będą kwestionowane przez wielu ludzi. Tybetaiczycy nie są dziśzgodni co do przyszłościĘbetu. Większość
uchodźców opowiada się za niepodległościąi wyklucza pozostanie w
dwunastu lat więzienia czterech mnichów, którzy posiadalitybetańskie flagi i modlili się wspólnie o długie życie Dalajlamy. 25 sierpnia 2003 ,,Misja przyjaŹn i" Arm ii Ludowo-Wyzwoleńczej z komisarzem politycznym Chi Wanchunem na czele rozpoczyna Wizytę w Polsce, Czechach i Słowacji.
9-10 września 2003 Dalajlama spotyka się w Waszyngtonie z sekretarzem stanu C. Powellem i prezydentem G. Bushem. 10 września 2003 Komisja Europejska przyjmuje dokument, z 144
granicach Chin. Mówi się, że spośród l30 tysięcy Tybetańskich uchodźców Ęlko jeden nie obstaje przy niepodległości.Sam Dalajlama. Zbadan opinii publicznej wynika jednak, że 64,4 proc. uchodŹców poprze stanowisko Dalajlamy. w 1997 roku parlament emigracy1ny przyjil rezolucję, upowazniającą Dalajlamę do podejmowania decyzji w sprawie [przyszłego statusu Tybetu] bez przeprowad'zania referendum. osobiŚcie zadawałem to pytanie wielu Tybetańczykom z foŻnych tybetańskich regionów Chin. Zdecydowana większośćudzielała takiej samej odpowiedzi: poprą decyzjęDalajlamy. Dlatego teŹ jestem przekonany, że stanowisko Dalajlamy będzie stanowiskiem większościTybetańczyków. Zaproponowane przez niego rozwiązanie poprze przytłaczająca większoŚć' Ugoda między Chinami a Dalajlamą będzie zatem miała wielką wagę. Jeślip
którego wynika, że promowanie dialogu chiń_
sko-tybetańskiego, mającego doprowadzić do prawdziwej autonomiiTybetu, będzie jednym z jej politycznych priorytetów W Stosunkach z ChRL.
S lloc1gc.:1llłłlrłłłt|)ltll)(ld'\\kul-lil,(Irłl.Alisrndl'hiIlipsl99() A l:] lrxlmllclcl' \'ankl l.\hcl lng. /-.d/ rll/,( /'l.k //' r// ł/ł1,łl. snow L lon l 998 l\ł (]oldslcin (lcd ). lllt N||\ l'ib!kl11 En.qli\h l)l(lil)n1lIt)l Nhil(]n lihąill. l]l)l\clsl(y of ('l]lli)ln l I'lcss 2()0l
,vllĘ
q\
Klur-'z
na Zasięganie opinii Ębetańczyków? Bez autorytetu Dalajlamy pierwszę
skrzypce zacznągrać skrajni nacjonaliści, którzy mogą korzystając z mechanizmów demoloatycznych, zjednac sobie wielu'libetanczykow. I ak zareagująChiny, jeśliokaże się, że większośó chce niepodległościĘbetu? Z punkhr widzenia długofalowych interesów Chin odwlekanie decyzji i czekanie na śmierćDalajlamy jest błędem. To po prostu zła poliĘka. Z Włuszczonych wyŹej powodów naleŻy korzystać z dobrego zdrowia Dalajlamy i jak najszybciej wypracować konstruktywne rozr'viązanię, które zaakceptująwszyscy zainteresowani- Czas nie jest ani sojusznikięm Dalajlamy, ani Chin' Co więcej, Chinom służy gorzej. Pekin nie powinien traktować Dalajlamy jako przeszkody. W istocie jest on bowiem kluczem do tlwałego rozwlązania problemu Tybetu. Jezeli problem zostanie rozwiązany, jak należy, to klucz zostanie w drzwiach. ,,Nie ma Szans na
negocjacje'' fałsz
W ostatnjch latach pekińscy dygnitarze, którzy odpowtadająza sprawy tybetański e, n i eodmienni e występuj ą przeciwko Dal aj l am i e i powtarzaj ą że nie ma szans na negocjacje. Ciągłe atakowanie Dalajlamy i,,filozofia walki'' raniąuczucia Tybetańczyków. Dopóki Dalajlama nie wróci do Tybefu i Tybetańczycy będąoddzieleni od swego najwyższego mistrza, dopóty nie tozwiąże się problemu Ębefu. Pekin planuje mianowanie nowego da|aj|amy' Nie ulega wąĘlilvości,że nie będzie to łatwe. XIV Dalajlama ogłosiłjuz, że jeśliLrnrrze na wygnaniu, nie odrodzi się na ziemiach kontrolowanychprzez .:.t:ut..rr:,:,:,t,-..
r..
..
..t.,t.
LJ (Jrąbczewskr. Ll 1lttsttnin h lłlskctltł l /l ńrllr (]cbct]rnel i lVoI1f |]Ą ()ssclrdoWski. /-//dzi( :| iLJ:(to' ńrrlu ł,. \\'-vr]ru'nictwo Pol\klc ] 9]2
19 września 2003 Tomasevski, Specjalny Sprawozdawca oNZ ds Dostępu do Edukacji _ pierwszy od niemal dziesięciu lat oenzetowski ,,śledczy"
K
od praw człowieka składający wizytę w ChRL - przedstawia niezwykle krytyczny raport,
oskarzając Chiny o naruszanie zobowiqzań międzynarodowych, uniemozliwianie edukacji religijnej i wygórowane, narzucane arbitralnie opłaty, które wpędza|ą w długi rodziny posyłające dzieci do szkoły. Choó Pekin często podkreśla swoje dokonania na tym polu, na edukac.ję przeznacza tylko dwa procent PKB (oNZ rekomenduje sześć)Władze pokrywają zaledwie 53 procent kosztów działania szkół resztę rodzice Pytal]a, czy Chiny mogą byc dumne ze swojej polityki, To_ masevski odpowiada, że prawo do edukacji lepiej gwarantuje biedna Uganda. 20-30 września 2003 Delegacja Komisji Sprawiedliwości i Praw
Człowieka Sejmu BP odwiedza Chiny iTybet. Polscy posłowie przerywają wizytę w pekiń_ skim więzieniu, gdy okazuje się, że nie będą mogli swobodnie rozmawiać ze skazanymi. ,,Chiny nie są zainteresowane diaIogiem na
145
1ybet
temat praw człowieka, o ile nie widzą na drugiej szali wymiernych korzyścimaterialnych", podsumowuje jeden z delegatów' 23 września 2003 Powołując się na ,,dobro stosunków z Chinami" i umowy dwustronne, Ros.ja ponownie odmawia udzielenia wizy Dalajlamie, uniemożliwiając mu złożenie Wizyty W Kałmucji.
27 września2003 W prefekturze Szigace umie-
ra sześćdziesięciokilkuletni Tenzin Phuncog. Trzy dni
wcześniej zwolniono go z aresztu, w którym spędził sześćrniesięcy. Władze podejrzewały go o udział w roz-
prowadzaniu materiałów n
ie
pod ległościowyc h.
1 października 2003 Po serii rozpaczliwych protestóW (głównie
146
bezrobotnych i eksmitowanych) komendant główny policji w Pekinie Ma Zhenchuan ogłasza, że próba popełnienia samobójstwa na placu Tiananmen jest,,przestępstwem'' i będzie karana.
- Pamięci niezrównanych wojownik
Chiny, poniewaz celem inkamacjijest kontynuowanie pracy i misji poprzednika, a nie ich niszczenie. Pekin może o czrywiście zignorowaó te oświadczenia i siłą narzuciĆ własnego kandydata. Niemniej w procesie poszukiwania fulku kluczowe znaczefiie mają intencje i wskazówki poprzednika. To właśnięna ich podstawie szuka się następcy. obecny Dalajlama nie pozostawia
cicnia wątp1iwości co do swych pragnień. W takich okolicznościach Tybetariczycy
ni
gdy nie zaakceptuj ą dal
aj
lanry
m
ianowanego przez
P
ekin'
Chiny nic tylko nie osiągną więc ce[u' ale Stworzą nowąpłaszczyznę poważnej konfiontacji. ,,Jeż'eli zdrlbędziesz Serce ludu, możeSZ panować nad całym światem''' po\^'iada starc przysłowie. Kluczeln do t'ozwiązania problemtr Tybetu.1est zdobycie Zatlfania Tybetańczyków, a to nie ma żadnego zvłiązku z tem'
penr rozwoju tybetańskiej gospodarki. Pekin musi Zrewidować własną politykę' która każe mu widziec w Dalajlamie wroga i sprawia, Że lraci poparcie milionów Tybetańczyków. Czy byłoby to sprytne posunięcie? Nawet ateista i komunista może traktować Da|ajlamę jako prawdziwego polityka. Rządząc krajem, Pekin powinien starać się zrozumieć Tybetańczyków, ich religię i uczucia. Już starożytni cesarze wiedzieli, iż ,,zdobycie serca ludtr jest najlepsząmetodąrządzenia". Wciągając słowo ,,lud'' na sztandary, pańia komunistyczna nie powinrra li tylko Sprawować władzy, ale też autentycznie zabiegać o serca pięoiu milionów Tybetańczyków. NajIepszym sposobem na osiągnięcie tego celtr jest współpraca, a nie wa|ka z Dalajlamą. Dzięki niej obie strony zyskają szansę na wypracowanie,
na drodzę dialogu, korzystnego dla wszystkich rozwiązania. Da to
li (iilycLt
/):('j l,|iulklki i 1łłtgłll1.\\rlN ()\s()llrisklell SlloIlk. lJ il rjrl lr l:l lnlt t1l Bttn hln 8/łłlh _ ()rbis l 9]5 A ĄlcrlrlxllLrlicz. Ąhull:lt i,t.l}ibliotckil 11)lskr l917 l''
l()]()
E
Klucz
również Tybetańczykom przestrzeń do swobodnego praktykowania religii, przynosząc pożytek nie tylko im, ale przede wszystkim Chińczykom, którzy od tak dawna Żyjąw kraju pozbawionym wiary. Pekin może dowodzić, ż,e otworzył już drzwi dla Dalajlamy, ale ten zaprzepaśc|łSZanSę' gdyż okazał się zbyt uparty. Moim zdaniem, nie wolno jednak winićDalajlamy za fiasko negocjacji, podjętych w latach osiemdziesiątych. Propozycje Hu Yaobanga sprowadzały się do statusu Dalajlanry i nie dotykaĘ samego problemu Tybetu' Gdyby Dalajlama przyjil stanowisko wiceprzewodniczącego' czryIitytllł, z którym nie wiąze się żadna władza, uznano by, ze się poddał, a nie nawiązał współpracę. Latami poświęcałsię w imię zasad. Będąc nie tylko przywódcą ale i dusząĘbetu, musiałby być niespełna roztlmu' przyjmując taką ofer1ę. Współpraca z Dalajlamą nie sprowadza się więc do jego statusu. Nie powinna dotyczyc osób, lecz sprawy Tybefu' Nalezy odnieśćsię do jego inicjatyw w kategoriach interesów Ębetu. Niestety, wydaje się, że w to nie wierzyjuŹ nikt. Wygląda na to, iż Pekin i Dalajlama oraz jego zwo|ennicy nie mają wspólnej płaszczyzny' Istnieją tylko dwa wyraźnie zarysowane stanowiska i przepaśćmiędzy nimi-przepaść, którąh'udno zasypać. obie strony zabmęły w ślepe zatilki. Jeślijednak uważnl'eptzeanalizowac propozycje obu stron, okaże się' że wcalę nie muszą być one sprzeczne. Pekin chce zapewnić Chinom panowanie nad Tybetem. ,,Możemy rozmawiać o wszystkim z rvyjątkiem niepod1egłości'', mówił Deng Xiaoping. Dalajlama, z kolei, powiada: ,,Nie zabiegam o niepodległość.Wielokrotnie powtarzałęm, że chcę, by
.; '
DlrNrilnrsilla. stronr
oficjrlnr
htlp:,',/\ws' libol ncl
Tybctiriski rzilcl enrigraeyjny Blul o l n lbrrnrc ji i sk)sUnkós, 7-n_qrrnic7n},ch
htqr:,1\vrvu:Libct
Jcgo S\vi{t()bliw()śc
http://wu
D!lłlrn]l
conr
http://$ s s' I rbct r)ct/engtliil
u rhhrhrnr conr
2 pażdziernika 2003 W Dału (chiń Daofu; prefektura Kardze prowincji Sichuan) umiera na skutek tortur dwu-
dziestodziewięcioletni mnich Nima Drakpa. W październiku 20a2roku skazano go na dzie-
więć lat więzienia za rozlepianie plakatów
niepodległościowych,któr e zaczął pod pisywaÓ własnym imieniem, gdy aresztowano za nie niewinnych ludzi.
