s t r o naps ut a
Tomasz Sikora
Użycie substancji halucynogennych a religia Perspektywy badawcze na przykładzie zagadnień rytuału i symbolizacji
Zakład Wydawniczy »NOMOS«
Recenzje: Prof. Halina Grzymała-Moszczyńska Prof. Andrzej Wierciński
© Copyright by Zakład Wydawniczy »NOMOS« i Tomasz Sikora 1999
Książka dofinansowana przez Komitet Badań Naukowych
Redakcja wydawnicza i korekta: Jan Godyń Redakcja techniczna: Józefa Słonina Projekt okładki: Amelia Horodecka
KRAKÓW 1999 Zakład Wydawniczy »NOMOS« ul. Tkacka 5/4, 30-050 Kraków teVfax (012) 633 00 74 e-mail:
[email protected] ww w. polbox. com/w/wy dnomos Druk: Drukarnia „Drukrol", al. 29 Listopada 46, 31-425 Kraków
I S B N 83-85527-78-8
Rodzicom
s t r o naps ut a
SPIS TREŚCI WSTĘP I. ZAGADNIENIE SYMBOLIZACJI II. ANTROPOLOGICZNE TEORIE SYMBOLIZACJI 1. Religia jako system symboliczny 2. Dynamika symbolizacji 3. Symbole kluczowe 4. Antropologiczna teoria procesów symbolizacji III. PSYCHOLOGICZNE TEORIE SYMBOLIZACJI I 1. Teoria archetypów 2. Neuropsychologiczne podstawy archetypów 3. Archetypy jako atraktory 4. Archetypy jako struktury neurognostyczne IV. PSYCHOLOGICZNE TEORIE SYMBOLIZACJI II 1. Symbolizacja i percepcja podprogowa 2. Subliminalna aktywacja fantazji symbiotycznych 3. Obronność percepcyjna 4. Synestezja 5. Autosymbolizacja 6. Obieg symbolu V. RYTUAŁ I 1. Zagadnienie komunikacji 2. Funkcja nieświadomości w komunikowaniu analogowym 3. Zagadnienie asemantyczności rytuału VI. RYTUAŁ II 1. Działania rytualne z perspektywy strukturalizmu biogenetycznego . . . 2. Neuropsychologiczne podstawy efektu numinotycznego 3. Pochodzenie technik ekstazy VII. RYTUAŁ III
11 17 21 21 26 37 44 49 49 55 61 64 71 72 79 85 92 104 109 115 120 132 156 165 165 182 189 195
1. Społeczne funkcje rytuału
195
2. Rytuał i nerwica
206
3. Archetypowy wymiar rytuału
216
VIII. RYTUAŁ IV 1. Rytuał jako sytuacja liminalna 2. Rytuał jako restrukturyzacja doświadczenia 3. Rytuał i afiliacja 4. Neurofizjologia transu rytualnego 5. Rytuał jako korekta lateralizacyjna IX. ZAGADNIENIE HALUCYNACJI, HALUCYNOGENÓW I ODMIENNYCH STANÓW ŚWIADOMOŚCI
223 223 228 232 242 251
1. Teoria halucynacji według Freuda 2. Halucynacje i atawistyczne poniżenie 3. Zjawisko halucynacji w perspektywie teorii informacji 4. Charakterystyka odmiennych stanów świadomości 5. Metody wywoływania OSŚ X. PSYCHODYNAMIKA GRUPY I WZORCE KOMUNIKACJI W DOŚWIADCZENIACH HALUCYNOGENNYCH 1. Psychodynamika grupy według W. R. Biona 2. Psychodynamika grupy według S. H. Foulkesa 3. Halucynogenne wzorce interakcji grupowej XI. HALUCYNOGENY I SUGESTIA 1. Wywoływanie halucynacji przez sugestię
262 266 270 279 286
2. Halucynogenny wzrost podatności na sugestię XII. ZAKOŃCZENIE
320 337
APENDYKS A APENDYKS B
347 361
APENDYKS C BIBLIOGRAFIA SUMMARY
369 373 389
261
295 296 303 307 319 319
Gdyby to bowiem było oczywiste, że odchodzenie od zmysłów jest całkowicie złe, to by to było dobrze powiedzia ne. Ale właśnie największe z dóbr dostają nam się dzięki stanom odurzenia, jeżeli są one jednak dane jako dar bogów. Oto bowiem i wieszczka w Delfach, i kapłanki w Dodonie właśnie w stanie odurzenia wyświadczyły wiele znakomi tych dobrodziejstw Helladzie tak w sprawach jednostek jak i państw, na trzeźwo natomiast mało albo nic. Platon Istnieją ludzie, którzy z braku doświadczenia lub z tępoty odwracają się drwiąco od takich zjawisk jako od „chorób ludowych" lub z politowaniem w poczuciu własnego zdro wia; biedni, nie przeczuwają oczywiście, jak trupio i upior nie wygląda ich „zdrowie", gdy obok nich z szumem prze biega płomienne życie dionizyjskich marzycieli. Friedrich Nietzsche Należy przekroczyć fałszywą teorię, że halucynacja jest sprawą osobistą. Moim tematem jest nie halucynacja, ale halucynacja zbiorowa, z fałszywą pamięcią włącznie. P h i l i p K. Dick Niejednokrotnie przekonywano się w nauce, że odkrycie wzajemnych związków między dwoma jej gałęziami prowa dzi do tego, że jedna z nich ułatwia rozwój drugiej. William Ross Ashby
s t r o naps ut a
WSTĘP I s t n i e j e c o n a j m n i e j k i l k a racji p o t e m u , b y p o r a z k o l e j n y podjąć t e m a t rytualnego użycia halucynogenów, i to pomimo faktu, że wokół t e g o z a g a d n i e n i a p o w s t a ł a j u ż dość p o k a ź n a n a u k o w a l i t e r a t u r a . Z n a c z e n i e t e m a t u n i e p o d l e g a w ą t p l i w o ś c i d l a n i k o g o , k t o dys p o n u j e e l e m e n t a r n y m i w i a d o m o ś c i a m i z z a k r e s u p o r ó w n a w c z e j hi s t o r i i religii. W jej r a m a c h istnieją d a n e , k t ó r e p o z w a l a j ą n a przy puszczenie, że występowanie kultowego zastosowania substancji h a l u c y n o g e n n y c h m o ż n a obserwować już od IX tys. p.n.e. F a k t t e n potwierdzają znaleziska sztuki n a s k a l n e j ze stanowisk w masywie T a s s i l i n'Ajjer w p o ł u d n i o w e j Algierii, d a t o w a n e na o k r e s od I X - V I t y s . p . n . e . , w T a d r a r t A c a c u s w Libii, a t a k ż e w P l a de P e t r a c o s w H i s z p a n i i z V t y s . p . n . e . o r a z w V a l c a m o n i c a we W ł o s z e c h z I I I t y s . p . n . e . , b y w y m i e n i ć t y l k o n i e k t ó r e 1 . A n a l o g i c z n e zjawisko odno t o w a n o t a k ż e w o d n i e s i e n i u d o s z e r e g u społeczności t r a d y c y j n y c h z a m i e s z k u j ą c y c h t e r e n y od Syberii po A u s t r a l i ę , Afrykę i obie Ame ryki. Użycie halucynogenów jest również doskonale poświadczone dla religii M e z o a m e r y k i (Majowie, A z t e k o w i e i in.) o r a z w i e l k i c h religii h i s t o r y c z n y c h : t r a d y c j i wedyjskiej, t a n t r y h i n d u s k i e j , z o r o a s t r y z m u , religii E g i p t u , p r ą d ó w religijnych Grecji i i s l a m u , peryferii e u r o p e j skiego c h r z e ś c i j a ń s t w a 2 .
1 2
M. R i p i n s k y - N a x o n , The nature of shamanism, New York 1993, s. 151-186. Głównie, lecz nie wyłącznie, na tradycyjnych kompleksach kulturowych kon centrują się klasyczne zbiorowe monografie tematu: M. J. Harner [ed.], Hal lucinogens and shamanism. The ritual use of hallucinogens, New York 1973; P. T. Furst [ed.], Flesh of the Gods, London 1972; B. M. du Toit [ed.], Drugs, rituals and altered states of consciousness, Rotterdam 1977; E. J. M a t t e s o n L a n g d o n , G. B a e r , Portals of power. Shamanism in South America, Albu querque 1992. Na temat kompleksu mezoamerykańskiego bogactwo informacji podaje klasyk zagadnienia: R. G. W a s s o n , The wondrous mushroom: mycolatry in Mesoamerica, New York 1980. Wyjątkowo szczegółowe i znakomicie 11
P r o b l e m religijnego u ż y c i a h a l u c y n o g e n ó w n i e m o ż e r ó w n i e ż po zostać obojętnym nikomu, kto zainteresowany jest współczesnymi r u c h a m i k u l t o w y m i . Dość w s p o m n i e ć , ż e t o w ł a ś n i e r e w o l u c j a psy c h o d e l i c z n a l a t 60. b y ł a k l u c z o w y m , rzecz j a s n a — n i e j e d y n y m , c z y n n i k i e m , k t ó r y j a k o b a z a d o ś w i a d c z e n i o w a p r z y c z y n i ł się d o stwo r z e n i a ś w i a t o p o g l ą d o w y c h z r ę b ó w New Age Movement3. T a k ż e obec nie swoista gnoza halucynogenna jest znaczącym e l e m e n t e m neoekologicznej ideologii i p r o g r a m u politycznego p a r t i i „zielonych", k t ó r e bez o g r a n i c z e ń czerpią i n s p i r a c j e z wypowiedzi z n a c z ą c y c h ideologów ruchu Wodnika4. Powszechnie z n a n y m faktem jest z jednej strony s t a ł y z w i ą z e k s u b s t a n c j i h a l u c y n o g e n n y c h z r ó ż n y m i p r z e j a w a m i sce ny a l t e r n a t y w n e j i r u c h ó w k o n t r k u l t u r o w y c h , z d r u g i e j z a ś ich w p ł y w n a w s p ó ł c z e s n ą k u l t u r ę m a s o w ą ( n p . f e n o m e n MTV). O d k i l k u n a s t u l a t n a m a s o w ą s k a l ę u p o w s z e c h n i a się t a k ż e „ h a l u c y n o g e n n a " t u r y s t y k a , k t ó r ą często t r u d n o o d r ó ż n i ć o d r u c h u p i e l g r z y m k o w e g o , m i m o t o b a d a c z e z j a w i s k a p r z e d k ł a d a j ą użycie p i e r w s z e g o t e r m i n u 5 . K w e s t i a h a l u c y n o g e n ó w j e s t r ó w n i e ż p e w n e g o r o d z a j u wyzwa n i e m d l a osób, k t ó r e n a u k o w o zajmują się r e l i g i o z n a w s t w e m . O d czasu słynnej kontrowersji Huxley-Zaehner i klasycznych b a d a ń P a h n k e g o p o n a j n o w s z e e k s p e r y m e n t y J a n s e n a t r w a d y s k u s j a wokół p y t a n i a , czy s u b s t a n c j e h a l u c y n o g e n n e dają e k s p e r y m e n t a l n y d o s t ę p
3
4
5
12
udokumentowane wprowadzenie do problematyki halucynogenów w kręgu indoeuropejskim zawiera D. S. F l a t t e r y , M. S c h w a r t z , Haoma and harmaline, Berkeley 1989. O użyciu halucynogenów w Egipcie dynasty cznym pisze W. E mb o d e n , The sacred journey in dynastie Egipt: shamanistic trance in the context of the narcotic Water Lily and the mandrake [w:] „Journal of Psychoactive Drugs" 21(1):1989, s. 61-75. Na ich obecności w religii greckiej skupiają się: R. G. W as s o n , A. H o f m a n n , C. A. P. R u c k , Der Weg nach Eleusis, Frankfurt am Main 1990. Do islamu głównym źródłem pozostaje: F. R o s e n t h a l , The herb. Hashish versus medieval muslim society, Leiden 1971. Rolę halucynogenów w czarnoksięstwie europejskim analizował M. J. H a r n e r , The role of hallucinogenic plants in European witchcraft [w:] t e n ż e [ed.], Hallucinogens and shamanism, New York 1973, s. 125-150. M. A. Lee, B. S h l a i n , Acid dreams. The complete social history of LSD, New York 1985. R. A b r a h a m , T. M a c K e n n a , R. S h e l d r a k e , Zdążyć przed Apokalipsą, Białystok 1996. M. D o b k i n de Ri o s, Drug tourism in the Amazon, „Jahrbuch fur Ethnomedizin und BewuBtseinsforschung" 3/1994, s. 307-314.
6
do d o ś w i a d c z e n i a religijnego, czy t e ż n i e . A b s t r a h u j ą c od m e t o d o l o g i c z n y c h n i e j a s n o ś c i , k t ó r e w sposób n i e u n i k n i o n y z w i ą z a n e są z t y m , być m o ż e , w a d l i w i e p o s t a w i o n y m p y t a n i e m , p r z y w s z y s t k i c h z a i p r z e c i w , j a k i e pojawiły się i j e s z c z e pojawią w dyskusji, n i e u l e g a w ą t p l i w o ś c i , że do lepszego z r o z u m i e n i a p r o b l e m u r z e k o m e g o „in stant mysticism" a n i na j o t ę n i e przybliżą p u s t e z a r z u t y o redukcjo n i z m , k t ó r y m najczęściej t o w a r z y s z y a k a d e m i c k i e z a d u f a n i e i pody k t o w a n e lękiem próby zlekceważenia wagi zagadnienia. Cel p r z e d s t a w i a n e j t u p r a c y j e s t j e d n a k z d e c y d o w a n i e s k r o m n i e j szy n i ż u d z i e l e n i e odpowiedzi n a t a k f u n d a m e n t a l n e p y t a n i a . N i e chodzi w niej r ó w n i e ż o p r z e k r o j o w e o m ó w i e n i e k w e s t i i religijnego użycia substancji halucynogennych. W tym zakresie dysponujemy już z n a k o m i t y m i o p r a c o w a n i a m i F u r s t a i D o b k i n de Rios, a p r z e d kil k o m a laty dołączyła do nich interesująca książka Ripinsky-Naxona7. Intencje, które kierowały m n ą przy zbieraniu przedstawianego ma t e r i a ł u , były nieco o d m i e n n e . Być m o ż e , że w y n i k a to z f a k t u z a w s z e n i e d o s t a t e c z n e g o o c z y t a n i a , lecz w t r a k c i e z a z n a j a m i a n i a się z lite r a t u r ą t e m a t u r z a d k o k i e d y u d a ł o m i się z n a l e ź ć n i e t y l e odpowiedzi, ile w y r a ź n i e p o s t a w i o n e p y t a n i a o to, j a k m o ż e d z i a ł a ć k o l e k t y w n y r y t u a ł h a l u c y n o g e n n y (ze szczególnym uwzględnieniem r y t u a ł ó w inicja cyjnych) i j a k i e są tegoż r y t u a ł u socjopsychiczne n a s t ę p s t w a . P r a c e La B a r r a , Reichel-Dolmatoffa, J o h n s t o n a , G r o b a czy Dobkin de Rios n a l e ż ą do c h l u b n y c h wyjątków, lecz i oni w o d n i e s i e n i u do w s p o m n i a n e g o p y t a n i a ograniczają s i ę raczej d o ogólników. A u t o r z y większości o p r a c o w a ń s k u p i a l i się n a m n i e j l u b b a r d z i e j p o w i e r z c h o w n y m o p i s y w a n i u zjawisk, n i e o m a l całkowicie pomijając p r z y t y m p r ó b y t e o r e t y c z n e j refleksji, k t ó r a s ł u ż y ł a b y ich u p o r z ą d k o w a n i u , r o z u m i e n i u i wyjaś nieniu.
6
7
A. H u x l e y , Niebo i piekło. Bramy percepcji, Warszawa 1991; R. C. Z a e h n e r , Mysticism: sacred and profane, New York 1961; W. N. P a h n k e , W. E. Ri c h a r d s , Implications of LSD and experimental mysticism, „Journal of Religion and Health" 5/1966, s. 175; K. L. R. J a n s e n , Using ketamine to induce the near-death experience: mechanism of action and therapeutic potential, „Jahrbuch fur Ethnomedizin und Bewufitseinsforschung" 4/1995, s. 55-79. P. T. F u r s t , Hallucinogens and culture, San Francisco 1976; M. D o b k i n de R i o s , Hallucinogens: cross-cultural perspectives, Bridport 1990; M. R i p i n s k y - N a x o n , op. cit. 13
W związku z powyższym w moich poszukiwaniach skoncentro w a ł e m się n a z e b r a n i u i w s t ę p n e j ocenie d o s t ę p n e g o m a t e r i a ł u , k t ó r y m ó g ł b y p o s ł u ż y ć d o b u d o w y z r ę b ó w t e o r e t y c z n e g o ujęcia p r o b l e m a t y k i k o l e k t y w n y c h r y t u a ł ó w h a l u c y n o g e n n y c h . Siłą rzeczy o z n a c z a ł o to p e w i e n w y b ó r p o d s t a w o w y c h d z i e d z i n b a d a w c z y c h , z k t ó r y c h t e o r i a t a p o w i n n a c z e r p a ć d a n e e m p i r y c z n e i m o d e l e wyjaśniające. Wynik tego wyboru odzwierciedla s t r u k t u r a pracy. Zaczynam od z a g a d n i e n i a symbolizacji ze szczególnym u w z g l ę d n i e n i e m psychodyn a m i c z n y c h a s p e k t ó w jej socjogenezy. D r u g ą część p r a c y s t a n o w i ą rozdziały poświęcone omówieniu założeń pragmatycznej teorii komu nikacji o r a z p r e z e n t a c j i d o r o b k u n i e k t ó r y c h p r z e s z ł y c h i współczes nych b a d a ń n a d rytuałem. Następnie omawiam problem halucynacji i c z y n n i k ó w , k t ó r e p r o w a d z ą do ich p o w s t a w a n i a . P r a c ę k o ń c z ą roz działy poświęcone psychodynamice grupy, wzorcom komunikacji h a l u c y n o g e n n e j i oddziaływaniu przez sugestię. Od s t r o n y metodologii o p i s y w a n e w p r a c y e k s p e r y m e n t y doty czące w p ł y w u h a l u c y n o g e n ó w n a z a c h o w a n i e j e d n o s t k i w g r u p i e n i o s ą ze sobą wiele z n a k ó w z a p y t a n i a . W y n i k a to po części z f a k t u , że p r z y i t a k n i e l i c z n y c h b a d a n i a c h t e g o r o d z a j u ich z a k a z w 1967 r o k u p r a w i e całkowicie u n i e m o ż l i w i ł rozwinięcie i u d o s k o n a l e n i e specyfi c z n y c h dla n i c h p r o c e d u r b a d a w c z y c h . W t y m s t a n i e rzeczy w p r a c y p o s ł u g u j ę się m e t o d ą korelacji d a n y c h p o z y s k a n y c h w o b r ę b i e róż n y c h , n i e z a l e ż n y c h p r o g r a m ó w b a d a w c z y c h . Odwołując się d o b a d a ń n a d h a l u c y n o g e n a m i , z w r a c a m szczególną u w a g ę n a t e ich w y n i k i , które pozytywnie przechodzą przez test uzgodnienia z wnioskami p ł y n ą c y m i z m e t o d o l o g i c z n i e dojrzalszych b a d a ń n a d synestezją, l a t e ralizacją m ó z g o w ą czy percepcją podprogową. N i e d a się u k r y ć , ż e p r z y całej r o z m a i t o ś c i t e o r e t y c z n y c h s t a n o wisk, k t ó r e d o c h o d z ą do głosu w p r z e d s t a w i a n y c h tu i d e a c h , ogólnie d o m i n u j ą poglądy, k t ó r e p o w s t a ł y n a g r u n c i e r ó ż n y c h szkół psycho a n a l i z y . J e s t e m j a k n a j d a l s z y o d u z n a w a n i a jej z a t e o r i ę u n i w e r s a l n ą ( t r u d n o tu n a w e t mówić o jednej teorii), lecz w odniesieniu do o m a w i a n y c h tu p r o b l e m ó w n i e p o z n a ł e m do tej p o r y ż a d n e j lepszej. W ogóle s p o r o w s k a z u j e n a to, ż e — j a k n a r a z i e — g o d n a tego m i a n a t e o r i a religii n i e w i e l e w y k r o c z y ł a p o z a o b s z a r z a k r e ś l o n y p r z e z b a d a n i a D u r k h e i m a i F r e u d a . To „niewiele" — to w głównej m i e r z e r ó ż n e p r ó b y ujęć s e m i o t y c z n y c h a o s t a t n i o t a k ż e p o m y s ł y p ł y n ą c e z psychobiologii więzi społecznej i t e o r i i w y m i a n y . 14
P r z y obecnym s t a n i e wiedzy j e s t jeszcze zdecydowanie za wcześnie n a p r z e d s t a w i e n i e p e ł n e g o k o n c e p c y j n e g o ujęcia, k t ó r e u w z g l ę d n i ł o b y wszystkie a s p e k t y omawianego zjawiska. Dlatego też książka ta sta n o w i raczej p r ó b ę p r z y p o m n i e n i a o p e w n y m z a n i e d b a n y m — w m o i m odczuciu — problemie i opisania puli wyjaśnień, którymi w związku z n i m m o ż e m y d y s p o n o w a ć . J e d n a k bez t a k i e g o „ r e m a n e n t u " n i e w y o b r a ż a m sobie p r o w a d z e n i a d a l s z y c h p o s z u k i w a ń . N a p i s a n i e pracy ułatwił dwuletni pobyt stypendialny na Uni w e r s y t e c i e w H e i d e l b e r g u . D o s z e d ł on do s k u t k u d z i ę k i f i n a n s o w e m u wsparciu, które w r a m a c h p r o g r a m u T e m p u s otrzymałem za pośred n i c t w e m I n s t y t u t u Filologii O r i e n t a l n e j o r a z Z a k ł a d u S t u d i ó w E u r o pejskich U n i w e r s y t e t u Jagiellońskiego. Równie w a ż n a była pomoc ze strony Deutscher Akademischer Austauschdienst w Bonn. Za gościnność i życzliwą o p i e k ę w i n i e n j e s t e m p o d z i ę k o w a n i a P a n u prof. G r e g o r o w i A h n o w i z I n s t y t u t u R e l i g i o z n a w s t w a U n i w e r sytetu w Heidelbergu. W o s t a t e c z n e j r e d a k c j i k s i ą ż k i p o m o c n e o k a z a ł y się r e c e n z j e wy d a w n i c z e P a n i prof. H a l i n y G r z y m a ł y - M o s z c z y ń s k i e j i P a n a prof. A n d r z e j a W i e r c i ń s k i e g o . Ł u k a s z T r z c i ń s k i podjął się n i e w d z i ę c z n e g o z a d a n i a p i l o t o w a n i a całego p r z e d s i ę w z i ę c i a , a Z b y s z e k P a s e k z a w s z e p o m a g a ł p r a w d z i w i e życzliwą z a c h ę t ą d o p i s a n i a . W t r a k c i e z b i e r a n i a m a t e r i a ł ó w d o p r a c y wyjątkowo i n s p i r u j ą c e były dla m n i e rozmowy z P a n e m prof. M a n f r e d e m S p i t z e r e m z Z a k ł a d u Psychopatologii Eksperymentalnej Kliniki Uniwersyteckiej w Heidel bergu. Szczególną r a d o ś ć s p r a w i a mi fakt, że k s i ą ż k a z n a l a z ł a się w p l a n i e w y d a w n i c z y m n i e z a l e ż n e j oficyny r e l i g i o z n a w c z e j N O M O S , c o było m o ż l i w e dzięki propozycji P a n i d r h a b . I r e n y Borowik. J e j w s p ó ł p r a c o w n i k o m : P a n u d r . J a n o w i G o d y n i o w i i P a n i Józefie S ł o n i n i e wdzię c z n y j e s t e m z a w n i k l i w ą k o r e k t ę i n a d a n i e t e k s t o w i jego o s t a t e c z n e j formy książkowej. W p e ł n i ś w i a d o m s z e r e g u b r a k ó w i o g r a n i c z e ń tej p r a c y , za k t ó r e p o n o s z ę w y ł ą c z n ą o d p o w i e d z i a l n o ś ć , m a m z a r a z e m n a d z i e j ę , ż e po b u d z i o n a d o refleksji i u w r a ż l i w i n a i n n y , zazwyczaj n i e d o s t r z e g a n y w y m i a r r o z w a ż a n y c h w niej zjawisk.
15
s t r o naps ut a
I ZAGADNIENIE
SYMBOLIZACJI
Z n a c z n a część dwudziestowiecznych r o z w a ż a ń n a d k u l t u r ą w ogóle, religią z a ś w szczególności, s k u p i a się wokół z j a w i s k a symbolizacji. W y s t a r c z y w s p o m n i e ć tej m i a r y uczonych, c o C a s s i r e r , P e i r c e , F r e u d , J u n g , L e v i - S t r a u s s , T u r n e r , Leech, G e e r t z , P a n o f s k y , d l a k t ó r y c h k w e s t i a s y m b o l u była z a g a d n i e n i e m z a s a d n i c z y m . P r z y całej r ó ż n o r o d n o ś c i ujęć p r o p o n o w a n y c h p r z e z w s p o m n i a n y c h a u t o r ó w w s p ó l n e i m w s z y s t k i m j e s t p r z e k o n a n i e , ż e z r o z u m i e n i e n a t u r y p r o c e s ó w sym bolizacji s t a n o w i via rega do choćby e l e m e n t a r n e g o z r o z u m i e n i a spe cyfiki c z ł o w i e c z e ń s t w a i jego w y t w o r ó w . Całość ich t e o r e t y c z n e g o d o r o b k u , j e ś l i p o s z u k a ć jego w s p ó l n e g o z n a c z e n i o w e g o m i a n o w n i k a , d a się pojąć j a k o w e w n ę t r z n i e z r ó ż n i c o w a n y zbiór w a r i a c j i n a t e m a t p o l a s e m a n t y c z n e g o greckiego s ł o w a symbolon, k t ó r e p i e r w o t n i e zna czyło tyle, co: [...] wymienione między zgromadzonymi przyjaciółmi i służące jako znak rozpo znawczy połamane kawałki, których złożenie (symballó) służyć miało jako dowód wcześniejszych związków (...! Później słowo symbolon oznaczało okrągłe bądź tez kanciaste, często podobne do małych monet przedmioty z brązu, ołowiu, kości lub gliny. Służyły one jako znaki rozpoznawcze, pozwalające na wstęp i upraw niające do uczestnictwa w zgromadzeniach ludowych, posiedzeniach sądowych, 1 przedstawieniach teatralnych, na wizytę w łaźni czy w domu publicznym [...] . W p o l u t y m p o t e n c j a l n i e z a w i e r a j ą się szeregi z a g a d n i e ń , k t ó r e — by w y m i e n i ć t y l k o n i e k t ó r e — j a k :
1
H. G. L i d d e l , R. S c o t t , A Greek-English Lexicon, Oxford 1940, za: F. S t o l z , Religiose Symbole in religionswissenschaftlicher Rekonstruktion [w:] P. Michel (Hrsg.), Die biologischen und kulturellen Wurzeln des Symbolgebrauchs beim Menschen, Frankfurt am Main 1994, s. 1. 17
— — — — — —
symbolizacja j a k o przejaw d i a l e k t y k i całości i części, a n t y e n t r o p i j n y , s y s t e m o w y c h a r a k t e r symbolizacji, o b i e k t y w n y c h a r a k t e r s t r u k t u r symbolicznych, k o m e m o r a t y w n y c h a r a k t e r symbolu, symbolizacja i k o m u n i k a c j a , p s y c h o s p o ł e c z n y w y m i a r symbolizacji z w i ą z a n e j z a k t e m w y m i a ny, w y t w a r z a n i e m więzi g r u p o w e j i jej m o d e l o w a n i e m , — f o r m a s y m b o l i c z n a j a k o c z y n n i k p i e r w o t n e j organizującej i s t r a tyfikującej klasyfikacji, — d z i e d z i n o w o ś ć sfer z n a c z e ń — s t a n o w i ł y i s t a n o w i ą p r z e d m i o t a n a l i z w y m i e n i o n y c h wyżej i w i e l u i n n y c h b a d a c z y . J e d n a k ż e w i ę k s z o ś ć z n i c h b ą d ź to w ogóle n i e d e f i n i o w a ł a z j a w i s k a s y m b o l u i symbolizacji, p r z y j m u j ą c jego m n i e j lub bardziej potoczne rozumienie, bądź też określała je zgodnie z w ł a s n y m p o j m o w a n i e m , co n i e u c h r o n n i e p r o w a d z i ć m u s i a ł o do po w s t a n i a pojęciowego z a m i e s z a n i a 2 . W o b e c n y c h r o z w a ż a n i a c h z a k ł a d a m p o c z ą t k o w o p e w n e i n t u i c y j n e u c h w y c e n i e t r e ś c i pojęcia s y m b o l t y l k o p o t o , b y p o p r z e z p r e z e n t a c j ę bliskich m i osobiście t e o r e t y c z n y c h s t a n o w i s k nieco d o k ł a d n i e j z a k r e ś l i ć j e g o p r o t o t y p o w e j ą d r o , p o s t r z e gane w kontekście t e m a t u pracy. W w y p a d k u r e l i g i o z n a w c y k w e s t i a symbolizacji n a b i e r a szcze g ó l n i e i s t o t n e g o z n a c z e n i a . Bez w z g l ę d u n a to, czy p r z e d m i o t e m j e g o r o z w a ż a ń będą mity k u l t u r Ameryki prekolumbijskiej, r y t u a ł y bud d y z m u t a n t r y c z n e g o lub s a k r a l n o - a d m i n i s t r a c y j n y p o d z i a ł s t a r o ż y t n e g o E g i p t u , czy też m o ż e a n a l i z o w a n y m m a t e r i a ł e m b ę d z i e i z m a i l i c k a a p o k a l i p t y k a , p r a k t y k i inicjacyjne I n d i a n Kogi albo r y t u a l n e p a r a f e r n a l i a syberyjskich s z a m a n ó w — w k a ż d y m z t y c h w y p a d k ó w o r a z w n i e p r z e b r a n y m b o g a c t w i e i m p o d o b n y c h b a d a c z religii s t a j e w o b e c o l b r z y m i e g o zbioru wysoce złożonych s t r u k t u r s y m b o l i c z n y c h o p o t ę ż n e j mocy modelująco-sterującej. I c h obecność j e s z c z e do nie d a w n a s t a n o w i ł a , a d l a n i e k t ó r y c h s t a n o w i n a d a l , i s t o t ę specyficznie l u d z k i e g o p r z e ż y w a n i a w ł a s n e j obecności w świecie. Wysoce p r a w d o p o d o b n e w y d a j e się p r z y p u s z c z e n i e , że polifunkcyjna s y m b o l i k a sza m a ń s k i e g o k o m p l e k s u m i t y c z n o - r y t u a l n e g o k o d o w a ł a i n i c j a l n ą infor-
2
18
Problemy z tym związane referuje R. F i r t h , Symbols. Public and Private, Ithaca 1973, s. 54-206.
m a c j ę o g a t u n k o w o specyficznym s y s t e m i e b i o s e m i o t y c z n y m , k t ó r y n a z a s a d z i e ś r o d o w i s k a operacyjnego u m o ż l i w i a ł i m a t r y c o w a ł póź niejsze t r a n s f o r m a c j e k u l t u r y i c z ł o w i e c z e ń s t w a 3 . N a w e t jeśli t e g o rodzaju kodowanie uznać jedynie za program rozruchowy, zalążkowy logos k u l t u r y , pozostaje f a k t e m , ż e n i e z n a m y społeczności całkowicie obywających się bez tej czy i n n e j formy symbolicznej mediacji reli gijnej, k t ó r a p o z w a l a n a l u d z k ą a d a p t a c j ę d o w ł a s n e g o ś r o d o w i s k a p s y c h i c z n e g o , s p o ł e c z n e g o i n a t u r a l n e g o . Oczywiście s k u t e c z n o ś ć roz m a i t y c h całościowych s y m b o l i c z n y c h s t r a t e g i i adaptacyjno-socjalizacyjnych pozostaje s p r a w ą o t w a r t ą i z a g a d k o w ą 4 . Idąc za wywodem szwajcarskiego religioznawcy F r i t z a Stolza5, m o ż n a tymczasowo przystać na stwierdzenie, że dla religioznawstwa słowo „symbol" m a d w a z a s a d n i c z e z n a c z e n i a o d p o w i e d n i o d o d w ó c h poziomów, n a k t ó r y c h znajduje ono z a s t o s o w a n i e . P i e r w s z y z n i c h m o ż n a n a z w a ć p o z i o m e m b e z p o ś r e d n i e j a n a l i z y , d r u g i p o z i o m e m zdy stansowanych b a d a ń porównawczych. W pierwszym wypadku bada m y d a n y p r z e j a w symbolizacji w jego b e z p o ś r e d n i m k o n t e k ś c i e , n a przykład symbolikę alfabetu d e w a n a g a r i w kontekście metafizyki t a n t r y c k i c j czy s y m b o l i k ę z n a k ó w gla na t l e ogólnych z a ł o ż e ń kos mologii dogońskiej. W d r u g i m , p o r ó w n u j ą c te z j a w i s k a i o k r e ś l a j ą c j e w s p ó l n y m m i a n e m s y m b o l i z m u lingwistycznego, z a k ł a d a m y , ż e s ą one pod p e w n y m względem porównywalne — właśnie j a k o symbole. Ta d r u g a sytuacja u j a w n i a konieczność refleksji n a d pojęciem symbolu j a k o k a t e g o r i ą religioznawczego m e t a j ę z y k a , co n i e z a c h o d z i z t a k ą w y r a z i s t o ś c i ą na poziomie b e z p o ś r e d n i e j a n a l i z y , w k t ó r e j — najczę ściej bezrefleksyjnie — p o s ł u g u j e m y się j ę z y k i e m p r z e d m i o t o w y m . W r a m a c h r e l i g i o z n a w s t w a n i e w y p r a c o w a n o d o t ą d t e o r i i opisu jącej p r o c e s y symbolizacji religijnej, lecz z n a c z ą c y d o r o b e k w tej dzie dzinie znaleźć można w innych dyscyplinach, takich j a k semiotyka, a n t r o p o l o g i a k u l t u r o w a , p s y c h o a n a l i z a , psychologia p o z n a w c z a czy n e u r o p s y c h o l o g i a . U p r a s z c z a j ą c nieco, w k o n t e k ś c i e p r e z e n t o w a n y c h
3
4
5
W tym kontekście zob. doniosłe rozważania Durkheima w: t e g o ż , Elementarne formy życia religijnego, Warszawa 1990, s. 400. Zasadnicze przejawy biosemiotycznych funkcji religii z pozycji socjobiologicz nych analizuje W. B u r k e r t , Creation of the sacred. The tracks of biology in early religions, Cambridge 1996. F. S t o l z , op. cit, s. 4. 19
tu r o z w a ż a ń m ó w i ć m o ż n a o a n t r o p o l o g i c z n y m i p s y c h o l o g i c z n y m w k ł a d z i e w b a d a n i a n a d symbolizacja. Z a c z n ę więc o d w y b r a n y c h a n t r o p o l o g i c z n y c h teorii s y m b o l u , by po p r z e d s t a w i e n i u idei ich psy chologicznego p o g ł ę b i e n i a podjąć p r ó b ę p o n o w n e g o s f o r m u ł o w a n i a problemu w odniesieniu do interesujących m n i e zagadnień procesów symbolizacji. W sposób szczególny p r o c e s y te ujawniają się i p r z e b i e gają p r z y w y s t ę p o w a n i u h a l u c y n o w a n i a , c z e m u często t o w a r z y s z y z a c h o d z e n i e i n n y c h zjawisk p s y c h i c z n y c h , k t ó r e ł ą c z n i e o k r e ś l a się m i a n e m odmiennych stanów świadomości.
II ANTROPOLOGICZNE TEORIE SYMBOLIZACJI 1. RELIGIA JAKO SYSTEM SYMBOLICZNY I n t e r e s u j ą c y m p r z y k ł a d e m a n t r o p o l o g i c z n y c h b a d a ń n a d funkcją symbolizacji j e s t t e o r i a religii C. G e e r t z a , w r a m a c h k t ó r e j s y m b o l p e ł n i rolę z a s a d n i c z e g o e l e m e n t u wyjściowej definicji religii. G e e r t z definiuje b o w i e m religię j a k o : (1) system symboli, który działa w celu (2) wytworzenia w ludziach potężnych, przenikających (pervasive) i długotrwałych nastrojów i motywacji, co czyni przez (3) kształtowanie koncepcji dotyczących ogólnego porządku egzystencji i (4) na dawanie im takiej aury faktyczności, że (5) nastroje te i motywacje wydają się wyjątkowo realistyczne 1 . S y m b o l e m j e s t d l a G e e r t z a „dowolny objekt, d z i a ł a n i e , z d a r z e n i e , j a k o ś ć czy relacja, k t ó r e s ł u ż ą j a k o n o ś n i k j a k i e g o ś pojęcia b ę d ą c e g o tegoż s y m b o l u « z n a c z e n i e m » " 2 . S y s t e m y t a k p o j m o w a n y c h s y m b o l i brytyjski a n t r o p o l o g u w a ż a z a z e w n ę t r z n e ź r ó d ł a informacji. Pojęcie „ z e w n ę t r z n e " o z n a c z a w t y m w y p a d k u i c h lokalizację n a z e w n ą t r z c i a ł a w opozycji do t y p u informacji obecnej w e w n ą t r z c i a ł a , na przy k ł a d w p o s t a c i k o d u g e n e t y c z n e g o . M i m o z a s a d n i c z y c h r ó ż n i c odnoś n i e d o r o d z a j u informacji o r a z s p o s o b u jej p r z e k a z y w a n i a s y s t e m y s y m b o l i c z n e łączy z k o d e m g e n e t y c z n y m z n a c z ą c a a n a l o g i a . O ile t e n o s t a t n i zawiera p r o g r a m budowy ludzkiego organizmu, o tyle —
1
2
C. G e e r t z , Religion as a cultural system [w:] W. A. Lessa, E. Z Vogt [ed.], Reader in comparative religion, New York 1965, s. 206. Idem. 21
z d a n i e m G e e r t z a — s y s t e m y s y m b o l i c z n e s p e ł n i a j ą p o d o b n ą funkcję w o d n i e s i e n i u do i n s t y t u c j i s p o ł e c z n y c h i p s y c h o s p o ł e c z n e g o zacho w a n i a jednostek. F a k t , że w znaczącym stopniu zachowanie człowieka n i e wydaje się d o k o ń c a z d e t e r m i n o w a n e p r z e z i n f o r m a c j ę w e w n ę t r z n ą , n a d a j e szczególną w a ż n o ś ć informacji k o d o w a n e j z e w n ę t r z n i e . C z y n i ą c o d n i e s i e n i e d o p r ó b p o j m o w a n i a s y s t e m ó w symbolicz n y c h j a k o m o d e l i , G e e r t z z a u w a ż a , że o m o d e l a c h n a l e ż y w t y m k o n t e k ś c i e m ó w i ć w d w o j a k i m z n a c z e n i u : b ą d ź to o m o d e l u odtwórc z o - n a ś l a d o w c z y m (model of), b ą d ź t e ż o m o d e l u p r o j e k t u j ąco-steruj ą c y m (model for). W p i e r w s z y m w y p a d k u s y s t e m e m s y m b o l i c z n y m o p e r u j e się t a k , b y o d w z o r o w y w a ł s t r u k t u r ę j a k i e g o ś u p r z e d n i e g o w z g l ę d e m n i e g o s y s t e m u n i e s y m b o l i c z n e g o ; m a m y więc d o c z y n i e n i a z p e w n y m m o d e l e m t a k czy i n a c z e j p o j m o w a n e j „ r z e c z y w i s t o ś c i " . W d r u g i m w y p a d k u s y s t e m e m n i e s y m b o l i c z n y m m a n i p u l u j e się t a k , by odpowiadał systemowi symbolicznemu, który n a r z u c a mu własną s t r u k t u r ę ; a z a t e m idzie o model dla „rzeczywistości". Z d a n i e m G e e r t z a w n a t u r z e o d k r y w a m y t y l k o d r u g i rodzaj m o d e l o w a n i a (mo del for), czego n a j j a s k r a w s z y m p r z y k ł a d e m j e s t k o d g e n e t y c z n y , pod c z a s gdy s y m b o l i c z n e s y s t e m y k u l t u r o w e w sposób j e d y n y w s w o i m rodzaju łączą cechy obydwu rodzajów m o d e l i (model for + model of). Zdolność do p o s t r z e g a n i a i z o m o r f i z m u s y s t e m ó w s y m b o l i c z n y c h i n i e s y m b o l i c z n y c h , k t ó r y p r z e j a w i a się w d w o j a k i m sposobie m o d e l o w a nia, jest z d a n i e m Geertza zasadniczą dystynktywną właściwością 3 l u d z k i e g o u m y s ł u . Z a u w a ż a o n r ó w n i e ż , ż e to, czy d a n ą s t r u k t u r ę s y m b o l i c z n ą u z n a j e m y za j e d e n z d w ó c h m o d e l i , zależy od r o d z a j u o d n i e s i e n i a . Dla pobocznego o b s e r w a t o r a d a n y s y s t e m symboliczny, k t ó r y występuje w p o s t a c i r y t u a ł u religijnego, b ę d z i e o d w z o r o w a n i e m religijnej — j e d n e j z wielu m o ż l i w y c h — rzeczywistości odprawiają cych go l u d z i (model of). Do s y s t e m u tego m o ż e on m i e ć s t o s u n e k z d y s t a n s o w a n y : e s t e t y c z n y czy n a u k o w y . D l a t y c h d r u g i c h s y s t e m t e n jest każdorazowo aktualizowanym modelem, który w nie uświa d a m i a n y p r z e z n i c h sposób w y t w a r z a t r e ś c i religijnych p r z e ś w i a d c z e ń o j e d y n i e możliwej rzeczywistości (model for)4.
3 4
22
Ibidem, s. 208. Jak zauważa Wygotski, w zakresie interioryzacji i rozwoju symbolizacji wer balnej w procesie ontogenezy obserwujemy przechodzenie od modelowania odtwórczo-naśladowczego do modelowania projektująco-sterującego: „[...] przej-
P r e c y z u j ą c pojęcia w y t w a r z a n y c h p r z e z religijne s y s t e m y sym boliczne n a s t r o j ó w i motywacji, G e e r t z z a u w a ż a , że z n a c z e n i e pier w s z y c h w y n i k a z ich p r z y c z y n y , n a t o m i a s t d r u g i c h z celu, k u k t ó r e m u zmierzają. J e g o z d a n i e m n a s t r o j e mają c h a r a k t e r w y ł ą c z n i e s k a l a r n y , p o d c z a s gdy m o t y w a c j o m n a l e ż y p r z y p i s a ć cechę w e k t o r o w o ś c i . Z a p o ś r e d n i c t w e m symbolu obydwa zjawiska łączy ścisły związek. W przy k ł a d z i e p r z y t a c z a n y m p r z e z G e e r t z a d l a I n d i a n p r e r i o w y c h s t a n wi zyjny ( p r e z e n t u j ą c y j a k i ś u k ł a d symboliczny) j e s t celem u s i l n y c h po s z u k i w a ń — k i e r u n k i e m motywacji; osiągnięty, staje się p r z y c z y n ą nowego sposobu odczuwanie świata — pewnego podstawowego na stroju. W z b u d z a n e p r z e z s y m b o l e religijne n a s t r o j e i m o t y w a c j e de t e r m i n u j ą p r e d y s p o z y c j e do o k r e ś l o n y c h z a c h o w a ń i i n t e r p r e t a c j i do ś w i a d c z e ń . W s k a z u j e to na k o m p o n e n t i n t e r p r e t a c y j n y obecny w sy s t e m a c h symbolicznych. Stwarzają one bowiem r a m y referencyjne umożliwiające interpretowanie niezrozumiałych i p a r a d o k s a l n y c h s t a n ó w rzeczy, t a k i c h j a k ś m i e r ć , sny, u t r a t a ś w i a d o m o ś c i , k a t a k l i z m y czy n i e w i e r n o ś ć m a ł ż e ń s k a , wobec k t ó r y c h a n a l i t y c z n y z m y s ł c z ł o w i e k a s t a j e w pierwszej chwili b e z r a d n y . P o d o b n i e rzecz ma się z t a j e m n i c ą c i e r p i e n i a w p o s t a c i k r y z y s u e m o c j o n a l n e g o , c h o r o b y czy ż a l u p o ś m i e r c i kogoś bliskiego, k t ó r e t o z j a w i s k a p o p r z e z t ł o sym boliczne n i e t y l e zostają z n i e s i o n e , ile raczej p r z e p e ł n i o n e z a w a r t y m w s y m b o l u s e n s e m . J a k o kolejną funkcję religijnych m o d e l i G e e r t z w y m i e n i a i c h zdolność d o g e n e r o w a n i a r ó ż n o r a k i c h p o s t a c i teodycei, d z i ę k i k t ó r y m n a w e t r a d y k a l n e zło i n i e s p r a w i e d l i w o ś ć zostają wchło n i ę t e w s y s t e m symboliczny, k t ó r y g w a r a n t u j e m o r a l n ą spójność ś w i a t a . I n t e r p r e t a c y j n a m o c s y m b o l u p r z e j a w i a się z a t e m w l o g i c z n e j , e m o c j o n a l n e j i m o r a l n e j z u p e ł n o ś c i o d w z o r o w y w a n e g o a za r a z e m k r e o w a n e g o p r z e z e ń głębszego p o r z ą d k u . O d w o ł u j ą c się d o koncepcji S c h i i t z a , G e e r t z p r ó b u j e w y o d r ę b n i ć specyficzną cechę sfery z n a c z e ń m o d e l o w a n e j p r z e z symbolizację re ligijną w o d r ó ż n i e n i u od sfer w y t w o r z o n y c h p r z e z m o d e l e : p o t o c z n y , n a u k o w y i e s t e t y c z n y , w ich szczególnym s t o s u n k u do p o s t u l o w a n e j
ście od jednej funkcji do drugiej, powstawanie funkcji planującej z odzwier ciedlającej jest tym samym istotnym momentem genetycznym, który wiąże wyższe funkcje mowy z niższymi i wyjaśnia rzeczywistą genezę wyższych funkcji psychicznych". L. S. W y g o t s k i , Narzędzie i znak w rozwoju dziecka. Warszawa 1978, s. 55. 23
r z e c z y w i s t o ś c i . M o d e l s y m b o l i z a c j i p o t o c z n e j cechuje p r o m o c j a potocznych kategorii naiwnego realizmu oraz p r a g m a t y c z n y c h inten cji, k t ó r e o d p o w i a d a j ą rzeczywistości n i e ś w i a d o m i e p o s t r z e g a n e j j a k o oczywista i n i e k w e s t i o n o w a l n a c z a s o p r z e s t r z e ń c o d z i e n n y c h , p o w t a r z a j ą c y c h się s t a n ó w rzeczy i z a c h o w a ń . M o d e l n a u k o w y c h a r a k t e ryzują a k t y s y s t e m a t y c z n e g o w ą t p i e n i a , k t ó r e k w e s t i o n u j ą p o t o c z n o - p r a g m a t y c z n ą oczywistość ś w i a t a , o r a z p r ó b a e m p i r y c z n e j a n a l i z y rzeczywistości, k a t e g o r i a c h ścisłego j ę z y k a f o r m a l n e g o . S y m b o l i z a cja t y p u e s t e t y c z n e g o t a k ż e z m i e r z a d o z a w i e s z e n i a potoczno-prag m a t y c z n e g o p o s t r z e g a n i a rzeczywistości, o d s ł a n i a j ą c j ą z a r a z e m ja k o f e n o m e n a l n ą g r ę specyficznych, d o n i o s ł y c h e s t e t y c z n i e j a k o ś c i . W o d r ó ż n i e n i u od t r z e c h p o w y ż s z y c h s y m b o l i c z n y c h m e g a m o d e l i oraz odpowiadających im t r z e c h quasi rzeczywistości (zgodnie z i n t e n c j ą G e e r t z a o k r e ś l m y j e m i a n e m : potocznej, a p r o k s y m o w a n e j i fenome n a l n e j ) z a s a d n i c z ą cechą m o d e l u r e l i g i j n e g o j e s t n a s t a w i e n i e n a w y t w o r z e n i e rzeczywistości j e d y n i e i a b s o l u t n i e p r a w d z i w e j , w p e ł n y m t y c h słów z n a c z e n i u „rzeczywiście r z e c z y w i s t e j " 5 . T o g e n e r o w a n i e j e d y n i e rzeczywistej rzeczywistości d o k o n u j e się z d a n i e m G e e r t z a przede w s z y s t k i m poprzez rytuał, który p o t ę ż n y m symbolicz n y m s p o i w e m łączy w j e d n ą h o m o g e n i c z n ą c a ł o ś ć ś w i a t prze żywany i świat imaginowany. Rytuał wytwarza rzeczywistość. D z i ę k i n i e m u symbolizacja r e l i g i j n a n a z a s a d z i e i n t e n s y w n e g o legi t y m i z u j ą c e g o t ł a o d d z i a ł u j e s e m a n t y c z n i e — p r z e d e w s z y s t k i m , lecz n i e j e d y n i e — n a ś w i a t f o r m o w a n y p r z e z m o d e l potoczny. Oczywiście zasięg, g ł ę b i a i s k u t e c z n o ś ć tego o d d z i a ł y w a n i a w r ó ż n y c h r e l i g i a c h bywają r o z m a i t e . J e g o w y n i k i e m j e s t u t r w a l e n i e w y t w o r z o n y c h p r z e z symbolizację religijną n a s t r o j ó w i motywacji, k t ó r e p o s t r z e g a n e są jako niekwestionowalne, jedynie realistyczne i absolutnie aprioryczne p a r a m e t r y funkcjonowania potoczno-pragmatycznego świata. W z w i ą z k u z t a k i m p o j m o w a n i e m symbolizacji religijnej G e e r t z u w a ż a , że antropologiczna a n a l i z a religii p o w i n n a przebiegać w d w ó c h e t a p a c h . W p i e r w s z y m chodziłoby o odsłonięcie i o p i s a n i e s y s t e m u z n a c z e ń , k t ó r y k o d o w a n y j e s t w s y m b o l a c h d a n e j t r a d y c j i religijnej. W d r u g i m o o d n i e s i e n i e tego s y s t e m u do s k o r e l o w a n y c h z n i m pro cesów socjopsychicznych, k t ó r e z a c h o d z ą w d a n e j społeczności.
5
24
C. G e e r t z , op. cit, s. 213.
Teoretyczne dociekania Geertza stwarzają najszersze porządku jące r a m y dla ogólnych symbolologicznych b a d a ń religioznawczych i u m o ż l i w i a j ą ich o d n i e s i e n i e do i n t e r d y s c y p l i n a r n e g o j ę z y k a semio t y k i i t e o r i i s y s t e m ó w . Szkicowy c h a r a k t e r tych d o c i e k a ń a t a k ż e specyfika p r z e d m i o t u s p r a w i a j ą j e d n a k , ż e a r g u m e n t a c y j n i e zawie rają o n e s z e r e g p u s t y c h miejsc, k t ó r y c h w y p e ł n i e n i e j e s t w d z i ę c z n y m z a d a n i e m d l a s z e r e g u dyscyplin. Wobec koncepcji G e e r t z a pojawiają się b o w i e m n a s t ę p u j ą c e p y t a n i a . J a k a j e s t g e n e z a i s t a d i a k r y s t a l i zacji s y s t e m u symbolizacji religijnej? J a k w w y p a d k u s y s t e m ó w r e ligijnych p r z e d s t a w i a się r o z k ł a d cech a r b i t r a l n o ś c i , k o n w e n c j o n a l ności, d e t e r m i n a c j i w e w n ą t r z s y s t e m o w e j i d e t e r m i n a c j i n a t u r a l n e j s y s t e m u o r a z jego z n a k o w y c h e l e m e n t ó w ? I n a c z e j o d p o w i e n a t e p y t a n i a J u n g czy L e v i - S t r a u s s , inaczej M a r k s , j e s z c z e i n a c z e j T o d o r o v czy freudyzujący L a B a r r e . P r z y u w z g l ę d n i e n i u z r ó ż n i c o w a n i a t y c h o d p o w i e d z i b a r d z i e j z ł o ż o n y m , n i ż widzi t o G e e r t z , j a w i ł się b ę d z i e p o d z i a ł i opozycja p o m i ę d z y z e w n ę t r z n y m i i w e w n ę t r z n y m i s y s t e m a m i k o d o w a n i a informacji, z w ł a s z c z a gdy u w z g l ę d n i m y o d k r y c i a P i n k e r a d o t y c z ą c e g e n e t y c z n e g o p o d ł o ż a symbolizacji j ę z y k o w e j . N a s u w a się r ó w n i e ż p y t a n i e o t o , j a k a r e l a c j a z a c h o d z i p o m i ę d z y d a n y m s y s t e m e m s y m b o l i c z n y m a w y w i e d z i o n ą z n i e g o koncepcją p o r z ą d k u e g z y s t e n c j i . Czy a n a l o g i c z n a do langue i parole de S a u s s u r e ' a , e w e n t u a l n i e competence i performance C h o m s k y ' e g o ? I n n y m i słowy, czy z d a n e g o s y s t e m u symbolicznego d a się w y p r o w a d z i ć t y l k o j e d n ą czy t e ż więcej k o n c e p c j i p o r z ą d k u e g z y s t e n c j i i j a k i p r o c e s o r sem i o t y c z n o - k o g n i t y w n y j e s t o d p o w i e d z i a l n y z a ich d e r y w u j ą c e t r a n s formacje? S k ą d w istocie p o c h o d z i a u r a n i e o d p a r t e j faktyczności, w k t ó r ą s p o w i t e s ą t e koncepcje? Czy w y n i k a o n a z p r z y t ł a c z a j ą c e j r e d u n d a n cji ich k o d o w a n i a , w szczególności z a ś z r y t u a l n e g o s k o j a r z e n i a s t a n ó w r z e c z y o d z w i e r c i e d l o n y c h p r z e z owe koncepcje z e s t a n a m i emocji i ciała, a m o ż e z b r a k u a l t e r n a t y w n y c h u n i w e r s ó w s y m b o l i c z n y c h , lub j e d n o i drugie, j a k widzieliby to pewnie Berger i L u c k m a n n ? A m o ż e z głębokiego z a n u r z e n i a t y c h koncepcji w s k u t e c z n y m a d a p tacyjnie, g a t u n k o w o u n i w e r s a l n y m , podświadomym modelu ś w i a t a ( J u n g , N e u m a n n , Wierciński)? Co tworzy k o n t i n u u m tradycji nastę p u j ą c y c h p o sobie w z a j e m n i e s p r z e c z n y c h s y s t e m ó w s y m b o l i z a c j i i z w i ą z a n y c h z n i m i koncepcji p o r z ą d k u egzystencji? W y o d r ę b n i e n i e p r z e z G e e r t z a c z t e r e c h sfer symbolicznego m o d e l o w a n i a j e s t i d e n t y 25
Z d a n i e m T u r n e r a należy wyraźnie rozróżniać dwie zasadnicze k l a s y symboli, o k r e ś l a n e p r z e z n i e g o m i a n e m : 1. s y m b o l i d o m i n u j ą c y c h i 2. symboli i n s t r u m e n t a l n y c h , a d . 1. Symboli dominujących nie uznaje się za służące jedynie uznanemu celowi rytuału, lecz przede wszystkim za odnoszące się do wartości autotelicznych o cha rakterze aksjomatycznym 12 . S y m b o l e t e n a l e ż y z a t e m r o z u m i e ć j a k o b e z w z g l ę d n i e obowiązujące w d a n e j społeczności f u n d a m e n t y ł a d u k u l t u r o w e g o o r a z w y t w a r z a nego przezeń i odzwierciedlanego w n i m zhierarchizowanego porząd ku wartości. Symbole dominujące generują zasadnicze p a r a m e t r y aksjologicznego f u n k c j o n o w a n i a społeczności i w y t w a r z a j ą najogól niejsze pola s e m a n t y c z n e , k t ó r e t w o r z ą jej d u c h o w e ś r o d o w i s k o ope r a c y j n e . D e t e r m i n u j ą c k s z t a ł t sfery s e m i o t y c z n e j , s t r u k t u r y z u j ą o n e przebiegi społecznych interakcji, a z a t e m określają również t r e ś ć i f o r m ę o d n o s z e n i a się j e d n o s t e k do siebie s a m y c h : „Symbole [...] wywołują d z i a ł a n i e , symbole dominujące zaś dążą do p r z e k s z t a ł c e n i a się w o ś r o d k i współdziałania"13. T u r n e r podkreśla s e m a n t y c z n ą a u t o n o m i ę symboli dominujących, k t ó r a zachodzi w odniesieniu do s t e r o w a n y c h przez n i e k o n k r e t n y c h realizacji r y t u a ł u : Symbole dominujące pojawiają się w różnych kontekstach rytualnych, cza sami kierując całą procedurą, innym razem poszczególnymi jej fragmentami. Zawartość znaczeniową niektórych dominujących symboli charakteryzuje wysoki stopień stałości i spójności, który utrzymuje się w obrębie całego symbolicznego systemu. Fakt ten potwierdza twierdzenie Radcliffa-Browna, który zauważył, że symbol wielokrotnie występujący w danym cyklu rytuałów, będzie prawdopodob nie w każdym z nich posiadał podobne znaczenie. Tego rodzaju symbole posiadają znaczącą autonomię odnośnie do celów rytuałów, w których występują 14 . a d . 2. S y m b o l i n s t r u m e n t a l n y o r g a n i z u j e i w y r a ż a b e z p o ś r e d n i e odnie sienie s y s t e m u symbolicznego do jakiegoś pożądanego s t a n u , który p r ó b u j e się o s i ą g n ą ć za jego p o ś r e d n i c t w e m : 12 13 14
28
Ibidem, s. 22. Idem. Ibidem, s. 31.
Instrumentalny symbol należy rozpatrywać w szerszym kontekście całego systemu symboli tworzących dany rodzaj rytuału. Każdy rodzaj rytuału chara kteryzuje specyficzny sposób łączenia symboli. Sposób ten zależy często od pozor nego celu danego rodzaju rytuału. Innymi słowy, każdy rytuał ma swoją teleologię. Ma on swoje wyraźnie sformułowane cele. Instrumentalne symbole można po strzegać jako środki służące do ich osiągnięcia 15 . Z a s t o s o w a n i e p o w y ż s z y c h z a ł o ż e ń , k t ó r e s t a n o w i ą ogólne r a m y d l a a n a l i z y s t r u k t u r symbolicznych, T u r n e r p o k a z u j e n a p r z y k ł a d z i e r y t u a ł u p u b e r t a l n e j inicjacji kobiecej nkanga. J e g o s y m b o l e m d o m i n u j ą c y m j e s t d r z e w o mudyi (diplorrhyncus condylocarpon), k t ó r e cha r a k t e r y z u j e w y d z i e l a n i e m l e c z u sączącego się p r z y n a c i ę c i u k o r y . N a poziomie wypowiedzi rodzimych i n t e r p r e t a t o r ó w drzewo to j a k o o b i e k t s y m b o l i c z n y s t a n o w i p u n k t wyjścia d l a n a s t ę p u j ą c e g o s z e r e g u aso cjacji: — p i e r ś i m l e k o — biologiczny a k t k a r m i e n i a , — m a t k a i dziecko — więź r o d z i n n a i s p o ł e c z n a , — ogół w s z y s t k i c h i n i c j o w a n y c h p r z o d k i ń — z a s a d a sukcesji m a t r y l i n e a r n e j j a k o n a d r z ę d n a w a r t o ś ć s p o ł e c z n a N d e m b u , k t ó r a za p e w n i a h a r m o n i ę i k o n t y n u a c j ę społeczności, — mleko drzewa — n a u k a plemienia. I n f o r m a t o r z y p o d k r e ś l a l i fakt, że w k a ż d y m ze s w y c h s y m b o l i c z n y c h p r z e j a w ó w d r z e w o mudyi j e s t w y r a z e m h a r m o n i j n e g o w s p ó ł i s t n i e n i a c z ł o n k ó w p l e m i e n i a . P o r z ą d e k derywacji i h i e r a r c h i a t y c h p r z e j a w ó w tworzą skomplikowaną (nawet, gdy uwzględnimy tylko egzegetyczny poziom z n a c z e n i a ) a r c h i t e k t o n i k ę w i e l o w y m i a r o w y c h d e n d r y t o p o d o b n y c h sieci s e m a n t y c z n y c h : Semantyczną strukturę mudyi można porównać do drzewa. U jego korzeni kryje się pierwotne znaczenie „mleka piersi", z którego logicznie wynikają dalsze znaczenia. Zasadniczy kierunek przebiega od konkretu ku wzrastającej abstrakcji. Istnieje jednak szereg rozgałęzień, którymi rozwija się ta abstrakcja. Jedna ze ścieżek przebiega następująco: pierś, relacja matki i dziecka, matrylinearyzm, zwyczaj plemienny w ogóle. Inna z kolei: rozwój piersi, kobiecość, kobiecość zamężna, rodzicielstwo. Jeszcze inna rozwija się od karmienia piersią do uczenia się żądań, praw i obowiązków kobiety. Podobnie jak w wypadku wielu innych symboli Ndembu derywowane znaczenia same stają się symbolami, które wska zują na inne idee i zjawiska. Przykładowo, „matrylinearyzm", który jest pochodną
15
Ibidem, s. 32. 29
relacji „matka — dziecko" i „pierś — mleko", na zasadzie pars pro toto sam staje 16 się symbolem całej kultury Ndembu . T u r n e r z a u w a ż a j e d n a k , że istnieje głęboka rozbieżność pomiędzy t u b y l c z y m i w e r b a l n y m i i n t e r p r e t a c j a m i s y m b o l i z m u d r z e w a mudyi a f a k t y c z n y m i s t a n a m i z a c h o w a ń i emocji, k t ó r e p r z e j a w i a j ą s i ę w s e m a n t y c e o d n o s z ą c y c h się do n i e g o r y t u a l n y c h d z i a ł a ń . W ś w i e t l e tych ostatnich potencjał semantyczny zachowań wyzwalanych przez „ m l e c z n e d r z e w o " o d s ł a n i a s y s t e m opozycji, k t ó r e w y r a ż a j ą głębszą d y n a m i k ę s p r z e c z n o ś c i r o z d z i e r a j ą c y c h społeczność N d e m b u . P o s t u lowaną symbolicznie jedność i harmonijne współdziałanie zastępuje s e m a n t y k a k o n f l i k t u . N a p l a n i e z a c h o w a ń s y m b o l i z m mudyi s k u p i a i ujawnia wielowymiarowy u k ł a d antagonizmów pomiędzy: — kobietami i mężczyznami, — i n i c j o w a n ą dziewczyną i d o j r z a ł y m i k o b i e t a m i , — m a t k ą inicjowanej i i n n y m i k o b i e t a m i i społeczeństwem),
(matrycentryczną rodziną
— zasadami matrylinearyzmu i wirylokalizmu. P o z i o m o w i z a c h o w a ń , choć c z ą s t k o w o u ś w i a d a m i a n e m u p r z e z ucze stników rytuału, nie odpowiada j e d n a k adekwatna ekspresja werbal n a . N e g a t y w n e emocje społeczne s ą z a t e m w y r a ż a n e w ś c i s ł y m związ ku z d o m i n u j ą c y m i s y m b o l a m i , lecz n i e znajdują d o s t ę p u do ich oficjalnej egzegezy: Każdy indywidualny uczestnik rytuału nkanga jest świadom zażartych kłót ni między krewnymi. Ich przedmiotem są prawa i zobowiązania, które wynikają z zasady matrylinearyzmu. Jednakże świadomość ta w danej sytuacji nic znajduje werbalnego wyrazu: uczestnicy muszą się zachowywać tak, jak gdyby konflikty wynikające z matrylinearności były bez znaczenia 1 7 . Zdaniem T u r n e r a , na przytoczonym przykładzie widać zatem, że do istoty rytualnego symbolizmu należy polaryzacja pomiędzy uświada m i a n y m i p o d d a j ą c y m się werbalizacji p o s t u l o w a n y m k o m p o n e n t e m n o r m a t y w n y m o r a z u ś w i a d a m i a n y m częściowo bądź t e ż w ogóle wy m y k a j ą c y m się ś w i a d o m o ś c i n i e w e r b a l i z o w a n y m k o m p o n e n t e m emo-
16 Ibidem, s. 53-54. 17 Ibidem, s. 39. 30
t y w n o - b e h a w i o r a l n y m . A k t o r z y r y t u a ł u , g r a j ą c poszczególne, ściśle o k r e ś l o n e role, n i e u ś w i a d a m i a j ą sobie t a k ż e j e g o całości, w k t ó r e j życie społeczności o d z w i e r c i e d l a się j a k o p o l e sił d a n e p o s t r o n n e m u obserwatorowi. Aktorzy zdradzają szereg zachowań, k t ó r e dla nich s a m y c h są n i e j a s n e , a k t ó r e zyskują s e n s p r z e z o d n i e s i e n i e do całości s y s t e m u . T u r n e r p r o p o n u j e więc, b y r ó ż n i c ę p o m i ę d z y w e r b a l n y m i zachowaniowym k o m p o n e n t e m interpretacyjnym rozumieć analogi cznie do r ó ż n i c y zachodzącej p o m i ę d z y z n a k i e m i s y m b o l e m w r o z u m i e n i u J u n g a czy t e ż s y m b o l e m r e f e r e n c y j n y m i s y m b o l e m k o n d e n sującym w ujęciu S a p i r a . Z n a k J u n g a czy symbol referencyjny S a p i r a są kognitywnymi narzędziami, t a k i m i j a k mowa, pismo, kod flagowy itp., s ł u ż ą c y m i do k o d o w a n i a tego, co z n a n e . S y m b o l d l a J u n g a j e s t n a t o m i a s t p r ó b ą w y r a ż e n i a tego, c o z a s a d n i c z o n i e z n a n e , n i e u ś w i a d a m i a n e . S a p i r z kolei pisze o s y m b o l a c h k o n d e n s u j ą c y c h , że są: [...] wysoce gęstymi formami zachowania, które zastępują bezpośrednią ekspresję i pozwalają na dogodne uwolnienie napięcia emocjonalnego w formie uświadamianej i nie uświadamianej; są nasycone emocjonalnie i wiążą się z nieświadomością 18 . W związku z powyższym T u r n e r mówi o t r z e c h zasadniczych cechach symboli rytualnych: 1. k o n d e n s a c j i , 2. p o ł ą c z e n i u s p r z e c z n y c h treści, 3. polaryzacji z n a c z e n i a . P r z e z k o n d e n s a c j ę r o z u m i e on j e d n o c z e s n e w y s t ę p o w a n i e w jed nej j e d n o s t c e z n a c z ą c e j r e p r e z e n t a c j i s z e r e g u p r z e d m i o t ó w i d z i a ł a ń . P o ł ą c z e n i e w j e d n y m d o m i n u j ą c y m s y m b o l u n i e z g o d n y c h t r e ś c i do k o n u j e się z d a n i e m T u r n e r a p o p r z e z ł ą c z ą c ą j e w s p ó l n ą j a k o ś ć l u b t e ż p r z e z i n n y rodzaj k o j a r z e n i a , k t ó r y u m o ż l i w i a ich a n a l o g i z a c j ę . M ó w i ą c o polaryzacji z n a c z e n i a , T u r n e r z w r a c a u w a g ę n a f a k t rozbicia pól s e m a n t y c z n y c h symboli r y t u a l n y c h na dwa bieguny, k t ó r e o k r e ś l a on m i a n e m s e n s o r y c z n e g o , czy o r e k t y c z n e g o , o r a z ideologi cznego. B i e g u n s e n s o r y c z n y p r z e j a w i a się j a k o g r u p a z n a c z e ń zbli ż o n y c h t r e ś c i ą d o z e w n ę t r z n e j formy s y m b o l u ( n p . mlecz w y d z i e l a n y
18
E. S a p i r , Encyclopedia of social sciences (XIV, 492-493), cyt. za V. T u r n e r , ibidem, s. 29. 31
p r z e z d r z e w o mudyi a n a l o g i z u j e je z kobiecą p i e r s i ą ) , k t ó r e to z n a c z e n i a m a j ą p r z e w a ż n i e k o n k r e t n y , p i e r w o t n y i fizjologiczny c h a r a k t e r ( k r e w , m l e k o , g e n i t a l i a , n a s i e n i e , u r y n a , e k s k r e m e n t y itp.). Bie g u n t e n niejako bezpośrednio oddziałuje i steruje emocjami. B i e g u n i d e o l o g i c z n y p r e z e n t u j e sobą z a s ó b a b s t r a k c y j n y c h n o r m i w a r t o ś c i , k t ó r e są istotne dla danej społeczności i podlegają k o d o w a n i u w wyróż n i o n y m s y m b o l u l u b ich g r u p i e ( b i e g u n e m ideologicznym d r z e w a mudyi b ę d z i e najogólniej pojęta z a s a d a m a t r y l i n e a r y z m u ) 1 9 . T a k poj m o w a n a k o n c e p c j a polaryzacji z n a c z e n i a j e s t z a s a d n i c z y m e l e m e n t e m turnerowskiej teorii symbolu rytualnego: Rytualne symbole są zarazem referencyjne i kondensujące, aczkolwiek każdy taki symbol jest raczej polireferencyjny aniżeli monoreferencyjny. Ich zasadniczą cechą jest połączenie niesubtelnego aspektu fizycznego z aspektem strukturalno-normatywnym, tego, co organiczne, z tym, co społeczne. Tego rodzaju symbole stanowią koincydencję przeciwstawnych jakości, zjednoczenie „wzniosłego" i „ni skiego. [...] Durkheima niebywale fascynował problem, dlaczego tak wiele spośród norm społecznych odczuwano równocześnie jako „obowiązujące" i „pożądane". Uczeni zaczynają obecnie dostrzegać, że to rytuał jest właśnie mechanizmem, który okresowo przekształca obowiązujące w pożądane. Dominujący sym bol, jako podstawowa jednostka rytuału, zawiera główne własności całego procesu rytualnego, które prowadzą do tego rodzaju transmutacji. Poprzez swoją semantykę dominujący symbol umożliwia bliski kontakt pomiędzy normami etyczno-prawnymi społeczeństwa i silnymi bodźcami emocjonalnymi. W sytuacji działania rytuału z jego społecznym podnieceniem i bezpośrednim bodźcowaniem fizjologicznym, takim jak muzyka, śpiew, taniec, alkohol, wonności i dziwne rodzaje ubiorów, symbol rytualny powoduje wymianę jakości pomiędzy biegunami znaczenia. Z jednej strony normy i wartości zostają nasycone emocjami, z drugiej niesubtelne zasadnicze emocje zostają uszlachetnione przez kontakt z wartościami społeczny mi. Uciążliwość przymusu moralnego zostaje zamieniona w „miłość cnoty 2 0 . I d e e T u r n e r a n o s z ą cechy z n a c z ą c e g o p o d o b i e ń s t w a d o koncepcji socjalizacji j a k o p o ł ą c z e n i a p i e r w i a s t k a i d e a l n e g o z e z m y s ł o w y m , p r z e d s t a w i o n e j w S c h i l l e r a Listach o estetycznym wychowaniu czło19
20
32
Pod koniec życia Turner byl zafascynowany możliwością neurobehawioralnej interpretacji rytuału i w tym okresie wysunął przypuszczenie, że biegun orektyczny symbolu jest wynikiem działania układu limbicznego, zaś biegun ideo logiczny odwzorowuje działanie kory młodej. Zob. V. T u r n e r , Body, brain and culture [w:] J. B. Ashbrook [ed.], Brain, culture and the human spirit, Maryland 1993, s. 102-103. V. T u r n e r , The forest of symbols, op. cit, s. 29-30, wytł. T. S.
wieka, d o czego j e d n a k brytyjski a n t r o p o l o g n i e n a w i ą z u j e . T u r n e r p o d k r e ś l a fakt, że s y m b o l e są w y z w a l a c z a m i emocji i i c h z a s a d n i c z y m z a d a n i e m jest pobudzanie jednostek i grup do określonego rodzaju d z i a ł a n i a . S y m b o l j a k o r e a l n a s i ł a m u s i być z a t e m o b i e k t e m b a d a ń a n t r o p o l o g ó w i psychologów. J e g o z d a n i e m n i e m a j ą j e d n a k racji p s y c h o a n a l i t y c y , k t ó r z y b i e g u n ideologiczny u z n a j ą w y ł ą c z n i e z a r a cjonalizację t y p u n e u r o t y c z n e g o . W jego r o z u m i e n i u s e m a n t y k a bie g u n a ideologicznego o d z w i e r c i e d l a o b i e k t y w n i e i s t n i e j ą c e w a r u n k i życia społecznego, t a k i e j a k podział n a g r u p y kierujące się o d m i e n n y m i z a s a d a m i , rywalizacja i współpraca ekonomiczna, rozłamy w obrębie g r u p , k t ó r e t o c z y n n i k i s ą c o n a j m n i e j r ó w n i e i s t o t n e , j a k biopsychic z n e p o p ę d y i w c z e s n e w a r u n k o w a n i e w r o d z i n i e . N i e o z n a c z a to j e d n a k , ż e T u r n e r l e k c e w a ż y z n a c z e n i e podejścia p s y c h o d y n a m i c z n e go. S u g e r u j e on j e d y n i e , by ograniczyć jego z a s t o s o w a n i e do a n a l i z b i e g u n a s e n s o r y c z n o - o r e k t y c z n e g o . S a m z a u w a ż a , że: [...] symbol rytualny łączy z symbolem marzeń sennych wspólna właściwość od kryta przez Freuda, to mianowicie, że jest on wyrazem kompromisu pomiędzy dwoma sprzecznymi tendencjami. Jest kompromisem pomiędzy potrzebą społecz nej kontroli i pewnymi wrodzonymi uniwersalnymi ludzkimi popędami, których całkowite zaspokojenie oznaczałoby jej zniszczenie 21 . P r ó b u j ą c r o z r ó ż n i ć s y m b o l e r y t u a l n e o d i n d y w i d u a l n y c h s y m b o l i psy chicznych T u r n e r twierdzi, że te pierwsze służą zasadniczo m a n i p u l o w a n i u rzeczywistością n a t u r a l n ą i społeczną, p o d c z a s gdy t e d r u g i e s ą w y n i k i e m gry i n t r a p s y c h i c z n y c h p o p ę d ó w . A n a l i z a p i e r w s z y c h dotyczy w pierwszym rzędzie stanów rzeczywistości z e w n ę t r z n y c h w s t o s u n k u do p s y c h i k i , p o d c z a s gdy w w y p a d k u d r u g i c h idzie za s a d n i c z o o d a n e e n d o p s y c h i c z n e . Ta część w y w o d ó w brytyjskiego a n t r o p o l o g a w y d a j e się n a j b a r d z i e j n i e d o p r a c o w a n a , szczególnie zwa żywszy na w y s t ę p u j ą c y w t r a d y c y j n y c h s p o ł e c z n o ś c i a c h wyjątkowy z w i ą z e k e l e m e n t u społecznego i psychicznego, choć oczywiście ich r o z r ó ż n i e n i e w y d a j e się k o n i e c z n ą d y r e k t y w ą b a d a w c z ą . Wyjątkowo i n t e r e s u j ą c e s ą r o z w a ż a n i a T u r n e r a n a d d i a l e k t y k ą części i całości, z a c h o d z ą c ą w o b r ę b i e e l e m e n t ó w s y s t e m u symboli cznego, d o k t ó r e g o t o p r o b l e m u p o d c h o d z i o n p o p r z e z w s p o m n i a n e
21
Ibidem, s. 37. 33
j u ż z a g a d n i e n i e sprzeczności p o m i ę d z y w e r b a l n y m i z a c h o w a n i o w y m k o m p o n e n t e m i n t e r p r e t a c y j n y m s y m b o l u . F a k t w y k l u c z a n i a z emic z n y c h o b j a ś n i e ń symboliki r y t u a ł u wszystkiego, c o w s k a z y w a ł o b y n a z w i ą z a n e z n i m n e g a t y w n e emocje, t ł u m a c z y o n m o d u l a r n y m c h a r a k t e r e m n o r m r e p r e z e n t o w a n y c h w tej symbolice: Z uwagi na fakt, że różne normy sterują różnymi aspektami i sektorami społecznego zachowania oraz, co ważniejsze, sektory te zachodzą na siebie i wza jemnie się przenikają, który to proces w realnym życiu powoduje konflikt regulacji, ważność szeregu głównych norm musi być potwierdzana w izolacji od innych i poza kontekstem dotyczących ich walk i konfliktów 22 . W interesie t a k pojmowanego rytualnego potwierdzania ważności danej normy leżałaby zatem daleko posunięta jednoznaczność rytu a l n y c h symboli, k t ó r a n a d a w a ł a b y n o r m i e i o d p o w i a d a j ą c e m u jej r y t u a ł o w i cechę o d r ę b n e g o s e g m e n t u , k t ó r y w z b i n a r y z o w a n y m sym bolicznym s y s t e m i e m a j e d n o z n a c z n i e o k r e ś l o n ą w a r t o ś ć pozycyjną. T e m u s ł u ż y p r a k t y k a idealizującego d y s k u r s u , k t ó r a dochodzi d o głosu w t u b y l c z y c h e g z e g e z a c h r y t u a ł u i w i c h o b r ę b i e ma zdecydo w a n i e antyentropijny c h a r a k t e r . Niezupełne powodzenie tego rodzaju praktyki wynika formalnie z zastosowania w rytuale analogowych, a więc ex definitione w i e l o z n a c z n y c h form s y m b o l i c z n e g o k o d o w a n i a informacji o r a z z f a k t u , że członkowie g r u p y t y l k o częściowo u ś w i a d a m i a j ą sobie p s y c h o s p o ł e c z n ą d y n a m i k ę jej konfliktów o r a z p r a w i d ł a ich znakowego odwzorowania. W związku z t y m w k a ż d y m w y o d rębnionym i świadomie postrzeganym rytualnym symbolu czy układzie symboli w nie uświadamiany sposób dochodzą do głosu pola semantyczne związane z innymi doświadczenia mi, n o r m a m i i u k ł a d a m i s y m b o l i . A z a t e m istotą idealizującego dyskursu, który odpowiada d a n e m u rytuałowi, jest antyentropijne w y k l u c z a n i e n a r z u c a j ą c y c h się p o d ś w i a d o m i e i n n y c h t r y b ó w asocjacji n a c e c h o w a n y c h w ł a s n ą p s y c h o d y n a m i k a 2 3 . W t y m sensie symboliczne d z i a ł a n i e r y t u a ł u , p o j m o w a n e w k o n t e k ś c i e całego j a w n e g o i z a n u -
22 Ibidem, s. 40. 23 w kwestii zamilknięcia jako mechanizmu obronnego zob. J. D o l l a r d , N. E. M i l l e r , Osobowość i psychoterapia, Warszawa 1969, s. 190-191, za: H. J. G r z e g o ł o w s k a - K l a r k o w s k a , Mechanizmy obronne osobowości, War szawa 1986, s. 31.
34
r z o n e g o s y s t e m u symbolicznego, u k a z u j e z a s k a k u j ą c e p a r a l e l e z dzia ł a n i e m sieci n e u r o n o w y c h w ujęciu H e b b a , c o n a p l a n i e j ę z y k a zyskuje o d w z o r o w a n i e w r ó ż n y c h t r y b a c h asocjacji 2 4 . T u r n e r p i s z e : I...] dowolny ważny rytuał, który podkreśla doniosłość jakiejś pojedynczej zasady organizacji społecznej, czyni to przez blokowanie ekspresji innych ważnych zasad. Czasami zasady zanurzone wraz z normami i zwyczajami, poprzez które działają, otrzymują ukryte i przekształcone reprezentacje, gdy występują w symbo licznym wzorcu rytuału 2 5 . Wywód T u r n e r a s p r o w a d z a się d o s t w i e r d z e n i a , ż e całość s y s t e m u s y m b o l i c z n e g o d a n e j społeczności w sposób n i e u ś w i a d a m i a n y pozo s t a j e w specyficzny sposób a k t y w n a w jego u ś w i a d a m i a n e j części. P o k a z u j e on, j a k z a s a d a t a o r g a n i z u j e z a c h o d z ą c y w t r a k c i e r y t u a ł u proces symbolicznego oddziaływania na świadomą i nieświadomą część p s y c h i k i człowieka. C z y n i t o n a p r z y k ł a d z i e r y t u a ł u nkula26, którego przyczyną jest nadmierne krwawienie menstruacyjne, zaś jaw nym celem doprowadzenie do skrzepnięcia krwi menstruacyjnej wokół zarodka i jego odżywienie. Symbolami dominującymi rytuału są przedmioty, które posiadają cechę czerwieni, przede wszystkim czer wona glina oraz wydzielające ciemnoczerwoną żywicę drzewo mukula. Symbolizują one m e n s t r u a c y j n e k r w a w i e n i e o r a z k r e w z w i ą z a n ą z p o r o d e m . W t r a k c i e r y t u a ł u m ę ż c z y ź n i - l e k a r z e ścinają m ł o d e d r z e w o mukula, z k t ó r e g o rzeźbią p o s t a ć w k s z t a ł c i e d z i e c k a . F i g u r k ę tą u m i e s z c z a się w d y n i w y p e ł n i o n e j k r w i ą poświęconego k o g u t a , czer w o n ą gliną i i n n y m i c z e r w o n y m i d o d a t k a m i . Z p u n k t u w i d z e n i a b i e g u n a o r e k t y c z n e g o d y n i a s y m b o l i c z n i e r e p r e z e n t u j e łono, z a ś czer wone k o m p o n e n t y odpowiadają pożądanej koagulacji k r w i m e n s t r u a c y j nej. B i e g u n ideologiczny tego s y m b o l i z m u o d p o w i a d a m a t r y l i n e a r n e m u p o c h o d z e n i u p a c j e n t k i o r a z z a s a d z i e m a t r y l i n e a r y z m u w ogóle. S y m b o l i z m k ł a d z i e n a c i s k n a pozytywny, p r o k r e a t y w n y a s p e k t m a cierzyństwa. T u r n e r z a u w a ż a j e d n a k , ż e u N d e m b u s y m b o l i k a czerwieni, k t ó r a p o j a w i a się w i n n y c h r y t u a ł a c h , obejmuje r ó w n i e ż d i a m e t r a l n i e od24
25 26
Idee Hebba i ich recepcję w cognitive neurosciences przystępnie M. S p i t z er, Geist im Netz, Heidelberg 1996, s. 41-68. V. T u r n e r , The forest of symbols, op. cit., s. 40-41, wytł. T. S. Ibidem, s. 41-42.
omawia
35
m i e n n e od w s p o m n i a n y c h znaczenia przemocy, zabijania oraz zała m a n i a p o r z ą d k u n a t u r a l n e g o i społecznego. Choć i n f o r m a t o r z y opi sujący r y t u a ł nkula s k u p i a j ą się w y ł ą c z n i e n a jego p o z y t y w n y m , p r o k r e a c y j n y m a s p e k c i e , t o j e d n a k , z d a n i e m T u r n e r a , w s a m y m ry t u a l e dochodzą d o g ł o s u r ó w n i e ż i n n e , n i e p o ż ą d a n e sfery z n a c z e ń symbolizmu czerwieni, które występują w innych k o n t e k s t a c h rytu a l n y c h . W k o n t e k ś c i e r y t u a ł u łowieckiego c z e r w o n a g l i n a i d r z e w o mukula, j a k o symbole dominujące, oznaczają k r e w zwierząt, czerwone zwierzęce mięso, z a s a d ę dziedziczenia m ę s t w a łowieckiego i j e d n o ś ć inicjowanych myśliwych w r a z z m y ś l i w s k ą mocą z a b i j a n i a . W r y t u a l e oczyszczającym wubanji, o d p r a w i a n y m d l a m ę ż c z y z n y , k t ó r y z a b i ł k r e w n e g o l u b zwierzęcy n o ś n i k r e i n k a r n o w a n e g o d u c h a k r e w n e g o m y ś l i w e g o (lwa, l e o p a r d a ) , w s p o m n i a n e s y m b o l e r e p r e z e n t u j ą p r z e l a n ą l u d z k ą k r e w . W r y t u a l e o b r z e z a n i a odnoszą się one do związa n e g o z tą c e r e m o n i ą k r w a w i e n i a , z a ś w r y t u a ł a c h p r z e c i w k o czaro d z i e j s t w u o d p o w i a d a j ą k r w i ofiar c z a r o w n i c e k s p o n o w a n e j w u c z t a c h n e k r ofagicznych. W y m i e n i o n e t u n e g a t y w n e p o l a s e m a n t y c z n e s t a n o w i ą w opinii T u r n e r a l a t e n t n i e a k t y w n y p o t e n c j a ł s y m b o l i c z n y r y t u a ł u nkula. N a przykład na pewnym etapie rytuału pacjentka, która u b r a n a jest na wzór myśliwego w skórę i zaopatrzona w łuk i strzały, wykonuje s p e c j a l n y t a n i e c łowiecki. W e w ł o s a c h n o s i w ó w c z a s c z e r w o n e pióro, d o czego n o r m a l n i e u p r a w n i e n i s ą j e d y n i e p r z e l e w a j ą c y k r e w m ę ż c z y ź n i (myśliwi, zabójcy i r z e z a c y r y t u a l n i ) . Z kolei t a n i e c p a cjentki z figurką w dyni stylem odpowiada tańcowi r z e z a k a rytual n e g o . T u r n e r s t a w i a p y t a n i e , s k ą d biorą się t e s y m b o l i c z n e g ł ę b o k i e i d e n t y f i k a c j e p a c j e n t k i z p r z e l e w a j ą c y m k r e w m ę ż c z y z n ą . J e g o zda n i e m , cały k o n t e k s t s y m b o l i c z n y i b e h a w i o r a l n y p r z e m a w i a z a t y m , że pacjentka z n a d m i e r n y m krwawieniem menstruacyjnym („marnu j ą c a swoją k r e w " ) , k t ó r e o b n i ż a p r a w d o p o d o b i e ń s t w o p o s i a d a n i a po t o m s t w a , p o s t r z e g a n a j e s t j a k o k t o ś , k t o o d m a w i a przyjęcia społecz n i e o c z e k i w a n e j roli dojrzałej, z a m ę ż n e j k o b i e t y — m a t k i i k a r m i cielki. F a k t t e n s y t u u j e j ą w sferze m ę s k i c h zabójców. G ł ę b o k i m c e l e m r y t u a ł u j e s t więc n a k ł o n i e n i e k o b i e t y d o przyjęcia swojej funkcji s p o ł e c z n e j i kobiecego losu, k t ó r e — w ś w i e t l e s y m b o l i z m u — są przez nią podświadomie odrzucane. Z tego samego powodu krwawiąca k o b i e t a p o s t r z e g a n a j e s t j a k o w i n n a , c o znajduje o d w z o r o w a n i e n a p l a n i e j ę z y k a , gdzie z a c h o d z i e t y m o l o g i c z n y z w i ą z e k m i ę d z y s ł o w e m 36
o z n a c z a j ą c y m k r e w m e n s t r u a c y j n ą mbayi i s ł o w e m ku-baya, k t ó r e o z n a c z a s t a n bycia w i n n y m . W k o n t e k ś c i e odkryć T u r n e r a w y p a d a z a t e m s t w i e r d z i ć , ż e głę boki s y m b o l i z m r y t u a ł u — d o s t ę p n y g ł ó w n i e p r z e z i n w e r s j ę z n a c z e ń i k o d b e h a w i o r a l n y — ma na celu i n t e g r a c j ę i w z m o c n i e n i e i d e n t y fikacji p a c j e n t k i ze społeczną rolą k o b i e t y . Co w t y m k o n t e k ś c i e n a j i s t o t n i e j s z e , czyni to p o p r z e z u m o ż l i w i e n i e jej o d r e a g o w a n i a i s t ł u m i e n i a o b e c n y c h w niej p o d ś w i a d o m i e , s p o ł e c z n i e j e d n a k n i e p o ż ą d a n y c h cech, k t ó r e n o r m a l n i e z a s t r z e ż o n e s ą w y ł ą c z n i e d l a m ę ż c z y z n . Środkiem do osiągnięcia tego celu jest podprogowa, symbolicz na aktywacja kompleksów semantycznych, które odpowiadają p o d ś w i a d o m y m p r o g r a m o m n e g o w a n y c h z a c h o w a ń . P r z y zało żeniu, że każdy wielowartościowy i polimodalnie k o d o w a n y s y m b o l i z m religijny ma funkcję j a w n ą i ukrytą, w o p a r c i u 0 teorię Turnera można wnioskować, że na głębokim poziomie „zanurzonych" przestrzeni semantycznych i skorelowanych z nimi p o d ś w i a d o m y c h p r z e b i e g ó w kojarzenia z a d a n i e m sym b o l u j e s t u ł a t w i e n i e j e d n o s t c e adaptacji d o roli b i o s p o ł e c z n e j o r a z d o p o m o ż e n i e jej w p o r a d z e n i u s o b i e ( p r z e z d y n a m i k ę odreagowania i stłumienia) z endopsychicznymi czynnikami, k t ó r e u t r u d n i a j ą t o z a d a n i e . S y m b o l , n i o s ą c w sobie a n t y t e t y c z n e p o l a s e m a n t y c z n e , o d z w i e r c i e d l a d y n a m i k ę życia p s y c h o s p o ł e c z n e g o i jego s p r z e c z n o ś c i . P o p r z e z a n a l i z ę s y m b o l u m o ż n a z a t e m dojść d o p o d s t a w o w y c h sił, k t ó r e t w o r z ą t ę d y n a m i k ę . L a k o n i c z n i e , lecz do b i t n i e , T u r n e r pisze: „Symbol j e s t n i e z a l e ż n ą siłą, b ę d ą c ą w y t w o r e m wielu innych sprzecznych sił"27.
3. SYMBOLE KLUCZOWE D o r o b e k G e e r t z a i T u r n e r a w y k o r z y s t a ł a w swoich r o z w a ż a n i a c h 28 S h e r r y O r t n e r . S k u p i ł a się o n a p r z e d e w s z y s t k i m n a z j a w i s k u okre ś l a n y m p r z e z T u r n e r a m i a n e m symboli d o m i n u j ą c y c h — dominant symbols. O r t n e r u w a ż a , że w y s t ę p u j ą c e u i n n y c h b a d a c z y t e r m i n y 27 28
Ibidem, s. 45. S. B. O r t n e r , s. 1338-1346.
On key symbols , „American Anthropologist" 75,
1973,
37
w r o d z a j u : themes, focal values, integrative concepts, dominant orien tations i i n . m a j ą p o d o b n e z n a c z e n i e , w z w i ą z k u z czym p r o p o n u j e , b y całą k l a s ę o d p o w i a d a j ą c y c h i m zjawisk n a z w a ć ł ą c z n y m t e r m i n e m „symbole k l u c z o w e " — key symbols. I s t n i e j ą d w a sposoby, k t ó r e zda n i e m O r t n e r pozwalają n a w y o d r ę b n i e n i e t e g o r o d z a j u s y m b o l i c z n y c h struktur. Pierwszy z nich polega na analizowaniu danego kulturowego s y s t e m u pod względem obecnych w n i m poznawczych kategorii, war tościujących o r i e n t a c j i i t p . , a n a s t ę p n i e na w y s z u k a n i u w z a s o b a c h k u l t u r y j a k i e g o ś w y o b r a ż e n i a , k t ó r e n a j p e ł n i e j w y r a ż a ł o b y ich wza j e m n e powiązania i dynamikę. Dla przykładu, zmierzając podobną drogą, R u t h B e n e d i c t d o s z ł a d o p r z e k o n a n i a , ż e s y m b o l a m i , k t ó r e najzwięźlej w y r a ż a j ą j a p o ń s k i etos, są miecz i c h r y z a n t e m a 2 9 . D r u g i ze w s p o m n i a n y c h sposobów polegałby, w ś w i e t l e propozycji O r t n e r , n a odsłonięciu s y m b o l i c z n y c h o b i e k t ó w p o p r z e z s t w i e r d z e n i e w y s t ę p o w a n i a w ich k o n t e k ś c i e k t ó r e j ś z n a s t ę p u j ą c y c h s y t u a c j i b ą d ź t e ż ich konfiguracji: 1. rodzimi informatorzy stwierdzają kulturową ważność obiektu; 2. r o d z i m i i n f o r m a t o r z y n i e pozostają wobec o b i e k t u obojętni, lecz w y k a z u j ą wobec niego n e g a t y w n e l u b p o z y t y w n e p o b u d z e n i e ; 3. obiekt w y s t ę p u j e w s z e r e g u r ó ż n y c h k o n t e k s t a c h s y s t e m o w y c h ( m i t , r y t u a ł , s z t u k a itp.) l u b z a c h o w a n i o w y c h ( d z i a ł a n i e , r o z m o w a ) ; 4. w d a n y m k o n t e k ś c i e k u l t u r o w y m obiektowi o d p o w i a d a i s t n i e n i e z w i ą z a n y c h z n i m p r a k t y k d y s k u r s y w n y c h ( o d n o s z ą c y się d o niego r o z b u d o w a n y leksykon, wypracowane techniki opisu i analizy itp.); 5. z o b i e k t e m ściśle z w i ą z a n y j e s t s z e r e g k u l t u r o w y c h o g r a n i c z e ń , k t ó r e dotyczą jego u ż y c i a o r a z s a n k c j i grożących w w y p a d k u jego nadużycia. W o d n i e s i e n i u do p r z e d s t a w i o n y c h k r y t e r i ó w a u t o r c e z p e w n o ś c i ą z a r z u c i ć m o ż n a ich n i e o s t r o ś ć . N a l e ż y j e d n a k p a m i ę t a ć , ż e w jej r o z u m i e n i u p i e r w o t n i e spełniają o n e raczej rolę n a p r o w a d z a j ą c y c h n a o b i e k t o r i e n t a c y j n y c h d y r e k t y w b a d a w c z y c h i obca j e s t jej i n t e n c j a u z n a w a n i a ich z a n a r z ę d z i a precyzyjnego, a n a l i t y c z n e g o o p i s u . Rów-
29
R. B e n e d i c t , The chrysanthemum and the sword, New York, 1967, za: S. B. O r t n e r , ibidem, s. 1338-1339.
38
n i e obca j e s t jej m y ś l , ż e j a k a ś k u l t u r a m o ż e d y s p o n o w a ć t y l k o j e d n y m k l u c z o w y m s y m b o l e m . P r z e c i w n i e , fakt, ż e o d z w i e r c i e d l a o n a s z e r e g r ó ż n y c h i często s p r z e c z n y c h p r ą d ó w m y ś l o w y c h i z a s a d n i c z y c h orien tacji w a r t o ś c i u j ą c y c h , m u s i w y r a ż a ć się p o p r z e z o g r a n i c z o n ą , lecz j e d n a k z a w s z e m n o g o ś ć k l u c z o w y c h symboli. R ó w n i e ż t u t a j j e d n a k m o ż n a u O r t n e r p o d e j r z e w a ć b r a k r o z w i n i ę t e j refleksji n a d zagad n i e n i e m h i e r a r c h i i „kluczowości", k t ó r a — być m o ż e w ł a ś n i e w b r e w b o g a c t w u l u d z k i e g o życia i j e g o p r z e s t r z e n i s e m i o t y c z n e j — s k u p i a ł a b y się w e r t y k a l n i e w j e d n y m z a s a d n i c z y m k l u c z o w y m s y m b o l u . T a k ą w ł a ś n i e r o l ę zdaje się o d g r y w a ć k r z y ż w k u l t u r z e ś r e d n i o w i e c z n e j E u r o p y , półksiężyc w cywilizacji i s l a m u , o d w r ó c o n a s w a s t y ka n a r o d o w e g o socjalizmu czy w s p o m n i a n e j u ż d r z e w o mudyi w m a trylinearnym porządku kulturowym Ndembu. O r t n e r z a u w a ż a , ż e k l u c z o w y m s y m b o l e m m o ż e być p r a k t y c z n i e k a ż d y p r z e d m i o t , począwszy od c z u r i n g i czy k r z y ż a , a s k o ń c z y w s z y na b a n k n o c i e j e d n o d o l a r o w y m l u b m o t o c y k l u Hell's Angels. P o d k r e ś l a o n a j e d n a k r ó w n o c z e ś n i e , ż e z n a c z ą c y zasób t y c h s y m b o l i d a się j e d n a k przedstawić w postaci wyraźnie spolaryzowanego k o n t i n u u m . W c h a r a k t e r z e jego b i e g u n ó w O r t n e r p r o p o n u j e przyjąć d w i e k a t e gorie s y m b o l i kluczowych, o k r e ś l a n y c h p r z e z n i ą j a k o : 1. summarising symbols — n a z w i j m y je z g o d n i e z d u c h e m roz w a ż a ń O r t n e r symbolami syntetyczno-emocjonalnymi, 2. elaborating symbols — określić je m o ż n a m i a n e m symboli operacyjno-kognitywnych. a d . 1. P i e r w s z ą g r u p ę symboli definiuje o n a n a s t ę p u j ą c o : Symbole syntetyczno-emocjonalne to takie symbole, które przez uczestników [danego systemu kulturowego] postrzegane są jako emocjonalnie potężny, choć stosunkowo niezróżnicowany środek, który umożliwia rekapitulację, wyraz i re prezentację tego, co znaczy dla nich sam system. Zasadniczo do kategorii tej zaliczają się sakralne symbole w najszerszym znaczeniu oraz wszystkie obiekty, które są przedmiotami czci i katalizatorami emocji [...]30. P r z y k ł a d e m t a k i e g o s y m b o l u m o ż e być z d a n i e m O r t n e r a m e r y k a ń s k a flaga, k t ó r a r e p r e z e n t u j e a m e r y k a ń s k i s p o s ó b życia, a m o r ficzne s k u p i s k o idei i odczuć o d n o s z ą c y c h się do w y o b r a ż e ń związa-
30
S. B. O r t n e r , ibidem, s. 1340. 39
n y c h z p o j ę c i a m i d e m o k r a c j i , k o n k u r e n c j i w o l n o r y n k o w e j , ciężkiej p r a c y , p o s t ę p u , n a c j o n a l i z m u , wolności i t d . S y m b o l i k a a m e r y k a ń s k i e j flagi n i e d o s t a r c z a ś r o d k ó w , k t ó r e u m o ż l i w i a ł y b y a n a l i z ę logicznych z a l e ż n o ś c i z a c h o d z ą c y c h p o m i ę d z y t y m i pojęciami i w y o b r a ż e n i a m i , lecz s ł u ż y p r z e d e w s z y s t k i m j a k o d z i a ł a j ą c y b i n a r n i e w y z w a l a c z po c z u c i a p r z y n a l e ż n o ś c i i p o d p o r z ą d k o w a n i a wobec w y m i e n i o n e g o k o m p l e k s u . W opinii O r t n e r u k a z u j e to p o d s t a w o w ą cechę s y m b o l i syntetyczno-emocjonalnych: ich zdolność do s k u p i e n i a i w y r a ż e n i a w j e d n y m obiekcie całego złożonego s y s t e m u w e w n ę t r z n i e zróżnico w a n y c h idei, k t ó r e n i o s ą p o t ę ż n y ł a d u n e k e m o c j o n a l n y . a d . 2 . R a d y k a l n i e o d m i e n n y j e s t c h a r a k t e r symboli operacyjno- k o g n i t y w n y c h . Z e w z g l ę d u n a swoje o d d z i a ł y w a n i e s y m b o l e t e : [...] zmierzają w przeciwnym kierunku, dostarczając nośników, które umożliwiają selekcję złożonych i niezróznicowanych uczuć i idei, dzięki czemu czynią je zro zumiałymi dla podmiotu, komunikowalnymi i przekładającymi się na uporządko wane działanie. Z uwagi na swoją moc porządkowania doświadczenia symbole operacyjno-kognitywne zajmują w kulturze centralne miejsce — z istoty swej mają one charakter analityczny 3 1 . W k l a s i e symboli o p e r a c y j n o - k o g n i t y w n y c h O r t n e r w y r ó ż n i a d w i e p o d k l a s y symboli, k t ó r e r ó ż n i ą się w sposobie o d d z i a ł y w a n i a . P i e r w s z ą p o d k l a s ę c h a r a k t e r y z u j e moc p o r z ą d k o w a n i a s y s t e m u k o n c e p t u a l n e g o . S y m b o l i c z n e e l e m e n t y tej k l a s y s ł u ż ą j a k o ź r ó d ł o kog nitywnych kategorii, które narzucają ład w procesach postrzegania świata. W sformułowaniu „operacyjno-kognitywny" a k c e n t p a d a tu n a jego d r u g i człon. D r u g ą p o d k l a s ę s y m b o l i w y r ó ż n i a f a k t , ż e m a j ą o n e szczególną m o c s t r u k t u r y z o w a n i a s k u t e c z n e g o s p o ł e c z n e g o dzia ł a n i a , w związku z czym a k c e n t o w a n y j e s t raczej p r a g m a t y c z n y w y m i a r s y m b o l u . O b y d w i e p o d k l a s y symboli o p e r a c y j n o - k o g n i t y w n y c h od zwierciedlają z d a n i e m O r t n e r dwie zasadnicze cechy wszelkiej k u l t u r y : 1. d o s t a r c z a n i e jej u c z e s t n i k o m u k ł a d ó w o r i e n t a c j i w p o s t a c i systemów kategorii kognitywnych i afektywnych, 2 . z a o p a t r y w a n i e u c z e s t n i k ó w w s t r a t e g i e , t o j e s t p r o g r a m y dzia ł a n i a społecznego, które zmierzają do kulturowo określonych i akcep t o w a n y c h celów.
31
40
Idem.
I d ą c w ś l a d za P e p p e r e m , O r t n e r u z n a j e , że z a s a d n i c z y człon pierwszej podklasy symboli operacyjno-kognitywnych — tej, k t ó r a s p e ł n i a funkcję p o z n a w c z ą — s t a n o w i coś n a k s z t a ł t „ p o d s t a w o w y c h m e t a f o r " („root metaphors" P e p p e r a ) . Idzie tu więc o i m m a n e n t n i e p r z y p i s a n y k u l t u r z e s y s t e m sposobów pośredniego w y r a ż a n i a i konie c z n y c h d l a jego i s t n i e n i a p r z y p o r z ą d k o w a ń , k t ó r e w y s t ę p u j ą p o m i ę dzy j e d n ą , p i e r w o t n ą , sferą s e m a n t y c z n ą a i n n ą , w t ó r n ą i s y m b o l i c z n ą w z g l ę d e m p i e r w s z e j , lecz s ł u ż ą c ą jej j a k o ś r o d e k e k s p r e s j i . W t y m kontekście O r t n e r przytacza za L i e n h a r d t e m przykład metaforyczno-symbolicznej funkcji b y d ł a , k t ó r a w y s t ę p u j e w a f r y k a ń s k i m ple m i e n i u D i n k a . D l a D i n k a p e r c e p c j a kolorów otaczającego ś w i a t a do k o n u j e się p r z e z p r y z m a t k a t e g o r i i b a r w z a o b s e r w o w a n y c h u zwie rząt. Również s t r u k t u r a społeczna D i n k a postrzegana jest przez analogizację z c i a ł e m b y k a , co przejrzyście p r z e j a w i a się w s p o s o b i e r o z d z i a ł u części m i ę s a o f i a r o w a n e g o z w i e r z ę c i a p o m i ę d z y r ó ż n i ą c e się s t a t u s e m części społeczności. O r t n e r w s p o m i n a r ó w n i e ż r o z w a ż a n i a M a r y D o u g l a s , k t ó r a w s k a z u j e n a fakt, ż e w s z e r e g u k u l t u r organizm dostarcza zasadniczych kategorii umożliwiających konc e p t u a l i z a c j ę h i e r a r c h i i i ł a d u społecznego. P r z y k ł a d y t e g o r o d z a j u f u n d a m e n t a l n e j metafory kognitywnej m o ż n a mnożyć, poczynając od o z y r i a ń s k i e j symbolizacji n o m ó w s t a r o ż y t n e g o E g i p t u , p r z e z P a w ł o w a koncepcję g m i n y c h r z e ś c i j a ń s k i e j j a k o c i a ł a C h r y s t u s a , p o r e p r e z e n t o w a n y s o m a t y c z n i e , trójfunkcyjny p o d z i a ł s p o ł e c z n y u P r a i n d o e u r o pejczyków oraz analogiczne zjawiska w k u l t u r a c h M e z o a m e r y k i 3 2 . W t y m p u n k c i e refleksje O r t n e r z y s k a ł y w o s t a t n i c h dziesięciu l a t a c h nowe głębokie u z a s a d n i e n i e w psycholingwistycznej teorii metafory 33 a u t o r s t w a Lakoffa i J o h n s o n a . D r u g a p o d k l a s a symboli, k t ó r a s p e ł n i a funkcję p r a g m a t y c z n ą , s k ł a d a się z a s a d n i c z o z „kluczowych s c e n a r i u s z y " (key scenario). P o d pojęciem t y m O r t n e r r o z u m i e o b e c n e w d a n e j k u l t u r z e i r o z m a i c i e k o d o w a n e w z o r c e j e d n o s t k o w e j a k t y w n o ś c i , p r o w a d z ą c e j d o osiągnię cia u z n a n y c h życiowych d ó b r i celów, n a p r z y k ł a d b o g a c t w a , w ł a d z y
32
33
B. L i n c o l n , Myth, cosmos and society. Indoeuropean themes of creation and destruction, Harvard 1986, s. 141-171; A. L o p e z - A u s t i n , Human body and ideology. Concepts of the ancient Nahuas, vol. I, Salt Lake City 1988. G. Lakoff, M. J o h n s o n , Metafory w naszym życiu, Warszawa 1988. 41
itp. Te symboliczne wzorce a u t o r k a n a z y w a kluczowymi s t r a t e g i a m i k u l t u r o w y m i , lecz r ó w n i e d o b r z e m o ż n a b y j e n a z w a ć k a t a l i z a t o r a m i i s t y m u l a t o r a m i społecznego obiegu ról i d z i a ł a ń . D o s t a r c z a j ą o n e k i e r u n k o w e j odpowiedzi n a p y t a n i e : k i m b ę d ę . W s k a l i j e d n o s t k o w e j s p e ł n i a j ą o n e funkcję s p o ł e c z n y c h k o n s t r u k t ó w j e d n o s t k o w y c h przy szłości, k t ó r e to k o n s t r u k t y o r g a n i z u j ą i s t e r e o t y p i z u j ą o d n o s z ą c e się d o n i c h w y o b r a ż e n i a ( n a p r z y k ł a d w y i d e a l i z o w a n y życiorys a m e r y k a ń s k i e g o c h ł o p c a , k t ó r y w y w o d z ą c się z dołów s p o ł e c z n y c h , ciężką p r a c ą i w i a r ą w a m e r y k a ń s k i s y s t e m dochodzi do b o g a c t w a i p o t ę g i ; r y t u a ł gościnny u Szerpów; ideał wojownika w szeregu k u l t u r itp.). K a t e g o r i ę t ę m o ż n a pojąć j a k o s t e r e o t y p o w y s c e n a r i u s z u p ł y w u jed n o s t k o w e g o życia i p r ó b ę n a d a n i a m u c e c h y z r y t u a l i z o w a n e g o p r z e d stawienia. O r t n e r p o d k r e ś l a fakt, ż e obydwie p o d k l a s y s y m b o l i w z a j e m n i e w p ł y w a j ą n a s t e r o w a n e p r z e z siebie d z i e d z i n y . S y m b o l e k o g n i t y w n e d e t e r m i n u j ą d z i a ł a n i e , s y m b o l e p r a g m a t y c z n e z a ś n i e u s t a n n i e od d z i a ł u j ą na sferę p o z n a w c z ą . R ó w n i e ż w o d n i e s i e n i u do s y m b o l i synt e t y c z n o - e m o c j o n a l n y c h n i e p o w i n n o się z a p o m i n a ć , ż e w y w i e r a j ą o n e potężny wpływ na zasadnicze orientacje kognitywno-emocjonalne i na swój sposób f o r m u ł u j ą s c e n a r i u s z e d z i a ł a n i a . O r t n e r s t a w i a p y t a n i e , dlaczego w o b r ę b i e s y m b o l i s y n t e t y c z n o - e m o c j o n a l n y c h t a k t r u d n o j e s t w y o d r ę b n i ć s u b k l a s y z w i ą z a n e odpo w i e d n i o z m y ś l ą i d z i a ł a n i e m , co o k a z a ł o się z a d a n i e m s t o s u n k o w o ł a t w y m w w y p a d k u symboli o p e r a c y j n o - k o g n i t y w n y c h . J e j z d a n i e m f a k t t e n w y n i k a z s a m e j n a t u r y pierwszej k l a s y symboli, k t ó r a za s a d n i c z o j e s t k l a s ą s y m b o l i s a k r a l n y c h . Podstawową funkcją tych symboli jest bowiem w y t w a r z a n i e i n a d a w a n i e s t r u k t u r y p o s t a w o m o r a z , co być m o ż e w a ż n i e j s z e , g e n e r o w a n i e , i n t e n s y f i k o w a n i e i ste r o w a n i e z a a n g a ż o w a n i e m , k t ó r e stoi p o n a d d y c h o t o m i ą m y ś l i i dzia łania. J a k o takie, zaangażowanie to ma podstawowy i pierwotny c h a r a k t e r , który zasadniczo determinuje przebiegi procesów intele k t u a l n y c h i d z i a ł a ń . W t y m ujęciu s y m b o l e s y n t e t y c z n o - e m o c j o n a l n e j a w i ą się j a k o n a j g ł ę b s z e k a t a l i z a t o r y i a t r a k t o r y g ł ę b o k i c h s t a n ó w motywacyjnych. O r t n e r uważa za konieczne dokładniejsze określenie znaczenia t e r m i n u „kluczowy" s t o s o w a n e g o w o d n i e s i e n i u d o o b y d w u k a t e g o r i i symboli:
42
[...] dany syntetyczno-emocjonalny symbol jest „kluczowy" dla danego syste mu, o ile wyrażane przez niego znaczenia są logicznie lub afektywnie uprzednie w stosunku do innych znaczeń tego systemu. Przez pojęcie „logicznej lub afektywnej uprzedniości" rozumiem fakt, że szereg innych kulturowych idei i postaw zakłada i ma sens tylko w kontekście znaczeń formułowanych przez te symbole. W prze ciwieństwie do tego kluczowa rola symboli operacyjno-kognitywnych wynika nie tyle ze statusu ich szczególnych substancjalnych znaczeń, ile z funkcji formal nej czy też raczej organizującej, jaką spełniają one w stosunku do całego sytemu; mówimy zatem, że taki symbol jest „kluczowy" dla danego systemu o tyle, o ile ekstensywnie i systematycznie formułuje zależności — paralelizmy, izomorfizmy, komplementarności itd. — w obrębie szerokiego spektrum różnych elementów kulturowych 3 4 . T a k pojęte zróżnicowanie „kluczowości" obydwu rodzajów symboli m o ż n a zdaniem O r t n e r wyrazić w postaci trzech p a r przeciwieństw: 1. t r e ś ć - f o r m a , 2. j a k o ś ć - i l o ś ć , 3. w e r t y k a l i z m - l a t e r a l i z m . Z g o d n i e z t y m s y m b o l e s y n t e t y c z n o - e m o c j o n a l n e zawdzięczają swoją m o c zna czeniowej z a w a r t o ś c i , jej jakościowej p i e r w o t n o ś c i w z g l ę d e m całego s y s t e m u o r a z zdolności d o jego h i e r a r c h i z o w a n i a . N a t o m i a s t s y m b o l e o p e r a c y j n o - k o g n i t y w n e czerpią swoją s k u t e c z n o ś ć ze zdolności do for malnej organizacji wewnątrzsystemowych translacji i podporząd k o w y w a n i a i m możliwie licznej g r u p y e l e m e n t ó w s y s t e m u , c o czynią p r z e z n a r z u c a n i e l u b o d s ł a n i a n i e ł ą c z ą c y c h j e cech f o r m a l n y c h . O r t n e r zauważa, że może zachodzić sytuacja, w której różne symbole m o g ą p r z e j m o w a ć swoje funkcje. S y m b o l o p e r a c y j n o - k o g n i t y w n y m o że o d g r y w a ć rolę s y m b o l u s y n t e t y c z n o - e m o c j o n a l n e g o i na o d w r ó t . S k ł a n i a j ą to do t w i e r d z e n i a , że w z a p r o p o n o w a n y m powyżej p o d z i a l e chodzi n i e t y l e o w y r ó ż n i e n i e r ó ż n e g o r o d z a j u symboli, ile p r z e d e w s z y s t k i m o w y o d r ę b n i e n i e r ó ż n e g o r o d z a j u s y m b o l i c z n y c h funkcji, k t ó r y c h a r g u m e n t a m i m o g ą być d o w o l n e s t r u k t u r y s y m b o l i c z n e : Funkcje te mogą być spełniane przez dowolny symbol — w różnych okresach czasu, w różnych kontekstach lub też nawet równocześnie poprzez różne „poziomy" znaczenia danego symbolu. Choć istnieje szereg przykładów symboli syntetyczno-emocjonalnych oraz operacyjno-kognitywnych w ich stosunkowo czystej formie, to jednak równocześnie rodzaj funkcji i operacji spełnianych przez te symbole można postrzegać jako ich szczególny aspekt 3 5 .
34 36
S. B. O r t n e r , op. cit, s. 1343, wytł. T. S. Ibidem, s. 1344. 43
Z d a n i e m O r t n e r a n a l i z a symboli s y n t e t y c z n o - e m o c j o n a l n y c h m a n a celu u d z i e l e n i e odpowiedzi n a p y t a n i e , w j a k i sposób z ł o ż o n a sfera s e m i o t y c z n a otrzymuje swój monosymboliczny wyraz, k t ó r y j e s t w s t a nie zakorzeniać osobnika w danym systemie kulturowym i sterować e n e r g i ą l u d z k i e g o z a a n g a ż o w a n i a . W w y p a d k u s y m b o l i operacyjno- k o g n i t y w n y c h idzie raczej o i n w e n t a r y z a c j ę i szczegółowe p r z e b a d a nie zasobu środków formalnych: metafor, modeli, wyobrażeń i ana logii, k t ó r e n a d a j ą s t r u k t u r ę p r z e b i e g o m p r o c e s ó w asocjacyjnych o r a z organizują ludzką aktywność.
4. ANTROPOLOGICZNA TEORIA PROCESÓW
SYMBOLIZACJI P r ó b ę b a r d z i e j i n t e r d y s c y p l i n a r n e g o ujęcia k w e s t i i symbolizacji przynoszą porządkujące przemyślenia Wiercińskiego. Jego teoria sta n o w i szkic a n t r o p o l o g i c z n e j s y n t e z y t r z e c h k l a s d a n y c h , d o s t a r c z o n y c h p r z e z neurofizjologię, psychologię a n a l i t y c z n ą i a r c h e o l o g i ę . S y m b o l i z a c j ę definiuje on w k a t e g o r i a c h ogólnych j a k o : „[...] p r o c e s k o d o w a n i a informacji w w y r ó ż n i o n y m s y s t e m i e z n a k ó w , z a c h o d z ą c y w e w n ę t r z n i e w o s o b n i k u l u d z k i m o r a z z e w n ę t r z n i e — w społecz n y m przekazie informacji"36. W ś l a d za m o d e l e m K o n o r s k i e g o W i e r c i ń s k i p r z y j m u j e t r z y spo soby p s y c h i c z n e g o p r z e t w a r z a n i a informacji, d o k t ó r y c h zalicza: — postrzeganie, — imaginowanie, — halucynowanie. N a poziomie neurofizjologicznym różnica pomiędzy n i m i j e s t pochodną tego, czy aktywacji danej reprezentacji m e n t a l n e j (kodowanej w r e p r e zentacyjnych o b s z a r a c h gnostycznych) towarzyszy r ó w n o c z e s n e wzbu d z e n i e o ś r o d k ó w projekcyjnych o d p o w i e d z i a l n y c h z a p o c z u c i e e k s t e rioryzacji bodźca. J e ś l i n i e , m a m y d o c z y n i e n i a z i m a g i n o w a n i e m (aktywacja reprezentacji zachodzi tylko przez i m p u l s y ze szlaków asocjacyjnych); j e ś l i t a k , m o ż e być m o w a o p o s t r z e g a n i u l u b h a l u c y -
36
44
A. W i e r c i ń ski, Antropologiczna koncepcja procesu symbolizacji [w:] t e g o ż , Magia i religia, Kraków 1994, s. 53.
n o w a n i u . K r y t e r i u m r o z r ó ż n i e n i a p o m i ę d z y percepcją i h a l u c y n a c j ą j e s t lokalizacja b o d ź c a a k t y w i z u j ą c e g o s y s t e m projekcyjny. J e ż e l i sty m u l a c j a t e g o s y s t e m u n a s t ę p u j e p o p r z e z b o d ź c o w a n i e , k t ó r e g o źródło z n a j d u j e się p o z a c i a ł e m d a n e g o o s o b n i k a , m o w a j e s t o p e r c e p c j i ( w w y p a d k u , gdy m i ę d z y b o d ź c e m i p o b u d z o n ą j e d n o s t k ą g n o s t y c z n ą zachodzi relacja adekwatnego reprezentowania) lub — uzupełnijmy — błędnej percepcji, złudzeniu (w w y p a d k u , gdy relacja r e p r e z e n t o w a n i a j e s t n i e a d e k w a t n a ) . W sytuacji, gdy p o b u d z e n i e s y s t e m u projekcyjnego i danej r e p r e z e n t a c j i z obszarów gnostycznych w y n i k a z wyłącznej hiperstymulacji szlaków asocjacyjnych przez bodźcowanie w e w n ą t r z c i e lesne (na p r z y k ł a d przez grę wyjątkowo silnych w y ł a d o w a ń emocyjnych z u k ł a d u l i m b i c z n e g o l u b p r z e z o k r e s o w ą p r o p a g a c j ę wycho d z ą c y c h z p n i a m ó z g u fal e l e k t r o m a g n e t y c z n y c h n i s k i e j częstotliwo ści) — m ó w i m y w ó w c z a s o h a l u c y n a c j a c h (jeśli p r o c e s z a c h o d z i w s t a n i e j a w y ) l u b m a r z e n i a c h s e n n y c h (jeśli p r o c e s w y s t ę p u j e w stanie snu). W m o d e l u W i e r c i ń s k i e g o szczególną rolę w p r o c e s i e symbolizacji o d g r y w a m o d a l n o ś ć i m a g i n o w a n i a , k t ó r ą pojmuje o n z a s a d n i c z o j a k o d e r y w a c j ę e l e m e n t ó w (cech l u b obiektów) w c h o d z ą c y c h w s k ł a d k o m p l e k s ó w w y o b r a ż e ń s p o s t r z e g a w c z y c h . W t y m ujęciu z n a k symboli c z n y j e s t w y n i k i e m u t r w a l e n i a p e w n e j klasy/klas s k o j a r z e ń i m a g i n a t y w n y c h , z a ś jego z n a c z e n i e m s ą s k o j a r z e n i a i m a g i n a t y w n e i n t e r p r e t u j ą c e d a n e i m a g i n a t y w n e w y o b r a ż e n i e , k t ó r e j e s t jego formą. F u n k cja s y m b o l o t w ó r c z e j i m a g i n a c j i oscyluje p o m i ę d z y m ó z g i e m emocyjn y m , w k t ó r y m a t r a k t o r a m i asocjacji s ą m n i e j l u b b a r d z i e j n i e u ś w i a d a m i a n e s t a n y dynamiki popędów, i młodą korą z charakterystycz n y m d l a niej s c e n t r a l i z o w a n y m p o l e m refleksyjnej ś w i a d o m o ś c i . Do m i n a n t a pierwszego s t a n u ogranicza lub wyklucza wolitywną deter m i n a c j ę asocjacyjnych p r z y p o r z ą d k o w a ń , k t ó r a p o t e n c j a l n i e m o ż l i w a j e s t w z a k r e s i e ś w i a d o m o ś c i refleksyjnej. W parze z rozróżnieniem różnych czynników determinujących i m a g i n a c j ę i z w i ą z a n y c h z n i m i r ó ż n y c h t r y b ó w asocjacji W i e r c i ń s k i w y r ó ż n i a t r z y z a s a d n i c z e k l a s y s k o j a r z e ń s y m b o l i c z n y c h w r a z z odpo wiadającymi im t r z e m a klasami znaków: Ostatecznie skojarzenia symbolizujące mogą powstawać na trzy różne spo soby: 1. na skutek wrodzonej struktury skojarzeń bezpośrednio łączących ośrodki napędów i antynapędów z określonymi ośrodkami reprezentującymi (skojarzenia archetypowe), 2. jako rezultat skojarzeń uzyskanych na drodze postrzegania, 45
które identyfikują obiekty różne pod innymi względami (skojarzenia analogizujące nabyte) i 3. na drodze dowolnych, czyli wytwarzanych całkowicie świa domie skojarzeń imaginatywnych, które mogą być następnie kulturowo wdrażane i utrwalane przez wychowanie i kształcenie (skojarzenia arbitralne) 3 7 . W ujęciu a u t o r a t r z e m w y m i e n i o n y m rodzajom s k o j a r z e ń odpo wiadają t r z y klasy znaków symbolicznych: — znaki archetypowe, — z n a k i analogizujące nabyte, — znaki arbitralne. W charakterystyce znaków archetypowych Wierciński bierze za p u n k t wyjścia i d e e J u n g a ( „ a r c h e t y p y j a k o a u t o p o r t r e t y i n s t y n k t ó w " ) i i n t e r p r e t u j e je z p e r s p e k t y w y etologiczno-ewolucyjnej: Znaki symboliczne archetypowe symbolizują stereotypową grę wzbudzeń ośrodków napędowych i antynapędowych w związku z ewolucyjnie ustalonymi, a przeto gatunkowo powtarzającymi się sytuacjami przystosowawczymi, które wymagały podejmowania szybkich czynności odruchowych (instynktownych). [...] Będą one więc odgrywać szczególną rolę przy powtórzeniach tych sytuacji w życiu osobnika na jawie, a dalej w symbolizmie marzeń sennych i w stanach transowych, a wreszcie w magii, religii oraz w sztuce. Ze względu na występowanie znaków symbolicznych archetypowych w polu podświadomości, w ścisłej łączności z napę dami i antynapędami, musi występować ich obrastanie w informacje zawarte w zepchniętych ze świadomości do tego pola treściach wyobrażeniowo-myślowych w toku wychowawczo-kształceniowego procesu wytwarzania osobowości. W związ ku z tym znaki archetypowe będą nacechowane tajemniczą wieloznacznością i powodowaniem silnych pobudzeń emocyjnych lub nastrojowych 38 . D r u g a k l a s a z n a k ó w — z n a k i analogizujące n a b y t e — j e s t w ujęciu Wiercińskiego klasą pośrednią, powstającą w wyniku powierzchniowo u ś w i a d a m i a n y c h percepcji i s k o j a r z e ń i m a g i n a t y w n y c h , k t ó r e j e d n a k w zakresie kojarzenia i przechowywania pamięciowego nieświadomie podlegają s t r u k t u r a l n e m u m o d e l o w a n i u p r z e z i n s t y n k t o w o z d e t e r m i n o w a n ą formę z n a k ó w a r c h e t y p o w y c h . M a t r y c u j ą c y c h a r a k t e r ar c h e t y p u w y r a ż a się w o p a r c i u o z a s a d y a n a l o g i z o w a n i a p o d ś w i a d o m e g o p o p r z e z : p r z e c i w i e ń s t w o , p o d o b i e ń s t w o , s y n c h r o n i c , bezpo ś r e d n i ą d i a c h r o n i ę o r a z w y m i e n n o ś ć pars pro toto i na o d w r ó t . O ile
37 38
46
Ibidem, s. 56. Ibidem, s. 56-58.
w z a k r e s i e d e s y g n a c j i z n a k i a r c h e t y p o w e opalizują n i e o m a l niewyczerpywalnym zbiorem i n t e r p r e t a n t ó w kognitywnych i afektywnych, o t y l e w p r z y p a d k u z n a k ó w a n a l o g i z u j ą c y c h n a b y t y c h m o ż n a obser w o w a ć t e n d e n c j ę do o g r a n i c z e n i a ich zbioru i p e w n e j inicjalnej ko dyfikacji r o d z i n z n a c z e ń . F o r m a z n a k u w o d n i e s i e n i u d o j e g o z n a c z e n i a m a j e d n a k c a ł y czas c h a r a k t e r głęboko u m o t y w o w a n y . P o w y ż s z y p r o c e s osiąga swoje z w i e ń c z e n i e w w y p a d k u trzeciej k l a s y z n a k ó w a r b i t r a l n y c h , k t ó r y c h z n a c z e n i e j e s t całkowicie n i e z a l e ż n e od ich formy i p o d l e g a a r b i t r a l n e j k o n w e n c j o n a l i z a c j i i uściśle n i u p o p r z e z p r o c e d u r y d e f i n i o w a n i a projektującego l u b s p r a w o z d a w czego. Z a p r e z e n t o w a n a p r z e z W i e r c i ń s k i e g o a n a l i z a sekwencji ewolu cyjnej s y s t e m ó w t r w a ł y c h o z n a k o w a ń o d g ó r n e g o p a l e o l i t u p o współ czesność u k a z u j e , ż e p r z e d s t a w i o n a powyżej kolejność t r z e c h k l a s z n a k ó w odwzorowuje rozwój funkcji symbolizacji w o k r e s i e o s t a t n i c h 40 t y s . l a t . W o d n i e s i e n i u do p r z e n o s z o n y c h z n a c z e ń m i a ł o b y miejsce przejście od „ w y o b r a ż e n i o w y c h i wyobrażeniowo-pojęciowych s y m b o l i a r c h e t y p o w y c h " po „ d o k ł a d n e o d w z o r o w y w a n i e p o s t r z e ż e ń i d o w o l n y kod abstrakcyjny"39. J a k m o ż n a z a u w a ż y ć , w z a k r e s i e klasyfikacji z n a k ó w w y n i k i a n a l i z a u t o r a o m a w i a n e j koncepcji są w i n t e r e s u j ą c y sposób z g o d n e z z a ł o ż e n i a m i t r y c h o t o m i c z n e j k a t e g o r y z a c j i z n a k ó w w ujęciu semiotycznej teorii Peirce'a. W zestawieniu z zaproponowaną przez twórcę p r a g m a t y z m u typologią o d n i e s i e n i a p r z e d m i o t o w e g o z n a k i a r c h e t y powe odpowiadałyby z n a k o m indeksalnym, znaki analogizujące zna 40 k o m i k o n i c z n y m , z a ś z n a k i a r b i t r a l n e s y m b o l o m . Zgodność t a n i e j e s t bez z n a c z e n i a , gdyż p o z w a l a n a w y k o r z y s t a n i e u s t a l e ń W i e r c i ń s k i e g o w r a m a c h ogólnej s e m i o t y c z n e j t e o r i i k u l t u r y . N i e m o ż n a r ó w n i e ż n i e w s p o m n i e ć , że w k w e s t i i ewolucji funkcji symbolicznej j e g o u s t a l e n i a zbiegają się r ó w n i e ż z w y n i k a m i b a d a ń p r z e p r o w a d z o -
39 40
Ibidem, s. 67. J. J. L i s z k a , A general introduction to the semeiotic of Ch. S. Peirce, Bloomington 1996, s. 18-52. Znaczący jest fakt, że teoretyczne rozwiązania Peirce'a mają raczej charakter typologii aniżeli klasyfikacji; zob. H. B u c z y ń s k a - G a r e w i c z , Semiotyka Peirce'a, Warszawa 1994, s. 66. O różnicy pomiędzy klasyfikacją i typologią znaków pisze J. P e l c , Wstęp do semiotyki, Warszawa 1984, s. 180-199. 47
n y c h p r z e z N e u m a n n a w z a k r e s i e a n a l i t y c z n e j psychologii g a t u n k o 41 w e g o rozwoju c z ł o w i e k a . Ze względu na w s p o m n i a n y przez polskiego b a d a c z a zasadniczy związek zachodzący pomiędzy symbolizacją t y p u archetypowego i s t a n a m i t r a n s o w y m i , k t ó r e w formie kolektywnej są j e d n y m z zasadniczych t e m a t ó w tej p r a c y , w a r t o k r ó t k o p r z e ś l e d z i ć z n a c z e n i a , j a k i e z poję ciem archetypu wiązał s a m J u n g i niektórzy z jego uczniów. J e s t to t y m bardziej konieczne, że sam Wierciński mówi o symbolicznych z n a k a c h a r c h e t y p o w y c h i n i e definiuje t e r m i n u a r c h e t y p u , p o s ł u g u j ą c się j e d y n i e j e d n y m z w i e l u m e t a f o r y c z n y c h o k r e ś l e ń , z k t ó r y m i J u n g b o r y k a ł się, chcąc w y r a z i ć swoją ideę. J e s t t o p u n k t n i e b y w a l e i s t o t n y , gdyż a u t o r u n i k n ą ł w t e n sposób b o l e s n e g o b ł ę d u , j a k i p r z y d a r z a się wszystkim t y m i n t e r p r e t a t o r o m J u n g a , którzy archetypowe symbole utożsamiają z s a m y m i archetypami. W oparciu o tekst Wiercińskiego m o ż n a j e d y n i e z a r y z y k o w a ć p r z y p u s z c z e n i e , ż e p r z e z a r c h e t y p rozu m i a ł b y on p r a w d o p o d o b n i e coś w r o d z a j u d z i e d z i n o w o specyficznej, dynamicznej konstelacji tropizmów: (...) stereotypową grę wzbudzeń ośrodków napędowych i antynapędowych w związ ku z ewolucyjnie ustalonymi, a przeto gatunkowo powtarzającymi się sytuacjami przystosowawczymi, które wymagały podejmowania szybkich czynności odrucho wych (instynktownych) 4 2 . K w e s t i a a r c h e t y p ó w j e s t d o g o d n y m p u n k t e m p r z e j ś c i a d o psy chologicznych koncepcji p r o c e s ó w symbolizacji.
41
42
48
E . N e u m a n n , Ursprungsgeschichte des Bewufitseins, 1986, s. 259-263. A. W i e r c i ń s k i , op. cił., s. 56.
Frankfurt am Main
III PSYCHOLOGICZNE TEORIE SYMBOLIZACJI I 1. TEORIA A R C H E T Y P Ó W I m m a n e n t n a w i e l o z n a c z n o ś ć pojęcia a r c h e t y p u m u s i a ł a być przy czyną f a k t u , że w dziele s z w a j c a r s k i e g o p s y c h o l o g a znajduje ono s z e r e g t y l k o częściowo s y n o n i m i c z n y c h o k r e ś l e ń . J a k w s p o m n i a ł e m j u ż p r z y okazji o m a w i a n i a koncepcji T u r n e r a , J u n g ściśle o d r ó ż n i a ł t r z y k l a s y pojęć: z n a k , symbol i alegorię: Każda koncepcja, która interpretuje symboliczny wyraz jako analogię lub skrótowe określenie czegoś znanego, ma charakter semiotyczny. Ta natomiast, która symboliczny wyraz uważa za najlepsze i nie podlegające dalszemu wyjaś nieniu czy charakterystyce sformułowanie czegoś stosunkowo wymykającego się poznaniu, jest zasadniczo symboliczna. Alegorycznym natomiast jest ujęcie, w myśl którego symboliczny wyraz jest zamierzoną peryfrazą czy też transforma cją jakiejś znanej rzeczy 1 . A z a t e m J u n g o p o w i a d a się za t a k ą klasyfikacją, w m y ś l k t ó r e j z n a k b y ł b y w s k a z u j ą c y m p o z a siebie o b i e k t e m , k t ó r e g o z n a c z e n i e j e s t w p r o s t i całkowicie z n a n e . W w y p a d k u alegorii m o w a b y ł a b y o obiek cie, k t ó r e g o z n a c z e n i e m o ż e być w p r o s t i c a ł k o w i c i e z n a n e , lecz 1
Za: J. J a c o b i , Kornplex, Archetypus, Symbol in der Psychologie C. G. Jungs, Zurich 1957, s. 93, wytł. T. S. Wszystkie cytaty z dzieł Junga podaję za tą pracą, która stanowi najbogatsze zestawienie analiz i wypowiedzi Junga doty czących pojęć symbolu i archetypu; wytłuszczenia cytatów pochodzą ode mnie. Podobnie jak jej przetłumaczone na polski ogólne wprowadzenie do psychologii analitycznej (J. J a c o b i , Psychologia C. G. Junga, Poznań 1991), również ta, bardziej specjalistyczna, praca zyskała imprimatur Junga wyrażone w specjal nej przedmowie. 49
z r ó ż n y c h względów i n t e n c j o n a l n i e w y r a ż o n e z o s t a ł o w sposób d o d a t kowo z a p o ś r e d n i c z o n y i jego p o z n a n i e d o m a g a się u z u p e ł n i a j ą c e j w i e d z y n a t e m a t j e d n o z n a c z n e g o p r z e k ł a d u z a p o ś r e d n i c z e n i a . W wy p a d k u symbolu, przeciwnie, jego znaczenie j e s t istotowo n i e z n a n e i choć m o ż e być n a r ó ż n e sposoby u p r z y s t ę p n i a n e , t o j e d n a k n i e w p r o s t i n i e całkowicie. J u n g z a u w a ż a z a r a z e m , że: „Czy coś z o s t a n i e u z n a n e z a symbol, czy n i e , t o zależy p r z e d e w s z y s t k i m o d n a s t a w i e n i a poznającej ś w i a d o m o ś c i " 2 . Moc i ż y w o t n o ś ć d a n e g o s y m b o l u zależą od f a k t u , do j a k i e g o s t o p n i a j e s t on b r z e m i e n n y z n a c z e n i e m o n i e u ś w i a d a m i a n e j p s y c h o d y n a m i c e . W p r o s t p r o p o r c j o n a l n i e d o jej u ś w i a d o m i e n i a symbol m o ż e u l e g a ć r o z p a d o w i n a pojęciowe o b i e k t y 0 c h a r a k t e r z e zbliżonym do a l e g o r y c z n e g o l u b czysto z n a k o w e g o . S t ą d , p o l e m i z u j ą c z f r e u d o w s k ą t e o r i ą symbolizacji, J u n g p i s z e : Freud nazywa symbolami te treści świadomości, co do których można podejrzewać, iż mają one pewne nie uświadamiane tło. Postępowanie to jest jednak niesłuszne, gdyż w jego teorii odgrywają one tylko rolę znaków lub symptomów procesów nieświadomych, nigdy zaś symboli jako najpełniejszych i niezastąpionych wyrazów pewnego oglądu. Przykładów zupełnie odwrotnej sy tuacji dostarcza Platon, który w jednej metaforze jaskini zdołał wyrazić całą problematykę teorii poznania, czy Chrystus metaforycznie opisujący ideę Króle stwa Bożego. W tym wypadku są to autentyczne i właściwe symbole, to jest próby wyrażenia rzeczy, dla których nie istnieje jeszcze żadne słowne pojęcie3. Powyższy cytat pokazuje również, że dla J u n g a j e d n y m z zasad n i c z y c h p a r a m e t r ó w definiujących s y m b o l j e s t n e g a t y w n e k r y t e r i u m n i e o b e c n o ś c i jego j e d n o z n a c z n y c h w e r b a l n y c h i n t e r p r e t a n t ó w . Zdecy d o w a n i e w a ż n i e j s z y j e d n a k j e s t fakt, ż e s y m b o l j a k o j e d y n a s p o ś r ó d s t r u k t u r z n a c z ą c y c h , j e s t w s t a n i e p o b u d z a ć n a r a z c a ł e pole życia p s y c h i c z n e g o w jego ś w i a d o m y m i — j e s z c z e b a r d z i e j — n i e ś w i a d o m y m przejawie. W y r a ż a się to poprzez h a r m o n i c z n ą aktywację c z t e r e c h e l e m e n t a r n y c h funkcji p s y c h i k i : m y ś l e n i a , intuicji, w r a ż e ń i odczu wania. W tym sensie symbol służy jako s t r u k t u r a , k t ó r a pośredniczy p o m i ę d z y b i e g u n o w y m i f u n k c j a m i psyche w i c h u ś w i a d a m i a n y m i n i e u ś w i a d a m i a n y m a s p e k c i e . Z t e g o f a k t u czerpie on swój b i p o l a r n y c h a r a k t e r . Poprzez symbole nie u ś w i a d a m i a n e konstelacje obsadze-
2 3
50
Ibidem, s. 95. Ibidem, s. 103, wytł. T. S.
n i a l i b i d a l n e g o zyskują swoją r e p r e z e n t a c j ę i w n i k a j ą w pole świa domości. Ich świadome opracowanie pozwala w pewnej m i e r z e na odzyskanie związanej i zablokowanej w podświadomości energii. In n y m i słowy, symbole przekształcają energię procesów n i e ś w i a d o m y c h w e n e r g i ę ś w i a d o m o ś c i i na odwrót, co w efekcie r o z s z e r z a z a k r e s wolności i redukuje psychiczną d y s h a r m o n i ę pomiędzy z a u t o m a t y z o w a n y m s y s t e m e m i n s t y n k t ó w i potencjalną wolnością j e d n o s t k i , której w s y s t e m i e J u n g a o d p o w i a d a pojęcie d u c h a . Z u w a g i n a t ę funkcję J u n g nazywa symbole t r a n s f o r m a t o r a m i energii, które wzmagają t r a n s c e n d e n t n ą i jednoczącą funkcję psyche 4 . W tej roli są one r e p r e zentantami archetypów. Czym j e d n a k są archetypy? P o w s z e c h n i e z n a n y j e s t fakt, ż e s a m t e r m i n „ a r c h e t y p " J u n g p r z e j ą ł z Corpus hermeticum i u w a ż a ł go w z n a c z n e j m i e r z e za synon i m i c z n y w s t o s u n k u do p o d o b n y c h s f o r m u ł o w a ń u Dionizego P s e u d o - A r e o p a g i t y czy ideae principales A u g u s t y n a . O b o k t r a d y c j i gnostyczno-teologicznej J u n g p o w o ł y w a ł się r ó w n i e ż n a koncepcje bli s k i c h m u filozofów i b a d a c z y k u l t u r y : a p r i o r y c z n e k a t e g o r i e K a n t a , myśli elementarne (Elementargedanke) B a s t i a n a czy p r a o b r a z y (Urbilder) B u r c k h a r d t a . I d e o m t y m n a d a ł j e d n a k w ł a s n e , specyficzne r o z u m i e n i e , k t ó r e t y l k o częściowo l u b zgoła w ogóle n i e p o d d a j e się r e d u k c j i d o p o m y s ł ó w jego czcigodnych a n t e n a t ó w . J u n g p r z e d e w s z y s t k i m p o d k r e ś l a ł k o n i e c z n o ś ć r o z r ó ż n i e n i a po między archetypem i przedstawieniem archetypowym. W odniesieniu do s a m e g o a r c h e t y p u w z b r a n i a ł się p r z e d jego lokalizacją w o b r ę b i e a p a r a t u psychicznego i zagadkowo dodawał, że nie jest on n a t u r y p s y c h i c z n e j , lecz p s y c h o p o d o b n e j : Sam w sobie archetyp jest czynnikiem psychoidalnym, który, że tak powiem, należy do niewidzialnej ultrafioletowej części spektrum psychiki. [...] Nieustannie należy być świadomym faktu, że to, co określamy mianem archetypu, jest niewidzialne, ma jednak skutki, które umożliwiają unaocznienie poprzez ar 5 chetypowe przedstawienia . W r o z w a ż a n i a c h n a t e m a t t a k m e t a f o r y c z n i e p o j m o w a n y c h ar chetypów J u n g n i e u s t a n n i e próbował zachować równowagę pomiędzy
4 5
Ibidem, s. 115-119. Ibidem, s. 41, wytł. T. S. 51
a n a l i z ą p s y c h o l o g i c z n ą i biologiczną. W i ę k s z o ś ć jego w y p o w i e d z i na t e n t e m a t p r z e n i k a p r z e k o n a n i e , ż e t y l k o t a k i r ó w n o l e g ł y opis j e s t w s t a n i e n i e j a k o a s y m p t o t y c z n i e d o p r o w a d z i ć do w g l ą d u w z n a c z e n i e t e g o pojęcia: Zgodnie z ich definicją archetypy to czynniki i motywy, które organizują elementy psychiczne w obrazy określane mianem archetypowych. Rodzaj i sposób tej organizacji można rozpoznać jedynie po jej efekcie. Są one dane preświadomie i zdają się tworzyć zasadnicze strukturalne dominanty psychiki. [...] W cha rakterze warunków a priori stanowią one szczególny psychiczny przypadek tego, co biologowie określają mianem patterns of behaviour i co każdej żywej istocie nadaje jej gatunkową specyfikę. Podobnie jak przejawy biologicznych wzor ców mogą z biegiem czasu ulec pewnym zmianom, może się to również przydarzyć manifestacjom archetypów 6 . O d powyższej w y p o w i e d z i t y l k o k r o k d o s t w i e r d z e n i a , ż c j e ś l i idzie o k o l e k t y w n ą nieświadomość, również m o ż n a ją pojmować w ka t e g o r i a c h etologicznych j a k o p u l ę wzorców r e a g o w a n i a , k t ó r a odwzo r o w u j e z a s ó b i n s t y n k t o w n y c h s t r a t e g i i a d a p t a c y j n y c h . I rzeczywiście w t y m k i e r u n k u z m i e r z a J u n g , gdy p i s z e : Kolektywna nieświadomość, jako ogół wszystkich archetypów, jest osadem ludzkiego doświadczenia nawarstwiającym się od jego najciemniejszych począt ków. Nie jest to bynajmniej coś martwego niczym jakieś opuszczone rumowisko, lecz są to żywe systemy reakcji i gotowości (lebendige Reaktions- und Bereitschaftssysteme), które w niewidzialny i przez to tym bardziej skuteczny sposób determinują indywidualne ludzkie życie. Nie jest to tylko jakiś gigantyczny hi storyczny przesąd, lecz zarazem źródło instynktów, gdyż archetypy nie są niczym innym, jak tylko formami manifestacji instynktów 7 . W zasadzie takie sformułowanie p r o b l e m u dalekie j e s t od irra c j o n a l i z m u , o k t ó r y p o s ą d z a n o J u n g a w ł a ś n i e z a koncepcję n i e ś w i a domości kolektywnej, i — j a k zauważają P o r t m a n n , S t e v e n s i C a m p b e l l — z b i e ż n e j e s t z w y n i k a m i b a d a ń ewolucjonistycznej etologii w ujęciu T i n b e r g e n a , L o r e n z a czy E i b l - E i b e s f e l d t a . Z a t e m k o l e k t y w n a n i e ś w i a d o m o ś ć t o i n s t y n k t o w n e o p r o g r a m o w a n i e człowieka g a t u n k o w e go, k t ó r e k o d o w a n e j e s t w jego w y j ą t k o w y m g e n e t y c z n y m n o ś n i k u .
6 7
52
Ibidem, s. 37, wytł. T. S. Ibidem, s, 41-42, wytł. T. S.
Z w a ż y w s z y n a o g r a n i c z o n ą p o j e m n o ś ć tego n o ś n i k a (750 m e g a b a j t ó w , c o s t a n o w i t y l k o nieco więcej n i ż ilość informacji kodującej n a d y s k u I X S y m f o n i ę B e e t h o v e n a 8 ) , n i e m o ż e o n z a w i e r a ć p r z e d s t a w i e ń , sym boli czy doświadczeń, a j e d y n i e najogólniejsze w a r u n k i g a t u n k o w o m o żliwego p r z e d s t a w i a n i a , symbolizowania czy d o ś w i a d c z a n i a 9 . W związ ku z powyższym organem najbardziej matrycowanym archetypowo j e s t w ujęciu J u n g a l u d z k i m ó z g : Archetypy to ukryte w głębinach fundamenty świadomej psychiki [...], są one systemami gotowości łączącymi w sobie element obrazowy i emocjonalny. Podlegają dziedziczeniu na równi ze strukturą mózgu, ba, stanowią jej psychiczny aspekt 1 0 . Katastrofalnym błędem byłoby przyjęcie założenia, że psychika nowo naro dzonego dziecka jest tabula rasa, czymś wyzbytym wszelkiej treści. O ile dziecko przychodzi na świat z mózgiem, który jest zróżnicowany, dziedzicznie zdetermino wany i zindywidualizowany, oznacza to, że stymulacji środowiskowej przeciwstawia on specyficzne, a nie dowolne systemy gotowości [...]. Ujmując rzecz doświad czalnie, te systemy gotowości odpowiadają odziedziczonym instynktom i preformacjom. Te ostatnie są nadbudowanymi nad instynktami apriorycznymi i formalnymi warunkami apercepcji 1 1 . Z powyższej w y p o w i e d z i w i d a ć , że j e ś l i pojąć a r c h e t y p y j a k o w r o d z o n e s y s t e m y gotowości i r e a g o w a n i a , to ich d z i a ł a n i e n i e dotyczy t y l k o r e g u l a c j i relacji j e d n o s t k a - ś r o d o w i s k o , lecz t a k ż e o g a r n i a sobą s a m r d z e ń doświadczenia podmiotowego: r e a g o w a n i e na siebie, i w y r a ż a ogół tegoż r e a g o w a n i a f o r m a l n y c h w a r u n k ó w . P o k a z u j e to, w j a k z n a c z ą c y m s t o p n i u t e o r i a a r c h e t y p ó w d a się pojąć j a k o p r ó b a psychobiologicznej i n t e r p r e t a c j i t r a n s c e n d e n t a l i z m u K a n t a . D o k ł a d n i e j rzecz ujmując, d l a J u n g a t e o r i a a r c h e t y p ó w j e s t t a k ż e s w o i s t ą p r ó b ą r o z w i ą z a n i a p r a s t a r e g o p r o b l e m u p a r a l e l i z m u psychofizycznego. W t y m sensie a r c h e t y p y są niejako formalnymi z w o r n i k a m i , k t ó r e łączą m ó z g i p s y c h i k ę : „Przez a r c h e t y p r o z u m i e m [...] p e w n ą s t r u k t u r a l n ą w ł a ś c i w o ś ć czy raczej w a r u n e k , k t ó r y w ł a ś c i w y j e s t psyche p o ł ą c z o n e j
8 9 10 11
M. S p i t z e r , op. cit., s. 37. J. J a c o b i , op. cit., s. 60. Ibidem, s. 43, wytł. T. S. Ibidem, s. 51-52, wytł. T. S. 53
w p e w i e n sposób z m ó z g i e m " . W nieco i n n y m s e n s i e s t r u k t u r y a r c h e t y p o w e łączą w o b r ę b i e życia p s y c h i c z n e g o ś w i a d o m y p o d m i o t z jego p r z e z n a c z e n i e m . A r c h e t y p y u k a z u j ą ś w i a d o m o ś c i jej z a k o r z e n i e n i e w p r z e s z ł o ś c i g a t u n k u , a t a k ż e pozwalają na p r z e w i d y w a n i e w ł a s n y c h możliwości rozwojowych. T a k więc i n d y w i d u a l n e i symbo licznie z a p o ś r e d n i c z o n e z e t k n i ę c i e ś w i a d o m o ś c i z a r c h e t y p a m i j e s t d l a niej d o ś w i a d c z e n i e m p o z w a l a j ą c y m na o r i e n t a c j ę w p o d r ó ż y po przez ocean kolektywnej nieświadomości: W świetle moich doświadczeń świadomość może się tylko domagać pewnej pozycji środkowej i musi jakoś znieść fakt, że ze wszystkich stron otoczona jest przez górującą nad nią nieświadomą josyc/ie. Poprzez nieświadome treści pozostaje wstecznie związana z warunkami fizjologicznymi i archetypowymi determinacjami. Antycypująco może jednak również zwracać się ku przyszłości, a to dzięki intui cjom, które częściowo zawdzięcza archetypom, częściowo zaś podprogowym per cepcjom uwarunkowanym przez czasoprzestrzenną względność nieświadomego 13 . P o z o s t a w i a j ą c n a r a z i e n a b o k u w s p o m n i a n ą funkcję percepcji podprogowej, podsumujmy wnioski z przytoczonych wypowiedzi J u n ga. N a i c h t l e o a r c h e t y p a c h m o ż n a powiedzieć, że: — ich n a t u r a o b s e r w o w a l n a j e s t tylko p o p r z e z s k u t k i i c h oddziały w a n i a , d o k t ó r y c h zalicza się m i ę d z y i n n y m i w y s t ę p o w a n i e ich symbolicznych reprezentacji; — j a k o f o r m y m a n i f e s t a c j i i n s t y n k t ó w odwzorowują o n e d z i a ł a n i e d z i e d z i c z o n y c h i, być m o ż e , t a k ż e p o t e n c j a l n i e m o ż l i w y c h syste m ó w gotowości i r e a g o w a n i a ; — j a k o z a s a d n i c z e s t r u k t u r a l n e d o m i n a n t y p s y c h i k i s t a n o w i ą psy chiczny aspekt s t r u k t u r y mózgu. W k o n t e k ś c i e t y c h u s t a l e ń m o ż n a o s t r o ż n i e założyć, że jeśli pew n e p r a k t y k i r y t u a l n e z a p o ś r e d n i c t w e m r e l e w a n t n e g o m a t e r i a ł u sym bolicznego s ą w s t a n i e w p ł y w a ć n a s t r u k t u r y a r c h e t y p o w e ( n a przy k ł a d a r c h e t y p w r o g a ) , t o e f e k t e m ich o d d z i a ł y w a n i a m o g ą być z m i a n y w zakresie następujących czynników:
12
13
54
Ibidem, s. 43. Wiadomo jednak również, że w okresie rozważań nad synchro nicznością Jung zaczął skłaniać się ku poglądowi, że to nie ośrodkowy, lecz autonomiczny układ nerwowy jest zasadniczym wytwórcą nacechowanych archetypowo stanów śnienia (ibidem, s. 44-45). Ibidem, s. 71-72.
— d y n a m i k i i s t r u k t u r y w r o d z o n y c h wzorców gotowości i r e a g o w a n i a , — s t r u k t u r a l n e j organizacji życia psychicznego, — neurofizjologicznej a k t y w n o ś c i m ó z g u 1 4 .
2. N E U R O P S Y C H O L O G I C Z N E PODSTAWY
ARCHETYPÓW Kwestia odniesienia Jungowskiej teorii archetypów do neuro fizjologicznego i ewolucyjnego m o d e l u f u n k c j o n o w a n i a m ó z g u s t a ł a się p r z e d m i o t e m z a i n t e r e s o w a n i a s z e r e g u b a d a c z y ( O r n s t e i n , Rossi, F l o r - H e n r y i i n . ) . P r ó b ę s y n t e z y ich d o c i e k a ń p r z y n i o s ł a o p u b l i k o w a n a w 1982 r o k u p r a c a S t e v e n s a 1 5 . S t e v e n s b i e r z e z a p u n k t wyjścia t e o r i ę d z i a ł a n i a m ó z g u p r z e d s t a w i o n ą p r z e z a m e r y k a ń s k i e g o neurofizjologa P a u l a M a c L e a n a 1 6 . N a p o d s t a w i e w ł a s n y c h b a d a ń M a c L e a n w y s u n ą ł p r z y p u s z c z e n i e , że m ó z g l u d z k i w jego o b e c n y m k s z t a ł c i e dzieli się n a t r z y z a s a d n i c z e s u b s y s t e m y , k t ó r e odwzorowują t r z y w i e l k i e p r z e m i a n y , j a k i e p r z e s z e d ł o n n a d r o d z e swojego ewolucyj n e g o rozwoju. M a c L e a n u t r z y m u j e , że w z a s a d z i e z p u n k t u w i d z e n i a ewolucyjnej n e u r o a n a t o m i i n i e m a m y d o c z y n i e n i a z j e d n y m móz g i e m , lecz n i e j a k o z t r z e m a m ó z g a m i p o ł ą c z o n y m i w j e d e n s y s t e m . M i m o n i e b y w a l e silnych więzi p o m i ę d z y n i m i k a ż d y z n i c h m a : „[...] w ł a s n ą specyficzną formę inteligencji i p a m i ę c i , w ł a s n ą percepcję c z a s o p r z e s t r z e n i i t y l k o sobie w ł a ś c i w e funkcje m o t o r y c z n e " 1 7 . T r z y w y r ó ż n i o n e p o d m ó z g i o k r e ś l a M a c L e a n w kolejności ich ewolucyjnego w y s t ę p o w a n i a j a k o : 1. m ó z g g a d z i {the reptilian brain), 2. s t a r y m ó z g s s a k ó w {the paleo-mammalian brain), 3. m ł o d y m ó z g s s a k ó w {the
neo-mammalian
14
15 16
17
brain).