13 paŹdziernika 2003 Ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej wzywająPekin do budowania rządów prawa, przestrzegania praw człowieka i
kontynuowania dialogu z DaIajlamą' Rząd ChRL pubIikuje pierwszq białą księgę poświę_ coną _,,najlepszym w dziejach" stosunkom z UE, wzywając Unię do,,niewspierania separatystycznych poczynań Dalajlamy" oraz zniesienia zakazu sprzedaży broni do Chin' który ogłoszono W czerwcU 1989 roku po masakrze w Pekinie. 'l 5 października 2003 Chiny, jako trzecie państwo na świecie,wysy_ łająw przestrzeń pozaziemską załogowy statek kosmiczny (Pół roku później, po latach za_ przeczania faktom, Peki n of icjal n ie przyznaje,
t4'7
Tybel
Parnięci niczrównanych
woj ni
Tyb etanczy cy mieli możl iwo śćauten Ęc znego kierowania własnymi sprawami, aby móc zachowac swoj ą cywilizacj ę or az r ozw ijać j edyną w swo im rodzaju kulturę, religię,;ęzyk i tradycje. Moją największą troskąjest
że ,,wielkiego muru" nie widaó z kosmosu i zapowiada usunięcie tego zdania z podręczników
szkolnych
)
przetrwanie narodu tybetańskiego z jego unikalnym, buddyjskim dziedzictwem kulturowym". Jedna strona domaga się zwierzchnictwa, druga religii i kultury. Nie ma powodu, by nie mogły one z sobąwspółistniec. Co ciekawe, Dalajlama częSto podkreśla, że nie zabiega o niepodległość'Pekin ciągle obiecuje,żebędzie chronić tybetańskąkulfurę i religię. Wydaje się, że obie strony nie przestrzegają swoich zobowiązań przeciwnie, rośnie wzajemna wrogość.Dlaczego? Problem \eŻy w brakuzaufania. Dalaj lama tak określa kryteria: ,,Chiny nie powinny się martwic niepodległościąTybetu. Tybetanczycy nie powinni obawiao się niszczenia swych klasztorów. Niech Chiny i Tybetańczycy cieszą Się zaufaniem"' . Zaufania nie zbuduje się jednak żadnymprze-
mówieniem. Trzęba wiarygodnych zapewnień.,,Niech Tybetańczycy
24-27 pażdziern ika 2003 Chińska straż graniczna aresztu.je pierwszych nepalskich maoistów, próbujących prŻemycić broń z Tybetu do Nepalu'
148
:' : l ; i'
28 października 2003 Prezydent Kirsan Nikołajewicz ll.jumżynow jedzie do Chin, by przekonac władze chRL' że wizyta DaIajlamy w buddyjskiej Kałmucji będzie miała charakter ,,czysto religijny", i uzyskac zgodę Pekinu na wydanie Dalajlamie rosyjskiel wizy
kierują swoimi wewnętrznynri sprawami i swobodnie decydują o rozwoju społecznym, gospodarczym i kulturalnym'', mówi Dalajlama. Innymi słowy, dolnaga się prawdziwej autonomii i systemu demokraĘcznego dla większego Ębetu. oraz chronienia tybetańskiej religii i kultury. Bez tego nie ma mowy o zaufaniu Tybetańczyków' Pekin też nię może patrzec z trfnościąna ,,prawdziwą autonomię'' czwafie1części swojego terytorium. Po części dlatego, że autorytamerządy nie mają skłonnoścido dzielenia się władzą. Niemnicj i władcy, czy to
lybctnljski l7ąCl cmiglrcy]ny (po chlljsktl) Oijclnlnr stronr I S l(arnrilp) I rbetnn Youth Cirrgrcss 'lllrclll l Wolrrc r_\ A\Śln'l'lllon
l]tt|]:/"w\!w
xl7rng Żhlyc ol!
hLLp:/\ rvw kagyuollicc
orr
http:,' lrbetanyoulhcongrcss
hllp:,'/\vws LrLrctrnwonrcn
or g
ol !l
;'
Klur z
autorytami, czy to demokratyczni, też cierpiąna pewne ograniczenia. Dla rnnie ,,większy Ębet'' jest tylko regionem. ,,Prawdziwa autonomia'' również nie powinna stanowić większego problemu. Jeślinie będzie groźby niepodległości,powierzenie kontroli Tybetańczykom zmniejszy ty|ko finansowe obciążenie Chin. Jedyny kłopot sprawia,,system demokratyczny''. I nie mam tu na myśli zagrożenla, jakim jest demokracja dla władzy autorytamej. ldzie o wyzwanie, jakie stanowi demokracja dla chińskiego panowania nad Tybetem' Nie zniknię ono nawęt po zdemokratyzowaniu całego kraju. Społeczeństwo, które nie ma tradycji demokraĘcznych i wlecze potężnybagaŻ nienawiści,łatwo może wykorzystać demokrację do podsycania nacjonalizmu. W nagle otwartej przestrzeni społeczeńSh'/o, elity i mędia często doprowadzaj ą do,,syndromu placu''. Niemal na pewno byl ibyśmyświadkami wyścigudo skrajności. Ekstremiści zawsze sąw nim górą' Wszystko to widzieliśmy już na Tiananmen w 1 989 roku. Załóżmy' ze demokralyczne męchanizmy _ referendum, głosowanie, opinia publiczna, wolnośc Słowa - uru-
chomią ,,syndrom placu''
11-'t2 listopada 2003 Władze okręgów Kardze i Lithang Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej Kardze prowinc|i Sichuan zwołują wiece, na których grożą konfiskatą ziemi Tybetańczykom, którzy w ciągu miesiąca nie oddadzą wszystkich portretóW i zdjęć Dalajlamy.
i zaowocują niepodległością.Zaden chiński
przywódca nie zgodzl się na utratę ,,większego Tybetu'', czyli czvvartej częściterytorium. Musi to niepokoić nie tylko obecny rezim autorytamy, ale i, nawet w większym stopniu, przyszłe rządy demokratyczne. DziśPekin możę bowiem rozvviązać problem, sięgając po przemoc' aprzyszłe władze nie zdołają usprawiedliwić gwatfu na demokracj i. Rozdźwięk między Pekinem a DalajlamąĘczy więc nię cęlu, lesz środków jego osiągnięcia. Rozbieżnośccelów w oczywisty sposób uniemożliwiałaby współpracę. Nie ma jednak powodu' by obie strony były wobec
14 listopada 2003 Armia Ludowo-Wyzwoleńcza odbywa jednodniowe Ówiczenia, których celem jest zwalcza-
nie,,związanych z Dalajlamą",,terrorystów".
"
ib-r,,rr (
trrre li,r I luil,ar l(i!hr\ ril,l I)cilr,'rrrL\ ( hil,ln n. Vill.,'r' I ibctrn Ins(itutr ol P"'tb'.,r'ng Arr. I
Lbr:t:ilr
Chińskie media informują, że w ramach operacji ''Himala|e 03" ćwiczono ,;tłumienie rozru-
chów odbijanie zakładników oraz odpieranie
hllp: /wss tchr(l orq h(tpi//www trbclril(l
or
hllp:/'wws' tibctrilrils
g ot
g
atakóW bombowych i biochemicznych". ,,Separatystyczna grupa Dalaja _ mówi urzędnik
t49
Tybet _ Pamięci ni:ezńwnanych wojowni'kórł
Departamentu Spraw Zagranicznych TRA zachęcana iwspomagana przez wrogie siły zachodnie, Wzmaga szkodliwe działania separatystyczne, w których stosuje przemoc i metody pokojowe".
-
,]..:.1:.,']]]]i]1,]]],i'.]..l,
.
siebie wrogie tylko dlatego' że posługują się innymi środkami. Musimy skupić się na jednym. Czy jest sposób na wypracowanie takiej demokracji' która nie doprowadzi do,,syndromu placu''? Jeże\i Chiny będąpewne swego
panowania nad Tybetem, nic nie powinno stanąć na przeszkodzie idei ,.prawdziwej autonom'ii większego Tybetu''' To zaśsprawi, iżTybetańczycy będą mieli pęwnośc'że mogąchronić i rorwijać swą unikalną kulturę. Problem Tybehr ma wiele wymiarów. Wierzę jednak, że moŻna go rozwiązać' jeślity|ko znajdziemy odpowiedni klucz. Lhasa i Pekin, rnaj-lipiec 2000 roku
,,Dalajlama - podsumowuje ćwiczenia sekretarz KPCh TRA Guo Jinlong - z jednej strony nadaje ogromny rozgłos kontaktom i rozmowom z nami, z drugiejjednak potęguje infiltrację i działalnośćterrorysĘczną".
Chiny i lndie prowadzą pierwsze wspólne manewry wojskowe.
27 listopada 2003 Dalajlama spotyka się Janem Pawłem ll, z którym, jak mówi, łączą go .,doświadczenia z totalitarnym, ateistycznym reżimem". Mimo nacisków i wojennych pogróżek Pekinu _ który obawia się, że może być to kro-
kiem do plebiscytu niepodległościowego_
parlament TajwanU UchWala UstaWę Wprowadzającą instytucję referendu m'
,,t Thc Llbrrly ol libetlrll WLllksrnrl Ąlchrrcs lybc( nr wyc r(xLslw e (lclcliilry) Killill(l8 ol!Nlll2lcil zil jlrllrjl1cyeh się I ybctclll I ibcl lnti)rnrirlr(!r Ncl\1nk
\vtr' trhet e('rn/llwil hlrrl l)tll)i/lrbctile\'s eoril,Illoilcrinlcx
'ai
hllp://s
hlln:/Avww tihct org lrlll:,//www lrbclinlo ncl
hlnl
łJ{
2-
'
XVII Karmapa Ugjen Trinlej Dordże, jeden z najwyższych hierarchów buddyjskich' głowa szkoły karma kagju, jest jedynym fulku rozpoznanympIzez Dalajlamę i oficjalnie zaakceptowanyrn przez władze chińskie. Pekin wyrazlł zgodęna intronizację tego siedmioletniego chłopca w 1992 roku. Rząd liczył, że wychowa go na,,patriotycznego lamę'', który,,mifuje religię i politykę partii''. Kiedy zaczęto wywierać nańcoraz'większąpresję polityczną uniemożliwiając mu przy Ęm, nrimo wielokrotnych obietnic, kontakt z przebywającymi w Indiach nauczycielami, uciekł z Ębetu, zada1ąc potęŻny cios wizerunkowi i machinie propagandowei ChRL.
4 grudnia 2003 Zhuang Congsheng, dyrektor biura studiów politycznych departamentu FrontU Jedności Kc KPCh - gospodarza pierwszych od ponad dziesięciu lat wizyt przedstawicieli Dharamsali w Chinach i Tybecie _ nazywa .,bałamutnymi'' informacje o prowadzeniu ,,formalnych rozmów" z wysłannikami Dalajlamy, określając ich misję jako ,,turystyczną" i ,,krajoznawczą"
'
Pierwsza konferencja prasowa XVII Karmapy Dharamsala.
2l kwietma
2001 roku
28 grudnia 1999 roku, pod osłoną nocy' uciekłem z głównym asystentem z mego klasztoru w Ębecie, by szukac schronienia w Indiach' Decy-
zję o opuszczeilv ojczyzny, klasztoru, mnichów, rodziców, krewnych i ludu Tybetu podjąłem sam - nikt mnie nie namawiał, bym wyjeŻdŻał, inikt nie prosił o przyjazd. opuściłemmój kraj dla nauk Buddy, aprzede
wszystkim po to, by otrzymać niezrównane inicjacje, przekazy i instrukcje mojej tradycji karma kagju. Udzielić mi ich mogli tylko główni uczniowie
Caradr Tibot C onrmitlcc l.rcc Iihct( ampaign (tlK) lntclnr!onłl ( rlnpłigll lrll Tibct (t]SA)
http://www trbel ca http://\vw$ ticctrbct org lrttp://wwN sa!ctibct org
30 grudnia 2003 Powrót SARS pierwszy potwierdzony przypadek w prowincji Guangdong
styczeń 2004 Prezydent Hu Jintao przedstawia nowe przepisy antykorupcyjne. Po raz pierwszy w historii KPCh kontroli mają podlegać nawet członkowie Stałego Komitetu Biura Politycznego, którzy zostają zobowiązani do przed-
stawiania okresowych raportów, dotyczących własnego majątku i dochodów najbliższych krewnych oraz przestrzegania zasad partyjnej,,dyscypliny"' Jednocześnie prace Biura Politycznego i Centralnej Komisji ds Dyscypliny pozostają ściśletajne, a media
obowiązuje bezwzględny zakaz publikowania
Tybę! ]- Pąńięqi
ln!,eii łilńld'ńićh:,
ń]ilióW
materiałów dotyczących skandali z udziałem najwyższych kadr _ od wiceministrów w górę. 15 stycznia 2004 Umiera siedemdziesięciodwuletni Jesze Gjaco, członek lhaskiego oddziału ogólnochiń skiej Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywne'i, którego aresztowano W czerwcU 2003 roku za ,,prowadzenie działalnościseparatystycznej", skazano na sześćlat więzienia i pod koniec listopada warunkowo zwolniono ze względów zdrowotnych. 16 stycznia 2004
ChRL przyłącza się do mis'|i pokojowej w
ail
Afganistanie, wysyłając tam jednego policjanta. Jak podaje agencja Xinhua, chiński
kontyngent nazywa się ZhanE Ming ijest,,niższym oficerem".
52
26-29 słycznia 2004 Przewodniczący Hu Jintao składa wizytę we Francji. Prezydent J. Chirac przyjmuie go z bezprecedensowymi honorami, zapowiada ,,noWą erę strategicznego partnerstwa", potępia plany referendum na Tajwanie i zaczyna zabiegac o zniesienie obowiązu.|ącego od 1989 roku europejskiego embarga na sprzedaż broni do ChRL. Hu, jako pierwszy komu-
a E
WII Karmapa Ugjen Trinlej Dordże Ucieczka z Ębeht AlIustang w Nepalu, styczeń 200() roktt
lntemłtionill Cunlnlilcc of L-!wycls til Tibct Tibct Justicc Ccntcr I I imalayaf Art Pft)jccl (thangki. pos.Ur) (lalcl lr s/luki u'spólczcsltcj
http://www LibcLiolt http:,//B
or
g
ww tibcLtuslrcc or!l
httpIi'rvrVlv tibcfu ń conl http:/,'uu w mechrkgallcry corn
ź.|;
re
ja
poprzedniego Karmapy: Sifu Rinpocze i Gjalcab Rinpocze, którzy, jakprze-
powiedziano, Sąmoimi nauczycielami - i przebywająw Indiach' Media wielokrotnie opisywĄ mojąucieczkę, opowiem więc teraz krótko, jak faktyczr'ie wyglądała. Ja i moi towarzysze zaplanowaliśmy ją w wielkiej tajemnicy' KaŻdy przygotował własną legendę. Jeśliidzie o mnie, kiedy byliśmygotowi, ogłosiłem, że zamierzamprzezklIka dni medy.tować w ścisĘmodosobnieniu. Historie te byĘ na tyle przekonujące , że tie ruszono zar.ami w poścignatychmiast. 28 grudnia, około wpół do jedenastej, opuściliśmymoją celę i ostrożnie spuści|iśmysię na dach świątyni opiekuna Mahakali. Następnie zeskoczyliśmy na dziedztniec, gdzie czekali juŻ na nas w dżipie Lama Cultrim i kierowca. Natychmiast ruszyliŚmy w drogę. Wyjazdlamy Cultrima uzgodniono wcześniej- przez cały dzien samochód kłĘyłw tę i z powrotem, nie wzbudzał więc żadnych podejrzen. Klasztorbył dobrzę strzeżony, ale nie wystawiano oałodobowych posterunków Na wszelki wypadek wybraliśmy jednak boczną drogę. Po pewnym czasie w umówionym miejscu dołączyli do nas Lama Cełang i drugi kierowca. Postanowiliśmy jechać prosto do zachodniego Tybe_ tu, gdyŻ droga ta była mało uczęszczana i słabo obstawiona. Jechaliśmy dzień i noc, zatrzymując się tylko po to, by zmienić kierowców. Korzystając z bocznych dróg przecinających doliny i wzgórza, omtjaliśmy posterunki i koszary wojskowe. Moc moich modlitw do Buddy i jego współczucia sprawiła, Że nię zostaliśmy złapani i 30 gludnia dotarliśmy do Mustangu w Nepalu. Pokonaliśmy, pieszo i konno, kllkaprzełęczy i wreszcie, zgodnie
nistyczny przywódca, przemawia na forum Zgromadzenia Narodowego, gdzie zapowiada kupno 21 francuskich Airbusów; połowa deputowanych bojkotu|e jego wystąpienie, wielu dołącza do demonstrantóW, protestujących przeciwko naruszaniu praw człowieka i chińskiej okupacji Tybetu.