O ile się orientuję, kwestia sterowania społecznego poprzez manipulację strukturami archetypowymi nie zyskała osobnego opracowania na gruncie psychologii analitycznej. Co do możliwości modelowania tych procesów zob. A. Wi er ci ń s k i , Antropologiczny szkic o antypersonie [w:] t e g o ż , Magia i religia, op. cit., s. 37-52. A. S t e v e n s , Archetype. A natural history of the self, London 1982. P. M a c L e a n , A triune concept of brain and behaviour, Toronto 1973. Kon cepcję MacLeana omawiam za pracą Stevensa. Cyt. za: A. S t e v e n s , op. cit, s. 264. 55
Do m ó z g u g a d z i e g o M a c L e a n zaliczył p i e ń m ó z g u (truncus cere bri), t w ó r s i a t k o w a t y (formatio reticularis) o d p o w i e d z i a l n y za u t r z y mywanie świadomego s t a n u czuwania oraz te wszystkie najprymi t y w n i e j s z e o ś r o d k i m ó z g u , k t ó r e człowiek dzieli z k r ę g o w c a m i i k t ó r e s t e r u j ą a k t y w n o ś c i ą u k ł a d u k r ą ż e n i a i s y s t e m u o d d e c h o w e g o . Zda n i e m a u t o r a , n a t y m p o z i o m i e z a c h o w a n i a osobnicze s ą p r a w i e cał kowicie z d o m i n o w a n e p r z e z p r o g r a m y i n s t y n k t ó w i z a c h o d z ą a u t o m a t y c z n i e . N i e istnieją j e s z c z e ośrodki, k t ó r e umożliwiają p o w s t a w a n i e emocji, b r a k j e s t t a k ż e zdolności a n t y c y p o w a n i a w y d a r z e ń . S t a r y m ó z g s s a k ó w p o k r y w a się z a s a d n i c z o z k r e s o m ó z g o w i e m (.telencephalon) i m i ę d z y m ó z g o w i e m (diencephalon), a w i c h o b r ę b i e z a s a d n i c z y n a c i s k p a d a n a t a k i e s t r u k t u r y , j a k u k ł a d l i m b i c z n y (systema limbicum), p o d w z g ó r z e {hypothalamus) i p r z y s a d k a (hypophy sis). Z e w z g l ę d u n a p r o d u k c j ę h o r m o n ó w t e d w a o s t a t n i e o ś r o d k i s ą kluczowymi h o m e o s t a t a m i organizmu, odpowiedzialnymi za równo wagę pomiędzy s t a n a m i głodu i nasycenia, p r a g n i e n i a i zaspokojenia s e k s u a l n e g o , s n u i c z u w a n i a itd. Z kolei p o j a w i e n i e się s y s t e m u l i m b i c z n e g o było n i e o d z o w n y m w a r u n k i e m z a i s t n i e n i a emocji, p r z e d e w s z y s t k i m l ę k u i agresji s k o j a r z o n y c h z b e h a w i o r a l n y m i r e a k c j a m i ucieczki i w a l k i . W jego o b r ę b i e znajdują się r ó w n i e ż n a j b a r d z i e j r u d y m e n t a r n e s t r u k t u r y p r o t o k o r o w e , t z w . paleocortex. P o ł ą c z o n e o ś r o d k i k r e s o - i m i ę d z y m ó z g o w i a s t a n o w i ą n i e b y w a l e złożony k o m p l e k s czynnościowy, k t ó r y k o n t r o l u j e psychofizyczną r ó w n o w a g ę or g a n i z m u i jego r e a k c j e na bodźce ś r o d o w i s k a . O w a d z e t e g o k o m p l e k s u ś w i a d c z y n a p r z y k ł a d fakt, ż e u m a ł p z u s u n i ę t y m c i a ł e m mig d a ł o w a t y m (corpus amygdaloideum), k t ó r e s t a n o w i część u k ł a d u lim bicznego, n a s t ą p i ł c a ł k o w i t y b r a k l ę k u p r z e d w ę ż a m i , n o r m a l n i e bu d z ą c y m i ich s k r a j n e p r z e r a ż e n i e . Z d a n i e m M a c L e a n a s y s t e m limbi czny o r a z ciało p r ą ż k o w a n e (corpus striatum) s t e r u j ą u w a r u n k o w a n y m i filogenetycznie w z o r c a m i z a c h o w a n i a afiliacyjnego, s e k s u a l n e go, d o m i n a c j i l u b p o d d a n i a o r a z o b r o n y t e r y t o r i u m . M i a n e m młodego mózgu ssaków MacLean określa młodą korę (neocortex), z w i ą z a n ą ze z ł o ż o n y m i c z y n n o ś c i a m i percepcyjno-kognitywnymi, które równoważą zachowania instynktowo-afektywne. P o w y ż s z y topograficzno-ewolucyjny s c h e m a t w i e ń c z y i d e a m ó z g u l u d z k i e g o , k t ó r y z a w i e r a j ą c w sobie w s z y s t k i e w c z e ś n i e j s z e s t r u k t u r y , c h a r a k t e r y z u j e się w y r a ź n ą lateralizacją, ze szczególnym uwzględnie n i e m lewopółkulowej dominacji w zakresie m y ś l e n i a logicznego i języka. 56
S t e v e n s powołuje się r ó w n i e ż n a w y n i k i b a d a ń F l o r - H e n r y ' e g o , który wykazał, że ludzkie reakcje emocjonalne uzależnione są od s z l a k ó w n e r w o w y c h łączących u k ł a d l i m b i c z n y z o b s z a r a m i czołowym i c i e m i e n i o w y m p ó ł k u l i p o d p o r z ą d k o w a n e j , t e n z a ś s y s t e m m o ż e pod legać k o n t r o l i i h a m o w a n i u z e s t r o n y czołowych p ł a t ó w p ó ł k u l i do minującej18. Z d a n i e m S t e v e n s a obserwacje w s p o m n i a n y c h badaczy p o t w i e r d z a j ą i n t u i c j e J u n g a , k t ó r y s k ł a n i a ł się d o lokalizacji p r o c e s ó w a r c h e t y p o w y c h w filogenetycznie s t a r s z y c h częściach mózgu, co w t y m k o n t e k ś c i e oznaczałoby ich związek z mózgiem g a d z i m i s t a r y m móz giem ssaków, p r z e d e w s z y s t k i m zaś z u k ł a d e m limbicznym. S t e v e n s u w a ż a , że pod t y m względem podstawowego m a t e r i a ł u interpretacyjne go dostarczają b a d a n i a J o u v e t a n a d funkcją s n u paradoksalnego ( R E M ) 1 9 . P r z e d e w s z y s t k i m n i e stwierdzono w y s t ę p o w a n i a fazy R E M u p ł a zów i g a d ó w — w p r z e c i w i e ń s t w i e do s s a k ó w , u k t ó r y c h faza ta z a c h o d z i j u ż w o k r e s i e ł o n o w y m . W opinii J o u v e t a p r z y c z y n ą t e g o s t a n u r z e c z y j e s t fakt, ż e u m ł o d y c h s s a k ó w m u s i n a s t ą p i ć z e s t r o j e n i e p r a s t a r e g o d z i e d z i c t w a g a d z i e g o m ó z g u z w z o r c a m i za c h o w a n i a c h a r a k t e r y s t y c z n y m i d l a m ł o d e j , t y p o w o s s a c z e j or g a n i z a c j i c e n t r a l n e g o u k ł a d u n e r w o w e g o . J e g o z d a n i e m pa radoksalne śnienie ł o n o w e oraz to, które towarzyszy osobni k o w i po narodzeniu, służy organizacji a r c h e t y p o w e g o biogra m u g e n e t y c z n e g o i „ r o z p i s a n i u " g o n a z ł o ż o n e s e k w e n c j e od czuć i zachowań związanych z doborem seksualnym, łowiec t w e m , d o m i n a c j ą itp. Zdaniem francuskiego uczonego: [...] zasadniczą funkcją śnienia jest aktywacja neuronów odpowiedzialnych za programowanie gatunkowo charakterystycznych wzorców zachowania. Choć wzor ce te w sposób oczywisty uzależnione są od wyzwalającego bodźcowania ze strony otoczenia, to jednak zasadniczy proces, który polega na integracji archetypowego biogramu, obecnego w programie genetycznym, z rozwijającym się repertuarem zachowań, musi zachodzić w nocy. [...] Przyczyną tego jest fakt, że tylko w trakcie snu neurony sterujące są wolne od konieczności reagowania na stereotypową 20 stymulację związaną ze stanem czuwania .
18 19
20
Idem. M. J o u v e t , The function of dreaming [w:] M. S. Gazzaniga, C. Blakemore [eds.], Handbook of psychology, New York 1975. Badania Jouveta omawiam za Stevensem. A. S t e v e n s , op. cit., s. 268. 57
P o w y ż s z ą h i p o t e z ę p o t w i e r d z a j ą w y n i k i b a d a ń n a d d e p r y w a c j ą fazy R E M u s z c z u r ó w , k t ó r a u n i e m o ż l i w i a ł a h a r m o n i z a c j ę z a c h o w a ń in stynktownych z działaniami wyuczonymi21. B a d a n i a J o u v e t a wykazały również, że przyczyną p o w s t a w a n i a fazy s n u p a r a d o k s a l n e g o są wysokiej częstotliwości fale E E G o n i s k i m p o t e n c j a l e , k t ó r e biorą swój p o c z ą t e k w okresowej e l e k t r y c z n e j a k t y w ności p n i a m ó z g u . N a d r o d z e p r o p a g a c j i p r z e c h o d z ą o n e p r z e z k r e s o i m i ę d z y m ó z g o w i e i osiągają k o r ę m ł o d ą . P s y c h o a n a l i t y c z n e m u założeniu, że sny przynoszą m a t e r i a ł z różnych poziomów podświa domości, odpowiadałoby z a t e m przypuszczenie o jego p r z e n o s z e n i u p r z e z m e d i u m fali e l e k t r o m a g n e t y c z n e j i p o c h o d z e n i u w z n a c z ą c e j m i e r z e z u k ł a d u l i m b i c z n e g o . S z l a k t r a n s m i s j i t e g o m a t e r i a ł u obej m o w a ł b y pień mózgu, kreso- i międzymózgowie, ze szczególnym u w z g l ę d n i e n i e m u k ł a d u brzeżnego, oraz p r a w ą i na koniec lewą półkulę22. W tym kontekście Stevens wskazuje na wspomniane już niektóre w y p o w i e d z i J u n g a , k t ó r y s u g e r o w a ł , ż e zwierzęcy s y m b o l i z m m a r z e ń s e n n y c h m o ż e o d w z o r o w y w a ć a k t y w n o ś ć specyficznych o ś r o d k ó w sta r e g o m ó z g u . M ó w i ą c to, J u n g m i a ł n a m y ś l i h i p o t e z ę , z g o d n i e z k t ó r ą i m n i ż s z a j e s t f i l o g e n e t y c z n a lokalizacja g a t u n k u d a n e g o z w i e r z ę c i a , t y m p r y m i t y w n i e j szy s y m b o l i z o w a n y p r z e z n i e c z y n n o ś c i o w y o ś r o d e k m ó z g u . P o l e m i z u j ą c z f r e u d o w s k ą w y k ł a d n i ą s y m b o l i k i m a r z e ń sen n y c h , J u n g u t r z y m y w a ł , ż e p r z y k ł a d o w o k l a s y c z n y symbol w ę ż a n i e k o n i e c z n i e m u s i m i e ć z n a c z e n i e falliczne, lecz m o ż e o d w z o r o w y w a ć d z i a ł a n i e p n i a m ó z g u i r d z e n i a k r ę g o w e g o . N a p o p a r c i e swojej h i p o t e z y p o w o ł y w a ł się n a w y p o w i e d ź H i p o l i t a , k t ó r y o m a w i a j ą c p o g l ą d y gnostyckiej s e k t y N a a s e ń c z y k ó w , p r z y p i s y w a ł i m u t o ż s a m i e n i e w ę ż a
21
W nowszej literaturze w podobny sposób zagadnienie to ujmuje Panksepp, dla którego: „[...] mechanizmy REM pomagają powiązać nasze bezwarunkowe ten dencje emocjonalne ze strukturami nawykowymi stanowiącymi rezultat wa runkowania. Innymi słowy, procesy REM mogą pomagać w utrwaleniu podprogowych związków między emocjami i pamięcią, przyczyniając się w ten sposób do wykształcenia podświadomych podstaw temperamentu jednostki". J. P a n k s e p p , Subiektywność mogła rozwinąć się w mózgu jako prosty proces kodowania wartości ułatwiający uczenie się nowych zachowań [w:] P. Ekman, R. J. Davidson [pod red.], Natura emocji. Podstawowe zagadnienia, Gdańsk 1998, s. 265.
22
A. S t e v e n s , op. cit, s. 267.
58
z r d z e n i e m k r ę g o w y m i r d z e n i e m p r z e d ł u ż o n y m (medulla oblonga 23 ta) , J u n g p i s a ł : Od najdawniejszych czasów niższe kręgowce były uprzywilejowanym sym bolem kolektywnego substratu psychicznego (wyższe kręgowce symbolizują zasad niczo afekty), który anatomicznie przyporządkowany jest podkorowym centrom: móżdżkowi i rdzeniowi kręgowemu. Organy te odpowiadają wężowi. Sny z wężem przydarzają się zazwyczaj wtedy, gdy świadomy umysł oddala się od swojej instynktowej podstawy 2 4 . S t e v e n s z w r a c a szczególną u w a g ę n a t e f r a g m e n t y w dziele J u n ga, w k t ó r y c h p o d k r e ś l a ł on, że z a s a d n i c z ą funkcją m a r z e ń s e n n y c h n i e j e s t s p e ł n i e n i e z a s t ę p c z e , lecz s p o n t a n i c z n a a u t o s y m b o l i z a c j a a k t u a l n e g o s t a n u p r o c e s ó w n i e ś w i a d o m y c h . P o p r z e z jego o b s e r w a c j ę a n a l i t y k ma na celu p o g o d z e n i e p a c j e n t a z „liczącym sobie 2 m i l i o n y lat człowiekiem, który jest w k a ż d y m z n a s " . W t a k i m r o z u m i e n i u proces analityczny prowadzić ma do integracji jednostkowej psyche, c o o s i ą g a s i ę p o p r z e z z e s t r o j e n i e d a n e g o s y m b o l i c z n i e archetypowego dziedzictwa instynktów z programowaniem społecznym i indywidualnym życiem człowieka. Ewolucyjna stratyfikacja psychiki jest bardziej widoczna we śnie aniżeli poprzez medium świadomego umysłu. We śnie psychika mówi przez obrazy i daje wyraz instynktom, które wywodzą się z najpierwotniejszych warstw natury. Dla tego też dzięki asymilacji treści nieświadomych możliwe jest zharmonizowanie aktualnego życia świadomości z prawem natury, od którego ta ostatnia łatwo może się oddalić 2 5 . S e n s p r z y t o c z o n y c h powyżej w y p o w i e d z i J u n g a s k ł a n i a d o przy p u s z c z e n i a , iż p r o c e s i n d y w i d u a c j i p o j m o w a ł on t a k ż e w k a t e g o r i a c h specyficznie neurofizjologicznych, t o j e s t j a k o i n t e g r a c j ę a k t y w n o ś c i r ó ż n y c h o ś r o d k ó w m ó z g u . Z d a n i e m S t e v e n s a t o podejście z n a j d o w a ł o w y r a z n i e t y l k o w t e o r e t y c z n y c h u o g ó l n i e n i a c h , lecz t a k ż e — a m o ż e przede wszystkim — w t e c h n i k a c h autoanalizy, które J u n g polecał swoim pacjentom:
23
24 25
Ibidem, s. 269. Por. też C. G. J u n g , Rebis czyli kamień filozofów, Warszawa 1989, s. 367-368. Za: A. S t e v e n s , op. cit, s. 269. Ibidem, s. 270. 59
Wybierzcie sobie jakiś sen czy inne fantastyczne wyobrażenie i skon centrujcie się na nim po prostu utrzymując go i patrząc nań. Jako punkt wyjścia możecie także wykorzystać zły nastrój. Wtedy poszukajcie, jakim zaowocuje on wyobrażeniem, czy też, jakie wyobrażenie najpełniej go wyraża. Koncentrując uwagę., ustalcie się na tym wyobrażeniu. Sam fakt kontemplacji ożywi je i ulegnie ono zmianie. Zmiany te musicie cały czas skrupulatnie odnotowywać. Odzwier ciedlają one bowiem psychiczne procesy nieświadomego tła, które ukazują się w formie wyobrażeń utworzonych w oparciu o uświadamiany materiał pamię ciowy. W ten sposób świadomość i nieświadomość ulegają zjednoczeniu 26 . J a k z a u w a ż a S t e v e n s , k l i n i c z n a i n t u i c j a J u n g a j e s t t u w zgodzie z w y n i k a m i późniejszych b a d a ń n a d lateralizacjąhemisferyczną. Sen, f a n t a s t y c z n e w y o b r a ż e n i a i n a s t r o j e j a w i ą się j a k o funkcje p r a w e j p ó ł k u l i , n a k t ó r e n a k i e r o w a n e zostają c z y n n o ś c i p r z y p i s y w a n e nor m a l n i e lewej: k o n c e n t r a c j a , u w a g a , o d n o t o w y w a n i e z m i a n . I c h rów noczesne symboliczne pobudzenie ma prowadzić do zjednoczenia nie świadomości ze świadomością, co funkcjonalnie m o ż n a by i n t e r p r e t o w a ć j a k o s y n c h r o n i z a c j ę o b u p ó ł k u l ( t a k i n t e r p r e t u j e t o Rossi). P o d s u m o w u j ą c r o z w a ż a n i a J o u v e t a , Rossiego, H e n r / e g o i innych, S t e v e n s proponuje, by u z n a ć , że neurofizjologicznym k o r e l a t e m procesu aktywacji a r c h e t y p ó w j e s t integracja m ó z g u w zakresie jego topologii w e r t y k a l n e j i horyzontalnej. W pierwszej chodziłoby o h a r m o n i z a c j ę gadziego oraz s t a r e g o i nowego m ó z g u ssaków, w drugiej o synchroni zację półkul mózgowych. Rzecz j a s n a , obydwa te procesy zachodzą rów nocześnie, a ich rozróżnienie ma jedynie p e w n ą w a r t o ś ć h e u r y s t y c z n ą . W t y m k o n t e k ś c i e a r c h e t y p y j a w i ł y b y się j a k o w z o r c e specyficznej i n t e g r a c j i m ó z g u , k t ó r a w p e ł n y m t e g o s ł o w a z n a c z e n i u modyfikuje osobnicze s t r a t e g i e a d a p t a c y j n e . O d p o w i a d a j ą c e a r c h e t y p o m s t r u k t u r y s y m b o l i c z n e byłyby w ó w c z a s p s y c h i c z n y m i a u t o r e p r e z e n t a c j a m i z m i a n zachodzących w mózgu. T a k r o z u m i a n y proces integracji w od n i e s i e n i u do tradycyjnych p r o c e d u r inicjacyjnych m i a ł b y zawsze specy ficzną w a r t o ś ć , k t ó r a odpowiadałaby celowi danej inicjacji. I n n y m i słowy, neurofizjologiczne strojenie d a n e g o osobnika byłoby zgodne z p r z e w i d z i a n ą d l a n i e g o s p o ł e c z n ą rolą (żony, m ę ż a , wojownika, s z a m a n a itp.) i o d b y w a ł o b y się p r z e z a k t y w a c j ę a d e k w a t n e g o d l a niej m a t e r i a ł u a r c h e t y p o w e g o . A k t y w a c j a t a z a c h o d z i ł a b y r ó w n o c z e ś n i e „od d o ł u " ( p r z e z s t r e s , d e p r y w a c j e , h i p e r s t y m u l a c j e itp.) i „od góry" ( p r z e z m a -
26
Ibidem, s. 273, wytł. autora.
60
nipulacje archetypowym m a t e r i a ł e m symbolicznym). W odniesieniu d o g ł ę b s z e g o w y m i a r u r y t u a ł ó w inicjacyjnych S t e v e n s p i s z e z a t e m : W ujęciu psychologicznym sfera sakralna odpowiada oczywiście aktywności psychiki filogenetycznej, podczas gdy sfera świecka kore sponduje z psychiką ontogenetyczną. Dla inicjowanego numinotyczne nace chowanie symbolicznych elementów rytualnych jest pochodną odwzorowanej w nich konstelacji archetypów. Powrót do świeckiego świata i akceptacja nowego statusu wskazują na fakt, że po okresie konfrontacji z nieznanymi procesami archetypo wymi ego przeżywa ich integrację w polu indywidualnej psychiki, gdzie występują one w postaci kompleksów, które uległy transmutacji poprzez intensywność ry tualnego doświadczenia 27 .
3. A R C H E T Y P Y J A K O ATRAKTORY Nieco o d m i e n n e , acz k o m p l e m e n t a r n e p o j m o w a n i e a r c h e t y p ó w przynoszą r o z w a ż a n i a v a n E e n w y k a . J u n g o w s k ą ideę procesu indyw i d u a c j i p r ó b u j e on r o z u m i e ć w k a t e g o r i a c h t e o r i i c h a o s u i d y n a m i k i nielinearnej. Jego z d a n i e m relacje pomiędzy świadomością i nieświa d o m o ś c i ą m o ż n a w y r a ż a ć m o d e l e m w z a j e m n e j inhibicji d w ó c h oscy lacyjnie s p r z ę ż o n y c h s y s t e m ó w d y n a m i c z n y c h . S p r z ę ż e n i e t o m o ż n a p r z y k ł a d o w o o p i s a ć r ó w n a n i e m y(1 -y) d l a y b ę d ą c e g o u ł a m k i e m . G d y n a p i ę c i e p o m i ę d z y ś w i a d o m o ś c i ą i n i e ś w i a d o m o ś c i ą osiąga p e w i e n p u n k t k r y t y c z n y , dochodzi d o w t a r g n i ę c i a s t a n ó w c h a o t y c z n y c h , k t ó r e p r z e j a w i a j ą się p r z e z bifurkację, t o j e s t d o r o z ł a m u p i e r w o t n e j d y n a m i k i i p o w s t a n i a dwóch d y n a m i k z o d m i e n n y m i c h a r a k t e r y s t y k a m i . Dalsza bifurkacja n a kolejne s u b d y n a m i k i m a c h a r a k t e r procesu n a r a s t a j ą c e g o k a s k a d o w o (period-doubling cascades) i p r o w a d z i do s t a n u całkowitego chaosu, który na planie fenomenalnym przejawia się j a k o n i e z d o l n o ś ć ś w i a d o m o ś c i d o r ó ż n i c o w a n i a . J e ś l i p r o c e s o w i t e m u z e z w a l a się n a d a l s z e t r w a n i e , m o g ą u j a w n i ć się s a m o o r g a n i z u j ą c e t e n d e n c j e c h a o s u p s y c h i c z n e g o . M a n i f e s t u j ą się o n e w p o s t a c i o k r e ś l o n y c h wzorców l u b symboli, s t a n o w i ą c y c h w y r a z s t r u k t u r y z u j ą cego o d d z i a ł y w a n i a a t r a k t o r ó w d a n y c h s t a n ó w , k t ó r e z u w a g i n a n i e p o w t a r z a l n o ś ć w ł a s n e g o efektu zyskały m i a n o dziwnych a t r a k t o r ó w (strange attractors). W t y m s e n s i e a r c h e t y p y w ujęciu v a n E e n w y k a
27
Ibidem, s. 151, wytł. T. S. 61
byłyby o r g a n i z a t o r a m i f i n a l n y c h konfiguracji p a r a m e t r ó w sterują cych p r z e b i e g i e m d a n e j d y n a m i k i p s y c h i c z n e j , czyli w ł a ś n i e d z i w n y m i a t r a k t o r a m i . W a r u n k i e m ich p o b u d z e n i a j e s t j e d n a k z a w i e s z e n i e s t r u k t u r y z u j ą c e j funkcji ego28. N a t l e p o w y ż s z y c h ogólnych s f o r m u ł o w a ń v a n E e n w y k p r ó b u j e bliżej d o o k r e ś l i ć związek, k t ó r y z a c h o d z i p o m i ę d z y a r c h e t y p e m i sym b o l e m . W y c h o d z i o d i n t e r p r e t a c j i J u n g o w s k i e g o ujęcia p r o c e s ó w m o tywacji. D l a J u n g a p o d s t a w ą m o t y w u j ą c e g o d z i a ł a n i a o b i e k t ó w czy s t a n ó w r z e c z y b y ł a ich specyficzna w a r t o ś ć (W), k t ó r ą v a n E e n w y k pojmuje z a n i m j a k o z a l e ż n ą d o a r c h e t y p o w e g o n a c e c h o w a n i a (A) d a n e g o p r z e d m i o t u o r a z jego e n e r g e t y c z n e g o o b s a d z e n i a (E). A z a t e m :
W=A + E S y m b o l (S) j a k o s p e c y f i c z n y w y z w a l a c z p r o c e s ó w m o t y w a c y j n y c h m o ż n a więc p o j m o w a ć j a k o obiekt, k t ó r y łączy w sobie w a r t o ś ć (W) o r a z p e w i e n e l e m e n t p r z e d s t a w i e n i o w y (P). A z a t e m :
S = W+P — p r z y czym e l e m e n t p r z e d s t a w i e n i o w y j e s t z a w s z e j a k i m ś złoże n i e m f o r m y (F) o r a z t r e ś c i (T). W z w i ą z k u z t y m :
P = F +T R o z s z e r z a j ą c z a t e m definicję s y m b o l u , m o ż n a powiedzieć, ż e j e s t o n pochodną nacechowania archetypowego i obsadzenia energetycznego połączonych z treścią i formą jakiegoś przedstawienia:
S=A+E+F+T J a k z a u w a ż a v a n E e n w y k , tego r o d z a j u definicja w y r a ź n i e po kazuje, że treść danego symbolu, k t ó r a przeważnie bywa głównym p r z e d m i o t e m k l a s y c z n y c h a n a l i z symbolologicznych, j e s t j e d y n i e jed n y m z jego czterech istotnych składników. Zarazem j e d n a k v a n Een w y k w s k a z u j e n a fakt, ż e w k o n t e k ś c i e a n a l i z J u n g a a r c h e t y p o w i p r z y p a d a z d e c y d o w a n i e w i ę k s z a rola n i ż bycie t y l k o j e d n y m z czte r e c h k o m p o n e n t ó w symbolicznej s t r u k t u r y . J a k w y n i k a z t y c h a n a l i z , a r c h e t y p b y ł b y p o p r z e z swoje pole raczej c z y n n i k i e m w specyficzny 28
62
J. R. van E en wyk, Archetypes: the strange attractors of the psyche, „Journal of Analytical Psychology" 36/1991, s. 1-25.
sposób k w a n t y f i k u j ą c y m e n e r g i ę z w i ą z a n ą z d a n y m s y m b o l e m , m a t r y c u j ą c y m jego formę i r o z s t r z y g a j ą c y m o doborze n a j a d e k w a t n i e j szej t r e ś c i . V a n E e n w y k s u g e r u j e z a t e m , ż e w y r a ż o n a quasi m a t e m a t y c z n i e p o w y ż s z a definicja s y m b o l u p o w i n n a m i e ć r a c z e j p o s t a ć następującą:
W p o w y ż s z y m ujęciu p r o c e s symbolizacji b y ł b y w p r o s t p r o p o r c j o n a l n i e z a l e ż n y od s t o p n i a formalizacji (F), ilości k o d o w a n e j i n f o r m a c j i (T) o r a z ilości z w i ą z a n e j e n e r g i i — i o d w r o t n i e p r o p o r c j o n a l n y do s t o p n i a a r c h e t y p o w e g o n a c e c h o w a n i a (A). M ó w i ą c s ł o w a m i v a n E e n w y k a : i m w i ę k s z y licznik, t y m b a r d z i e j u ś w i a d a m i a n y j e s t p r o c e s symbolizacji; i m w i ę k s z y m i a n o w n i k , t y m w i ę k s z a d o m i n a c j a sfery nieświadomej29. Przekształcając powyższą formułę dla archetypu, otrzymujemy:
— c o m o ż n a z i n t e r p r e t o w a ć w t e n s p o s ó b , ż e a r c h e t y p w y r a ż a się w s t o s u n k u energii związanej z d a n y m u k ł a d e m formalno-treściowym do s t o p n i a symbolicznego zapośredniczenia. Im wyższy u d z i a ł tego ostatniego, tym mniejsza wartość nacechowania nie u ś w i a d a m i a n y m i czynnikami archetypowymi. Wyrażając to samo kategoriami bardziej p s y c h o d y n a m i c z n y m i : i m s ł a b s z e p r o c e s y m e d i u j ą c e j symbolizacji, t y m w i ę k s z e j e s t p r a w d o p o d o b i e ń s t w o u t o ż s a m i e n i a się z m a t e r i a ł e m n i e u ś w i a d a m i a n y m i w y n i k a j ą c y c h z t e g o k o n s e k w e n c j i (inflacja ego, d e k o m p r e s j a , r o z p a d osobowości i t d . ) . W t a k i e j p o s t a c i p i ę k n i e d o c h o d z i do głosu w s z e c h o b e c n a w dziele J u n g a m y ś l , że s y m b o l e to r e g u l a t o r y d y s t a n s u i bliskości p o m i ę d z y p r o c e s a m i n i e ś w i a d o m y m i i ś w i a d o m o ś c i ą . W a r t o r ó w n i e ż p r z y p o m n i e ć , iż z g o d n i e z j e g o poglą d e m ich rzeczywiste znaczenie m u s i pozostać n i e z n a n e : Treści o charakterze archetypowym są manifestacjami procesów zachodzących w nieświadomości kolektywnej. W związku z tym nie odnoszą się do niczego, co
29
J. R. van E e n w y k , Archetypes and strange attractors. The chaotic world of symbols, Toronto 1997, s. 180-181. 63
jest lub było kiedyś treścią świadomości, lecz z istoty swej wymykają się uświa domieniu. Z punktu widzenia finalnej analizy nie możemy powiedzieć, do czego się one odnoszą. Każda interpretacja z konieczności pozostaje gdybaniem 3 0 . J e d n a k ż e n a g r u n c i e psychologii a n a l i t y c z n e j „ g d y b a n i e " t o m a za sadnicze znaczenie.
4. ARCHETYPY JAKO STRUKTURY NEUROGNOSTYCZNE P r ó b ę i n t e r p r e t a c j i pojęcia a r c h e t y p u z p u n k t u w i d z e n i a n i e k t ó r y c h koncepcji w s p ó ł c z e s n e j fizyki o r a z w o p a r c i u o z a ł o ż e n i a s t r u k t u r a l i z m u b i o g e n e t y c z n e g o podjął r ó w n i e ż j e d e n z g o r ą c y c h orędow n i k ó w i p r z e d s t a w i c i e l i t e g o k i e r u n k u , C h a r l e s L a u g h l i n . J e g o zda n i e m t e o r i a a r c h e t y p ó w J u n g a z n a j d z i e p e ł n i e j s z y w y r a z , j e ś l i zosta nie przeformułowana w kategoriach biogenetycznego modelu stru k t u r n e u r o g n o s t y c z n y c h i p o ł ą c z o n a z i d e a m i fizyki p r ó ż n i . W t e o r i i s t r u k t u r n e u r o g n o s t y c z n y c h (w skrócie: n e u r o g n o z i e ) s t r u k t u r a l i ś c i b i o g e n e t y c z n i obierają z a p u n k t wyjścia r o z r ó ż n i e n i e p o m i ę d z y ś r o d o w i s k i e m k o g n i t y w n y m {cognized environment) i śro d o w i s k i e m o p e r a c y j n y m {operational environment), k t ó r e po r a z pier w s z y z a p r o p o n o w a n e z o s t a ł o p r z e z e k o l o g a religii R o y a R a p p a p o r t a 3 1 . Ten ostatni pisał: [...] w studiach ekologicznych istotne są dwa modele środowiska, które określam mianem „operacyjnego" i „kognitywnego". Model operacyjny to ten, który kon struuje antropolog posługujący się obserwacją i pomiarem empirycznych obiektów zdarzeń i relacji. Przyjmuje on, że model ten dla celów analitycznych reprezentuje fizyczny świat studiowanej grupy. [...] Model kognitywny jest modelem środo wiska takiego, jakim przedstawiają je sobie ludzie, którzy w nim działają. Te dwa modele pokrywają się częściowo, lecz nie są identyczne. Choć wiele elementów fizycznego świata będzie reprezentowane w obydwu modelach, to jednak w modelu
30 31
64
Ibidem, s. 116, wytł. T. S. R. A. R a p p a p o r t , Pigs for the ancestors, New Haven 1984, s. 237-242. Jest to drugie, poszerzone wydanie. Pierwsze ukazało się w 1968 roku i uchodzi za programowe dzieło dyscypliny określanej mianem ekologii religii. W ślady Rappaporta częściowo podążał w ostatnich pracach G. Reichel-Dolmatoff (zob. np. t e g o ż , The forest within, London 1996, s. 25-31).
operacyjnym wystąpią prawdopodobnie'elementy materialne w rodzaju zarazków czy bakterii, które oddziałują na zachowanie członków danej grupy, lecz których nie są oni świadomi. Na odwrót, model kognitywny może zawierać elementy w rodzaju duchów czy innych nadnaturalnych istot, których istnienia nie da się wykazać metodami empirycznymi 3 2 . W r o z u m i e n i u L a u g h l i n a w y t w a r z a n i e i rozwój t a k p o j m o w a n y c h m o d e l i k o g n i t y w n y c h ś r o d o w i s k a j e s t z a s a d n i c z ą funkcją w y ż s z y c h p r o c e s ó w mózgowych. Ś r o d o w i s k o k o g n i t y w n e byłoby z a t e m ogółem neurofizjologicznych m o d e l i , k t ó r e m e d i u j ą p o m i ę d z y d o ś w i a d c z e n i a m i d a n e g o o s o b n i k a o r a z jego o r g a n i z m e m i ś w i a t e m z e w n ę t r z n y m . T e o s t a t n i e m o g ą być n a u k o w o u j m o w a n e w k a t e g o r i a c h m o d e l i ope r a c y j n y c h . Biologiczna funkcja m o d e l i k o g n i t y w n y c h p o l e g a n a a d a p tacji j e d n o s t k i do rzeczywistości ś r o d o w i s k a operacyjnego, co doko n u j e się p r z e z w y t w o r z e n i e relacji i z o m o r f i z m u p o m i ę d z y ś w i a t e m d o ś w i a d c z e n i a i rzeczywistością. N a w i ą z u j ą c do koncepcji psychologii analitycznej, Laughlin stwierdza: Wszystkie neurofizjologiczne modele tworzące środowisko kognitywne roz wijają się z modeli wrodzonych. Pierwotnie występują one w charakterze genety cznie zdeterminowanych struktur neuronowych, które kształtują doświadczenie człowieka w okresie płodowym i dziecięcym. Te wrodzone modele określamy mianem struktur neurognostycznych, neurognostycznych modeli czy, w skrócie, neurognozy. [...] Struktury neurognostyczne odpowiadają archetypom Junga. Warto pamiętać, że mimo całej uwagi, jaką poświęcił on w swych pismach dramatycznym archetypowym wyobrażeniom, Jung był w istocie cały czas prze konany o tym, że istnieje tyle archetypów, ile istnieje gatunkowo zdeterminowa nych wzorców percepcji [...]. Uwagi Junga dotyczące zasadniczej niepoznawalności archetypów stosują się również do struktur neurognostycznych w naszym rozu mieniu. Gdy mówimy o ich funkcjonowaniu i związanym z tym wytwarzaniu indywidualnych doświadczeń i działań nieświadomych, posługujemy się terminem neurognozy. [...] Neurognoza obejmuje inicjalną organizację i funkcjonowanie modeli neuronowych oraz genetycznie przekazywany proces ich rozwoju, szczególnie we wczesnym okresie życia. Potężnym wpływom procesów neurognostycznych pod lega przede wszystkim cały przebiegłego, co Jung określił mianem indywiduacji 33 W ujęciu s t r u k t u r a l i z m u biogenetycznego (i n i e do k o ń c a w zgodzie z J u n g i e m ) p r o c e s a r c h e t y p o w y p o d l e g a ewolucyjnym p r z e m i a n o m
32 33
R. A. R a p p a p o r t , op. cit, s. 237-238, wytł. T. S. Ch. D. L a u g h l i n , Archetypes, neurognosis and the quantum sea, „Journal of Scientific Exploration", 10/1996, s. 385-386, wytł. T. S. 65
r ó w n o l e g ł y m do postępującej encefalizacji i p r z e k s z t a ł c e ń wzorców życia s p o ł e c z n e g o . C a ł y c z a s u l e g a o n j e d n a k d o m i n u j ą c e j d e t e r m i nacji g e n e t y c z n e j , wobec k t ó r e j z r ó ż n i c o w a n i e osobnicze, s p o ł e c z n e czy k u l t u r o w e j a w i się j a k o p o w i e r z c h n i o w a t r a n s f o r m a c j a u n i w e r s a l n e g o p o z i o m u n e u r o g n o s t y c z n e g o , k t ó r y operuje p o p r z e z l u d z k ą o n t o g e n e z ę . L a u g h l i n silnie p o d k r e ś l a , ż e poziom t e n m a c h a r a k t e r transcendentalny: Niebywale istotny jest akcent położony na wartość przystosowawczą. Czyni my bowiem zasadnicze założenie, że środowisko operacyjne ma charakter trans cendentalny w odniesieniu do jednostkowych czy grupowych możliwości jego po znania. Inaczej mówiąc, środowisko kognitywne jest systemem wiedzy na temat środowiska operacyjnego, zaś na temat tego ostatniego zawsze można wiedzieć więcej, niż się wie. Środowisko kognitywne modeluje środowisko operacyjne w sposób adaptacyjnie izomorficzny, zawsze jednak w obrębie tego modelowania wiedza będzie podlegać pewnym ograniczeniom, istnieć będzie jakaś sfera niepewności. Może ona wynikać z granic nałożonych przez oddalenie przestrzenne, stopień złożoności czy zdolność do oceny relacji czasowych i przyczynowych. Tego rodzaju odczucie transcendencji dochodzi do głosu w podkreślaniu przez Junga faktu, że archetypy zawsze przekraczają swoją aktualną ekspresję. [...] organizm zaś jest częścią indywidualnego środowiska operacyjnego i nośnikiem neurognostycznych struktur (archetypów). Zatem pozostają one zawsze elementem transcendującym indywidualną świadomość 34 . Z d a n i e m L a u g h l i n a z a s a d n i c z y m p r o b l e m e m J u n g a było z n a l e z i e n i e ś r o d k ó w , k t ó r y m i m ó g ł b y w y r a z i ć fakt, że a r c h e t y p y z j e d n e j s t r o n y całkowicie p r z e k r a c z a j ą poziom i n d y w i d u a l n e j p s y c h i k i czy n a w e t m ó z g u , z d r u g i e j z a ś s t a n o w i ą ich n a j g ł ę b s z y r d z e ń . W d z i e ł a c h s z w a j c a r s k i e g o p s y c h o l o g a p a r a d o k s t e n p r z y b i e r a ł najczęściej kla syczny k s z t a ł t d u a l i z m u d u c h a i m a t e r i i , p r z y czym a r c h e t y p y m i a ł y być e l e m e n t e m m e d i u j ą c y m i w z w i ą z k u z t y m ł ą c z ą c y m w sobie cechy o b y d w u d z i e d z i n . J u n g p r z e c z u w a ł , ż e w s f o r m u ł o w a n i u t e g o p r o b l e m u i s t o t n e mogą być idee nowej fizyki. Zyskało to w y r a z w p o s t a c i w s p ó ł p r a c y z P a u l i m . Zaowocowała o n a n a w e t wspólną książką, w k t ó rej J u n g p r z e d s t a w i ł swoją koncepcję a k a u z a l n e j z a s a d y s y n c h r o n i c z ności. J e d n a k ż e — u t r z y m u j e L a u g h l i n — k o p e n h a s k a w y k ł a d n i a t e o r i i k w a n t ó w , k t ó r e j j e d n y m z t w ó r c ó w był w ł a ś n i e P a u l i , n i e wy s t a r c z y ł a J u n g o w i d o p r z e k r o c z e n i a p o w y ż s z e g o d u a l i s t y c z n e g o ujęcia
34
66
Ibidem, s. 387.
k w e s t i i a r c h e t y p ó w , z a ś d o i n n e j i n t e r p r e t a c j i n i e m ó g ł o n m i e ć je szcze d o s t ę p u . N a g r u n c i e i n t e r p r e t a c j i k o p e n h a s k i e j oczywiste było, ż e r o z p a t r y w a n i e ś w i a t a na poziomie obiektów m u s i oznaczać statystyczną eliminację r e l e w a n t n y c h zdarzeń z poziomu kwantowego. Sytuacja t a p o c i ą g a ł a z a sobą u s a n k c j o n o w a n i e r a d y k a l n e g o r o z d z i a ł u p o m i ę dzy ś w i a t e m d o ś w i a d c z e n i a i rzeczywistością. L a u g h l i n z a u w a ż a , że t a k i s t a n r z e c z y był s p r z e c z n y z a r ó w n o z k o n t e m p l a t y w n y m c h a r a k t e r e m J u n g a , j a k i z obrazem świata płynącym z innych tradycji k u l t u r o w y c h . J a k o p r z y k ł a d t a k i e g o o b r a z u , w k t ó r y m p r z e p a ś ć po m i ę d z y d o ś w i a d c z e n i e m i rzeczywistością z a s t ę p u j e i d e a k o n t i n u u m s t a n ó w o różnych stopniach subtelności, Laughlin przytacza tradycję m e d y t a c y j n ą b u d d y z m u mahayany. W jej ujęciu p r z y z a s t o s o w a n i u o d p o w i e d n i c h p r a k t y k k a ż d e m u d a n a j e s t możliwość p r z e j ś c i a o d rzeczywistości c o d z i e n n e j , k t ó r a o b e c n a j e s t p o p r z e z d o ś w i a d c z e n i e f o r m y ( s t a n rupa), p r z e z p r z e k r a c z a j ą c ą percepcję formy m e d y t a c j ę n a d e n e r g i a m i d o ś w i a d c z e n i a ( s t a n arupa) a ż d o n a j i s t o t n i e j s z e g o s t a n u k o n t e m p l a c j i P u s t k i {śunyata). W rozumieniu kanadyjskiego antropologa Jungowski problem o n t o l o g i c z n e g o s t a t u s u a r c h e t y p ó w znajduje możliwość l e p s z e g o po s t a w i e n i a n a t l e n i e k t ó r y c h koncepcji nowszej fizyki k w a n t ó w , k t ó r e z d e c y d o w a n i e p r z e k r a c z a j ą i n t e r p r e t a c j e szkoły k o p e n h a s k i e j 3 5 . L a u g h l i n w s k a z u j e p r z e d e w s z y s t k i m n a p r a c e a m e r y k a ń s k i e g o fi zyka i teoretyka próżni H a r o l d a Putthoffa. Ten ostatni utrzymuje, że: W świetle obecnych poglądów pusta przestrzeń, ewentualnie vacuum, nigdy nie jest pozbawiona cząsteczek czy pól, lecz raczej jest siedzibą nieustannego procesu potencjalnego tworzenia par cząsteczek i ich anihilacji. W równej mierze stanowi ona tak zwany zerowy punkt fluktuacji tego rodzaju pól, jakim jest pole elektromagnetyczne. Efekty fluktuacji vacuum, którym pierwotnie przypisywano znaczenie tylko w odniesieniu do ezoterycznej problematyki ograni czonych korekt procesu emisji atomowej, obecnie odgrywają zasadniczą rolę w ro zumieniu szeregu zjawisk mogących być także przedmiotem zainteresowania technologów 36 .
35 36
Ibidem, s. 389. Ibidem, s. 390, wytł. T. S. 67
L a u g h l i n z a u w a ż a , ż e w s p o m n i a n a t e o r i a p r z e n i k a j ą c e g o wszech ś w i a t „ m o r z a " o z e r o w y m p u n k c i e e n e r g i i (inaczej o k r e ś l a n e g o j a k o „ m o r z e k w a n t ó w " czy p o p r o s t u „morze") w z b u d z i ł a w i e l k i e z a i n t e r e s o w a n i e b a d a c z y m ó z g u i ś w i a d o m o ś c i (Eccles, P e n r o s e , Lockwood, S t a p p i i n . ) , p o b u d z a j ą c ich d o d o c i e k a ń n a d z w i ą z k a m i z a c h o d z ą c y m i p o m i ę d z y n e u r o k o g n i t y w n y m i p r o c e s a m i l e ż ą c y m i u p o d s t a w psychi ki i d y n a m i k ą k w a n t o w e g o plenum. Z t e o r e t y c z n y c h pozycji s t r u k t u r a l i z m u biogenetycznego wysuwa on przypuszczenie, że postulowane przez tę teorię: [...] procesy neurognostyczne zachodzą nie tylko na poziomie organizacji komórek nerwowych w sieci neuronowe, lecz także na poziomie kwantowym, gdzie oddziałują na morze kwantowe i podlegają oddziaływaniu zachodzących w nim wydarzeń. W pewnym sensie sieci neuronowe są przygotowane [...] do działania w chara kterze systemów, które dokonują transdukcji wzorców aktywności kwantowego morza. Transformacje aktywności neuronów mogą powodować przekształcenia w strukturze morza i na odwrót. Lokalna przyczynowość wyni kająca z biochemicznego współdziałania komórek nerwowych może ulec przemia nie w alokalną przyczynowość, której podstawą będzie biofizyczne oddziaływanie pomiędzy komórkami i morzem 3 7 . L a u g h l i n odwołuje się d o b a d a ń m a j ą c y c h n a celu d o k ł a d n i e j s z e o k r e ś l e n i e relacji p o m i ę d z y p o z i o m e m k o m ó r k o w y m i k w a n t o w y m . W t y m k o n t e k ś c i e u w a ż a on, ż e m a t e r i a ł u p o s z l a k o w e g o d o s t a r c z a j ą m.in.: — teoria efektu tunelowego związanego z r u c h e m e l e k t r o n u w syna psie; — teoria koherencji pomiędzy m e m b r a n a m i komórkowymi i słabymi zewnętrznymi polami elektromagnetycznymi; — t e o r i a p r o p a g a c j i solitonowej; — t e o r i a emisji biofotonów. Na najgłębszym poziomie tego rodzaju zjawiska pokrywałyby się z za sadniczą dla s t r u k t u r a l i z m u biogenetycznego ideą procesu homeom o r f o g e n e t y c z n e g o (inaczej o k r e ś l a n e g o m i a n e m „ i n t e r p e n e t r a c j i " ) , z g o d n i e z k t ó r ą p r o c e s y m o r f o g e n e t y c z n e w o b r ę b i e j e d n e g o subsys t e m u somatycznego mogą powodować analogiczne procesy w obrębie i n n e g o s u b s y s t e m u , lecz p r z y t y l k o częściowym z a c h o w a n i u ich wza-
37
Ibidem, s. 390, wytł. T. S.
68
j e m n e g o izomorfizmu. Przy założeniu, że w proces t a k i u w i k ł a n y j e s t s y s t e m n e u r o k o g n i t y w n y ( a k i e d y n i e j e s t ? ) , m o w a m u s i być więc t a k ż e o morfogenezie typu symbolicznego — zjawisku p o d s t a w o w y m dla wszelkiego opisu procesów symbolizacji38. P o d s u m o w u j ą c swoje r o z w a ż a n i a , L a u g h l i n s t w i e r d z a : Archetyp istnieje na przecięciu ducha i materii. Na drodze badań naukowych zaczynamy obecnie pojmować, jak tego rodzaju przecięcie jest w ogóle możliwe, przy założeniu, że przez „ducha" rozumieć będziemy porządek kwantowego morza. Doświadczenie ludzkie jawi się jako zapośredniczona przez neurognozę lokalna manifestacja porządku uniwersalnego i transcendentalnego. Sama neurognoza zaś to dokładnie lokalne wcielenie struktury morza, która jest również strukturą nośną świadomości 39 . S a m b ę d ą c w z e r o w y m p u n k c i e k o m p e t e n c j i , jeśli chodzi o ocenę fizykalnej czy t e ż m o ż e p a r a f i z y k a l n e j części a r g u m e n t a c j i a u t o r a , p o z w o l i ł e m sobie n a o b s z e r n i e j s z e p o t r a k t o w a n i e j e g o koncepcji, gdyż w sposób dobitny u k a z u j e ona, na j a k i m poziomie mogą toczyć się i toczą d y s k u s j e w o k ó ł J u n g o w s k i e j koncepcji a r c h e t y p o w y c h p o d s t a w p r o c e s ó w s y m b o l i z a c j i 4 0 . Choć d o c i e k a n i a L a u g h l i n a m o g ą r a z i ć z b y t o p t y m i s t y c z n y m e k l e k t y z m e m , t r u d n o odmówić głębokiej śmiałości i swoistego p i ę k n a u ż y w a n y m przez niego metaforom. W a r t o również z a u w a ż y ć , ż e i d e a ś r o d o w i s k a k o g n i t y w n e g o j a k o ogółu neurofizjo logicznych m o d e l i , k t ó r e m e d i u j ą p o m i ę d z y d o ś w i a d c z e n i a m i d a n e g o
38 Wykład koncepcji homeomorfogenezy przynosi ostatni z manifestów szkoły strukturalizmu biogenetycznego. Zob. Ch. D. L a u g h l i n , J. M c M a n u s , E. G. d ' A q u i l i , Brain, symbol and experience. Toward a neurophenomenology of human consciousness, New York 1992, s. 192-193. Swoją drogą teoria ta od wielu lat jest obiegową monetą w psychoneuroimmunologii, a jej pełny psychobiologiczny wykład w postaci teorii transdukcji informacji zawiera już praca ucznia Ericksona, Rossiego. Zob. E. L. R o s s i , The psychobiology of the mind-body healing. New concepts of therapeutic hypnosis, b. m. w., 1986; polski przekład: Hipnoterapia, Poznań 1995. O dziwo, strukturaliści biogenetyczni nie wspominają również nigdzie, że idea homeomorfogenezy znalazła swój całkowicie dojrzały wyraz w prawie przystosowania wzajemnego (lex adaptationis correlativae), sformułowanym przez Haeckla w 1906 roku. Zob. E. H a e c k e l , Zasady morfologii ogólnej, Warszawa 1960, s. 291. 39 Ch. D. L a u g h l i n , op. cit, s. 395. 40 Odnośnie do krytyki „kwantowych" interpretacji świadomości zob. W. H. C a l v i n , Jak myśli mózg, Warszawa 1997, s. 185-186, 206. 69
o s o b n i k a a rzeczywistością, znajduje m o c n e p o t w i e r d z e n i e w s y m u lacyjnych e k s p e r y m e n t a c h z s i e c i a m i n e u r o n o w y m i p r a c u j ą c y m i we d ł u g z a s a d y p r z e t w a r z a n i a r ó w n o l e g ł e g o {parallel distributed proces sing). J a k p o k a z u j ą te b a d a n i a , w s i e c i a c h o t r z e c h co n a j m n i e j w a r s t w a c h {input, output i sieć p o ś r e d n i a ) g e n e r a l i z u j ą c e r e p r e z e n tacje p o w s t a j ą s p o n t a n i c z n i e j a k o „uboczny efekt" p r o c e s u u c z e n i a 4 1 . S ą o n e w ó w c z a s n i e o d ł ą c z n ą cechą sieciowego s y s t e m u . W t y m s e n s i e s y m b o l i z a c j a j a k o szczególny p r z y p a d e k w y t w o r z e n i a w a r s t w y r e p r e z e n t a c j i j e s t i m m a n e n t n ą cechą sieci. C o więcej, s y m u l a c j e McClell a n d a i P l u n k e t t a u d o w o d n i ł y , ż e pod t y m w z g l ę d e m d y n a m i k a p r o cesów u c z e n i a sieci pokrywa się z prawidłowościami procesów asymilacji i a k o m o d a c j i o p i s a n y m i p r z e z P i a g e t a 4 2 . G o d n e t o szczególnej u w a g i , gdyż w p e w n y m s e n s i e d o c i e k a n i a b a d a c z y z w i ą z a n y c h z n u r t e m s t r u k t u r a l i z m u biogenetycznego stanowią próbę połączenia dorobku d w ó c h w i e l k i c h s z w a j c a r s k i c h psychologów.
41 42
70
Za: M. S p i t z er, op. cit, s. 129-132. Ibidem, s. 211-214.
IV PSYCHOLOGICZNE TEORIE SYMBOLIZACJI II I n t e r e s u j ą c e obserwacje zjawisk z w i ą z a n y c h z p r o c e s a m i symbo lizacji p o c z y n i o n o r ó w n i e ż p r z y okazji b a d a ń n a d percepcją p o d p r o gową. D o c i e k a n i a z w i ą z a n e z n i e u ś w i a d a m i a n y m p o s t r z e g a n i e m mają długą tradycję od D e m o k r y t a przez P l a t o n a , Arystotelesa po M o n t a i g n e ' a , L e i b n i z a , M y e r s a i w s p ó ł c z e s n y c h psychologów ( P o e t z l , F i s h e r , Dixon, S h e r w i n , E r d e l y i i in.), lecz n i e miejsce t u n a ich o m a w i a n i e 1 . Najogólniej rzecz u j m u j ą c , t e o r e t y c y percepcji p o d p r o gowej p r z y j m u j ą z a ł o ż e n i e , ż e p s y c h i k a c z ł o w i e k a j e s t w s t a n i e odbierać i przetwarzać informacje oraz r e a g o w a ć na nie bez ich odpowiedniego uświadomienia i procesu tego nie da się z r e d u k o w a ć d o idei c z ą s t k o w y c h s y g n a ł ó w czy u z n a ć z a po c h o d n ą b ł ę d u w m e t o d o l o g i i b a d a ń 2 . P r z y j m u j e się n a s t ę p u j ą c e k r y t e r i a w y s t ę p o w a n i a percepcji p o d p r o g o w e j : 1 . j e d n o s t k a j e s t n i e ś w i a d o m a f a k t u , ż e r e a g u j e n a bodziec ze wnętrzny;
1
2
Krótkie przedstawienie filozoficznych poglądów na temat subcepcji podaje N. F. D i x o n , Subliminal perception. The nature of controversy, London 1971, s. 1-10. Kwestię efektu Poetzla oraz jego znaczenia dla teorii symbolizacji i omawiam za Dixonem. Nader zwięzłe omówienie kontrowersji związanych z tym zagadnieniem podaje H. J. G r z e g o ł o w s k a - K l a r k o w s k a , op. cit., Warszawa 1986, s. 110-124. Swoją drogą dziwne, że autorka tej skądinąd znakomitej monografii, omawiając w rozdziale o obronności percepcyjnej krytykę subcepcji przedstawioną przez Eriksena, w ogóle nie uwzględnia druzgoczącej analizy jego badań, przedsta wionej przez Dixona w jego przytoczonej powyżej zasadniczej monografii, choć wczesne badania Dixona zostały przez nią uwzględnione i zyskały jej pozytyw ną ocenę. 71
2 . z a c h o d z ą c a r e a k c j a j e d n o s t k i j e s t w y n i k i e m symbolicznej t r a n s f o r m a c j i i r ó ż n i się od t e j , k t ó r a w y s t ą p i ł a b y , gdyby d a n y bodziec był p r e z e n t o w a n y n a d p r o g o w o ; 3 . bodziec j e s t p r e z e n t o w a n y poniżej p r o g u ś w i a d o m o ś c i , t o zna czy, w d a n y m czasie p r ó g ś w i a d o m o ś c i m u s i być w y ż s z y n i ż p r ó g p o b u d z e n i a . P r z y z a ł o ż e n i u zaś, ż e poziom ś w i a d o m o ś c i j e s t funkcją s t o s u n k u sygnału do s z u m u , percepcja s u b l i m i n a l n a może zachodzić b ą d ź t o p r z e z r e d u k c j e i n t e n s y w n o ś c i s y g n a ł u , b ą d ź t e ż p r z e z pod niesienie poziomu szumu3.
1. S Y M B O L I Z A C J A I P E R C E P C J A P O D P R O G O W A W kontekście w s p o m n i a n e g o w p u n k c i e d r u g i m p r o c e s u symboli cznej transformacji szczególne znaczenie wydaje się mieć j e d n o z n a j d z i w n i e j s z y c h zjawisk z a o b s e r w o w a n y c h p r z e z b a d a c z y percepcji podp r o g o w e j , k t ó r e o d n a z w i s k a jego odkrywcy, a u s t r i a c k i e g o neurofizjologa i p s y c h i a t r y , o k r e ś l a n e j e s t m i a n e m „efektu P o e t z l a " . P o r a z p i e r w s z y P o e t z l p r z e d s t a w i ł w y n i k i swoich obserwacji n a z e b r a n i u T o w a r z y s t w a P s y c h o a n a l i t y c z n e g o w W i e d n i u w 1917 r o k u , c o z a o w o c o w a ł o e n t u z j a s t y c z n ą oceną j e g o b a d a ń , w y r a ż o n ą p r z e z F r e u d a w z r e w i d o w a n y m w y d a n i u Traumdeutung, k t ó r e opubliko w a n o d w a l a t a później. T e o r e t y c z n y m p u n k t e m wyjścia były dla P o e t z l a w y n i k i obserwacji H e l m h o l t z a , k t ó r y z a u w a ż y ł , ż e bodźce w z r o k o w e , n i e u ś w i a d a m i a n e w czasie o r y g i n a l n e j p r e z e n t a c j i , m a j ą t e n d e n c j ę d o p o j a w i a n i a się w w y o b r a ż e n i a c h n a s t ę p c z y c h l u b , j a k zaobserwowali U r b a n t s c h i t s c h i Purkinje, w następujących wyobra żeniach hipnagogicznych i obrazach ejdetycznych. Poetzl prowadził w ł a s n e b a d a n i a n a d w p ł y w e m u s z k o d z e ń potylicznej k o r y w z r o k o w e j n a funkcję a b s t r a h o w a n i a i z a o b s e r w o w a ł , i ż e f e k t e m t y c h u s z k o d z e ń są s t a n y analogiczne do opisywanych przez w s p o m n i a n y c h badaczy. P o t w i e r d z i ł o się t o t a k ż e w w y p a d k u h a l u c y n o z y alkoholowej j e d n e g o z p a c j e n t ó w , u k t ó r e g o bodźce w z r o k o w e , n i e u ś w i a d a m i a n e w t r a k c i e p r e z e n t a c j i , s t a ł y się n a s t ę p n i e t r e ś c i ą j e g o h a l u c y n a c j i . W z w i ą z k u z t y m P o e t z l a z a i n t e r e s o w a ł o p y t a n i e o w p ł y w bodźców p o d p r o g o w y c h
3
72
N. F. D i x o n , op. cit., s. 105.
n a m a r z e n i a s e n n e . W celu u d z i e l e n i a n a n i e o d p o w i e d z i p r z e p r o w a dził s e r i ę e k s p e r y m e n t ó w z o s o b a m i z d r o w y m i , k t ó r y m p o d p r o g o w o (czas ekspozycji t a c h i t o s k o p o w e j 1/100 sek.) e k s p o n o w a ł o b r a z y , p r o sząc j e później o o p i s a n i e z a p a m i ę t a n e j t r e ś c i n a s t ę p u j ą c y c h p o t e m s n ó w . R e z u l t a t e m t y c h e k s p e r y m e n t ó w było s t w i e r d z e n i e , ż e u b a d a n y c h osób p r e z e n t o w a n e p o d p r o g o w o o b r a z y s t a w a ł y się t r e ś c i ą m a r z e ń sennych, które n a s t ę p o w a ł y w jakiś czas potem. Co istotne, w s n a c h t y c h n i e p o j a w i a ł y się t e części e k s p o n o w a n y c h o b r a z ó w , k t ó r e b a d a n y m osobom u d a ł o się d o s t r z e c w t r a k c i e p r e z e n t a c j i , o co t u ż po jej z a k o ń c z e n i u były p y t a n e i p r o s z o n e o o d p o w i e d ź w f o r m i e r y s u n k u — lecz t y l k o t e , k t ó r e n i e pojawiły się w p i e r w o t n y c h s p r a wozdaniach. Ten stan rzeczy Poetzl nazwał m i a n e m p r a w a wy ł ą c z n o ś c i (law of exclusion), z g o d n i e z k t ó r y m p o d p r o g o w a a k t y wacja marzeń sennych zachodziła tylko poprzez subliminalną część bodźca, nigdy zaś przez jego część supraliminalną. Z d a n i e m P o e t z l a z a p o w y ż s z y z d u m i e w a j ą c y s t a n r z e c z odpo w i a d a ł y trzy czynniki. Pierwszy z nich — s e n s o r y c z n y — wyraża się w i d e i u k r y t e j s t r u k t u r y , k t ó r a u l e g a ł a p r o j e k c y j n e m u w y o d r ę b nieniu z tła tworzonego przez figuratywne elementy danego obrazu. O d p o w i a d a ł o to dysocjacji p s y c h i k i o r a z f r a g m e n t a c j i o b r a z u i spe cyficznej inhibicji p r z e z i n t e r f e r e n c j ę . W jej w y n i k u t a k n a r z u c o n a f o r m a w i ą z a ł a ze sobą pole ś w i a d o m o ś c i i w y p y c h a ł a z niej j a k o n i e r e l e w a n t n e e l e m e n t y t ł a , k t ó r e z e p c h n i ę t e w pole n i e ś w i a d o m o ś c i z a c z y n a ł y w i e ś ć w ł a s n y żywot. P o b u d z a ł y o n e p o l e n i e ś w i a d o m o ś c i i u l e g a ł y z a r a z e m j e g o t r a n s f o r m u j ą c e m u o d d z i a ł y w a n i u . W końco w y m efekcie, p r z e k s z t a ł c o n e , p o j a w i a ł y się o n e w m a r z e n i u s e n n y m . W ujęciu P o e t z l a c z y n n i k w a r u n k u j ą c y t e s t a n y t r a n s f o r m a c j i m o ż n a określić m i a n e m s y m b o l i c z n e g o . Trzeci czynnik — m o t o r y c z n y — t o t o w a r z y s z ą c y p r e z e n t a c j i r u c h g a ł e k ocznych. Wieloletnie b a d a n i a Poetzla skłoniły go do u z n a n i a , że analogi c z n y efekt m o ż n a o t r z y m a ć p r z e z z a s t o s o w a n i e c z t e r e c h a l t e r n a t y w nych technik: — p r z e d ł u ż o n ą ekspozycję bodźca u p a c j e n t ó w z r e l e w a n t n y m i z a b u rzeniami agnostycznymi; — t a c h i t o s k o p o w ą ekspozycję u l u d z i zdrowych; — p r z e d ł u ż o n ą ekspozycję w p e r y f e r y c z n y m p o l u w i d z e n i a u l u d z i zdrowych; — p r z e d ł u ż o n ą ekspozycję w s t a n a c h obniżonej u w a g i . 73
J a k z a u w a ż a Dixon, w opinii a u s t r i a c k i e g o b a d a c z a z a s a d n i c z ą rolę w t ł u m a c z e n i u o p i s a n e g o z j a w i s k a n a l e ż a ł o b y p r z y p i s a ć i s t n i e n i u specyficznego s e l e k t o r a n a u s ł u g a c h p o d ś w i a d o m o ś c i , k t ó r y w o p a r c i u 0 d a n e percepcyjne dobiera m a t e r i a ł mogący najlepiej posłużyć w kon s t r u k c j i p r z y s z ł y c h m a r z e ń s e n n y c h . I n n y m i słowy, w p o s t r z e g a n i u z w y k l i ś m y pomijać to właśnie, co najlepiej p o s ł u ż y ć m o ż e j a k o materiał konstrukcyjny s n u i co zarazem o d p o w i a d a w jakiś sposób schematom działania popędów4. Z u w a g i n a t o o s t a t n i e p r z y p u s z c z e n i e i n t e r e s u j ą c e o k a z a ł y się r ó w n i e ż p r z e p r o w a d z a n e w l a t a c h 60. b a d a n i a F i s h e r a , k t ó r y c h celem było u z y s k a n i e w y n i k ó w p o z w a l a j ą c y c h n a a k c e p t a c j ę l u b o d r z u c e n i e idei P o e t z l a . E k s p e r y m e n t y t e n i e t y l k o p o t w i e r d z i ł y i s t n i e n i e e f e k t u P o e t z l a , lecz t a k ż e r z u c i ł y d o d a t k o w e ś w i a t ł o n a k w e s t i ę symbolicznej transformacji. F i s h e r dowiódł, ż e e k s p o n o w a n e p o d p r o g o w o o b r a z y n i e t y l e wy s t ę p u j ą w s n a c h j a k o całości l u b części, co r a c z e j , że k o m p o z y c y j n a s t r u k t u r a t y c h obrazów służy podświadomości j a k o formalne pojemniki, k t ó r e w y p e ł n i a o n a w ł a s n y m i z n a c z e n i a m i . T a k n a p r z y k ł a d w słyn nym eksperymencie z zaprezentowanym subliminalnie obrazem t r z e c h s k a ł („Trzej Królowie"); b e z p o ś r e d n i o p o jego p r e z e n t a c j i p a c j e n t k a z r o z p o z n a n i e m silnej n e r w i c y w e g e t a t y w n e j r e l a c j o n o w a ł a , ż e d o s t r z e g ł a coś p o d o b n e g o d o k o p u ł y czy m u z u ł m a n i n a . N a t o m i a s t n a s t ę p n e g o d n i a o p i s a ł a s ł o w n i e i graficznie s e n o głęboko t r i a d y c z n e j organizacji p r z e s t r z e n n e j , k t ó r e g o akcja r o z g r y w a ł a się w pofałdowa n y m krajobrazie z dominującym triadycznym u k ł a d e m barw. Zasto sowana t e c h n i k a wolnych skojarzeń ujawniła znaczący symbolizm homojofoniczny i o d s ł o n i ł a p s y c h o d y n a m i c z n ą s t r o n ę akcji s n u sku pionej w o k ó ł l ę k u m a s t u r b a c y j n e g o p a c j e n t k i , jej n i e u ś w i a d a m i a n e j n i e n a w i ś c i d o przyjaciółki, l ę k u p r z e d r a k i e m o d b y t u i t d . C o więcej, s u b l i m i n a l n e pobudzenie otworzyło p a c j e n t k ę n a ś w i a d o m ą rejestrację i o d p a m i ę t a n i e całego s z e r e g u p r z e s z ł y c h n i e u ś w i a d a m i a n y c h i pozae k s p e r y m e n t a l n y c h percepcji (czasowo j e d n a k b e z p o ś r e d n i o p o p r z e dzających eksperyment), które poprzez transformację symboliczną złożyły się n a b u d o w ę t r e ś c i s n u . K o m e n t u j ą c w y n i k i e k s p e r y m e n t ó w Fishera, Dixon stwierdza:
4
74
Ibidem, s. 107-108.
Rezultaty uzyskane przez Fishera potwierdzają istnienie zjawiska przedświadomego filtrowania tachitoskopowych obrazów. W jego trakcie nie uświada miane pragnienia łączą się z wybranymi elementami, które tworzą obraz, i usu wają je z pola świadomości. Niektóre elementy, z uwagi na ich podobieństwo do obiektów o dużym znaczeniu afektywnym, prowadzą do symbolicznego nacecho wania przyszłych snów^. D i x o n czyni r ó w n i e ż w a ż n ą obserwację, ż e zjawisko percepcji s u b l i m i n a l n e j m a s z e r e g cech ł ą c z ą c y c h j e z s u g e s t i ą p o s t h i p n o t y c z n ą . Z a l i c z a do n i c h fakt, że: — w o b y d w u n a s t ę p u j e obejście zwykłej ś w i a d o m o ś c i ; — j e d n o i d r u g i e m a w p ł y w n a z a c h o w a n i e człowieka, p o z b a w i a j ą c g o j e d n a k możliwości b e z p o ś r e d n i e g o u ś w i a d o m i e n i a sobie przy c z y n w ł a s n y c h reakcji; — w o b u w y p a d k a c h d l a u z y s k a n i a z a m i e r z o n e g o e f e k t u m u s z ą być spełnione analogiczne w a r u n k i wstępne6. W k o n t e k ś c i e b a d a ń F i s h e r a w a ż n e wydaje się p r z e d e w s z y s t k i m stwierdzenie, że pomiędzy p o k a z y w a n y m i podprogowo o b r a z a m i i t r e ścią n a s t ę p u j ą c y c h później s n ó w ( a t a k ż e i n t e n s y w n y c h s t a n ó w i m a g i n o w a n i a czy h a l u c y n a c j i ) z a c h o d z i n i e t y l k o a n a l o g i a t r e ś c i , lecz t a k ż e , a m o ż e p r z e d e w s z y s t k i m , g ł ę b o k a h o m o l o g i a s t r u k t u r y i jej transformacja z synchronii obrazu w sekwencję fabuły snu. Psycho a n a l i t y c z n i e u s p o s o b i e n i i n t e r p r e t a t o r z y b a d a ń P o e t z l a i F i s h e r a pod k r e ś l a j ą g ł ó w n i e f a k t , że o ile ś w i a d o m i e p o s t r z e g a n a część o b r a z u p o b u d z a d z i a ł a n i e p r o c e s u w t ó r n e g o , o tyle d y n a m i k a t r a n s f o r m a c j i części n i e u ś w i a d a m i a n e j w s k a z u j e na jej ścisły z w i ą z e k z a l o g i c z n y m myśleniem popędowym i w związku z tym z procesem pierwotnym. D l a z a g a d n i e n i a symbolizacji z a s a d n i c z e z n a c z e n i e m a oczywi ście p y t a n i e , j a k i e s ą f o r m a l n e k r y t e r i a , k t ó r e s p r a w i a j ą , ż e o k r e ś l o n a część d a n e g o o b r a z u p o d l e g a w ł a ś n i e p r z e t w a r z a n i u n i e ś w i a d o m e m u . J a k z a u w a ż a Dixon, m o ż l i w e s ą t u c o n a j m n i e j d w i e częściowo k o m p l e m e n t a r n e odpowiedzi. P o p i e r w s z e , fakt, ż e ś w i a d o m o ś ć n i e p r z e t w a r z a d a n e j części obrazowej informacji, m o ż e w y n i k a ć z d z i a ł a n i a o b r o n n o ś c i percepcyjnej. W t y m ujęciu część ta m o ż e w y w o ł y w a ć n i e p r z y j e m n e asocjacje z m a t e r i a ł e m w y p a r t y m i j a k o t a k a n a z a s a -
5 6
Ibidem, s. 119. Ibidem, s. 151. 75
d z i e pars pro toto s a m a t a k ż e p o d l e g a w y p a r c i u . W m y ś l d r u g i e j koncepcji d a n a część o b r a z u d l a t e g o p o d l e g a asocjacji z p o ś w i a d o m y mi s t r u k t u r a m i popędowo-emocjonalnymi, ponieważ w j a k i ś sposób w y k a z u j e się f o r m a l n y m d o n i c h p o d o b i e ń s t w e m . N a w i ą z u j ą c d o po p r z e d n i e g o r o z d z i a ł u , w s k r a j n y m ujęciu J u n g o w s k i m m o ż n a b y t u m ó w i ć o asocjacyjnie przyciągającej m o c y a r c h e t y p u . P o d p e w n y m w z g l ę d e m o b y d w a te ujęcia opisują a w e r s i r e w e r s p r o c e s u symboli zacji: coś u l e g a w y p a r c i u , bo r e p r e z e n t u j e s t ł u m i o n y p o p ę d , a r e p r e z e n t u j e s t ł u m i o n y popęd, b o w j a k i m ś s t o p n i u j e s t d o n i e g o p o d o b n e i d l a t e g o u l e g a w y p a r c i u . W d r u g i m ujęciu idzie j e d n a k o p o d k r e ś l e n i e faktu, że z w i ą z e k p o m i ę d z y p r z e t w a r z a n ą s u b l i m i n a l n i e czę ścią obrazu i siłami p r o c e s ó w n i e ś w i a d o m y c h nie ma zasad niczo charakteru treściowego, lecz formalno-analogizująey. [...] symbol to coś, co w sposób szczególnie wyraźny dysponuje cechami posiada nymi przez symbolizowany obiekt, które dla podmiotu postrzegającego mają szcze gólne znaczenie. Dlatego też symbolami fallicznymi mogą być obiekty charaktery styczne z uwagi na swoją długość, związane z nimi niebezpieczeństwo lub ich zdolność do emisji cieczy itd. Wybór falicznego symbolu: czy będzie to pylon, sztylet, czy rura nawadniająca, zależy od tego, która z cech tego organu ma dla jednostki podstawowe znaczenie 7 . Również b a d a n i a B a c h a i P i n e potwierdziły, że symbolizacja prowokowana werbalnymi bodźcami podprogowymi ma c h a r a k t e r głęboko a n a l o g i z u j ą c y . I t a k p r z y k ł a d o w o s ł o w a w r o d z a j u „prze s t r z e ń " , „ k r o w a " czy „woda" w y z w a l a ł y asocjacje z w i ą z a n e z p o l e m s e m a n t y c z n y m słowa „ m a t k a " . S z e r e g i n n y c h b a d a ń ( m . i n . E a g l e ' a , Wolitzky'ego i K l e i n a ) wy k a z a ł o t a k ż e , że w w y p a d k u percepcji podprogowej m o ż n a mówić 0 ogólnej p r a w i d ł o w o ś c i , w m y ś l k t ó r e j , t o , c o d l a ś w i a d o m e j p e r cepcji jest tłem, dla p o d ś w i a d o m o ś c i jest p l a n e m g ł ó w n y m i n a o d w r ó t . Prawidłowość t ę określono m i a n e m z a s a d y o d w r ó c e n i a (figure Iground reversal). K o m p l e m e n t a r n a w z g l ę d e m tej za sady jest i n n a zaobserwowana regularność, zgodnie z którą t e n s a m b o d z i e c w y w i e r a r ó ż n e r e a k c j e w z a l e ż n o ś c i o d t e g o , j a k i w ja k i m s t a n i e ś w i a d o m o ś c i j e s t p r e z e n t o w a n y . Pokazują t o ekspe r y m e n t y Shevrina, F i s h e r a i Luborsky'ego, w trakcie których okazało 7
76
Ibidem, s. 123.
się, ż e p r e z e n t o w a n y r e b u s o b r a z k o w y w y w o ł u j e h o m o j o f o n i c z n e asocjacje t y l k o w t e d y , g d y e k s p o z y c j a m a c h a r a k t e r s u b l i m i n a l n y (w c z a s i e 0,006 sek.), oraz że efekt t e n j e s t w y r a ź n i e wyższy u osób p o d d a w a n y c h t e s t o w i w o l n y c h asocjacji z a r a z po w y b u d z e n i u z fazy R E M w p o r ó w n a n i u z o s o b a m i w y b u d z o n y m i z e s n u zwykłego. J e d e n z w n i o s k ó w w y n i k a j ą c y c h z t e g o e k s p e r y m e n t u b y ł b y t a k i , że f a z a R E M j a k o b a r d z i e j „ p i e r w o t n o p r o c e s o w a " m a w o d n i e s i e n i u d o per cepcji p o d p r o g o w y c h w y ż s z ą w a r t o ś ć i n k u b a c y j n ą 8 . W k o n t e k ś c i e t y c h b a d a ń p o s t a w i o n o r ó w n i e ż p y t a n i e , czy bodziec p o d p r o g o w y w y z w a l a j a k i e ś specyficzne wzorce e l e k t r y c z n e j a k t y w n o ś c i m ó z g u . W celu u d z i e l e n i a n a n i e odpowiedzi b a d a n o w i z u a l n e r e a k c j e e w o k o w a n e (visual evoked response — VER), s k o r e l o w a n e z p r e z e n t a c j a m i na tachitoskopie. W grupie badanej p r e z e n t o w a n y m b o d ź c e m b y ł r e b u s o b r a z k o w y ( p i ó r o — pen i k o l a n o — knee), z a ś w g r u p i e k o n t r o l n e j figura geometryczna. Bodźce p r e z e n t o w a n o w d w ó c h s e r i a c h w c z a s i e 0,03 i 0,001 sek. Po k a ż d e j serii p r e z e n t a c j i u c z e s t n i k ó w e k s p e r y m e n t u p r o s z o n o o o d p r ę ż e n i e się i w y o b r a ż e n i e sobie tego, co widzieli, po czym p o d d a w a n o ich t e s t o w i w o l n y c h aso cjacji, o c e n i a n y c h w z e s t a w i e n i u z d o d a t k o w y m m a t e r i a ł e m s t a t y s t y c z n y m , k t ó r y u z y s k a n o o d g r u p y 4 0 0 osób. O d p o w i e d z i z a l i c z a n o d o t r z e c h k l a s : 1. asocjacje s e m a n t y c z n e do pen i knee, 2. asocjacje homojofoniczne do pen i knee, 3. homojofoniczne r o z w i ą z a n i e r e b u s u (penny). O t r z y m a n o n a s t ę p u j ą c e w y n i k i : — z a r ó w n o p r z y ekspozycjach sub-, j a k i s u p r a l i m i n a l n y c h a m p l i t u d y V E R były w i ę k s z e d l a r e b u s u niż d l a figury k o n t r o l n e j ; — w o d n i e s i e n i u do d a n y c h u z y s k a n y c h w p r o c e d u r z e w o l n y c h aso cjacji z d e c y d o w a n i e więcej r e b u s o w y c h asocjacji u z y s k a n o p r z y s t y m u l a c j i p r z e z 0,001 sek. n i ż p r z y s t y m u l a c j i 0,03 sek., co zga d z a ł o się z w y n i k a m i i n n y c h e k s p e r y m e n t ó w , z g o d n i e z k t ó r y m i e f e k t y p r z e t w a r z a n i a p i e r w o t n o p r o c e s o w e g o maleją, w mia r ą j a k s t y m u l a c j a z b l i ż a s i ą d o p r o g u p e r c e p c j i (!); — zgodnie z w y n i k a m i wcześniejszych b a d a ń ustalono pozytywną k o r e l a c j ę p o m i ę d z y r y t m e m alfa i w y s t ę p o w a n i e m w o l n y c h skoja r z e ń wywołanych stymulacją podprogową.
8
Ibidem, s. 147. 77
P ó ź n i e j s z e b a d a n i a t e g o r o d z a j u p o t w i e r d z i ł y r ó w n i e ż , że w z a k r e s i e reakcji V E R m o ż n a rozróżniać prezentacje s u b l i m i n a l n e o różnych c z a s a c h ekspozycji i n a tej p o d s t a w i e t r a f n i e p r z e w i d y w a ć c h a r a k t e r n a s t ę p u j ą c y c h w e r b a l n y c h asocjacji 9 . W s p o m n i a n ą już istotną kwestią jest zagadnienie związku, który zachodzi p o m i ę d z y symbolicznym bodźcowaniem s u b l i m i n a l n y m a sferą d z i a ł a ń i r e p r e z e n t a c j i p o p ę d ó w . W y n i k i s z e r e g u b a d a ń sugerują, ż e określone s t a n y popędowo-afektywne są w stanie oddziaływać na pamięć, p r z e d e wszystkim pamięć długotrwałą, i obniżać próg reakcji w o d n i e s i e n i u do p e w n y c h jej t r e ś c i , co czyni je szczególnie p o d a t n y m i na oddziaływanie podprogowe. Przykładowo w badaniach Spence'a i G o r d o n a u j e d n e j g r u p y osób w y w o ł a n o poczucie o d r z u c e n i a i b r a k u w a ż n o ś c i , u d r u g i e j z a ś emocje p r z e c i w n e . Za p o m o c ą k w e s t i o n a r i u s z a w y o d r ę b n i o n o osoby, u k t ó r y c h s t r e s o d r z u c e n i a łączył się ze w z m o żonym przyjmowaniem pokarmów. N a s t ę p n i e wszystkim b a d a n y m p o d p r o g o w o e k s p o n o w a n o słowo „mleko" l u b bodziec p u s t y , p o czym p o p r o s z o n o i c h o n a u c z e n i e się list słów n a l e ż ą c y c h do p o l a s e m a n t y c z n e g o t e g o słowa. C z ę ś ć t y c h słów n a r z u c a ł a b e z p o ś r e d n i e skoja r z e n i e ze s ł o w e m „mleko", część z a ś o d n o s i ł a się do s y t u a c j i p i e r w o t n e g o k a r m i e n i a w o k r e s i e n i e m o w l ę c t w a . O c z e k i w a n o , że e k s p e r y m e n t pozwoli n a u s t a l e n i e , czy istnieje k o r e l a c j a p o m i ę d z y p o c z u c i e m odrzucenia i wzmożoną podatnością do reagowania na subliminalne b o d ź c o w a n i e s ł o w e m „ m l e k o " p r z e z asocjacje z w i ą z a n e z p r y m a r n ą s y t u a c j ą k a r m i e n i a . W t l e t e g o o c z e k i w a n i a k r y ł a się p s y c h o a n a l i tyczna hipoteza, że uczucie odrzucenia aktywizuje w s p o m n i e n i a ana logicznych s t a n ó w z w c z e s n e g o d z i e c i ń s t w a i z w i ę k s z a p o d a t n o ś ć na w y s t ą p i e n i e o r a l n y c h fantazji. W t a k i m r o z u m i e n i u bodziec s u b l i m i n a l n y m i a ł otworzyć d o s t ę p d o tego r o d z a j u p s y c h o d y n a m i k i . Rzeczy wiście, w y n i k i b a d a ń p o t w i e r d z i ł y p o w y ż s z e p r z y p u s z c z e n i a . G r u p a „ o d r z u c o n a " z d e c y d o w a n i e lepiej p r z y s w o i ł a m a t e r i a ł z w i ą z a n y z pry m i t y w n y m i asocjacjami o d n o s z ą c y m i się d o sytuacji n i e m o w l ę c t w a (słowa w r o d z a j u : s u t e k , b u t e l k a , z a p a c h itd.), n i ż m i a ł o to miejsce w w y p a d k u g r u p y „ u z n a n e j " , k t ó r a w y k a z a ł a się d o m i n a c j ą asocjacji b e z p o ś r e d n i c h (chleb, woda, żywność itp.). Wydaje się z a t e m , że b o d z i e c subliminalny rzeczywiście posłużył tu jako czynnik odsłania jący r e g r e s y w n ą reakcją na stan afiliacyjnego zagrożenia.
9
78
Ibidem, s. 148-149.
2. S U B L I M I N A L N A AKTYWACJA FANTAZJI SYMBIOTYCZNYCH W k o n t e k ś c i e p r z e d s t a w i o n e g o powyżej m a t e r i a ł u t r u d n o n i e wspomnieć o wynikach ważnych b a d a ń Silvermana. Wraz z zespołem w s p ó ł p r a c o w n i k ó w p r z e p r o w a d z i ł o n w l a t a c h 60. s e r i ę e k s p e r y m e n t ó w , k t ó r y c h celem było p r z e t e s t o w a n i e h i p o t e z y o z w i ą z k u z a b u r z e ń schizofrenicznych z nie u ś w i a d a m i a n y m i konfliktami dotyczącymi p o p ę d u agresji. T e c h n i k a e k s p e r y m e n t ó w p o l e g a ł a n a s u b l i m i n a l n e j ekspozycji bodźców o t r e ś c i w y r a ż a j ą c e j s t a n y agresji (w c z a s i e 0,04 sek.) l u b bodźców p u s t y c h , k t ó r e z a s t o s o w a n o w o d n i e s i e n i u do g r u p y e k s p e r y m e n t a l n e j (osoby z s y n d r o m e m schizofrenicznym) i g r u p k o n t r o l n y c h (osoby o k r e ś l a n e j a k o z d r o w e ) . O s o b y b a d a n e p o d d a n o n a s t ę p n i e testowej analizie z m i a n w z a k r e s i e patologii m y ś l e n i a i p r o c e s ó w asocjacyjnych. W y n i k i e k s p e r y m e n t ó w p o t w i e r d z i ł y , że u s c h i z o f r e n i k ó w podp r o g o w a s t y m u l a c j a p r o w a d z i ł a d o intensyfikacji s t a n ó w patologicz n y c h ( w y n i k p o t w i e r d z o n y p r z e z 16 s t u d i ó w i z a k w e s t i o n o w a n y p r z e z d w a ) . Były t o j e d n a k w y n i k i u z y s k a n e d l a g r u p , z a ś w i c h o b r ę b i e b y ł y t a k ż e osoby, u k t ó r y c h t a k a r e a k c j a n i e w y s t ą p i ł a . W r a m a c h b a d a ń testowano także podprogowe działanie innych potencjalnie r e l e w a n t n y c h bodźców ( z w i ą z a n y c h z i n c e s t e m , e k s h i b i c j o n i z m e m , h o m o s e k s u a l i z m e m , fantazjami o r a l n y m i itp.). W z e s t a w i e n i u z bodź c a m i z p i e r w s z e j g r u p y ich z a s t o s o w a n i e p r o w a d z i ł o j e d y n i e d o m a r g i n a l n y c h z m i a n p a t o l o g i c z n y c h i w o d r ó ż n i e n i u od t y c h p i e r w s z y c h ż a d e n z n i c h n i e w p ł y w a ł n a osiowy s y m p t o m patologii p r o c e s ó w asocjacyjnych. S t y m u l a c j a p o d p r o g o w a w g r u p i e k o n t r o l n e j (u osób z d r o w y c h ) p r z y n i o s ł a n i k ł y efekt w o d n i e s i e n i u do bodźców o t r e ś c i agresywnej, za to zdecydowanie wyższy (w p o r ó w n a n i u z g r u p ą schizofreników) w odniesieniu do bodźców pozostałych. B a d a n i a te dowiodły t a k ż e , że n a d p r o g o w a ekspozycja tych s a m y c h bodźców nie m i a ł a obserwowalnego wpływu na procesy psychopatologicz10 ne .
10
L. H. S i l v e r m a n , F. M. L a c h m a n n , R. H. M i l i c h , The search for oneness, New York 1982, s. 24-27. 79
B a d a n i a Silvermana wstępnie potwierdziły przypuszczenie, że specyficzna podprogowa stymulacja relewantnym materia łem symbolicznym może aktywizować patologiczne procesy p s y c h o d y n a m i c z n e . I c h a u t o r z a d a ł sobie n a s t ę p n i e p y t a n i e , czy z a s t o s o w a n a t e c h n i k a , k t ó r ą określił m i a n e m m e t o d y p o d p r o g o w e j a k t y w a c j i p s y c h o d y n a m i c z n e j (subliminal psychodynamic activation method), obok z a o b s e r w o w a n e g o e f e k t u u r u c h a m i a n i a s y m p t o m a t y k i zaburzonych procesów podświadomych może mieć również j a k i e ś i n n e z a s t o s o w a n i e , n a p r z y k ł a d lecznicze. O d p o w i e d z i n a t o p y t a n i e u d z i e liła n a s t ę p n a s e r i a w i e l o l e t n i c h b a d a ń , k t ó r y c h t e o r e t y c z n ą p o d s t a w ą s t a ł y się p r a c e M a r g a r e t M a h l e r n a d o n t o g e n e t y c z n y m i c z y n n i k a m i , k t ó r e mogą w a r u n k o w a ć powstawanie psychoz. N a p o d s t a w i e w ł a s n y c h obserwacji n a d d z i e ć m i z z a b u r z e n i a m i p s y c h o t y c z n y m i M a h l e r d o s z ł a do w n i o s k u , że w g e n e z i e t y c h z a b u r z e ń (a t a k ż e a n a l o g i c z n y c h s t a n ó w u d o r o s ł y c h ) k l u c z o w ą r o l ę od g r y w a d y n a m i k a o k r e s u m i ę d z y d r u g i m i p i ą t y m m i e s i ą c e m życia. O k r e s t e n u w a ż a o n a za czas, w k t ó r y m dziecko po wyjściu z „nor m a l n e g o a u t y z m u " p o s t n a t a l n e g o j e s t p o t e n c j a l n i e z a g r o ż o n e zale w e m n i e m o ż l i w y c h do p r z e t w o r z e n i a informacji i c h r o n i się p r z e d nimi w symbiotycznym związku z m a t k ą 1 1 . Przeciętnie okres t e n t r w a około p i ę c i u miesięcy. W s t a n i e t y m dziecko n i e j e s t j e s z c z e z d o l n e do r ó ż n i c o w a n i a p o m i ę d z y , j a " i „nie-ja". Po u p ł y w i e t e g o o k r e s u z a c z y n a się p o w o l n y p r o c e s s e p a r a c j i i i n d y w i d u a c j i , k t ó r e g o m a t r y c a w y c z e r p u j e się około 2 4 m i e s i ą c a , lecz k t ó r y , r z e c z j a s n a , t r w a ć m o ż e p r z e z całe życie. Z d a n i e m M a h l e r z o k r e s e m s y m b i o t y c z n y m z w i ą z a n e są d w a w i e l k i e n i e b e z p i e c z e ń s t w a . U dzieci, k t ó r y m m a t k i n i e u m o ż l i w i ą o d p o w i e d n i e g o wejścia w fazę s y m b i o t y c z n ą , m o ż e n a s t ę p n i e r o z w i n ą ć się zespół objawów o k r e ś l a n y p r z e z n i ą m i a n e m p s y c h o z y a u t y s t y c z n e j (wycofanie z k o n t a k t u z l u d ź m i , m u t y z m itp.). U dzieci z a ś , k t ó r y m m a t k i n i e s t w o r z ą o d p o w i e d n i e j a t m o s f e r y do wyjścia z fazy s y m b i o t y c z n e j , m o ż e r o z w i n ą ć s i ę zespół p s y c h o z y s y m b i o t y c z n e j (fuzja ,ja" d z i e c k a i m a t k i , l ę k p r z e d ś w i a t e m itd.). Szczególnie d y n a m i k a tej d r u g i e j f o r m y p s y c h o z y z n a l a z ł a liczne a n a l o g i e w z a c h o w a n i a c h d o r o s ł y c h schizofreników, u k t ó r y c h zaob serwowano z jednej strony tendencje do mieszania reprezentacji włas-
11
80
Ibidem, s. 44.
n e g o ,ja" z r e p r e z e n t a c j ą o b i e k t ó w z e w n ę t r z n y c h (rodzic, ś r o d o w i s k o s p o ł e c z n e , ś w i a t ) , z d r u g i e j z a ś s t a n y s i l n y c h a t a k ó w agresji n a k i e r o w a n e j n a w s p o m n i a n e obiekty. A m b i w a l e n c j ę t y c h s t a n ó w , często pierwotnie l a t e n t n y c h i ujawnionych dopiero w w y n i k u kryzysu sepa r a c y j n e g o ( ś m i e r ć m a t k i , odejście n a r z e c z o n e j , n a r z e c z o n e g o itd.), zinterpretowano jako z jednej strony d ą ż n o ś ć do p r z y w r ó c e n i a pierwotnej więzi z obiektem, z drugiej zaś jako działanie me c h a n i z m ó w obronnych, wypierających tego rodzaju regresyw12 n e p r a g n i e n i a , k t ó r y c h r e a l i z a c j a z a g r a ż a ł a b y i s t n i e n i u ego . 0 sile c i e r p i e n i a w w y p a d k u z a b u r z e ń s y m b i o t y c z n y c h r o z s t r z y g a ł b y więc f a k t i s t n i e n i a w życiu p s y c h i c z n y m t y c h dwóch p r z e c i w s t a w n y c h p o t r z e b . D l a s c h i z o f r e n i k a i c h r ó w n o c z e s n e z a s p o k o j e n i e w y d a j e się niemożliwe, zaś zaspokojenie tylko jednej z nich m u s i prowadzić do katastrofalnych n a s t ę p s t w psychicznych. Na t y m tle S i l v e r m a n w y s u n ą ł dwie hipotezy. W myśl pierwszej cierpienia zespołu symbiotycznego ulegną zmniejszeniu, gdy pragnie n i a s y m b i o t y c z n e u l e g n ą z a s p o k o j e n i u w t a k i sposób, ż e u d a się u n i k n ą ć r ó w n o c z e s n e g o w z r o s t u p o z i o m u l ę k u z w i ą z a n e g o z poczu c i e m z a g r o ż e n i a ,ja". Z g o d n i e z d r u g ą c h o r o b a n a s i l i się, g d y p r a g n i e n i a s y m b i o t y c z n e u l e g n ą f r u s t r a c j i l u b z a g r a ż a j ą c e j ego i n t e n syfikacji 1 3 . M e t o d ą s ł u ż ą c ą p r z e t e s t o w a n i u obu h i p o t e z m i a ł a być s u b l i m i n a l n a aktywacja fantazji symbiotycznych. W p i e r w s z e j s e r i i d w u n a s t u e k s p e r y m e n t ó w p a c j e n t ó w płci m ę skiej, u k t ó r y c h r o z p o z n a n o schizofrenię, p o d z i e l o n o n a d w i e g r u p y . J e d n e j z n i c h p o d p r o g o w o p r e z e n t o w a n o o b r a z d w u g ł o w e j owcy, d r u giej z a ś o b r a z k o b i e t y i m ę ż c z y z n y p o ł ą c z o n y c h r a m i o n a m i n a w z ó r bliźniaków syjamskich oraz przekaz w e r b a l n y o treści M O M M Y A N D I A R E O N E . D l a o b y d w u g r u p z a s t o s o w a n o t a k ż e s t y m u l a c j ę eks p e r y m e n t a l n ą i k o n t r o l n ą , k t ó r a m i a ł a u m o ż l i w i ć ocenę w p ł y w u bodźców o t r e ś c i w y r a ż a j ą c e j a g r e s j ę . D l a j e d n e j g r u p y był t o o b r a z a t a k u j ą c e g o l w a o r a z k o n t r o l n y o b r a z d w ó c h p r z y j a ź n i e wyglądają cych psów. D r u g i e j g r u p i e j a k o bodziec z a s a d n i c z y p o k a z a n o o b r a z m ę ż c z y z n y bijącego k o b i e t ę z u m i e s z c z o n y m p o d o b r a z e m n a p i s e m D E S T R O Y M O T H E R , zaś jako obraz kontrolny n e u t r a l n y ekspono12
13
Oczywiście, stan ten byłby nieco inaczej interpretowany przez uczniów Melanie Klein; zob. H. S e g a l , Klein, Brighton 1979, s. 112-121. L. H. S i l v e r m a n , F. M. L a c h m a n n , R. H. M i l i c h , op. cit, s. 69. 81
w a n o w i z e r u n e k d w ó c h m ę ż c z y z n z n a p i s e m M E N T H I N K I N G . Wy n i k i s k a l o w a n o w e d ł u g d w ó c h k a t e g o r i i : patologii m y ś l e n i a ( o c e n a p r z e z t e s t R o r s c h a c h a , t e s t s k o j a r z e ń s ł o w n y c h itd.) i p a t o l o g i i zacho w a n i a ( o c e n a p r z e z w y s t a n d a r y z o w a n ą obserwację). W o p a r c i u o po wyższe m e t o d y pacjentów klasyfikowano u p r z e d n i o bądź to j a k o ciężko, bądź też j a k o średnio zaburzonych symbiotycznie. W eksperymencie s t o s o w a n o z a s a d ę double-blind — a n i pacjenci, a n i t e ż osoby opraco wujące wyniki nie dysponowały wiedzą na t e m a t użytej stymulacji. W j e d e n a s t u e k s p e r y m e n t a c h uzyskano wynik, zgodnie z którym p o p r a w a s t a n u n a s t ą p i ł a tylko w grupie, której p r e z e n t o w a n o obraz mężczyzny i kobiety oraz napis M O M M Y A N D I A R E O N E . Setki następnych eksperymentów w różnym stopniu, j e d n a k zasadniczo pozytywnie, potwierdziły ogólną wymowę pierwszej serii b a d a ń 1 4 . W p r z e p r o w a d z o n y c h później e k s p e r y m e n t a c h ze s c h i z o f r e n i k a m i p ł c i męskiej, w których r d z e ń zawsze stanowiła prezentacja n a p i s u M O M M Y A N D I A R E O N E , s t w i e r d z o n o , że: — s t y m u l a c j a p r o w a d z i do p o p r a w y s t a n u u p a c j e n t ó w ś r e d n i o z a b u r z o n y c h i j e g o p o g o r s z e n i a u p a c j e n t ó w ciężko z a b u r z o n y c h ; — s t y m u l a c j a n i e oddziałuje n a p a c j e n t ó w , u k t ó r y c h słowo mommy nie służyło jako pozytywne określenie m a t k i w dzieciństwie (np. u obcokrajowców biegle w ł a d a j ą c y c h j ę z y k i e m a n g i e l s k i m ) ; —
analogicznego pozytywnego efektu nie wywoływały stymulacje bodźcami w rodzaju: M O M M Y F E E D S ME W E L L , M O M M Y IS ALWAYS W I T H M E , I C A N N O T H U R T M O M M Y i t p . , c o suge rowałoby, że istotę efektu zawiera sformułowanie nawiązujące do j e d n o ś c i . T u j e d n a k n i e s p o d z i a n k a , b o w i e m o k a z a ł o się, że:
14
Warto podkreślić, że eksperymenty te prowadzono przez ponad dwadzieścia lat w zespole obejmującym kilkadziesiąt osób. Od razu zostały one wystawione na ostrą krytykę metodologiczną i nieustannie takowej podlegały, co prowadziło do doskonalenia technik badawczych. Skrupulatna, wyważona i krytyczna ocena wielu lat badań, połączona z gruntowną analizą metod i weryfikującym nowym opracowaniem statystycznym, zaowocowała ogólnym wynikiem, w świetle któ rego podprogowa aktywacja bodźcem MOMMY AND I ARE ONE w wypadku pacjentów średnio zaburzonych przynosi wyraźną poprawę w 60% przypadków. Zob. R. A. H a r d a w a y , Subliminally activated symbiotic fantasies: facts and artifacts, ..Psychological Bulletin" 107/1990, s. 177-195, oraz: J. W e i n b e r g e r , Validating and demystifying subliminal psychodynamic activation [w:] R. F. Bornstein, J. S. Pittman [eds.], Perception without awareness, New York 1992, s. 170-188.
82
— a n a l o g i c z n y efekt j a k s t y m u l a c j a bodźcem c e n t r a l n y m p r z y n i o s ł o działanie bodźcem M O M M Y A N D I ARE TWO, co z i n t e r p r e t o w a n o w t e n sposób, że słowo two w r a z z r ó w n o l e g l e p r z e k a z a n y m o b r a z k i e m p o ł ą c z o n y c h r a m i o n a m i m ę ż c z y z n y i k o b i e t y z o s t a ł o symbiotycznie odebrane jako „razem"; — j e d y n y m p o d p r o g o w y m b o d ź c e m o w y ż s z y m efekcie t e r a p e u t y c z n y m n i ż h a s ł o - k l u c z o k a z a ł się k o m u n i k a t M Y G I R L A N D I A R E O N E , c o t ł u m a c z o n o t y m , ż e j e s t ono p o z b a w i o n e a m b i w a l e n c j i kryjącej się w h a ś l e - k l u c z u i z w i ą z a n e g o z t y m k o m p o n e n t u za g r a ż a j ą c e g o i s t n i e n i u ego, e w e n t u a l n i e t y m , ż e s t y m u l o w a ł o k o m p l e k s p o z a m a t c z y n e g o s e k s u a l n e g o t y p u j e d n o ś c i o wyższej w a r tości t r a n s f o r m a c y j n e j ; — pozytywnego efektu nie przyniosło bodźcowanie zdaniem DADDY AND I ARE ONE. J a k m o ż n a było oczekiwać, w w y p a d k u osób płci ż e ń s k i e j z a n a l o g i c z n y m r o z p o z n a n i e m objawów i n i c j a l n e h a s ł o - k l u c z n i e w y k a z y w a ł o o p i s a n e g o e f e k t u , a jego miejsce p o d t y m w z g l ę d e m zajęło w ł a ś n i e s f o r m u ł o w a n i e D A D D Y A N D I A R E O N E . W y n i k t e n daje j e d n a k do m y ś l e n i a i k w e s t i o n u j e częściowo tę część a r g u m e n t a c j i S i l v e r m a n a , w k t ó r e j k o r z y s t a on z koncepcji M a r g a r e t M a h l e r . J e ś l i b o w i e m efekt b o d ź c o w a n i a z a w d z i ę c z a m y a k t y w a c j i fantazji, k t ó r e n a w i ą z u j ą do pierwotnej preedypalnej sytuacji symbiotycznej, inicjalne hasło-klucz p o w i n n o z a c h o w a ć s k u t e c z n o ś ć bez w z g l ę d u n a p ł e ć . J e ś l i j e d n a k w w y p a d k u k o b i e t s k u t e c z n y m b o d ź c e m o k a z a ł o się p r z e d e wszystkim DADDY AND I ARE O N E , to fakt t e n sugeruje bądź to w y ł ą c z n i e e d y p a l n ą g e n e z ę efektu, b ą d ź t e ż o s t a t e c z n e e d y p a l n e o p r a cowanie pierwotnej symbiotycznej matrycy. Niestety, S i l v e r m a n n i e rozważa tego problemu. J e ś l i idzie o n e g a t y w n y w p ł y w s t y m u l a c j i p o d p r o g o w e j , pogor s z e n i e objawów o b s e r w o w a n o w w y n i k u b o d ź c o w a n i a s y g n a ł e m I AM L O S I N G M O M M Y . U osób, k t ó r e p o z y t y w n i e r e a g o w a ł y n a i n i c j a l n e h a s ł o M O M M Y A N D I A R E O N E , d o k ł a d n i e o d w r o t n y efekt wywo ływała stymulacja bodźcem I AM MOMMY. Interpretując t e n ostatni fakt, S i l v e r m a n p i s z e : Zjawisko to może wynikać z faktu, że zdanie to jest do tego stopnia nace chowane potencjalnym zlaniem się cech ego i obiektu, iż niesie ze sobą silne zagrożenie nawet dla osób o relatywnie umiarkowanych zaburzeniach. Interpre tacja ta zakłada istnienie pewnej granicznej wartości stopnia zjednoczenia 83
ego i obiektu, po przekroczeniu którego fantazje zjednoczeniowe będą 15 odbierane jako niosące zagrożenie . Z d a n i e m S i l v e r m a n a , r e z u l t a t y s z e r e g u b a d a ń sugerują, ż e u z y skanie optymalnego efektu leczniczego możliwe jest przez techniki mieszane, w których na planie świadomości terapeu t a p r z e k a z u j e p a c j e n t o w i informacje w z m a c n i a j ą c e j e g o po czucie odrębności, zaś podświadomość bombardowana jest s y g n a ł a m i w y w o ł u j ą c y m i p o z y t y w n e s y m b i o t y c z n e fantazje. Szereg e k s p e r y m e n t ó w z osobami cierpiącymi na s t a n y depresji i n e r wice w y k a z a ł o , że r ó w n i e ż w i c h w y p a d k u s t y m u l a c j a p o d p r o g o w a m o ż e m i e ć p o z y t y w n y efekt, p r z e d e w s z y s t k i m z a ś p r z e j a w i a się w postaci obniżenia poziomu lęku. Próby S a l k a i R a p p a p o r t ukazały, ż e a n a l o g i c z n e p o z y t y w n e efekty występują, gdy j a k o bodziec zasto s o w a n o n a g r a n i e z d ź w i ę k i e m bicia s e r c a 1 6 . W y n i k i b a d a ń S i l v e r m a n a i jego z e s p o ł u m a j ą w k o n t e k ś c i e t e m a t u tej p r a c y n i e b y w a l e i s t o t n e z n a c z e n i e . Dowodzą o n e b o w i e m , że p o d p r o g o w a stymulacja symbolicznymi b o d ź c a m i w s p o s ó b istotny jest w stanie oddziaływać na struktury p o p ę d o w e i po zytywnie lub n e g a t y w n i e modyfikować najgłębszy, nie uświa d a m i a n y p o z i o m s t r e s u afiliacyjnego, który m o i m z d a n i e m j e s t j e d n y m z n a j i s t o t n i e j s z y c h , j e ś l i n i e n a j i s t o t n i e j s z y m , za g a d n i e ń z w i ą z a n y c h z r y t u a ł a m i religijnymi. Co istotne i w a r t e p r z y p o m n i e n i a : p r z y w s p o m n i a n y m j u ż z a ł o ż e n i u , ż e k w e s t i a subliminalności bodźca j e s t funkcją s t o s u n k u s y g n a ł u do s z u m u , wykorzy s t a n i e k r y j ą c y c h się w niej możliwości s t e r o w a n i a o d c z u c i a m i i za c h o w a n i a m i niekoniecznie z a k ł a d a posiadanie wyrachowanego tech nicznie t a c h i t o s k o p o w e g o p r o j e k t o r a . J a k w s k a z u j ą n a t o r ó w n i e ż u s t a l e n i a Poetzla co do w a r u n k ó w p o w s t a w a n i a efektu subliminalnego i j e g o w p ł y w u n a m a r z e n i a s e n n e ( p r z y t o c z o n e n a p o c z ą t k u tego r o z d z i a ł u ) , a co p o d k r e ś l a r ó w n i e ż S i l v e r m a n , s u b l i m i n a l n e p r z e s z u k i w a n i e i w y k r y w a n i e z a c h o d z i w życiu cały czas. Z w a ż y w s z y na
is L. H. S i l v e r m a n , F. M. L a c h m a n n , R. H. M i l i c h , op. cit, s. 89, wytł. T. S. 16 Ibidem, s. 117-123. Badaniom Salka zarzucono błąd interpretacji, wynikający z nieprzeprowadzenia badań kontrolnych z użyciem odmiennej stymulacji słuchowej; zob. H. R. S c h a f f e r , Początki uspołecznienia dziecka, Warszawa 1981, s. 60-61. 84
fakt, że k a ż d e j nocy co n a j m n i e j c z t e r o k r o t n i e k a ż d y w c h o d z i w s t a n s n u p a r a d o k s a l n e g o R E M , n i e j e s t t o stwierdzenie specjalnie odkrywcze. J e d n a k p o r a z k o l e j n y u k a z u j e ono d o b i t n i e c h ę t n i e z a p o m i n a n y fakt, że n i e ś w i a d o m o ś ć n i e j e s t r z a d k i m i w y j ą t k o w y m gościem w życiu c z ł o w i e k a czy r e l i k t e m jego p e r i n a t a l n e j przeszłości, lecz j e g o nieod ł ą c z n y m n i e t y l k o c o n o c n y m , ale i c o d z i e n n y m t o w a r z y s z e m 1 7 . W t y m kontekście interesująco wypadają również rozważania Dixona n a d związanym z podprogowym bodźcowaniem wulgaryzmami natych miastowym odruchem skórno-galwanicznym, co sugeruje istnienie wynikłego z tego s t a n u preświadomego pobudzenia autonomicznego u k ł a d u nerwowego18. Rzuca to p e w n e światło na sytuacje, w których k t o ś , coś czy w ł a ś n i e „nic" w p r o w a d z a ć m o ż e w s t a n n i e z r o z u m i a ł e g o i na pozór nie uzasadnionego lęku.
3. OBRONNOŚĆ PERCEPCYJNA J a k n i e t r u d n o z a u w a ż y ć , k w e s t i ę podprogowej s t y m u l a c j i łączy ścisły z w i ą z e k z z a g a d n i e n i e m o b r o n n o ś c i percepcyjnej. Z w i ą z e k t e n p r z e j a w i a się m i ę d z y i n n y m i w fakcie, że p o d s t a w ą tej o s t a t n i e j m u s i być d z i a ł a n i e m e c h a n i z m u różnicującego, k t ó r y funkcjonuje poniżej progu świadomości. Jeśli obrona percepcyjna ma za zadanie z jednej strony postrzeganie danego sygnału, z drugiej zaś niedopuszczenie go w pole ś w i a d o m o ś c i , e w e n t u a l n i e d o p u s z c z e n i e go w f o r m i e sym bolicznie przekształconej, siłą rzeczy m u s z ą w to być u w i k ł a n e z j a w i s k a z w i ą z a n e z subcepcją. Z w i ą z a n a z n i m i o b r o n a p e r c e p c y j n a przeja w i a ł a b y się więc w formie n i e u ś w i a d a m i a n e g o r o z r ó ż n i a n i a i wyni kającej z tego p r o c e s u modyfikacji p r o g u r o z p o z n a n i a . I s t o t ę s p o r ó w wokół interpretacji wyników b a d a ń n a d obronnością percepcyjna sta n o w i ł o p y t a n i e , czy n a l e ż y ją p o j m o w a ć w k a t e g o r i a c h p r o c e s ó w n i e ś w i a d o m y c h (podprogowych, psychodynamicznych), czy t e ż raczej u z n a ć należy, że są one pochodną działania świadomego a p a r a t u psychiki. W t y m d r u g i m w y p a d k u n a l e ż a ł o b y k o n s e k w e n t n i e przyjąć, ż e s a m o pojęcie n i e u ś w i a d a m i a n y c h percepcji j e s t a b s u r d a l n e , a w s k a z u j ą c e
17 18
Ibidem, s. 30-36. N. F. D i x o n , op. cit, s. 166-178. 85
na nie wyniki b a d a ń są pochodną błędów w zastosowanej metodzie. Dixon pokazuje, że stosowane w b a d a n i a c h techniki oraz sposób ich i n t e r p r e t a c j i n i e p o z w a l a ł y n a r o z s t r z y g n i ę c i e s p o r u p o m i ę d z y zwo l e n n i k a m i z a p r e z e n t o w a n y c h poglądów. U ż y w a n e procedury badaw cze m i a ł y z r e g u ł y c h a r a k t e r d w u d z i e l n y : p a c j e n t ó w p o d d a w a n o sto s o w n e m u b o d ź c o w a n i u , po czym o b s e r w o w a n o i a n a l i z o w a n o i c h wer b a l n e r a p o r t y . K r y ł o się z a t y m z a ł o ż e n i e , ż e w o p a r c i u o t e r a p o r t y u d a się w y o d r ę b n i ć e l e m e n t y ś w i a d o m e g o p r z e t w a r z a n i a i n f o r m a c j i i p r z e z ich o d r z u c e n i e d o t r z e ć d o c z y s t y c h operacji n a p o z i o m i e s e n soryczno-percepcyjnym (w t y m przede w s z y s t k i m regulacji progu per cepcji). M e t o d a t a m i a ł a u m o ż l i w i ć o s t a t e c z n ą lokalizację funkcji odpowiedzialnych z a w s p o m n i a n e zjawisko. Z d a n i e m D i x o n a t a a n a l i z a procesów subcepcyjnych przez m e d i u m złożonych procesów kognityw nych, k t ó r e finalnie prowadziły do wypowiedzi j ę z y k o w y c h , p r z y p o m i n a ł a s y t u a c j ę , gdy k t o ś p r a g n ą c y d o g ł ę b n i e p o z n a ć intencje a u t o r a jakiejś książki czytałby t ł u m a c z e n i e recenzji z n a k r ę c o n e g o na jej pod s t a w i e filmu, i siłą rzeczy nie m o g ł a przynieść ż a d n y c h r o z s t r z y g n i ę ć 1 9 . W t y m s t a n i e rzeczy Dixon zaprojektował serię b a d a ń , k t ó r e pozwoliły n a u n i k n i ę c i e p o ś r e d n i c t w a r a p o r t ó w w e r b a l n y c h i p o s ł u g i w a n i e się „ t w a r d s z y m i " k r y t e r i a m i o p i s u a n a l i z o w a n y c h zjawisk. P r z e d e w s z y s t k i m założył on, ż e osiowym p a r a m e t r e m b a d a w c z y m n i e p o w i n i e n być, j a k w e w c z e ś n i e j s z y c h e k s p e r y m e n t a c h , p r ó g roz p o z n a n i a b o d ź c a (recognition threshold), lecz szerzej — p r ó g ś w i a d o mości (awareness threshold). W y n i k a ł o to z f a k t u , że z a c h o d z e n i e z m i a n w z a k r e s i e p r o g u r o z p o z n a n i a bez r ó w n o c z e s n y c h z m i a n p r o g u ś w i a d o m o ś c i byłoby s i l n y m a r g u m e n t e m p r z e c i w k o subcepcji j a k o t a k i e j o r a z jej lokalizacji w s y s t e m i e p e r c e p c y j n o - s e n s o r y c z n y m . T e chnika Dixona polegała na dokonywaniu p o m i a r u z m i a n progu wra żliwości j e d n e g o o k a p r z y r ó w n o c z e s n y m p o d p r o g o w y m s t y m u l o w a n i u d r u g i e g o . P r z y j ą ł on, i ż jeśli u d a się w y k a z a ć , ż e z m i a n y w r a ż l i w o ś c i j e d n e g o o k a s ą funkcją e m o c j o n a l n e g o z n a c z e n i a bodźców podprogow y c h p r e z e n t o w a n y c h d l a d r u g i e g o , t o b ę d z i e t o dowód n a lokalizację percepcji podprogowej w s y s t e m i e sensoryczno-percepcyjnym oraz e m o cjonalnym z wyłączeniem systemu świadomego reagowania. W trak cie e k s p e r y m e n t u p o l a w i d z e n i a o b u oczu były r o z d z i e l o n e . S t y m u -
19
86
Ibidem, s. 189.
lacja p o d p r o g o w a z a c h o d z i ł a p r z e z m a n i p u l o w a n i e i n t e n s y w n o ś c i ą bodźca, a n i e c z a s e m j e g o t r w a n i a , co p r a k t y c z n i e o z n a c z a ł o , że osoba b a d a n a nie wiedziała, że podlega stymulacji i kiedy. Z m i e n n ą zależną s t a n o w i ł a w z r o k o w a wrażliwość na emocjonalnie n e u t r a l n y i pozbawio ny z n a c z e n i a bodziec, k t ó r y w postaci świetlnej p l a m y p r e z e n t o w a n y był dla lewego oka. P r z e d rozpoczęciem e k s p e r y m e n t u u osób b a d a n y c h z a s t o s o w a n o t e s t znikającej i pojawiającej się p l a m y i p r ó b a m i w l e w y m o k u określono próg wrażliwości wizualnej ( z m i e n n ą zależną). J u ż pierwsze eksperymenty potwierdziły, że u wszystkich bada n y c h p o d p r o g o w a ekspozycja bodźców o s i l n y m n a c e c h o w a n i u emo cjonalnym (słowa w rodzaju: penis, kurwa, r a k ) prowadziła do z w i ę k s z e n i a obojętności n a bodziec, t o z n a c z y d o p o d n i e s i e n i a p r o g u wrażliwości mierzonego w lewym oku. Zjawisko to nie wystąpiło w w y p a d k u p r e z e n t o w a n i a bodźców n e u t r a l n y c h . U osób b a d a n y c h stwierdzono znaczącą, indywidualnie określoną stałość w d y n a m i c e r e a g o w a n i a , a t a k ż e z r ó ż n i c o w a n i e z u w a g i na płeć ( n p . w o d n i e s i e n i u do słowa „kurwa"). W n a s t ę p n e j kolejności D i x o n t e s t o w a ł h i p o t e z ę , czy z a o b s e r w o w a n y efekt, w k t ó r y m w y k o r z y s t a n o p r ó g w r a ż l i w o ś c i n a b i a ł e ś w i a t ło, p o w t ó r z y się t a k ż e p r z y z a s t o s o w a n i u ś w i a t ł a i n n e j b a r w y . I n n y m i słowy, czy p o d p r o g o w a a f e k t y w n a s t y m u l a c j a b o d ź c a m i w e r b a l n y m i w k o l o r z e c z e r w o n y m p o d a n a w j e d n y m o k u zaowocuje w d r u g i m o k u z m i a n ą w r a ż l i w o ś c i n a ś w i a t ł o o tej s a m e j d ł u g o ś c i fali. E w e n t u a l n i e , co b ę d z i e , j e ś l i s t y m u l a c j a n a s t ą p i w s p e k t r u m c z e r w i e n i l u b zieleni, a p l a m a ( z m i e n n a zależna) w d r u g i m oku będzie odwzorowywać próg w r a ż l i w o ś c i w z a k r e s i e przejść p o m i ę d z y t y m i b a r w a m i ? E k s p e r y m e n t y tej serii b a d a ń p r z y n i o s ł y n a s t ę p u j ą c e w y n i k i : 1 . bez w z g l ę d u n a kolor bodźce s u b l i m i n a l n e p r e z e n t o w a n e d l a jednego oka zmieniały próg wrażliwości świetlnej w d r u g i m oku; 2. z m i a n a progu była większa i bardziej znacząca dla koloru p r e z e n t o w a n e g o bodźca; 3. w p o r ó w n a n i u ze słowami n e u t r a l n y m i afektywnie nacecho w a n e słowa w świetle czerwonym powodowały p o d n i e s i e n i e progu wrażliwości dla czerwieni, podczas gdy te s a m e słowa w świetle z i e l o n y m p o w o d o w a ł y d u ż e o b n i ż e n i e p r o g u w r a ż l i w o ś c i d l a zieleni; 4. w w y p a d k u dominacji zabarwienia kolorem, który odpowiadał k o l o r o w i p r e z e n t o w a n e g o p o d p r o g o w o bodźca, z m i a n a z a b a r w i e n i a
87
t r w a ł a d ł u ż e j , g d y bodziec był n a c e c h o w a n y e m o c j o n a l n i e , i krócej 20 w wypadku, gdy miał on c h a r a k t e r n e u t r a l n y . N a p o z ó r p a r a d o k s a l n y t r z e c i w y n i k n a l e ż y z d a n i e m D i x o n a uj m o w a ć w k o n t e k ś c i e b a d a ń p o k a z u j ą c y c h , że c z y n n i k i a k t y w i z u j ą c e u k ł a d s y m p a t y c z n y zmniejszają w i z u a l n ą w r a ż l i w o ś ć n a ś w i a t ł o pom a r a ń c z o w o - c z e r w o n e i zwiększają j ą n a ś w i a t ł o n i e b i e s k o - z i e l o n e . W i n n y c h b a d a n i a c h w y k a z a n o r ó w n i e ż , że zieleń i c z e r w i e ń r ó ż n i ą się o d d z i a ł y w a n i e m n a a u t o n o m i c z n y u k ł a d n e r w o w y . W y n i k i t y c h d w u s e r i i b a d a ń u j a w n i ł y w sposób n i e b y w a l e do bitny, ż e s u b l i m i n a l n a a k t y w a c j a b o d ź c a m i s y m b o l i c z n y m i o d u żym nacechowaniu afektywnym prowadzi do nie uświadamia n e g o p o b u d z e n i a e m o c j o n a l n e g o , k t ó r e p o p r z e z s w o j e fizjo logiczne konsekwencje ma decydujący wpływ na regulację s e n s o r y c z n y c h p a r a m e t r ó w p r z e p ł y w u informacji. I n n y m i sło wy, p r z e p ł y w w r a ż e ń m o ż e podlegać s t e r o w a n i u jako funkcja p o d p r o g o w o p r z e k a z y w a n e j , a w i ę c n i e u ś w i a d a m i a n e j infor m a c j i . T o szczególnie w a ż n e z u w a g i n a z a g a d n i e n i e p r o c e s ó w sym bolizacji: „[...] z n a c z e n i e s u b l i m i n a l n e g o b o d ź c a m o ż e w z m a g a ć l u b h a m o w a ć p e r c e p c j ę s y g n a ł ó w , k t ó r e z b o d ź c e m t y m łączy j a k a ś c e c h a fizycznego p o d o b i e ń s t w a " 2 1 . Z a s t a n a w i a j ą c się n a d n e u r o p s y c h o l o g i c z n y m i p o d s t a w a m i opi s y w a n y c h zjawisk, Dixon z a u w a ż a , ż e w i c h w y p a d k u m a m y d o c z y n i e n i a z sytuacją, w k t ó r e j d a n y bodziec j e s t w s t a n i e : [...] wkroczyć w system nerwowy, zaktywizować ślady pamięciowe, pobudzić re akcję systemu autonomicznego, wpłynąć na zachowania werbalne i zachodzące doświadczenie percepcyjne, a wszystko to bez osiągnięcia fenomenalnego pola świadomości. Wydaje się także, że efekty takiego pobudzenia mogą przez pewien czas spoczywać uśpione, by dopiero z opóźnieniem wyłonić się w systemie feno menalnej reprezentacji, gdy ten będzie w odpowiednim stanie receptywnym 2 2 . W n i e c o i n n y m s f o r m u ł o w a n i u s a m o z a d z i a ł a n i e funkcji obron ności percepcyjnej p o l e g a ł o b y n a : — początkowym korowo-limbicznym rozróżnieniu subliminalnego bodźca;
20 21 22
88
Ibidem, s. 200. Ibidem, s. 202. Ibidem, s. 308.
— w y n i k a j ą c y m z t e g o r o z r ó ż n i e n i a wzroście l u b o b n i ż e n i u p o z i o m u a k t y w a c j i t w o r u s i a t k o w a t e g o (formatio reticularis), o d p o w i e d z i a l n e g o z a „[...] u t r z y m y w a n i e ś w i a d o m e g o s t a n u c z u w a n i a , p o d c z a s 23
k t ó r e g o m o ż l i w e j e s t o d b i e r a n i e r ó ż n e g o r o d z a j u bodźców" , co p r o w a d z i z kolei do w z m o c n i e n i a lub osłabienia wrażliwości korowej; — f i n a l n y m o k r e ś l e n i u , w o p a r c i u o t e n o s t a t n i proces, p r o g u feno menalnej reprezentacji bodźca24. Z k o m p l e m e n t a r n e g o w z g l ę d e m p o w y ż s z e g o ujęcia, i n f o r m a t y c z n e g o p u n k t u w i d z e n i a częściowe m a s k o w a n i e bodźca p o d p r o g o w e g o u m o ż l i w i a ł b y p r o c e s , w k t ó r y m jego recepcja p r o w a d z i ł a b y do w z r o s t u szumu w centralnym układzie nerwowym25. D i x o n p o d k r e ś l a fakt, ż e d l a b a d a c z y k w e s t i o n u j ą c y c h i s t n i e n i e percepcji p o d p r o g o w e j r d z e n i e m ich a r g u m e n t a c j i było t w i e r d z e n i e , i ż j e ś l i j a k i ś bodziec j e s t d a n y s y s t e m o w i p e r c e p c y j n e m u , t o m u s i być r ó w n i e ż d a n y s y s t e m o w i f e n o m e n a l n e j r e p r e z e n t a c j i . Pomijali p r z y t y m z u p e ł n i e fakt, ż e n i e u s t a n n i e w y s t ę p u j ą s y t u a c j e , w k t ó r y c h zachodzi sytuacja odwrotna, to jest pobudzenie pola fenomenalnego bez a d e k w a t n e j d l a tego p o b u d z e n i a obecności b o d ź c a w s y s t e m i e percepcyjnym. W t y m drugim w y p a d k u m o w a jest o tworzących kon t i n u u m t a k i c h s t a n a c h , j a k zwykłe wyobrażenia, wyobrażenia h i p n a gogiczne i e j d e t y c z n e , s n y czy h a l u c y n a c j e . W y s t ę p o w a n i u i c h wszy stkich towarzyszą mniej lub bardziej nasilone s t a n y osłabienia aktyw ności s z l a k ó w a f e r e n t n y c h (przez d e p r y w a c j ę s e n s o r y c z n ą , s u b s t a n c j e halucynogenne, sen, zaburzenia psychotyczne), połączone z odham o w a n i e m s z l a k ó w asocjacyjnych i d e s y n c h r o n i z a c j ą a k t y w n o ś c i E E G młodej kory. J a k j e d n a k pokazują t o najwyraźniej b a d a n i a n a d s n e m i co w ś w i e t l e d o s t ę p n y c h d a n y c h m o ż n a uogólnić na p o z o s t a ł e z wymienionych stanów, n a w e t całkowita deaferencjacja nie oznacza s p a d k u w r a ż l i w o ś c i n a bodźce z e w n ę t r z n e (obserwacja p o c z y n i o n a j u ż p r z e z A r y s t o t e l e s a ) , lecz p r z e c i w n i e — jej p a r a d o k s a l n y w z r o s t , czego d o ś w i a d c z a l n i e dowodzą r ó w n i e ż b a d a n i a z w y k o r z y s t a n i e m techniki ewokowanych potencjałów. Problem polega jedynie na tym,
23
24 25
B. K. G o ł ą b , Anatomia czynnościowa ośrodkowego układu nerwowego, War szawa 1990, s. 214. N. F. D i x o n , op. cit, s. 210-211. Ibidem, s. 219. 89
ż e s t y m u l a c j a p r z y w z m o ż o n e j deaferencjacji p o d l e g a i n n y m r e g u ł o m s y m b o l i c z n e g o p r z e t w a r z a n i a n i ż s t y m u l a c j a z a c h o d z ą c a p o d c z a s nor m a l n e j aktywności szlaków a f e r e n t n y c h w s t a n i e c z u w a n i a . F a k t t e n u k a z u j ą n a p r z y k ł a d b a d a n i a O s w a l d a n a d bodźcowan i e m w e r b a l n y m w fazie R E M 2 6 , Ł u r i i n a d d y n a m i k ą skojarzeń języ kowych pod wpływem chlorowodzianu e t y l u 2 7 , W e i n t r a u b a i T h i m m a n a d tym s a m y m zjawiskiem pod wpływem LSD i psylocybiny28 oraz H o f f m a n a 2 9 i S p i t z e r a n a d k o j a r z e n i e m u osób z z a b u r z e n i a m i psy chotycznymi30. B a d a n i a te p o k a z a ł y m. in., że na p l a n i e j ę z y k a deaferencjacja prowadzi do p r z e t w a r z a n i a informacji w oparciu o s z e r o k i e asocjacje p o ś r e d n i e , z p r z e s u n i ę c i e m ku h o m o j o f o n i c z n e m u trybowi kojarzenia. A j a k ujawniły to t e r e n o w e obserwacje Reichela-Dolmatoffa, są to zjawiska o f u n d a m e n t a l n y m z n a c z e n i u d l a a k t y w ności m i t o t w ó r c z e j w k u l t u r o w y c h k o m p l e k s a c h h a l u c y n o g e n n y c h 3 1 . W związku z powyższym i w oparciu o d o s t ę p n e d a n e Dixon zakłada, że w organizmie ludzkim występują dwa rodzaje systemów pobudzających o wzajemnie hamującym działaniu. Pierwszy z nich: system związany z p o b u d z e n i a m i egzogennymi przez szlaki aferentne, działa w oparciu o aktywację tworu siatkowatego. D r u g i z nich: s y s t e m z w i ą z a n y z p o b u d z e n i a m i e n d o g e n n y m i p r z e z s z l a k i asocja cyjne, d z i a ł a w o p a r c i u o a k t y w a c j ę u k ł a d u l i m b i c z n o - k r e s o m ó z g o w e go. D i x o n z a u w a ż a , że psychofizjologiczne c z y n n i k i p r o w a d z ą c e do występowania efektu subliminalnego (pasywny i z r e l a k s o w a n y s t a n b a d a n e g o , pozycja leżąca, deaferencjacja, b o d ź c o w a n i e p o n i ż e j p r o g u świadomości) są t a k i e s a m e , j a k t e , k t ó r e n o r m a l n i e w y s t ę p u j ą w wy-
26
I. O s w a l d , Sen, Warszawa 1968, s. 83-84. A. R. L u r i a , Sprache undBewufitsein, Pahl 1982, s. 100-128, t e g o ż , Proble my neuropsychologii i neurolingwistyki, Warszawa 1976, s. 152-177. 28 w. W e i n t r a u b i in., The effect of LSD on the associative processes, „Journal of Nervous and Mental Disease" 128/1959, s. 409-413; M. T h i m m , Der Einfluss von L-Dopa und Psylocybin auf das Assoziationsgeddchtnis, das Arbeitsge-dachtnis und das Aufmerksamkeitssystem, Heidelberg 1995. 29 R. E. H o f f m a n , Verbal hallucinations and language production processes in schizophrenia, „The Behavioural and Brain Sciences" 9/1986, s. 503-548. 30 M. S p i t zer, op. cit, s. 272-316. 31 W zasadzie całe dzieło Reichela-Dolmatoffa dostarcza niezliczonych opisów potwierdzających ten stan rzeczy. Zob. wprowadzający przykładowy materiał w: G. R e i c h e l - D o l m a t o f f , Amazonian cosmos, Chicago 1971, s. 23-68. 27
90
p a d k u aktywności drugiego z tych systemów. System t e n psychoana liza, i n i e t y l k o o n a , w i ą ż e z p i e r w o t n o p r o c e s o w ą m o d a l n o ś c i ą p r z e t w a r z a n i a informacji (popędowo i a f e k t y w n i e n a c e c h o w a n e sny, wy o b r a ż e n i a , h a l u c y n a c j e ) . Logiczne w y d a j e się więc z a ł o ż e n i e , że to w ł a ś n i e t e n d r u g i s y s t e m j e s t siedzibą zjawisk z w i ą z a n y c h z obron n o ś c i ą p e r c e p c y j n a i subcepcją: [...] odmienne właściwości limbiczno-kresomózgowego systemu pobudzenia są zgodne z efektem Poetzla. Bodźce prezentowane w stanie normalnego świadomego stanu czuwania podlegają zapośredniczeniu przez pierwszy system pobudzający i zostają odnotowane jako ślady pamięciowe. Jednakże z powodu ograniczonej pojemności kanału przekazu oraz restrykcyjnego oddziaływania świadomości w stanie czuwania nie osiągają one poziomu fenomenalnej reprezentacji. W sytu acji przejścia od świadomości stanu czuwania do świadomości snu paradoksalnego wynikła z tego faktu deaferencjacja zwiększa pojemność kanału, który umożliwia świadomą reprezentację nagromadzonej informacji w postaci treści snu 3 2 . W istocie logiczną k o n s e k w e n c j ą m o d e l u D i x o n a byłoby p r z y p u s z c z e n i e , że j e d n y m z efektów u ż y c i a s u b s t a n c j i h a l u c y n o g e n n y c h p o w i n n a być i n t e n s y f i k a c j a percepcji podprogowej i zjawisk związa n y c h z e f e k t e m P o e t z l a . Rzeczywiście, p r z y p u s z c z e n i e t o z o s t a ł o p o t w i e r d z o n e w eksperymentach F r i e d m a n a i Fishera. W bada n i a c h w y k o r z y s t a n o t e c h n i k ę m a s k o w a n i a bodźca („podwójny profil" R u b i n a ) w a r s t w a m i p ó ł p r z e z r o c z y s t e g o p a p i e r u i j e g o ekspozycji po n i ż e j p r o g u w i d z i a l n o ś c i w c z a s i e 30 s e k . W o p a r c i u o s e r i ę t e s t ó w i t w a r d e procedury kontrolne otrzymano wyniki, które pokazały, że w w y p a d k u e k s p e r y m e n t u z użyciem L S D przyrost efektu subliminalnego wynosił p o n a d 20% w porównaniu z analogicznym ekspery m e n t e m bez jego u ż y c i a . W y n i k t a k z n a c z ą c y o t r z y m a n o d l a m i n i m a l n e j p r e h a l u c y n a c y j n e j d a w k i s u b s t a n c j i w wysokości 60 m i k r o g r a m ó w ! 3 3 E k s p e r y m e n t a l n i e w y w o ł a n e w y o b r a ż e n i a cechowało wy-
32 33
N. F. D i x o n , op. cit, s. 316. S. M. F r i e d m a n , Ch. F i s h e r , Further obseivations on primary modes of perception, „Journal of the American Psychoanalytic Association" 8/1960, s. 100-129. Porównywalne wyniki przy zastosowaniu meskaliny przyniosła nieco odmiennie zaprojektowana seria eksperymentów, które rosyjski zespół: Wasiljew, Tierientiew i Pierichanienc, przeprowadził już w 1946 roku. Zob. L. W a s i l j e w , Tajemnicze zjawiska psychiki człowieka, Warszawa 1970, s. 150-152. 91
jątkowo silne nacechowanie elementami wskazującymi na zintensy f i k o w a n e p r z e t w a r z a n i e p o d ś w i a d o m e ( d o m i n a c j a t ł a , modyfikacje formy itd.). Z d a n i e m a u t o r ó w , n a p o d s t a w i e t y c h b a d a ń m o ż n a uza s a d n i a ć t w i e r d z e n i e , ż e p r z y r o s t p e r c e p c j i p o d p r o g o w e j j e s t zja w i s k i e m t o w a r z y s z ą c y m regresji ego.
4. SYNESTEZJA J a k w s p o m n i a ł e m j u ż p r z y okazji o m a w i a n i a b a d a ń P o e t z l a , w c h a r a k t e r z e d r u g i e g o c z y n n i k a o d p o w i e d z i a l n e g o z a efekt s u b l i m i n a l n y w y m i e n i ł on z a c h o d z ą c ą w polu p o d ś w i a d o m o ś c i s y m b o l i c z n ą t r a n s f o r m a c j ę p o d p r o g o w e g o bodźca, t o z n a c z y fakt, ż e p o m i ę d z y jego p i e r w o t n y m k s z t a ł t e m i treścią a tym, w j a k i sposób j a w i się on w t r a k c i e s n u , w y o b r a ż e ń czy h a l u c y n a c j i , istnieje specyficzny p r o c e s p r z e m i a n y ( „ o b r a s t a n i e w i n f o r m a c j e " 3 4 ) , k t ó r y d a n ą wejściową m o ż e o d m i e n i ć n i e do p o z n a n i a . W ślad za P o e t z l e m F i s h e r , D i x o n i S i l v e r m a n z a u w a ż a l i w swoich b a d a n i a c h , że asocjacja b o d ź c a p o d p r o g o w e g o (lub jego części) z p o p ę d o w y m i s t r u k t u r a m i p o d ś w i a d o m o ś c i m o ż e w y n i k a ć z jego f o r m a l n o - a n a l o g i z u j ą c e g o p o d o b i e ń s t w a do u k r y t y c h w p o d ś w i a d o m o ś c i g ł ę b s z y c h r e p r e z e n t a c j i z w i ą z a n y c h z poszczegól n y m i p o p ę d a m i i ich k o n s t e l a c j a m i . N a p r z y k ł a d p o d p r o g o w o p r e z e n t o w a n y o b r a z g r z y b a m o ż e u l e c t a k i m t r a n s f o r m a c j o m , iż w ś n i e czy w halucynacjach wystąpi w postaci węża, fallusa, grzyba atomowego, k r z y ż a g r e c k i e g o czy l a t a j ą c e g o s p o d k a . D l a k a ż d e g o z t y c h s y m b o l i m o ż n a o p i s a ć f o r m a l n y p r o c e s analogizującej derywacji, lecz t a k d o k o ń c a w c a l e n i e j e s t p e w n e , j a k i e s t r u k t u r y p o p ę d o w e kryją się z a poszczególnymi wynikami transformacji. T a k n a przykład n a planie e k o n o m i i p o p ę d ó w grzyb a t o m o w y m o ż e r ó w n i e d o b r z e r e p r e z e n t o w a ć i n s t y n k t p r z e t r w a n i a i związany z n i m aspekt lęku przed zagładą, j a k t a k ż e p o p ę d l i b i d a l n y i z w i ą z a n ą z n i m e k s p l o z y w n o ś ć doświad c z e n i a o r g i a s t y c z n e g o . Ł ą c z ą c o b y d w i e d z i e d z i n y , m o ż e być r ó w n i e ż m o w a o s w o i s t y m coincidentio oppositorum i s y m b o l i z m i e o ś w i e c e n i a , w k t ó r y m f i n a l n a dysolucja ego łączy w sobie cechy o r g i a s t y c z n e j e k s t a z y i a p o k a l i p t y c z n e j z a g ł a d y . A m o ż e idzie o k u l m i n a c y j n y p u n k t p r o c e s u p s y c h o t y c z n e g o z j e g o z e s p o ł e m r o z p a d u osobowości? P o d o b n e
34
92
A. W i e r c i ń s k i , Antropologiczna koncepcja..., op. cit., s. 58.
p y t a n i a m o ż n a m n o ż y ć w o d n i e s i e n i u do k a ż d e g o z w y m i e n i o n y c h 35 symbolicznych derywatów . Kwestią o znaczeniu zasadniczym jest pytanie, jaki procesor jest o d p o w i e d z i a l n y za w s p o m n i a n e t r a n s f o r m a c j e i czy w ogóle m o ż e być m o w a o jego w s t ę p n e j a n a t o m i c z n e j lokalizacji. I n n y m i słowy, czy poza istotnym stwierdzeniem, że zachodzą tu procesy podświadomego analogizowania w oparciu o zasady: 1. w i ą z a n i a p r z e c i w i e ń s t w , 2. p o w i e r z c h o w n e g o p o d o b i e ń s t w a , 3. w s p ó ł w y s t ę p o w a n i a w c z a s i e i p r z e s t r z e n i , 4. n a s t ę p s t w a czasowego, 5. z a s t ę p o w a n i a części całością i o d w r o t n i e — m o ż n a pójść dalej i powiedzieć na t e n t e m a t coś w i ę c e j ? 3 6 Myślę, że t a k i że dodatkowe istotne światło na ten t e m a t rzucają b a d a n i a n a d zjawiskiem synestezji. M o ż n a przyjąć, ż e f e n o m e n s y n e s t e z j i j e s t z n a n y l u d z k o ś c i o d d a w n a , a jego n a j b a r d z i e j z d u m i e w a j ą c e p r z e j a w y z n a l a z ł y swój n a j p e ł n i e j s z y w y r a z w ł a ś n i e n a g r u n c i e symbolizacji religijnej. Dość w s p o m n i e ć t a k i e z n a k i jej w y s t ę p o w a n i a , j a k Apokalipsa Jana, Ty betańska Księga Zmarłych, Księga Zohar, i z m a i l i c k a a p o k a l i p s a Umm al-Kitab czy m a h a j a n i s t y c z n a Avatamsaka Sutra, n i e w s p o m i n a j ą c j u ż o k l a s y c z n y c h t e k s t a c h t a n t r y h i n d u s k i e j 3 7 . N i e l i c z n e było i j e s t g r o n o b a d a c z y , k t ó r z y docenili w a g ę t e g o z j a w i s k a i z n a c z e n i e ,
35
36
31
Analizę piorunowo-spermatyczno-incestowej semantyki grzyba podaje V. N. T o p o r o v, On the semiotics of mythological conceptions about mushrooms, „Semiotica" 53-4/1985, s. 295-357. W tym kontekście interesująco wypadają również niektóre pomysły J. A l l e g r o , Der Geheimkult des heiligen Pilzes, Wien 1971. Szersze omówienie mitologemu grzyba w mitologiach Mezoameryki podaje klasyk tematu R. G. W a s s o n , The wondrous mushroom, New York 1980. A. W i e r c i ń s k i , Antropologiczna koncepcja..., op. cit., s. 58. Rozszerzoną listę asocjacji, które mogą stanowić podstawę analogizacji, podają Woodrow i Lowell (za: P. G u i r a u d , Semantyka, Warszawa 1976, s. 129). Odnośnie do tradycyjnych kulturowych kompleksów halucynogennych i syne stetycznej podbudowy ich symbolizmów zob.: T. F. J o h n s t o n , Auditory dri ving, hallucinogens and music-color synesthesia in Tsonga ritual [w:] B. M. du Toit led.], op. cit., s. 217-236; G. R e i c h e l - D o l m a t o f f , Desana animal cate gories, food restrictions and the concept of color energies, „Journal of Latin American Lore" 4/1978, s. 243-291, szczególnie s. 256-283. 93
j a k i e j e g o s t u d i u m m o ż e m i e ć d l a b a d a ń n a d s y m b o l i z a c j a w ogóle a s y m b o l i z a c j a religijną w szczególności. J e ś l i chodzi o to o s t a t n i e zagadnienie, należy wymienić badania Schradera38, H u n t a 3 9 , Chidestera40 i Sullivana41. Cytowic, k t ó r y z pozycji neurofizjologicznych poświęcił s y n e s t e z j i o s o b n ą m o n o g r a f i ę , definiuje ją w n a s t ę p u j ą c y s p o s ó b : Termin synestezja powstał jako złożenie dwóch greckich słów. syn (prefiks oznaczający połączenie) i aisthesis (zmysł); literalnie oznacza połączenie zmysłów. Synestezja jest niezależnym od woli połączeniem, w którym rzeczywistej infor macji danej w jednej modalności zmysłowej towarzyszy jej percepcja w innej modalności. Poza tym, że nie podlega ona wolitywnemu sterowaniu, ta dodatkowa percepcja uznawana jest przez synestetę za zjawisko odnoszące się do czegoś realnego i występującego poza ciałem, a nie tylko za produkt imaginacji. [...] To właśnie jej żywość i realność oraz fakt, że narusza ona konwencjonalną percepcję, są źródłem jej szczególnego znaczenia. Fascynująca siła synestezji wynika z faktu, że logicznie nie powinna ona być produktem ludzkiego mózgu, w którym trendy ewolucyjne działały na rzecz przyrostu anatomicznej separacji funkcji 42 . T a k pojmowaną synestezję Cytowic ostro odróżnia od metafory, i n n y c h t r o p ó w poetyckich i rozmyślnie k o n s t r u o w a n y c h i n t e r m o d a l n y c h skojarzeń, choć rzecz j a s n a n i e wyklucza ich w z a j e m n y c h związków. D l a z i l u s t r o w a n i a powyższej definicji w a r t o przytoczyć k i l k a wypowiedzi s y n e s t e t ó w opisujących w ł a s n e d o ś w i a d c z e n i a . N a p r z y k ł a d u j e d n e j z b a d a n y c h osób w y s t ę p o w a ł a z ł o ż o n a s y n e s t e z j a p o m i ę d z y m o d a l n o ś c i a m i : s m a k o w ą , zapachową, wzrokową, k i n e s t e t y c z n ą i t e r m i c z n ą :
38 39
40
41
42
94
L. S c h r a d e r , Sinne und Sinnesverkniipfungen, Heidelberg 1969. Z całej serii wartościowych prac tego autora warto wymienić: H. T. H u n t , Relations between the phenomena of religious mysticism (altered states of con sciousness) and the psychology of thought, „Perceptual and Motor Skills" 61/1985, s. 911-961, oraz t e g o ż , On the nature of consciousness, New Haven 1995. D. C h i d e s t e r , Word and light. Seeing and hearing in religious discourse, Urbana 1992. L. E. S u l l i v a n , Sound and senses, „History of Religions" 26/1986, s. 1-33; zob. także J. F e r n a n d e z , Bwiti. An ethnography of religious imagination in Africa, Princeton 1982, s. 440-441, 469. R. E. C y t o w i c , Synesthesia. A union of the senses, Heidelberg-Berlin-New York-Tokio 1989, s. 1, wytł. T. S. Przegląd wyników starszych badań nad operacjami intermodalnymi podaje L. E. M a r k s , The unity of the senses in terrelations among the modalities, New York-London 1978.
Gdy smakuję coś o intensywnym zapachu, odczucie spływa wzdłuż dłoni do opuszków palców i nagle widzę przedmiot (o określonej wadze, kształcie, fakturze i temperaturze) tak, jakbym rzeczywiście miał go w ręce 4 3 . U i n n e j osoby w y s t ę p o w a ł a najczęściej s p o t y k a n a f o r m a s y n e s t e zji a u d y t y w n o - w i z u a l n e j , p r z y czym w d r u g i e j m o d a l n o ś c i d o m i n o wały dynamiczne kontaminacje o charakterze barwno-geometrycznym: Gdy słucham muzyki, widzę kształty pojawiające się przede mną na wyso kości twarzy, w odległości około dwunastu cali, w wycinku przestrzeni o wysokości jednej stopy. W przestrzeni tej muzyka podlega wizualnej projekcji. Najłatwiej porównać mi dźwięki do oscyloskopowych konfiguracji: linie zmieniające swoją barwę, często metaliczne, innym razem wysokie, szerokie i — co najważniejsze — głębokie. Moją ulubioną muzykę cechują linie, które horyzontalnie rozciągają się poza ten wycinek pola widzenia 4 4 . Cytowic zauważa, że dla niesynestety c h a r a k t e r tego rodzaju d o z n a ń j e s t całkowicie n i e w y o b r a ż a l n y , z a ś u t y c h , k t ó r z y i c h do świadczają, t y l k o z w i e l k i m t r u d e m p o d d a j ą się one opisowi. N i e m n i e j j e d n a k w ś w i e t l e j e g o b a d a ń n a r z u c a się w n i o s e k , że u p o d s t a w t e g o z j a w i s k a kryje się całkowicie n o r m a l n a a k t y w n o ś ć m ó z g u , k t ó r a jed n a k u w i ę k s z o ś c i l u d z i pozostaje n i e u ś w i a d o m i o n a : By posłużyć się przykładem: zgodny obraz, który postrzegamy na ekranie telewizora, jest końcowym efektem propagacji. Ktoś zdolny do przechwycenia transmisji gdzieś na odcinku pomiędzy studyjną kamerą i telewizyjnym ekranem byłby niczym synesteta, który pobiera próbki transmisji, zanim w pełni opraco wana osiągnęła ona poziom ekranu. Przypuszczalnie jego doświadczenie różniłoby się od tego, jakie mają patrzący na ekran. Analogicznie można podejść do problemu synestezji i uznać ją za przedwczesny przejaw normalnych procesów kognityw nych. Kryje się za tym stwierdzenie, że wszyscy jesteśmy synestetami, lecz tylko nieliczni uświadamiają sobie związany z tym holistyczny cha rakter percepcji 4 5 .
43 44 43
Ibidem, s. 24. Idem. R. E. C y t o w i c , Synesthesia: phenomenology and neuropsychology, „Psyche" 10/1995, s. 8, wytł. T. S. 95
A n o r m a l n o ś ć s y n e s t e z j i m a więc t y l k o c h a r a k t e r s t a t y s t y c z n y , gdyż w f o r m i e u ś w i a d o m i o n e j w y s t ę p u j e o n a ś r e d n i o u 1 na 25 tysięcy osobników46. Synestezja występuje częściej u kobiet oraz osób leworęcznych i ma c h a r a k t e r dziedziczny. U s y n e s t e t ó w o b s e r w u j e się p o n a d p r z e c i ę t n ą p a m i ę ć , k t ó r e j najczęściej t o w a r z y s z y o b n i ż o n a k o m p e t e n c j a m a t e matyczna, a t a k ż e niższa sprawność w zakresie orientacji przestrzen n e j . Częściej n i ż w p o z o s t a ł e j części populacji w y s t ę p u j ą u s y n e s t e t ó w d o z n a n i a w r o d z a j u deja vu, s n ó w p r e k o g n i t y w n y c h , odczuć dziwności o r a z i n n e objawy c h a r a k t e r y s t y c z n e d l a osób z z e s p o ł e m p a d a c z k i p ł a t a s k r o n i o w e g o (temporal lobe epilepsy)41. C y t o w i c p o d k r e ś l a , ż e c h a r a k t e r asocjacji s y n e s t e t y c z n y c h j e s t u s y n e s t e t ó w i n d y w i d u a l n i e stały, co znaczy, że jeśli p r z y k ł a d o w o u d a n e j osoby d ź w i ę k fletu p e r s k i e g o wywołuje d o z n a n i a s z m a r a g dowego ś w i a t ł a , t o asocjacja t a w y s t ę p u j e u n i e g o z a k a ż d y m r a z e m , gdy słyszy t e n i n s t r u m e n t . P o d o b n i e t e ż u s y n e s t e t ó w p r z e w a ż a sy tuacja, w której stały jest k i e r u n e k propagacji skojarzeń. Oznacza t o , ż e d l a p r z y k ł a d u u k o n k r e t n e j osoby d o z n a n i a d ź w i ę k o w e m o g ą wyzwalać fuzję z d o ś w i a d c z e n i a m i w modalności wizualnej lub w dalszej kolejności z m o d a l n o ś c i ą olfaktoryczną, lecz raczej n i e o d w r o t n i e . I n n y m i słowy, j e d n a z m o d a l n o ś c i d o m i n u j e — p r z e w a ż n i e w i z u a l n a l u b a u d y t y w n a 4 8 . C y t o w i c zdaje się o g r a n i c z a ć zjawisko s y n e s t e z j i tylko do tych wypadków, gdy charakteryzuje je p e w n a surowość, r e a l i z m i s c h e m a t y c z n o ś ć s e n s o r y c z n e g o e f e k t u , gdy n i e j e s t o n a ideą, lecz d o ś w i a d c z e n i e m . N i e b ę d z i e s y n e s t e z j a w j e g o ujęciu w y o b r a ż e n i e m a s z e r u j ą c e g o k o n d u k t u , k t ó r e n a r z u c a się p r z y s ł u c h a n i u Trauermarsch V Symfonii M a h l e r a , lecz b ę d z i e n i ą wizja s p i r a l n y c h rozbły s k ó w wirujących w r y t m w s p o m n i a n e g o u t w o r u i o d b i e r a n y c h j a k o realnie występujące w polu widzenia. J e d n ą z racji s k ł a n i a j ą c y c h do t a k i e g o o g r a n i c z e n i a z a k r e s u wy s t ę p o w a n i a z j a w i s k a s ą w y n i k i b a d a ń n a d jego neurofizjologicznymi p o d s t a w a m i . O b s e r w a c j e miejscowego m e t a b o l i z m u m ó z g u , k t ó r e pro wadzono przy wykorzystaniu metody znakowania radioaktywnego,
46 47 48
96
Ibidem, s. 1, wytł. T. S. R. E. C y t o w i c , Synesthesia. A union..., op. cit., s. 109-112. R. E. C y t o w i c , Synesthesia:phenomenology..., op. cit, s. 4.
wykazały, że u s y n e s t e t ó w p o z i o m m e t a b o l i z m u w lewej p ó ł k u l i jest generalnie obniżony, zaś w trakcie synestezji spaść może j e s z c z e o ok. 20%, c o s u g e r u j e p o t ę ż n e o d h a m o w a n i e p ó ł k u l i p o d p o r z ą d k o w a n e j . J a k z a u w a ż a Cytowic, u n i e s y n e s t e t y t e g o ro dzaju s p a d e k n o r m a l n i e p r o w a d z i ł b y d o okresowej ś l e p o t y l u b czę ściowych p a r a l i ż ó w , co j e d n a k n i e w y s t ę p u j e u s y n e s t e t ó w 4 9 . S p a d kowi m e t a b o l i z m u k o r y lewej p ó ł k u l i t o w a r z y s z y z w i ę k s z o n a a k t y w a c j a u k ł a d u l i m b i c z n e g o , c o n a p l a n i e f e n o m e n a l n y m p r z e j a w i a się w y j ą t k o w o s i l n y m i e m o c j a m i t o w a r z y s z ą c y m i zjawisku, p r z e d e wszy s t k i m z a ś o d c z u w a n i e m jego wyjątkowego z n a c z e n i a . Z d a n i e m Cytow i c a w y n i k i s z e r e g u b a d a ń w s k a z u j ą n a fakt, ż e w z a k r e s i e a k t y w ności u k ł a d u l i m b i c z n e g o c e n t r a l n ą rolę w w y t w a r z a n i u s y n e s t e z j i m o ż e o d g r y w a ć h i p o k a m p (hippocampus). W p r z y p u s z c z e n i u t y m Cy towic powołuje się n a p r a c e a u t o r a t r i a d y c z n e j koncepcji m ó z g u , wspomnianego już P a u l a MacLeana, którego zdaniem: Tu właśnie [w hipokampie — T. S.] istnieje możliwość korelacji nie tylko w odniesieniu do wrażeń zapachowych, smakowych czy trzewiowych, lecz także w wypadku wrażeń słuchowych, wzrokowych, somestetycznych, a może nawet seksualnych [...] Należy podkreślić, że to właśnie tutaj, w zakręcie hipokampa, zachodzą na siebie trzy główne systemy włókien nerwowych. Tutaj także obser wuje się występowanie długich włókien, które na całej długości łączą formację hipokampalną. W świetle tych obserwacji istnieje możliwość, że mamy tu do czynienia z neuroanatomicznym mechanizmem, którego istnienie wyjaśnia nie które, na pozór paradoksalne, stany pokrywania się różnych jakości zmysłowych 50 (synestezje), wywierające wpływ na doświadczenia emocjonalne . Rzecz j a s n a , w w y p a d k u w y s t ę p o w a n i a s y n e s t e t y c z n y c h fuzji j a k o ś c i z m y s ł o w y c h p o j a w i a się oczywiste p y t a n i e , j a k i c h a r a k t e r m a i c h w z a j e m n e p r z y p o r z ą d k o w a n i e . C o s p r a w i a , ż e d l a d a n e g o synes t e t y w y s o k i w i b r u j ą c y d ź w i ę k t r ą b k i j a w i się w p o s t a c i c z a r n y c h p l a m z p u l s u j ą c ą żółtą a u r ą , a co powoduje, że d ź w i ę k k l a w e s y n u p r z y n o s i o b r a z d e l i k a t n y c h r ó ż o w y c h linii o g a r n i a j ą c y c h p u l s u j ą c ą b ł ę k i t n ą p r z e s t r z e ń ? C z y d a się u s t a l i ć m a t r y c ę t e g o r o d z a j u fuzji? C z y m i a ł a b y o n a c h a r a k t e r i n d y w i d u a l n y czy ogólnoludzki? P r ó b y o d p o w i e d z i n a t e g o r o d z a j u p y t a n i a p o d e j m o w a ł o w i e l u b a d a c z y sy-
49 50
Ibtdem, s. 9. Cyt. za: R. E. C y t o w i c , Synesthesia. A union..., op. cit., s. 167. 97
nestezji, m i n . Łuria. W a r t o zacytować fragment z jego frapujących sprawozdań: Gdy eksponuję mu [osobie badanej o inicjale Sz.) ton o wysokości 30 hz i natężeniu 100 db, Sz. twierdzi, że początkowo widział smugę szerokości 12-15 cm koloru starego srebra; smuga stopniowo zwęża się i jak gdyby oddala od niego, a następnie zmienia w jakiś przedmiot, który błyszczy jak stal. Stopniowo ton nabiera charakteru wieczornego światła, dźwięk jarzy się srebrzystym blaskiem. Ton o wysokości 50 hz i natężeniu 100 db — Sz. widzi brązową smugę na ciemnym tle z czerwonymi języczkami; dźwięk ma kwaśno-słodki smak barszczu, wrażenie smakowe rozprzestrzenia się na cały język. Ton o wysokości 100 hz i natężeniu 86 db — Sz. widzi szeroki pas, którego środek ma kolor pomarańczowy przechodzący na krańcach w różowy. Ton 250 hz i 64 db — Sz. widzi aksamitny sznurek, którego włoski sterczą na wszystkie strony; sznurek ma delikatną barwę różowo-pomarańczową51. Co szczególnie i s t o t n e , w p o n a w i a n y c h po j a k i m ś c z a s i e e k s p e r y m e n t a c h t e s a m e bodźce p r z y n o s i ł y d o k ł a d n i e t a k i e s a m e s y n e s t e tyczne translacje. Czy w w y p a d k u zjawisk s y n e s t e t y c z n y c h m a m y j e d n a k d o czy n i e n i a z analogizacją, czy t e ż s a m o zjawisko a n a l o g i z a c j i p o j m o w a ć n a l e ż y j a k o p o c h o d n e i w t ó r n e w z g l ę d e m d z i a ł a j ą c e g o u jej p o d s t a w synestetycznego procesora? A jeśli i n t e r m o d a l n e translacje bazują na „ i d e n t y c z n y c h l u b p o d o b n y c h w ł a s n o ś c i a c h obiektów, p o z a t y m o d 52 siebie r ó ż n y c h " , t o n a c z y m polegać m o ż e p o d o b i e ń s t w o p o m i ę d z y d w o m a o d r ę b n y m i j a k o ś c i a m i z m y s ł o w y m i ? C z y w o k r e ś l e n i u „wyso k i " t o n fuzja p r z e s t r z e n n e j c e c h y wysokości o r a z specyficznej j a k o ś c i d ź w i ę k o w e j j e s t w y n i k i e m asocjacji p o p r z e z s y m b o l i c z n e m e d i u m przestrzenno-sekwencyjnego zapisu nutowego, w którym wysokim t o n o m o d p o w i a d a w y ż s z a pozycja n a pięciolini, czy t e ż w y n i k a o n a z przyporządkowań nie mających tego rodzaju zapośredniczenia, któ r e j a k o t a k i e byłoby e p i f e n o m e n e m g ł ę b s z y c h p r o c e s ó w ? I dlaczego człowiek o n i s k i m t o n i e głosu b u d z i z a u f a n i e j a k o k t o ś t r z y m a j ą c y się k o n k r e t ó w , z a ś k t o ś i n n y , o b d a r z o n y g ł o s e m w y ż s z y m , b ę d z i e o d b i e r a n y j a k o b a r d z i e j z m i e n n y , o d e r w a n y „od z i e m i " i w z w i ą z k u
51 52
98
A. Ł u r i a , O pamięci, która nie miała granic, Warszawa 1970, s. 25-26. A. W i e r c i ń s k i , Antropologiczna koncepcja..., op. cit., Kraków 1994, s. 56.
z t y m b u d z ą c y nieufność? R e l a t y w n i e n i e w i e l k i j e s t p r o b l e m , j e ś l i m a m y d o c z y n i e n i a z d w o m a m o d a l n o ś c i a m i z m y s ł o w y m i , k t ó r e da dzą się ująć i z e s t a w i ć w formie k o n t i n u ó w , j a k s p e k t r u m b a r w czy s k a l a d ź w i ę k ó w . Ale j a k t e k o n t i n u a z i c h i m m a n e n t n y m ł a d e m z e s t a w i a ć z d y s k r e t n y m i p o l a m i j a k o ś c i s m a k o w y c h czy z a p a c h o wych? (W świetle obecnych b a d a ń t y c h o s t a t n i c h m o ż e być około 10 tysięcy). I co począć z f a k t e m , że z j e d n e j s t r o n y b a d a n i a O s g o o d a n a d m i ę d z y k u l t u r o w y m i p o d o b i e ń s t w a m i w s k a l o w a n i u m e t o d ą dyf e r e n c j a ł u s e m a n t y c z n e g o zdają się u j a w n i a ć j a k i e ś głębokie, w s p ó l n e całej l u d z k o ś c i s y n e s t e t y c z n e j ą d r o t e g o p r o c e s u — w s p ó l n ą ogólno l u d z k ą m a t r y c ę m o ż l i w y c h fuzji, z d r u g i e j z a ś d w ó c h g e n i a l n y c h k o m p o z y t o r ó w i s y n e s t e t ó w , S k r i a b i n i R i m s k i - K o r s a k o w , zdecydo w a n i e r ó ż n i się pod w z g l ę d e m b a r w n y c h i n t e r p r e t a c j i d ź w i ę k ó w m u zycznych?53 P y t a n i a tego rodzaju m o ż n a mnożyć. W k o n t e k ś c i e b a d a ń C y t o w i c a w y d a j e się, iż s e n s o w n e byłoby r o z r ó ż n i e n i e s y n e s t e z j i i analogizacji p r z e z u z n a n i e , ż e t a p i e r w s z a j e s t filogenetyczną p o d s t a w ą tej d r u g i e j . I n n y m i słowy, m o ż n a b y m ó w i ć o analogizacji filo- i o n t o g e n e t y c z n e j . R e g u ł y w r o d z o n e j t r a n s lacji j a k o ś c i u p o s z c z e g ó l n y c h l u d z i r ó ż n i ą się m i ę d z y sobą, t a k j a k r ó ż n i ą się i n n e cechy w r o d z o n e , lecz oczywiście m o ż n a z a s a d n i e po d e j r z e w a ć , że gdzieś u ich p o d s t a w kryją się najogólniejsze g a t u n k o w e p a r a m e t r y s y n e s t e t y c z n y c h operacji. Z d a n i e m C y t o w i c a b r a k zgodności w y n i k ó w w p r ó b a c h u s t a l a n i a k a n o n ó w synestetycznych przyporządkowań wynika z faktu, że ba d a n i a t e u j m o w a ł y s t o s u n k o w o p ó ź n e fazy s y n e s t e t y c z n e g o p r z e t w a r z a n i a informacji, w k t ó r y c h ogólniejsze i p o n a d j e d n o s t k o w e r e g u ł y o p e r u j ą c e w s y s t e m i e l i m b i c z n y m , a głównie w h i p o k a m p i e , p o d l e g a ł y zindywidualizowanym interpretacjom-wypełnieniom w oparciu o ma teriał pozyskany na drodze konkretnej ontogenezy. W zakresie repre z e n t a c j i tego m a t e r i a ł u b a d a n i a C y t o w i c a w s k a z u j ą n a szczególną (oczywiście n i e w y ł ą c z n ą ) rolę o d g r y w a n ą p r z e z m ł o d ą k o r ę p ł a t a s k r o n i o w e g o (lobus temporalis). P r o p a g a c j a p o b u d z e n i a z u k ł a d u l i m b i c z n e g o d o p ł a t a s k r o n i o w e g o p o c i ą g a z a sobą u k o n k r e t n i e n i e 54 i zindywidualizowanie postrzeganych synestezji .