I lutego
2004
Tybetańscy mnisi z Palpung Szerab Ling w lndiach otrzymują nagrodę Grammy w kategorii ,,tradycyj na m uzyka światowa" za płytę,,Sacred Tibetan Chants'', na której zarejestrowano fragmenty codziennych rytuałów k|asztoru. 10 lutego 2004 Parlament Europejski określapriorytety UE
na 60. sesji Komisji Praw Człowieka oNZ
w Genewie, zalecając m.in. wniesienie rezo-
\l
lir (Pn
I
unr (L S \) rL I rcc I rb.l (t Sr\)
Sru(lc rl\ ii)r Sturler
e
rll.r
\\olrclo
Norbrril!(itIr\Lttutc
L) trctu
httpr',www nrilurcpa org hltp://rvwu' Libct orq,sli ht4r:,"!vrvw sti orll pl htqr:i \vww norbLrlingl
lucji potępiającej Chiny za naruszanie praw człowieka, ze szczególnym uwzględnien iem sytuacji w Tybecie i Xinjiangu oraz prześladowań członków Falun Gong.
153
Tybet _ Pamięci niezrównanych wojowników
16 lutego 2004 Pierwszy potwierdzony przypadek ptasi
grypy w Tybecie.
ej
21 lutego 2004 Pod presją władz, które Wzorem Chin zakazują wystawiania na widok publiczny portretów Dalajlamy, po raz pierwszy od ponad 40 Iat społecznosć tybetańska nie organizuje uroczystości noworocznych przed stupą Boudha w Katmandu. 26 lutego 2004
Przygotowania do
dorocznego posie-
dzenia Komisji Praw
Człowieka oNZ w
t54
Genewie: Po 15 latach, na rok przed terminem, władze chińskie zwalniają z Drapczi Phuncog Njidron, oStatnią z grupy 14 mniszek, ukaranych w 1993
planem, znaleźLiśmysię w Manangtt. Ten odcinek, za sprawą mrozu i niebezpiecznego szlak-u, był trudny i wyczerpujący. Czułem się zmęczony i chory musieliśmy jednak przeć do cęlu z całą deteminacją. W Manangtr Serdeczny przyjaciel Lamy Cełanga pomógł nam wynająć helikopter' Wy|ądowaliśmy w nepalSkim Nagarkocie, skąd pojechaliśmy samochodem do Rauxal i dalej, pociągiem, do Luckonow. Potem znów .jechaliśmy samochodem - do Delhi i wreszcie Dharamsali, gdzie dotarliśmy5 stycznia 2000 roku. NaĘchmiast udałem się na spotkanie z Jego SwiątobliwościąDalajlamą uosobieniem współczucia' który przyjął mnie Z ogromną miłoŚcią i troską. Moja radośćnie miała granic. od pier_wszej chwili Jego Świątobliwośc Dalajlama udzielał mi ciągłego, Szczodrego wsparcia. Na jego Żyazenle ministerstwo religii i kultury tybetańskiego rządu na wychodzstwie ulokowało mnie tymczasowo w tantrycznym uniwersy.tecie Gjuto Ramocze. odwiedzali mnie tu, okazując trprzejmą troskę, Situ Rinpocze, Gjalcab Rinpocze, najwyżsi lamowię kagjtt oraz irrkarnowani lamowie i adepci innych tradycji buddyzmu Ębetańskicgo. Sprawiało mi to ogromnąraclość. Zgodnie z celem rnojej ucieczki z Tybetu otrzymuję teraz od Situ Rinpocze i Cjalcaba Rinpocze wszystkie inicjacje i przekazy linii kagiu, na którę pozwalają obecnę okoliczności. Kjabdzie Thrangu Rinpocze i inni mistrzowie kag1u udzielająmi llauk Z kanonu filozofii buddyjskiej' W ten sposób przygotowuję się do pracy' która wypełni moje życie nauczania i studiowania buddyzmu oraz budzenia współczucia i miłości w sercach wszystkich istot. Z
:,,:i,:
roku podniesieniem
wyroków za nagranie w więzieniu kasety pieśniaminiepodległościowymi.
z
ll)cl
l
I
rl)eL
lrn\lonrnerlill
I
ibcl I inlt
\Vor
hllp sN\
l()usc (L]S Ą)
l
ltl llr rdgcs
WirLell
J'Ż|
-źn
rlbĆIhoUsc(ll'u
'.F/
hllp:'ww$ tcs org h(lpr"$,ww lrbctlink conr hlll) /'w\vu $trrlrlbriclgcs conr/1
ihellri(lr\ hlill
)
K'onfślirencia
W l959 roku moja poprzednia inkamacja, Jego Swiątobliwość XVI Karmapa Rangdziung Rigpi Dordże został zmLlszony do opuszczenia Tybetu i szukania schronienia w Indiach. osiadł w Sikkimie, gdzie dzięki pomocy rządu centralnego iwładz lokalnych wzniósł w Rumteku klasztor Dhatmaczalęa, będący centrum jego rozległej ak{wności oraz głównąsiedzibąlinii karma kagju. Jego Świątobliwość Dalajlama, tybetański rząd na wychodźstwi e, Tyb etairczy cy na c aĘ m świecie i społeczn oŚc buddyj ska w lndiach uważająwięc, iż powinienem udać się do mojej siedziby w Rumteku, i konsekwentnie o to zabiegaj ą. Z mo1e'1 perspektywy, przyjazd do klasztoru Rumtek jest jak powrót do domu, zktórego mam kontynuowaó dzi eło mego poprzednika. Dlate go też przy w iązuj ę do tego o gromną wagę. Jestem przckonany, Źe będę mógł się tam udać, gdyż Sikkim stanowi częśc terytorium Indii. Jestem też przekotany, iż będę mógł' jak mój poprzednik, podróżować po świecie, by spotykaó się z licznymi uczniami i zaspokajac ichpotrzeby duchowe. Z takąintencjąWystosowałem też stosowne podania do właściwychwładz. Jestem ogromnie wdzięczny Jego Świątobliwości Dalajlamie, tybetańskiemu rządowi na wychodźstwie oraz mieszkańcom i rządowi Indii, którzy okazali mi wielką dobroć i szczodrość oraz umożliwili pobyt w Indiach. Winny im jestem ogromną wdzięczność i szacunek' Poprzedni Gjalła Karmapowie nie angażowall się w politykę, nie pozostaje mi więc nic innego, jak pójśćw ich ślady.Jeśliidzię o przyszłość Tybetu i narodu tybetańskiego, z całego serca akceptuję i popieram to,
co robi Jego Świątobliwość XIV Dalajlama
llelsiliskł l'undacja Praw
Zk)wiekr
-
ucieleśnienie miłującej
httpt,//wwu
hfhrpol ['aw pl
I
lunran Rights in ChinN
http:/,/wwrv
hL
I
lunran Rights Watch
http://wwrv
hm or3
Anrncstl/ lntcnrationrl
c
ichina
or
g
httpr /w$ w annestv org
3 marca 2004 Przygotowań do Genewy ciEg dalszy: do Sta_ nów Zjednoczonych, które zapowiadają, że przedstawią projekt rezolucji potępiającej ChRL
za naruszanie praw człowieka, odesłany zosta-
je Wang Youcai, jeden z założycieli Demokratycznej Partii Chin skazanv w 1 998 roku na
1
1
lat
więzienia, a ośmioletni wyrok aresztowanej
w 1 999 roku Bebiji Kadeer - najbardziej znanej
więźniarki politycznej z Xinjiangu _ zostaje zmniejszony o rok.
Rosyjskie agencje informacyjne podają, że prezydent Kałmucji Kirsan ll.|umżynow jest zadowolony z mianowania premierem Rosji Michaiła Fradkowa z uwagi na ,,jego dobry stosunek do Dalajlamy". 3-14 marca 2004 Doroczne posiedzenia X ogólnochińskiej Lu_ dowej Politycznej Ko nf erencj i Ko nsu ltatywnej i X ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedsta_ wicieli Ludowych, którym towarzyszy tradycyjne polowanie na dysydentów i autorów petycji. ,,Państwo szanuje i gwarantuje prawa człowie_ ka" _ 2 984 de|egatów oZPL wpisuje do konstytucji ChRL ochronę owych praw, ,,legalnie uzyskanej" własnościprywatnej i teorię,,trzech reprezentacji" Jiang Zemina oraz podnosi o 12
155
Tybet
procent (eksperci twierdzą, że prawdziwa liczba może być dwukrotnie wyższa) wydatki na siły zbrojne.
- Pamieci niezrównanych wo.iowników
dobroci, współczucia i ducha niestosowania przęmocy, najwyŻszy pfzywódca Tybetu orazrzeczn|k pokoju i praw człowieka na całym świecie. Jego Swiątobliwość Dalajlama oraz moi uczniowie z Sikkimu' Tndii i całego świata wielokrotnie Zwracali się do premiera, ministra Spraw wewnętrznych i ministra Spraw zagranicznych o nadanie rni oraztowarzyszącym mi osobom statusu uchodzcy. W odpowiedzinate prośby rząd Indii status ów namprzyznał.
Dzięki temu mogłem ostahlio odbyć pięciotygodniową pielgrzymkę
do buddyjskich sanktuariów Indii' Ptzy tej okazji udzielałem błogosławieńsrw i inicjacjiwielu proszącym o to uczniom z Indii icalego świata. Dziśmam okaz1ę spotkaó się z licznie tuzgromadzonymi dziennika-
Chen Zhonglin, deputowany z Chongqingu, informuje oZPL, że w Chinach skazuje się na śmierći ,,bezzwłocznie" traci 10 tysięcy osób rocznie _ ,,pięć razy więce'| niż we Wszystkich innych państwach razem wziętych" _ oraz oskarża rząd o nagminne łamanie przepisów
kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego, wnioskując wraz z 40 innymi delegatatni o rewidowanie wyroków sądów lokalnych przez Najwyższy Sąd Ludowy. Jiang Yanyong, wojskowy lekarz, który rok
wcześniej zdemaskował władze, ujawniając prawdę o zasięgu epidemii SARS, wzywa jakie partię do przyznania się do 156
',błędów"' popełniła, tłumiąc studenckie protesty
rzami zę Wschodu i Zaclrodu. Korzystając ze sposobności, ohciałbym podziękować wam wszystkim i każdemu Z osobna. Wydaje nri się' że świat powinien poznać prawdziwą historię i prawdziwy ce| mojej ucieczki do Indii. Do tej pory nie za moją sprawą - nie było to możliwe. Mam nadzieję, że dzięki tenltt spotkaniu pomożecie poznać prawdę o tych wydarzetliach wszystkim Zainteresowanym. TasZi Delęk!
Pytanie: Długo zamie
o^r
r'Iu-nJ*Indiach? Wrócisz do Tybetu?
Karmapa: Przybyłem do Indii jako uc|rodzca i w związktl ztym otrzy-
małem stosowny status nie zamierzam więc wracać do Tybetu' póki nie wróci tam Jego Śwlątobliwość Dalajlama. Wrócę z nim'
W
1989 roku. Pytany przezzagranicznych dzien-
nikarzy premier Wen Jiabao odrzuca ten
apel w imię,,wartości najwyższych: jedności i
stabilizacji".
I
luniln l{rghls I lousr Nclw(r
k
hllpr/ www runrilDr rghtshousc
nel
lnrlcx on ( ensor shitr
or !.
li)r !liorrLlcrdcrs or g 's'ww hr r cil hllp:'\l rłw oncrvorlcl org/incler rle
hllp://ww$'
lJUIrrD lłlLhl\ llrl(l
hltl):,
..,:
Pytanie: Wasza Świątobliwoś c,rządChin utrzymuje, ze nie przybyłeś do Indii, aby tu zostać, ale po Czamą Koronę i inne relikwie, należące do twego poprzednika. Władze chińskie twierdzą że zostaw1łeśw klasztorze list, z którego wynika, że zamięrzasz wrócić do Chin. Karmapa: Zostawiłem list' to prawda. Sam go napisałem, dobrze więc wiem, co w nim jest, a częgo nie ma. Napisałem, Że opuszczam [Ębet]' gdyż mimo wielokrotnych, uporczywych próśb o zgodę na wyjazd, nie otrzymałem zezwolenia. Nie wspominałem o Czamej Koronie. Po coŻ zresztą miałbym zabierac ją z lndii i przywozić do Chin? Chyba po to tylko, zeby włoĘćjąna głowę fprezydenta ChRL] Jiang Zemina' (...) Pyta n i e : Czy zamier zasz współprac ow ać z D alaj lamą w p rom owaniu sprawy Ębetu, Sprawy Ębetańskiej niepodległościbądŹ autonomii? Karmapa: Jak 1lż mówiłem, Tybet jest znany na caĘm świecie dzięki swej tradycji religijnej i kulturze. Za swojąpowinnośó i obowiązek uważam żarliwę wspieranie tybetańskiej tradycji i kulhry. Wydaje mi się' że w ten sposób najlepiej przysłuŻę się narodowi tybetańskiemu i Tybetowi. W łm sensie będę pomagać Jego Świątobliwości Dalajlamie ze wszystkich sił.
Pyfanie: Wasza Świątobliwość jest jednym z najsłynniejszych lamów Tybetu, uważanym zatego,ktory znaprzeszłośći przyszłośc.Czy zechciał'byświęc powiedzieÓ, jak będzie wyglądała twoja sluacja zapiętnaścielat? Karmapa: Dajcie spokój przyszłości,jutro nie będę nawet pamiętac,
12 marca 2004
Komitet ONZ ds. Likwidacji Dyskryminacji
Rasowej wyraża zaniepokojenie sytuacją tybetańskich uchodźców w Nepalu i przypadkami ich,,przymusowego wydalania" do ChRL 15 marca-23 kwietnia 2004 60. sesja Komisji Praw Człowieka oNZ w Genewie. W pierwszym dniu obrad o naru-
szaniu praw człowieka w Tybecie mówi tylko J. Fisher, minister spraw zagranicznych Niemiec, poświęcając tej kwestii trzy słowa.
16 marca 2004 Tradycyjne,,,zastrasza.jące" manewry chińskiej floty _ w których po raz pierwszy uczestniczą okręty francuskiej marynarki wojennej - przed wyborami na Tajwanie.
co dziśmówiłem. 157 I
R('lV
(rchrbrliLac
jrr
r)1lar !)r Lur)
httl:i'u lvN irct org
Rcportcrs sans l ronTicrcs
httprl'wrvrv
r
Taklrnrrkan I lunrrn Rrghts
http 1','ws'w
lilklamłkiln orll
^ssocrstroD
sl.
li
19 marca 2004
Zamach na prezydenta Chen Shui-biana
i wiceprezydent Annette Lu w przeddzień wyborów i pierwszego referendum na Tajwanie.
Tybet
-
Pamięci niezrównanych woj-''
.--
-
'
Pytanie: Czy w związkuzwydarz,eniami w Chinach obawiasz się zagłady kultury Ębetańskiej? Karmapa: [Jako osoba praktykująca Dharmę i nie uprawiająca polityki] mogę tylko powiedzieć,ŻekłŻdynaród ma własną odrębnątradycję duchową i kulturę. Nie chciałbym, żeby którakolwiek z nich znalazła się w takim niebezpieczeństwie. Chiny atakują w Genewie raport Specjalnego Sprawozdawcy ds. Dostępu do Edukacji
września 2003 roku, nazywając wzmianki o sytuacji w Tybecie ,,stronniczymi i nieodpowiedzialnymi". z
20 marca 2004
opowiadający się za niepodległością Tajwanu prezydent Chen Shui-bian minimalnie
Wygrywa wybory izostaje WybranV na drugą kadencję, wyraża jednak zgodę na ponowne
przeliczenie głosów, którego domaga się opozyc.ja. Referendum jest nieważne z powodu zbyt niskie.l frekwencji.
23 marca 20O4 Po oficjalnym ogłoszeniu, że Stany Zjednoczo_
ne przedstawią w Genewie projekt rezolucji potępia|ącej ChRL, Pekin zawiesza rozmowy z USA na temat praw człowieka (których Amerykanie nie prowadzą od grudnia 2002 roku, uznając je za jałowe).
28 marca 2004
t5u
Pytanie: Czy Chińczycy czekają na śmierćDalajlamy z nadzieją iż położy ona kres tybetańskiemu ruchowi niepod|egłościowęmui pozwo|i im nam całkowite zasymi|owanie ku|tury tybetańskiej z chińską kulturą Hanów? Karmapa: Jego Swiątobliwośc Dalajlama nie jest jeszcze stary icieszy się dobrym zdrowiem. Bezustannie modlę się o jego długie Życie i jestem przekonany, że z'ostante z nami bardzo długo. Całkiem moŹliwię, Że w tym czasie w Chinach zajdą głęboki e zmiany polityczne' Co więce.;, moc intencji i współczucia Jego Świątobliwości Dalajlamy jest doprawdy niepojęta. Wydaje mi się, że tybetańska młodzież powinna skupić się na pi el ęgnowaniu duchowych i kulturowych tradycj i Tybetu. Jego Świ ątob l i wośó Dalajlama powtarza to razpo raz. Pytanie: Czego życzyłbyśĘbetowi?
Karmapa: Duchowa tradycja Tybetu
stoi na fundamęncie niestosowa-
niaprzemocy i pokoju. Moim największym pragnieniem jest to, by w przyszłościĘbet tr'wał w Stanie harmonii, pokojtl i niestosowania przemocy.
Służbybezpieczeństwa chRL _ która inten_ sywnie zabiega o zniesienie nałożonego w 1989 roku europejskiego embarga na dosta-
wy broni, nazywając je ,,reliktem zimnej woj-
ny" _ aresztu.ją trzy krewne ofiar masakry w
l he Laogli l{esclIeh l-oundabon Wysokr l
http://w\łw
lrolri ol!
http:,'/wrvw
unhchr.ch
Uillc|]lcscnlc(l Nilll()ns lnd PcoIlcŚ
htllr:, ww\v UD|lo
()l!llnlsilIion
oE
Konfe
ro:n
cfa
Pytanie: Jak rozumiem, mówiłeśniedawno o swoich rodzicach. Nie obawiasz się, że twoi bliscy i uczniowie mogą być prześladowani? Czy wiesz, gdzie Są teraz twoi rodzioe? Karmapa: Rodzicę, ma się rozumieć, sąniezwyklę ważni. DlakaŻdego Z nas nikornu przecież nie zawdzięczamy tak wiele. Dlatego tęŻbardzo się o nich niepokoję. Niemniej jednak, jak jt mówiłem, umałem, iż nie pozostaje mi nic innego, jak ich opuścić.Nie wiem, jak w tej chwili wygląda ich sytuacja' Modlę się o moich rodziców i wszystkich Tybetańczyków. Pytanie: Więlę mówiło się o Ęm, że Chiny miaĘ wobec ciebie plany polityczne. Jakie? Czy miałoto związek ze sprawąniepodległościTybetu? Karmapa: Wielokrotnie słyszałem,że rząd Chin planował wykorzystywanie mnie do swoich celów. Z pewnościątraktowano mnie jak kogoś bardzo ważnego. Kiedy, na przykład, zabrano mnie wycieczkę do Pekinu, odnoszono się do mnie z wielką atencją. Zaczflemjednak podejrzewać,
że |władzel chcą mnie wykorzystać do odciągnięcia Tybetańczyków
Pekinie, W tym sześćdziesięciosiedmioletnią prof. Ding Zilin, założycielkę ruchu ,,Matek z Tiananmen".
1 kwietnia 2004 Premier Wen Jiabao zawiesza i kieruje do,,na-
ukowego zbadania" kontrowersyjny plan budowy 13 tam na Gjalmo Ngulczu (Saluin, chiń. Nu Jiang) w prowincji Yunnan - jedynej obok Jarl un g Cangpo (Bra hmaputra) dziewiczej rzece w ChRL _ którego realizacja wymagałaby przesied le nia tysięcy Tybeta ńczyków.
w Tybecie od Jego Świątobliwości Dalajlamy. (...)
Pytanie: Co zwykle robisz w ciągu dnia?
Karmapa: Studiuję i praktykuję buddyzm. 2 kwietnia 2004 Troje Tybetańczyków z Tybetańskiego Kongresu Młodzieży rozpoczyna bezterminowy strajk głodowy przed siedzibą oNZ w Nowym hLtp:',\ru w volurtccr
iłtc Tcchnology fi)r-Iibctrlls ( |.] K) Association fbr lntcl nnLionłl SoliLlrrity l]r ĄslA I ulurc (icnerrlrons ,Ą
|)propl
http:,'rs wtr rptrbct
LrboL or
or!
hrtp://s s w rnclong corn/rsia rttp:',/wu'!v lirlurc org
g
Jorku. TYC domaga się m.in. zwoInienia wszystkich tybetańskich więźniów politycznych i wznowienia debaty na temat Tybetu na forum ONZ.
t59
6 kwietnia 2004 ,,Jeden kraj, dwa systemy" w praktyce: Stały Komitet ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych przyznaje Pekinowi prawo do zatwierdzania wszelkich decyzji
dotyczących przyszłościHongkongu,,Władze lokalne nie mają żadnych stałych kompetencji. Wszelka władza pochodzi z nadania rządu centralnego", ogłasza wiceprzewodni-
czący oiao Xiaoyang.
8 kwietnia 2004 Stany Zjednoczone przedstawiają projekt rezolucji potępia|ącej Chiny za naruszanie praw człowieka na forum Komis'ii Praw Człowieka ONZ w Genewie. I
ó
i
E
14 kwietnia 2004 Troje ekspertów oNZ _ Ambeyi Ligabo, Specjalny Sprawozdawca ds. Wolności Słowa, Leandro Despouy, Specjalny Sprawozdawca ds. NiezależnościSędziów i obrońców, oraz Hina Jilani, Specjalny Przedstawiciel Sekretarza Ge-
neralnego ds. obrońców Praw Człowieka _
160
wydaje oświadczenie, w którym wyraża zaniepokojenie sytuacją Tulku Tenzina Delka i zwraca się do chińskich władz o przeprowadzenie
ponownego, tym razem uczciwego procesu skazanego na śmierćmnicha.
ł Gesze Sonam Phuncog ceremonia w intencj i długiego życia Dalailamy, TPA Kardze,3(),st1,cznia ]998 roku. Kadr z nagrania, które bvto koronnym dowodem narażenia na szwank,, bezpieczeństwa państwa"'
l(okpr
I r
usl
SłVc thc C'l)lldrcn tund 'Ijbetań l]nVlronn]cnl NeLu'ol k I
rbct l.oundation (UK)
http://w!vs'rukpn hLtp
orB
=44_,1
/'www onc$'or ld o|q/scl
hltp://w\łw llbel{nenViIolll1lcnl hltp:,1'trww
tibct lirrndrtion org
noL
15 kwietnia 2004 Chiny nie dopuszczają do dyskusji nad pro-
Gęsze Sonam Phuncogjest sĘnnym nauczycielenr buddyjskim i uczonym z prefekfury Kardze prowincji Sichuan. on także padł ofiarąkampanii zwalczanla ,,stronników'' Dalajlamy Jego zatrzymanie w październik_u l999 roku wywołało masowe protesty, które stłumiono, otwierając ogień do demonstrantów' Co ciekawe, jakTulku Tenzina Delka, jego również aresztowano pod zarzutenr,,podłożenia bomby'', ale sąd najw1ramiej nie podjął tego wątku. Gesze Sonam Phuncog został nvolniony z więzienia po odbyciu całego rłyroku rv październiku 2004 roku. Przez caly czas choć jego sprawę systematycznie podnosili w Pekinie zachodni dyplomaci byłbity i tońurowany. Jak inli duchowni skazaniza przestępstwa polityczne nie może wrócić do swego klasztont
il
jektem rezolucji w Genewie, uciekając się do wybiegu proceduralnego lch wniosek o ,,noaction" popiera aż 28 państw, 'l6 jest przeciw, dziewięć wstrzymuje się od głosu.
22 kwietnia 2004 Chińskie media informują, że władze Szan-
ghaju zainstalowały kamery przemysłowe we
wszystkich 1 325 kawiarenkach internetowych w mieście, aby ,,skutecznie monitoro-
Wyrok Gesze Sonama Phuncoga
waÓ" użytkowników sieci.
Ludowy Sąd PośredniTybetańskiej Prefektury Autonomicznej Ganzt Prowincji Sichuan Uzasadnienie wyroku (2002) gan zhong xin yi chu zi Nr
mentu Hongkongu co najmniej do 2008 roku.
http:,,!vww cnfthisland
or
g/tpp
htLp:,//www asirnrrL conr'lhiL\a l]lĘ):/'/ws'vV angcl lil e
wicieli Ludowych wyklucza przeprowadzenie bezpośrednich wyborów szefa rządu oraz w
pełni demokratycznych wyborów do parla-
II
oskarżyciel: Prokuatura Ludowa Tybetańskiej PrefekturyAutonomicznej Ganzi
L ibctłn ['lnlcaU l)loicct Tibct llcritagc tuild Irbctłn Nuns Plojccl
26 kwietnia 2004 ,,odpowiedzialna władza nie może ulegać dyktatowi opinii publicznej": Stały Komitet ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedsta-
rcsloriltioD
coD nt/hlp
27 kwietnia 2004 Chińskie media dono_ szą, że jednym z kandydatów na oficjalnq maskotką Olimpiady w Pekinie jest tybetańska antylopa cziru (Panthelops hodosonii\ gatunek zagrożony wyginięciem
l6r
Tybet _ Pamięci niezrówńai.ńYch
3 maja 2004 Po wizycie zastępczyni sekretarza generalnego Carolyn McAskie, która zapewnia protestujących, że odpowiednie agendy organizacji Narodów Zjednoczonych zajmą się ich postulatami, Tybetański Kongres Młodzieży kończy strajk głodowy przed siedzibą oNZ w Nowym Jorku. '19
maja2OO4
Chińskie media informują o UtworzeniU tybetańskiego języka migowego.
WojownikÓw,.,]]]
nowały inkarnacją Panczenlamy,',ślubuje kontynuować świetnątradycję miłoścido
macierzy i strzeżenia jedności państwa" podczas,,oficjalne j wizyly " w prowi ncji S haanxi.
:..:..,;,
TŁumacz towarzyszka He Shuhua z Biura Tfumaczeń Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej Ganzi oskarżony: Shenglong Pencuo [Sonam Phuncog], posfugujący się również imieniem Luorong Duojie [Lobsang Dordże]' Płeć męska. Tybetańczyk. 48 lat. Mnich. Wykształcenie odpowiadające magisterium z języka Ębetańskiego. Mieszkaniec okręgu Ganzi w prowincji Sichuan. Przęd aręsztowaniem zamieszkały| wieśQingsa, fobwód] Xise w okręgu Ganzi pro-
wincji Sichuan. Dnia l0 paździemika 1999 aresztowany pod zarzutem podłożenia bomby przed siedzibą BiuraBezpieczeństwa Publicznego okręgu Ganzi. Dnia 2I sierpnia 2000 postawiono lnu zarzut usiłowania podzielenia kraju. Za zgodąL,udowej Prokuratury Tybetańskiej Prefektury Auto-
nomicznej Ganzi aresztowany przęz Biuro Bezpieczęństwa Publicznego Tybetań skiej Pref'ektrrry Autonom c zn ej Gan zi. obecn e o sadzony w Areszcie Śledczym Prefektury Ganzi obrońca: Nacan Nuluo, krewny oskarżonego i
20-29 maja2004 Gjalcen Norbu, którego władze chińskie mia-
.,'_l,.::iil'.],,,
i
Prokuratura Ludowa Tybetańskiej Prefektury Autonomiczn ej Canzi wniosła akt oskarżenianr l4 (l9.06.2002) przeciwko Shenglongowi Pencuo, który dopuściłsię przestępstwa nawoĘwania do podzielenia kraju. Sąd przeprowadził procedury zgodnie z prawem. Proces nie był otwafty dla publiczności. Po laradzie komitetLr sądzącego i podjęciu dccyzji procesjest zakończony. Prokuratura Ltrdowa Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej Ganzi oskarża'.