53
54
Cytowic krytykuje koncepcyjne podstawy badań Osgooda; zob. t e g o ż , Sy nesthesia. A union..., op. cit, s. 178-183. R. E. C y t o w i c , Synesthesia:phenomenology..., op. cit, s. 6. 99
W świetle w ł a s n y c h obserwacji a m e r y k a ń s k i neurofizjolog w y s u w a przypuszczenie, że istnieje ś c i s ł y związek p o m i ę d z y specyfiką działania procesora synestetycznego i zjawiskami obserwowa nymi w badaniach n a d subcepcją. J e g o zdaniem o b y d w i e klasy zjawisk z a c h o d z ą n a t y m s a m y m p o z i o m i e p r z e t w a r z a n i a infor m a c j i 5 5 . W a r t o z a t e m zwrócić u w a g ę n a z w i ą z e k s y n e s t e z j i z proce s a m i pamięciowego k o d o w a n i a danych. J e s t to o tyle interesujące, że wiele w s k a z u j e n a to, i ż u k ł a d l i m b i c z n y r o z w i n ą ł się z w ę c h o m ó z g o w i a (rhinencephalon), z a ś u s z e r e g u s y n e s t e t ó w w ł a ś n i e m o d a l n o ś ć olfaktoryczna jest zasadniczym wyzwalaczem treści pamięciowych56. O d d a w i e n d a w n a z n a n y j e s t r ó w n i e ż fakt, ż e b o d ź c o w a n i e fero m o n a m i n a l e ż y d o n a j s k u t e c z n i e j s z y c h ś r o d k ó w specyficznej s e k s u alnej s t y m u l a c j i p o d p r o g o w e j 5 7 . M o d a l n o ś ć w ę c h u zdaje się r ó w n i e ż o d g r y w a ć szczególną rolę w o d p a m i ę t y w a n i u n a j w c z e ś n i e j s z y c h w s p o m n i e ń z d z i e c i ń s t w a 5 8 . A l e k s a n d e r Ł u r i a , opisując n i e b y w a ł e — w r ę c z b e z g r a n i c z n e — możliwości z a p a m i ę t y w a n i a , j a k i m i d y s p o n o w a ł ob s e r w o w a n y p r z e z n i e g o s y n e s t e t a , p o d k r e ś l a fakt, ż e t o w ł a ś n i e sy nestezja była zasadniczym instrumentem, który umożliwiał badanemu ponadprzeciętną kompetencję w zakresie pamię c i o w e j o r g a n i z a c j i i k o d o w a n i a informacji. Pisze on: Rola synestezji w procesie zapamiętywania polegała na tym, że komponenty synestetyczne stanowiły jak gdyby tło dla każdego aktu zapamiętywania, dając dodatkową, redundantną informację i zapewniając dokładność zapamiętywania: jeżeli z jakiegoś powodu [...] Sz. odtwarzał zapamiętane słowo niedokładnie, wówczas dodatkowe doznania synestetyczne, nie będące w zgodzie z przeżyciem właściwego słowa, pozwalały mu odczuć, że w jego reprodukcji coś nie jest w porządku i zmuszały do poprawienia popełnionego błędu 5 9 . 55
R. E. C y t o w i c , Synesthesia. A union..., op. cit, s. 167-168. 56 Ibidem, s. 52-55. 57 Klasyczne psychoanalityczne ujęcie tematu zawiera praca S. F e r e n c z i , Schriften zur Psychoanalyse, Frankfurt am Main 1982, Bd. II, s. 346. Ferenczi posuwa się nawet do stwierdzenia, że powonienie jest filo- i ontogenetycznie najstarszą sensoryczną matrycą procesów myślenia, tamże, s. 379-380. Odnoś nie do funkcji zmysłu powonienia w organizacji treści pamięciowych z okresu dzieciństwa zob. także G. B a c h e l a r d , Poetyka marzenia, Gdańsk 1998, s. 157-163. 58 R. J o s e p h , The limbie system: emotion laterality and unconscious mind, „The Psychoanalytic Review" 79/1992, s. 407-408. 59 A. Ł u r i a , O pamięci..., op. cit., s. 29. 100
N a p o d s t a w i e b a d a ń Ł u r i i i C y t o w i c a n a s u w a się p o d e j r z e n i e , że — być m o ż e — na p o z i o m i e k r e s o m ó z g o w i a p i e r w o t n a o r g a n i z a c j a p a m i ę c i m a w ł a ś n i e c h a r a k t e r s y n e s t e t y c z n y i d o p i e r o rozwój n o w e j k o r y p r z y n o s i jej s e m a n t y c z n ą o r g a n i z a c j ę , p r z y k ł a d o w o m o d e l o w a n ą p r z e z sieci K o h o n e n a 6 0 . J e ś l i j e d n a k p r z y p u s z c z e n i e t o j e s t s ł u s z n e , t o s y m b o l i c z n e t r a n s f o r m a c j e n a c e c h o w a n y c h a f e k t y w n i e bodźców p o d p r o g o w y c h m u s z ą p r z y n a j m n i e j częściowo p o d l e g a ć p r z e t w a r z a niu w oparciu o reguły rządzące synestetyczną dynamiką pamięci. O d p o w i e d ź n a t o p y t a n i e t r z e b a p o z o s t a w i ć s p e c j a l i s t o m . W a r t o jed n a k p o d k r e ś l i ć , że z k u l t u r o z n a w c z e g o p u n k t u w i d z e n i a w społecz n o ś c i a c h n i e p i ś m i e n n y c h f e n o m e n h i p e r m n e z j i s y n e s t e t ó w biologicz n i e p r e d e s t y n u j e ich d o roli nosicieli t r a d y c j i u s t n e j , k t ó r a t o funkcja początkowo należała do szamanów. Ci ostatni zaś, j a k wiadomo, nie s t r o n i l i od e k s p e r y m e n t ó w z h a l u c y n o g e n a m i 6 1 . Cytowic z a u w a ż a , że u n i e s y n e s t e t ó w s y n e s t e z j a m o ż e zo stać sporadycznie w y w o ł a n a przez użycie substancji halucy n o g e n n y c h , n a p r z y k ł a d L S D 6 2 . P o d o b n e obserwacje p r z y n i o s ł y rów nież wczesne b a d a n i a B e r i n g e r a i Kliivera n a d m e s k a l i n ą 6 3 . Nawią zując d o b a d a ń t e g o o s t a t n i e g o , Cytowic z a u w a ż a , ż e w y o d r ę b n i o n e p r z e z K l i i v e r a e l e m e n t a r n e p r z e s t r z e n n e wzorce d o ś w i a d c z e n i a h a l u c y n o g e n n e g o , tzw. s t a ł e f o r m a l n e (form constants) w r o d z a j u k r a t , więzów, pajęczyn, t u n e l i , s t o ż k ó w i s p i r a l , są i d e n t y c z n e z t y m i , które synesteci postrzegają w charakterze w i z u a l n y c h transla 64 cji d o z n a ń a u d y t y w n y c h .
60
61
62 63
64
Wiadomo, że hipokamp i ciało migdałowate są centralną częścią szlaku powo nienia; zob. B. K. G o ł ą b , op. cit., s. 161. W kwestii semantycznej samoorga nizacji pamięci zob. T. Ko ho n e n , H. Ri 11 er, Self-organizing semantic maps, „Biological Cybernetics" 61/1989, s. 241-254. Wydaje się, żehomojofonie bardzo łatwo ulegają synestetycznemu nacechowaniu. Ogólny przegląd zagadnienia podaje M. J. Harner [ed.], op. cit. Wstępną cha rakterystykę poznawczych i psychodynamicznych aspektów tradycji oralnych podejmuje W. J. Ong, Oralność i piśmienność, Lublin 1992, s. 55-112. Klasy czne opracowanie tematu zawiera praca J. V a n s i n a , Oral tradition as history, Madison 1985. R. E. C y t o w i c , Synesthesia. A union..., op. cit., s. 92-93. K. B e r i n g e r , DerMeskalinrausch, Berlin 1927, s. 36-56; H. K l u v e r , Mescal and mechanisms of hallucinations, Chicago 1969, s. 93-94. R. E. C y t o w i c , Synesthesia. A union..., op. cit., s. 138-146. 101
W s t o s u n k u do C y t o w i c a z d e c y d o w a n i e dalej idzie w i n t e r p r e t a c j i 65 s y n e s t e z j i k a n a d y j s k i psycholog H a r r y T . H u n t . W swoich p r a c a c h z m i e r z a on do s y n t e z y fenomenologii i k o g n i t y w n e j n e u r o p s y c h o l o g i i , b y n a ich p o d s t a w i e p o n o w n i e p r z e m y ś l e ć z a g a d n i e n i e o d m i e n n y c h s t a n ó w świadomości i ich implikacji dla teorii u m y s ł u . H u n t konse k w e n t n i e występuje przeciwko i n t e r p r e t a c j o m synestezji j a k o a t a w i z m u czy w y r a z u p r y m i t y w n e g o s y n k r e t y z m u s e n s o r y c z n e g o i p o d k r e ś l a , ż e s t a n o w i o n a n a j g ł ę b s z ą p o d s t a w ę w s z e l k i c h p r o c e s ó w symbolizacji, kryjąc się w r d z e n i u t a k f u n d a m e n t a l n e g o z j a w i s k a j a k m e t a f o r a 6 6 . S p e ł n i a o n a funkcję m e d i a t o r a p o m i ę d z y p r o p o z y c j o n a l n ą i p r e z e n t a t y w n ą stroną procesów mentalnych, pomiędzy obrazem i czystym pojęciem. W koncepcji tej kryje się z a ł o ż e n i e , że d z i a ł a n i e a p a r a t u języka początkowo ma również c h a r a k t e r głęboko synestetyczny i b a z u j e n a i n t e r m o d a l n y c h o p e r a c j a c h p o m i ę d z y d o z n a n i a m i wzro k o w y m i , p o z i o m e m fonetyczno-fonologicznym o r a z k i n e s t e z j ą a r t y k u lacyjną i g e s t y k u l a c y j n ą . B a , w e d ł u g H u n t a m y ś l i n a l e ż y p o j m o w a ć j a k o „ e m e r g e n t n e s y n e s t e z j e " — i d e a n i e t a k z n o w u o d l e g ł a o d wspo m n i a n e j p r z e z C y t o w i c a m e t a f o r y „ e k r a n u " 6 7 . A u t o r On the nature of consciousness sugeruje, że ontogenetycznie p i e r w s z y m „wyzwalaczem" operacji i n t e r m o d a l n y c h j e s t d y n a m i c z n a g r a w z a j e m n y c h od bić p o m i ę d z y t w a r z ą m a t k i i t w a r z ą n i e m o w l ę c i a , k t ó r a p o d l e g a in t e r i o r y z a c j i i p r o w a d z i do p r y m a r n y c h fuzji p o m i ę d z y m o d a l n o ś c i ą wizualną i wzorcami kinestetycznymi68. H u n t , i d ą c w ś l a d y n i e m i e c k i e g o p s y c h o l o g a s z t u k i R u d o l f a Arnh e i m a , podejmuje myśl o szczególnym znaczeniu trójwymiarowych
65
66
67
68
Opieram się tutaj na ostatnim wykładzie jego teorii synestezji: H. T. H u n t , Ore the nature of consciousness, New Haven 1995. Oczywiście mowa tu o metaforze jako o zjawisku kognitywnym, w znaczeniu, jakie nadają mu Lakoff i Johnson, a nie o jednym z tropów. Odnośnie do synestetycznych podstaw metaforyzacji zob. S. Day, Synaesthesia and synaesthetic metaphors, „Psyche" 32/1996, s. 1-17. H. T. H u n t, On the nature..., op. cit., s. 146. Myśl Hunta bliska jest tu koncepcji teoretyków programowania neurolingwistycznego, dla których synestezja sta nowi matrycę połączeń pomiędzy systemem wprowadzania informacji do świa domości a preferowanym układem jej przetwarzania. Zob. J. O'C o n n or, J. S e y m o u r , Wprowadzenie do programowania neurolingwistycznego, Poznań 1996, s. 55-57. H. T. H u n t , On the nature..., op. cit, s. 147.
102
d y n a m i c z n y c h s t r u k t u r geometrycznych j a k o wyjściowej m a t r y c y , k t ó r a n a n a j w y ż s z y m p o z i o m i e s y n t e t y c z n i e o r g a n i z u j e s y n t a k s ę wszy s t k i c h i n t e r m o d a l n y c h fuzji i w s z y s t k i c h p r o c e s ó w m y ś l e n i a . Z roz p r o s z o n y c h u w a g H u n t a m o ż n a wnosić, ż e n a p l a n i e u m y s ł u naj subtelniejszym wyrazem działania głębokiej synestetycznej gramatyki procesów kognitywnych byłaby ich zdolność do fuzji c z a s o p r z e s t r z e n n y c h , t o z n a c z y d o r ó w n o l e g ł e g o d o świadczania czasu w kategoriach przestrzeni. C o więcej, H u n t z w r a c a u w a g ę n a p r z e s t r z e n n ą o r g a n i z a c j ę sym boliki m a n d a l i c z n e j i w y s u w a p r z y p u s z c z e n i e , że m a n d a l a i odwzo r o w y w a n y w niej s y s t e m c z a k r j e s t n a j d o s k o n a l s z y m w y r a z e m dzia ł a n i a k o m p l e k s o w e g o p r o c e s o r a s y n e s t e t y c z n e g o . J e g o funkcjonowa n i e p o z w a l a n a a d e k w a t n ą a u t o t r a n s l a c j ę p s y c h o c i e l e s n e j całości pod m i o t u w u k ł a d p r z e s t r z e n n y i s k o r e l o w a n e z n i m w y c i n k i ze s p e k t r u m światła69. Podejmując idee Cytowica i H u n t a , m o ż n a ostrożnie przypuścić, ż e p o z a k o n w e n c j o n a l n o ś ć w s p o m n i a n e j a u t o t r a n s l a c j i o r a z jej głębo k i e s y n e s t e t y c z n o - l i m b i c z n e z a k o r z e n i e n i e w p r o c e s a c h psychofizycz n y c h p r o w a d z ą d o t a k i e g o s t a n u rzeczy, w k t ó r y m relację p o m i ę d z y z n a k i e m ( m a n d a l a ) i j e g o d e s y g n a t e m (psychocielesność) c h a r a k t e ryzuje d o m i n a n t a n a t u r a l n e g o u m o t y w o w a n i a . W t y m sensie synes t e z j a o s i ą g a ł a b y swoje a p o g e u m w inicjacyjnym p r o c e s i e a u t o s y m b o lizacji, k t ó r e g o p o d s t a w ą b y ł a b y d y n a m i c z n a t r a n s d u k c j a i n f o r m a c j i za pośrednictwem układu70: — symbol, — synestezja, — psychocielesność. W o p a r c i u o powyższy proces symbole stosowane w t r a k c i e inicjacji s ł u ż y ł y b y j a k o „ h a s ł a " o t w i e r a j ą c e s y n e s t e t y c z n y „ s k a r b i e c z klejno69
70
Te dość trudne do wyrażenia intuicje Hunta lepiej przedstawia jego artykuł Relations between the phenomena of religious mysticism (altered states of con sciousness) and the psychology of thought, ..Perceptual and Motor Skills" 61/1985, s. 911-961. Oczywiście w praktykach tantry specyficznym korelacjom organizacji przestrzeni i spektrum barw odpowiadają również przyporządkowa nia dźwięków i zapachów. Pojęciem „transdukcji informacji" posługuję się w znaczeniu, jakie nadał mu Rossi, mówiąc o „transformacji energii lub informacji z jednej formy w drugą"; zob. E. L. R o s s i , Psychobiologia uzdrawiania, Poznań 1995, s. 34—50. 103
t a m i " , d o roli k t ó r e g o n a j b a r d z i e j p a s u j e u k ł a d l i m b i c z n y — n e u r o fizjologiczny s u b s t r a t emocji. Rzecz oczywista, fakt, że w p r o t o t y p o wych inicjacjach s y m b o l i z m k u l t o w y m a t a k ż e l u b — j a k c h c i a ł b y D u r k h e i m — przede wszystkim korekcyjno-adaptacyjny c h a r a k t e r społeczny, s k ł a n i a d o s t w i e r d z e n i a , ż e p r o c e s o r s y n e s t e t y c z n y zostaje w n i c h w y k o r z y s t a n y do psychofizycznego i s p o ł e c z n e g o a s y m i l o w a n i a j e d n o s t k i . I n n y m i słowy, c e l e m p r o c e s u inicjacji b y ł a b y s p o ł e c z n a k o r e k t a jednostki przez wykorzystanie synestezji do określenia para m e t r ó w jej n o r m a l n i e n i e u ś w i a d a m i a n e j apercepcyjnej a u t o s y m b o l i zacji, k t ó r e j c h a r a k t e r j e s t n a w s k r o ś a f e k t y w n y .
5. AUTOSYMBOLIZACJA Z e w z g l ę d u n a t e m a t t y c h r o z w a ż a ń w a r t o zwrócić u w a g ę n a b a d a n i a a u t o s y m b o l i z a c j i , k t ó r e p r z e p r o w a d z i ł n i e s ł u s z n i e d z i ś za p o m n i a n y H e r b e r t S i l b e r e r . P u n k t e m wyjścia jego a n a l i z były i n t r o spekcyjne obserwacje n a d wyobrażeniami i halucynacjami, k t ó r e mo gą w y s t ę p o w a ć w s t a n i e m i ę d z y j a w ą a s n e m . Zazwyczaj bywają o n e o k r e ś l a n e m i a n e m zjawisk h i p n a g o g i c z n y c h 7 1 . Z d a n i e m a u s t r i a c k i e g o p s y c h o l o g a z j a w i s k a t e w y s t ę p u j ą w t e d y , g d y d o c h o d z i d o specyficz nego antagonistycznego zrównoważenia pomiędzy stanem wzmaga jącej się s e n n o ś c i a p r z e c i w n y m jej s t a n e m p o b u d z e n i a . T e n d r u g i s t a n m o ż e być s p o w o d o w a n y s k u p i e n i e m u w a g i i n a s i l o n y m i proce s a m i m y ś l o w y m i l u b t e ż w y s t ę p o w a n i e m b o d ź c a w y m u s z a j ą c e g o po budzenie. W takiej sytuacji n a s t ę p u j e wzmożone w y t w a r z a n i e przed s t a w i e ń r e p r e z e n t u j ą c y c h a k t u a l n y psychofizyczny s t a n j e d n o s t k i , czyli n a s i l e n i e p r o c e s u a u t o s y m b o l i z a c j i . Z d a n i e m Silberera symboliczno-przedstawieniowe p r o d u k t y tego p r o c e s u s ą p o c h o d n ą t r z e c h k l a s zjawisk, d o k t ó r y c h z a l i c z a o n : 1. z j a w i s k a m a t e r i a l n e (treściowe), 2. z j a w i s k a f u n k c j o n a l n e ( f o r m a l n e ) , 71
Koncepcje Silberera omawiam w oparciu o jego pierwsze podsumowanie badań, przedstawione w 1909 roku: H. S i l b e r e r , Berichł iiber eine Methode, gewisse symbolische Halluzinationserscheinungen hervorzurufen und zu beobachten, „Jahrbuch fur Psychoanalytische und Psychopathologische Forschungen" 1/1909, s. 513-525; przedruk w: H. S i l b e r e r , liber die Symbolbildung und andere psychoanalytische Schriften, Wien 1988, s. 7-17.
104
3. z j a w i s k a s o m a t y c z n e . Przez z j a w i s k a m a t e r i a l n e Silberer rozumie fakt, że h i p n a gogicznie d a n e s y m b o l i c z n e p r z e d s t a w i e n i a o d n o s z ą się d o a k t u a l n y c h t r e ś c i p r o c e s ó w m y ś l o w o - w y o b r a ż e n i o w y c h . P o j e d y n c z e pojęcia i w y o b r a ż e n i a , całe. ich g r u p y , s ą d y — w s z y s t k i e o n e m o g ą na r a z ulec t r a n s f o r m a c j i w s y m b o l i c z n y o b r a z l u b g r u p ę o b r a z ó w , k t ó r e d a n e są z żywotnością oscylującą p o m i ę d z y b a r d z o i n t e n s y w n y m wy obrażeniem a halucynacją. Spośród wielu przykładów takiego s t a n u rzeczy w a r t o przytoczyć przynajmniej jeden: Przykład nr 2. Myślę o wnikaniu ludzkiego ducha w trudną i ciemną dziedzinę związaną z problemem Matek (Faust, część II). Symbol: Stoję na wybiegającym głęboko w ciemne morze kamiennym wale. Na hory zoncie wody morza zlewają się prawie z równie ciemnym i tajemniczym niebem. Interpretacja: Wybieganie w ciemne morze odpowiada wnikaniu w zawiły problem. Zlewa nie się nieba z wodą może odpowiadać stanowi pomieszania sfery górnej i dolnej. Podobnie też w obszarze Matek, wedle opowiadania Mefistofelesa, zmieszane są wszystkie czasy i miejsca. Brak tam granic pomiędzy tu i tam, w dole i w górze. Dlatego też Mefistofeles zwraca się do udającego się tam Fausta słowami: Zanurz się zatem! — lecz mógłbym też powiedzieć: wstępuj! 7 2 P o d pojęciem z j a w i s k f u n k c j o n a l n y c h kryje się u S i l b e r e r a dostrzeżenie faktu, że d a n e symboliczne przedstawienia reprezentują n i e t r e ś ć m y ś l i i w y o b r a ż e ń , lecz d y n a m i c z n ą f o r m ę i c h z a c h o d z e n i a — by p o s ł u ż y ć się r o z r ó ż n i e n i e m T w a r d o w s k i e g o — o d w z o r o w u j ą one raczej cechy a k t u aniżeli jego p r z e d m i o t . W w y p a d k u zjawisk f u n k c j o n a l n y c h a u t o s y m b o l i z a c j i m o ż e więc u l e g a ć f o r m a , d y n a m i k a , zakres, efektywność — a z a t e m p r z e d e wszystkim energo-struktur a l n e p a r a m e t r y — przebiegu myśli i wyobrażeń. W związku z t y m S i l b e r e r p o d k r e ś l a , że w w y p a d k u zjawisk f u n k c j o n a l n y c h najwy raźniej do głosu dochodzi afektywne obsadzenie procesu p r z e t w a r z a n i a informacji. J a k o p r z y k ł a d zjawisk f u n k c j o n a l n y c h podaje o n : Przykład nr 10. Myślę o czymś intensywnie, lecz cały czas jakieś inne, poboczne skojarzenia rozpraszają mnie i odciągają od właściwego tematu. Gdy ponawiam próbę skupienia, pojawia się autosymboliczna wizja:
72
H. S i l b e r e r , Uber die Symbolbildung..., op. cit., s. 12. 105
Symbol: Wspinam się po górach. Góry bliższe nie pozwalają mi widzieć gór bardziej oddalonych, z których przyszedłem i do których chcę powrócić 73 . Z u w a g i n a a f e k t y w n e n a c e c h o w a n i e zjawisk f u n k c j o n a l n y c h S i l b e r e r u w a ż a je za k l a s ę mediującą pomiędzy zjawiskami m a t e r i a l n y m i i zja wiskami poziomu somatycznego. Idea zjawisk s o m a t y c z n y c h służy wyrażeniu takich stanów rzeczy, w k t ó r y c h a u t o s y m b o l i z a c j i podlegają c i e l e s n e d o z n a n i a pod m i o t u h i p n a g o g i c z n y c h wizji. M o w a j e s t więc o e n d o - i e g z o g e n n y c h w r a ż e n i a c h z w i ą z a n y c h p r z y k ł a d o w o z n a p i ę c i e m m i ę ś n i o w y m , poło ż e n i e m ciała, d o z n a n i a m i b ó l u l u b r o z k o s z y , akcją s e r c a i u k ł a d u oddechowego itp. oraz towarzyszących im s t a n a c h emocjonalnych. P o k a z u j e t o kolejny p r z y k ł a d S i l b e r e r a : „ P r z y k ł a d n r 1 3 . G ł ę b o k o w c i ą g a m o d d e c h , moja k l a t k a p i e r s i o w a u n o s i się w y s o k o . S y m b o l : Podnoszę z k i m ś wysoko s t ó ł " 7 4 . Silberer podkreśla, że p o s z c z e g ó l n e g r u p y zjawisk i związa ne z n i m i trzy k a t e g o r i e symboli: m a t e r i a l n y c h , funkcjonal nych i somatycznych, rzadko występują oddzielnie i przeważ nie m a m y do czynienia z ich kombinacjami o różnym stopniu d o m i n a c j i p o s z c z e g ó l n y c h e l e m e n t ó w . G d z i e indziej czyni rów nież istotną uwagę, że szereg symboli o pierwotnie m a t e r i a l n y m c h a r a k t e r z e wykazuje tendencję do stereotypizacji i p r z e k s z t a ł c e n i a się w s y m b o l e f u n k c j o n a l n e . W k a t e g o r i a c h psychologii a n a l i t y c z n e j t e n s t a n r z e c z y m ó g ł b y o d p o w i a d a ć i c h w c i ą g n i ę c i u w pole d z i a ł a n i a s t r u k t u r a r c h e t y p o w y c h . W istocie, p r o c e s a u t o s y m b o l i z a c j i zdaje się bazować na n i e u s t a n n e j energo-informacyjnej transdukcji pomiędzy t r z e m a o p i s a n y m i k l a s a m i zjawisk. Dla z i l u s t r o w a n i a z a s a d y d z i a ł a n i a t a k i e g o trychotomicznego apa r a t u autosymbolizacji w y o b r a ź m y sobie d l a p r z y k ł a d u sytuację, w k t ó r e j k t o ś w s t a n i e p o d w y ż s z o n e j p o d a t n o ś c i h i p n a g o g i c z n e j czy h a l u c y n a cyjnej n a s k u t e k czyjejś i n t e n c j o n a l n e j s u g e s t i i , czy t e ż b e z n i e j , z a c z y n a z a s t a n a w i a ć się n a d m o ż l i w o ś c i ą bycia n a p a d n i ę t y m i po b i t y m . Z g o d n i e z o p i s a n ą z a s a d ą w p e w n y m m o m e n c i e t r e ś c i refleksji mogą ulec symbolicznej t r a n s f o r m a c j i w wizję ścigających go sadysty-
73 74
Ibidem, s. 14. Ibidem, s. 16.
106
cznych oprawców (symbolizacja materialna). Przez wywołane tym o b r a z e m skojarzenia emocyjne może dojść do p o b u d z e n i a u k ł a d u sym patycznego (pobudzenie akcji serca, przyspieszenie oddechu, zwiększone wydzielanie a d r e n a l i n y itd.), którego fizjologiczne objawy znajdują się jeszcze poniżej p r o g u świadomości, lecz n a p l a n i e m e n t a l n y m manife stują się w postaci intensyfikacji na pozór b e z ł a d n y c h procesów asocja cyjnych. Te o s t a t n i e znów podlegają autosymbolizacji, przynosząc na p r z y k ł a d wizję podmiotu, k t ó r y n i e dość, że j e s t j u ż ścigany przez sa dystycznych oprawców, to na d o d a t e k z n a l a z ł się w c i e m n y m l a b i r y n c i e b e z wyjścia ( s y m b o l i z a c j a f u n k c j o n a l n a zintensyfikowanych proce sów asocjacyjnych). Z w i ą z a n e z doświadczonymi o b r a z a m i wzmożenie s t r e s u powoduje eskalację objawów fizjologicznych i przekroczenie przez nie p r o g u wrażliwości somestetycznej. Odczuwane w związku z t y m s t a n y pocenia, duszności, bijącego p u l s u , d r e s z c z y i t p . ulegają więc kolejnej s y m b o l i c z n e j t r a n s l a c j i w wizję, w k t ó r e j p o d m i o t zostaje o s a c z o n y i p o d d a n y w y m y ś l n y m t o r t u r o m ( s y m b o l i z a c j a s o m a t y c z n a ) . W efekcie d z i a ł a n i a takiej spirali autosymbolizacji podmiot może dojść do g r a n i cznego d o z n a n i a w ł a s n e g o zgonu i ulec h o m e o s t a t y c z n e m u w y n u d z e n i u z d a n e g o s t a n u , czemu towarzyszyć będzie poczucie ulgi i odrodzenia, l u b w skrajnych p r z y p a d k a c h wejść w proces rzeczywistej a g o n i i 7 5 . P o w i e r z c h o w n a l e k t u r a koncepcji S i l b e r e r a m o ż e s k ł a n i a ć d o u z n a n i a , że w o p i s y w a n y c h p r z e z n i e g o z j a w i s k a c h t r e ś ć i f o r m a wyższych procesów kognitywnych oraz sensorycznych może w wypad ku ich n i e d o w ł a d u ulec w t ó r n e m u przekładowi w k a t e g o r i a c h auto-
75
Można przypuszczać, że takie właśnie są kognitywno-psychodynamiczne pod stawy zjawiska tzw. śmierci wpojonej przez społeczeństwo. Zob. M. M a u s s , Idea śmierci wpajana jednostce przez społeczeństwo [w:] t e g o ż , Socjo logia i antropologia, Warszawa 1973, s. 462-486. Próbę jego neurofizjologicznej analizy podają: W. B. C a n n o n , Voodoo death, „American Anthropologist" 44/1942, s. 169-181; B. W. Lex, Voodoo death. New thoughts on an old expla nation, „American Anthropologist" 76/1974, s. 818-823. Jak łatwo zauważyć, oddziaływania pomiędzy wyszczególnionymi przez Silberera trzema rodzajami autosymbolizacji i odpowiadającymi im konstelacjami procesów zachodzą cych w nerwowych układach ośrodkowym, autonomicznym i obwodowym dają się precyzyjnie modelować w oparciu o systematykę sprzężeń zwrotnych przed stawioną przez M. M a z u r a w Cybernetyka i charakter, Warszawa 1976, s. 89. Z tego punktu widzenia powyższy przykład jak również śmierć voodoo są przypadkami destrukcyjnych przebiegów semiotyczno-somatycznego sprzę żenia dodatniego rozbieżnego. 107
symbolizacji. W ś w i e t l e b a d a ń Cytowica i H u n t a n a s u w a się j e d n a k przypuszczenie, że proces t e n ma c h a r a k t e r dokładnie odwrotny. To znaczy, że autosymbolizacja nie jest j a k i m ś zastępczym d o d a t k i e m do n o r m a l n y c h p r o c e s ó w e m o c j o n a l n o - k o g n i t y w n y c h , lecz r a c z e j od w z o r o w u j e w c z e ś n i e j s z ą fazę ich o p r a c o w y w a n i a . J e ś l i t a k , t o n a l e ż y p o d e j r z e w a ć , ż e symbolizacja m a t e r i a l n a b ę d z i e b l i ż s z a s k o j a r z e n i o m analogizującym w ujęciu Wiercińskiego czy metaforyzacji w r o z u m i e n i u Lakoffa i J o h n s o n a , z a ś b a r d z i e j a f e k t y w n a s y m b o l i z a c j a funkcjonal na i s o m a t y c z n a b ę d z i e o d p o w i a d a ć fuzjom s y n e s t e t y c z n y m w ujęciu C y t o w i c a czy H u n t a . W a r t o r ó w n i e ż d o d a ć , ż e n a t l e k o n c e p c j i t y c h o s t a t n i c h a u t o r ó w o r a z w s p o m n i a n y c h wcześniej w y n i k ó w b a d a ń n a d percepcją podprogową s t y m u l o w a n e s u b l i m i n a l n i e i s y n e s t e t y c z nie s t e r o w a n e procesy autosymbolizacji nie są jakimś wyra finowanym dziwem natury, lecz nieodłączną częścią p r o c e s ó w p r z e t w a r z a n i a informacji, k t ó r a t o c z ę ś ć s t a n o w i n a j g ł ę b s z ą podstawę apercepcji każdego człowieka. J a k w s p o m n i a ł e m , w r o z u m i e n i u Silberera s t a n y zintensyfiko w a n e j a u t o s y m b o l i z a c j i pojawiają się w s y t u a c j i o d p o w i e d n i e g o osła b i e n i a funkcji m y ś l e n i a pojęciowego i n a s i l e n i a d o m i n a n t y ś n i e n i a (szerzej rzecz u j m u j ą c — wszelkiej deaferencjacji), k t ó r e p r z e z p e w i e n o k r e s c z a s u s t a b i l i z u j ą się w p o s t a c i s t a n u d y n a m i c z n e j , acz a n t a gonistycznej równowagi. W kategoriach Dixona m o ż n a by tu mówić o u m i a r k o w a n e j p r z e w a d z e p o b u d z e n i a w o p a r c i u o u k ł a d limbicznokresomózgowy n a d pobudzeniem poprzez system tworu siatkowatego, w kategoriach lateralizacyjnych — o osłabieniu półkuli dominującej p o ł ą c z o n y m z o d h a m o w a n i e m półkuli p o d p o r z ą d k o w a n e j . Z d a n i e m S i l b e r e r a w y w o ł y w a n i e o p i s y w a n y c h p r z e z n i e g o s t a n ó w , i c h obser wacja i a n a l i z a m o g ą być p r z e d m i o t e m o d p o w i e d n i e g o t r e n i n g u . B a , j e s z c z e p r z e d J u n g i e m dowodził on, ż e a u t o s y m b o l i z a c j a j e s t r d z e n i e m p o g ł ę b i o n y c h d o ś w i a d c z e ń r e l i g i j n y c h 7 6 . J e ś l i t a k , t o i n t e n c j o n a l n e jej w z m a g a n i e p r z e z w y k o r z y s t a n i e s u b s t a n c j i h a l u c y n o g e n n y c h byłoby j e d n y m z przykładów tego s t a n u rzeczy77.
76 77
H. S i l b e r e r . Probleme der Mystik und ihrer Symbolik, Wien 1914. Jak zdumiewającą wiedzę może przynosić proces autosymbolizacji wzmacniany działaniem silnych substancji halucynogennych, pokazuje G. R e i c h e l - D o l matoff, Brain and mind in Desana shamanism, „Journal of Latin American Lore" 7/1981, s. 73-98 (zob. Apendyks B, s. 361-368).
108
6. OBIEG SYMBOLU P r z e d s t a w i o n e powyżej w y n i k i b a d a ń n a d percepcją p o d p r o g o w a , s y n e s t e z j ą i a u t o s y m b o l i z a c j ą m o g ą r z u c a ć p e w n e ś w i a t ł o n a funkcjo n o w a n i e społecznej n i e ś w i a d o m o ś c i i z w i ą z a n ą z n i m c y r k u l a c j ę n i e konwencjonalnych i niearbitralnych s t r u k t u r symbolicznych. C o d z i e n n ą rzeczywistość m o ż n a z a D u r k h e i m e m i F r e u d e m pojąć jako n i e u s t a n n y proces mikro- i m a k r o s t ł u m i e ń , w których przejawia się r e g u l a t y w n a funkcja s y s t e m u społecznego. Z g o d n i e z z a s a d ą dy s o n a n s u p o z n a w c z e g o F e s t i n g e r a s t ł u m i e n i a t e s ą s p y c h a n e p o z a pole u w a g i . N a p l a n i e k o m u n i k a c j i m i ę d z y l u d z k i e j o r a z w p r o c e s a c h de cyzyjnych przejawiają się o n e j a k o u l t r a k r ó t k i e j e d n o s t k o w e s t a n y niezgodności pomiędzy k o m u n i k a t a m i dygitalnymi a analogowymi78, p o m i ę d z y z a c h o w a n i e m popędowo-emocjonalnym a z a c h o w a n i e m zapośredniczonym przez kodowaną w języku n o r m ę grupowo-społeczną. S t a n y t e , m a n i f e s t u j ą c się w w e r b a l n y m , p a r a w e r b a l n y m i p o z a w e r b a l n y m z a c h o w a n i u j e d n o s t k i , trwają zazwyczaj zbyt k r ó t k o lub w i n n y sposób podlegają d z i a ł a n i u m e c h a n i z m ó w o b r o n n o - m a s k u j ą cych i p r z e w a ż n i e n i e p r z e k r a c z a j ą p o z i o m u ś w i a d o m o ś c i u c z e s t n i k ó w k o m u n i k a c j i . P o d t y m w z g l ę d e m n a d a j ą się one z n a k o m i c i e d o speł n i a n i a funkcji s y g n a ł ó w p o d p r o g o w y c h , k t ó r e w c h o d z ą w z a k r e s s u b l i m i n a l n e g o w y k r y w a n i a 7 9 . R e j e s t r o w a n e subcepcyjnie, w p o l u pod ś w i a d o m o ś c i , podlegają one z r e g u ł y s y m b o l i c z n e m u p r z e t w a r z a n i u w o p a r c i u o fuzje s y n e s t e t y c z n e i asocjacje a n a l o g i z u j ą c e , by n a s t ę p n i e w s t a n a c h deaferencjacji (o różnej g e n e z i e ) w y s t ą p i ć j a k o t r e ś ć sen n y c h w y o b r a ż e ń czy h a l u c y n a c j i . Ich f i n a l n e p o j a w i e n i e się w p o l u f e n o m e n a l n y m podlega trychotomicznej regule autosymbolizacji — p o t e n c j a l n i e l u b r e a l n i e — i po obiektywizacji z w r o t n i e o d d z i a ł u j e na
18
79
Kategorie dygitalności i analogowości w komunikacji międzyludzkiej omawiam szeroko w następnym rozdziale. Z taką interpretacją bodźców subliminalnych jako ultrakrótkich zachowań emocjonalnych zgodziłby się prawdopodobnie Nęcka. Zob. E. N ę c k a , Jak patrzeć, aby nie widzieć, czyli o obronie percepcyjnej, „Problemy" 1985, s. 37. W odniesieniu do percepcji twarzy funkcję sygnałów podprogowych mogą speł niać wyszczególnione przez Ekmana mikroekspresje, ekspresje stłumione, mruganie, rozszerzenie źrenic, zarumienienie, zblednięcie, ekspresje asymetry czne itd. Zob. P. E k m a n , Yiamstwo i jego wykrywanie w biznesie, polityce, małżeństwie, Warszwa 1997, s. 112-145. 109
s y s t e m z r y t u a l i z o w a n e j społe cznej r e g u l a c j i p r o c e s ó w e m o c j o n a l n y c h ( p a t r z r y s . 1). O do borze
fuzji
synestetycznych
i asocjacji a n a l o g i z u j ą c y c h ze względu na ich formę i treść rozstrzyga
gatunkowa
deter
minacja a r c h e t y p o w a o r a z indy w i d u a l n e zróżnicowanie j e d n o stki, k t ó r e j e s t p o c h o d n ą czyn n i k ó w d z i e d z i c z n y c h i socjali zacji w k o n k r e t n y m środowi sku
rodzinno-społecznym.
M o ż n a p r z y p u s z c z a ć , że w za kresie
przyporządkowań
po
m i ę d z y fuzjami s y n e s t e t y c z n y mi i
asocjacjami
cymi
oraz
ich
analogizująopracowania
w o p a r c i u o m e t a f o r y z a c j ę ję zykową
fundamentalną
rolę
odgrywają z a k o r z e n i o n e w do znaniach cielesnych ty
wyobrażeniowe
schema opisane
przez J o h n s o n a 8 0 . W wypad k u k a ż d e g o c z ł o w i e k a ogół p o wstałych w t e n sposób ktur
symbolicznych
stru
stanowi
jego nie u ś w i a d a m i a n e apercepcyjne t ł o — u k r y t e społecz ne zwierciadło. B a d a n i a F r i e d m a n a i Fi Rys. 1. Schemat genezy i obiegu symbolu religijnego
80
s h e r a pokazują,
że
zastoso
w a n i e substancji halucyno-
Johnson za najistotniejsze uznał 27 schematów w rodzaju: część-całość, bli sko—daleko, pełnia-pustka itd. Mają one stanowić uniwersalną podstawę pro cesów metaforyzacji. Ich przedstawienie zawiera M. J o h n s o n , The body in the mind, Chicago 1987, s. 112.
110
g e n n y c h m o ż e prowadzić do intensyfikacji opisanego p r o c e s u i o t w a r c i a p o l a ś w i a d o m o ś c i na w i ę k s z ą ilość informacji prze k a z y w a n e j p o d p r o g o w o . Z o b i e k t y w i z o w a n i e jej s y m b o l i c z n y c h r e p r e z e n t a c j i — w e r b a l n e l u b p o z a w e r b a l n e — m o ż e u m o ż l i w i ć ich wejście w obieg s p o ł e c z n y 8 1 . W zależności od s z e r e g u złożonych czyn ników obiektywizacja ta może mieć znaczenie bardzo ograniczone (np. ostracyzm w s t o s u n k u do jednostki) lub olbrzymie (powstanie n o w e g o r u c h u polityczno-religijnego, k i e r u n k u w s z t u c e i t p . ) . Oczy w i ś c i e n i e m o ż n a z a p o m i n a ć , ż e o p i s a n y p r o c e s symbolizacji u l e g a n i e u s t a n n e j w z m a c n i a j ą c e j b ą d ź osłabiającej i n t e r f e r e n c j i z e s t r u k t u r a m i symbolicznymi już krążącymi w społecznym obiegu. J a k w y r a ź n i e p o k a z a ł t o T u r n e r , r ó w n i e ż o n e n i e u s t a n n i e podlegają dwo j a k i e m u — pod- i n a d p r o g o w e m u — o p r a c o w a n i u p e r c e p c y j n e m u . M o ż n a z a s a d n i e d o m n i e m y w a ć , ż e t e n s t a n r z e c z y w sposób szcze g ó l n y o d p o w i a d a s y s t e m o w i symboli religijnych w ujęciu G e e r t z a . N a p r z y k ł a d w k u l t u r z e e u r o p e j s k i e j n i e p o d l e g a zazwyczaj u ś w i a d o m i e n i u fakt, że jednostki propagujące k e r y g m a t chrześcijański preferują szaro-czarny kolor ubioru, co zgodne jest z t w i e r d z e n i e m P o e t z l a o subliminalnym c h a r a k t e r z e tła. To ostatnie można skonkretyzować w p o s t a c i b a r d z i e j szczegółowego s t w i e r d z e n i a o z a s a d n i c z o s u b l i m i n a l n y m c h a r a k t e r z e komunikacji typu analogowego. W ś w i e t l e p o w y ż s z y c h r o z w a ż a ń n a s z k i c o w a n y p r o c e s formowa n i a s y m b o l u i jego obiektywizacji m ó g ł b y p o s ł u ż y ć j a k o m i k r o g e n e t y c z n y s c h e m a t n a r o d z i n r u c h u k u l t o w e g o , k t ó r y ł a t w o daje się u z u pełnić i rozwinąć w oparciu o psychopatologiczny model zapropono w a n y p r z e z S t a r k a i B a i n b r i d g e ' a . W a r t o więc więc p r z y p o m n i e ć zasadnicze założenia tego modelu: 1. Ruchy kultowe są innowacyjnymi reakcjami kulturowymi na zjawiska jednostkowego lub społecznego kryzysu. 2. Nowe r u c h y kultowe są w y n a l a z k i e m jednostek cierpiących na pewien rodzaj z a b u r z e ń psychicznych. 3. Z r e g u ł y j e d n o s t k i te doznają i n n o w a c y j n y c h wizji w t r a k c i e epizodów psychotycznych. 81
Takie ujęcie procesów symbolizacji byłoby również jakimś przyczynkiem do rozwiązania kwestii relacji pomiędzy prywatnymi symbolami a publicznymi reakcjami, postawionej przez Firtha; zob. R. F i r t h , Symbols. Public and pri vate, Ithaca 1973, s. 207-242.
Ill
4. W t r a k c i e t a k i c h epizodów j e d n o s t k a odkrywa nowy zasób k o m p e n s a t o r ó w , k t ó r e z a s p o k a j a j ą jej p o t r z e b y . 5. W w y n i k u s t a n ó w c h o r o b o w y c h z w i ę k s z a się p o d a t n o ś ć j e d n o s t k i n a z a a n g a ż o w a n i e w t r e ś ć d o ś w i a d c z a n e j nowej wizji. Dzieje się t a k b ą d ź t o z u w a g i n a ich p o z o r n i e p r a w d z i w o ś c i o w y c h a r a k t e r , b ą d ź t e ż z p o w o d u n i e o d p a r t e j p o t r z e b y j e d n o s t k i , k t ó r a d o m a g a się natychmiastowego zaspokojenia. 6. Sukces j e d n o s t k i w formowaniu nowego r u c h u kultowego, któ r e g o z a s a d ą s t e r u j ą c ą b ę d z i e t r e ś ć jej wizji, j e s t w p r o s t p r o p o r c j o n a l n y d o f a k t u w y s t ę p o w a n i a w s p o ł e c z e ń s t w i e w i ę k s z e j liczby o s ó b t r a pionych przez problemy podobne do nękających założyciela k u l t u . W t a k i m ujęciu osoby t e b ę d ą r e a g o w a ć n a p o d a n e p r z e z n i e g o roz wiązania. 7. W z w i ą z k u z p o w y ż s z y m t e g o r o d z a j u k u l t y b ę d ą rozwijać się szczególnie i n t e n s y w n i e w s y t u a c j a c h s p o ł e c z n e g o k r y z y s u , k i e d y to w i ę k s z a liczba osób j e s t d o t k n i ę t a p o d o b n y m i n i e r o z w i ą z a n y m i p r o blemami. 8. W w y p a d k u , gdy k u l t o w i u d a się p r z y c i ą g n ą ć w i ę k s z ą liczbę członków, założyciel m o ż e d o z n a ć częściowego w y l e c z e n i a , co b ę d z i e p o c h o d n ą f a k t u , ż e o d k r y t e p r z e z niego k o m p e n s a t o r y z y s k a ł y spo ł e c z n ą legitymizację, c z e m u d o d a t k o w o t o w a r z y s z y w z r o s t r e a l n y c h gratyfikacji w r ó ż n e j p o s t a c i 8 2 . W y d a j e się j e d n a k , ż e w r a m a c h obecnego o p r a c o w a n i a k o n i e c z n a jest pewna korekta w stosunku do zaproponowanej przez S t a r k a i B a i n b r i d g e ' a definicji k o m p e n s a t o r ó w j a k o z a s t ę p c z o w y n a g r a d z a j ą c y c h w y j a ś n i e ń . W ujęciu a u t o r a tej p r a c y pojęciu k o m p e n s a t o r ó w odpowiadałoby raczej znaczenie n o w y c h s y s t e m ó w s y m b o l i c z nych o wyższej od dotychczasowych m o c y realnego sterowa nia nie uświadamianymi procesami emocjonalnymi. Systemy t a k i e w p e ł n i o d p o w i a d a ł y b y swoją funkcją o b i e k t o m p r z e j ś c i o w y m (transitional phenomena) w r o z u m i e n i u W i n n i c o t t a 8 3 . I c h z a s a d n i czym z a d a n i e m b y ł a b y r e a k t y w a c j a i p r z e k s z t a ł c e n i e — n a n o w y m
82
83
R. S t a r k , W. S. B a i n b r i d g e , A theory of religion, New Brunswick 1996, s. 158, Koncepcję Winnicotta omawia W. W. M e i s s n e r , Religious thinking as tran sitional conceptualisation, ..Psychoanalytic Review" 79/1992, s. 179-181.
112
socjoafiliacyjnym poziomie — d y n a m i k i p i e r w o t n e j s y t u a c j i symbio t y c z n e j . W t a k i m ujęciu w y s t ą p i e n i e n o w e g o p r z y w ó d c y k u l t o w e g o byłoby i n i c j a l n i e w y d a r z e n i e m w n i e u ś w i a d a m i a n y m p s y c h o d y n a m i c z n y m obiegu e n e r g o i n f o r m a c j i , k t ó r e g o s t r u k t u r a l n e p i e r w o c i n y kry ją się w tej w ł a ś n i e s y t u a c j i 8 4 . W kontekście rozważań n a d sterowaniem w społecznościach tra dycyjnych p r z e d s t a w i o n e powyżej b a d a n i a s k ł a n i a j ą d o w y s u n i ę c i a przypuszczenia, że w oparciu o specyficzny t r e n i n g (obejmujący p r z e d e w s z y s t k i m , lecz n i e w y ł ą c z n i e , użycie h a l u c y n o g e n ó w i s t a n y d e p r y wacyjne) w y b r a n e j e d n o s t k i m o g ł y z y s k i w a ć w i ę k s z y ś w i a d o m y do s t ę p do s u b l i m i n a l n e g o obiegu informacji i o d g r y w a ć w n i m a k t y w n ą rolę w y t w ó r c ó w s p o ł e c z n i e i s t o t n y c h z a c h o w a ń i s y m b o l i 8 5 . W t a k i m ujęciu s y m b o l e t e s p e ł n i a ł y b y funkcję w y z w a l a c z y a d a p t a c y j n i e po ż ą d a n y c h s t a n ó w socjopsychicznych i j a k o t a k i e s u b l i m i n a ł n i e ope rowałyby na zdysocjowanych s t r u k t u r a c h psychiki. Ich relewancja i s k u t e c z n o ś ć m o g ł a b y polegać m i ę d z y i n n y m i n a z j a w i s k a c h a n a l o -
84
85
W ślad za W. R. Bionem stany te można by opisywać w oparciu o model pojemnika i zawartości (container-contained). Zob. W. R. Bi on, Attention and interpretation [w:] t e g o ż , Seven servants. Four works by Wilfred R. Bion, New York 1977, s. 62-82. Częściowo w tym kierunku zmierzał w swoich badaniach nad parapsychologicznym komponentem szamanizmu Ernesto de M a r t i n o, Primitive magic. Psychic powers of shamans and sorcerers, Bridport 1988, s. 1-65. W związku z tym interesująco wypadają również uwagi Suzukiego na temat buddyjskosamurajskiego treningu percepcji podprogowej. Zob. E. F r o m m , D. T. S u z u ki, R. de M a r t i n o , Buddyzm zen i psychoanaliza, Poznań 1995, s. 35-40. Rada Mistrza Takuana dotycząca utrzymywania umysłu w stanie „płynięcia" przypomina technikę free-floating attention, którą Reik poleca adeptom psy choanalizy jako środek pozwalający na rozwinięcie zwiększonego dostępu do wrażliwości subliminalnej. Zob. T. R e i k , Listening with the third ear, New York 1948, s. 157-172. Choć przedstawiane w tym rozdziale oraz w dalszej części pracy dane dotyczące percepcji podprogowej odnoszą się głównie do jej socjopsychicznego wymiaru, nie należy zapominać o wynikających z niej korzy ściach ekoadaptacyjnych, na które w kontekście badań nad szamanizmem zwrócił uwagę Nordland. Jego poglądy na ten temat omawia w cennej monografii J. S. W a s i l e w s k i , Podróże do piekieł. Rzecz o szamańskich mi steriach. Warszawa 1985, s. 171-172. O ewolucyjno-adaptacyjnych pożytkach z percepcji podprogowej w związku z archetypowo-instynktowym wyposaże niem psychiki celnie wzmiankuje A. W i e r ci ń s k i , Antropogeneza — ewolucja cywilizacji, Warszawa 1981, s. 44. 113
g i c z n y c h d o t y c h , k t ó r e w y s t ą p i ł y w t r a k c i e e k s p e r y m e n t ó w Silver m a n a . I c h istotę stanowiłoby z a t e m podprogowe w y t w a r z a n i e odpo wiednich fantazji symbiotycznych, k t ó r y c h p o b u d z e n i e w p r o w a d z a ł o b y osobę czy g r u p ę osób w s t a n r e g r e s y w n e g o r e z o n a n s u a f e k t y w n e g o 8 6 . T e n o s t a t n i c z y n i ł b y j e d n o s t k ę p o d a t n i e j s z ą n a p r o g r a m o w a n i e afiliacyjne, k t ó r e g o n a j l e p s z y c h p r z y k ł a d ó w d o s t a r c z a j ą p r o c e d u r y ini cjacyjne. W a r t o z a t e m r o z w a ż y ć ich możliwą r y t u a l n ą d y n a m i k ę .
86
Podobne poglądy miał La Barre, lecz chyba przesadnie podkreślał patologiczny aspekt tego procesu; zob. W. La B a r r e , Hallucinogens and the shamanic origins of religion [w:] P. T. Furst led.], The flesh of the gods. The ritual use of hallucinogens, London 1972, s. 261-278. E. Barker zwraca uwagę — moim zdaniem zbyt nieśmiało — na możliwości wykorzystywania oddziaływań podprogowych w nowych ruchach religijnych; t ej ż e, Nowe ruchy religijne, Kraków 1997, s. 66-67. Pytaniem nie jest, czy w nowych ruchach zachodzi stymulacja podprogowa, bo zachodzi ona w sposób oczywisty, lecz w jakiej mierze podlega ona intecjonalnemu sterowaniu i jakie są jego techniki.
114
V RYTUAŁ I O c z y w i s t y m w y d a j e się s t w i e r d z e n i e , ż e k a ż d y , k t o p o d e j m u j e p r ó b ę bliższego o k r e ś l e n i a z j a w i s k a r y t u a ł u , z k o n i e c z n o ś c i m u s i r ó w n i e ż u w z g l ę d n i a ć j e g o z w i ą z e k z m i t e m i być ś w i a d o m y m w y n i kających z tego teoretycznych problemów. Nie dysponujemy obecnie i prawdopodobnie długo jeszcze nie będziemy dysponować jednolitą a z a r a z e m w i e l o w y m i a r o w ą t e o r i ą m i t u , k t ó r a z p e r s p e k t y w y semiotycznej dostarczyłaby spójnego m o d e l u dla i n t e r d y s c y p l i n a r n y c h b a d a ń e m p i r y c z n y c h . Rozwojowi n o w y c h p e r s p e k t y w b a d a w c z y c h , w r a m a c h k t ó r y c h z e z m i e n n y m szczęściem p o n a w i a n e s ą p r ó b y b a r d z i e j p r e cyzyjnej konceptualizacji m i t u , nie towarzyszą p r a w i e s t a r a n i a o wy pracowanie adekwatnego — przekraczającego p a r t y k u l a r y z m monodyscyplin — języka. L a u r i Honko, porządkując poglądy na t e m a t m i t u w y r a ż a n e od starożytności po współczesność, wyodrębnił we współczesnym dyskursie n a u k o w y m dwanaście zasadniczych stylów jego p o j m o w a n i a , k t ó r e fiński b a d a c z dzieli na cztery p o d g r u p y w z a l e ż n o ś c i od d o m i n u j ą c e j p e r s p e k t y w y : psychologicznej, socjologi cznej, h i s t o r y c z n e j i s t r u k t u r a l n e j 1 . W k o n t e k ś c i e k a ż d e g o z t y c h d w u n a s t u ujęć m i t m o ż e j a w i ć się o d m i e n n i e j a k o : 1 . ź r ó d ł o k o g n i t y w n y c h k a t e g o r i i u m o ż l i w i a j ą c y c h pojęciowo-wyjaśniające ujęcie ś w i a t a ; 2 . f o r m a s y m b o l i c z n e j e k s p r e s j i , a k t y w n o ś ć twórczo-projekcyjna a n a l o g i c z n a do poezji czy m u z y k i ; 3. projekcja p o d ś w i a d o m o ś c i , indywidualnej bądź kolektyw nej;
1
L. H o n k o , The problem of defining myth [w:] A. Dundes [ed.], Sacred narra tive: readings in the theory of myth, Berkeley 1984, s. 46. 115
4. i n t e g r u j ą c y c z y n n i k ludzkiej adaptacji do życia, świato pogląd pozwalający na zgodne z tradycją rozwiązywanie indywidual n y c h i społecznych problemów egzystencjalnych; 5 . n o r m a t y w n y m o d e l (charter) z a c h o w a n i a o r g a n i z u j ą c y jego przebieg przez odwołanie do praprecedensu; 6. czynnik legitymizujący instytucje społeczne; 7. z n a k r e l e w a n c j i s p o ł e c z n e j akceptowanej w danej k u l t u r z e ; 8. z w i e r c i a d ł o kultury, struktury s p o ł e c z n e j itp.; 9. r e z u l t a t h i s t o r y c z n e j sytuacji; 10. r e l i g i j n a k o m u n i k a c j a ; 11. religijny rodzaj narracji; 12. m e d i u m w y t w a r z a j ą c e s t r u k t u r ę 2 . I s t n i e n i e z r ó ż n i c o w a n y c h sposobów u j m o w a n i a m i t u pociąga z a sobą jego r ó ż n o r o d n e d e f i n i o w a n i e . Choć poszczególne definicje m o g ą s p r a w d z a ć się w obrębie dyscyplin i szkół, w których powstały, z u w a g i n a swoją j e d n o s t r o n n o ś ć i t e o r e t y c z n y b a l a s t n i e p o t w i e r d z a j ą swojej przydatności w obrębie religioznawczego metajęzyka. W tym kontek ście i n t e r e s u j ą c o w y p a d a propozycja H o n k o , b y p r z y k o n s t r u o w a n i u definicji pojęcia m i t u u w z g l ę d n i ć c z t e r y k r y t e r i a : formę, t r e ś ć , funkcję i k o n t e k s t 3 . „ G d y idzie o f o r m ę — pisze H o n k o — m i t j e s t n a r r a c j ą przynoszącą werbalny przekaz o tym, co wiadomo na t e m a t świętych p o c z ą t k ó w " 4 . C h o c i a ż n a l e ż y położyć szczególny n a c i s k n a pojęcie werbalnego przekazu, Honko uwzględnia również ewentualność, że t r e ś ć m i t u m o ż e być r ó w n o c z e ś n i e k o d o w a n a w e r b a l n i e i p o z a w e r b a l n i e , j a k m a t o miejsce n a p r z y k ł a d w d r a m a c i e r y t u a l n y m czy l i t u r g i c z n e j recytacji, gdzie obok siebie w y s t ę p u j ą t a n i e c , m o d l i t w a , h y m n czy r y t u a l n e p r z e m o w y . M i t m o ż e się r ó w n i e ż p r z e j a w i a ć cał kowicie p o z a s ł o w n i e w formie ikonografii religijnej o r a z r ó ż n e g o ro dzaju z n a k ó w s y m b o l i c z n y c h . P r z y c a ł y m b o g a c t w i e t e m a t ó w , k t ó r e m o g ą s t a ć się t r e ś c i ą m i t u , H o n k o proponuje, by za ich wspólny m i a n o w n i k u z n a ć p r z e k a z o wy d a r z e n i a c h w p r a c z a s i e z p o ł o ż e n i e m a k c e n t u na ich k o s m o g o n i c z n y w y m i a r , k t ó r y s p e ł n i a funkcję p o d s t a w o w e g o u k ł a d u o d n i e s i e n i a .
2 3 4
Ibidem, s. 47-48. Ibidem, s. 49. Idem.
116
W z w i ą z k u z p o w y ż s z y m z a s a d n i c z ą f u n k c j ą m i t u w opinii fiń skiego r e l i g i o z n a w c y j e s t m o d e l o w a n i e . M i t d o s t a r c z a wyjściowego modelu świata, stabilnego kognitywnego fundamentu, który jest pun k t e m wyjścia d o p r a k t y c z n e j d z i a ł a l n o ś c i człowieka. Pierwotnym i podstawowym k o n t e k s t e m mitu jest zdaniem H o n k o r y t u a ł , c o w y r a ż a o n dość o c z y w i s t y m s t w i e r d z e n i e m : „Mit 5 n a d a j e ś w i ę t y m f o r m o m z a c h o w a n i a ich i d e o l o g i c z n ą t r e ś ć " . Z g o d n i e z i n t e n c j ą H o n k o m i t m o ż n a z a t e m pojąć j a k o w y r ó ż n i o n y r o d z a j informacji, k t ó r a o r g a n i z u j e i odwzorowuje w y r ó ż n i o n y t y p zachowań. Zaproponowane przez Honko cztery kryteria definiowania m i t u w s t ę p n i e p o r z ą d k u j ą p r o b l e m a t y k ę z w i ą z a n ą z t y m t e m a t e m , a za r a z e m w y z n a c z a j ą pole możliwych b a d a ń m i t o z n a w c z y c h . Dotyczyć to m o ż e w szczególności związków z a c h o d z ą c y c h p o m i ę d z y w e r b a l n ą formą m i t u a jego k o g n i t y w n o - e m o c j o n a l n y m k o m p o n e n t e m , k t ó r y p r z e j a w i a się w funkcji m o d e l o w a n i a . P r a k t y c z n i e n i e l i c z n e są do tej p o r y o p r a c o w a n i a n a t e m a t w p ł y w u zjawisk j ę z y k o w y c h i semiotycznych na mityczne modelowanie świata. Odrzucając niedojrzałe tezy M a x a M u l l e r a , przysłowiowo „wylano dziecko z kąpielą", na czas d ł u g i całkowicie z a n i e d b u j ą c p o s t a w i o n y p r z e z n i e g o p r o b l e m . C h o ć głębo k i e r o z w a ż a n i a W h o r f a d o c z e k a ł y się p e w n e g o r o z w i n i ę c i a n a g r u n c i e k o g n i t y w n e j e t n o l i n g w i s t y k i , ich r e l i g i o z n a w c z a recepcja pozostaje z n i k o m a . O r y g i n a l n e p r a c e I w a n o w a i T o p o r o w a 6 c z y t a n e były raczej p r z e z j ę z y k o z n a w c ó w i n d o e u r o p e i s t ó w i s l a w i s t ó w n i ż p r z e z religio znawców. Teorię g r a m a t y k generatywnych Chomsky'ego zastosowano — z p o w o d z e n i e m — z a s a d n i c z o n i e do b a d a ń n a d m i t e m , lecz do 7 analizy s k ł a d n i r y t u a ł u . Zlekceważono f u n d a m e n t a l n e odkrycia F r e u d a i L a c a n a na t e m a t dwóch typów kojarzenia i nieświadomych funkcji j ę z y k a o r a z w c z e s n e b a d a n i a J u n g a n a d asocjacjami języko w y m i , i t o m i m o i s t n i e n i a p o k a ź n e j liczby p s y c h o a n a l i t y k ó w , k t ó r z y
5 6
7
Ibidem, s. 51, wytł. T. S. W. W. I w a n o w , W. N. Tox>orow,Issledowanija w obłasti sławianskich driewnosti, Moskwa 1974; t y c h ż e , Sławianskije jazykowyje modielirujuszczije semioticzeskije sistiemy, Moskwa 1965. F. S t a a l , Rules without meaning, New York 1989, s. 101-114; E. T. L a w s on, R. N. M c C a u l e y , Rethinking religion. Connecting cognition and culture, Cambridge 1990, s. 84-136. 117
8
z a j m o w a l i się b a d a n i a m i n a d mitologią . A b s o l u t n i e w y j ą t k o w e p o d t y m w z g l ę d e m o l b r z y m i e dzieło T h a s s - T h i e n e m a n n a pozostaje całko wicie n i e z n a n e 9 . O ile mi w i a d o m o j e d y n y m i , k t ó r z y podążyli w nieco p o d o b n y m k i e r u n k u , s ą z a i n s p i r o w a n i jego b a d a n i a m i K u g l e r o r a z W i e r c i ń s k i 1 0 . T e n o s t a t n i a u t o r d o s t r z e g a możliwość w y k o r z y s t a n i a d o a n a l i z y t e k s t ó w m i t y c z n y c h odkryć, k t ó r e p r z y n i o s ł y m . i n . b a d a n i a Łurii n a d d y n a m i k ą skojarzeń semantycznych. Wagę tych zagad n i e ń m o ż n a docenić, o b s e r w u j ą c t r u d n o ś c i , j a k i e pojawiają się p r z y próbach p r z e k ł a d u tekstów mitycznych oraz l i t e r a t u r y oralnej na i n n e j ę z y k i , lecz d a l e k o s t ą d j e s z c z e d o t e o r e t y c z n e g o ujęcia p r o b l e m u 1 1 . N a nieporozumienie z a k r a w a fakt p r a w i e zupełnego zignorowania p r z e z t e o r e t y k ó w religii p r z e ł o m o w y c h b a d a ń n a d m e t a f o r ą a u t o r s t w a Lakoffa i J o h n s o n a 1 2 . A n a l o g i c z n y los s p o t k a ł t e o r i e percepcji t e k s t u językowego M c C l e l l a n d a i E l m a n a , nie mówiąc j u ż o psycholingwistycznych i psychopatologicznych b a d a n i a c h n a d zjawiskiem j ę z y k a w schizofrenii czy t e ż d y n a m i k ą p r o c e s ó w j ę z y k o w y c h p o d wpływem halucynogenów oraz odmiennych stanów świadomości13. P o z a t e o r e t y c z n ą z a w a r t o ś c i ą Podstaw fonologii T r u b i e c k i e g o i Kursu de S a u s s u r e a , k t ó r e posłużyły Levi-Straussowi do budowy n a r z ę d z i a s t r u k t u r a l n e j analizy m i t u , praktycznie jedyną lingwistyczną teorią (filo-
8
9
10
11
12 13
Psycholingwistyczny dorobek Freuda omawia G. J a p p e, Uber Wort und Sprache in der Psychoanalyse, Frankfurt am Mein 1971. Idee Lacana przedstawia H. L a n g , Die Sprache und das Unbewusste, Frankfurt am Mein 1986. Ob szerną prezentację wyników wczesnych badań Junga nad skojarzeniami za wiera praca C. A. M e i e r , Die Empirie des Unbewussten, Zurich 1968, s. 83-179. T. T h a s s - T h i e n e m a n n , The interpretation of language, vol. I-II, New York 1968-1973. P. K u g l e r , The alchemy of discourse, Lewisberg 1982; A. W i e r c i ń s k i , Magia i religia, Kraków 1994, s. 297-316. D. T e d l o c k , On the translation of style in oral narratives [w:] tenże [ed.], The spoken word and the work of interpretation, Philadelphia 1983, s. 31-60. Zob. także R. J a k o b s o n , Magia dźwięków mowy [w:] t e n ż e , W poszukiwaniu istoty języka, t. I, Warszawa 1989, s. 282-340. G. Lakoff, M. J o h n s o n , op. cit. J. L. M c C l e l l a n d , J. L. E l m a n , Interactive processes in speech perception: the Trace model [w:] J. L. McClelland, D. E. Rumelhart [eds.], Parallel distri buted processing, vol. 2, Cambridge 1986, s. 58-121; R. E. H o f f m a n n , Verbal hallucinations and language production in schizophrenia, „The Behavioural and Brain Sciences" 9/1986, s. 503-548; W. W e i n t r a u b i in., op. cit.; D. L. S p i v a k , Linguistics of altered states of consciousness, Bochum 1992.
118
zoficznej proweniencji), którą mniej lub bardziej udanie, ale j e d n a k zasto 14 sowano w etnologii religii, była teoria aktów m o w y A u s t i n a - S e a r l a . M o ż n a podejrzewać, że obecny i m p a s w b a d a n i a c h n a d m i t e m i r y t u a ł e m — b a d a n i a c h , k t ó r e n i e o g r a n i c z a ł y b y się w y ł ą c z n i e do o d t w ó r c z e g o p o w t a r z a n i a p o g l ą d ó w k l a s y k ó w r e l i g i o z n a w s t w a , kolek c j o n e r s k i e g o o g l ą d u d a n y c h k u l t u r o w y c h l u b s p e k u l a t y w n e g o opero w a n i a ich a r b i t r a l n i e wydzielonymi e l e m e n t a m i — w y n i k a w znacz n e j m i e r z e z ciągle n i e d o s t a t e c z n e j i p o w i e r z c h o w n e j recepcji p e r s p e ktyw badawczych odsłoniętych przez teorie, które powstają na grun cie s z e r e g u dyscyplin t a k i c h , j a k p s y c h o l i n g w i s t y k a , t e o r i a k o m u n i kacji czy n e u r o p s y c h o l o g i a . Na obecnym etapie naszych rozważań wystarczy poprzestać na stwierdzeniu Honko, że rytuał jest prymarnym kontekstem mitu, co rzecz j a s n a n i e r o z s t r z y g a jeszcze k w e s t i i g e n e t y c z n e g o p i e r w s z e ń s t w a k t ó r e g o ś z n i c h , k t ó r e z t a k i m n a k ł a d e m sił a n a l i z o w a l i p r z e d s t a w i c i e l e szkoły m i t u i r y t u a ł u 1 5 . D o k w e s t i i tej w y p a d n i e j e s z c z e powrócić. D l a celu o b e c n y c h r o z w a ż a ń m a g i c z n y i religijny r y t u a ł m o ż n a pojąć w s t ę p n i e , w o d r ó ż n i e n i u od i n n y c h form d z i a ł a ń z r y t u alizowanych, jako s p e c y f i c z n y p r z y p a d e k p r o c e s o r a semiotycznego, który w oparciu o dominantę behawioralnego kodu pozawerbalnego służy zasadniczo międzyludzkiej komunikacji zachodzącej w ramach magiczno-religijnego systemu znaczeń. P i s z ą c y t e s ł o w a p r z y ł ą c z a się d o opinii t y c h , k t ó r z y d o p a t r u j ą się j e d n e g o z z a s a d n i c z y c h ź r ó d e ł z j a w i s k a religii w socjopsychicznej d y n a m i c e w s p ó ł d z i a ł a ń k o m u n i k a c y j n y c h i p r o c e s ó w w y m i a n y , o ile u w z g l ę d n i a się r ó w n i e ż i c h n i e u ś w i a d a m i a n e , p s y c h o d y n a m i c z n e 16 a s p e k t y . W t a k i m ujęciu r y t u a ł religijny j a w i się j a k o p i e r w o t n a
14 15
16
S. J. Ta mb i ah, Culture, thought and social action, Cambridge 1985, s. 17-166. Podsumowanie wyników badań tej szkoły i ich ocenę podaje S. G. F. B r a n d o n , The myth and ritual position critically considered [w:] S. H. Hooke [ed.], Myth, ritual and kingship, Oxford 1958, s. 261-291; zob. także G. W i d e n g r e n , Religionsphdnomenologie, Berlin 1969, s. 151-154. „Dekonstrukcyjną" analizę dychotomii mit — rytuał z pozycji teorii formacji dyskursywnych Foucaulta podaje C. Bell, Ritual theory, ritual practice, New York-Oxford 1992. Jedynym, lecz doskonałym przykładem wykorzystania aparatu pojęciowego teorii wymiany do budowy ogólnej teorii religii jest fundamentalne dzieło R. S t a r k a i W. S. B a i n b r i d g e ' a , op. cit. — praca dalece przekraczająca paradygmat socjologicznej analizy religii. 119
forma, k t ó r a steruje tego rodzaju procesami. M a m tu na myśli przede w s z y s t k i m r y t u a ł y k o l e k t y w n e , w k t ó r y c h z a g a d n i e n i e t a k czy inaczej pojmowanej komunikacji w y n i k a z realnej ludzkiej współobecności, n i e z a ś tylko i w y ł ą c z n i e z i n t e r s u b i e k t y w n e g o c h a r a k t e r u s y s t e m u r y t u a l n e g o o r a z i m a g i n a t y w n e g o a n t y c y p o w a n i a obecności i z a c h o w a ń i n n y c h l u d z i — zjawisk, k t ó r e w y s t ę p u j ą r ó w n i e ż w e w t ó r n y c h rytuałach indywidualnych.
1. ZAGADNIENIE K O M U N I K A C J I A n a l i z a p r o b l e m u r y t u a ł u , k t ó r a o b i e r a z a p u n k t wyjścia c h a r a kterystyczną dla niego s t r u k t u r ę i d y n a m i k ę procesów komunikowa n i a , d o m a g a się o p a r c i a n a w y s t a r c z a j ą c o ogólnej t e o r i i k o m u n i k a c j i . T e o r i a t a k a p o w i n n a być z u w a g i n a specyfikę z a g a d n i e n i a szczegól n i e m o c n o z o r i e n t o w a n a n a p r a g m a t y k ę s e m i o t y c z n ą , choć oczywiście n i e m o ż e o n a funkcjonować w o d e r w a n i u od s y n t a k t y k i i s e m a n t y k i . P r o w i z o r y c z n y m celem tej t e o r i i byłoby p o d n i e s i e n i e r e l i g i o z n a w c z e g o problemu r y t u a ł u z poziomu monodyscyplinarnego k o n k r e t u i prze n i e s i e n i e go w sferę ogólnej s e m i o t y k i , co w p o ł ą c z e n i u z u j ę c i e m socjopsychologicznym p o w i n n o u m o ż l i w i ć p o g ł ę b i o n e p o s t r z e g a n i e t e g o zjawiska, p e ł n i e j s z e , n i ż j e s t t o o s i ą g a l n e p r z y w y k o r z y s t a n i u k l a s y c z n e j a p a r a t u r y pojęciowej r e l i g i o z n a w s t w a , k t ó r ą odziedziczono po teologii c h r z e ś c i j a ń s k i e j z c a ł y m p r o b l e m a t y c z n y m dobrodziej s t w e m i n w e n t a r z a . Moim z d a n i e m , w y m o g o m t y m w z n a c z n e j m i e r z e odpowiada teoria procesów komunikacji międzyludzkiej a u t o r s t w a W a t z l a w i c k a , B e a v i n a i J a c k s o n a (dalej s k r ó t : W B J ) p r z e d s t a w i o n a 17 p o r a z p i e r w s z y w 1967 r o k u . W k o n t e k ś c i e t y c h r o z w a ż a ń n i e j e s t r ó w n i e ż bez z n a c z e n i a fakt, ż e i n s p i r a c j e d o s t w o r z e n i a tej t e o r i i a u t o r z y c z e r p a l i z koncepcji B a t e s o n a , k t ó r e p o w s t a ł y wokół b a d a ń nad zaburzeniami psychotycznymi18.
17
18
P. W a t z l a w i c k , J. H. B e a v i n , D. D. J a c k s o n , MenschlicheKommunikation. Formen, Stórungen, Paradoxien, Bern 1993. G. B a t e s o n , D. D. J a c k s o n , J. H a l e y , J. W e a k l a n d , Wstęp do teorii schizofrenii [w:] K. Jankowski [red.], Przełom w psychologii, Warszawa 1978, s. 254-288.
120
T e o r e t y c z n y k o n t e k s t z a p r o p o n o w a n e j p r z e z w s p o m n i a n y c h au t o r ó w a k s j o m a t y k i p r o c e s ó w k o m u n i k a c j i s t a n o w i ą z a ł o ż e n i a sformu ł o w a n e w r a m a c h ogólnej t e o r i i s y s t e m ó w . W t y m ujęciu k a ż d ą m i ę dzyludzką interakcję m o ż n a pojmować w kategoriach systemowych, p r z y czym p o d pojęciem s y s t e m u W B J r o z u m i e j ą z a H a l l e m i F a g e n e m „zespół o b i e k t ó w o r a z r e l a c j i p o m i ę d z y t y m i o b i e k t a m i i ich c e c h a m i " 1 9 . O b i e k t y o d p o w i a d a j ą t u częściom s y s t e m u z a ś cechy w ł a ś c i w o ś c i o m obiektów. Relacje s t a n o w i ą zespół w z a j e m n y c h przy p o r z ą d k o w a ń , k t ó r e r o z s t r z y g a j ą o spójności s y s t e m u . Z p u n k t u wi d z e n i a t e o r i i k o m u n i k a c j i z a s a d n i c z ą cechą o b i e k t ó w l u d z k i c h j e s t z d o l n o ś ć do specyficznej f o r m y k o m u n i k o w a n i a , a z a t e m s y s t e m y m i ę d z y l u d z k i e m o ż n a pojąć j a k o „osoby k o m u n i k u j ą c e się z i n n y m i o s o b a m i " l u b też „dwoje lub więcej osób, k t ó r e k o m u n i k u j ą się i definiują n a t u r ę w z a j e m n e j r e l a c j i " 2 0 . S y s t e m y t e mają c h a r a k t e r d y n a m i c z n y , z a ś z a c h o d z ą c e w n i c h z m i a n y s t a n ó w o k r e ś l a j ą czasową s t r u k t u r ę ich t r w a n i a . I s t o t n ą cechą definicyjną pojęcia s y s t e m u j e s t k a t e g o r i a o t o c z e n i a , o k t ó r e j H a l l i F a g e n piszą, ż e d l a k a ż d e g o s y s t e m u j e s t ono s u m ą w s z y s t k i c h obiektów, k t ó r y c h z m i a n a w p ł y w a n a s y s t e m , o r a z t a k i c h , k t ó r y c h cechy m o g ą u l e c z m i a n i e w w y n i k u z a c h o w a n i a systemu"21. Z p u n k t u widzenia wewnętrznej budowy każdy system składa się z s z e r e g u p o d s y s t e m ó w , k t ó r y c h ogół m a s t r u k t u r ę h i e r a r c h i czną. H i e r a r c h i a s y s t e m u o k r e ś l a pozycje p o d s y s t e m ó w i p r z y p i s u j e i m o d p o w i e d n i ą w a r t o ś ć pozycyjną. K o m u n i k a c y j n e s y s t e m y l u d z k i e , j a k o s y s t e m y żywe, c h a r a k t e r y z u j e f a k t z a c h o d z e n i a p o m i ę d z y n i m i i ich k a ż d o r a z o w y m otoczeniem stałej w y m i a n y m a t e r i i , energii i i n f o r m a c j i . Z w a ż y w s z y n a t o , z a l i c z a się j e d o s y s t e m ó w o t w a r t y c h . M a t e r i a , e n e r g i a i i n f o r m a c j a s a m e z kolei s t a n o w i ą h i e r a r c h i c z n i e u p o r z ą d k o w a n e w a r s t w y ontologiczne, czy t e ż r a c z e j a s p e k t y funkcjonowania każdego systemu, które są a k t y w n e w jego rela cjach z otoczeniem. Z p u n k t u w i d z e n i a teorii systemów najważniejszym
19
20 21
A. D. H a l l , R. E. F a g e n , Definition of system, „General Systems Yearbook" I, 18(1956), cyt. za: P. W a t z l a w i c k , J. H. B e a v i n , D. D. J a c k s o n , op. cit, s. 116, wytł. T. S. Idem. Ibidem, s. 117. 121
z t y c h a s p e k t ó w b ę d z i e informacja, k t ó r a o r g a n i z u j e i s t e r u j e s y s t e m e m , zaś w drugiej kolejności e n e r g i a , k t ó r a p r z e m i e s z c z a się w trzeciorzędnym w tym kontekście m a t e r i a l n y m substracie syste m u 2 2 . H i s t o r i a idei n o t u j e oczywiście a l t e r n a t y w n e propozycje h i e rarchizacji tych trzech elementów. Przykładowo wulgarnej formie m a r k s i z m u przypisywać można preferowanie elementu materialnego, z a ś f r e u d o w s k i e j p s y c h o a n a l i z i e e l e m e n t u e n e r g e t y c z n e g o . R ó ż n e for m y m o n i z m u n a r ó ż n e sposoby k w e s t i o n o w a ć m o g ą z a s a d n o ś ć s a m e g o p o d z i a ł u , b ą d ź t o a b s o l u t y z u j ą c j e d e n z e l e m e n t ó w , b ą d ź też u j m u j ą c je jako mniej lub bardziej równoprawne przejawy jakiegoś innego, bardziej zasadniczego czynnika. T a k pojmowane systemy charakteryzuje szereg fundamental nych własności. J a k o pierwszą spośród czterech z nich W B J wymie n i a j ą k a t e g o r i ę c a ł o ś c i , k t ó r a dochodzi do g ł o s u w fakcie, że: Dla dowolnego systemu każda z jego części połączona jest z innymi w ten sposób, że zmiana w jednej części powoduje zmianę we wszystkich innych czę ściach, a zatem w całym systemie. Oznacza to, że system nie zachowuje się jak proste zestawienie wzajemnie niezależnych elementów, lecz jak współzależna, nierozdzielna całość 2 3 . To pojęcie całości a u t o r z y t e o r i i p r z e c i w s t a w i a j ą pojęciu s u m a c j i , czy t e ż n i e u p o r z ą d k o w a n e g o zbioru, d l a k t ó r e g o n i e z a c h o d z i w y m i e n i o n a powyżej z a s a d a w s p ó ł z a l e ż n o ś c i e l e m e n t ó w . W z r o s t s t o p n i a wzajemnego uwarunkowania elementów zbioru jest wprost proporcjonalny do przyrostu cechy jego systemowości. W n a s t ę p n e j kolejności m o w a j e s t o w ł a s n o ś c i o k r e ś l a n e j m i a n e m h i p e r s u m a c j i czy t e ż e m e r g e n c j i . U jej p o d s t a w k r y j e się z a ł o ż e n i e , że w w y n i k u systemowego połączenia ograniczonej grupy elementów m o ż e dojść do p o j a w i e n i a się w ich o b r ę b i e n o w y c h e m e r g e n t n y c h c e c h , co p r o w a d z i do n i e p o r ó w n y w a l n e g o ze s t a n e m wyjściowym w z r o s t u s t o p n i a złożoności s y s t e m u . C o n a j w a ż n i e j s z e , cech t y c h n i e
22
23
W tej kwestii istnieje zastanawiająca zbieżność pomiędzy teorią systemów a koncepcją hierarchizacji trzech gun: sattva, radżas, tamas, jako konstytu tywnych składnikówprakriti w filozofii samkji, a zatem i w klasycznej jodze indyjskiej, a także w analogicznych koncepcjach występujących w szeregu innych trójdzielnych ontologiach i antropologiach. P. W a t z l a w i c k , J. H. B e a v i n , D. D. J a c k s o n , op. cit., s. 119.
122
m o ż n a p r y m a r n i e l o k a l i z o w a ć w o b r ę b i e ideacyjnie i z o l o w a n y c h czę ści s y s t e m u . Zawdzięczają o n e swoje i s t n i e n i e s y s t e m o w i j a k o t a k i e m u . M e t a f o r y c z n i e rzecz ujmując, p o w s t a j ą o n e w m i ę d z y e l e m e n t o w e j p r z e s t r z e n i s y s t e m u . A z a t e m ich g e n e z y s z u k a ć n a l e ż y w s y s t e m i e j a k o całości, a n i e w n a t u r z e p o s z c z e g ó l n y c h e l e m e n t ó w . Oddziaływania pomiędzy e l e m e n t a m i systemu nie mają chara k t e r u j e d n o k i e r u n k o w e g o . Z g o d n i e z z a s a d ą całości z m i a n a w o b r ę b i e jednego e l e m e n t u prowadzi do zmiany w pozostałych e l e m e n t a c h s y s t e m u i modyfikacji j e g o całościowego s t a n u , co p r o c e s u a l n i e rzecz u j m u j ą c , z w r o t n i e p r o w a d z i ć j e d n a k m u s i d o n o w e g o s t a n u w ele m e n c i e , o d k t ó r e g o z m i a n a się z a c z ę ł a . W s y s t e m i e z a c h o d z i z a t e m proces cyrkulacji oddziaływań, o p a r t y o z a s a d ę s p r z ę ż e n i a z w r o t n e g o . Z a s a d a t a s t a n o w i t r z e c i ą z f u n d a m e n t a l n y c h w ł a ś c i w o ś c i sy stemu. C z w a r t a z n i c h t o e k w i f i n a l n o ś ć s y s t e m u . C e c h a ekwifinalności o z n a c z a , ż e z m i a n y s t a n u s y s t e m u w y n i k a j ą n i e t y l e z jego w a r u n k ó w p o c z ą t k o w y c h , ile z e specyfiki s a m e g o p r o c e s u z a c h o d z e n i a z m i a n . P r z e b i e g i z m i a n z a l e ż n e są z a t e m w p i e r w s z e j kolejności od w ł a s n e j i m m a n e n t n e j organizacji, n i e z a ś o d wyjściowych p a r a m e t r ó w s y s t e m u , co d o c h o d z i do g ł o s u w fakcie, że r ó ż n e s t a n y p o c z ą t k o w e m o g ą p r o w a d z i ć do t e g o s a m e g o s t a n u k o ń c o w e g o i p r z e c i w n i e — e w e n t u a l n i e i d e n t y c z n e s t a n y wyjściowe m a j ą z a w y n i k r ó ż n e s t a n y k o ń c o w e . Z d a n i e m omawianych autorów oznacza to w praktyce, że analizując l u d z k i e i n t e r a k c j e k o m u n i k a c y j n e , n a l e ż y więcej u w a g i p o ś w i ę c i ć s p o s o b o w i ich o r g a n i z a c j i a n i ż e l i ich g e n e z i e czy s t a n o w i f i n a l n e m u . W w y p a d k a c h g r a n i c z n y c h o t w a r t e s y s t e m y m o g ą o k a z a ć się całko wicie n i e z a l e ż n e od w a r u n k ó w p o c z ą t k o w y c h , co pociąga za sobą w a ż n e s t w i e r d z e n i e , ż e t a k i e s y s t e m y s a m e w sobie n i o s ą i n f o r m a c j ę o s t a t e c z n i e wyjaśniającą ich i s t n i e n i e 2 4 . N a t l e t y c h z a ł o ż e ń w p e ł n i e j s z y m ś w i e t l e u k a z u j e się z e s t a w z a p r o p o n o w a n y c h p r z e z W B J pięciu p r a g m a t y c z n y c h a k s j o m a t ó w , o d k t ó r y c h ich z d a n i e m wychodzić p o w i n n a t e o r i a m i ę d z y l u d z k i e j k o m u n i k a c j i . A u t o r z y tej koncepcji, ś w i a d o m i jej szkicowego c h a r a k t e r u , p o s ł u g u j ą się pojęciem a k s j o m a t u b a r d z o o s t r o ż n i e i p o d k r e ś l a j ą , że m o w a t u j e s t raczej o w s t ę p n y c h s f o r m u ł o w a n i a c h p o d s t a w p r a g m a -
24
Ibidem, s. 124. 123
t y c z n e j t e o r i i k o m u n i k a c j i , k t ó r y c h p r a k t y c z n a p r z y d a t n o ś ć n i e wy k l u c z a j e d n a k możliwości t e o r e t y c z n y c h n i e j a s n o ś c i i n i e d o c i ą g n i ę ć . Aksjomaty te m o ż n a z a t e m pojmować j a k o szereg dyrektyw obserwa cyjnych. I c h c e l e m j e s t u ł a t w i e n i e u p o r z ą d k o w a n e j a n a l i z y i w g l ą d u w p r y m a r n e , „ z a n u r z o n e " formy k o m u n i k a c j i , k t ó r e z k o n i e c z n o ś c i m a t r y c o w a ć m u s z ą k a ż d e l u d z k i e współbycie, a więc t a k ż e , a m o ż e przede wszystkim, jego najbardziej zrytualizowane warianty. W B J wymieniają pięć p r a g m a t y c z n y c h aksjomatów komunikacji, k t ó r e u p o r z ą d k o w a n e są w n a s t ę p u j ą c e j kolejności: A k s j o m a t I : „Nie m o ż n a n i e k o m u n i k o w a ć " 2 5 . A k s j o m a t II: „Każdą k o m u n i k a c j ę cechuje p o s i a d a n i e d w ó c h a s p e k t ó w : t r e ś c i i relacji, w t e n sposób, że t e n d r u g i a s p e k t o k r e ś l a p i e r w s z y i m a dzięki t e m u c h a r a k t e r m e t a k o m u n i k a c j i " 2 6 . A k s j o m a t I I I : „ N a t u r ę relacji w a r u n k u j e p r z y n a l e ż n a jej p a r t n e r o m interpunkcja przebiegów komunikacyjnych"27. A k s j o m a t IV: „ K a ż d a k o m u n i k a c j a w y k o r z y s t u j e m o d a l n o ś c i a n a l o g o w ą i d y g i t a l n ą . D y g i t a l n e a k t y k o m u n i k a c j i m a j ą złożoną, w i e l o s t r o n n ą s k ł a d n i ę logiczną p r z y n i e w y s t a r c z a j ą c e j s e m a n t y c e o d n o s z ą c e j się d o d z i e d z i n y relacji. A n a l o g o w e a k t y k o m u n i k a c j i , przeciwnie, dysponują tym s e m a n t y c z n y m potencjałem, j e d n a k b r a k im logicznej s k ł a d n i nieodzownej d l a jednoznaczności k o m u n i k a c j i " 2 8 . Aksjomat V: „Międzyludzkie przebiegi komunikacyjne zachodzą s y m e t r y c z n i e l u b k o m p l e m e n t a r n i e w z a l e ż n o ś c i od tego, czy r e l a c j a m i ę d z y p a r t n e r a m i o p i e r a się n a r ó w n o ś c i , czy n a z r ó ż n i c o w a n i u " 2 9 . C h a r a k t e r uzupełniający do przedstawionych aksjomatów ma stwierdzenie autorów, że „ m a t e r i a ł e m " a k t u komunikacji są nie tylko s ł o w a , lecz t a k ż e w s z e l k i e g o r o d z a j u z j a w i s k a o k r e ś l a n e ł ą c z n y m m i a n e m paralingwistycznych (np. intonacja, wzdychanie, pauzy), a t a k że pozycja i r u c h ciała. I n n y m i słowy, cechę k o m u n i k a t y w n o ś c i a u t o r z y przypisują wszelkiego rodzaju zachowaniom, które występują w mię d z y l u d z k i c h r e l a c j a c h . Z innej s t r o n y p a t r z ą c , z p u n k t u w i d z e n i a tej t e o r i i j ę z y k p o j m o w a n y j e s t j a k o j e d n a z z w i e l u możliwych form 25 26 27 28 29
Ibidem, Ibidem, Ibidem, Ibidem, Ibidem,
124
s. s. s. s. s.
53. 56. 61. 68. 70.
zachowań znaczących. W związku z t y m aksjomat pierwszy można równie dobrze wyrazić nieomal równoznacznym stwierdzeniem: nie m o ż n a się n i e z a c h o w y w a ć . P r o s t y m p r z y k ł a d e m s k u t e c z n o ś c i tej z a s a d y m o ż e być s y t u a c j a p r z y p a d k o w e g o z e t k n i ę c i a d w ó c h n i e z n a j o m y c h w p r z e d z i a l e kolejowym, k i e d y to w y n i k a j ą c e z t e g o f a k t u n a p i ę c i e d o m a g a się r o z ł a d o w a n i a w r o z m o w i e l u b w j e d n o z n a c z n y c h g e s t a c h k t ó r e g o ś z u c z e s t n i k ó w s y t u a c j i (zachęcające w z d y c h a n i e l u b — p r z e c i w n i e — o d d a n i e się l e k t u r z e , z a ś n i ę c i e , o s t e n t a c y j n e g a p i e n i e się p r z e z o k n o itp.), k t ó r y d e k l a r u j e chęć l u b n i e c h ę ć d o pogłębie nia interakcji. Nawet w tym drugim przypadku nie zmienia to j e d n a k f a k t u p o w s t a n i a m i ę d z y dwojgiem l u d z i (bez w z g l ę d u n a i c h u ś w i a d a m i a n e intencje) u k i e r u n k o w a n e g o behawioralnego s t r u m i e n i a in formacji, co w ś w i e t l e p i e r w s z e g o a k s j o m a t u j e s t f u n d a m e n t a l n y m s t a n e m , k t ó r y cechuje w s z e l k i e m o ż l i w e formy l u d z k i e j w s p ó ł o b e c n o ści. W B J w y s u w a j ą p r z y p u s z c z e n i e , ż e s c h i z o f r e n i a w y n i k a m i ę d z y i n n y m i z n i e u m i e j ę t n o ś c i p o g o d z e n i a się z t y m s t a n e m rzeczy. Z g o d n i e z t r e ś c i ą d r u g i e g o a k s j o m a t u c y r k u l u j ą c y p r z e k a z infor m a c j i w y s t ę p u j e w dwojakiej p o s t a c i , w a s p e k c i e t r e ś c i i relacji. T e n p i e r w s z y a s p e k t o d n o s i się do informacji z a w a r t e j w t r e ś c i s a m e j w y p o w i e d z i , k t ó r a r o z p a t r y w a n a j e s t bez u w z g l ę d n i e n i a k o n t e k s t u (Grice m ó w i ł b y t u o k o n t e k s t u a l n y c h i m p l i k a t u r a c h k o n w e r s a c y j n y c h 3 0 ) i n a s t a w i e ń uczestników komunikacji. Drugi aspekt odnosi się do informacji, k t ó r a kryje się w sposobie w y p o w i e d z e n i a i w jego k o n t e k ś c i e . D l a j a s n o ś c i tej k w e s t i i w a r t o przytoczyć s t o s o w n y przy kład i k o m e n t a r z podany przez WBJ: Gdy pani A, wskazując na naszyjnik pani B, pyta: „Czy to są prawdziwe perły?", wówczas treścią jej pytania jest prośba o informację na temat pewnego obiektu. Poprzez pytanie to jednak definiuje ona zarazem — i nie może tego nie czynić — jej relację w stosunku do pani B. Sposób, w jaki zadaje pytanie (ton głosu, wyraz twarzy, kontekst itd.), wyrażać może życzliwość, zazdrość, podziw lub jakiekolwiek inne nastawienie wobec pani B. Ze swej strony pani B może zaakceptować daną definicję relacji, odrzucić ją lub też podać własną, lecz pod żadnym warunkiem — nawet milcząc — nie może uchylić się od komunikowania ze strony pani A. Dla naszych rozważań istotny jest fakt, że aspekt związany z interakcją, która zachodzi pomiędzy nimi, nie ma nic wspólnego z auten-
30
H. P. G r i c e , Logika i konwersacja [w:] B. Stanosz [wyd.], Język w świetle nauki, Warszawa 1980, s. 91-114. 125
tycznością pereł (czy też w ogóle perłami) i odnosi się tylko i wyłącznie do wzajemnej definicji ich relacji, nawet jeśli dalej będą prowadzić rozmowę na temat pereł 3 1 . O m a w i a j ą c k o n s e k w e n c j e p o d z i a ł u , k t ó r y w y n i k a z d r u g i e g o ak s j o m a t u , W B J m ó w i ą z a t e m o d w ó c h t y p a c h informacji. W a s p e k c i e t r e ś c i w y s t ę p u j e i n f o r m a c j a n a t e m a t o b i e k t u , z a ś w a s p e k c i e relacji p o z a w e r b a l n i e p r z e k a z y w a n a informacja, k t ó r a w s k a z u j e n a t o , j a k i n t e r p r e t o w a ć p i e r w s z ą informację. P o s ł u g u j ą c się s t a r y m s c h e m a t e m B u h l e r a 3 2 , fakt t e n można zinterpretować jako n i e u s t a n n e równo c z e s n e w y s t ę p o w a n i e w k a ż d e j i n t e r a k c j i funkcji o b i e k t y w n e j n a rów n i z funkcją e k s p r e s y w n o - i m p r e s y w n ą . T a d r u g a o d g r y w a rolę i n t e r p r e t a n t a pierwszej i j e s t ź r ó d ł e m n i e u s t a n n e j m e t a k o m u n i k a c j i . W związku z trzecim a k s j o m a t e m a u t o r z y koncepcji mówią o wy ł a n i a n i u się w t o k u i n t e r a k c j i m i ę d z y l u d z k i c h s t a ł y c h r e k u r e n c y j n y c h s e k w e n c j i w z a j e m n y c h z a c h o w a ń k o m u n i k a c y j n y c h . K r ą ż e n i e infor m a c j i w u k ł a d z i e z ł o ż o n y m z p r z y n a j m n i e j d w ó c h o s o b n i k ó w (co z p e w n o ś c i ą p r z e n o s i się t a k ż e n a s t r u k t u r ę m o w y w e w n ę t r z n e j ) n a p o z ó r p r z e j a w i a ć się m o ż e w p o s t a c i ciągłej c h a o t y c z n e j w y m i a n y k o m u n i k a t ó w , w k t ó r e j u w a ż n y i n i e z a a n g a ż o w a n y o b s e r w a t o r roz p o z n a j e d n a k u k r y t e s t r u k t u r a l n e m a t r y c e . Odwołując się d o b a d a ń B a t e s o n a i J a c k s o n a , W B J określają j e m i a n e m „ i n t e r p u n k c j i n a s t ę p s t w a z d a r z e ń " . B a t e s o n i J a c k s o n 3 3 z a u w a ż y l i , że w w y p a d k u m i ę dzyludzkich procesów komunikacyjnych k a ż d e znaczące zdarzenie, k t ó r e j e s t częścią p r o c e s u , j e s t z a r a z e m bodźcem, r e a k c j ą i w z m o c nieniem: Określone zachowanie ze strony A jest o tyle bodźcem, o ile wynika z niego jakieś określone zachowanie ze strony B, któremu znów odpowiada zachowanie ze strony A. Jednakże zachowanie osoby A jest w tej samej mierze również pewną reakcją, gdyż występuje ściśle włączone pomiędzy dwoma zachowaniami osoby B. Podobnie też zachowanie ze strony A jest poza tym także wzmocnieniem, gdyż następuje po pewnym zachowaniu osoby B. Tego rodzaju interakcja ma
31 32 33
P. W a t z l a w i c k , J. H. B e a v i n , D. D. J a c k s o n , op.cit., s. 54. K. B u h l e r , Sprachtheorie, Stuttgart 1982, s. 24-32. G. B a t e s o n , D. D. J a c k s o n , Some varieties of pathogenic organization, „Disorders of Communication", 42/1964, s. 270-283; cyt. za P. W a t z l a w i c k , J. H. B e a v i n , D. D. J a c k s o n , op. cit., s. 57-58.
126
zatem charakter łańcucha triadycznych członów, z których każdy jawi się jako 34 ciąg pobudzenia, reakcji i wzmocnienia . B a t e s o n i J a c k s o n z a u w a ż a j ą r ó w n i e ż , ż e k a ż d y człowiek, k t ó r y u w i k ł a n y j e s t w tego r o d z a j u t r i a d y c z n ą s t r u k t u r ę n a p r z e m i e n n y c h z a c h o w a ń k o m u n i k a c y j n y c h , chcąc n i e chcąc, z m i e r z a d o t a k i e j in t e r p u n k c j i , b y w y g l ą d a ł o n a t o , ż e t o o n w ł a ś n i e m a p r y m a t w jej d e f i n i o w a n i u . L u d z i e u s t a n a w i a j ą w t e n sposób n i e ś w i a d o m i e s t r u k t u r ę relacji, k t ó r a w z m a c n i a j ą c o o k r e ś l a jej d a l s z e t r w a n i e i rozwój. C o w a r t o p o d k r e ś l i ć , złożone i n t e r p u n k c j e mają c h a r a k t e r s z t y w n y c h k o d ó w , k t ó r e są ściśle z d e t e r m i n o w a n e k u l t u r o w o . I d ą c w ś l a d m y ś l i L e v i - S t r a u s s a , m o ż n a p r z y p u s z c z a ć , ż e d e t e r m i n a c j a t a j e s t t y m sil niejsza, i m b a r d z i e j „ z i m n a " j e s t d a n a społeczność. W B J p r z y t a c z a j ą p r o s t y p r z y k ł a d „pętli i n t e r p u n k c y j n e j " , k t ó r a m o ż e p r z e j a w i ć się w życiu m a ł ż e ń s k i m , k i e d y to m ą ż u n i k a żony, t w i e r d z ą c , że czyni to, n i e m o g ą c znieść jej z r z ę d z e n i a , ż o n a z a ś m ó w i , ż e z r z ę d z i , gdyż czuje, że m ą ż jej u n i k a . W w y n i k u tego rodzaju i n t e r p u n k c j i p o w s t a j e n i e z m i e n n a powielająca się s t r u k t u r a , k t ó r e j p r a k t y c z n i e n i e d a się zakwestionować od wewnątrz. O m a w i a j ą c c z w a r t y a k s j o m a t , W B J z w r a c a j ą u w a g ę n a fakt, ż e w s y s t e m a c h p r z e t w a r z a j ą c y c h informację m a m y z a s a d n i c z o do czy n i e n i a z d w o m a tegoż p r z e t w a r z a n i a s p o s o b a m i . W p i e r w s z y m z n i c h p o m i ę d z y t r e ś c i ą informacji a jej n o ś n i k i e m n i e i s t n i e j e ż a d n e podo b i e ń s t w o , z a ś r e l a c j a ich w z a j e m n e g o p r z y p o r z ą d k o w a n i a m a c h a r a k t e r a r b i t r a l n y . P r z y k ł a d e m t e g o m o ż e być relacja, k t ó r a z a c h o d z i p o m i ę d z y d a n y m n u m e r e m t e l e f o n i c z n y m a o z n a c z a n y m n i m użyt k o w n i k i e m sieci t e l e k o m u n i k a c y j n e j . M ó w i m y w ó w c z a s o s y s t e m a c h d i g i t a l n y c h . W w y p a d k u d r u g i m , gdy n o ś n i k informacji i jej t r e ś ć ł ą c z y r e l a c j a p o d o b i e ń s t w a , j a k n a p r z y k ł a d w s y t u a c j i z w i ą z k u za c h o d z ą c e g o p o m i ę d z y w y g l ą d e m p e w n e g o człowieka i j e g o fotografią, m ó w i m y o k o d o w a n i u t y p u a n a l o g o w e g o . W o d n i e s i e n i u do l u d z k i e g o o r g a n i z m u m o ż n a m ó w i ć o r ó w n o c z e s n y m i k o m p l e m e n t a r n y m wy s t ę p o w a n i u o b y d w u rodzajów k o d o w a n i a i p r z e k a z y w a n i a informacji. Kodowaniu dygitalnemu odpowiada zasada działania neuronu, który funkcjonuje w e d ł u g r e g u ł y : w s z y s t k o albo nic. R e g u ł a t a o d w z o r o w u j e z a s a d ę p o b u d z e n i a i w y ł a d o w a n i a w o p a r c i u o osiągającą d a n y poziom 34
Ibidem, s. 57. 127
sumację wag synaptycznych. Kodowaniu analogowemu odpowiada działanie wewnątrzwydzielniczych organów, które przekazują konti n u u m informacji k o d o w a n e j w p o s t a c i p o z i o m u h o r m o n a l n y c h wy d z i e l i n d o k r e w n y c h 3 5 . P o d o b n i e rzecz m a się w w y p a d k u l u d z k i e j komunikacji społecznej. W s p o m n i a n y w drugim aksjomacie a s p e k t relacji r e a l i z o w a n y j e s t w a n a l o g o w y m k a n a l e k o d o w a n i a . W j e g o z a k r e s w c h o d z ą i n d e k s a l n e k o m u n i k a t y w r o d z a j u r ó ż n o r a k i c h emocji i o d p o w i a d a j ą c y c h im ś r o d k ó w w y r a z u , t a k i c h j a k b a r w a i w y s o k o ś ć głosu, m i m i k a , g e s t y i n a j s z e r z e j p o j ę t a m o w a c i a ł a . J a k j e d n o z n a c z n i e z a u w a ż a j ą W B J : „Wszędzie t a m , gdzie r e l a c j a j e s t c e n t r a l n y m t e m a t e m k o m u n i k a c j i , k o m u n i k o w a n i e t y p u d i g i t a l n e g o o k a z u j e się p r a w i e bez z n a c z e n i a " 3 6 . K a n a ł dygitalny służy n a t o m i a s t do kodowania komunikatów związanych z aspektem treści i umożliwia ludziom przekaz wiedzy w wymiarze synchronicznym i diachronicznym. Jego najdoskonalszą r e a l i z a c j ą j e s t j ę z y k (oczywiście p r z y w y ł ą c z e n i u w s z y s t k i c h e l e m e n t ó w p a r a j ę z y k o w y c h , j a k n a p r z y k ł a d o n o m a t o p e j e ) . Rzecz j a s n a , m o w a t u j e s t o p e w n y c h t y p a c h i d e a l n y c h czy t e ż raczej d o m i n a n t a c h , k t ó r e d e t e r m i n u j ą przebiegi procesów komunikacyjnych. Co w a r t e p o d k r e ś l e n i a , z a r ó w n o z p u n k t u w i d z e n i a filo-, j a k i o n t o g e n e z y ko m u n i k a c j a t y p u a n a l o g o w e g o j e s t o wiele s t a r s z e j p r o w e n i e n c j i n i ż s t o s u n k o w o m ł o d a a b s t r a k c y j n a ( w d o s ł o w n y m z n a c z e n i u odrywają ca!) k o m u n i k a c j a t y p u d y g i t a l n e g o . W B J p o d k r e ś l a j ą , ż e w y s t ę p u j ą c e w świecie l u d z k i m z d u m i e w a j ą c e p o ł ą c z e n i e k o d o w a n i a d y g i t a l n e g o z a n a l o g o w y m j e s t z j a w i s k i e m a b s o l u t n i e w y j ą t k o w y m w s k a l i ewo lucyjnej. N i e w ą t p l i w i e p i k a n t e r i i t e m u s t w i e r d z e n i u dodaje f a k t , ż e zjawisko k ł a m s t w a ( p r z e k r a c z a j ą c e w y n i k ł e z presji selekcyjnej zwie r z ę c e p r o c e s y m a s k o w a n i a ) de facto s t a ł o s i ę m o ż l i w e w o p a r c i u o abstrakcyjne kody dygitalne i jest niezwykle t r u d n e na planie k o d o w a n i a a n a l o g o w e g o . Co r ó w n i e i s t o t n e , w ujęciu B a t e s o n a i J a c k s o n a zjawisko schizofrenii m o ż n a wywodzić z f a k t u , że m ł o d y człowiek p r z e z d ł u ż s z y o k r e s c z a s u rozwija się w ś r o d o w i s k u , k t ó r e r ó w n o cześnie przekazuje mu k o d a m i analogowym i dygitalnym wzajemnie s p r z e c z n e i n f o r m a c j e . W ś w i e t l e p r z e d s t a w i o n y c h p o n i ż e j da-
35 36
Ibidem, s. 61. Ibidem, s. 64.
128
n y c h , k t ó r e d o t y c z ą lateralizacji funkcji m ó z g u , o z n a c z a to ni mniej ni więcej tylko antagonizację półkul — prawej (bardziej analogowej) w z g l ę d e m lewej (bardziej dygitalnej). Materiał przedstawiony w następnych rozdziałach n a s u w a przypusz c z e n i e , ż e p r z y n a j m n i e j n i e k t ó r e z p r o c e d u r i n i c j a c y j n y c h by ły p r ó b ą o d w r ó c e n i a p r z e b i e g u t e g o p r o c e s u . A zatem podsta wową siłą s c h i z o f r e n o g e n n ą b y ł a b y r a d y k a l n a s p r z e c z n o ś ć p o m i ę d z y informacją k o d u j ą c ą a s p e k t relacji a tą, k t ó r a w y s p e c j a l i z o w a n a j e s t w a s p e k c i e t r e ś c i (double binding). Rozwijając i m p l i k a c j e c z w a r t e g o a k s j o m a t u , W B J piszą: Digitalny materiał powiadomienia jest o wiele bardziej złożony, wielostronny i abstrakcyjny aniżeli analogowy. Przede wszystkim w komunikacji analogowej nie znajdujemy niczego, co dałoby się porównać z logiczną składnią języka digitalnego. Oznacza to, że język analogowy nie dysponuje sensownymi strukturami w rodzaju .jeżeli — to", „albo — albo" itp., ponadto wyrażenie w nim pojęć abstrakcyjnych jest równie trudne, a może nawet niemożliwe, jak w wypadku prymitywnego pisma obrazowego, w którym każde pojęcie przedstawić można jedynie za pomocą obrazu. Poza tym komunikację analogową łączy z analogową maszyną liczącą fakt nieposiadania prostej negacji, to jest wyrażenia na „nie". Celem unaocznienia tego stanu rzeczy warto przypomnieć, że mamy zarówno łzy wynikłe z cierpienia, jak i łzy radości, zaciśnięta pięść może oznaczać zarówno groźbę, jak i samoopanowanie, śmiech zaś wyrażać może sympatię lub pogardę. Co do powściągliwości, to równie dobrze da się ją interpretować jako przejaw taktu lub obojętności. W związku z tym pojawia się pytanie, czy aby nie wszystkie powiadomienia analogowe niosą w sobie to dziwne zdwojenie znaczenia, o którym Freud wspominał w pracy O przeciwstawnym sensie prasłów. Analogowe komu nikacje nie zawierają wskazówek co do tego, które ze znaczeń jest zamierzone, ani też takich, które pozwoliłyby na rozróżnienie pomiędzy przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Tego rodzaju rozróżnienia odbiorca komunikatu musi intuicyjnie poczynić sam, podczas gdy w komunikacji dygitalnej są one dane bezpośrednio. Natomiast wadą komunikacji dygitalnej jest brak wystarczająco zasobnego leksykonu, który umożliwiałby jasną definicję relacji 3 7 . S k a z a n y n a p o s ł u g i w a n i e się d w o m a w s p o m n i a n y m i m o d a l n o ś c i a m i t r a n s f e r u informacji, człowiek j e s t , z d a n i e m W B J , i s t o t ą p o d e j m u j ą c ą n i e u s t a n n y t r u d ich w z a j e m n e g o p r z e k ł a d u , c o j e d n a k siłą r z e c z y p r o w a d z i ć m u s i do stałej u t r a t y znacznej części rekodowanej informacji.
37
Ibidem, s. 66-67. 129
D o t y c z y to w r ó w n e j m i e r z e t r a n s l a c j i k o d u a n a l o g o w e g o w d i g i t a l n y , j a k i na odwrót. Sformułowanie piątego aksjomatu umożliwiło a u t o r o m prezento wanej teorii doniosłe odkrycie poczynione w 1935 r o k u przez G. B a t e s o n a w czasie b a d a ń terenowych wśród p l e m i e n i a J a t m u l ó w na Nowej G w i n e i . Z a u w a ż y ł on, że w sposób k o n i e c z n y k o m u n i k a c y j n e relacje m i ę d z y l u d z k i e wywoływać m u s z ą p r o c e s r ó ż n i c o w a n i a n o r m indywidualnego zachowania. Dla określenia tego procesu Bateson p o s ł u ż y ł się pojęciem s c h i z m o g e n e z y . J e d n y m z jej p r z y k ł a d ó w m o ż e być s y t u a c j a , gdy w r a m a c h k o n k r e t n e g o s y s t e m u k u l t u r o w e g o przyjęcie p r z e z d a n ą j e d n o s t k ę l u b g r u p ę z a c h o w a n i a , k t ó r e definiuje się w t y m s y s t e m i e j a k o d o m i n u j ą c e , w r a z z o d p o w i a d a j ą c y m t e m u z d a r z e n i u przyjęciem p r z e z i n n ą j e d n o s t k ę l u b g r u p ę z a c h o w a n i a u l e g ł e g o — b ę d z i e m i a ł o c h a r a k t e r p r o c e s u s a m o n a p ę d z a j ą c e g o się i pogłębiającego. Z n a c z y t o , ż e z a c h o w a n i a j e d n o s t k i l u b g r u p y p i e r wszej b ę d ą coraz b a r d z i e j d o m i n u j ą c e , z a ś j e d n o s t k i l u b g r u p y d r u g i e j c o r a z b a r d z i e j u l e g ł e , o ile procesowi t e m u n i e położy k r e s u j a k i ś czynnik zewnętrzny. Zachowania obydwu działających podmiotów n i e j a k o u z u p e ł n i a j ą się i w z a j e m n i e u w y r a ź n i a j ą , s t ą d p r o c e s t e n B a t e s o n o k r e ś l i ł m i a n e m s c h i z m o g e n e z y k o m p l e m e n t a r n e j . Z in n y m w y p a d k i e m m a m y d o c z y n i e n i a , gdy z a c h o w a n i a d a n e j j e d n o s t k i l u b g r u p y ( n p . p r z e c h w a ł k i ) wywołują t a k i e s a m e k o n k u r e n c y j n e z a c h o w a n i a i n n e j j e d n o s t k i l u b g r u p y , co z kolei p r o w a d z i do i n t e n syfikacji z a c h o w a ń g r u p y pierwszej itd. W t a k i e j s y t u a c j i u j a w n i a się specyficzna s y m e t r i a zachowań, w związku z czym B a t e s o n mówi o z j a w i s k u s c h i z m o g e n e z y s y m e t r y c z n e j 3 8 . W B J akcentują, ż e a n a liza s y s t e m u pozycyjnego, k t ó r y w i ą ż e się ze s c h i z m o g e n e z ą k o m p l e m e n t a r n ą , p o w i n n a być w o l n a o d s ą d ó w w a r t o ś c i u j ą c y c h . I s t n i e n i a pozycji wyższej — d o m i n u j ą c e j , i niższej — uległej n i e n a l e ż y u t o ż s a m i a ć z p a r a m i przeciwieństw: silny-słaby, dobry-zły. P r z y k ł a d a m i systemów zorganizowanych według zasady schizmogenezy komple m e n t a r n e j m o g ą być p a r y pojęć: m a t k a - d z i e c k o , l e k a r z - p a c j e n t , ini cjuj ą c y - i n i c j o w a n y , k t ó r e wyjściowo p o j m o w a ć n a l e ż y j a k o k u l t u r o w o obiektywne i wolne od j a k i c h k o l w i e k m o m e n t ó w wartościujących.
38
W klasyfikacji sprzężeń schizmogenezie komplementarnej odpowiada sprzężenie ujemnie rozbieżne, zaś schizmogenezie symetrycznej sprzężenie dodatnio roz bieżne. Zob. M. M a z u r , Cybernetyka i charakter, Warszawa 1976, s. 89.
130
J a k ł a t w o z a u w a ż y ć , większość z a s a d n i c z y c h zjawisk opisywa n y c h w r a m a c h z a p r o p o n o w a n e j powyżej p r ó b y a k s j o m a t y z a c j i pro cesów m i ę d z y l u d z k i e j k o m u n i k a c j i z a c h o d z i p r z e w a ż n i e p o z a zasię giem świadomości. Przy założeniu istnienia absolutnie niedowolnego i p e r m a n e n t n e g o procesu k o m u n i k o w a n i a , który zachodzi w k a ż d y m ś r o d o w i s k u s p o ł e c z n y m , oczywisty j e s t fakt, ż e t y l k o n i e w i e l k a część tego procesu podlega świadomej kontroli i wolitywnemu sterowaniu. Dotyczy to zarówno k a n a ł u werbalnego (w zakresie syntagmy, parad y g m a t y k i o r a z zjawisk zbyt p o c h o p n i e o k r e ś l a n y c h m i a n e m p a r a j ę zykowych), j a k i w z d e c y d o w a n i e większej m i e r z e k a n a ł u p o z a w e r b a l n e g o ( r u c h y m i m o w o l n e , r e a k c j e fizjologiczne i t d . ) . S a m f a k t n i e u s t a n n e g o k o m u n i k o w a n i a społecznego j e s t c z y m ś i s t o t o w o n i e d o s t ę p n y m ś w i a d o m o ś c i , k t ó r a żyje z ł u d z e n i e m dowolnego w ł ą c z a n i a się i wycofywania z p o l a s p o ł e c z n y c h o d d z i a ł y w a ń (izomorficznym względem złudnego przekonania o dowolnym charakterze milczenia i m ó w i e n i a czy t e ż z a p a d a n i a w s e n i w y b u d z e n i a ) . W z w i ą z k u z t y m w o d n i e s i e n i u do c z w a r t e g o a k s j o m a t u W B J utożsamiają modalność analogową (daną zasadniczo holistycznie) ze s p o s o b e m p r z e t w a r z a n i a informacji, k t ó r y c h a r a k t e r y s t y c z n y j e s t d l a freudowskiego procesu pierwotnego, stawiając z a r a z e m z n a k równo ści p o m i ę d z y modalnością dygitalną i procesem w t ó r n y m ; te zaś działają w o p a r c i u o a n a l i z ę s e k w e n c y j n ą 3 9 . Z f a k t u , że m o d a l n o ś ć a n a l o g o w a służy t r a n s f e r o w i metainformacji, k t ó r a z w i ą z a n a j e s t z a s p e k t e m r e l a cji ( a k s j o m a t d r u g i ) , w y n i k a , iż t a k ż e i n f o r m a c j a d o t y c z ą c a relacji w r a z z o d p o w i a d a j ą c y m jej s p o s o b e m t r a n s f e r u pozostają w olbrzy m i m stopniu niedostępne świadomości. Ta o s t a t n i a pozostaje prze w a ż n i e wybiórczo s k u p i o n a n a u d o s t ę p n i a n y m d y g i t a l n i e a s p e k c i e treści. Przykład małżeńskiej pętli interpunkcyjnej, który w s p o m n i a n o p r z y okazji o m a w i a n i a trzeciego a k s j o m a t u , u k a z u j e , j a k b a r d z o t a k ż e s a m o z j a w i s k o i n t e r p u n k c j i w y m y k a się ś w i a d o m o ś c i u c z e s t n i k ó w z d e t e r m i n o w a n e g o p r z e z n i ą p r o c e s u k o m u n i k o w a n i a . F o r m a l n y po d z i a ł p r z e b i e g ó w k o m u n i k a c y j n y c h pozostaje z a t e m p o z a jej o b r ę b e m . R ó w n i e ż f a k t s t a ł e g o o s c y l o w a n i a p o m i ę d z y d w o m a r o d z a j a m i schizmogenezy, a b s t r a h u j ą c od jego wyłącznie socjofunkcjonalnego a s p e k t u , z a c h o d z i w sposób z a u t o m a t y z o w a n y i z d e t e r m i n o w a n y p r z e z u k r y t e procesy psychodynamiczne.
39
Ibidem, s. 67. 131
2. F U N K C J A NIEŚWIADOMOŚCI W KOMUNIKOWANIU ANALOGOWYM C e n t r a l n a rola nieświadomości w niewerbalnym — analogowym — p r z e t w a r z a n i u informacji s t a ł a się t e m a t e m a n a l i z H a m p l e ' a 4 0 . Z a p u n k t wyjścia o b i e r a o n b a d a n i a K n a p p a 4 1 n a d k o m u n i k a c j ą pozaw e r b a l n ą o r a z w y n i k a j ą c e z n i c h w n i o s k i dotyczące n i e ś w i a d o m e g o s t e r o w a n i a , k t ó r e p r z e j a w i a się w l u d z k i c h z a c h o w a n i a c h z w i ą z a n y c h z regulacją międzyosobniczego d y s t a n s u przestrzennego, w y r a z e m t w a r z y i r o z w i j a n i e m zdolności pozajęzykowych. H a m p l e p r ó b u j e bli żej d o o k r e ś l i ć s e n s pojęcia n i e ś w i a d o m o ś c i , k t ó r y m K n a p p p o s ł u g i w a ł się w k o n t e k ś c i e t y c h b a d a ń . W a g ę z w i ą z a n y c h z t y m p r o b l e m ó w przykładowo u z m y s ł a w i a w s p o m n i a n e zagadnienie regulacji dystan su p r z e s t r z e n n e g o , co do k t ó r e g o n a l e ż a ł o b y przyjąć, że: 1. a d e k w a t n y p o m i a r i z a p a m i ę t a n i e d y s t a n s u fizycznego z a c h o dzi bez u d z i a ł u ś w i a d o m o ś c i ; 2. reguły określające d y s t a n s przechowywane są poza świadomo ścią; 3 . a k t y w a c j a s t o s o w n y c h r e g u ł o d b y w a się bez u d z i a ł u ś w i a d o mości; 4 . n i e ś w i a d o m o ś ć s p r a w d z a d a n e relacje d y s t a n s u p o d k ą t e m i c h zgodności z o k r e ś l o n y m i r e g u ł a m i i p o d e j m u j e decyzje co do i c h po prawności; 5. nieświadomość ma na procesy motoryczne wpływ wystarcza j ą c y do t e g o , by w p r a w i ć ciało w r u c h i d o s t o s o w a ć się do r e g u ł określających optymalny d y s t a n s 4 2 . W t y m k o n t e k ś c i e H a m p l e w s t ę p n i e definiuje n i e ś w i a d o m o ś ć j a k o [...] ogół mentalnych treści i procesów, które nie podlegają uświadomieniu. W związ ku z tym zachowanie nieświadome to takie, które występuje bez świadomego kierowania. [...] Zachowania sterowane nieświadomie to takie, które bądź to zachodzą przy utracie świadomości (na przykład w stanie snu), bądź to wymykają się uwadze, ewentualnie występują bez stosownej zdolności do werbalnego wyra-
40
41 42
D. H a m p l e , The role of the unconscious in nonverbal information processing, „Semiotica" 67 (1987), s. 211-231. M. L. K n a p p , Essentials of nonverbal communication, New York 1980. D. H a m p l e , op. cit., s. 211.
132
żenią ich natury lub też bez odpowiedniej zdolności do wyrażenia motywów i racji, które skłaniają do danego zachowania. [...] Możliwość artykulacji stanowi najpo ważniejszy test czyjejś świadomości danego zachowania. Łatwość zobiektywizo wania jakiegoś zachowania i zdystansowania się do niego zakłada sprawowaną nad nim mentalną kontrolę, która jest konieczna dla jego opisu. Osoba, która nie jest w stanie powiedzieć dokładnie, co uczyniła i dlaczego, jest nieświadoma swego zachowania w najbardziej rozwiniętym sensie tego słowa. [...] Zachowania nie świadome to takie, które świadomie są „niechciane" i dlatego nie podlegają arty kulacji. Stan ten może zaistnieć, gdy dane zachowanie pojawiło się w czasie, gdy podmiot był pozbawiony świadomości, nieuważny, lub też zachowanie to podlegało kontroli jakiejś części mentalnego wyposażenia podmiotu innej niż świadomość 43 . R o z w a ż a n i a H a m p l e ' a pozwalają n a w e w n ę t r z n e zróżnicowanie pojęcia n i e ś w i a d o m o ś c i , c o czynią p r z e z p r z y p o r z ą d k o w a n i e m u czte rech komplementarnych i hierarchicznie uporządkowanych znaczeń nieświadomości jako: 1. bezczuciowości, 2. n i e u w a ż n o ś c i , 3. n i e z d o l n o ś c i do w e r b a l i z a c j i z a c h o w a n i a , 4. niezdolności do werbalizacji motywu zachowania. K r y t y k t e g o r o d z a j u klasyfikacji ł a t w o z a u w a ż y , ż e n a w e t t a k istotne narzędzie świadomości, j a k wymieniona w trzecim i czwartym p u n k c i e zdolność do werbalizacji, n i e s i e w sobie p o t ę ż n y k o m p o n e n t n i e ś w i a d o m y , gdyż w n o r m a l n y m s t a n i e r z e c z y u ż y t k o w n i k j ę z y k a n i e p o t r a f i u ś w i a d o m i ć sobie in actu p r o c e s ó w biologicznych i syste m o w y c h , k t ó r e p r o w a d z ą do w y t w o r z e n i a w y p o w i e d z i j ę z y k o w e j — a n a l o g i c z n i e do a k t u a l n e j n i e ś w i a d o m o ś c i w o d n i e s i e n i u do olbrzy miej części p r o c e s ó w w e w n ą t r z c i e l e s n y c h czy s p o ł e c z n y c h . Z teorioinformatycznego p u n k t u widzenia t e n s t a n rzeczy plastycznie uka zuje r y s . 2. W z a k r e s i e w y m i e n i o n y c h wyżej zjawisk j e s t e ś m y z a s a d n i c z o s k a z a n i na p o ś r e d n i e u ś w i a d o m i e n i e ex post w o p a r c i u o m o d e l e budowane przez n a u k ę .
43
Ibidem, s. 212. W nawiązaniu m. in. do mikrogenetycznych badań Libeta radykalnie odmienną próbę rozumienia zagadnienia nieświadomości przedsta wił M. V e l m a n s , Is human information processing conscious? „Behavioural and Brain Sciences" 1991/14, s. 651-726. W błyskotliwie erudycyjnym wywo dzie Velmans pokazuje, że zasadniczym problemem nie jest nieświadomość, lecz iluzoryczny charakter samej świadomości. 133
Rys. 2. Wg B. Sadowski, J. A. Chmurzyński, Biologiczne mechanizmy zachowania, Warszawa 1989, s. 7 W z w i ą z k u z t y m klasyfikację H a m p l e ' a w a r t o u z u p e ł n i ć o k o m p l e m e n t a r n y podział procesów nieświadomych, k t ó r y nawiązuje do idei F r e u d a 4 4 i J u n g a . J a k wiadomo, zgodnie z pierwszym s c h e m a t e m przedstawionym chicznym
[1]
w
Traumdeutung F r e u d
sfery ś w i a d o m ą
[2]
wyodrębnił
i nieświadomą
w
życiu
psy
[3], d z i e l ą c tę
o s t a t n i ą n a część p r e ś w i a d o m ą [3a] ( l a t e n t n ą , lecz n i e s t ł u m i o n ą i s t o s u n k o w o ł a t w o u l e g a j ą c ą u ś w i a d o m i e n i u ) o r a z część w ł a ś c i w i e — d y n a m i c z n i e — n i e ś w i a d o m ą [3b] ( p o w s t a ł ą w w y n i k u s t ł u m i e n i a i stawiającą opór próbom u ś w i a d o m i e n i a ) . B a d a n i a n a d dyna m i c z n ą n i e ś w i a d o m o ś c i ą [3b]
F r e u d prowadził przede wszystkim
w oparciu o analizę marzeń sennych i zaburzeń neurotycznych, nie z a j m u j ą c się (poza j e d n y m p r z y p a d k i e m D a n i e l a P a u l a S c h r e b e r a ) n i e ś w i a d o m ą d y n a m i k ą psychoz. T e n o s t a t n i t e m a t podjął J u n g , a w ś l a d z a n i m S z o n d i 4 5 i N e u m a n n 4 6 , k t ó r z y wyszli p o z a r z e k o m o
44
45
46
Zwięzłe przedstawienie poglądów Freuda w tym zakresie wraz z próbą ich kognitywnej interpretacji podaje M. E r d e l y i , Psychoanalysis — Freuds cog nitive psychology, New York 1984, s. 61-65. Pełną prezentację syntezy genetyki z psychologią analityczną w ujęciu L. S z o n d i e g o przynosi jego książka Schicksalanalyse, Basel 1978. E. N e u m a n n , op. cit.
134
4
F r e u d o w s k ą t e z ę o wyłącznie i n d y w i d u a l n y m c h a r a k t e r z e jednostko wych procesów n i e ś w i a d o m y c h i doszli do przyjęcia koncepcji zbiorowej n i e ś w i a d o m o ś c i , k t ó r ą s t r u k t u r y z u j ą d z i e d z i c z n e formy a r c h e t y p o w e . Z p u n k t u w i d z e n i a typologii i w oparciu o zmodyfikowany i poszerzony projekt F r e u d a r ó ż n e rodzaje n i e ś w i a d o m o ś c i m o ż n a s p r ó b o w a ć p r z e d s t a w i ć w p o s t a c i n a s t ę p u j ą c e j typologii: — — — —
p s y c h i k a [1], ś w i a d o m o ś ć [1.1], p r e ś w i a d o m o ś ć [1.2], n i e ś w i a d o m o ś ć [1.3],
— — — —
p o z n a w c z a n i e ś w i a d o m o ś ć [1.3.1], p s y c h o d y n a m i c z n a n i e ś w i a d o m o ś ć [1.3.2], p s y c h o d y n a m i c z n a n i e ś w i a d o m o ś ć s u b l i m i n a l n a [1.3.2.1], p s y c h o d y n a m i c z n a n i e ś w i a d o m o ś ć i n d y w i d u a l n a [1.3.2.2],
— p s y c h o d y n a m i c z n a n i e ś w i a d o m o ś ć a r c h e t y p o w a [1.3.2.3]. P o d pojęciem p o z n a w c z e j n i e ś w i a d o m o ś c i m o ż n a r o z u m i e ć nie w i e d z ę w o d n i e s i e n i u do informacji, k t ó r e j u ś w i a d o m i e n i e d o s t ę p n e j e s t j e d y n i e p o p r z e z d o ś w i a d c z e n i e n a u k o w e i z w i ą z a n ą z n i m logic z n o - d y g i t a l n ą m e d i a c j ę s y m b o l i c z n ą ( t e o r i e n a u k o w e ) . P r z e z psy c h o d y n a m i c z n a n i e ś w i a d o m o ś ć s u b l i m i n a l n a n a l e ż y r o z u m i e ć sposób p r z e t w a r z a n i a emocjonalnej informacji, k t ó r a p r z e k a z y w a n a j e s t poniżej p r o g u percepcji, a m i m o t o w y m u s z a r e a k c j e a p a r a t u p s y c h i c z n e g o 4 8 . Trzy o s t a t n i e formy nieświadomości mogą ulec a k t u a l n e m u uświa d o m i e n i u p o p r z e z i n t u i c j ę lub/oraz p r e l o g i c z n ą — a n a l o g o w ą — m e diację symboliczną, w t ó r n i e o p r a c o w y w a n ą n a p o z i o m i e j ę z y k o w y m . P o d z i a ł y o d w z o r o w a n e w p o w y ż s z y m s c h e m a c i e m a j ą rzecz j a s n a c h a r a k t e r t y p ó w i d e a l n y c h , d o m i n a n t raczej n i ż s z t y w n y c h k a t e g o r i i , i zakładają ich w z a j e m n e p r z e n i k a n i e ( n a p r z y k ł a d obecność w p o z n a n i u n a u k o w y m e l e m e n t ó w archetypowych i i n t u i t y w n y c h ) [patrz rys. 3 ] 4 9 .
47
48 49
Często zapomina się o fakcie, że Freud, wykorzystując teorię psychodynamiki hordy pierwotnej, zmagał się również z problemem genetycznego przekazywa nia lęku kastracyjnego („filogenetycznego śladu pamięciowego"), a zatem po szukiwał rozwiązań przekraczających paradygmat indywidulistyczny. W tej sprawie: B. B e t t e l h e i m , Rany symboliczne. Warszawa 1989, s. 102-108. N. F. D i x o n , op. cit. Ukazuje to klasyczne studium J. H a d a m a r d a , Psychologia odkryć mate matycznych, Warszawa 1964. 135
Rys. 3. Typologia procesów nie uświadamianych
W k o n t e k ś c i e powyższej typologii r o z w a ż a n i a H a m p l e ' a kon c e n t r u j ą s i ę p r z e d e w s z y s t k i m n a n i e ś w i a d o m o ś c i w z n a c z e n i u 1.2 i 1.3.2.1, lecz dają się r ó w n i e ż z a s t o s o w a ć do n i e ś w i a d o m o ś c i w z n a czeniu 1.3.2.2 i 1.3.2.3. W związku z t y m w a r t o podkreślić, że w k o n tekście jego analiz pojęcie s u b l i m i n a l n e j nieświadomości odnosiłoby się do nie u ś w i a d a m i a n y c h , komunikacyjnych zjawisk psychodynamicznych, k t ó r e zyskują odwzorowanie w kodzie zachowaniowym. J a k o t a k i e s a m e mogą spełniać rolę bodźców s u b l i m i n a l n y c h i p r z e z t a k i e bodźce bywają pobudzane. Natomiast nieświadomość w kontekście wymienianych p r z e z niego a s p e k t ó w trzeciego i czwartego m o ż n a by w t y m ujęciu p o t r a k t o w a ć j a k o z a b u r z e n i e zdolności do d o k o n y w a n i a t r a n s l a c j i z k o d u a n a l o g o w e g o n a d y g i t a l n y , k t ó r e w s p ó ł w y s t ę p u j e z p r o c e s a m i dysocjacji, j a k i e z a c h o d z ą w życiu m e n t a l n o - p s y c h i c z n y m o s o b n i k a . W o m a w i a n y m wyżej z a k r e s i e H a m p l e powołuje się n a b a d a n i a H i l g a r d a n a d a n a l g e z j ą h i p n o t y c z n ą i tegoż k o n c e p c j ę zdwojonego podmiotu — „ukrytego obserwatora". W świetle tych b a d a ń w stanie dysocjacji h i p n o t y c z n e j d o z n a n i e s e n s o r y c z n e ( n a p r z y k ł a d bodziec bólowy) m o ż e być r ó w n o c z e ś n i e „ r e j e s t r o w a n e w o b r ę b i e j e d n e g o sy s t e m u kognitywnego i n e g o w a n e p r z e z i n n y " 5 0 . S y s t e m e m r e j e s t r u j ą c y m b y ł b y t u z d a n i e m H i l g a r d a , a r ó w n i e ż E r i c k s o n a , w s z e c h w i e d n y , lecz
50
E. R. H i l g a r d , Divided consciousness, New York 1977, s. 166; cyt. za D. H a m p l e , op. cit., s. 214.
136
w e r b a l n i e n i e m y (wyłączając i n d u k o w a n ą h i p n o t y c z n i e i u b o ż s z ą s k ł a d n i o w o m o w ę a u t o m a t y c z n ą ) głęboki p o d m i o t — p s y c h o d y n a m i c z n a n i e ś w i a d o m o ś ć , z a ś s y s t e m e m n e g u j ą c y m — o g r a n i c z o n e pole świadomości, k t ó r e dysponuje wolitywnie s t e r o w a n y m k a n a ł e m prze k a z u językowego. Współbrzmią z t y m wyniki analiz Ecclesa. J a k z a u w a ż a H a m p l e , Eccles był zafascynowany faktem, że u osób z p r z e cięciem s p o i d ł a w i e l k i e g o (corpus callosum) o b y d w i e p ó ł k u l e w y k a zują a u t o n o m i c z n i e zdolność do percepcji bodźców i s t o s o w n e g o ste r o w a n i a z a c h o w a n i e m m o t o r y c z n y m , lecz j e d y n i e p ó ł k u l a d o m i n u j ą c a j e s t w s t a n i e z a c h o w a n i a t e w e r b a l n i e k o m e n t o w a ć . S t ą d Eccles s u g e r o w a ł , że — być m o ż e — w p ó ł k u l i p o d p o r z ą d k o w a n e j n a l e ż y u p a t r y w a ć siedziby p a s y w n e j w e r b a l n i e — a n a l o g o w e j — n i e ś w i a d o m o ś c i . Z d a n i e m H a m p l e ' a z g a d z a ł o b y się t o z w y n i k a m i b a d a ń An d e r s e n a i in., z g o d n i e z k t ó r y m i p r a w a p ó ł k u l a j e s t o d p o w i e d z i a l n a za sterowanie zachowaniem niewerbalnym51. Założenia te i hipotezy poczyniono głównie pod koniec lat siedemdziesiątych i na początku o s i e m d z i e s i ą t y c h , gdy d l a z n a c z n e g o g r o n a b a d a c z y h i p o t e z a o sztyw nej p ó ł k u l o w e j l a t e r a l i z a c j i funkcji n a b r a ł a cech n i e k w e s t i o n o w a n e g o d o g m a t u . Nowsze ujęcia zmierzają coraz bardziej ku t a k i e m u modelowi a k t y w n o ś c i m ó z g u , k t ó r y n i e w y k l u c z a d a n y c h ś w i a d c z ą c y c h o ekwipotencjalności funkcjonalnej różnych ośrodków i dopuszcza założenie o „ r o z m y t e j " topografii s z e r e g u f u n k c j i 5 2 . Reprezentatywne próbki starych i nowych b a d a ń w tym zakresie referują B u d o h o s k a i Grabowska. Autorki te podejmują bardzo o s t r o ż n ą p r ó b ę u o g ó l n i e ń d o t y c z ą c y c h l a t e r a l i z a c j i funkcji i czynią to w znacznej mierze w oparciu o własne eksperymenty, przeprowadzo n e w P r a c o w n i Psychofizjologii I n s t y t u t u Biologii D o ś w i a d c z a l n e j im. M. N e n c k i e g o w W a r s z a w i e . O d n o ś n i e d o l a t e r a l i z a c j i funkcji językowej d a n e k l i n i c z n e doty czące r ó ż n e g o r o d z a j u z a b u r z e ń a f a t y c z n y c h w s k a z u j ą n a ich ścisły z w i ą z e k z u s z k o d z e n i a m i o ś r o d k ó w lewej p ó ł k u l i . Za z n a c z n ą część objawów afazji m o t o r y c z n e j o d p o w i a d a j ą u s z k o d z e n i a o b s z a r u B r o c a , p o d c z a s gdy s y m p t o m y z w i ą z a n e z afazją s e n s o r y c z n ą i a m n e s t y c z n ą 51
52
P. A. A n d e r s e n , J. P. G a r r i s o n , J. F. A n d e r s e n , Implications of a neurophysiological approach for the study of nonverbal communication, „Humań Communication Research" 6/1979, s. 74-89; za: D. H a m p l e , op. cit., s. 215. J. K o r d y s , Mózg i znaki, Warszawa 1991, s. 23. 137
mają swoje główne źródło w u s z k o d z e n i a c h o b s z a r u W e r n i c k e g o i jego p o g r a n i c z a z p ł a t e m ciemieniowym (w d r u g i m w y p a d k u ) . Rozlane le w o s t r o n n e u s z k o d z e n i e może prowadzić do afazji t o t a l n e j , z a ś n a r u s z e n i e szlaków łączących obszary Broca i Wernickego pociąga za sobą pojawienie się s y m p t o m ó w c h a r a k t e r y s t y c z n y c h dla afazji t r a n s k o r o w e j ruchowej lub afazji przewodzącej. Również w lewej półkuli sytuuje się z m i a n y a n a t o m i c z n e odpowiedzialne za zjawiska aleksji, agrafii i dysleksji oraz i n n e z a b u r z e n i a w u c z e n i u się i z a p a m i ę t y w a n i u m a t e r i a ł u werbalnego. Co ważne, j a k zauważają Budohoska i Grabowska: Ujawniają się one najwyraźniej przy lewostronnym uszkodzeniu kory skro niowej wraz ze strukturami niżej położonymi — hipokampem i ciałem migdało watym. Uszkodzenie tych samych struktur po stronie przeciwnej zaburzeń języ kowych nie wywołuje, chociaż ujawniają się wówczas zaburzenia w analizie cech przestrzenno-gnostycznych 53 . W y m o w ę p o w y ż s z y c h d a n y c h k l i n i c z n y c h , k t ó r e ś w i a d c z ą o ści s ł y m z w i ą z k u m o w y z lewą p ó ł k u l ą , w z n a c z n e j m i e r z e p o t w i e r d z a ł y e k s p e r y m e n t a l n e b a d a n i a P e n f i e l d a ( d r a ż n i e n i e s ł a b y m p r ą d e m elek t r y c z n y m r ó ż n y c h o b s z a r ó w kory) o r a z w y n i k i p r ó b W a d a ( k o n t r o l o w a n e z a b u r z a n i e czynności d a n e j p ó ł k u l i p r z e z w p r o w a d z e n i e roz t w o r u b a r b i t u r a t u d o jej u k ł a d u n a c z y n i o w e g o ) , c o — j a k się z d a w a ł o — r o z s t r z y g a ł o k w e s t i ę topograficznego p r z y p o r z ą d k o w a n i a funkcji m o w y w y ł ą c z n i e lewej p ó ł k u l i . P r z e k o n a n i e t o p o d d a ł y w w ą t p l i w o ś ć b a d a n i a Sperry'ego, k t ó r e prowadzono na pacjentach z przeciętym s p o i d ł e m w i e l k i m (corpus callosum). Z a b i e g t e n ( z w a n y t a k ż e k o m i s u r o t o m i ą ) m a n a celu z a p o b i e ż e n i e k a t a s t r o f a l n e j m i ę d z y p ó ł k u l o w e j propagacji silnych w y ł a d o w a ń elektrycznych, k t ó r e występują w f a r m a kologicznie n i e u l e c z a l n y c h a t a k a c h epilepsji. W p r a k t y c e , p r z e p r o w a dzony, zawiesza również międzypółkulową komunikację. M e t o d a S p e r r y ' e g o p o l e g a ł a n a s e l e k t y w n y m p r z e k a z y w a n i u bodźców izolo w a n y m półkulom i obserwacji stosownych z a c h o w a ń motorycznych i w e r b a l n y c h , e w e n t u a l n i e ich b r a k u . Z a u w a ż o n o , ż e p r z y e k s p o n o w a n i u bodźców lewej p ó ł k u l i ( w p r a w y m p o l u w i d z e n i a l u b p r a w e j ręce) p a c j e n c i p o k o m i s u r o t o m i i byli
53
W. B u d o h o s k a , A. G r a b o w s k a , Dwie półkule — jeden mózg, Warszawa 1994, s. 53.
138
w s t a n i e a d e k w a t n i e n a z y w a ć bodźce o r a z m o t o r y c z n i e n a n i e r e a g o w a ć . P r z y p r z e k a z y w a n i u b o d ź c a w y ł ą c z n i e d o p r a w e j p ó ł k u l i (lewe pole w i d z e n i a , l e w a r ę k a ) bez t r u d u n a s t ę p o w a ł a a d e k w a t n a r e a k c j a motoryczna przy całkowitym wyłączeniu analogicznej reakcji słownej. P r z y k ł a d o w o p a c j e n t n i e był w s t a n i e o d c z y t a ć s ł o w a „ k l u c z " p r z e k a z y w a n e g o d o p r a w e j p ó ł k u l i , lecz r o z u m i a ł jego t r e ś ć , d o w o d z ą c t e g o a d e k w a t n y m l e w o r ę c z n y m w s k a z a n i e m leżącego p r z e d n i m po śród innych przedmiotów klucza. Dzięki b a d a n i o m tym (...) uzyskano dowody wskazujące, że choć półkula prawa zazwyczaj okazuje się „niemą", jednak może wypowiadać się niewerbalnie, myśli, pamięta i również ma pewne ograniczone możliwości w zakresie wykorzystywania informacji wer balnej. Rozumie też treść słów słyszanych i pisanych 5 4 . W y n i k a z tego, że ową „niemotę" prawej półkuli, k t ó r a s k ł o n i ł a Ecclesa d o w z m i a n k o w a n e j powyżej h i p o t e z y , n i e n a l e ż y r o z u m i e ć w s e n s i e s z t y w n e g o p r z y p o r z ą d k o w a n i a p r o c e s ó w j ę z y k o w y c h w y ł ą c z n i e lewej p ó ł k u l i , lecz j a k o jej specjalizację w a k t y w n o ś c i j ę z y k o w e j , p r z y za c h o w a n i u b a r d z i e j p a s y w n e j k o m p e t e n c j i językowej w p ó ł k u l i p r a w e j (szczególnie w o d n i e s i e n i u do j ę z y k a m ó w i o n e g o ) . O g r a n i c z o n ą t e z ę o lateralizacji potwierdzają b a d a n i a n a d przepływem krwi i metabol i 2 m e m g l u k o z y w r ó ż n y c h c z ę ś c i a c h m ó z g u . P o k a z a ł y o n e , że w p r o c e s a c h j ę z y k o w y c h z a a n g a ż o w a n e są obie p ó ł k u l e , z a r a z e m j e d n a k „[...] p r z e p ł y w k r w i i m e t a b o l i z m g l u k o z y p r z e b i e g a b a r d z i e j i n t e n s y w n i e w p ó ł k u l i lewej n i ż w p r a w e j " 5 5 . P o d o b n e w y n i k i u z y s k a no w e k s p e r y m e n t a c h r e j e s t r u j ą c y c h a k t y w n o ś ć b i o e l e k t r y c z n ą móz gu w o d p o w i e d z i na s e l e k t y w n i e w y s y ł a n y bodziec w e r b a l n y . W oby d w u p ó ł k u l a c h z a o b s e r w o w a n o p o d o b n y s t a n aktywacji, p r z y często w y s t ę p u j ą c e j wyższej a m p l i t u d z i e p o t e n c j a ł u w p ó ł k u l i lewej. E k s p e r y m e n t a l n e b a d a n i a Budohoskiej i Grabowskiej potwierdziły również, że obie półkule są w tej s a m e j m i e r z e s p r a w n e w r o z p o z n a w a n i u p r o s t e g o m a t e r i a ł u w e r b a l n e g o ( n a w e t p r z y w s t ę p n e j p r z e w a d z e pół k u l i p r a w e j , g d y d o r o z p o z n a n i a w z o r c a w y s t a r c z a ł a a n a l i z a jego cech przestrzenno-wzrokowych), lecz w z r o s t jego złożoności u k a z u j e wyższą sprawność półkuli dominującej. Półkula p r a w a wykazuje n a t o m i a s t
54 55
Ibidem, s. 62, wytł. T. S. Ibidem, s. 63. 139
w y ż s z ą s p r a w n o ś ć u osób g ł u c h y c h od u r o d z e n i a i p o s ł u g u j ą c y c h się j ę z y k i e m m i g o w y m ( k t ó r e g o k o d p r z e z swój i m i t a c y j n y c h a r a k t e r j e s t zdecydowanie bardziej analogowy niż kod werbalny). W świetle przed stawionego m a t e r i a ł u a u t o r k i są zdania, że lateralizacja półkul w o p r a c o w y w a n i u i n f o r m a c j i językowej p r z e j a w i a się z a s a d n i c z o w d w ó c h odmiennych strategiach przetwarzania języka. P ó ł k u l ą dominują cą cechuje wolniejsza strategia analityczno-sekwencyjna, zaś półkulą podporządkowaną równoległa strategia holistyczna. Zgodne z o s t a t n i m stwierdzeniem są również wyniki b a d a ń świadczących o tym, że półkula p r a w a wykazuje wyższą sprawność w z a k r e s i e funkcji w z r o k o w o - p r z e s t r z e n n y c h . J e ś l i idzie o zdolność d o d e t e k c j i bodźca, z a o b s e r w o w a n o , ż e p r a w a p ó ł k u l a s p r a w n i e j do s t r z e g a i s t n i e n i e p r z e d m i o t ó w , n i ż m a t o miejsce w w y p a d k u p ó ł k u l i lewej. M o ż n a b y z a r y z y k o w a ć s t w i e r d z e n i e , ż e pod t y m w z g l ę d e m p r a w a półkula jest zdecydowanie bardziej realistyczna od półkuli przeciwstawnej, która wyspecjalizowana jest w zapośredniczonym p o z n a n i u p r z e z z n a k o w ą m e d i a c j ę j ę z y k a . S y t u a c j a m a się p o d o b n i e , gdy idzie o ocenę wielkości bodźców, k ą t a n a c h y l e n i a czy częstotliwości p r z e s t r z e n n y c h r ó ż n y c h o b r a z ó w w z r o k o w y c h . D o m i n a c j a p r a w e j pół kuli dochodzi również do głosu, gdy m o w a o lokalizacji bodźca w p r z e s t r z e n i , detekcji głębi czy dotykowej ocenie f a k t u r y . W sferze rozpo z n a w a n i a k s z t a ł t ó w p r z e w a g a prawej półkuli j e s t w p r o s t p r o p o r c j o n a l n a do w z r o s t u złożoności p o s t r z e g a n e g o k s z t a ł t u . W z w i ą z k u z t y m za r ó w n o u osób w i d z ą c y c h , j a k i n i e w i d o m y c h z a o b s e r w o w a n o w y ż s z ą s p r a w n o ś ć lewej r ę k i w r o z p o z n a w a n i u p i s m a B r a i l l e ' a . A n a l o g i c z n i e , u s z k o d z e n i a okolicy ciemieniowej p r a w e j półkuli p r o w a d z ą do zakłóceń w rozwiązywaniu z a d a ń „labiryntowych". P r a w a półkula j e s t t a k ż e o d p o w i e d z i a l n a za n a l e ż y t ą t o p o g r a f i c z n ą o r i e n t a c j ę i p o p r a w n ą oce n ę relacji m i ę d z y c z ę ś c i a m i w ł a s n e g o ciała, c o w s k a z u j e n a m o ż l i w y jej z w i ą z e k z z a b u r z e n i a m i w percepcji w ł a s n e g o c i a ł a p o j a w i a j ą c y m i się w schizofrenii 5 6 lub psychozach e k s p e r y m e n t a l n y c h 5 7 . Z d a n i e m B u dohoskiej i Grabowskiej pierwszeństwo prawej półkuli w wymienio n y c h f u n k c j a c h w z r o k o w o - p r z e s t r z e n n y c h dotyczy z a r ó w n o n i ż s z y c h
56
57
T. H e r n e r , Significance of the body image in schizophrenic thinking, „Ame rican Journal of Psychotherapy" XK/1965, s. 455—466. H. L e u n e r , Die experimented Psy chose, Berlin 1962, s. 25-26.
140
( w s t ę p n i e analizujących cechy bodźca), j a k i wyższych (kognitywnych) pięter u k ł a d u nerwowego (przy założeniu o zasadności tego p o d z i a ł u ) 5 8 . W k o n t e k ś c i e k l i n i c z n y c h obserwacji p r z y p a d k ó w p r o z o p a g n o z j i , a t a k ż e dzięki badaniom e k s p e r y m e n t a l n y m na zdrowych zebrano p o k a ź n y m a t e r i a ł , k t ó r y ś w i a d c z y r ó w n i e ż o specjalizacji p r a w e j pół k u l i w z a k r e s i e percepcji t w a r z y . S t w i e r d z o n o jej w y ż s z ą s p r a w n o ś ć m. i n . w z a k r e s i e k l a s y f i k o w a n i a d a n e g o b o d ź c a j a k o n a l e ż ą c e g o do k a t e g o r i i t w a r z y czy t e ż z a s z e r e g o w y w a n i a p r e z e n t o w a n e j t w a r z y d o kategorii twarzy znanych lub nieznanych. Przewaga prawej półkuli z a n i k a ł a , g d y — j a k w e k s p e r y m e n t a c h S p e r r ^ e g o — z a d a n i e m ba d a n y c h osób było n a z w a n i e p r e z e n t o w a n y c h t w a r z y . W t y m o s t a t n i m wypadku sprawniej przebiegało nazywanie twarzy prezentowanych w p r a w y m p o l u w i d z e n i a ( d o m e n i e lewej p ó ł k u l i ) . J a k z a u w a ż a j ą B u d o h o s k a i G r a b o w s k a , n i e u d a ł o się o s i ą g n ą ć p o r o z u m i e n i a co do p r z y c z y n y tej szczególnej roli p r a w e j p ó ł k u l i w p o s t r z e g a n i u , rozpo z n a w a n i u i k a t e g o r y z o w a n i u t w a r z y . Część b a d a c z y p r z y p i s u j e t e n f a k t ogólnej wyższej s p r a w n o ś c i p ó ł k u l i p o d p o r z ą d k o w a n e j w z a k r e s i e gnozji w z r o k o w o - p r z e s t r z e n n e j , p o d c z a s gdy i n n i s k ł o n n i s ą p r z y p i s a ć tej części m ó z g u i s t n i e n i e szczególnego p r o c e s o r a o d p o w i e d z i a l n e g o za a n a l i z ę t w a r z y . W z w i ą z k u z t y m w a r t o z a u w a ż y ć , iż f a k t lepszego prawopółkulowego dekodowania obrazu twarzy pozwala na przypu s z c z e n i e , że w ł a ś n i e w p r a w e j p ó ł k u l i m o ż e k r y ć się m a t r y c a prym a r n e j komunikacji analogowej, która powstaje w pierwszych mie s i ą c a c h życia d z i e c k a w o p a r c i u o p r e w e r b a l n y k o n t a k t z t w a r z ą m a t k i i pojawiającą się w r a z z t y m p r o c e s e m p s y c h o d y n a m i k ą . Zja w i s k o to, r ó w n o c z e s n e l u b p o p r z e d z o n e p r z e z d o ś w i a d c z e n i e p i e r s i m a t k i w pozycji s c h i z o p a r a n o i d a l n e j ( I - I V m i e s i ą c ) w ujęciu Klein, mogłoby mieć zdecydowanie większe znaczenie niż postulowane przez L a c a n a p r z e ż y c i a z w i ą z a n e z e „ s t a d i u m l u s t r a " (VI-XVIII m i e s i ą c ) 5 9 .
58 59
W. B u d o h o s k a , A. G r a b o w s k a , op. cit., s. 89-90. Omówienie koncepcji Klein zawierają prace m.in.: I. C r a i b , Psychoanalysis and social theory, New York 1989, s. 140-153; zob. również: R. J a c c a r d , Szaleństwo, Wrocław 1993, s. 68-75; przystępne wprowadzenie w tematykę „stadium zwier ciadła" w ujęciu Lacana podaje G. P a g e l , Lacan zur Einfuhrung, Hamburg 1989, s. 23-38. Pomimo kontrowersji wokół tezy Fantza o wrodzonym charakterze preferencji twarzy ludzkiej za wysoce prawdopodobne uchodzi przypuszczenie, że specyficzna reakcja na twarz pojawia się pod koniec pierwszego kwartału pierwszego roku życia. Zob. H. R. S c h a f f e r , op. cit., s. 53-54. 141
J a k z a u w a ż a H u n t , p r o c e s dziecięcego o d z w i e r c i e d l a n i a t w a r z y m a t k i m o ż e być wyjściowy n i e t y l k o d l a f o r m o w a n i a się idei p o d m i o t u w r a z z d i a l o g i c z n ą s t r u k t u r ą ś w i a d o m o ś c i o r a z g ł ę b o k i m o b r a z e m uogól nionego innego — k t ó r y to obraz czyni możliwym interioryzację treści s p o ł e c z n y c h ( w o p a r c i u p r o c e s o k r e ś l o n y p r z e z M e a d a m i a n e m „łaking the role of the other" — lecz t a k ż e p e ł n i ć m o ż e funkcję z a s a d niczego b e h a w i o r a l n e g o w y z w a l a c z a s y n e s t e t y c z n y c h operacji i n t e r m o d a l n y c h , l e ż ą c y c h u p o d s t a w p r o c e s ó w s y m b o l i z a c j i 6 0 . O b y d w a zja w i s k a odgrywają r ó w n i e f u n d a m e n t a l n ą rolę, bez w z g l ę d u n a opisu jącą je teorię procesów nieświadomych. Przegląd m a t e r i a ł u zgroma dzonego przez F r i d l u n d a , E k m a n a i O s t e r a potwierdza również tezę 0 wyjątkowej roli, j a k ą t w a r z m o ż e o d g r y w a ć w n i e ś w i a d o m y m ucze n i u się r e a k c j i e m o c j o n a l n y c h i i c h s t a n ó w p a t o l o g i c z n y c h 6 1 . N a t y m t l e n i e dziwi więc p r z y p u s z c z e n i e j e d n e g o z b a d a c z y , że p r o c e s y zwią z a n e z r o z p o z n a w a n i e m t w a r z y p r z y n o s z ą , być m o ż e , n a j w a ż n i e j s z ą k l a s ę informacji p r z e s t r z e n n e j , z j a k ą l u d z k i m ó z g m a w ogóle d o czynienia62. I n t e r e s u j ą c e o b s e r w a c j e n a t e m a t p r a w e j p ó ł k u l i p o c z y n i o n o rów n i e ż p r z y okazji b a d a ń n a d o d b i o r e m m u z y k i . P r z y z a s t o s o w a n i u m e t o d y s ł y s z e n i a r o z d z i e l n o u s z n e g o i j e d n o c z e s n e j s e l e k t y w n e j emisji d w u r ó ż n y c h s y g n a ł ó w m u z y c z n y c h o k a z a ł o się, ż e p ó ł k u l ę p o d p o r z ą d k o w a n ą cechuje w y ż s z a p o p r a w n o ś ć r o z p o z n a ń . T a k ż e z a p o m o c ą techniki potencjałów ewokowanych zaobserwowano większą spraw ność prawej półkuli w r o z p o z n a w a n i u krótkich sygnałów tonalnych, i to już począwszy od w i e k u niemowlęcego. Podobne wyniki d a ł a analiza ukrwienia półkul, która wykazała, że w trakcie słuchania muzyki w z r a s t a przepływ krwi w prawej półkuli. Słuchanie prozy m i a ł o efekt p r z e c i w n y — z w i ę k s z o n e u k r w i e n i e p ó ł k u l i lewej. Pod s u m o w u j ą c w y n i k i t y c h i i n n y c h b a d a ń , a u t o r k i piszą:
60 61
62
H. T. H u n t , On the nature..., op. cit, s. 88. A. J. F r i d l u n d , P. E k m a n , H. O s t e r , Facial expressions of emotion: review of literature 1970-1983 [w:] A. W. Siegman, S. Feldstein [eds.], Nonverbal behaviour and communication, London 1987, s. 143-224. N. F. D i x o n , Preconscious processing, Chichester 1981, s. 210. Tezę tę po twierdza materiał dotyczący prozopognozji przedstawiony przez Landaua (T. L a n d a u , About faces. New York 1989).