23 maja 2004 rządu centralnego wobec Dalajlamy ',Polityka
'jest konsekwentna ijasna. oczekujemy, że spoj-
..' I
I rnillrcil I lrllr Polcny Allcvrirtron
iL)clcr
(( hl(l ) l{()/wói tybctnliskic8() l7cnllosln (('hl.ll') I
rbcL
I un(l
httnr,'\vs$ (lhLh\()\ elr ilrtlcr en htrn httl)r//'wwtr lIirl.(r g lrttp:,//www
libelcrirli eorlr
-źn
l
Kara
w
l996 roku oskarżony Shenglong Pencuo nielegalnie zakupił dokument podróży i udał się do lndii. Dalajlama spotkał się z nim, co uwięczniono na fotografii. Po powrocie do Ganzi oskarzony prowadził nielegalnądziałalnośćbuddyjskąna wielką skalę w stolicy okręgu Ganzi,w Gonglongu, Laimie i w Zakę, w okręgu Degai' 3 0 stycznia 1 998 oskarżony nielegalni e zor ganizo wał nielegalne zgromadzenie 2 000 mnichów i innych w mieścieCuoba w okręgu Ganzi, recytując modlitwy o długie życieDalajlamy, szerząc reakcyjnąpropagandę,,niepodległego Tybetu" oraz podżegaj ąc mnichów przeciwko patriotycznemu reinkamowanemu lamie. Dyspon uj emy dowodami, które potwi e r dzaj ą p owy ższe zarzlty'' ze znantami świa
l.
2.
Shenglong Pencuo nigdy osobiście nie wypowiadał się o ,,nicpodległościTybetu'' i nie nawoĘ.wał do podzielenia kraju;
rzy on prawdzie w oczy, dokona właściwejoce_
ny sytuacji, faktycznie porzuci swoje stanowisko w sprawie lniepodległości Tybetut i zrobi cośpozytecznego dla rozwoju Chin i regionu tybetańskiego w latach, jakie mu jeszcze zo-
stały": rząd ChRL publikuje białą księgę, w której wyklucza przyznanie Tybetowi jakiegokolwiek,,specjalnego" statusu.
25 maja 2O04 Rządy ChRL i Nepalu podpisują porozumienie w sprawie zaostrzenia kontroli granicy, ,,by zapobiec jej przekraczaniu przez Tybetańczyków i Nepalczyków, którzy nie posiadają odpowiednich dokumentów". chiny otwierają zamkniętą od niemal stu lat granicę z Tadżykistanem w Xinjiangu. 31 maja 2004 Rząd ChRL powołuje specjalną komisję do
cenzurowania gier komputerowych. Jako
pierwsza na indeks trafia szwedzka gra historyczna, W które.i Tybet i Xinjiang są przedstawione jako niepodległe państwa, co zdaniem władz stanowi,,zagroŻenie dla terytorialrrej integralności Chin"'
Shenglong Pencuo popełniłpoważnybłąd polityczny, ale nie dopuścił się żadnego przestępstwa.
czerwiec 2004 \\orld l rbct Nrl$()rl, Nrr\ (U'l I ibelrn Bullctin I rbct I ilncs ll(!l l\\r l)ils llxb ( l)ilrr \r$s l)r-!!\t
\)
htł):/'/Wu,rV tlbct clr'ongl ish/in(lcr htLp:/'r'ws
hf nr l
$' trbct net/elg,/clirr'trhbul,
hftp:', www tibcttinrcs oru
http:',\!sw cnd ()tg
Po raz pierwszy w historii buddyzmu tybetańskiego grupa mniszek z Dharamsali uzysku|e tytuły naukowe Pharczin Ramdziampa.
163
]T-ybdi]]::.,]Pań.iĘęi'n!iź
ńń]ńiiń,.wojo*nik ;
i
Dochodzen'i e wykazał o :
1 czerwca2004
Przygotowania do 15 rocznicy ,,incydentu
6'4" ' ,,Znika" dr Jiang Yanyong, jego żona Hua
Zhongwei, Liu Xiaobo iwielu innych znanych dysydentów. Krewni ofiar nie mogą opuszczać domów.
Po pielwsze' w luĘm l996 oskarżony nie wystąpił [o dokument podróŻy] w mieiscu posiadania hukou fmelillnku]. Kupił dokument podroży w Lhasie (Ębet) i udał się do Indii, spotykając się i fotografując zDalajlarną uchodźcą politycznym, którego działalnośćlna na celu podzielenie kraju. Prokuratura przedstawiła na to następujące dowody:
l.
W lutym 1996 oskarŹonykupił dokument podróŻy;
2.
Wyciąg z dokumentacji Departamentu Celnego Prefektury Ganzi, z którego wynika, że oskarżony nie złoŻyłpocania w biurze bezpieczeństwa publicznego, gdzie ma hukou, ale krrpił dokument w Lhasie i pojechał do innego ktaju. Zrobił to nielegalnie;
3.
Sądowi pokazano fbtografię oskarżonego z Dalajlamą' W sądzi e oskarżony i jego obrońc a nię zaptzeczali tym dowodom. Po drugie, po powrocie z Indii oskarżony prowadził nielegalną działalnośćbuddyjską na wielką skalę w różnych regionach - w Rongbachy, Gonglongu, Laimie w okręgu Ganzi oraz w Zakew okręgu Degai - w celu promowania swojego wizerunku w oczach mnichów i ogółu. Prokuratura przedstawiła na to następujące dowody: 3 czerwca 2004 Władze rosyjskie odmawiają wizy Dalajlamie, który miał byc gościem honorowym forum re54
ligijnego w Kałmucji. ,,l(olejny raz, mimo obiet_ nic i zapewnień, zlekceważono nasze prośby. To działanie sprzeczne z konstytucją" _ prezy-
dent Kirsan lljumżynow zapowiada złożenie pozwu do sądu konstytucyjnego przeciwko
łamaniu swobód religijnych w Rosji.
I. Zeznanie świadka Sue X: oskarżony wygłaszał nauki religijne w Puse, Rengrto i Gonglongu w okręgu Ganzi', Zhake w okręgu Degai i Ase w okręgu Xinlong'
(jrŻetr Wyboltł: C'hiD]' /\sra Obscrvcr BBC ll|st Asre Today Phayul
http:/,'w\\,w
l gaŻeta pl/swiati 0.]4 l 99 hilnl
http:/'/'ww\ł asia0bsel VcLĆom
http:'/www bbc co uk/wor ldscr vicc/castNsiabday http|//u'w\ł phayul coln
'ź
Kaii
2. Z go dni e z r ozp otządzeni em ( 1 9 94) nr 7 2 Rządu Ludowe go Prefektury GanzinaleŻy zwrócic się do władz o zezwolenie na prowadzenie dz,iałalnościre1igijnej. W sądzie oskarżony i jego obrońcanie zaprzeczali tym dowodom. Po trzecie, w celu osiągnięcia celu podzielenia kraju i sabotowaniajednościnarodowości 30 stycznia 1998 oskarżony nielegalnie zorganizował zgromadzenie publiczne 2 000 osób w Puse w okręgu Ganzi, by modlić się o długie ĘcieDalajlamy, który jest uchodzcą który prowadzi działalność, której celem jest podzielenie macierzy. Podczas tego zgromadzenia oskarżony podniósł gigantyczny por1ret Dalajlamy, który sam przy.niósł, i intonował slogany. Podczas udzielania nauk religijnych oskarżony nie Ęlko recytował modlitwy o długie Ącie Dalajlamy, a\eteŻ otwarcie wzywał mnichów i innych' Żeby wierzyli w Dalajlamę. W Vm samym czasie działalnośćpowtarzania modlitw o dfugie Życie Dala1lamy została zarejestrowana na taśmiewideo, która trafiła w więle miejsc. 25 paździemlka 1999, gdy nasze biuro bezpieczeństwa publicznego zgodnie Z prawem podjęło kroki w celu kontrolowani a |zatrzymania] oskarżonego, pod wpłyrvem kilku elementów reakcyjnychponad 3 000 lokalnych mieszkańców zaatakowało siedzibę władz i komisariat policji. Prokuratura przedstawiła na to następujące dowody: 1. Sąd obejrzał kasetę wideo przedstawiającą Shenglonga Pencuo, który navczaw Xise w okręgu Ganzi. Widac na niej, że działalnośćzorganizował oskarżony, że podniósł duży portret Dalajlamy, Że lczestniczyło ok. 2 000 mnichów i innych.
8-10 czerwca 2004
Pierwsza, historyczna wizyta prezydenta
ChRL i przewodniczącego KPCh w Polsce. W nocy przed przylotem Hu Jintao (według stro_ ny internetowej zapraszającego go prezyden_ ta RP - Jingtao) ,,nieznani sprawcy" zamalowują wszystkie billboardy Fundacji Helsińskiej i Stowarzyszenia Studenci dla Wolnego Tybetu ze zdjęciem Dalajlamy i tybetańską flagą _ na trasie przejazdu chińskiej delega_ cji Podczas ceremonii powitalnej przed Pałacem Prezydenckim chińscy funkcjonariusze atakują sympatyków Falun Gong i Tybetu, wyrywa'iąc im transparenty iflagi Policja nie interweniuje W trakcie trzydniowej wizyty polscy politycy nie poruszajE kwestii przestrzegania praw człowieka w ChRL. ,,Nie doszliśmy do takich tematów, bośmy się rozpędzili w kwestiach globalnych", wyjaśnia Marszałek Sejmu J. oleksy'
l6s llirnrl
hflpi, /wu w hurr lnrag conr
Kdlhnilndu Post
htLp:,7rłu rv
South
hllp:,/wrvw senrp
I
C
hina Mornrng Posl
hc I inrcs of( cnLral Astil
ncpalllcws conl/kilnl)ost htnl
coll
http:l'wtrw Lilnos kg
IylreL
11 czerwca 2404
HU Jintao i skandal dyplomatyczny na Węgrzech, gdzie policja _ w przeciwieństwie do polskiej _ nie przygląda się biernie, lecz zatrzymuje członka chińskiej delegacji, który atakuje protybeta ńskich działaczy'
16 czerwca 2004 W przeddzień negoc.jowanej od ponad dziesięciu lat pierwszej oficjalnej wizyty w ChRL Specjalnego Sprawozdawcy ONZ ds. Tortur obejmującej niezapowiedziany dostęp do wszystkich zakładów karnyc| i rozmowy w cztery oczy z osadzonymi - Theo van Boven informuje, że jego wyjazd do PekinU Zostaje ,,przełożony na prośbę chińskiego rządu".
r66
- Pamięci
nieŻrównilnych WojÓwh.ikóW
2. Zmateriałów Biura Bezpieczenstwa Publicznęgo wynika, Ze kasetęptzekazał dobrowolnie Ran X. 3. Ban Xjako świadekzeznał, że kasetę nagrano, gdy oskarżony naLLcZałw Puse w oklęgu Ganzi. ZeznałteŻ, że na taśmiewidać, że oskarżony wz,ywał wszystkich, żeby sfuchali tego, co nlówi Dalajlama. 4. Koni
17 czerwca2004
Chiny kończą budowę najdłuższego, 3 345-
metrowego tunelu kolejowego na trasie Oing hai-Lhasa.
Rrdio
I
rcc Asril
Vorcc of Anrcr icr Voroe
ol
I
ibct
Uyghur lDti)r nrrtiori ALcncy
rlr orq wws loilncws
httpt/'u'W!v http
/,
ht(p:,łwww Vot
corn
ol'_q
httpr,//wwtr uyghurinlb
conr
'l;,
Kara
Po czwarle, w grudniu 1999 oskarżony wielokrotnie komrrnikował się listownie zrządem emigracyjnym Dalajlamy i utrzymy.wał z nim staĘ kontakt. Prokuratura przedstawiła na to następujące dowody: Sądowi przedstawiono dwa listy w języku tybetańskim, będące korespondencjąmiędzy oskarżonym a tybetańskim rządem emigracyjnym, które
przechwyciło Biuro Bezpieczeństwa Publicznego Prefektury Ganzt. oskarzony i jego obrońca kwestiorru.j ąpowyższy dowód. Przyznają się do kontaktu listowego, twierdzą jednak, że listy nie były pisane na papierze firmowym rządu emigracyjrrego Da|ajlamy. Komitet sądzący stwierdza jednak: papier i znaczki na korespondencji między oskarżonym a rządem emigracyjnym należądo rząduemigracyjnego Dalajlamy, a oskarżony ijego obrońca nie przedstawili żadnego istotnego dowodu' Sąd uznaje więc dowód, który przedstawił prokrrrator, za podstawę wydania wyroku.
Szanghajska organizacja Współpracy (SCo) otwiera centrum antyterrorystyczne w Taszkiencie.
2'l czerwca 2004 Przedstawiciele najwyższych władz ChRL inauguru!ą w Pekinie Stowarzyszenie na rzecz ochrony i Rozwoju Kultury Tybetańskiej, którego przewodniczącym mianowany Zostaje Ngabo Ngałang Dzigme.
Sąd stwierdza: Shenglong Pencuo, oskarzony, nielegalnie udał się za granicę, nie uzyskawszy dokumentu podróży od lokalnego oddziaŁubez_
pieczeńsfwa prrblicznego, gdzie ma hukou, spotkał się i fotografował z Dalajlamą uchodŹcą politycznym, który próbuje podzielić macierz. Po powrocie oskarżony prowadził w różnych regionach nielegalną dzlałalnośćbuddyjską na wielką skalę. W szczególności 30 stycznia 1998 przyniósł gigantyczny portret Dalajlarrry, zebrał wielką liczbą mnichów i innych w celu uczestrriczenia w modłach o długie życie Dalajlamy. Ponadto zarejestrował na wideo działalnośćmodlitewną wychwalał Dalajlamę,
Tlle Worlc1 tJyghul Nchłolk NcwS leople s Duily ( hinr t)aily ( hinr Toda-\'
hltf l','www !yllu. conr hftp:','ws w sn\vcb conl httpr//!vil u' chrrrDd! rly nct
hltp:,'vr'u u chinatochy conr
22 czerwca 2004
W okręgu Amdo (chiń Anduo) prefektury
Nagczu chińscy robotnicy kładą pierwsze tory w Tybetańskim Regionie Autonomicznym.
24 czetwca 2004 ,,Mieszkańcy Kałmucji clarzą Jego Swiątobliwośćrłielką wiarą i szacunkiem _ powinniścieo tym wiedzieó Po wtóre, gośćnie powinien dyktować gospodarzowi, co mU robió wolno" a czego czynić nie może. Jeżeli
t6'7
lybel Pamięci n ró chcecie ze mną rozmawiać, zapraszam do
środka",mówi Telo Rit-lpocze, przewodniczący Kałmuckiej Unii Buddyjskiej, kategorycznie odmawiając zdjęcia portretu Dalajlamy z ołtarza głównej świątynibuddyjskiej w Eliście. Delegacja z gubernatorem TRA Dziampą Phuncogiem i ambasadorem ChRL w Rosji na czele zawraca spod drzwi klasztoru, w którym miała złozyć oficjalną wizytę' Audytor generalny ChRL przedstawia raport, z którego wynika, że w 2003 roku urzędnicy 41 z 55 poddanych kontroli departamentów centralnych sprzeniewierzyli 1,4 rrriliarda yuanów (170 milionów USD) Według Li Jinhuy pracownicy Komitetu Organizacyjnego lgrzysk olimpijskich w Pekinie przywłaszczvli 131 milionów yuanów, przeznaczając je głównie na budowę swoich mieszkań, a w jednym z regionów Chin zachodnich do właściwych adresatów, tj. najuboższych chłopów, trafiło zaledwie 0,3 proc. specjalnych kredytów preferencyjnych.
Watykan wystosowuje ostry protest przeciwko aresztowaniu trzech katolickich biskupów oraz ,,narUSZaniu praw człowieka Zagwaran-
towanych w wielu międzynarodowych traktatach, których stroną są Chiny".
nych
)
wzryał ludzi, by wierzyli w Dalajlamę, oraz usiłował lansować swój wiZenrnek w oazaah ludu. Utrzym1łvałdługofiwałe, bliskie stosunki oraz korespond en c1 ę z rządem emi gracyj nym Dalaj lamy. 2 5 p aździ emika 1 9 9 9, gdy nasze biuro bezpieczeństwa publicznego zgodnie z prawem podjęło kroki w celu kontrolowania oskarżonego' pod wpł}'wem kilku elementów reakcyjnych ponad 3 000 lokalnych mieszkańców Zaatakowało siedzibę wladz i komisariat policji. Fakty w sprawie Sąjasne, a dowody wystarczające' oskarżenia prokurahuy są słus zne' Ch oci aż oskarzony i j ego obro ńca zaprzeczająwypowi edzęniu słów,,niepodległośc Tybetu'', działalnośćoskarżonego wskazuje, że nawoływał on do podzielenia kraju i podkopywania jednościnaszych
narodowości. obrońca powiędział, że oskarżony popełniłpoważny błąd po-
liĘczny, ale nie dopuściłsię żadnego przestępstwa. Rząd odpowiada na to jasną konkluzją: Dalajlama jest główną głową separatystycznej kliki poliĘ cznĄ, która zabicga o,,tybetańską niepodległość''.oskarzony zignorował przepisy i poliĘkę kraju: organizował mnichów i innych do wystawiania na widok publicmy glganĘcznego portretu Dalajlamy, otwarcie wychwalał Dalajlamę, pozwalał ludowi wierzyć w Dalajlamę i powtarzać modlitwy o jego długie zycie. Jednocześnie oskarżony ustawicznie kontaktował się i korespondował zrządem emigracyjnym Dalajlamy. Wszystkie jego działania są dowodem na to, co oskarżony robił w ce|u nawo])ĄVania do podzielenia kraju. Działalnośćoskarżonego miała powizny \łptyq dlatego też wylvody obrony nie wytrzymująkonfrontacji [z faktami]. Zgodnte zart. |03 (2) l56 (1) Kodel<su Kamego Chińskiej R.epubliki Ludowej zapadłwyrok:
( hi lrl-rnd (lvyból pcl iodyl((]w) ('nthJy Nct (chińsklc lrcr|o(lykl) Xinhua Ncrvs Scr rice
htlp:l'www chinahnd corn httpir,'wswcillhay nct http://www xinhua or!,'cnglish,tndcx
hlrn
Shenglong Pencuo, oskarżony, dopuściłsię przestępstwa nawoŁ}^wania
do podzielenia macierzy. Zostanie skazany na cztery lat w więzieniu; na cztery lata zostanąmu odebrane prawa polityczte. (Kara rozpoczyna się w dniu wydania wyroku, tj. od 20 listopada 2000 i upĄ.wa lO pażdziet nika 2004). JeŹeli oskarżony nie zgadza się z tą decyzją może złożyćodwołanie do Wyższego Sądu Prowincji Sichuan w ciągu 10 dni od otrzymaniauzasadnienia wyroku. Powinien złoĄc dwa egzemplarze odwołania jeden oryginal ijedną kopię.
1 lipca 2004 Półmilionowy prodemokratyczny marsz
Hongkongu.
W
2lipca 2004 Władze chińskie ogłaszają kampanię monitorowania treściSMS-ów. 19 lipca 2004 Jiang Yanyong odzyskuje wolnośćpo siedmiu tygodniach,,reedukacji politycznej".
Sędzia główny: Pan Qing
Sędzia: Xu Sędzia: Li Yulan
Protokolant: ZhangYt
21 lipca 20O4 Rządowy Dziennik Tybetański obwieszcza otwarcie nowego obozu ,,reedukacji przez pracę" (chiń. laojiao\ w Senge, w okręgu
20 listopada 2000
Ngari TRA.
23 lipca 2004 ..
r..
.:r ',
. .
..
,:r.
,:
Dcrnk)r) Khrnts I hc Trbcl Muscrnr Phorpr (PuclrNr) Korubo
(liltlrwrit & (irilln filnrr
hltp:,//www
thettbehnuscum org
http:rwww siddharth{sintent org/shhi,/l)hor pa htm p://ww!v korlbo conr,/'l'l BbTDOC/tibct hhn
hft
http:,//www ggfllnrs conr
Chińskie media informują, że w Tybecie odbędą się _ zdelegalizowane W 1959 roku jako ,,feu_ dalny przesąd", przywrócone na początku lat osiemdziesiątych dzięki zabiegom Panczenlamy i zakazane ponownie w 1988 roku - egzaminy na tytuł9e sze l ha ra mp a,,,doktora filozofii'' szkoły gelug buddyzmu tybetańskiego.
169
]yI)el Pamięci
niezrriu'n.lnych rvcljowników
28 lipca 2004 Yuan Hongbing
- były dziekan wydziału prawa
Uniwersytetu Pekińskiego, sygnatariusz wzo-
rowanej na ,,Karcie 77" chińskiej ,,Kańy Poko-
ju", skazany za ,,próbę obalenia systemU
socjalistycznego" w 1994 roku, a następnie zesłany do prowincji Guizhou z dożywotnim
zakazem powrotu do stolicy - prosi o azyl poli-
tyczny w Australii. Jego celem jest opublikowanie napisanych na zesłaniu książek, między innymi ,,Złotej święte'i góry", która opowiada o represjach i prześladowaniach w Tybecie.
sierpień 2004
Ewakuacja tysięcy mieszkańcow północnych lndii zagrożonych zalaniem wodami wezbranego tybetańskiego.jeziora lodowcowego' Mimo wielu apeli i próśb rząd ChRL nie wpuszcza do
Tybetu indyiskich ekspertów, którzy mogliby dokładnie określić zagrozenie
Korła prak4,fu1
budd|jska, polegająca nu okrążuttiu .śvlią4,ń lub micj"^t' kulltt
Lhasa. 2002 rok
70
tr
5 sierpnia 2004
Władze sądownicze TRA przyznają osławionemu Drapczi ,,zaszczytny tytuł Wzorowego zakładu karnego''.
I
lcilrilch
I
Irn
cr
i lirlslry lilnilhyil
L)olan I
Mcridinn lnrsl
http:/,'ws'w
hnr rer f or
ll()lr(' cr)rrl
hLLp:,/,w!vwsLl(lrilorcc(ltr/'rlcil(lclillcs/l\lrnslllLllcs'JlbctrDltholo\'Slltl)shllrll htqr:/,uww hrlralayr li.conr hlł]:/' wws' nlcl i(liIllr l1 Usl ()lr
.zź) '-tu!
Jeślido doliny prov,adzi w,ysoka przełęcz, odwiedzają ją tylko najlepsi najgtrsi u'r!)gou'ie
pr:.tja< icIe i
Przysłowie tybetańskie Irracjonalna brutalnośćwładz
ChRL
nie jest j edynymzagroż'eniem
dla bud-
dyzmu tybetańskiego, który stanowi serce tożsamości Ębctańczyków. Prześladowana we własnej ojcryżnie religia znalazła schronienie w Indiach i cicszry się coraz większąpopularnością naZachodzie Problem w tym, Źe zdalliem wielu uczonych moŻe zapłacic za to wysoką cenę, dostosowując się do oczekiwari, wymagań, norm i gustów nowych wyznawców, którzy mająnad _ często uzależnionymi od nich materialnic _'Iybetańczykami ogrornną przewagę ekonomicznąi z'naczniełatwiejszy dostęp do środków masowego przekaztl Dzongsar Khjence Rinpocze j est jednym Z najważn iejszych nauczycieli buddyj skich pokolenia, które przyszło na światjuż na wychodźstwie, i znanym przede wsrystkim za sprawą debiutanckicgo ,'Pucharu'' reĄserem filmowym.
18 sierpnia 2004 Kolejne oficjalne potwierdzenie zmian demograficznych w Tybecie. Rządowa agencja Xinhua cytuje prof. Wu Tianyi, z którego badań wynika, że ,,większość z sześciu,siedmiu mi_
lionów Hanów, którzy osiedlili się na Płasko_
wyżu oinghai-Tybet'' cierpi na chorobę wysokościową'Nie wiadomo, czy Wu objął swoimi badaniami Hui, etnicznie chińskich muzułma-
nów, którzy równiez wypierają rdzennych
mieszkańców z rynku pracy w Tybecie' Według ostatniego spisu powszechnego w caĘch Chinach mieszka 5 4'16 o2'| Tybetańczyków
Zniekształcenie Dzongsar Khjencezon Przeniesienie czegokolwiek z jednej kultury do drugiej jest trr,rdnynr procesem, który może zniszcz,yć importowany przedmiot. Btrddyzm zpewrlościąniejest tu wyjątkiem; w iStocie, dharma może być najłatwiej psującym się Z zagranicznych dóbr importowych'
I
il)rt lrnr!cs
\\hitc(r{ne lilnrs I I
unltr \hct
\\inclhorsc
hllp:'
\r \\
s
tibrtinrnres co uk
http,rwwrv s hitc'cranclilrns corn
http: rvw\ \\rrr(lhorsctllLn corD lrttlr:ls $'w lybct nct
21 sierpnia 2004 ,,onitu strzegą roślin i rzadkich dzikich zwierząt", odpowiada Wu Jilie' zastępca gubernatora TRA, pytany przez zagranicznych dziennikarzy o powód stacjonowania w Tybecie tysięcy policjantów i żołnierzy' Wu
stwierdza też, że w TRA ,,nie ma ani jednego przypadku AlDS'', wyjaśniając za chwilę, iż do tej pory .,nie przeprowadzono żadnych
t7t
Tybet _ Pamięci niezrównanych wojowników
testóW". Choć wcześniej burmistrz Lhasy informował korespondentów, Że zdjęcia Dalajlamy są zakazane Z powodu jego ,,działalnościSeparatystycznej", WedłUg Wu zakazu takiego nie ma, a ,,Tybetańczycy nie posiada.|ą żadnych zdjęć DalajIamy, ponieważ bUdzi on w nich odrazę, gdyż zagraża krajowi i buddyzmowi". Agencja Xinhua publikuje raport Ministerstwa Handlu, z którego wynika, że w ciągu ostatnich dwóch dekad z ChRL uciekło około 4 000 skorumpowanych urzędników, wywo-
żąc z kraju ponad pięó miliardów yuanów (610 milionów USD). Według Xinhua w'ladze poszuku.ją obecnie 500 partyjnych dygnita-
rzy winnych sprzeniewierzenia 70 miliardów yuanów (8,4 miliarda USD).
23 sierpnia 2004 Symboliczny protest _ rozwinięcie chińskie'i flagi z napisem ,,WoIny Tybet" po chińsku _ podczas konkursu skoków do wody na olimpiadzie w Atenach.
72
Zpoczątku wcale nie łatwo zrozumieć dharmę nawetnapoziomie intelektualnym. Kiedy osiąnie się takie Zrozumienie, jeszcze trudniejsze okazuje się praktykowanie dharmy, gdyŻwymaga ono przekroczenia nawykolvvych Skłonności.Nawęt rozumiejąc intelektualnie, iż nawyki ciasnego umysłu sprowadzająna nas cykl cierpienia, mozemy jednocześnie obawiać się całkowitego zaan9aŻowania w proces wyzwalania owych skłonności. To właśniepielęgnowanie ego. Nawet jeślimyślimy' że chcemy prakĘkować ścieżkębuddyjską porzucenie egotycznego lgnięoiajest trudne i równie dobrze możemy skończyć z dharmą w wersji naszego ego Z pseudodharmą która zamiast wyzwolenia przyniesie nam jeszcze więcej cierpień. Dlatego tez wielu orientalnych nauczycieli bardzo scepĘcznie podchodzi do eksporlowania dharrrry do Świata Zachodniego, czrijąc, że ludztom Zachodu brak subtelności i odwagi do zrozumienia i właśoiwego prakĘkowania dharmy Buddy. Sąjedrrak i tacy, którzy próbująrobić wszysl ko, co w ich mocy, by przekazać dhamę Zachodowi. Trzeba pamiętaó, że pełtry ptzekaz dharmy nie dokonana się za Życia jednego pokolenia. Nie jest to proces łatwy i tak jak w przypadku przenoszenia buddyzmu z Indii do Tybetu niewątpliwie zabierze wiele czasu. W różnych kulturach występują głęboko odmienlle postawy i obowiązują Zupełnie inne irrterpretacje podobnych zjawisk. Łafwo zapomnieć, lż tak, pozornie, uniwersalne pojęcia, jak ,,ego'', ,'wolność'', ,,równość'', ,,władza" czy implikacje ,,płci" bądź,,tajemności''są konstrukojami właściwymi ku|turze, postrzeganymi zupełnie odmiennie z roŻnych perspekty'w. Tns1,nuaoje związane z jakimś zjawiskiem w jednej kulturze, mogą być
27 sierpnia2OO4
,Jylko 31 procent tybetańskich dzieci ma dostęp do obowiązkowej, dziewięcioletniej edukacji", stwierdza Carol Bellamy, dyrektor UNlCEĘ po złozeniu Wizyty W Tybecie.