142
Ogólnie można powiedzieć, że większość badań wskazuje na dominującą rolę prawej półkuli w percepcji bodźców tonalnych i muzycznych, gdy są one oceniane jako pewna całość. Sekwencja czasowa bodźców muzycznych jest za to lepiej analizowana przez półkulę lewą. [...] prawa półkula mózgujest najczęściej bardziej aktywowana przez bodźce muzyczne i to ona wykazuje szczególną zdolność od bioru wrażeń muzycznych. Udział zaś lewej półkuli w percepcji muzyki warunkuje przede wszystkim poprawną ocenę rytmu i relacji czasowych między dźwiękami 63 muzycznymi . P r z e d m i o t e m licznych k o n t r o w e r s j i w b a d a n i a c h n a d l a t e r a l i z a cją m ó z g u był i j e s t n a d a l p r o b l e m p ó ł k u l o w e g o u w a r u n k o w a n i a r e g u l a c j i p r o c e s ó w e m o c j o n a l n y c h . Część b a d a c z y , odwołując się do p o c z y n i o n y c h wcześniej obserwacji k l i n i c z n y c h , w y s u n ę ł a t e z ę o emo cjonalnej specjalizacji p ó ł k u l , w i ą ż ą c p ó ł k u l ę lewą z e m o c j a m i pozy t y w n y m i , p r a w ą z a ś z n e g a t y w n y m i . I n n i s k ł a n i a l i się k u t w i e r d z e n i u , że w s z y s t k i e emocje s t e r o w a n e są w o p a r c i u o p r a w ą p ó ł k u l ę . Z a s ł u s z n o ś c i ą pierwszej t e z y zdają się p r z e m a w i a ć w y n i k i b a d a ń G a i n n o t t i e g o , k t ó r y z a o b s e r w o w a ł , że w w y p a d k u p a c j e n t ó w z usz k o d z e n i a m i lewej p ó ł k u l i i z a k ł a d a n ą w w y n i k u t e g o z w i ę k s z o n ą aktywnością półkuli prawej przeważały zachowania katastroficznod e p r e s y j n e . F a k t t e n m ó g ł b y r ó w n i e ż świadczyć n a k o r z y ś ć n e u r o p s y c h o a n a l i t y k ó w , k t ó r z y u t r z y m u j ą , ż e p r a w a p ó ł k u l a j e s t siedzibą f r e u d o w s k i e j p o d ś w i a d o m o ś c i i n o ś n i k i e m „ k a t a s t r o f a l n y c h " , bo s t ł u m i o n y c h , emocji. W w y p a d k a c h , gdy m i a ł a miejsce s y t u a c j a o d w r o t n a , p a c j e n c i w y k a z y w a l i obojętność w s t o s u n k u do p r o b l e m ó w w ł a s n y c h i otaczającego ś w i a t a (co, być m o ż e , s u g e r u j e s t a n częściowego u s t a n i a przepływu treści emocjonalnych z prawej półkuli). T a k i s t a n rzeczy potwierdziły również b a d a n i a w oparciu o próbę W a d a oraz metodę l a t e r a l n i e s e l e k t y w n e j ekspozycji fotografii, k t ó r e p r z e d s t a w i a ł y t w a rze o przeciwstawnym wyrazie emocjonalnym64. Możliwym w y t ł u m a c z e n i e m tej s y t u a c j i byłoby z a ł o ż e n i e , w m y ś l k t ó r e g o [...] obydwie półkule mózgu oddziałują na siebie wzajemnie hamująco w zakresie ekspresji emocji, co pozwala na utrzymywanie normalnego, zrównoważonego sta nu, wykluczającego nie kontrolowane ich wybuchy. Jednostronne uszkodzenie zakłóca proces wzajemnej inhibicji, co wynika z faktu, że uszkodzona strona nie
63 64
W. B u d o h o s k a , A. G r a b o w s k a , op. cit, s. 95-96. Ibidem, s. 106-108. 143
jest w stanie dłużej hamować drugiej półkuli. W rezultacie dochodzi do jej odhamowama . O prawdziwości ostatniego twierdzenia a t a k ż e na korzyść tezy o z a s a d n i c z e j funkcji t w a r z y w percepcji emocji ś w i a d c z ą w y n i k i badań nad pacjentami z objawami aprozodii i prozopagnozji. S y m p t o m o m tym odpowiadały zaburzenia tętnicy unaczynniającej p r a w ą p ó ł k u l ę l u b u s z k o d z e n i e jej p ł a t a s k r o n i o w o - c i e m i e n i o w e g o . P o d o b n e r e z u l t a t y d a ł y r ó w n i e ż b a d a n i a e k s p e r y m e n t a l n e n a d język o w o - o b r a z o w ą percepcją s y g n a ł ó w e m o c j o n a l n y c h , w y k a z u j ą c w t y m zakresie wyższą sprawność półkuli podporządkowanej. J a k piszą autorki: Objawy aprozodii wydają się więc wskazywać na dominację prawej półkuli w zakresie wyrażania emocji w mowie oraz ich odczytywania w mowie innych osób. Związek prozopagnozji zaś z uszkodzeniem prawej półkuli sugeruje domi nację tej półkuli w analizie emocji wyrażanych w twarzy . B a r d z i e j e m o c j o n a l n y c h a r a k t e r d r u g i e j p ó ł k u l i p o t w i e r d z i ł y rów n i e ż w ł a s n e b a d a n i a B u d o h o s k i e j i G r a b o w s k i e j , w k t ó r y c h zrezyg n o w a n o z e s t o s o w a n i a bodźców p r o z o p o m o r f i c z n y c h n a rzecz b a d a n i a p o t e n c j a ł ó w e w o k o w a n y c h w t r a k c i e w y z w a l a j ą c y c h emocje z a c h o w a ń rywalizacyjnych. W b a d a n i a c h tych ustalono podwyższenie a m p l i t u d y potencjałów w półkuli prawej. N a t o m i a s t w w y p a d k u b a d a ń na pa cjentach po komisurotomii nie zaobserwowano różnic w r e a g o w a n i u n a bodźce e m o c j o g e n n e p o z a f a k t e m , ż e w ich w y r a ż a n i u p ó ł k u l a lewa m o g ł a posłużyć się słowem, p r a w a n a t o m i a s t — w y r a z e m t w a r z y , ś m i e c h e m czy gestykulacją. D i x o n z kolei, o m a w i a j ą c r e z u l t a t y eks p e r y m e n t ó w D i m o n d a i F a r r i n g t o n a , k t ó r e p r o w a d z o n o p r z y wyko r z y s t a n i u s e l e k t y w n e j p r e z e n t a c j i filmów o z r ó ż n i c o w a n e j z a w a r t o ś c i emocjonalnej, z a u w a ż a wyższą sprawność prawej półkuli w wykry w a n i u głębokiego ł a d u n k u e m o c j o n a l n e g o z w i ą z a n e g o z m a t e r i a ł e m s y m b o l i c z n y m w p r z e c i w i e ń s t w i e d o jej k o n t r l a t e r a l n e g o odpo-
65
66
S. P. S a 11 y, G. D e u t s ch, Linkes — rechtes Gehirn. Funktionelle Asymmetrien, Berlin 1993, s. 158. Praca ta jest zaktualizowanym i poszerzonym tłumacze niem z angielskiego oryginału: S. P. S a l l y , Left brain, right brain, New York 1989. W. B u d o h o s k a , A. G r a b o w s k a , op. cit, s. 110.
144
67
w i e d n i k a , k t ó r y d e k o d o w a ł j e d y n i e jego p o w i e r z c h n i o w ą w a r t o ś ć . Te i i n n e b a d a n i a ś w i a d c z ą o k o n i e c z n o ś c i d o p u s z c z e n i a t e z y , że w z a k r e s i e r e a g o w a n i a e m o c j o n a l n e g o s p r a w n e s ą obie p ó ł k u l e , z p e w n ą d o m i n a n t ą p r a w e j , z a ś r ó ż n i c a m i ę d z y n i m i p o l e g a n a roz maitych środkach wyrazu, jakimi dysponują68. J e d n o c z e ś n i e z d o c i e k a n i a m i n a d l a t e r a l i z a c j ą funkcji podejmo w a n o b a d a n i a n a d l a t e r a l i z a c j ą ich a n a t o m i c z n e g o s u b s t r a t u . W ich w y n i k u w y k a z a n o różnice między półkulami w zakresie ich cytoarchit e k t o n i k i , a n a t o m i i i s t r u k t u r y b i o c h e m i c z n e j ( n p . p ó ł k u l o w e g o zróż nicowania w poziomie neuroprzekaźników i n e u r o m o d u l a t o r ó w ) 6 9 . W k w e s t i i z r ó ż n i c o w a n i a c y t o a r c h i t e k t o n i c z n e g o z n a c z n y od d ź w i ę k z y s k a ł a t e o r i a W o o d w a r d a 7 0 , k t ó r y z a p u n k t wyjścia o b r a ł f a k t w y s t ę p o w a n i a w o b r ę b i e k o r y mózgowej dwóch t y p ó w p o ł ą c z e ń m i ę d z y n e u r o n o w y c h . W p i e r w s z y m z n i c h m a m y do c z y n i e n i a z n e u r o n a m i połączonymi w gęste wertykalne kolumny, podczas gdy w drugim mowa jest o rzadszych i dłuższych połączeniach horyzon t a l n y c h . Z d a n i e m neurofizjologów n i e z a c h o d z i z r ó ż n i c o w a n i e w za k r e s i e p ó ł k u l o w e j dystrybucji o b y d w u rodzajów p o ł ą c z e ń . W opinii W o o d w a r d a p r z e j a w i a się ono w sferze o d m i e n n e g o ich w y k o r z y s t a n i a p r z e z p ó ł k u l e : p ó ł k u l a l e w a p r a c u j e głównie w o p a r c i u o p i e r w s z y t y p p o ł ą c z e ń , z a ś p o d s t a w ą d z i a ł a n i a p ó ł k u l i przeciwległej s ą połą czenia drugiego typu. Zdaniem Woodwarda obydwu typom połączeń o d p o w i a d a j ą r a d y k a l n i e o d m i e n n e s t r a t e g i e k o g n i t y w n e i sposoby organizacji t r e ś c i p a m i ę c i o w y c h . P i e r w s z e m u typowi — g ę s t y m wer t y k a l n y m k o l u m n o m n e u r o n o w y m — o d p o w i a d a precyzyjny i niezwy k l e s z t y w n y p r o c e s o r g r o m a d z e n i a d a n y c h , inaczej m ó w i ą c , o d z n a c z a się on n i s k ą e l a s t y c z n o ś c i ą i w y s o k ą drobiazgowością. J e g o z a s a d ę d z i a ł a n i a W o o d w a r d o k r e ś l a m i a n e m k o d o w a n i a ł ą c z n e g o (conjunc tive encoding). J e g o w y r a z e m j e s t fakt, że j a k i ś p o j e d y n c z y ś l a d p a m i ę c i o w y czy t e ż j e d n o s t k a p a m i ę c i o w a k o d o w a n e są w gęstej k o l u m -
67 68 69 70
N. F. D i x o n , Preconsciousprocessing, op. cit., s. 211. W. B u d o h o s k a , A. G r a b o w s k a , op. cit., s. 120. Ibidem, s. 154-158. S. H. W o o d w a r d , An anatomical model of hemispheric asymmetry, „Journal of Clinical and Experimental Neuropsychology" 10/1988. Korzystam z omówie nia koncepcji Woodwarda w: S. P. S a l l y , G. D e u t s c h , Linkes — rechtes Gehirn. Funktionelle Asymmetrien, Berlin 1993, s. 229-233. 145
n i e , k t ó r a s k ł a d a się z dużej liczby n e u r o n ó w . T e n t y p k o d o w a n i a j e s t wysoce w y s p e c j a l i z o w a n y i s e l e k t y w n y , cechuje go j e d n a k olbrzy m i e z a p o t r z e b o w a n i e na n e u r o n y , co w p r a k t y c e m o g ł o b y o z n a c z a ć p o w a ż n e o g r a n i c z e n i e pojemności p a m i ę c i o w e j m ó z g u , k t ó r y w t a k i m w y p a d k u b y ł b y z a p e ł n i o n y b a r d z o szczegółowo k o d o w a n y m i , lecz n i e istotnymi i względnie nielicznymi danymi. D r u g i e m u typowi połączeń odpowiada typ kodowania określany przez Woodwarda m i a n e m kodowania zarysowego (tak proponuję t ł u m a c z y ć coarse encoding, d o s ł o w n i e k o d o w a n i e „z g r u b s z a " ) . P r z e j a w i a się ono w fakcie, że w ł a s n o ś c i o d w z o r o w y w a n e w j e d n o s t c e p a m i ę c i o w e j m a j ą rozległą dystrybucję, o p a r t ą o p o ł ą c z e n i a h o r y z o n t a l n e . D o cech z a s a d n i c z y c h tego r o d z a j u dystrybucji n a l e ż y t a k i s t a n rzeczy, w k t ó r y m r e p r e z e n t a c j e k o d o w a n y c h w ł a s n o ś c i a n a l o g o w o z a c h o d z ą n a siebie z r e p r e z e n t a c j a m i i n n y c h , k t ó r e p o z o s t a j ą d o n i c h w j a k i m ś s t o s u n k u podobieństwa. Kodowanie takie jest t y m skutecz niejsze, im b a r d z i e j r o z p r o s z o n e i r ó ż n o r o d n e są cechy d a n e g o bodźca, c o p o t w i e r d z a ogólną c h a r a k t e r y s t y k ę p r a w e j p ó ł k u l i j a k o wyjątkowo sprawnej w integracji własności czasowo-przestrzennych i wytwarza n i u p o c z u c i a k o n t i n u u m . Tego r o d z a j u s y s t e m w y k a z u j e się w i e l k ą p o j e m n o ś c i ą i plastycznością, lecz z u w a g i na cechę „ z a c h o d z e n i a na s i e b i e " n i e n a d a j e się d o p r z e t w a r z a n i a n a p r z y k ł a d dużej liczby podobnych do siebie i zachodzących jednocześnie z d a r z e ń . Przy k ł a d e m t a k i e j sytuacji m o ż e być p r o c e s a r t y k u l a c j i j ę z y k o w e j , p r z y którym zachodzi konieczność dokonywania ultraszybkiego wyboru ze z b i o r u z ł o ż o n y c h o d c i n k ó w d ź w i ę k o w y c h , często o b a r d z o w y s o k i m s t o p n i u p o d o b i e ń s t w a . W t y m s t a n i e rzeczy zdecydowanie lepiej s p r a w d z a się c h a r a k t e r y s t y c z n y d l a lewej p ó ł k u l i s y s t e m k o d o w a n i a ł ą c z n e g o , k t ó r y d o s t a r c z a wysoce specyficznych i z w a r t y c h r e p r e zentacji. Z d a n i e m Woodwarda w funkcjonowaniu człowieka zasadniczo d o m i n u j e k o l u m n o w o - w e r t y k a l n y m o d e l p r z e t w a r z a n i a informacji, c o w y r a ż a f a k t specjalizacji lewej h e m i s f e r y w inhibicji jej p r a w e g o o d p o w i e d n i k a . Tego r o d z a j u h a m o w a n i e m o ż e być z d a n i e m D i x o n a fizjologiczną b a z ą procesów s t ł u m i e n i a pojmowanego w z n a c z e n i u n a d a n y m t e m u słowu p r z e z p s y c h o a n a l i z ę 7 1 . W w y p a d k u n i e w y s t a r c z a l -
71
N. F. D i x o n , Preconsciousprocessing, op. cit, s. 215.
146
ności
tej
inhibicji
narastający
s t r u m i e ń sygnałów, który prze chodzi p r z e z spoidło w i e l k i e , po woduje, ż e p r a w a p ó ł k u l a m o ż e w
większym
stopniu
wykorzy
stać tryb kodowania zarysowe 72
go . T a k pojmowaną lateralizację p l a s t y c z n i e u k a z u j e r y s .
3.
T e z y W o o d w a r d a d o t y c z ą c e cytofizjologicznych p o d s t a w l a t e r a l i zacji funkcji dają się w y r a z i ć z z a c h o w a n i e m p e ł n e g o izomorfi z m u w kategoriach lingwistyki k o g n i t y w n e j . W t y m ujęciu l e w a półkula wykazywałaby domina cję w p r z e t w a r z a n i u informacji językowej w klasycznych katego Rys. 4. Przedstawienie lateralizacyjnego zróżni cowania kodowania iącznego i zarysowego wg S. P. Springer, G. Deutsch 1993
riach czas
arystotelesowskich, gdy
pod
prawa pracowałaby
w oparciu o system prototypów, z o r g a n i z o w a n y c h w sieć r a d i a l nych kategorii (patrz rys. 4 ) 7 3 .
W ś w i e t l e b a d a ń H o p p e g o i n t e r e s u j ą c o p r z e d s t a w i a się k w e s t i a w p ł y w u l a t e r a l i z a c j i mózgowej n a c h a r a k t e r ś n i e n i a . N i e m i e c k i psy c h o a n a l i t y k a n a l i z o w a ł specyfikę m a r z e ń s e n n y c h u d w u n a s t u p a cjentów z p r z e c i ę t y m s p o i d ł e m w i e l k i m i s t w i e r d z i ł u n i c h i s t o t n y deficyt s n ó w , f a n t a z j i i s t r u k t u r s y m b o l i c z n y c h . P o j a w i a j ą c y m się s n o m b r a k o w a ł o cech c h a r a k t e r y s t y c z n y c h d l a p i e r w o t n o p r o c e s o w e g o (w sensie F r e u d o w s k i m ) kojarzenia treści, zaś fantazje cechowało z u b o ż e n i e w y o b r a ź n i . Z a z n a c z a ł się ich u t y l i t a r n y c h a r a k t e r i z w i ą z e k z rzeczywistością, k t ó r y p r z e j a w i a ł się m i ę d z y i n n y m i w k o n k r e t y z a -
72 73
S. P. S a l l y , G. D e u t s c h , op. cit, s. 232. G. Lakoff, Women, fire and dangerous things. What categories reveal about the mind, Chicago 1987, s. 91-114; E. T a b a k o w s k a , Gramatyka i obrazo wanie. Wprowadzenie do językoznawstwa kognitywnego, Kraków 1995, s. 38-55; T. P. K r z e s z o w s k i , Wstęp do: G. Lakoff, M. J o h n s o n , Metafory..., op. cit., s. 5-18. 147
cji, d y s k u r s y w i z a c j i i s z t y w n o ś c i k o d u symbolicznego. T a k i s t a n rze czy m ó g ł b y więc ś w i a d c z y ć o częściowym z a k ł ó c e n i u k o n t a k t u lewej p ó ł k u l i z p r a w ą , k t ó r a w t y m ujęciu o d p o w i e d z i a l n a j e s t za p r o c e s y w y o b r a ź n i i f o r m o w a n i a t r e ś c i m a r z e ń s e n n y c h 7 4 . P o t w i e r d z a t o wy m o w a m a t e r i a ł u klinicznego zgromadzonego przez H u m p h r e y a i Zangwilla, z k t ó r e g o w y n i k a , że u s z k o d z e n i a c i e m i e n i o w o - p o t y l i c z n y c h p ł a t ó w p r a w e j p ó ł k u l i pociągają z a sobą o g r a n i c z e n i e liczby m a r z e ń s e n n y c h i u b ó s t w o funkcji w y o b r a ż a n i a w s t a n i e j a w y 7 5 . R ó w n i e zastanawiające wyniki przyniosły b a d a n i a Balkana, które prowadził on w o p a r c i u o p o m i a r l a t e r a l n y c h r u c h ó w oczu. U s t a l i ł on p o z y t y w n ą k o r e l a c j ę p o m i ę d z y n i e u ś w i a d a m i a n ą preferencją d o r u c h u lewo s t r o n n e g o (a z a t e m w d o m e n ę p r a w e j p ó ł k u l i ) a z w i ę k s z o n ą p o d a t nością n a o d d z i a ł y w a n i e h i p n o t y c z n e , c o m o ż e s u g e r o w a ć specjaliza cję p r a w e j h e m i s f e r y r ó w n i e ż w tej d z i e d z i n i e 7 6 . W ogólnym k o n t e k ś c i e t e m a t y k i tej p r a c y szczególne z n a c z e n i e m a r ó w n i e ż fakt, ż e b a d a n i a S e r a f e t i n i d e s a w y k a z a ł y z w i ą z e k po m i ę d z y w y w o ł y w a n y m p r z e z L S D s t a n e m percepcji a specyficznym o d z i a ł y w a n i e m tej s u b s t a n c j i n a p ł a t s k r o n i o w y p r a w e j p ó ł k u l i l u b też, j a k s u g e r u j ą i n n i b a d a c z e , n a k t ó r y ś z n e u r o t r a n s m i t e r ó w l u b neuromodulatorów w większym stopniu wykorzystywany przez pra wą p ó ł k u l ę 7 7 . Wyniki analiz Oke'a i in. wskazują w t y m zakresie na z n a c z ą c ą rolę n e u r o t r a n s m i t e r a n o r a d r e n a l i n y , k t ó r y w w i ę k s z y c h i l o ś c i a c h w y s t ę p u j e w ł a ś n i e w p r a w o p ó ł k u l o w e j części w z g ó r z a (tha 18 lamus) . Wydaje się j e d n a k , że w t y m w y p a d k u o d d z i a ł y w a n i e na u k ł a d noradrenalinowy miałoby c h a r a k t e r wtórny względem bardziej
74
75
76
77
78
K. D. H o p p e, Split brains and psychoanalysis, „The Psychoanalytic Quarterly" 46/1977, s. 220-224; za: S. P. S a l l y , G. D e u t s c h , op. cit, s. 215. M. E. H u m p h r e y , O. L. Z a n g w i l l , Cessation of dreaming after brain injury, „Journal of Neurological and Neurosurgical Psychiatry" 14/1951, s. 322-325. P. B a k a n , Hipnotyzability, laterality of eye movement and functional brain assymetry, ..Perceptual and Motor Skills" 28/1969, s. 927-932; za: S. P. S a l l y , G. D e u t s c h , op. cit., s. 215. E. A. S e r a f e t i n i d e s , The significance of the temporal lobes and of hemi spheric dominance in the production of LSD-25 symptomatology in man, „Neuropsychologia" 3 (1965), s. 69-79; za: S. P. S a l l y , G. D e u t s c h , op. cit., s. 107. A. Oke, R. K e l l e r , I. Mefford, R. N. A d a m s , Lateralization of norepi nephrine in the human thalamus, „Science" 200/1978, s. 1411-1413; za: S. P. S a l l y , G. D e u t s c h , op. cit, s. 107.
148
p i e r w o t n e g o o d d z i a ł y w a n i a L S D n a s z l a k i s e r o t o n i n o w e . Z k o l e i ba d a n i a n a d s y n e s t e t a m i , prowadzone przez E. P a u l e s u i in. przy użyciu t e c h n i k i P E T (positron emission tomography), w y k a z a ł y , że w t r a k c i e w y k o n y w a n i a w e r b a l n y c h z a d a ń t e s t o w y c h , k t ó r y c h celem b y ł o po b u d z e n i e d o synestezji, obok n o r m a l n e j a k t y w a c j i o ś r o d k ó w m o w y lewej p ó ł k u l i n a s t ę p u j e s i l n a a k t y w a c j a k o r y p o d s k r o n i o w e j (cortex infratemporalis) z w i ą z a n e j z o ś r o d k i e m w z r o k u , a t a k ż e w y s p y (in sula) i z a k r ę t u s k r o n i o w e g o g ó r n e g o (gyrus temporalis superior) p r a wej p ó ł k u l i . P o z w a l a t o n a lokalizację w p r a w e j p ó ł k u l i w a ż n e j części procesów zachodzących w trakcie doświadczenia synestetycznego79. Szczególnie i n t e r e s u j ą c o p r z e d s t a w i a j ą się w y n i k i e k s p e r y m e n tów Sackeima, Packera i G u r a n a d zróżnicowaniem sprawności półkul w z a k r e s i e percepcji p o d p r o g o w e j 8 0 . Z a u w a ż y l i oni, że u osób z do minacją prawej hemisfery (stwierdzoną w oparciu o lateralizację ru c h u g a ł e k ocznych) w y s t ę p u j e w y ż s z a p o d a t n o ś ć n a w p ł y w e m i t o w a n e g o p o d p r o g o w o słowa, k t ó r e m i a ł o d e t e r m i n o w a ć percepcję t w a r z y o pierwotnie n e u t r a l n y m wyrazie emocjonalnym. Zdaniem Dixona p r z e s ą d z a to na k o r z y ś ć t e z y o wyższej s p r a w n o ś c i i u d z i a l e p r a w e j p ó ł k u l i w p r z e t w a r z a n i u s y g n a ł ó w s u b l i m i n a l n y c h 8 1 . Rzecz g o d n a podkreślenia: wspomniane już przełomowe b a d a n i a Poetzla, Fishera, S i l v e r m a n a i i n . u j a w n i ł y , ż e k o m u n i k a t y a d e k w a t n e d l a patologicz n y c h s t a n ó w e m o c j o n a l n y c h o d d z i a ł y w a ł y j e d y n i e k a n a ł e m emisji p o d p r o g o w e j , t r a c ą c s k u t e c z n o ś ć p r z y p r e z e n t a c j i powyżej p r o g u per cepcji. J e s t t o logiczne p r z y z a ł o ż e n i u , ż e k o m u n i k a t p o d p r o g o w y p o d l e g a s z c z e g ó l n y m k o m p e t e n c j o m p r a w e j h e m i s f e r y , wyspecjalizo wanej również w procesach emocjonalnych82. P o k r ó t c e p r z e d s t a w i o n e powyżej w y n i k i b a d a ń n a d l a t e r a l i z a c j ą funkcji m ó z g o w y c h p o z w a l a j ą n a s p o r z ą d z e n i e n a s t ę p u j ą c e g o z e s t a w u cech c h a r a k t e r y s t y c z n y c h dla sposobu funkcjonowania prawej półkuli: — n i ż s z a s p r a w n o ś ć w z a k r e s i e a r t y k u l a c j i językowej, — w y ż s z a s p r a w n o ś ć w z a k r e s i e percepcji i emisji j ę z y k a m i g o w e g o ,
79 80
81 82
E. P a u l e s u i in., Using brain imaging to look at synaesthesia, Internet. H. A. S a c k e i m , I. K. P a c k e r , R. C. G u r , Hemisphericity, cognitive set and susceptibility to subliminal perception, „Journal of Abnormal Psychology" 86/1977, s. 624-630; za: N. F. D i x o n , Preconsciousprocessing, op. cit., s. 214. N. F. D i x o n , idem. Ibidem, s. 212. 149
— — — — — —
h o l i s t y c z n a s t r a t e g i a p r z e t w a r z a n i a informacji, w y ż s z a s p r a w n o ś ć w z a k r e s i e funkcji w z r o k o w o - p r z e s t r z e n n y c h , specjalizacja w percepcji s o m e s t e t y c z n e j , specjalizacja w percepcji t w a r z y , d o m i n a c j a w percepcji emocji, wyższa sprawność w rozpoznawaniu sygnałów tonalnych i mu zycznych, — specjalizacja w k o d o w a n i u z a r y s o w y m , — w i ę k s z y u d z i a ł w p r o c e s a c h w y o b r a ź n i i f o r m o w a n i a m a r z e ń sen nych, — z w i ę k s z o n y u d z i a ł w p r o c e s i e dysocjacji h i p n o t y c z n e j , — z w i ą z e k z o d m i e n n y m i s t a n a m i percepcji w y w o ł y w a n y m i p r z e z LSD, — w y ż s z a a k t y w n o ś ć w s t a n a c h percepcji s y n e s t e t y c z n e j , — specjalizacja w z a k r e s i e percepcji p o d p r o g o w e j . O d z w i e r c i e d l o n y w p o w y ż s z y m z e s t a w i e n i u o d m i e n n y sposób d z i a ł a n i a p r a w e j p ó ł k u l i czyni j ą z l a t e r a l i z a c y j n e g o p u n k t u w i d z e n i a (idzie więc o topografię h o r y z o n t a l n ą m ó z g u ) b a r d z i e j p r a w d o p o d o b n y m k a n d y d a t e m d o roli o r g a n u w y s p e c j a l i z o w a n e g o w n i e u ś w i a d a m i a n y m p o z n a n i u o r a z p s y c h o d y n a m i c e i odpowiadającej i m a n a l o gowej k o m u n i k a c j i , a n i ż e l i byłoby to m o ż l i w e w w y p a d k u p ó ł k u l i lewej. N i e z m i e n i a t o f a k t u , ż e byłoby p o w a ż n y m b ł ę d e m l e k c e w a ż e n i e w p ł y w u lewej p ó ł k u l i n a n i e ś w i a d o m e p r o c e s y p s y c h o d y n a m i c z n e , z w ł a s z c z a w k o n t e k ś c i e ogólnikowych, lecz i n s p i r u j ą c y c h t e z L a c a n a d o t y c z ą c y c h i z o m o r f i z m u znaczącej części t y c h zjawisk z e s t r u k t u r ą 83 j ę z y k a , czy t e ż w ś w i e t l e n a w i ą z u j ą c y c h do koncepcji M e a d a i m n i e j s p e k u l a t y w n y c h b a d a ń M a c K i n n o n a n a d socjosymbolicznym w y m i a r e m i funkcją j ę z y k a w s t e r o w a n i u e m o c j a m i 8 4 . Zdaniem Hample'a jednym z zasadniczych problemów, z jakimi b o r y k a się b a d a c z n i e u ś w i a d a m i a n y c h , lecz m i m o t o k o m u n i k a c y j -
83
84
J. La c a n , Funkcja i pole mówienia i mowy w psychoanalizie, Warszawa 1996. Zob. także: R. J a k o b s o n , Lingwistyczne spojrzenie na problem świadomości i nieświadomego [w:] t e g o ż , W poszukiwaniu istoty..., op. cit, t. I, s. 176-192, oraz t e g o ż, Podświadome modelowanie werbalne w poezji [w:] W poszukiwaniu istoty..., op. cit, t. II, s. 142-156. N. J. M a c K i n n o n , Symbolic interactionism as affect control, New York 1994, s. 15-40.
150
n y c h z a c h o w a ń n i e w e r b a l n y c h , j e s t odpowiedź n a p y t a n i e , w j a k i sposób m o ż l i w e j e s t , b y d a n y o s o b n i k s y m u l t a n i c z n i e p r z e d s i ę b r a ł s z e r e g t e g o r o d z a j u z a c h o w a ń bez ś w i a d o m e g o n i m i s t e r o w a n i a . J e g o z d a n i e m , o d p o w i e d z i a l n y m z a t e n s t a n rzeczy m ó g ł b y być fakt, ż e działanie ludzkie z a k ł a d a paralelne funkcjonowanie szeregu zhierar chizowanych poziomów p r z e t w a r z a n i a informacji, które pozostają w ścisłej w z a j e m n e j zależności. Tylko n i e l i c z n e s p o ś r ó d n i c h zyskują okresowo u ś w i a d a m i a n ą reprezentację, pozostałe zaś nigdy nie prze k r a c z a j ą pola ś w i a d o m o ś c i . F a k t t e n m o ż e w y n i k a ć z u w a r u n k o w a n e j ewolucyjnie e k o n o m i z a c j i i a u t o m a t y z a c j i z a c h o w a ń ze s z c z e g ó l n y m uwzględnieniem energochłonnych zachowań motorycznych. W o d n i e s i e n i u do t y c h o s t a t n i c h b a d a n i a R e a s o n a s k ł o n i ł y go do przyjęcia założenia o dwóch rodzajach systemów sterujących ich p r z e b i e g a m i 8 5 . Pierwszy z nich określa on m i a n e m s y s t e m u nie d o m k n i ę t e g o (open-loop system). P o d p o r z ą d k o w a n e m u z a c h o w a n i a w swoich r e a l i z a c j a c h są całkowicie z d e t e r m i n o w a n e p r z e z o k r e ś l o n y m a t r y c u j ą c y w z o r z e c n e u r o k o g n i t y w n y i n i e u w z g l ę d n i a j ą informacji dostarczanej przez sprzężenie zwrotne z otoczeniem. Traktując to pojęcie j a k o p e w n e g o r o d z a j u i d e a l n y t y p o r ó ż n y c h s t o p n i a c h reali zacji, m o ż n a u z n a ć , ż e d o m i n a n t ę s y s t e m u n i e d o m k n i ę t e g o w y k a z u j ą w s z e l k i e w z o r c e z a c h o w a n i o w e w y t w o r z o n e o n t o - l u b filogenetycznie. W t y m z n a c z e n i u p r z e t w a r z a n i e informacji t y p u open-loop byłoby właściwe dla zaproponowanych przez Fodora modularnych elemen tów u m y s ł u 8 6 . W p r z e c i w i e ń s t w i e do s y s t e m u n i e d o m k n i ę t e g o , d r u g i r o d z a j — s y s t e m d o m k n i ę t y (closed-loop system) — k i e r u j e z a c h o w a n i a m i , których wykonanie uzależnione jest od szeregu sprzężeń zwrotnych z o t o c z e n i e m u m o ż l i w i a j ą c y c h ocenę i p l a s t y c z n ą modyfikację wy uczonych zachowań. J a k zauważa Hample, zachowania motoryczne d l a p o p r a w n e j realizacji d o m a g a j ą się n a p r z e m i e n n e g o d z i a ł a n i a ele m e n t ó w obu systemów. Z d a n i e m Reasona, w obrębie danego organi z m u s p r a w o w a n i e k o n t r o l i n a d z a c h o w a n i e m n i e u s t a n n i e oscyluje
85
86
J. R e a s o n , Actions not as planned: The price of automatisation [w:] G. Un derwood, R. Stevens leds.J, Aspects of consciousness I: Psychological Issues, New York, s. 67-89; podaję za: D. H a m p l e , op. cit., s. 216-218. Fodor mówi, że moduły są „informationally encapsulated"; zob. J. A. F o d o r, The modularity of mind, London 1983, s. 64. 151
pomiędzy s y s t e m e m n i e d o m k n i ę t y m a d o m k n i ę t y m , który dochodzi do g ł o s u w u c z e n i u i w k r y t y c z n y c h m o m e n t a c h decyzyjnych zwią zanych z rozgałęzieniami w algorytmach programów motorycznych. A k t y w n o ś ć s y s t e m ó w n i e d o m k n i ę t y c h p r z e b i e g a p r z e w a ż n i e bez u d z i a ł u ś w i a d o m o ś c i , p o d c z a s gdy f u n k c j o n o w a n i e s y s t e m ó w do m k n i ę t y c h d o m a g a się p e w n e g o p o z i o m u u w a g i z w i ą z a n e g o z e s p r z ę ż e n i a m i z w r o t n y m i , k t ó r e z a c h o d z ą w r ó ż n y c h m o d a l n o ś c i a c h zmy słowych, z e s z c z e g ó l n y m u w z g l ę d n i e n i e m czucia s o m e s t e t y c z n e g o . P o d s u m o w u j ą c koncepcje R e a s o n a , H a m p l e pisze: W odczuciach towarzyszących spontanicznym gestom jesteśmy równie nie świadomi jak w odniesieniu do sposobu funkcjonowania naszego serca. Zachowa nia proksemiczne przebiegają poza naszą uwagą w takim samym stopniu, w jakim wymykają się jej nie zaktualizowane wspomnienia. Nie jesteśmy w stanie wyrazić procesów umożliwiających obrót ciała, podobnie jak nie potrafimy opisać tego, co aktualnie zachodzi w naszym mózgu. [...] Słuszne zatem wydaje się stwierdzenie, że zachowania niewerbalne to aktywności motoryczne zachodzące poza kontrolą świadomości. Rzecz jasna, możemy intencjonalnie gestykulować czy udawać uśmiech, lecz tego rodzaju działanie jest właśnie dowodem na to, że w trakcie symultanicznego wykonywania szeregu zachowań sprawowanie nad nimi kontroli przemieszcza się po różnych piętrach zhierarchizowanego systemu nas samych. Ze zmiennym szczęściem możemy czasami skupić się nad tym, co wybierzemy. Jednakże większość czasu nasze zachowanie niewerbalne podlega nieświadomej kontroli centralnej matrycy inicjującej ruch (wysyłającej impuls eferentny) i do stosowującej zachowanie motoryczne na podstawie negatywnych peryferyjnych sprzężeń zwrotnych, które odnoszą się do pozycji ciała . J a k dalej z a u w a ż a H a m p l e , z n a c z ą c y m p r o b l e m e m n i e w e r b a l n e g o p r z e t w a r z a n i a informacji j e s t k w e s t i a i n t e n c j o n a l n o ś c i b e h a w i o ralnego k o m u n i k a t u , co ukazuje p o d a n y przez niego przykład. Mia n o w i c i e r o z m a w i a j ą c z m ę ż c z y z n ą o specyficznym, p o d w y ż s z o n y m t o n i e głosu, u z y s k u j e m y d w a rodzaje informacji: u ś w i a d a m i a n e sobie p r z e z n a d a w c ę informacje, z a w a r t e w t r e ś c i jego w y p o w i e d z i , o r a z z a s a d n i c z o n i e u ś w i a d a m i a n e sobie p r z e z niego, w y n i k a j ą c e z e spo s o b u jej a r t y k u l a c j i . N a p o d s t a w i e d r u g i e g o r o d z a j u informacji m o ż e m y w n i o s k o w a ć , ż e osobowość n a s z e g o r o z m ó w c y c h a r a k t e r y z u j e obecność silnego e l e m e n t u kobiecego, i n a tej p o d s t a w i e p r z y p i s a ć mu na przykład h o m o s e k s u a l n e preferencje w doborze p a r t n e r a . N a -
87
D. H a m p l e , op, cit, s. 217-218.
152
wet przy założeniu trafności tego spostrzeżenia o t w a r t e pozostają p y t a n i a : K t o l u b c o j e s t p o d m i o t e m d r u g i e g o r o d z a j u informacji? Czy m o ż n a i m p r z y p i s a ć j a k ą ś i n t e n c j ę n a d a w c y , czy t e ż s ą r e z u l t a t e m w n i o s k o w a n i a i atrybucji odbiorcy, o d n o s z ą c y c h się do czegoś, co m o ż n a by określić p a r a d o k s a l n y m m i a n e m nieintencjonalnego komu n i k a t u i co, r z e c z j a s n a , o t w i e r a n i e o g r a n i c z o n e możliwości b ł ę d u projekcji ze s t r o n y odbiorcy? W p i e r w s z y m w y p a d k u , p o s ł u g u j ą c się pojęciem intencji w znaczeniu fenomenologicznym, musielibyśmy p r z y p i s a ć n i e ś w i a d o m o ś c i p o d m i o t o w y sposób d z i a ł a n i a . N a p o d s t a wie b a d a ń E r i c k s o n a i H i l g a r d a n a d dysocjacją h i p n o t y c z n ą o r a z S h i m a n o f f n a d n i e u ś w i a d a m i a n y m p o s ł u s z e ń s t w e m wobec r e g u ł in t e r a k c y j n y c h 8 8 , H a m p l e s k ł a n i a się częściowo k u t a k i e j możli wości i sugeruje konieczność u z n a n i a istnienia nie u ś w i a d a m i a n y c h i n t e n c j i , w y r a ż a j ą c y c h się p o p r z e z k o m u n i k a t y pozajęzykowe i stero w a n y c h przez prawą półkulę. E k m a n i Friesen wykazują większą o s t r o ż n o ś ć i n i e m ó w i ą o n i e u ś w i a d a m i a n y c h i n t e n c j a c h , lecz p r o ponują, b y n i e w e r b a l n e z a c h o w a n i a n i e ś w i a d o m e n a z w a ć mia n e m informacyjnych, zaś u ś w i a d a m i a n e z a c h o w a n i a w e r b a l n e i niewerbalne określić jako komunikacyjne. Polemizując z tezą o atawistycznym c h a r a k t e r z e komunikacji n i e w e r b a l n e j i s t o p n i o w y m jej z a s t ę p o w a n i u p r z e z p r z e k a z j ę z y k o w y , H a m p l e z a u w a ż a , ż e s t a ł a jej obecność n i e j e s t a r c h a i c z n y m p r z e ż y t k i e m , lecz w y r a z e m specjalizacji l u d z k i e g o m ó z g u w d w ó c h r ó w n i e k o n i e c z n y c h i ewolucyjnie u z a s a d n i o n y c h s t r a t e g i a c h p r z e t w a r z a n i a informacji i w związku z t y m w dwóch rodzajach p r z e k a z y w a n y c h znaczeń, k t ó r e za Watzlawickiem określić m o ż n a j a k o relacyjne i t r e ściowe czy z a W e r n e r e m j a k o u k r y t e i j a w n e . F a k t u ich w z a j e m n e j n i e r e d u k o w a l n o ś c i d o ś w i a d c z a k a ż d y , k t o p o d e j m u j e p r ó b ę i c h rze komo symetrycznego przekładu. Z s e m i o t y c z n e g o p u n k t u w i d z e n i a (klasyfikacja P e i r c e ' a ) m o ż n a by stwierdzić, że w zakresie przedmiotowego odniesienia z n a k u p r o b l e m wzajemnej nieredukowalności wymienionych znaczeń wynika z faktu, że nieświadomość przejawia się p r z e d e w s z y s t k i m poprzez ikony i in d e k s y , p o d c z a s g d y ś w i a d o m o ś ć p o s ł u g u j e się s y m b o l a m i , to j e s t —
88
S. B. S h i m a n o f f , Communication rules: theory and research, Beverly Hills 1980; podaję za: D. H a m p l e , op. cit., s. 219. 153
w rozumieniu Peirce'a — znakami wyłącznie konwencjonalnymi . Z s z e r e g u b a d a ń w y n i k a , że w w y p a d k u s t w i e r d z e n i a n i e z g o d n o ś c i p o m i ę d z y t r e ś c i ą p r z e k a z u n i e w e r b a l n e g o i w e r b a l n e g o b a d a n i zde c y d o w a n i e w i ę k s z ą rolę p r z y p i s y w a l i p i e r w s z e m u , c o w y r a ź n i e u k a zuje n i e r e d u k o w a l n o ś ć i o d m i e n n o ś ć funkcji s p e ł n i a n y c h p r z e z t e n t r y b k o d o w a n i a . T a k a p o s t a w a b a d a n y c h m o t y w u j e się t y m , ż e h i p o t e t y c z n y p o d m i o t l u d z k i m a m n i e j s z e możliwości p r z e k a z y w a n i a fał szywej informacji k a n a ł e m n i e w e r b a l n y m . ( S t e r o w a n i e t y m k a n a ł e m j e s t w z n a c z n y m s t o p n i u n i e d o s t ę p n e m a n i p u l a c j o m ś w i a d o m e j części ludzkiej podmiotowości). E k m a n i F r i e s e n w ślad za D a r w i n e m uwa żają, ż e z n a c z n a część z a c h o w a ń n i e w e r b a l n y c h j a k o k o d u e k s p r e s j i e m o c j o n a l n e j p o w s t a ł a z p o t r z e b a d a p t a c y j n y c h (filo- i o n t o g e n e t y c z n y c h ) i m a c h a r a k t e r n a w y k o w y . I c h p o d s t a w ą j e s t więc l o g i k a sy s t e m u n i e d o m k n i ę t e g o (open-loop system). R a z w y z w o l o n e , t e g o ro d z a j u s e k w e n c j e z a c h o w a ń n i e podlegają modyfikacjom p r z e z s p r z ę ż e n i a z w r o t n e z o t o c z e n i e m i w y g a s a j ą d o p i e r o po z a n i k u s y t u a c j i wyzwalającej i wyczerpaniu puli algorytmicznie zorganizowanych reakcji. Przy całym bogactwie są one p r z y k ł a d e m kodów sztywnych i p r z y s t o s o w a w c z o s i l n i e z d e t e r m i n o w a n y c h p r z e z s y t u a c j e wyzwa lające. Z u w a g i n a swój a u t o m a t y z m i o d r u c h o w y c h a r a k t e r m u s z ą powstawać i przebiegać poza kontrolą świadomości. B a d a n i a Argyle'a w y k a z a ł y , ż e l u d z i e p r z y s w a j a j ą sobie z a c h o w a n i a n i e w e r b a l n e p r z y całkowitej nieświadomości wzmacniających te procesy okoliczności90. W szczególnym n a s i l e n i u ma to miejsce na p r z y k ł a d w w y p a d k u t r e n i n g u socjalizacyjnego, k t ó r e m u człowiek p o d d a j e się n i e ś w i a d o m i e o d n a j w c z e ś n i e j s z y c h m o m e n t ó w życia i k t ó r e m u t a k ż e n i e ś w i a domie poddaje innych. D o t y c h c z a s o w e r o z w a ż a n i a dotyczące t e o r i i k o m u n i k a c j i w ujęciu WBJ, lateralizacyjnej specjalizacji p r a w e j p ó ł k u l i o r a z funkcji nieświadomości w informacyjno-komunikacyjnych zachowaniach n i e w e r b a l n y c h pozwalają na sformułowanie kilku tez istotnych dla teorii rytuału. J a k wynika z tych rozważań, interakcje komunikacyjne
89
90
W związku z typologią znaków u Peirce'a zob. M. B en s e, Świat przez pryzmat znaku, Warszawa 1980, s. 189. M. A r g y l e , Nonverbal communication in human social interaction [w:] R. A. H i n d e (ed.), Nonverbal communication, Cambridge 1972, s. 243-268; podaję za: D. H a m p l e , op. cit, s. 222.
154
dają się pojąć j a k o s y s t e m y o t w a r t e ( w z n a c z e n i u n a d a n y m t e m u pojęciu p r z e z t e o r i ę s y s t e m ó w ) , k o l e k t y w n e z a c h o w a n i a r y t u a l n e z a ś mają w świetle pierwszego aksjomatu W B J c h a r a k t e r t a k i c h inter akcji, więc z a c h o w a n i o m t y m m o ż e m y p r z y p o r z ą d k o w a ć r ó w n i e ż wszystkie cechy systemów otwartych. C h a r a k t e r y z u j e je z a t e m określona h i e r a r c h i a elementów (podsystemów) oraz funkcjonowanie w o p a r c i u o z a s a d ę całości, e m e r g e n c j i , s p r z ę ż e n i a z w r o t n e g o i ekwifinalności. Z a c h o w a n i a r y t u a l n e , j a k o z a c h o w a n i a k o m u n i k a c y j n e , s ą zde t e r m i n o w a n e przez t a k i e zjawiska opisywane na gruncie aksjomatyki procesów komunikacji, jak: — niemożność niekomunikowania, — w y s t ę p o w a n i e a s p e k t u t r e ś c i i m e t a k o m u n i k a c y j n e g o a s p e k t u re lacji, — i n t e r p u n k c j a przebiegów, — zachodzenie modalności analogowej i dygitalnej oraz — strukturyzacja przez schizmogenezę symetryczną lub komplemen tarną. O ile r y t u a l n e z a c h o w a n i a n i e w e r b a l n e ( ł ą c z n i e z p a r a j ę z y k o w y m i ) o d w z o r o w u j ą a n a l o g o w y t r y b p r z e t w a r z a n i a informacji, o t y l e k o d o w a n a w n i c h e m o c j o n a l n i e n a c e c h o w a n a s e m a n t y k a relacji orga n i z o w a n a jest w oparciu o s t r u k t u r y charakterystyczne dla pierwot n e g o p r o c e s u w ujęciu p s y c h o a n a l i z y F r e u d a : jej ł a d s y n t a k t y c z n y o k r e ś l a j ą p r o c e s y z a g ę s z c z e n i a , p r z e m i e s z c z e n i a , z a s t ę p s t w a (pars pro toto), h i p e r d e t e r m i n a c j i ( w i e l o r a k i e g o u w a r u n k o w a n i a ) i t d . 9 1 O z n a c z a to, ż e t a h a m o w a n a s p o ł e c z n i e i w z n a c z n e j m i e r z e d a n a s u b l i m i n a l n i e sfera z n a c z e ń w y m y k a się ś w i a d o m o ś c i w i ę k s z o ś c i uczestników r y t u a ł u na równi z formalną interpunkcją i generowa n y m p r z e z n i e g o t y p e m s c h i z m o g e n e z y (co p o k a z u j ą n a p r z y k ł a d rozważania T u r n e r a n a d nie u ś w i a d a m i a n ą s e m a n t y k ą symbolu rytualnego). W świetle neuropsychologicznych b a d a ń n a d horyzon t a l n ą t o p o g r a f i ą funkcji m ó z g o w y c h lepiej w y s p e c j a l i z o w a n ą w t e g o r o d z a j u s e m a n t y c e j e s t p r a w a p ó ł k u l a , a k t y w o w a n a szczególnie s i l n i e w s t a n a c h p s y c h i c z n e j dysocjacji, k t ó r e przejawiają się m. in. w u s t a -
91
J. L a p l a n c h e , J. B. P o n t a l i s , Das Vokabular der Psychoanalyse, Frankfurt am Main 1977, s. 397. 155
n i u j ę z y k o w e j k o n t r o l i i z a w i e s z e n i u inhibicji m a t e r i a ł u emocjonal nego. J a k większość spośród pozawerbalnych zachowań, k t ó r e wchodzą w s k ł a d r y t u a ł u , m a o n c h a r a k t e r n a w y k o w y ( p o d s t a w o w ą cechą r y t u a ł u j e s t jego powtarzalność). Cechują go przebiegi z a c h o w a ń c h a r a k t e r y s t y c z n e d l a s y s t e m ó w n i e d o m k n i ę t y c h (open-loop system); n i e w y k l u c z a t o j e d n a k z n a c z n e g o w p ł y w u n a n i e s t e r o w a n i a wyni kającego ze s p r z ę ż e ń z w r o t n y c h z o t o c z e n i e m z e w n ą t r z s y s t e m o w y m . P a r a d o k s rytuału jako środka komunikacji polega na tym, że bądąc systemem otwartym komunikacyjnie, wykorzystuje niedomknięte systemy modularne, które z punktu widzenia teorii s y s t e m ó w są sztywnymi systemami zamkniętymi. Fakt ten jest kolejnym potwierdzeniem izomorfizmu działania m ó z g u i rytuału.
3. ZAGADNIENIE ASEMANTYCZNOŚCI RYTUAŁU Zważywszy, że dotychczas była m o w a o s e m a n t y c e r y t u a ł u , w a r t o w t y m m i e j s c u o d n i e ś ć się do o r y g i n a l n y c h p o m y s ł ó w F r i t z a S t a a l a , k t ó r e dotyczą głębokiej s k ł a d n i r y t u a ł u i jego p i e r w o t n e j a s e m a n t y c z n o ś c i 9 2 . I n d o l o g i c z n e b a d a n i a n a d r y t u a ł a m i i n d y j s k i m i , z e szczegól n y m u w z g l ę d n i e n i e m t r a d y c j i wedyckiej, s k ł o n i ł y S t a a l a d o p o d d a n i a w w ą t p l i w o ś ć t e z y n i e k t ó r y c h b a d a c z y o istotowo s y m b o l i c z n y m cha r a k t e r z e d z i a ł a ń r y t u a l n y c h . Z w r a c a o n u w a g ę n a fakt, s t o s u n k o w o w c z e ś n i e z a u w a ż o n y p r z e z V a n G e n n e p a , ż e o k r e ś l o n y m t a k i m sa m y m s e k w e n c j o m d z i a ł a ń r y t u a l n y c h p r z y p i s u j e się całkowicie od m i e n n e z n a c z e n i e w zależności od r ó ż n y c h k o n t e k s t ó w c e r e m o n i a l nych. Sugeruje to zatem, że nie mają one stałej wartości semantycz n e j , lecz j e d y n i e k a ż d o r a z o w ą w a r t o ś ć pozycyjną. (Do p o d o b n e g o w n i o s k u n i e z a l e ż n i e doszli r ó w n i e ż H u b e r t i M a u s s ) . Z d a n i e m S t a a l a w s k a z u j e to na c h r o n o l o g i c z n e i s y s t e m o w e p i e r w s z e ń s t w o i n i e z a -
92
Wyniki swoich dociekań Staal prezentuje od prawie dwudziestu lat w szeregu rozproszonych publikacji. Reprezentatywne sformułowanie zasadniczych jego tez zawierają: F. S t a a l , The meaninglessness of ritual, „Numen" XXVI/1979, s. 2-22; t e n ż e , Rules without meaning. Ritual, mantras and the human scien ces, New York 1989.
156
l e ż n o ś ć s t a b i l n y c h i r o z b u d o w a n y c h z a c h o w a ń r y t u a l n y c h wobec ko j a r z o n y c h z n i m i w a r t o ś c i s y m b o l i c z n y c h . Odwołuje się on do s t a n o w i s k a t a k i c h b a d a c z y , j a k R o b e r t s o n S m i t h , J a m e s czy C a s s i r e r , k t ó r z y o p o w i a d a j ą się z a p i e r w s z e ń s t w e m r y t u a ł u w z g l ę d e m i n t e r p r e t u j ą c y c h go z a c h o w a ń w e r b a l n y c h , k t ó r e k o d y f i k o w a n e są w po s t a c i m i t u czy d o g m a t u . Analizując tradycyjne podniosłe rytuały wedyckie należące do k l a s y śrauta, S t a a l dochodzi do w n i o s k u , że m a j ą one c h a r a k t e r całkowicie a u t o t e l i c z n y , z a ś z a s a d n i c z a t r o s k a s p e ł n i a j ą c y c h j e k a p ł a n ó w dotyczy perfekcyjnego z a s t o s o w a n i a się d o f o r m a l n y c h r e g u ł r y t u a ł u , p r z y z n i k o m y m z a i n t e r e s o w a n i u jego s y m b o l i k ą czy t e ż sku tecznością. J e g o z d a n i e m f a k t t e n p o d k r e ś l a ty aga, f i n a l n a f o r m u ł a w y r z e c z e n i a się s k u t k ó w r y t u a l n e j a k t y w n o ś c i , o r a z w y m o w a r y t u a l n y c h k o m e n t a r z y z e szkoły mimansa. I n n y m i słowy, z d a n i e m S t a a l a obsesją b r a m i n ó w b y ł a o r t o p r a k s j a , p r z y m a r g i n a l n e j u w a d z e poświęcanej ortodoksji, zaś z a s a d n i c z y m w y z n a c z n i k i e m i legitymizacją d z i a ł a ń r y t u a l n y c h b y ł a ich zgodność z t r a d y c j ą (parampara). Szczególnej cechy d z i a ł a ń o c h a r a k t e r z e r y t u a l n y m S t a a l dopa t r u j e się z a t e m w t y m , ż e i s t o t o w o s ą o n e s p e ł n i a n e j a k o cel s a m w sobie, n i e z a ś z u w a g i na coś i n n e g o . W p r a k t y c e o z n a c z a to, że n i e m a j ą o n e j a k i c h ś s t a ł y c h , z e w n ę t r z n y c h w z g l ę d e m siebie, i n t e r p r e t a n t ó w , k t ó r y m z a w d z i ę c z a ł y b y swoje z n a c z e n i e , i są p i e r w o t n i e a s e m a n t y c z n e . Są o n e p o n i e k ą d i d e a l n y m d z i a ł a n i e m per se, pierwot nie o d e r w a n y m od wszelkiego możliwego heterotelicznego zastosowa n i a . W ł a ś n i e t a ich f u n d a m e n t a l n a c e c h a p o z w a l a w y t ł u m a c z y ć i c h s z t y w n y , k o n s e r w a t y w n y c h a r a k t e r o r a z m n o g o ś ć możliwych, przy pisywanych im, znaczeń i funkcjonalnych zastosowań. Z d a n i e m Staala fakt zasadniczej autoteliczności r y t u a ł u miał olbrzymie znaczenie ewolucyjne, gdyż u m o ż l i w i a ł człowiekowi odkrycie i d e a l n e g o d z i a ł a n i a d l a d z i a ł a n i a , c o p o w i ę k s z y ł o jego s a m o ś w i a d o m o ś ć j a k o i s t o t y o d r ę b n e j i wolnej (choćby t y l k o w w y o b r a ź n i ) od s t a ł e j presji ś w i a t a n a t u r y . Specyficzne, p r a g m a t y c z n i e n i e d o k o ń c a z d e t e r m i n o w a n e d z i a ł a n i e s t w o r z y ł o i m a g i n a t y w n ą p r z e s t r z e ń d l a specyficznego, n i czemu nie podporządkowanego świata, który budzić m u s i a ł równie specyficzne emocje: p r a w d z i w e mirum p o t e n c j a l n e j wolności i tremendum r z e c z y w i s t e g o z n i e w o l e n i a . Być może, k o n f r o n t a c j a z p a r a d o k s a l n ą logiką r y t u a ł u — logiką c z y s t e g o d z i a ł a n i a — b y ł a p i e r w o t n y m i m a t r y c u j ą c y m p ó ź n i e j s z y rozwój p s y c h i k i p i e r w s z y m w ogóle 157
k o n t a k t e m z logiką i w ł a ś c i w ą jej o r g a n i z a c j ą s y n t a k t y c z n ą . B a d a n i a S t a a l a zdają się w s k a z y w a ć n a specyficzny p r o c e s s y n t a k t y c z n y c h narodzin języka z ducha rytuału. Na podstawie stosunkowo prostego e k s p e r y m e n t u myślowego i w oparciu o analizę wzajemnego przenikania i zmian zachodzących p o m i ę d z y r ó ż n y m i r y t u a ł a m i w e d y c k i m i S t a a l o d k r y ł z a s a d n i c z e po dobieństwo rytuałów do procesów i s t r u k t u r języka opisywanych przez g r a m a t y k i g e n e r a t y w n o - t r a n s f o r m a t y w n e C h o m s k y e g o . S t w i e r dził w y s t ę p o w a n i e s t r u k t u r o d p o w i a d a j ą c y c h e l e m e n t o m f r a z o w y m i o d w z o r o w u j ą c y m i c h d y n a m i k ę r e g u ł o m t r a n s f o r m a c j i , z a ś d l a wy t ł u m a c z e n i a t e g o z j a w i s k a w y s u n ą ł h i p o t e z ę o r y t u a l n e j g e n e z i e zja w i s k a s k ł a d n i : „The s i m i l a r i t y b e t w e e n s y n t a x a n d r i t u a l s u g g e s t s t h a t t h e origin of s y n t a x is r i t u a l " 9 3 . Analizując k o m p o n e n t y werbalne i p a r a w e r b a l n e w wedyckich r y t u a ł a c h , S t a a l dochodzi d o w n i o s k u , ż e m a n t r y t o p a r a l e k s e m y t o n a l n i e odwzorowujące procesy s k ł a d n i o w e i rozpuszczające się w for mie syntaksy. M a n t r a jest dźwiękiem wyrażającym formę składni. J e s t s y n t a k t y c z n y m d ź w i ę k i e m bez z n a c z e n i a l u b t e ż — p r z y całej paradoksalnej dla lingwisty wymowie tego sformułowania — j e j zna czeniem, j a k również znaczeniem m e t r u m i intonacji — j e s t składnia. R y t u a ł j e s t n i c z y m a l c h e m i c z n a kolba, w k t ó r e j p o z i o m fonologiczny s t a p i a się z s y n t a k t y c z n y m bez morfologicznej m e d i a c j i . Z d a n i e m S t a a l a z a t e m r y t u a ł w y r a ż a prejęzykową fazę k o m p o n e n t u składniowe go. Z niej d o p i e r o m i a ł się r o z w i n ą ć j ę z y k . W opinii S t a a l a m i s t y c z n e p r a k t y k i r y t u a l n e ( n i e k t ó r y m z n a n y j e s t w y ł ą c z n i e j a k o b a d a c z mi 94 styki ) w rodzaju hinduskiego m a n t r o w a n i a , m u z u ł m a ń s k i e g o zekru czy u p r a w i a n y c h w r a m a c h żydowskiej kabbalat haszem p r o w a d z i ć m u s z ą d o wejścia w s t a n prejęzykowej a k t y w n o ś c i s y n t a k s y , k t ó r a , być może, bliższa była logice procesu pierwotnego — logice p r y m a r n y c h d z i a ł a ń religijnych. I s t n i e n i e tego r o d z a j u s t a n u s u g e r o w a ł W h o r f 3 5 w swoich m e d y t a c j a c h n a d funkcją p r a k t y k m a n t r y c z n y c h . Być m o ż e , n a d r o d z e k u jego z r o z u m i e n i u był t e ż W i t t g e n s t e i n , g d y p y t a ł :
93
94 95
F. S t a al, The meaninglessness of ritual...., op. cit., s. 20. Odnośnie do poznaw czych funkcji składni zob. W. H. C a l v i n , Jak myśli mózg, Warszawa 1997, s. 85-116. eJego klasyczne dzieło w tym zakresie to Exploring mysticism, New York 1975. B. L. Whorf, Język, myśl, rzeczywistość, Warszawa 1981, s. 332-362.
158
Czy język jest istotny dla religii? Bez trudu wyobrażam sobie religię, w której nie ma doktryn, a zatem nie ma niczego do powiedzenia. W sposób oczywisty istota religii nie może mieć niczego wspólnego z faktem mówienia — to raczej mówienie samo jest podporządkowanym elementem religijnego działa nia, nie zaś jego teorią. Dlatego też nic nie zmienia to, czy słowa te są pra wdziwe, fałszywe czy bezsensowne 96 . Rozważania S t a a l a zyskałyby prawdopodobnie na jasności i nie b u d z i ł y t a k i c h k o n t r o w e r s j i , gdyby t e z ę o b e z z n a c z e n i o w o ś c i zacho w a ń r y t u a l n y c h w y r a z i ł o n w p o s t a c i b a r d z i e j szczegółowego twier dzenia o bezznaczeniowości składni działań rytualnych i zaznaczył, że w świetle jego b a d a ń to właśnie składnia jest najistotniejszym k o m p o n e n e t e m r y t u a l n e g o a p a r a t u s e m i o t y c z n e g o , i n n e z a ś jego ele m e n t y i funkcje, o n i e w ą t p l i w i e s y m b o l i c z n y m c h a r a k t e r z e , m a j ą c h a r a k t e r w t ó r n y . W s z y s t k i m z w o l e n n i k o m k l a s y c z n e g o o s t r e g o po działu teorii języka (autorstwa Morrisa) na syntaktykę, s e m a n t y k ę i p r a g m a t y k ę t e z a o a s e m a n t y c z n o ś c i s y n t a k s y w y d a ć się m u s i s a m a w sobie n i e o m a l ż e t a u t o l o g i ą . Z p e r s p e k t y w y k o g n i t y w n e j rzecz ma się j e d n a k o d m i e n n i e : u z n a n i e p o z a s e m a n t y c z n o ś c i s k ł a d n i w y d a j e się zgoła n i e m o ż l i w e . P r z y z a ł o ż e n i u b o w i e m , ż e s t r u k t u r ę i d y n a m i k ę procesów składniowych określa wzajemna gra kategorii syntaktyczn y c h (rzecz raczej b e z s p o r n a w ś w i e t l e g r a m a t y k i walencji), s k ł a d n i ę m o ż n a pojąć j a k o d z i e d z i n ę najogólniejszych r e p r e z e n t a c j i m o ż l i w y c h sfer s e m a n t y c z n y c h ( p o d m i o t u , o r z e c z e n i a , d o p e ł n i e n i a itd.) w i c h wzajemnych relacjach. Znaczeniem składni w t y m bliskim Piagetowi i W y g o t s k i e m u ujęciu będzie z a t e m p o t e n c j a l n a t r e ś ć k a t e g o r i i synt a k t y c z n y c h (ich p a r a d y g m a t y c z n e w y p e ł n i e n i e ) , k t ó r a w y r a ż a r e l a c j e człowieka ze światem takie, jakie zostały u k s z t a ł t o w a n e na drodze filo- i o n t o g e n e z y 9 7 . O r y g i n a l n o ś ć ujęcia S t a a l a p o l e g a ł a b y z a t e m n a d o s t r z e ż e n i u roli d z i a ł a ń r y t u a l n y c h w g e n e r o w a n i u składniowej reprezentacji kategorii a k t a n t ó w , czynności i obiektów, k t ó r a to r e p r e z e n t a c j a s t a n o w i ł a b y n a s t ę p n i e p o d s t a w ę dla p o w s t a n i a specyficznej s t r u k t u r y języka. Z per-
96
97
F. W a i s m a n , Notes on talks with Wittgenstein, „The Philosophical Review" 74/1965, s. 16; cyt. za: F. S t a a l , op. cit., s. 21, wytł. T. S. Zob. szczególnie inspirujące uwagi Wygotskiego na temat relacji pomiędzy składnią znaczeń i składnią słów. L. S. W y g o t s k i , Wybrane pisma psycho logiczne, Warszawa 1971, s. 427-430. 159
s p e k t y w y ewolucyjnej k a t e g o r i a l n e z n a c z e n i e s k ł a d n i b ę d z i e raczej w y r a z e m g r y p r z y s t o s o w a w c z y c h p r o c e s ó w filogenetycznych o r a z bio logicznego s u b s t r a t u c z ł o w i e c z e ń s t w a , z a ś z n a c z e n i e p o z i o m u m o r fologicznego p o c h o d n ą o n t o g e n e t y c z n e j a d a p t a c j i d o p r o c e s ó w k u l t u r o w y c h d a n e j , h i s t o r y c z n i e u k s z t a ł t o w a n e j społeczności. W t y m k o n t e k ś c i e s k ł a d n i a r y t u a ł ó w i o b r z ę d ó w c e r e m o n i a l n y c h , p r z e d e wszy s t k i m z a ś r y t u a ł ó w inicjacyjnych j a w i się j a k o u p r z y w i l e j o w a n y czyn nik, który organizuje analogowe kodowanie różnych dziedzin znaczeń, szczególnie z a ś t y c h , k t ó r e z w i ą z a n e są z t r a d y c j a m i m i t y c z n y m i różnych g r u p społecznych. W k o n t e k ś c i e tej p r a c y w a r t o p o d k r e ś l i ć , że r y t u a ł p r z e z kryjący się w n i m o r g a n i z u j ą c y e l e m e n t s y n t a k t y c z n y u m o ż l i w i a p i e r w o t n ą s t r u k t u r y z a c j ę z a c h o w a ń o r a z i c h p r z e b i e g ó w , k t ó r e w y n i k a j ą z prym a r n e g o n a p i ę c i a ( p r z y m u s u u w a g i z w i ą z a n e j z obecnością I n n e g o l u b I n n y c h ) , j a k i e p o j a w i a się w n a s t ę p s t w i e f a k t u g r u p o w e g o i s t n i e n i a ludzi. Przez potencjał psychodynamiczny (organizowany sakral n i e , l u d y c z n i e , e s t e t y c z n i e ) , k t ó r y w y z w a l a specyficzne r e a k c j e psy chiczne i zachowania witalne, r y t u a ł jest t a k ż e j e d n y m z zasadniczych a t r a k t o r ó w u t r z y m u j ą c y c h t e n k o l e k t y w n y sposób bycia. S p o s o b y działania r y t u a ł u i języka wykazują znaczące podobieństwa. Rytuał bazuje na s k ł a d n i , k t ó r a organizuje w p e r f o r m a n s morfologiczny poziom kodowo analogowych znaczących s t r u k t u r n i e w e r b a l n y c h (przed mioty symboliczne, zachowania niewerbalne i parawerbalne). Ję z y k o p i e r a się n a s k ł a d n i , k t ó r a o r g a n i z u j e w t e k s t fonologiczno-morfologiczny p o z i o m k o d o w o d y g i t a l n y c h s t r u k t u r w e r b a l n y c h ( z a s ó b f o n e m ó w i m o r f e m ó w ) . T y m , c o j e łączy j e s t , j a k z a u w a ż a S t a a l , s k ł a d n i a . Filo- i o n t o g e n e t y c z n e p i e r w s z e ń s t w o d z i a ł a n i a w ogóle a z a c h o w a ń r y t u a l n y c h w szczególności k a ż e w n i o s k o w a ć , że k o r z y s t a j ą c y z j ę z y k a m i t j e s t w h i s t o r i i człowieka i religii g o ś c i e m późniejszym .
98
Por. obserwacje Wygotskiego na temat zmiany funkcji mowy w ontogenezie: „[...] mowa dziecka — poprzednio towarzysząca jego działalności i odzwiercied lająca jej podstawowe przemiany w nie powiązanej i chaotycznej postaci — przesuwa się coraz bardziej ku początkowym momentom procesu, zaczynając wyprzedzać działania, określając czynności zamierzone, ale jeszcze nie reali zowane. [...] W pierwszym etapie mowa, postępując za działaniem, odzwier ciedlając je i umacniając jego wyniki, w strukturalnym aspekcie jest temu
160
A n a l i z y S t a a l a mają k o m p l e m e n t a r n y c h a r a k t e r w z g l ę d e m p r ó b k o n c e p t u a l i z a c j i r y t u a ł u z pozycji omówionej powyżej t e o r i i k o m u n i kacji W B J . N a p o d s t a w i e obserwacji z a c h o w a ń m i ę d z y l u d z k i c h o r a z klasycznych przykładów zrytualizowanych zachowań zwierzęcych" o k r e ś l a j ą oni r y t u a ł j a k o : [...] przejściową formę pomiędzy komunikacją analogową i dygitalną, która to forma symuluje przekazywany materiał i czyni to przez powtórzenia i stylizacje, oscylując tym samym pomiędzy analogią i symbolem. [...] W społeczeństwach ludzkich materiał analogowy często ulega formalizacji w postaci rytuałów i wprost proporcjonalnie do stopnia jego kanonizacji zbliża się do komunikacji symbolicznej czy dygitalnej jako pewnego rodzaju forma pośrednia. (Gdy jakaś analogia podlega całkowitej formalizacji, praktycznie staje się znakiem konwencjonalnym i podlega dygitalizacji) 100 . W ś w i e t l e p r z e d s t a w i o n y c h powyżej w y n i k ó w b a d a ń n a d l a t e r a lizacją c e n t r a l n e g o u k ł a d u n e r w o w e g o o r a z w n a w i ą z a n i u do s e m i o t y c z n y c h idei P e i r c e ' a m ó z g m o ż n a pojąć j a k o a p a r a t s e m i o t y c z n y , który dokonuje n i e u s t a n n e g o kodowania i dekodowania z kodu ana logowego na d y g i t a ł n y i na o d w r ó t , co z a c h o d z i z a s a d n i c z o za p o ś r e d n i c t w e m m i ę d z y p ó ł k u l o w e g o obiegu informacji. Z t e g o p u n k t u widze n i a ogólna z a s a d a d z i a ł a n i a r y t u a ł u j a w i ł a b y się j a k o c a ł k o w i c i e i z o m o r f i c z n a z e s p o s o b e m f u n k c j o n o w a n i a m ó z g u . J a k p o k a z u j ą ba d a n i a F e r n a n d e z a i B e c k n a d k o g n i t y w n ą funkcją m e t a f o r y , r ó w n i e ż o n a j a k o ś r o d e k j ę z y k o w y s ł u ż y w swej z a s a d n i c z e j funkcji t r a n s l a c j i
działaniu podporządkowana, jest przez nie wywoływana. W drugim etapie mowa przesuwa się ku początkowemu momentowi działania, zaczyna nad nim dominować. Kieruje nim, określa jego zakres i przebieg. Dlatego też w drugim etapie rodzi się prawdziwie planująca funkcja mowy, która zaczyna określać kierunek przyszłych działań" (L. S. W y g o t s k i , Narzędzie i znak w rozwoju dziecka, Warszawa 1978, s. 54-55). Podkreślana przez szereg badaczy (np. G. K e h r e r , Wprowadzenie do socjologii religii, Kraków 1996, s. 43, 76) bezowoc ność sporów wokół kwestii wzajemnych genetycznych zależności mitu i rytuału wynika z faktu, że dyskusja na ten temat toczyła się w ramach ciasnego paradygmatu tradycyjnego religioznawstwa i etnologii. Perspektywa etologiczna czy też ta, którą otwierają psychologia rozwojowa i ewolucyjna, sugerują możliwości wnikliwszej analizy zagadnienia. 99 Bogatym źródłem przykładów rytualizacji zwierzęcej pozostaje K. L o r e n z , Tak zwane zło, Warszawa 1975. 100 P . W a t z l a w i c k , J. H. B e a v i n , D. D. J a c k s o n , op. cit, s. 100-101. 161
pomiędzy kodem analogowym i dygitalnym ; zaś z b a d a ń H u n t a o r a z Lakoffa i J o h n s o n a w y n i k a , ż e s y n e s t e t y c z n i e p o d b u d o w a n a metaforyzacja jest najważniejszyn s t r u k t u r a l n y m przejawem i na r z ę d z i e m wyobraźni. O t r z y m u j e m y z a t e m szereg homologicznych apa ratów translacyjnych: m ó z g - r y t u a ł - m e t a f o r a - w y o b r a ź n i a , których wspólną cechą j e s t z a s a d a s y n t a k s y r e a l i z o w a n a w morfologicznie i funkcjonalnie zróżnicowanych mediach. S t a a l i K r i s h a n czynią i n t e r e s u j ą c ą u w a g ę , ż e p i e r w o t n i e r y t u a ł o k r e ś l a n o w I n d i a c h s a n s k r y c k i m m i a n e m karman, k t ó r e p o c z ą t k o w o o z n a c z a ł o w y ł ą c z n i e r y t u a l n y a k t ofiarny s k ł a d a n y z n a d z i e j ą przy szłej p o z y t y w n e j r e t r y b u c j i ; p ó ź n i e j z y s k a ł o ono z n a c z e n i e p r a w a 0 obciążeniu
skutkami
czynów,
które
prowadzi do pozytywnych
i n e g a t y w n y c h n a s t ę p s t w w życiu p r z y s z ł y m . Być m o ż e , t e n a r c h a i c z n y s t a n r z e c z y j e s t w y r a z e m f a k t u , ż e g ł ę b o k ą i s t o t ą tej ofiary b y ł a w o l a p r z e t r w a n i a z a c e n ę p o d p o r z ą d k o w a n i a się p e w n e m u p o r z ą d k o w i s y n t a k t y c z n e m u , r e z y g n a c j a z c h a o t y c z n e j b e z p o ś r e d n i o ś c i speł n i e n i a p r a g n i e n i a n a rzecz s y m b o l i c z n e g o z a p o ś r e d n i c z e n i a , k t ó r e m u t o w a r z y s z y ć m u s i a ł rozwój a p a r a t u s p e ł n i e ń z a s t ę p c z y c h , r e a k c j i od roczonej i s t ł u m i e n i a . W t a k i e j sekwencji w y d a r z e ń m o ż n a d o p a t r y w a ć się g e n e z y spo łecznego i j e d n o s t k o w e g o odczucia czasu, opisywanego od P l o t y n a i A u g u s t y n a po H u s s e r l a i H e i d e g g e r a — myślicieli t a k p r z e p e ł n i o n y c h p r a s t a r ą g n o s t y c k ą ideą c i e r p i e n i a w k r ę g u j a d o w i t e g o w ę ż a czasu. L i n e a r n o ś ć s k ł a d n i w p r z e d z i w n y sposób s p l a t a się bowiem 103 z l i n e a r n o ś c i ą c z a s u . Być m o ż e , ewolucyjne n a s t ę p s t w a z a i s t n i e n i a w s p o m n i a n e g o u k ł a d u czynników to w ł a ś n i e ów niewidzialny w czasie owoc akcji r y t u a l n e j , o k t ó r y m p i s a l i p r z e d s t a w i c i e l e s z k o ł y m i m a n s a
101
B . E. F. Beck, The metaphor as a mediator between semantic and analogie modes of thought, „Current Anthropology" 19/1978, s. 83-97; omówienie kon cepcji Fernandeza na s. 84. 102 JJ T. H u n t , Cognition and the states of consciousness, „Perceptual and Motor Skills" 60/1985, s. 267-272. 103 Fakt ten można interpretować jako zgodny z hipotezą inwariancji dziedzinowej G. L a k off, The invariance hypothesis: is abstract reason based on image-schemas? „Cognitive Linguistics" 1/1990, s. 77; za: K. T u r e w i c z , Przekład a tak zwana hipoteza inwariancji [w:] H. Kardela (red.), Podstawy gramatyki kognitywnej, Warszawa 1994, s. 97-107. 162
— d l a n a u k i j e d n a z jej w i e l u u k r y t y c h funkcji. O t o s i e d z i b a U r o b o r o s a w l u d z k i m g e n o m i e , b o t a m n i e d a w n o u d a ł o się z i d e n t y f i k o w a ć p r a w d o p o d o b n ą siedzibę g e n e t y c z n i e p r z e k a z y w a n e g o p r o c e s o r a syntaktycznego104. Rytuał jest generatorem i transformatorem kultury i c z a s u , gdyż j e s t operacją n a s k ł a d n i . Dzięki t e m u f a k t o w i j ę z y k m o ż e być ich i n t e r p r e t a t o r e m . Pojmując rzecz m a k r o s y n e s t e t y c z n i e , z a n u r z o n a s k ł a d n i a e m o c j o n a l n o - k o g n i t y w n y c h p r o c e s ó w m ó z g u , ry t u a ł u , języka i wyobraźni jest w ostatecznej instancji składnią kodu, który umożliwia wzajemne translacje pomiędzy przestrzenią i czasem o r a z o d p o w i a d a j ą c y m i im r o d z a j a m i n a o c z n o ś c i s y n t e t y c z n e j i sekwencyjno-analitycznej105.
104
Hipotezę Chomsky'ego o dziedzicznym charakterze procesora składniowego potwierdziły wyniki badań Pinkera nad dziedziczeniem zaburzeń językowych; zob. S. P i n k e r , The language instinct, London 1994, s. 297-331. 105 Por. tak podkreślane przez Turnera za Van Gennepem zjawisko rytualnego przekładu czasowego porządku i hierarchii społecznej na organizację przestrze ni rytualnej. Dobitnie ujmuje rzecz Wygotski: „Za pomocą mowy wraz z prze strzennym polem działania tworzy się pole czasowe i staje się ono tak nama calne i realne, jak i dana wzrokowo sytuacja" ( t e n Z e , Narzędzie i znak..., op. cit., s. 77). Zob. także: D. C. D e n n e t t , N a t u r a umysłów, Warszawa 1997, s. 167. 163
s t r o naps ut a
VI RYTUAŁ II 1. DZIAŁANIA RYTUALNE Z PERSPEKTYWY STRUKTURALIZMU
BIOGENETYCZNEGO
Z ewolucyjnego p u n k t u w i d z e n i a , k t ó r y z k o n i e c z n o ś c i n a r z u c a e t o l o g i c z n a a n a l i z a r y t u a ł u , p o j a w i a się p y t a n i e o ciągłość l u b t e ż jej b r a k p o m i ę d z y p o w t a r z a l n y m i i s f o r m a l i z o w a n y m i z a c h o w a n i a m i in t e r a k c y j n y m i o b s e r w o w a n y m i w świecie zwierzęcym a t y m i , k t ó r e w świecie l u d z k i m przejawiają się z a r ó w n o w k o n t e k ś c i e z g r o m a d z e ń c e r e m o n i a l n y c h , j a k i w sferze c o d z i e n n e g o życia s p o ł e c z n e g o . P o d t y m w z g l ę d e m u w a g ę etologów p r z y c i ą g a ł a ewolucja z a c h o w a ń , k t ó r e z u w a g i n a swoją formę l u b częstotliwość w y s t ę p o w a n i a m o g ł y p e ł n i ć funkcję sygnalizacji społecznej. P r z y k ł a d a m i t e g o r o d z a j u z a c h o w a ń s ą czynności t a k z r ó ż n i c o w a n e , j a k u r y n a c j a , czyszczenie s k r z y d e ł , o d d y c h a n i e , o t w i e r a n i e dziobu p r z e d przyjęciem p o k a r m u czy r u c h y ciała. Filogenetycznie skojarzone z procesem komunikacji społecznej, z a c h o w a n i a t e r o z w i n ę ł y oprócz p r y m a r n e j t a k ż e s e k u n d a r n e funkcje, k t ó r e uległy znaczącej autonomizacji. W jej w y n i k u p r z y k ł a d o w a u r y n a c j a p s ó w n i e s ł u ż y t y l k o w y d a l e n i u t o k s y n z o r g a n i z m u , lecz w r ó w n e j m i e r z e z n a c z e n i u p r z e z n i e t e r e n u i ich k o m u n i k o w a n i u się z i n n y m i p r z e d s t a w i c i e l a m i g a t u n k u . C z y s z c z e n i e piór n a przy k ł a d p r z e z k a c z k i m a n a celu n i e t y l k o u t r z y m a n i e i c h zdolności d o l a t a n i a , lecz t a k ż e , g d y j e s t t o w y k o n y w a n e p r z e z s a m c a w s t o s o w n y m czasie, o z n a c z a w e z w a n i e godowe s k i e r o w a n e d o s a m i c y . O d d y c h a n i e s ł u ż ą c e d o s t a r c z a n i u o r g a n i z m o w i t l e n u p r z e z s k o j a r z o n e z t y m pro c e s e m d ź w i ę k i r o z w i n ę ł o się t a k ż e u s z e r e g u g a t u n k ó w w s k o m p l i k o w a n ą sygnalizację wokalną, której najmłodszym przedstawicielem j e s t l u d z k a m o w a . O t w a r t e dzioby p i s k l ą t s ł u ż ą n i e t y l k o przyjęciu p o k a r m u , lecz t a k ż e sygnalizują gotowość d o jego przyjęcia, czym 165
wyzwalają p o s z u k i w a w c z e z a c h o w a n i a o s o b n i k ó w d o r o s ł y c h . G e s t y k u l a c j a t o w a r z y s z ą c a m o w i e n a d a j e z a c h o w a n i o m m o t o r y c z n y m sek u n d a r n ą funkcję e k s p r e s y j n ą i t d . Te i p o d o b n e z a c h o w a n i a z u w a g i n a swoją k o m u n i k a c y j n ą specjalizację etolodzy określili m i a n e m po k a z ó w (displays), zaliczając j e z a r a z e m d o k l a s y u s t a l o n y c h wzorców d z i a ł a n i a (fixed action patterns). I c h z a c h o w a n i o w e e l e m e n t y p r e z e n t u j ą się neurofizjologicznie j a k o s e k w e n c j e s k u r c z ó w m i ę ś n i o w y c h o ścisłej w z a j e m n e j zależności. R e a l i z a c j a t a k i e j sekwencji m o ż e p r z e b i e g a ć w r ó ż n y m t e m p i e , z możliwością jej r e o r i e n t a c j i , lecz p r z y w y k l u c z e n i u z m i a n y w a r t o ś c i pozycyjnej e l e m e n t ó w 1 . P o k a z y z a w i e r a j ą s z e r e g i s t o t n y c h informacji d o t y c z ą c y c h a k t u a l n e g o l u b p l a n o w a n e g o zacho w a n i a o s o b n i k a ( a t a k , u c i e c z k a , k o p u l a c j a itp.), jego k i e r u n k u i p r a w d o p o d o b i e ń s t w a w y s t ą p i e n i a o r a z t o ż s a m o ś c i s a m e g o o s o b n i k a (ga t u n e k , p ł e ć , wiek). O g r a n i c z o n a specjalizacja p o k a z ó w j a k o s y g n a ł ó w s p r a w i a , ż e s ą one wysoce k o n s y t u a c y j n e . J a k z a u w a ż a j ą etologowie, w z a k r e s i e z a c h o w a ń k o m u n i k a c y j nych indywidualne pokazy nie są jedynym przykładem ustalonych wzorców d z i a ł a n i a , w r ę c z p r z e c i w n i e , s ł u ż ą one z a s a d n i c z o j a k o m a teriał budulcowy dla o wiele bardziej złożonych i sztywnych międzyosobniczych wzorców a k t y w n o ś c i , k t ó r e o k r e ś l a się m i a n e m i n t e r a k c j i s f o r m a l i z o w a n y c h (formalized interactions). Za ich z a s a d n i c z ą cechę u w a ż a się p o w t a r z a l n o ś ć w z o r c a (reccurence of pattern), k t ó r y orga n i z u j e d ł u ż s z e s f o r m a l i z o w a n e p r z e b i e g i i n t e r a k c j i dwojga l u b więcej o s o b n i k ó w . W ich r a m a c h k a ż d y z u c z e s t n i k ó w p r z y m u s z o n y j e s t do przyjęcia n a siebie p e w n e j roli i p o s ł u s z e ń s t w a a u t o n o m i c z n y m r e gułom sterującym. Poszczególne pokazy lub ich sekwencje w a r u n k u j ą się w z a j e m n i e w n a s t ę p s t w i e c h r o n o l o g i c z n y m . T e g o r o d z a j u c h a r a k t e r m a j ą z a c h o w a n i a godowe, p o w i t a l n e i p r o w o k u j ą c e . P r z y k ł a d o w o u p e w n e g o r o d z a j u m o t y l i w r a m a c h z a c h o w a ń godowych s a m i e c po z n a l e z i e n i u s a m i c y k r ą ż y blisko wokół n i e j , p o czym w y k o n u j ą wspól n i e p o p i s o w y lot. W jego t r a k c i e s a m i e c r a z p o r a z p r z e l a t u j e t u ż pod s a m i c ą i n a g l e pojawia się p r z e d nią, gdy o n a s t a r a się z a c h o w a ć p r o s t ą l i n i ę l o t u . W ó w c z a s s a m i c a l ą d u j e , a z a n i ą s a m i e c , p o czym
1
W. J. S m i t h , Ritual and ethology of communicating [w:] E. G. d'Aquili, Ch. D. Laughlin, J. McManus [eds.], The spectrum of ritual. A biogenetic structural analysis, New York 1979, s. 60.
166
p r z y j m u j ą w z g l ę d e m siebie r ó ż n e pozycje, c z e m u t o w a r z y s z y w y m i a n a w y s p e c j a l i z o w a n y c h feromonów. C a ł a p r o c e d u r a s k ł a d a się z sied m i u pokazów samca, k t ó r y m odpowiadają stosowne reakcje samicy. W w y p a d k u z n a l e z i e n i a b a r d z i e j p o d a t n e j s a m i c y p o w i e t r z n a część z a l o t ó w m o ż e ulec s k r ó c e n i u l u b całkowitej e l i m i n a c j i 2 . O p i s p o d o b n y c h , t y m r a z e m p o w i t a l n y c h , z a c h o w a ń u m e w przy n i o s ł y b a d a n i a T i n b e r g e n a . Z a o b s e r w o w a n o , że w p o c z ą t k o w e j fazie samiec prowokuje samicę pokazem określonym m i a n e m długiego na w o ł y w a n i a . N a s t ę p n i e p t a k i s y n c h r o n i z u j ą swoje z a c h o w a n i a i p r z e c h o d z ą n a sygnalizację n a z y w a n ą n a w o ł y w a n i e m m i a u k l i w y m . Za c h o w u j ą c r ó w n o l e g ł ą w y m i a n ę s y g n a ł ó w , p a r t n e r z y i n t e r a k c j i podej mują szereg n a p r z e m i e n n y c h pokazów posturalnych, którym towa r z y s z y s t o p n i o w y z a n i k ich możliwej a g o n i s t y c z n e j w y m o w y . W efek cie k o ń c o w y m dochodzi d o sygnalizacji z a p o ś r e d n i c t w e m r u c h ó w głów, co z k o l e i p r o w a d z i do i c h s z t y w n e g o w z a j e m n e g o o d w r ó c e n i a . P r z y możliwości w y p a d n i ę c i a p e w n y c h e l e m e n t ó w l u b ich n i e w i e l k i e j z m i a n y z a c h o w a n i a p t a k ó w z a c h o w u j ą ścisłe p o s ł u s z e ń s t w o wobec r e g u ł kooperacji i zasady n a p r z e m i e n n o ś c i pokazów3. O b s e r w a c j e etologiczne w y k a z a ł y i s t n i e n i e a n a l o g i c z n y c h form z a c h o w a n i a w świecie l u d z k i m . K e n d o n i F e r b e r p r o w a d z i l i b a d a n i a n a d l u d z k i m i z a c h o w a n i a m i p o w i t a l n y m i p r z y s p o t k a n i a c h okolicz n o ś c i o w y c h ( n p . z okazji przyjęć). W r a m a c h t y c h b a d a ń w o d n i e s i e n i u d o z a o b s e r w o w a n y c h z a c h o w a ń s t w i e r d z o n o ich morfologiczne podo b i e ń s t w o do z w i e r z ę c y c h i n t e r a k c j i s f o r m a l i z o w a n y c h 4 . W z a c h o w a n i a c h d a ł o się w y o d r ę b n i ć d w a e t a p y i n t e r a k c j i z w i ą z a n e z d w o m a m o g ą c y m i n a s t ą p i ć po sobie r o d z a j a m i p o k a z ó w p o w i t a l n y c h o ściśle o k r e ś l o n y c h w z o r c a c h wzajemności, s y n c h r o n i z a c j i , t r w a n i a i n a s t ę p s t w a czasowego. Realizowano je w pozawerbalnym b e h a w i o r a l n y m k a n a l e p r z e k a z u informacji ( d y s t a n s p r z e s t r z e n n y , p o s t a w a c i a ł a , r u c h y głową, b r w i a m i , specyficznie m o d u l o w a n y u ś m i e c h i w o k a l i z a cja, w y m i a n a i fiksacja spojrzeń, w y m i a n a u ś c i s k ó w itp.). G l o b a l n e
2 3 4
Ibidem, s. 66. Ibidem, s. 67-68. A. K e n d o n , A. F e r b e r , A description of some human greetings [w:] R. P. Michael, J. H. Crook [eds.], Comparative ecology and behaviour of primates, New York 1973; za: W. J. S m i t h , op. cit, s. 69. 167
r o z p r z e s t r z e n i e n i e p o d o b n e g o o r a z a n a l o g i c z n y c h zjawisk p o t w i e r d z i ły analizy Eibl-Eibesfeldta. T e z ę o ciągłości p o m i ę d z y z w i e r z ę c y m i i l u d z k i m i i n t e r a k c j a m i s f o r m a l i z o w a n y m i zdają się r ó w n i e ż p o t w i e r d z a ć w y n i k i socjologicz n y c h obserwacji G o f f m a n a . J e g o z d a n i e m całe s p o ł e c z n e życie czło w i e k a w s p i e r a się n a d w ó c h f u n d a m e n t a l n y c h j e d n o s t k a c h ściśle zrytualizowanej interakcji, które określa on m i a n e m w y m i a n — interchanges. P i e r w s z a z n i c h : w y m i a n a w s p i e r a j ą c a {supportive interchange), obejmuje s e k w e n c j e p o k a z ó w , k t ó r y c h c e l e m j e s t w y r a ż e n i e gotowości d a n e g o o s o b n i k a do w s p ó ł d z i a ł a n i a z d r u g i m i po t w i e r d z e n i e t a k i e j gotowości z e s t r o n y d r u g i e g o . W y m i a n a w s p i e r a jąca jest zatem rodzajem zaproszenia. D r u g a forma w y m i a n y — w y m i a n a t e r a p e u t y c z n a {remedial interchange) — s ł u ż y w z a j e m n e m u d o p a s o w a n i u osobników w oparciu o pokazy o c h a r a k t e r z e s y m b o l i c z n e g o z a d o ś ć u c z y n i e n i a za u c h y b i e n i a , k t ó r e w s t o s u n k u do p a r t n e r a p o p e ł n i o n o w t r a k c i e i n t e r a k c j i . M a więc o n a c h a r a k t e r p r z e p r o s i n p o ł ą c z o n y c h z wdzięcznością za ich przyjęcie. O b y d w a r o d z a j e w y m i a n y s p e ł n i a j ą z a r a z e m funkcję r y t u a l n y c h k l a m e r („ritual brackets") o k r e ś l a j ą c y c h p r z e j ś c i a p o m i ę d z y o k r e s a m i zwiększonej wzajemnej dostępności i s t a n e m , w którym dostępność ta z r ó ż n y c h w z g l ę d ó w p o d l e g a o g r a n i c z e n i u i r e g l a m e n t a c j i 5 . W k o n t e k ś c i e p o w y ż s z y c h obserwacji specyficzna d l a l u d z i zdol n o ś ć p r o w a d z e n i a k o n w e r s a c j i w r a z z c h a r a k t e r y s t y c z n y m d l a niej m e t a f o r y c z n y m „ z a j m o w a n i e m s t a n o w i s k a " w r ó ż n y c h g r a c h społe c z n y c h i ś r o d k a m i t o w a r z y s z ą c e g o jej pozajęzykowego p r z e k a z y w a n i a informacji j a w i ą się j a k o z a g ę s z c z e n i e r o z m a i t y c h , d z i e d z i c z o n y c h genetycznie i tradycyjnie, r y t u a ł ó w o r ó ż n y m s t o p n i u p e n e t r a c j i i pla styczności, z k t ó r y c h z n a c z ą c a część b e z p o ś r e d n i o o r g a n i z u j e t a k ż e wypowiedź werbalną. Ta ostatnia zaś jest koniecznym w a r u n k i e m ś w i a d o m o ś c i , c o s u g e r o w a ł o b y , ż e s a m a ś w i a d o m o ś ć w r a z z e specy ficznym d l a niej t r y b e m p r z e t w a r z a n i a informacji m a w z n a c z n e j mierze c h a r a k t e r procedur rytualnych. J a k pisze S m i t h : Nie oznacza to jednak, że mowa nie przyczynia się w znaczącym stopniu do wzbogacenia możliwych ludzkich interakcji, lecz że same procedury interakcji nadal w znaczącej mierze mają charakter archaiczny i wykorzystują
6
Omówienie koncepcji Goffmana podaję za: W. J. S m i t h , op. cit., s. 70-71.
168
prastare narzędzia behawioralne. Narzędziami tymi są pokazy, sformalizo wane jednostki zachowaniowe, poprzez które osobnik może dzielić się informacjami na swój temat, a także sformalizowane interakcje, jednostki kooperacyjne, w ramach których dochodzi do koordynacji zachowań grupy dwóch lub więcej osobników. Proces ten umożliwia zaistnienie wspólnych koherentnych zachowań celowych6. W r a m a c h a n t r o p o l o g i c z n e j t e o r i i r y t u a ł u (Leach, T u r n e r ) o b e c n y w d a n e j społeczności o g r a n i c z o n y wybór z p u l i m o ż l i w y c h z a c h o w a ń r y t u a l n y c h jest pochodną strategii przystosowawczej, w w y n i k u któ rej, na p r z y k ł a d w s p o ł e c z n o ś c i a c h t r a d y c y j n y c h , z n a c z ą c a część ich często olbrzymiej w i e d z y m u s i a ł a być w p i s y w a n a w s t o s u n k o w o nie w i e l k ą liczbę ł a t w y c h do o p a n o w a n i a i p r z e k a z a n i a s f o r m a l i z o w a n y c h z a c h o w a ń , k t ó r e k o d o w a n o z kolei w s u b s t r a c i e biologicznym ś r e d n i o t r z e c h - c z t e r e c h l u d z k i c h p o k o l e ń . O z n a c z a to, ż e społeczności t e m u s i a ł siłą r z e c z y c e c h o w a ć z a o b s e r w o w a n y p r z e z L e v i - S t r a u s s a n a d m i a r e l e m e n t u z n a c z o n e g o n a d z n a c z ą c y m o r a z p r z e c i ą ż e n i e infor m a c y j n e t e g o o s t a t n i e g o . S t ą d t e ż T u r n e r m o ż e zaliczać z a c h o w a n i a r y t u a l n e do klasy symboli z w y r ó ż n i a n i e m cechy n a d m i e r n e g o nasy c e n i a s e m a n t y c z n e g o , z a ś L e v y - B r u h l opisywał k o n s e k w e n c j e prym a r n e g o s y n k r e t y z m u pojęciowego. K a ż d y z n i c h z w ł a ś c i w y m d l a s i e b i e p o d e j ś c i e m o d n o s i ł się d o f a k t u , ż e m y ś l j e s t p e w n e g o r o d z a j u r y t u a ł e m i na odwrót. W o p a r c i u o a n a l i z ę m a t e r i a ł u k o s t n e g o i e k s t r a p o l a c j e z obser wacji dotyczących z a c h o w a ń r y t u a l n y c h u p s o w a t y c h , k o t o w a t y c h i p r y m a t ó w L a u g h l i n i M c M a n u s podjęli p r ó b ę zarysowej r e k o n s t r u k 7 cji z a c h o w a ń r y t u a l n y c h c h a r a k t e r y s t y c z n y c h d l a a u s t r a l o p i t e k ó w . Zasadniczym dla ich analiz jest założenie o adaptacyjnym c h a r a k t e r z e s f o r m a l i z o w a n y c h z a c h o w a ń s p o ł e c z n y c h , k t ó r y p r z e j a w i a się m . i n . w funkcji wielopoziomowej k o o r d y n a c j i między- i w e w n ą t r z o r g a n i z m o w e j . W z w i ą z k u z t y m w opinii p r z e d s t a w i c i e l i s z k o ł y s t r u k t u r a lizmu biogenetycznego p r z y r o s t o w i w y k o r z y s t a n i a d z i a ł a ń spo łecznych jako strategii przystosowawczej musi odpowiadać przyrost zachowań rytualnych, które matrycują te działania. W o b r ę b i e k a ż d e g o z e w s p o m n i a n y c h powyżej t r z e c h g a t u n k ó w au-
6 7
Ibidem, s. 73, wytł. T. S. Ch. D. L a u g h l i n , J. M c M a n u s , Mammalian ritual [w:] E. G. d'Aquili, Ch. D. Laughlin, J. McManus [eds.], op. cit., s. 80-116. 169
torzy przeprowadzają p o r ó w n a n i e pomiędzy t y m i ich r e p r e z e n t a n tami, którzy prowadzą najbardziej samotniczy i najbardziej grupowy t r y b życia. W w y p a d k u psowatych p r z e d m i o t e m analizy porównawczej są z a c h o w a n i a lisów, k t ó r e ł ą c z ą się z i n n y m i o s o b n i k a m i t y l k o w o k r e s i e godowym i rodzicielskim, oraz wilków organizujących się na s t a ł e w s t a d a . W swoich b a d a n i a c h F o x z a o b s e r w o w a ł z n a c z ą c e zróżnico wanie, k t ó r e występuje pomiędzy obydwoma rodzinami. U wilków n a w e t pośród szczeniaków występuje większe zróżnicowanie tempe r a m e n t u i ról s p o ł e c z n y c h niż u lisów. W g r u p o w e j a k t y w n o ś c i ło wieckiej w i l k i s k a z a n e s ą n a r o z b u d o w a n ą k o o p e r a c j ę społeczną, n i e o b e c n ą u polujących s a m o t n i c z o lisów. Wilki w p r z e c i w i e ń s t w i e d o lisów w y k a z u j ą r ó w n i e ż s z e r e g w e w n ą t r z g r u p o w y c h z a c h o w a ń a l t r u i s t y c z n y c h ( n p . k a r m i e n i e r a n n y c h osobników), a t a k ż e wyróż niają się z m n i e j s z o n ą s t e r e o t y p i z a c j ą p o k a z ó w . D o r a s t a n i e u wilków j e s t nierozdzielnie związane z zachowaniami o c h a r a k t e r z e zabawo w y m , k t ó r e n i e w y s t ę p u j ą u lisów. Z d a n i e m L a u g h l i n a i M c M a n u s a g ł ę b s z a p e n e t r a c j a p r o c e s ó w socjalizacyjnych u w i l k ó w u m o ż l i w i a im wytworzenie bogatszych strategii łowieckich i lepszy podział dóbr p o z y s k a n y c h od o t o c z e n i a . Z a c h o w a n i a z r y t u a l i z o w a n e w r o d z a j u k o l e k t y w n e g o wycia, p o z d r a w i a n i a i mobilizacji p r z y w ó d c y s t a d a do łowów, z a s t a w i a n i a p u ł a p e k czy z a i n t e r e s o w a n i a o b i e k t a m i w y b r a n y m i p r z e z p r z y w ó d c ę s ł u ż ą o k r e s o w e j a k t y w a c j i o d d z i a ł u j ą c e g o , lecz l a t e n t n e g o i d e a l n e g o ł a d u społecznego. W w y p a d k u k o t o w a t y c h a n a logiczne r ó ż n i c e z a c h o d z ą p o m i ę d z y s a m o t n i c z o żyjącymi l e o p a r d a m i a l w a m i w r a z z ich s t a d n y m t r y b e m życia i r o z b u d o w a n y m i s c h e m a t a m i z a c h o w a ń łowieckich i a l t r u i s t y c z n y c h . G r u p o w y sposób życia p o z a l u d z k i c h p r z e d s t a w i c i e l i p r y m a t ó w p r z y całej r ó ż n o r o d n o ś c i jego p r z e j a w ó w ł ą c z y z d a n i e m K u m m e r a k o n i e c z n o ś ć u t r z y m y w a n i a r ó w n o w a g i p o m i ę d z y p r z y c i ą g a n i e m spo ł e c z n y m i a g r e s y w n y m o d r z u c e n i e m , k t ó r e w y s t ę p u j ą p o m i ę d z y człon 8 k a m i grupy . J a k przypuszczają Laughlin i M c M a n u s :
8
Badania H. Kummera referują J. F. E i s e n b e r g , W. S. D i l l o n , Man and beast: comparative social behaviour, Washington 1971, s. 222; podaję za: E. G. d'Aquili, Ch. D. Laughlin, J. McManus [eds.l, op. cit., s. 89.
170
Utrzymanie tego rodzaju równowagi pomiędzy członkami grupy domaga się istnienia w każdym z nich kognitywnego modelu ładu społecznego oraz występo wania kanałów komunikacji o stopniu złożoności koniecznym dla wzmocnienia tego modelu i dostosowania go do zachodzących zmian 9 . I c h z d a n i e m w y t w o r z e n i u t e g o rodzaju m o d e l u s ł u ż y ł y z j a w i s k a z w i ą z a n e z z a s a d ą w e w n ą t r z g r u p o w e j d o m i n a c j i i odwzorowującej je organizacji hierarchicznej grupy. W t y m kontekście rytualizacja agresji w e w n ą t r z g r u p o w e j p r o w a d z i ł a b y do okresowej aktywacji i w z m o c n i e n i a i n i c j a l n e g o d o ś w i a d c z e n i a rodzącej się specyficznej p r z e s t r z e n i spo łecznej. E w o l u c y j n a funkcja r y t u a ł ó w z w i ą z a n y c h z p r o c e s e m kanalizacji z a c h o w a ń agresywnych polegałaby więc nie tylko na ich hamowaniu, lecz w równej mierze na wykorzystaniu ich do wytworzenia w osobniku neurokognitywnej struktury, która odwzorowuje grupą jako zhierarchizowaną koherentną całość. W paradoksalny sposób t e g o rodzaju sformalizowane zachowania przekształcałyby potencjalnie destrukcyjną m o c d z i a ł a ń a g r e s y w n y c h w j e d n o s t k o w e o d w z o r o w a n i e b y t u ko l e k t y w n e g o , k t ó r e m u t e działania n i e u s t a n n i e zagrażają. Musiało to z a r a z e m oznaczać, że idea społeczności była silnie skojarzona z lę k i e m , oczywiście, o ile przyjąć p s y c h o a n a l i t y c z n e z a ł o ż e n i e , że p r o c e s h a m o w a n i a p r z e k s z t a ł c a libido w lęk. T a k czy i n a c z e j , p r z e z r y t u a l i zację a g r e s j a n a b i e r a cech p r o s p o ł e c z n y c h . P r o c e s t e n m u s i a ł r ó w n i e ż w y m u s z a ć rozwój pamięci długotrwałej j a k o n o ś n i k a p r o g r a m ó w zacho w a ń zgodnych ze z i n t e r i o r y z o w a n y m o b r a z e m środowiska społecznego. N a t y m t l e w s p o m n i a n i a u t o r z y z w r a c a j ą u w a g ę n a zróżnicowa n i e wielkości p ł a t a s k r o n i o w e g o (lobus temporalis) m a k a k ó w i szym pansów. Jego zwiększeniu u tych ostatnich odpowiadałby poświad c z o n y p r z e z s z e r e g obserwacji fakt, że z a c h o w a n i a a g r e s y w n e u szym p a n s ó w w y s t ę p u j ą z m n i e j s z ą częstotliwością i mają b a r d z i e j z r y t u a l i z o w a n y c h a r a k t e r n i ż u m a k a k ó w . W ujęciu L a u g h l i n a i M c M a n u s a s t e r u j ą c e a g r e s j ą z a c h o w a n i a r y t u a l n e s ł u ż ą j a k o biosemiotyczn y procesor, k t ó r y izomorficznie odwzorowuje n a t u r a l n e t e m p e r a m e n t a l n e z r ó ż n i c o w a n i e członków g r u p y w e m e r g e n t n e j p r z e s t r z e n i społecznej i minimalizuje w e w n ą t r z g r u p o w e koszty tego procesu. J e g o z a s a d n i c z ą funkcją j e s t s y n c h r o n i z a c j a d z i a ł a n i a c e n t r a l n y c h u k ł a -
9
Idem. 171
dów n e r w o w y c h p o s z c z e g ó l n y c h o s o b n i k ó w ( z e s t r o j e n i e u k ł a d ó w a u t o n o m i c z n y c h i n e u r o e n d o k r y n o g e n n y c h ze s z c z e g ó l n y m u w z g l ę d n i e niem poziomu testosteronu), k t ó r a konieczna jest do działań grupo wych i p o d t r z y m a n i a organizującego je zinterioryzowanego obrazu grupy. D z i a ł a n i a r y t u a l n e służą więc regulacji i p o s t ę p u j ą c e m u różni cowaniu życia afektywnego g r u p y i przez to d e t e r m i n u j ą p r z e s t r z e n n ą dystrybucję jej osobników: zagęszczenie (przyrost emocji pozytywnych) i r o z p r o s z e n i e (przyrost emocji n e g a t y w n y c h ) . K o m p l e m e n t a r n e wzglę d e m rytualizacji z a c h o w a ń agresywnych są sformalizowane współdzia ł a n i a , k t ó r e zachodzą wtedy, gdy j e d e n osobnik czyści powierzchnię ciała drugiego osobnika. Tego rodzaju interakcje, k t ó r y m często t o w a r z y s z ą inne gesty o c h a r a k t e r z e n a p r z e m i e n n i e poddańczo-agresywnym, pro w a d z ą d o z m n i e j s z e n i a d y s t a n s u społecznego członków g r u p y , h a m o w a n i a p o t e n c j a l n e g o w y b u c h u agresji z w i ą z a n e g o z p o b u d z e n i e m u k ł a d u sympatycznego i zestrojenia u k ł a d u parasympatycznego10. B a d a n i a K u m m e r a n a d mobilnością p r z e s t r z e n n ą b a b u n ó w ujaw n i ł y r ó w n i e ż r y t u a l n e e l e m e n t y , k t ó r e w y s t ę p u j ą w p r o c e d u r a c h po d e j m o w a n i a decyzji o c h a r a k t e r z e s p o ł e c z n y m . K u m m e r a n a l i z o w a ł sposób o b i e r a n i a k i e r u n k u w y m a r s z u p r z e z s t a d o z w i e r z ą t o liczeb ności od 5 0 0 - 7 5 0 o s o b n i k ó w i s t w i e r d z i ł w y s t ę p o w a n i e d w ó c h r o d z a jów z r y t u a l i z o w a n y c h z a c h o w a ń . W p i e r w s z y m w y p a d k u r u c h w da n y m k i e r u n k u inicjował s t a r y s a m i e c z n a j d u j ą c y się w c e n t r u m g r u p y . S y g n a ł e m d o w y m a r s z u b y ł jego n a g ł y z d e c y d o w a n y r u c h k u peryfe riom stada, na który odpowiadały pochrząkiwania i n n y c h osobników formujących się wokół n i e g o w szybko r o s n ą c ą g r u p ę . C a ł a p r o c e d u r a t r w a k i l k a s e k u n d , p r z y czym p r z y w ó d c a n i g d y n i e o s i ą g a czoła pochodu. S t r a t e g i a a l t e r n a t y w n a przejawiała się w postaci f o r m o w a n i a się p o d g r u p y n a obrzeżach s t a d a . G r u p a t a rozpoczynała r u c h w d a n y m k i e r u n k u , j e d n a k p o w o d z e n i e całego p r z e d s i ę w z i ę c i a z a l e ż a ł o o d do pływu osobników z c e n t r u m stada. C z a s a m i j e d n a k s t a d o w większej m i e r z e z a s i l a ł o a l t e r n a t y w n y r u c h i n n e j peryferyjnej s u b g r u p y , c o p r o w a d z i ć m u s i a ł o d o p o d p o r z ą d k o w a n i a się i p o w r o t u p r z e d s t a w i -
10
W tego rodzaju „plotkarskich" zachowaniach, określanych mianem grooming, Dunbar dostrzega najdoskonalszy wyraz prejęzykowej komunikacji typu ana logowego. Jej niewystarczalność, spowodowana przez przyrost populacji, wy musić musiała rozwój kory młodej i pojawienie się języka mówionego. Zob. R. D u n b a r , Grooming, gossip and the evolution of language, London-Boston 1996.
172
cieli p i e r w s z e j s u b g r u p y na czele z jej p r z y w ó d c ą . J a k n i e t r u d n o zauważyć, wzorce grupowej mobilności przestrzennej b a b u n ó w wyka zują z a s k a k u j ą c e p o d o b i e ń s t w o d o wysoce z r y t u a l i z o w a n y c h s t r a t e g i i czasowej m o b i l n o ś c i socjopolitycznej w s p o ł e c z n o ś c i a c h l u d z k i c h . L a u g h l i n i M c M a n u s zwracają r ó w n i e ż u w a g ę n a fakt, ż e zjawi s k u rozwoju socjalizacji w r a z z e s p r z ę ż o n y m z n i m p r z y r o s t e m s t o p n i a rytualizacji odpowiada jako trzeci korelat znacząca ontogenetycz n i e r o l a , k t ó r ą odgrywają z a c h o w a n i a o c h a r a k t e r z e z a b a w o w y m . S z c z e g ó l n i e r o z b u d o w a n ą obecność t y c h z a c h o w a ń m o ż n a z a o b s e r w o w a ć u wilków, delfinów, s z y m p a n s ó w i n i e k t ó r y c h g a t u n k ó w p t a k ó w , u k t ó r y c h z a b a w a s t a n o w i t r e n i n g socjalizacyjny, w p r o w a d z a j ą c y w r o z b u d o w a n y ś w i a t r y t u a ł ó w s p e ł n i a n y c h p r z e z d o r o s ł y c h osobni k ó w . Z a c h o w a n i a t e m a j ą n a celu k o o r d y n a c j e d z i e d z i c z n y c h w z o r c ó w motorycznych w r a m a c h społecznie sformalizowanych interakcji i od g r y w a j ą szczególną rolę w w y p a d k u r y t u a l n e g o s t e r o w a n i a agresją. B a d a n i a etologiczne w y k a z a ł y , ż e w o d n i e s i e n i u d o m a ł p s p o ł e c z n a d e p r y w a c j a m ł o d e g o o s o b n i k a p o jego e w e n t u a l n y m p o w r o c i e d o s t a d a owocuje w y s t ę p u j ą c ą u n i e g o n a d m i e r n ą a g r e s y w n o ś c i ą i n i e m o ż n o ścią z e s t r o j e n i a socjoemocjonalnego z p o z o s t a ł y m i c z ł o n k a m i g r u p y . W o d n i e s i e n i u do s z y m p a n s ó w g ł ę b s z a p e n e t r a c j a s t e r o w a n e g o r y t u a l n i e p r o c e s u socjalizacji p r o w a d z i ł a do rozwoju i u d o s k o n a l e n i a k o m u n i k a c j i m i ę d z y o s o b n i c z e j . J a k p o k a z u j ą b a d a n i a M e n z e l a , poje d y n c z y o s o b n i k j e s t w s t a n i e p r z e k a z a ć g r u p i e s z y m p a n s ó w złożoną i n f o r m a c j ę dotyczącą: 1. występowania lub niewystępowania danego obiektu, 2. miejsca jego w y s t ę p o w a n i a , 3. liczby o b i e k t ó w , 4. c h a r a k t e r u danego obiektu (np. groźny-bezpieczny, j a d a l n y n i e j a d a l n y itp.), 5. z r ó ż n i c o w a n i a ilości p o k a r m u w r ó ż n y c h miejscach, 6. odległości dzielącej od d a n e g o o b i e k t u , 7. r o d z a j u p o ż y w i e n i a 1 2 . O z n a c z a to, że i n t e n s y f i k a c j a socjalizacji m u s i iść w p a r z e z r o z w o j e m r e p r e z e n t a c y j n e j funkcji symbolicznej i wynikającej z niej zdolności 11
12
H. K u m m e r , Social organization of Hamadraya baboons, Basel 1968, s. 138-139; podaję za: Ch. D. L a u g h l i n , J. M c M a n u s , op. cit., s. 96. Ibidem, s. 100. 173
d o k o n c e p t u a l i z a c j i z r ó ż n i c o w a n y c h d a n y c h otoczenia. Zdają się t o p o t w i e r d z a ć b a d a n i a G a r d n e r ó w , P r e m a c k a i R u m b a u g h n a d zdolno ścią s z y m p a n s ó w do k o m u n i k a c j i z l u d ź m i 1 3 . J e d n y m z z a s a d n i c z y c h p r z e j a w ó w r o z w i n i ę t e j funkcji symbolicznej b y ł a b y w s p o m n i a n a j u ż zdolność d a n e g o o s o b n i k a do k o n c e p t u a l i z a c j i z i n t e r i o r y z o w a n e g o ob r a z u g r u p y j a k o całości. O b s e r w a c j e s z y m p a n s ó w p r z e p r o w a d z o n e p r z e z v a n L a w i c k - G o o d a l l w r e z e r w a c i e G o m b i , n a k t ó r e powołują się L a u g h l i n i M c M a n u s , w y k a z a ł y , ż e z w i e r z ę t a , k t ó r e r z a d k o zbierają się w g r u p a c h p r z e k r a c z a j ą c y c h l i c z e b n o ś c i ą d z i e s i ę c i u o s o b n i k ó w , w s p o t k a n i a c h z o s o b n i k a m i s p o z a ich b e z p o ś r e d n i e j m a ł e j g r u p y o d n i e s i e n i a d y s p o n u j ą w i e d z ą o pozycji społecznej n a p o t k a n y c h przedstawicieli innych małych grup. J a k przypuszczają w s p o m n i a n i autorzy, może to sugerować, że [...] dorosłe zwierzęta są w stanie konceptualnie odwzorowywać społeczność czy też dysponować kognitywną strukturą społeczną, która obejmuje wszystkie osobniki zamieszkujące rezerwat (a być może także te spoza rezerwatu), aczkolwiek nikłe jest prawdopodobieństwo wystąpienia sytuacji, w której wszystkich człon ków tej społeczności łączyłaby więź wyniesiona ze współuczestnictwa w bezpo średniej małej grupie odniesienia 1 4 . W ś w i e t l e powyższego m o ż n a z a r y z y k o w a ć t w i e r d z e n i e , ż e n a p o z i o m i e społecznej o r g a n i z a c j i s z y m p a n s ó w istnieją w a r u n k i d o po j a w i e n i a się z a l ą ż k ó w koncepcji „uogólnionego i n n e g o " , k t ó r e j p e ł n ą realizację w ludzkich s y s t e m a c h społecznych opisywał M e a d 1 5 .
13
14 15
Krytykę metodologiczną tych badań przeprowadził w 1979 roku Herbert Ter race w oparciu o serię eksperymentów z szympansem Nimem Chimpskim. Przekonującą krytykę krytyki Terrace'a przedstawił na początku lat 90. zespół pod kierunkiem Sue Savage-Rumbaugh w oparciu o badania z bonobosem Kazi. Rzecz jasna, kompetencji symbolizacyjnej szympansów nie należy pochopnie utożsamiać z kompetencją językową, co podkreśla Pinker. Dyskusję referuje S. M i t h e n , The prehistory of the mind, London 1996, s. 84-88. Ch. D. L a u g h l i n , J. M c M a n u s , op. cit, s. 101, wytł. T. S. G. H. M e a d , Umysł, osobowość, społeczeństwo, Warszawa 1975, s. 212-226. Przeciwnego zdania jest M. Donald, zastrzegający istnienie tego rodzaju zdol ności wyłącznie dla homo sapiens, zob. t e g o ż , Origins of the modern mind. Three stages in the evolution of culture and cognition, London 1991, s. 174. Materiał zaprezentowany przez Laughlina i McManusa ma jednak zdecydo wanie większą moc poszlakową i jest Donaldowi, o dziwo, zupełnie nie znany.
174
Poszukując w r e p e r t u a r z e sformalizowanych interakcji szympan sów t a k i c h z a s a d n i c z y c h z a c h o w a ń , k t ó r y c h s t r u k t u r a i p r z e b i e g speł n i a ł y b y k a n o n i c z n e w a r u n k i akcji r y t u a l n e j , t a k i e j a k : — alomimetyzm, — alternujące zestrojenie sympatyczno-parasympatyczne, — ustalony zestaw elementów działania, — synchronizacja i powtarzalność działania, — z r ó ż n i c o w a n i e ról. L a u g h l i n i M c M a n u s zwracają u w a g ę n a o p i s a n y p r z e z v a n Lawick-Goodall r y t u a ł , k t ó r y o k r e ś l i ł a o n a m i a n e m „ t a ń c a deszczu". W j e g o r a m a c h d o r o s ł e s a m c e s z y m p a n s ó w r e a g o w a ł y specyficznie n a a t a k b u r z y połączony z ulewą i silnymi wyładowaniami atmosferycznymi. Zbiorową r e a k c j ę inicjował j e d e n z s a m c ó w , k t ó r y z a c z y n a ł k o ł y s a ć c i a ł e m i c h e ł p l i w i e p r z e s k a k i w a ć z n o g i na nogę, c z e m u t o w a r z y s z y ł y w y d a w a n e przez niego dyszące p o h u k i w a n i a . W p e w n y m m o m e n c i e s a m i e c t e n r z u c a ł się w z d ł u ż zbocza, b y z t r u d e m w y h a m o w a ć , o k r ę cając się w o k ó ł d r z e w a , p o c z y m w s k a k i w a ł n a n i e i z a s t y g a ł w bezruchu. Z m i n i m a l n y m opóźnieniem podobną sekwencję r u c h ó w w y k o n y w a ł o p o z o s t a ł e pięć s a m c ó w , c z e m u d o d a t k o w o t o w a r z y s z y ł o o d ł a m y w a n i e , w y m a c h i w a n i e i r z u c a n i e g a ł ę z i a m i . W czasie d w u d z i e stu m i n u t podobny u k ł a d pokazów obserwowanych przez pozostałych członków s t a d a powtórzony został wielokrotnie. V a n Lawick-Goodall zaobserwowała tego rodzaju r y t u a ł trzykrotnie w j e d n y m r o k u 1 6 . Analogiczne d a n e pochodzą z e k s p e r y m e n t ó w K o r t l a n d a , którego i n t e r e s o w a ł p r o b l e m r e a k c j i d z i k o żyjących s z y m p a n s ó w n a n a g ł e p o j a w i e n i e się z a g r o ż e n i a ze s t r o n y p r z e ś l a d o w c y . W t y m celu p o s ł u żył się o n e l e k t r o n i c z n i e s t e r o w a n ą m a k i e t ą l e o p a r d a . N a jej poja wienie zwierzęta reagowały agresywnym sformowaniem grupy, k t ó r a p r z y j ę ł a p o s t a ć s z e r e g u — „frontu" — w k s z t a ł c i e p ó ł o k r ę g u . J e g o członkowie w sposób zsynchronizowany tupali, wydawali okrzyki i wymachiwali w stronę leoparda odłamanymi gałęziami. Umiejętność s k u t e c z n e g o p o s ł u g i w a n i a się n i m i b y ł a r ó ż n a w zależności od t e g o , czy b a d a n e z w i e r z ę t a z a m i e s z k i w a ł y s a w a n n ę czy b u s z . K o r t l a n d z a o b s e r w o w a ł , że w licznych g r u p a c h s z y m p a n s ó w p o d o b n e zacho w a n i e często p o j a w i a się o z m r o k u , p r z e d u d a n i e m się z w i e r z ą t n a
16
Ch. D. L a u g h l i n , J. M c M a n u s , op. cit, s. 101-102. 175
s p o c z y n e k . Być może, w y n i k a ł o t o z f a k t u , ż e z m r o k j e s t o k r e s e m zwiększonego zagrożenia ze strony kotowatych. Laughlin i M c M a n u s byli ś w i a d k a m i i d e n t y c z n y c h p o k a z ó w w t r a k c i e b a d a ń t e r e n o w y c h n a d r e z u s a m i w C a y o S a n t i a g o . S y g n a ł e m wywołującym u m a ł p t a k i e d z i a ł a n i a było p o j a w i e n i e się n i s k o p r z e l a t u j ą c y c h s a m o l o t ó w . U o g ó l n i a j ą c w y n i k i t y c h obserwacji, p r z e d s t a w i c i e l e s z k o ł y s t r u k t u r a l i z m u biogenetycznego sugerują występowanie u obserwowa nych p r y m a t ó w wyspecjalizowanego r y t u a ł u zagrożenia i zauważają, ż e s y g n a ł a m i d o jego w y z w o l e n i a m o g ą być bodźce t a k z r ó ż n i c o w a n e , j a k p o j a w i e n i e się p r z e ś l a d o w c y , w y ł a d o w a n i a a t m o s f e r y c z n e t o w a r z y s z ą c e b u r z y czy t e ż i n n e z j a w i s k a d z i w n e i z a s t r a s z a j ą c e . C e c h ą w s p ó l n ą t y c h s y g n a ł ó w j e s t i c h c h a r a k t e r czegoś n i e b e z p i e c z n e g o , n i e z n a n e g o czy t r u d n e g o do przewidzenia. Z d a n i e m L a u g h l i n a i M c M a n u s a pozostaje kwestią o t w a r t ą odpowiedź na zasadnicze p y t a n i e : czy reakcja rytualna była pierwotnie związana wyłącznie z p o j a w i e n i e m się d r a p i e ż n i k a i d o p i e r o w t ó r n i e u l e g ł a uo g ó l n i e n i u n a i n n e zjawiska przekraczające m o ż l i w o ś c i opra c o w a n i a przez aparat k o g n i t y w n y zwierząt, czy też rzecz mia ła się odmiennie17. U w a g ę etologów p r z y c i ą g n ę ł y r ó w n i e ż o p i s a n e p r z e z T e l e k i e g o z a c h o w a n i a o c h a r a k t e r z e r y t u a l n y m , k t ó r e z a o b s e r w o w a n o u szym p a n s ó w w czasie rozdziału m i ę s a po u d a n y m p o l o w a n i u 1 8 . R y t u a ł obejmuje od dziesięciu do p i ę t n a s t u o s o b n i k ó w i m o ż e t r w a ć od pół torej d o d z i e w i ę c i u godzin. C e n t r u m p r o c e d u r y s t a n o w i j e d e n l u b kilka osobników, które jako pierwsze zyskały dostęp do zwierzyny i z a g a r n ę ł y w i ę k s z e porcje m i ę s a . Z w i e r z ę t a t e stają się n a s t ę p n i e a d r e s a t e m p r ó ś b z e s t r o n y p o z o s t a ł y c h c z ł o n k ó w g r u p y . T e l e k i pod k r e ś l a , że w t r a k c i e r y t u a ł u z w i e r z ę t a p o z o s t a j ą s p o k o j n e i n i e l i c z n e są e l e m e n t y współzawodnictwa, n a w e t jeśli dystrybutor m i ę s a jest niższy r a n g ą niż osobnik proszący. Z e b r a n y przez b a d a c z a m a t e r i a ł obejmuje 4 3 g o d z i n y obserwacji, w t o k u k t ó r y c h z a r e j e s t r o w a ł 6 1 6 prób u z y s k a n i a mięsa różnymi środkami, w t y m prośbą, od drugiego o s o b n i k a ; 3 3 5 (54%) p r ó b z a k o ń c z y ł o się p o w o d z e n i e m . S p o ś r ó d 3 9 5
17 18
Ibidem, s. 104. G. T e l e k i , The predatory behaviour of wild chimpanzees, Lewisburg 1973; podaję za: E. G. d'Aquili, Ch. D. Laughlin, J. McManus [eds.], op. cit., s. 105-107.
176
p r ó ś b z p o z y t y w n ą r e a k c j ą s p o t k a ł o się 114 (29%). O z n a c z a to dzia ł a n i e silnej s t r u k t u r y motywującej z w i e r z ę t a d o s t a r a ń t ą drogą o m i ę s o i do u c z e s t n i c t w a w r y t u a l e . G o d n e u w a g i są d o s t r z e ż o n e w i n n y c h b a d a n i a c h s y t u a c j e , w k t ó r y c h j e d n o ze z w i e r z ą t p r ó b o w a ł o o d e b r a ć coś d r u g i e m u : p r ó b y t e k o ń c z y ł y się g r o m a d n y m p o d e n e r w o w a n i e m członków g r u p y i o k r z y k a m i s k i e r o w a n y m i przeciw winowajcy. R y t u a ł o w i r o z d z i a ł u m i ę s a L a u g h l i n i M c M a n u s p r z y p i s u j ą funk cję a n a l o g i c z n ą do r y t u a ł u p o t l a c z u u I n d i a n p ó ł n o c n o z a c h o d n i e g o w y b r z e ż a , a z a t e m w z m o c n i e n i e r e g u ł koordynacji, w s p ó ł p r a c y i wy m i a n y d ó b r n a z a s a d a c h w y k l u c z a j ą c y c h użycie siły. P r o c e s o w i t e m u t o w a r z y s z y ł a b y a k t y w a c j a i rozwój i n t e r i o r y z o w a n e g o o b r a z u g r u p y . I c h z d a n i e m d a się przytoczyć s z e r e g a r g u m e n t ó w n a p o p a r c i e t e z y , że s z y m p a n s y są zdolne do konceptualizacji całego procesu i postrzegają s e k w e n c j ę p o l o w a n i e - z a b i c i e - p o d z i a ł m i ę s a j a k o k o n c e p t u a l n i e od m i e n n ą o d i n n y c h form i n t e r a k c j i . P o t w i e r d z a j ą t o n a s t ę p u j ą c e f a k t y : 1. w o b r ę b i e r y t u a ł u całkowicie w y k l u c z o n a j e s t a g r e s j a j a k o środek pozyskania mięsa; 2. czas t r w a n i a r y t u a ł u jest znacznie dłuższy niż rzeczywisty c z a s p o t r z e b n y d o k o n s u m p c j i n a w e t niewielkiej ilości zdobytej zwie rzyny; 3. w p r o c e s i e r o z d z i a ł u m i ę s a obowiązuje ścisłe p r z y p o r z ą d k o w a n i e o s o b n i k a roli s p e ł n i a n e j w g r u p i e ; 4. interakcje społeczne w trakcie r y t u a ł u charakteryzuje silna redundancja; 5. k a ż d e ze z w i e r z ą t u c z e s t n i c z ą c y c h w r y t u a l e p r ę d z e j czy później u c z e s t n i c z y r ó w n i e ż w k o n s u m p c j i ; 6. z w i e r z ę t a często b i o r ą u d z i a ł w ł o w a c h i w r y t u a l e p o m i m o wcześniejszego całkowitego n a s y c e n i a p o k a r m e m . W t y m k o n t e k ś c i e L a u g h l i n i M c M a n u s w y s u w a j ą h i p o t e z ę , że t e g o rodzaju r y t u a l n e doświadczenie podziału i spożywania m i ę s a mogło r o z w i n ą ć się w p r o c e s , w k t ó r y m s a m o m i ę s o zaczęło n a b i e r a ć funkcji 19 symbolicznej reprezentacji społeczności . P r z y p u s z c z e n i a p r z e d s t a w i c i e l i s z k o ł y s t r u k t u r a l i z m u biogene t y c z n e g o co do n a t u r y d z i a ł a ń r y t u a l n y c h u p i e r w s z y c h h o m i n i d ó w mają z uwagi na nikłość d a n y c h c h a r a k t e r wysoce spekulatywny.
19
Ch. D. L a u g h l i n , J. M c M a n u s , op. cit., s. 107. 177
Wydają się j e d n a k w z n a c z n e j m i e r z e k o n s e k w e n t n e w ś w i e t l e za p r e z e n t o w a n e j powyżej e k s t r a p o l a c j i . Z a p i e r w s z y c h p r z e d s t a w i c i e l i a u s t r a l o p i t e k ó w u w a ż a się Australopithecus ramidus ( w i e k s k a m i e n i a ł y c h s z c z ą t k ó w z n a l e z i o n y c h w 1994 r o k u n a t e r e n i e E t i o p i i o c e n i a się na 4,5 m i l i o n a l a t ) o r a z Australopithecus anamensis ( m a t e r i a ł k o s t n y o d k r y t o w 1995 r o k u w Kenii, w i e k o k r e ś l o n o na 4,2-3,9 m i l i o n a l a t ) . N a j b a r d z i e j r e p r e z e n t a t y w n y m i p r z e d s t a w i c i e l a m i ga
tunku
są
Australopithecus
afarensis
i
Australopithecus
africanus.
L i c z n e s k a m i e n i a ł o ś c i po p i e r w s z y m p o c h o d z ą z E t i o p i i , d r u g i z a ś p o z o s t a w i ł po sobie ś l a d y w p o ł u d n i o w e j Afryce. Ich w y s t ę p o w a n i e d a t u j e się n a 4 - 2 , 5 m i l i o n a l a t t e m u . O b y d w a g a t u n k i m i a ł y p o d o b n e w y m i a r y : 1-1,5 m w z r o s t u , 3 0 - 7 5 k g m a s y ciała, 4 0 0 - 5 0 0 c m sześć, pojemności mózgu20. Materiał anatomiczny pozostawiony przez A. afarensis w s k a z u j e na rozwój d w u n o ż n o ś c i , będącej p r a w d o p o d o b n i e p o c h o d n ą presji selekcyjnej p r z e c i ą ż e n i a t e r m i c z n e g o , n a k t ó r e a u s t r a l o p i t e k n a r a ż o n y był w t r a k c i e p o s z u k i w a ń żywności n a zale sionych t e r e n a c h wschodnioafrykańskiej s a w a n n y . W świetle teorii W h e e l e r a przejście a u s t r a l o p i t e k a n a d w u n o ż n o ś ć o z n a c z a ł o sześćdziesięcioprocentową redukcję napromieniowania słonecznego, na k t ó r e był o n n o r m a l n i e w y s t a w i o n y , o r a z z n a c z ą c ą r e d u k c j ę e n e r g e t y c z n y c h k o s z t ó w lokomocji 2 1 . P r o c e s t e n m i a ł z kolei o l b r z y m i e k o n s e k w e n c j e d l a d a l s z e g o rozwoju m ó z g u . P r e s j a k u t a k i e m u rozwojowi w y n i k a ł a z jednej strony z konieczności zwiększonej kontroli a p a r a t u mięśniowego, koniecznej do u t r z y m a n i a równowagi i mobilno ści, z d r u g i e j z a ś , w ś w i e t l e t e o r i i F i a ł k o w s k i e g o i D e a n F a l k , b y ł a p o c h o d n ą k o n i e c z n o ś c i w z m o c n i e n i a s y s t e m u chłodzącego m ó z g . N a s t ę p n i e specjalizacja k o ń c z y n t y l n y c h w funkcji n o ś n i k a c i a ł a , z wy ł ą c z e n i e m i c h funkcji c h w y t n e j i o g r a n i c z e n i e m e k s p l o a r a c y j n e j , pro w a d z i ć m u s i a ł a d o u w o l n i e n i a części k o r y mózgowej, k t ó r a d o t y c h c z a s b y ł a z a t e funkcje o d p o w i e d z i a l n a , i o t w a r c i e jej n a i n n e możliwości, takie j a k n p . manipulacyjno-badawcza działalność „uwolnionych" od k o n t a k t u z podłożem kończyn przednich. J a k zauważa Wierciński,
20 S. M i t h e n , op. cit, s. 24. 21 P. W h e e l e r , The thermoregulatory advantages of heat storage and shade seeking behaviour to hominids foraging in equatorial savannah environments, „Journal of Human Evolution" 26/1994, 339-350; podaję za: S. M i t h e n , op. cit, s. 204. 178
rozwój t e n p r z y c z y n i ł się j e d n a k d o lokomocyjnego s p o w o l n i e n i a p r o t e r a n t r o p ó w i z w i ę k s z o n e j p o d a t n o ś c i na a t a k w c e n t r a l n y c h i d o l n y c h częściach ciała, to zaś dodatkowo wymuszało zachowania narzędziowe i s p o ł e c z n e 2 2 . Pozycja s p i o n i z o w a n a p o c i ą g a ł a za sobą r e w o l u c y j n e z m i a n y w p r z e t w a r z a n i u informacji w z r o k o w e j , ze s z c z e g ó l n y m u w z g l ę d n i e n i e m informacji społecznej w y n i k a j ą c e j z w i ę k s z e j liczby k o n t a k t ó w t w a r z ą w t w a r z 2 3 . D w u n o ż n o ś ć u m o ż l i w i ł a p e ł n i e j s z ą eksplo a t a c j ę ź r ó d e ł żywności, szczególnie z a ś d o s t ę p do p a d l i n y w o k r e s a c h , gdy większość mięsożerców z m u s z o n a była do p o s z u k i w a n i a s c h r o n i e n i a w cieniu. Przyczyniało się to do w z r o s t u konsumpcji m i ę s a i możliwości redukcji r o z m i a r ó w a p a r a t u t r a w i e n n e g o , p r z y lepszym e n e r g e t y c z n y m z a o p a t r z e n i u mózgu, k t ó r y to proces s t y m u l o w a ł jego dalszy r o z w ó j 2 4 . L a u g h l i n i M c M a n u s zwracają szczególną u w a g ę na w y s t ę p o w a n i e u pierwszych h o m i n i d ó w powiększonego dolnego p ł a t a ciemieniowego (lobus parietalis inferior), znacznie przekraczającego r o z m i a r a m i tę część m ó z g u u s z y m p a n s ó w . O b s z a r t e n u w a ż a się za funkcjonalnie związany z i n t e r m o d a l n y m t r a n s f e r e m informacji, konceptualizacją i logicznymi relacjami między pojęciami. Rozwój k o r y asocjacyjnej u a u s t r a l o p i t e k a p o t w i e r d z a r ó w n i e ż pozycja b r u z d y księżycowej {sulcus lunatus). P r z y r o s t dolnego p ł a t a c i e m i e n i o w e g o m ó g ł b y r ó w n i e ż w s k a z y w a ć n a wy stępowanie pewnego rodzaju komunikacji protojęzykowej25. W y m o w a t y c h o s t a t n i c h d a n y c h w r a z z p r z e d s t a w i o n y m powyżej m a t e r i a ł e m z n o w s z y c h b a d a ń w k o r z y s t n y m ś w i e t l e s t a w i a j ą przy p u s z c z e n i e , że w w y p a d k u a u s t r a l o p i t e k a m o ż e być m o w a o zwięk szonej zdolności d o b a r d z i e j złożonych form r y t u a l n e g o z a c h o w a n i a , z r e l a t y w n i e w i ę k s z ą obecnością k o n c e p t u a l i z o w a n y c h e l e m e n t ó w symbolicznych, które odwzorowywały bogatsze strategie adaptacyjne.
22 23
24
25
A. W i e r c i ń s k i , Magia i religia, op. cit., s. 12. D. F a l k , Brain evolution in Homo. The „radiator" theory, ..Behavioural and Brain Sciences" 13/1990, s. 333-381; podaję za: S. M i t h e n , op. cit., s. 206. Teorię Fiałkowskiego oraz inne hipotezy dotyczące ewolucji mózgu wyjątkowo przejrzyście omawia T. B i e l i c k i , Ewolucja ludzkiego mózgu — fakty i spe kulacje, „Problemy" 12/1987, s. 7-14. Rzecz dziwna, Bielicki w ogóle nie wspo mina możliwości, że rytualizacja zachowań mogła mieć wpływ na rozwój inte ligencji i ewolucję mózgu. L. A i e l l o , P. W h e e l e r , The expensive-tissue hypothesis, „Current Anthropo logy" 36/1993, s. 199-221; podaję za: S. M i t h e n , op. cit, s. 206. Ch. D. L a u g h l i n , J. M c M a n u s , op. cit., s. 109. 179
P o d s u m o w u j ą c swoje r o z w a ż a n i a dotyczące z i n t e r n a l i z o w a n e g o ob razu otoczenia u australopiteka, Laughlin i M c M a n u s domniemywają się i s t n i e n i a modelu, k t ó r y p o z w a l a ł n a odwzorowywanie obiektów i relacji, z n a c z n i e p r z e k r a c z a j ą c y c h g r a n i c e b e z p o ś r e d n i e g o doświad c z e n i a percepcyjnego. To z a ś o z n a c z a ć mogło w y s t ę p o w a n i e w g r a n i cach t e g o m o d e l u p a r a d o k s a l n y c h sfer g e n e r o w a n i a w z o r c ó w odwzo r o w y w a n i a s t a n ó w k a u z a l n y c h i relacji p r z e s t r z e n n y c h n i e o b e c n y c h w świecie o d b i e r a n y m w b e z p o ś r e d n i e j percepcji, a d a n y c h p r z e d e w s z y s t k i m w s y t u a c j a c h s i l n y c h w y ł a d o w a ń emocyjnych, k t ó r e m o g ł y w y s t ę p o w a ć w z w i ą z k u z n i e d o b o r e m żywności, c h o r o b a m i , z g o n e m c z ł o n k a s t a d a , o k r e s o w y m i r o z s t a n i a m i i p o w i t a n i a m i czy konfliktami z i n n y m i g r u p a m i . I n t e r p r e t a c j a wyników dociekań szkoły s t r u k t u r a lizmu biogenetycznego pozwala na stwierdzenie, że z wysokim pra w d o p o d o b i e ń s t w e m część z a c h o w a ń r y t u a l n y c h m o g ł a o d t ą d u l e g a ć coraz w i ę k s z e m u e k s p r e s y w n e m u n a c e c h o w a n i u p r y m a r n ą afektywno-kognitywną dynamiką tych stanów. W związku z t y m pierwotna k o m u n i k a c y j n a s y n t a k s a d z i a ł a ń r y t u a l n y c h s a m a p o d l e g a ł a b y zmia n o m wynikającym ze sprzężenia zwrotnego z w ł a s n y m odwzorowa n i e m w z m i e n i a j ą c y m się ewolucyjnie neurofizjologicznym s u b s t r a c i e a p a r a t u n e r w o w e g o h o m i n i d ó w . P o s t ę p u j ą c e z r ó ż n i c o w a n i e k o r y aso cjacyjnej, ze szczególnym u w z g l ę d n i e n i e m rozwoju k o r y m ł o d e j , s a m o z kolei p r o w a d z i ć m u s i a ł o do w z r o s t u k o m p l e k s o w o ś c i s t e r o w a n e g o przez u k ł a d limbiczny afektu oraz odpowiadających t e m u wzrostowi z r y t u a l i z o w a n y c h form z a c h o w a n i a s p o ł e c z n e g o i jego i n t e r n a l i z a c j i . W oparciu o zasadę sprzężenia zwrotnego i z p u n k t u widzenia teorii z a c h o w a ń r y t u a l n y c h m o ż n a b y więc m ó w i ć o ich m a t r y c u j ąco-sterującej funkcji w z g l ę d e m u k ł a d u w z a j e m n i e s p r z ę ż o n y c h t u r b u l e n c j i p o z n a w c z y c h , a f e k t u i z a c h o w a n i a . Z p e r s p e k t y w y etologicznej czy n e u r o p s y c h o l o g i c z n e j funkcję t ę b y l i b y ś m y s k ł o n n i p i e r w o t n i e przy p i s a ć s a m e m u t e m u u k ł a d o w i . W istocie idzie o k w e s t i ę r o z ł o ż e n i a a k c e n t ó w w s y s t e m i e e l e m e n t ó w b i o s e m i o t y c z n e g o o r g a n o n u wyła niającego się c z ł o w i e c z e ń s t w a , k t ó r e to e l e m e n t y holograficznie od w z o r o w u j ą d z i a ł a n i e całego s y s t e m u ( p a t r z rys. 5). J a k łatwo zauważyć, system ten jest nacechowany głęboką triadycznością, doskonale opisywalną na g r u n c i e semiotyki P e i r c e ' a 2 6 .
26
J. J. L i s z k a , op. cit, s. 18-52.
180
Z r e g u ł y j e g o s t r u k t u r y logi cznie wnosić m o ż n a t e ż o t y m , ż e r y t u a ł m u s i a ł być p i e r w o t ną siedzibą e m e r g e n t n e g o sy s t e m u komunikacji werbal nej — a z a t e m o n a r o d z i n a c h języka z ducha rytuału nie t a k z n o w u odległych „ n a r o dzinom tragedii z d u c h a muzyki
. P o j a w i e n i e się j ę z y k a
n a k t ó r y m ś z k o l e j n y c h stop n i s p r z ę ż e n i a z w r o t n e g o po między
działaniami
rytual
nymi a pozostałymi elemen t a m i organonu przynieść mu Rys. 5.
Schemat biosemiotycznego procesora rytualnego
siało
powstanie
rytualnych
n a r r a c j i m i t y c z n y c h . W odle głej d l a p i e r w s z y c h h o m i n i dów p r z y s z ł o ś c i k o l e j n e m o dyfikacje s u b s t r a t u a n a t o m i -
c z n e g o (Homo habilis, Homo erectus, Homo sapiens, Homo heidelbergensis, Homo
nearderthalensis)
i
coraz
to n o w e s p r z ę ż e n i a p r z e d e
w s z y s t k i m t u r b u l e n c j i poznawczych z a u t o n o m i z u j ą c y m się s e m i o t y cznym a p a r a t e m języka przyniosą szereg zdumiewających osiągnięć
Homo
sapiens
sapiens.
L a u g h l i n i M c M a n u s p o d k r e ś l a j ą , że z r ó ż n i c o w a n i e emocji pro w a d z i ć m u s i a ł o u a u s t r a l o p i t e k a d o z n a c z n i e lepszej k o n t r o l i z a c h o w a ń a g r e s y w n y c h , n i ż m i a ł o t o miejsce w w y p a d k u s z y m p a n s ó w . Być m o ż e , p o ś w i a d c z o n y dla a u s t r a l o p i t e k a rozwój p ł a t ó w s k r o n i o w y c h p r o w a d z i ł do z w i ę k s z e n i a możliwości p a m i ę c i d ł u g o t r w a ł e j i w związ ku z t y m zmniejszenia konieczności częstego w z m a c n i a n i a p o r z ą d k u s p o ł e c z n e g o , c o n o r m a l n i e d o k o n y w a ł o się p o p r z e z r y t u a l i z a c j ę a g r e sji. N a o b e c n y m e t a p i e b a d a ń w y d a j e się j e d n a k , ż e zbyt ś m i a ł e j e s t
27
Rzecznikiem poglądu o muzyczno-tonalnej genezie składni języka z grupowych pokazów wokalnych jest B. R i c h m a n , Did human speech originate in coordi nated vocal music? „Semiotica" 32/1980, s. 241-242. 181
p r z y p u s z c z e n i e w s p o m n i a n y c h a u t o r ó w , k t ó r z y sugerują, iż w wy p a d k u a u s t r a l o p i t e k a m o g ł y m i e ć miejsce p i e r w s z e f o r m y g r u p o w o w y m u s z a n e j r y t u a l i z a c j i faz o n t o g e n e z y 2 8 .
2. N E U R O P S Y C H O L O G I C Z N E PODSTAWY E F E K T U NUMINOTYCZNEGO Rozwój p ł a t ó w s k r o n i o w y c h u a u s t r a l o p i t e k a s t a j e się szczególnie interesujący w świetle b a d a ń P e r s i n g e r a n a d neuropsychologicznym p o d ł o ż e m d o ś w i a d c z e ń n u m i n o t y c z n y c h 2 9 . W y c h o d z ą c o d ogólnych r o z w a ż a ń n a d ewolucją l u d z k i e g o m ó z g u , P e r s i n g e r z w r a c a szczegól ną uwagę na dwa spośród następstw, które wyniknęły z olbrzymiego p r z y r o s t u p ł a t ó w czołowych d o p o z i o m u połowy p o j e m n o ś c i m ó z g u . J e d n y m z n i c h był w z r o s t inhibicji z a c h o w a n i o w e j , k t ó r y w y m u s z a ł w z r o s t k o m p e t e n c j i społecznej i k o g n i t y w n e j ( b a z u j ą c y c h n a s t ł u m i e n i u o r a z selekcji i eliminacji bodźców), d r u g i m z a ś n i e z w y k ł y r o z w ó j z d o l n o ś c i a n t y c y p a c j i z d a r z e ń , czyli de facto k o n s t r u k c j a możli wości d o ś w i a d c z e n i a c z a s u . O b y d w a p r o c e s y m i a ł y o l b r z y m i e z n a c z e n i e p r z y s t o s o w a w c z e : u ł a t w i e n i e p r o c e s ó w socjalizacji i e k s p l o a r a c j i o t o c z e n i a z a p o m o c ą precyzyjniejszego a p a r a t u p o z n a w c z e g o o r a z możliwość k o n s t r u k c j i c z a s o w y c h s t r a t e g i i a d a p t a c y j n y c h . T y m efek t o m p o z y t y w n y m o d p o w i a d a ł y j e d n a k d w a n e g a t y w n e z j a w i s k a ubo c z n e . P i e r w s z e g o z n i c h P e r s i n g e r n i e w s p o m i n a , lecz p i s a ł o n i m F r e u d , gdy w s k a z y w a ł , ż e w d o t y c h c z a s o w y m r o z w o j u l u d z k o ś c i p r z y r o s t s t o p n i a socjalizacji i k u l t u r y p r z e z h a m o w a n i e p r o w a d z i ł n i e o d z o w n i e do w z r o s t u c i e r p i e n i a w y n i k a j ą c e g o z f r u s t r a c j i p o p ę d a m i 3 0 . O d r u g i m z n i c h p r z e d P e r s i n g e r e m p i s a ł o w i e l u filozofów, w t y m p r z e d e w s z y s t k i m B e r g s o n , a nieco o d m i e n n i e H e i d e g g e r . Wszyscy oni z a u w a ż a l i , że możliwość p r z e w i d y w a n i a z d a r z e ń i ich i n t e l e k t u a l n e j analizy oznacza także n i e u c h r o n n i e pojawienie się ś w i a d o m o ś c i w ł a s n e j ś m i e r c i j a k o n i e u n i k n i o n e j b e z p o ś r e d n i e j da-
28 29
30
Ch. D. L a u g h l i n , J. M c M a n u s , op. cit, s. 111. M. A. P e r s i n g e r , Neuropsychological bases of God beliefs, NewYorkl987, s. 9-21. Z. F r e u d , Kultura jako źródło cierpień [w:] t e g o ż , Człowiek, religia, kultura, Warszawa 1967, s. 235-314.
182
nej . N i e ograniczona niczym, tego rodzaju świadomość prowadzić m o g ł a do a n t y a d a p t a c y j n y c h d z i a ł a ń a s o c j a l n y c h i d e s t a b i l i z a c j i po znawczej. P e r s i n g e r z w r a c a j e d n a k u w a g ę n a fakt, ż e w r a z z r o z w o j e m młodej kory u hominidów postępował równoległy proces wyodrębnia n i a się p ł a t a s k r o n i o w e g o i p r z e m i e s z c z a n i a d w u i n n y c h w a ż n y c h s t r u k t u r m ó z g o w y c h : h i p o k a m p a (hippocampus) i c i a ł a m i g d a ł o w a t e g o (corpus amygdaloideum), ku w n ę t r z u m ó z g u o r a z ich l o k a l i z a c j a w o b r ę b i e w ł a ś n i e t e g o p ł a t a , co f u n k c j o n a l n i e u m o ż l i w i ł o rozwój j ę z y k a , p a m i ę c i i o c e n y d a n y c h 3 2 . W p o w s t a ł y m w t e n sposób k o m pleksie a n a t o m i c z n y m nastąpiło silne zagęszczenie u n e r w i e n i a , które łączy cały u k ł a d z pozostałymi obszarami. E k s p e r y m e n t a l n e stymu lacje o d p o w i e d z i a l n e g o z a p a m i ę ć d ł u g o t r w a ł ą h i p o k a m p a u j a w n i ł y j e g o funkcję j a k o d o s t a r c z y c i e l a r ó ż n y c h konfiguracji z m a g a z y n o w a n y c h d a n y c h w y o b r a ż e n i o w y c h (aż p o z a l e w t e g o r o d z a j u d a n y m i , k t ó r y w y m y k a ł się z pod k o n t r o l i p o d m i o t u ) o r a z o ś r o d k a szczególnie o d p o w i e d z i a l n e g o z a f o r m o w a n i e m a r z e ń s e n n y c h . A n a l o g i c z n e ba d a n i a n a d p o b u d l i w o ś c i ą c i a ł a m i g d a ł o w a t e g o ( z w i ą z a n e g o w części k o r o w o - p r z y ś r o d k o w e j z w ę c h o m ó z g o w i e m ) o d s ł o n i ł y jego s t e r u j ą c ą pozycję w z a k r e s i e w y t w a r z a n i a n a s t r o j ó w i emocji, a z a t e m k s z t a ł t o w a n i u p r o c e s ó w m o t y w a c y j n y c h . W ś w i e t l e a n a l i z E l e f t h e r i o u to w ł a ś n i e ciało m i g d a ł o w a t e j e s t o d p o w i e d z i a l n e z a d z i a ł a n i e p r o g r a m ó w w a l k i l u b ucieczki w r a z z e s k o j a r z o n y m i z n i m i e m o c j a m i agresji i l ę k u 3 3 . W n a j o g ó l n i e j s z y m z n a c z e n i u to ono w ł a ś n i e w s p r z ę ż e n i u z h i p o k a m p e m j e s t m o d u ł e m r o z s t r z y g a j ą c y m o d o d a t n i o ś c i l u b ujemności tropizmów, a także procesorem wytwarzającym k o n t i n u u m d o z n a ń i n t r a p s y c h i c z n y c h od euforycznych s t a n ó w e k s t a z y po e k s t r e m a n e g a t y w n y c h d o z n a ń depresyjnych. W y n i k a to jednoznacznie z faktu, że ciało m i g d a ł o w a t e z a w i e r a najliczniejsze w m ó z g o w i u s k u p i e n i e r e c e p t o r ó w o p i a t o w y c h , k t ó r e m o ż e a k t y w i z o w a ć się w s y t u a c j a c h s t r e s u . S t ą d neurofizjologowie, m ó w i ą c o jego a k t y w n o ś c i , p o s ł u g u j ą
31
32 33
H . B e r g s o n , Dwa źródła religii i moralności, Kraków 1993, s. 132 i n.; M. H e i d e g g e r , Bycie i czas, Warszawa 1994, s. 365-375. M. A. P e r s i n g e r , op. cit., s. 11. B. E. E l e f t h e r i o u , The neurobiology of the amygdala, New York 1972, podaję za: M. A. P e r s i n g e r , op. cit, s. 12. 183
się m e t a f o r y c z n y m s f o r m u ł o w a n i e m : „ciało m i g d a ł o w a t e świeci" . W a ż n y j e s t r ó w n i e ż fakt, ż e n a t l e ogólnej e l e k t r y c z n e j a k t y w n o ś c i mózgu, której odmienność w różnych o b s z a r a c h j e s t w y r a z e m ich zróż nicowania s t r u k t u r a l n e g o i funkcjonalnego, p ł a t skroniowy c h a r a k t e ryzuje się podwyższoną częstotliwością w y s t ę p o w a n i a r y t m u (4—7 c/s), który charakterystyczny jest dla stanów snu, medytacji i myślenia twórczego. Z d a n i e m P e r s i n g e r a t o w ł a ś n i e ścisłe p o ł ą c z e n i e w s p o m n i a n y c h wyżej c e n t r ó w z w y ż s z y m i f u n k c j a m i o ś r o d k ó w p ł a t a czołowego (lobus frontalis) wyzwoliło d o ś w i a d c z e n i e ś w i a d o m e g o p o d m i o t u j a k o scen t r a l i z o w a n e g o i p o t ę ż n i e s p o l a r y z o w a n e g o p o l a o b s a d z o n y c h emocjo nalnie struktur habitualnych35. Analizując doniesienia dotyczące symptomów, k t ó r e występują u osób c i e r p i ą c y c h na p a d a c z k ę w y n i k a j ą c ą z z a b u r z e ń w funkcjono w a n i u p ł a t a s k r o n i o w e g o ( w o d r ó ż n i e n i u o d i n n y c h form epilepsji n i e k o n i e c z n i e s k o j a r z o n ą ze s t u p o r e m i k o n w u l s j a m i ) , r e j e s t r o w a n y c h metodą E E G jako gwałtowne zmiany jego aktywności elektrycznej, P e r s i n g e r z w r a c a u w a g ę n a s z e r e g objawów t a k i c h , j a k : — halucynacje w różnych modalnościach zmysłowych, związane z w y o b r a ż e n i a m i k r a j o b r a z ó w , n i e z n a n y c h żywych form, a n t r o p o m o r f i c z n y c h p o s t a c i , fosfenów i ź r ó d e ł ś w i a t ł a ; — ogólne z m i a n y z n a c z e n i a , n p . deja vu wobec n o w y c h w y d a r z e ń l u b w y o b c o w a n i e w z g l ę d e m tego, co z n a n e ; poczucie a b s o l u t n e j oczy wistości d o z n a ń ; — d e p e r s o n a l i z a c j a , d o ś w i a d c z e n i a out of body; — zautonomizowane perserweracje myślowe; — m a k r o - i m i k r o s k o p i a obiektów; — g w a ł t o w n a oscylacja m i ę d z y s k r a j n y m i s t a n a m i depresyjno-lękow y m i i euforycznymi, czemu mogą towarzyszyć r u c h y konwulsyjne;
34
36
B. K. G o ł ą b , Anatomia czynnościowa..., op. cit., s. 41. W kwestii antropologi cznych i religioznawczych konsekwencji tego faktu zob. J. L. H e n r y , Possible involvement of endorphins in altered states of consciousness, „Ethos" 10:4/1982, s. 394-405; R. P r i n c e , Shamans and endorphins, ibidem, s. 409-423. Interpretując fenomenologicznie tezę Persingera, pojęciem habituacji posługuję się w znaczeniu, jakie nadał mu E. H u s s e r l ; zob. t e g o ż , Medytacje kartezjańskie, Warszawa 1982, s. 95-97.