Srro!v I i()n l)ublrcnoons !VisdoDr l'ubli({trons Wisdonr tlooks ((l)\lrybur't!)
hLtp
,'s\\'w sno\\ lr0npub conl
s hLlDr'suI htlf
:,f \\
s
wrs(lonrl)ubs orq wrsrIrnrhooks
rr
g
.-",
: .'.l]l].l,'
łńi.okśztłłcenie
niedostrzegalnę dla przedstawicieli kultury innej, rv której dana praktyka jest czymśzupełnie oczywistym. W ostatnich latach Żarliwie krytykowano tak nauki Buddy, jak niektórychnalczycieli buddyjskich. Często ujawniało to niestety zupełną ignorancję wobec przedmiotu sporów. Wielu Ębetańskich lamów reagowało
postawą ,,to nie ma ztaczęnia", ponieważ rzeczywiścte nie obchodzą ich ataki tego rodzaju. Sądzę. że ich horyzonty sąznacznie szersze. niż próby śledzeniaostatnich sympatii i antypatii zmiennych, nowoczesnych umysłów. Inni nauczyciele tybetańscy dochodzą do przekonania, Że ludzie Zachodu sątylko duchowymi turystami, i mówiąmłodym lamom mojego pokolenia: nie mówiliśmy! Im nie idzie o dhanrrę. Dla nich jesteśmy ',A wyłącznie ciekawostką'. Próbując wzbudzic w sobie dobrąmotywację, chciałbym Zaproponować inną perspekty*ę. Pervne krytyczne wypowiedzi na temat buddyzmu w istocie zwiększają rylko moje oddanie dla nauk i moich nauczycieli, gdyż czu1ę,że dharma broni się przed taką kryĄką. Uważam tez jednak, że lłypowiedzi tego typu mogą mięc również szkodliwe skutki' W przypadku wielu istot ich związek z dharmąmoże dopiercl dojrzewać - dla nich takie słowa krytyki mogąWystawić na szwank otwierającąsię przed nimi sposobność.W życiu spotykamy mnóstwo przeszkód i tnrdności: na1gorsząz nich jest uniemożliwięnie wejściana autentyczną ścieżkę,która prowadzi d
|, )
lirnrlayan Uooks WvLlawnictwo.A" I
htt|: ww\'l lirnrlayrrrllooks co uk hlql:,/wlvlł aw1cl coln pl/lwycl
28-29 sierpnia 2004 Pierwsze wspólne maneWry AL-W i armii
indy.lskiej w Tybecie.
30 sierpnia 2004 Symboliczny protest w należącym do pekiń-
skiego kompleksu olimpijskiego Parku MniejszościNarodowych. Dwóch zachodnich działaczy rozwija transparent z napisem ,,Nie dla
lgrzysk w Chinach, póki Tybet nie będzie
wolny". Po kilku minutach obaj demonstranci _ oraz dwaj dziennikarze _ zosLają zaIrzYmani przez policję, a po siedmiu godzinach przesłuchań zwolnieni i deportowani z ChRL.
wrzesień 2004 Przed posiedzeniem Komitetu Centralnego
KPCh policja zatrzymuje, więzi na stadionach i odsyła do miejsc zamieszkania _ brutalnie bija_ jąc i rażąc pałkami elektrycznymi opornych -
około 35 tysięcy osób, które przyjechały do Pekinu, zeby złożyc skargi na władze lokalne.
t73
Powódź stulecia w Sichuanie _ niemal dwustu zabitych, dziesiątki tysięcy rannych i milionoWe straty. Według chińskich ekologów główną przv Czy ną katastrofy było pod niesienie poziomu Wody w dopĘwach Jangcy przez Tamę Trzech Przełomów
12
wlześnia 2004
Wysłannicy Dalajlamy rozpoczynają trzecią _ od ponownego nawiązania bezpośrednich kontaktów w 2002 roku _ wizytę w Chinach, a ambasada ChRL w Waszyngtonie informuie, że jej celem są ,,odwiedziny u krewnych".
Antyterrorystyczne ćwiczenia w Lhasie, obejmujące m'in. odbijanie zakładników i likwidowanie skutków ataku biochemicznego przez żołnierzyAL-W i LPZ oraz funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, policji i milicji. Po uruchomion ej przez Pekin wielotygodniowej kampanii zastraszania i kompromitowa-
nia kandydatów opozycji demokraci zdobywają_ przy rekordowe.i frekwencji _ 18 z puli 30 miejsc w parlamencie Hongkongu, o które mogli się ubiegać.
tragicznle zl7iszazyc jedyną dla wielu szansę na wyzwolenie z oceanu cielpienia. W sutrach powiedziano, że człowiek, który nawet przez chwilę cieszy się z cze9oś,co doprowadziło do utraty owej sposobności, nie natknie się na ścieżkęoświecenia przez wiele żywotów. ogólnie rzeczbiorąc, sądzę, żę gdy chcemy wytknąc błąd lub przedstawić opinię, trzeba nam dwóch tzeczy: dogłębnej znajomoŚci przedmiotu i bycia wolrrym od błędów, które krytykujemy. W prze.iwnym razie będziemy,, cytując Ębetańskie przysłowie, ,,milpą która śmieje się z ogona innej małpy''. Nie zaporrrinajmy więc, Że jako istoty ludzkie padamy oliarą interpretacji naszego własnego' ciasnego umysłu' Nie powinniŚmy nadawac zbyt wielkiego autolytetu temu ograniczonemu punktowi widzenia: intelpretacjom i subiektywnym perspektywom nie widać końca i niemal zawsze wyrastająone znaszych lęków, oczekiwań i ignorancji. 'Iybetańscy uczęni Zapewne zryłvaliby boki ze śmiechu, gdyby mogli przeczytać niektóre affykuły zachodnich autoróW poświęconekwestiom takim j ak bud dy zm czy guru. Podobnie zapewne reagowałby sędz iwy lama, czytając,,Romea i Julię'' lub słuchając arii operowej. Pierwsze nie wzbudz|łoby w nim pewnie żadnego zainteresowania, drugie zaśbrzmiało ntczym obdzieranię żyvvcem kota ze skóry' Najlepiej w ogóle rrie fałszować rzęczy ograniczonymi interpretacjami, lecz jeślijuż musimy, bądźmy przynajmniej barclziej świadomi potencjalnej siĘ naszych jednostronrrych enuncjacji. Ja, na przykład, mógłbym Wyprodukować dziesiątki oświadczeń tra temat sposobu, w jaki ludzie Zachodu podchodzą do sfudiowania kultur Wschodu. Bez trudu potrafiłbym przed-
d llrlill lnłt' ja \łSZ dlir tulvstrin l(iIto-ALclrcr (lvlnl)y: Kilihi Ncprl rt(l
K(lrrr (rnnpy) |
(rrclv I'lnnct (t)cslrrrillror)
I
h(lp:
sNs
l)tlp:/
\ s N krr lo illclicr conr
rn\/ uo! pl fi(lcxpl hunl
lrttp:,'rvw* kolan I
rbebt
or'.q
hltpr,'N\\ lonclyplilDLrt eorn (lest,hcil,trl) lltnr
:i
Znir,kru trlr cnit'
stawic interpretację' która wytllrwlllilby się jak najbardziej prawdziwa, mówiącą żę zachodnie Strtll(ttlry ktlttccptttalnc wyrastająz fundamentalrrej arogancji w sposobie przedstirwiiulil sicbic i innych.
Na niemal wszystkich wytlzilrllrch zachodnich uniwersytetów, które
jakoby nauczają buddyznlu, llittlczyciclc z reguły muszą ukrywać fakt, że sąbuddystami, jeśli'ma się l'ttzttlrlicć, nimi są. Czyprofesormatematyki ukrywa swąwiarę w ltlgiczlrrlśc tej nauki? Zachodni uczeni powinni uważniej przyjrzec slę własltyllr Llprzedzeniom, które uniemożliwiają im otwarcie się na cudze poglątly. Scr'ce rni się kraje, gdy patrzęna tę imperialistyczną postawę' a1'ogallck o wyj rn uj ącą z kontekstu j eden aspekt kultury Wsch odu, anali zując ą go r. 6 cr.pi c czne go dy Stan su, man i p u l uj ącą i steryl i zującątak, by pasował do zachodnich grrstów i, byc może' mógł zostać na koniec uznany za zdatny do konsumpcji. Innym przykładem hipokryz'1i takiej postawy jest pragnienie ',łaskawe'' ,,wyzwolenia'' kobiet WschotlLl z oków jak to się wydaje lrrdzionr Zachodll
Ęranii mizoginistycznegcl systemu' Przypominają w tym misjonarzy,
którzy chcieli, by tubylcy przyjęli chrześcijańskie wartościi moralność.Na Zachodzię, na przykład, fotografuje się nagie kobiety i publikuje ich zdjęcia w czasopismach. Wiele kultur uznaje to za ogromnie żenującą i obraŹliwą fomę wykorzystywania kobi et.ZtejperspekĘwy zachodnia krytyka owych kulfur wydaje się kwestią delikatnie mówiąc, spomą' ZpewnościąŻadna kultura nie może przypisywac sobie wiedzy izrozumienia niezbędnych do przedstawienia wnikliwej i uzasadnionej krytyki
ważnego aspektu innej kultury (zwłaszcza, gdy jest on tak złożony
p * '
Ncpłl (intilrnlac'ic tlla nlrystiw) Rough (iuidc Til)ct
TEW lnrapv srtclrtame;
hnp:'Ąr,rrlv nepal_nct conr'trr\cl htnll lrttp:/tnlvcl rouAhguidcs conl/contcnt/ii-5-5-l/index lltnl hllpr \v\\ w tc\\ o|u, ucngl aphy nboul libctntap hlnl
14 września 2004
W okręgu Darlag (chiń. Dari) Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej Golog (chiń Guolo) oficer policji otwiera ogień do grupy
mnichów, którzy domaga.|ą się odszkodowa_ nia za koszty leczenia obrażeń, jakie odnieśli wcześniej na komisariacie. Na miejscu ginie syn opata klasztoru Golog Topden, kilku mni-
chów odnosi rany.
19-30 września 2004 Grupa robocza oNZ ds. arbitralnych uwięzień składa Wizytę W Chinach i Tybecie. Po powrocie eksperci informują ,,z żalem", że musieli przerwać Wizytę W Drapczi, gdyż mimo wcześniejszych ustaleń władze powia-
domiły ich, iż ,,przepisy wewnętrzne'' nie
pozwalają na rozmoWę z częściąskazanych, chcieli się spotkać, oraz stwierdzają, że Chiny ,,wciąż nie zastosowały się do czterech rekomendacji", przedstawionych przez Grupę w 1997 roku. z którymi
19 września 2004 ostateczne przekazanie władzy disidai: na czwartym plenum XVI KC KPCh, ku zaskoczeniu większości obserwatorów, Jiang Ze-
min rezygnuje _ ,,dla dobra partii, państwa
sił zbrojnych" _ ze stanowiska przewodniczą-
cego Centralnej Komisji Wojskowej, które
i
t'7
5
Tybel _ P,rniqci niczrównanych wojr'wników
jak buddyzm), bez zdobycia się na pokorę, której trzeba do dogłębnego zbadatia i poznania tematu w sposób właściwyowej kulturze. Być moze ludziom Zachodu łatwiej byłoby znaleźć w sobie respekt i szacunek dla Wschodu, gdyby pamiętali, Że przed trzema tysiącami lat, gdy na Wschodzie rozwijała się filozofia, Sztuka, języki czy mędycyna, mieszkańcy Zachodu nie wpadli jeszcze na pomysł mycia sobie zębów. Z pcrspektyrvy wielu kultur, takzwana zachodnia nauka i technika przyniosła plzedc wszystkim wyczelpanie Zasobów naturalnych' Dla wielu idee takie jak de mokracja czy kapltalizll', awraz z nimi równość i prawa człoi wyrafinowany,
obejmuje Hu Jintao. Zeng Oinghong, zaufany Jianga, nie tylko nie zostaje mianowany wiceprzewodniczącym, ale nawet nie wchodzi do Komisji. 21-30 września 2004 Wizyta przedstawicieli prezydencji Unii Europe'iskiej w TRA przed rozpoczynającą się zaraz po niej kolejną rundą dwustronnych rozmów na temat praw człowieka w Pekinie 29 września 2004
Przedstawiciele Dalajlamy wracają do lndii
informują, że prowadzili ,,jak do tej pcry najobszerniejsze i najpoważniejsze" rozmowy z władzami chińskimi i
L'76
wieka, poniosły naZachodzie sromotnąklęskę i są li tylko nowomodnymi dogmatami.