184
— obsesyjne s k u p i e n i e na p r o b l e m a c h religijnych i poczucie w y b r a n i a , p r z y b i e r a j ą c e n a sile w s t a n a c h p o m i ę d z y a t a k a m i choroby. P o d k r e ś l a o n ich p o d o b i e ń s t w o (lecz n i e t o ż s a m o ś ć ! ) d o k l a s y c z n y c h opisów i n t e n s y w n y c h d o ś w i a d c z e ń religijnych. P i s z ą S l a t e r i B r a d e : Jeden z pacjentów twierdził, że działa przez niego Bóg czy też jakaś elektryczna moc; uważał się za syna Boga. Inny utrzymywał, że Bóg czyni w nim cuda. Jeszcze inny odczuwał, że Szatan i Bóg prowadzili w nim walkę, która zakończyła się zwycięstwem Boga. Zdaniem innego: „Wszystko sprowadza się do istnienia olbrzymiego elektronicznego mózgu, który daje Bogu moc obdarzania życiem i indywidualnością" 36 . F a k t współwystępowania tego rodzaju doznań z zakłóceniami E E G p ł a t a skroniowego skłonił Persingera do wysunięcia hipotezy, że p ł a t ten jako ośrodek integrujący elektryczną działalność hipo k a m p a i ciała migdałowatego jest odpowiedzialny za występowanie e f e k t u n u m i n o t y c z n e g o , k t ó r y z u w a g i n a funkcję t y c h o ś r o d k ó w j a w i ł b y się j a k o specyficzna m n i e j l u b b a r d z i e j h a r m o n i c z n a skoja r z e n i o w a s y n c h r o n i z a c j a wyjątkowo silnych emocji i n a s t r o j ó w z t r e ściami pamięciowo-wyobrażeniowymi. Pisze on: Nie utrzymuję, że doświadczenia Boga są synonimiczne z padaczką płata skroniowego. Doświadczenia charakterystyczne dla epileptyków z zaburzeniami płata skroniowego są wyrazem nadmiernych i chaotycznych form aktywności mózgu. Propagacji wydłużonych depolaryzujących fal, rozprzestrzeniających się poprzez miliony komórek, odpowiada proces mieszania się różnego rodzaju wspo mnień i wyobrażeń. Wystarczająco intensywna propagacja może spowodować wystąpienie konwulsji lub stuporu. Twierdzę natomiast, że doświadczenie Boga jest wyrazem prawidłowego i lepiej zorganizowanego wzorca aktywności płata skroniowego. Związane z nim krótkie perturbacje działania bywają po przedzone przez subtelne czynniki psychologiczne, takie jak osobisty stres, utrata kogoś umiłowanego czy rozterki związane z nieuchronnością śmierci. Nie towa rzyszą im konwulsje, zaś dziwne zmiany zachowania są nieliczne 3 7 . P e r s i n g e r z w r a c a u w a g ę n a fakt, ż e w y s t ą p i e n i e j e d n e g o s i l n e g o c z y n n i k a s t r e s u j ą c e g o w r o d z a j u w s p o m n i a n y c h powyżej l u b t e ż k u
36
37
E. S l a t e r , A. W. B e a r d , The schizophrenic-like psychosis of epilepsy, „British Journal of Psychiatry", 109/1963, s. 95-150; podaję za: M. A. P e r s i n g e r , op. cit., s. 20. M. A. P e r s i n g e r , op. cit, s. 19, wytł. T. S. 185
m u l a t y w n e d z i a ł a n i e s z e r e g u s t r e s o r ó w powoduje h i p e r a k t y w a c j ę p r z y s a d k i (hypophysis) i p o d w y ż s z e n i e p o z i o m u k o r t y k o s t e r o i d ó w , h o r m o n u adrenokortykotropowego (ACTH) oraz innych hormonów p o d w z g ó r z a (hypothalamus) o d d z i a ł u j ą c y c h n a h i p o k a m p , ciało mig d a ł o w a t e i i n n e części z w i ą z a n e z funkcjonowaniem p ł a t a skroniowego. Działanie tych substancji determinuje z a t e m proces z a p a m i ę t y w a n i a i m o ż e w efekcie s k r a j n y m p r o w a d z i ć do d a l e k o p o s u n i ę t e j r e s t r u kturyzacji u k ł a d u pamięciowego łącznie z sekwencją o d p a m i ę t y w a n i a (!) oraz p r z y p i s a n i e m z a p a m i ę t y w a n y m treściom odpowiedniego s t o p n i a realności. W w y n i k u t e g o o s t a t n i e g o p r o c e s u h a l u c y n o w a n e dane wyobrażeniowe mogą być magazynowane jako wspo mnienia rzeczywistych percepcji i na odwrót, co rzecz jasna m o ż e za s o b ą p o c i ą g a ć radykalne z m i a n y w zakresie introspekcyjnie postrzeganej tożsamości osobniczej, która — co warto przypomnieć — jest głównym przedmiotem zabiegów inicjacyjnych. Przyrost poziomu wspomnianych substancji hormo n a l n y c h p r o w a d z i z kolei do o b n i ż e n i a ilości n e u r o m e d i a t o r ó w : serot o n i n y i n o r a d r e n a l i n y w p n i u m ó z g u (truncus cerebri), czego e f e k t e m w s k r a j n y c h w y p a d k a c h m o ż e być w y s t ą p i e n i e s i l n y c h s t a n ó w d e p r e syjnych z z e s p o ł e m s a m o b ó j c z y m i h a l u c y n a c j i 3 8 . W t y m ujęciu z a t e m efekt n u m i n o t y c z n y o r a z o d p o w i a d a j ą c a m u k o r y g u j ą c a a k t y w a c j a p ł a t a s k r o n i o w e g o i jego s u b o ś r o d k ó w byłyby owocem p e w n e g o ro dzaju kryzysu indywiduacyjnego, autoregulacyjnym efektem równo w a ż ą c y m stresogenne zakłócenia występujące w kontekście wspo m n i a n y c h powyżej n e g a t y w n y c h n a s t ę p s t w rozwoju p ł a t a czołowego. Z ewolucyjnego p u n k t u w i d z e n i a p ł a t s k r o n i o w y s t a n o w i ł b y więc m o d u ł o najwyższej w a d z e a d a p t a c y j n e j , k t ó r y p o z w a l a o s o b n i k o w i n a r a d z e n i e sobie z e s t r e s o r o d n y m i p r o b l e m a m i p r z y s t o s o w a n i a spo ł e c z n e g o i ś w i a t o p o g l ą d o w e g o . P ł a t s k r o n i o w y z u w a g i n a swoją w pełnym tego słowa znaczeniu zbawienną aktywność, k t ó r a prze c i w d z i a ł a u w a r u n k o w a n e j t r a u m a t y c z n i e c a ł k o w i t e j d e s t r u k c j i funk cjonowania centralnego u k ł a d u nerwowego, odgrywa zdaniem Pers i n g e r a r o l ę neurofizjologicznego m e g a k o m p e n s a t o r a n e g a t y w n y c h d o z n a ń p s y c h i c z n y c h . Z w a ż y w s z y n a j e g o ścisły z w i ą z e k z j e d n e j strony z językiem (ośrodek Wernickego), z drugiej zaś z emocjami
38
Ibidem, s. 32-33.
186
(ciało m i g d a ł o w a t e ) o r a z w y o b r a ż e n i a m i i t r e ś c i a m i p a m i ę c i o w y m i ( h i p o k a m p ) , w y d a j e się o n f u n k c j o n a l n i e o d p o w i a d a ć siedzibie p o s t u l o w a n e j p r z e z B e r g s o n a symbolicznej funkcji f a b u l a c y j n e j 3 9 . B a d a n i a P e r s i n g e r a i de S a n o dowiodły r ó w n i e ż , że u osób, k t ó r y c h p ł a t s k r o niowy poddawano k r ó t k o t r w a ł e m u działaniu pola elektromagne t y c z n e g o ( k o b i e t y 1Hz, m ę ż c z y ź n i 4 H z ) , n a s t ę p o w a ł w j e g o w y n i k u w z r o s t p o d a t n o ś c i n a i n d u k c j ę h i p n o t y c z n ą i i n t e n s y f i k a c j a funkcji wyobrażania40. K o m p l e m e n t a r n e w z g l ę d e m koncepcji P e r s i n g e r a s ą w y n i k i ba d a ń W i n k e l m a n a . Wychodząc od zaproponowanego przez Bourguignon zróżnicowania odmiennych stanów świadomości na te, które m a j ą c h a r a k t e r o w ł a d n i ę c i a p r z e z j a k ą ś i s t o t ę czy siłę d u c h o w ą ( s t a n y p o s e s y w n e ) , o r a z t a k i e , k t ó r e cechy tej n i e w y k a z u j ą ( s t a n y e k s t a t y c z n e , „lot d u s z y " i in.), w y k a z a ł on, że w znaczącej liczbie o p i s y w a n y c h w l i t e r a t u r z e e t n o g r a f i c z n e j w y p a d k ó w ze s t a n a m i p o s e s y w n y m i łą czy się w y s t ę p o w a n i e zjawisk w r o d z a j u : okresowej a m n e z j i , d r ż e n i a i r u c h ó w konwulsyjnych, różnych s t a n ó w chorobowych i kompulsywn y c h z a c h o w a ń m o t o r y c z n y c h . Tego r o d z a j u s y m p t o m a t y k ę , j a k za u w a ż a W i n k e l m a n , p a t o g r a f i a łączy z z a b u r z e n i a m i e p i l e p t y c z n y m i p ł a t a s k r o n i o w e g o , p r z y czym d w a objawy osiowe t y c h z a b u r z e ń : k o m p u l s y w n e zachowania motoryczne połączone z drżeniem i kon w u l s j a m i , p o t w i e r d z i ł y się d l a 5 8 % a n a l i z o w a n y c h d o n i e s i e ń . S u g e r o w a ł o b y t o , że p r z y n a j m n i e j jeśli chodzi o s t a n y o w ł a d n i ę c i a , i c h p r a w d o p o d o b n y m neurofizjologicznym s u b s t r a t e m m o ż e być zespół p ł a t a skroniowego41. Na gruncie koncepcji P e r s i n g e r a m o ż n a by przyjąć, że s t a n y posesywne są przejawem najsilniejszych z a b u r z e ń f u n k c j o n o w a n i a lobus temporalis, p o d c z a s g d y i n n e formy o d m i e n n y c h s t a n ó w ś w i a d o m o ś c i w y n i k a ł y b y z jego b a r d z i e j h a r m o n i j n e j aktywacji.
39 40
41
H. B e r g s o n , op. cit, s. 112 i n. Ch. F. de S a n o , M. A. P e r s i n g e r , Geophysical variables and behaviour: alterations in imaginings and suggestibility during brief magnetic field expo sures, „Perceptual and Motor Skills" 64/1987, s. 968-970. Badania nad związ kami pomiędzy epilepsją a doświadczeniami religijnymi, w tym także teorię Persingera, przystępnie omawia D. M. Wulff, Psychology of religion. Classic and contemporary views, New York 1991, s. 90-96. M. J. W i n k e l m a n n , Shamans, priests and witches, Arizona 1992, s. 101-104. 187
Przedstawione
wcześniej
hipotezy
dotyczące
anatomicznych
t r a n s f o r m a c j i c e n t r a l n e g o u k ł a d u n e r w o w e g o u a u s t r a l o p i t e k a w po ł ą c z e n i u z o m ó w i o n ą p o k r ó t c e t e o r i ą P e r s i n g e r a dotyczącą n e u r o psychologicznego s u b s t r a t u efektu numinotycznego każą w y s u n ą ć p r z y p u s z c z e n i e , że — być m o ż e — p r o t o t y p o w e d o ś w i a d c z e n i a t e g o r o d z a j u m o g ł y w t r u d n e j do w y o b r a ż e n i a zalążkowej f o r m i e w y s t ę p o w a ć j u ż u p i e r w s z y c h h o m i n i d ó w . Rzecz j a s n a , w ś w i e t l e p r z y p u szczeń
s t r u k t u r a l i s t ó w b i o g e n e t y c z n y c h i d z i e o możliwość, k t ó r ą
s t w a r z a wyjściowa
a r c h i t e k t o n i k a w e w n ą t r z s y s t e m o w y c h proporcji
m ó z g u h o m i n i d ó w , n i e z a ś j e g o wielkość. Z u w a g i n a t e n d r u g i czyn n i k a u s t r a l o p i t e k a ( 4 0 0 - 5 0 0 c m sześć.) odziela o d n e a n d e r t a l c z y k a czy Homo sapiens sapiens ( 1 2 0 0 - 1 7 0 0 c m sześć.) o t c h ł a ń m i l i o n ó w l a t ewolucji. N a j o s t r o ż n i e j s z e wydaje się z a t e m przyjęcie z a ł o ż e n i a , ż e p o s t u l o w a n y p r z e z P e r s i n g e r a efekt n u m i n o t y c z n y , k t ó r y w y n i k n ą ł z regulacyjnego d z i a ł a n i a p ł a t a skroniowego, mógł rozwinąć się w p e ł n i dopiero po przekroczeniu zaproponowanego przez K e i t h a „Rubikonu m ó z g o w e g o " ( 7 0 0 - 8 0 0 cm sześć.) a więc od p o j a w i e n i a się homo habilis p r a w d o p o d o b n i e około 2 m i l i o n ó w l a t t e m u 4 2 . W o p a r c i u o a n a lizę rozwoju k o m p l e k s u a n a t o m i c z n e g o z a k r ę t u czołowego d o l n e g o (gyrus frontalis temporalis
inferior),
medius)
oraz
z a k r ę t u s k r o n i o w e g o ś r o d k o w e g o (gyrus dolnego
płacika
ciemieniowego
(lobulus
parietalis inferior), w k o n t e k ś c i e ich k o g n i t y w n y c h funkcji, L a u g h l i n i d'Aquili s k ł a n i a j ą się ku o s t w i e r d z e n i u , że o religijnej a k t y w n o ś c i r y t u a l n e j i m i t o t w ó r c z e j w p e ł n y m t e g o s ł o w a z n a c z e n i u m o ż e być m o w a d o p i e r o od p o j a w i e n i a się Homo erectus (1,7-0,8 m i n l a t 43
p . n . e . ) . Oczywiście pojęcie e f e k t u n u m i n o t y c z n e g o w z n a c z e n i u , j a k i e s w o i m i b a d a n i a m i n a d a ł m u P e r s i n g e r , n a l e ż y r o z u m i e ć całko wicie ateologicznie. J e g o pełniejsza eksplikacja byłaby możliwa w k a t e g o r i a c h z a p r o p o n o w a n y c h p r z e z W i e r c i ń s k i e g o . E f e k t t e n pojmuje o n j a k o p r z e j a w d z i a ł a n i a specyficznego a f e k t y w n e g o h o m e o s t a t u , który działa na zasadzie silnych n a p r z e m i e n n y c h skojarzeń napędów i a n t y n a p ę d ó w . Aktywizuje się on a u t o r e g u l a c y j n i e w s y t u a c j i p r z e -
42
43
Zob. A. W i e r c i ń s k i , Magia i religia, op. cit, s. 148; R. L e a k e y , Pochodzenie człowieka. Warszawa 1995, s. 52-53. E. G. d ' A q u i l i , Ch. D. L a u g h l i n , The neurobiology of myth and ritual [w:] E. G. d'Aquili, Ch. D. Laughlin, J. McManus [eds.], op. cit., s. 167.
188
d o s t a w a n i a się w pole ś w i a d o m o ś c i n a d m i e r n e j ilości informacji p r z e t w a r z a n e j n o r m a l n i e p o z a jego o b r ę b e m . F e n o m e n a l n i e i n f o r m a c j a t a p r z e j a w i a ć się m o ż e w p o s t a c i z n a k ó w a r c h e t y p o w y c h , o b s a d z o n y c h e n e r g o i n f o r m a t y c z n i e na d r o d z e rozwoju filo- i o n t o g e n e t y c z n e g o 4 4 . J e d n y m z jego w y z w a l a c z y m o g ł a b y być p r o p o n o w a n a p r z e z P e r s i n g e r a specyficzna g r a s t r e s o r ó w i n t r a p s y c h i c z n y c h i ś r o d o w i s k o w y c h , co do k t ó r y c h z w i e l k ą dozą p r a w d o p o d o b i e ń s t w a s t w i e r d z i ć m o ż n a , iż od dawien d a w n a towarzyszyć musiały hominidalnym narodzinom człowieczeństwa.
3. P O C H O D Z E N I E T E C H N I K EKSTAZY W k o n t e k ś c i e z a p r e z e n t o w a n y c h powyżej r o z w a ż a ń d o t y c z ą c y c h g e n e z y i ewolucji z a c h o w a ń r y t u a l n y c h o r a z szczególnej roli r y t u a ł ó w , k t ó r e s t e r o w a ł y d z i a ł a l n o ś c i ą łowiecką i r e a k c j a m i n a z a g r o ż e n i e , p r z y j e d n o c z e s n y m u w z g l ę d n i e n i u i n s p i r u j ą c y c h obserwacji P e r s i n g e r a i n t e r e s u j ą c o w y p a d a j ą tezy G l a d i g o w a dotyczące p r a w d o p o d o b nego pochodzenia technik ekstazy: Jest rzeczą uderzającą, że rozważenie typowych wzorców zachowania łowiec kiego, przykładowo tych występujących przed upolowaniem zwierzyny, pozwala na odsłonięcie sensu znaczącej części instrukcji dotyczących tego, co określamy mianem technik ekstazy: — koncentracja na obiekcie, — milczenie, — wstrzymywanie oddechu, — motoryczne wyciszenie połączone z wysokim napięciem psychicznym, — gotowość do błyskawicznej reakcji ruchowej, — długotrwałe deprywacje pokarmowe i stany psychofizycznego przeciążenia. Na tej podstawie można wnosić z dużą pewnością, że odkrycie technicznych elementów ekstazy szamańskiej miało miejsce w wyniku doświadczeń pozyska nych w sytuacjach łowieckich. Ten zasadniczy ścisły związek szamanizmu z jednej strony z myśliwstwem, z drugiej zaś z ekstazą czyni zrozumiałą jego funkcję w tym zakresie. W oparciu o analizę sytuacji łowcy [...] możliwa jest budowa biogramatyki prekulturowych form ekstazy. Innymi sytuacjami wyjściowy mi mogłyby być bowiem stany permanentnego zagrożenia, krótko- lub długotrwa łych doznań bólowych, przeciążenia fizycznego, głodu lub długotrwałej deprywacji
44
A. W i e r c i ń s k i , Antropogeneza — ewolucja cywilizacji, Warszawa 1981. 189
sensorycznej. Najskuteczniejsze techniki ekstazy starają się o dostarczenie wyra 45 finowanego rytmu i kombinacji różnych elementów . Gladigow nie ogranicza zastosowania zaproponowanej dyrektywy b a d a w c z e j w y ł ą c z n i e d o k o m p l e k s u s z a m a ń s k i e g o , s u g e r u j ą c możli wość objęcia a n a l i z ą r ó w n i e ż p o z a s z a m a ń s k i c h form e k s t a z y . O ile bowiem przykładowo pierwotne formy zrytualizowanych z a c h o w a ń ł o w i e c k i c h o r a z z w i ą z a n y c h z n i m i s t a n ó w psychofizycznych m u s i a ł y być b e z p o ś r e d n i o z w i ą z a n e z s y t u a c j a m i i n d y w i d u a l n y c h czy t e ż ko l e k t y w n y c h p o l o w a ń i s ł u ż y ł y w p r o s t w z r o s t o w i ich efektywności, p o ś r e d n i o z a ś specjalizacji w s p r a w n o ś c i m y ś l i w e g o - w o j o w n i k a i ko h e r e n c j i g r u p y łowieckiej, o t y l e s t o p n i o w a a u t o n o m i z a c j a i wzboga cenie p r a k t y k i rytualnej mogły z biegiem czasu zaowocować inną, o d m i e n n ą od pierwotnej dystrybucją funkcji. P r o c e s t e n m u s i a ł w p e w n y m m o m e n c i e p r o w a d z i ć do o d k r y c i a specyficznych e m o t y w no-poznawczych walorów wyzwalanych r y t u a l n i e s t a n ó w w oderwa n i u o d ich p i e r w o t n e g o f u n k c j o n a l n e g o k o n t e k s t u . N a j a k i m ś e t a p i e rozwoju h o m i n i d ó w m u s i a ł a zacząć się i c h p o w o l n a a u t o t e l i z a c j a 4 6 . Dla przykładu stany parakatatonicznego zastygnięcia w oczekiwaniu na zwierzynę w r a z ze związaną z n i m i deprywacją motoryczno-sensoryczną m u s i a ł y owocować d o z n a n i a m i psychicznymi, k t ó r e s a m e w sobie s t a ł y się m o t y w u j ą c e do ich p o w t a r z a n i a , co z kolei sprzyjało u s a m o d z i e l n i e n i u r y t u a ł u . W procesie tego u s a m o d z i e l n i a n i a funkcja r y t u a ł u j a k o s p e c j a l i s t y c z n e g o t r e n i n g u łowieckiego w c z a s i e w o l n y m od łowów, k t ó r y w y s t ę p o w a ł p r a w d o p o d o b n i e b a r d z o w c z e ś n i e w k o n t e k ś c i e m i m e t y c z n o - s y m p a t y c z n e j m a g i i m y ś l i w s k i e j , b y ł a powoli za s t ę p o w a n a p r z e z i n n e funkcje, j a k n a p r z y k ł a d w y w o ł y w a n i e o d m i e n n y c h s t a n ó w ś w i a d o m o ś c i . Rzecz oczywista, n i e o d z o w n y m w a r u n k i e m takiego s t a n u rzeczy była w s p o m n i a n a , daleko p o s u n i ę t a w s t o s u n k u d o s z y m p a n s ó w czy a u s t r a l o p i t e k ó w , modyfikacja s u b s t r a t u n e u r o fizjologicznego. Co ważniejsze, nie n a l e ż y również wykluczać, że s a m o to przesunięcie funkcjonalne mogło mieć olbrzymi w p ł y w na kierunek dalszego rozwoju centralnego układu nerwowego.
45
46
B. G l a d i g o w , Ekstase und Enthusiasmos [w:] H. Cancik [Hrsg.], RauschEkstase-Mystik, Dusseldorf 1978, s. 25, wytł. T. S. Idea ta stanowi rdzeń koncepcji rytualizacji w ujęciu Lorenza; zob. t e g o ż, Tak zwane zło, Warszawa 1975, s. 109.
190
Wyjątkowo istotna, lecz niestety mało dopracowana teza Gladigowa stwarza możliwość hipotetycznej rekonstrukcji kontinuum róż nych form zachowania, które ewentualnie mogłyby łączyć niektóre zrytualizowane działania pierwszych hominidów na przykład z za awansowanymi praktykami medytacji jogicznych 4 7 . Równie istotne jest przypuszczenie niemieckiego religioznawcy, iż wspomniane powyżej przesunięcie funkcji zachowań rytualnych było w efekcie końcowym inwersją tej funkcji. O ile bowiem pierwotny r y t u a ł myśliwski (lub każdy inny) służył adaptacyjnie specjalizacji w wą sko pojętych zachowaniach łowieckich (lub innych), o tyle ewolu cyjnie wynikające z niego zrytualizowane formy doświadczeń eks tatycznych w swoich najradykalniejszych przejawach wydają się pragmatycznie wysoce dysfunkcjonalne i przekraczające wąsko poj mowany mechanizm specjalizacji. W tym miejscu Gladigow powołuje się na koncepcje Gehlena, zgodnie z którymi to właśnie finalny fakt ekstatycznego wymknięcia się skłaniającej do specjalizacji presji selekcyjnej ujawnia najczystszą formę potencjału ludzkiej świado mości 4 8 . W wypadku rytualizacji prowadzącej do doznań ekstaty cznych można by więc sugerować jedynie jej specjalizację w inten syfikacji elementu specyficznie ludzkiego, który sam fakt specjalizacji — a zatem i rytualizacji — podkreśla, a zarazem stawia pod znakiem zapytania. Nie zmienia to faktu, że teza Gladigowa o pochodzeniu technik ekstazy z zachowań towarzyszących wyjątkowo mocno zrytualizowanym praktykom łowieckim, szczególnie zaś z nieodzownych praktyk inicjacyjnych łowców, wydaje się w ostrożnym sformułowaniu wysoce uzasadniona 4 9 . Koncepcje strukturałistów biogenetycznych, które do-
47
48
49
Pewnym punktem wyjścia tego rodzaju dociekań mogłyby być porównawcze analizy posturalnych aspektów ekstazy, które przedstawiła F. D. Goodman, Where the spirits ride the wind. Trance journeys an other ecstatic experiences, Bloomington 1990, s. 71-178. A. Gehlen, Urmensch und Spdtkultur, Frankfurt 1964, s. 241; podaję za: B. Gladigow, op. cit., s. 26. Do podobnego wniosku prowadzą rozważania Burkerta nad funkcją rytualizacji łowieckiej w genezie kultury greckiej. Zob. W. Burkert, Homo necans. The anthropology of ancient Greek sacrificial ritual and myth, Berkeley 1983, s. 27. 191
tyczą p a r a d o k s a l n y c h s t a n ó w modelu kognitywnego a u s t r a l o p i t e k a , w r a z z obserwacjami poczynionymi przez P e r s i n g e r a skłaniają do p r z y p u s z c z e n i a , ż e n u m i n o t y z a c j a r y t u a ł u łowieckiego, agresji, za g r o ż e n i a i in. m o g ł a n a s t ą p i ć n a b a r d z o w c z e s n y m e t a p i e rozwoju człowieka. Z w i ą z a n e z t y m f a k t e m w y o b r a ż e n i a m o g ł y m i e ć j e d n a k , p r z y z a c h o w a n i u istotowej ciągłości, c h a r a k t e r r a d y k a l n i e o d m i e n n y od k o m p l e k s ó w ideologicznych religii h i s t o r y c z n y c h . J a k w ś l a d za M a r r e t e m , T y l o r e m i L a n g i e m p i s a ł v a n d e r L e e u w : „Bóg j e s t p ó ź n y m g o ś c i e m w h i s t o r i i religii [...]"5°. U z u p e ł n i a j ą c y m k o n t e k s t e m powyższego p r z y p u s z c z e n i a m o ż e być m a t e r i a ł p r z e d s t a w i o n y p r z e z L a n g a , w ś w i e t l e k t ó r e g o n a przy kład u niektórych plemion I n d i a n Południowej Ameryki szkolenie szamańsko-łowieckie obejmowało, co zrozumiałe, między i n n y m i dłu g o t r w a ł e o b s e r w a c j e z w i e r z y n y . Co w a ż n i e j s z e , w i c h t r a k c i e inicjo w a n y z n a j d o w a ł się p o d w p ł y w e m s i l n y c h s u b s t a n c j i h a l u c y n o g e n n y c h , k t ó r e zwiększając p o z i o m p o d a t n o ś c i n a s u g e s t i ę i w r a ż l i w o ś c i percepcyjnej, miały umożliwiać pełniejsze przyswajanie podprogowej i n f o r m a c j i obecnej w z a c h o w a n i a c h z w i e r z ą t . I n f o r m a c j ę tę wykorzy stywano n a s t ę p n i e w p r a k t y k a c h łowieckich51. Tego rodzaju techniki, p r z y wysoce p r a w d o p o d o b n y m z a ł o ż e n i u o i c h szerszej d y s t r y b u c j i czasowo-przestrzennej, w sposób n i e u c h r o n n y m u s i a ł y prowadzić do wyjątkowo głębokiej i n t e r i o r y z a c j i o d w z o r o w y w a n y c h specyficznych cech z w i e r z ę c y c h i n a s y c e n i a i c h s e m a n t y k ą s k r a j n y c h l u d z k i c h sta n ó w e m o c j o n a l n y c h . W istocie, j a k p o k a z u j ą b a d a n i a L e u n e r a n a d psychozami e k s p e r y m e n t a l n y m i , które wywoływano, używając LSD, symbolizm zwierzęcy j e s t zasadniczym środkiem autosymbolizacji libido ze s z c z e g ó l n y m u w z g l ę d n i e n i e m jego e l e m e n t ó w zdysocjowanych52. K o n c e p c j a G l a d i g o w a o r a z w y n i k i obserwacji L a n g a i L e u n e r a zyskują p o t w i e r d z e n i e w a n a l i z a c h W i e r c i ń s k i e g o . Z d a n i e m p o l s k i e g o a n t r o p o l o g a o p o w s t a n i u w ewolucji c z ł o w i e k a inicjacji t y p u s z a m a ń skiego z a d e c y d o w a ł y d w a z a s a d n i c z e c z y n n i k i :
60 51 52
G. van der L e e u w , Fenomenologia religii, Warszawa 1978, s. 30. B. L a n g , Der Weise Indio vom Amazonas, Bern 1982. H. L e u n e r , Die experimented Psychose, Berlin 1962, s. 121-124.
192
1. i n t e n s y f i k a c j a ł o w i e c t w a i k o n i e c z n o ś ć w z m o ż o n e g o t r e n i n g u łowieckiego, 2. r ó w n o l e g ł a i n t e n s y f i k a c j a z b i e r a c t w a i z w i ą z a n e z t y m odkry cie r o ś l i n h a l u c y n o g e n n y c h . Wierciński podkreśla również, że teriomorficzny symbolizm s z a m a ń skiego k o m p l e k s u łowców znajduje ścisłe a n a l o g i e w m a t e r i a l e religii a s t r o b i o l o g i c z n y c h i i c h p o c h o d n y c h , na p r z y k ł a d w s y s t e m i e inicja cyjnym jogi t a n t r y c z n e j z jego koncepcją e n e r g e t y c z n y c h n o ś n i k ó w a n i m a l n y c h — vahana53. W oparciu o b a d a n i a E r n s t a n a d wilczym k o m p l e k s e m r y t u a l n y m u p l e m i o n p ó ł n o c n o z a c h o d n i e g o w y b r z e ż a ze s z c z e g ó l n y m u w z g l ę d nieniem p r a k t y k tajnego stowarzyszenia m a s e k Klukwalle, którego celem jest r y t u a l n a e k s t a z a i transformacja wojownika w wilka, Laug h l i n , M c M a n u s i d'Aquili sugerują, że i s t o t ę tego r o d z a j u t e c h n i k s t a n o w i p r o c e s , k t ó r y określają o n i j a k o w y m u s z o n ą s y m b o l i c z n ą penetrację osobnika za pośrednictwem znakowego kompleksu arche typowego. P r o w a d z i ona do aktywacji wytworzonych filogenetycznie paleoneurognostycznych modeli, r e p r e z e n t o w a n y c h w c e n t r a l n y m u k ł a d z i e nerwowym w limbicznych obszarach kresomózgowia i sprzę ż o n y c h rozwojowo z s o c j o k u l t u r o w y m i f u n k c j a m i k o r y m ł o d e j . C e l e m p r o c e s u j e s t w y w o ł a n i e d o ś w i a d c z e n i a „wilczej w ś c i e k ł o ś c i " i r a d y k a l n a z m i a n a t o ż s a m o ś c i c z ł o n k a s t o w a r z y s z e n i a . W z a k r e s i e funkcji ukrytej aktywacja kresomózgowia miałaby prowadzić do wyzwolenia „ a r c h a i c z n e j " r e a k c j i n e u r o e n d o k r y n o l o g i c z n e j , z m i a n y akcji s e r c a i t e m p a oddychania, wzrostu wydzielania kortykosteroidów, adrena liny, e n d o r f i n i e n k e f a l i n , o r a z z m i a n y n a p i ę c i a m i ę ś n i o w e g o i e k s presji t w a r z y . M a n i p u l a c j a s y m b o l e m w i l k a p o z w a l a ł a b y więc s t o w a r z y s z e n i u n a b a r d z o g ł ę b o k i e k o l e k t y w n e s t e r o w a n i e e m o c j a m i i za chowaniami jego członków54. Z p u n k t u w i d z e n i a p o r ó w n a w c z e j h i s t o r i i religii d y s p o n u j e m y m a t e r i a ł e m p o z w a l a j ą c y m n a s t w i e r d z e n i e , ż e inicjacyjna r y t u a l n a
53
54
A. W i e r c i ń s k i , Magia i religia, op. cit, s. 233-270; t e g o ż , On the origin of shamanism [w:] M. Hoppal, O. J. von Sadovszky [eds.], Shamanism: past and present, Budapest-Los Angeles 1989, s. 21. Ch. D. L a u g h l i n , J. M c M a n u s , E. G. d ' A q u i l i , Brain, symbol and expe rience, New York 1990, s. 196-198. 193
transformacja w psowate i kotowate stanowiła zasadniczy motyw 55 w archaicznych i tradycyjnych s y s t e m a c h wierzeniowych . W kon t e k ś c i e p o w y ż s z y c h h i p o t e z f a k t t e n zyskuje ewolucyjne t ł o , k t ó r e s i ę g a ć m o ż e w odległą p r z e s z ł o ś ć r y t u a ł ó w ł o w i e c k i c h p i e r w s z y c h hominidów.
55
L. P. S ł u p e c k i , Wilkołactwo, Warszawa 1987; M. E l i a de, Inicjacja, obrzędy, stowarzyszenia tajemne, Kraków 1997, s. 108, 122-123; w obu pozycjach podstawowa literatura tematu. Ogólne ujęcie problematyki inicjacji zawiera J. La F o n t a i n e , Initiation, Middlesex 1985.
194
VII RYTUAŁ III 1. SPOŁECZNE F U N K C J E RYTUAŁU W l i t e r a t u r z e d o t y c z ą c e j l u d z k i c h form religijnej r y t u a l i z a c j i szczególne miejsce p r z y p a d a a n a l i z o m D u r k h e i m a . T y m b a r d z i e j dzi w i z a t e m , j a k z a u w a ż a P i c k e r i n g , ż e jego k o n c e p c j a r y t u a ł u s p o t k a ł a się w n a u k a c h s p o ł e c z n y c h z wyjątkowo o g r a n i c z o n ą recepcją 1 . Z g o d n i e z w ł a s n ą t e o r i ą a u t o r Elementarnych form życia religij nego p r o p o n u j e p o j m o w a n i e d z i a ł a ń r y t u a l n y c h j a k o t a k i c h , k t ó r e s ł u ż ą p o d t r z y m a n i u d y c h o t o m i i sacrum i profanum. D z i e l i je najogól niej n a d z i a ł a n i a z w i ą z a n e z k u l t e m n e g a t y w n y m , w y r a ż a j ą c y m się w s y s t e m i e z a k a z ó w , o r a z w y s t ę p u j ą c e w obrębie k u l t u p o z y t y w n e g o i mające c h a r a k t e r nakazowy. W obrębie tych pierwszych D u r k h e i m o d r ó ż n i a z a k a z y dotyczące czynności m a g i c z n y c h o d z a k a z a n y c h form czynności klasyfikowanych jako s a k r a l n e . Zakaz magiczny ma w jego ujęciu ( w ś l a d z a F r a z e r e m ) c h a r a k t e r w y ł ą c z n i e u t y l i t a r n y , p o d c z a s g d y z a k a z y religijne n i o s ą w sobie cechę i m p e r a t y w u k a t e g o r y c z n e g o , k t ó r y w y n i k a z s z a c u n k u wobec tego, co ś w i ę t e . W g r u p i e z a k a z ó w religijnych n a s t ę p u j e d a l s z y p o d z i a ł n a z a k a z y dotyczące relacji po m i ę d z y r ó ż n y m i r o d z a j a m i sacrum ( p o z y t y w n y m i n e g a t y w n y m ) o r a z t e , k t ó r e w p r o w a d z a j ą z a s a d n i c z e r o z d z i e l e n i e sacrum od profanum. Kult n e g a t y w n y stanowi wstęp do k u l t u pozytywnego, który w y r a ż a się p o p r z e z c z t e r y f u n d a m e n t a l n e rodzaje r y t u a ł ó w : — r y t u a ł y ofiarne, — rytuały mimetyczne, — rytuały komemoratywno-przedstawieniowe,
1
W. S. F. P i c k e r i n g , Durkheim's sociology of religion, London 1984, s. 321. 195
— rytuały piakularne. P o w y ż s z a k a t e g o r y z a c j a m a w ujęciu D u r k h e i m a raczej c h a r a k t e r najogólniejszych f u n k c j o n a l n y c h d o m i n a n t , k t ó r e w r ó ż n y m s t o p n i u są r ó w n o c z e ś n i e r e a l i z o w a n e w r z e c z y w i s t y c h p r a k t y k a c h o b r z ę d o wych. Opisując zakazy r y t u a l n e związane z różnymi modalnościami z m y s ł o w y m i , D u r k h e i m p o k a z u j e przejrzyście, j a k tego r o d z a j u rytualizacja w y m u s z a — modeluje — percepcję pewnych obiektów i s t a n ó w r z e c z y l u b t e ż p r z e c i w n i e — czyni ją n i e m o ż l i w ą . R y t u a ł bezpośrednio matrycuje obraz świata d a n y za pośrednictwem a p a r a t u percepcyjnego. D z i a ł a n i a r y t u a l n e s ą wyjściową siłą, k t ó r a u m o ż l i w i a „społeczną k o n s t r u k c j ę rzeczywistości", p r z y p a d a i m s p e c j a l n a r o l a g e n e r a t o r a k o l e k t y w n e j wizji 2 . W t y m ujęciu ogół p r a k t y k r y t u a l n y c h d a n e j g r u p y t o c z y n n i k d e f i n i t y w n i e k s z t a ł t u j ą c y jej ś r o d o w i s k o życia i o k r e ś l a j ą c y t r e ś ć w ł a ś c i w e g o d l a d a n e j społeczności pojęcia w i e d z y 3 . T e n s t a n r z e c z y s y m b o l i c z n i e dochodzi do g ł o s u w fakcie i s t n i e n i a r y t u a ł ó w w y t w a r z a j ą c y c h w ł a s n y , całkowicie z a u t o n o m i z o w a n y sy s t e m j ę z y k a , k t ó r y z d a n i e m D u r k h e i m a j e s t „ z a c z ą t k i e m j ę z y k a sa k r a l n e g o " 4 . N a t y m t l e nieco m n i e j dziwi fakt, ż e m e t a f o r y k a współ c z e s n e g o d y s k u r s u i n t e l e k t u a l n e g o i n a u k o w e g o j e s t p r z e s y c o n a ob r a z a m i z a c z e r p n i ę t y m i z rzeczywistości wojenno-łowieckiej („dialek t y k a t o wojna", „ r o z u m i e n i e t o c h w y t a n i e " i t p . ) , z d r u g i e j z a ś s t r o n y 5 z b l i ż a się n i e k i e d y d o religijnej k o n t e m p l a c j i ś w i a t a . Z a r ó w n o religia, j a k i n a u k a b i o r ą swój p o c z ą t e k w m i l i o n a c h l a t p r a k t y k t w o r z ą c y c h r z e c z y w i s t o ś ć łowców. Sakralizację r y t u a ł u i wytworzonej przezeń rzeczywistości j a k o r z e c z y w i s t o ś c i c e n t r a l n e j d a się w ś l a d z a D u r k h e i m e m pojąć j a k o w y r a z f a k t u , ż e w s t r a t e g i i ewolucyjnej h o m i n i d ó w p r o b l e m u s p o ł e c z n i e n i a s t a ł się k w e s t i ą z a s a d n i c z ą , o d k t ó r e j r o z w i ą z a n i a z a l e ż a ł o
2
3
4
5
W istocie koncepcje Bergera i Luckmanna stanowią fenomenologiczne rozwi nięcie inicjalnych idei sformułowanych przez Durkheima; zob. P. B e r g e r , T. L u c k m a n n , Społeczne tworzenie rzeczywistości, Warszawa 1983. W odniesieniu do dyskursu naukowego ten stan rzeczy analizowali Fleck i Kuhn. E. D u r k h e i m , Elementarne formy życia religijnego, Warszawa 1990, s. 295-296. G. Lakoff, M. J o h n s o n , op. cit, s. 43, 106-108.
196
i zależy p r z e t r w a n i e człowieka j a k o j e d n o s t k i i j a k o g a t u n k u . W z w i ą z k u z t y m i s t o t ę r y t u a l i z a c j i da się w y r a z i ć w k a t e g o r i a c h specyficznie l u d z k i e j socjalizacji. D l a D u r k h e i m a r y t u a ł j e s t w p e ł n y m t e g o s ł o w a znaczeniu systemem modelującym procesy uspołecznienia, co umo żliwia jego działanie h a m u j ą c e (kult negatywny) i napędzające (kult p o z y t y w n y ) . Ewolucyjnie funkcją r y t u a ł u j e s t t r e n i n g w s t e r o w a n i u s p o ł e c z n y m , a w j e s z c z e większej m i e r z e t r e n i n g w p o d a t n o ś c i na sterowanie. N a p l a n i e s p o ł e c z n y m o d p o w i e d n i k i e m w s p o m n i a n e j p r z e z Glad i g o w a i n w e r s j i funkcji r y t u a l n e j j e s t o k r e s o w a p a r a d o k s a l n a spe cjalizacja w z a w i e s z e n i u codziennej a k t y w n o ś c i 6 . R e d u k c j o n i s t y c z n i e pojąć j ą m o ż n a j a k o b i o k u l t u r o w o o p t y m a l n e o k r e ś l e n i e r y t m u n a p r z e m i e n n e g o w y s t ę p o w a n i a o k r e s ó w a k t y w n o ś c i z e w n ę t r z n e j i we w n ę t r z n e j , e k s p l o a r a c j i ś r o d o w i s k a fizycznego i p s y c h i c z n e g o , k t ó r e nadaje s t r u k t u r ę kolektywnemu doświadczeniu upływu czasu. Rytuał j a w i się z a t e m j a k o b e h a w i o r a l n a f o r m a społecznej c z a s o p r z e s t r z e n i , k t ó r a o k r e ś l a jej m e t a f i z y c z n ą k o n s y s t e n c j ę i w y z n a c z a c h a r a k t e r y s t y c z n e sfery nieciągłości. D o k o n u j e się t o p o p r z e z z a c h o w a n i o w e z d e t e r m i n o w a n i e jej s y s t e m u p a r a m e t r y c z n e g o 7 . I s t o t ą p r o d u k o w a n e g o r y t u a l n i e sacrum j e s t więc w r o z u m i e n i u D u r k h e i m a w p r o w a dzenie podstawowego podziału, zasadniczego zróżnicowania pomię d z y t y m , co g a t u n k o w o specyficznie l u d z k i e , a z a t e m s a k r a l n e (zobie k t y w i z o w a n a s p o ł e c z n a d y n a m i k a o w z r a s t a j ą c y m s t o p n i u złożono ści), i t y m , co j a k o p r o f a n u m m o ż e mu się p r z e c i w s t a w i a ć : Siła sakralna to jedynie uczucie, jakie wzbudza w swych członkach zbiorowość, ale uczucie zobiektywizowane, które wykroczyło poza doświadczające go świadomości. Obiektywizacja wymaga, aby to uczucie utrwaliło się w czymś, co w ten sposób stanie się święte, lecz tę rolę może spełnić jakikolwiek przedmiot 8 . W y b i t n i e a m b i w a l e n t n y c h a r a k t e r siły s a k r a l n e j D u r k h e i m t ł u m a c z y faktem immanentnej
polaryzacji emocjonalnej
g r u p y , jej
oscylacji
pomiędzy s t a n a m i skrajnymi:
6 7
8
E. D u r k h e i m , op. cit., s. 295. M. M a u s s , O niektórych pierwotnych systemach klasyfikacji [w:] t e g o ż , So cjologia i antropologia, Warszawa 1973, s. 707-803. E. D u r k h e i m , op. cit., s. 221, wytł. T. S. 197
(...) dwa bieguny życia religijnego odpowiadają dwóm przeciwstawnym stanom, przez które przechodzi każda egzystencja społeczna. Sacrum dobre i sacrum szkodliwe rozdziela taki sam kontrast, jak stany zbiorowej euforii i dysforii. Ale ponieważ obydwa te stany są na równi zbiorowe, symbolizujące je konstrukcje mitologiczne łączy bliskie pokrewieństwo natury. Te podzielane przez wszystkich uczucia oscylują między krańcowym przygnębieniem i krańcową wesołością, między bolesnym wzburzeniem i ekstatycznym entuzjazmem. Ale zawsze jest to wspól nota świadomości, z której płynie wzajemne wsparcie. Jednaki też jest zawsze podstawowy proces i tylko różne warunki rozmaicie go zabarwiają. A zatem jedność i zróżnicowanie życia społecznego niosą ze sobą jedność i zróżnicowanie tego, co sakralne 9 . W t y m k o n t e k ś c i e p o w s t a j e oczywiście p y t a n i e , j a k d a l e c e s t a n y k o l e k t y w n y c h euforii i dysforii p o z w a l a j ą n a z a c h o w a n i e n o r m a l n e j ś w i a d o m o ś c i , a w j a k i m s t o p n i u , j a k w i d z i e l i b y to p s y c h o a n a l i t y c y , a k t y w i z u j ą p o d ś w i a d o m e p r o g r a m y z a c h o w a ń . T a d r u g a możliwość choć p o t e n c j a l n i e o b e c n a w dziele D u r k h e i m a , z t r u d e m da się w y r a z i ć na g r u n c i e o b r a n e g o przez niego kartezjańskiego p a r a d y g m a t u . W każ d y m r a z i e t a k p o j m o w a n e sacrum j a k o specyficzna emocja s t a j e się p o d s t a w ą s y s t e m u r y t u a l n y c h z a k a z ó w i n a k a z ó w , a więc w z m o c n i e n i e m i n o ś n i k i e m s w o i s t y c h logosów n o r m a t y w n y c h , k t ó r e o k r e ś l a j ą życie s p o ł e c z n o ś c i . E f e k t n u m i n o t y c z n y , k t ó r y j e s t d l a D u r k h e i ma p o c h o d n ą specyficznej konfrontacji jednostki z grupą społeczną jako transcendującą go całością, to emocja towa r z y s z ą c a k o d o w a n i u s p o ł e c z n e g o p r o c e s u n o r m a t y w n e g o i za r a z e m legitymizująca t e n proces. Uczestnicząc w d a n y m rytu ale, j e d n o s t k a wchodzi w zmodyfikowaną percepcyjnie społeczną c z a s o p r z e s t r z e ń i s a m a przy tym ulec m u s i r a d y k a l n e j transfor m a c j i 1 0 . W r y t u a l e inicjacyjnym n a j e d n e j osobie s k u p i a się n i e j a k o w t a r g n i ę c i e t e j o d m i e n n e j r z e c z y w i s t o ś c i o i n n y m s t o p n i u za gęszczenia: [...] pełen system zakazów kieruje się ku jednej osobie. Wówczas kumulują się ich skutki, dzięki czemu są one bardziej widoczne 11 .
9 10 11
Ibidem, s. 395. Ibidem, s. 297. Ibidem, s. 298.
198
Na nim [inicjowanym — T. S.l koncentruje się wyjątkowo potężną wiązkę sił sakralnych, umożliwiających przekazanie właściwości, które mu pomogą wkro czyć w świat rzeczy świętych, do tej pory dlań niedostępnych 1 2 . I n t e r p r e t u j ą c t e n s t a n r z e c z y nieco b a r d z i e j p s y c h o a n a l i t y c z n i e , lecz ciągle w ś w i e t l e c y t o w a n y c h powyżej u s t a l e ń , w z w i ą z k u z t y m , czym j e s t s i ł a s a k r a l n a , i n i c j o w a n y zostaje p o d d a n y o d d z i a ł y w a n i u szcze g ó l n i e i n t e n s y w n e j emocji, k t ó r a w y n i k a z d o ś w i a d c z e n i a n i e u ś w i a d a m i a n y c h procesów psychodynamicznych grupy jako właśnie grupy. D o z n a n i a z t y m związane mają również c h a r a k t e r a m b i w a l e n t n y w z a l e ż n o ś c i od t e g o , czy inicjacyjna wizja społeczności o b n a ż a k s z t a ł t c h a r a k t e r y s t y c z n e g o d l a niej s t ł u m i e n i a j a k o w y ł ą c z n i e s t ł u m i e n i a , czy t e ż s t ł u m i e n i a j a k o socjalizacyjnej s u b l i m a c j i . Z w a ż y w s z y n a wstrząsającą n a t u r ę tego doświadczenia, m u s i je poprzedzić okres a s c e t y c z n y c h p r z y g o t o w a ń , co z g o d n e j e s t z z a s a d ą , że k u l t n e g a t y w n y stanowi przygotowanie do k u l t u pozytywnego, a proces h a m o w a n i a przez zakazy poprzedza aktywację napędów: [...] wstrzemięźliwość i wyrzeczenia zawsze idą w parze z cierpieniami. Każdy mięsień naszego ciała tkwi w świecie profanum, z nim wiążą nas zmysły i odeń zależy nasze życie. To nie tylko naturalny test naszych działań. On zewsząd w nas wnika, jest częścią nas samych. A więc nie możemy się odeń oderwać bez zadania gwałtu naszej naturze, bez bolesnego zmiażdżenia własnych popędów. Innymi słowy, praktyki kultu negatywnego zawsze wiążą się z cierpieniem. Ból jest tu warunkiem koniecznym 1 3 . D u r k h e i m zwraca u w a g ę n a opinię P r e u s s a , który zaobserwował, ż e ból j e s t często u w a ż a n y z a sposób n a z w i ę k s z e n i e siły m a g i c z n e j jednostki, s a m j e d n a k interpretuje cierpienia związane z rytuałem inicjacyjnym j a k o w y r a z z w i ą z a n e j z t y m r a d y k a l n e j z m i a n y s t a t u s u społecznego inicjowanego: [...] niekiedy obrzędy inicjacyjne mają zupełnie charakter dręczenia. A to dlatego, że dręczenie to w istocie prawdziwa instytucja społeczna, pojawiająca się samo rzutnie zawsze wtedy, gdy dochodzi do bezpośredniego spotkania dwóch grup o różnym statusie moralnym i społecznym. Wówczas ta, która uchodzi za znakomitszą, nie wyraża zgody na przyłączenie nowych członków i tak się w stosunku
12 13
Ibidem, s. 292. Ibidem, s. 300. 199
do nich zachowuje, by musieli odczuć wyższość, której jest pewna. Ta samorzutnie powstająca reakcja przybiera naturalnie formę mniejszego albo większego dręcze nia i ma służyć zarówno jako wtłaczanie jednostek w nową egzystencję, jak dopasowywanie ich do nowego środowiska 1 4 . Cierpienie jest zatem w r o z u m i e n i u D u r k h e i m a czynnikiem, któ r y u m o ż l i w i a i n t e r n a l i z a c j ę n o w e g o m o d e l u rzeczywistości, a d e k w a t n e g o d l a z m i e n i o n e g o s t a t u s u społecznego, a z a r a z e m g e n e r a t o r e m specyficznej m o c y j e d n o s t k i , k t ó r a d o w i o d ł a , że w i n t e r e s i e społecz n y m j e s t w s t a n i e podjąć w a l k ę z r e p r e z e n t o w a n y m p r z e z ciało popędowym porządkiem natury. Jego zdaniem istnieje k o n t i n u u m p o m i ę d z y wyrzeczeniami związanymi z codziennymi działa niami społecznymi i ekstremalnymi stanami deprywacyjnymi, które występują w rytuałach inicjacyjnych. Wskazuje to w y r a ź n i e na ich funkcję socjoadaptacyjną. O b e c n o ś ć rytu ałów ascetycznych służy podstawowemu ustaleniu parame trów regulacji afektywnej, które konieczne są dla istnienia rzeczywistości społecznej sterowanej przez szamańsko-ascet y c z n e elity: Uderza tu przesadne lekceważenie wszystkiego, co zazwyczaj pasjonuje lu dzi. Ale ta przesada jest konieczna do podtrzymania w wiernych wystarczającej odrazy do łatwego życia i pospolitych przyjemności. Cel, który wyznacza elita, musi być za wysoko, aby tłum nie zepchnął go zbyt nisko. Ktoś musi przesadzać, aby średnia mogła się utrzymać na przyzwoitym poziomie. Ascetyzm jednak nie służy tylko celom religijnym. I tym razem korzyści religijne to tylko symboliczna forma korzyści społecznych i moralnych. Nie tylko istoty idealne, do których kierują się kulty, wymagają od swoich sług pewnej pogardy dla cierpienia: to także nieodzowna cena istnienia społeczeństwa. Tak ogromnie wzmacniając siły człowieka, dla jednostek bywa często surowe, gdyż nieustannie wymaga od nich bezustannych poświęceń. I właśnie to, że nas wynosi ponad nas samych, jest ciągłym gwałceniem naszych naturalnych skłonności. Tak więc ascetyzm jako właściwość wszelkiej społecznej egzystencji, musi przetrwać wszystkie mitologie i dogmaty: to integralna część każdej kultury ludzkiej. I w grun cie rzeczy to właśnie on jest usprawiedliwiającą racją bytu tego, o czym zawsze nauczały religie wszechczasów 1 5 .
14 15
Ibidem, s. 301. Ibidem, s. 304, wytł. T. S.
200
Przy założeniu zatem, że elita danej społeczności to grupa ludzi skupiających informację sterującą tą społecznością, w ujęciu Durk heima elity religijne charakteryzuje fakt rozporządzania specyficz nym zasobem informacji, który dotyczy skutecznych technik socjali zacji. Specjaliści religijni określają poziom kosztów afiliacji społecz nej. Pod tym względem koncepcje Durkheima antycypują niektóre założenia teorii religii Starka i Bainbridge'a 1 6 . W świetle koncepcji twórcy francuskiej szkoły socjologicznej ry tuał religijny można więc pojmować jako a p a r a t semiotyczny promu jący i określający daną formę zachowań afiliacyjnych. Celem jego działania jest okresowo ponawiana odnowa doświadczenia grupy spo łecznej i aktywizowanie zbiorowych wyobrażeń religijnych. Realizacja tego zadania przypada w równej mierze kultowi negatywnemu, jak i pozytywnemu. W związku z tym drugim Durkheim zauważa, że okresowe spożywanie zwierzęcia totemicznego jest zabiegiem, który podtrzymuje tożsamość uczestniczących w obrzędzie jako członków odrębnego klanu. Wzmocnienie więzi z totemem jest wzmocnieniem więzi z własną bezpośrednią grupą odniesienia. Ba, zdaniem Durk heima należy mówić o genezie idei podmiotu ze społecznego doświad czenia rytualnego w takiej samej mierze, w jakiej z doświadczenia tego należy wywodzić pochodzenie poznawczego systemu, który od wzorowuje istnienie obiektywnych sił świata natury: Zresztą idea siły w sposób zupełnie wyraźny nosi znamię swego pochodzenia. Faktycznie bowiem implikuje ideę mocy, a ta z kolei prowadzi do idei przewagi, panowania, dominacji i, odpowiednio, do zależności i podporządkowania. Otóż wszystkie te idee są wyrazem relacji w najwyższym stopniu społecznych. Przecież klasyfikację na byty wyższe i niższe, na rządzących władców i posłusznych pod danych wprowadziło właśnie społeczeństwo. I właśnie ono przyznało rządzącym tę szczególną właściwość, która rozkaz czyni skutecznym, i ustanawia władzę. Wszystko więc wskazuje, że w umyśle ludzkim najpierw powstało pojęcie tych sił, które występowały w organizujących się społeczeństwach, i dopiero one stały się wzorem pojmowania sił świata materialnego. Ponadto człowiek mógł samego siebie uznać za siłę władającą posiadanym ciałem tylko pod warunkiem Wprowadzenia do kształtowanej właśnie idei siebie samego pojęć za czerpniętych z życia społecznego. A więc musiał odróżniać siebie od swego fizycznego sobowtóra i przyznać sobie relatywnie wyższą pozycję. Jednym słowem musiał się uznać za duszę. I faktycznie, zawsze jego wyob16
R. S t a r k , W. S. B a i n b r i d g e , op. cit, s. 98-99. 201
rażenie tej siły, za którą się uważa, przybiera właśnie postać duszy. Wiemy jednak, że dusza to coś zupełnie innego niż tylko nazwa abstrakcyjnej zdolności poruszania się, myślenia czy odczuwania. To przede wszystkim pierwiastek sa kralny, szczególna postać siły zbiorowej 1 7 . W y p o w i a d a j ą c powyższe, D u r k h e i m w p r o s t s u g e r u j e , ż e r y t u a ł s p o ł e c z n y był z a s a d n i c z y m c z y n n i k i e m , k t ó r y s p o l a r y z o w a ł ś w i a d o m o ś ć n a p r z e d m i o t i p o d m i o t , czy t e ż , j a k n a z w a ł b y t o M e a d , n a ,ja p r z e d m i o t o w e " i ,ja p o d m i o t o w e " , co f a k t y c z n i e o z n a c z a w ogóle stwo r z e n i e l u d z k i e j ś w i a d o m o ś c i , a więc k r e a c j ę c z ł o w i e c z e ń s t w a 1 8 . I d e a p o d m i o t u r o d z i się więc j a k o j e d n o s t k o w a i n t e r i o r y z a c j a idei g r u p y , k t ó r y t o p r o c e s , rzecz j a s n a , p r z e b i e g a ć m u s i a ł i m u s i n i e ś w i a d o m i e i ma t a k ż e nie u ś w i a d a m i a n e konsekwencje. Społeczna rytualizacja j a w i się z a t e m j a k o w a r u n e k k o n i e c z n y p o s t ę p u j ą c e j dysocjacji pod miotu na dwa sprzężone subsystemy tożsamości subiektywnej i intersubiektywnej. Wyznaczają one d y n a m i k ę fenomenalnego pola apercepcji. W p r a k t y c e o z n a c z a ł o b y to, ż e w s a m y m r d z e n i u ż y c i a p s y c h i c z n e g o jednostki funkcjonuje układ, k t ó r e g o z a s a d a działania jest h o m o l o g i c z n a w z g l ą d e m z a s a d y działania rytu ału. Po raz kolejny wiele wskazuje na to, że tym dynamicznym układem jest procesor językowy. Zważywszy na jego funkcję w regulacji życia e m o c j o n a l n e g o j e d n o s t k i i grupy, on s a m jawi się jako specyficzna postać rytuału19.
17 18 19
E. D u r k h e i m , op. cit., s. 351, wytł. T. S. G. H. M e a d , op. cit., s. 240-247. Do podobnej idei doszedł również Foucault w swojej koncepcji podmiotowości jako reprezentacji zinternalizowanych dyskursów odwzorowujących relacje wła dzy. Z właściwą mu głębią pisze: „[...] wyznanie jest rytuałem dyskursywnym, w którym podmiot (sujet) mówiący zbieżny jest z przedmiotem (sujei) wypo wiedzi; ale to również rytuał, który rozwija się w relację władzy, nie ma bowiem wyznania bez przynajmniej potencjalnej obecności partnera, który nie jest po prostu rozmówcą, lecz instancją, która się wyznania domaga, narzuca je, ocenia i wkracza z osądem, karą, przebaczeniem, pocieszeniem, pojednaniem; to ry tuał, w którym prawda uwierzytelniana jest przeszkodami i oporem, jakie musiała przezwyciężyć, aby zostać sformułowaną; to wreszcie rytuał, w którym sama wypowiedź, niezależnie od jej następstw zewnętrznych, prowadzi do wewnętrznych przemian osobnika ją wygłaszającego i uniewinnia go, odkupuje, oczyszcza, zdejmuje odium winy, uwalnia, obiecuje zbawienie". W: t e g o ż , Historia seksualności, Warszawa 1995, s. 60. W podobnym tonie Ricoeur pisze o genezie samowiedzy z dyskursu zmazy i wyznania. Zob. P. R i c o e u r , Sym-
202
Analogiczne pochodzenie D u r k h e i m przypisuje innej głęboko apriorycznej kategorialnej s t r u k t u r z e ludzkiego u m y s ł u , j a k ą j e s t kon s t r u k c j a z w i ą z k u przyczynowego. A u t o r Form elementarnych życia re ligijnego w s k a z u j e n a kłopoty e m p i r y z m u — p r z e d e w s z y s t k i m H u m e ' a — z czysto i n t e l e k t u a l n y m wyjaśnieniem genezy k a t e g o r i i związku przy czynowego i pokazuje, że r o z w i ą z a n i e m tego p r o b l e m u j e s t u m i e s z c z e n i e go w k o n t e k ś c i e teorii d z i a ł a ń r y t u a l n y c h . Z a s a d n i c z y m p r z e k o n a n i e m g r u p y totemicznej j e s t założenie o pozytywnej korelacji pomiędzy roz m n a ż a n i e m się z w i e r z ę c i a t o t e m i c z n e g o i p ł o d n o ś c i ą c z ł o n k ó w k l a n u . W z w i ą z k u z t y m s e z o n o w y n i e d o b ó r z w i e r z y n y powoduje l ę k g r u p y o w ł a s n e p r z e t r w a n i e , co z kolei s k ł a n i a jej członków do podjęcia cyklicznych m i m e t y c z n y c h obrzędów płodnościowych. Z w a ż y w s z y n a r e g u l a r n y cykliczny p r z y r o s t populacji zwierzęcej, r y t u a ł p r z e w a ż n i e j a w i się j a k o s k u t e c z n y środek u z y s k i w a n i a p o ż ą d a n e g o efektu. W zde c y d o w a n i e r z a d s z y c h w y p a d k a c h z a k ł ó c e ń cyklu n i e p o d w a ż a się skuteczności s a m e g o r y t u a ł u , lecz przypisuje efekt n e g a t y w n y uchybie n i o m w jego w y k o n a n i u lub m a g i c z n y m wpływom z z e w n ą t r z . A z a t e m : [...] następuje skojarzenie idei owego skutku z ideą poprzedzających go gestów. To skojarzenie nie zależy od poszczególnych podmiotów. Jest jednakie u wszy stkich uczestników obrzędu, ponieważ jest tworem doświadczenia zbiorowe go. A jednak gdyby wówczas nie nastąpiła interwencja żadnego innego czynnika, powstałby jedynie stan zbiorowej gotowości. Po wykonaniu gestów mimetycznych wszyscy bardziej lub mniej ufnie oczekiwaliby na rychło mające nastąpić uprag nione wydarzenie. I właśnie dlatego nie ukonstytuowałaby się imperatywna reguła myślenia. Ponieważ jednak w grę wchodzi społeczny interes pierwszo rzędnej wagi, społeczeństwo nie może pozostawić spraw ich własnemu biegowi. A więc interweniuje czynnie, dostosowując ich przebieg do swoich potrzeb. Wy maga, by ta niezbędna ceremonia była powtarzana za każdym razem, gdy jest to konieczne, a zatem, by regularnie dopełniano działań będących warunkiem suk cesu: ma to być obowiązek. Otóż działania te wywołują określony stan umy słu, który w konsekwencji ma również charakter obowiązku. Nakaz obo wiązkowego naśladowania rośliny lub zwierzęcia w celu przywrócenia im życia jest sformułowaniem aksjomatu nie do podważenia, że podobne tworzy podobne. bolika zła, Warszawa 1986, s. 42-46. Społeczne pochodzenie wyższych funkcji psychicznych silnie podkreślał Wygotski na przykład w związku z genezą idei ruchu dowolnego. Zob. A. R. Ł u r i a , Podstawy neuropsyekologii, Warszawa 1976, s. 276-277. Klasyczne studium socjosemiotycznej konstrukcji emocji na przykładzie pojęcia miłości podaje N. L u h m a n n , Liebe ais Passion. Zur Codierung von Intimitdt, Frankfurt am Main 1994, s. 217-223. 203
Opinia nie może pozwolić, by ktoś podważył tę zasadę od strony teoretycznej, gdyż byłoby to równoczesnym dopuszczeniem możliwości praktycznego jej pogwałcenia. A więc ją narzuca, podobnie jak wynikające z niej praktyki. I tak obydwie reguły obrzędu — obrzędu i logiki — łączą się, a reguła logiki okazuje się jedynie intelektualnym aspektem reguły obrzędu. Ich autorytety płyną z jednego źródła — ze społeczeństwa. [...] Tu wykluczone są ślepe poszukiwania — źródło anarchii. Owe poruszenia zbiorowe same z siebie dążą do pewnego zorganizowa nia, które z chwilą określenia zostanie narzucone jednostkom. A ponieważ dzia łanie nie może obejść się bez rozumu, to i on w końcu zostaje porwany w tym samym kierunku i bez dyskusji uznaje teoretyczne założenia, których się do maga praktyka. Imperatywy myślenia to prawdopodobnie jedynie inne oblicze imperatywów woli 2 0 . Wyodrębniając w przytoczonym obszernie wywodzie k o m p o n e n t y o b i e k t y w n o - ś r o d o w i s k o w e (O) i s u b i e k t y w n o - g r u p o w e (S), r o z u m o w a nie D u r k h e i m a można podsumować, wskazując w zachowaniu grupy na następujące etapy: — w z m a g a j ą c a poczucie k o n t r o l i i r e d u k u j ą c a l ę k p r o j e k t u j ą c a i d e n tyfikacja z t o t e m e m (S); — n a t u r a l n y o k r e s o w o k r y t y c z n y s t a n zasobów z w i e r z ę c i a t o t e m i c z n e g o (O); — i n t r o j e k c y j n a identyfikacja z o k r e s o w y m k r y z y s e m p o p u l a c y j n y m g a t u n k u t o t e m i c z n e g o (S); — k o l e k t y w n a r e a k c j a a f e k t y w n a i z a c h o w a n i o w a , d o m i n a c j a koja rzenia przez podobieństwo, spontaniczne zachowania mimetyczne, s t a n e s c h a t o l o g i c z n e g o o c z e k i w a n i a (S); — n a t u r a l n y okresowy przyrost populacji zwierzęcia totemicznego (O); — s k o j a r z e n i e idei s k u t k u z i d e ą p o p r z e d z a j ą c y c h z a c h o w a ń m i m e tycznych, wzmocnione odczuciem ulgi związanej z o p a n o w a n i e m kryzysu(S); — a n t y c y p a c j a k r y z y s u , w z r o s t p o z i o m u l ę k u i w z m a g a j ą c a się p r e s j a g r u p o w e g o p r z y m u s u p o w t a r z a n i a (S);
20
E. D u r k h e i m , op. cii., s. 352-353, wytł. T. S. Interpretację Durkheima co do zasady skuteczności obrzędu przejęła S. L a n g e r , Nowy sens filozofii. Rozwa żania o symbolach myśli, obrzędu i sztuki, Warszawa 1976, s. 247-248. Jest ona częściowo zgodna ze Skinnerowską teorią warunkującego wpływu niere gularnej nagrody; zob. dyskusję nad nią w: E. G. d ' A q u i l i , Ch. D. L a u g h l i n , The neurobiology of myth and ritual lw:] E. G. d'Aquili, Ch. D. Laughlin, J. McManus [eds.], op. cit., s. 172.
204
— w i e l o k r o t n a o k r e s o w a p o w t a r z a l n o ś ć powyższej sekwencji (S, O); — kolektywna interpretacja przymusu powtarzania, ustanowienie i m a g i n a t y w n e g o z w i ą z k u p r z y c z y n o w e g o i jego g r u p o w e sankcjo n o w a n i e (S); — w w y p a d k u s t a n ó w rzeczy m o g ą c y c h p o d w a ż a ć p a r a d y g m a t y c z n ą interpretację zgodny z teorią dysonansu poznawczego F e s t i n g e r a w y b ó r opcji zmniejszającej poziom k o l e k t y w n e g o s t a n u lękowego, w z r o s t p o z i o m u o b r o n n o ś c i percepcyjnej ( S ) 2 1 . Analogiczną sekwencję zachowań m o ż n a skonstruować w wypad k u r y t u a ł ó w p i a k u l a r n y c h . Z w a ż y w s z y n a fakt, ż e w k u l t u r a c h t r a dycyjnych a t r y b u c j i z w i ą z k u p r z y c z y n o w e g o t o w a r z y s z y p r z e w a ż n i e i n t e l e k t u a l n e opracowanie poprzez kreację m i t u etiologicznego, pojawia się p y t a n i e , j a k D u r k h e i m r o z u m i e k w e s t i ę z a l e ż n o ś c i m i t u i r y t u a ł u . P r z e d s t a w i o n a powyżej sekwencja interakcji między g r u p ą i jej środo wiskiem sugeruje raczej p r y m a t kolektywnych stanów imaginatywno-afektywno-motorycznych, kumulujących w działaniach r y t u a l n y c h i dopiero wtórnie opracowywanych na poziomie mitycznej interpre tacji w e r b a l n e j . D o p o d o b n e g o w n i o s k u p r o w a d z ą r o z w a ż a n i a D u r k h e i m a n a d trwałością r y t u a l n e g o oddziaływania ambiwalencji sacrum: Otóż ten antagonizm i zaraźliwość sacrum oddziałują identycznie niezależnie od tego, czy charakter sakralny będzie atrybutem ślepych sił czy istot rozumnych. Tak więc życie religijne w ścisłym tego słowa znaczeniu nie tylko się nie zaczyna z chwilą zaistnienia postaci mitycznych, ale w tym wypadku się okazuje, że niezależnie od tego, czy byty sakralne uległy, czy nie uległy personifikacji, obrzęd jest identyczny. Właśnie to stwierdzenie będziemy powtarzali we wszystkich dalszych rozdziałach 2 2 . T a k i e p o s t a w i e n i e s p r a w y n i e t y l k o p o r a z kolejny u k a z u j e p i e r w s z e ń s t w o k o m p o n e n t u sakralno-afektywnego wobec o p r a c o w a n i a m i t y c z n e g o , lecz t a k ż e p o z w a l a n a w y k o r z y s t a n i e a n a l i z D u r k h e i m a w h i p o t e z a c h d o t y c z ą c y c h możliwego k s z t a ł t u paleoreligii. Co w a r t o p o d k r e ś l i ć , w y c h o d z i on z d e c y d o w a n i e p o z a pozycje M a r r e t t a i T y l o r a z i c h t a k czy inaczej wysoce i n t e r e s u j ą c y m i i n i e s ł u s z n i e l e k c e w a ż o n y m i i d e a m i p r e a n i m i z m u i a n i m i z m u , dając p o d s t a w y d o b a r d z i e j
21
22
Niektóre koncepcje dotyczące obronności percepcyjnej omawia H. J. G r z e g o ł o w s k a - K l a r k o w s k a , op. cit, s. 88-124. E. D u r k h e i m , op. cit, s. 308, wytł. T. S. 205
spójnej socjoafektywnej t e o r i i sacrum i osiągając w t y m z a k r e s i e m a k s i m u m , n a j a k i e p o z w a l a ł p a r a d y g m a t z a k r e ś l o n y w Zasadach metody socjologicznej23. A n a l i z y P i c k e r i n g a p o k a z u j ą , że w tej s p r a w i e pozycja D u r k h e i m a u l e g a ł a z m i a n i e . O ile w Próbie określenia zjawisk religijnych ( 1 8 9 9 ) i w Elementarnych formach życia religijnego ( 1 9 1 2 ) , w k t ó r y c h to p r a c a c h z a j m o w a ł się on g ł ó w n i e r e l i g i a m i społeczności tradycyjnych i pozostawał pod z n a c z n y m w p ł y w e m R o b e r t s o n a S m i t h a , dominuje z a s a d a p r y m a t u działań rytualnych, o tyle w późniejszych r o z w a ż a n i a c h d o t y c z ą c y c h z a s a d n i c z o religii h i s t o r y c z n y c h k ł a d z i e w i ę k s z y n a c i s k n i e t y l e n a m i t , gdyż t y m p r a w i e się n i e z a j m o w a ł , ile na w i e r z e n i a i w y o b r a ż e n i a k o l e k t y w n e — representations24. Lecz t a k ż e n a g r u n c i e Elementarnych form życia religijnego d a ł o b y się u z a s a d n i ć tezę, że r y t u a ł służy ożywieniu i dramatyzacji wierzeń, a p r z e d e w s z y s t k i m intensyfikacji ich pamięciowego k o d o w a n i a 2 5 . W r e z u l t a c i e d l a D u r k h e i m a o specyfice l u d z k i c h form r y t u a l i z a c j i rozstrzyga ich opracowanie przez reprezentacje m e n t a l n e . Synchro niczna dialektyka konceptualizacji i działania nie wyklucza j e d n a k diachronicznego p r y m a t u tego ostatniego czynnika, j a k dobitnie w s k a zuje n a t o z a k o ń c z e n i e powyższego, z k o n i e c z n o ś c i d ł u g i e g o c y t a t u .
2. R Y T U A Ł I N E R W I C A Kwestia procesów rytualizacji oraz związanych z nimi ambiwalencji e m o c j o n a l n e j i p r z y m u s u p o w t a r z a n i a , t a k i s t o t n a w dziele D u r k h e i m a , s p o t k a ł a się r ó w n i e ż z w i e l k i m z a i n t e r e s o w a n i e m F r e u d a . J e g o p i e r w s z e o s o b n e o p r a c o w a n i e t e g o t e m a t u p o w s t a ł o pięć l a t 26 p r z e d u k a z a n i e m się Elementarnych form życia religijnego . P e ł n i e j szą prezentację jego poglądów przyniosła j e d n a k dopiero k s i ą ż k a 23 24 25
26
E. D u r k h e i m , Zasady metody socjologicznej, Warszawa 1968. W. S. F. P i c k e r i n g , op. cit., s. 365. P. C. B e r g e r , Święty baldachim. Elementy socjologicznej teorii religii, Kraków 1997, s. 75; M. H a l b w a c h s, Społeczne ramy pamięci, Warszawa 1969, s. 432. Szersze omówienie rytuału jako pierwotnej formy organizacji pamięci zbiorowej daje J. A s s m a n n , Das kulturelle Geddchtnis, Munchen 1992, s. 56-59, 87-103. S. F r e u d , Zwangshandlungen undReligionsiibungen [w:] t e g o ż , Gesammelte Werke. Bd. VII (Werke aus den Jahren 1906-1909). Frankfurt am Main 1976, s. 129-139.
206
z 1913 r o k u . Choć w z a w a r t e j w niej r o z p r a w i e o t o t e m i z m i e F r e u d k i l k a k r o t n i e powołuje się n a D u r k h e i m a , t o j e d n a k d r u g i , r ó w n i e zasadniczy t e k s t o t a b u i ambiwalencji emocjonalnej s p r a w i a wraże n i e , j a k b y p o w s t a ł p r z e d l e k t u r ą d z i e ł a f r a n c u s k i e g o socjologa. P u n k t e m wyjścia F r e u d a j e s t d o s t r z e ż e n i e s z e r e g u p o d o b i e ń s t w p o m i ę d z y wysoce z e s c h e m a t y z o w a n y m i n a t r ę c t w a m i z a c h o w a n i o w y m i i m e n talnymi, które występują w nerwicy kompulsywnej, a powtarzalnymi z r y t u a l i z o w a n y m i p r a k t y k a m i k u l t u religijnego. P o ś r ó d t y c h podo bieństw Freud wymienia: — p o b u d z e n i e s u m i e n i a i l ę k z w i ą z a n y z możliwością i n t e n c j o n a l n e g o l u b m i m o w o l n e g o z a n i e c h a n i a d a n e j p o w t a r z a j ą c e j się czynności; — całkowite wyodrębnienie danej czynności spośród innych; — s k r u p u l a t n o ś ć i p o s u n i ę t a do e k s t r e m u m drobiazgowość w jej wy konaniu. Mówiąc o różnicach pomiędzy tymi dwoma klasami działań, wskazuje on na: — z n a c z ą c e i n d y w i d u a l n e z r ó ż n i c o w a n i e czynności c e r e m o n i a l n y c h n e u r o t y k ó w w p r z e c i w i e ń s t w i e do s t e r e o t y p i i religijnych z a c h o w a ń rytualnych; — p r y w a t n y c h a r a k t e r czynności n e u r o t y c z n y c h w opozycji do oficjal nego i grupowego c h a r a k t e r u działań kultowych; — b e z s e n s o w n o ś ć i n i e d o r z e c z n o ś ć czynności n e u r o t y c z n y c h w odróż n i e n i u od p e ł n i z n a c z e n i a i symboliczności c e r e m o n i i r e l i g i j n y c h 2 8 . W o p a r c i u o p r z y k ł a d y z a c z e r p n i ę t e z sesji p s y c h o a n a l i t y c z n y c h F r e u d k w e s t i o n u j e t r z e c i ą r ó ż n i c ę i p o k a z u j e , że b e z s e n s o w n o ś ć dzia łań neurotycznych ma c h a r a k t e r jedynie pozorny, podczas gdy w rzeczywistości d z i a ł a n i a te mają c h a r a k t e r s t r u k t u r głęboko zna czących, k t ó r e odsyłają d o o d s ł a n i a n e g o p r z e z p s y c h o a n a l i z ę t r a u m a t y c z n e g o e l e m e n t u z n a c z o n e g o . Relację o z n a c z a n i a c h a r a k t e r y z u j e z a s a d a p r z e m i e s z c z e n i a (Verschiebung) z t r y b e m s k o j a r z e ń c h a r a k t e r y s t y c z n y m d l a d z i a ł a n i a p r o c e s u p i e r w o t n e g o w ogóle, ze szcze gólnym uwzględnieniem pracy m a r z e n i a sennego29. Analizując ukry-
27
28 29
S. F r e u d , Totem und Taboo, 1913. Polski przekład dwóch spośród czterech pomieszczonych w tym zbiorze tekstów przynosi antologia: Z . F r e u d , Człowiek, religia, op. cit., s. 27-146. S. F r e u d , Zwangshandlungen und..., op. cit, s. 131-132. Ibidem, s 138. 207
tą w podświadomości pacjentów t r a u m a t y c z n ą genezę tego rodzaju zachowań, F r e u d sugeruje, że wynikają one z t ł u m i e n i a i m p u l s u l i b i d a l n e g o , i n t e r p r e t o w a n e g o j a k o z a g r a ż a j ą c e g o ego. P i e r w o t n i e t e p o w t a r z a j ą c e się później z a c h o w a n i a mają więc c h a r a k t e r o b r o n y przed popędem. Konieczność ich p o w t a r z a n i a w y n i k a z faktu, że popęd nigdy nie może zostać ostatecznie stłumiony. Towarzyszące t y m z a c h o w a n i o m odczucie l ę k u j e s t w y n i k i e m t r a n s f o r m a c j i s t ł u m i o n e g o libido i o c z e k i w a n i a n a jego kolejne n i e s p o d z i e w a n e pobu d z e n i e . Z d r u g i e j s t r o n y obecne w p o d ś w i a d o m o ś c i w y o b r a ż e n i e roz koszy, k t ó r a z w i ą z a n a j e s t z p o t e n c j a l n y m w y ł a d o w a n i e m s t ł u m i o n e g o p o p ę d u , czyni j e ź r ó d ł e m n i e u s t a n n e j p o k u s y . J e d n o c z e ś n i e d a n e lęk i p o k u s a oraz związane z nimi typy reakcji: t r o p i z m u j e m n y i dodatny, są odpowiedzialne za a m b i w a l e n t n ą uczuciową d y n a m i k ę opisywanego s t a n u . F r e u d zauważa również, że ambiwalencja ta w p e ł n i p r z e n i k a p o w t a r z a j ą c e się czynności o b r o n n e , k t ó r e n a d r o d z e kompromisu w równej mierze służą t ł u m i o n e m u popędowi, j a k i t ł u m i ą c e j i n s t a n c j i 3 0 . A z a t e m d z i a ł a n i e o b r o n n e ma częściowo cha r a k t e r s p e ł n i e n i a , gdyż „[...] p o p ę d s t ł u m i o n y i p o p ę d t ł u m i ą c y z n a j dują w z a j e m n e i j e d n o c z e s n e z a s p o k o j e n i e " . T e g o r o d z a j u s f o r m u ł o wanie wskazuje, że tłumienie nie jest jedynym czynnikiem motywu j ą c y m d o p o w t a r z a n i a d a n e j czynności. Z u w a g i n a t o w y d a j e się, ż e w s z e r e g u miejsc r o z w a ż a n i a F r e u d a z y s k a ł y b y n a w a r t o ś c i h e u r y s t y c z n e j , gdyby pojęcie t ł u m i e n i a z a s t ą p i ć pojęciem r e g u l a c j i . Z d a n i e m t w ó r c y p s y c h o a n a l i z y r y t u a ł y religijne ł ą c z y z n a t r ę c t w a m i n e r w i c o w y m i t e n s a m f a k t t ł u m i e n i a p o p ę d u , p r z y czym za s a d n i c z a r ó ż n i c a m i ę d z y n i m i p o l e g a n a fakcie, ż e czynności o b r o n n e n e u r o t y k a służą zasadniczo obronie przed popędem seksualnym („Charakterystycznym m o m e n t e m neurozy jest przewaga składników s e k s u a l n y c h p o p ę d u n a d s k ł a d n i k a m i s p o ł e c z n y m i " 3 1 ) , p o d c z a s gdy c e l e m a k t ó w k u l t o w y c h j e s t t ł u m i e n i e w s z y s t k i c h p o p ę d ó w aspołecz n y c h (agresja, d o m i n a c j a itp.), k t ó r y m j e d n a k z a w s z e t o w a r z y s z y obecność s i l n e g o e l e m e n t u s e k s u a l n e g o . E w e n t u a l n e n i e p o w o d z e n i e w t y m z a k r e s i e z a r ó w n o u n e u r o t y k a , j a k i g r z e s z n i k a czy n a r u s z y ciela t a b u p r o w a d z ą d o p r a k t y k ekspiacyjnych, k t ó r e z w r o t n i e w z m a -
30 31
Ibidem, s. 137. Z. F r e u d , Człowiek, religia..., op. cit., s. 83.
208
gają z kolei s t o p i e ń złożoności d a n e j czynności i siłę s k ł a n i a j ą c e g o do niej p r z y m u s u p o w t a r z a n i a . W y m o w a p o w y ż s z e g o s k ł a n i a F r e u d a d o w y r a ż e n i a s ł y n n e g o p r z y p u s z c z e n i a , że: [...] nerwicę kompulsywną należy pojmować jako patologiczny odpowiednik powstawania religii, nerwicę jako indywidualną religijność, zaś religię określić mianem uniwersalnej nerwicy kompulsywnej 3 2 . R a d y k a l i z m powyższej w y p o w i e d z i z r o k u 1907 j a w i się j a k o w y r a z z a c h ł y ś n i ę c i a n o w y m o d k r y c i e m i wydaje się u l e g a ć p e w n e m u osłabieniu i pozytywnemu zrównoważeniu w d e k l a r a t y w n y m zakoń c z e n i u r o z p r a w y Tabu i ambiwalencja uczuć, o p u b l i k o w a n e j sześć l a t później: Z jednej strony neurozy wykazują uderzającą i daleko sięgającą zgodność z wielkimi społecznymi wytworami sztuki, religii i filozofii, podczas gdy z drugiej strony wydają się ich zniekształceniem. Możemy powiedzieć, że histeria jest karykaturą twórczości artystycznej, neuroza kompulsywną karykaturą reli gii, a paranoja karykaturą systemu filozoficznego. Ostatecznie zniekształcenie to sprowadza się do faktu, iż neurozy są tworami aspołecznymi; starają się osiągnąć za pośrednictwem środków „prywatnych" to, co w społeczeństwie powstaje przez pracę kolektywną. Analizując popędy ujawniające się w neurozach, poznajemy, że determinującą rolę odgrywają w nich siły popędowe pochodzenia seksualnego, podczas gdy odpowiadające im wytwory kultury opierają się na popędach społe cznych, które powstały z połączenia składników egoistycznych i seksualnych 3 3 . W ś w i e t l e powyższego, j a k ż e r z a d k o p r z y t a c z a n e g o c y t a t u w y d a j e się z a t e m , ż e F r e u d , oczywiście z d e k l a r o w a n y k r y t y k „ p e w n e g o złu d z e n i a " , s a m czyniąc r o z r ó ż n i e n i e p o m i ę d z y religią ( s t a w i a n ą t u obok s z t u k i i filozofii) a jej n e u r o t y c z n ą k a r y k a t u r ą , n i e o p o n o w a ł b y , być m o ż e , z b y t n i o wobec w s p o m n i a n e j powyżej propozycji z a s t r z e ż e n i a pojęcia s t ł u m i e n i a do u ż y t k u z a s a d n i c z o w k o n t e k ś c i e n e r w i c i po zwoliłby n a to, b y w o d n i e s i e n i u d o religii j a k o i n t e g r a l n e j części s e m i o t y c z n e g o s y s t e m u k u l t u r y używać raczej pojęcia regulacji — z w y ł ą c z e n i e m oczywiście t e j r e g u l a c j i p a t o l o g i c z n y c h p r z e j a w ó w . W t a k i m wypadku na gruncie Freudowskiej psychoanalizy dałaby się p o m y ś l e ć t e o r i a d z i a ł a ń r y t u a l n y c h j a k o s p o ł e c z n y c h r e g u l a t o r ó w
32 33
S. F r e u d , Zwangshandlungen und..., op. cit, s. 138-139, wytł. T. S. Z. F r e u d , Człowiek, religia..., op. cit, s. 83, wytł. T. S. 209
emocji. W t a k i m r o z u m i e n i u r y t u a ł y j a w i ł y b y się j a k o b e h a w i o r a l n o - s e m i o t y c z n e m a t r y c e , k t ó r e s t e r u j ą k o l e k t y w n ą p s y c h o d y n a m i k ą pop ę d o w ą i w r ó w n e j m i e r z e s t a n o w i ą jej o d w z o r o w a n i e . P r z y t a k i m założeniu k o n s t r u k c j a n i e ś w i a d o m o ś c i j e s t h o m o l o g i c z n a w z g l ę d e m z a c h o d z ą c e g o w danej społeczności p r o c e s u rytualnego. I n a o d w r ó t , o d w z o r o w a n i e m jej s t r u k t u r y w p r z e s t r z e n i s p o łecznej jest syntaksa rytuału, która jawi się jako wyraz stanu równowagi osiągniętego pomiędzy świadomym i nieświado mym. Interioryzacja kolektywnej psychodynamiki dokonuje s i ę p o p r z e z i n t e r i o r y z a c j ę jej r y t u a l n e g o w y r a z u : p u l i b e h a w i o r a l n y c h n a k a z ó w i z a k a z ó w . A z a t e m t e z a L a c a n a o językowej f o r m i e p r o c e s u n i e ś w i a d o m e g o j e s t s ł u s z n a o t y l e , o ile s a m j ę z y k j e s t o s t a t e c z n ą w y p a d k o w ą n i e z w y k l e d ł u g i e g o p r o c e s u rozwoju rytualizacji. Tym, co ostatecznie łączy formę j ę z y k a z formą r y t u a ł u , z d u ż y m s t o p n i e m p r a w d o p o d o b i e ń s t w a m o ż e być k o m p o n e n t n o r m a t y w n y o r a z w y s t ę p o w a n i e s y s t e m u t r a n s l a c j i s y n e s t e t y c z n y c h ko dowanych w układzie limbicznym środkami paralingwistycznymi oraz na drodze skojarzeń wyobrażeniowo-emotywnych34. W ujęciu t e o r i i k u l t u r y F r e u d a d z i a ł a n i a r y t u a l n e s ą z a t e m zwią z a n e z t y m i d z i e d z i n a m i życia s p o ł e c z n e g o , k t ó r e p o d l e g a j ą n a j w i ę k s z e m u obsadzeniu popędowemu. W świetle antropologii przed s t a w i o n e j w Poza zasadą przyjemności chodzi p r z y t y m w p i e r w s z y m r z ę d z i e o te sfery życia społecznego, k t ó r e d o m a g a j ą się p o t ę ż n y c h i n w e s t y c j i e n e r g i i libidalnej i m o r b i d a l n e j z w s z y s t k i m i i c h pochod nymi. W najbardziej źródłowym rozumieniu F r e u d a stopień rytualizacji b y ł b y w ó w c z a s w p r o s t p r o p o r c j o n a l n y d o s t o p n i a e n e r g e t y c z n e g o o b s a d z e n i a d a n e j dziedziny. A m b i w a l e n c j a i p r z y m u s p o w t a r z a n i a m i a ł y b y swoją z r ó ż n i c o w a n ą d y s t r y b u c j ę d z i e d z i n o w ą i r o z m a i t y sto pień związania z daną modalnością popędu. Socjopsychoanaliza w s p a r t a etologią i s e m i o t y k ą stoją z a t e m p r z e d z a d a n i e m s t w o r z e n i a
34
W ujęciu psychoanalitycznym wskazują na to wczesne badania: S. F e r e n c z i , Uber obszóne Worte (1911) [w:] t e g o ż , Schriften zur Psychoanalyse. Band I, Frankfurt am Main 1982, s. 59-72; H. S p e r b e r , Uber den Einflufi sexueller Momente auf Entstehung und Entwicklung der Sprache, „Imago" 1/1912, s. 405-453; P. J. M o s e s , Die Stimme der Neurose, Stuttgart 1956, s. 35-86. Z perspektywy współczesnej neurofizjologii zob. R. E. C y t o w i c , Synesthesia. A union..., op. cit., s. 147-189.
210
e p i d e m i o l o g i i r y t u a l i z a c j i a n a l o g i c z n e j d o epidemiologii r e p r e z e n t a c j i z a p r o p o n o w a n e j p r z e z S p e r b e r a , m a j ą c j u ż w tej d r u g i e j swój z n a czący, choć p o m i j a n y p r z e z n i e g o m i l c z e n i e m , u d z i a ł 3 5 . P i e r w s z y m k r o k i e m w t y m k i e r u n k u m o g ł y b y być p i o n i e r s k i e b a d a n i a przeprowadzone przez D u l a n e y i F i s k e 3 6 . W oparciu o prze gląd l i t e r a t u r y p s y c h i a t r y c z n e j w s p o m n i a n i a u t o r z y u s t a l i l i l i s t ę ob j a w ó w najczęściej w i ą z a n y c h z s y m p t o m a t y k ą n e r w i c y k o m p u l s y w n e j i u m i e ś c i l i na niej t a k i e s t a n y przejawiające się w f o r m a c h patologi cznych, j a k : — niepokój o przedmioty m a r t w e ; — stosowanie sztywnych procedur związanych z czyszczeniem przed miotów martwych; — n i e p o k ó j z w i ą z a n y z b r u d e m , z a r a z k a m i , z a n i e c z y s z c z e n i e m śro d o w i s k a i w s z y s t k i m t y m , co w w y o b r a ż e n i u d a n e j j e d n o s t k i m o ż e ją skalać lub zanieczyścić37; — d z i a ł a n i a z m i e r z a j ą c e do u n i k n i ę c i a k o n t a k t u z e l e m e n t a m i k a l a jącymi; — z a i n t e r e s o w a n i e l u b o d r a z a w o d n i e s i e n i u do odchodów i w y d z i e l i n cielesnych; — podwyższona występowalność zachowań w rodzaju: mycie rąk, k ą p i e l , m y c i e zębów i t p . ; — d o t y k a n i e p r z e d m i o t ó w b ę d ą c e c e l e m s a m y m w sobie; — l ę k p r z e d s k r z y w d z e n i e m kogoś l u b siebie s a m e g o ; — używanie specjalnych środków mających zapobiegać krzywdzeniu i n n y c h i siebie; — l ę k p r z e d a n t y c y p o w a n y m straszliwym w y d a r z e n i e m (pożar, ś m i e r ć , choroba); — p o n a w i a n e z a c h o w a n i a k o n t r o l u j ą c o - s p r a w d z a j ą c e z m i e r z a j ą c e do u z y s k a n i a p e w n o ś c i w o d n i e s i e n i u d o d a n e g o s t a n u rzeczy;
35
36
37
D. S p e r b e r , Explaining culture. A naturalistic approach, Oxford-Cambridge 1996. S. Du l a n e y , A. P. F i s k e , Cultural rituals and obsessive-compulsive disorder: is there a common psychological mechanism? „Ethos" 22/1994, s. 243-283. W tej kwestii zwraca na siebie uwagę teoria Mary D o u g l a s , Purity and danger. An analysis of concepts of pollution and taboo, New York-Washington 1966, s. 94-128. W jej ujęciu rytuały związane z zanieczyszczeniami stanowi łyby najpełniejsze odwzorowanie głębokiej logiki danego systemu kulturowego. 211
— p o j a w i a n i e się u z n a n y c h za z a k a z a n e s e k s u a l n y c h myśli, w y o b r a żeń i i m p u l s ó w o c h a r a k t e r z e a g r e s y w n y m l u b p e r w e r s y j n y m ; — w y s t ę p o w a n i e w y o b r a ż e ń p r z e p e ł n i o n y c h p r z e m o c ą i grozą; — l ę k p r z e d z d r a d z e n i e m się m y ś l a m i i z a c h o w a n i a m i o b s c e n i c z n y m i l u b obelżywymi, f o r m a m i d z i a ł a ń p r o w a d z ą c y m i d o k o m p r o m i t a c j i lub przestępstwa; — k o n i e c z n o ś ć o d l i c z a n i a do określonej w a r t o ś c i liczbowej p r z e d po dejmowaniem działania; — z a i n t e r e s o w a n i e liczbami p o j m o w a n y m i j a k o szczęśliwe l u b feral ne; — p r z y p i s y w a n i e w a r t o ś c i o m liczbowym szczególnego z n a c z e n i a ; — p r z y p i s y w a n i e szczególnego z n a c z e n i a k o l o r o m ; — porządkowanie i ustawianie przedmiotów, poszukiwanie dla nich w ł a ś c i w e g o miejsca; — ustawianie ludzi i przedmiotów symetrycznie lub według innego dokładnie określonego porządku przestrzennego; — n a k i e r o w a n i e u w a g i n a g r a n i c e (np. posiadłości) l u b przejścia; — powtarzanie działań (np. wchodzenie-wychodzenie, w s t a w a n i e siadanie itp.); — zestereotypizowane gromadzenie przedmiotów; — perserweracje tonalne, werbalne lub muzyczne38. W o d n i e s i e n i u do powyższej s y m p t o m a t y k i b a d a n i a R a p o p o r t i W i s e ' a w y k a z a ł y jej ścisłą korelację z dysfunkcją o ś r o d k ó w k r e s o m ó z g o w i a (telencephalon), p r ą ż k o w i a (striatum), p r z e d m u r z a (claustrum) i c i a ł a m i g d a ł o w a t e g o (corpus amygdaloideum) o r a z p o d w y ż s z o n y m pozio m e m s e r o t o n i n y w m ó z g u . W z w i ą z k u z t y m u większości p a c j e n t ó w s k u t e c z n y m o k a z a ł o się leczenie k l o m i p r a m i n ą l u b a n a l o g i c z n y m i środkami z grupy inhibitorów serotoniny39. W y k o r z y s t u j ą c powyższą listę D u l a n e y i F i s k e s k u p i l i się n a p y t a n i u o obecność w y m i e n i o n y c h objawów w r y t u a ł a c h religijnych, których opisu dostarczyła bogata profesjonalna l i t e r a t u r a antropolo g i c z n a . I c h g ł ó w n y m p r z e d m i o t e m p o r ó w n a n i a były m ę s k i e inicjacje
38 39
S. D u l a n e y , A. P. F i s k e , op. cit, s. 249-250. P. S. W i s e , J. L. R a p o p o r t , Obsessive-compulsive disorder: is it basal ganglia dysfunction? [w.j J. L. Rapoport [ed.], Obsessive-compulsive disorder in children and adolescents, Washington 1989; podaję za: S. D u l a n e y , A. P. F i s k e , op. cit, s. 246.
212
p u b e r t a l n e n a Nowej G w i n e i u p l e m i o n B i m i n - K u s k u s m i n i H u a , które przedstawili w kontekście przykładów zaczerpniętych z innych k u l t u r ( S z e r p o w i e , I n d i a n i e T u k a n o , Aborygeni). A n a l i z a t a p o t w i e r dziła p r z y p u s z c z e n i e o w y s t ę p o w a n i u w r ó ż n y m s t o p n i u i w r ó ż n y c h konfiguracjach znaczącego zasobu elementów przedstawionej symp t o m a t y k i . W y k a z a ł a o n a , ż e i s t n i e j e w s p ó l n a k l a s a morfologicznie p o d o b n y c h zjawisk, k t ó r e ł ą c z ą n e r w i c ę k o m p u l s y w n ą z r y t u a l i z a c j ą religijną. N a s t ę p n i e b a d a c z e c i w y s u n ę l i h i p o t e z ę , ż e obecność t e g o r o d z a j u e l e m e n t ó w j e s t w i ę k s z a w r y t u a ł a c h religijnych n i ż w i n n y c h d z i e d z i n a c h życia. W celu jej o d r z u c e n i a l u b p o t w i e r d z e n i a w y b r a n o p o r ó w n a n i e r y t u a ł ó w religijnych z a n t r o p o l o g i c z n y m i o p i s a m i epizo dów p r a c y . B a d a n i e m objęto d w a d z i e ś c i a k u l t u r ( 5 z A m e r y k i P ł n . , p o j e d n e j z Azji C e n t r a l n e j , A m e r y k i P ł d . , E u r o p y i k r ę g u śród z i e m n o m o r s k i e g o , 2 z B l i s k i e g o W s c h o d u , 5 z Afryki, 1 z Azji i 3 z obszaru Pacyfiku), dla których w y b r a n o dwadzieścia r e p r e z e n t a t y w n y c h monografii etnologicznych. K a ż d a z nich zawierać m u s i a ł a opisy o b y d w u objętych p o r ó w n a n i e m d z i e d z i n . Losowo d o b r a n o dwa dzieścia pierwszych opisów epizodów p r a c y i r y t u a ł u religijnego (9 r y t u a ł ó w n a r o d z i n , 7 inicjacji, 3 r y t u a ł y m a ł ż e ń s k i e , 1 r y t u a ł pogrzebowy). Porównawcze i statystyczne opracowanie tego m a t e r i a łu dało wynik, w świetle którego e l e m e n t y s y m p t o m a t y k i nerwicy kompulsywnej występowały w opisach rytuałów religijnych średnio z c z t e r o k r o t n i e w i ę k s z ą częstotliwością n i ż w s k o r e l o w a n y c h z n i m i o p i s a c h e p i z o d ó w p r a c y . S p o ś r ó d d w u d z i e s t u w s p o m n i a n y c h objawów siedem występowało w szczególnym nasileniu: — — — —
l ę k p r z e d t y m , że w y d a r z y się coś s t r a s z n e g o ; lęk przed wyrządzeniem krzywdy; p o d e j m o w a n i e ś r o d k ó w zapobiegających w y r z ą d z e n i u k r z y w d y ; z a i n t e r e s o w a n i e l u b o d r a z a w s t o s u n k u do odchodów i w y d z i e l i n ciała;
— n a k i e r o w a n i e u w a g i n a g r a n i c e l u b przejścia; — p r z y p i s y w a n i e szczególnego z n a c z e n i a k o l o r o m ; — powtarzalność działań40. A u t o r z y t y c h a n a l i z , w p e ł n i ś w i a d o m i ich w s t ę p n e g o c h a r a k t e r u i metodologicznych ograniczeń, wysuwają szereg ostrożnych przypu-
40
S. D u l a n e y , A. P. F i s k e , op. cit, s. 264-265. 213
s z c z e ń d o t y c z ą c y c h z a o b s e r w o w a n y c h korelacji. I c h z d a n i e m , r z u c a j ą c y się w oczy f a k t p o d o b i e ń s t w p o m i ę d z y r y t u a ł a m i r e l i g i j n y m i i zaburzeniami nerwicowymi może wskazywać na istnienie wspólnego s t e r u j ą c e g o n i m i p r o c e s o r a . N i e o z n a c z a t o j e d n a k t o ż s a m o ś c i oby d w ó c h k l a s zjawisk. D u l a n e y i F i s k e sądzą, że a n a l o g i c z n i e do ist n i e n i a b a d a n e j p r z e z C h o i ń s k i e g o g e n e t y c z n i e dziedziczonej k o m p e tencji językowej m o ż n a p o s t u l o w a ć d z i a ł a n i e p o d o b n i e p r z e k a z y w a n e j k o m p e t e n c j i r y t u a l n e j . Z n i e d o k o ń c a z n a n y c h powodów ( c z y n n i k i g e n e t y c z n e , ś r o d o w i s k o w e ? ) u n i e k t ó r y c h o s o b n i k ó w pojawiają się z a b u r z e n i a funkcji r y t u a l n e j , co p r z e j a w i a się w szczególnie n a s i l o n e j asocjalnej, lecz j e d n o s t k o w o mającej p e w i e n s e n s a d a p t a c y j n y , k o m pulsywnej rytualizacji typu neurotycznego. Studiowanie tego rodzaju z a b u r z e ń ma znaczenie analogiczne do b a d a ń n a d patologią języka, k t ó r e wzbogacając w i e d z ę o jego f u n k c j o n o w a n i u , n i e o z n a c z a j ą r e dukcji z j a w i s k a d o s t a n ó w p a t o l o g i c z n y c h . R ó ż n e k u l t u r y w y k o r z y stują w r ó ż n y m s t o p n i u e l e m e n t y b u d u l c o w e wyjściowego z a s o b u zachowań rytualnych analogicznie do procesu, dzięki k t ó r e m u języki tworzą k a ż d o r a z o w o o d m i e n n y i n w e n t a r z fonemów w oparciu o w s p ó l n ą i m w s z y s t k i m wyjściową foniczną p u l ę . I t a k j a k s y s t e m j ę z y k a n i e p o d l e g a r e d u k c j i do wyjściowej k l a s y e l e m e n t ó w p o z i o m u fonologicznego, podobnie system rytualny danego kompleksu kulturowego nie d a się, z d a n i e m a u t o r ó w , s p r o w a d z i ć d o p u l i d z i a ł a ń i s t a n ó w m e n t a l n y c h z a w a r t y c h w o p i s a n e j powyżej s y m p t o m a t y c e n e r w i c y n a tręctw. Zasadniczego podobieństwa pomiędzy rytualizacją kulturoworeligijną i o b s e s y j n o - k o m p u l s y w n ą a u t o r z y b a d a ń u p a t r u j ą w e wspól n y m d ą ż e n i u do r e d u k c j i k o m p l e k s o w o ś c i i a m b i w a l e n c j i życia spo łecznego i jednostkowego: Bez względu na ich charakter jednostkowy czy grupowy te same elementy zarówno czynności rytualnych, jak i „obsesyjnych" fiksacji emocjonalnych działają w celu wytworzenia koniecznego ładu. Przez skupienie na pewnych aspektach świata, uproszczenie go i redukcję do podlegającego manipulacji przedmiotu — uczestnicy rytuału poddają go kontroli i reorganizacji. Na przykład zarówno w nerwicy kompulsywnej, jak i w rytuałach kulturowych ludzie porządkują przed mioty w dokładnie określone, często symetryczne układy przestrzenne, które wykluczają tolerancję wobec stanów rzeczy o większym stopniu swobody, niedookreśloności czy niedoskonałości. W obydwu wypadkach ludzie często koncentrują się na jednym specyficznym niebezpieczeństwie, równocześnie wykluczając wszystkie inne, i podejmują ekstremalne środki zabezpieczające miast racjonalnie tolerować 214
pewien poziom różnorakiego ryzyka. W szczególności zarówno pacjenci z zespołem obsesyjno-kompulsywnym, jak i uczestnicy rytuałów dokonują raz po raz praktyk ablucyjnych. W ten sposób próbują osiągnąć stan pewności absolutnego oczy szczenia, nie akceptując pewnego ograniczonego, zadowalającego poziomu czy stości. Niepokoją się możliwością nawet najmniejszego zanieczyszczenia, gdyż czystość ma dla nich charakter absolutny: albo jest, albo jej nie ma (nie dopuszczają stanów pośrednich). [...] Ludzie ci powtarzają sztywno określone zestereotypizowane sekwencje działań, zamiast plastycznie dostosowywać się do zmiennych okoliczności [...] Tego rodzaju uproszczenia, koncentracja i d e s t y l a c j a z n a c z e n i a nadaje d z i a ł a n i o m i i d e o m i c h formatywną i transformującą moc. Przez wyostrzenie kontrastów i eliminację zew nętrznych dystraktorów działania te i koncepcje dramatycznie uwypu klają zasadnicze cechy różnicujące i przez to czynią je podatnymi na manipulację. Przez skupienie wielu wymiarów znaczeń w ograniczo nym zbiorze działań i koncepcji elementy tego zbioru zyskują rytualnie tajemną, przerażającą m o c 4 1 . O s t a t n i ą w y p o w i e d ź d a ł o b y się p r a w d o p o d o b n i e ująć w p o s t a c i pewnego p r a w a , zgodnie z którym m o c sterująca d a n e g o r y t u a ł u b y ł a b y w p r o s t p r o p o r c j o n a l n a d o i l o ś c i k o d o w a n e j w n i m in formacji i o d w r o t n i e proporcjonalna do liczby e l e m e n t ó w ko dujących, przy czym energetyczny wkład, którego d o m a g a się k o d o w a k o m p r e s j a informacji, w ujęciu F r e u d a byłby p o c h o d n ą o b s a d z e n i a p o p ę d o w e g o . W t y m ujęciu
rytuał jawi
się j a k o
semiotyczny a p a r a t , który przekształca chaos niezwiązanej energii p o p ę d o w e j w specyficzny logos d a n e g o s y s t e m u k u l t u r o w e g o 4 2 . J e ś l i p o ł ą c z y ć t a k i p u n k t w i d z e n i a z e w s p o m n i a n y m i wcześniej p o m y s ł a m i D u r k h e i m a , F o u c a u l t a i W y g o t s k i e g o , n i e b ę d z i e dziwić w y p o w i e d ź k o m e n t a t o r a F r e u d o w s k i e j t e o r i i r y t u a ł u , V o l n e y a G a y a , k t ó r y posu w a się d o n a s t ę p u j ą c e g o s t w i e r d z e n i a : Samo ego jest wytworem rytualizacji, wobec czego domaga się zrytualizowanych zachowań dla podtrzymania własnego istnienia. Granice pomiędzy różnymi strukturami mentalnymi, czy będą to systemy nieświadomości i świadomości, czy ego i id, utrzymują się jedynie przez reaktywację specyficznych zachowań
41 42
Ibidem, s. 274-275, wytł. T. S. W kwestii teorioinformatycznego opisu procesów nieświadomych zob. H. S h e v r i n , I. A. B o n d , L. A. W. B r a k e l , R. K. H e r t e l , W. J. W i l l i a m s , Conscious and unconscious processes. Psy chody namic, cognitive and neurophysiological convergences, New York 1996, s. 109-129. 215
o charakterze funkcjonalnym, symbolicznym i normatywnym [...] Innymi słowy 43 ego preferuje i domaga się zachowań rytualnych" .
3. A R C H E T Y P O W Y WYMIAR RYTUAŁU P o g ł ę b i o n ą p r ó b ę F r e u d o w s k i e g o r o z u m i e n i a r y t u a ł u , wzbogaco n ą d o d a t k o w o o w y m i a r z a ł o ż e ń psychologii a n a l i t y c z n e j J u n g a , przy n o s z ą r o z w a ż a n i a i z r a e l s k i e g o uczonego, E r i c h a N e u m a n n a , k t ó r e ściśle o s a d z o n e s ą w k o n t e k ś c i e j e g o b a d a ń d o t y c z ą c y c h a r c h e t y p u Wielkiej Bogini i t e o r i i ewolucji (lub t e ż raczej inwolucji) k o l e k t y w n e j n i e ś w i a d o m o ś c i 4 4 . B i o r ą c z a p u n k t wyjścia i d e e J u n g a d o t y c z ą c e od w z o r o w u j ą c e g o z w i ą z k u , k t ó r y z a c h o d z i p o m i ę d z y s t r u k t u r a m i ar c h e t y p o w y m i i i n s t y n k t a m i , N e u m a n n p r o p o n u j e , b y u z n a ć , że: Zjawisko ludzkiego rytuału łączy z instynktem nie tylko szereg istotnych analogii, lecz ono samo z niego wyrasta. Jego rozwój prowadzi od pierwotnych prehistorycznych rytuałów grupowych, które prawie całkowicie rozgrywały się w sferze nieświadomej, po formy najbardziej rozwinięte, w których oddalenie od instynktu jest największe, zaś udział świadomości maksymalny. Lecz także wtedy, gdy rytuał wzniósł się do poziomu dostępnych świadomości symboli, nawet wów czas nie jest on jeszcze świadomym działaniem. Jego archetypowe tło pozostaje elementem dominującym 45 . Wysuwając przypuszczenia n a t e m a t możliwego k s z t a ł t u rytu a ł ó w inicjacyjnych c z ł o w i e k a p a l e o l i t y c z n e g o , N e u m a n n czyni p u n k t e m wyjścia fakt, że m a t e r i a ł symboliczny, k t ó r y pochodził z t e g o o k r e s u , z n a j d o w a n o w m i e j s c a c h z l o k a l i z o w a n y c h g ł ę b o k o pod ziemią. Dostęp do nich prowadzi przeważnie poprzez skomplikowany u k ł a d
43
V. P. Gay, Freud on ritual: reconstruction and critique, Missoula 1978, s. 186; cyt. za: D. M e r k u r , The discharge of guilt: psychoanalytic theories of ritual, „Journal of Ritual Studies" 5/1991, s. 25-26. Wygotski ujmuje problem bardziej przejrzyście: „Historię wyższych funkcji psychicznych można interpretować jako historię przekształcania środków zachowania społecznego w środki indy widualnej organizacji psychicznej". L. S. W y g o t s k i , Narzędzie i znak..., op. cit., s. 89.
44
E N e u m a n n , Ursprungsgeschichte des Bewujitseins, Frankfurt am Main 1984. E . N e u m a n n , Zur psychologischen Bedeutung des Ritus, „Eranos Jahrbuch", XIX71950, s. 70.
45
216
j a s k i n i o w y c h k o r y t a r z y , w y m a g a j ą c y c h uciążliwej w i e l o g o d z i n n e j wę d r ó w k i . W jej t r a k c i e j e s t się często z m u s z o n y m do c z o ł g a n i a , poko n y w a n i a p r z e p a s t n y c h u r w i s k czy n u r k o w a n i a w s y f o n a c h podzie m n y c h jezior, b y n a k o ń c u d o z n a ć wizji w s p ó ł w y w o ł y w a n y c h p r z e z o b i e k t y u t r w a l o n e w m a l a r s t w i e n a s k a l n y m ( z w i e r z ę t a ł o w n e , stea t o p y g i c z n e p o s t a c i e kobiece, s y l w e t k i m ę s k i e z p r z y d a t k a m i cech teriomorficznych itp.)46. N e u m a n n zakłada w wypadku człowieka p a l e o l i t y c z n e g o w y s t ę p o w a n i e ścisłej korelacji p o m i ę d z y j e g o j a s k i n i o w y m ś r o d o w i s k i e m fizycznym a p s y c h i c z n ą o r g a n i z a c j ą a r c h e t y p o w ą i s u g e r u j e , że — być m o ż e — m a m y tu do c z y n i e n i a z p i e r w s z y m m a t e r i a l n y m w y r a z e m k o m p l e k s u l a b i r y n t o w e j a z a r a z e m silnie dep r y w a c y j n e j w ę d r ó w k i inicjacyjnej, k t ó r a k u l m i n u j e w w i z y j n y m do ś w i a d c z e n i u p r z e m i a n y . N a p l a n i e r e p r e z e n t a c j i m o g ł a b y być m o w a o a r c h e t y p o w y m kompleksie asocjacyjnym: j a s k i n i a - ł o n o - z i e m i a Wielka Bogini-nieświadomość. Musimy założyć, że pierwotna grupa lub też jej przywódca (der Grafie Einzelne), którzy zamieszkiwali u wejścia do jaskiniowego labiryntu, podlegali fascy nacji mrocznym wnętrzem góry i byli przez nie przyciągani w takim samym stopniu, w jakim człowieka współczesnego przyciąga jeszcze wewnętrzny mrok jego duszy. Przyciąganie to ma charakter numinotyczny, gdyż w mroku nieświa domości aktywna jest fascynacja archetypem, którego człowiek od zawsze do świadczał jako moc numinotyczną 4 7 . Zdaniem N e u m a n n a podejmowanie tego rodzaju „wypraw do w n ę t r z a ziemi", k t ó r e w jego opinii s t a n o w i ł y j e d e n z n a j s t a r s z y c h p r z e j a w ó w r y t u a l i z a c j i religijnej, było w y r a z e m funkcji e k s p a n d u j ą c e j ś w i a d o m o ś c i , k t ó r ą p r z y c i ą g a ł b i e g u n funkcji n i e ś w i a d o m e j — odpo w i e d n i k i e m e l e m e n t a r n e j polaryzacji l u d z k i e g o życia p s y c h i c z n e g o , p r z e ł o ż o n e j n a p r z e s t r z e n n e z a c h o w a n i a m o t o r y c z n e . I c h c e l e m było w y w o ł a n i e specyficznego s t r e s u cielesnego i k u l m i n a c j a n a p i ę c i a psy c h i c z n e g o , k t ó r e m i a ł y u m o ż l i w i ć w t a r g n i ę c i e a r c h e t y p u w pole świa46
47
Najnowsze opisy i analizę materiału znalezionego w tego rodzaju paleolitycz nych „labiryntach" z Niaux, Trois Freres, Rouffignac i in. podaje: H. B r a e m , Die magische Welt der Schamanen und Hóhlenmalerei, Koln 1994, s. 107 i n. Ściślej związek tego materiału z użyciem halucynogenów analizują: J. C l o t t e s , D. L e w i s - W i l l i a m s , Schamanen. Trance und Magie in der Hóhlenkunst der Steinzeit, Sigmaringen 1997, s. 81-100. E. N e u m a n n , Zurpsychologischen..., op. cit., s. 72. 217
d o m o ś c i , co w efekcie p r o w a d z i ł o do jego r a d y k a l n e g o p o s z e r z e n i a . R ó w n i e w a ż n y m n a s t ę p s t w e m t e g o p r o c e s u m i a ł o być s k o j a r z e n i e e f e k t u n u m i n o t y c z n e g o z m i e j s c e m jego w y s t ą p i e n i a i t y m s a m y m p r z e k s z t a ł c e n i e t e g o o s t a t n i e g o w miejsce ś w i ę t e . W t e n sposób efekt n u m i n o t y c z n y p o w s t a ł y z p o b u d z e n i a łonowego k o m p l e k s u p e r i n a t a l n e g o ( k o m p l e k s t e n o d g r y w a ł z a s a d n i c z ą r o l ę w ideologii Wielkiej Bogini) u ż y c z a ł b y m o c y s a k r a l n e j i s ł u ż y ł t r a n s f o r m a c j i p r z e s t r z e n i j a s k i n i w p r z e s t r z e ń k u l t o w ą , co z k o l e i s t w a r z a ł o r a m y d l a p o w t a r z a n i a t e g o r o d z a j u d o ś w i a d c z e ń i r y t u a l i z a c j i tej f o r m y z a c h o w a n i a , dając m o ż l i w o ś ć i c h o k r e s o w e g o p r z e ż y w a n i a w ś w i a d o m o ś c i 4 8 . F a k t t e n s t a n o w i w e d ł u g N e u m a n n a p r z y k ł a d ogólniejszej t e n d e n c j i zwią z a n e j z g e n e z ą r y t u a ł u religijnego: Akt fundacyjny rytuału polega zatem na tym, że grupa lub jednostka, po stępując za nieświadomie oddziałującą tendencją archetypową, przechodzi proces, dzięki któremu przebijający się archetyp ulega uświadomieniu. Towarzyszące temu powstawanie świadomości może wynikać bądź to z faktu, że nieświadome napięcie archetypowo sterowanej sytuacji prowadzi do oświeceniowego czy obja wieniowego rozbłysku, który jawi się po raz pierwszy jako świadomość, bądź też w istniejącej już świadomości pojawia się jej nowa część, która przyjmuje postać archetypowego obrazu lub symbolu. Generatywny proces świadomości musimy sobie zatem przedstawić w sposób analogiczny do tego, jakim posługuje się Jung, gdy opisuje wyłanianie się funkcji transcendentnej. [...] Przebicie z nieświadomo ści przejawia się jako erupcja symboli obrazowych, które właśnie jako obrazy stanowią reprezentacje elementu nieświadomego. Dopiero stopniowo ich przetwa rzanie może zostać zdominowane przez naszą abstrahująco-patriarchalną świa domość 4 9 . N i e z w y k l e w a ż n e w t y m k o n t e k ś c i e j e s t to, ż e z d a n i e m N e u m a n n a p r y m a r n y m m e d i u m , p o p r z e z k t ó r e w y p o w i a d a się a r c h e t y p , j e s t ciało. Dotyczy to z a r ó w n o sytuacji, w k t ó r e j cielesność p r o w o k o w a n a
48
Tekst Neumanna powstał ćwierć wieku przed opublikowaniem pracy S. Gr o f a, The realms of human unconsciousness (London 1978), w której w oparciu o eksperymenty z LSD wyłożona została powszechnie znana koncepcja czterech matryc perinatalnych. Grof znał prace Neumanna i Ranka. Zob. O. R a n k , Das Trauma der Geburt, Frankfurt am Main 1988 (1924). Posłużyły mu one wydatnie do budowy własnej koncepcji. Na temat kompleksu Wielkiej Bogini zob. porządkujący artykuł A. W i e r c i ń s k i e g o w t e g o ż , Magia i religia, op. cit, s. 185-206.
49
E. N e u m a n n , Zurpsychologischen..., op. cit, s. 74-75.
218
j e s t przez s p o n t a n i c z n i e powstające s t a n y przeciążenia lub deprywacji, j a k r ó w n i e ż p r o w a d z ą c y c h d o t r a n s u r u c h ó w t a n e c z n y c h . S a m w sobie t a n i e c p r z e z r e a l i z o w a n e u k ł a d y p r z e s t r z e n n e (krąg, s p i r a l a , falowa n i e i t p . ) j e s t d o g ł ę b n i e n a c e c h o w a n y a r c h e t y p o w y m i w z o r c a m i inicja c y j n y m i 5 0 . G r u p o w y t a n i e c , często p o ł ą c z o n y z e s p o ż y w a n i e m s u b s t a n c j i m o d y f i k u j ą c y c h ś w i a d o m o ś ć , m a n a celu „ w ł ą c z e n i e psychofi z y c z n y c h i n s t a n c j i p r z e k r a c z a j ą c y c h p o z i o m f u n k c j o n o w a n i a ego"51. Proces ten ma prowadzić do zestrojenia z podmiotem grupowym i k o n t a k t u z w y n i k a j ą c y m z n i e g o i t r a n s c e n d u j ą c y m go c z y n n i k i e m d u c h o w y m — formą k o l e k t y w u , k t ó r ą j e s t d z i e d z i c t w o p r z o d k ó w . M e t a f o r y c z n e o k r e ś l e n i a , k t ó r y m i p o s ł u g u j e się N e u m a n n , p o z w a l a j ą n a p r z y p u s z c z e n i e , i ż w j e g o r o z u m i e n i u r y t u a l n a f i k s a c j a n a ciele z r ó w n o c z e s n ą p r ó b ą w y ł ą c z e n i a różnicującego p i e r w i a s t k a i n d y w i d u a l n e g o w y n i k a z f a k t u , że cielesność j e s t t y m , co w sposób n a j b a r d z i e j b e z p o ś r e d n i łączy z m a t e r i a ł e m g e n e t y c z n y m p r z o d k ó w — j e s t bio logicznym t r a n s c e n d e n s e m danej grupy. Dziedzictwo przodków j e s t najpotężniejszym elementem numinotycznym, który determinuje a k t u a l n e życie społeczności, j e s t w p e ł n y m tego s ł o w a z n a c z e n i u e l e m e n t e m t r a n s p e r s o n a l n y m . I c h ś w i a t , ś w i a t z m a r ł y c h , j e s t świa tem zamieszkiwanym przez podmiot gatunkowy, który zawiera i ema n u j e z siebie a r c h e t y p o w e w z o r c e życia j e d n o s t k o w e g o i k o l e k t y w n e go. W tej s y t u a c j i r y t u a l n a ś m i e r ć inicjacyjna j e s t n a j g ł ę b s z y m wy r a z e m k o n i e c z n o ś c i wejścia w s t a n p o z n a n i a w ł a s n e j g r u p o w e j toż s a m o ś c i . J a k p i s z e c y t o w a n y p r z e z N e u m a n n a H e g e l : k u l t ,jest za sadniczo wiecznym procesem podmiotu zmierzającego do tożsamości z e swoją w ł a s n ą i s t o t ą " 5 2 . W ś w i e t l e koncepcji i z r a e l s k i e g o p s y c h o a n a l i t y k a ofiara r y t u l n a archetypowo reprezentuje zatem śmierć jednostki, która zmierza ku k o l e k t y w n e j t o ż s a m o ś c i . T a k i t e ż s e n s m a jego z d a n i e m r y t u a l n e n a k ł a d a n i e m a s e k b o g ó w - p r z o d k ó w , de facto i d e n t y f i k o w a n i e się z e l e m e n t e m t r a n s p e r s o n a l n y m . W rozumieniu N e u m a n n a proces
50
51 52
Otwartym pytaniem pozostaje, jak dalece wzorce tańca w rytuałach halucyno gennych odpowiadają stałym formalnym Kliivera. Ogólne wprowadzenie do zagadnienia wzorców tańca rytualnego podaje J. K o w a l s k a , Kolo bogów. Ruch i taniec w mitach i obrzędach, Warszawa 1995. E. N e u m a n n , Zurpsychologischen..., op. cit., s. 76. Ibidem, s. 79. 219
r y t u a l n y z m i e r z a k u z e t k n i ę c i u się z n a j g ł ę b s z ą w a r s t w ą życia ko l e k t y w n e g o p o d m i o t u . Z w a ż y w s z y n a fakt, ż e p o z i o m t r a n s p e r s o n a l n y w y r a ż a się p r z e z z a s a d ę f o r m a t y w n ą g r u p y i cielesność j e d n o s t k i , k o n i e c z n e staje się ich p o ł ą c z e n i e : Element transpersonalny odpowiada jedności grupy i cielesności jednostki. Z tego powodu reintegracja jednostki w grupę stanowi istotną funkcję każdego, szczególnie zaś pierwotnego grupowego rytuału. Indywidualizacja jednostki, o ile już nastąpiła, musi ulec regresji i zniesieniu. Poprzez taniec, śpiew i kult grupa konstytuuje się jako całość, którą była pierwotnie. Dzięki temu jednostka prze żywa siebie jako zmienioną, podniesioną i przywróconą społeczności, która znosi jej profaniczny sposób bycia, przejawiający się w ujednostkowieniu. Przez to czyni się ją zdolną do rytuału i łączy z jej elementem transpersonalnym, tożsamym z elementem grupy. Dlatego też tylko inicjowany jest w pełni zdolny do rytuału, gdyż jest on człowiekiem, który w mniejszym lub większym stopniu uświa domił sobie własną transpersonalność. Zasada ta obowiązuje zarówno w religiach tradycyjnych i historycznych, jak też w związkach misteryjnych i sektach 5 3 . N e u m a n n p o d k r e ś l a , ż e t a i n k o r p o r a c j a j e d n o s t k i w g r u p ę j e s t wa r u n k i e m w s t ę p n y m s c a l e n i a g r u p y z a r c h e t y p e m . D o k o n u j e s i ę ono p r z e z jej identyfikację z p r z o d k i e m t o t e m i c z n y m , b o g i e m , z m a r ł y m i l u b i n n ą p e r s o n i f i k o w a n ą s t r u k t u r ą a r c h e t y p o w ą , k t ó r a s p e ł n i a funk cję m e d i u j ą c ą . O s t a t e c z n i e idzie o c a ł k o w i t e t o ż s a m o ś c i o w e zjedno czenie kolektywu z siłami losu i n a t u r y . Gdyby tego rodzaju proces m i a ł c h a r a k t e r j e d n o r a z o w y , m o g ł o b y t o o z n a c z a ć c a ł k o w i t e pochło n i ę c i e ś w i a d o m o ś c i w r e z e r w u a r z e g a t u n k o w y c h wzorców d z i a ł a ń i n s t y n k t o w y c h . J e d n a k ż e fakt j e g o okresowej r y t u a l n e j p o w t a r z a l n o ści s t w a r z a s z a n s ę d l a rozwoju ś w i a d o m o ś c i p o p r z e z m o ż l i w o ś ć u ś w i a d o m i e n i a l a t e n t n y c h s t r u k t u r sfery k o l e k t y w n e j , k t ó r e j a k o g a t u n k o w e wyposażenie instynktowe, stanowią również przystoso wawcze odwzorowanie środowiskowego u n i w e r s u m 5 4 . Z d a n i e m N e u m a n n a n a p e w n y m p o z i o m i e rozwoju c z ł o w i e k a m a g i c y z a c j a r y t u a ł u b y ł a w y r a z e m p r o c e s u k r y s t a l i z a c j i l u d z k i e j pod miotowości, k t ó r y z m i e r z a ł , p o c z ą t k o w o całkowicie n i e ś w i a d o m i e , k u
53 54
Ibidem, s. 79-80, wytł. T. S. W tekście Neumanna znać wpływy teorii gatunkowych bioświatów, choć brak jest bezpośredniego nawiązania, przedstawionej na początku stulecia przez J. von U e x k i i l l a , Theoretische Biologie, Frankfurt am Main 1973.
220
zwiększeniu kontroli n a d zachodzącym w rytuale zjawiskiem udo s t ę p n i a n i a a r c h e t y p u . P o d s t a w ą l u d z k i e g o r y t u a ł u i jego g ł ę b o k i m u k r y t y m celem jest bowiem wyprowadzenie człowieka poza determinizm natury, odwzorowany strukturalnie w układzie instynktów. W z a c h o d z ą c y m w t e n sposób r u c h u w y z w o l e ń c z y m u k ł a d t e n p r e z e n t u j e się ś w i a d o m o ś c i j a k o p a n o r a m a n a s t ę p u j ą c y c h p o sobie sym bolicznych s t r u k t u r archetypowych. Ich uświadomienie j e s t j a k ą ś formą ich p r z e k r a c z a n i a . W s y t u a c j i w y c h o d z e n i a ś w i a d o m o ś c i p o z a d e t e r m i n i z m i z w i ą z a n e j z t y m s t a n e m jej b e z r a d n e j wolności n u m e n i n s t y n k t u m u s i z o s t a ć z a s t ą p i o n y p r z e z n u m i n a l n ą moc a r c h e t y p u w z r a s t a j ą c e j s a m o ś w i a d o m e j w o l n o ś c i . R y t u a l n i e p r z e j a w i a się t o w f o r m i e z a k l ę ć i p r z e d s t a w i e ń o b r a z o w y c h , k t ó r e p o z w a l a j ą na in t e n c j o n a l n e w y w o ł y w a n i e a r c h e t y p ó w i ich o b r o n n ą fiksację. A n a l i z o w a n e p r z e z F r e u d a cechy k o m p u l s y w n o ś c i i p o w t a r z a l n o ści r y t u a ł u N e u m a n n t ł u m a c z y jego a r c h e t y p o w ą siłą, k t ó r a n a r z u c a się z m o c ą i n s t y n k t u . J e s t to w istocie z g o d n e z ujęciem J u n g a , d l a k t ó r e g o k a ż d a i n d y w i d u a l n a n e r w i c a z jej k o m p l e k s o w ą p s y c h o d y n a mika j e s t f a k t y c z n i e j e d n o s t k o w y m c z u b k i e m g ó r y lodowej, k t ó r e j podstawę stanowi archetypowa ogólnoludzka organizacja instynk t ó w 5 5 . P o d o b i e ń s t w o i n s t y n k t u i r y t u a ł u dochodzi r ó w n i e ż d o głosu w fakcie, ż e t a k j a k z w i e r z ę n i e m o ż e k o n t y n u o w a ć p r z e r w a n e g o algorytmu działań instynktownych, będąc zmuszone do powtarzania o d p o c z ą t k u całej sekwencji, t a k r ó w n i e ż p r z e r w a w s p r a w o w a n i u r y t u a ł u d o m a g a się j e g o c a ł k o w i t e g o p o w t ó r z e n i a : Każde zakłócenie wewnętrznego porządku rytuału uchodzi za wysoce nie bezpieczne, zaś ten, który je spowodował, nawet jeśli szło tylko o działanie mi mowolne (kichnięcie, potknięcie itp.), bywa często zabijany. Sam rytuał, nawet jeśli trwał już wiele dni, musi zostać powtórzony od początku. Cechująca działania rytualne kompulsywną dokładność polega zasadniczo na fakcie, że kontakt z archetypami słusznie uchodzi za rzecz w najwyższym stopniu niebezpieczną. Ustalenie rytuału oznacza stabilizację archetypu. Poprzez fakt, iż obcowanie z nim jest możliwe tylko w ramach stałego układu formalnego, można obronić się przed związanym z nim niebezpieczeństwem. W tym sensie rytuał jest nie tylko transformatorem energii, co Jung wykazał w odniesieniu do symboli, lecz podobnie jak i one jawi się także jako czynnik chroniący słabą świadomość. W odniesieniu do niej spełnia on rolę systemu śluz, który zapobiega niekontrolowanemu wtargnięciu archetypu [...]. 55
J. J a cob i, op. cit., s. 7 - 3 5 . 221
Nie uświadamiane, mimo to potężnie oddziałujące na świadomość, znaczenie rytuału może ujawnić się dopiero wtedy, gdy każdy, nawet najbardziej niezrozu miały jego szczegół zostanie potraktowany dokładnie i poważnie, zaś sam rytuał przez długi czas będzie odprawiany i przekazywany z wymuszoną skrupulatną wiernością 06 . W t a k i m r o z u m i e n i u z a s a d n i c z ą funkcją r y t u a ł u j e s t p r z y g o t o w a n i e ś w i a d o m e j części psyche n a w k r o c z e n i e n i e b e z p i e c z n i e obsa dzonej e n e r g e t y c z n i e informacji, k t ó r a p o c h o d z i z e sfery p o d ś w i a d o m e j . W t y m z n a c z e n i u r y t u a ł p r z e j ś c i a n i e t y l k o o z n a c z a socjalną m o b i l n o ś ć p o d m i o t u , k t ó r a o d w z o r o w y w a n a j e s t w symbolicznej p r z e s t r z e n i o b r z ę d u , lecz t a k ż e p r z e p r o w a d z e n i e z n i e ś w i a d o m o ś c i do ś w i a d o m o ś c i z a s o b u informacji a r c h e t y p o w e j i s t o t n e j , b a , n i e z b ę d n e j d l a p r a w i d ł o w e g o podjęcia nowej roli s p o ł e c z n e j . P r o c e s u ś w i a d o m i e n i a d a n e g o r y t u a l n i e a r c h e t y p u oznacza jego p e ł n ą interioryzację i z a m i a n ę wzorców rytualnego działania w wiedzę. Ewolucyjnie r y t u a ł s ł u ż y z a t e m rozwojowi ś w i a d o m o ś c i p r z e z p o s z e r z e n i e jej o w p r o w a d z a n e k o n s t e l a c j e informacji a r c h e t y p o w e j , c z e m u t o w a r z y s z y s t o p n i o w a dysolucja p r o c e s u r y t u a l n e g o 5 7 . C h o c i a ż N e u m a n n j a w i się j a k o z w o l e n n i k filogenetycznego p r y m a t u d z i a ł a ń r y t u a l n y c h , opo w i a d a się j e d n a k z a s y n c h r o n i c z n y m r ó w n o u p r a w n i e n i e m m i t u : „Działanie rytualne, symbol przedstawieniowy i mityczna w y k ł a d n i a t w o r z ą j e d n o ś ć religii, p o p r z e z k t ó r ą człowiek u ś w i a d a m i a sobie ar58 chetypowo działający świat r y t u a ł u " .
56 57
58
E. N e u m a n n , Zurpsychologischen..., op. cit., s. 85-86. Pojęciem dysolucji w związku z procesem rytualnym posługuję się przez ana logię do znaczenia, jakie nadał mu J. M a z u r k i e w i c z w drugim tomie Wstępu do psychofizjologii patologicznej (t. II: Dysolucja aktywności korowo-psychicznej, Warszawa 1958), gdy opisuje formy dysolucji aktywności korowo-psychicznej. Inspirując się Wygotskim, przyjmuję, że wyższe funkcje psychiczne są ściśle związane ze zinternalizowanym procesem społecznej rytualizacji działań. Jako takie mogą one podlegać okresowym lub trwałym regresjom i rozpadowi. Choć w ujęciu Mazurkiewicza pojęcie dysolucji funkcji wyższych w niższych ma charakter jednoznacznie patologiczny, to jednak wydaje się, że w nawią zaniu do starej koncepcji dezintegracji pozytywnej Dąbrowskiego w katego riach neojacksonowskich można również mówić o dysolucji pozytywnej i nega tywnej. Zanik rytuału, któremu odpowiada dojrzewanie i poszerzenie świado mości, byłby przykładem tej pierwszej. E. N e u m a n n , Zur psychologischen..., op. cit., s. 90.
222
VIII RYTUAŁ IV 1. RYTUAŁ J A K O SYTUACJA LIMINALNA Omówiona w poprzednim rozdziale teoria r y t u a ł u N e u m a n n a s t w a r z a inspirujący k o n t e k s t dla koncepcji rytualizacji w ujęciu T u r n e r a . T e n o s t a t n i o b i e r a z a p u n k t wyjścia s ł y n n ą k l a s y f i k a c j ę o b r z ę d ó w p r z e j ś c i a (rites de passage), z a p r o p o n o w a n ą w 1 9 0 8 r o k u przez van G e n n e p a 1 . W związku z metaforyzowaną przestrzennie mobilnością społeczną jednostki (zmiany s t a t u s u związane z prze c h o d z e n i e m d o i n n e j g r u p y w i e k o w e j , w s t ą p i e n i e d o t a j n e g o sto w a r z y s z e n i a , zajęcie n o w e j pozycji p o l i t y c z n e j i t p . ) v a n G e n n e p wyodrębnił t r z y etapy rytualizacji tego procesu, określając je mia nem: — w y o d r ę b n i e n i a (separation), — p r z e j ś c i a (marge), — r e i n t e g r a c j i (agregation) . W t y m ujęciu specyficzne p r a k t y k i r y t u a l n e s ł u ż ą o d e r w a n i u j e d n o s t k i od d o t y c h c z a s o w e j pozycji społecznej i w y ł ą c z e n i u ze z w i ą z a n e j z n i ą b e z p o ś r e d n i e j g r u p y o d n i e s i e n i a , w p r o w a d z e n i u jej n a j a k i ś czas w pewien stan graniczny (marginalny, liminalny) nie związany z a t r y b u c j ą t r w a ł e j roli społecznej, po czym w ł ą c z e n i u jej do nowej
1 2
A. van G e n n e p , Les rites de passage, Paris 1908. Korzystam z angielskiego tłumaczenia: A. van G e n n e p , The rites of passage, Chicago 1984, s. VII, 10-11. Krótkie omówienie obrzędów przejścia w kontek ście własnej teorii podaje również E. L e a c h , Culture and communication, London 1976, s. 77-80. 223
g r u p y o d n i e s i e n i a , co łączy się z p r z y p i s a n i e m a t r y b u t ó w c h a r a k t e r y 3 s t y c z n y c h d l a u z y s k a n e j nowej pozycji . N a w i ą z u j ą c d o v a n G e n n e p a , brytyjski a n t r o p o l o g s k u p i a się n a s t a n a c h i obrzędach związanych ze środkowym e t a p e m rytualizacji i l i m i n a l n y m i o b r z ę d a m i przejścia. J a k z a u w a ż a , p r z y p o j m o w a n i u s p o ł e c z e ń s t w a j a k o s t r u k t u r y , k t ó r a z b u d o w a n a j e s t z pozycji o spe cyficznym s t a t u s i e , w y p a d a u z n a ć , iż j e d n o s t k a w fazie l i m i n a l n e j z n a j d u j e się w specyficznej s y t u a c j i „ i n t e r s t r u k t u r a l n e j " , k t ó r a n a j pełniej odwzorowywana jest w r y t u a ł a c h inicjacyjnych związanych z dojrzewaniem społecznym i pozyskiwaniem członkostwa w grupie k u l t o w e j . Pojęcie r y t u a ł u T u r n e r z a s t r z e g a d l a p r a k t y k z w i ą z a n y c h z inicjacyjną fazą przejścia, p r o p o n u j ą c z a r a z e m , by i n n e p r a k t y k i z w i ą z a n e z s a n k c j o n o w a n i e m d a n e g o s y s t e m u pozycyjnego o k r e ś l a ć m i a n e m ceremonii: „Rytuał ma c h a r a k t e r transformacyjny, ceremo n i a z a ś k o n f i r m a c y j n y " 4 . T u r n e r z a u w a ż a , że w z w i ą z k u z e t a p e m p r z e j ś c i o w y m i n i c j o w a n a j e d n o s t k a s t a j e się n i e j a k o n i e w i d z i a l n a z p u n k t u w i d z e n i a s y s t e m u k a t e g o r i i , k t ó r e opisują s y s t e m pozycyjny d a n e j społeczności, co m o ż e m i ę d z y i n n y m i z n a j d o w a ć w y r a z w uz n a w a n i u j ą z a m a r t w ą l u b w i o d ą c ą egzystencję o c h a r a k t e r z e e m brionalnym. J a k o t a k a jest potencjalnie niebezpieczna dla stabilnego s y s t e m u grupy i podlega t a b u z a s t r z e ż o n e m u dla obiektów zagraża jących zanieczyszczeniem5. W t y m sensie, konkluduje T u r n e r , osoba t a n i e s i e w sobie p e w i e n n i e b e z p i e c z n y c z y n n i k d y n a m i c z n y , k t ó r y kwestionuje s t r u k t u r a l n e equilibrium społeczności, i w związku z t y m m u s i z o s t a ć z niej w y i z o l o w a n a . Istnieje również znacząca różnica pomiędzy t y p e m relacji społecz n y c h o b o w i ą z u j ą c y m w s t a b i l n y m pozycyjnym s y s t e m i e g r u p y a t y m , k t ó r y w fazie l i m i n a l n e j w y s t ę p u j e p o m i ę d z y i n i c j o w a n y m i , a t a k ż e p o m i ę d z y n i m i i ich i n s t r u k t o r a m i . O ile w t y m p i e r w s z y m m a m y
3
4
5
Inspirowaną ideami van Gennepa socjologiczną teorię zmiany statusu opraco wali B. G. G l a s e r , A. L. S t r a u s s , Status passage, London 1971; zob. szcze gólnie rozdział dotyczący społecznego nadzoru nad zrytualizowanymi zmiana mi statusu, s. 57-88. V. T u r n e r , Betwixt and between: liminal period [w:] t e g o ż , The forest of symbols, New York 1967, s. 95. Turner oczywiście odwołuje się do koncepcji Mary D o u g l a s przedstawionych przez nią w książce Purity and danger..., op. cit.
224
d o c z y n i e n i a z e s k o m p l i k o w a n y m s y s t e m e m z h i e r a r c h i z o w a n y c h za leżności m i ę d z y l u d z k i c h , k t ó r e w y n i k a j ą z r ó ż n y c h ról s p o ł e c z n y c h , pozycji i z w i ą z a n y c h z n i m i p r a w i obowiązków, o t y l e w t y m d r u g i m inicjowanych obowiązuje a b s o l u t n e p o d p o r z ą d k o w a n i e inicjującym i cał kowita równość względem pozostałych inicjowanych. Różne są t a k ż e t r y b y s a n k c j o n o w a n i a o b y d w u d z i e d z i n . W p i e r w s z y m d o m i n u j e za s a d a legislacyjno-polityczna, w d r u g i m c a ł k o w i t e p o d p o r z ą d k o w a n i e osobom reprezentującym niekwestionowalną tradycję społeczności6. W związku z t y m g r u p ę o c h a r a k t e r z e liminalnym, której członkowie s ą a b s o l u t n i e r ó w n i , b ę d ą c d l a siebie t o w a r z y s z a m i w s p ó l n e g o losu, T u r n e r o k r e ś l a m i a n e m w s p ó l n o t y (communitas) i p r z e c i w s t a w i a ją społeczności o s t r u k t u r z e h i e r a r c h i c z n e j 7 . O ile w s y s t e m i e pozycyj n y m l u d z i e żyją o b o k i n n y c h l u d z i i p o s t r z e g a j ą i n n y c h n i e j a k o l u d z i , lecz j a k o w y z n a c z o n e p r z e z s y s t e m role, o t y l e w communitas l u d z i e żyją z i n n y m i l u d ź m i i j a k o t a k i c h i c h p o s t r z e g a j ą 8 . Z d a n i e m T u r n e r a r ó ż n i c ę p o m i ę d z y communitas i s y s t e m e m pozycyjnym moż n a p r z e d s t a w i ć w p o s t a c i listy b i n a r n y c h opozycji, k t ó r e określają d i a l e k t y c z n y z w i ą z e k łączący k o m p o n e n t a n t y s t r u k t u r a l n y z e s t r u kturą. Obejmuje ona następujące pary przeciwieństw: — — — — — — — — — — —
stan przejściowości-stabilność statusu, całość-część, homogeniczność-heterogeniczność, communitas-struktura, równość-nierówność, anonimowość-system nomenklaturowy, brak własności prywatnej-własność prywatna, nieobecność statusu-status, nagość lub ubiór zuniformizowany-dystynkcja ubioru, wstrzemięźliwość seksualna-seksualizm, minimalizacja zróżnicowania płciowego-maksymalizacja zróżnicowania płciowego, — brak rang-zróżnicowanie rangą, — pokora-duma z zajmowanej pozycji, — niezważanie na wygląd osobisty-troska o wygląd osobisty,
6 7 8
V. T u r n e r , op cit, s. 99-100. V. T u r n e r , The ritual process, London 1969, s. 82. Turner wyraża tu swoje koncepcje językiem filozofii dialogu Bubera (The ritual process, op. cit, s. 114). 225
— — — — — — —
brak dystynkcji bogactwa-dystynkcja bogactwa, zanegowanie egoizmu-egoizm, całkowite posłuszeństwo-posłuszeństwo tylko względem wyższego rangą, świętość-profanum, sakralne pouczenie-wiedza techniczna, milczenie-mowa, zawieszenie związków i obligacji wynikających z pokrewieństwa-prawa i obligacje wynikające z więzów krwi, — nieustanne odniesienie do sił mistycznych-okresowe odniesienie do sił mistycznych, — głupota-inteligencja, — prostota-złożoność, — akceptacja bólu i cierpienia-unikanie bólu i cierpienia, — heteronomia-różne stopnie autonomii 9 . T e g o r o d z a j u l i s t a pozwoliła T u r n e r o w i n a a n a l i z ę i opis p r z e j a w i a n i a się r ó ż n y c h cech communitas, k t ó r e w y s t ę p u j ą ze z r ó ż n i c o w a n y m n a s i l e n i e m w r ó ż n y c h k o m p l e k s a c h k u l t u r o w y c h : od zjawisk t o w a r z y s z ą c y c h inicjacjom w s p o ł e c z n o ś c i a c h t r a d y c y j n y c h po chrześcijań s t w o p i e r w o t n e i m o n a s t y c z n e , r u c h y m i l l e n a r y s t y c z n e czy r u c h h i p pisowski l a t sześćdziesiątych. Wszędzie t a m odnajduje on podobne s p r z ę ż e n i e , k t ó r e łączy d o m i n a n t y s t r u k t u r y i a n t y s t r u k t u r y : Występuje tu pewnego rodzaju dialektyka, gdyż bezpośredniość communitas toruje drogę do zapośredniczenia przez strukturę. Przez rites de passage człowiek uwalnia się od struktury na rzecz communitas, by powrócić do struktury ożywiony jej doświadczeniem. Pewny jest fakt, że żadne społeczeństwo nie jest w stanie funkcjonować bez tego rodzaju dialektyki. Nadmiar struktury może prowadzić do patologicznych manifestacji communitas działającej poza a nawet przeciw „pra wu". Nadmiar communitas przejawiający się w niektórych niwelujących ruchach religijnych czy politycznych może szybko zostać zastąpiony despotyzmem, biuro kracją czy innymi rodzajami usztywnienia strukturalnego. Dzieje się tak, gdyż podobnie jak neofici afrykańskiej loży obrzezania, mnisi benedyktyńscy czy człon kowie ruchów millenarystycznych żyjący we wspólnocie prędzej czy później zdają się domagać absolutnego autorytetu w postaci religijnego przykazania, przepełnionego boską inspiracją lidera czy dyktatora. O ile materialne i organizacyjne potrzeby człowieka mają zostać zaspokojone, sama communitas nie jest w stanie się ostać. Maksymalizacja communitas prowokuje maksymali zację struktury, co z kolei wywołuje rewolucyjne dążenia ku restytucji communi-
9
Ibidem, s. 92-93.
226
tas. Dowolna historia społeczna przynosi przykłady politycznych przejawów tego 10 rodzaju oscylacji . N a t l e r o z w a ż a ń T u r n e r a szczególnie i n t e r e s u j ą c a w y d a j e się i s t o t n a obserwacja, że socjopsychiczne s t a n y z w i ą z a n e z i s t n i e n i e m communitas u ł a t w i a j ą p r o c e s y p r o g r a m o w a n i a s p o ł e c z n e g o d o k o n u j ą c e g o się p r z e z p r e z e n t a c j ę i m a n i p u l a c j ę a m b i w a l e n t n y m i s y s t e m a mi s y m b o l i c z n y m i o wysoce z r ó ż n i c o w a n y c h p o z i o m a c h o d d z i a ł y w a n i a s e m a n t y c z n e g o 1 1 . Dzieje się to w s y t u a c j i w y m u s z o n e g o b r u t a l n y m i ś r o d k a m i z e r w a n i a z p r z e s z ł ą pozycją w s t r u k t u r z e o r a z zwią z a n y m i z n i ą z e s p o ł a m i identyfikacji i n a w y k ó w . Z w i ą z a n y z t y m s t r e s p r o w o k u j e głębokie s t a n y regresji, m o d e l o w a n e p r z e z a u t o r y t a r n e t e c h n i k i s t e r o w a n i a społecznego. T o w a r z y s z y t e m u s y s t e m w z m o c n i e ń w y n i k a j ą c y c h z e specyficznego w s p ó l n o t o w e g o doświad czenia człowieczeństwa. Interpretując t e n s t a n w kategoriach teorii r y t u a ł u N e u m a n n a , m o ż n a powiedzieć, i ż p o w y ż s z a s y t u a c j a s ł u ż y a k t y w a c j i specyficznych t r e ś c i a r c h e t y p o w y c h ( k o m p l e k s y s e k s u a l i z m u , agresji, s a m o z a c h o w a n i a ) . Z w i ą z a n y z ich w t a r g n i ę c i e m s t a n p a s y w n o ś c i i n i e s t e r o w n o ś c i ego d o m a g a się przejęcia k o n t r o l i p r z e z d z i a ł a j ą c ą ś r o d k a m i a u t o r y t a r n y m i i o d d e l e g o w a n ą do t y c h celów g r u p ę specjalistów k u l t o w y c h , w ujęciu D u r k h e i m a — t e c h n i k ó w socjalizacji. Z a g r o ż e n i e , j a k i e s t w a r z a j ą d l a społeczności c z ł o n k o w i e w s p ó l n o t y inicjowanych, m o ż e w y n i k a ć z f a k t u , że ulegają oni d a l e k o p o s u n i ę t e j inflacji p o z y s k a n e g o wcześniej k o m p l e k s u ego i z d o m i n o w a n i u g o p r z e z społecznie n i e e l a s t y c z n e i n s t y n k t y w n e p r o g r a m y za c h o w a ń , z k t ó r y c h część m o ż e p r o w a d z i ć do s t a n ó w wysoce a n o m i c z n y c h . W t r a d y c y j n y m ujęciu p s y c h o a n a l i t y c z n y m p r z e j a w i a j ą c y się w communitas specyficzny s t a n n a p i ę c i a p s y c h i c z n e g o j a w i się j a k o p o c h o d n a a k t y w a c j i id i superego, k t ó r e s ł u ż ą modyfikacji l u b wy m i a n i e a p a r a t u a d a p t a c y j n e g o ego. W w y p a d k u działań rytualnych związanych przykładowo z pub e r t a l n y m i o b r z ę d a m i p r z e j ś c i a s p o ł e c z n y c z y n n i k n o r m a t y w n y ko d o w a n y w superego n i e d o c i e r a do j e d n o s t k i z a p o ś r e d n i c t w e m z n a czących p r z e d s t a w i c i e l i wcześniejszej k o n s t e l a c j i s y s t e m u pozycyjne go — s y s t e m u p o k r e w i e ń s t w a — lecz z a p o ś r e d n i c z o n y p o p r z e z r e p r e -
10 11
Ibidem, s. 116, wytł. T. S. Zob. przykłady w: V. T u r n e r , The forest..., op. cit, s. 99, 102-105. 227
zentiijących s p o ł e c z e ń s t w o k u l t o w y c h specjalistów. W t a k i m ujęciu inicjacja j a w i ł a b y się j a k o s p o ł e c z n a k o r e k t a socjalizacji t y p u r o d z i n n e g o — i n t e n s y f i k a c j a z a g r o ż o n y c h p a r t y k u l a r y z m e m więzi k r w i , socjalizujących form u c z e n i a . S a m a w sobie b o w i e m socjalizacja p r z e z członków tego samego s y s t e m u pokrewieństwa niesie niebezpieczny p o t e n c j a ł a n t y s p o ł e c z n y . D o s t r z e g a j ą c ogrom ś r o d k ó w s t o s o w a n y c h przez tradycyjne społeczeństwa dla bezpiecznego p r z e p r o w a d z e n i a tego procesu, z t y m większym zdumieniem patrzyć należy na u d a n e p r ó b y autoinicjacji, k t ó r e m u s i a ł y d a ć p o c z ą t e k k o m p l e k s o w i s z a m a ń s k i e m u , o r a z n a t e , k t ó r e s p o r a d y c z n i e p r z y d a r z a j ą się człowiekowi w s p ó ł c z e s n e m u , k t ó r y z a s a d n i c z o p o z b a w i o n y j e s t o c h r o n n e g o dzia ł a n i a r y t u a ł u religijnego.
2. RYTUAŁ JAKO RESTRUKTURYZACJA DOŚWIADCZENIA S i l n i e o b e c n a w dziele T u r n e r a i d e a , zgodnie z k t ó r ą o k r e s o w a d e s t r u k t u r y z a c j a r y t u a l n a s ł u ż y głęboko i n g e r u j ą c y m p r o c e s o m ucze n i a i intensyfikacji a d a p t a c j i p s y c h o s p o ł e c z n e j , z n a l a z ł a r ó w n i e ż swój w y r a z w t e o r i i W a l l a c e ' a , k t ó r y pojmuje r y t u a ł y inicjacyjne j a k o spe cyficzne s p o ł e c z n e ś r o d k i r e o r g a n i z a c j i d o ś w i a d c z e n i a , b a z u j ą c e n a 12 z j a w i s k a c h o p i s y w a n y c h p r z e z k l a s y c z n y b e h a w i o r y z m . W a l l a c e za proponował pięciopunktowy schemat przebiegu rytualnego procesu uczenia, którego podstawą jest zasada określana przez niego m i a n e m p r a w a d y s o c j a c j i (law of dissociation). Z g o d n i e z tą z a s a d ą z a k r e s i t e m p o reorganizacji dowolnego systemu e l e m e n t ó w kogni tywnych i afektywnych są wprost proporcjonalne do stopnia w y k l u c z e n i a z e ś w i a d o m o ś c i ś r o d o w i s k o w y c h s y g n a ł ó w percepcyjnych, skojarzonych z u p r z e d n i m u c z e n i e m i n n y c h zna czeń, oraz prezentacji sygnałów bezpośrednio istotnych dla e l e m e n t ó w m a j ą c y c h u l e c r e s t r u k t u r y z a c j i 1 3 . W r a m a c h pięoiop u n k t o w e g o s c h e m a t u W a l l a c e w y r ó ż n i a n a s t ę p u j ą c e fazy r y t u a ł u :
12 13
A. F. C. W a l l a c e , Religion. An anthropological view, New York 1966. Ibidem, s. 239.
228
1 . U c z e n i e p r z y g o t o w a w c z e (prelearning). P o d pojęciem t y m r o z u m i e o n p o p r z e d z a j ą c e inicjację p r z y s w o j e n i e p r z e z j e d n o s t k ę pew n e g o z a s o b u wiedzy, k t ó r a daje p r o w i z o r y c z n e w y o b r a ż e n i e n a t e m a t e l e m e n t ó w mających ulec reorganizacji. Dotyczy to na p r z y k ł a d w s t ę p n y c h k i e r u n k o w y c h p r z e d s t a w i e ń dotyczących b y t ó w n a d p r z y rodzonych, z którymi k o n t a k t n a s t ą p i w wyniku udziału w rytuale, m g l i s t y c h o c z e k i w a ń w s t o s u n k u do o s i ą g n i ę t e g o r y t u a l n i e nowego s t a t u s u czy n i e z a d o w o l e n i a z e s t a n u a k t u a l n e g o i t p . T a z a l ą ż k o w a a n t y c y p u j ą c a w i e d z a o c h a r a k t e r z e p r z e c z u c i a w s p ó ł w y s t ę p u j e z ka n o n e m w i e d z y a d e k w a t n e j d o inicjacyjnie k w e s t i o n o w a n e g o s t a n u . 2. S e p a r a c j a {separation). W d r u g i e j fazie n a s t ę p u j e d o b r o w o l n e l u b p r z y m u s o w e o d d z i e l e n i e j e d n o s t k i o d t r e ś c i ś w i a d o m o ś c i związa n y c h z p o z b a w i o n ą z n a c z e n i a informacją ś r o d o w i s k o w ą , co m o ż e n a stąpić przez: — z a s t o s o w a n i e d y s t r a k t o r ó w l u b deprywacji s e n s o r y c z n e j w odnie sieniu do uprzednio znaczących sygnałów środowiskowych; — użycie s u b s t a n c j i h a l u c y n o g e n n y c h p r o w a d z ą c y c h do d e s e m a n t y zacji, r o z e r w a n i a u p r z e d n i o przyswojonych s t r u k t u r asocjacyjnych; — z a s t o s o w a n i e s t r e s o r ó w powodujących o g r a n i c z e n i e i r e d y s t r y b u cję u w a g i ; — prezentację w różnych modalnościach zmysłowych bodźcowania o podwyższonym stopniu monotonii i powtarzalności, które to środki o zróżnicowanej skuteczności Wallace określa m i a n e m f a c y l i t a t o r ó w p o ż ą d a n e j r e o r g a n i z a c j i . I c h użycie m a w o s t a t e c z n y m efekcie p r o w a d z i ć d o w y w o ł a n i a s t a n u t r a n s o w e g o , k t ó r y p o j m o w a n y j e s t j a k o s t a n dysocjacji z c h a r a k t e r y s t y c z n y m d l a n i e g o z e s p o ł e m podwyższonej podatności na sugestię. 3 . S u g e s t i a {suggestion). E t a p t e n m o ż e być r o z u m i a n y t r o j a k o z u w a g i n a t r z y sposoby o s i ą g a n i a p o ż ą d a n e j r e s y n t e z y m a t e r i a ł u kognitywno-afektywnego: — w formie i n t e n c j o n a l n e j a u t o s u g e s t i i p o d m i o t u ; — w formie zastosowanej wobec j e d n o s t k i środowiskowej h e t e r o s u g e s t i i ; — j a k o s p o n t a n i c z n e p r z e g r u p o w a n i e t r e ś c i zdysocjowanych, k t ó r e w y s t ę p u j ą c w k o m p l e k s a c h , m o g ą zaowocować przejściowo ujaw n i e n i e m o d m i e n n e g o z e s p o ł u osobowościowego, c h a r a k t e r y s t y c z n y m d l a s y n d r o m u osobowości z w i e l o k r o t n i o n e j (multiple persona lity disorder). W i n t e r p r e t a c j a c h t r a d y c y j n y c h t e n o s t a t n i s t a n rzeczy m o ż e być i n t e r p r e t o w a n y j a k o opętanie, owładnięcie czy i n n a 229
forma s t a n ó w posesywnych. W formie łagodniejszej może być m o w a o wynikłej z takiego p r z e g r u p o w a n i a transformacji wierzeń i war tości danej j e d n o s t k i , co w odniesieniu do jej tożsamości może zaowo cować n a r o d z i n a m i świadomości mesjanistycznej ł u b profetycznej. 4. D z i a ł a n i e (execution). W o k r e s i e z w i ą z a n y m z c z w a r t ą fazą i n i c j o w a n y p o w i n i e n w y k a z a ć się d z i a ł a n i e m a d e k w a t n y m d o osiąg n i ę t e g o p o z i o m u r e s y n t e z y . Może t o n a s t ą p i ć j e s z c z e w t r a k c i e t r w a n i a s t a n u dysocjacji, j a k w w y p a d k u d o z n a ń p o s e s y w n y c h , l u b p o j e g o z a k o ń c z e n i u , gdy d z i a ł a n i a t e w i n n y o d p o w i a d a ć s p o ł e c z n y m o c z e k i w a n i o m w z w i ą z k u z rolą z w i ą z a n ą z z a j m o w a n ą p r z e z inicjo w a n e g o n o w ą pozycją społeczną. 5. U t r z y m a n i e (maintenance). P i ą t y e t a p obejmuje c z a s po wyj ściu z e s t a n u dysocjacji, k i e d y t o z m i e r z a się d o p o d t r z y m a n i a osiąg n i ę t e g o dzięki n i e m u n o w e g o p o z i o m u r e s y n t e z y . D o p e w n e g o c z a s u celowi t e m u służyć m o ż e s u g e s t i a o c h a r a k t e r z e p o s t h i p n o t y c z n y m . Trwalsze działanie może mieć periodyczne odnawianie r y t u a ł u , okre sowo p o n a w i a n e s p o t k a n i a z j e g o w s p ó ł u c z e s t n i k a m i l u b d o s t a r c z e n i e j e d n o s t c e s y m b o l i s k o j a r z o n y c h z r y t u a ł e m i t o w a r z y s z ą c y m mu s t a n e m dysocjacji. F u n k c j ą t a k i c h s y m b o l i c z n y c h d z i a ł a ń i p r z e d m i o t ó w byłoby n i e tylko c z ę s t s z e p ł y t s z e a k t y w o w a n i e n o w e g o k s z t a ł t u z r e i n t e g r o w a n e j s t r u k t u r y p s y c h i c z n e j , lecz t a k ż e u t r z y m a n i e s t a ł e g o p o d w y ż s z o n e g o p o z i o m u gotowości dysocjacyjnej n a w y p a d e k koniecz ności w p r o w a d z e n i a przeprogramowującej korekty. J a k ł a t w o z a u w a ż y ć , p r z e d s t a w i o n y s c h e m a t d a j e się ł a t w o w k o m p o n o w a ć w inicjalną koncepcję v a n G e n n e p a w r a z z jej T u r n e r o w s k i m r o z w i n i ę c i e m . W a l l a c e p o d k r e ś l a , ż e choć o p i s a n y p r o c e s m o ż e s p r a w i a ć w r a ż e n i e i n d u k c j i s t a n ó w głęboko a n o r m a l n y c h i p a t o logicznych, w istocie j e s t on n i e o d z o w n ą i i n t e g r a l n ą częścią s y s t e m u k u l t u r y , w k a ż d y m z e s w y c h e l e m e n t ó w głęboko k u l t u r o w o u w a r u n k o w a n y 1 4 . T e g o r o d z a j u s f o r m u ł o w a n i e n a s u w a p y t a n i e , czy k u l t u r y pozbawione takiego k o m p o n e n t u rytualnego są jeszcze k u l t u r a m i , e w e n t u a l n i e , co dzieje się z k u l t u r a m i , w k t ó r y c h k o m p o n e n t t e n n i e jest chroniony, sterowany i sankcjonowany przez wyspecjalizowaną i n s t y t u c j ę społeczną, lecz p r z e j a w i a się często w f o r m a c h h y b r y d a l n y c h n a o b r z e ż a c h s y s t e m u społecznego.
14
Ibidem, s. 240-242.
230
P e w n e niejasności budzi terminologia Wallace'a. Pisząc, iż w fazie s e p a r a c j i idzie o „ w y k l u c z e n i e ze ś w i a d o m o ś c i (conscious awareness)" czy t e ż „oddzielenie o d ś w i a d o m o ś c i " s z e r e g u t r e ś c i p o z y s k a n y c h n a drodze uprzedniego uczenia, postępuje zgodnie z ujęciem behawiorys t y c z n y m (lecz n i e d o k o ń c a , b o n a g r u n c i e b e h a w i o r y z m u r a c z e j t r u d n o p o s t u l o w a ć i s t n i e n i e czegoś t a k i e g o , j a k conscious awareness). P o n i e w a ż w p r o c e s i e inicjacyjnym idzie w p i e r w s z y m r z ę d z i e o głę boko i n g e r u j ą c e p r z e k s z t a ł c e n i e s t e r u j ą c e g o ś w i a d o m o ś c i ą , lecz p r z e z n i ą m a ł o l u b zgoła w ogóle n i e r e f l e k t o w a n e g o , z a n u r z o n e g o w pod ś w i a d o m o ś c i m o d e l u ś w i a t a , p e r s p e k t y w a czystej t e o r i i w a r u n k o w a n i a w sposób n i e u n i k n i o n y s k a z u j e j e d n a k n a z n a c z n ą p o w i e r z c h o w n o ś ć ujęcia. W a l l a c e zdaje się d o s t r z e g a ć możliwość, ż e i n g e r e n c j a t a może operować na k o m u n i k a t a c h subliminalnych i mówi o l a t e n t n y m , n i e u ś w i a d a m i a n y m o d d z i a ł y w a n i u r y t u a l n y c h s t r u k t u r symbolicz nych — potwierdzonym także w badaniach Turnera i Tuzina15 — lecz t a n a w i ą z u j ą c a d o p s y c h o a n a l i z y k r ó t k a i n i e z w y k l e i s t o t n a w z m i a n k a n i e m a w jego dziele ż a d n e g o r o z w i n i ę c i a 1 6 . I n t u i c j a do t y c z ą c a f u n d a m e n t a l n e j r y t u a l n e j roli o d g r y w a n e j p r z e z dysocjacyjne s t a n y p o d w y ż s z o n e j p o d a t n o ś c i n a s u g e s t i ę o k a z a ł a się wysoce t r a f n a i została potwierdzona przez nowsze b a d a n i a S c h u m a k e r a , które z p e r s p e k t y w y t e o r i i s u g e s t i i i h i p n o z y d o p r o w a d z i ł y go do stwier d z e n i a , i ż „[...] z d o l n o ś ć m ó z g u d o z d y s o c j o w a n i a się n a o d r ę b n e i w z g l ę d e m siebie w z n a c z n e j m i e r z e n i e z a l e ż n e s t r u m i e n i e świado mości j e s t biologicznym f u n d a m e n t e m r e l i g i i 1 ' . R ó w n i e ż p ó ź n i e j s z e o b s e r w a c j e z e s p o ł u osobowości z w i e l o k r o t n i o n e j zdają się p o t w i e r d z a ć w a ż n ą funkcję, j a k ą z d a n i e m W a l l a c e ' a m o ż e o n o d g r y w a ć w w y p a d k u 18 rytualnie wymuszanych zmian tożsamości .
15
D. T u z i n , Miraculous voices: the auditory experience of numinous objects, „Current Anthropology" 25/1984, s. 579-596. !« A. F. C. W a l l a c e , op. cit, s. 237. 17 J. F. S c h u m a k e r , The corruption of reality, New York 1995, s. 88, 81-151; Schumaker buduje swoją teorię na pracach E. R. Hilgarda. Wprowadzenie w tematykę związków doświadczenia religijnego ze stanami dysocjacji dają C. W a r d , S. K e m p , Religious experiences, altered states of consciousness and suggestibility [w:] J. F. Schumaker [ed.], Human suggestibility, New York 1991, s. 159-182. 18 F. W. P u t n a m , Diagnosis and treatment of multiple personality disorder, New York 1989. W kontekście badań religioznawczych szczególnie interesująco 231
3. R Y T U A Ł I A F I L I A C J A O d m i e n n ą , acz w z n a c z n e j m i e r z e k o m p l e m e n t a r n ą i pogłębiają c ą i d e e T u r n e r a i W a l l a c e ' a p r ó b ę t e o r e t y c z n e g o ujęcia d z i a ł a ń r y t u a l n y c h z e s z c z e g ó l n y m u w z g l ę d n i e n i e m r y t u a ł ó w t r a n s o w y c h przy n o s z ą w a ż n e a n a l i z y a u t o r s t w a F r e c s k i i K u l c s a r a 1 9 . Osoby a u t o r ó w łączą w sobie k o m p e t e n c j e w z a k r e s i e p s y c h i a t r i i , psychologii i n e u r o f a r m a k o l o g i i . P r z e d m i o t e m i c h z a i n t e r e s o w a n i a s ą p r z e d e wszy stkim zrytualizowane stany transowe, zasadniczo zaś kolektywne t r a n s y o c h a r a k t e r z e uzdrawiającym. Związane z t y m zjawiska a n a lizują oni p o p r z e z p r y z m a t k a t e g o r i i p i e r w o t n e j w i ę z i s p o ł e c z n e j i t e n d e n c j i afiliacyjnych, k t ó r e j u ż wcześniej były o b i e k t e m i n t e n s y w n y c h b a d a ń etologów i p s y c h o a n a l i t y k ó w 2 0 . C e l e m w ę g i e r s k i c h b a d a czy j e s t odpowiedź na p y t a n i e , w j a k i e j m i e r z e w i e d z a o neurofizjo logicznych c z y n n i k a c h , k t ó r e d e t e r m i n u j ą p r o c e s y afiliacji, p o z w a l a n a g ł ę b s z e ujęcie n a j i n t e n s y w n i e j s z y c h form g r u p o w y c h d o ś w i a d c z e ń o c h a r a k t e r z e religijnym, z w ł a s z c z a z a ś w y n i k a j ą c y c h z n i c h p r o c e s ó w związanych z terapeutyczną skutecznością leczenia typu szamańsko- c h a r y z m a t y c z n e g o . W p o s z u k i w a n i u odpowiedzi n a t o p y t a n i e F r e c s k a i K u l c s a r w y c h o d z ą od p o d s u m o w a n i a w y n i k ó w psychobiologiczn y c h b a d a ń s z e r e g u a u t o r ó w ( M a r g u l e s , Morley, K a y , M a i e r , P a n k s e p p i in.), k t ó r e dotyczyły z w i ą z k ó w z a c h o d z ą c y c h p o m i ę d z y d y n a m i k ą afiliacji i o d p o w i a d a j ą c ą jej a k t y w n o ś c i ą o p i a t ó w e n d o g e n n y c h . W tym zakresie przedstawione przez węgierskich badaczy wyniki d o t y c h c z a s o w y c h d o c i e k a ń m o ż n a u p o r z ą d k o w a ć i p r z e d s t a w i ć w for mie następującego systemu teoretycznych hipotez i ustaleń: 1. Związane z p r a k t y k a m i r y t u a l n y m i oddziaływanie s t r e s o r a m i w r o d z a j u : p o z b a w i e n i e żywności i n a p o j u , w y m u s z o n a a k t y w n o ś ć
19
20
wypada przedstawiona przez Putnama fenomenologia „odmiennych osobowo ści", ibidem, s. 103-130; por. także G. Z a l e w s k i , Psychologia obłędu, Biały stok 1994, s. 64-76. E. F r e c s k a , Z. K u l c s a r , Social bonding in the modulation of the physiology of ritual trance, „Ethos" 17/1989, s. 70-87. W tym paradygmacie klasycznymi już opracowaniami są: I. H e r m a n n , L'instinct filial, Paris 1972; J. B o w l b y , Attachment and loss, vol. I—III, London 1991. Omówienie starszego stanu wiedzy w zakresie teorii przywiązania oraz dyskusję jej głównych przedstawicieli zawiera R. Zazzo [red.], Przywiązanie. Ujęcie interdyscyplinarne, Warszawa 1978.
232
p o n a d siły, izolacja, z a s t r a s z e n i e , i n t e n s y f i k a c j a d o z n a ń bólowych, h i p e r s t y m u l a c j a k i n e t y c z n a i t e r m i c z n a — m o ż e z d u ż ą dozą p r a wdopodobieństwa prowadzić do aktywacji wydzielania endogennych o p i a t ó w , co w n a s t ę p s t w i e p r z y n o s i efekt a n a l g e t y c z n y , s p a d e k po z i o m u l ę k u , euforię i s t a n y a m n e s t y c z n e . 2. N i e k t ó r e z d z i a ł a j ą c y c h w p o d w z g ó r z u {hypothalamus) e n d o gennych neuropeptydów opiatowych podnoszą sprawność systemu i m m u n o l o g i c z n e g o , co w w y p a d k u ich a k t y w a c j i m o ż e p r o w a d z i ć do gwałtownej poprawy stanu zdrowia21. 3 . P o b u d z e n i e w y d z i e l a n i a o p i a t ó w e n d o g e n n y c h z a c h o d z i z e sku t e c z n o ś c i ą w p r o s t p r o p o r c j o n a l n ą d o f a k t u z a n i e c h a n i a p r z e z orga n i z m p r ó b u z y s k a n i a k o n t r o l i n a d b o d ź c a m i a w e r s y j n y m i . Z t y m łączy się u t r a t a w a r t o ś c i s t r a t e g i i a d a p t a c y j n y c h w a l k i l u b u c i e c z k i , k t ó r e n o r m a l n i e są odpowiedzią na ból i lęk. O z n a c z a to dojście do g ł o s u d o m i n a n t y pasywności, której wartość adaptacyjna wynika z zasady oszczędności e n e r g i i . 4. Prawdopodobieństwo wystąpienia stanów transowych jest w y ż s z e u j e d n o s t e k r e p r e z e n t u j ą c y c h społeczność i s p o ł e c z n i e po strzeganych j a k o wyspecjalizowane w tego rodzaju s t a n a c h . Z uwagi n a t e d w a c z y n n i k i afiliacja s p o ł e c z n a j a w i się j a k o p o d s t a w o w y czynnik ułatwiający występowanie stanów transowych. 5 . P o t r z e b a afiliacji m a p r y m a r n y c h a r a k t e r i n s t y n k t o w n y i a d e k w a t n y s u b s t r a t neurofizjologiczny. 6. S y m p t o m y izolacji społecznej są a n a l o g i c z n e do d w u f a z o w e g o z e s p o ł u s y m p t o m ó w o d s t a w i e n i a , k t ó r e w y s t ę p u j ą u osób u z a l e ż n i o n y c h od o p i a t ó w e g z o g e n n y c h (w fazie inicjalnej: p ł a c z , p o b u d l i w o ś ć , zaburzenia wegetatywne; następnie: apatia, bezsenność, anoreksja). Zespół odstawienia społecznego i zespół odstawienia opiatow e g o manifestują się poprzez wspólny substrat neurobiologiczny, k t ó r y m m o ż e b y ć m ó z g o w y s y s t e m w y d z i e l a n i a o p i a t ó w . 7. Z ewolucyjnego p u n k t u w i d z e n i a zjawisko afiliacji s p o ł e c z n e j , k t ó r e k i e r u j e z a c h o w a n i a m i o s o b n i c z y m i (selekcyjnie z w i ę k s z a j ą c e prawdopodobieństwo przetrwania), powstało w oparciu o s t r u k t u r ę 21
Znakomitą analizę następstw tego faktu w kontekście teorii wewnątrzorganizmowej transdukcji informacji oraz jej znaczenie dla psychoanalizy i teorii hipnozy przedstawia współpracownik Ericksona, E. L. Ros si, Hipnoterapia..., op. cit. 233
( s y s t e m w y d z i e l a n i a e n d o g e n n y c h opiatów) w c e n t r a l n y m u k ł a d z i e n e r w o w y m , k t ó r e j funkcją j e s t s t e r o w a n i e a k t y w n o ś c i ą o b r o n n ą or g a n i z m u (poprzez modulację układów: autonomicznego, h o r m o n a l n e go i i m m u n o l o g i c z n e g o ) . 8. Izolacja s p o ł e c z n a z m i e n i a gęstość r e c e p t o r ó w o p i a t o w y c h . Sty m u l a c j a b o d ź c a m i s p o ł e c z n y m i a k t y w i z u j e mózgowy s y s t e m o p i a t o w y . 9. W o k r e s i e ciąży i w czasie p o r o d u n a s t ę p u j e w z r o s t w y d z i e l a n i a o p i a t ó w e n d o g e n n y c h , c o m o ż e m i e ć z a s a d n i c z e z n a c z e n i e d l a wytwo r z e n i a w i ę z i afiliacyjnej m i ę d z y m a t k ą i d z i e c k i e m . 10. W w y n i k u n i e d o b o r u s p o ł e c z n i e w y t w a r z a n y c h e n d o g e n n y c h o p i a t ó w w w y p a d k u k r ó t k i c h o k r e s ó w izolacji dzieci w z r a s t a u n i c h p o d a t n o ś ć n a ból i s p a d a a n a l g e t y c z n e d z i a ł a n i e morfiny. P r z y p r z e d ł u ż a j ą c y c h się o k r e s a c h t e g o r o d z a j u izolacji n a s t ę p u j e w z r o s t aktywności stresogennych peptydów opiatowych i w z r a s t a podat n o ś ć n a m o r f i n ę . Z p e r s p e k t y w y ewolucyjnej p i e r w s z a s y t u a c j a p o c i ą g a ł a z a sobą g ł o s o w ą a k t y w n o ś ć d z i e c k a , k t ó r e p r z y z y w a ł o dorosłego. W w y p a d k u n i e s k u t e c z n o ś c i tej s t r a t e g i i jej p r z e d ł u ż a n i e m o g ł o p r o w a d z i ć d o p r z y c i ą g n i ę c i a u w a g i p r z e ś l a d o w c y , cze mu przeciwdziałała organiczna taktyka odwzorowywana w drugim wypadku. 1 1 . Z p u n k t u w i d z e n i a ścisłej a t r y b u c j i s u b s t a n c j a l n e j p o z y t y w n y a f e k t s p o ł e c z n y m o ż e być o d w z o r o w y w a n y w s t r u k t u r z e m ó z g u p r z e z d z i a ł a n i e e n k e f a l i n (opiatów p e n t a p e p t y d o w y c h : m e t i o n i n a , l e u c y n a ) s k u p i o n y c h w części b r z u s z n o - g r z b i e t o w e j ś r ó d m ó z g o w i a (pars uentralis, tegmentum), k t ó r ą łączy się z e f e k t e m n a g r a d z a j ą c y m i pobu d z a j ą c y m . Afekt n e g a t y w n y m ó g ł b y w t y m ujęciu o d p o w i a d a ć n a p r z y k ł a d specyficznej a k t y w n o ś c i okołokomorowej s u b s t a n c j i s z a r e j (substantia grisea), k t ó r e j p r z y p i s u j e się objawy z w i ą z a n e z n a r k o t y c z n y m z e s p o ł e m o d s t a w i e n i a o r a z i n i c j o w a n i e głosowej r e a k c j i z w i ą z a n e j z e s t r e s e m s e p a r a c j i . Likwidacji t e g o o s t a t n i e g o s ł u ż y ł o b y wówczas działanie beta-endorfiny. 12. W z a k r e s i e ogólnej o r g a n i z a c j i m ó z g u z a c h o w a n i a m i spo ł e c z n y m i s t e r u j e u k ł a d z ł o ż o n y z k o r y czołowej, p ł a t a s k r o n i o w e g o i c i a ł a m i g d a ł o w a t e g o , k t ó r e t o o ś r o d k i c h a r a k t e r y z u j ą się w y ż s z y m zagęszczeniem receptorów opiatowych. Funkcjonalnie odpowiadają o n e z a u w a g ę wybiórczą i p o l i m o d a l n e p r z e t w a r z a n i e informacji. 13. Działanie homeostatycznego systemu noworodka (tempera t u r a ciała, obieg k r w i , zużycie t l e n u , a k t y w n o ś ć , w z r o s t , o d p o r n o ś ć 234
itd.) j e s t afiliacyjnie s p r z ę ż o n e z s z e r e g i e m p r z e j a w ó w a k t y w n o ś c i m a t k i (dopływ m l e k a , ciepło ciała, s t y m u l a c j a z m y s ł u r ó w n o w a g i , d o t y k u , w ę c h u itd.), k t ó r e s t a n o w i ą s y s t e m jego l a t e n t n y c h r e g u l a torów. Działanie analogicznego s y s t e m u u osobnika dorosłego j e s t afiliacyjnie s p r z ę ż o n e z p r z e j a w a m i a k t y w n o ś c i ś r o d o w i s k a społecz nego o podobnie l a t e n t n y m wpływie. 14. E w o l u c y j n ą f u n k c j ą a f i l i a c j i j e s t p r o m o c j a m i ę d z y o s o b niczej synchronizacji, która zachodzi wielopoziomowo. Deter minacja relacji m i ę d z y l u d z k i c h dokonuje się p i e r w o t n i e na poziomie sensomotorycznym i w trakcie ontogenezy ulega coraz w i ę k s z e m u zapośredniczeniu przez w e w n ę t r z n e repre z e n t a c j e : z n a k i s y m b o l i c z n e i w y o b r a ż e n i a w y s t ę p u j ą c e w za stępstwie osób i s t a n ó w rzeczy. Z punktu widzenia efektu psychofizjologicznego doświadczenie reprezentacji może mieć wpływ analogiczny do bezpośredniego doświadczenia tego, co r e p r e z e n t o w a n e . P r o c e s identyfikacji jako p o n a w i a n e raz po raz d o ś w i a d c z e n i e z i n t e r n a l i z o w a n e g o o b r a z u (np. matki, ojca czy grupy społecznej) m o ż e p r o w a d z i ć do wzmo żonej synchronizacji z realnym korelatem wewnętrznej repre zentacji. 15. [...] aktywizowana pierwotnie przez kontakt z matką społeczna indukcja endo gennych opiatów stanowi podstawę doświadczenia ufności, które bezpośrednio wiąże się z oczekiwaniem pozytywnego wzmocnienia (nagrody) ze strony środo wiska społecznego. Najwcześniejsze doświadczenia tego rodzaju zyskują swoją reprezentację kognitywną i odgrywają zasadniczą rolę w kształtowaniu podmio towego światopoglądu. Wczesne (to jest w mniejszym stopniu zapośredniczone reprezentacjami) pozytywne doświadczenia społeczne ustanawiają tożsamość osobniczą i w odpowiednim środowisku kulturowym determinują wierzenia reli gijne, które występują pierwotnie w formie wiary w zinternalizowanego, wszech mocnego Innego. Społeczne następstwa aktywacji endogennych opiatów mogą również powstawać w wypadkach, gdy wydzielanie tych substancji pobudzane jest w inny sposób, na przykład w stanach konfrontacji z hiperstresem i bólem, w sytuacjach całkowitej bezradności lub w przypadkach stanów transowych. To samo dotyczy przypadków doznań „wszechpotężnej manipulacji" [...], które wy stępują w doświadczeniach śmierci klinicznej, kiedy to przerażona i bezradna jednostka doświadcza nagle stanu pasywnej rezygnacji wobec śmierci, czemu towarzyszv odczucie spokoju i zaniku samotności połączone z odczuciem obecności opiekuńczego Innego. Podmiot łączy tego rodzaju doświadczenia z ideą nadnatu ralnej interwencji i skłonny jest określać je jako łaskę Boga lub przypisywać je 235
innym duchowym siłom w zależności od kulturowo danego systemu wierzeń. Z drugiej strony mobilizacja endogennego systemu opiatów może nastą pić szybciej w wypadku reakcji na daną, realnie istniejącą osobę, która jest postrzegana jako opiekuńcza i wszechmocna. Taki stan rzeczy po ciąga za sobą regresywne i symbiotyczne formy afiliacji, które ściśle odpowiadają prymarnej sytuacji ontogenetycznej 2 2 . W oparciu o powyższe założenia F r e c s k a i Kulcsar wysuwają p r z y p u s z c z e n i e , ż e d z i a ł a n i a r y t u a l n e zawdzięczają swoją s k u t e c z n o ś ć w s p o m n i a n e m u w o s t a t n i m p u n k c i e procesowi, w k t ó r y m do s t a r c z o n y p r z e z s p o ł e c z e ń s t w o z n a c z ą c y I n n y staje się n i e j a k o e k r a n e m , na który uczestnik r y t u a ł u nieświadomie projektuje cechę omnipotencji, co w efekcie p r o w a d z i do jego regresji i p r z e ż y w a n i a ś w i a t a w k a t e g o r i a c h w ł a ś c i w y c h d l a s t a n u p r y m a r n e j s y m b i o t y c z n e j afiliacji z m a t k ą l u b szerzej m ó w i ą c — z r o d z i n n y m u k ł a d e m o d n i e s i e n i a . S t a n t e n c h a r a k t e r y z u j e bezrefleksyjne wystawienie n a d z i a ł a n i e wy m i e n i o n y c h w p u n k c i e 13 l a t e n t n y c h p a r a m e t r ó w i n t e r a k c j i , w wy p a d k u d z i a ł a ń r y t u a l n y c h w z n a c z n e j m i e r z e — acz n i g d y całkowicie — u s t a l a n y c h p r z e z k o m p e t e n t n y c h specjalistów k u l t o w y c h l u b raczej d a n y c h podprogowo i obecnych poprzez ich somatyczną nieświado m o ś ć . W ś w i e t l e p u n k t ó w 14 i 15 p r o c e s t e n s t w a r z a o p t y m a l n e w a r u n k i d o r e d e f i n i o w a n i a t o ż s a m o ś c i osobniczej, c o n a p l a n i e psychobiologicznym w y n i k a z d w ó c h f u n d a m e n t a l n y c h z a s a d : — r e g r e s j a sprzyja aktywacji e n d o g e n n y c h opiatów; — d z i a ł a n i e e n d o g e n n y c h o p i a t ó w z a p o ś r e d n i c z a p r z e b i e g afiliacji i intensyfikuje depersonalizację, k t ó r a zachodzi poprzez u t r a t ę g r a n i c ego. W k o n s e k w e n c j i idzie o d z i a ł a n i e u k ł a d u z w r o t n e g o , w k t ó r y m toż samość społeczna jest pochodną wzmocnień przez aktywację systemu o p i a t ó w e n d o g e n n y c h , z a ś r y t u a l n a i n d u k c j a ich w y d z i e l a n i a p o z w a l a n a s p o ł e c z n e d e f i n i o w a n i e tejże t o ż s a m o ś c i 2 3 . 22 23
E. F r e c s k a , Z. K u l c s a r , op. cit, s. 78, wytł. T. S. Żałować należy, że analizy Frecski i Kulcsara oraz innych psychobiologów afiliacji nie są znane badaczom współczesnych ruchów kultowych, i to nawet tak znakomitym, jak E. Barker. W świetle tych badań porównywanie wywiera nego na jednostkę wpływu nowych ruchów religijnych do działania narkotyków, o ile pod pojęciem tym rozumiemy przede wszystkim opiaty, jest nie tylko uzasadnione, lecz także heurystycznie płodne i trudno zgodzić się z przeciwnym poglądem; zob. E. B a r k e r , Nowe ruchy religijne, op. cit, s. 112. Rzecz oczy-
236
W odniesieniu do b a d a ń nad szamanizmem wspomniani autorzy z a u w a ż a j ą , że o b e c n e w l i t e r a t u r z e e t n o g r a f i c z n e j opisy s t a n ó w cho r o b o w y c h z w i ą z a n y c h z elekcją p r z y s z ł e g o s z a m a n a („choroba du chów") sugerują, iż z u w a g i na p o d o b i e ń s t w o objawów ( z a b u r z e n i a u w a g i , k o n c e n t r a c j i i percepcji, b e z s e n n o ś ć , a n o r e k s j a itp.) s t a n y t e m o g ą b y ć p o c h o d n ą w y p a d n i ę c i a z g r u p o w y c h w z o r c ó w sty m u l a c j i , k t ó r e p o d p r o g o w o o d d z i a ł u j ą ( p u n k t 13) n a k o o r d y nację funkcji n e u r o m e n t a l n y c h . W t y m r o z u m i e n i u p o d o b n ą rolę o d g r y w a ł y b y p o w s z e c h n i e w y s t ę p u j ą c e o k r e s y izolacji a d e p t ó w s z a m a n i z m u c z y w o g ó l e i n i c j o w a n y c h . T e n s t a n rze c z y p r o w a d z i ł b y d o o k r e s o w e j d e s y n c h r o n i z a c j i r y t m ó w bio l o g i c z n y c h o r g a n i z m u i w z r o s t u g ł o d u o p i a t o w e g o , k t ó r y wy n i k a z n i e d o s t a t e c z n e j stymulacji afiliacyjnej, co z k o l e i pro w a d z i ł o b y do w z r o s t u podatności na mniej lub bardziej kon trolowane i w znacznej mierze nacechowane regresywnie przeżywanie stanów transowych. Ich nagradzający charakter wynikałby między innymi z gwałtownych wyładowań opiato wych, na planie fenomenalnym postrzeganych jako stany h i p e r a f i l i a c j i . W t y m k o n t e k ś c i e ujęcie F r e c s k i i K u l c s a r a m o ż n a b y u z u p e ł n i ć p o m y s ł a m i P e r r i n a i przyjąć z a ł o ż e n i e , ż e d y n a m i k a tych procesów ma c h a r a k t e r nielinearny i jest zgodna z modelem teorii k a t a s t r o f T h o m a 2 4 . Ze względu na powyższe wielokrotnie opisywaną w l i t e r a t u r z e t e m a t u u z d r o w i c i e l s k ą d z i a ł a l n o ś ć s z a m a n a d a ł o b y się pojąć w po staci procedury o trzech fazach25: 1. P r z e z z a c h o w a n i a p o z a w e r b a l n e , p a r a w e r b a l n e i w e r b a l n e s z a m a n manipuluje s t r u k t u r a m i symbolicznymi, które w znacznej
24
25
wista, nie należy zapominać, że ten poziom analizy nie jest jedyny i obok niego w stopniu równoprawnym konieczne są badania czysto psychologiczne, socjo logiczne czy semiotyczne. Praca francuskiego antropologa ma w tym zakresie charakter pionierski; zob. M. P e r r i n , Une interpretation morphogenetique de I'initiation chamanique, „L'Homme" XXVI/1986, s. 107-123. Klasyczną prezentację zagadnienia podaje C. L e v i - S t r a u s s , Skuteczność symboliczna [w:] t e g o ż , Antropologia strukturalna I, Warszawa 1970, s. 262-284. 237
m i e r z e p o d p r o g o w o wyzwalają l a t e n t n e i n t e r p r e t a n t y e m o c j o n a l n e ( n p . p r z e n i e s i e n i e i projekcję o m n i p o t e n c j i ) 2 6 . 2 . P r o w o k o w a n e p r z e z s y m b o l i c z n e d z i a ł a n i a emocje g r a w i t u j ą ku s t a n o m katastrofalnym, wyzwalającym aktywację endogennych opiatów. 3. Aktywacja s y s t e m u opiatowego może prowadzić do skokowego wzrostu sprawności systemu immunologicznego i ozdrowienia. Rzecz oczywista, m o w a j e s t o p e w n e j r a m o w e j p s y c h o t e c h n i c e leczenia, w której kontekście występuje szereg metod uzupełniają cych. Co i s t o t n e , funkcję c z y n n i k a m e d i u j ą c e g o p o m i ę d z y sferą spo ł e c z n ą i c i e l e s n y m i p r o c e s a m i neurofizjologicznymi s p e ł n i a j ą specy ficzne m a t r y c e s e m i o t y c z n e , k t ó r e łączą p e w n e k l a s y z n a k ó w ( w wy p a d k u działań n a z n a k a c h archetypowych chodziłoby zasadniczo o k o d o w a n e s y n e s t e t y c z n i e z n a k i i k o n i c z n o - i n d e k s a l n e ) z odpowia dającymi im s t a n a m i emocjonalnymi. B a d a n i a Frecski i Kulcsara potwierdzają wielokrotnie powtarza n e s t a n o w i s k o Bowlby'ego, k t ó r y u t r z y m u j e , ż e g ł ę b o k i e o d d z i a ł y w a n i e p i e r w o t n y c h z a c h o w a ń afiliacyjnych n i e z n i k a w t r a k c i e o n t o g e n e z y , lecz j e s t a k t y w n e p r z e z całe życie o s o b n i c z e 2 7 . W ś w i e t l e t y c h b a d a ń społeczności l u d z k i e j a w i ą się j a k o o r g a n i c z n e całości, k t ó r y c h afiliacyjna p s y c h o d y n a m i k a znajduje n a t y c h m i a s t o w e o d w z o r o w a n i e w c i e l e s n y c h p r o c e s a c h ich członków. W t a k i m r o z u m i e n i u c i a ł o szamana jest detektorem a zarazem korektorem psychobiologicznego kryzysu jego grupy odniesienia. Szaman jest wyspe cjalizowanym subliminalnym rezonatorem socjopsychicznej sytuacji grupy, którą odbiera w ł a s n y m ciałem i przez syne s t e t y c z n ą transdukcję informacji i autosymbolizację z w r o t n i e wyraża w postaci numinotycznych przekazów. Jest on zatem w ę z ł o w y m p u n k t e m s a m o w i e d z y grupy i z a c h o d z ą c e g o w niej o b i e g u informacji. Ciało s z a m a n a jest w y r ó ż n i o n y m w danej
26
27
W nawiązaniu do klasycznych eksperymentów Poetzla i Fishera podprogowy mechanizm bodźców wyzwalających przeniesienie analizują: J. G. K e p e c s , R. W o l m a n , Preconscious perception of the transference, ..Psychoanalytic Quarterly" 16/1972, s. 172-194. Zob. także: R. H. B o l l e , Ubertragung und Gegenubertragung in der psycholytischen Therapie [w:] A. Dittrich, A. Hofmann, H. Leuner [Hrsg.], Welten des Bewuftseins, Band 4, Berlin 1994, s. 129-137. J. B o w l b y , Attachment and loss, op. cit., vol. I, s. 350.
238
s p o ł e c z n o ś c i c i a ł e m matrycującym i d e t e r m i n u j ą c y m aprio r y c z n e w a r u n k i d o ś w i a d c z e n i a c i e l e s n o ś c i . K u p o d o b n e m u ro z u m i e n i u s z a m a n i z m u zbliża się A m a n d a P o r t e r f i e l d : Potężne emocjonalne oddziaływanie szamanizmu polega na dramatyzacji stresu doświadczanego przez jego klientów. Dramatyzacja ta umożliwia szama nowi sterowanie ich emocjami i usunięcie społecznego napięcia. Analogicznie do innych symboli religijnych symbole szamańskie są otwarte na różne rodzaje interpretacji i odnoszą się do różnych poziomów doświadczenia. [...] Szaman pomaga swoim klientom we właściwej ocenie symboli, które odnoszą się do ich problemów, interpretują je i pozwalają na ich rozwiązanie. Czyni to przez ujaw nienie w swoim ciele symboli reprezentujących rozwiązanie problemów trapiących jego klientów. Ciało szamana staje się miejscem wytwarzania symboli. [...] Szaman pomaga klientom przez organizację ich emocji. [....] rozwiązuje konflikt na drodze personifikacji istot duchowych, które symbolizują napięcia psychiczne i wzorce struktury społecznej doświadczane nieświadomie przez klientów 2 8 . S f o r m u ł o w a n i a P o r t e r f i e l d z n a l a z ł y b y z całą p e w n o ś c i ą u z n a n i e J u n ga, k t ó r y z n i e z w y k ł ą mocą p o d k r e ś l a ł s o m a t y c z n ą g e n e z ę s y m b o l u (fakt w y m y k a j ą c y się często u w a d z e jego i n t e p r e t a t o r ó w ) : „ S y m b o l e J a ź n i powstają w głębiach ciała i w k a ż d y m calu wyrażają jego m a t e r i a l n o ś ć na równi ze s t r u k t u r ą postrzegającej świadomości"29. Obserwacje węgierskich badaczy nasuwają szereg nowych p y t a ń w o d n i e s i e n i u do z a s a d n i c z e j funkcji r y t u a ł ó w inicjacyjnych, w szcze gólności z a ś inicjacji s z a m a ń s k i c h . W ś w i e t l e p r o c e s ó w identyfikacji s p o ł e c z n e j p o s t u l o w a n y c h w p u n k t a c h 14 i 15 s t r u k t u r a k o m p l e k s u ego j a w i ł a b y się i n i c j a l n i e j a k o s c e n t r a l i z o w a n a w d o z n a n i u p o d m i o t o w y m sieć z i n t e r i o r y z o w a n y c h h a b i t u a c y j n y c h afiliacji, k t ó r e po w s t a j ą n a d r o d z e e g z o g e n n e j , społecznej s t y m u l a c j i e n d o g e n n e g o sy s t e m u w z m o c n i e ń o p i a t o w y c h 3 0 . O n t o g e n e t y c z n i e p o w s t a n i e tego kompleksu zakładać musi znaczący stopień pasywności podmiotu, j e g o c a ł k o w i t ą z e w n ą t r z s t e r o w n o ś ć i b e z p o ś r e d n i e u z a l e ż n i e n i e od
28
29 30
A. P o r t e r f i e l d , Shamanism: a psychosocial definition, „Journal of the Ame rican Academy of Religion" 55/1987, s. 725-726, wytł. T. S. C. G. J u n g , Psyche and symbol, New York 1958, s. 138. Co do nie uświadamianej interioryzacji obiektu, towarzyszącej procesom afi liacji, i bliskiego związku instynktu afiliacji i instynktu naśladowania oraz możliwych patologicznych aspektów tego procesu (np. w schizofrenii) zob. H. B e n d e r , Die menschliche Person, Bern 1964, s. 206-210. 239
z r y t u a l i z o w a n e g o b o d ź c o w a n i a biospołecznego. K w e s t i ą z a s a d n i c z ą j e s t , czy p r o c e d u r y inicjacyjne, i n t e n s y f i k u j ą c o k r e s o w o z e w n ą t r z s t e rowność osobnika, pozostawiają ją n a s t ę p n i e nie zmienioną i ograni czają się w y ł ą c z n i e do treściowej modyfikacji k o m p l e k s u ego, czy t e ż idzie o z a b i e g z w i ę k s z a j ą c y z a k r e s w e w n ą t r z s t e r o w n o ś c i i z m n i e j s z a j ą c y afiliacyjne u z a l e ż n i e n i e o d o t o c z e n i a społecznego. P r o b l e m t e n s t a j e się szczególnie i s t o t n y w w y p a d k u inicjacji t y p u s z a m a ń s k i e g o , k t ó r y c h c e l e m j e s t p r z y g o t o w a n i e j e d n o s t k i d o k i e r o w a n i a społeczno ścią, z a ś s k u t e c z n e s t e r o w a n i e d a n y m s y s t e m e m z a k ł a d a jego wie l o w y m i a r o w e t r a n s c e n d o w a n i e z e s t r o n y j e d n o s t k i s t e r u j ą c e j . Sza m a n całkowicie u z a l e ż n i o n y o d afiliacyjnej s t y m u l a c j i o p i a t o w e j z e s t r o n y g r u p y b y ł b y j e d y n i e odbiciem procesów g r u p o w y c h , lecz n i e miałby na nie żadnego intencjonalnego wpływu. N a t y m t l e c h o r o b a s z a m a ń s k a j a w i się j a k o p i e r w s z y e t a p n a d r o d z e d o p r z e s t a w i e n i a j e d n o s t k i n a i n n y t r y b f u n k c j o n o w a n i a afiliacyjnego. N a t l e p o w y ż s z e j t e o r i i n i e z a l e ż n o ś ć s z a m a n a j e s t niezależnością w zarządzaniu biologicznym procesorem więzi społecznej i p o d s t a w o w y m dla tegoż procesora e n d o g e n n y m s y s t e m e m e m w z m o c n i e ń opiatowych. Możliwość takiej nieza leżności wynika ze stanu, w którym aktywacja wydzielania o p i a t ó w e n d o g e n n y c h m o ż e zajść w w y n i k u p o j a w i e n i a s i ę o d p o w i e d n i c h s t r e s o r ó w i w s p o m n i a n e j w p u n k c i e 14 symbo licznej mediacji. W tym sensie niezależność od k a r z ą c e g o lub n a g r a d z a j ą c e g o w p ł y w u p r o c e s ó w afiliacji b e z p o ś r e d n i e j j e s t wprost proprcjonalna do stopnia opanowania techniki pozwa lającej na i n t e n c j o n a l n ą m a n i p u l a c j ę s t r e s o r a m i i symbo l i c z n ą r e p r e z e n t a c j ę p r z e d m i o t u afiliacji. M ó w i ą c w w i e l k i m s k r ó c i e , w inicjacji s z a m a ń s k i e j a w m n i e j s z y m s t o p n i u w inicjacjach pubertalnych idzie o przestawienie osobnika z afiliacyjnej z e w n ą t r z s t e r o w n o ś c i ( u z a l e ż n i e n i e od stymulacji ze strony środowiska społecznego) na afiliacyjną wewnątrzsterowność (wolitywna stymulacja przez stresory i symbo l i c z n e r e p r e z e n t a c j e ) , o p r z e j ś c i e od afiliacji b e z p o ś r e d n i e j do a f i l i a c j i z a p o ś r e d n i c z o n e j . G d y b y podjąć p r ó b ę w y r a ż e n i a i s t o t y inicjacji w k a t e g o r i a c h z a p r o p o n o w a n y c h p r z e z H e r m a n n a , n a l e ż a łoby j ą u z n a ć z a s p o ł e c z n e u r z ą d z e n i e s ł u ż ą c e d o o k r e ś l e n i a p o z i o m u wzajemnej równowagi dwóch instynktów:
240
— i n s t y n k t u s y m b i o t y c z n e g o (/'instinct de cramponnement), —- i n s t y n k t u e k s p l o r a c y j n e g o (aller a la recherche, l'instinct de mi
gration)31. W w y p a d k u z r y t u a l i z o w a n e g o p r o c e s u inicjacyjnego k o n s t r u k c j a s y m b o l i c z n y c h s t r u k t u r z a p o ś r e d n i c z a j ą c y c h p r o c e s y afiliacyjne m a c h a r a k t e r dwojaki. P o p i e r w s z e , w y n i k a z p o s t u l o w a n e g o p r z e z N e u m a n n a rytualnego pobudzenia i wtargnięcia do świadomości arche t y p o w y c h s t r u k t u r , k t ó r e odwzorowują g o s p o d a r k ę i n s t y n k t o w o - p o pędową jednostki. Po drugie, jest wypadkową wielopokoleniowego doświadczenia i przekazu tradycyjnego, który tworzy s e k r e t n ą wiedzę k o l e g i u m s z a m a ń s k i e g o czy też — szerzej — specjalistów k u l t o w y c h . W t a k i m znaczeniu pochodzenie reprezentacji symbolicznych jest w o b y d w u p r z y p a d k a c h t r a n s p e r s o n a l n e i w y p o s a ż a s z a m a n a czy inicjowanego w wiedzę o c h a r a k t e r z e ponadjednostkowym. Socjobiologiczne i n e u r o p s y c h o l o g i c z n e a n a l i z y F r e c s k i i K u l c s a r a w całej rozciągłości p o t w i e r d z a j ą t e o r i ę D u r k h e i m a , w szczególności z a ś jego koncepcje dotyczące funkcji elit religijnych. I d e a r y t u a ł u religijnego j a k o g e n e r a t o r a i i n s t a n c j i sterującej proafiliacyjnymi wzmocnieniami opiatowymi na pierwszy rzut oka nie jest również o d l e g ł a od M a r k s o w s k i e g o — i tu b y n a j m n i e j n i e m e t a f o r y c z n e g o — p o j m o w a n i a religii j a k o „opium dla l u d u " . J e d n a k n a w e t d a l e k o po s u n i ę t e analogie nie oznaczają jeszcze homologii, a profetyczną intuicję M a r k s a dzieli od b a d a ń o m a w i a n y c h a u t o r ó w okres dyna m i c z n e g o r o z w o j u ewolucyjnej etologii i p s y c h o b i o l o g i i . N a t l e i c h osiągnięć łatwiej docenić adaptacyjną wartość p r a k t y k religijnych i o d r ó ż n i ć i c h c e c h y p a t o m o r f i c z n e od ściśle p a t o l o g i c z n y c h , od których nie jest wolna ż a d n a dziedzina kultury. Łatwo również z a u w a ż y ć , że t e o r i a F r e c s k i i K u l c s a r a (zob. p u n k t 15) wyjątkowo p o g ł ę b i a ujęcie p r o c e s ó w afiliacji, k t ó r e z a p r o p o n o w a l i S t a r k i B a i n bridge32, a także nadaje nowy wymiar psychoanalitycznym badaniom n a d r e g r e s j ą i d y n a m i k ą g r u p y . Z p e w n o ś c i ą n i e p o z o s t a n i e o n a bez wpływu na religioznawcze pojmowanie kompleksu szamańskie go i m i s t y k i .
31 32
I. H e r m a n n , L'instinct filial, Paris 1972, s. 85-153. R. S t a r k , W. S. B a i n b r i d g e , op. cit., s. 195-238. 241
4. NEUROFIZJOLOGIA TRANSU RYTUALNEGO W k i e r u n k u b a d a ń p o d o b n y m d o p r z e d s t a w i o n e g o powyżej zmie rzają r ó w n i e ż r o z w a ż a n i a B a r b a r y L e x 3 3 . J e j z d a n i e m a n a l i z a kolek t y w n y c h form t r a n s u r y t u a l n e g o n i e m o ż e o g r a n i c z a ć się w y ł ą c z n i e d o b a d a n i a r e l e w a n t n y c h funkcji mózgowych, lecz m u s i o b e j m o w a ć t a k ż e cały h o m e o s t a t y c z n y s y s t e m autonomicznego u k ł a d u nerwowego z a l t e r n u j ą c y m d z i a ł a n i e m jego s u b s y s t e m ó w : s y m p a t y c z n e g o i p a r a sympatycznego. To właśnie d y n a m i k a tego działania jest z d a n i e m Lex k l u c z e m do z r o z u m i e n i a funkcji r y t u a ł u . T e o r e t y c z n e tło jej do c i e k a ń s t a n o w i ą koncepcje Chaple'a i Leacha, w myśl k t ó r y c h ryt miczna stymulacja i u t r w a l o n e wzorce zachowań r y t u a l n y c h prowa dzą do s y n c h r o n i z a c j i r y t m ó w biologicznych i e l i m i n a c j i b r a k u koor dynacji, co w s k a l i ewolucyjnej p r z y c z y n i a się do g a t u n k o w e g o zwię k s z e n i a zdolności p r z e t r w a n i a . R e d u n d a n c j a k o m u n i k a c j i r y t u a l n e j , k t ó r a w y n i k a z jej p o l i m o d a l n o ś c i i p o w t a r z a l n o ś c i , s ł u ż y w t y m ujęciu redukcji niepewności i w y m u s z e n i u skutecznej uniformizacji reakcji e m o c j o n a l n y c h członków g r u p y . Analizując a n a t o m i c z n e i neurochemiczne zróżnicownie układów s y m p a t y c z n e g o (współczulnego) i p a r a s y m p a t y c z n e g o (przywspółczulnego), Lex z w r a c a u w a g ę n a z n a n y fakt, ż e w w y p a d k u t e g o p i e r w s z e g o m a m y do c z y n i e n i a z sytuacją, w k t ó r e j p o b u d z e n i e z a l e d w i e k i l k u n e r w ó w p r o w a d z i do a k t y w a c j i całego s y s t e m u , co z kolei wy zwala wydzielanie neurohormonów i neuroprzekaźników adrenaliny i n o r a d r e n a l i n y z gruczołów n a d n e r c z a . G d y idzie o s y s t e m p a r a s y m p a t y c z n y , jego a k t y w a c j ę p o p r z e d z i ć m u s i p o b u d z e n i e w s z y s t k i c h ele mentów systemu, w wyniku czego następuje wydzielanie n e u r o p r z e k a ź n i k ó w acetylocholiny i s e r o t o n i n y . S y s t e m s y m p a t y c z n y o d p o w i e d z i a l n y j e s t z a u t r z y m y w a n i e s t a n u p o b u d z e n i a i czujności, k t ó r e p o t e n c j a l n i e z w i ą z a n e są z a k t y w n o ś c i ą w a l k i l u b ucieczki, c z e m u t o w a r z y s z y o d p ł y w k r w i z w n ę t r z n o ś c i i jej p r z e p o m p o w a n i e d o m i ę ś n i s z k i e l e t o w y c h . O d p o w i a d a t e m u d e s y n c h r c n i z a c j a fal E E G , rozszerzenie źrenic, podwyższone pocenie, przyśpieszenie oddechu, w z r o s t c i ś n i e n i a k r w i i p o z i o m u akcji s e r c a o r a z u s t a n i e a k t y w n o ś c i
33
B. W. Lex, Neurobiology of ritual trance [w:] E. G. d'Aquili, Ch. D. Laughlin, J. McManus |eds.], op. cit., s. 117-151.
242
t r a w i e n n e j . Funkcją s y s t e m u sympatycznego jest z a t e m mobilizacja o f e n s y w n o - o b r o n n a o r g a n i z m u . P r z e d ł u ż a j ą c y się s t a n mobilizacji or g a n i z m u m u s i j e d n a k p r z y n i e ś ć jego p r z e ł ą c z e n i e n a t r y b funkcjono wania charakterystyczny dla u k ł a d u parasympatycznego. W zakresie w y m i e n i o n y c h p a r a m e t r ó w jego d z i a ł a n i e m a c h a r a k t e r d o k ł a d n i e o d w r o t n y i p r o w a d z i do s t a n ó w w y p o c z y n k u i o d n o w y z a s o b ó w e n e r g e t y c z n y c h o r g a n i z m u , k t ó r e n a poziomie d z i a ł a n i a m ó z g u przeja wiają się w p o s t a c i s y n c h r o n i z a c j i E E G . S t e r o w a n i e u k ł a d e m p a r a sympatycznym zachodzi za pośrednictwem przednich i centralnych p a r t i i p o d w z g ó r z a (hypothalamus), k t ó r e oddziałują n a wydzielającą i n s u l i n ę t r z u s t k ę . T y l n e i boczne o b s z a r y p o d w z g ó r z a k o n t r o l u j ą z a ś działanie u k ł a d u sympatycznego. Obydwa podsystemy oddziałują na siebie h a m u j ą c o , to znaczy, p o b u d z e n i e j e d n e g o z n i c h p r o w a d z i do z m n i e j s z e n i a p o b u d z e n i a d r u g i e g o i na o d w r ó t . W istocie funkcjono wanie ludzkiego organizmu jest wyrazem ustalonego na pewnym p o z i o m i e s t a n u ich w z a j e m n e g o z r ó w n o w a ż e n i a , k t ó r e w p e w n y m zakresie podlega indywidualnej wariancji. Wyniki przeprowadzonych n a d n i ą b a d a ń s k ł a n i a j ą Lex d o p r z y p u s z c z e n i a , ż e i s t n i e j e p e w i e n o g r a n i c z o n y zbiór t y p o w y c h wzorców z r ó w n o w a ż e n i a czy t e ż z e s t r o j e n i a obydwu podsystemów (analogiczny do typów charakterologicz n y c h ) , o specyficznej d y s t r y b u c j i i u w a r u n k o w a n i u k u l t u r o w y m . Z w a ż y w s z y n a fakt, ż e p o b u d z e n i e ż a d n e g o z t y c h s y s t e m ó w n i e z a c h o d z i w izolacji, lecz w ścisłym p o ł ą c z e n i u z i n n y m i c z ę ś c i a m i u k ł a d u n e r w o w e g o (zgodnie z p o d z i a ł e m c z y n n o ś c i o w y m n a l e ż a ł o b y tu mówić przede wszystkim o integracji z u k ł a d a m i p i r a m i d o w y m i p o z a p i r a m i d o w y m s o m a t y c z n e g o u k ł a d u n e r w o w e g o ) , Lex p r z y c h y l a się d o p o g l ą d u t y c h neurofizjologów, k t ó r z y p r e f e r u j ą s z e r s z y p o d z i a ł na dwa autonomiczno-somatyczne podsystemy: — ergotropowy i — trofotropowy. O ile p o d s t a w ą d z i a ł a n i a s y s t e m u e r g o t r o p o w e g o j e s t o d r u c h o r i e n t a c y j n y z c h a r a k t e r y s t y c z n ą d l a n i e g o c z u j n ą fiksacją n a ź r ó d l e p o b u d z e n i a , o t y l e d z i a ł a n o ś ć s y s t e m u t r o f o t r o p o w e g o p r z e j a w i a się w habituacji i osłabieniu odruchu orientacyjnego. W ś l a d z a n e u r o p s y c h i a t r y c z n y m i b a d a n i a m i G e l l h o r n a Lex p r z y j m u j e z a ł o ż e n i e , że w rozwoju człowieka p r o c e s e m o z a s a d n i c z y m z n a c z e n i u j e s t p r a w i d ł o w e z e s t r o j e n i e (tuning) f u n k c j o n o w a n i a oby dwu podsystemów i eliminacja zachodzących pomiędzy nimi stanów 243
dysfatycznych. Zestrojenie to m o ż n a osiągnąć na drodze równoczesnej specyficznej s t y m u l a c j i o b y d w u p o d s y s t e m ó w , k t ó r a z a c h o d z i p r z e z u ż y c i e s u b s t a n c j i blokujących l u b a k t y w i z u j ą c y c h j e d e n z n i c h , e w e n t u a l n i e d z i ę k i t e c h n i k o m z a w i e s z a j ą c y m l u b modyfikującym d z i a ł a n i a m e n t a l n e . R ó w n i e ż w o p a r c i u o m o d e l G e l l h o r n a Lex z a k ł a d a , iż p r o c e s t e n p r z e b i e g a w t r z e c h n a s t ę p u j ą c y c h p o sobie f a z a c h : 1. W fazie p i e r w s z e j n a s t ę p u j e w z r o s t r e a k t y w n o ś c i j e d n e g o z subsystemów z równoczesnym s p a d k i e m reaktywności drugiego. 2. W fazie drugiej wobec t r w a ł e g o l u b w z r a s t a j ą c e g o b o d ź c o w a n i a dochodzi do całkowitego w y h a m o w a n i a nie uwrażliwionego subsystem u , p r z y czym bodźce, k t ó r e n o r m a l n i e wywołują jego a k t y w n o ś ć , t e r a z — na o d w r ó t — w z m a g a j ą a k t y w n o ś ć s y s t e m u u w r a ż l i w i o n e g o . P o c h o d n ą tego s t a n u r z e c z y s ą z a c h o w a n i a o k r e ś l a n e m i a n e m zjawisk o d w r ó c e n i a (reversal phenomena), k i e d y to p r z y k ł a d o w o d o z n a n i a n o r m a l n i e bólowe o d b i e r a n e s ą j a k o s p r a w i a j ą c e rozkosz, bodźce uspokajające pobudzają do aktywności, skrajne doznania z i m n a prze k s z t a ł c a n e są w s t a n y h i p e r t e r m i i itp. 3 . J e ś l i u t r z y m u j e się b o d ź c o w a n i e , d o c h o d z i d o fazy t r z e c i e j , w k t ó r e j n a s t ę p u j e n a g ł e u s t a n i e oscylacyjnie r o z b i e ż n e g o s p r z ę ż e n i a d w ó c h p o d s y s t e m ó w i na d r o d z e swoistego neurofizjologicznego coincidentio oppositorum p o j a w i a się s t a n ich r ó w n o c z e s n e j h i p e r a k t y wacji z c h a r a k t e r y s t y c z n ą a m p l i t u d ą m e g a s e n s a c j i . T e g o r o d z a j u sy t u a c j a m o ż e pojawić się z a r ó w n o w p r z y p a d k a c h k l i n i c z n y c h i e k s p e r y m e n t a l n y c h p s y c h o z , w s t a n a c h s n u p a r a d o k s a l n e g o R E M , w do z n a n i a c h orgazmu i w zaawansowanych p r a k t y k a c h medytacyjnych, choć w k a ż d y m w y p a d k u r ó ż n y j e s t ich specyficzny a k c e n t , d y n a m i k a i głębokość o r a z z w i ą z a n e z n i m i s y m b o l i c z n e i n t e r p r e t a c j e 3 4 . Lex s u g e r u j e , że z j a w i s k a o d w r ó c e n i a , k t ó r e w y s t ę p u j ą w d r u g i e j fazie, m o g ą s t a n o w i ć fizjologiczne podłoże r o z p o w s z e c h n i o n e g o w wie lu k u l t u r a c h fenomenu rytualnej inwersji znaczeń w r a z z charaktery stycznymi dla niego zachowaniami i kognitywną reprezentacją35. J e s t t o ł a t w o z a u w a ż a l n e , p r z e j a w i a się t a k ż e w n i e k t ó r y c h f o r m a c h n e r -
^ Ibidem, s. 137. Ibidem, s. 139-140. Klasyczny opis takich zjawisk podaje M. B a c h t i n , Twór czość Franciszka Rabelais'go a kultura ludowa średniowiecza i renesansu, Kra ków 1975; zob. także B. M y e r h o f f , Peyotlowe łowy. Sakralna podróż Indian Huiczoli, Kraków 1996, s. 125-127.
35
244
36
wicy n a t r ę c t w , psychoz o r a z w s t a n a c h p o s e s y w n y c h . B a , wspo m n i a n a b a d a c z k a p o s u w a się d o s t w i e r d z e n i a , ż e a m b i w a l e n t n y cha r a k t e r T u r n e r o w s k i e j communitas i z w i ą z a n e g o z n i ą l i m i n a l n e g o s t a n u j e s t odbiciem f a k t u , że inicjowani z p e r s p e k t y w y g r u p o w e j n e u r o p s y c h o d y n a m i k i przeżywają d r u g ą fazę zestrojenia w r a z z c h a r a k t e r y s t y c z n ą d l a niej d o m i n a n t ą o d w r ó c e n i a . U p r a s z c z a j ą c zagad nienie, człowiek, dla którego z i m n e j e s t ciepłe, p i ę k n e j e s t brzydkie, a d o b r e złe, z p u n k t u w i d z e n i a społecznego m u s i j a w i ć się j a k o b y t h y b r y d a l n y 3 7 . O ile i n w e r s j a d o z n a ń fizjologicznych p o c i ą g a za sobą odwrócenie kategorii społecznych, „przewartościowanie wszystkich w a r t o ś c i " , o t y l e z a z n a j ą c y jej p o d m i o t j e s t d l a s y s t e m u s p o ł e c z n e g o z jednej strony zagrożeniem, z drugiej zaś potencjalnym n o ś n i k i e m jego d a l s z e g o t r w a n i a i p o z y t y w n e j t r a n s f o r m a c j i — j e s t w p e ł n y m tego słowa znaczeniu ambiwalentny. Inwersja doznań i znaczeń może m i e ć r ó w n i e ż d z i a ł a n i e k a t a r k t y c z n e , o ile p o z w a l a n a wyjście z g o r s e t u w i e d z y d o s t a r c z o n e j p r z e z u p r z e d n i t r e n i n g socjalizacyjny, k t ó r y b a z o w a ł na aktywacji u w a g i w o p a r c i u o s t r e s o r y o d d z i a ł u j ą c e n a u k ł a d s y m p a t y c z n y . Pojęcie g o r s e t u j e s t t u n i e d o k o ń c a m e t a f o r y c z n e , z w a ż y w s z y n a to, ż e t r e n i n g t a k i , j a k d o b i t n i e p o k a z a ł t o R e i c h , m u s i a ł siłą rzeczy p r o w a d z i ć d o p e r m a n e n t n e g o w z r o s t u n a p i ę c i a m i ę ś n i s z k i e l e t o w y c h . Inicjacyjna r e s t r u k t u r y z a c j a cielesności 36
37
Zob. przykładowo fenomen bluźnierczych wypowiedzi ultraortodoksyjnych mi styków katolickich w stanach interpretowanych przez nich jako opętanie: A. P o u l a i n , Łaski modlitwy, Poznań 1969, s. 433-464. Koncepcje Lex rzucają interesujące światło na spożywanie wydzielin czy zwłok ludzkich, praktykowane przez niektóre szkoły tantryzmu (kapalikowie, kalamukowie) i gnostycyzmu (karpokratianie, nikolaici, sekundianie, fibionici). Zainteresowani tymi zagadnieniami psychoanalitycy, choć poczynili wiele istotnych obserwacji (Ferenczi, Roheim), nie są chyba w stanie przekroczyć pewnego poziomu interpretacji. Być może, uzupełnienie psychoanalizy feno menologiczną ideą epoche i jedności pola fenomenalnego przybliżyłoby myśl europejską do zrozumienia tantryckiej koncepcji Jednego smaku" wszystkich rzeczy i odpowiadającej jej niedualnej intencjonalności. W odniesieniu do tego rodzaju praktyk w tradycji gnostyckiej zob. S. B e n ko, The libertine gnostic sect of the Phibionites according to Epiphanius, „Vigilia Christiana" 21/1967, s. 103-119; A. M a r j a n e n , The woman Jesus loved. Mary Magdalene in the Nag Hammadi libraiy and related documents, Leiden 1996, s. 189-202. O podobnych praktykach w hinduizmie pisze J. P e r r y , Sacrificial death and the necrophagous ascetic [w:] M. Bloch [ed.l, Death and regeneration of life, London 1987. 245
w y n i k a ć m o ż e z tego, że n o w a s t r a t e g i a afiliacyjna d o m a g a się od 38 n o w i o n e g o cielesnego n o ś n i k a . O d w o ł u j ą c się d o koncepcji t e r a p i i b e h a w i o r a l n e j , L e x z a u w a ż a p o d o b i e ń s t w o ł ą c z ą c e jej t e c h n i k i z t y m i , k t ó r e w y k o r z y s t y w a n e są w r y t u a l n y c h p r a k t y k a c h inicjacyjnych. P r z e c i ą ż e n i e a p a r a t u p e r c e p cyjnego p a c j e n t a p r z e z w y s t a w i e n i e g o n a bodźce p r o w o k u j ą c e r e a k c j ę l ę k o w ą p r o w a d z i p o c z ą t k o w o d o b a r d z o silnego p o b u d z e n i a u k ł a d u e r g o t r o p o w e g o , lecz p o p e w n y m c z a s i e zalew n e g a t y w n y c h bodźców w y z w a l a przełączenie n a u k ł a d trofotropowy w r a z z t o w a r z y s z ą c ą m u postępującą h a b i t u a c j ą 3 9 . Wobec analogicznego ujęcia p r a k t y k r y t u a l n y c h pojawia się j e d n a k p y t a n i e , czy s t r e s o r y służą w n i c h w a r u n k o w a n i u i intensyfikacji przyswajania nowej, społecznie r e l e w a n t n e j wiedzy, czy też raczej t a n o w a w i e d z a t o ż s a m a j e s t z h a b i t u a c j ą n a stresory. Lex nie podejmuje tego p r o b l e m u , lecz m o ż n a przyjąć założenie, że w ł a ś n i e pod t y m w z g l ę d e m funkcja inicjacji j e s t dwojaka, a jej a n a l o g i z o w a n i e z t e r a p i ą b e h a w i o r a l n ą t y l k o częściowo u z a s a d n i o n e . W rozumieniu amerykańskiej badaczki rytualne stany transowe j a w i ą się j a k o n i e z w y k l e g ł ę b o k a s p o ł e c z n a i n g e r e n c j a w l u d z k ą cie l e s n o ś ć . Cel tego r o d z a j u r y t u a ł ó w n i e o g r a n i c z a się d o s y m b o l i c z n e g o u s a n k c j o n o w a n i a mobilności społecznej danej g r u p y osobników. W r z e czywistości j e s t n i m ich całkowicie r e a l n a neurofizjologiczna p r z e m i a n a , k t ó r a w sposób szczególny modyfikuje f u n k c j o n a l n ą o r g a n i zację m ó z g u . J a k p i s z e Lex: Raison d'etre rytuałów jest reorganizacja dysfatycznych rytmów biologicz nych i społecznych. Dokonuje się ona w warunkach kontrolowanych przez mani pulację strukturami o charakterze neurofizjologicznym. Właściwie przeprowadzo ny, rytuał promuje doznanie pełni i wyzwolenia. Nie jest to tylko efektem załagodzenia negatywnych odczuć wynikających z przedłużającego się czy inten sywnego stresu, lecz także wynikiem zastosowanych w rytuale technik sterujących. Służą one uwrażliwieniu czy też raczej „zestrojeniu" systemu nerwowego i zmniej szają hamowanie prawej hemisfery oraz umożliwiają jej okresową dominację.
38
39
Nasuwa się przywołanie ewangelicznej sentencji: „Nie wlewa się młodego wina do starych bukłaków" (Łk. 5, 37). B. W. Lex, Neurobiology of..., op. cit., s. 142-143. Opis opartej na przełączeniu ergo-trofotropowym terapii implozywnej podają V. M e y e r , E. S. C h e s s er, Terapia behawioralna w psychiatrii klinicznej, Warszawa 1973, s. 120-123, 171-202.
246
Techniki te umożliwiają również równoczesną aktywację systemów trofo- i ergotropowego, co razem wzięte pozwala na osiągnięcie synchronizacji rytmów kortykalnych i indukcję trofotropowego przełączenia 4 0 . Co i s t o t n e , w ś w i e t l e koncepcji Lex w k o l e k t y w n y c h r y t u a ł a c h t r a n s o w y c h chodzi w r ó w n e j m i e r z e o r ó w n o c z e s n e z e s t r o j e n i e wew n ą t r z o r g a n i z m o w e poszczególnych osób, j a k r ó w n i e ż o p r o c e s ich m i ę d z y o r g a n i z m o w e g o g r u p o w e g o d o s t r o j e n i a . I n n y m i słowy, c e l e m tego procesu jest okresowe zharmonizowanie przeciwieństw wynika j ą c y c h z g e n e t y c z n e g o i socjalizacyjnego z r ó ż n i c o w a n i a c z ł o n k ó w spo łeczności. L e x dzieli ś r o d k i s t o s o w a n e w t e c h n i k a c h s t e r o w a n i a ry tualnego na: — s u b s t a n c j e z m i e n i a j ą c e b i o c h e m i c z n e ś r o d o w i s k o ciała, — manipulacje działaniami odruchowymi, — manipulacje s y s t e m a m i symbolicznymi. I c h d z i a ł a n i e m o ż e się p r z e j a w i a ć p r z e z : — s t o p o w a n i e sekwencyjnego p r z e t w a r z a n i a informacji, w k t ó r y m wyspecjalizowana jest lewa półkula, co osiągnąć m o ż n a na drodze p r z e c i ą ż e n i a b o d ź c a m i p o w t a r z a l n y m i l u b p r z e z b o d ź c o w a n i e spe cyficznie a k t y w i z u j ą c e p ó ł k u l ę p o d p o r z ą d k o w a n ą , e w e n t u a l n i e p r z e z r ó w n o c z e s n e w y k o r z y s t a n i e obu sposobów; — i n i c j o w a n i e d o m i n a c j i s y s t e m u trofotropowego u z y s k i w a n e p r z e z bezpośrednią stymulację u k ł a d u p a r a s y m p a t y c z n e g o lub dzięki h i p e r a k t y w a c j i u k ł a d u e r g o t r o p o w e g o z w y n i k a j ą c y m z t e g o trofot r o p o w y m p r z e ł ą c z e n i e m b ą d ź p r z e z r ó w n o c z e s n e użycie o b y d w u sposobów41. I s t o t ę p r o c e s u r y t u a l n e g o a m e r y k a ń s k a b a d a c z k a opisuje w po s t a c i dziesięciu s t w i e r d z e ń , k t ó r e częściowo m a j ą c h a r a k t e r w y n i k ó w d o t y c h c z a s o w y c h a n a l i z , częściowo z a ś są h i p o t e z a m i i d y r e k t y w a m i d l a d a l s z y c h k o m p a r a t y s t y c z n y c h b a d a ń . W ich ś w i e t l e : 1. W w y n i k u d z i e d z i c z e n i a g e n e t y c z n e g o i r ó ż n y c h d o ś w i a d c z e ń l u d z i e r ó ż n i ą się m i ę d z y sobą w z a k r e s i e specyficznego z r ó w n o w a ż e n i a s y s t e m ó w ergo- i trofotropowego. 2. Stresujące okoliczności życiowe n a r u s z a j ą osiągniętą r ó w n o w a g ę , co p r o w a d z i do d o s t r a j a n i a s y s t e m u e r g o t r o p o w e g o , k t ó r e w s k r a j n y c h
40 41
B. W. Lex, Neurobiology of..., op. cit., s. 144-145. Ibidem, s. 145. 247
p r z y p a d k a c h wyzwala trofotropowe przełączenie lub synchroniczne w y ł a d o w a n i a obu s u b s y s t e m ó w . 3 . D y s f a t y c z n e s t a n y r ó w n o w a g i ergo-trofotropowej p r o w a d z ą d o zaburzeń adaptacyjnych. 4. O g r a n i c z e n i e d y s f a t y c z n y c h z a b u r z e ń funkcji neurobiologiczn y c h j e s t k o n i e c z n e do organizacji d z i a ł a n i a i r e d u k c j i k o n f l i k t u gru powego. 5. P o p r z e z d z i a ł a n i e h o m e o s t a t y c z n e r y t u a ł y o k r e ś l a j ą i s y n c h r o nizują r y t m y biologiczne, p r o w a d z ą c t y m s a m y m d o u s t a l e n i a s t a n ó w równowagi. 6. W d z i a ł a n i a c h r y t u a l n y c h , a n a l o g i c z n i e do i n n y c h form t e r a p i i , określone wzorce interakcji wymuszają zestrojenie i przeciwdziałają s t a n o m dysfatycznym. 7 . P r o c e s z e s t r o j e n i a d o m a g a się s t a ł e g o l u b i n t e n s y w n e g o po b u d z e n i a s y s t e m u ergo-trofotropowego, k t ó r e n a s t ę p u j e p r z e z zasto s o w a n i e t e c h n i k s t e r u j ą c y c h i w z m a g a j ą c y c h neurofizjologiczną re aktywność. 8. Techniki sterujące ułatwiają dominację prawej półkuli, której t o w a r z y s z ą d o ś w i a d c z e n i a o c h a r a k t e r z e h o l i s t y c z n y m , z a n i k poczu cia c z a s u i n i e z d o l n o ś ć do a r t y k u l a c j i w e r b a l n e j , k t ó r e odbiegają od d o ś w i a d c z e ń t o w a r z y s z ą c y c h n o r m a l n e j p r a c y lewej h e m i s f e r y l u b zwykłej a l t e r n u j ą c e j d z i a ł a l n o ś c i p ó ł k u l . 9 . P o p r z e z s t r o j e n i e p r z y użyciu t e c h n i k s t e r u j ą c y c h n a s t ę p u j e s t a n w y c z e r p a n i a i p r z e ł ą c z e n i e s y s t e m u trofo-ergotropowego połą czone z e z m i a n ą jego r ó w n o w a g i n a rzecz dominacji p o d t r z y m u j ą c e j życic funkcji t r o f o t r o p o w c j . 10 Nowy s t a n równowagi, który w y n i k a ze strojenia i przełącze n i a u m o ż l i w i a p o w s t a n i e n o w e g o w z o r c a i n t e g r a c j i p r a w e j i lewej półkuli42. P o m i m o całego z r ó ż n i c o w a n i a p o z i o m ó w a n a l i z y z a p r o p o n o w a n y p r z e z L e x m o d e l w y d a j e się z g o d n y z t y m , k t ó r y w y n i k a z a n a l i z F r e c s k i i K u l c s a r a . S t a n y o p i s y w a n e p r z e z Lex w o d n i e s i e n i u do n e u r o d y n a m i k i d r u g i e j i trzeciej fazy s t r o j e n i a u k ł a d ó w s y m p a t y c z n e g o i p a r a s y m p a t y c z n e g o w ujęciu b a d a c z y w ę g i e r s k i c h o d p o w i a d a j ą w z r o s t o w i w y d z i e l a n i a o p i a t ó w e n d o g e n n y c h i przejściu n a d o m i n a n -
42
Ibidem, s. 146.
248
tę p a s y w n o ś c i w r a z z t o w a r z y s z ą c y m jej z j a w i s k i e m hiperafiliacji o r a z s k o j a r z o n y m i z n i ą regresją, d e p e r s o n a l i z a c j ą i w z r o s t e m p o d a t ności n a s u g e s t i ę . Rzecz j a s n a , wobec obu koncepcji n a s u w a się py t a n i e , w j a k i sposób w z n a c z n e j m i e r z e k a t a s t r o f a l n e p r o c e s y r e g r e s j i i wejścia w s t a n c a ł k o w i t e g o afiliacyjnego u z a l e ż n i e n i a i n i c j o w a n e g o o s o b n i k a m o g ą w efekcie k o ń c o w y m p r o w a d z i ć do w z r o s t u jego s a m o s t e r o w n o ś c i i większej afiliacyjnej n i e z a l e ż n o ś c i . I n n y m i słowy, j a k a s i ł a j e s t w s t a n i e p r z e p c h n ą ć d a n e g o o s o b n i k a od afiliacji b e z p o ś r e d niej do z a p o ś r e d n i c z o n e j . W odpowiedzi n a t o p y t a n i e m o ż n a p r z y p u s z c z a ć , ż e m a m y t u do c z y n i e n i a z motywacją o c h a r a k t e r z e n e g a t y w n y m i p o z y t y w n y m . W p i e r w s z y m p r z y p a d k u r e g r e s y w n a dysolucja p r o w a d z i d o s t a n u , w k t ó r y m t r a n s f o r m o w a n y p o d m i o t r o z p a d a się n a s z e r e g a n t a g o n i stycznych psychicznych subsystemów, których istnienie jest pochodną wczesnych stadiów socjalizacji połączonych z r e p r e s y w n ą i t r a u m a t y c z n ą i n t e r i o r y z a c j ą p r o c e s u n o r m a t y w n e g o , k t ó r y k o d o w a n y j e s t w po staci sprzecznych i konfliktowych zachowań znaczących i n n y c h 4 3 . Oznacza to okresowy stan narastającej u t r a t y wewnątrzpsychicznej zasady jednoczącej. Obronne działanie a p a r a t u psychicznego prowa dzi do sytuacji, w k t ó r e j z a u t o n o m i z o w a n e s u b k o m p l e k s y ego ulegają p r o j e k c j i n a o t a c z a j ą c e ś r o d o w i s k o s p o ł e c z n e o b s a d z o n e afiliacyjnie i l i b i d a l n i e . W tej s y t u a c j i p o z b a w i o n a a u t o n o m i i j e d n o s t k a ( m o ż n a b y t u mówić o „ u t r a c i e duszy") zostaje w y d a n a n a p a s t w ę u l e g a n i a sprzecznym k o m u n i k a t o m sterującym, k t ó r e przychodzą z a r ó w n o z jej w n ę t r z a , j a k i ze s t r o n y p o k r y t e g o projekcją i p r z e n i e s i e n i e m środo w i s k a s p o ł e c z n e g o . W p r a k t y c e pociąga to za sobą n i e z w y k l e c h a o t y czne i desynchronizujące n a p r z e m i e n n e p o b u d z a n i e u k ł a d ó w hamują cego i napędzającego. Na planie psychicznym proces t e n zyskuje r e p r e zentację w postaci doznań skrajnego cierpienia i związanych z nimi u r o j e ń o w ł a d n i ę c i a p r z e z p r z e w a ż n i e w r o g i e a u t o n o m i c z n e i s t o t y du c h o w e , co k u l m i n u j e w o b r a z a c h k a w a ł k o w a n i a c i a ł a , r o z r y w a n i a , p o ż e r a n i a m ó z g u itp., k t ó r e n a l e ż ą d o k a n o n u s c e n a r i u s z a s z a m a ń s k i e j inicjacji. W istocie w o d n i e s i e n i u do t o w a r z y s z ą c y c h t e m u z j a w i s k
43
F. W. P u t n a m , op. cit.,s. 45-54,103-130. Zob. także treściwą i zwięzłą analizę procesów dysolucji ego: M. S o k o l i k , Psychoanaliza i Ja. Kliniczna problema tyka poczucia tożsamości, Warszawa 1996; H. B in d er, Die menschliche Person, Bern 1964, s. 204-236. 249
neurofizjologicznych m o ż n a p r z y p u s z c z a ć , i ż s t a n o m t y m m u s i odpo w i a d a ć s t e r o w a n a limbicznie reorganizacja s t r u k t u r , k t ó r e łączą k a t e gorialną k o r ę asocjacyjną z somatotopową korą paraprojekcyjną i pro jekcyjną44. O m a w i a n e doświadczenie ma c h a r a k t e r do tego stopnia t r a u m a t y c z n y , iż pozostawiony przez nie ślad pamięciowy blokuje w d a l s z y m życiu w y s t ą p i e n i e s t r a t e g i i afiliacyjnej, k t ó r a u m o ż l i w i ł a jego z a i s t n i e n i e 4 5 . R o z p a d k o m p l e k s u ego j a k o z a s o b u u w a r u n k o w a n y c h o p i a t o w o s p r z e c z n y c h asocjacji afiliacyjnych, k t ó r e z o r g a n i z o w a n e s ą wokół a u t o r e p r e z e n t a c j i ciała, w sprzyjających (lecz wyjątkowo n i e j a s n y c h ) w a r u n k a c h m o ż e p r o w a d z i ć d o u j a w n i e n i a n a j p i e r w o t n i e j s z e g o tejże r e p r e z e n t a c j i p r z e j a w u , k t ó r y w y s t ę p u j e w formie a u t o r e f l e k s y j n e j , to j e s t — p r z y p o m n i j m y p i e r w o t n e z n a c z e n i e tego s ł o w a — s a m o o d b i jającej, ś w i a d o m e j p o d m i o t o w o ś c i . Autorefleksyjność t a , t o ż s a m a z e zjawiskiem autosymulacji, jest najgłębszą i naistotniejszą podstawą a z a r a z e m e f e k t e m t r e n i n g u socjalizacyjnego, k t ó r y b a z u j e n a emoc j o n a l n o - k o g n i t y w n y c h f u n k c j a c h p r o c e s o r a j ę z y k o w e g o . N o w e do ś w i a d c z e n i e j e d n o ś c i c i a ł a m o ż e s t w o r z y ć p o d s t a w ę „nowej s y n t e t y cznej j e d n o ś c i apercepcji", z a ś jego s y m b o l i c z n a a u t o r e p r e z e n t a c j a może stanowić p o d s t a w ę nowego t r y b u działania w oparciu o inten c j o n a l n ą afiliację z a p o ś r e d n i c z o n ą . C a ł y k o m p l e k s r y t u a l n e j ś m i e r c i i o d r o d z e n i a j a w i ł b y się w z n a c z n e j m i e r z e j a k o m a t r y c o w a n a społe cznie f u n k c j a a u t o r e g u l a c y j n y c h p r o c e s ó w p s y c h o s o m a t y c z n y c h o wy jątkowo niejasnej dystrybucji. Można podejrzewać, iż mają one j a k ą ś r e p r e z e n t a c j ę w f u n k c j o n a l n e j o r g a n i z a c j i p ó ł k u l m ó z g o w y c h , o czym L e x w s p o m i n a w d z i e s i ą t y m p u n k c i e swojego m o d e l u .
44
45
Analogie pomiędzy schizofrenicznym i mistycznym doświadczeniem wewnętrz nego obrazu ciała oraz towarzyszącymi im procesami regresji znakomicie opi suje T. H e r n e r , Significance of the body image in schizophrenic thinking, „American Journal of Psychotherapy" XIX/1965, s. 455-466. W tej kwestii zob. zasadniczą wypowiedź L e v i - S t r a u s s a , Kosmopolityzm i schizofrenia [w:J t e g o ż , Spojrzenie z oddali, Warszawa 1993, s. 293-306. Szczególną funkcję hiperstymulacji fizycznymi doznaniami bólowymi w oparciu o etnograficzne opisy Junoda, Crazzolara i in. omawia A. M o r i n i s , The ritual experience. Pain and the transformation of consciousness in ordeals of initia tion, „Ethos" 13/1985, s. 150-174. Morinis zwraca uwagę na fakt, że bardzo często w trakcie rytuału inicjowanemu ból zadają w pierwszym rzędzie jego najbliżsi {ibidem, s. 160-161). Psychologiczne aspekty doznań bólowych skró towo przedstawia T. M. D o m ż a ł , Ból, Warszawa 1980, s. 95-102.
250
5. RYTUAŁ JAKO KOREKTA LATERALIZACYJNA P o g ł ę b i e n i e p r o b l e m a t y k i p o r u s z o n e j p r z e z L e x p r z y n o s z ą roz w a ż a n i a d'Aquiliego, w k t ó r y c h p r ó b u j e on p o d a ć z a r y s y t e o r e t y c z n e g o ujęcia z w i ą z k ó w p o m i ę d z y m i t e m i r y t u a ł e m 4 6 . D a l e k i o d u p r o s z czeń, j a k i e p r z y n o s i ł y z e sobą s z t y w n e s c h e m a t y a t r y b u c y j n e , lecz k o r z y s t a j ą c obficie z w y n i k ó w b a d a ń n a d l a t e r a l i z a c j ą h e m i s f e r y c z n ą , d'Aquili w y c h o d z i od p r ó b y o k r e ś l e n i a funkcji k o g n i t y w n y c h i odpo wiadających im anatomicznych s t r u k t u r mózgu, które są nieodzowne i mogą być o d p o w i e d z i a l n e za w y t w a r z a n i e t e k s t ó w o c h a r a k t e r z e mitycznym. Funkcje te określa on m i a n e m operatorów kognitywnych (cognitive operator) i z a l i c z a do n i c h : — operator holistyczny, •— o p e r a t o r k a u z a l n y , — operator abstrakcji, — operator binarny, — f o r m a l n y o p e r a t o r ilościowy, — operator wartości. W jego ujęciu d z i a ł a n i u k a ż d e g o z t y c h o p e r a t o r ó w m o ż n a przy p o r z ą d k o w a ć p e w i e n s u b s t r a t a n a t o m i c z n y , p r z y czym n i e o z n a c z a t o , ż e d a n y o b s z a r m ó z g u m a m o n o p o l n a d a n ą funkcję, lecz raczej t o , ż e d a n a funkcja n a z a s a d z i e d o m i n a n t y j e s t w n i m n a j p e ł n i e j reprezentowana. W takim rozumieniu operator holistyczny, który u m o ż l i w i a p o s t r z e g a n i e rzeczywistości i jej e l e m e n t ó w j a k o s t r u k t u r a l n y c h całości (Gestalt) w y r a ż a ł b y s i ę w d z i a ł a n i u p ł a t a c i e m i e n i o w e g o (lobus parietalis) p ó ł k u l i p o d p o r z ą d k o w a n e j . W k l a s y c z n y c h o p i s a c h o ś r o d e k t e n ł ą c z o n y j e s t z możliwością percepcji relacji p r z e strzennych. Po stronie półkuli dominującej odpowiada mu obszar d o l n e g o p ł a c i k a c i e m i e n i o w e g o (lobulus parietalis inferior) ze szcze g ó l n y m u w z g l ę d n i e n i e m z a k r ę t u k ą t o w e g o (gyrus angularis), k t ó r y to — s k u p i a j ą c y — o ś r o d e k s t a n o w i s k r z y ż o w a n i e asocjacyjnych do m e n informacji s o m e s t e t y c z n e j , w z r o k o w e j i s ł u c h o w e j . T r a n s f e r po m i ę d z y n i m i j e s t t u możliwy n a w e t bez u d z i a ł u u k ł a d u l i m b i c z n e g o .
4fi
E. G. d ' A q u i l i , The myth-ritual complex: a biogenetic structural analysis [w:l J. B. Ashbrook led.), Brain, culture and the human spirit, Maryland 1993, s. 45-75. 251
B a d a n i a G e s c h w i n d a i Ł u r i i w y k a z a ł y , ż e u s z k o d z e n i a tej p a r t i i m ó z g u p r o w a d z ą do z a b u r z e ń w t w o r z e n i u a n t o n i m ó w i p o r ó w n a w c z y m s t o p n i o w a n i u cech, a t a k ż e n a r u s z a j ą s z e r e g i n n y c h o p e r a c j i 0 c h a r a k t e r z e l o g i c z n o - g r a m a t y c z n y m . W z w i ą z k u z t y m d'Aquili lokalizuje w t y m zespole d z i a ł a n i e o p e r a t o r a a b s t r a k c j i , u m o ż l i wiającego o d r y w a n i e i m a n i p u l o w a n i e c e c h a m i obiektów, o p e r a t o r a b i n a r n e g o , pozwalającego n a klasyfikację w e d ł u g p a r p r z e c i w i e ń s t w , i o p e r a t o r a i l o ś c i o w e g o , o d p o w i e d z i a l n e g o z a d z i a ł a n i a n a rela cjach liczbowych. P o d k r e ś l a o n w y m o w ę f a k t u a n a t o m i c z n e j s y m e t r i i ośrodków, które z jednej strony (półkula podporządkowana) syntety zują p o s t r z e g a n i e p r z e s t r z e n i , z d r u g i e j z a ś ( p ó ł k u l a d o m i n u j ą c a ) rozbijają j ą n a w y m i a r y , j e d n o s t k i i relacje. P o t w i e r d z a t o jego zda n i e m t e z ę , ż e operacje m a t e m a t y c z n e , a t a k ż e l o g i c z n o - g r a m a t y c z n e biorą swój p o c z ą t e k z d o ś w i a d c z e n i a p r z e s t r z e n i 4 7 . W z w i ą z k u z t y m , p o d s u m o w u j ą c b a d a n i a Ratcliffa, S p e r r y ' e g o , C o h e n a i B e t t e r s a , k a n a d y j s k i n e u r o p s y c h i a t r a pisze: [...] zdolność do rotacji wyobrażeń (i osi) ewoluowała u człowieka jako funkcja ciemieniowego i ciemieniowo-potylicznego obszaru półkuli podporządkowanej. Zdolność do mentalnego obracania wyobrażeń i osi jest pierwszym krokiem na drodze do rozbicia przestrzeni, koniecznego do analizy ilościowej, która rozwinęła się w homologicznych obszarach półkuli dominującej. W następnej kolejności rozwój funkcji w półkuli dominującej wytworzył zdolność do definiowania każdej osi w kategoriach jej biegunowych terminów. W tej drugiej operacji można doszu kiwać się podstawy do konceptualnych opozycji dualnych, które wywodzą się 48 z ewolucji analitycznej percepcji przestrzeni . W o d n i e s i e n i u do lokalizacji o p e r a t o r a k a u z a l n e g o — odpowie dzialnego za myślenie w k a t e g o r i a c h związku przyczynowego — d'Aquili powołuje się n a w y n i k i b a d a ń rosyjskiego z e s p o ł u L i w a n o w a , G a w ryłowej i A s ł a n o w a , k t ó r y u s t a l i ł p o z y t y w n ą korelację b i o p o t e n c j a ł ó w p ł a t a czołowego (lobus frontalis) z w y k o n y w a n i e m z a d a ń na p r z y p o r z ą d k o w a n i e przyczynowe. Uwzględnia również p r z e p r o w a d z o n e p r z e z
47
48
Konsekwecje takiego poglądu dla teorii myślenia, wyobraźni i metafory anali zują: R. A r n h e i m , Anschauliches Denken, Koeln 1980, i H. T. H u n t , Cogni tion and states..., op. cit., s. 261-267. Zob. także K. L o r e n z , Odwrotna strona zwierciadła, Warszawa 1977, s. 222. E. G. d ' A q u i l i , op. cit., s. 52.
252
W a l t e r a a n a l i z y u s z k o d z e ń t e g o o ś r o d k a l u b jego p o ł ą c z e ń z d o l n y m płacikiem ciemieniowym i negatywnego wpływu, jaki fakt t e n ma na m y ś l e n i e w k a t e g o r i a c h p r z y c z y n o w y c h . S k ł a n i a go to do u z n a n i a , że o p e r a t o r k a u z a l n y funkcjonuje w o p a r c i u o w s p ó ł p r a c ę p ł a t a czo łowego, p r z e d e w s z y s t k i m b r u z d y czołowej górnej z d o l n y m p ł a c i k i e m c i e m i e n i o w y m . W s z e r s z y m r o z u m i e n i u o p e r a t o r t e n byłby c z y n n i kiem, który umożliwia wszelką sekwencyjną organizację czasoprze s t r z e n i , co n i e dziwi, z w a ż y w s z y na jego ścisły z w i ą z e k z o ś r o d k a m i t r a d y c y j n i e w i ą z a n y m i z percepcją i a r t y k u l a c j ą w e r b a l n ą (ośrodki B r o c a i W e r n i c k e g o ) . Z p u n k t u w i d z e n i a o n t o g e n e z y d'Aquili z w r a c a u w a g ę n a fakt, i ż a n a t o m i c z n y s u b s t r a t o p e r a t o r a k a u z a l n e g o u l e g a n a j p ó ź n i e j m i e l o g e n e z i e , w czasie, k t ó r y o d p o w i a d a ściśle P i a g e t o w skiej fazie operacji f o r m a l n y c h . D z i a ł a n i e o p e r a t o r a w a r t o ś c i w y r a ż a się p r z e z p o ł ą c z e n i a s t r u k t u r anatomicznych, które są nośnikami pozostałych operatorów, o r a z całej m ł o d e j k o r y z e m o c j o n a l n y m c e n t r u m s t r u k t u r k r e s o m ó z gowia skupionych w układzie limbicznym. W ujęciu o m a w i a n e g o a u t o r a t a k p o j m o w a n e o p e r a t o r y s t a n o w i ą specyficzną o r k i e s t r a c j ę m ó z g u i w n o r m a l n y m s t a n i e r z e c z y działają j a k o f u n k c j o n a l n a j e d n o ś ć z e w e n t u a l n y m z r ó ż n i c o w a n y m rozłoże n i e m a k c e n t ó w . E f e k t e m ich d z i a ł a n i a s ą s t r u k t u r y k o g n i t y w n e , bę dące: [...| subiektywnymi przejawami sposobów, dzięki którym operatory organizują rzeczywistość. Innymi słowy, w zależności od tego, który operator dominuje, świat postrzegany jest w kategoriach syntetycznej jedności, abstrakcyjnego związku przyczynowego, układu binarnych przeciwieństw itd. I...] Istnienie tych operato rów pozwala wysunąć przypuszczenie, że nawet najbardziej wyrafinowane opera cje matematyczne, logiczne czy gramatyczne mogą w ostatecznej instancji zostać sprowadzone do analizy przestrzennej lub przestrzenno-czasowej, którą pojąć można jako ewolucyjny produkt bardziej holistycznej strategii półkuli podporząd kowanej. W konsekwencji można argumentować, że fenomenalna mnogość relacji, które występują pomiędzy elementami danej struktury kognitywnej, takiej jak np. mit, poddaje się redukcji do stosunkowo niedużego zbioru zasadniczych ana litycznych relacji w rodzaju: (1) zewnątrz-wewnątrz, (2) powyżej-poniżej, (3) lewe-prawe, (4) z przodu-z tyłu, (5) wszystko-nic, (6) przedtem-potem, (7) synchroniczne-sekwencyjne. Ta stosunkowo ograniczona grupa zasadniczych relacji przestrzenno-czasowych może zostać wzbogacona przez ich asocjacje z określoną wartością afektywną. I tak „wewnątrz" zazwyczaj wartościowane jest jako dobre, „zewnątrz" jako złe, „powyżej" jako dobre, „poniżej" jako złe; „prawe" jako dobre, 253
„lewe" jako zle; „z przodu" jako dobre, „z tyłu" jako złe; „wszystko" jako dobre, „nic" jako złe itp. Takie wartościowanie afektywne nie jest absolutne i może ulec -•49 inwersji .
J a k ł a t w o z a u w a ż y ć , n e u r o s t r u k t u r a l n a a n a l i z a d'Aquiliego pro w a d z i go do p u n k t u , od k t ó r e g o z a c z y n a j ą swoją t e o r i ę m e t a f o r y Lakoff i J o h n s o n . B a d a c z e ci sugerują, że f u n d a m e n t a l n y d l a myśle n i a i w y o b r a ż a n i a p r o c e s metaforyzacji z a c z y n a się od n a j p i e r w o t n i e j s z y c h s o m a t o g e n n y c h m e t a f o r o r i e n t a c y j n y c h i ontologicznych, których c h a r a k t e r y s t y k a t o ż s a m a jest z afektywną walencją zbinaryzowanego systemu orientacji przestrzennej. Niejako n a d nimi wznosi się s y s t e m b a r d z i e j złożonej metaforyzacji s t r u k t u r a l n e j 5 0 . P o ł ą c z e n i e o b y d w u koncepcji n i e o d p a r c i e n a s u w a w n i o s e k , ż e p i e r w o c i n y m i t u s ą t o ż s a m e z p r y m a r n y m i s t r u k t u r a m i m e t a f o r y . N a n a j b a r d z i e j ele m e n t a r n y m poziomie m i t byłby rzeczywiście t o ż s a m y z m e t a f o r ą , ba, procesy m y ś l e n i a i w y o b r a ż a n i a byłyby morfologicznie t o ż s a m e z d z i a ł a l n o ś c i ą m i t o t w ó r c z ą . O ile z a p r o p o n o w a n e p r z e z d'Aquiliego j e d n o s t k i , k t ó r e z b u d o w a n e s ą z e s p o l a r y z o w a n y c h pól s e m a n t y c z n y c h i w ł a ś c i w e g o i m n a c e c h o w a n i a a f e k t y w n e g o , pojąć j a k o m i t e m y , o t y l e i c h m a c i e r z o w y k a t a l o g p o k r y w a ł b y się p r a w d o p o d o b n i e cał kowicie z z a s o b e m j ą d r o w y c h m e t a f o r g a t u n k u l u d z k i e g o . P o d s t a w ą o b y d w u m ó g ł b y być g a t u n k o w y p r o c e s o r s y n e s t e t y c z n y 5 1 . P o d t y m względem analizy językoznawców kognitywnych i strukturalistów biogenetycznych, a t a k ż e niektóre idee obecne w myśli Levi-Straussa p o t w i e r d z a j ą w p e ł n i i n t u i c j e z a w a r t e w dziele Vico 5 2 . W opinii d'Aquiliego m i t , j a k o s t r u k t u r a k o g n i t y w n a , j e s t z a t e m e f e k t e m d z i a ł a n i a w y m i e n i o n y c h powyżej o p e r a t o r ó w k o g n i t y w n y c h : 49 50
51
52
Ibidem, s. 55-56. G. Lakoff, M. J o h n s o n , Metafory w naszym życiu, op. cit, s. 36-44, 48-55, 86-93. Teorię elementarnych schematów wyobrażeniowych podaje M. J o h n son, The body in the mind, Chicago 1987. W kierunku sporządzenia takiego inwentarza zmierzały badania C. E. O s g o o da, The cross-cultural generality of visual-verbal synesthetic tendencies, „Behavioural Science" 5/1960, s. 146-169. Zob. także: G. A. R e i c h a r d , R. J a k o b son, E. W e r t h , Synesthesia and language, „Word" 5/1949, s. 266-289. G. Vico, Nauka nowa, Warszawa 1966, s. 186-19. Zastanawiające zbieżności pomiędzy koncepcjami Vico i wynikami współczesnych badań prowadzonych w obrębie dyscyplin kognitywnych analizuje M. D a n e s i, Vico, metaphor and the origin of language, Bloomington 1993.
254
Analizowane przez nas operatory, szczególnie operator abstrakcji, kauzalny, binarny i holistyczny przejawiają się w zdolności nadania mitycznemu problemowi pewnej struktury i doprowadzenia do jego rozwiązania. Innymi słowy, mity dane są w terminach nominalnych kategorii obiektów, które określamy jako pojęcia i idee. Służą one jako elementy struktury powierzchniowej. Po drugie, mity, jak wszelkie przejawy racjonalnego myślenia, zakładają przyczynowe związki zda rzeń. Po trzecie, narzucają one orientacyjną organizację świata w wielorakie pary przeciwieństw. Po czwarte, rozwiązanie problemu danego przez antynomie naj skuteczniej dokonuje się przez działania rytualne 5 3 . W powyższej w y p o w i e d z i u j a w n i a się p e w n a s p r z e c z n o ś ć . Z j e d n e j strony operatory prowadzą do rozwiązania mitycznego problemu, z drugiej zaś rozwiązanie to będzie n a p r a w d ę skuteczne tylko wtedy, jeśli n a s t ą p i p r z e z d z i a ł a n i a r y t u a l n e . Aporią t ą d'Aquili n a w i ą z u j e do koncepcji L e v i - S t r a u s s a , w ś w i e t l e k t ó r y c h m i t p r ó b u j e u s t a n o w i ć m e d i a c j ę p o m i ę d z y a n t y n o m i a m i . T e zaś, odwzorowując p o r z ą d e k p o z a m i t y c z n y , n a p l a n i e m i t u nie m o g ą n i g d y z n a l e ź ć c a ł k o w i t e g o , przekraczającego je rozwiązania. Przekładając t e n s t a n rzeczy na koncepcje o m a w i a n e g o a u t o r a , s c h e m a t y z u j ą c a a k t y w n o ś ć o p e r a t o r ó w d o m i n u j ą c y c h w lewej p ó ł k u l i ( k a u z a l n e g o , a b s t r a k c j i , b i n a r n e g o , ilościowego) m a t r y c u j e percepcję s t a n ó w j e d n o s t k i i społeczności o r a z p o r z ą d k u j e j e w p o s t a c i n i e z a p o ś r e d n i c z o n y c h p r z e c i w i e ń s t w kogni tywnych a poprzez działanie limbicznego o p e r a t o r a wartości t a k ż e w p o s t a c i e k s t r e m a l n y c h s t a n ó w a f e k t y w n y c h . F u n k c j o n o w a n i e sy s t e m u p s y c h i c z n e g o i społecznego, r o z d z i e r a n e g o p r z e c i w i e ń s t w a m i w y r a ż a n y m i w p o z b a w i o n y c h mediacji b i n a r n y c h d i a d a c h : d o b r o - z ł o , p r a w o — a n o m i a , ś m i e r ć - ż y c i e , c z ł o w i e k - b ó g itp., pociąga za sobą sy t u a c j ę w e w n ę t r z n e g o r o z s z c z e p i e n i a i konfliktu, k t ó r a w w y p a d k u jej d ł u ż s z e g o t r w a n i a p r o w a d z i ć m u s i d o dysfunkcji a d a p t a c y j n e j . Wyni ka stąd paląca konieczność przekroczenia tego s t a n u poprzez reinteg r u j ą c ą funkcję p o z n a w c z ą , k t ó r a u m o ż l i w i n i e d u a l n ą klasyfikację r z e c z y w i s t o ś c i . Z d a n i e m d A q u i l i e g o w sytuacji t a k i e j r o z s t r z y g a j ą c ą r o l ę o d g r y w a specyficzne z a d z i a ł a n i e o p e r a t o r a h o l i s t y c z n e g o , k t ó r e prowadzi do reorganizacji limbicznego procesu wartościowania54. Na
53 54
E. G. d ' A q u i l i , op. cit, s. 62. Związek operatora holistycznego z odpowiedzialnym za syntetyczną percepcję przestrzeni płatem ciemieniowym prawej hemisfery zdaje się dochodzić do głosu w medytacyjnej tradycji dzogezen, w której zasadniczy stan niedualnej 255
p l a n i e m i t u jego a k t y w n o ś ć m o ż e p r z e j a w i a ć się p r z e z w y s t ą p i e n i e m i t y z o w a n y c h l u b całkowicie m i t y c z n y c h p o s t a c i m e d i u j ących, k t ó r y m w r a m a c h religijnego s y s t e m u z n a c z e ń p r z y p i s u j e się funkcję zbawicieli czy h e r o s ó w k u l t u r o w y c h 5 5 . M e d i a t o r z y ci s t a n o w i ą pers o n i f i k o w a n y w y r a z c z y n n i k a , k t ó r y zbiorczo u m o ż l i w i a k o n i u n k c j ę różnych klas binarnych przeciwieństw56. W r o z u m i e n i u d'Aquiliego r y t u a ł odgrywa decydującą rolę w h i p e r a k t y w a c j i o p e r a t o r a h o l i s t y c z n e g o . Z a d a j e on p y t a n i e o przy czyny, k t ó r e s k ł a n i a j ą człowieka do o d r e a g o w y w a n i a m i t u w p o s t a c i d z i a ł a ń rytualnych, i w y s u w a przypuszczenie, że podstawą tego faktu m o ż e być z a s a d a , z g o d n i e z k t ó r ą specyficzne s t a n y j e d n e g o z s u b s y s t e m ó w u k ł a d u n e r w o w e g o z m i e r z a j ą k u o g a r n i ę c i u i n n y c h subsystemów, n a w e t jeśli w tych ostatnich ich manifestacja podlega inhi bicji. N a p r z y k ł a d u s t a l o n o , ż e u n o r m a l n e g o o s o b n i k a k a ż d a s ł y s z a n a wypowiedź podlega w e w n ę t r z n e m u p o w t a r z a n i u z równoczesnym ha m o w a n i e m fizjologicznych o r g a n ó w a r t y k u l a c j i w e r b a l n e j . W s t a n a c h patologicznych h a m o w a n i e to może j e d n a k z różnych przyczyn ulec z a w i e s z e n i u , co powoduje, że d o t k n i ę t y t y m człowiek m i m e t y c z n i e n a głos o d t w a r z a z a s ł y s z a n e w y p o w i e d z i (lub ich specyficzne cechy), k t ó r y t o objaw w y s t ę p u j ą c y w n i e k t ó r y c h f o r m a c h p s y c h o t y c z n y c h z a b u r z e ń t o ż s a m o ś c i o k r e ś l o n o m i a n e m echolalii. A n a l o g i c z n i e ist nieje t e n d e n c j a do r e p r e z e n t o w a n i a w s y s t e m i e m o t o r y c z n y m bodź ców d a n y c h w percepcji w z r o k o w e j (u n o w o r o d k ó w p r z e j a w i a j ą c a się w postaci n a t y c h m i a s t o w e g o n a ś l a d o w a n i a p r e z e n t o w a n y c h im wyra zów t w a r z y ) , co znów w s t a n a c h p a t o l o g i c z n y c h m o ż e p r o w a d z i ć do zjawiska echopraksji, które n o r m a l n i e podlega inhibicji57. W związku z powyższym dAquili zauważa:
55
56
57
świadomości kunszt jest doświadczany i metaforyzowany jako nieograniczona przestrzeń. Zob. T. W a g y a l , Cuda naturalnego umysłu, Katowice 1994, s. 107-109. W tym kontekście interesująca jest również pusta przestrzeń tehiru, odgrywająca tak istotną rolę w psychokosmologii luriańskiej. Nietrudno zauważyć, że koncepcje d'Aquiliego dają się pogodzić z indywiduacyjną funkcją coniunctio w ujęciu psychologii analitycznej. Co do syntetyzującej funkcji soterycznego mediatora w tradycji judeochrześcijańskiej zob. moje analizy w: Mediator i czas. Z zagadnień symboliki akwatycznej w mistyce żydowskiej, Kraków 1993 (maszynopis). Przykłady kolektywnych echopraksji w psychomentalnym kompleksie Tunguzów za Shirokogoroffem podaje E. de M a r t i n o , Primitive magic..., op. cit., s. 67-69.
256
W normalnym stanie motoryczna manifestacja ekspresji kognitywno-językowej ulega hamowaniu. Jednakże nie znika całkowicie i u normalnych osobników przebija się wtedy, gdy „mówią rękami". Można przypuszczać istnienie potężnego mechanizmu, który skłania nas do odreagowywania myśli w działaniu. Tendencja ta nabiera szczególnej mocy, gdy nasze myśli i słowa tworzą wyuczony zamknięty system kognitywny, jak ma to miejsce w przypadku recytacji mitu. W wyniku wzajemnego reprezentacyjnego odwzorowywania stanów różnych układów syste mu nerwowego ludzie są naturalnie predysponowani do behawioralnej aktywacji mitów, czemu służy specjalny rodzaj zachowań motorycznych. Ta skłonność do aktywacji mitu w formie rytmiczno-motorycznej jest głównym czynnikiem odpo wiedzialnym za istnienie kompleksu mityczno-rytualnego. Sięgając w odległą ewolucyjną przeszłość, ludzie próbują połączyć prastare dziedzictwo zachowań motorycznych z mitem, który zasadniczo jest produktem młodej kory 5 8 . Z d a n i e m d'Aquiliego, odpowiedzią n a p y t a n i e o p r z y c z y n ę t e g o s t a n u r z e c z y j e s t s a m a n a t u r a r y t u a ł u . W i ą ż e o n z n i m n a s t ę p u j ą c e cechy: — ustrukturyzowany charakter, — regularność r y t m u i powtarzalności, — s y n c h r o n i z u j ą c e d z i a ł a n i e w e w n ą t r z o r g a n i z m o w e (w z a k r e s i e s u b systemów kognitywno-percepcyjnego, afektywnego i motorycznego), — synchronizujące działanie międzyorganizmowe. W oparciu o analizy Manleya, Hale'a i Tinbergena kanadyjski b a d a c z z a u w a ż a , ż e s y t u a c j e r y t m i c z n e j e m a n a c j i s y g n a ł ó w pocho dzących od członków tego samego g a t u n k u prowadzą do wyjątkowo silnego p o b u d z e n i a mózgowego u k ł a d u l i m b i c z n e g o o r a z s t a n ó w s t r o j e n i a u k ł a d ó w ergo- i trofotropowego, k t ó r e o p i s y w a ł a p r z e d s t a w i o n a powyżej B a r b a r a Lex. D'Aquili s k ł a n i a się k u opinii, ż e z a s a d n i c z y m e l e m e n t e m r y t u a l n e g o t r a n s u , d o k t ó r e g o z m i e r z a j ą w y m i e n i o n e pro cesy, j e s t w y z w o l e n i e g w a ł t o w n e j r e a k c j i położonego w m i ę d z y m ó z g o w i u w z g ó r z a (thalamus). O ś r o d e k t e n , o k r e ś l a n y m i a n e m „czucio wej stacji p r z e k a ź n i k o w e j " , „ c e n z u r u j e " s y g n a ł y czuciowe z n i ż s z y c h p i ę t e r u k ł a d u n e r w o w e g o i p r z e k a z u j e je do k o r y m ó z g u , z k t ó r ą ł ą c z y go n a j w i ę k s z a liczba p o ł ą c z e ń . W s p ó ł p r a c u j e t a k ż e ściśle z u k ł a d e m limbicznym i wartościuje uczuciowo w r a ż e n i a oraz, co istotne, pra w d o p o d o b n i e p o d l e g a r e g u l e l a t e r a l i z a c j i . Z a b u r z e n i a j e g o funkcjo n o w a n i a m o g ą p r z e j a w i a ć się w s p o m n i a n ą j u ż i n w e r s j ą w a l e n c j i
58
E. G. d ' A q u i l i , op. cit, s. 65. 257
bodźca, s t a n a m i l ę k o w y m i , z m i a n ą w r a ż l i w o ś c i o r a z — w z a k r e s i e m o t o r y k i — r u c h a m i k o m p u l s y w n y m i 5 9 . Dodajmy, ż e p s y c h o d y n a m i c z n i e m o d y f i k a c j a funkcji c e n z o r s k i e j w z g ó r z a m o ż e o z n a c z a ć czę ściowy w z r o s t u ś w i a d o m i e n i a t r e ś c i k o d o w a n y c h p o d p r o g o w o o r a z większe p r z e n i k a n i e w pole świadomości m a t e r i a ł u , k t ó r y n o r m a l n i e p o d l e g a w y p a r c i u 6 0 . W ujęciu d ' A q u i l i e g o s p r o w o k o w a n e r y t u alnie, gwałtowne wyładowania wzgórza na planie fenomenalnym p r z y n o s z ą d o z n a n i a euforyczne, k t ó r e p o ł ą c z o n e s ą z z a n i k i e m g r a n i c p o d m i o t o w y c h i d o ś w i a d c z e n i e m z j e d n o c z e n i a z c z ł o n k a m i ga t u n k u . Na poziomie kory młodej procesowi t e m u towarzyszyłoby silne pobudzenie p ł a t a ciemieniowego prawej półkuli i włączenie d o m i n a n t y o p e r a t o r a h o l i s t y c z n e g o . S i l n e m u r ó w n o c z e s n e m u po b u d z e n i u obydwu półkul w doświadczeniu s u b i e k t y w n y m odpowia d a ł a b y sytuacja, w której logiczne a n t y n o m i e zyskują n a g l e nie s p o d z i e w a n e p a r a d o k s a l n e r o z w i ą z a n i a . T a k czy i n a c z e j , r d z e n i e m t e g o p r o c e s u byłoby p o n o w n i e w z m o ż e n i e d o ś w i a d c z e n i a afiliacyjnego, k t ó r e z a b u r z o n e z o s t a ł o p r z e z d y s h a r m o n i z u j ą c e o d d z i a ł y w a n i e w z m a c n i a n y c h e m o c y j n i e o p e r a t o r ó w k a u z a l n e g o , a b s t r a k c j i , ilości i binarnego. W t y m p u n k c i e d'Aquili p o s z e r z a m o d e l z a p r o p o n o w a n y p r z e z L e x i z a k ł a d a , że e n e r g o w y d a j n y u k ł a d e r g o t r o p o w y j e s t ściśle s p r z ę żony z lewą hemisferą, zaś energooszczędny u k ł a d trofotropowy z prawą. Przy takim założeniu rytualne zestrajanie obydwu układów byłoby f a k t y c z n i e z e s t r a j a n i e m p ó ł k u l mózgowych i n o w ą s y n c h r o n i zacją d z i a ł a n i a ich specyficznych o p e r a t o r ó w . J e ś l i t a k , t o l a t e n t n ą funkcją m i t u j e s t w p r o w a d z e n i e j e d n o s t e k i g r u p w s t a n konfuzji p o z n a w c z o - e m o c j o n a l n e j , k t ó r a s k ł a n i a d o p o d p o r z ą d k o w a n i a się ko rekcyjnej operacji r y t u a ł u . W t y m z n a c z e n i u k o l e k t y w n e r y t u a ł y t r a n s o w e j a w i ą się j a k o n a j b a r d z i e j a r c h a i c z n e formy socjotechnicznej chirurgii mózgu.
59
60
Przystępną charakterystykę niezwykle złożonych funkcji wzgórza podaje B. K. G o ł ą b , op. cit, s. 162-169. Takie ujęcie pokrywałoby się z teorią niedoboru selektywnego filtrowania, którą Broadbent zaproponował do opisu percepcji schizofrenicznej; zob. D. E. Broadbent, The hidden preattentive processes, „American Psychologist" 32/1977, s. 109-118.
258
L a u g h l i n i d'Aquili p o d k r e ś l a j ą różnice, k t ó r e z a c h o d z ą p o m i ę d z y r y t u a l n y m t r a n s e m i m e d y t a c j ą . O ile ta o s t a t n i a z a c z y n a od s t y m u lacji u k ł a d u trofotropowego i z m i e r z a s t o p n i o w o d o p r z e ł ą c z e n i a n a u k ł a d e r g o t r o p o w y z n a s t ę p u j ą c y m p a r a l e l n y m w y ł a d o w a n i e m w oby d w u , o t y l e w w y p a d k u r y t u a ł u p o r z ą d e k t e n m a inicjalnie o d w r o t n y c h a r a k t e r i cały p r o c e s z a c z y n a się od s t y m u l a c j i u k ł a d u e r g o t r o p o wego. W r y t u a l e r o z r u c h s t a n u t r a n s o w e g o n a s t ę p u j e p r z e z i n t e n syfikację s p r z e c z n o ś c i , k t ó r ą wywołuje b e z p r z e d m i o t o w a h i p e r s t y m u lacja o d r u c h u o r i e n t a c y j n e g o . P o w s t a ł e m u w t e n sposób s t a n o w i po b u d z e n i a często t o w a r z y s z y r e c y t a c j a logicznie a n t y n o m i c z n y c h tek s t ó w m i t y c z n y c h . W p r a k t y k a c h m e d y t a c y j n y c h idzie raczej o p r o c e s p r z e c i w s t a w n y , choć p r z y k ł a d o w o m e d y t a c j e n a d koanem w b u d d y z m i e z e n zdają się t u t w o r z y ć p e w i e n e l e m e n t ł ą c z ą c y i k w e s t i o n u j ą c y p r o s t ą t y p o l o g i ę , d o k t ó r e j s k ł a n i a j ą się o m a w i a n i a u t o r z y . Zróż nicowana jest także trwałość skutków obydwu procedur. Pozytywne efekty s t r o j e n i a m e d y t a c y j n e g o z r e g u ł y u t r z y m u j ą się p r z e z d ł u ż s z y o k r e s , n i ż m a t o miejsce w w y p a d k u n a s t ę p s t w d z i a ł a ń r y t u a l n y c h . Z d r u g i e j s t r o n y t r a n s r y t u a l n y zdaje s i ę m i e ć r ó w n i e ż z d e c y d o w a n i e b a r d z i e j e g a l i t a r n ą d y s t r y b u c j ę , n i ż dzieje się t o w w y p a d k u z a a w a n s o w a n y c h i siłą r z e c z y b a r d z i e j e l i t a r n y c h p r a k t y k m e d y tacyjnych61. W s w y c h ogólnych z a ł o ż e n i a c h k o n c e p c j a d'Aquiliego p r z y p o m i n a p r ó b ę n e u r o b i o l o g i c z n e j i n t e r p r e t a c j i k a n t y z m u , a n a l o g i c z n ą d o pod j ę t e j wcześniej p r z e z L o r e n z a 6 2 . M i m o całej o s t r o ż n o ś c i jej a u t o r a p e w n e w ą t p l i w o ś c i b u d z i ć m u s i a n a t o m i c z n a lokalizacja o p e r a t o r ó w , choć z d r u g i e j s t r o n y t r u d n o jej odmówić całkowicie p o d s t a w . W a r t o r ó w n i e ż p a m i ę t a ć , ż e o d jej s f o r m u ł o w a n i a u p ł y n ę ł o p r a w i e d w a d z i e ś c i a l a t i jej a k t u a l i z a c j a w y m a g a ł a b y r e o r i e n t a c j i w b a r d z i e j p l a s t y c z n y c h k a t e g o r i a c h teorii sieci n e u r o n o w y c h i p r z e t w a r z a n i a rów noległego. Przykładowo t a k a k c e n t o w a n e przez biogenetycznych strukturalistów zróżnicowanie półkulowe w analitycznym i syntetycznym p r z e t w a r z a n i u informacji językowej d a ł o b y się p r a w d o p o d o b n i e opi sać w kategoriach różnic pomiędzy propagacją skupioną i rozmytą,
61 62
E. G. d ' A q u i l i , Ch. D. L a u g h l i n , The neurobiology..., op. cit., s. 176-178. H. B u c z y ń s k a - G a r e w i c z , Wstęp [w:] K. L o r e n z , Odwrotna strona zwier ciadła, op. cit., s. 25-26. 259
bez k o n i e c z n e g o o d w o ł y w a n i a się do specjalizacji p ó ł k u l o w e j . Być może również, że do opisu w y m u s z a n y c h rytualnie procesów integra cji c e n t r a l n e g o u k ł a d u n e r w o w e g o b a r d z i e j p a s u j e m o d e l topologii w e r t y k a l n e j , doceniający, lecz n i e p r z e c e n i a j ą c y k w e s t i i zróżnicowa n i a h o r y z o n t a l n e g o . N a r a z i e j e d n a k , o ile m i w i a d o m o , p o z a p r a c a m i Frecski i Kulcsara nie dysponujemy nowszą neurobiologiczną teorią r y t u a ł u . P r z e d s t a w i o n a powyżej s t w a r z a p e w i e n p u n k t wyjścia dal szych d o c i e k a ń n a d k o a d a p t a c y j n ą funkcją d z i a ł a ń r y t u a l n y c h , k t ó r e j i s t n i e n i e p o s t u l o w a ł w swej późnej p r a c y T u r n e r 6 4 . W i c h r a m a c h n i e u n i k n i o n e j e s t p y t a n i e , w j a k i sposób r y t u a ł j e s t w s t a n i e łączyć porządki jednostek genetycznych i kulturowych. Rozważania przyto czonych a u t o r ó w d y s k u s j ę otwierają, lecz jej n i e z a m y k a j ą .
63 64
M. S p i t zer, Geist im Netz, op. cit., s. 229-315. V. T u r n e r , Body, brain and culture [w:1 J. B. Ashbrook [ed.], op. cit, s. 86, 98.
260
IX ZAGADNIENIE HALUCYNACJI, HALUCYNOGENÓW I ODMIENNYCH STANÓW ŚWIADOMOŚCI P r z e d p r z y s t ą p i e n i e m d o o m ó w i e n i a możliwej g r u p o w e j d y n a m i k i h a l u c y n o g e n n e j k o m u n i k a c j i o r a z e w e n t u a l n e j roli, j a k ą w p r o c e s i e t y m o d g r y w a zjawisko s u g e s t i i , w a r t o p o k r ó t c e r o z w a ż y ć , j a k a m o ż e być g e n e z a i funkcja z j a w i s k a h a l u c y n a c j i w ogólnym k o n t e k ś c i e p r o c e s ó w życia p s y c h i c z n e g o o r a z ze w z g l ę d u na ich z w i ą z e k z s u b s t a n c j a m i h a l u c y n o g e n n y m i i k o m p l e k s e m zjawisk o k r e ś l a n y c h w s p ó l n y m m i a n e m o d m i e n n y c h s t a n ó w ś w i a d o m o ś c i (OSŚ). Rzecz j a s n a , odpowiedzi n a p y t a n i e o n a t u r ę z j a w i s k a h a l u c y n a c j i b ę d ą się r ó ż n i ć w zależności od r o d z a j u t e o r i i opisującej p r o c e s y p s y c h i c z n e czy n e u r o p s y c h i c z n e . J e d n ą z n i c h , neurofizjologiczną teo r i ę a u t o r s t w a K o n o r s k i e g o , p o k r ó t c e o m ó w i ł e m p r z y okazji p r e z e n tacji p o g l ą d ó w W i e r c i ń s k i e g o n a z a g a d n i e n i e symbolizacji. W y d a j e się j e d n a k , ż e z e w z g l ę d u n a ogólną t e m a t y k ę tej p r a c y n a s p e c j a l n ą uwagę zasługują również dwa i n n e opracowania tego t e m a t u . Gdy idzie o p i e r w s z e , n i e w y o b r a ż a m sobie, b y m o ż n a t u było p o m i n ą ć t e o r e t y c z n e ujęcie h a l u c y n a c j i z a p r e z e n t o w a n e w dziele t w ó r c y psy c h o a n a l i z y . Z d r u g i e j s t r o n y z a g a d n i e n i e h a l u c y n a c j i d o m a g a się rów n i e ż w y r a ż e n i a w k a t e g o r i a c h b a r d z i e j ogólnych, k t ó r e p r z e k r a c z a ł y b y p a r t y k u l a r y z m nieco ograniczającego ż a r g o n u p s y c h o a n a l i t y k ó w . Zacznę więc od omówienia teorii halucynacji F r e u d a i n i e k t ó r y c h z jego n a s t ę p c ó w ze s z c z e g ó l n y m u w z g l ę d n i e n i e m idei Rudolfa Bilza, a n a s t ę p n i e p r z e d s t a w i ę p r ó b ę ogólniejszego i n f o r m a t y c z n e g o ujęcia tego zjawiska, zaproponowaną przez M a r d i Horowitza.
261
1. TEORIA HALUCYNACJI WEDŁUG FREUDA1 N a p s y c h o a n a l i t y c z n y m r o z u m i e n i u pojęcia h a l u c y n a c j i m o c n o zaciążył fakt, że F r e u d z j e d n e j s t r o n y p o s ł u g i w a ł się n i m w z n a c z e n i u b a r d z o obiegowym, z d r u g i e j z a ś to, że t a k wiele u w a g i p o ś w i ę c a ł a n a l i z i e m a r z e ń s e n n y c h . M a r z e n i a s e n n e często z d a r z a m u się okre ślać m i a n e m „ s e n n y c h h a l u c y n a c j i " {Traumhalluzinationen). F r e u d p o d k r e ś l a ł z a w s z e głębokie p o d o b i e ń s t w o p o m i ę d z y d o ś w i a d c z a n i e m rzeczywistości w stanie śnienia a tym, które jest c h a r a k t e r y s t y c z n e d l a h a l u c y n a c y j n y c h p r z e ż y ć p s y c h o t y k ó w . J e g o s p o s t r z e ż e n i a doty czące s n ó w dają się w p e ł n i o d n i e ś ć t a k ż e do h a l u c y n a c j i 2 . Istotą m a r z e n i a sennego jest dla F r e u d a zastępcze spełnienie p r a g n i e n i a , w z w i ą z k u z czym t r e ś ć ś n i e n i a p o j m o w a n a j e s t j a k o z a m a s k o w a n y , symboliczny wyraz pragnień. Funkcja m a s k o w a n i a m a t e r i a ł u z w i ą z a n e g o z p r a g n i e n i a m i p r z y p a d a c e n z o r s k i e m u dzia ł a n i u a p a r a t u p s y c h i c z n e g o . J e g o z a s a d n i c z y m celem j e s t s p r a w o w a nie kontroli n a d sposobem wyrażania nie u ś w i a d a m i a n y c h pragnień, których wkroczenie do świadomości „w stanie surowym" mogłoby prowadzić do przerwania snu. Zdaniem Freuda: Śnienie nie zakłóca stanu snu, lecz jest jego ochroną. [...] Śnienia prezentują się jako sposób neutralizacji zakłócających sen bodźców psychicznych, która do 3 konuje się na drodze halucynacyjnego zaspokojenia . W ujęciu F r e u d a r e g u ł y c e n z u r y t r e ś c i ś n i e ń m a j ą c h a r a k t e r s p o ł e c z n y i z a s a d n i c z o p o k r y w a j ą się ze s p o s o b e m d z i a ł a n i a i n s t a n c j i , k t ó r ą w m o d e l u d y n a m i c z n y m określił on m i a n e m super ego. H a l u cynacje s e n n e s ą z a t e m w y r a z e m k o m p r o m i s u p o m i ę d z y p r ą c y m k u ś w i a d o m o ś c i p r a g n i e n i e m a t y m , w j a k i e j p o s t a c i m o ż e ono się jej u k a z a ć . P r a c a ś n i e n i a polega w istocie na n a d a n i u p r a g n i e n i o m formy, k t ó r a u m o ż l i w i i c h u d o s t ę p n i e n i e ś w i a d o m o ś c i bez r ó w n o c z e s n e g o
1
2 3
W omówieniu psychoanalitycznego ujęcia tematu wykorzystuję znakomite opracowanie autorstwa Manfreda Spitzera. Stamtąd czerpię również przyta czane cytaty z dzieł Freuda. Zob. M. S p i t zer, Halluzinationen. Ein Beitrag zur allgemeinen und klinischen Psychopathologie, Berlin-Heidelberg 1988. Ibidem, s. 203. Ibidem, s. 205.
262
p r z e r w a n i a snu. Pod tym względem śnienie działa w oparciu o dwa s p o s o b y p r z e t w a r z a n i a bodźcowego m a t e r i a ł u : z a g ę s z c z e n i e i p r z e m i e s z c z e n i e . Możliwość zagęszczenia i p r z e m i e s z c z e n a wyni ka z. faktu, że w polu nieświadomości związek p o m i ę d z y d a n ą t r e ś c i ą i jej e n e r g e t y c z n y m — l i b i d a l n y m — o b s a d z e n i e m n i e j e s t s t a ł y . N a d r o d z e d z i a ł a n i a m e c h a n i z m ó w o b r o n n y c h i specyficznych p r o c e s ó w asocjacyjnych p e w n e t r e ś c i — całe k o m p l e k s y s k o j a r z e n i o w e — m o g ą o d d a ć swoją e n e r g i ę i n n y m , d a n a k o n s t e l a c j a o b s a d z e n i a ulega transformacji w inną. Zanik obsadzenia danej treści u t r u d n i a l u b w r ę c z u n i e m o ż l i w i a jej u ś w i a d o m i e n i e . Z d r u g i e j s t r o n y w s y t u acji, g d y s z e r e g t r e ś c i oddaje swoją e n e r g i ę j e d n e j , m o w a j e s t o jej zagęszczeniu energetycznym, a wtórnie także energo-informacyjnym. T a k powstałe treści o podwyższonym stopniu obsadzenia z większym p r a w d o p o d o b i e ń s t w e m m o g ą p r z e d o s t a ć się w pole ś w i a d o m o ś c i . N a g r u n c i e b a d a ń n a d m a r z e n i a m i s e n n y m i F r e u d p o r a z pier w s z y mógł s f o r m u ł o w a ć w ł a s n e p o g l ą d y n a t e m a t h a l u c y n a c j i . Pod s t a w ą d o t e g o s t a ł się s ł y n n y topologiczny m o d e l d z i a ł a n i a a p a r a t u p s y c h i c z n e g o , d o k t ó r e g o wyjściowej a n a l o g i i d o s t a r c z y ł a z a s a d a dzia ł a n i a ł u k u odruchowego. Jego dwóm końcom: percepcyjnemu i motor y c z n e m u , o d p o w i a d a ł w m o d e l u t o p o l o g i c z n y m z j e d n e j s t r o n y sy s t e m ś w i a d o m o ś ć - p r e ś w i a d o m o ś ć , z drugiej z a ś s y s t e m d y n a m i c z n e j n i e ś w i a d o m o ś c i . W t y m ujęciu, w s t a n i e ś n i e n i a p o b u d z e n i e n i e p r z e b i e g a c h a r a k t e r y s t y c z n e j d l a s t a n u j a w y drogi o d b i e g u n a percepcyjn e g o d o m o t o r y c z n e g o , lecz d o k ł a d n i e n a o d w r ó t . T e n d r u g i k i e r u n e k p o b u d z e n i a , od k o ń c a m o t o r y c z n e g o do percepcyjnego, a więc od n i e świadomości przez preświadomość do świadomości, jest w e d ł u g Freu d a c h a r a k t e r y s t y c z n y d l a w s z y s t k i c h s t a n ó w regresji: o d ś n i e n i a p o h a l u c y n a c j e p s y c h o t y c z n e . O i c h sile s t a n o w i s t o p i e ń z a g ę s z c z e n i a (w powyższym znaczeniu) u d o s t ę p n i a n y c h w tych s t a n a c h treści. O regresji F r e u d mówi przy t y m w trojakim sensie: — t o p o l o g i c z n y m ( z d o m i n o w a n i e percepcyjnego s y s t e m u ś w i a d o mość-preświadomość przez tryb działania charakterystyczny dla motorycznego systemu nieświadomości); — c z a s o w y m ( r e g r e s j a do p r o b l e m a t y k i z w i ą z a n e j z w c z e ś n i e j s z y m i fazami ontogenezy); — f o r m a l n y m ( r e g r e s j a do p r y m i t y w n i e j s z y c h form w y r a z u i p r z e d s t a w i a n i a t r e ś c i p s y c h i c z n y c h i emocji). W o d n i e s i e n i u do powyższego p o d z i a ł u F r e u d p o d k r e ś l a , że: 263
Wszystkie trzy rodzaje regresji są wyrazem jednego zjawiska i przeważnie występują wspólnie. To bowiem, co chronologicznie starsze, jest zarazem formalnie bardziej prymitywne i w układzie topologicznym bliższe biegunowi percepcji 4 . W a r t o powtórzyć, ż e d l a F r e u d a t r z y w y m i e n i o n e cechy p r o c e s u regresji w r ó w n e j m i e r z e dotyczą s t a n ó w ś n i e n i a , j a k i h a l u c y n a c j i . W p r a k t y c e o z n a c z a to, ż e h a l u c y n a c j e m o ż n a p o j m o w a ć z a r ó w n o j a k o z a m a s k o w a n y w y r a z p r a g n i e ń ( s p e ł n i e n i e z a s t ę p c z e ) , j a k rów n i e ż j a k o p r z e j a w regresji. P o d o b n i e j a k w w y p a d k u ś n i e n i a , r ó w n i e ż h a l u c y n a c j o m p r z y p a d a w t y m k o n t e k ś c i e r o l a e n e r g e t y c z n e g o odcią ż e n i a a p a r a t u p s y c h i c z n e g o i u t r z y m a n i a jego p o z i o m u p o b u d z e n i a w pewnych stałych granicach. C z ę s t o p o m i j a n y j e s t — j a k p o d k r e ś l a S p i t z e r — f a k t że to w ł a ś n i e k w e s t i a h a l u c y n a c j i s t a ł a się d l a F r e u d a p u n k t e m wyjścia d o s f o r m u ł o w a n i a d r u g i e g o m o d e l u f u n k c j o n o w a n i a a p a r a t u psychicz nego, określanego m i a n e m modelu s t r u k t u r a l n o - d y n a m i c z n e g o (pierw szy zazwyczaj n a z y w a się m o d e l e m t o p o l o g i c z n y m ) 5 . I m p u l s e m były d l a F r e u d a obserwacje dotyczące k l a s y c z n e g o p s y c h o t y c z n e g o syn d r o m u h a l u c y n a c j i w e r b a l n y c h , t a k z w a n y c h głosów p r z e ś l a d o w c z y c h . O s w o i m o d k r y c i u F r e u d t a k p i s a ł w o p u b l i k o w a n e j w 1932 r o k u
Nowej serii
wykładów
wprowadzających
do psychoanalizy:
Spośród grupy tych chorych są tacy, którzy cierpią na urojenia obserwacji. Skarżą się oni, że nieustannie i w odniesieniu do spraw najbardziej intymnych są obserwowani i szykanowani przez nieznane moce, prawdopodobnie przez osoby. Chorzy ci słyszą w halucynacjach, jak osoby te publicznie komentują wyniki swoich obserwacji: Teraz powie to i to, teraz ubiera się, żeby wyjść itd. Co byłoby, gdyby ci obłąkani mieli rację, gdyby w ,ja" każdego z nas kryła się taka obser wująca i grożąca karą instancja, która w ich wypadku zdołała się wyraźniej wyodrębnić i błędnie uległa projekcji na zewnątrz? Od kiedy, będąc pod silnym wrażeniem tego obrazu chorobowego, sformułowałem idee, że wyodrębnienie od pozostałej części ,ja" specjalnej instancji obserwującej może być regularną cechą jego struktury, pomysł ten nigdy mnie nie opuścił i towarzyszyła mi motywacja do dalszych badań na tym polu. [...] Gdyż do istoty urojeń obserwacji należy fakt, że ona sama jest tylko przygotowaniem na osąd i karę. Tym samym domyślamy się, iż inną funkcją wspomnianej instancji może być to, co określamy mianem
4 5
Ibidem, s. 207. Ibidem, s. 209.
264
sumienia. Chcąc jakoś nazwać tą instancję, będę ją od teraz określał mianem 6 „nad-ja" . S p i t z e r i i n n i z a u w a ż a j ą , ż e t r u d n o j e d n a k u z n a ć „głosy" z a n o r m a l n y w y n i k d z i a ł a n i a super ego, gdyż we F r e u d o w s k i m ujęciu t e g o t e m a t u m o w a j e s t raczej o t y m , że u r o j e n i a obserwacji czy ich bardziej z a a w a n s o w a n a forma: urojenia prześladowcze, przedstawia j ą t ę i n s t a n c j ę w jej formie r e g r e s y w n e j . Z d a n i e m F r e u d a „głosy" „ r e g r e s y w n i e r e p r o d u k u j ą h i s t o r i ę rozwoju s u m i e n i a " 7 . P u n k t t e n g o d n y j e s t szczególnego p o d k r e ś l e n i a , gdyż p o k a z u j e , ż e d l a F r e u d a halucynacje — ze szczególnym u w z g l ę d n i e n i e m werbalnych halucynacji audytywnych — są p o c h o d n ą rozpadu instancji o d w z o r o w u j ą c e j p r o c e s y s o c j a l i z a c y j n e . J e s t t o logiczne, zważy w s z y na szczególną rolę j ę z y k a w procesie socjalizacji. W t y m kie r u n k u i n t e r p r e t o w a ł wypowiedzi F r e u d a I s a k o w e r : (...) kompetencję językową uznać należy za jądro super ego. {...] Chorej osobie halucynacyjne głosy służą m. in. do tego, by przestrzec ją przed możliwością zdominowania przez id. Gdy integralność osobowości podlega zagrożeniu od we wnątrz, super ego ujawnia swoją historię i genezę Nie tylko pokazuje ono sposób swego powstania, lecz także to, z czego się składa 8 . I n n e b a d a n i a p o k a z a ł y t a k ż e , ż e u s z e r e g u schizofreników głosy c h a r a k t e r y z u j ą się p o d o b i e ń s t w e m d o z n a c z ą c y c h p o s t a c i , k t ó r e o t a c z a ł y pacjenta w dzieciństwie. Intuicje F r e u d a znalazły także potwierdzenie w wynikach b a d a ń Hoffmana. W z a p r o p o n o w a n y m przez niego modelu h a l u c y n a c j e s c h i z o f r e n i c z n e s ą p o c h o d n ą z a b u r z e ń i n t e n c j o n a l n e g o pla nowania wypowiedzi, czemu odpowiada postępujące usamo d z i e l n i e n i e n i e i n t e n c j o n a l n e j m o w y w e w n ę t r z n e j , k t ó r a su biektywnie postrzegana jest jako m o w a innego lub innych i p o d l e g a projekcji na zewnątrz9.
6 7 8 9
Ibidem, s. 209-210. Ibidem, s. 210. Ibidem, s. 218. R. E. H o f f m a n , Verbal hallucinations and language production processes in schizophrenia, „The Behavioural and Brain Sciences" 9/1986, s. 503-548. 265
W t y m miejscu w a r t o r ó w n i e ż w s k a z a ć n a rolę, j a k ą a n a l o g i c z n e h a l u c y n a c j e w e r b a l n e odgrywają w zespole z w i e l o k r o t n i o n e j osobo wości, k t ó r y z p u n k t u w i d z e n i a s y m p t o m a t y k i d a się pojąć j a k o n a j s k r a j n i e j s z a f o r m a z a b u r z e ń p s y c h o t y c z n y c h . Zbliżone ogólną funk cją, w e w s p o m n i a n y m zespole c h a r a k t e r y z u j ą się j e d n a k w i ę k s z ą interioryzacją ich źródła i bardziej pierwotnoprocesowym c h a r a k t e r e m treści. W świetle b a d a ń P u t n a m a w z a b u r z e n i a c h tego rodzaju h a l u c y n a c j o m a u d y t y w n y m w z n a c z n i e większej m i e r z e n i ż m a t o miejsce w p r z y p a d k u k l a s y c z n y c h objawów schizofrenii t o w a r z y s z y r ó w n o c z e s n a i — m o ż n a p o d e j r z e w a ć — częściowo s y n e s t e t y c z n a translacja treści i formy halucynacji na i n n e modalności percepcji10. J e g o a n a l i z y p o k a z u j ą t a k ż e , ż e r e g r e s j a superego m a c h a r a k t e r za l e d w i e w s t ę p n y w o d n i e s i e n i u do n a s t ę p u j ą c e j po niej dysocjacji całej osobowości, k t ó r a h a l u c y n a c y j n i e w y r a ż a się n i e t y l k o w e w s z y s t k i c h m o d a l n o ś c i a c h z m y s ł o w y c h lecz p r z e d e w s z y s t k i m w s a m y m a p a r a c i e apercepcji11.
2. H A L U C Y N A C J E I A T A W I S T Y C Z N E P O N I Ż E N I E Z F r e u d o w s k ą koncepcją h a l u c y n a c j i i n t e r e s u j ą c o w s p ó ł b r z m i o p r a c o w a n i e t e g o t e m a t u a u t o r s t w a Rudolfa Bilza, k t ó r y o d k r y c i a klasycznej psychoanalizy usiłował wyrazić kategoriami biosemiotyki U e x k i i l l a i etologii L o r e n z a . D o p r o b l e m u h a l u c y n a c j i Bilz p o d c h o d z i p r z e z p o r ó w n a n i e spe cyficznie zwierzęcych i specyficznie l u d z k i c h cech relacji i n d y w i d u u m - ś r o d o w i s k o . W jego ujęciu e g z y s t e n c j ę zwierzęcą cechuje bez w z g l ę d n a z a l e ż n o ś ć od ś r o d o w i s k a (Umweltabhangigkeit) i p r z y m u s nakierowanej na nie nieustannej uwagi (Aufmerksamkeitszwang). S e n j e s t w świecie z w i e r z ę c y m w y r a z e m k o m p r o m i s u p o m i ę d z y po trzebą regeneracji i koniecznością u n i k a n i a wroga. S t a n czuwania j e s t s t a n e m s e n s o r y c z n e g o n a p i ę c i a . W o d r ó ż n i e n i u od z w i e r z ą t czło w i e k d y s p o n u j e możliwością s e l e k t y w n e g o o p e r o w a n i a u w a g ą , jej ś w i a d o m e g o o d r y w a n i a od ś r o d o w i s k a z e w n ę t r z n e g o i n a k i e r o w a n i a
10 11
F. W. P u t n a m , op. cit, s. 61-63. Ibidem, s. 103-130.
266
n a środowisko w e w n ę t r z n e . W a r u n k i e m tego jest j e d n a k zaistnienie specyficznego procesu domestykacji środowiska, k t ó r y dla Bilza p o k r y w a się z r o z w o j e m k u l t u r o w o - c y w i l i z a c y j n y m . N a p l a n i e p e r cepcyjno-kognitywnym domestykacja świata a z a r a z e m i człowieka przejawiła się w postaci zmniejszonej dyskryminacji sensorycznej z możliwym spadkiem stopnia pofałdowania kory projekcyjnej12. W przeciwieństwie do s t a n u oswojenia otoczenia t e n okres w ewolucji człowieka, w k t ó r y m r ó w n i e ż jego o b o w i ą z y w a ł a z a s a d a a b s o l u t n e j u w a g i w s t o s u n k u do ś r o d o w i s k a i s z t y w n e g o u z a l e ż n i e n i a się od niego, Bilz o k r e ś l a m i a n e m szczebla p a l e o a n t r o p o l o g i c z n e g o . W o d n i e s i e n i u do sytuacji, w k t ó r e j człowiek n o r m a l n i e e m a n c y p o w a n y o d w p ł y w u o t o c z e n i a zostaje n a g l e w r z u c o n y w s t a n p r z y m u s u n i e u s t a n n e j u w a g i , a u t o r t e n p o s ł u g u j e się — n i e w a r t o ś c i u j ą c o — pojęciem z d z i c z e n i a (Verwilderung)13. I s t o t ą z d z i c z e n i a j e s t w y o s t r z e n i e percepcji zmysłowej i p o d w y ż s z o n a czujność z w i ą z a n e z funkcjo n o w a n i e m w z a s a d n i c z o obcym i n i e b e z p i e c z n y m ś r o d o w i s k u 1 4 . Bilz podkreśla, że wśród prymatów zasada u n i k a n i a prześladowcy jest silniejsza n i ż i n s t y n k t z d o b y w a n i a p o k a r m u czy z n a l e z i e n i a p a r t n e r a s e k s u a l n e g o . J e g o z d a n i e m oznacza to, ż e f i l o g e n e t y c z n i e z a b u r z e n i a p s y c h o t y c z n e mają głębsze podstawy niż n e r w i c e seksualne. Bilz p r o w a d z i ł b a d a n i a n a d s e l e k t y w n ą czujnością w c z a s i e s n u ( n p . m a t e k wybiórczo r e a g u j ą c y c h na s y g n a ł y ze s t r o n y d z i e c k a ) i w o p a r c i u o p r z e p r o w a d z o n e obserwacje w y s u n ą ł p r z y p u s z c z e n i e o ist n i e n i u i n s t y n k t o w n y c h filtrów s z l a k ó w a f e r e n t n y c h , k t ó r y c h d z i a ł a n i e p r z e j a w i a się w ś n i e n i u z o r i e n t o w a n y m n a j a k ą ś s y t u a c j ę bodźcującą i w z w i ą z k u z t y m w s e l e k t y w n y m o b n i ż e n i u p r o g u na r e l e w a n t n e bodźcowanie. Filtry takie, jako podświadome systemy p o d w y ż s z o n e j gotowości, umożliwiają s p r a w n i e j s z ą r e a k c j ę n a bodźce, k t ó r e d l a i n d y w i d u u m mają szczególne z n a c z e n i e p o p ę d o w e ( n p . t r o s k a o p o t o m s t w o czy u n i k a n i e w r o g a ) . Ogół p r o m o w a n e j p r z e z n i e i n f o r m a c j i o ś r o d o w i s k u t w o r z y specyficzny ś w i a t p o d m i o t o c e n t r y c z n y
12
13 M
Pod tym względem rozważania Bilza zdają się częściowo współbrzmieć z hipo tezą Tobiasa dotyczącą zmniejszenia pojemności mózgoczaszki od okresu mezolitycznego; zob. T. B i e l i c k i , Ewolucja ludzkiego mózgu — fakty i spekulacje, „Problemy" 12/1987, s. 13. R. Bilz, Wie frei ist der Mensch? Frankfurt am Main 1973, s. 310. Ibidem, s. 319. 267
(Bilz u ż y w a t e r m i n u : Subjektzentrismus) l u b raczej u k r y t y p o d ś w i a d o m y m o d e l t a k i e g o ś w i a t a . Z d a n i e m Bilza s t a n y ś n i e n i a s ą regu l a r n y m p r z e j a w e m f u n k c j o n o w a n i a i n s t y n k t o w n y c h filtrów, k t ó r e określają p a r a m e t r y postrzegania. N a podstawie w ł a s n y c h b a d a ń g ł ó w n i e n a d h a l u c y n o z a m i a l k o h o l o w y m i Bilz t w i e r d z i , ż e z a d z i a ł a n i e s z e r e g u r ó ż n y c h c z y n n i k ó w m o ż e p r o w a d z i ć d o a k t y w a c j i t a k filtro w a n e j percepcji r ó w n i e ż w s t a n i e j a w y . W t e n sposób w s t ę p n i e poj m u j e on etiologię h a l u c y n o z y w z a b u r z e n i a c h p s y c h o t y c z n y c h 1 5 . Bilz m ó w i o zjawisku o k r e ś l a n y m p r z e z niego j a k o „ z a s a d a bu m e r a n g u " (Bumerangprizip). P o l e g a ono n a t y m , ż e z a k t y w i z o w a n a p o d ś w i a d o m a s i a t k a z n a c z e ń , s w o i s t a p a l e o a n t r o p o l o g i c z n a m a p a relewancji, r e s t r u k t u r y z u j e pole percepcji i p r z e z to n a c e c h o w u j e oto c z e n i e , t w o r z ą c z n i m n i e j a k o j e d n o ś ć (Umwelteinheit). W o p a r c i u o i z o l o w a n y w z g l ę d e m i n n y c h form percepcji p r o c e s z i n t e n s y f i k o w a n e g o i s e l e k t y w n e g o w y c h w y t y w a n i a i o p r a c o w y w a n i a bodźców ś r o d o w i s k o z a c z y n a d o s t a r c z a ć w y ł ą c z n i e t a k i rodzaj w z m o c n i e ń , k t ó r y p o t w i e r d z a ekologiczną a d e k w a t n o ś ć m o d e l u z d e f i n i o w a n e g o p r z e z p a l e o a n t r o p o l o g i c z n e filtry 1 6 . O p i s u j ą c s y n d r o m z d z i c z e n i a , Bilz w y m i e n i a t a k i e cechy, j a k : — s t a ł y p o d w y ż s z o n y poziom u w a g i , — sensoryczna nadwrażliwość, — s t e r e o t y p i z a c j a w percepcji bodźców z a c h o d z ą c a w e d ł u g ograniczo nej liczby k r y t e r i ó w : obce-wrogie, z m i e n n e - n i e b e z p i e c z n e , n o w e zagrażające itp., — s t a ł y p o d w y ż s z o n y poziom lęku, — hipermnezja, — z a n i k z m y s ł u zabawy, — s z t y w n e i p r z y ś p i e s z o n e formy reakcji m o t o r y c z n y c h , — o b n i ż o n a t o l e r a n c j a n a bodźce wywołujące d y s o n a n s p o z n a w c z y . Zdaniem omawianego autora halucynacje, które występują w o s t r y c h s t a n a c h psychotycznych, n a l e ż y — a b s t r a h u j ą c od ich
15
16
Analizę psychoz w zaproponowanym ujęciu Bilz przedstawił w monografii Psychotische Umwelt, Stuttgart 1962. Koncepcja paleoantropologicznych wzorców reagowania Bilza pokrywa się czę ściowo z paleoneurognostycznymi modelami w ujęciu strukturalizmu biogene tycznego; zob. Ch. D. L a u g h l i n , J. M c M a n u s , E. G. d ' A q u i l i , op. cit., s. 72.
268
i n d y w i d u a l n e g o z r ó ż n i c o w a n i a — p o j m o w a ć j a k o r ó ż n e j etiologii se l e k t y w n ą h i p e r a k t y w a c j ę pałeoantropologicznych filtrów percepcyjnych. S t a n t e n o k r e ś l a o n m i a n e m a t a w i s t y c z n e g o p o n i ż e n i a (atavistische Erniedrigung)17. J e g o zaistnienie sprawia, że doświadczający go podmiot „wypada" z u s t a l o n e g o s y s t e m u znaczeń oswojonego, bezpiecznego świa ta i z a c z y n a funkcjonować w oparciu o k a t e g o r i e emotywno-kognitywne c h a r a k t e r y s t y c z n e dla s y n d r o m u zdziczenia. W t y m ujęciu h a l u c y n a c j e p o l e g a ł y b y na projekcji p a l e o a n t r o p o l o g i c z n e g o — niejako preludzkiego — m o d e l u świata na socjokulturową sferę ludzkich d z i a ł a ń . Z w a ż y w s z y n a fakt, ż e h a l u c y n o w a n y o b r a z ś w i a t a p o c i ą g a z a s o b ą r e l e w a n t n e dla t e g o m o d e l u z a c h o w a n i a , efe k t e m tego stanu rzeczy musi być społeczna dysfunkcja jedno s t k i i z w i ą z a n y z t y m s t a n jej s t a ł e j l u b o k r e s o w e j i z o l a c j i . Rzecz oczywista, p r z e d s t a w i o n e powyżej koncepcje h a l u c y n a c j i F r e u d a i Bilza m a j ą c h a r a k t e r z a r y s o w y i w s z c z e g ó ł a c h wysoce n i e d o p r a c o w a n y ( ś n i e n i a , choć m a j ą wiele w s p ó l n e g o z h a l u c y n a c j a m i , n i e s ą n i m i d o k o ń c a , t r u d n o zgodzić się z t w i e r d z e n i e m , ż e k a ż d e ś n i e n i e czy h a l u c y n a c j a m a c h a r a k t e r s p e ł n i e n i a z a s t ę p c z e g o i t d . 1 8 ) . P r z y n a j m n i e j w j e d n y m p u n k c i e w a r t o j e d n a k zwrócić u w a g ę n a ich k o m p l e m e n t a r n y c h a r a k t e r . Zarówno dla F r e u d a , j a k i dla Bilza s t a n y halucynacji są pochodną rozpadu pewnego zinternalizowanego o b r a z u s p o ł e c z n e g o ś w i a t a . O ile d l a F r e u d a b ę d z i e t o ś w i a t odwzo r o w y w a n y w n o r m a t y w n o - k a r n y m d z i a ł a n i u superego, o t y l e w k o n cepcji Bilza m o w a b ę d z i e raczej o świecie n i e k w e s t i o n o w a l n i e pew n y m i b e z p i e c z n y m , świecie całkowicie p o k r y w a j ą c y m się z s e n s e m n a d a n y m m u p r z e z p o d m i o t i b ę d ą c y m n i e j a k o jego częścią. W s t a n a c h h a l u c y n a c j i t a k dwojako p o j m o w a n y ś w i a t p o d l e g a całkowitej inwersji zastanych znaczeń. Towarzyszy t e m u niezwykle s i l n e n e g a t y w n e n a c e c h o w a n i e a f e k t y w n e , zjawisko, k t ó r e w o d n i e sieniu do guast-psychotycznych stanów po LSD L e u n e r określa mia n e m d y n a m i c z n e g o p r z e s t e r o w a n i a (dynamische Ubersteuerung). W ujęciu L e u n e r a t o o s t a t n i e j e s t p o c h o d n ą erupcji t r a n s f e n o m e n a l -
17 18
R. Bilz, Wiefrei..., op. cit, s. 329. Ten fakt Freud zauważył dopiero wiele lat później na podstawie obserwacji traumatycznych snów występujących u weteranów I wojny światowej i inter pretował go, opierając się na przymusie powtarzania związanym z popędem śmierci. Zob. Z. F r e u d , Poza zasadą przyjemności, Warszawa 1976, s. 50 i n. 269
n y c h s y s t e m ó w d y n a m i c z n y c h (transphanomenale dynamische Systeme), czyli j ą d r o w o z o r g a n i z o w a n y c h , z d y s o c j o w a n y c h z e s p o ł ó w obsa d z e ń o t r a u m a t y c z n e j g e n e z i e i ścisłej h o m o l o g i i w z g l ę d e m f e n o m e nalnie danych struktur autosymbolicznych19. Co warte podkreślenia, b a d a n i a L e u n e r a wykazały, że zasadniczym środkiem autosymboli zacji t y c h s y s t e m ó w j e s t s y m b o l i z m t e r i o m o r f i c z n y (pająk, k a r a k o n , wąż, r y b a , k r o k o d y l , lew, m a ł p a , słoń, s o w a i t d . 2 0 ) , k t ó r y w m i a r ę uświadomienia stopniowo ulega transformacji w symbolizm antropomorficzny. Z w a ż y w s z y n a p o d a n ą p r z e z Bilza c h a r a k t e r y s t y k ę syn d r o m u z d z i c z e n i a , m o ż n a by s u g e r o w a ć , że w ujęciu Grofa b y ł b y on najbliższy zjawiskom towarzyszącym odreagowywaniu drugiej i trze ciej m a t r y c y p e r i n a t a l n e j , k t ó r e o d p o w i a d a j ą fazie s k u r c z ó w macicz nych i przejścia przez k a n a ł porodowy21. T r u d n o podważyć tezę o ontogenetycznym pierwszeństwie anta g o n i z m u z z a g r a ż a j ą c o obcym ś r o d o w i s k i e m ciała m a t k i w z g l ę d e m k o n f l i k t u z z a g r a ż a j ą c o obcym ś r o d o w i s k i e m b i o s p o ł e c z n y m . K w e s t i a filogenetycznego p i e r w s z e ń s t w a k t ó r e g o ś z t y c h c z y n n i k ó w p o z o s t a j e p y t a n i e m o t w a r t y m i p r a w d o p o d o b n i e źle p o s t a w i o n y m .
3. ZJAWISKO H A L U C Y N A C J I W P E R S P E K T Y W I E TEORII INFORMACJI Z nieco i n n e j p e r s p e k t y w y p r ó b ę ogólniejszej i b a r d z i e j precyzyj nej o d p o w i e d z i n a p y t a n i e o n a t u r ę z j a w i s k a h a l u c y n a c j i podjął M a r d i H o r o w i t z . W y c h o d z i on od s t w i e r d z e n i a , że z a s a d n i c z ą f o r m ą w y s t ę p o w a n i a halucynacji są wyobrażenia związane z różnymi modalnościami zmysłowymi. W związku z tym charakterystyka halucynacji p o w i n n a m i e ć za p o d s t a w ę ogólną klasyfikację w y o b r a ż e ń , w o b r ę b i e k t ó r e j b ę d z i e m o ż l i w a lokalizacja w y o b r a ż e ń ściśle h a l u c y n a c y j n y c h . H o r o w i t z klasyfikuje w y o b r a ż e n i a w e d ł u g c z t e r e c h k a t e g o r i i : I. żywości, II. kontekstu, 19
20 21
H. L e u n e r , DieexperimentellePsychose, Berlin 1962, s. 201-208. Grof przejął od Leunera tę koncepcję i systemom tym nadał miano COEX-ów. Ibidem, s. 121-124, 129-133. S. Grof, Geburt, Tod und Transzendenz, Hamburg 1995, s. 226-235.
270
I I I . w p ł y w u n a percepcję, 22 IV. t r e ś c i . Z u w a g i n a k a t e g o r i ą ż y w o ś c i (vividness) H o r o w i t z m ó w i o k o n t i n u u m sposobów d o z n a w a n i a w y o b r a ż e ń , p o d z i e l o n y m w e d ł u g s t o p n i a i n t e n s y w n o ś c i (od n a j w i ę k s z e g o d o n a j m n i e j s z e g o ) n a c z t e r y podklasy: 1. h a l u c y n a c j e , 2. p s e u d o h a l u c y n a c j e , 3. wyobrażenia myślowe, 4. wyobrażenia nie uświadamiane. D w a p i e r w s z e rodzaje zjawisk a u t o r r o z r ó ż n i a , opierając się n a n a s t ę p u j ą c y c h definicjach: Halucynacje to wyobrażenia wynikające bezpośrednio z wewnętrznych źródeł informacji, które oceniane są tak, jak gdyby pochodziły bezpośrednio z zewnętrznych źródeł informacji. Najbliższą im klasą są doświadczenia pseudohalucynacyjne, to znaczy zjawiska wyobrażeniowe, w których reprezentacje wynikające z wewnętrznej informacji są wyjątkowo żywe, jednak brak im odczucia rzeczywistości występującego w idealnych doświadczeniach halucynacyjnych. W świetle innej definicji pseudohalucynacje byłyby takim stanem, w którym podmiot emocjonalnie reaguje na wyobrażenie tak, jakby było ono realne, acz kolwiek w ocenie poznawczej wie, że tak nie jest 2 3 . W a r t o zauważyć, że t e n rodzaj zaproponowanego przez Horowitza k o n t i n u u m m a w istocie c h a r a k t e r o k r ę g u . O s t a t e c z n i e b o w i e m t o w ł a ś n i e n a j m n i e j żywe p r z e d s t a w i e n i a w y o b r a ż e n i o w e — w y o b r a ż e nia nie u ś w i a d a m i a n e — z największym prawdopodobieństwem prze k s z t a ł c a j ą się w h a l u c y n a c j e i p s e u d o h a l u c y n a c j e . Z d r u g i e j s t r o n y wiele w s k a z u j e n a to, ż e w z a k r e s i e d o ś w i a d c z e ń h a l u c y n o g e n n y c h n a j c z ę s t s z y j e s t d r u g i rodzaj w y o b r a ż e ń , t o z n a c z y w y o b r a ż e n i a p s e u d o h a l u c y n a c y j n e w drugiej z p o d a n y c h powyżej definicji. Ze względu na k o n t e k s t w y s t ą p o w a n i a wyobrażeń amerykań ski p s y c h i a t r a wymienia: 1. w y o b r a ż e n i a h i p n a g o g i c z n e i h i p n o p o m p i c z n e ,
22
23
M. J. H o r o w i t z , Hallucinations: an information-processing approach [w:] R. K. Siegel, L. J. West [eds.J, Hallucinations: behaviour, experience and theory, New York 1975, s. 166. Ibidem, s. 165. 271
2. w y o b r a ż e n i a w t r a k c i e ś n i e n i a , 3. wyobrażenia psychodeliczne,
4.
flash-backs,
5. r o z b ł y s k i s e n n e (dream scintillations) — zaś z uwagi na ich z w i ą z e k z p r o c e s a m i p o s t r z e g a n i a propo nuje podział na: 1. z ł u d z e n i a , 2. o d k s z t a ł c e n i a percepcji, 3. s y n e s t e z j e ,
4. deja uu, 5. h a l u c y n a c j e n e g a t y w n e , 6. w y o b r a ż e n i a n a s t ę p c z e . W t y m o s t a t n i m w y p a d k u m o w a j e s t o t y m , do j a k i e g o s t o p n i a i w j a k i s p o s ó b d a n e w y o b r a ż e n i e j e s t z a l e ż n e o d informacji pochodzącej ze środowiska zewnętrznego. Klasyfikacja z u w a g i n a t r e ś ć w y o b r a ż e ń p r z y n o s i z d a n i e m H o r o w i t z a podział na osiem podklas: 1. w y o b r a ż e n i a pamięciowe i ejdetyczne w y o b r a ż e n i a pamięciowe, 2 . w y o b r a ż e n i a całkowicie i m a g i n a t y w n e , 3. wyobrażenia entoptyczne, 4. w y o b r a ż e n i a z w i ą z a n e z w ł a s n y m c i a ł e m , 5. f a n t o m y k o ń c z y n , 6. halucynacje p a r a n o r m a l n e , 7. wyobrażenia innych ludzi lub zwierząt, 8. w y o b r a ż e n i a n u m e r y c z n o - g e o m e t r y c z n e . N i e w y d a j e się, żeby H o r o w i t z n a d a w a ł powyższej klasyfikacji s e n s z u p e ł n e j t a b e l i w s z e l k i c h m o ż l i w y c h k a t e g o r i i w y o b r a ż e ń . W jego ujęciu m a o n a raczej c h a r a k t e r w s t ę p n y i , rzecz j a s n a , d o m a g a się u z u p e ł n i e n i a . Dla przykładu autor pominął transowo-rytualny kon tekst występowania wyobrażeń, nie wspominając już o kontekście jednoznacznie patologicznym, j a k różne rodzaje wyobrażeń występu jących w związku z psychozami, zaburzeniami epileptycznymi itp. M a j ą c w t l e p r z e d s t a w i o n ą klasyfikację, H o r o w i t z p r o p o n u j e , by zjawisko h a l u c y n a c j i a n a l i z o w a ć n a p o d s t a w i e jego c z t e r e c h k o n s t y t u t y w n y c h cech, k t ó r y m i są: 1. r e p r e z e n t a c j a informacji p r z e z w y o b r a ż e n i a , 2. zwiększone pobudzenie w e w n ę t r z n y c h źródeł informacji,
272
3. z a k ł ó c e n i a p r z e t w a r z a n i a informacji p r z e j a w i a j ą c e się w for mie błędnej oceny źródła przeżywanych reprezentacji, 4 z a b u r z e n i a k o n t r o l i w z a k r e s i e w o l i t y w n e g o s t e r o w a n i a wyob rażeniami. W o d n i e s i e n i u do i m a g i n a t y w n o - p r z e d s t a w i e n i o w e j r e p r e z e n t a c j i in formacji b a d a c z przyjmuje z a ł o ż e n i e , że o n t o g e n e t y c z n i e i s y s t e m o w o j e s t o n a f o r m ą p o ś r e d n i ą p o m i ę d z y p r y m a r n y m i r e p r e z e n t a c j a m i za c h o w a ń m o t o r y c z n y c h a m y ś l e n i e m o p a r t y m n a a p a r a c i e j ę z y k a . Zda n i e m Horowitza b a d a n i a Knolla, Penfielda oraz jego w ł a s n e n a d e l e k t r y c z n ą s t y m u l a c j ą k o r y w z r o k o w e j d o b i t n i e świadczą, ż e m o ż l i w e jest izolowane cuasj-percepcyjne pobudzenie kompleksów wyobra żeniowych pod nieobecność r e l e w a n t n y c h procesów postrzegania. W z w i ą z k u z t y m H o r o w i t z w y s u w a h i p o t e z ę , że i z o l o w a n e p o b u d z e n i e t y c h p i e r w s z y c h z m n i e j s z a możliwości p r z e t w a r z a n i a i n f o r m a c j i w oparciu o a p a r a t języka. Intensyfikacja opracowywania równo ległego, c h a r a k t e r y s t y c z n e g o d l a r e p r e z e n t a c j i w y o b r a ż e n i o w y c h , p a r a l i ż u j e p r z e t w a r z a n i e s e k w e n c y j n e w ł a ś c i w e d l a r e p r e z e n t a c j i le ksykalnych. Z psychodynamicznego p u n k t u widzenia powyższy proces może m i e ć swoje d o d a t k o w e u z a s a d n i e n i e w fakcie, że a u t o s y m b o l i z a c j a na podstawie reprezentacji wyobrażeniowych umożliwia niedookreś l e n i e roli p o d m i o t u w y o b r a ż e ń . W p o d a n y m p r z e z H o r o w i t z a przy k ł a d z i e osoba o s k ł o n n o ś c i a c h s a d o m a s o c h i s t y c z n y c h m o ż e w y o b r a ż a ć sobie s c e n ę , w k t ó r e j j e d e n człowiek z n ę c a się n a d d r u g i m , i n i e ś w i a d o m i e i d e n t y f i k o w a ć się z rolą j e d n e g o z n i c h , co pozwoli na z m n i e j s z e n i e p o z i o m u l ę k u . S y t u a c j a t a k a j e s t o wiele t r u d n i e j s z a w wy p a d k u , gdyby m i a ł a zachodzić, opierając się n a symbolizacji języko wej, n a g r u n c i e k t ó r e j u k ł a d ról j e s t j a s n o z d e f i n i o w a n y p r z e z s y s t e m z a i m k ó w osobowych 2 4 . I n n y m i słowy, treści p s y c h o d y n a m i c z n e z więk s z y m p r a w d o p o d o b i e ń s t w e m b ę d ą u k a z y w a ć się w w y o b r a ż e n i a c h , gdyż w ich w y p a d k u m n i e j s z y j e s t s t o p i e ń d o o k r e ś l e n i a roli p o d m i o t u , a w z w i ą z k u z t y m m n i e j s z y t a k ż e poziom l ę k u i a k t y w a c j i m e c h a nizmów obronnych. Szereg b a d a ń potwierdziło także, że t e n s a m poziom p o b u d z e n i a wyobraźni może być rozmaicie w a r t o ś c i o w a n y przez r ó ż n e osoby. Osoby, k t ó r e r z a d k o posługują się n a s i l o n y m d z i a ł a n i e m
24
Ibidem, s. 171. 273
m o d a l n o ś c i i m a g i n a t y w n e j , jej p r z e j a w y oceniały j a k o h a l u c y n a c j e czy p s e u d o h a l u c y n a c j e częściej n i ż osoby o b y t e z t a k i m i z j a w i s k a m i . N a p o d s t a w i e b a d a ń n a d p r o c e s a m i percepcji w r ó ż n i e wywoły w a n y c h s t a n a c h podwyższonych n a s t a w i e ń i oczekiwań z równoczes n y m z m n i e j s z e n i e m proporcji s y g n a ł u d o s z u m u , a t a k ż e wykorzy stując introspektywny m a t e r i a ł związany z różnymi fazami powsta w a n i a h a l u c y n a c j i , H o r o w i t z p o t w i e r d z a dość oczywistą t e o r i ę W e s t a 0 d u a l n y m c h a r a k t e r z e g e n e z y w y o b r a ż e ń . W ś w i e t l e tej t e o r i i wy o b r a ż e n i a , ich c h a r a k t e r i d y n a m i k a , są funkcją p r z e p ł y w u informacji p o m i ę d z y d w o m a jej ź r ó d ł a m i : w e w n ę t r z n y m i z e w n ę t r z n y m (dual-input model). W e s t w n a s t ę p u j ą c e j m e t a f o r z e w y r a ż a i s t o t ę swojej t e o r i i : Uproszczonym, lecz pomocnym modelem, który pozwoli zrozumieć naszą teorię, będzie obraz człowieka znajdującego się w swoim gabinecie, gdzie płonie kominek. Stoi on przed zamkniętym oknem i podziwia widok ogrodu w trakcie zachodu słońca. Jest całkowicie pochłonięty obserwacją zewnętrznego świata. Nie widzi wnętrza pomieszczenia, w którym się znajduje. Jednak w miarę jak na zewnątrz robi się coraz ciemniej, obrazy obiektów znajdujących się w gabinecie w sposób niewyraźny, w postaci odbić pojawiają się na szybie. Przez pewien czas może równocześnie przyglądać się ogrodowi (gdy patrzy w dal) lub odbiciu wnętrza gabinetu (gdy koncentruje się na szybie tuż przed twarzą). Zapada noc, lecz ogień cały czas płonie i oświetla pomieszczenie. Teraz obserwator dostrzega w szybie żywe odbicie wnętrza znajdującego się za nim pokoju, który sprawia wrażenie, jakby znajdował się za oknem. Złudzenie zanika, gdy ogień zaczyna wygasać. Ostatecznie dochodzi do sytuacji, gdy to, co na zewnątrz, i to, co wewnątrz, kryje się w ciemności i nie można widzieć niczego więcej. Gdy płomień rozbłyska, obraz na szybie na moment pojawia się ponownie. Z zanikiem percepcji światło dnia (wejście sensoryczne) ulega redukcji, pod czas gdy światło wewnętrzne (ogólny poziom pobudzenia) świeci nadal. Wyobra żenia rodzące się w gabinecie naszego mózgu mogą być postrzegane, jakby przy chodziły z zewnątrz okien naszych zmysłów. Zgodnie z naszą teorią dla powstrzymania wypływu spostrzeżeń lub śladów pamięciowych z wnętrza naszego mózgu normalnie konieczny jest pewien poziom i zróżnicowanie pobudzenia zmysłowego. Gdy efektywne (utrzymujące uwagę) pobudzenie na wejściu sensorycznym spada poniżej pewnego poziomu, może na stąpić odhamowanie sieci neuronowych i przedostanie się do świadomości repre zentowanych w nich śladów pamięciowych. Jeśli utrzymuje się wystarczający poziom ogólnego pobudzenia korowego, ślady te mogą wkroczyć do świadomości i być doświadczane jako halucynacje. Im większy poziom pobudzenia, tym żywsze halucynacje 2 5 .