Trudno mi dostrzeo korzyścipłynące z włączenta ograniczonych zachodnich Systęmów Wartości do sposobu podchodzenia do dharmy. Z pewnościąnie mogąsię one rówllać z niezwykłym urzeczyłvistnieniem, 1akie Ż 500 lat temu osiągnął książę Siddhartha poil drzewem Bodhi' Za-
chód może analizowac i krytykowac kulfurę tybetańską byłbym jednak wdzięczny zaodrobinę pokory i szacunku oraz zostawienie w spokoju nauk Siddhar1hy - a przynajmnie1za dogłębne studiowanie ioh i praktykowanie przed nadaniem sobie statusu autorytehl na tym polu. Jeśli ludzie zdobędą się na szacunek i otwar1ośc, będą w stantę ztaleźć wiedzę, która moze wyzwolić ich od wszelkich cierpień i pomieszania. Dopiero teraz zaczf,em uświadamiaó sobię znaczenie ogr'omnego szacunku, jakim dawni Ębetańscy ttczeni i tłumacze darzyli Indie, będące dla nich Źrodłem dharmy i mądrości;dalecy od krytycyzmu ezy vłręcz niechęci,
18 października 2004
Według sondażu opublikowanego plzez
Rzeczpospolitą 75 procent Polaków nie chce ,,utrzymywania korzystnych umów gospodar-
czych z państwami nie przestrzegającymi
praw człowieka".
http:ł lclso wJnldoo ]l'/tlbctnlrp
I hc i rbct Map lnstrtutc 'four isrn C oncer n
hlLp:,"rv\\wrtour
USA li)dny (pogocla w Lhasrc)
ht
isrnconccrn
or-{
uk
tp:/,\!ww !sak)dry eonl,/wcrlbcr
Zniokszlałcenit
nazywali je ,,Najwznioślejszym Kfajem''. Postawa takaróżni się zasadniczo od zachodniej, sklepowej mentalności, która traktuje dharmę jak towar, a osobiste zaangażowanie jak inwesĘcję' i jest gotowa zaakceptować tylko to, co pasuje do nawykowych oczękiwań, odrzucając wszystko, co nie daje natychmi astowego zadowolenia. Nie znaczy to, że ludzię Zachodl nie mają być kryĘczni wobec nauk buddyjskich. Wprost przeciwnie, Sam Budda powiadał, Że ,,bez stopienia, kucia, zw azenia i wypolerowania nie możn a uznaó żółtej substancji za złoto; podobnie' nie powirrno się przyznawać słusznościdhamie bez jejprzeanalizowania''. Tradycja buddyjska nieodmiennie zachęcała do logicmej analizy,buddyzm zawsze też opowiadał się przeciwko promowaniu ślepej wiary' Różnica polcga na postawie wobec krytyki. Podczas badania ,,żółtej
substancji'' analizujący musi mieć nie tylko otwalty umysł' ale i zdawać sobie sprawę, Że jego wiedza na temat przedmiofu badań może okazać się niewystarczająca. Na tym właśniepolega analiza. W przeciwnym razie, szukamy tylko potwierdzenia tego, w co już wierzymy. Bycie sceptycznym i szukanie błędu to dwie zupełnie róŻne rzeczy. Różnica między Ęmi dwoma postawami nigdy chyba nie jest takważna i oczywista, jak w przypadku krytykowania guru w buddyzmie wadżrĄany. Niestety, guru jest po prostu niezbędny do praktykowania tej ścieżki.Niemniej jednak wszyscy guru i nauki bezustannie powtarzaj4 Że należ'y uważnie sprawdzic lamę. zanim obierze się go za swego mistrza. Mamy taką możliwośći powinniśmy z nlej skorzystać. Głębokie
studiowanie nauk, które pozwala na przygotowanie się do wybrania
ę
Polski Llf
aa Iluddy
jsks
Snonybuc1dyjskicrvs7ysLklĆhhcdycji Ihe Butldhist Book f'roject
Pollnd
h(|) wu\\ burrlrJvłn info pl http:lws'wClUictlnoUntrinconl'budclhisrnhtll httpr|ww\ł bbpp cU olg
2'l pażdziernika 2004
Rezultaty polityki ,,jedna rodzina, jedno dziecko" _ chińskie media publikują wyniki badań,
z których wynika, że ChRL jest najszybciej
starzejącym się państwem na świecie: ,,Przed 35 |aty na jedną osobę w wieku emerytalnym
przypadało sześcioro dzieci, obecnie dwoje emerytów na 'iedno dziecko".
29-31 paŹdziernika 2004 Zamieszki na tle etnicznym w okręgu Zhongmou prowincji Henan W starciach między Hanami a Hui, chińskirni muzułmanami, ginie, według różnych Źródeł, od kilkudziesięciu do 150 osób W tym kilkunastu policjantów Władze ogłaszają stan wojenny w regionie 1 listopada 2004 Władze chińskie ogłaszają zimową kampanię ,,mocnego uderzenia" w Lhasie Jej celem .iest,,likwidacja tajnych grup separatystycznych, separatystóW z zewnątrz i [ich] wpły wów na religię, terrorystóW, przestępcóW, wrogów stabilizacji oraz osób powracających zzagranicy, które posiada|ą powiązania z grupami separatystycznymi".
1'77
18 listopada 2004 Parlament Europejski przyjmuje rezoluc.ję, w której wyraża zaniepokojenie informacjami o torturowaniU Tulku Tenzina Delka w więzieniu i wzywa władze chińskie do przeprowadzenia ponownego, uczciwego procesu.
19 listopada 2004
Chińskie media donoszą, że ,,420 tysięcy
mieszkańców Lhasy posiada 18 tysięcy pryvvatnych samochodów'': ,,jedno auto na 23 osoby, czyli 5,6 razy więcej niż krajowa średnia _ jeden samochód na 130 osób''. 26 listopada 2004 ,,W żadnym razie nie oznacza to zmiany Sta_ nowiska w sprawie Tybetu iwiedzą o tym nasi chińscy przyjaciele" _ Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji, które wcześniej wielokrotnie odmawiało Dalajlamie wizy, informuje, że zgadza się na jego ,,ściślepasterską" Wizytę W Kałmucji. Pekin wyraża najwyższe oburzenie, uznając tę decyz.ję za ,,niepojętą". 29 listopada-1 grudnia
2004
78
Pierwsza od 12 lat wizyta Dalajlamy w Rosji. 1
mistrza, j est Sprawą najwyŻszej w agi. Niektóre pisma wadżraj any mówią wtęcz, Że na1eży sprawdzac potencjalnego naucZyciela prZęZ dwanaście lat' nim Zostanie się jego ucZniem.
Nie zapominajmy ptzy Ęm, że buddyzm to nie tylko wadżrajana.
Istnieją innę ścieżki,takie jak therawada, które są fundamentem wszystkich praktyk buddyjskich. Therawada.jest bardzo bezpośrednia i nie wz,budza wszystkich rych mistycznyclr oczekiwań. Czasami nla Się wrażenie, że ludzie chcąpraktykować wadżrajanę, ponieważ postrzegająją jako coś egzotycznego, podczas gdy w istocie czuliby się lepiej Z umiafem i prostotątherawady. W wadżrajanie, po to, by umozliwić guru pomaganie nam i pracować z dualistycznymi. egotycznymipostawalni. powinniśmy myślec'Że w swej mądrościnie różni się on od Buddy. Zupełnie dosłownie robimy bohatera z kogoś, kto, widząc nasz potencjał, nie ma żadnych skrupułów przed pro-
wokowaniem czy wręcz znięważaniem lraszych ciasnyclr, nawykowych skłonności.Tcl radykalna,bardzo trudna i rewolucyjna metoda. ogląclane z perspektywy konwencjonalnej, czyli z perspektywy ego, całe pojęcie relacji guru-uczeń ma w Sobie cośn'iemal występnego. Nie wolno jednak Zapominac, że jedynym powodem istnienia guru jest zręczne działanie, które ma na ce[u walkę Z nawykami dualistycznych konceptualizacji' walkę ze sztuczkan,i i nieustępliwością ego. W ten sposób guru jest zy.wą emanacją nauk. Tu z kolei podkreślić trzeba, Ze to sposób postrzegallia przez nas gunr
pozwala mu pełnić rolę manifestacji dharmy. Najpienv widzimy w nim
grudnia 2004
Pekin informuje, ze koszt
budowy linil kolejowej,
która w 2007 roku ma po-
łączyć Lhasę z prowincją
I /rnilnrrcn- nrrsrhrr
u
Itckrnrc
( hriskr llcpublrka I rrhrwr \\'llrlzc plorłlncj Bialc księgi lzątlu C lrl{L-
Pbs ol.q,'s'gbl]łlillcs' l olrl llnc]!illc hltpi','ws w chiDr org cn rttl) $ trw cccc go\rl)rgcs prcl:govl)lr/LIir Lgo\
-a@
hLtP: /'/w\Vw
httpr \ ww chr/rr (Jrll cn,'c s hllc
I'l{( php
llll' '
Zniekształcenie
Zwyklego człowieka. potem, wraz z rozwojem naszej praktyki. zaczynamy odbierać go jako istotę oświeconąby w końcu nauczyć się rozpoznawać w nim li tylko zewnętrzny prze1aw naszej własneJ świadomości,umysłu buddy. W pewnym, subtelnym, Sensie nie ma wówczas znaczenlafakt, czy nalczyciel jest oświecony czy tężnie. Relacja guru-uczeń nie polega wcalę na oddawanitl czci nauczycielowi - stanowi Szansę na wyzwolenie
naszej pomieszan ej percepcj i rzeczy.wi stości. Jeśli spojrzeć naIo z punkfu widzenia nauczyciela, objęcie takiej roli bez odpowiedniego przygotowania, a więc szkody wynikające z takiego oszustwa' z pewnościąpozostanąw strumieniu jego umyshr. Trzeba rozumięc, żę |ama, który nie osiągnął pełnego oświecenia, musi nieśćbrzemię tego' co robi. Jeżeli jest oświecony, nie ma karmy; jeślijednak tak nie jest, dosięgnągo skutki jego dzjałart' odpowiada zato,coczyni.Z punktuwidzęniaucznia: jeśliobraliśmy go sobie zanauczyciela, to powinniśmy po prostu uczyć się od niego, stosownie do wybranej ścieżki. Istota guru i oddania jest znacznie bardziej skomplikowana,niż zbudowanie wzorca roli czy oddawanie komuś czci. Po przeanalizowaniu, oddanie okazuje się wyłącznie wiarąw logikę przyczyny i skutku. Kiedy gofujesz jajko, wkładając je do wrzącej wody wierzysz, że się ugotuje' Ta wiara jest oddaniem. Nie jest to wiara ślepa i nie kłóci się zlogiką. Budda mapolegajcie na osobie, polegajcie na naukach''' Mimo to wydaje wiał: ',Nie się, ze wciąz wolimy oceniać poszczególnych nauczycieli, zapominając o Szersrym kontekście wyznaczonym przez cel nauk.
"-'
Pr.ru.r rzlorrir-k.r 1-.rz.1r[nrc
\v\t(nt l)[ts n\ C hRt I ibcL I nirersit! Lhirsil
l
wr rv hunrrrnr rghls china http:''\\ rV\ qlŚ ncl/cl]ll]illilrr
hllp:,'
or-q
cn cindcx htnrl
httpr,\\\\\\ utihcl c(lu cn inlto(lu( hlnr
oinghai, wzrośnie o 660 milionów, czyli do niemal 3,7 miliarda dolarów.
7 grudnia 2004 Amerykański Senat jednogłośnieprzyjmuje
rezolucję, w której domaga się natychmiastowego zwolnienia Tulku Tenzina Delka i wszystkich tybetańskich więźniów pol itycznych.
11 grudnia 2004 Wybory parlamentarne na Tajwanie wygrywają partie opozycyjne, przeciwne ogłaszaniu niepodległościwyspy. 16 grudnia 2004 Tybetańskie Źródła informują, że aresztowany W 1999 roku Bangri Rinpocze, założy ciel lhaskiego
sierocińca Gjaco, został w maju 2001 skazany na karę
śmierci, której wykonanie
zawieszono na dwa lata.
Wyrok zamieniono później na dozywocie.
Pekin ogłasza, że Yang Chuantang, były wi_ cegubernator w Lhasie, wraca do Tybetańskiego Regionu Autonomicznego z Oinghai i przejmuje fotel sekretarza lokalnych struktur KPCh od Guo Jinlonga.
t'79
Tyl}et
23 grudnia 2004 Podpalenie siedziby władz lokalnych prefek-
tury Kardze w prowincji Sichuan podczas
w\ rv,,o11ł1 o'1ł'' w1\'1i ł,i1i)ii 31łł; \'fr ts$iMr{^ xę \ąĘ iq{51ł rxl"l o{ł*[\i'ła
posiedzenia lokalnego Zgromadzenia Przed-
stawicieli Ludowych. Władze podejrzewają ,,elementy separatystyczne", ponieważ w pobliżu pogorzeliska rozlepiono plakaty i rozrzucono ulotki niepodległościowe.Wkrótce potem zostaje aresztowany Sonam Phuncog, mnich klasztoru Kardze
30 grudnia 2004
_ Palł,iĘii lńliĘżiótłłął'yś,Fi'l] o]iqw,ńikóW
Sprawą która może budzić kontrowersje i wywołuje duże zainteresop r zez w adżr ajanę j ako zagr oŻenia d| a praktyki duchowej przyjemności takich jak seks' Iecz wykorzy_sty.wanie ich w procesie duchowego oczyszczenia. Choć może wydawać się to fascynując e, nalezy pamiętac, iŻ pr aktyki te go r o dzaju wym a g aj ą o gromn e go teoletycznego i praktycznego przygotowanla, bez którego, postrzegane z zewnątrz, często Są błędnie inteIpretowane' Symbolika damsko-męska nie ma w wadŻrajanie nic wspólnego Z Seksem. Praktyka nie istnieje bez ram właściwegowidzenia jedności współczuciai mądrości. Co więcej, nie mozna oceniać adepta, gdyŻ'ścieŻkatantryczna dzlałana poziomie personalnym i niekonceptualnym. (...) Tak czy owak, jeśliktośstawia się przed mistrzem, by uczyć się od niego w celu osiągnięcia oświecenia,trzebazakładać,że uczeń taki gotów jest porzucić swoje ogo' Nie jedziesz do Indii i nie rozpoczynasz studiów z otoczonytn szacunkiem tybetańskim lamą oczekująo, że będzie się on stoSował do twoich norm . Zwy czajnąnieuczciwośoiąjest proszenie kogoŚ, by wyzwolił cię z oków iluzji' a następnie krytykowanie go za to. Że utaził twoje ego' Nie piszę tego powodowany lękiem, Źe jeślinie będę bronił tybetańskich lamów i nauczycieli buddyjskich, to stracąoni na populanlości.Mimo wszelkich wysiłków mających przekonac świat o prrłapkach dharmy i wadach nauczycieli, Zawsze znajdzte się wie[u masoohistów, którzy mająpecha, darząc szacunkiem dharmę czy zwariowanego, grubiańskiego nauclryciela, który zratikażdy milimetr ich ego. wan ie, j est nieo drzuc anie
,,Zatrzymajcie konia na skraju przepaści! Wydalcie Lee Teng-huia, nie wpuszczajcie separatysty
Dalajlamy!" _ demonstracja przed ambasadą Japonii w Pekinie Zebrani protestują przeciwko wizycie byłego prezydenta Tajwanu i żądają, by władze Japonii nie przyznaw ały wizy DaIajlamie, który ma odwiedzić ten kraj w przyszłym roku.
(hrnaD(JucationnnLlRcscnrchNctwork l
lrli)l lrrrL]c ię7ykowc
Katrloq !hili\kich sUon
hLtl)r/rvu'wnctcducrl http:,/!vww s obconr conr, bilnlh(tr) ehrncse httl):/'www ilwcto conr
Wiem, że wielu nie 'zgodzi się z większością tego, co powiedziałem. opierają się oni na swoich interpretac.jach, tak jak ja na moich. Spotkałern wielkich nauczycieli, których darzę ogromnym podziwem, i choć mogę być w tym zaffaconympochlebcą modlę się, by dane mi było nadal cieszyć się ich towarzystwem" Inni, oczyrviście, mogąmiec odmięnne poglądy i czuć się z nimi świetnie. Mojąpraktykąjest oddanie ścieżcebuddyjskiej; inni mogąwoleć w nią
wątpić. Niemniej, jak powiedział Dharrlakiti, ostatecznie musimy pornrcic w końcu spotkamy się tam, gdzie nie będziemy się rnieli o co kłócić.
i
ścieżkę.Mam więc nadzieję, Że