25
Ibidem, s. 176.
274
H o r o w i t z idzie w ś l a d y W e s t a i przyjmuje, że k a ż d a z m o d a l n o ś c i z m y s ł o w y c h d y s p o n u j e s w o i s t ą „szybą", czy t e ż raczej wysoce złożo n y m s y s t e m e m „szyb", k t ó r e s ł u ż ą j a k o m a t r y c e p r z e c h o d z ą c e j p r z e z nie informacji. M a t r y c e te odwzorowują specyficzny e t a p p r z e t w a r z a n i a d a n y c h , w k t ó r y m dochodzi do p o ł ą c z e n i a s u r o w y c h bodźców z o p r a cowującymi j e s c h e m a t a m i . Poszczególne m a t r y c e byłyby wyspecjali z o w a n e w p r z e t w a r z a n i u d a n y c h s e n s o r y c z n y c h , p a m i ę c i o w y c h czy imaginatywnych. F i n a l n y p r o d u k t sprzężonego działania wszystkich m a t r y c d a w a ł b y coś w r o d z a j u holograficznej s t r u k t u r y p o s t u l o w a n e j przez Pribrama. N a p o d s t a w i e w ł a s n y c h b a d a ń n a d neurofizjologicznym u w a r u n kowaniem tworzenia wyobrażeń w modalności wizualnej Horowitz p r z y j m u j e , że w w y p a d k u h a l u c y n a c j i czy p s e u d o h a l u c y n a c j i w y s t ę pują d w a rodzaje u w a r u n k o w a ń . Pierwsze z nich to i m m a n e n t n e c e c h y neurofizjologicznego a p a r a t u percepcji w z r o k o w e j , k t ó r e n a p l a n i e f e n o m e n a l n y m przejawiają się w p o s t a c i o b r a z ó w e n t o p t y c z n y c h . T e o s t a t n i e mają c h a r a k t e r wysoce r e d u n d a n t n y i z a r ó w n o treściowo, j a k i formalnie zorganizowane są na wzór klasycznych f o r m a l n y c h s t a ł y c h K l u v e r a czy fosfenów K n o l l a 2 6 . Neurofizjologicz n y m s u b s t r a t e m t y c h o b r a z ó w m o g ł y b y być a n a t o m i c z n a o r g a n i z a c j a g a ł k i ocznej o r a z w z o r c e a k t y w n o ś c i e l e k t r y c z n e j s i a t k ó w k i i wzro kowych obszarów korowych, które Horowitz określa łącznym m i a n e m „ g n i a z d p e r c e p c y j n y c h " (perceptual nidus). W y n i k i d z i a ł a n i a g n i a z d percepcyjnych podlegałyby neuropsychologicznemu o p r a c o w a n i u p r z e z asocjacje z t r e ś c i a m i p a m i ę c i o w y m i , k t ó r e ulegają a k t y w a c j i w o p a r ciu o d o m i n a n t y n a s t a w i e ń p o w s t a ł y c h z wzorców p o p ę d o w e j s t y m u lacji s z l a k ó w asocjacyjnych 2 7 . H o r o w i t z s u g e r u j e , że a n a l o g i c z n a sy tuacja może występować w w y p a d k u innych modalności zmysłowych.
26
27
Analizę tego rodzaju obrazów w sztuce paleolitycznej podjęli: J. D. L e w i s - W i l l i a m s , T. A. D o w s o n , The signs of all times. Entoptic phenomena in upper paleolithic art, „Current Anthropology" 29/1988, s. 201-245. Piękne przykłady opracowania wzorców fosfenowych w tradycyjnej sztuce halucyno gennej przytacza G. R e i c h e l - D o l m a t o f f , Basketry as a metaphor, Los An geles 1985, s. 1-95. Klasyczny opis wykorzystania stałych formalnych Kluvera do kodowania sym bolicznych znaczeń socjopsychicznych przynosi praca: G. R e i c h e l - D o l m a toff, The shaman and the jaguar, Philadelphia 1975, s. 173-179. 275
W k o n t e k ś c i e p o w y ż s z e g o m o d e l u H o r o w i t z u w a ż a , że zwiększe n i e p o b u d z e n i a w e w n ę t r z n y c h ź r ó d e ł informacji m o ż e n a s t ą p i ć n a podstawie: — r e d u k c j i d o p ł y w u informacji z z e w n ą t r z bez r ó w n o c z e s n e g o obni żenia poziomu aktywności systemu reprezentacji (np. w deprywacji s e n s o r y c z n e j ) ; — w z r o s t u a k t y w n o ś c i s y s t e m u r e p r e z e n t a c j i bez w z r o s t u ilości in formacji dochodzącej z z e w n ą t r z ( n p . p r z e z e l e k t r y c z n ą s t y m u l a c j ę mózgu); — h i p e r a k t y w a c j i w e w n ę t r z n y c h ź r ó d e ł informacji p o w s t a ł e j silnego nacechowania popędowego;
z jej
— o b n i ż e n i a p o z i o m u inhibicji w e w n ę t r z n y c h ź r ó d e ł informacji ( n p . śnienia, halucynacje hipnagogiczne); — z d o m i n o w a n i a m a t r y c w y s p e c j a l i z o w a n y c h w percepcji informacji z z e w n ę t r z n y c h ź r ó d e ł informacji p r z e z informację p o c h o d z ą c ą ze ź r ó d e ł w e w n ę t r z n y c h ( n p . w sytuacji o b n i ż e n i a s t o s u n k u s y g n a ł u 28
do s z u m u ) . W ujęciu H o r o w i t z a z a g a d n i e n i e z a k ł ó c o n e g o p r z e t w a r z a n i a in formacji i w y n i k a j ą c y z n i e g o b ł ę d n y s ą d co do ź r ó d ł a p r z e ż y w a n y c h r e p r e z e n t a c j i są n i e t y l e z w i ą z a n e z s a m ą fazą p o w s t a w a n i a wyob r a ż e ń , ile z p r o c e s e m i c h oceny. W t y m o s t a t n i m k l u c z o w a r o l a p r z y p a d a m y ś l e n i u l o g i c z n e m u , k t ó r e b a z u j e n a j ę z y k o w y m opraco w y w a n i u w y o b r a ż e ń , lecz t o w ł a ś n i e ono, j a k o h i e r a r c h i c z n i e n a j b a r dziej złożone, j e s t r ó w n i e ż n a j b a r d z i e j p o d a t n e n a z a b u r z e n i a . O ile w n o r m a l n y m stanie świadomości m a m y do czynienia ze stosunkowo z r ó w n o w a ż o n y m d z i a ł a n i e m r ó ż n y c h s y s t e m ó w r e p r e z e n t a c j i (motor y c z n y m , i m a g i n a t y w n y m i j ę z y k o w y m ) , k t ó r e w z a l e ż n o ś c i od p o t r z e b 28
M. J. H o r o w it z, op. cit, s. 177. Tu widać, że Horowitz jest o krok od przyjęcia istnienia czegoś w rodzaju jednostek projekcyjnych Konorskiego, ale — niestety — kroku tego nie robi. Swoją drogą zdumiewać musi, że teoria halucynacji Konorskiego, przedstawiona po angielsku w 1969 roku, pozostaje całkowicie nieznana zachodnim badaczom, i to pomimo faktu, że jeden z najwybitniejszych współczesnych specjalistów od eksperymentalnych metod badania mózgu uwa ża Konorskiego za drugiego obok Hebba twórcę kognitywnej neurofizjologii; zob. M. P o s n e r , M. R a i c h l e , Bilder des Geistes, Heidelberg 1996, s. 12. Przeoczenia tego nie uniknął nawet Spitzer, który w swoim sześćsetstronicowym dziele, mającym ambicje ogarnięcia wszystkich teorii halucynacji, Konor skiego nie wymienia ani razu — zob. t e g o ż , Halluzinationen..., op. cit.
276
podlegają m n i e j s z e m u l u b w i ę k s z e m u p o b u d z e n i u , o t y l e w o d m i e n n y c h s t a n a c h ś w i a d o m o ś c i p o s z c z e g ó l n e s y s t e m y m o g ą p o d l e g a ć izo l o w a n e m u p o b u d z e n i u . W z w i ą z k u z t y m w z m o ż o n a a k t y w a c j a sy s t e m u w y o b r a ż e n i o w e g o wobec n i e w y s t a r c z a j ą c e g o w z r o s t u p o j e m n o ści s y s t e m u j ę z y k o w e g o m o ż e zakłócić p r o c e s językowej klasyfikacji i atrybucji z n a c z e n i a . P o c h o d n ą t e g o będzie s y t u a c j a w y s t ę p o w a n i a w y o b r a ż e ń p o z b a w i o n y c h s e m a n t y c z n e j lokalizacji. W y n i k a j ą c e s t ą d odczucie o b c o ś c i t y c h wyobrażeń, n i e m o ż l i w o ś ć i c h p a m i ę c i o w e j k l a s y f i k a c j i , ich d z i w n o ś ć i i z o l o w a n y c h a r a k t e r , n a d a j ą i m cechę o b i e k t y w n o ś c i analogicznej do obiektywności egzogennych percepcji. W e d ł u g Horowitza powyższy proces „obiektywizowania" endogen nych treści ulega dodatkowemu wzmocnieniu przez działanie mecha n i z m ó w o b r o n n y c h , k t ó r e — j e g o z d a n i e m — o p e r u j ą na s z l a k a c h umożliwiających przekład pomiędzy różnymi modalnościami repre zentacji. W r a c h u b ę wchodzą takie klasyczne mechanizmy, jak: stłu m i e n i e , z a p r z e c z e n i e , izolacja, r o z s z c z e p i e n i e , p r z e n i e s i e n i e , od k s z t a ł c e n i e czy o d w r ó c e n i e . I c h d z i a ł a n i e p o l e g a ł o b y n a c a ł k o w i t y m b ą d ź częściowym u n i e m o ż l i w i e n i u p r z e k ł a d u z j e d n e j m o d a l n o ś c i n a d r u g ą . P r z y k ł a d o w o r o z s z c z e p i e n i e polegałoby n a t y m , ż e j ę z y k o w e j r e t r a n s l a c j i p o d l e g a t y l k o t o część w y o b r a ż e n i a , s y m b o l u , k t ó r a n i e n i e s i e w sobie z a g r o ż e n i a w t a r g n i ę c i e m n i e p o ż ą d a n e g o a f e k t u . P r z e k ł a d części o n e g a t y w n y c h e m o c j o n a l n y c h i n t e r p r e t a n t a c h p o d l e g a ł b y n i e u ś w i a d a m i a n e m u h a m o w a n i u . W t y m ujęciu i m w i ę k s z a p r a c a mechanizmów obronnych, tym większe prawdopodobieństwo, że d a n a t r e ś ć n a d a w y o b r a ż e n i u h a l u c y n a c y j n ą cechę percepcji, c z e m u oczy w i ś c i e s p r z y j a zjawisko projekcji. J a k o dodatkowe czynniki, które umożliwiają transformację imaginacji w percepcję, n a l e ż a ł o b y w y m i e n i ć z d a n i e m H o r o w i t z a p o p ę d o w e z a w i e s z e n i e d z i a ł a n i a z a s a d y rzeczywistości ( s k ą d i n ą d w odpo w i e d n i c h okolicznościach j e s t t o m e c h a n i z m o p o t ę ż n y m z n a c z e n i u a d a p t a c y j n y m ) o r a z z a b u r z e n i a w s e k w e n c y j n y m a n a l i z o w a n i u da nych wraz z związanym z nimi okresowym wyłączeniem pamięci k r ó t k o t r w a ł e j . T o o s t a t n i e zjawisko u n i e m o ż l i w i a c h r o n o l o g i c z n ą kla syfikację w y o b r a ż e ń i percepcji i d o d a t k o w o p r z y c z y n i a się do ich zrównania. Z a b u r z e n i a k o n t r o l i w z a k r e s i e w o l i t y w n e g o s t e r o w a n i a wyobra ż e n i a m i — w z w i ą z k u z n a t r ę t n y m i h a l u c y n a c y j n y m l u b quasi277
-halucynacyjnym c h a r a k t e r e m wyobrażeń — Horowitz wywodzi z f a k t u , że g e n e z a t y c h z a b u r z e ń wybiórczo l u b ł ą c z n i e o d n o s i się do trzech klas przyczyn: — t r a u m a t y c z n y c h d o ś w i a d c z e ń ( o p r a c o w y w a n i e szokującej i n f o r m a cji); ' — p r o c e s ó w t ł u m i e n i a n i e a k c e p t o w a n y c h u c z u ć i idei ( e r u p c j a m a t e riału wypartego); — transformacyjnej d y n a m i k i procesów nieświadomych (kompensa cyjny c h a r a k t e r w y o b r a ż e ń ) . Związane z nimi procesy psychodynamiczne mogą okresowo prowa dzić d o n a d m i e r n e g o p o b u d z e n i a w y o b r a ż e n i o w e g o s y s t e m u r e p r e z e n tacji z w s z y s t k i m i t e g o p o b u d z e n i a , o p i s a n y m i powyżej, k o n s e k w e n cjami29. W przedstawionych koncepcjach halucynacji mniej lub bardziej a k c e n t o w a n o ich patologiczną genezę, w a r t o j e d n a k zauważyć, że w o d e r w a n i u od patologizujących interpretacji s t a n y h a l u c y n a cji i p s e u d o h a l u c y n a c j i m o ż n a b a r d z i e j n e u t r a l n i e i ogólnie pojąć j a k o z i n t e n s y f i k o w a n i e a k t y w n o ś c i w y o b r a ź n i m e n t a l n e j (mental image ry)50. J a k p o k a z u j ą t o b a d a n i a K o s s l y n a n a d m o d a l n o ś c i ą w i z u a l n ą , m a o n a c h a r a k t e r dwojaki: l i n g w i s t y c z n o - f i g u r a t y w n y ( w o d n i e s i e n i u do innych modalności hipotetycznie także lingwistyczno-audytywny, l i n g w i s t y c z n o - o l f a k t o r y c z n y itd.). W z w i ą z k u z a s p e k t e m figuratywn y m b a d a n a t e c h n i k ą P E T (positron emission tomography) a k t y w n o ś ć w z r o k o w e j w y o b r a ź n i m e n t a l n e j w y k a z a ł a i s t o t n e p o b u d z e n i e topo graficznie z o r g a n i z o w a n e j potylicznej k o r y w z r o k o w e j 3 1 . Z d a n i e m K o s s l y n a j e s t t o dowód o s t a t e c z n i e p o t w i e r d z a j ą c y h i p o t e z ę , ż e i m a ginacja w danej modalności percepcyjnej wykorzystuje szlaki n e u r o n o w e w ł a ś c i w e dla tejże m o d a l n o ś c i , c h o ć w s p o s ó b z m o d y f i k o w a n y p r z e z u d z i a ł s e k w e n c y j n e g o k o m p o n e n t u ję z y k o w e g o . W p r a k t y c e o z n a c z a to, ż e p o d w z g l ę d e m s u b s t r a t u a n a t o m i c z n e g o z w i ą z e k i m a g i n a c j i z percepcją j e s t ściślejszy, n i ż przy-
29 30
31
M. H o r o w i t z , op. cit, s. 188-191. Odnośnie do funkcji wyobraźni mentalnej w szamanizmie zob. klasyczne już opracowanie R. No 11 a, Mental imagery cultivation as a cultural phenomenon: the role of visions in shamanism, „Current Anthropology" 26/1985, s. 443-461. S. M. K o s s l y n , Mental imagery [w:] D. N. Osherson led.], An invitation to cognitive science, vol. 2: Visual Cognition, Cambridge 1995, s. 290-292.
278
p u s z c z a n o . T o częściowo u z a s a d n i a p o j m o w a n i e funkcji i m a g i n a c j i w k a t e g o r i a c h funkcji p r o c e s ó w percepcyjnych. K o s s l y n w y m i e n i a n a s t ę p u j ą c e funkcje p r o c e s ó w percepcyjnych: — r o z p o z n a w a n i e obiektów i ich cech; — ś l e d z e n i e r u c h u obiektów o r a z t r a n s f o r m a c j i obiektów i ich cech; — koordynacja p o r u s z a n i a się w ś r ó d obiektów i oddziaływania na nie. W związku z funkcjami imaginacji (szczególnie wyobrażania z silnym e l e m e n t e m figuratywnym) badacz za zasadnicze spośród nich uważa: — odzyskiwanie informacji z pamięci długotrwałej, szczególnie w o d n i e s i e n i u do t y c h s u b t e l n y c h cech obiektów, k t ó r y c h w c z e ś n i e j n i e p r o b l e m a t y z o w a n o i n i e o p i s a n o , o r a z gdy cech t y c h n i e d a się inaczej wydedukować (na przykład w oparciu o zasób konotacji s y s t e m u językowego); — antycypację czasoprzestrzennych stanów, ruchów oraz transfor m a c j i o b i e k t ó w i i c h cech; — antycypację czasoprzestrzennych stanów, ruchów oraz transfor32
m a c j i p o d m i o t u o r a z jego cech . Z p o r ó w n a n i a o b u z e s t a w i e ń w y r a ź n i e w i d a ć , że o ile ż y w i o ł e m percepcji j e s t r u c h i p r z e s t r z e ń , o t y l e żywiołem i m a g i n a c j i j e s t c z a s i p a m i ę ć , k t ó r e są r e a l i z o w a n e j ę z y k o w o (a więc t a k ż e m e t a f o r y c z no-synestetycznie) w p r y m a r n y m percepcyjnym m e d i u m przestrzeni. S t a n t e n w sposób z w i e l o k r o t n i o n y dochodzi do g ł o s u w d o ś w i a d c z e n i a c h h a l u c y n a c y j n y c h . K o s s l y n z a u w a ż a r ó w n i e ż : „Nie j e s t w y k l u czone, ż e g ł ó w n y m c e l e m w y o b r a ź n i j e s t s k ł o n i e n i e c z ł o w i e k a d o m y ś l e n i a o wcześniej n i e z a u w a ż a n y c h c e c h a c h o b i e k t ó w i z d a r z e ń " 3 3 . I n i e w ą t p l i w i e t ą l a k o n i c z n ą w y p o w i e d z i ą d a ł o b y się t a k ż e ująć j e d e n z z a s a d n i c z y c h celów i n t e n c j o n a l n y c h h a l u c y n a c j i .
4. CHARAKTERYSTYKA O D M I E N N Y C H STANÓW ŚWIADOMOŚCI We w s p ó ł c z e s n y m d y s k u r s i e n a u k o w y m i p a r a n a u k o w y m o h a l u c y n a c j a c h m ó w i się zazwyczaj w k o n t e k ś c i e b a d a ń i s p e k u l a c j i
32 33
Ibidem, s. 267-269. Ibidem, s. 269. 279
w o k ó ł o d m i e n n y c h s t a n ó w ś w i a d o m o ś c i (OSŚ), p r z y czym s a m e h a l u c y n a c j e u w a ż a się w ł a ś n i e z a j e d e n z t a k i c h s t a n ó w 3 4 . T r a d y c j a t a k i e g o u j m o w a n i a tego z a g a d n i e n i a m a swoją odległą h i s t o r i ę i s i ę g a w y p o w i e d z i P a t a n j a l e g o , k t ó r y w J o g a s u t r a c h (IV. 1) p i s a ł : Nadludzkie moce (siddhi) powstają przez wcielenie się (urodzenie się, janman), za pomocą cudownych leków (osadhi), za pomocą zaklęć czarodziejskich (mantra), przez ascezę (tapas) i w wyniku skupienia (samadhi)35. Co istotne, podkreślał przy tym, że spośród wymienionych mocy i o d p o w i a d a j ą c y c h im rodzajów ś w i a d o m o ś c i j e d y n i e ś w i a d o m o ś ć zro d z o n a p r z e z k o n t e m p l a c j ę w o l n a j e s t o d złogów k a r m i c z n y c h . W l i t e r a t u r z e t e m a t u najbardziej z n a n e zestawienie cech, k t ó r y c h w s p ó ł w y s t ę p o w a n i e tworzy definicyjne j ą d r o pojęcia O S S , p o d a ł a m e r y k a ń s k i p s y c h i a t r a A. M. Ludwig. Na p o d s t a w i e w ł a s n y c h obserwacji oraz a n a l i z y b a d a ń i n n y c h a u t o r ó w u s t a l i ł on, że w p r z y p a d k u O S S : 1. Następują z m i a n y myślenia oraz subiektywne zakłócenia kon c e n t r a c j i , p a m i ę c i i u w a g i u k i e r u n k o w a n e j n a cel, c z e m u t o w a r z y s z ą zjawiska m e n t a l n e o c h a r a k t e r z e a r c h a i c z n y m (pierwotnoprocesowym). O s ł a b i e n i u u l e g a zdolność o d r ó ż n i a n i a p r z y c z y n y od s k u t k u z rów n o c z e s n y m p o d w y ż s z e n i e m t o l e r a n c j i n a logiczne s p r z e c z n o ś c i . 2. Czas ulega przyśpieszeniu, spowolnieniu lub zatrzymaniu. P o j a w i a się poczucie bezczasowości, czy t e ż d o z n a n i e n i e s k o ń c z o n o ś c i czasu. 3 . W y s t ę p u j e poczucie u t r a t y s a m o k o n t r o l i , k t ó r e o d c z u w a n e j e s t pozytywnie lub negatywnie. 4. W r a z z p o c z u c i e m u t r a t y s a m o k o n t r o l i pojawiają się b a r d z o s i l n e emocje, k t ó r e e k s t r e m a l n i e oscylują p o m i ę d z y o d c z u c i a m i do s k o n a ł e g o szczęścia i e k s t a z y z j e d n e j s t r o n y o r a z ł ę k i e m i g ł ę b o k i m i s t a n a m i d e p r e s y j n y m i z d r u g i e j . U c z u c i a t e cechuje w i ę k s z e n a t ę ż e n i e i g w a ł t o w n o ś ć ich w y s t ę p o w a n i a .
34
35
Problem OSŚ omawiam za opracowaniem tematu przedstawionym w: A. D i t t r i c h , Ch. S c h a r f e t t e r , Phanomenologie aufiergewóhnlicher Bewufitseinszustdnde [w:] A. Dittrich, Ch. Scharfetter [Hrsg.j, Ethnopsychotherapie, Stuttgart 1987, s. 35-44. Klasyczne skrótowe wprowadzenie podaje A. L u d w i g , Altered states of consciousness [w:] Ch. Tart (ed.), Altered states of consciousness, New York 1969, s. 9-22. L. C y b o r a n , Klasyczna joga indyjska, Warszawa 1986, s. 202.
280
5. Pojawiają się z a b u r z e n i a w percepcji ciała. Zanikają jego g r a n i c e . Części c i a ł a ulegają o d k s z t a ł c e n i o m , z m i e n i a się i c h c i ę ż a r i wielkość, oddzielają się od c i a ł a . N a d c h o d z ą s u b i e k t y w n e d o z n a n i a lewitacji i bezcielesności, k t ó r y m m o ż e t o w a r z y s z y ć silny p r z y p ł y w s t a n ó w l ę k o w y c h . W z r y t u a l i z o w a n y m k o n t e k ś c i e religijnym m o w a j e s t w t y m w y p a d k u raczej o d o z n a w a n i u t z w . u c z u ć o c e a n i c z n y c h . Występują silne s t a n y depersonalizacji i odrealnienia, k t ó r y m towa r z y s z y o d c z u c i e z a n i k u g r a n i c p o d m i o t o w y c h , z l a n i a się w j e d n o z i n n y m i l u d ź m i , ś w i a t e m czy o b i e k t a m i . 6. W y s t ę p u j ą z a b u r z e n i a percepcji p r z e d e w s z y s t k i m w z a k r e s i e d o z n a ń w z r o k o w y c h : h a l u c y n a c j e , p s e u d o h a l u c y n a c j e , iluzje, s y n e s t e zje. T r e ś ć d o z n a ń p e r c e p c y j n o - h a l u c y n a c y j n y c h m o ż e o b e j m o w a ć s t a ny od p r o s t y c h wizji g e o m e t r y c z n y c h po o b r a z y o s i l n y m n a c e c h o w a n i u p o p ę d o w y m ( p r a g n i e n i a , lęki, s t a n y konfliktów). 7. U j a w n i a j ą się z n a c z n e p r z e s u n i ę c i a w d y s t r y b u c j i s e n s u . P r z e d m i o t y i s t a n y rzeczy, k t ó r e w n o r m a l n y m życiu n i e są z a u w a ż a n e , t e r a z n a b i e r a j ą z n a c z e n i a wyjątkowego. Pojawiają się d o z n a n i a wglądu („eureka"), oświecenia itd. 8 . P r z e ż y w a n e d o z n a n i a często mają c h a r a k t e r n i e w y r a ż a l n y , c z e m u mogą, lecz n i e m u s z ą , t o w a r z y s z y ć s t a n y a m n e z j i . 9. W t r a k c i e t r w a n i a O S Ś l u b po ich u s t a n i u pojawiają się u c z u c i a ostatecznego zjednoczenia, odrodzenia lub odnowienia. 10. Z w i ę k s z a s i ę - p o d a t n o ś ć n a s u g e s t i ę , k t ó r a w y m y k a się a u t o k o n t r o l i , lecz j e s t w i d o c z n a d l a o b s e r w a t o r a z z e w n ą t r z . Z n i k a j ą s t a ł e wielkości i u k ł a d y o d n i e s i e n i a rzeczywistości c o d z i e n n e j i z ł ą c z o n e g o z n i ą s p o s o b u m y ś l e n i a . I c h z a n i k p r o w a d z i do n i e p e w n o ś c i i p o c z u c i a pustki oraz związanej z nimi podatności na wszelkie doznania stru36 kturyzujące . W y s t ę p o w a n i e p o w y ż s z y c h cech O S Ś m i a ł o b y w ujęciu L u d w i g a c h a r a k t e r n i e z a l e ż n y o d wywołującego j e c z y n n i k a . P r z e t e s t o w a n i u h i p o t e z y o i s t n i e n i u g e n e t y c z n i e n i e u w a r u n k o w a n e g o osiowego ze społu przejawów OSŚ służyły b a d a n i a przeprowadzone na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych na grupie 500 ochotników z r ó ż n y c h k r a j ó w . K o o r d y n a t o r e m p r o g r a m u b a d a w c z e g o był szwaj-
36
A. D i t t r i c h , Ch. S c h a r f e t t e r , op. cit, s. 35-36; A. L u d w i g , op. cit, s. 13-18. 281
c a r s k i p s y c h i a t r a Ch. S c h a r f e t t e r . O n i j e g o w s p ó ł p r a c o w n i c y przyjęli d w a z a ł o ż e n i a . P o p i e r w s z e , istnieje etiologicznie n i c u w a r u n k o w a n y zespół O S Ś . P r z e z etiologiczne n i e u w a r u n k o w a n i e r o z u m i e się w t y m k o n t e k ś c i e fakt, ż e w O S Ś d a się w y r ó ż n i ć t a k i e w y m i a r y , k t ó r e j e d n o z n a c z n i e m o ż n a połączyć z r o d z a j e m u ż y t e g o w y z w a l a c z a , o r a z t a k i e , k t ó r e w y s t ę p u j ą i n w a r i a n t n i e , n i e z a l e ż n i e o d specyfiki u ż y t e g o ś r o d k a . Po drugie, w y s u n i ę t o przypuszczenie, że pomiędzy n o r m a l n y m s t a n e m c z u w a n i a i O S Ś i s t n i e j e r ó ż n i c a s t o p n i a , lecz n i e j a k o ś c i 3 7 . Do wywoływania OSŚ wykorzystanno substancje halucynogenne w r o d z a j u D M T , psylocybiny, h a s z y s z u o r a z g a z u rozweselającego. D o d a t k o w o z a s t o s o w a n o r ó ż n e rodzaje obniżonej s t y m u l a c j i z e w n ę trznej (deprywacja sensoryczna, stany hipnagogiczne, hipnoza i tre n i n g a u t o g e n n y ) oraz przeciążenie sensoryczne przez podwyższoną z m i e n n o ś ć s t y m u l a c j i . P r z y e k s p e r y m e n c i e p o s ł u g i w a n o się t a k ż e grupą kontrolną oraz zestawem pomiarów przeprowadzanych przed i po fakcie. D l a opisowego ujęcia O S Ś s k o n s t r u o w a n o specjalny k w e s t i o n a r i u s z , który w sposób z n o r m a l i z o w a n y z a s t o s o w a n o do wszystkich badanych. Analiza otrzymanych wyników potwierdziła h i p o t e z ę o i s t n i e n i u w s p ó l n e g o , etiologicznie n i e z a l e ż n e g o r d z e n i a zjawisk O S Ś . D a l s z y m p o t w i e r d z e n i e m t y c h w y n i k ó w były t a k ż e ba d a n i a a n k i e t o w e p r z y użyciu w s p o m n i a n e g o k w e s t i o n a r i u s z a , p r z e p r o w a d z o n e łącznie w R F N , Szwajcarii, Włoszech, USA, Portugalii i Wielkiej B r y t a n i i w ś r ó d 1133 o c h o t n i k ó w u ż y w a j ą c y c h m a r i h u a n ę , h a s z y s z , L S D a t a k ż e p o s ł u g u j ą c y c h się r ó ż n y m i t e c h n i k a m i m e d y tacyjnymi. W o p a r c i u o p r z e p r o w a d z o n e b a d a n i a s t w i e r d z o n o , że p o d s t a w o w y m i w y m i a r a m i O S Ś są: 1. p o c z u c i e e k s p a n s j i o c e a n i c z n e j (ozeanische Selbstentgrenzung,
oceanic
boundlessness),
2. l ę k p r z e d d y s o l u c j ą ego (angstvolle Ichauflósung, dread of ego
dissolution), 3. p r z e s t r u k t u r y z o w a n i e
visionary
wizyjne
(visionare
Umstrukturierung,
re structurisation).
T e t r z y u z u p e ł n i a j ą c e się w z a j e m n i e a s p e k t y zaliczono d o n a d rzędnego wymiaru, określonego łącznym m i a n e m nadzwyczajnych
37
Ibidem, s. 36-37.
282
stanów
świadomości
ordinary
states
(aussergewóhnliche Bewuj3tseinszustdn.de,
non-
of consciousness).
P r z e p r o w a d z o n e b a d a n i a pozwoliły n a ścisłe s k o r e l o w a n i e z k a ż d y m z t r z e c h w y m i e n i o n y c h z a s a d n i c z y c h s t a n ó w t r z e c h g r u p odno s z ą c y c h się do n i c h w y p o w i e d z i . W o d n i e s i e n i u do p o c z u c i a e k s p a n s j i oceanicznej b a d a n i m ó w i l i m . in.: Miałem uczucie, że wszystko wokół m n i e jest nierzeczywiste. C z u ł e m się, j a k b y m się u n o s i ł . G r a n i c a m i ę d z y m n ą i o t o c z e n i e m z a c z ę ł a się z a c i e r a ć . C z u ł e m się d o s k o n a l e w o l n y i w y z b y t y z w s z e l k i c h z o b o w i ą z a ń . M i a ł e m poczucie bycia u m i e s z c z o n y m w i n n y m świecie. W y d a w a ł o mi się, że ś w i a t n i e n i e s i e j u ż w sobie ż a d n y c h s p r z e czności. Z d a w a ł o m i się, ż e n i e m a m ciała. Bez z e w n ę t r z n e j p r z y c z y n y c z u ł e m się szczęśliwy i z a d o w o l o n y . M ó g ł b y m g o d z i n a m i p o z o s t a w a ć w pozycji siedzącej i r o z m y ś l a ć . W s z y s t k o było m i obojętne. P r z e s z ł o ś ć , t e r a ź n i e j s z o ś ć i przyszłość s t a ł y się j e d n y m . W y d a w a ł o mi się, że ja i otoczenie s t a n o w i m y j e d n o . W y d a w a ł o mi się, że ś n i ę . W s z y s t k i e t e d o z n a n i a były p r z e z b a d a n y c h w a r t o ś c i o w a n e wysoce p o z y t y w n i e . Rzecz m i a ł a się d o k ł a d n i e o d w r o t n i e w w y p a d k u d r u g i e g o w y m i a r u z a g r o ż e n i a dysolucją p o d m i o t u : N i e m o g ł e m r o z r ó ż n i ć tego, co w a ż n e , od tego, co n i e w a ż n e . Myślenie n i e u s t a n n i e przerywały mi poboczne myśli. W ł a s n e u c z u c i a w y d a w a ł y m i się obce. C i e r p i a ł e m , n i e w i e d z ą c , dlaczego. M i a ł e m poczucie, ż e j e s t e m a u t o m a t e m . O t o c z e n i e było mi w d z i w n y sposób obce. C z u ł e m się z a g r o ż o n y , n i e w i e d z ą c p r z e z co. C z u ł e m , ż e n i e m a m j u ż woli. C z u ł e m lęk, n i e w i e d z ą c d l a c z e g o . M i a ł e m poczucie bycia m a r i o n e t k ą . W s z y s t k o wokół m n i e działo się t a k szybko, ż e n i e m o g ł e m pojąć, o co chodzi. Przez długi czas zastygłem w n i e n a t u r a l n e j postawie. Podjęcie n a j b a n a l n i e j s z e j decyzji s p r a w i a ł o m i w i e l k i p r o b l e m . 283
C z u ł e m się s p a r a l i ż o w a n y . Rzeczy wokół m n i e m i a ł y c h a r a k t e r k a r y k a t u r a l n y . C z a s w l ó k ł się. N i e m o g ł e m niczego p o m y ś l e ć w sposób u p o r z ą d k o w a n y ; m y ś l i g m a t w a ł y się i p ę k a ł y . C z u ł e m się izolowany od w s z y s t k i c h i w s z y s t k i e g o . Odczuwałem b r a k jakichkolwiek uczuć. W y d a w a ł o m i się, ż e m i ę d z y m n ą i ś w i a t e m i s t n i e j e n i e w i d z i a l n a ściana. P a t r z y ł e m n a siebie j a k n a obcego c z ł o w i e k a . M i a ł e m w głowie poczucie z u p e ł n e j p u s t k i . W o d n i e s i e n i u do tego w y m i a r u b a d a n i najczęściej p o s ł u g i w a l i się o k r e ś l e n i e m bad trip. W p r z e c i w i e ń s t w i e do p o z y t y w n i e o d b i e r a n e g o u c z u c i a s t o p i e n i a się ,ja" z o t o c z e n i e m czy z j a k i m ś p o t ę ż n i e j s z y m c z y n n i k i e m w d r u g i m w y m i a r z e w y s t ę p u j e e k s t r e m a l n e rozszczepie n i e b i e g u n ó w ego i ś w i a t a . Z a n i k a odczucie apercepcyjnej j e d n o ś c i p o d m i o t u , k t ó r y t r a c i swoje n o r m a l n e funkcje. P r o c e s m y ś l e n i a u l e g a rozkładowi, zanika doznanie samokontroli z równoczesnym wzmaga n i e m się odczucia bycia z a u t o m a t y z o w a n y m i z n i e w o l o n y m . W m i e j sce t r a n s c e n d o w a n i a c z a s u pojawia się odczucie jego s p o w o l n i e n i a . W z m a g a się lęk. W z w i ą z k u z t r z e c i m w y m i a r e m — wizyjnego p r z e s t r u k t u r y z o w a n i a — b a d a n e osoby r e l a c j o n o w a ł y : O d c z u ł e m g w a ł t o w n y n a p ó r m y ś l i i u c z u ć , k t ó r e s p r a w i ł y , że się zagubiłem. W a b s o l u t n e j ciemności, m a j ą c z a m k n i ę t e oczy, w i d z i a ł e m w i e l k ą jasność. W z u p e ł n e j ciemności, m a j ą c z a m k n i ę t e oczy, w i d z i a ł e m całe s e k w e n c j e z d a r z e ń , n i c z y m n a filmie. P r z e d m i o t y o t o c z e n i a o d d z i a ł y w a ł y n a m n i e silniej n i ż zazwyczaj. Rzeczy w o k ó ł m n i e w y d a ł y m i się w i ę k s z e niż z w y k l e . Rzeczy wokół m n i e n a b r a ł y nowego z n a c z e n i a . W c i e m n o ś c i l u b m a j ą c z a m k n i ę t e oczy, w i d z i a ł e m kolory. W i d z i a ł e m rzeczy, o k t ó r y c h w i e d z i a ł e m , że są n i e r z e c z y w i s t e . W z u p e ł n e j c i e m n o ś c i l u b m a j ą c z a m k n i ę t e oczy, w i d z i a ł e m r e g u l a r n e wzory. P o j a w i a ł o się coś, o czym n i e w i e d z i a ł e m , czy p r z e ż y ł e m to rze czywiście, czy t e ż t y l k o mi się to ś n i ł o . 284
W i d z i a ł e m d z i w n e rzeczy, o k t ó r y c h w i e m t e r a z , ż e n i e były rzeczywiste. S p r a w y i rzeczy codzienności n a b r a ł y nowego znaczenia. Dźwięki wpływały na przedmioty, które widziałem. D ź w i ę k i w p ł y w a ł y n a kolory w i d z i a n y c h p r z e d m i o t ó w . P o w y ż s z e w y p o w i e d z i odnosiły się g ł ó w n i e do zjawisk h a l u c y n a c y j n o -optycznych, poczynając o d fazy d o z n a ń e n t o p t y c z n y c h p o u s t r u k t u r y z o w a n e k o m p l e k s y halucynacyjno-wizyjne. S t a n o m t y m t o w a r z y s z y ł o poczucie niezwykłego, nowego z n a c z e n i a ich treści. Ich t ł e m była ogólna p o d w y ż s z o n a w r a ż l i w o ś ć n a d o z n a n i a w e w n ę t r z n e (increased internal input), k t ó r a u ł a t w i a ł a p r z e c h o d z e n i e p r z e d s t a w i e ń w percepcje. Sytuując wyniki omówionych b a d a ń w kontekście wcześniejszych a n a l i z Grofa, a u t o r z y s k ł a n i a j ą się d o z r ó w n a n i a p i e r w s z e g o w y m i a r u z p i e r w s z ą fazą d o z n a ń p e r i n a t a l n y c h — fazą s y m b i o z y z m a t k ą , z a ś w y m i a r u d r u g i e g o z f a z a m i d r u g ą i t r z e c i ą — f a z a m i ścisków łono w y c h i p r z e j ś c i a p r z e z k a n a ł p o r o d o w y . Pomijają p r z y t y m p r o b l e m l o k a l i z a c j i d o z n a ń c z w a r t e j fazy — h e r o i c z n e j , choć w y d a j e się, że z u w a g i n a jej e m o c j o n a l n ą w y m o w ę p o w i n n a o n a z n a l e ź ć j a k i e ś o d z w i e r c i e d l e n i e w w y p o w i e d z i a c h dotyczących p i e r w s z e g o w y m i a r u . Z d r u g i e j s t r o n y w k o n t e k ś c i e b a d a ń Grofa m o ż n a p o d e j r z e w a ć , że faza c z w a r t a , choć w y s t ę p u j e , t o j e d n a k b a r d z o r z a d k o , i n i e z n a l a z ł a wystarczającego odzwierciedlenia przy użyciu metod statystycznych, k t ó r y m i p o s ł u g i w a l i się S c h a r f e t t e r i jego w s p ó ł p r a c o w n i c y . D i t t r i c h i Scharfetter uważają, że trzy w y m i a r y m o ż n a t a k ż e przejrzyście p r z y p o r z ą d k o w a ć klasyfikacji H u x l e y a . W t y m ujęciu w y m i a r pierw s z y o d p o w i a d a ł b y „ n i e b u " , w y m i a r d r u g i „piekłu", a w y m i a r t r z e c i „wizjom" 3 8 . S z w a j c a r s c y b a d a c z e p o d k r e ś l a j ą , ż e w s z y s t k i e w y m i a r y mają c h a r a k t e r wzajemnie k o m p l e m e n t a r n y i przeważnie występują łącznie. Z u w a g i na t e m a t tej p r a c y i w k o n t e k ś c i e o m ó w i o n y c h w c z e ś n i e j b a d a ń F r e c s k i i K u l c s a r a n a j w a ż n i e j s z e w y d a j e się s t w i e r d z e n i e , ż e d w a p i e r w s z e w y m i a r y p r z e z p r y z m a t w y p o w i e d z i b a d a n y c h osób d o s k o n a l e opisują n e g a t y w n ą i p o z y t y w n ą p s y c h o d y n a m i k ę p r o c e s ó w afiliacyjnych 3 9 . Czy b ę d z i e m y j ą p o j m o w a ć w k a t e g o r i a c h R a n k a ,
38 39
Ibidem, s. 41. E. F r e c s k a , Z. K u l c s a r , op. cii., s. 70-87. 285
Grofa, D u r k h e i m a , czy etologów i psychobiologów, p o z o s t a j e f a k t e m , że w świetle powyższych b a d a ń s t r e s afiliacyjny s t a n o w i s a m o j ą d r o e t i o l o g i c z n i e n i e u w a r u n k o w a n y c h O S S , a więc t a k ż e tych, k t ó r e są pochodną u ż y w a n i a substancji h a l u c y n o g e n n y c h . Z t e g o w z g l ę d u u z n a n i e D u r k h e i m a z y s k a ł a b y p r a w d o p o d o b n i e propozycja S c h a r f e t t e r a i D i t t r i c h a , by d y n a m i c z n ą polaryzację dwóch p i e r w s z y c h w y m i a r ó w u z n a ć z a h o m o l o g i c z n ą w z g l ę d e m oscylacji p o m i ę d z y Ott o w s k i m i k a t e g o r i a m i tremendum i fascinans40.
5 . M E T O D Y WYWOŁYWANIA O S Ś Ś r o d k i służące do indukcji O S Ś klasyfikuje się zazwyczaj w dwóch kategoriach: — stymulatorów farmakologicznych, — stymulatorów psychologicznych41. W o d n i e s i e n i u do s t y m u l a t o r ó w f a r m a k o l o g i c z n y c h m o w a j e s t o s u b stancjach halucynogennych, to jest takich, których zastosowanie re g u l a r n i e p r o w a d z i d o p o j a w i a n i a się O S Ś , c z e m u n i e t o w a r z y s z ą z n a c z ą c e z m i a n y cielesne. P o d pojęciem z n a c z ą c y c h z m i a n c i e l e s n y c h D i t t r i c h zdaje się r o z u m i e ć t r w a ł e t o k s y k o g e n n e z m i a n y o c h a r a k t e r z e p a t o l o g i c z n y m . W ś l a d za L e u n e r e m D i t t r i c h m ó w i o d w ó c h gru pach substancji halucynogennych. Pierwszą grupę halucynogenów c h a r a k t e r y z u j e w y s t ę p o w a n i e u s t r u k t u r y z o w a n y c h h a l u c y n a c j i wzro k o w y c h , p o d c z a s gdy w w y p a d k u drugiej g r u p y z w i ę k s z y m p r a w d o p o d o b i e ń s t w e m w y s t ą p i ą s t a n y silnego z a m r o c z e n i a ś w i a d o m o ś c i . N a o b e c n y m e t a p i e b a d a ń z a s a d n i c z o w y k l u c z a się m o ż l i w o ś ć b a r d z i e j precyzyjnej klasyfikacji h a l u c y n o g e n ó w d o k o n a n e j n a p o d s t a w i e zróż n i c o w a n i a w y w o ł a n y c h p r z e z n i e efektów psychologicznych. D o g r u p y p i e r w s z e j z a l i c z a się: — pochodne fenyłethylaminy, — pochodne indolu, — pochodne dibenzpyranu.
40 41
A. D i t t r i c h , Ch. S c h a r f e t t e r , op. cit., s. 41. Schemat ogólnej klasyfikacji stymulatorów OSS omawiam za: A. D i t t r i c h , Bedingungen zur Induktion auflergewóhnlicher Bewufitseinszustande [w:] A. Dittrich, Ch. Scharfetter [Hrsg.], Ethnopsychotherapie, op. cit., s. 1—21.
286
Chemiczna s t r u k t u r a derywatów fenylethylaminy najbliższa jest n e u r o t r a n s m i t e r o m : dopaminie i noradrenalinie. Najbardziej z n a n ą s p o ś r ó d n i c h j e s t m e s k a l i n a (3, 4 , 5 - t r i m e t h o x y f e n y l e t h y l a m i n a ) po c h o d z ą c a z r o s n ą c e g o w M e k s y k u k a k t u s a (lophophora williamsi). J e g o a n d y j s k a o d m i a n a z n a n a j e s t pod n a z w ą trichocereus pachanoi. C h e m i c z n i e zbliżone d o m e s k a l i n y s ą n i e k t ó r e z w i ą z k i a m f e t a m i n y . Tu wymienić należy dimethoxymethylamfetamine (DOM, z w a n a też S T P ) oraz najsłynniejszą o s t a t n i m i czasy 3,4-methylendioxy-N-methyl a m f e t a m i n ę (MDMA), a t a k ż e występującą w orzeszku m u s z k a t u ł o w y m {myristica fragrans) m y r i s t i c i n ę . M e s k a l i n ę p r o d u k u j e się t a k ż e w formie syntetycznej. P o c h o d n e i n d o l u są c h e m i c z n i e ściśle z w i ą z a n e z n e u r o t r a n s m i t e r e m s e r o t o n i n ą (tzw. 5 - h y d r o x y t r y p t a m i n a ) . Dzielą się o n e n a : — pochodne tryptaminy, — pochodne 4-hydroxytryptaminy, — pochodne 5-hydroxytryptaminy, — okresowe związki tryptaminowe. Najważniejszym h a l u c y n o g e n e m pochodzącym z t r y p t a m i n y j e s t D M T (N,Ndimethylotryptamina) występująca w różnych roślinach Amery ki Ś r o d k o w e j i P o ł u d n i o w e j i s t o s o w a n a p r z e z s z e r e g p l e m i o n i n d i a ń skich w postaci proszku podobnego do tabaki. Na drodze chemicznej s y n t e z y u d a ł o się o t r z y m a ć n i e t y l k o D M T , lecz t a k ż e r ó ż n e j e g o homologiczne derywaty'o przedłużonym działaniu (N,N-diethyltrypt a m i n a , N , N - d i p r o p y l t r y p t a m i n a ) , S p o ś r ó d p o c h o d n y c h 4-hydroxy t r y p t a m i n y za n a j w a ż n i e j s z e u c h o d z ą psilocybina i p s i l o c y n a w y s t ę p u j ą c e w g r z y b a c h z gatunkupsilocybe, panaeolus, inocybe i conocybe. R ó w n i e ż w o p a r c i u o psilocybinę i psilocynę u z y s k a n o h o m o l o g i c z n e s y n t e t y k i : 4 - h y d r o x y - N , N - d i e t h y l o t r y p t a m i n ę (CZ 74) oraz 4-fosforyloxy-N, N - d i e t h y l o t r y p t a m i n a ( C E Y 19), k t ó r y c h d z i a ł a n i e wypróbo w a n o na ludziach.Najbliższe podobieństwo do serotoniny wykazują d e r y w a t y 5 - h y d r o x y t r y p t a m i n y : b u f o t e n i n a i 5-methoxy-N, N-dim e t h y l t r y p t a m i n a . O ile t a d r u g a s u b s t a n c j a o k a z a ł a się h a l u c y n o g e n e m w aplikacji pozajelitowej, o t y l e co do h a l u c y n o g e n n e g o dzia ł a n i a b u f o t e n i n y t r w a j ą spory. Z a o k r e s o w e p o c h o d n e t r y p t a m i n y u w a ż a się: — ibogainę, — (i-carboliny, — p o c h o d n e k w a s u lizergowego. 287
Ibogaina jest najważniejszym halucynogennym alkaloidem rosnącego w t r o p i k a l n e j Afryce k r z e w u tabernathe iboga i j e s t p o z y s k i w a n a z k o r y jej żółtego k o r z e n i a . Za h a l u c y n o g e n n e fj-carboliny u c h o d z ą h a r m i n a i h a r m a l i n a , w y s t ę p u j ą c e w dwóch r o d z a j a c h l i a n o w a t y c h r o ś l i n z t e r e n ó w A m e r y k i P o ł u d n i o w e j : banisteriopsis caapi i banisteriopsis inebrians. H a r m i n a w y s t ę p u j e t a k ż e w r u c i e s t e p o w e j (peganum harmala) r o s n ą c e j na s u c h y c h t e r e n a c h w s c h o d n i e j części b a s e nu Morza Śródziemnego aż po Indie, Mongolię i M a n d ż u r i ę . Najbar dziej z n a n ą p o c h o d n ą k w a s u lizergowego j e s t oczywiście j e g o dietylamid, potocznie zwany LSD. P o ś r ó d p o c h o d n y c h d i b e n z p i r a n u n a j s ł y n n i e j s z a j e s t d e l t a -9- t r a n s - t e t r a h y d r o c a n n a b i n o l (delta-9-THC), zasadniczy psychotropowy s W a d n i k konopii (cannabis). Spośród różnych jej o d m i a n n a j w i ę k s z y m u z n a n i e m cieszą się k o n o p i e i n d y j s k i e (cannabis inalica). Z k w i a t ó w i liści p r o d u k u j e się m a r i h u a n ę , z a ś z żywicy h a s z y s z . D o d r u g i e j g r u p y h a l u c y n o g e n ó w w ś w i e t l e klasyfikacji Leun e r a zalicza się: — p o c h o d n e izoxazolu, — n i e k t ó r e p o c h o d n e k w a s u lizergowego, — pochodne tropanu, — inne substancje. D w a s p o ś r ó d d e r y w a t ó w izoxazolu: m u s c i m o l o r a z k w a s i b o t e i n o w y , s ą n a j w a ż n i e j s z y m i a k t y w n y m i s u b s t a n c j a m i h a l u c y n o g e n n y m i wy s t ę p u j ą c y m i w m u c h o m o r z e c z e r w o n y m (amanita muscaria), k t ó r y r o ś n i e w u m i a r k o w a n e j strefie E u r o p y , Azji i A m e r y k i P ó ł n o c n e j . O b y d w i e s u b s t a n c j e mają p o d o b n e d z i a ł a n i e , p r z y czym m u s c i m o l j e s t około pięć r a z y a k t y w n i e j s z y o d k w a s u i b o t y n o w e g o . H a l u c y n o g e n a m i s ą r ó w n i e ż a m i d y k w a s u d-lizergowego ( E r g i n , L A 11) o r a z a m i d y k w a s u izolizergowego ( i z o e r g i n a ) . O b y d w i e s u b s t a n c j e w y s t ę p u j ą w p o w o j a c h , t a k i c h j a k na p r z y k ł a d rivea corymbosa r o s n ą c a n a t e r y t o r i u m M e k s y k u . Do najbardziej znanych pochodnych t r o p a n u należą scopolamina (l-hyoscina) o r a z l - h y o s c y a m i n a . O b y d w i e s u b s t a n c j e w y s t ę p u j ą łącz n i e w r o ś l i n a c h p s i a n k o w a t y c h (solanacee). P r z y oczyszczaniu m a t e r i a ł u r o ś l i n n e g o l - h y o s c y a m i n a p r z e c h o d z i w d,l-hyoscyaminę, z w a n ą a t r o p i n ą . P s i a n k o w a t e r o s n ą n a c a ł y m świecie (90 g a t u n k ó w ) , p r z y czym scopolamina i l-hyoscyamina występują przede wszystkim w gatun k a c h : atropa belladonna, mandragora, hyoscyamus i datura. 288
Do podgrupy innych substancji o c h a r a k t e r z e h a l u c y n o g e n n y m należą przede wszystkim środki pierwotnie służące do narkozy, które j e d n a k w trakcie u ż y w a n i a ujawniły dłuższy, niż przewidywano okres ekscytacji p o s t n a r k o t y c z n e j . P r z y k ł a d e m n o w s z y c h s u b s t a n c j i t e g o r o d z a j u s ą p h e n y c y c l i d y n a ( P C P , „angel d u s t " ) i k e t a m i n a , z a ś z e s t a r s z y c h w y m i e n i a się e t e r , chloroform i gaz rozweselający. Wydaje się m a ł o p r a w d o p o d o b n e , by w n a j b l i ż s z y m czasie po w s t a ł a j a k a ś t e o r i a , k t ó r a w sposób ł ą c z n y d a ł a b y ogólne neurofizjo logiczne w y j a ś n i e n i e h a l u c y n o g e n n e g o o d d z i a ł y w a n i a w s z y s t k i c h wy m i e n i o n y c h powyżej związków. Z e z n a n y c h m i b a d a c z y n a j p o w a ż n i e j szą p r ó b ę w t y m k i e r u n k u podjął J a c o b s w o d n i e s i e n i u do g r u p y s u b s t a n c j i , do k t ó r e j zaliczył L S D , D M T , psilocynę (z g r u p y d e r y w a t ó w i n d o l u ) o r a z m e s k a l i n ę i D O M (z g r u p y p o c h o d n y c h f e n y l e t h y l a m i n y ) . A m e r y k a ń s k i p s y c h o f a r m a k o l o g w y s z e d ł z z a ł o ż e n i a , że s k o r o s u b s t a n c j e t e łączy p o d o b i e ń s t w o p s y c h o l o g i c z n y c h efektów o r a z k r z y żowe h a m o w a n i e r e a k t y w n o ś c i ( p r z y k ł a d o w o m e s k a l i n a p o d a n a jed n e g o d n i a o g r a n i c z y l u b zniesie d z i a ł a n i e L S D p o d a n e g o d n i a n a s t ę p n e g o ) , t o ich d z i a ł a n i e m u s i m i e ć j a k i ś w s p ó l n y a n a t o m i c z n y s u b s t r a t 4 2 . Wcześniejsze b a d a n i a sugerowały, że działanie L S D i i n n y c h n i e e r g o t o w y c h p o c h o d n y c h i n d o l u w y n i k a z i c h s t r u k t u r a l n e g o podo b i e ń s t w a do n e u r o p r z e k a ź n i k a s e r o t o n i n y i w y n i k a j ą c e j s t ą d zdolno ści do b l o k o w a n i a jej a k t y w n o ś c i w n e u r o n a c h p r e s y n a p t y c z n y c h (co owocowało w z r o s t e m p o z i o m u s e r o t o n i n y w m ó z g u i s p a d k i e m jej metabolizmu). J e d n a k przeciwko t e m u p r z e m a w i a ł szereg faktów, m.in. to, że na przykład LSD z dołączonym j e d n y m a t o m e m b r o m u było n a d a l w s t a n i e blokować p r e s y n a p t y c z n ą a k t y w n o ś ć s e r o t o n i n y , c z e m u j e d n a k n i e t o w a r z y s z y ł ż a d e n efekt h a l u c y n o g e n n y . Z d r u g i e j strony w w y p a d k u meskaliny i D O M nie zachodziła znacząca blokada d z i a ł a n i a s e r o t o n i n y , a m i m o t o w y w o ł y w a ł y one p o t ę ż n e h a l u c y n a c j e . B a d a n i a J a c o b s a p r o w a d z o n e n a s z c z u r a c h dowiodły j e d n a k , ż e b e h a w i o r a l n y efekt h a l u c y n o g e n ó w n i e w y n i k a z h a m o w a n i a a k t y w ności serotoniny w n e u r o n a c h presynaptycznych (które na p r z y k ł a d m o g ł y być zniszczone), lecz z ich wybiórczego w i ą z a n i a s e l e k t y w n y c h r e c e p t o r ó w (5-HT2) p o s t r o n i e p o s t s y n a p t y c z n e j 4 3 . T e n o s t a t n i efekt
42 43
B. L. J a c o b s , How hallucinogenic drugs work, ..American Scientist" 75/1987, s. 386. Ibidem, s. 389. 289
p o j a w i a ł się t a k ż e w w y p a d k u D O M i m e s k a l i n y , k t ó r y c h s t r u k t u r a jest bliższa dopaminie i n o r a d r e n a l i n i e aniżeli serotoninie. Jacobs p o d k r e ś l a , ż e wybiórcze h a m o w a n i e r e c e p t o r ó w 5-HT2 n i e j e s t oczy wiście j e d y n y m c z y n n i k i e m o d p o w i e d z i a l n y m z a h a l u c y n a c j e ( w móz g u obok s e r o t o n i n y p o z n a n o d o tej p o r y około 5 0 rodzajów s u b s t a n c j i odpowiedzialnych za neurotransmisję), sprawia jednak wrażenie czynnika wyzwalającego halucynacyjne doświadczenia. W kontekście percepcyjnych i emocjonalnych zjawisk t o w a r z y s z ą c y c h d z i a ł a n i u halucynogenów interesująco wypada stwierdzenie amerykańskiego b a d a c z a , że w świetle nowszych b a d a ń największe zagęszczenie r e c e p t o r ó w 5 - H T 2 w y s t ę p u j e w p n i u m ó z g u , u k ł a d z i e l i m b i c z n y m i ośrod k a c h młodej kory44. E f e k t h a l u c y n o g e n n y b y ł b y więc p o c h o d n ą f a k t u , i ż z j e d n e j strony derywaty indolu oddziałują antagonistycznie na serotoninę w n e u r o n a c h p r e s y n a p t y c z n y c h , z d r u g i e j z a ś — co w a ż n i e j s z e — te s a m e substancje oraz pochodne fenylethylaminy ( m e s k a l i n a oraz D O M , k t ó r e n i e s ą p r e s y n a p t y c z n y m i a n t a g o n i s t a m i s e r o t o n i n y ) wy k a z u j ą s i l n e a g o n i s t y c z n e d z i a ł a n i e w r e c e p t o r a c h 5-HT2. W ś w i e t l e odkryć Aghajaniana z p u n k t u widzenia nośnika anatomicznego naj w a ż n i e j s z ą r o l ę w t y m p r o c e s i e o d g r y w a ł y b y j ą d r a s z w u {nuclei ra phes) r d z e n i a p r z e d ł u ż o n e g o , k t ó r e z a l i c z a n e s ą d o t w o r u s i a t k o w a t e g o (formatio reticularis)45. W o d n i e s i e n i u do tej h i p o t e z y C o h e n , j e d e n z czołowych a m e r y k a ń s k i c h b a d a c z y h a l u c y n o g e n ó w , p i s z e : Jedno z bardziej spekulatywnych wyobrażeń na temat istoty zdumiewającego wpływu, jaki halucynogeny wywierają na nastroje, percepcje i myślenie, polega na przypuszczeniu, że szew {raphe) rdzenia przedłużonego pnia mózgu, będący zasadniczym mózgowym centrum aktywności serotoniny, jest także instancją filtrującą wpływające bodźce zmysłowe. W takim ujęciu byłby on procesorem, który analizuje strumień percepcyjno-sensoryczny i tłumi te jego elementy, które nie niosą specjalnego znaczenia bądź też mają powtarzalny charakter. Tego ro dzaju proces wstępnej selekcji może ulec zakłóceniu w wyniku działania halucynogenu w rodzaju LSD. W następstwie tego faktu następuje przeładowanie sieci neuronowych w mózgu i na świadomość napiera większa ilość sensorycznej infor macji. Charakterystyczną cechą działania LSD jest dehabituacja, to znaczy stan,
44 45
Ibidem, s. 391. G. K. A g h a j a n i a n , Neurophysiologic properties of psychotomimetics [w:] F. Hoffmeister, G. Stille [eds.], Psychotropic agents, vol. III, Berlin 1982.
290
w którym to, co znane i swojskie, ukazuje się w całkowicie nowej postaci. Sytuacja ta może wynikać z faktu, że wyhamowanie aktywności szwu wzmaga sensoryczną 46 przepuszczalność . J a k łatwo zauważyć, powyższe przypuszczenia współbrzmią i znaj dują p o t w i e r d z e n i e w w y n i k a c h w s p o m n i a n y c h j u ż b a d a ń F r e e d m a n a i F i s h e r a n a d i n t e n s y f i k a c j ą percepcji p o d p r o g o w e j p o d w p ł y w e m L S D . Częściowo m o g ą one r ó w n i e ż p o t w i e r d z a ć z a ł o ż e n i a t e o r i i h a lucynacji Bilza. W i c h k o n t e k ś c i e s t w i e r d z i ć m o ż n a , że j e ś l i p r z y n a j mniej niektóre substancje halucynogenne mogą wywoływać s t a n „ata w i s t y c z n e g o p o n i ż e n i a " — a co do t e g o p i s z ą c y te s ł o w a n i e ma ż a d n y c h w ą t p l i w o ś c i — to w y n i k a j ą c e z t e g o z a b u r z e n i a n i e są po c h o d n ą tego, ż e w i d z i się gorzej, u l e g a j ą c r z e k o m e m u s t a n o w i z a m r o c z e n i a . P r z e c i w n i e , p r o b l e m y zdają się w y n i k a ć z f a k t u , że w i d z i się więcej, n i ż j e s t się w s t a n i e z r o z u m i e ć , to z n a c z y p r z y s w o i ć , czy t e ż m o ż e r a c z e j z u w a g i na k o n t e k s t — oswoić. Z n a c z ą c a część t y c h p r o b l e m ó w m o ż e r ó w n i e ż być p o c h o d n ą t e g o , że n i e t y l k o , a m o ż e n i e p r z e d e w s z y s t k i m , w i d z i się więcej z tego, co się widzi, lecz r a c z e j więcej z t e g o , jak się widzi, p r z e w a ż n i e n i e s t e t y bez r ó w n o c z e s n e j ś w i a d o m o ś c i t e g o , że to, jak się widzi, w z n a c z n e j m i e r z e d e t e r m i n u j e t o , c o się w i d z i 4 7 . Z w a ż y w s z y n a często c h ę t n i e p o m i j a n e częściowe p o k r e w i e ń s t w o s t a n ó w h a l u c y n o g e n n y c h z e specyfiką schizofrenicz nego postrzegania świata48, warto pamiętać o wypowiedziach ta k i c h p s y c h i a t r ó w , j a k E h r e n w a l d 4 9 czy S e a r l e s 5 0 , d l a k t ó r y c h s c h i z o f r e n i c y t o p r z e d e w s z y s t k i m l u d z i e , k t ó r z y n i e m o g ą sobie p o r a d z i ć z o b n i ż o n y m p r o g i e m w r a ż l i w o ś c i n a a n a l o g o w ą k o m u n i k a c j ę . Być m o ż e , n i e bez z n a c z e n i a j e s t t u r ó w n i e ż t o , ż e u części s p o ś r ó d n i c h
46 47
48
49 50
Za: H. M. J u l i e n , Drogen undPsychopharmaka, Heidelberg 1997, s. 331. Ten stan rzeczy jest potwierdzeniem ogólnej prawidłowości zaobserwowanej przez Sartre'a w związku z funkcją wyobrażania, zgodnie z którą: „Świadomość wyobrażająca jest w istocie świadomością przedmiotu w wyobrażeniu, a nie świadomością wyobrażenia". Zob. J. P. S a r t r e , Wyobrażenie. Feno menologiczna psychologia wyobraźni, Warszawa 1970, s. 165. L. G. F i s h m a n , Dreams, hallucinogenic drug states and schizophrenia: a psychological and biological comparison, „Schizophrenia Bulletin" 9/1983, s. 73-94. J. E h r e n w a l d , New dimensions of deep analysis, London 1954, s. 246-260. H. S e a r l e s , Collected papers, London 1965, s. 192-215, 381-428. 291
b a d a n i a D e L i s i i in. w y k a z a ł y p o d w y ż s z o n y poziom s e r o t o n i n y w e 51 krwi . B i o r ą c pod u w a g ę fakt, że w s t o s u n k u do w ł a s n e j m a s y najwięcej serotoniny spośród wszystkich narządów zawiera występująca w nadw z g ó r z u s z y s z y n k a (corpus pineale, u n i ż s z y c h k r ę g o w c ó w n a r z ą d światłoczuły), n i e dziwi przypuszczenie, że również jej u d z i a ł w h a l u cynogennej transformacji m ó z g u może mieć c h a r a k t e r szczególny. Chi lijski p s y c h i a t r a C l a u d i o N a r a n j o , k t ó r y p r o w a d z i ł i n t e n s y w n e bada n i a n a d h a l u c y n o g e n n y m i właściwościami h a r m a l i n y , s t w i e r d z a jej: [...] znaczące podobieństwo do substancji produkowanych u ssaków przez szyszyn kę. Dotyczy to w szczególności 10-methoxy-harmaliny, którą in vitro można otrzy mać poprzez inkubację serotoniny w tkance szyszynki. W swoich subiektywnych efektach substancja ta przypomina harmalinę, lecz w stosunku do niej charakte ryzuje się wyższą aktywnością. Sugeruje to, że harmalina (różniąca się od 10methoxy-harmaliny tylko pozycją grupy methoxylowej) może zawdzięczać swoje działanie naśladowaniu substancji metabolicznej związanej ze sterowaniem sta nami świadomości 52 . Z a p r e z e n t o w a n e powyżej s u b s t a n c j e p s y c h o t r o p o w e n a l e ż ą d o k a n o n i c z n y c h f a r m a k o l o g i c z n y c h s t y m u l a t o r ó w O S S . N i e m o ż n a jed n a k z a p o m i n a ć , ż e p r z e w a ż n i e ich u ż y c i u t o w a r z y s z y r ó w n i e ż r ó ż n e g o r o d z a j u s t y m u l a c j a psychologiczna. Z a jej k l a s y c z n e p r z e j a w y u w a ż a się: 1. d e p r y w a c j ę
sensoryczną,
2. d e p r y w a c j ę p e r c e p c y j n a , 3. s t a n y h i p n a g o g i c z n e i h i p n o p o m p i c z n e , 4. procedury heterohipnotyczne, 5. procedury autohipnotyczne,
51
52
L. E. D e L i s i i in., Increased whole blood serotonin concentrations in chronic schizophrenic patients, ..Archives of General Psychiatry" 38/1981, s. 647-650. Za: M. R i p i n s k y - N a x o n , op. cit., s. 143-144. Mając w pamięci związek substancji halucynogennych z mitologemem rośliny nieśmiertelności, warto przypomnieć, że właśnie w światłoczułej szyszynce zachodzi przekształcenie serotoniny w melatoninę; zob. M. K a r a s e k , Szyszynka i melatonina, Warsza wa 1997, s. 53. Niestety nie znam badań dotyczących halucynogennej modulacji tego procesu. Krótkie podsumowanie innych hipotez dotyczących biochemicznego oddziaływania halucynogenów podaje D. M. Wulff. Psychology of religion. Classic and contemporary Views, New York 1991, s. 86-88.
292
6. przeciążenie sensoryczne przez monotonno-rytmiczną stymu lację, 7. p r z e c i ą ż e n i e s e n s o r y c z n e p r z e z p o d w y ż s z o n ą z m i e n n o ś ć sty 53
mulacji . I n t e r e s u j ą c ą propozycją klasyfikacji p o w y ż s z y c h t e c h n i k j e s t t a k 54
s o n o m i a w e d ł u g s c h e m a t u S u e d f e l d a - D i t t r i c h a . W jej r a m a c h po s z c z e g ó l n e s t y m u l a t o r y m o ż n a u m i e ś c i ć n a osi w s p ó ł r z ę d n y c h , k t ó r e j r z ę d n e (oś I ) odwzorowują k o n t i n u u m i n t e n s y w n o ś c i p o l a percepcji, z a ś o d c i ę t e (oś Z ) k o n t i n u u m z m i e n n o ś c i tegoż pola. P r z e z i n t e n s y w n o ś ć p o l a percepcji (input level: high-low) r o z u m i e się ogół i n t e n s y w n o ś c i w r a ż e ń w r o d z a j u : s i ł a głosu, o ś w i e t l e n i e , z a p a c h , s m a k , ból, n a c i s k , t e m p e r a t u r a i t p . N a t o m i a s t p o d pojęciem z m i e n n o ś c i p o l a p e r c e p c j i (input variation) p r z y j m u j e się liczbę z m i a n relacji „figur a " - „ t ł o " p r z e ż y w a n y c h w j e d n o s t c e c z a s u ( p a t r z r y s . 6). W ś w i e t l e za p r o p o n o w a n e j kla syfikacji
więk
szość s t y m u l a t o r ó w lokuje się w obsza rze - I , - Z , to zna czy w p r z e s t r z e n i r ó w n o c z e s n e g o ob niżenia
intensyw
ności i zmienności pola
percepcji.
Wypadkiem
eks
t r e m a l n y m j e s t sy tuacja
deprywacji
sensorycznej przez Rys. 6. Klasyfikacja stymulatorów OSS wg A. Dittrich, 1987.
mie
(1),
k t ó r ą rozu się
możliwie
maksymalną
re
d u k c j ę i n t e n s y w n o ś c i i z m i e n n o ś c i bodźców o t o c z e n i a . D e p r y w a c j a p e r c e p c y j n a (2) p o l e g a n a e l i m i n a c j i l u b r e d u k c j i t r e ś c i noetyczno-se-
53 54
A. D i t t r i c h , op. cit., s. 18-28. Ibidem, s. 19. 293
m a n t y c z n y c h w r a ż e ń , co d o k o n u j e się p r z e z m o n o t o n i c z n o ś ć i p o w t a rzalność. S t a n y równoczesnego obniżenia postrzeganej intensywności i zmienności stymulacji występują n a t u r a l n i e przy zasypianiu i prze budzeniu, czemu mogą towarzyszyć zjawiska hipnagogiczne i hipnop o m p i c z n e (3). N a p o d o b n y m o b s z a r z e l o k a l i z u j e się w i ę k s z o ś ć t e c h n i k m a j ą c y c h n a celu w p r o w a d z e n i e kogoś w h i p n o z ę (4), j a k r ó w n i e ż s t y m u l a c j ę a u t o h i p n o t y c z n ą (5) w y s t ę p u j ą c ą w s t a n a c h m e d y t a c j i czy k o n t e m p l a c j i . W o b s z a r z e +I, -Z umieścić n a l e ż y zjawisko p r z e c i ą ż e n i a sensorycznego (6) idącego w p a r z e z b a r d z o i n t e n s y w n ą s t y m u l a c j ą m o n o t o n n o - r y t m i c z n ą . S t r e f a + I , + Z obejmuje i n n e t y p y p r z e c i ą ż e n i a s e n s o r y c z n e g o , w k t ó r y c h p r z y z a c h o w a n i u n o r m a l n e j l u b podwyższo n e j i n t e n s y w n o ś c i s t y m u l a c j i w y s t ę p u j e r ó w n o c z e ś n i e z n a c z n i e pod w y ż s z o n a z m i e n n o ś ć p o l a bodźcującego. W p r a k t y c e g r a n i c e p o m i ę d z y r ó ż n y m i t e c h n i k a m i m o g ą być p ł y n n e i w s z y s t k o w s k a z u j e n a t o , ż e n a j s k u t e c z n i e j s z e d z i a ł a n i e u z y s k u j e się p r z e z s t o s o w a n i e ich r ó ż n y c h kombinacji. Przykładowo von Arx i D i t t r i c h udowodnili eksperymen talnie, że pozbawienie s n u potęguje działanie halucynogenów pier wszej i d r u g i e j g r u p y . Z kolei b a d a n i a L e v i n a i L u d w i g a w y k a z a ł y b a r d z o s i l n ą k o r e l a c j ę d o d a t n i ą m i ę d z y h i p n o z ą i L S D , k t ó r e sto s o w a n e łącznie prowadziły do wyjątkowo i n t e n s y w n y c h s t a n ó w transowych55.
55
Ibidem, s. 21.
294
X PSYCHODYNAMIKA GRUPY I WZORCE KOMUNIKACJI W DOŚWIADCZENIACH HALUCYNOGENNYCH Refleksja n a d k o l e k t y w n y m i r y t u a ł a m i religijnymi, w t r a k c i e których stosowane są substancje halucynogenne, byłaby z pewnością n i e z u p e ł n a , g d y b y p o m i j a ł a z a g a d n i e n i e p s y c h o d y n a m i c z n y c h proce sów g r u p o w y c h . Wobec p o t w i e r d z o n e g o p r z e z w s z y s t k i e b a d a n i a fa k t u , ż e d z i a ł a n i e h a l u c y n o g e n ó w p r o w a d z i d o z w i ę k s z o n e j obecności t r e ś c i n i e u ś w i a d a m i a n y c h w p o l u ś w i a d o m o ś c i , n a s u w a się p y t a n i e , j a k i e j e s t , czy t e ż m o ż e być, głębokie s p o ł e c z n o - k o m u n i k a c y j n e t ł o t y c h d o ś w i a d c z e ń ? 1 C z y w t e j s a m e j m i e r z e , w j a k i e j m ó w i się o archetypowych treściach i symbolicznych s t r u k t u r a c h psychiki, któ re dochodzą do głosu w doświadczeniach halucynogennych, m o ż n a również mówić o obecnych w nich archetypowych wzorcach interakcji s p o ł e c z n y c h czy s t r u k t u r y g r u p y ? W y d a j e się, ż e w s t ę p n a p r ó b a o d p o w i e d z i n a t o p y t a n i e p o w i n n a łączyć d w a k i e r u n k i r o z w a ż a ń . P o p i e r w s z e , n a l e ż y d y s p o n o w a ć ja k i m ś m o d e l e m g r u p o w e j p s y c h o d y n a m i k i . Z p u n k t u w i d z e n i a psy chologii j e d n o s t k o w y c h d o ś w i a d c z e ń h a l u c y n o g e n n y c h w d o t y c h c z a s o w y c h b a d a n i a c h m o d e l i t a k i c h d o s t a r c z y ł y p r z e d e w s z y s t k i m psy chologia p o s t a c i , b e h a w i o r y z m o r a z p i s m a k l a s y k ó w p s y c h o a n a l i z y , których teorie w ostatnich czasach zostały dodatkowo wzbogacone o ujęcia n e u r o k o g n i t y w n e 2 . P o j a w i a się p y t a n i e , czy d y s p o n u j e m y
1
2
D. M e r k u r , The ecstatic imagination. Psychedelic experiences and the psycho analysis of self-actualization, New York 1998, s. 44-45. Zwięzłe omówienie dotychczasowych psychologiczno-psychiatrycznych badań nad halucynogenami podają: R. J. S t r a s s m a n , Hallucinogenic drugs in psy295
a n a l o g i c z n y m i k o n c e p c j a m i , k t ó r e z r ó w n y m p o ż y t k i e m d a ł o b y się z a s t o s o w a ć w o d n i e s i e n i u do z i n t e n s y f i k o w a n y c h p r z e z h a l u c y n o g e n y d o ś w i a d c z e ń z a c h o d z ą c y c h w g r u p i e . N a p o t r z e b y tego o p r a c o w a n i a z d e c y d o w a ł e m się n a w y k o r z y s t a n i e obserwacji d o t y c z ą c y c h psycho analizy grupy, poczynionych przez dwóch klasyków tego zagadnienia: Biona i Foulkesa. Po drugie, należy uwzględnić wyniki dotychczaso wych, zdumiewająco nielicznych b a d a ń n a d grupowym w y m i a r e m d o ś w i a d c z e ń h a l u c y n o g e n n y c h o r a z specyfiką p r o c e s ó w społecznej percepcji i k o m u n i k a c j i , k t ó r e z a c h o d z ą p o d ich w p ł y w e m . A u t o r a m i j e d y n y c h z n a n y c h m i obserwacji t e g o r o d z a j u s ą zespół L e n n a r d a oraz p a r a amerykańskich badaczy M a s t e r s i Houston.
1. PSYCHODYNAMIKA G R U P Y W E D Ł U G W. R. B I O N A
3
Wilfred B i o n obok F o u l k e s a , M o r e n o czy S l a t e r a n a l e ż y d o kla syków p s y c h o a n a l i z y g r u p y . J e g o t e o r i a s t a n o w i w y p a d k o w ą wielo l e t n i c h obserwacji k l i n i c z n y c h , k t ó r e i n t e r p r e t o w a ł z a p o m o c ą idei F r e u d a , M e l a n i e K l e i n ( u k t ó r e j p r z e s z e d ł o n swoją p s y c h o a n a l i z ę ) o r a z w ł a s n y c h o r y g i n a l n y c h koncepcji. W o d n i e s i e n i u do z a g a d n i e n i a g r u p y t e o r i a B i o n a j e s t n i e w ą t p l i w i e p o g ł ę b i o n ą k o n t y n u a c j ą rozwa ż a ń , k t ó r e F r e u d p r z e d s t a w i ł po r a z p i e r w s z y w 1 9 2 1 r o k u w Psy
chologii mas i analizie ego. F e n o m e n e m o zasadniczym znaczeniu dla istnienia g r u p y jest z d a n i e m b r y t y j s k i e g o p s y c h i a t r y g r u p o w a m e n t a l n o ś ć (group-men tality). To o n a j e s t p o d s t a w o w y m czynnikiem, k t ó r y ze zbioru j e d n o s t e k czyni g r u p ę . P o d pojęciem m e n t a l n o ś c i g r u p o w e j Bion r o z u m i e n i e u ś w i a d a m i a n e p r z e k o n a n i a , p r a g n i e n i a i d ą ż e n i a danej grupy, w k t ó r e
3
chiatric research and treatment, „The Journal of Nervous and Mental Disease" 183/1995, s. 127-138; Ch. S. G r o b , Psychiatric research with hallucinogens: what have we learned? „Jahrbuch fur Ethnomedizin und BewuBtseinsforschung" 3/1994, s. 91-131. Założenia psychoanalizy grupy według Biona omawiam za porządkującymi opracowaniami: L. G r i n b e r g , D. Sor, E. T. de Bi an che di, W. R. Bion. Eine Einfuhrung, Stuttgart 1993; R. de B o ar d, The psychoanalysis of organizations, London 1993. Spośród pism Biona korzystam z: t e g o ż , Experiences in groups and other papers, London 1968.
296
k a ż d y z c z ł o n k ó w m a swój a n o n i m o w y w k ł a d , lecz k t ó r e m o g ą być w konflikcie z j e d n o s t k o w y m i p r z e k o n a n i a m i , p r a g n i e n i a m i czy dą ż e n i a m i , z a s p o k a j a j ą c z a r a z e m p r a g n i e n i a n i e u ś w i a d a m i a n e 4 . Mó w i ą c o m e n t a l n o ś c i g r u p o w e j , Bion u n i k a h i p o s t a z o w a n i a t e g o pojęcia. U w a ż a j e raczej z a d y r e k t y w ę b a d a w c z ą , k t ó r a m a zwrócić u w a g ę n a p e w n ą k l a s ę s t a l e w y s t ę p u j ą c y c h zjawisk. P o c h o d n ą w s p o m n i a n e g o powyżej k o n f l i k t u p o m i ę d z y j e d n o s t k ą i m e n t a l n o ś c i ą g r u p y j e s t w y k r y s t a l i z o w a n i e się czegoś, c o Bion o k r e ś l a m i a n e m k u l t u r y g r u p y {group-culture). K u l t u r a g r u p y t o ogół jej s t r a t e g i i a d a p t a c y j n y c h , k t ó r e s ł u ż ą r o z w i ą z a n i u stojącego p r z e d g r u p ą z a d a n i a . N a j p e ł n i e j p r z e j a w i a się o n a p o p r z e z z a c h o w a n i a i role o d g r y w a n e p r z e z człon k ó w g r u p y o r a z jej p r z y w ó d c ę . M e n t a l n o ś ć g r u p y w ujęciu B i o n a p e ł n i funkcję p o j e m n i k a (con tainer), k t ó r y z a w i e r a a n o n i m o w y , n i e u ś w i a d a m i a n y w k ł a d c z ł o n k ó w grupy. Zawartość tego pojemnika określa on m i a n e m p o d s t a w o w y c h z a ł o ż e ń {basic assumptions). W m y ś l i B i o n a pojęcie t o m a c h a r a k t e r z a s a d n i c z y . A n a l i z u j ą c jego z n a c z e n i e , G r i n b e r g i i n . piszą: Podstawowe założenia składają się z intensywnych uczuć o wczesnej genezie i jako takie uchodzą za elementarne. Częściowo określają one organizacyjny kształt grupy, jak również sposób, w jaki radzi sobie ona ze stojącymi przed nią zadaniami. Dlatego też podstawowe założenia najwyraźniej ujawniają się w kul turze grupy, ewentualnie w danym momencie ujawnia się w niej aktualnie aktyw ne podstawowe założenie. W charakterze występujących w grupie impulsów emocjonalnych, podstawo we założenia wyrażają wspólne dla jej członków magiczne i wszechmocne wyob rażenia dotyczące stanu zaspokojenia pragnień grupy i realizacji jej celów. Im pulsy te, charakterystyczne z uwagi na swoją irracjonalną treść (content), odczuwane są jako potężne i rzeczywiste, co znajduje swój wyraz w zachowaniu grupy. Należy podkreślić fakt, że podstawowe założenia są z gruntu nie uświa damiane i mogą występować w całkowitej sprzeczności w stosunku do uświada mianych i racjonalnych poglądów członków grupy 5 . W ujęciu B i o n a n a l e ż y mówić o t r z e c h n a j w a ż n i e j s z y c h p o d s t a w o w y c h założeniach: — p o d s t a w o w e z a ł o ż e n i e d o t y c z ą c e z a l e ż n o ś c i (basic assump
tion of dependence); 4 5
W. R. B i o n , Experiences in groups..., op. cit, s. 50. L. G r i n b e r g , D. Sor, E. T. de B i a n c h e d i , op. cit, s. 22-23. 297
— p o d s t a w o w e z a ł o ż e n i e o d n o s z ą c e s i ę d o t w o r z e n i a p a r (ba
sie
assumption
of pairing);
— p o d s t a w o w e z a ł o ż e n i e d o t y c z ą c e w a l k i l u b u c i e c z k i (basie
assumption
of fight-flight).
W o d n i e s i e n i u do z a ł o ż e n i a o z a l e ż n o ś c i j e s t ono o d z w i e r c i e d l e n i e m n i e u ś w i a d a m i a n e g o p r z e k o n a n i a c z ł o n k ó w g r u p y , i ż z e b r a l i s i ę oni r a z e m p o to, b y w s z y s t k i e ich p r a g n i e n i a z a s p o k a j a ł k t o ś , o d kogo s ą oni c a ł k o w i c i e z a l e ż n i . I n n y m i słowy, g r u p a żyje p r z e k o n a n i e m , ż e istnieje j a k a ś z e w n ę t r z n a siła, k t ó r a troszczy się o j e j i s t n i e n i e . W g r u p o w e j p s y c h o t e r a p i i r o l a t a najczęściej u l e g a projekcji n a osobę psychoterapeuty. W normalnych w a r u n k a c h przypada ona przywódcy g r u p y . T e n o s t a t n i j e s t n i e j a k o w c i e l e n i e m idei a b s o l u t n e j mocy, k t ó r a z a p e w n i a g r u p i e jej egzystencję. Wobec n i e o b e c n o ś c i p r z y w ó d c y i d e a rozstrzygającej siły może zostać p r z e n i e s i o n a n a i n n e obiekty. W g r u p a c h p s y c h o t e r a p e u t y c z n y c h p r z e j a w i a ł o się t o n a p r z y k ł a d w postaci rozstrzygania powstałych problemów w oparciu o tradycję, to j e s t z a p i s y z p o p r z e d n i c h sesji, k t ó r e w t a k i c h s y t u a c j a c h u c h o d z i ł y z a n a j w y ż s z ą i n s t a n c j ę . U c z u c i a k i e r o w a n e n a p r z y w ó d c ę oznaczają się g ł ę b o k ą a m b i w a l e n c j ą . O ile n i e z a s p o k a j a on p r a g n i e ń g r u p y , m o ż e dojść d o j e g o u s u n i ę c i a i z a s t ą p i e n i a p r z e z i n n ą j e d n o s t k ę , k t ó r a p r z e w a ż n i e w sposób szczególny b ę d z i e o b c i ą ż o n a p a t o l o g i c z n y m i ce chami grupy. D r u g i e z p o d s t a w o w y c h z a ł o ż e ń o d n o s i się do n i e u ś w i a d o m i o nego przeświadczenia członków grupy, w myśl którego g r u p a istnieje po t o , by w jej obrębie doszło do p o w s t a n i a p a r y , z k t ó r e j z w i ą z k u n a r o d z i się p r z y s z ł y p r z y w ó d c a o c e c h a c h m e s j a ń s k i c h . J e g o p r z y s z ł e nadejście wyzwoli g r u p ę z jej cierpień i problemów. P o d o b n i e j a k w w y p a d k u poprzedniego założenia może nastąpić przemieszczenie a k c e n t u o d osoby p r z y s z ł e g o z b a w i c i e l a n a p o j a w i e n i e się zbawczej idei czy n a d e j ś c i e l e p s z y c h czasów, k t ó r e wyzwolą g r u p ę z jej bolą czek. Z d a n i e m B i o n a w z a ł o ż e n i u d o t y c z ą c y m t w o r z e n i a się p a r n a j p e ł n i e j m a n i f e s t u j e się i s t o t a g r u p o w e j n a d z i e i i z w i ą z a n e j z n i ą orientacji ku przyszłości6. W t r z e c i m z p o d s t a w o w y c h z a ł o ż e ń , o d n o s z ą c y m się do w a l k i l u b ucieczki, w y r a ż a się fakt, iż z g o d n i e z n a s t a w i e n i a m i c z ł o n k ó w
6
W. R. B i o n , Experiences in groups..., op. cit, s. 150-152.
298
g r u p y s p o t k a l i się oni p o to, b y p r z e d k i m ś l u b p r z e d c z y m ś u c i e k a ć , e w e n t u a l n i e coś k u b kogoś a t a k o w a ć . P o d t y m w z g l ę d e m i s t o t ą funk cji p r z y w ó d c y j e s t d a w a n i e h a s ł a do k t ó r e j ś z t y c h d w ó c h form a k t y w ności: ofensywnej l u b d e f e n s y w n e j . T r z y p r z e d s t a w i o n e powyżej z a ł o ż e n i a s ą dla B i o n a n a j p i e r w o t niejszą socjopsychiczną m a t r y c ą , w y w o d z ą c ą swoje d z i a ł a n i e z p r o t o m e n t a l n e j w a r s t w y o r g a n i z m u 7 . Można podejrzewać, iż Bion uwa ż a ł j e z a n i e o d ł ą c z n ą część p s y c h i c z n e g o w y p o s a ż e n i a k a ż d e g o czło w i e k a j a k o i s t o t y s p o ł e c z n e j . G r u p y działające w o p a r c i u o p o d s t a w o w e z a ł o ż e n i a B i o n o k r e ś l a m i a n e m g r u p p o d s t a w o w y c h (basie groups) czy t e ż g r u p o p o d s t a w o w y c h z a ł o ż e n i a c h (basic assump tions groups). G r u p o m t a k i m p r z e c i w s t a w i a o n g r u p y p r a c u j ą c e
(work
groups).
R ó ż n i c e p o m i ę d z y g r u p ą p o d s t a w o w ą a g r u p ą p r a c u j ą c ą przeja wiają się w i e l o r a k o : p r z e z c h a r a k t e r u c z e s t n i c t w a i i n t e r a k c j i , d y n a m i k ę d z i a ł a n i a , funkcję j ę z y k a , z w i ą z e k z rzeczywistością z e w n ą t r z grupową itd. W grupie podstawowej j e d n o s t k a uczestniczy w sposób a u t o m a t y c z n y , z a ś swoją rolę o d g r y w a w o p a r c i u o d a n e p r e d y s p o zycje i n s t y n k t o w n e . W g r u p i e p r a c u j ą c e j u c z e s t n i c t w o m a c h a r a k t e r świadomy, zaś w k ł a d w działanie grupy jest owocem współpracy z innymi, uprzedniego procesu uczenia i intencjonalnego rozwijania w ł a s n y c h u m i e j ę t n o ś c i . W z w i ą z k u z t y m w o d n i e s i e n i u do t y p u interakcji w grupie pracującej Bion mówi o zasadzie u ś w i a d a m i a n e j k o o p e r a c j i , c z e m u p r z e c i w s t a w i a c h a r a k t e r y s t y c z n ą d l a g r u p y pod stawowej zasadę nie uświadamianej walencji (instynktownej predy spozycji do w c h o d z e n i a w k o m b i n a c j e , a n a l o g i c z n e j do c h e m i c z n e j walencji pierwiastka). D y n a m i k a działania grupy pracującej ma cha r a k t e r rozwojowy w p r z e c i w i e ń s t w i e do z a s a d n i c z o r e g r e s y w n e g o c h a r a k t e r u aktywności grupy podstawowej. Regułą działania grupy pra cującej j e s t b o w i e m z a s a d a a k c e p t a c j i rzeczywistości i w t y m s e n s i e g r u p a t a j e s t s y s t e m e m o t w a r t y m , p o d c z a s gdy r e g u ł ą funkcjonowa n i a g r u p y podstawowej j e s t i m a g i n a t y w n a obrona przed rzeczywisto ścią, w z w i ą z k u z czym ma o n a raczej cechy s y s t e m u z a m k n i ę t e g o 8 . W obydwu grupach różna jest także rola języka. Język jako środek
7 8
Ibidem, s. 201-202. R. de B o a r d , op. cit., s. 42-43. 299
m y ś l e n i a i k o m u n i k a c j i j e s t z a s a d n i c z o funkcją g r u p y p r a c u j ą c e j . I m b a r d z i e j d a n a g r u p a j e s t g r u p ą p o d s t a w o w ą , t y m większej erozji u l e g a funkcja j ę z y k a , k t ó r y z e z n a c z e n i o w e g o m e d i u m k o o p e r a c j i z a m i e n i a się w d ź w i ę k o w e m e d i u m walencji. B i o n u n i k a r o z s z c z e p i e n i a p r z e d m i o t u swoich b a d a ń i k ł a d z i e s i l n y n a c i s k na fakt, że w istocie pojęcia g r u p a p o d s t a w o w a i g r u p a p r a c u j ą c a n i e o d n o s z ą się d o d w ó c h o d r ę b n i e w y s t ę p u j ą c y c h t y p ó w g r u p l u d z k i c h , lecz opisują d w i e w a r s t w y czy t e ż raczej d o m i n a n t y , k t ó r e występują w obrębie każdej grupy. Mowa j e s t więc raczej 0 pewnych typach idealnych, k o n s t r u k t a c h badawczych, z których j e d e n s ł u ż y d o o p i s u n i e u ś w i a d a m i a n y c h p s y c h o d y n a m i c z n y c h zja w i s k socjopsychicznych, d r u g i z a ś k o n c e p t u a l i z u j e ich u ś w i a d a m i a n y w y m i a r . B i o n z a u w a ż a r ó w n i e ż , ż e w y m i e n i o n e p o d s t a w o w e założe nia, jako trzy e l e m e n t a r n e n a p ę d y kolektywnej nieświadomości, przez bardzo długi okres czasu znajdowały odwzorowanie w s t r u k t u r z e społecznej z jej p o d z i a ł e m na kościół, a r y s t o k r a c j ę i a r m i ę . I n s t y t u c j e t e o k r e ś l a o n m i a n e m p r a c u j ą c y c h g r u p w y s p e c j a l i z o w a n y c h i łączy je kolejno z p o d s t a w o w y m i z a ł o ż e n i a m i zależności, t w o r z e n i a p a r i oczekiwań mesjańskich oraz walki i ucieczki9. Zdaniem Biona dynamika charakteryzująca grupę podstawową w swoich p r z e b i e g a c h odwzorowuje s t a n y h o m o l o g i c z n e w z g l ę d e m t y c h , k t ó r e M e l a n i e K l e i n o p i s a ł a d l a w c z e s n y c h faz rozwoju dzie 10 c k a . W ujęciu K l e i n s z e r e g i n d y w i d u a l n y c h z a b u r z e ń p s y c h o t y c z nych wskazuje na ich regresywny związek z najwcześniejszym okre sem p o s t n a t a l n e g o rozwoju człowieka. W związku z t y m pisze o n a o d w ó c h d e c y d u j ą c y c h f a z a c h rozwoju d z i e c k a , k t ó r e jej z d a n i e m t w o r z ą m a t r y c ę p r o c e s ó w d o j r z e w a n i a i n a d a j ą s t r u k t u r ę funkcjono w a n i u p s y c h i c z n e m u o s o b n i k a dorosłego. P i e r w s z ą z t y c h faz, t r w a j ą c ą od p i e r w s z e g o do około szóstego m i e s i ą c a życia, K l e i n o k r e ś l i ł a m i a n e m p o z y c j i s c h i z o - p a r a n o i d a l n e j . F a z ę t ą K l e i n pojmuje j a k o g r ę morbido i libido z a c h o d z ą c ą w p o l u r u d y m e n t a r n y c h p i e r w o c i n ego, k t ó r e funkcjonuje w o p a r c i u o t r z y p o d s t a w o w e p r o c e s y psychicz n e : i d e n t y f i k a c j i , p r o j e k c j i i i n t r o j e k c j i . W pozycji s c h i z o - p a r a noidalnej zasadniczym obiektem organizującym świat dziecka jest
9 10
W. R. Bion, Experiences in groups..., op. cit., s. 156-158. Ibidem, s. 141.
300
p i e r ś m a t k i , k t ó r a s k u p i a n a sobie a k t y w n o ś ć t r z e c h w s p o m n i a n y c h p r o c e s ó w . W c h a r a k t e r z e o b i e k t u częściowego p i e r ś m a t k i d o s t a r c z a d z i e c k u dwojakiej g r u p y d o z n a ń : p o z y t y w n y c h i n e g a t y w n y c h . Z jed nej s t r o n y pierś „dobra" jest ź r ó d ł e m ' p o k a r m u i d o z n a ń oralnych oraz z w i ą z a n y c h z t y m odczuć a k c e p t a c j i i miłości, z d r u g i e j z a ś nieobec n o ś ć p i e r s i „złej" b u d z i u c z u c i a frustracji, g n i e w u , agresji i w ś c i e k ł o ści. Z d a n i e m K l e i n o b y d w a a s p e k t y d o ś w i a d c z e n i a p i e r s i u r u c h a m i a j ą dwojaki proces projekcji. W e w n ę t r z n e d o z n a n i a dziecka z w i ą z a n e z d z i a ł a n i e m i n s t y n k t u ś m i e r c i (lęk p r z e d agresją, p r z e ś l a d o w a n i e m , z a g ł a d ą ) ulegają projekcji w p i e r ś „złą", k t ó r a p r z e z swoją nieobecność r ó w n i e ż b u d z i d o z n a n i a n e g a t y w n e . N a t o m i a s t pozytywne d o ś w i a d c z e n i a w e w n ę t r z n e o c h a r a k t e r z e l i b i d a l n y m podlegają p r o j e k c y j n e m u z w i ą z a n i u z k a r m i ą c ą „dobrą" piersią. N i e j a k o r ó w n o l e g l e z projekcją z a c h o d z i p r o c e s o d w r o t n y — zjawisko introjekcji. P o p r z e z n i e z kolei o b y d w a o b s a d z o n e l i b i d a l n i e i m o r b i d a l n i e a s p e k t y p i e r s i ulegają u w e w n ę t r z n i e n i u i z i n t e r i o r y z o w a n e stają się r e p r e z e n t a c j a m i pozy tywnych i negatywnych doznań wewnętrznych. W wyniku działania o b y d w u p r o c e s ó w : projekcji i introjekcji, z a l ą ż k o w e ego d o k o n u j e a k t u r o z s z c z e p i e n i a (splitting) o b i e k t u na i d e a l n ą p i e r ś „dobrą" i fru s t r u j ą c ą p i e r ś „złą". W n a s t ę p n e j kolejności p o n o w n i e u j a w n i a się d z i a ł a n i e m e c h a n i z m ó w projekcji i i n t r o j e k c j i . F a n t a z j e z w i ą z a n e z „ d o b r y m " o b i e k t e m k a t a l i z u j ą p r o c e s jego introjekcji w z a c z ą t k o w e ego, gdzie p s y c h o a f e k t y w n y k o m p l e k s r e p r e z e n t a c j i tegoż o b i e k t u staje się p u n k t e m , k t ó r y u m o ż l i w i a ego jego d a l s z ą k r y s t a l i z a c j ę . R ó w n o c z e ś n i e l ę k i p r z e ś l a d o w c z e i f r u s t r a c j e s k o j a r z o n e ze „ z ł y m " o b i e k t e m podlegają „ w y d a l e n i u " i ulegają projekcji na z e w n ą t r z ego. O m ó w i o n e d w a p r o c e s y projekcji i introjekcji n i e t y l k o n i e u s t a n n i e w y s t ę p u j ą ł ą c z n i e , lecz cały c z a s s ł u ż ą z a c h o d z ą c e m u r ó w n o c z e ś n i e 11 procesowi identyfikacji . W t r a k c i e tego ostatniego ego u t o ż s a m i a się
11
W istocie, wydaje się, że opisywane przez Ferencziego i Klein procesy projekcji, identyfikacji i introjekcji na planie indywidualnym są homologiczne względem zjawisk eksternalizacji, obiektywizacji i internalizacji, opisywanych przez Ber gera i Luckmanna w odniesieniu do konstrukcji rzeczywistości społecznej. Zob. P. L. B e r g e r , Święty baldachim, Kraków 1997, s. 30-32. Teoria Klein znajduje pewne potwierdzenia w badaniach Leunera nad psychodynamiką fazy oralnej w regresjach wynikających z użycia LSD. Zob. H. L e u n e r , Halluzinogene. Psychische Grenzzustande in Forschung und Psychotherapie, Bern 1981, s. 266-281. 301
z introjekcyjnie i n t e r i o r y z o w a n y m k o m p l e k s e m „dobrego" o b i e k t u i pró buje u n i k n ą ć u t o ż s a m i e n i a z k o m p l e k s e m obiektu „złego". W rzeczywi stości o z n a c z a t o , ż e r o z s z c z e p i e n i e o b i e k t u j e s t r ó w n i e ż rozszczepie n i e m p o d m i o t u . J a k t w i e r d z i K l e i n : „ U w a ż a m , ż e ego n i e j e s t w s t a n i e d o k o n a ć w e w n ę t r z n e g o i z e w n ę t r z n e g o r o z s z c z e p i e n i a o b i e k t u bez r ó w n o c z e s n e g o r o z s z c z e p i e n i a w obrębie j e g o s a m e g o " 1 2 . Z w a ż y w s z y n a p o c z ą t k o w ą d y n a m i k ę p o p ę d ó w i o b s a d z e ń , zjawisko t o o d p o w i a d a p r ó b i e u t o ż s a m i e n i a się z życiem i u c h r o n i e n i a p r z e d i d e n t y f i k a c j ą z e ś m i e r c i ą . D e B o a r d p o d k r e ś l a , ż e jego n i e o d ł ą c z n ą częścią j e s t r ó w n i e ż s t a ł y p r o c e s idealizacji i z a p r z e c z a n i a : Im większy lęk prześladowczy, tym silniejszy akcent pada na pozytywne aspekty piersi, czego wynikiem jest obraz piersi idealnej, zdolnej do niewyczer panej gratyfikacji. W parze z tym idzie komplementarny proces zaprzeczania istnieniu złej piersi i bolesnych odczuć związanych z frustracją. Jednakże nie jest to jedynie proces zaprzeczenia istnieniu złego obiektu, gdyż ten ostatni występuje w ścisłym związku z ego, przez co stan ten oznacza również zaprzeczenie i unicestwieme części ego13 . W d r u g i e j z o p i s a n y c h p r z e z K l e i n faz, t z w . p o z y c j i d e p r e s y j n e j , k t ó r a t r w a o d szóstego d o d w u n a s t e g o m i e s i ą c a życia, z a c h o d z i sca l e n i e o b i e k t u c z ą s t k o w e g o , j a k i m j e s t w c z e ś n i e j p i e r ś , z całością po s t a c i m a t k i . O d p o w i a d a t e m u p o s t ę p u j ą c a i n t e g r a c j a p r o c e s ó w form a t y w n y c h ego, c z e m u t o w a r z y s z y d o m i n a c j a u c z u ć w r o d z a j u przy g n ę b i e n i a , r o z p a c z y i w i n y . Koloryt t y c h emocji w y n i k a z f a k t u , iż dziecko j e s t p r z e k o n a n e , że swoimi sadystyczno-agresywnymi impul s a m i zniszczyło l u b m o ż e zniszczyć u m i ł o w a n y obiekt. J e ś l i w o k r e s i e t y m (jak i w c z e ś n i e j s z y m ) m a t k a d o s t a r c z a d z i e c k u o d p o w i e d n i e g o uczuciowego wsparcia, n e g a t y w n a s y p t o m a t y k a tych stanów stopnio w o u l e g a z a ł a g o d z e n i u . D z i e c k u p r z e d s t a w i e n i e o b i e k t u b ę d z i e koja r z y ć się b a r d z i e j z d o z n a n i a m i miłości a n i ż e l i z o d c z u c i e m f r u s t r a c j i i prześladowania. J a k j u ż w s p o m n i a ł e m , z d a n i e m K l e i n o p i s a n e powyżej z j a w i s k a p r o j e k c y j n e j i d e n t y f i k a c j i o r a z r o z s z c z e p i e n i a o b i e k t u i ego w r a z
12
13
R. de B o a r d , op. cit., s. 30. Wprowadzające omówienie koncepcji Klein, szcze gólnie teorię pozycji, przynosi praca jej polskiej uczennicy. Zob. H. S e g a l , Klein, Brighton 1979, s. 78-90, 112-121. R. de B o a r d , op. cit, s. 30-31.
302
z towarzyszącymi t e m u urojeniami prześladowczymi i fantastyczną hiperkompensacją pokrywają się dokładnie z tymi, które ujawniają się w zaburzeniach psychotycznych. Bion idzie dalej i stwierdza, że leżą one również u podstaw funkcjonowania grupy podstawowej, szczególnie zaś jej związków z postacią przywódcy (na przykład rzu towaną na psychoterapeutę) i światem zewnętrznym. Swoje obserwacje i rozważania brytyjski psychiatra pojmował jako komplementarne względem idei twórcy psychoanalizy. Akceptował jego twierdzenie, że grupa rodzinna ma charakter prototypowy w sto sunku do wszystkich innych grup. O ile jednak dla Freuda grupa pierwotna to zbiór jednostek połączonych libidalnie przez ten sam akt introjekcyjnej identyfikacji z postacią, która dysponuje cechami pierwotnego wszechwładnego ojca, o tyle dla Biona jest ona dodatkowo bliższa dynamice jeszcze wcześniejszych, preedypalnych stadiów formatywnych ego, czy też regredującej do nich mentalności psychotyka. Rzeczą godną podkreślenia jest, że zarówno interakcyjne zjawi ska opisywane przez Klein w odniesieniu do pozycji schizoparanoidalnej i depresyjnej, j a k również te, które Bion łączy z działaniem grupy podstawowej, bazują głównie na komunikacji typu analogowe go. Ba, w sposób nieunikniony nasuwa się przypuszczenie, że psychodynamiczne i komunikacyjne procesy związane przede wszystkim z fazą schizoparanoidalną stanowią pierwszą i najważniejszą lekcję analogowego typu komunikacji. Nawet przy założeniu, że na tym poziomie jej składnia jest głęboko zdeterminowana przez czynniki dziedziczne, nie zmienia to faktu, że pierwsze sytuacje, które wyzwa lają jej przebiegi, mają dynamicznie matrycujący charakter i dostar czają prototypowe jednostki znaczeń. Temu stanowi rzeczy odpowiada fakt, że w świetle badań Batesona, Jacksona, Searlesa i in. zasadni czym przejawem zaburzeń psychotycznych jest zwiększona wrażli wość na podprogowe sygnały otrzymywane w analogowym trybie komunikacji (słynna schizophrenic vulnerability).
2. PSYCHODYNAMIKA GRUPY WEDŁUG S. H. F O U L K E S A Rozważania Biona zyskują interesujące dopełnienie w koncep cjach Foulkesa, który wychodząc od własnych obserwacji poczynio303
n y c h w t r a k c i e p r a c y z g r u p a m i , r ó w n i e ż podjął p r ó b ę i c h t e o r e t y c z n e g o u o g ó l n i e n i a . O ile B i o n w y d a j e się b a r d z i e j s k o n c e n t r o w a n y na pierwotnej treści grupowej psychodynamiki, o tyle Foulkes bardziej z m i e r z a k u jej f o r m a l n e j klasyfikacji. Opisuje o n s z e r e g z a s a d , k t ó r e jego zdaniem sterują n i e ś w i a d o m y m życiem członków grupy. Po l e m i z u j ą c z F r e u d e m , u w a ż a on, że zjawisk t y c h n i e da się z r e d u k o wać do kategorii wypracowanych na gruncie psychoanalizy jednostki. W j e g o ujęciu są o n e specyficznymi e m e r g e n t n y m i c e c h a m i życia g r u p y , k t ó r e p r z e j a w i a j ą się w n i e u ś w i a d a m i a n y c h z a c h o w a n i a c h , e m o c j a c h i n a s t a w i e n i a c h jej członków. N a p i e r w s z y m miejscu F o u l k e s w y m i e n i a p r a g n i e n i e j e d n o s t k i , by w e j ś ć w u k ł a d r e l a c j i (need to relate) w ł a ś c i w y d a n e j g r u p i e i być w o p a r c i u o t e n u k ł a d r o z u m i a n ą . J e g o z d a n i e m k a ż d a g r u p a d y s p o n u j e specyficzną g ł ę b o k ą m a t r y c ą relacji, p r z y czym w psyc h o d y n a m i c z n y m m o d e l u F o u l k e s a idzie p r z e d e w s z y s t k i m o najgłęb sze relacje e m o c j o n a l n e . M a t r y c a t a d e t e r m i n u j e p r z e b i e g w e w n ą t r z grupowych interakcji i dostarcza apriorycznych w a r u n k ó w nie uświa d a m i a n e g o reagowania na zdarzenia, które zachodzą w grupie14. W nieco szerszych k a t e g o r i a c h m o ż n a powiedzieć, iż j e d n o s t k a p r a g n i e s t a ć się częścią d y n a m i c z n e g o s y s t e m u p r z e p ł y w ó w a t r y b u c j i i emocji i w j e g o o b r ę b i e o t r z y m a ć j a k ą ś w z g l ę d n i e s t a ł ą k o r z y s t n ą w a r t o ś ć pozycyjną. D r u g i e z w y m i e n i o n y c h z a s a d n i c z y c h zjawisk F o u l k e s o k r e ś l i ł m i a n e m l o k a c j i (location). R o z u m i e p r z e z n i e fakt, iż w k a ż d y m z d a r z e n i u , k t ó r e p r z y d a r z y się j e d n e m u l u b k i l k u c z ł o n k o m g r u p y , z a w s z e u w i k ł a n a j e s t jej całość. Z d a r z e n i e i r e a g u j ą c e n a n i e j e d n o s t k i u z n a j e o n z a p i e r w s z o p l a n o w e figury, k t ó r y c h t ł o t w o r z y r e s z t a g r u p y . Sposoby zachowania na pierwszym planie punktowo odwzorowują i lo k a l n i e konkretyzują jej najgłębsze wzorce r e a g o w a n i a . W zjawisku lo kacji dochodzi do głosu fakt, że część s y s t e m u odwzorowuje jego całość. I n n y m i s t o t n y m p r o c e s e m o p i s y w a n y m p r z e z F o u l k e s a j e s t od z w i e r c i e d l a n i e (mirroring). O d n o s i się ono do s t a n u rzeczy, w k t ó r y m ś w i a d o m e reakcje a t a k ż e s t ł u m i o n e treści nieświadomości członka
14
S. H. F o u l k e s , Group-analytic dynamics with specific reference to psychoana lytic concepts [w:] K. R. MacKenzie led.], Classics in group psychotherapy, New York 1992, s. 119.
304
g r u p y ulegają p o b u d z e n i u i odbiciu w i n t e r a k c j a c h zachodzących po m i ę d z y i n n y m i jej c z ł o n k a m i . M o w a j e s t z a t e m o d y n a m i c z n y m p r o cesie o d z w i e r c i e d l e ń , k t ó r y z a c h o d z i p o m i ę d z y ś w i a d o m o ś c i a m i i n i e ś w i a d o m o ś c i a m i członków g r u p y o r a z ich z a c h o w a n i a m i . P o n i e w a ż j e d n o s t k a p o s t r z e g a s i e b i e p r z e z i n n y c h , p r o c e s t e n w y t w a r z a de t e r m i n u j ą c e n i e u ś w i a d a m i a n e s t r u k t u r y apercepcji ego. Oddziałując a z a r a z e m p r o j e k t u j ą c n a i n n y c h , człowiek m n i e j l u b b a r d z i e j pod ś w i a d o m i e w y t w a r z a i p o s t r z e g a o b r a z siebie d a n y w ich r e a k c j a c h . J a k o kolejny p r z e j a w n i e ś w i a d o m e j a k t y w n o ś c i g r u p y F o u l k e s w y m i e n i a p r e t e k s t u a l n y c h a r a k t e r z a j m o w a n i a s i ę c z y m ś (oc cupation). P o d a w a n e p r z e z członków g r u p y racje s k ł a n i a j ą c e ich do bycia r a z e m m a j ą p r z e w a ż n i e c h a r a k t e r m a s k u j ą c y w z g l ę d e m rze c z y w i s t y c h p r o c e s ó w p r o w a d z ą c y c h do tego s t a n u rzeczy, o k t ó r y c h wiedza z reguły podlega wyparciu15. F o u l k e s u w a ż a , ż e o istocie p s y c h o d y n a m i k i g r u p y r o z s t r z y g a z a c h o d z ą c a w jej o b r ę b i e t r a n s l a c j a (translation) p o m i ę d z y p i e r w o t n o - i w t ó r n o p r o c e s o w ą m o d a l n o ś c i ą życia p s y c h i c z n e g o . N a p i ę c i a wy r a ż a n e zachowaniami pozawerbalnymi prą ku mniej lub bardziej z a p o ś r e d n i c z o n e j obiektywizacji w i n t e r s u b i e k t y w n e j sferze k o m u n i kacji w e r b a l n e j . Kod a n a l o g o w y d o m a g a s i ę n i e u s t a n n e g o p r z e k ł a d u na kod dygitalny. Z p u n k t u widzenia s t r u k t u r a l n e g o modelu F r e u d a n a p i ę c i a t e s ą p o c h o d n ą f a k t u , ż e s y s t e m pozycyjny t r z e c h i n s t a n c j i życia p s y c h i c z n e g o w r ó ż n y c h k o n f i g u r a c j a c h n a k ł a d a się n a wzajem n e r e l a c j e p o m i ę d z y c z ł o n k a m i g r u p y , g r u p ą i j e d n o s t k ą (przywódcą l u b k o z ł e m o f i a r n y m ) o r a z g r u p ą i jej o t o c z e n i e m . P r ó b u j ą c bliżej o p i s a ć u w a r s t w i e n i e g r u p o w e j p s y c h o d y n a m i k i , czy t e ż raczej w y m i a r y , w k t ó r y c h o n a w y s t ę p u j e , F o u l k e s s i ę g a do koncepcji o n t o g e n e z y , k t ó r ą z a p r o p o n o w a ł E r i c k s o n . Z d a n i e m t e g o o s t a t n i e g o o rozwoju c z ł o w i e k a m ó w i ć m o ż n a w k a t e g o r i a c h t r z e c h m o d e l i n a s t ę p u j ą c y c h po sobie ś w i a t ó w . P i e r w s z y z n i c h , najwcześ niejszy, E r i c k s o n w y r a z i ł t e r m i n e m a u t o k o s m o s u i odnosił g o d o f a k t u , ż e dziecko p i e r w o t n i e d o ś w i a d c z a ś w i a t w y ł ą c z n i e p r z e z pry z m a t w ł a s n e g o ciała. T e n m o d e l u s t ę p u j e m i e j s c a i n n e m u , o k r e ś l a n e m u m i a n e m mikrosfery. W jego r a m a c h dziecko u s t a n a w i a s e l e k t y w n ą więź z o b i e k t a m i , lecz są one całkowicie p o k r y t e j e g o
15
Idem, s. 119. 305
s u b i e k t y w n y m i p r o j e k c j a m i . P r z y p r a w i d ł o w y m rozwoju n a s t ę p u j e j e d n a k przejście d o t r z e c i e g o m o d e l u p o s t r z e g a n i a ś w i a t a — m a k r o s f e r y . M o d e l t e n c h a r a k t e r y z u j e fakt, ż e s e n s o b i e k t ó w n i e w y n i k a z s u b i e k t y w e g o p r z y p i s a n i a , lecz j e s t d e f i n i o w a n y p r z e z o d n i e s i e n i e do intersubiektywnej, międzyludzkiej puli znaczeń. W koncepcji F o u l k e s a t r z e m ś w i a t o m E r i c k s o n a o d p o w i a d a j ą r ó ż n e p s y c h o d y n a m i c z n e p o z i o m y życia g r u p y . W ujęciu s f e r y c z n y m makrosferze odpowiada najbardziej zewnętrzny p o z i o m b i e ż ą c y {current level), na k t ó r y m g r u p a p o s t r z e g a n a j e s t w k a t e g o r i a c h śro d o w i s k a s p o ł e c z n e g o , opinii p u b l i c z n e j , a u t o r y t e t u p o l i t y c z n e g o i t p . Z m i e r z a j ą c w głąb, o k a z u j e się j e d n a k , że u p o d s t a w p o z i o m u bieżą cego r o z c i ą g a się k l a s a zjawisk, k t ó r e F o u l k e s o k r e ś l a ł ą c z n y m t e r m i n e m p o z i o m u p r z e n i e s i e n i a (level of transference). W j e g o obrę bie p e r c e p c j a g r u p y d o k o n u j e się p r z e z p r y z m a t d o ś w i a d c z e ń obiek t ó w z e w n ę t r z n y c h , k t ó r e z o s t a ł y p o c z y n i o n e w t r a k c i e socjalizacji p i e r w o t n e j , a z a t e m j e s t o n a p o s t r z e g a n a j a k o r o d z i n a , jej p r z y w ó d c y p r z y p i s u j e się rolę b r a t a , ojca czy m a t k i i t p . S y t u a c j o m t y m odpo w i a d a r e l e w a n t n a atrybucja emocjonalna i a d e k w a t n e wzorce zacho w a ń . Z d a n i e m o m a w i a n e g o a u t o r a poziom t e n zalicza się j e s z c z e d o m a k r o s f e r y , lecz s t a n o w i o n n i e j a k o jej d o l n ą w a r s t w ę . P o n i ż e j r o z c i ą g a się poziom s t r u k t u r y z o w a n y p r z e z w y o b r a ż e n i a o t r e ś c i p s y c h o s o m a t y c z n e j , t a k z w a n y p o z i o m p r o j e k c j i (projective level). N a l e ż y on całkowicie do p r z e s t r z e n i m i k r o s f e r y i s i ę g a dalej b i o r ą c swój p o c z ą t e k w s o m a t y c z n y c h o b s z a r a c h a u t o k o s m o s u . Z per s p e k t y w y w ł a ś c i w e j d l a t e g o p o z i o m u g r u p a i jej c z ł o n k o w i e p o d l e g a j ą całkowitemu pokryciu przez projektującą aktywność nie u ś w i a d a m i a n y c h t r e ś c i psyche. Poszczególni członkowie g r u p y l u b t e ż o n a c a ł a m o g ą być p o s t r z e g a n i j a k o p e r s o n i f i k o w a n e r e p r e z e n t a c j e p o p ę d ó w j e d n o s t k i i jej n a j i n t y m n i ej szych, lecz m a ł o l u b w ogóle n i e u ś w i a d a m i a n y c h d o z n a ń . D o m i n u j ą c y m ź r ó d ł e m z a p o ś r e d n i c z e ń projekcyj nych są s t a n y afektywno-somatyczne. Zdaniem Foulkesa d y n a m i k a t e g o p o z i o m u p o k r y w a się z k l a s ą zjawisk o p i s y w a n y c h p r z e z K l e i n w o d n i e s i e n i u do d w ó c h pozycji: s c h i z o p a r a n o i d a l n e j i d e p r e s y j n e j . W s a m y m najgłębszym i zasadniczo nieopisywalnym c e n t r u m g r u p o w e j n i e ś w i a d o m o ś c i , k t ó r e p o k r y w a się z c i e l e s n ą p r z e s t r z e n i ą a u t o k o s m o s u , F o u l k e s l o k a l i z u j e p o z i o m p i e r w o t n y (primordial le vel), o k t ó r y m m ó w i tylko tyle, że j e s t on c z y m ś w r o d z a j u ź r ó d ł a
306
e l e m e n t a r n y c h w y o b r a ż e ń , k t ó r e w s w o i m d z i a ł a n i u zbliżone j e s t d o 16 k o l e k t y w n e j n i e ś w i a d o m o ś c i w ujęciu J u n g a . W sferycznym m o d e l u f u n k c j o n o w a n i a g r u p y w s p o m n i a n y powy żej p r o c e s t r a n s l a c j i będzie z a t e m dotyczył obiegu informacji p o m i ę dzy poziomem p i e r w o t n y m i poziomem bieżącym, czemu na różnych p o z i o m a c h b ę d ą o d p o w i a d a ł y z r ó ż n i c o w a n e p r o c e d u r y de- i r e k o d o w a n i a krążących treści. W kontekście przedstawionych modeli psychodynamiki grupy p o j a w i a się p y t a n i e , j a k i w p ł y w m o ż e m i e ć n a n i ą fakt, ż e jej człon k o w i e znajdują się pod o d d z i a ł y w a n i e m s u b s t a n c j i h a l u c y n o g e n n y c h .
3. HALUCYNOGENNE WZORCE INTERAKCJI GRUPOWEJ J e d n ą z e z d u m i e w a j ą c o n i e l i c z n y c h j a w n y c h p r ó b z b a d a n i a wpły wu substancji halucynogennych na komunikację grupową stanowiły badania Lennarda, Jarvika i Abramsona, prowadzone w Columbia University w latach 1955-195917. W i n i c j a l n y c h e k s p e r y m e n t a c h o b s e r w o w a n o z a c h o w a n i a cztero osobowej g r u p y ( t r z y k o b i e t y i m ę ż c z y z n a ) . T e m a t e m g r u p o w e j dys k u s j i b y ł a pozycja k o b i e t y w e w s p ó ł c z e s n y m s p o ł e c z e ń s t w i e a m e r y k a ń s k i m . Analizowano s t r u k t u r ę i d y n a m i k ę interakcji w sytuacji, g d y osoby b a d a n e o t r z y m a ł y p l a c e b o w p o r ó w n a n i u z sytuacją, gdy p o d a n o im LSD w d a w k a c h od 50-100 m i k r o g r a m ó w . S t w i e r d z o n o , że w s t o s u n k u do e k s p e r y m e n t u z p l a c e b o p o d wpływem L S D n a s t ę p u j e zdecydowane — średnio o połowę — skró c e n i e c z a s u w y p o w i e d z i poszczególnych członków grupy. N a t o m i a s t w sytuacji, g d y k t ó r a ś z b a d a n y c h osób b r a ł a u d z i a ł w s p o t k a n i u i n n e j g r u p y , w k t ó r e j j a k o j e d y n a o t r z y m a ł a p l a c e b o , jej c z a s wy-
16 17
Ibidem, op. cit, s. 123. Badania zespołu Lennarda omawiam za: H. L e n n a r d, M. E. J a r v i k , H. A. A b r a m s o n , Lysergic acid diethylamide (LSD-25): a preliminary state ment of its effects upon interpersonal communication, „The Journal of Psycho logy" 41/1956, s. 185-198; H. L e n n a r d , H. A. A b r a m s o n , M. P. H e w i t t , Drugs and social interaction [w:] P. B. Bradley (ed.), Neuropharmacology, Berlin 1959. 307
p o w i e d z i w z r a s t a ł p o n a d d w u k r o t n i e . T e n o s t a t n i w y n i k a u t o r z y ba d a ń t ł u m a c z ą f a k t e m , i ż k o m u n i k a c y j n y s y s t e m g r u p y s t a n o w i swoi s t e equilibrium. W z w i ą z k u z t y m , g d y k t ó r a ś z j e g o c z ę ś c i ( o s o b a ) w m n i e j s z y m s t o p n i u w y k o n u j e swoje z a d a n i e , i n n e części (osoby) p r z e j m u j ą j e n a siebie, b y z a c h o w a ć s t a n p o ż ą d a n e j r ó w n o w a g i 1 8 . A u t o r z y e k s p e r y m e n t u oczekiwali, ż e w p ł y w L S D s p o w o d u j e z m n i e j s z e n i e treściwości wypowiedzi, ich „zagęszczenia", k t ó r e m i e r z o n o liczbą z d a ń o z n a j m u j ą c y c h p r z y p a d a j ą c y c h n a j e d n o s t k ę t e k s t u . O c z e k i w a n i a t e n i e t y l k o n i e p o t w i e r d z i ł y się, lecz z a o b s e r w o w a n o t e n d e n c j ę p r z e c i w n ą — z w i ę k s z e n i e g ę s t o ś c i w y p o w i e d z i ( o ok. 7%). W p o ł ą c z e n i u z p i e r w s z y m w y n i k i e m o z n a c z a to k o m p r e s j ę więk szej ilości informacji w m n i e j s z e j ilości w y p o w i e d z i . Z a r a z e m j e d n a k o k a z a ł o się, że w sesjach z u ż y c i e m L S D ś r e d n i o d w u n a s t o k r o t n i e w z r a s t a liczba w y p o w i e d z i n i e d o k o ń c z o n y c h , choć n i e p r z e r w a n y c h przez kogoś innego. N i e p o t w i e r d z i ł o się r ó w n i e ż o c z e k i w a n i e a u t o r ó w , i ż d z i a ł a n i e L S D p r z e j a w i się z j a w i s k i e m z w i ę k s z o n e g o p r z e r y w a n i a cudzej wy p o w i e d z i . P o n o w n i e w y s t ą p i ł a t e n d e n c j a o d w r o t n a . U c z e s t n i c y dys k u s j i w g r u p i e znajdującej się p o d w p ł y w e m L S D p r z e r y w a l i sobie ś r e d n i o p i ę c i o k r o t n i e r z a d z i e j , n i ż m i a ł o t o miejsce w w y p a d k u s y t u acji z z a s t o s o w a n i e m p l a c e b o . L e n n a r d i i n . u w a ż a j ą to o s t a t n i e z j a w i s k o z a k o m p l e m e n t a r n e w z g l ę d e m u j a w n i o n y c h wcześniej t e n dencji s k r ó c e n i a c z a s u w y p o w i e d z i i w z r o s t u liczby w y p o w i e d z i n i e d o k o ń c z o n y c h . I c h z d a n i e m zjawisko w i ę k s z e j liczby w t r ą c e ń w g r u p i e z p l a c e b o w y n i k a z f a k t u , że u osób z n i e z a b u r z o n ą p r z e z L S D ś w i a d o m o ś c i ą w y s t ę p o w a ł a w i ę k s z a w y r a z i s t o ś ć p r e z e n t o w a n y c h idei i gotowość do i c h szybszego k o m u n i k o w a n i a . P r z y p u s z c z e n i e to t r u d no j e d n a k u z n a ć za zadowalające. L e n n a r d i i n . p r z e w i d y w a l i t a k ż e , że w g r u p i e będącej p o d wpły w e m L S D w z r o ś n i e liczba w y p o w i e d z i n a c e c h o w a n y c h e k s p r e s y j n i e ( w y r a z ó w s o l i d a r n o ś c i l u b s p r z e c i w u , n a p i ę c i a l u b jego r o z ł a d o w a n i a , zgody czy a n t a g o n i z m u ) w s t o s u n k u do w y p o w i e d z i o c h a r a k t e r z e i n s t r u m e n t a l n y m ( p y t a n i a l u b s t w i e r d z e n i a d o t y c z ą c e s u g e s t i i , opinii i orientacji). O t r z y m a n e wyniki ponownie przyniosły niespodziankę. O k a z a ł o się bowiem, że proporcje obydwu rodzajów wypowiedzi są
18
H. L e n n a r d , M. E. J a r v i k , H. A. A b r a m s o n , LSD-25..., op. cit, s. 190.
308
w g r u p i e t a k i e s a m e z a r ó w n o w t e d y , gdy podaje się h a l u c y n o g e n , j a k również w w y p a d k u użycia placebo. Z d a n i e m autorów pozwala to na w n i o s e k , ż e f u n k c j o n o w a n i e s p o ł e c z n e pod w p ł y w e m L S D j e s t z a b u rzone w znacznie mniejszym stopniu, niż wskazywałyby na to wyniki badań indywidualnych. Do p o d o b n e g o , a n a w e t z d e c y d o w a n i e b a r d z i e j o p t y m i s t y c z n e g o w n i o s k u s k ł a n i a ł y b y w y n i k i t e s t o w a n i a kolejnej h i p o t e z y . N a pod s t a w i e b a d a ń n a d j e d n o s t k o w y m i e f e k t a m i L S D o c z e k i w a n o , ż e ujaw n i e n i e m a t e r i a ł u s t ł u m i o n e g o p o c i ą g n i e z a sobą p r z y r o s t z a c h o w a ń a n t a g o n i s t y c z n y c h czy w r ę c z wrogich. O k a z a ł o się j e d n a k , że w sy tuacji grupowych interakcji s t a n taki nie wystąpił. Wręcz przeciwnie, w s t o s u n k u do d o ś w i a d c z e ń z p l a c e b o w e k s p e r y m e n t a c h z L S D odnotowano czterokrotny spadek wypowiedzi o c h a r a k t e r z e antagonis t y c z n y m i d w u k r o t n y w z r o s t liczby w e r b a l n y c h a k t ó w s o l i d a r n o ś c i . C o i s t o t n e , t e n o s t a t n i w y n i k a u t o r z y e k s p e r y m e n t ó w t ł u m a c z ą jed n a k f a k t e m , ż e u c z ł o n k ó w g r u p y w y s t ą p i ł o poczucie k o l e k t y w n e g o zagrożenia z zewnątrz, czemu towarzyszył wzrost wewnątrzgrupowej wypłaty kompensatorów19. N a tle wyników b a d a ń n a d indywidualnymi reakcjami n a LSD s p o d z i e w a n o się t a k ż e , ż e w t r a k c i e g r u p o w y c h i n t e r a k c j i p r z e w a ż a ć b ę d ą w y p o w i e d z i oceniające l u b p r o ś b y o ocenę z r ó w n o c z e s n y m z m n i e j s z e n i e m liczby w y p o w i e d z i o c h a r a k t e r z e o b i e k t y w n e g o infor m o w a n i a , czy t e ż p r o ś b y o t a k o w e . E k s p e r y m e n t y z g r u p ą p r z y n i o s ł y wynik odwrotny. W porównaniu z efektem przy użyciu placebo w e k s p e r y m e n c i e z L S D o ok. 3 0 % z m n i e j s z y ł a się l i c z b a ocen i p r a w i e d w u k r o t n i e w z r o s ł a liczba w y p o w i e d z i p r z e k a z u j ą c y c h o b i e k t y w n ą informację bądź o nią proszących. T e n s t a n rzeczy a u t o r z y t ł u m a c z ą w sposób podobny do tego, który t ł u m a c z y ł wzrost aktów jedności i s o l i d a r n o ś c i . P r o j e k t o w a n e n a z e w n ą t r z poczucie z a g r o ż e n i a n i e t y l k o w z m o g ł o p o t r z e b ę w e w n ą t r z g r u p o w e j k o m p e n s a c j i emocjonal n e j , lecz t a k ż e o d p o w i e d n i o u c z u c i e n i e p e w n o ś c i i z w i ą z a n e g o z n i m k o g n i t y w n e g o g ł o d u informacji. Z g o d n y z t y m s t a n e m r z e c z y j e s t n a s t ę p n y w y n i k , w ś w i e t l e k t ó r e g o w g r u p i e osób p o d w p ł y w e m L S D n a s t ą p i ł d w u k r o t n y w z r o s t liczby s t a w i a n y c h p y t a ń , c z e m u d o d a t k o w o t o w a r z y s z y ł s p a d e k liczby u d z i e l a n y c h odpowiedzi.
19
Ibidem, s. 194. 309
Wyniki późniejszych b a d a ń g e n e r a l n i e potwierdziły obserwacje 20 poczynione w pierwszych e k s p e r y m e n t a c h . Interesująco w y p a d a ich interpretacja w kategoriach teorii komunikacji WBJ. Jeśli bowiem przyjąć z a ł o ż e n i e , że z a s a d a equilibrium k o m u n i k a c y j n e g o r o z c i ą g a się n i e t y l k o n a w z g l ę d n i e s t a ł ą ilość p r z e b i e g ó w k o m u n i k a c y j n y c h w g r u p i e , lecz t a k ż e n a p r o p o r c j e p o m i ę d z y ilością informacji p r z e k a z y w a n ą k a n a ł e m dygitalnym i analogowym, to można wnioskować, że odnotowane przez autorów skrócenie czasu wypowiedzi w grupie e k s p e r y m e n t a l n e j ( o ok. 50%) n i e m o g ł o z o s t a ć s k o m p e n s o w a n e p r z e z jej i n f o r m a c y j n e z a g ę s z c z e n i e (o ok. 7%) i m u s i a ł o p r o w a d z i ć do z w i ę k s z e n i a ilości informacji p r z e k a z y w a n e j k a n a ł e m a n a l o g o w y m . M o ż n a również przypuszczać, że wzrost stopnia informacyjnego na s y c e n i a w y p o w i e d z i j e s t w z n a c z n e j m i e r z e p o c h o d n ą n a s i l o n y c h pro cesów asocjacyjnych, k t ó r e d y n a m i c z n i e z m i e r z a j ą k u m o d a l n o ś c i p i e r w o t n o p r o c e s o w e j . T a k i s t a n rzeczy m ó g ł b y w z n a c z n e j części t ł u m a c z y ć f a k t r o z p o c z y n a n i a w y p o w i e d z i bez d o p r o w a d z e n i a jej d o k o ń c a . Z p u n k t u w i d z e n i a logiki asocjacji i n t e r e s u j ą c e b y ł o b y z b a d a n i e przejść p o m i ę d z y k o l e j n y m i n i e z a k o ń c z o n y m i w y p o w i e d z i a m i . Mogłoby się b o w i e m o k a z a ć , ż e owe nieciągłości j a w i ą się j e d n a k j a k o k o n t i n u a p o ł ą c z o n e w y s t ę p o w a n i e m d o m i n a n t r ó ż n y c h t r y b ó w kojar z e n i a . W y d a j e się t a k ż e , ż e r a d y k a l n i e z m n i e j s z o n a l i c z b a w t r ą c e ń n i e k o n i e c z n i e m u s i być p o c h o d n ą z m n i e j s z o n e j ś w i a d o m o ś c i p r e z e n t o w a n y c h idei, lecz raczej i c h pełniejszego i o d m i e n n e g o o p r a c o w a n i a asocjacyjnego. Częściowo m o g ł o to r ó w n i e ż w y n i k a ć z i n t e n s y f i k a c j i wewnątrzgrupowej solidarności i związanego z tym poczucia szacun ku wobec p a r t n e r ó w interakcji. W k o n t e k ś c i e t e o r e t y c z n y c h propozycji B i o n a i F o u l k e s a i n t e r e sująco w y p a d a o b s e r w a c j a L e n n a r d a i in., k t ó r z y f a k t s p a d k u p o z i o m u w e w n ą t r z g r u p o w e g o a n t a g o n i z m u o r a z p r z y r o s t liczby a k t ó w j e d n o ś c i i s o l i d a r n o ś c i t ł u m a c z ą projekcją z a g r o ż e n i a n a z e w n ą t r z . Z w i ą z a n e z t y m w y m i a r y głodu wzmocnienia emocjonalnego i poszukiwania s t r u k t u r y z u j ą c e j informacji ( p r z y r o s t liczby p y t a ń bez a d e k w a t n e g o p r z y r o s t u liczby odpowiedzi) zdają się r z u c a ć p e w n e ś w i a t ł o n a kry j ą c y się w t y c h s t a n a c h p o t e n c j a ł p r o g r a m o w a n i a s p o ł e c z n e g o . S u g e r u j ą o n e r ó w n i e ż rolę p r z y w ó d c y l u b p r z y w ó d c ó w g r u p y ( s z a m a n ó w ,
20
H. L e n n a r d , H. A. A b r a m s o n , M. P. H e w i t t , Drugs and social interaction, op. cit.
310
p s y c h o t e r a p e u t ó w itp.) j a k o m o ż l i w y c h d o s t a r c z y c i e l i r e l e w a n t n e g o bodźcowania emocjonalnego i treści kognitywnych, które umożliwią sterowanie poziomem lęku. Interesujące obserwacje n a d c h a r a k t e r e m p o s t r z e g a n i a między ludzkiego w s t a n a c h psychodelicznych (wynikających z użycia L S D lub meskaliny) poczyniła również p a r a a m e r y k a ń s k i c h badaczy Ma s t e r s i H o u s t o n . W ich ujęciu d o ś w i a d c z e n i a h a l u c y n o g e n n e w m n i e j szym stopniu wprowadzają nowe jakościowo elementy w odniesieniu do percepcji d r u g i e g o człowieka, w o w i e l e w i ę k s z y m z a ś s t a n o w i ą intensyfikację n o r m a l n y c h (tzn. statystycznie częstszych) procesów w a r t o ś c i u j ą c o - p e r c e p c y j n y c h . P o d t y m w z g l ę d e m w z m a g a j ą o n e efek ty z w i ą z a n e z: — percepcją zmysłową, — reakcją emocjonalną, — reakcją
kognitywną
— i r e l e w a n t n y m pobudzeniem pola podświadomości, k t ó r e z a c h o d z ą w z w i ą z k u z r e j e s t r o w a n ą obecnością d r u g i e g o czło w i e k a czy t e ż g r u p y l u d z i 2 1 . S t o p i e ń o d k s z t a ł c e n i a p e r c e p c y j n e g o n a p l a n i e s e n s o r y c z n y m , czy t e ż w s t o s u n k u do r e a k c j i emocjonalno-kogn i t y w n e j m o ż e być r ó ż n y w zależności od i s t o t n e g o w p ł y w u c z y n n i k ó w n i e u ś w i a d a m i a n y c h . Z r e g u ł y modyfikacji ulegają w r ó ż n y m s t o p n i u w s z y s t k i e sfery percepcji. O g ó l n i e zdaje się obowiązywać z a s a d a , że osoby, w s t o s u n k u do k t ó r y c h k t o ś o d c z u w a l ę k l u b wrogość, p o d l e g a ć b ę d ą o d k s z t a ł c e n i u n e g a t y w n e m u i n a o d w r ó t , osoby a k c e p t o w a n e czy l u b i a n e b ę d ą po s t r z e g a n e p r z e z p r y z m a t o d k s z t a ł c e ń p o z y t y w n y c h . I n n y m i słowy, k o l o r y t emocji d e t e r m i n u j e c h a r a k t e r percepcji. Zjawisko t o m o ż e j e d n a k występować z silną zmiennością i potężną ambiwalencją. W o b r ę b i e j e d n e j sesji h a l u c y n o g e n n e j w s t o s u n k u do tej s a m e j osoby m o g ą w y s t ą p i ć g w a ł t o w n e o r a z r a d y k a l n i e o d m i e n n e s t a n y emocjo n a l n e o r a z z w i ą z a n e z n i m i z m i a n y percepcji. P r z y k ł a d o w o w s t o s u n k u d o osób p r o w a d z ą c y c h sesję h a l u c y n o g e n n ą m o g ą w y s t ę p o w a ć s i l n e projekcje o c h a r a k t e r z e a r c h e t y p o w y m , w z w i ą z k u z czym o s o b a t a k a p o s t r z e g a n a jest jako postać o cechach boskich (Budda, J e z u s , I z y d a , A t e n a itp.), lecz j u ż w n a s t ę p n y c h s e s j a c h a t r y b u c j a t a m o ż e
21
R. E. L. M a s t e r s , J. H o u s t o n , The varieties of psychedelic experience, New York 1976, s. 92. 311
u l e c c a ł k o w i t e j z m i a n i e w s t r o n ę k a r y k a t u r y z a c j i i projekcyjnego poniżenia uprzedniego przedmiotu uwielbienia: Generalnie rzecz biorąc, jeśli dominującym nastawieniem emocjonalnym jest lęk, osoby obce będą postrzegane jako zagrożenie; gdy dominuje wrogość, może wystąpić pewien rodzaj poczucia wyższości, czemu odpowiadać będzie fakt, że osoby nieznane będą postrzegane jako absurdalnie groteskowe, dziwaczne czy patetyczne. Reakcje te jednak nie są sztywne. Przykładowo dana osoba może radzić sobie z lękiem przez rozwój nastawienia solipsystycznego, z powodu którego inni będą postrzegani jako niegroźni, gdyż będący wyłącznie konstruktem jej umysłu. To również pozwoli jej na zajęcie pozycji wyższości charakterystycznej dla osoby odczuwającej wrogość, a nie lęk . W w y p a d k u w s p o m n i a n e j k a r y k a t u r y z a c j i p o s t r z e g a n y c h osób z e s z c z e g ó l n y m n a s i l e n i e m w y s t ę p o w a ł o zjawisko w ł a ś c i w e d l a tej f o r m y p r z e d s t a w i a n i a , to j e s t s e l e k t y w n a p e r c e p c j a j a k i e j ś c e c h y i jej wyolbrzymione odkształcenie, które j e d n a k mogło t a k ż e prowadzić do t r a n s f o r m a c j i o c h a r a k t e r z e p o z y t y w n y m . R ó w n i e c z ę s t y m przy p a d k i e m zaobserwowanym przez M a s t e r s a i Houston była teriomorfizacja p o s t r z e g a n y c h ludzi, ich reifikacja i s p r o w a d z e n i e do p o z i o m u obiektów nieożywionych. W zakresie doznań halucynacyjno-sensorycznych s t a n y te mogą zyskiwać najrozmaitsze reprezentacje. Przykładowo j e d n a z bada n y c h osób w t r a k c i e sesji i p r z e z p e w i e n c z a s po niej z a c z ę ł a w i d z i e ć w o k ó ł swojej głowy i głów i n n y c h l u d z i m i s t e r n ą sieć n e o n o w y c h kanalików, których zabarwienie odwzorowywało zachodzące procesy p s y c h i c z n e . M ę ż c z y z n a , k t ó r y d o ś w i a d c z a ł t e g o s t a n u , ocenił g o b a r dzo w y s o k o i t w i e r d z i ł , i ż d z i ę k i n i e m u d a ł o m u się p o r a z p i e r w s z y d o s t r z e c złożoność osobowości swojej żony. P o ś r ó d z a o b s e r w o w a n y c h c h a r a k t e r y s t y c z n y c h cech m i ę d z y l u d z kiej k o m u n i k a c j i , k t ó r a z a c h o d z i w s t a n a c h p s y c h o d e l i c z n y c h , M a s t e r s i H o u s t o n w y m i e n i a j ą m. i n . : — wzrost t e m p a myślenia; — podwyższoną empatię; — w z m o ż o n ą w r a ż l i w o ś ć na s u b t e l n o ś c i j ę z y k a i k o m u n i k a t y pozawerbalne z równoczesnym kwestionowaniem sensu użycia werbal nego k a n a ł u komunikacji;
22
Ibidem, s. 96.
312
— z w i ę k s z o n e w y k o r z y s t a n i e gestów, z m i a n pozycji c i a ł a i m i m i k i ; — z w i ę k s z o n e odczucie wielopoziomowości i z n a c z e n i a k o m u n i k a c j i ; — p r z e k o n a n i e o i s t n i e n i u możliwości k o m u n i k o w a n i a t e l e p a t y c z n e go l u b w o p a r c i u o i n n e formy E S P ; — z ł u d z e n i e a k t y w n e g o k o m u n i k o w a n i a (np. w e r b a l n e g o ) , m i m o iż 23
t a k o w e nie zachodzi . O b s e r w a c j e w t y m z a k r e s i e p o d s u m o w u j ą oni n a s t ę p u j ą c o : [...] wspólną cechą osób doświadczających działania halucynogenu jest odczucie, że przyśpieszenie zachodzących procesów myślowych uniemożliwia komunikację z wykorzystaniem normalnych mediów. W związku z tym bądź to należy w ogóle zaniechać komunikowania, bądź też rozwinąć takie jego środki, które lepiej będą odpowiadać potrzebie sytuacji. Osoby takie mogą również mieć wrażenie, iż wobec faktu podwyższonej komunikacji przez empatyczne wczucie, które obejmuje naj bardziej subliminalne poziomy — od jednego słowa niosącego bezmiar idei i skojarzeń po całkowitą komunikację telepatyczną, normalny język jest czymś zbędnym. W ich odczuciu gesty, postawy i minimalne zmiany ekspresji twarzy, które zachodzą u nich i ich towarzyszy, mogą komunikować gigantyczne ilości informacji, normalnie nie podlegającej wysłowieniu. Ludzie ci są zdania, że ko munikują się między sobą efektywnie, nieznacznie tylko wykorzystując kanał językowy. Trudno byłoby z całą pewnością stwierdzić, że są oni w błędzie, lub też, że nie zachodzi między nimi komunikacja w oparciu o inne środki. Osoby te nieustannie i gwałtownie zapewniają, że mogą dostroić się do nastrojów i myśli prowadzącego sesję czy innych osób, szczególnie tych, które również są pod wpły wem halucynogenu. Często sprawiają wrażenie, że tak właśnie czynią, zaś twier dzenie, iż za każdym razem postrzegają tylko normalne bodźce, trudno uzasadnić na podstawie zwykłej obserwacji. Można by to uczynić, opierając się na założeniu, iż osoby te przechwyciły bodziec, który wymknął się uwadze obserwa tora. W normalnym stanie rzeczy podstawą tego założenia byłoby teore tycznie uzasadnione odrzucenie możliwości istnienia zjawiska takiego, 24 jak telepatia . W o s t a t n i m s f o r m u ł o w a n i u M a s t e r s i H o u s t o n dochodzą d o p u n k t u , w k t ó r y m l o g i c z n e w y d a j e się p o s ł u ż e n i e o m ó w i o n ą j u ż h i p o t e z ą o z a c h o d z e n i u percepcji p o d p r o g o w e j , k t ó r a t o h i p o t e z a p o z w a l a n a przejście między e k s t r e m a m i lekceważenia zjawisk wynikających z h a l u c y n o g e n n e j intensyfikacji k o m u n i k a c j i a n a l o g o w e j z j e d n e j stro ny i p a r a p s y c h o l o g i c z n y m i s p e k u l a c j a m i z d r u g i e j . N i e s t e t y odpo-
23 24
Ibidem, s. 100. Ibidem, s. 101, wytł. T. S. 313
w i ę d n i e b a d a n i a n a j w y r a ź n i e j n i e były a u t o r o m z n a n e . B y ł o b y t o r ó w n i e ż o t y l e i n t e r e s u j ą c e , że w p r o w a d z o n y c h p r z e z H o u s t o n b a d a n i a c h n a d „ c z y t a n i e m u m y s ł u " p o d w p ł y w e m L S D o k a z a ł o się, ż e statystycznie znaczące wyniki pozytywne uzyskiwano tylko wtedy, g d y k o j a r z o n e m y ś l i i w y o b r a ż e n i a osoby „ c z y t a n e j " m i a ł y c h a r a k t e r o s o b i s t y i były s i l n i e o b s a d z o n e e m o c j o n a l n i e 2 5 . M a s t e r s i H o u s t o n zwracają również u w a g ę na występowanie w trakcie seansów halucynogennych nasilonych stanów halucynacyjnej iluzji k o m u n i k a c y j n e j . W czasie i c h t r w a n i a p o d m i o t j e s t g ł ę b o k o p r z e ś w i a d c z o n y , ż e w e r b a l n i e p r z e k a z u j e i n n e j obecnej osobie n i e zwykle istotne informacje dotyczące w ł a s n y c h intencji i odczuć. F a k t y c z n i e i n f o r m a c j e t e n i e t y l k o n i e s ą o d b i e r a n e p r z e z i c h ad r e s a t a , lecz n a w e t n i e osiągają p o z i o m u w e r b a l n e j a r t y k u l a c j i . C o j e d n a k najważniejsze, stany takie stanowią doskonałą symulację r z e c z y w i s t e j k o m u n i k a c j i , c z ę s t o o c h a r a k t e r z e s p o w i e d z i , a co za t y m idzie, o d p o w i a d a im rzeczywiste p o b u d z e n i e emocjonalne pod miotu. I n n y m spośród wymienionych, typowym zjawiskiem związanym z k o m u n i k a c j ą w s t a n a c h h a l u c y n o g e n n y c h są wyjątkowo s i l n i e do świadczane s t a n y interpretowane jako zintensyfikowanie empatii. J a k zauważają M a s t e r s i Houston, mogą one przybierać rozmaitą f o r m ę . P o d m i o t m o ż e p i e r w o t n i e i d e n t y f i k o w a ć się z k i m ś i n n y m , b y w o p a r c i u o u z y s k a n y w t e n s p o s ó b w g l ą d m ó c go sobie lepiej p r z y swoić. W i n n y m w y p a d k u m o ż e w y s t ą p i ć s y t u a c j a b a r d z i e j p i e r w o t n e g o w s p ó ł o d c z u w a n i a , k i e d y t o s t a n y p r z e ż y w a n e p r z e z j e d n ą osobę są n a t y c h m i a s t doświadczane przez drugą. E k s t r e m a tych stanów p r z y n o s z ą z e sobą d o ś w i a d c z e n i e s o l i p s y s t y c z n e g o w c h ł o n i ę c i a d r u giego człowieka, p s y c h o t y c z n e g o r o z t o p i e n i a się w d r u g i m czy t e ż m i s t y c z n e g o zjednoczenia. Użycie pojęcia e m p a t i i a u t o r z y byliby s k ł o n n i o g r a n i c z y ć t y l k o w o d n i e s i e n i u d o tej t r z e c i e j m o ż l i w o ś c i . W s p o m n i a n e s t a n y — e m p a t y c z n e czy p a r a e m p a t y c z n e — n a p l a n i e m e n t a l n y m m o g ą p r z e j a w i a ć się j a k o t e l e p a t i a . N a p l a n i e cie lesnym mogą t e m u odpowiadać doznania opisywane jako komuni k a c j a n a p o z i o m i e k o m ó r k o w y m czy fizyczne o d c z u w a n i e r y t m ó w d r u g i e g o c z ł o w i e k a . Pojęcie e m p a t i i m o ż e być r ó w n i e ż u o g ó l n i a n e
25
Ibidem, s. 119-122.
314
na s t a n y u n i t y w n e zachodzące w odniesieniu do przedmiotów mar twych. S z e r e g osób, k t ó r e p r z e s z ł y d o ś w i a d c z e n i a z h a l u c y n o g e n a m i , wyrażało przekonanie, szczególny
że k o m u n i k a c j a p s y c h o d e l i c z n a w
prowadzi
do
sposób
d o ś w i a d c z e n i a u n i w e r s a l n e j , wolnej od
e g o i z m u miłości i z w i ą z a n e g o z t y m p o c z u c i a o d r o d z e n i a i p r z e m i a n y . M a s t e r s i H o u s t o n n i e k w e s t i o n u j ą możliwości j e d n o s t k o w e g o w y s t ę p o w a n i a t e g o r o d z a j u s t a n ó w , lecz s ą w y s o c e s c e p t y c z n i , g d y i d z i e 0 g l o b a l n e oceny. Na p o d s t a w i e z a ł o ż e n i a , że o głębokości w p ł y w u t y c h d o z n a ń najlepiej ś w i a d c z y n a s t ę p u j ą c a p o n i c h życiowa p r a k t y k a , o r a z opierając się na jej o b s e r w a c j a c h u osób z w i ą z a n y c h z r u c h e m psychodelicznym, skłaniają się oni do stwierdzenia, że padające w t y m kontekście
proklamacje
miłości s ą p r z e j a w e m n i e b e z p i e c z n e j hipo
kryzji. I c h z d a n i e m w y n i k a j ą one g ł ó w n i e z m y ś l e n i a życzeniowego i
neurotycznej
struktury
osobowości.
Wyniki b a d a ń M a s t e r s a i H o u s t o n uzupełniają obraz procesów k o m u n i k a c y j n y c h zachodzących w s t a n a c h h a l u c y n o g e n n y c h . P o t w i e r dzają o n e z a s a d n i c z ą t e z ę o w ł a ś c i w y m t y m s t a n o m p r z e s u n i ę c i u k u analogowości, czemu dodatkowo w różnym stopniu towarzyszyć może: — n a s i l e n i e p r o c e s ó w asocjacyjnych, — odczucie większej k o m p r e s j i informacji, — wzrost wrażliwości
subcepcyjnej,
— nasilenie nie uświadamianego a u t y z m u komunikacyjnego, — intensyfikacja
projekcji,
— p r o j e k c y j n a idealizacja i r o z s z c z e p i e n i e p a r t n e r ó w k o m u n i k a c j i , —- reifikacja p a r t n e r ó w k o m u n i k a c j i — projekcyjno-empatyczna identyfikacja połączona z psychosoma t y c z n y m i f a n t a z j a m i afiliacyjnymi i s y m b i o t y c z n y m i . P o w y ż s z e z j a w i s k a w r a z z t y m i , k t ó r e o p i s a ł zespół L e n n a r d a (projekcja z a g r o ż e n i a n a z e w n ą t r z , w z r o s t g ł o d u emocjonalno-poz n a w c z e g o i p r ó b y jego k o m p e n s a c j i ) , wydają się o d p o w i e d n i m k o m u nikacyjnym t ł e m dla procesów psychodynamicznych postulowanych p r z e z B i o n a i F o u l k e s a . W szczególności m o ż n a p o d e j r z e w a ć , że p r z e d s t a w i o n a p r z e z B i o n a c h a r a k t e r y s t y k a g r u p y p o d s t a w o w e j (walencja, r e g r e s y w n o ś ć , z a m k n i ę t o ś ć , a n a l o g o w o ś ć j ę z y k a ) dość d o b r z e odpo w i a d a z a c h o w a n i o m g r u p y przeżywającej
doświadczenia halucyno
g e n n e , choć — być m o ż e — w s z e r e g u w y p a d k ó w t y l k o w p o c z ą t k o 315
w y c h f a z a c h t y c h d o ś w i a d c z e ń (!) . R ó w n i e ż o p i s y w a n e p r z e z M a s t e r s a i H o u s t o n z j a w i s k a idealizacyjnego r o z s z c z e p i e n i a osoby p r o w a d z ą c e j sesję, projekcji z a g r o ż e n i a i wrogości czy d o z n a ń e m p a t y c z n o - s y m b i o t y c z n y c h n i o s ą cechy z n a c z ą c e g o p o d o b i e ń s t w a d o d y n a m i ki p o d s t a w o w y c h z a ł o ż e ń : zależności, w a l k i - u c i e c z k i i t w o r z e n i a p a r . J e ś l i p r z y p u s z c z e n i e to choć w części j e s t u z a s a d n i o n e , to ź r ó d e ł t y c h zjawisk n a l e ż a ł o b y n a j p i e r w p o s z u k i w a ć w d o ś w i a d c z e n i a c h wczes nego dzieciństwa, teoretycznie modelowanych przez analizy Klein, M a h l e r czy O g d e n a , bez k o n i e c z n o ś c i u c i e k a n i a się d o j e s z c z e b a r d z i e j p r o b l e m a t y c z n y c h hipotez. W tym kontekście — ujmując rzecz z pozycji s c e p t y c z n i e f r e u d o w s k i c h — na p e w n e n i e p o r o z u m i e n i e z a k r a w a t o , ż e Grof a u t o m a t y c z n i e zalicza d o ś w i a d c z e n i a u t o ż s a m i e n i a się z i n n ą osobą czy z g r u p ą osób do k l a s y d o ś w i a d c z e ń t r a n s personalnych, to jest takich, które podmiot przeżywa po przepraco waniu doświadczeń psychodynamicznych i perinatalnych27. P o d a n a p r z e z s a m e g o Grofa s y m p t o m a t y k a t y c h s t a n ó w dość j e d n o z n a c z n i e w s k a z u j e na ich lokalizację raczej w fazie p s y c h o d y n a m i c z n e j o r a z , być m o ż e , p i e r w o t n i e j : w p i e r w s z y c h t r z e c h m a t r y c a c h p e r i n a t a l nych28.
26
27 28
Byłoby bowiem nieporozumieniem twierdzenie, że każda tradycyjna społecz ność, która inicjacyjnie wykorzystuje substancje halucynogenne, czy też każda grupa psychodeliczna z konieczności muszą ewoluować w stronę intensyfikacji lęku, bezwzględności i mordu — zjawisk w równej mierze charakteryzujących Indian Jivaro, tajne stowarzyszenia Bizango czy grupę Charlesa Mansona. S. Grof, The realms of human unconsciousness, London 1978, s. 176. Ibidem, s. 201-202. Profesor Wierciński zwrócił mi uwagę na fakt, że Grof podejmuje zagadnienie doświadczeń identyfikacji z innymi dwukrotnie. Za pierwszym razem poświęca mu jeden akapit w rozdziale o doświadczeniach psychodynamicznych, pod koniec podrozdziału dotyczącego sposobu manifesta cji COEX-ów (ibidem, s. 83 i n.). Mowa jest tu o utożsamieniu z rolami osób biorących udział w sytuacji traumatycznej (np. rola ofiary i agresora, rola jednego z trzech aktorów freudowskiej sceny pierwotnej). Po raz drugi do kwestii identyfikacji z innymi ludźmi powraca w dwóch podrozdziałach roz działu poświęconego doznaniom transpersonalnym. W pierwszym z nich (Iden tyfikacja z innymi osobami, ibidem, s. .179-180) ponownie podejmuje temat wspomnianych już doświadczeń fazy psychodynamicznej i pisze: „Reaktywację traumatycznych doświadczeń z dzieciństwa, w których uczestniczy zazwyczaj więcej niż jedna osoba, charakteryzuje często występowanie równoczesnej lub naprzemiennej identyfikacji z nimi wszystkimi. Ten stan rzeczy może nadawać cechę transpersonalności wielu doświadczeniom, które poza tym mają chara-
316
Najogólniej rzecz ujmując, k o m u n i k a c j a h a l u c y n o g e n n a b l i ż s z a j e s t c h y b a l o k a c y j n e m u o d z w i e r c i e d l a n i u (mirroring) w ujęciu F o u l k e s a a n i ż e l i j a k i e j k o l w i e k formie ś w i a d o m e g o k o m u n i k o w a n i a i n t e n c j o n a l n e g o . W ś w i e t l e p r z e d s t a w i o n e g o j u ż m o d e l u (zob. r o z d z . II) odzwierciedlanie to ma zasadniczo c h a r a k t e r subliminalny, zaś jego m e d i u m stanowią głównie u l t r a k r ó t k i e p a r a d o k s a l n e s t a n y dysharmonii, które zachodzą pomiędzy analogowym i dygitalnym k a n a ł e m komunikacji. W świetle dotychczasowych rozważań to właśnie t e n proces odzwierciedlania jest jest j e d n y m z zasadniczych czynników s t r u k t u r y z u j ą c y c h wielopoziomowy m i ę d z y l u d z k i obieg informacji. J e ś l i z a ś t a k , t o n i e m o ż e dziwić, ż e t r a d y c y j n e socjotechniki próbo wały poddać go intencjonalnej manipulacji.
kter indywidualny. W takiej sytuacji lub też niezależnie od niej podmiot może utożsamiać się z bliskimi krewnymi, przyjaciółmi, znajomymi czy nauczyciela mi. W innych wypadkach proces ten może za sobą pociągać występowanie analogicznych zjawisk w odniesieniu do wybitnych polityków, naukowców, artystów czy innych typowych przedstawicieli różnych grup zawodowych, et nicznych czy rasowych. Równie częsta jest identyfikacja ze znanymi postaciami historycznymi czy nauczycielami religijnymi". Z fragmentu tego wnosić można, że zgodnie z bardziej ogólną logiką związku indywidualnego kompleksu z archetypem pomiędzy doświadczeniami z fazy psychodynamicznej i tymi, które przypisuje się fazie transpersonalnej, istnieje ciągłość. Wszak już wspo minana w fazie psychodynamicznej sytuacja sceny pierwotnej może być w świetle ujęcia Freudowskiego pozbawiona jakiegokolwiek realnego traumatyzującego odpowiednika w indywidualnym życiu jednostki. 317
s t r o naps ut a
XI HALUCYNOGENY I SUGESTIA J e d n y m z ciekawszych kierunków w b a d a n i a c h n a d halucyna c j a m i i h a l u c y n o g e n a m i są p r ó b y a n a l i z y i c h z w i ą z k ó w ze z j a w i s k a m i s u g e s t i i i s u g e s t i i h i p n o t y c z n e j 1 . Z w i ą z k i t e m a j ą c h a r a k t e r zróżni c o w a n y i obejmują t a k i e z a g a d n i e n i a , j a k z j e d n e j s t r o n y wywoływa nie halucynacji przez zastosowanie różnego rodzaju t e c h n i k sugero w a n i a , z d r u g i e j z a ś w p ł y w o d m i e n n y c h s t a n ó w ś w i a d o m o ś c i (OSS), w t y m szczególnie h a l u c y n a c j i b ę d ą c y c h r e z u l t a t e m u ż y c i a h a l u c y n o g e n ó w , w z a k r e s i e p o d a t n o ś c i n a s u g e s t i ę czy h i p n o z ę .
1. WYWOŁYWANIE H A L U C Y N A C J I P R Z E Z SUGESTIĘ J e ś l i idzie o p i e r w s z ą g r u p ę z a g a d n i e ń , to w e k s p e r y m e n t a c h p r z e p r o w a d z a n y c h w l a t a c h 6 0 . p r z e z B a r b e r a i C a l v e r l e y a osoby b a d a n e proszono o słuchanie odtwarzanego z gramofonu znanego utworu muzycznego do momentu, kiedy prowadzący eksperyment p o w i e „stop". W p i e r w s z e j s e r i i b a d a ń o k a z a ł o się, iż p o m i m o , że faktycznie nie odtwarzano żadnego utworu, to j e d n a k 49% b a d a n y c h twierdziło, że słyszało m u z y k ę , zaś 5% było głęboko p r z e k o n a n y c h o t y m , że p o c h o d z i ł a o n a z p ł y t y g r a m o f o n o w e j . D l a a n a l o g i c z n e g o z a d a n i a w i z u a l n e g o 3 1 % b a d a n y c h t w i e r d z i ł o , ż e w i d z i a ł o bodziec,
1
Przez zjawisko sugestii rozumiem za Eysenckiem i in. „proces komunikacji, w czasie którego jedna lub więcej osób sprawia, że inna osoba lub osoby bez krytycznie zmieniają swoje sądy, opinie, postawy czy wzorce zachowania". Cyt. za: J. F. S c h u m a k e r , Introduction [w:] tenże [ed.], Human suggestibility, New York 1991, s. 3. 319
z a ś 2,5% było t a k ż e p r z e k o n a n y c h o jego i s t n i e n i u . W późniejszych, lepiej w y s k a l o w a n y c h e k s p e r y m e n t a c h B o w e r s a o r a z S p a n o s a i B a r b e r a uzyskano jeszcze wyższe wyniki, które potwierdzały u z y s k a n y p i e r w o t n i e efekt. H i p o t e z a S p a n o s a , ż e część b a d a n y c h daje odpowie dzi t w i e r d z ą c e , gdyż chce p r z y p o d o b a ć się osobom p r o w a d z ą c y m ba d a n i a (w z w i ą z k u z czym m o w a b y ł a b y raczej o w t ó r n e j p o d a t n o ś c i na sugestię), znalazła potwierdzenie na równi z przypuszczeniem Sarbina, że wyniki eksperymentów będą niższe przy zastosowaniu bardziej precyzyjnych pytań. Mimo to wymowa kolejnych b a d a ń skła n i a ł a do p r z e k o n a n i a , że u n i e w i e l k i e g o o d s e t k a b a d a n y c h wywoły w a n i e h a l u c y n a c j i n a d r o d z e s u g e s t i i pozostaje f a k t e m 2 . P o w y ż s z e b a d a n i a dotyczyły w p ł y w u s u g e s t i i n a osoby o n i e z a u w a ż a n e j patologii. W b a d a n i a c h M i n t z a i Alperta, które prowa dzono z wykorzystaniem wspomnianej metody audytywnej, wyższe wyniki w porównaniu z grupą kontrolną stwierdzono także u haluc y n u j ą c y c h schizofreników. S p o ś r ó d n i c h 7 5 % p o t w i e r d z a ł o d o ś w i a d c z a n i e bodźca, z a ś 1 0 % było p r z e k o n a n e o j e g o r e a l n y m i s t n i e n i u . Analogiczne r e z u l t a t y przyniosły również późniejsze e k s p e r y m e n t y z halucynującymi schizofrenikami i alkoholikami. Nowsze b a d a n i a Y o u n g a , B e n t a ł l a , S l a d e ' a i D e w e y a w y k a z a ł y d o d a t k o w o , że w wy p a d k u s c h i z o f r e n i k ó w efekt w y s t ę p u j e w s y t u a c j i s u g e s t i i d o t y c z ą c y c h b o d ź c o w a n i a a u d y t y w n e g o , lecz n i e p o t w i e r d z a się w w y p a d k u s u g e stii w y w o ł y w a n y c h b o d ź c a m i w i z u a l n y m i 3 . T e n o s t a t n i w y n i k b y ł b y z g o d n y z f a k t e m , że n a s i l o n e w y t w a r z a n i e w y o b r a ż e ń w d a n e j m o d a l n o ś c i p r o w a d z i d o s p a d k u jej d y s k r y m i n a c y j n e j s p r a w n o ś c i . Zda niem Bentalla i Slade'a łączna wymowa zgromadzonych wyników b a d a ń potwierdza tezę, że halucynacje m o g ą p o w s t a w a ć m i ę d z y innymi poprzez sugestię wytwarzającą oczekiwanie bodźca. Z p u n k t u w i d z e n i a t e o r i i detekcji s y g n a ł u o d p o w i a d a ł a b y t e m u sy tuacja nasilonego szumu wewnętrznego4.
2 3 4
P. D. S l a d e , R. P. B e n t a l l , Sensory deception, London 1988, s. 74-76. Ibidem, s. 97-99. Ibidem, s.-113-114, 216.
320
2. HALUCYNOGENNY WZROST PODATNOŚCI NA SUGESTIĘ W z w i ą z k u z d r u g ą g r u p ą p r o b l e m ó w na s i l n ą p o z y t y w n ą k o r e lację p o m i ę d z y w y s t ę p o w a n i e m O S Ś i w z r o s t e m p o d a t n o ś c i n a s u g e s t i ę z w r a c a ł u w a g ę w s p o m i n a n y j u ż A r n o l d L u d w i g . W j e g o ujęciu zjawisko t o s t a n o w i i n w a r i a n t n ą cechę O S Ś i j e s t p o c h o d n ą w y n i k a jącej z t y c h s t a n ó w s y t u a c j i d e s t a b i l i z a c j i e m o c j o n a l n o - p o z n a w c z e j : Uważam, że dla lepszego wytłumaczenia dramatycznego wzrostu podatności na sugestię konieczna jest analiza niektórych subiektywnych cech doświadczeń związanych z OSS. Wraz z regresją wyższych funkcji krytycznego myślenia wy stępuje spadek zdolności do testowania rzeczywistości i odróżniania pomiędzy jej stanami subiektywnymi i obiektywnymi. Z kolei sytuacja ta wytwarza potrzebę kompensacji i wsparcia zanikających funkcji przez znalezienie odpowiedniego wzmocnienia czy przewodnictwa, które obniży poziom lęku związany z utratą kontroli. Próbując zaspokoić tę potrzebę, człowiek uzależnia się od sugestii pły nących ze strony hipnotyzera, szamana, demagoga, policjanta, uzdrowiciela czy lekarza, z których każdy stanowi reprezentację wszechmocnego autorytetu. Wraz z dysolucja podmiotowych granic, która jest inną ważną cechą OSŚ, w osobie takiej pojawi się tendencja do zastępczego utożsamienia się z postacią, która reprezentuje autorytet. Jej życzenia i rozkazy będą akceptowane i uznane za własne. Sprzeczności, zwątpienie, niezgodności czy wahanie będą ulegać osłabie niu na rzecz wzmocnionej akceptacji sugestii podawanych przez autorytet, których wymowa zostanie uznana za rzeczywistość. Ba, z uwagi na okoliczności ich po dania w trakcie OSŚ, kiedy to wzrasta znaczenie przypisywane bodźcom zew nętrznym i wewnętrznym, treść tych sugestii stanie się ważniejsza niż obiektywna rzeczywistość. Proces ten prowadzi do stanu monomotywacji czy też raczej supramotywacji, w którym przeżywająca go osoba czyni wszystko, by zachowanie swoje dopasować do myśli i idei doświadczanych jako subiektywna rzeczywistość. Rze czywistość ta może podlegać determinacji ze strony szeregu czynników, które działają razem lub osobno. Należą do nich oczekiwania ze strony autorytetu, grupy, kultury, czy też „cichego wewnętrznego głosu" (występującego w stanach autohipnotycznych, modlitwie, halucynacjach audytywnych), który wyraża jedno stkowe pragnienia i lęki 5 . Z obserwacjami Ludwiga współbrzmią wyniki b a d a ń Sjoberga i Hollistera n a d wywoływaniem pierwotnej podatności na sugestię p r z y u ż y c i u L S D , m e s k a l i n y i psilocybiny. W s p o m n i a n i b a d a c z e t e stowali dwie hipotezy: 5
A. M. L u d w i g , op. cit., s. 17-18. 321
1. Substancje psychotomimetyczne wzmagają p r y m a r n ą podat n o ś ć na s u g e s t i ę w s t o p n i u p o r ó w n y w a l n y m do tego, w j a k i m powo duje t o i n d u k c j a h i p n o t y c z n a . 2 . S u b s t a n c j e p s y c h o t o m i m e t y c z n e wywołują s t a n t r a n s o w y a n a logiczny d o tego, k t ó r y wywołuje h i p n o z a , z a ś s t o p i e ń j e g o i n d u k c j i koreluje pozytywnie ze wzrostem podatności na sugestię6. B a d a n i a p r o w a d z o n o n a g r u p i e 2 4 osób p ł c i m ę s k i e j . K a ż d a z nich uczestniczyła w czterech sesjach w odstępach siedmiodnio wych, w trakcie których otrzymały one LSD, m e s k a l i n ę , psilocybinę o r a z m i e s z a n k ę t y c h t r z e c h s u b s t a n c j i w ilościach: L S D — 1,5 m i krograma/kg wagi ciała, m e s k a l i n a — 5 miligramów/kg, psilocybina — 2 2 5 m i k r o g r a m ó w / k g . Po m i e s i ą c u od p i e r w s z e j serii b a d a ń wszy s t k i e u c z e s t n i c z ą c e w n i c h osoby p o d d a n o p r ó b i e i n d u k c j i h i p n o t y c z nej . P o m i a r y w y n i k ó w p r o w a d z o n o w o p a r c i u o s i e d e m n a s t o p u n k t o w ą
Stanford
Suggestibility
Scale
oraz
Trance
Indicator
Score.
O t r z y m a n e w y n i k i w z n a c z n e j m i e r z e p o t w i e r d z i ł y p r z y j ę t e hi p o t e z y . W o d n i e s i e n i u do pierwszej z n i c h o k a z a ł o się, że co do w z r o s t u p i e r w o t n e j p o d a t n o ś c i n a s u g e s t i ę w w y p a d k u m e s k a l i n y i L S D uzy s k a n e r e z u l t a t y były n i e z n a c z n i e w i ę k s z e n i ż w w y p a d k u i n d u k c j i hipnotycznej, co j e d n a k zaskakująco nie znalazło potwierdzenia dla p s i l o c y b i n y — efekt zwiększonej s u g e s t y w n o ś c i o k a z a ł się zdecydo w a n i e m n i e j s z y . W z w i ą z k u z d r u g ą h i p o t e z ą s t w i e r d z o n o , że m e s k a lina i LSD w zdecydowanie wyższym stopniu wytwarzają zjawiska t r a n s o w e , k t ó r e n o r m a l n i e łączy się z t r a n s e m h i p n o t y c z n y m . Rów n i e ż w t y m b a d a n i u w y n i k t e n n i e w y s t ą p i ł d l a psilocybiny 7 . W p e ł n i p o t w i e r d z i ł o się p r z y p u s z c z e n i e a u t o r ó w , że s t a n y osią g a n e przez użycie halucynogenów i t e , k t ó r e osiągano poprzez hipnozę, łączy zdecydowanie więcej niż tylko p r z y p a d k o w e podobieństwo. Wyniki o t r z y m a n e d l a psilocybiny p o k a z a ł y z a r a z e m , j a k b ł ę d n e m o g ą być s ą d y ogólne, w k t ó r y c h n i e bierze się pod u w a g ę specyfiki o d d z i a ł y w a n i a różnych substancji określanych łącznym m i a n e m halucynogenów. Sjoberg i H o l l i s t e r o g r a n i c z y l i się do w y k a z a n i a g ł ę b o k i c h podo bieństw pomiędzy hipnozą i doświadczeniami halucynogennymi i nie
6
7
B. M. S j o b e r g , L. E. H o l l i s t e r , The effects of psychotomimetic drugs on primary suggestibility, „Psychopharmacologia" 8/1965, s. 252. Ibidem, s. 257.
322
podjęli p r ó b z b a d a n i a efektów p o ł ą c z e n i a obydwóch t e c h n i k . P o d t y m względem k o m p l e m e n t a r n e są równolegle p r z e p r o w a d z a n e ekspery m e n t y Levine'a i Ludwiga. Wcześniejsze b a d a n i a Levine'a sugerowały, że równoczesne użycie L S D i hipnozy w połączeniu z k l a s y c z n y m i for m a m i p s y c h o t e r a p i i w y t w a r z a s t a n zdecydowanie o d m i e n n y o d t e g o , który powstaje w wyniku rozłącznego użycia halucynogenu i indukcji hipnotycznej. Kolejna seria e k s p e r y m e n t ó w służyła p r z e t e s t o w a n i u tej hipotezy8. B a d a n i a m i z o s t a ł o objętych 70 osób (40 m ę ż c z y z n , 30 k o b i e t ) , k t ó r e p o d z i e l o n o n a pięć g r u p o d p o w i e d n i o d o pięciu z a s t o s o w a n y c h i wzajemnie porównywanych procedur badawczych. W grupie pierw szej szło o u k a z a n i e efektów ł ą c z n e g o z a s t o s o w a n i a L S D (2 m i k r o g r a m y / k g ) , h i p n o z y i p s y c h o t e r a p i i , co do k t ó r y c h o c z e k i w a n o , że r a z e m wywołają n o w y s t a n , k t ó r y a u t o r z y określają m i a n e m s t a n u h i p n o d e l i c z n e g o (HD). W grupie drugiej obserwowano d y n a m i k ę s t a n u p s y c h o d e l i c z n e g o ( P D ) , k t ó r y był r e z u l t a t e m z a s t o s o w a n i a L S D w p o ł ą c z e n i u z p s y c h o t e r a p i ą . W g r u p i e trzeciej o g r a n i c z o n o się d o w y ł ą c z n e g o z a s t o s o w a n i a L S D bez ż a d n y c h d o d a t k o w y c h t e c h n i k i b a d a n o w y s t ę p u j ą c y w z w i ą z k u z t y m s t a n d e l i c z n y (D). W o b e c osób z g r u p y c z w a r t e j u ż y t o ł ą c z n i e h i p n o z ę i p s y c h o t e r a p i ę , z a ś wywołany przez nie s t a n nazwano s t a n e m h i p n o t e r a p e u t y c z n y m (HT). Osoby z grupy piątej poddano wyłącznie psychoterapii ( s t a n p s y c h o t e r a p e u t y c z n y PT). W o b e c k a ż d e j z osób t r z y k r o t n i e p o s ł u ż o n o się z m o d y f i k o w a n y m k w e s t i o n a r i u s z e m L i n t o n a i L a n g s a , p r z e z n a c z o n y m d o p o m i a r u głę bokości p r z e ż y w a n i a O S S . Z a p i e r w s z y m r a z e m k w e s t i o n a r i u s z za stosowano w czasie pierwszej rozmowy orientacyjnej. Wyniki tego b a d a n i a przyjęto z a m i a r ę p o d s t a w o w ą (B); z a d r u g i m r a z e m w t r a k cie h i p n o z y , w k t ó r ą w p r o w a d z o n o k a ż d e g o z b a d a n y c h ; po r a z t r z e c i p o s ł u ż o n o się n i m w d w i e g o d z i n y po rozpoczęciu k a ż d e j z g ł ó w n y c h części e k s p e r y m e n t u . A n a l i z a o t r z y m a n y c h w y n i k ó w w o d n i e s i e n i u do i n t e n s y w n o ś c i O S Ś p o z w o l i ł a n a u s t a l e n i e n a s t ę p u j ą c e j zależności:
8
J. L e v i n e , A. M. L u d w i g , Alterations in consciousness produced by combi nations of LSD, hypnosis and psychotherapy, „Psychopharmacologia" 7/1965, s. 123-137. 323
HD > (PD = D = HT) > (PT= B) A z a t e m b a d a n i a L e v i n e ' a i A r n o l d a n i e t y l k o p o t w i e r d z i ł y , że i s t n i e j e silna pozytywna korelacja pomiędzy t r a n s e m hinotycznym i t r a n s e m h a l u c y n o g e n n y m , lecz t a k ż e u j a w n i ł y , ż e ich i n t e r f e r e n c j a m a c h a r a k t e r w z a j e m n i e w z m a c n i a j ą c y i p r o w a d z i do p o w s t a n i a n o w e g o od miennego s t a n u świadomości — s t a n u hipnodelicznego9. E k s p e r y m e n t y a m e r y k a ń s k i c h b a d a c z y p o k a z a ł y , j a k w i e l k i po tencjał kryje w sobie w z m a g a n i e podatności na sugestię połączone z h a l u c y n o g e n n y m wywoływaniem O S Ś . N i e b e z p i e c z e ń s t w a z w i ą z a n e z n i e w ł a ś c i w y m w y k o r z y s t a n i e m t y c h możliwości u j a w n i ł y się w pro w a d z o n y c h w l a t a c h p i ę ć d z i e s i ą t y c h i na p o c z ą t k u l a t sześćdziesią tych kontrowersyjnych badaniach kanadyjskiego psychiatry D. E. Camerona10. C a m e r o n , w r o k u 1953 p r e z y d e n t A m e r i c a n P s y c h i a t r i e Associa t i o n , k o n c e n t r o w a ł się w swoich z a i n t e r e s o w a n i a c h b a d a w c z y c h n a p o s z u k i w a n i u b e h a w i o r a l n y c h t e c h n i k l e c z e n i a schizofrenii. C e l e m i c h z a s t o s o w a n i a m i a ł o być w y w o ł y w a n i e s t a n u , k t ó r y o k r e ś l a ł o n m i a n e m s e l e k t y w n e j a m n e z j i (differential amnesia). Z d a n i e m Ca m e r o n a z a s a d n i c z y p r o b l e m w t e r a p i i schizofrenii p o l e g a ł b o w i e m n a fakcie, ż e p a c j e n c i t a k d ł u g o p o w r a c a j ą d o specyficznych patologicz n y c h form z a c h o w a n i a , j a k d ł u g o ż y w a j e s t w n i c h p a m i ę ć o schi z o f r e n i c z n y c h s y m p t o m a c h . W z w i ą z k u z t y m u w a ż a ł on, że za po mocą o d p o w i e d n i e j p r o c e d u r y schizofreniczną j e d n o s t k ę m o ż n a wpro w a d z i ć w s t a n c a ł k o w i t e j a m n e z j i , po wyjściu z k t ó r e j o s o b a ta od z y s k a p a m i ę ć w y ł ą c z n i e w o d n i e s i e n i u do w c z e ś n i e j s z y c h p r z e d c h o r o b o w y c h form z a c h o w a n i a z r ó w n o c z e s n ą e l i m i n a c j ą j e g o z a b u r z o n y c h chorobowo p r z e j a w ó w 1 1 . J u ż t e g o r o d z a j u z a ł o ż e n i e p o k a z u j e , ż e C a m e r o n całkowicie n i e b r a ł pod u w a g ę g e n e t y c z n y c h czy w c z e s n o d z i e c i ę c y c h u w a r u n k o w a ń c h o r o b y i s k u p i a ł się w y ł ą c z n i e na eliminacji jej s y m p t o m ó w . P o d t y m w z g l ę d e m n i e z r a ż a ł g o r ó w n i e ż fakt, ż e u „wyleczonych" t ą m e t o d ą osób, p o m i m o p e w n e g o z a n i k u p a t o l o g i c z n y c h form z a c h o w a 9 10 11
Ibidem, s. 135. Od 1958 do 1964 roku badania Camerona były finansowane przez CIA. Eksperymenty i poglądy Camerona omawiam za: J. M a r k s , The search for „Manchurian Candidate". The CIA and mind control, New York 1979, s. 131-140.
324
n i a , u t r z y m u j e się schizofreniczna s y n v p t o m a t y k a m i e r z o n a t e s t e m Rorschacha, k t ó r a wskazywała na powierzchowność rzekomych uz d r o w i eń. Technikę, k t ó r a m i a ł a prowadzić do selektywnej amnezji, Came r o n o k r e ś l a ł m i a n e m o d w z o r c o w a n i a (depatterning), gdyż jej c e l e m m i a ł o być p r z e ł a m a n i e istniejących n o r m a l n y c h i p a t o l o g i c z n y c h w z o r c ó w z a c h o w a n i a , co p o c z ą t k o w o o s i ą g a n o p r z e z z a s t o s o w a n i e k o m b i n a c j i szoków e l e k t r y c z n y c h i s t a n ó w p r z e d ł u ż o n e g o , wywoły w a n e g o f a r m a k o l o g i c z n i e s n u . O d w z o r o w y w a n i e z a c z y n a ł o się za zwyczaj od w p r o w a d z e n i a d a n e j osoby w s t a n s n u , k t ó r y t r w a ł od 15 d o 3 0 d n i . U n i e k t ó r y c h osób s t a n t e n p r z e c i ą g a n o d o 6 0 d n i z trzydniowym wybudzeniem w środku okresu. Z reguły pacjentów b u d z o n o t r z y k r o t n i e w ciągu d n i a i p o d a w a n o s u b s t a n c j ę usypiająco-uspokajającą, b ę d ą c ą m i e s z a n i n ą t h o r a z y n y (100 mg), n e m b u t a l u (100 m g ) , s e c o n a l u (100 mg), v e r o n a l u (150 m g ) i f e n e r g a n u (10 m g ) . Wobec t y c h s a m y c h osób k a ż d e g o d n i a s t o s o w a n o szoki e l e k t r y c z n e . W ś w i e t l e p r z y j ę t y c h w l a t a c h 50. i 60. s t a n d a r d ó w d o p u s z c z a n o s t o s o w a n i e wobec p a c j e n t ó w j e d n e g o w s t r z ą s u d z i e n n i e l u b c o d r u g i d z i e ń (o czasie n i e p r z e k r a c z a j ą c y m u ł a m k a s e k u n d y i w a r t o ś c i 110 voltow). W p o r ó w n a n i u z tą n o r m ą C a m e r o n j j e g 0 w s p ó ł p r a c o w n i c y s t o s o w a l i wobec swoich ofiar w s t r z ą s y w liczbie 2 - 3 d z i e n n i e o n a pięciu 150 voltow. K a ż d y w s t r z ą s z a c z y n a ł się od i m p u l s u g ł ó w n e g o t r w a j ą c e g o ok. 1 sek. i 5-9 i m p u l s ó w k r ó t s z y c h 1 2 . Z d a n i e m C a m e r o n a p r z e o b r a ż e n i a psychiczne o d p o w i a d a j ą c e sto s o w a n i u tej p r o c e d u r y p r z e b i e g a ł y w trzech f a z a c h . W fazie p i e r w s z e j dochodziło do o s ł a b i e n i a p a m i ę c i p a c j e n t a i o d e r w a n i a go od jego p r z e s z ł o ś c i . P o m i m o to w fazie tej wiedział on jeszcze, k i m j e s t , gdzie j e s t i k i m są otaczający go l u d z i e . W fazie d r u g i e j w y s t ę p o w a ł y po w a ż n e z a b u r z e n i a c z a s o w o - p r z e s t r z e n n y c h w y o b r a ż e ń p a c j e n t a . Py t a n i a w r o d z a j u : k i m j e s t e m ? co ja tu robię? — n i e z n a j d o w a ł y ż a d n e j odpowiedzi, c z e m u t o w a r z y s z y ł y b a r d z o s i l n e s t a n y l ę k o w e . F a z ę t r z e c i ą c h a r a k t e r y z o w a ł c a ł k o w i t y zanik tego r o d z a j u r e a k c j i lęko wych. W z w i ą z k u z n i ą C a m e r o n s t w i e r d z a : 12
Po latach współpracownicy Camerona opowiadali o przerażających krzykach dochodzących z jego oddziału i o błąkających się po korytarzach oszołomionych pacjentach, którzy nie byli w stanie z a p a n o w a ć nad elementarnymi fizjo logicznymi odruchami. Zob. ibidem, s. 135. 325
Występowało niezwykle interesujące ograniczenie zasobu wspomnień, które normalnie służą modyfikacji i wzbogaceniu treści czyjejś wypowiedzi. Odtąd pa cjent mówił tylko o wrażeniach obecnych w danej chwili i czynił to, posługując się wyłącznie konkretnymi pojęciami. Wspomnienia nie miały żadnego wpływu na jego wypowiedzi, jak nie miały go również żadne oczekiwania. Pacjent żył w bezpośredniej teraźniejszości. Zniknęły wszystkie schizofreniczne symptomy. Wystąpiła całkowita amnezja w odniesieniu do wszystkich przeszłych doświad czeń . P r ó b u j ą c w y k o r z y s t a ć d y n a m i k ę trzeciej fazy, C a m e r o n z a s t o s o wał technikę, którą s a m określał m i a n e m psychicznego sterowania (psychic driving). Polegała o n a na postępującym b o m b a r d o w a n i u d a n e j osoby k o m u n i k a t a m i w e r b a l n y m i o s i l n y m n a s y c e n i u e m o c j o n a l n y m . P o d s t a w ą d o o p r a c o w a n i a t e g o r o d z a j u k o m u n i k a t ó w były w c z e ś n i e j sze w y w i a d y z p a c j e n t e m , k t ó r y c h c e l e m było u s t a l e n i e t r a u m a t y c z n e g o t ł a jego z a b u r z e ń . W o p a r c i u o a n a l i z ę o t r z y m a n y c h d a n y c h p r z y g o t o w y w a n o d w a rodzaje k o m u n i k a t ó w z w i ą z a n y c h z d w o m a k o l e j n y m i e t a p a m i p s y c h i c z n e g o s t e r o w a n i a : n e g a t y w n y m i pozytyw nym. W trakcie sterowania negatywnego w okresie trwającym szereg tygodni sztucznie uśpionej pacjentce podawano treści w rodzaju: „ P r z e z c a ł e życie twoi rodzice t r a k t u j ą cię j a k dziecko. P o z w a l a s z , b y t w o j a m a t k a z n a ł a w s z y s t k i e szczegóły twojego życia s e k s u a l n e g o . N i e m a s z dość siły, aby się jej p r z e c i w s t a w i ć . I t p . " 1 4 S y g n a ł y n a d a w a n o z u k r y t y c h g ł o ś n i k ó w p r z e z ok. 16 h/dobę, a i c h o d p o w i e d n i e s e k w e n c j e k o ń c z o n o n e g a t y w n i e w a r u n k u j ą c y m i s z o k a m i elektrycz nymi, które aplikowano przez przyczepione do nóg elektrody. Po t y m okresie pacjentkę przestawiano na sterowanie pozytywne, które trwa ło od d w ó c h do p i ę c i u t y g o d n i . W jego t r a k c i e w p o d o b n y m w y m i a r z e godzin e m i t o w a n o k o m u n i k a t y o treści pozytywnej: Wszystko będzie dobrze, jeśli pozwolisz uzewnętrznić swoje uczucia. Nie ma niczego złego w wyrażaniu własnego gniewu [...] Chcesz powstrzymać twoją do minującą matkę. Zacznij od samodzielności w małych sprawach i wkrótce będziesz zdolna zmierzyć się z nią jak równy z równym. I t p . 1 5
13 14 15
Ibidem, s. 135-136. Ibidem, s. 136. Ibidem, s. 137.
326
Z d a n i e m C a m e r o n a t e g o r o d z a j u m e t o d a p o z w a l a ł a n a bezpo ś r e d n i e i k o n t r o l o w a n e z m i a n y osobowości p a c j e n t ó w bez k o n i e c z n o ści r o z w i ą z y w a n i a ich p r o b l e m ó w czy t e ż p s y c h o a n a l i t y c z n e j r e a k t y wacji w y p a r t y c h w s p o m n i e ń . D ą ż ą c d o p o d n i e s i e n i a efektywności w s p o m n i a n e j t e c h n i k i , w n a s t ę p n y c h e k s p e r y m e n t a c h C a m e r o n po łączył s t e r o w a n i e p s y c h i c z n e z d e p r y w a c j ą s e n s o r y c z n ą , częściowym p a r a l i ż e m k u r a r ą o r a z u ż y c i e m P C P i L S D , k t ó r e m i e s i ą c a m i apli k o w a n o z częstotliwością 1-4 r a z y t y g o d n i o w o . J a k i c h a r a k t e r m i a ł wpływ C a m e r o n a na jego pacjentów, ukazuje dobitnie wypowiedź j e d n e j z j e g o p a c j e n t e k , k t ó r ą „leczono" t e c h n i k ą obejmującą s t e r o w a n i e p s y c h i c z n e p o ł ą c z o n e z w i e l o k r o t n ą i d ł u g o t r w a ł ą aplikacją LSD, które n a p r z e m i e n n i e mieszano ze środkami uspokajającymi lub pobudzającymi. Po latach stwierdziła ona: „Uważałam C a m e r o n a za Boga"16. P o g w a ł t o w n y m u s t ą p i e n i u C a m e r o n a w 1964 r o k u s p e c j a l n a k o m i s j a p o w o ł a n a do oceny jego b a d a ń s t w i e r d z i ł a , że ok. 6 0 % „odwzorcowanych" przez niego pacjentów po l a t a c h n a d a l twierdzi, że całkowicie u t r a c i l i p a m i ę ć w o d n i e s i e n i u do o k r e s u p o p r z e d z a j ą c e g o „ t e r a p i ę " s t e r o w a n i e m p s y c h i c z n y m . U p o s z c z e g ó l n y c h ofiar C a m e r o n a a m n e z j a dotyczyła okresu od 6 miesięcy do 10 lat. Ta s a m a k o m i s j a o r z e k ł a , że z u w a g i na d o z n a n i a l ę k o w e w y s t ę p u j ą c e u p a cjentów w z w i ą z k u z t e c h n i k a m i s t o s o w a n y m i p r z e z C a m e r o n a i c h użycie w p r z y s z ł o ś c i n a l e ż y u z n a ć z a n i e w s k a z a n e 1 7 . Zagrożenia, które wynikają z halucynogennego wzrostu podat ności n a s u g e s t i ę , u j a w n i ł y się n i e t y l k o w s p o n s o r o w a n y c h p r z e z s ł u ż b y s p e c j a l n e b a d a n i a c h p s y c h i a t r y c z n y c h , lecz t a k ż e — siłą rzeczy — z n a l a z ł y swój p o n u r y w y r a z w ś r ó d l u d z i z w i ą z a n y c h z r u c h e m psychodelicznym lat sześćdziesiątych18. Najbardziej z n a n y spośród
16 17 18
Ibidem, s. 140. Ibidem, s. 140-141. Krótkie, lecz treściwe i faktograficznie solidne omówienie dziejów strategicz nych badań nad halucynogenami w USA podają: M. A. Lee, B. S h l a i n , Acid dreams. The complete social history of LSD, New York 1992, s. 35-43. Mający dostęp do archiwów i znakomicie poinformowani autorzy omawiają m.in. hi storię superhalucynogenu BZ (quinuclidynyl benzilate, krypt. EA-2277), który wszedł na stałe do wyposażenia armii USA. Wywołane przezeń silne stany psychotyczne trwają ok. 80 godzin (w porównaniu z ok. 8 godzinami po użyciu LSD) i przeważnie objęte są całkowitą amnezją. Cytowane przez autorów od327
n i c h , C h a r l e s M a n s o n , n i e był j e d n a k p r z y p a d k i e m o d o s o b n i o n y m . J a k piszą Lee i S h l a i n : Zanim on i jego rodzina zjadaczy kwasu ruszyli do południowej Kalifornii, gdzie zasłynęli w 1969 roku jako przerażający morderczy kult, Manson, były więzień i niedoszły muzyk rockowy, miał już swoją własną publiczność w okresie, gdy pojawił się w czasie Lata Miłości w Haight Ashbury [dzielnica San Francisco]. Utrzymując, że podczas kwasowego tripu doświadczył ukrzyżowania Chrystusa, ogłosił siebie wszechmocnym Bogiem Kopulacji (God of Fuck). Otaczający go harem kobiet karmił LSD — nieodłącznym składnikiem codziennego pożywienia. Wykorzystując fakt, że były one pod wpływem halucynogenu, miał z każdą z nich stosunki i podporządkował je sobie całkowicie. Dowodząc mu oddania, wykony wały jego zbrodnicze plany. Manson był jedynie jednym z wielu licznych ówczesnych uwodzicieli umy słów, potężnych triperów, naganiaczy czy rzekomych artystów, którzy krążyli wokół [...] łatwego łupu umarłych ego zjadaczy kwasu. Pojawił się wówczas spe cyficzny typ osobników lubujących się w atakowaniu i wdzieraniu się w mózgi ludzi, którzy byli pod wpływem halucynogenu. Jak zauważył Stephen Gaskin: Kwas ujawnił cały zasób ludzkiego obłędu. Pojawiły się kwasowe wampiry, któ rych celem było zdominowanie cudzego ego. To było ich hobby i cel ich działania. Niezależnie od tego, czy nazwać to kwasowym faszyzmem, czy po prostu psycho logiczną wojną, społeczność hippisów podlegała rozkładowi do momentu, w którym stała się jedynie nieco odmienną formą przechowującą destruktywne popędy wszechobecne w całym społeczeństwie 19 . Z n a n e s ą r ó w n i e ż i n n e f a k t y ściśle k r y m i n a l n e g o w y k o r z y s t a n i a a m n e s t y c z n y c h i h i p n o t y c z n y c h możliwości s u b s t a n c j i h a l u c y n o g e n n y c h . I c h p r z y k ł a d e m m o g ą być d o n i e s i e n i a , k t ó r e o d p o c z ą t k u l a t 50. zaczęły n a p ł y w a ć z K o l u m b i i . M o w a w n i c h b y ł a o s t o s o w a n i u w y c i ą g ó w z r o ś l i n z g a t u n k u p s i a n k o w a t y c h (solanaceae), p r z e d e w s z y s t k i m z a ś z s i l n i e h a l u c y n o g e n n y c h o d m i a n datura i brugmansia. R o ś l i n y t e , z a l i c z a n e p r z e z L e u n e r a d o h a l u c y n o g e n ó w d r u g i e j grupy, zawierają a k t y w n e alkaloidy tropanowe, przede wszystkim h y o s c y a m i n ę , a t r o p i n ę i s k o p o l a m i n ę . Tego r o d z a j u wyciągi o k r e ś l a n o m i a n e m burundanga, afrykańskim słowem o n i e z n a n y m znaczeniu.
19
tajnione dokumenty CIA przynoszą również informację o halucynogenie z ro dziny BZ (EA-3167), który testowano w więzieniu Holmsburg w Pensylwanii, co doprowadziło do „szeregu wypadków laboratoryjnych" i „przedłużonych epi zodów psychotycznych występujących wśród personelu", ibidem, s. 94. Ibidem, s. 186.
328
O d p o c z ą t k u l a t 80. o b s e r w o w a n o t a k ż e , ż e obok k l a s y c z n y c h e k s t r a k t ó w p o j a w i ł a się r ó w n i e ż c z y s t a s k o p o l a m i n a , p r z y czym w s z y s t k i e te s u b s t a n c j e z a c z ę t o m i e s z a ć z p r e p a r a t a m i u s p o k a j a j ą c y m i w ro dzaju b e n z o d i a z e p i n i f e n o t i a z y n 2 0 . W l a t a c h 1 9 8 0 - 1 9 8 1 , 1984, 1 9 8 8 - 1 9 8 9 k o l u m b i j s k i e s z p i t a l e od n o t o w a ł y około 2 5 0 d o b r z e u d o k u m e n t o w a n y c h p r z y p a d k ó w ofiar przestępstw, które popełniono przez wykorzystanie halucynogennej intoksykacji. W świetle opisu zdarzeń podanego przez kolumbijskich b a d a c z y Ardili i M o r e n o p r z e b i e g w y p a d k ó w d a w a ł się p r z e w a ż n i e sprowadzić do prostego s c h e m a t u . N i e spodziewająca się niczego ofiara była w y s t a w i a n a na działanie halucynogenu (np. podawanego w areozolu) i p o p a d a ł a w s t a n c a ł k o w i t e g o u b e z w ł a s n o w o l n i e n i a . O s o b a t a k a bez c i e n i a o p o r u p o d p o r z ą d k o w y w a ł a się p o l e c e n i o m n a p a s t n i k a ( p r z y k ł a d o w o u d a w a ł a się d o b a n k u i ochoczo p o d e j m o w a ł a w s z y s t k i e p i e n i ą d z e , „z w ł a s n e j woli" dodając również d o b r a p r z e c h o w y w a n e w d o m u , p o czym bez p r ó b y ucieczki w r ę c z a ł a j e o c z e k u j ą c e m u n a p a s t n i k o w i ) , b y o k r a d z i o n a czy w y k o r z y s t a n a s e k s u a l n i e o b u d z i ć się p o k i l k u g o d z i n a c h , n i e p a m i ę t a j ą c n i c z e g o z t e g o , c o się w y d a r z y ł o . U osób, k t ó r e o d p o w i e d n i o w c z e ś n i e t r a f i ł y do s z p i t a l a , w y k r y w a n o w m o c z u obecność s k o p o l a m i n y o r a z b e n z o d i a p e z y n l u b f e n o t i a z y n 2 1 . Z d a n i e m Ardili i M o r e n o z a s a d n i c z y m c z y n n i k i e m , k t ó r y pozwa l a ł n a w y w o ł a n i e o p i s a n e j sytuacji, było w ł a ś n i e d z i a ł a n i e skopola m i n y . Alkaloid t e n j e s t b o w i e m w s t a n i e blokująco o d d z i a ł y w a ć n a receptory cholinergiczne, które przewodzą jeden z ważniejszych n e u r o t r a n s m i t e r ó w : a c e t y l o c h o l i n ę . W około 7 0 % j e s t o n a w y c h w y t y w a n a przez receptory muskarynowe, których największe zagęszczenie z n a j d u j e się w k r e s o m ó z g o w i u , w t y m w j ą d r z e o g o n i a s t y m {nucleus caudatus) i j ą d r z e s o c z e w k o w a t y m {nucleus lentiformis) c i a ł a p r ą ż k o w a n e g o (corpus striatum), a t a k ż e w h i p o k a m p i e (hippocampus) i ciele m i g d a ł o w a t y m (corpus amygdaloideum). Ze w z g l ę d u na dys trybucję w autonomicznym układzie nerwowym szlaki cholinergiczne dominują w układzie parasympatycznym, który w związku z tym jest szczególnie p o d a t n y n a d z i a ł a n i e s k o p o l a m i n y . Z u w a g i n a s y m p t o -
20
21
A. A r d i l a , C. M o r e n o , Scopolamine intoxication as a model of transient global amnesia, „Brain and Cognition" 15/1991, s. 237. Ibidem, s. 238-240. 329
m a t y k ę użycia skopolaminy m o w a jest o zwężeniu źrenic, przyspie s z e n i u akcji s e r c a , z a c z e r w i e n i e n i u skóry, z a b u r z e n i a c h w i d z e n i a , w s t r z y m a n i u moczu, dezorientacji, zakłóceniach koordynacji rucho wej, d o z n a n i a c h p s y c h o t y c z n y c h i o s t r y c h s t a n a c h a m n e z j i 2 2 . Liczne b a d a n i a e k s p e r y m e n t a l n e potwierdzają, że s k o p o l a m i n a n a r u s z a działanie pamięci w zakresie gromadzenia i odzyskiwania d a n y c h p r z e d e w s z y s t k i m w o d n i e s i e n i u d o n o w o p o z y s k i w a n e j in formacji. S t a n y dysocjacyjne, k t ó r e towarzyszą d z i a ł a n i u s k o p o l a m i n y , wykazują podobieństwo do zaburzeń związanych z padaczką p ł a t a skroniowego ( u t r a t a poczucia tożsamości, poczucie wyobcowania z oto c z e n i a itp.). Z d a n i e m Ardili i M o r e n o , objawy o k r e s o w e j a m n e z j i o r a z c a ł k o w i t e j p o d a t n o ś c i n a s u g e s t i ę i z e w n ą t r z s t e r o w n o ś c i ofiar s ą n a s t ę p s t w e m f a k t u , że s k o p o l a m i n a n a j i n t e n s y w n i e j o d d z i a ł u j e w h i p o k a m p i e i ciele m i g d a ł o w a t y m . W szczególności m u s i tu z a c h o d z i ć s y t u a c j a modyfikacji f u n k c j o n o w a n i a o ś r o d k ó w o d p o w i e d z i a l n y c h z a s t e r o w a n i e agresją, k t ó r y c h s i e d z i b a z n a j d u j e się w ł a ś n i e w ciele m i g d a ł o w a t y m . W s z e r e g u e k s p e r y m e n t ó w d o w i e d z i o n o b o w i e m , że k o r o w o - p r z y ś r o d k o w e części ciała m i g d a ł o w a t e g o o d p o w i a d a j ą z a k o n t r o l ę a g r e s y w n e g o z a c h o w a n i a , z a ś jego części p o d s t a w n o - b o c z n e p o b u d z a j ą o r g a n i z m d o b e z p o ś r e d n i e j a g r e s y w n e j r e a k c j i n a bodziec. C i a ł o m i g d a ł o w a t e o d g r y w a r ó w n i e ż k l u c z o w ą rolę w u c z e n i u się r e a k c j i o m i j a n i a bodźców z a g r a ż a j ą c y c h . W w y p a d k u u ż y c i a burundangi d z i a ł a n i e w s z y s t k i c h t y c h funkcji n i e t y l e u l e g a z a w i e s z e n i u , ile r a c z e j c a ł k o w i t e m u o d w r ó c e n i u 2 3 . W opini Ardili i M o r e n o o b s e r w a c j e k l i n i c z n e p o c z y n i o n e p r z y okazji i n t o k s y k a c j i w y c i ą g a m i z d a t u r y i b r u g m a n s i i r z u c a j ą ś w i a t ł o n a liczne p r z e k a z y , k t ó r e p o ś w i a d c z a j ą użycie t y c h r o ś l i n w t r a d y 24 cyjnej m a g i i p r a k t y k o w a n e j w S t a r y m i N o w y m Ś w i e c i e . W t y m k o n t e k ś c i e szczególnie i n t e r e s u j ą c o w y p a d a j ą o b s e r w a c j e D a v i s a po-
22 23 24
Ibidem, s. 238. Ibidem, s. 241-242. Treściwy opis wykorzystania bielunia (datura) w europejskim czarnoksięstwie podaje M. J. H a r n e r , The role of hallucinogenic plants in European witchcraft [w:] tegoż fed.], Hallucinogens and shamanism. The ritual of hallucinogens, New York 1973. Na temat roli odgrywanej przez bieluń w buddyzmie tantrycznym zob. B. S i k i os, The flora and fauna of the Vajramahabhairava Tantra, „Jahrbuch fur Ethnologie und Bewufltseinsforschung" 3/1994, s. 252.
330
c z y n i o n e w z w i ą z k u z p r o c e s e m zombifikacji, k t ó r y z a o b s e r w o w a n o na Haiti. J a k od d a w n a wiadomo, między innymi z badań Bourguignon, M e t r a u x i in., j e d n y m z z a s a d n i c z y c h k o m p o n e n t ó w w y s t ę p u j ą c e g o n a H a i t i m a g i c z n o - w i e r z e n i o w e g o k o m p l e k s u voodoo j e s t p r z e k o n a n i e , i ż c z a r o w n i c y ( o k r e ś l a n i m i a n e m bokor), k t ó r z y p o z o s t a j ą n a u s ł u g a c h t a j n y c h z w i ą z k ó w w r o d z a j u zobop, bizango, vlinbindingo, mandingo czy macandal, są w s t a n i e u ś m i e r c i ć d a n ą osobę, po czym w s k r z e s i ć ciało, k t ó r e j e s t o d t ą d całkowicie p o s ł u s z n e woli b o k o r a . C a ł k o w i c i e u b e z w ł a s n o w o l n i o n e w s k r z e s z o n e ciało n a z y w a n e j e s t z n a n y m t e r m i n e m zombi. W w i e r z e n i a c h ludowych m o w a j e s t o d w ó c h r o d z a j a c h z o m b i . P i e r w s z y z n i c h — zombi d u c h o w o - a s t r a l n e (zombi efface) r e p r e z e n t u j e wyższą, w o l i t y w n o - m e n t a l n ą część p s y c h e (ti bon ange), k t ó r a z o s t a ł a z d o m i n o w a n a p r z e z wolę c z a r o w n i k a . Zombi corps cadavre o z n a c z a p o d p o r z ą d k o w a n e c z a r o w n i k o w i , w s k r z e s z o n e p r z e z n i e g o c i a ł o 2 5 . Ofiarą zombifikacji p a d a ć m i a ł y p r z e w a ż n i e osoby, k t ó r e z d r a d z i ł y t a j n e s t o w a r z y s z e n i e l u b o k a z a ł y m u się w j a k i ś sposób nieposłuszne. W a r t o przy t y m zaznaczyć, że h a i t a ń s k i e tajne s t o w a r z y s z e n i a wywodzą się z mającej w i e l o w i e k o w ą t r a d y c j ę a n t y k o l o n i a l n e j p a r t y z a n t k i , k t ó r ą zasilali n i e w o l n i c y zbiegli z p l a n t a c j i t r z c i n y c u k r o w e j . Z d a n i e m h i s t o r y k ó w H a i t i z n a c z n a część i c h człon k ó w p o c h o d z i ł a z Z a c h o d n i e j Afryki, s k ą d p r z y w i o z ł a ze sobą t r a d y c j e tamtejszych tajnych związków w r a z z ich t e c h n i k a m i b r u t a l n y c h 26 inicjacji i rozległą t r a d y c y j n ą w i e d z ą e t n o f a r m a k o l o g i c z n ą . S z e r e g frapujących p r z y p a d k ó w p o j a w i e n i a się osób u z n a n y c h z a zmarłe, spośród których najsłynniejsze w XX wieku to J o s e p h N a t a g e t t e , F r a n c i n a I l l e u s czy C l a i r v i u s N a r c i s s e , s k ł o n i ł w i e l u b a d a c z y d o p o s t a w i e n i a p y t a n i a , czy z a h i s t o r i a m i o z o m b i n i e kryje się j a k i e ś r a c j o n a l n e u z a s a d n i e n i e . I c h ciekawość d o d a t k o w o m o t y w o w a ł fakt, iż w o p o w i e ś c i a c h o z o m b i r a z po r a z p o j a w i a ł a się i n f o r m a c j a , że obok z a s a d n i c z y c h p r a k t y k m a g i c z n y c h w zombifikacji j e d n o s t k i głów ną rolę odgrywa tajemniczy zestaw substancji trujących. L a m a r q u e D o u y o n , h a i t a ń s k i p s y c h i a t r a , k t ó r y w l a t a c h 50. p r o w a d z i ł b a d a n i a
25
26
W. D a v i s , Passage of darkness. London 1988, s. 8. Ibidem, s. 220-222.
The ethnobiology of the Haitian zombie,
331
n a d s u b s t a n c j a m i psychotropowymi na McGill U n i v e r s i t y oraz w Allen I n s t i t u t e w M o n t r e a l u , gdzie był a s y s t e n t e m w s p o m n i a n e g o j u ż Ca m e r o n a , a później osobiście z e t k n ą ł się z p r z y p a d k a m i F r a n c i n y I l l e u s i C l a i r v i u s a N a r c i s s e , zwrócił u w a g ę n a p o d o b i e ń s t w a p o m i ę d z y ob j a w a m i działania substancji psychotomimetycznych i zachowaniami t r a d y c y j n i e p r z y p i s y w a n y m i zombi o r a z w y s t ę p u j ą c y m i u osób, k t ó r e rzeczywiście p r z e s z ł y p r o c e s zombifikacji 2 7 . Poważne etnofarmakologiczne badania n a d p r e p a r a t a m i , które s ł u ż y ł y p r z e m i a n i e w zombi, j a k o p i e r w s z y podjął N a t h a n K l e i n , lecz dzieło d o k ł a d n e j deszyfracji i a n a l i z y i c h s k ł a d n i k ó w po w i e l u l a t a c h b a d a ń powiodło się d o p i e r o u c z n i o w i S c h u l t e s a , e t n o f a r m a k o l o g o w i z H a r v a r d — W a d e D a v i s o w i . W ś w i e t l e jego b a d a ń p r o c e s zombifi kacji p r z e b i e g a ł p o d w z g l ę d e m f a r m a k o l o g i c z n e j i n t o k s y k a c j i z a s a d niczo w d w ó c h e t a p a c h , w t r a k c i e k t ó r y c h w y k o r z y s t y w a n o d z i a ł a n i e c o n a j m n i e j k i l k u n a s t u s i l n i e a k t y w n y c h s u b s t a n c j i paraliżująco-psyc h o t r o p o w y c h 2 8 . C e l e m fazy p i e r w s z e j było w p r o w a d z e n i e o s o b n i k a w s t a n p a r a b i o z y , co o s i ą g a n o p r z e z z a s t o s o w a n i e m i e s z a n i n y , k t ó r e j d w o m a z a s a d n i c z y m i k o m p o n e n t a m i były z a w a r t o ś ć gruczołów j a d o w y c h żaby z g a t u n k u bufo marinus oraz s p r o s z k o w a n a s k ó r a i w n ę t r z ności r y b z g a t u n k u diodon, a t a k ż e ż a b m o r s k i c h z g a t u n k u sphoeroides. G r u c z o ł y bufo marinus j e d e n z b a d a c z y o k r e ś l i ł m i a n e m „pra wdziwej c h e m i c z n e j fabryki", a to z u w a g i na fakt, że p r o d u k u j ą o n e co n a j m n i e j d w a d z i e ś c i a sześć a k t y w n y c h k o m p o n e n t ó w , w t y m t a kich, j a k k a t e c h o l a m i n y na bazie fenylethylaminy: dopamina, epinefryna, norepinefryna oraz pochodne indolu, j a k serotonina. Wszystkie te s u b s t a n c j e są ściśle z w i ą z a n e z n e u r o p r z e k a ź n i k o w ą g o s p o d a r k ą ludzkiego mózgu. Ponadto w gruczołach wspomnianej żaby występuje h a l u c y n o g e n n a bufotenina oraz silnie kardiotoksyczne bufogenina i bufotoxyna29. N a t o m i a s t w s p o m n i a n e skóra i wnętrzności gatunków diodon i sphoeroides są n o ś n i k a m i ś m i e r c i o n o ś n e j n e u r o t o k s y n y o nazwie tetrodotoksyna, której działanie prowadzić może do k a t a t o n i i i c a ł k o w i t e g o p a r a l i ż u m i ę ś n i o w e g o . J e d n o s t k a , wobec k t ó r e j z a s t o s o w a n o w s p o m n i a n ą m i e s z a n i n ę , p o p a d a w s t a n p a r a l i ż u i fi-
27 28 29
Ibidem, s. 78. Dokładne omówienie w: ibidem, s. 107-165. Ibidem, s. 132-133.
332
zjologicznie u p o d a b n i a się d o z m a r ł e g o . P o m i m o ż e c a ł y c z a s m o ż e ona zachowywać świadomość zachodzących wydarzeń, nie ma naj m n i e j s z y c h możliwości r e a g o w a n i a i d a w a n i a z n a k ó w życia. W związ k u z t y m osoby t a k i e u z n a w a n o z a z m a r ł e i p o d d a w a n o p o c h ó w k o w i . W noc po p o g r z e b i e bokor w r a z z p o m o c n i k a m i w y k o p y w a l i czło w i e k a w s t a n i e p a r a b i o z y i p r z y s t ę p o w a n o do d r u g i e g o e t a p u zombi fikacji. O f i a r a o t r z y m y w a ł a s u b s t a n c j e ł a g o d z ą c e d z i a ł a n i e p a r a l i ż u jącej t e t r o d o t o k s y n y , lecz r ó w n o c z e ś n i e od r a z u o r a z w d z i e ń później k a r m i o n o ją pastą, k t ó r a zawierała wyciąg z d a t u r y n a z y w a n e j na H a i t i „ o g ó r k i e m zombi". O s o b ę znajdującą się w s t a n i e c a ł k o w i t e j d e z o r i e n t a c j i , a m n e z j i i p o d a t n o ś c i na s u g e s t i ę bito, po czym w r a m a c h p r z y s p i e s z o n e j socjalizacji n a d a w a n o n o w e i m i ę i j a k o niewol n i k a s p r z e d a w a n o n a odległą p l a n t a c j ę 3 0 . J a k z a u w a ż a D a v i s , l ę k p r z e d zombifikacją j e s t n a H a i t i z a s a d n i c z y m c z y n n i k i e m w y m u s z a j ą c y m b e z w z g l ę d n e p o s ł u s z e ń s t w o wobec r o s z c z e ń t a j n y c h s t o w a r z y szeń31. Szereg danych potwierdza również przypuszczenie, że halucyno genny wzrost podatności na sugestię może mieć także potężne zna c z e n i e socjalizacyjne. O p i e r a j ą c się n a w ł a s n y c h o b s e r w a c j a c h poczy nionych u I n d i a n Jivaro, którzy zamieszkują wschodnie t e r e n y Ek wadoru, H a r n e r stwierdza, że już kilkudniowemu niemowlakowi ap likuje się n i e z i d e n t y f i k o w a n ą h a l u c y n o g e n n ą r o ś l i n ę tsentsema. P a nuje przekonanie, że roślina umożliwia dziecku zachowanie k o n t a k t u 32 z w y ż s z ą d u s z ą arutam i z w i ę k s z a j e g o zdolność p r z e t r w a n i a . Od najwcześniejszych lat t r e n i n g halucynogenny u z d a t n i a j e d n o s t k ę do p r z y s p i e s z o n e g o przyjęcia m o d e l u ś w i a t a społeczności, w k t ó r e j j e s t wychowywana. Halucynogeny służą również rozwiązywaniu proble mów wychowawczych. J a k z a u w a ż a H a r n e r : Jedna z bardziej wyrafinowanych metod wychowywania dzieci polega polega na podawaniu wyciągu z rośliny maikua (datura arborea). Działanie takie podej muje się zazwyczaj, gdy dziecko jest nieposłuszne w stosunku do ojca i poddaje w wątpliwość jego wiedzę i autorytet. Jak powiedział nam jeden z informatorów: Tylko nieliczni synowie są posłuszni ojcom. Inni zwykli mówić: Stary człowiek
30 31 32
Ibidem, s. 122, 176, 179, 196. Ibidem, s. 213. M. J. H a r n e r , The Jivaro, Berkeley 1972, s. 84. 333
jest bardzo stary i nie ma pojęcia, o czym mówi. Tak było od dawna. Celem podania tego wyjątkowo silnego halucynogenu jest wprowadzenie dziecka w stan transu i umożliwienie mu dostrzeżenia świata nadnaturalnego. Wierzy się, że dzięki temu będzie ono miało sposobność odkryć, iż w swoich wypowiedziach ojciec ma rację i w wyniku tego będzie mu okazywać więcej respektu. Doświadczenie halu cynogenne stwarza dodatkowo sposobność kontaktu z wyższą duszą arutam, co może mieć korzystny wpływ na dalszy rozwój charakteru. W społeczności Jivaro, jeśli dziecko źle się zachowuje, może być straszone przez rodziców przymusową aplikacją halucynogenu . W y p o w i e d ź H a m e r a zyskuje d o d a t k o w o n a z n a c z e n i u w k o n t e k ś c i e f a k t u , ż e wojowniczy I n d i a n i e J i v a r o n a l e ż ą d o n a j b a r d z i e j bezwzględ n y c h i m o r d e r c z y c h społeczności A m e r y k i P o ł u d n i o w e j i n i g d y n i e z o s t a l i podbici p r z e z i n n e p l e m i o n a czy k o l o n i z a t o r ó w . Zagadnienie halucynogennego wzrostu podatności na sugestię m i m o — j a k w i d a ć — k l u c z o w e g o z n a c z e n i a n i e d o c z e k a ł o się j a k n a r a z i e osobnego obszerniejszego o p r a c o w a n i a etnologów czy religio znawców. P e w n y m wyjątkiem są tu d w a znaczące studia a u t o r s t w a D o b k i n de Rios i G r o b a . P u n k t e m wyjścia ich r o z w a ż a ń były obser wacje dotyczące u ż y c i a s u b s t a n c j i h a l u c y n o g e n n y c h w inicjacyjnych r y t u a ł a c h p u b e r t a l n y c h t r z e c h k o m p l e k s ó w k u l t u r o w y c h : australijskich Aborygenów, kalifornijskiego p l e m i e n i a I n d i a n C z u m a s z ó w o r a z spo łeczności S z a n g a n a - T s o n g a z M o z a m b i k u . P o w s z e c h n i e s t o s o w a n ą r o ś l i n ą h a l u c y n o g e n n ą A b o r y g e n ó w b y ł a s ł y n n a p i t u r i {duboisia hopwoodii), b o g a t a w a l k a l o i d y s k o p o l a m i n ę i h y o s c y a m i n ę . U I n d i a n C z u m a s z ó w i S z a n g a n a - T s o n g a w y k o r z y s t y w a n o b i e l u n i o w a t e : datu ra meteloides o r a z datura fastuosa. P o r ó w n u j ą c specyfikę d z i a ł a ń r y t u a l n y c h i funkcji h a l u c y n o g e n u w t y c h t r z e c h k r ę g a c h k u l t u r o wych, a u t o r z y stwierdzają: Za każdym razem przeznaczeniem halucynogenu jest wytworzenie specyfi cznych stanów świadomości, przede wszystkim zwiększenia podatności na suge stię. Proces ten umożliwia przyspieszone doświadczenie edukacyjne i wpojenie młodzieży norm kulturowych, które są niezbędne dla przetrwania i funkcjonowa nia w charakterze dojrzałego członka społeczności. Cele i wartości wpajane pod czas inicjacji są zgodne z tymi, które przyświecają całej społeczności. Odmienne stany świadomości wytwarzano w celu intensyfikacji procesu uczenia i wytworze nia więzi pomiędzy członkami rówieśniczej grupy, co miało podporządkować indy-
33
Ibidem, s. 90-91.
334
widualne potrzeby psychiczne kolektywnym potrzebom społeczności. Ten stan rzeczy zwiększał szanse przetrwania. Wzrost tożsamości grupowej był pochodną surowych i bolesnych doświadczeń towarzyszących genitalnym okaleczeniom, po zbawieniu snu i biciu. Jednostka, którą poddawano treningowi w takiej szkole przetrwania, była zmuszona do dzielenia doświadczeń i utożsamiania się z innymi, od których mogło zależeć jej osobiste przeżycie. Użycie w procesie inicjacji halu cynogenów, które prowadzą do okresowej amnezji, wzmagało doświadczenie śmierci i odrodzenia i kulturowo przyczyniało się do wpasowania jednostki w nową formę. Młody człowiek umierał w roli dziecka i odradzał się jako zdolny do prokreacji i produkcji pełnoprawny członek społeczności 34 . Grob i D o b k i n de Rios szczególny n a c i s k k ł a d ą na to, że w t r a d y cyjnych inicjacjach z u ż y c i e m h a l u c y n o g e n ó w o s i ą g a n y d z i ę k i n i m wzrost podatności na sugestię służy skuteczniejszemu programowa niu społecznemu, w którym starsi przekazują młodzieży e l e m e n t a r n e i n i e z b ę d n e i n f o r m a c j e dotyczące w a r t o ś c i z a k o r z e n i o n y c h w t r a d y c j i k u l t u r o w e j s p o ł e c z n o ś c i , jej s t r u k t u r y i p o d s t a w o w y c h n o r m ż y c i a w g r u p i e . Z a s t o s o w a n e inicjacyjnie, s u b s t a n c j e h a l u c y n o g e n n e m a ją więc funkcję
jednoznacznie
więzi grupowej i niezbędnemu
prospołeczną, służą zacieśnieniu międzypokoleniowemu
przekazowi
wiedzy35. Z t y m i k r ę g a m i k u l t u r o w y m i autorzy konfrontują sytuację, k t ó r a o b e c n i e p a n u j e n a Z a c h o d z i e , gdzie użycie h a l u c y n o g e n ó w z a c h o d z i w radykalnie odmiennym
kontekście
społecznym. Zjawisko to
współwystępuje z procesami narastającego konsumpcjonizmu oraz z a n i k u t r a d y c y j n y c h w a r t o ś c i i i n s t y t u c j i , w k t ó r y c h m i a ł o ono swoje oparcie. Opierając
się
na
badaniach Kinga, Martina
czących konsumpcji substancji
psychoaktywnych
we
i in. doty współczes
n y m społeczeństwie a m e r y k a ń s k i m , Grob i Dobkin de Rios zwra cają u w a g ę n a w y s t ę p o w a n i e k o r e l a c j i p o m i ę d z y z w i ę k s z o n y m u ż y c i e m h a l u c y n o g e n ó w w o k r e s i e d o j r z e w a n i a , czyli w l a t a c h szczegól n e j p o d a t n o ś c i n a p r o g r a m o w a n i e k u l t u r o w e , i n a j w i ę k s z ą ilością czasu poświęconą
wtedy
słuchaniu
muzyki
w s z y s t k i m z g a t u n k ó w heavy metal i death metal
rockowej przede (w ś w i e t l e
badań
B r o w n a i H e n d e e ś r e d n i o 10 500 h p o m i ę d z y s i ó d m ą i d w u n a s t ą
34
35
M. D o b k i n de Rios, Ch. S. G r o b , Adolescent drug use in cross cultural perspective, „The Journal of Drug Issues" 22/1992, s. 132. Ibidem, s. 133. 335
36
k l a s ą ) . A u t o r z y p o d k r e ś l a j ą , ż e s ł u c h a n i e w t a k i m w y m i a r z e cza s o w y m i t a k i e j m u z y k i w s t a n i e zwiększonej p o d a t n o ś c i n a s u g e s t i ę s p r a w i a , że k o d o w a n e w niej z n a c z e n i a ( s k u p i o n e p r z e w a ż n i e w o k ó ł k o m p l e k s ó w b e z s e n s u życia, p r z e m o c y , s e k s u , s a t a n i z m u itp.) m o g ą szczególnie a k t y w n i e i n e g a t y w n i e o d d z i a ł y w a ć n a życie p s y c h i c z n e dojrzewającego człowieka. Niczego nie zmieniają tu z a p e w n i e n i a t w ó r c ó w i p r o d u c e n t ó w tego r o d z a j u m u z y k i , ż e e m i t o w a n y m a t e r i a ł n a l e ż y p o j m o w a ć w k a t e g o r i a c h p a r o d i i , gdyż — j a k z a u w a ż a j ą b a d a c z e — zdolność r o z r ó ż n i a n i a w s t a n a c h dysocjacyjnych u zde z o r i e n t o w a n y c h odbiorców, k t ó r y c h d o l n a g r a n i c a w i e k u s i ę g a o ś m i u lat, jest n a d e r n i k ł a 3 7 . W świecie z a c h o d n i m g w i a z d y m u z y k i rockowej i jej p r o d u c e n c i zajęli z a t e m z p u n k t u w i d z e n i a o d p o w i e d n i o ś c i funkcji j e d n o z n a c z n i e miejsce, k t ó r e w s p o ł e c z n o ś c i a c h t r a d y c y j n y c h p r z y p i s y w a n o specja l i s t o m k u l t o w y m . A n a l i z y a m e r y k a ń s k i c h b a d a c z y pokazują, że o ile w k u l t u r a c h t r a d y c y j n y c h użycie h a l u c y n o g e n ó w i i n d u k c j a p o d a t n o ści n a s u g e s t i ę z w i ę k s z a j ą w i t a l n e siły społeczności o r a z jej s y n c h r o n i c z n ą i d i a c h r o n i c z n ą spójność, o t y l e na Z a c h o d z i e m a m y do czy n i e n i a z sytuacją dokładnie odwrotną. Rzeczywiście, w s p o m n i a n a j u ż h i s t o r i a C h a r l e s a M a n s o n a dobit n i e p o k a z u j e , że w s p o ł e c z e ń s t w a c h z a c h o d n i c h inicjacje h a l u c y n o g e n n e mogą wyzwalać potencjał analogiczny do p r a s t a r y c h wzorców w t a j e m n i c z e n i a i ł a t w o p r z e r a d z a j ą się w p a t o l o g i c z n e i a s p o ł e c z n e zjawiska o silnym lewognostycznym nacechowaniu38. Dotychczasowe p r ó b y ich r e p r e s y w n e j eliminacji o s i ą g a ł y efekt p r z e c i w n y d o z a m i e r z o n e g o , co p o t w i e r d z a t e z ę Zoji, że kryjący się w n i c h n i e b e z p i e c z n y potencjał ma c h a r a k t e r archetypowy39.
36
37 38
39
M. D o b k i n de R i o s , Ch. S. G r o b , Hallucinogens, suggestibility and adolescence in cross-cultural perspective, „Jahrbuch fiir Ethnomedizin und BewuBtseinsforschung" 3/1994, s. 122-123. Ibidem, s. 123. Klasyczną analizę przypadku Mansona podaje E. S a n d e r s , The Family, New York 1971. L. Zoja, Sehnsucht nach Wiedergeburt. Ein neues Verstdndnis der Drogensucht, Stuttgart 1986, s. 115-154.
336
XII ZAKOŃCZENIE U k r e s u p r z e d k ł a d a n y c h t u r o z w a ż a ń t r u d n o n i e podjąć p r ó b y ogarnięcia j e d n y m spojrzeniem z a g m a t w a n y c h dróg i bezdroży, któ rymi podążały. N a j s z e r s z e ich r a m y w y z n a c z y ł a t e o r i a religii G e e r t z a . R e l i g i a j e s t d l a n i e g o — p r z y p o m n i j m y — m o d e l u j ą c y m s y s t e m e m symboli, k t ó r y przez d z i a ł a n i a r y t u a l n e n a d a j e l u d z k i m n a s t r o j o m i motywacjom cechę j e d y n i e rzeczywistej rzeczywistości. W odczuciach jej m i e s z k a ń c ó w r z e c z y w i s t o ś ć t ę cechuje z a t e m jej p o z n a w c z a , e m o c j o n a l n a , aksjolo giczna oraz — przede wszystkim — ontologiczna domkniętość. Model symbolizacji religijnej w y s t ę p u j e w relacji z a s a d n i c z e g o s p r z ę ż e n i a z w r o t n e g o z m o d e l e m symbolizacji potocznej i m n i e j l u b b a r d z i e j w y o d r ę b n i o n y m i m o d e l a m i symbolizacji t y p u estetycznego i n a u k o w e g o . W o d n i e s i e n i u do symbolizacji religijnej b a d a n i a T u r n e r a ujaw n i ł y z r ó ż n i c o w a n e p o z i o m y jej i n t e r p r e t a c j i ( z n a c z e n i a : e g z o t e r y c z n e , e z o t e r y c z n e , o p e r a c y j n e , pozycyjne) o r a z d w o j a k i c h a r a k t e r tworzą cych ją e l e m e n t ó w (symbole d o m i n u j ą c e i i n s t r u m e n t a l n e ) . W kon t e k ś c i e d o c i e k a ń T u r n e r a m o ż e m y m ó w i ć o złożonej w i e l o w y m i a r o w e j sieci symbolicznych s t r u k t u r . Sieć ta ma c h a r a k t e r h o l o g r a m u : w k a ż d e j z jej części w p e w i e n sposób j e s t r ó w n i e ż r e p r e z e n t o w a n a jej całość. W z w i ą z k u z t y m s e m a n t y k a k a ż d e g o jej e l e m e n t u rozbija się n a część u ś w i a d a m i a n ą , k t ó r a p r z e w a ż n i e o g r a n i c z a się d o n o r m a t y w nego — konotacyjnego k o m p o n e n t u znaczenia, i d a n ą podprogowo część n o r m a l n i e n i e u ś w i a d a m i a n ą . T a d r u g a w z r ó ż n i c o w a n y m s t o p n i u w y r a ż a k o g n i t y w n e i p s y c h o d y n a m i c z n e w y m i a r y całości biosem i o t y c z n e g o s y s t e m u . S y m b o l e cechuje b i e g u n o w o ś ć z n a c z e ń , k t ó r a w y n i k a z i c h o r e k t y c z n e g o i ideologicznego a s p e k t u . B i e g u n o w o ś ć ta sprawia, że działania r y t u a l n e mogą zamienić n o r m ę w przedmiot pożądania. 337
A n a l i z y O r t n e r pozwoliły n a d o o k r e ś l e n i e s e n s u k a t e g o r i i sym boli d o m i n u j ą c y c h i ściślejsze w y o d r ę b n i e n i e i c h p i e r w o t n y c h s y n t e tyczno-emocjonalnych r e p r e z e n t a n t ó w (w odróżnieniu od dwu klas s y m b o l i o p e r a c y j n o - k o g n i t y w n y c h : p o d s t a w o w y c h m e t a f o r i kluczo wych scenariuszy). Z kolei b a d a n i a W i e r c i ń s k i e g o o d s ł o n i ł y z w i ą z e k z j a w i s k a sym bolizacji z funkcją i m a g i n o w a n i a . Z p e r s p e k t y w y ewolucjonistycznej i n e u r o p s y c h o l o g i c z n e j w y k a z a ł y o n e z a s a d n o ś ć t r y c h o t o m i c z n e g o po działu znaków n a : archetypowe, analogizujące i a r b i t r a l n e . D a l s z a a n a l i z a koncepcji archetypów, k t ó r ą p r o w a d z i ł e m w ś w i e t l e r o z w a ż a ń J u n g a , S t e v e n s a , E e n w y k a i L a u g h l i n a , u j a w n i ł a ich r o l ę d z i e d z i c z n y c h c z y n n i k ó w , k t ó r e p r z e z s y m b o l i c z n e r e p r e z e n t a c j e de t e r m i n u j ą rozwojowe p r z e b i e g i z a c h o w a n i a o r a z z w i ą z a n y c h z n i m p r o c e s ó w e m o c j o n a l n y c h i p o z n a w c z y c h . W ujęciu t y c h b a d a c z y n a j p e ł n i e j s z y m w y r a z e m ś w i a t a a r c h e t y p ó w j e s t p s y c h o n e r w o w a orga nizacja ludzkiego mózgu. N a t y m t l e szczególnie i s t o t n y m okazuje się f a k t , ż e s y m b o l e odgrywają m e d i u j ą c ą r o l ę specyficznych t r a n s f o r m a t o r ó w e n e r g i i psy c h i c z n e j . J a k o t a k i e dają one ś w i a d o m e j części p s y c h i k i z a p o ś r e d n i c z o n y d o s t ę p d o jej n i e u ś w i a d a m i a n y c h a r c h e t y p o w y c h w y m i a r ó w . R ó w n i e ż n a g r u n c i e koncepcji J u n g a n a s u w a się p r z y p u s z c z e n i e , ż e manipulacje stosownym m a t e r i a ł e m symbolicznym mogą mieć zasad n i c z y w p ł y w na o r g a n i z a c j ę życia p s y c h i c z n e g o i neurofizjologiczną a k t y w n o ś ć m ó z g u . W t y m z a k r e s i e z a s a d n y m w y d a j e się p r z y p u s z c z e n i e , że w p o ł ą c z e n i u z i n n y m i t e c h n i k a m i s y m b o l i c z n a a k t y w a c j a ( n p . p o p r z e z s y m b o l i z m t e r i o m o r f i c z n y ) m o ż e f u n k c j o n a l n i e modyfi kować w e r t y k a l n ą i horyzontalną organizację centralnego u k ł a d u nerwowego. W w y p a d k u tradycyjnych działań rytualno-inicjacyjnych p r o c e s t e n m i a ł b y n a celu i n d y w i d u a l n ą i n t e g r a c j ę o n t o g e n e t y c z n e g o p r o g r a m o w a n i a s p o ł e c z n e g o z z a s o b e m filogenetycznej p u l i p r o g r a m ó w i n s t y n k t o w y c h . W ś w i e t l e koncepcji E e n w y k a i d'Aquiliego p r o ces k o r e k t y i n t e g r a c y j n e j d z i a ł a l n o ś c i m ó z g u z a c h o d z i n a n a j g ł ę b s z y m poziomie przez atraktorowe oddziaływanie s t r u k t u r archetypowych, k t ó r e są w y r a z e m d y n a m i k i chaosu i i m m a n e n t n e j organizacji kwan towej P l e r o m y . W o d n i e s i e n i u do g e n e z y i cyrkulacji s t r u k t u r s y m b o l i c z n y c h b a d a n i a P o e t z l a , F i s h e r a , D i x o n a i i n . w y k a z a ł y , że w t y m z a k r e s i e k l u c z o w ą rolę odgrywają z j a w i s k a z w i ą z a n e z p e r c e p c j ą p o d p r o g o w ą , 338
p r z e d e w s z y s t k i m z a ś jej w p ł y w n a n i e u ś w i a d a m i a n e p r o c e s y psyc h o d y n a m i c z n e . W szczególności e k s p e r y m e n t y p r o w a d z o n e p r z e z ze spół S i l v e r m a n a o d s ł o n i ł y o l b r z y m i ą rolę, j a k ą s u b l i m i n a l n e bodź-cow a n i e m o ż e o d g r y w a ć w i n t e n c j o n a l n y m l u b n i e i n t e n c j o n a l n y m wy w o ł y w a n i u s t a n ó w r e g r e s j i i o d p o w i a d a j ą c y c h im s y m b i o t y c z n y c h fantazji. Analizy Cytowica i H u n t a pokazały, że zasadniczym czynnikiem, który formalnie i treściowo organizuje podświadome symboliczne p r z e t w a r z a n i e d a n e j p o d p r o g o w o informacji m o ż e być zjawisko syne stezji, k t ó r e a n a t o m i c z n i e j e s t ściśle z w i ą z a n e z d z i a ł a n i e m emocyjnych ośrodków u k ł a d u limbicznego i p ł a t a skroniowego. W k o n t e k ś c i e t e o r i i a u t o s y m b o l i z a c j i ( S i l b e r e r ) m o ż n a podejrze wać, ż e s y n e s t e t y c z n a t r a n s d u k c j a w r a z z o d d z i a ł y w a n i e m s c h e m a tów wyobrażeniowych (Johnson) i metaforyzacji jest p o d s t a w o w y m z j a w i s k i e m , k t ó r e u m o ż l i w i a i s t r u k t u r y z u j e obieg informacji zacho d z ą c y p o m i ę d z y s o m a t y c z n y m , f u n k c j o n a l n y m i m a t e r i a l n y m pozio m e m podmiotowej reprezentacji. W o p a r c i u o p o w y ż s z e obserwacje w y s u n i ę t o p r z y p u s z c z e n i e , że s y m b o l i z a c j a religijna, j a k k a ż d a i n n a p s y c h o d y n a m i c z n a symboliza cja, b i e r z e swój p o c z ą t e k w b i o s e m i o t y c z n y c h z r y t u a l i z o w a n y c h p r o cesach n a p ę d z a n i a i h a m o w a n i a popędowego, które nieuchronnie w s p ó ł w y s t ę p u j ą z d z i a ł a n i e m r e g u l a t y w n e j funkcji s y s t e m u społecz n e g o . N a p l a n i e k o m u n i k a c j i p r o c e s y t e przejawiają się j a k o s t a n y d y s h a r m o n i i p o m i ę d z y k o m u n i k o w a n i e m t y p u a n a l o g o w e g o i dygi t a l n e g o . S t a n y t e w r a z z z a w a r t ą w n i c h informacją p r z e w a ż n i e d a n e są p o d p r o g o w o i j a k o t a k i e w c h o d z ą w obieg p i e r w o t n o p r o c e s o w e g o p r z e t w a r z a n i a informacji. Z a s a d ę d z i a ł a n i a t e g o obiegu o k r e ś l a w s p o m n i a n y synestetyczno-analogizujący procesor, który wyznacza prze biegi d e k o d o w a n i a i r e k o d o w a n i a o p r a c o w y w a n y c h d a n y c h . J e g o dzia łanie jest najważniejszym formalnym czynnikiem, który przesądza o o s t a t e c z n y m k s z t a ł c i e s y m b o l u i s p o s o b i e j e g o p o j a w i e n i a się w p o l u ś w i a d o m o ś c i (w s t a n a c h s n u , h a l u c y n a c j i itp.). D o s t ę p n e informacje dotyczące związku halucynogenów z per cepcją p o d p r o g o w a i synestezją, dowodzą, że d z i a ł a n i e t y c h s u b s t a n c j i w w i ę k s z y m s t o p n i u u d o s t ę p n i a ś w i a d o m o ś c i procesy, k t ó r e w i ą ż ą się z t y m i z j a w i s k a m i . M o ż n a z a t e m p o d e j r z e w a ć , że w t r a d y c y j n y c h k u l t u r a c h , lecz n i e t y l k o , w y s p e c j a l i z o w a n i k o n s u m e n c i h a l u c y n o genów, po odpowiednim t r e n i n g u (np. świadomego śnienia), mogli 339
i n t e n c j o n a l n i e w y s t ę p o w a ć w roli n a d a w c ó w i odbiorców p o d p r o g o w y c h k o m u n i k a t ó w i w t e n sposób p r z e z d z i a ł a n i a r y t u a l n e (w i c h r a m a c h n p . p r z e z a k t y w a c j ę fantazji s y m b i o t y c z n y c h ) s k u t e c z n i e j w p ł y w a ć n a otaczające ich ś r o d o w i s k o s p o ł e c z n e 1 . J a k t o p o k a z a ł e m , t a k a — siłą r z e c z y w s t ę p n a — p r ó b a u j ę c i a z j a w i s k a n i e u ś w i a d a m i a n e j społecznej cyrkulacji symbolu może również posłużyć w budowie modelu mikrogenezy ruchów kultowych. Rozważania n a d symbolem dobitnie wykazały, że kwestia halu c y n o g e n n e g o r y t u a ł u d o m a g a się u m i e j s c o w i e n i a w s z e r s z y m k o n t e k ście a d e k w a t n e j t e o r i i k o m u n i k a c j i . K o n t e k s t u t a k i e g o d o s t a r c z y ł a pragmatyczna teoria komunikacji autorstwa Watzlawicka, Beavin i J a c k s o n a (WBJ). Z a p r o p o n o w a n a przez W B J aksjomatyka procesów komunikacji, w szczególności z a ś w y o d r ę b n i e n i e w jej r a m a c h relacyjno-analogowego i treściowo-dygitalnego a s p e k t u każdego a k t u k o m u n i k o w a n i a , w r a z z o p i s e m i c h w z a j e m n y c h relacji, u m o ż l i w i a j e d n o l i t e ujęcie uświadamianych i nie uświadamianych wymiarów działań komuni kacyjnych. Zwłaszcza w odniesieniu do tych ostatnich w s p o m n i a n a t e o r i a s t w a r z a możliwość s y s t e m a t y c z n e g o ujęcia t y c h p r z e b i e g ó w komunikacji, które występują w grupowych t r a n s a c h halucynogen n y c h . J e j i s t o t n o ś c i dowodzą m o d e l e g r u p o w e j p s y c h o d y n a m i k i , k t ó r e z a p r o p o n o w a l i B i o n i F o u l k e s , o r a z w y n i k i obserwacji p o c z y n i o n y c h w o d n i e s i e n i u do specyficznie h a l u c y n o g e n n y c h w z o r c ó w i n t e r a k c j i społecznych (Jarvik, Abramson, Masters, Houston). P r z y d a t n o ś ć teorii W B J p o t w i e r d z a j ą t a k ż e r o z w a ż a n i a H a m p l e ' a n a d c e n t r a l n ą rolą, j a k ą n i e ś w i a d o m o ś ć o d g r y w a w k o m u n i k o w a n i u p o z a w e r b a l n y m . W t y m k o n t e k ś c i e p r z e d s t a w i ł e m w y n i k i neurofizjo logicznych b a d a ń n a d l a t e r a l i z a c j ą h e m i s f e r y c z n ą . Pozwoliły o n e n a o k r e ś l e n i e f u n k c j o n a l n e j specjalizacji p ó ł k u l w z a k r e s i e t y p u p r z e t w a r z a n y c h p r o c e s ó w k o m u n i k a c y j n y c h . W ich ś w i e t l e u z a s a d n i o n e j e s t t w i e r d z e n i e , że w w y p a d k u lewej p ó ł k u l i w y s t ę p u j e w y ż s z y sto p i e ń specjalizacji w k o m u n i k a c j i t r e ś c i o w o - d y g i t a l n e j , z a ś w w y p a d k u p ó ł k u l i p r a w e j m a m y do c z y n i e n i a z w y ż s z ą s p r a w n o ś c i ą w z a k r e s i e
1
W świetle teorii Batesona i Jacksona można by zaryzykować tezę, że schizofrenik jest częściowo świadomym, lecz nie dobrowolnym uczestnikiem pierwotnoprocesowego obiegu informacji.
340
m e t a k o m u n i k a c j i relacyjno-analogowej. W t y m d r u g i m w y p a d k u szczególnie i s t o t n a j e s t d o m i n a c j a p r a w e j p ó ł k u l i w percepcji emocji, jej w i ę k s z y u d z i a ł w p r o c e s a c h i m a g i n a c j i o r a z s t a n a c h dysocjacyjn y c h , specjalizacja w percepcji p o d p r o g o w e j i p o d w y ż s z o n a a k t y w n o ś ć w sytuacji d o z n a ń synestetycznych. W k o n t e k ś c i e b a d a ń L e x u z a s a d n i o n y m w y d a j e się p r z y p u s z c z e n i e , ż e w s p o m n i a n e j j u ż r e g u l a t y w n e j funkcji s y s t e m u s p o ł e c z n e g o w jego k o n k r e t n y c h p r z e j a w a c h k a ż d o r a z o w o o d p o w i a d a specyficzny w z o r z e c d y s h a r m o n i i , k t ó r a w y s t ę p u j e p o m i ę d z y k o m u n i k a c j ą dygit a l n ą i a n a l o g o w ą . F a k t o w i t e m u m u s i o d p o w i a d a ć i s t n i e n i e określo nego kulturowego wzorca desynchronizacji półkul mózgowych oraz, z p u n k t u w i d z e n i a topologii w e r t y k a l n e j , ośrodków kory młodej i u k ł a d u l i m b i c z n e g o . Analogicznie, j e s t rzeczą oczywistą, że w n o r m a l n y m p r z e b i e g u p r o c e s ó w r o z w o j o w y c h , r ó ż n y m f a z o m o n t o g e n e z y odpo wiadają różne wzorce integracyjnej aktywności ludzkiego s y s t e m u p s y c h o n e r w o w e g o i z w i ą z a n y z t y m z r ó ż n i c o w a n y d o s t ę p do t r e ś c i pola podświadomości. Bezpośrednim w y r a z e m tego jest ontogenetyczne z r ó ż n i c o w a n i e s p r a w n o ś c i i efektywności k o m u n i k a c y j n e j o r a z — co, być m o ż e , n a j w a ż n i e j s z e — p r y m a r n e g o p o c z u c i a rzeczywistości (Ferenczi). B a d a n i a W a l l a c e ' a , L e x i d'Aquiliego p o k a z u j ą , ż e g r u p o w e ini cjacje z u ż y c i e m h a l u c y n o g e n ó w m o g ą m i e ć za z a d a n i e okre sową zmianę biochemicznego środowiska organizmu i wyko r z y s t a n i e jej do m i ę d z y o s o b n i c z e g o i w e w n ą t r z o s o b n i c z e g o zestrojenia jednostki z wymaganiami biokulturowego normotyp u d a n e j s p o ł e c z n o ś c i l u b jej p o d g r u p y . Szczególnie Lex i d'Aquili p o k a z a l i , że s t r o j e n i e s y s t e m ó w ergo- i t r o f o t r o p o w e g o s ł u ż y n a d r z ę d n e m u celowi, k t ó r y m j e s t r e o r g a n i z a c j a d z i a ł a n i a m ó z g u . W nieco b a r d z i e j s y s t e m o w y m ujęciu t e z ę t ę m o ż n a u z u p e ł n i ć i w y r a z i ć s t w i e r d z e n i e m , ż e f i n a l n y m celem t a k i c h r y t u a ł ó w j e s t i n t e n s y f i k a c j a ko d o w a n i a w p o d ś w i a d o m o ś c i o d p o w i e d n i e g o o b r a z u „uogólnionego in n e g o " , z e s t r o j e n i e j e d n o s t k i z jej n o w ą rolą s p o ł e c z n ą o r a z w y t w o r z e n i e w niej p e ł n i e j s z e g o p o c z u c i a rzeczywistości, co d o k o n u j e się p r z e z a d e k w a t n e d o tej roli w y s t e r o w a n i e c e r e b r a l n e g o a p a r a t u , k t ó r y j e s t biologicznym n o ś n i k i e m s p r z ę ż o n e g o s y s t e m u k o m u n i k a c j i d y g i t a l n e j i a n a l o g o w e j . Z u w a g i na inicjację s z a m a ń s k ą m o ż n a p o d e j r z e w a ć , że idzie o z w i ę k s z e n i e d o s t ę p u do p o d p r o g o w y c h t r e ś c i a n a l o g o w y c h o r a z r o z s z e r z e n i e i i n t e n s y f i k a c j ę ich d y g i t a l n e g o p r z e t w a r z a n i a . 341
B a d a n i a F r e c s k i i K u l c s a r a d o b i t n i e w s k a z u j ą n a fakt, ż e prym a r n y m c e l e m w s z e l k i c h r y t u a ł ó w inicjacyjnych, j e s t t a k i e s t e r o w a n i e s t r e s e m afiliacyjnym, k t ó r e u m o ż l i w i j e d n o s t c e m o b i l n o ś ć i zajęcie nowej pozycji na s k a l i s y m b i o t y c z n o - s e p a r a c y j n e g o k o n t i n u u m . Z t e g o p u n k t u widzenia r y t u a ł y h a l u c y n o g e n n e sprzyjałyby ontogenetyczn e m u p r o c e s o w i p r z e c h o d z e n i a o d afiliacji b e z p o ś r e d n i e j d o c o r a z d o j r z a l s z y c h form afiliacji z a p o ś r e d n i c z o n e j . N a p l a n i e psychobiologicznym procesowi t e m u odpowiadałby fakt przechodzenia od zewnątrzsterownej do wewnątrzsterownej wypłaty opiatowych kom p e n s a t o r ó w . R e g r e s y w n o - s y m b i o t y c z n y c h a r a k t e r p r o c e d u r inicjacyj n y c h byłby pochodną tego, że do okresowej intensyfikacji tego procesu konieczna jest aktywacja podświadomego materiału, który jednostka pozyskała w najwcześniejszym i najbardziej symbiotycznym okresie swojego rozwoju. K l u c z o w y m p u n k t e m p r o c e d u r i n i c j a c y j n y c h jest o k r e s o w a regresywna intensyfikacja zewnątrzsterowności w celu wymuszenia trwałego wzrostu progresywnej wewnątrzsterowności. K o n i e c z n o ś ć r e g r e s j i do n a j w c z e ś n i e j s z y c h faz życia osobniczego (a może t a k ż e gatunkowego) może wynikać z dwojakich przyczyn. Z j e d n e j s t r o n y z p u n k t u w i d z e n i a psychologii a n a l i t y c z n e j , lecz t a k ż e mutatis mutandis — etologii, im w c z e ś n i e j s z a faza o n t o g e n e z y , t y m większy jest wpływ archetypowych s t r u k t u r instynktowych. Stąd, j a k p i ę k n i e p o k a z u j e to N e u m a n n , i s t o t ą r y t u a ł u — w szczególności ry t u a ł u inicjacyjnego — j e s t p o b u d z e n i e c i a ł a w celu a k t y w a c j i a r c h e t y p u . Wyjątkowo i s t o t n y m owocem t e g o w y d a r z e n i a j e s t w y s t ą p i e n i e efektu numinotycznego (Persinger, Wierciński), który ze względu na swoją obcość i o d m i e n n o ś ć p o d l e g a projekcji n a z e w n ą t r z , gdzie u l e g a asocjacji z m i e j s c e m , c z a s e m i — co n a j w a ż n i e j s z e — l u d ź m i , k t ó r z y związani są z r y t u a ł e m . F u n d a m e n t a l n e dla doświadczeń halucyno g e n n y c h zjawisko e m a n a c j i a r c h e t y p o w e j projekcji s p r a w i a , ż e współi n i c j o w a n i z a m i e n i a j ą się w communitas ( T u r n e r ) czy g r u p ę p o d s t a w o w ą (Bion, F o u l k e s ) , z a ś p r o w a d z ą c y inicjację p r z e k s z t a ł c a j ą s i ę w wszechwładne i wszechwiedzące istoty wyższe. Procesowi t e m u towarzyszy rozpad dotychczasowych zinternalizowanych s t r u k t u r i r e g u ł życia s p o ł e c z n e g o , s w o i s t a h a l u c y n a c y j n o - r e g r e s y w n a dysolu cja superego i ego ( F r e u d , P u t n a m ) o r a z k o m p e n s a c y j n y w z r o s t a k t y w ności sztywnych p r o g r a m ó w instynktowych, który słusznie m o ż n a o k r e ś l i ć m i a n e m a t a w i s t y c z n e g o p o n i ż e n i a (Bilz). 342
Z drugiej strony manipulacji s t r u k t u r a m i archetypowymi towa rzyszy nowe p r o g r a m o w a n i e społeczne, którego skuteczność w y n i k a w ł a ś n i e z f a k t u , że p r z e z i n i c j o w a n y c h inicjujący są całkowicie p o k r y c i p r z e n i e s i e n i e m i projekcją, k t ó r e czynią z n i c h źródło a b s o l u t n e g o a u t o r y t e t u . P o n a d t o i n i c j o w a n i znajdują się w s y t u a c j i h a l u c y n o g e n nie zwiększonej podatności na sugestię, co umożliwia głębszą pene t r a c j ę i rozleglejsze n i e u ś w i a d a m i a n e o d d z i a ł y w a n i e p r z e k a z y w a n y c h i n s t r u k c j i p r z y k ł a d o w o p r z e z a k t y w a c j ę r o z p r o s z o n ą i homojofon i c z n y r e z o n a n s asocjacyjny ( S p i t z e r , W i e r c i ń s k i ) . Z a s a d n e j e s t przy p u s z c z e n i e , ż e z w a ż y w s z y n a k o n t e k s t p r o c e s u , z d e c y d o w a n a ich większość p r z e k a z y w a n a jest analogowym k a n a ł e m behawioralnym i s y m b o l i c z n o - w y o b r a ż e n i o w y m , z a ś t y l k o część d a n a j e s t w p o s t a c i treściowo-dygitalnej. Ewolucyjno-etologiczna a n a l i z a funkcji r y t u a l i z a c j i , k t ó r ą podjęli p r z e d s t a w i c i e l e szkoły s t r u k t u r a l i z m u b i o g e n e t y c z n e g o , logicznie w s p ó ł b r z m i głęboko z e „ s t a r y m i " i d e a m i D u r k h e i m a . C h o ć k o r z y s t a l i oni z c a ł k o w i c i e o d m i e n n y c h d a n y c h , doszli do p o d o b n y c h w y n i k ó w . Z a s a d n i c z y m z n i c h j e s t t e n , że d z i a ł a n i a r y t u a l n e s t a n o w i ł y i s t a n o w i ą g n i a z d o w ą s t r u k t u r ę , k t ó r e j e m a n a c j e i t r a n s f o r m a c j e w sposób z a s a d n i c z y p r z y c z y n i ł y się d o p o w s t a n i a p r o c e s u specyficznie l u d z k i e j socjalizacji. W nieco o d m i e n n y sposób p o d o b n e t e z y w y s u n ę l i i n n i b a d a c z e . U t r z y m u j ą oni, ż e c h a r a k t e r y s t y c z n e z a c h o w a n i a ł o w i e c k i e ( G l a d i g o w ) czy t e ż inicjacyjna r y t u a l i z a c j a ł o w i e c k a o r a z u ż y c i e h a l u c y n o g e n ó w ( W i e r c i ń s k i ) legły u p o d s t a w p r o c e s u , k t ó r y h o m i n i d a l n e go łowcę p r z e k s z t a ł c i ł w m e d y t u j ą c e g o homo religiosus. W p o d o b n y m k i e r u n k u zmierzał Wasson, gdy twierdził, że pierwsze doświadczenia religijne c z ł o w i e k a w y n i k a ł y z k o n t a k t u z s u b s t a n c j a m i h a l u c y n o g e n n y m i , czy o s t a t n i o M a c K e n n a , k t ó r y w ogóle w d o ś w i a d c z e n i a c h h a l u c y n o g e n n y c h u p a t r u j e głównego źródła n a r o d z i n człowieczeństwa. W k o n t e k ś c i e tej p r a c y m o ż n a t y l k o z a u w a ż y ć , ż e j e ś l i s ł u s z n e j e s t p r z y p u s z c z e n i e k o m e n t a t o r ó w F r e u d a — D u l a n e y a i F i s k e g o , iż rzeczywiście n a l e ż y m ó w i ć o d z i e d z i c z n y m p r o c e s o r z e r y t u a l i z a c j i a n a l o g i c z n y m , a m o ż e n a w e t częściowo t o ż s a m y m z d z i e d z i c z n y m p r o c e s o r e m j ę z y k a ; j e ś l i rację m a S t a a l , k t ó r y g e n e z ę s k ł a d n i języ k o w e j , a więc t a k ż e s k ł a d n i logicznej, lokalizuje w s y n t a k s i e r y t u a ł u ; j e ś l i rację m a D u r k h e i m , k t ó r y w ł a ś n i e w r y t u a l e o d k r y w a p o c h o d z e n i e idei p o d m i o t u , p r a w a i z w i ą z k u p r z y c z y n o w e g o — to w s k a l i g a t u n k o w e j n i e w ą t p l i w i e p r a s t a r e r y t u a l n e użycie s u b s t a n c j i h a l u 343
c y n o g e n n y c h n i e mogło t u n i e p o z o s t a w i ć swojego głębokiego, być może n a w e t rozstrzygającego wpływu. W s z y s t k i e d a n e w s k a z u j ą r ó w n i e ż n a to, ż e obok p r z y r o s t u u s p o ł e c z n i e n i a i kooperacji w e w n ą t r z g r u p o w e j d z i a ł a n i o m r y t u a l n y m to warzyszył równoległy proces powstawania jednostkowej i kolektywnej n i e ś w i a d o m o ś c i . N a t l e teorii religii G e e r t z a i T u r n e r a o r a z u w a g dotyczących psychodynamicznych aspektów procesu powstawania i cyrkulacji s y m b o l u , r y t u a ł j a w i się j a k o p u n k t p o ś r e d n i , k t ó r y wy t w a r z a , łączy w sobie, r e k o d u j e i n a p ę d z a d w a obiegi społecznej informacji: u ś w i a d a m i a n y i n i e u ś w i a d a m i a n y . D l a t e g o t e ż , j a k su geruje to w y m o w a analiz D u r k h e i m a , kto steruje r y t u a ł e m danej społeczności, f a k t y c z n i e w y t w a r z a jej rzeczywistość. W z w i ą z k u z t y m zjawisko religii wydaje się tą p o c h o d n ą p r o c e s ó w rytualizacji, której celem była rekultywacja produktów rytualnego proce su dysocjacji i w y p i e r a n i a . Rekultywacja ta t a k ż e zachodzi na drodze wyspecjalizowanych działań symboliczno-rytualnych. Idąc za socjoekologicznymi i n t u i c j a m i F r e u d a czy G i r a r d a , m o ż n a p o w i e d z i e ć , że u k r y t ą funkcją religii jest neutralizacja i u z d a t n i a n i e popędowych odpadów społecznych procesów zrytualizowanej k o m u n i k a c j i i w y m i a n y . F a k t t e n najwyraźniej dochodzi do głosu w r y t u a ł a c h e k s p i a c y j n y c h . N i e bez z n a c z e n i a j e s t t u z a t e m , ż e s t a n y h a l u c y n o g e n n e w sposób w y j ą t k o w y pociągają za sobą u j a w n i e n i e m a t e r i a ł u w y p a r t e g o , p r z e k s z t a ł c e n i e k r y t y c z n e j społecznej funkcji superego i z w i ą z a n ą z t y m k o n i e c z n o ś ć z ł o ż e n i a w y z n a n i a . C e l e m p r a c y było r o z w a ż e n i e p y t a n i a , j a k i e o b s e r w a c j e i t e o r i e b a d a w c z e m o ż n a z a s t o s o w a ć d o m o d e l o w a n i a g e n e z y i funkcji k o l e k t y w n y c h r y t u a ł ó w h a l u c y n o g e n n y c h . W szczególności chodziło o b a r d z i e j precyzyjne, n i ż m i a ł o to miejsce do tej p o r y , p r z e a n a l i z o wanie kwestii możliwych wpływów tego rodzaju rytuałów na pro c e s y socjogenezy, socjalizacji czy specyfiki g a t u n k o w e j c z ł o w i e k a . W związku z tym praca stanowiła próbę zestawienia danych i kon cepcji p o z y s k a n y c h w r a m a c h r ó ż n y c h p r o g r a m ó w b a d a w c z y c h , takich jak: — semiotyka kultury; — psychologiczne i neuropsychologiczne b a d a n i a n a d doświadcze n i e m religijnym, symbolizacja, percepcją p o d p r o g o w a , l a t e r a l i z a cją mózgową, s y n e s t e z j ą i t p . ;
344
— ewolucyjno-etologiczne o r a z socjopsychologiczne b a d a n i a n a d ge n e z ą i d y n a m i k ą form r y t u a l i z a c j i ; — teoria komunikacji, psychoanaliza grupy; — religioznawczo-etnologiczne b a d a n i a n a d s a k r a l n y m w y k o r z y s t a niem substancji halucynogennych; — f a r m a k o l o g i c z n e i psychologiczne t e o r i e dotyczące o d d z i a ł y w a n i a s u b s t a n c j i h a l u c y n o g e n n y c h , h a l u c y n a c j i o r a z funkcji i g e n e z y odmiennych stanów świadomości. Ogólnym wnioskiem płynącym z syntezy wspomnianych danych j e s t t w i e r d z e n i e , że w społecznościach tradycyjnych k o l e k t y w n e r y t u a ł y h a l u c y n o g e n n e u ł a t w i a ł y p r o c e s i n t e r n a l i z a c j i z w i ą z a n e g o z określo ną rolą s p o ł e c z n ą p o ż ą d a n e g o w z o r c a z a c h o w a ń i s t o s o w n y c h do n i e g o informacji. P o d s t a w ę t e g o p r o c e s u s t a n o w i ł o s i ą g a n y w t e g o r o d z a j u r y t u a ł a c h fakt: — p r z e s u n i ę c i a k u a n a l o g o w e m u typowi k o m u n i k a c j i ; — w i e l o k a n a ł o w e g o s o m a t y c z n e g o w z m o c n i e n i a p a m i ę c i o w e g o kodo w a n i a e l e m e n t ó w symbolicznego u n i w e r s u m g r u p y o d n i e s i e n i a ; — z w i ę k s z o n e g o u d z i a ł u z a p a m i ę t y w a n i a w o p a r c i u o fuzje s y n e s t e tyczne; — w z r o s t u p o d a t n o ś c i na a u t o - i h e t e r o s u g e s t i ę ; — w z r o s t u d o s t ę p n o ś c i do t r e ś c i p o l a p s y c h o d y n a m i c z n e j p o d ś w i a d o mości; — i n t e n s y f i k a c j i percepcji podprogowej; — hiperintensyfikacji doznań traumatyczno-bólowych; — w z r o s t u p o z i o m u s t r e s u odwołującego się do r o z b u d z o n y c h fantazji symbiotycznych oraz potencjału semantycznego pamięciowych tre ści z w i ą z a n y c h z t r a u m a t y c z n y m i d o z n a n i a m i p r z e ż y t y m i w t r a k cie w c z e s n y c h faz rozwoju o n t o g e n e t y c z n e g o ; — wewnątrzosobniczego przestrojenia centralnego u k ł a d u nerwowe go przez wykorzystanie halucynogennie zmodyfikowanej d y n a m i k i p r z e ł ą c z e n i a ergo- i t r o f o t r o p o w e g o i z w i ą z a n e z t y m p o j a w i e n i e się n o w y c h wzorców inhibicji l a t e r a l i z a c y j n e j ; — międzyosobniczego przestrojenia przez modyfikację przebiegów i wzorców k o m u n i k a c j i s p o ł e c z n e j ; — z m i a n y psychobiologicznych m a t r y c więzi s p o ł e c z n e j ; — n a s i l e n i a p r o c e s ó w p r z e n i e s i e n i a i projekcji; — s e l e k t y w n e j h a l u c y n o g e n n e j aktywacji filogenetycznych reagowania instynktownego.
wzorców
345
W istocie, o b s z e r n y m a t e r i a ł p o s z l a k o w y s u g e r u j e , że w o p a r c i u o tego rodzaju u k ł a d czynników połączenie d z i a ł a ń r y t u a l n y c h z halu cynogennymi doświadczeniami megapsychicznymi mogło w procesie h o m i n i z a c j i o d e g r a ć decydującą rolę. W a r t o j e d n a k p r z y p o m n i e ć t e n t r u i z m , ż e d l a społeczności t r a d y c y j n y c h p r o c e s s t a n i a się człowie k i e m nie był czymś j e d n o r a z o w o d a n y m w przeszłości i w z w i ą z k u z t y m z a m k n i ę t y m . Z t a k i m z a ł o ż e n i e m społeczności t e n i e m i a ł y b y s z a n s p r z e t r w a n i a . K a ż d e p o k o l e n i e n a n o w o m u s i a ł o p o d d a w a ć się r y t u a l n e m u u c z ł o w i e c z e n i u , w czym s u b s t a n c j e h a l u c y n o g e n n e od g r y w a ł y z a s a d n i c z ą rolę.
APENDYKS A MIT O STWORZENIU WEDŁUG INDIAN TUKANO 1 i
Na
początku
istniały
Słońce
i
Księżyc.
Byli
oni
braćmi
b l i ź n i a k a m i 2 . Początkowo żyli s a m o t n i e , lecz p o t e m Słońce m i a ł córkę i żył z nią niczym z w ł a s n ą żoną. B r a t Księżyc n i e m i a ł żony i o g a r n ę ł a go zazdrość. P r ó b o w a ł kochać się z żoną Słońca, lecz t e n dowiedział się o t y m . Gdy więc w niebie, w d o m u Słońca, odbywały się t a ń c e i p r z y s z e d ł Księżyc, S ł o ń c e z a b r a ł m u z a k a r ę d u ż ą p i e r z a s t ą k o r o n ę p o d o b n ą d o jego w ł a s n e j . Pozostawił b r a t u Księżycowi m a ł ą p i e r z a s t ą k o r o n ę oraz
1
2
Zanotowany przez Reichel-Dolmatoffa zbiór mitycznych przekazów o początku stanowi przykład mitologicznej narracji, powstałej w obrębie tradycyjnej kultury, zdominowanej przez użycie substancji halucynogennych. Infor matorem kolumbij-skiego antropologa był przedstawiciel plemienia Desana zaliczanego do indiań-skiej grupy Wschodnich Tukano, która zamieszkuje kolumbijski komisariat Vaupes na terenie północno-zachodniej Amazonii. Jej przedstawiciele zajmują się łowiectwem, zbieractwem i ogrodnictwem. Przed stawiona tu wersja mitu kreacyjnego została opublikowana w: G. Reichel-Dolmatoff, Amazonian Cosmos, Chicago 1971, s. 24-37. Mit dostarcza naj ogólniejszy układ odniesienia dla omawianych w Apendyksie II, występu jących u Desana koncepcji działania mózgu i umysłu. W związku z tym warto zaznaczyć, że od czasu pierwszej publikacji mitu w 1968 roku do publikacji tekstu o mózgu (1981) minęło trzynaście lat badań, w trakcie których Reichel-Dolmatoff intensywnie pracował nad pogłębieniem zrozumienia ze branego materiału. Wszystkie poniższe przypisy pochodzą od Reichel-Dol matoffa. Informator nie jest całkowicie pewien, czy byli bliźniakami, czy też może Słońce był starszym bratem, a Księżyc młodszym. Być może, mamy tu doczynienia z jedną, androgyniczną istotą. 347
3
p a r ę m i e d z i a n y c h k o l c z y k ó w . O d t e g o c z a s u S ł o ń c e i Księżyc n a z a w s z e pozostają w n i e b i e r o z d z i e l e n i , co j e s t w y n i k i e m k a r y , k t ó r ą b r a t Księżyc otrzymał za swe przewinienie. S ł o ń c e s t w o r z y ł ś w i a t i z tego p o w o d u n a z y w a j ą go S ł o ń c e m Ojcem (pageabe). J e s t on ojcem w s z y s t k i c h D e s a n a . S ł o ń c e s t w o r z y ł ś w i a t m o c ą swojego ż ó ł t e g o ś w i a t ł a , d a j ą c m u życie i s t a b i l n o ś ć 4 . Z m i e j s c a swojego z a m i e s z k a n i a , s k ą p a n e g o w ż ó ł t y m b l a s k u , S ł o ń c e s t w o r z y ł z i e m i ę w r a z z l a s a m i i r z e k a m i o r a z z w s z y s t k i m i zwierzę t a m i i r o ś l i n a m i . S ł o ń c e b a r d z o d o b r z e z a p l a n o w a ł swoje s t w o r z e n i e i było ono d o s k o n a ł e . Ś w i a t , w k t ó r y m żyjemy, m a k s z t a ł t wielkiego d y s k u , olbrzymiej o k r ą g ł e j p ł y t y . J e s t t o ś w i a t l u d z i i z w i e r z ą t , ś w i a t życia. P o d c z a s gdy m i e s z k a n i e S ł o ń c a m a k o l o r żółty, kolor s ł o n e c z n e j mocy, k r a i n a l u d z i m a k o l o r c z e r w o n y , k o l o r p ł o d n o ś c i i k r w i i s t o t żywych. N a s z a z i e m i a j e s t marla turi (mari — n a s z , turi — p o z i o m ) i n a z y w a j ą ją „wyższy p o z i o m " (uehkdmaha turi), gdyż poniżej z n a j d u j e się i n n y ś w i a t , „niższy p o z i o m " (dohkdmaha turi). Ś w i a t poniżej n a z y w a j ą R a j e m {Ahpikondia). J e s t zielonego k o l o r u i u d a j ą się d o ń d u s z e t y c h , k t ó r z y za życia byli dobrymi D e s a n a . Po s t r o n i e w s c h o d u słońca, w A h p i k o n d i a , z n a j d u j e się d u ż e jezioro, do k t ó r e g o wlewają się z i e m s k i e r z e k i , w s z y s t k i e one b o w i e m p ł y n ą n a w s c h ó d 5 . W o d y r z e k łączą z a t e m A h p i k o n d i a z n a s z ą k r a i n ą . P o s t r o n i e z a c h o d u s ł o ń c a w A h p i k o n d i a leży C i e m n a Sfera. J e s t to sfera nocy i miejsce z ł a . W i d z i a n a z dołu, z A h p i k o n d i a , n a s z a z i e m i a w y g l ą d a j a k d u ż a p a j ę c z y n a . J e s t o n a p r z e z r o c z y s t a i świeci p r z e z n i ą słońce. Nici tej sieci są n i c z y m z a s a d y , k t ó r y m i l u d z i e w i n n i się k i e r o w a ć w życiu. P r o w a d z ą o n e l u d z i p o s z u k u j ą c y c h d o b r e g o życia, a S ł o ń c e się t e m u przygląda. P o n a d n a s z ą z i e m i ą Słońce s t w o r z y ł M l e c z n ą D r o g ę , k t ó r a ni czym d u ż y p i e n i s t y s t r u m i e ń w y d o b y w a się z A h p i k o n d i a i p ł y n i e ze
3
4
5
Rzecz ciekawa, świadczy to o istnieniu tradycji dotyczącej wprowadzenia me talurgii. Ornamenty z małych trójkątów wyrabianych z kutego srebra („moty le") są charakterystyczne raczej dla plemion Arawakan znad rzeki Isana. Pojęcia „stabilność", „stabilizować", „ustanowić" często występują w słowniku informatora, który używa ich dla wyrażenia stanu biotycznej równowagi. Rzeki Papuri i Tiquie wyznaczające zasadniczą ekumenę Desana płyną z zachodu na wschód.
348
w s c h o d u n a z a c h ó d . M l e c z n ą D r o g ą wieją s i l n e w i a t r y , j e s t o n a n i e b i e s k i e g o k o l o r u . J e s t t o o b s z a r p o ś r e d n i p o m i ę d z y żółtą mocą S ł o ń c a i c z e r w o n y m k o l o r e m ziemi. D l a t e g o t e ż j e s t to o b s z a r n i e b e z p i e c z n y , gdyż t a m ludzie k o n t a k t u j ą się ze ś w i a t e m niewidzialnym i z d u c h a m i . Słońce s t w o r z y ł z w i e r z ę t a i rośliny. K a ż d e m u z n i c h w y z n a c z y ł miejsce d o życia. W s z y s t k i e z w i e r z ę t a s t w o r z y ł n a r a z , p o z a r y b a m i i wężami, k t ó r e uczynił później. W r a z ze zwierzętami Słońce stworzył d u c h y i d e m o n y l a s u i wód. S ł o ń c e s t w o r z y ł t o w s z y s t k o , gdy m i a ł żółty z a m y s ł — g d y s p r a wił, że p r z e n i k n ę ł a m o c jego żółtego ś w i a t ł a , z k t ó r e g o u f o r m o w a ł świat. II Słońce s t w o r z y ł z i e m i ę ze z w i e r z ę t a m i i r o ś l i n a m i , lecz ciągle n i e było ludzi. T e r a z z d e c y d o w a ł się z a l u d n i ć z i e m i ę i z t e g o p o w o d u uczynił człowieka z każdego plemienia Vaupes; stworzył D e s a n a i P i r a - T a p u y a , U a n a n o , T u y u k a i i n n y c h , po j e d n y m z k a ż d e g o ple m i e n i a 6 . P o t e m , chcąc p o s ł a ć ł u d z i n a z i e m i ę , S ł o ń c e p o s ł u ż y ł się i s t o t ą z w a n ą Pamuri-Mahse. B y ł a o n a człowiekiem, s t w ó r c ą l u d z i , k t ó r e g o Słońce p o s ł a ł , b y z a l u d n i a ł ziemię. P a m u r i - M a h s e z n a j d o w a ł się w A h p i k o n d i a i w y r u s z y ł s t a m t ą d w w i e l k i m czółnie. Było to żywe czółno, w rzeczywistości w i e l k i wąż, k t ó r y p ł y n ą ł po d n i e r z e k i . Tego W ę ż a - C z ó ł n o n a z w a n o pamuri-gahsiru, jego s k ó r a p o m a l o w a n a b y ł a n a żółto i m i a ł a p a s k i z c z a r n y m i d i a m e n t a m i . W e w n ę t r z u k o l o r u c z e r w o n e g o siedzieli l u d z i e : D e s a n a , P i r a - T a p u y a , U a n a n o , p o jed n y m z k a ż d e g o p l e m i e n i a . W r a z z W ę ż e m - C z ó ł n e m p r z y b y ł y ryby, n i e były one j e d n a k w ś r o d k u , lecz na z e w n ą t r z , w s k r z e l a c h ; k r a b y p r z y b y ł y t a k ż e u c z e p i o n e z t y ł u 7 . B y ł a t o b a r d z o d ł u g a p o d r ó ż . Wąż-Czółno z m i e r z a ł w g ó r ę r z e k i , gdyż P a m u r i - M a h s e z a m i e r z a ł stwo r z y ć l u d z k o ś ć u ź r ó d e ł . G d y d o t a r l i do w i e l k i c h w o d o s p a d ó w , W ą ż -Czółno, chcąc przejść, s p r a w i ł , że w o d y p o d n i o s ł y się i u s p o k o i ł p o t o k . T a k w ę d r o w a l i d ł u g i c z a s i l u d z i e odczuli z m ę c z e n i e .
6
7
Żaden z mitów nie odnosi się bezpośrednio do stworzenia człowieka. Można podejrzewać, że temat ten został wyparty z uwagi na jego seksualne i społeczne konotacje. Dotyczy to prawdopodobnie małych krabów pasożytujących na analnym rejonie dużych wężów morskich. 349
W t y m czasie n i e było j e s z c z e nocy, w ę d r o w a l i z a t e m w ś w i e t l e , zawsze w żółtym świetle Słońca. Gdy pierwsi ludzie wyruszyli, Słońce d a ł coś k a ż d e m u , j a k i ś p r z e d m i o t , k t ó r y n a l e ż a ł o t r o s k l i w i e nosić. J e d n e m u z n i c h d a ł szczelnie z a m k n i ę t ą m a ł ą c z a r n ą s a k i e w k ę . T e r a z więc, g d y p o d r ó ż z a c z ę ł a się dłużyć, m ę ż c z y z n a t e n z a g l ą d n ą ł d o n i e j . N i e w i e d z i a ł , co było w ś r o d k u . O t w o r z y ł ją i n a g l e wyszło z niej m n ó s t w o m r ó w e k , t a k wiele, ż e z a k r y ł y ś w i a t ł o , c z y n i ą c w s z y s t k o c i e m n y m . T o b y ł a p i e r w s z a n o c . P a m u r i - m a h s e d a ł k a ż d e m u czło w i e k o w i ś w i e t l i k a , b y t e n o ś w i e t l a ł m u drogę, lecz ś w i a t ł o jego było z b y t s ł a b e . M r ó w k i m n o ż y ł y się i l u d z i e p r ó b o w a l i s k ł o n i ć je do p o w r o t u do s a k i e w k i , lecz w t y m czasie n i e z n a l i j e s z c z e inwokacji. W ó w c z a s Ojciec-Słońce s a m z s t ą p i ł , u d e r z y ł s a k i e w k ę l a s k ą i s p r a w i ł , ż e m r ó w k i powróciły d o niej. T e j e d n a k , k t ó r e n i e p o s ł u c h a ł y , pozo s t a ł y w lesie i z b u d o w a ł y kopce. Od t e g o c z a s u istnieją m r ó w k i . G d y m r ó w k i z n a l a z ł y się w s a k i e w c e , powróciło ś w i a t ł o , w t e d y j e d n a k p o w s t a ł a noc. B y ł a to P i e r w s z a Noc, nyami mengd, N o c M r ó w k i , z a ś c z ł o w i e k a , k t ó r y o t w o r z y ł s a k i e w k ę , n a z w a n o nyamiri mahse, Czło wiekiem Nocy8. W ę d r o w a l i dalej w W ę ż u - C z ó ł n i e , lecz gdy przybyli do I p a n o r e n a d r z e k ą V a u p e s , u d e r z y l i w w i e l k ą s k a ł ę w pobliżu b r z e g u . L u d z i e zeszli na ląd, gdyż byli z m ę c z e n i d ł u g ą p o d r ó ż ą i myśleli, że o s i ą g n ę l i j u ż miejsce swego p r z e z n a c z e n i a . Wyszli z a t e m p r z e z o t w ó r n a przodzie c z ó ł n a . P a m u r i - m a h s e był p r z e c i w n y wyjściu n a b r z e g , gdyż m y ś l a ł o z a b r a n i u i c h do ź r ó d e ł r z e k i , z a b l o k o w a ł więc o t w ó r stopą. J e d n a k ż e l u d z i e wyszli j u ż , wyskoczyli z W ę ż a - C z ó ł n a i rozbiegli się wzdłuż rzeki i lasów. Zanim j e d n a k wysiedli, P a m u r i - m a h s e dał k a ż d e m u z n i c h p r z e d m i o t y , k t ó r e p r z y w i e ź l i z A h p i k o n d i a . Od tej p o r y m i a ł y o n e w s k a z y w a ć rodzaj p r z y s z ł e j a k t y w n o ś c i k a ż d e g o ple mienia. D e s a n a dał łuk i strzałę; T u k a n o , Pira-Tapuya, Vaiyara i N e e r o a dał wędkę, Kuripako podarował skrobaczkę do manioku, M a k u o t r z y m a l i m a c z u g ę i kosz, z a ś K u b e o m a s k ę z kory. W s z y s t k i m d a ł o p a s k ę n a b i o d r a , lecz D e s a n a o t r z y m a l i t y l k o k a w a ł e k s z n u r k a . N a s t ę p n i e w s k a z a ł miejsca, gdzie m i a ł o żyć k a ż d e z p l e m i o n , lecz gdy d o s z e d ł d o w y z n a c z e n i a p r z y s z ł e g o d o m o s t w a D e s a n a , t e n u c i e k ł ,
8
Odnośnie do niektórych aspektów mitu „O pochodzeniu nocy" patrz C. L e v i - S t r a u s s , Du miel aux cendres, Paris 1966, s. 358.
350
s z u k a j ą c s c h r o n i e n i a u źródeł. O d s z e d ł t a k ż e U a n a n o , k t ó r y w s t ą p i ł w c h m u r y na niebie. Wówczas P a m u r i - m a h s e ponownie wkroczył do W ę ż a - C z ó ł n a i powrócił do A h p i k o n d i a .
III S ł o ń c e s t w o r z y ł r o z m a i t e istoty, by r e p r e z e n t o w a ł y go i s ł u ż y ł y za p o ś r e d n i k ó w m i ę d z y n i m i ziemią. N a k a z a ł im o c h r a n i a ć i t r o s z czyć się o S t w o r z e n i e o r a z w s p i e r a ć p ł o d n o ś ć życia. S ł o ń c e s t w o r z y ł n a j p i e r w Emekóri-mahse i Diroa-mahse o r a z u m i e ś c i ł ich w n i e b i e i w r z e k a c h , by s t a m t ą d o p i e k o w a l i się ś w i a t e m . E m e k ó r i - m a h s e j e s t I s t o t ą D n i a , z a ś jego p r a c a t o u s t a l e n i e n o r m , r e g u ł o r a z p r a w , z g o d n i e z k t ó r y m i p o w i n n o się rozwijać d u c h o w e życie c z ł o w i e k a . D i r o a - m a h s e , I s t o t a K r w i , o d p o w i e d z i a l n a j e s t z a w s z y s t k o , co z w i ą z a n e j e s t z c i a ł e m , z d r o w i e m i d o b r y m życiem. N a s t ę p n i e s t w o r z y ł Vihó-mahse, I s t o t ę Vihó — h a l u c y n o g e n n y p r o szek, k t ó r e m u n a k a z a ł , b y s ł u ż y ł j a k o p o ś r e d n i k , t a k i ż p r z e z h a l u cynacje l u d z i e mogli n a w i ą z a ć k o n t a k t z e w s z y s t k i m i i n n y m i b y t a m i n a d p r z y r o d z o n y m i . S a m p r o s z e k vihó był w ł a s n o ś c i ą S ł o ń c a , k t ó r y u k r y w a ł go w swoim pępku. J e d n a k ż e Córka Słońca p o d r a p a ł a go po p ę p k u i z n a l a z ł a p r o s z e k . P o d c z a s gdy E m e k ó r i - m a h s e i D i r o a - m a h s e z a w s z e r e p r e z e n t u j ą z a s a d ę d o b r a , S ł o ń c e d a ł V i h ó - m a h s e m o c bycia d o b r y m i z ł y m i u m i e ś c i ł go na D r o d z e Mlecznej j a k o w ł a d c ę c h o r o b y i czarów. W ó w c z a s S ł o ń c e s t w o r z y ł Vai-mahse, M i s t r z a Z w i e r z ą t . I s t n i e j ą dwie istoty z w a n e Vai-mahse, j e d n a dla zwierząt leśnych, d r u g a dla r y b . K a ż d e j z n i c h Słońce w y z n a c z y ł miejsce do życia. J e d n a z n i c h o t r z y m a ł a d u ż ą m a l o k ę [chatę] p o ś r ó d s k a l i s t y c h w z g ó r z l a s u , d r u g a d u ż ą m a l o k ę n a d n i e wód w o d o s p a d ó w . U m i e ś c i ł j e t a m , t a k i ż m o g ł y n a d z o r o w a ć , z w i e r z ę t a i i c h r o z m n a ż a n i e . W r a z z V a i - m a h s e wód S ł o ń c e u m i e ś c i ł Vai-bogó — M a t k ę Ryb. S ł o ń c e s t w o r z y ł t a k ż e Wud, W ł a ś c i c i e l a S t r z e c h y 9 , w ł a ś c i c i e l a liści p a l m o w y c h u ż y w a n y c h d o bu dowy dachów malok.
9
Informator obstawał przy słowie słoma, aczkolwiek odnosił się do liści palmo wych. 351
N a s t ę p n i e S ł o ń c e s t w o r z y ł Nyamikeri-mahse, N o c n y c h L u d z i , i u m i e ś c i ł ich w C i e m n e j Strefie na z a c h ó d od A h p i k o n d i a . D a ł im p r a c ę p o ś r e d n i k ó w w g u s ł a c h i c z a r a c h , gdyż S ł o ń c e s t w o r z y ł n i e t y l k o z a s a d ę d o b r a , lecz t a k ż e zła, b y k a r a ć l u d z i , gdy n i e p o s t ę p u j ą z g o d n i e z t r a d y c y j n y m i zwyczajami. W ó w c z a s S ł o ń c e s t w o r z y ł j a g u a r a , by r e p r e z e n t o w a ł go w świecie. D a ł m u k o l o r swej m o c y i głos g r o m u , k t ó r y j e s t g ł o s e m S ł o ń c a ; powierzył mu czuwanie n a d Stworzeniem, o c h r o n ę 1 0 i opiekę n a d n i m , w szczególności n a d m a l o k a m i . Słońce w s z y s t k o s t w o r z y ł t a k , b y n a z i e m i i s t n i a ł o życie. IV C ó r k a S ł o ń c a n i e o s i ą g n ę ł a j e s z c z e dojrzałości, g d y ojciec w s p ó ł ż y ł z nią. S ł o ń c e d o p u ś c i ł się z nią i n c e s t u n a d W o d o s p a d a m i W a i n a m b i ; t a m p o p ł y n ę ł a jej k r e w . O d t e g o c z a s u , aby n i e z a p o m n i a n o o tej niegodziwości, n a p a m i ą t k ę i n c e s t u p o p e ł n i o n e g o p r z e z Słońce, ko b i e t y m u s z ą t r a c i ć k r e w k a ż d e g o m i e s i ą c a . J e d n a k ż e j e g o c ó r k a po l u b i ł a to i żyła ze s w y m ojcem, j a k g d y b y b y ł a jego żoną. T a k d u ż o m y ś l a ł a o seksie, że s c h u d ł a , s t a ł a się s z p e t n a i a p a t y c z n a . N o w o p o ś l u b i o n e p a r y b l e d n ą i c h u d n ą , gdyż m y ś l ą t y l k o o s e k s i e i n a z y w a się t o gamuri. J e d n a k ż e gdy C ó r k a S ł o ń c a m i a ł a d r u g ą m e n s t r u a c j ę , a k t s e k s u a l n y z a s z k o d z i ł jej i p r z e s t a ł a jeść. L e ż a ł a n a s k a l e , u m i e r a j ą c ; jej ś l a d o g l ą d a ć m o ż n a p o d z i ś d z i e ń p r z y W o d o s p a d a c h W a i n a m b i . G d y Słońce zobaczył to, p o s t a n o w i ł u c z y n i ć gamu baydri, i n w o k a c j ę w z n o s z o n ą , gdy d z i e w c z ę t a osiągają dojrzałość. Słońce za p a l i ł t y t o ń i ożywił ją. T a k to Słońce u s t a n o w i ł zwyczaj i i n w o k a c j ę , które są n a d a l przestrzegane, gdy młode dziewczyny mają pierwszą menstruację11. V S ł o ń c e z b u d o w a ł p i e r w s z ą m a l o k ę . Było t o wgahpi-bu, „ m i e j s c u ' r o ś l i n y yaje", n a d R z e k ą M a c u - p a r a n a , w miejscu z w a n y m obecnie 10
11
Informator używa czasownika pokrywać zarówno w znaczeniu ochrony, jak również stosunku seksualnego. Chociaż pierwotny incest stanowi mityczną podstawę zasady egzogamii, temat ten nie doczekał się pełnego rozwinięcia. Informator wielokrotnie wspominał, że Córka Słońca była „bardzo swawolna", przypisując jej rolę uwodzicielki.
352
Wainambi. Nakazał Emekóri-mahse, Diroa-mahse, Vihó-mahse i V a i - m a h s e , b y n a u c z a l i p i e r w s z y c h D e s a n a , j a k mają b u d o w a ć s w e d o m y . G d y z b u d o w a l i swoją p i e r w s z ą m a l o k ę , V i h ó - m a h s e a w r a z z n i m c h o r o b a i c z a r y u k r y l i się w s z p a r a c h i s z c z e l i n a c h d o m o s t w , b y w y r z ą d z a ć l u d z i o m zło. V i h ó - m a h s e p o s ł u ż y ł się „ p r a s t a r y m i or ł a m i " igaa meera), k t ó r e s i e d z i a ł y n a d r z e w a c h w pobliżu d o m u . O r ł y ż u ł y k o k ę , a dzioby ich p o k r y t e były b i a ł y m i p l a m a m i . O r ł y p r z y n i o s ł y sieci w k s z t a ł c i e lejów, p o d o b n e do t y c h , k t ó r e służą do ł o w i e n i a ryb, i u m i e ś c i ł y je w d r z w i a c h m a l o k i , by ł a p a ć l u d z i . G d y zobaczył to D i r o a - m a h s e , p o s p i e s z y ł l u d z i o m z pomocą. W ó w c z a s zło u k r y ł o się p o n o w n i e w s z p a r a c h d o m o s t w , orły z a ś z a w i e s i ł y n a s t ę p n e sieci, t a k ż e n a d k a ż d y m i d r z w i a m i w i s i a ł y dwie. J e d n a k ż e D i r o a - m a h s e z ł a p a ł orły, s p o w i ł w sieci i w y r z u c i ł na M l e c z n ą D r o g ę . W t e d y o r ł y p o n o w n i e p r z y b r a ł y c i e l e s n ą formę; od t e g o c z a s u czynią d o b r o i opiekują się m a l o k a m i 1 2 . W s z y s t k o t o w y d a r z y ł o się, gdyż n i e w z n o s z o n o i n w o k a cji, a ludzie n i e znali środków obrony. Po t y m j e d n a k zaczęli się uczyć, j a k wznosić wokół m a l o k niewidzialne i n i e p r z e n i k a l n e ogrodzenia. Pojęli r ó w n i e ż , j a k u m i e s z c z a ć n a d r z w i a c h n i e w i d z i a l n e sieci, w k t ó r e w p a d a ł o wszelkie zło, j a k i e z z e w n ą t r z próbowało p r z e n i k n ą ć do maloki. VI W t y m czasie i s t n i e l i t y l k o m ę ż c z y ź n i , p i e r w s i m ę ż c z y ź n i , k t ó r z y przybyli w Wężu-Czółnie wraz z P a m u r i - m a h s e . Zwierzęta w l a s a c h m i a ł y j u ż swoje t o w a r z y s z k i , m i a ł y j e r ó w n i e ż r y b y . V a i - m a h s e , M i s t r z Ryb, m i a ł swoje żony, V a i - n o m e , z k t ó r y m i m i a ł c ó r k ę , Vai-mangó. C ó r k a b y ł a rybą a r a c u , a w t e d y j a k i obecnie a r a c i i b y ł y n a j w a ż n i e j s z y m i r y b a m i r z e k i żyły pod wodą w swoich m a l o k a c h . Pewnej nocy mężczyźni świętowali i tańczyli. C ó r k a Aracu (boreka-mangó) z o b a c z y ł a ś w i a t ł o , ż ó ł t e ś w i a t ł o m ę s k i e g o o g n i a , i w y s z ł a z wody. Zbliżyła się do m a l o k i , zobaczyła D e s a n a i z a r a z się w n i m z a k o c h a ł a . M ę ż c z y z n a d a ł jej miód, s k o s z t o w a ł a go i p o l u b i ł a . P o z o s t a ł a p r z y n i m n a l ą d z i e . P i e r w s z e g o D e s a n a n a z y w a n o gahki. Z d a r z y ł o się t o p r z y W o d o s p a d a c h W a i n a m b i , gdzie s t a ł a p i e r w s z a m a l o k a i gdzie d o dziś n a s k a ł a c h widzieć m o ż n a odcisk z a d k a k o b i e t y
12
Istota przemiany orłów ze „złych" w „dobre" pozostaje niejasna; w micie mamy tu pewną lukę. 353
leżącej z m ę ż c z y z n ą . Z p o ł ą c z e n i a piewszego D e s a n a z C ó r k ą A r a c u n a r o d z i l i się s y n o w i e i córki. N a r o d z i ł się p i e r w s z y k l a n , później z a ś całe plemię D e s a n a . G d y p i e r w s z y D e s a n a współżył z C ó r k ą A r a c u , a k t o w i t e m u p r z y g l ą d a ł o się wiele z w i e r z ą t . W i d z i a ł ich żółw w o d n y , k t ó r y od tego c z a s u m a kolor v a g i n y ; s t ą d n a s k ó r z e tego, k t o j e m i ę s o tego żółwia pojawiają się k o l i s t e p l a m y . P t a s z e k K u r a s a u zobaczył p e n i s a m ę ż czyzny; od t e g o c z a s u ma czerwoną szyję i z a m i e s z k u j e z a w s z e n a d b r z e g i e m r z e k i . P r z y g l ą d a ł się t e m u t a k ż e leniwiec, lecz C ó r k a A r a c u z o b a c z y ł a go i z a m i e n i ł a w g n u ś n e zwierzę; wcześniej był on b o w i e m zwinnym łazikiem. G d y z a s z ł a w ciążę, C ó r k a A r a c u zjadła rybę uari i w r z u c i ł a r e s z t k i jej m i ę s a do r z e k i . Ości z a m i e n i ł y się w r y b ę i od tego c z a s u ryby s ą t a k p o w o l n e , ż e m o ż n a j e ł a p a ć ręką; t a k i m i u c z y n i ł o j e lenistwo brzemiennej kobiety. G d y C ó r k a A r a c u r o d z i ł a dziecko, r ó w n i e ż t e m u p r z y g l ą d a ł y się n i e k t ó r e z w i e r z ę t a . N i e t o p e r z b y ł w ó w c z a s p t a k i e m , p r z y g l ą d a ł się i ś p i e w a ł . C ó r k a A r a c u r z e k ł a d o niego: „ J a m a m p r z y n a j m n i e j moje p o t o m s t w o , k t ó r e p o w i n n a m u r o d z i ć , lecz t y o d tej p o r y b ę d z i e s z w y d a l a ł u s t a m i " . S t o n o g a o r a z d u ż y c z a r n y j a d o w i t y p a j ą k przybyli, b y lizać k r e w p o r o d o w ą i o d t e g o c z a s u s t o n o g a w y g l ą d a j a k p ę p o w i n a , a p a j ą k j a k w a g i n a . R ó w n i e ż s k o r p i o n i w i e l k a c z a r n a m r ó w k a zli zywali k r e w , co s p r a w i ł o , że od tego c z a s u ich u k ą s z e n i e powoduje torsje o r a z bóle p o d o b n e d o porodowych. P ł a s z c z k a o d p o w i a d a ł o ż y s k u C ó r k i A r a c u ; jej j a d o w i t e żądło wywołuje b o w i e m p o d o b n e bóle. G d y z d a r z y ł o się t o w s z y s t k o , n i e z n a n o jeszcze inwokacji, k t ó r e n a l e ż y w y p o w i a d a ć , g d y k o b i e t a rodzi. C ó r k a A r a c u n i e m o g ł a się w y k ą p a ć z o b a w y p r z e d u d a n i e m się n a p r z y s t a ń , g d z i e z b i e r a ł y się z w i e r z ę t a , p o k r y ł a się więc w s z a m i . Ś p i e w a j ą c y o świcie m a ł y p t a s z e k zobaczył ją i z a ś p i e w a ł : „Cóż z a l e n i w a k o b i e t a . Czyżby n i e z n a ł a inwokacji?" C ó r k a A r a c u p r z e m y ś l a ł a to i w y n a l a z ł a p i e r w s z e z a k l ę c i a dotyczące k ą p i e l i , k t ó r a n a s t ę p u j e po porodzie. Z a r a z t e ż p r z y g o t o w a ł a zioła i t y t o ń i u d a ł a się n a d r z e k ę , a b y się u m y ć . Jej m ą ż b a ł się b a r d z o , lecz o n a wypo w i e d z i a ł a z a k l ę c i a i z w i e r z ę t a n i e m o g ł y u c z y n i ć jej szkody. G d y u r o d z i ł się jej p i e r w s z y s y n , m a t k a C ó r k i A r a c u w z i ę ł a dziecko, a b y w y k ą p a ć j e w r z e c e . W ó w c z a s z e b r a ł y się t a m r y b y a r a c u ze w s z y s t k i c h s t r o n i ocierając się [o dziecko], u z n a ł y je za swojego 354
k r e w n e g o . S k o r o t y l k o ojciec d z i e c k a zobaczył, że w r z e c e j e s t t a k w i e l e ryb, w z i ą ł ł u k i s t r z a ł ę i pozabijał j e . C ó r k a Aracii n i e w i e d z i a ł a 0 t y m , gdyż b y ł a w polu, lecz g d y w r ó c i ł a do m a l o k i i z o b a c z y ł a m a r t w e r y b y a r a c u , swoich k r e w n y c h , z a c z ę ł a k r z y c z e ć i , chcąc j e wypuścić, zaniosła je z powrotem do rzeki. P o t e m ona s a m a wkroczyła do rzeki, do wielkiego podwodnego d o m o s t w a 1 3 . T a k n a r o d z i ł się rodzaj l u d z k i i p o w s t a ł o p l e m i ę . D r u g i D e s a n a t a k ż e p o ś l u b i ł k o b i e t ę z r z e k i i gdy ta p o c z ę ł a po r a z p i e r w s z y , p o p r o s i ł a swojego m ę ż a , b y p r z y n i ó s ł jej k i l k a ryb, gdyż z n u d z i ł y się jej i n n e p o t r a w y . M ę ż c z y z n a u d a ł się d o l a s u i ściął r d z e ń p a l m y (mihi). P o t e m z a n i ó s ł g o n a p r z y s t a ń , g d z i e p r z e b y w a ł a k o b i e t a , i r e c y t u j ą c i n k a n t a c j ę d o ryb, w r z u c i ł d o w o d y m a ł e k a w a ł k i d r z e w a . W ó w c z a s pojawiły się bąble i n a g l e z r z e k i w y p ł y n ą ł w i e l k i d r e w n i a n y bęben. Miał on k s z t a ł t Czółna-Węża, w którego skrzelach uczepione były ryby. M ę ż c z y z n a w y c i ą g n ą ł r y b y i d a ł je swojej żonie, z a ś w r z u cony d o r z e k i b ę b e n z a t o n ą ł . O d tego c z a s u w i e l k i e b ę b n y p r z e t r z y m u j e się o k r e s o w o pod wodą, by w t e n sposób m o g ł y m i e ć n o w e życie. C ó r k a A r a c u u t w o r z y ł a p i e r w s z e pole, p i e r w s z ą chagra. P r z y n i o s ł a ze sobą m a n i o k , k t ó r y z n a j d o w a ł się w p o d w o d n y c h m a l o k a c h l u d z i A r a c u , i z a s a d z i ł a go, t a k by mogli go s p o ż y w a ć r ó w n i e ż l u d z i e Desana. Pewnego razu Córka Aracu zamierzała myć,korzenie ma n i o k u w s t r u m i e n i u . Zobaczyli to l u d z i e A r a c u i b e z o w o c n i e p r ó b o w a l i u p r o w a d z i ć m a n i o k d o swoich m a l o k . Z a w a r l i wó\yćzas u k ł a d z ro ś l i n ą pacau, k t ó r a m i a ł a d l a n i c h u k r a ś ć m a n i o k . P a c a z n a l a z ł a m a n i o k i z a c z ę ł a go jeść, g d y z a ś p r z y p o m n i a ł a sobie o o b o w i ą z k u dostarczenia go ludziom Aracu, nic już nie pozostało. Wtedy to ludzie A r a c u p o s t a n o w i l i , ż e o d t ą d paca b ę d z i e niszczyć m a n i o k D e s a n a . Przybył piżmoświń, paca, jeleń i inni, przybył t a k ż e wąż. Wówczas C ó r k a A r a c u p o p r o s i ł a o p o m o c orły, szczególnie z a ś o r ł a chagra (poć gaa) o r a z b r ą z o w e g o o r ł a (pun gaa). Orły z a b i ł y w ę ż e i w r z u c i ł y je w o t a c z a j ą c e pole d r z e w a g u a r u m o 1 5 . R o z p ę d z i ł y r ó w n i e ż p t a k i , k t ó r e p r z y b y w a ł y , b y zjadać z i a r n a chili i t y o n i u . G d y C ó r k a A r a c u p ł u k a ł a
13
14 15
Córka Słońca i Córka Aracu są jedynymi istotami, które mają cechy, aczkolwiek słabo rozwinięte, to jednak charakterystyczne dla herosów kulturowych. W mi tologii Desana nie występuje męski model czy też jakikolwiek przykład tej postaci. Coelogynis paca. Cecropia sp. 355
w r z e c e k o r z e n i e m a n i o k u , odwiedzili j ą l u d z i e A r a c u . W y n a l a z ł a o n a t a k ż e t k a n ą r u r ę służącą do wyciskania m a n i o k u . VII P o n i ż e j K a t a r a k t W a i n a m b i Słońce s t w o r z y ł w i e l k i e g o w ę ż a , któ r y był m a t k ą w s z y s t k i c h węży. Ś l a d y t e g o w ę ż a s ą d o dzisiaj w i d o c z n e n a s k a ł a c h położonych w z d ł u ż b r z e g u r z e k i . G d y u r o d z i ł się p i e r w s z y s y n D e s a n a , w ą ż p o ż a r ł dziecko. D e s a n a p o s k a r ż y ł się S ł o ń c u , k t ó r y umieścił w rzece p u ł a p k ę na węża. Do dzisiaj m o ż n a ją oglądać w s k a ł a c h powyżej I p a n o r e ; t a m Słońce z ł a p a ł w ę ż a i odciął mu głowę. W ę ż a n a z y w a n o piru see, „ m e w ą - w ę ż e m " , gdyż m i a ł on k o l o r t e g o p t a k a 1 6 , biało-czarny, u góry z a ś c i e m n o s z a r y . P t a k i t e zlatują, b y n u r k o w a ć w r z e c e i l a g u n a c h i w y k ą p a w s z y się, wzbijają się w po w i e t r z e . S ą p r z e d s t a w i c i e l a m i węża. VIII W i e l k ą r z e k ę , n a d k t ó r ą m i e l i o s i e d l i ć się D e s a n a , n a z w a n o P a p u r i . W pobliżu P i r a m i r i znajduje się wzgórze, n a k t ó r e g o szczycie p e w n e g o d n i a Słońce s p o t k a ł P a m u r i - m a h s e i p i e r w s z e g o D e s a n a . S p o t k a l i się t a m w celu s p r o w a d z e n i a ryb, k t ó r y c h n a d a l było b a r d z o m a ł o . S ł o ń c e p o w i e d z i a ł P a m u r i - m a h s e , b y uczynił z n a k n a wodzie, co m i a ł o s p r a w i ć , że r y b y wyjdą w górę V a u p e s i w k r o c z ą do R z e k i P a p u r i . P a m u r i - m a h s e powiedział Desana, by nie oddawali moczu. W ó w c z a s n a p ł y n ę ł y w i e l k i e wody, a w r a z z n i m i p r z y b y ł y ryby; r z e k a z a c z ę ł a w z b i e r a ć . D e s a n a p a t r z y l i i n a g l e zobaczyli n a d c h o d z ą c ą w i e l k ą s t o n o g ę . M i a ł a o l b r z y m i e kły i wyrywając d r z e w a , z b l i ż a ł a się z n a d c i ą g a j ą c ą falą. D e s a n a p r z e r a z i l i się i o d d a l i mocz. W t e d y w o d a s t a ł a się s ł o n a i t y l k o n i e l i c z n e ryby w p ł y n ę ł y d o R z e k i P a p u r i . N a s k a ł a c h d o dziś m o ż n a widzieć, d o k ą d d o t a r ł a p i e r w s z a fala, m o ż n a r ó w n i e ż d o s t r z e c ryby w y r y t e w k a m i e n i u . S t o n o g a , nyangi, n i e re p r e z e n t o w a ł a r z e k , lecz m o r z a . P o t w o r y m o r s k i e s ą b o w i e m p o d o b n e d o s t o n o g i . N i e j e s t o n a z a t e m p r a p r z o d k i e m m o r s k i c h r y b , lecz w i e l k i c h p o t w o r ó w . S t o n o g a j e s t p o t w o r e m zjadającym r y b y 1 7 . J e d n a k
6 7
Colynbus sp. Powiązanie gigantycznej stonogi z morskimi rybami przywodzi na myśl przed stawienia stonogi na archeologicznej ceramice^kultury Nazca z peruwiańskiego
356
w t e d y p r z y b y ł a , p r z y n o s z ą c ryby. P o n i e w a ż j e d n a k D e s a n a p r z e s t r a szyli się i o d d a l i mocz, j e d y n i e m a ł a część w o d y p r z e p ł y n ę ł a R z e k ą P a p u r i . Więcej w o d y p r z e s z ł o R z e k ą V a u p e s , a w r a z z n i ą liczne ryby. P r z y b ó r wód d o t a r ł aż do górnej części V a u p e s i k a t a r a k t Y u r u p a r i . IX Gdy wszystko już zostało stworzone, świat wypełniły nieszczęścia i p o t w o r y . N i k t n i e w i e , d l a c z e g o . W s z ę d z i e p e ł n o było p o t w o r ó w i d e m o n ó w , bordro, uahti i w i e l e i n n y c h . I s t n i a ł a t e ż p e w n a liczba b a r d z o złych l u d z i z w a n y c h veari-mahsd, o s z u s t ó w i p o r y w a c z y . Wy k r a d a l i oni l u d z i . Pojawiali się n a ś c i e ż k a c h o r a z w p o b l i ż u m a l o k , u d a j ą c przyjaciół i k r e w n y c h , i gwałcili kobiety. Z a p r a s z a l i j e , by szły za n i m i i u r z ą d z a l i w s z y s t k o t a k , że g i n ę ł y w lesie. Pojawili się t a k ż e vihó-mahsd, k t ó r z y w p a d a l i d o m a l o k , g d y k o b i e t y m i a ł y m e n s t r u a c j ę i gwałcili je. Wszystkie te potwory chciały związków s e k s u a l n y c h z l u d ź m i i p r ó b o w a ł y ich zgwałcić. Z a w s z e z n a j d o w a ł y się w p o b l i ż u m a l o k i podsłj/chiwały. P o t w o r y p r z y j m o w a ł y p o s t a ć b r a t a , w u j a czy i n n y c h k r e w n y c h i w t e n sposób o s z u k i w a ł y l u d z i . Mówiły: „ C h o d ź m y na ryby" i t o w a r z y s z y ł y im, by i c h zgwałcić. P r z y b y ł y t a k ż e kusiro. Były w i e l k i m i g z a m i , k t ó r e n a p a d a ł y n a l u d z i i ż ą d l i ł y ich. S ł y c h a ć było g ł o ś n e b r z ę c z e n i e , gdy gzy te l a t a ł y w o k ó ł ludzi, a t a k u j ą c ich swoimi ż ą d ł a m i . W ó w c z a s l u d z i e p o s t a n o wili zgładzić gzy. Zabijali je t y t o n i e m , d m u c h a j ą c d y m e m w ich c i a ł a . P o t e m zjadali m a r t w e gzy, k t ó r e s m a k o w a ł y j a k m i ó d . G d y S ł o ń c e zobaczył, że j e g o s t w o r z e n i e cierpi i dzieje się w i e l e z ł y c h r z e c z y , z d e c y d o w a ł się z s t ą p i ć n a z i e m i ę , o p a n o w a ć s y t u a c j ę i pozbyć się p o t w o r ó w . N a j p i e r w z a r z ą d z i ł w i e l k i p o t o p i w s z y s t k i e p o t w o r y u t o n ę ł y . Później z e s ł a ł wielką s u s z ę i w s z y s t k o s p ł o n ę ł o o g a r n i ę t e o g n i e m . J e d y n y m i , k t ó r z y ocaleli, byli ci, k t ó r z y m i e s z k a l i w rejonie Wschodniego Llanos. Ocalał tylko armadillo, który wykopał w i e l k ą d z i u r ę i u k r y ł się, s p ł o n ą ł j e d n a k ż e jego ogon, k t ó r y w c z e ś n i e j był d u ż y i p u s z y s t y . S p o ś r ó d p t a k ó w ocalał t y l k o boru, m a l u t k i b i a ł y
wybrzeża. Zagadnienie to łączy się także z „Snake full of Fish", o czym pisał Le v i - S t r a u s s , Le serpent au corps rempli depoissons [w:] „Actes du XXVIII Congres International des Americanistes, Paris 1948, s. 633-636. 357
ptaszek, który śpiewa po południu i jest dobrym znakiem, oraz p t a k t i n a m u . W t e d y powróciło życie. Było t o sto p i ę ć d z i e s i ą t l a t t e m u . X S ł o ń c e m i a ł córkę, k t ó r ą n a z w a n o Abe mango. P o s ł a ł j ą n a z i e m i ę , b y n a u c z a ł a ludzi, j a k d o b r z e żyć. C ó r k a S ł o ń c a u d a ł a się n a miejsce z w a n e abe góro, t o znaczy: n i e z a m i e s z k a n e miejsce, k t ó r e n a d a j e się do życia. Przybyła, by n a u c z a ć ludzi. N a u c z y ł a ich, j a k w y k o n y w a ć wyroby g a r n c a r s k i e i j a k posługiwać się koszykami. N a u c z y ł a ich jeść ryby, lecz tylko p e w n e ich g a t u n k i . N a u c z y ł a ich jeść dzikie owoce: seme, nyumu i mee. P o n i e w a ż Słońce z a k o c h a ł się w n i e j , n a u c z y ł a l u d z i z a k ł a d a n i a opasek na biodra, przez co poznali uczucie wstydu. C ó r k a S ł o ń c a w y n a l a z ł a ogień i n a u c z y ł a l u d z i , j a k w y t w a r z a ć go dwoma małymi k a w a ł k a m i drewna. Wynalazła też topór kamien ny, lecz n i e d a ł a g o w s z y s t k i m l u d z i o m , lecz j e d y n i e t y m , k t ó r z y w s t a l i w c z e ś n i e r a n o , by w y k ą p a ć się w r z e c e i w celu oczyszczenia ciał wzięli sok e m e t y c z n y c h roślin; t y l k o i m d a ł a k a m i e n n y t o p ó r . G d y w s z y s t k o z o s t a ł o s t w o r z o n e , a C ó r k a S ł o ń c a u c z y ł a ludzi, p r z y b y ł V i h ó - m a h s e , b y z a z n a j o m i ć się z e S t w o r z e n i e m . C ó r k a S ł o ń c a p o k a z a ł a m u w s z y s t k o ; p o k a z a ł a m u , j a k t r o s z c z o n o się o rośliny, j a k zjadano je i używano. Gotowała właśnie, gdy zawartość naczynia n a g l e w y k i p i a ł a , g a s z ą c n i e o m a l ogień. C ó r k a S ł o ń c a r o z z ł o ś c i ł a się i k r z y k n ę ł a : „A więc znikajcie!" i o d d a ł a mocz na ż a r z ą c e się węgle. Z a p a l i ł y o n e jej włosy ł o n o w e , czego odór r o z n i ó s ł się w e w s z y s t k i c h k i e r u n k a c h . V i h ó - m a h s e o b s e r w o w a ł t o i o s z a l a ł . Z a m i a s t obserwo w a ć ś w i a t z Mlecznej Drogi, zaczął m y ś l e ć o w a g i n i e C ó r k i S ł o ń c a . XI Po raz pierwszy śmierć dotknęła syna Córki Słońca. Miała ona d w ó c h s y n ó w i obaj uczyli się, by z o s t a ć s z a m a n e m ipaye). J e d n e m u szło d o b r z e , lecz d r u g i e m u n i e , gdyż ciągle m y ś l a ł o k o b i e t a c h . Więd n ą ł , a ż z n a l a z ł się n a g r a n i c y ś m i e r c i . C ó r k a S ł o ń c a p r ó b o w a ł a leczyć go i n w o k a c j a m i , lecz było za p ó ź n o ; j e g o ozdoby n i e były j u ż dłużej jego w ł a s n o ś c i ą . J e g o m i e d z i a n e kolczyki, w y d r ą ż o n e i p o d o b n e do p r z e p o ł o w i o n e j r u r y , obróciły się w k l ę s ł ą częścią do t w a r z y , co w s k a zywało n a t o , ż e życie g o o p u s z c z a . G d y z m a r ł , C ó r k a S ł o ń c a n a u c z y ł a l u d z i s t o s o w n y c h r y t u a ł ó w p o g r z e b o w y c h i w s k a z a ł a miejsce, gdzie należało je odprawiać. 358
G d y n a u c z y ł a i c h t e g o w s z y s t k i e g o , C ó r k a S ł o ń c a o d e s z ł a i po w r ó c i ł a do A h p i k o n d i a . Od t e g o c z a s u s t a r z y l u d z i e z k a ż d e g o ple m i e n i a n a u c z a l i tego, c o p o w i e d z i a ł a . I t a k u s t a n o w i o n o t r a d y c j ę . XII P i e r w s z y m p i j ą c y m cziczę był P a m u r i - m a h s e . Z d a r z y ł o s i ę t o w W a i n a m b i , g d z i e s t a ł a p i e r w s z a m a l o k a . Był t a m w t e d y r a z e m z Desanal Powyżej W a i n a m b i znajdowała się d u ż a skała, z w a n a dihtiró, nla k t ó r e j m o ż n a zobaczyć w y r y t e w s z y s t k o to, co t a m się wówczas wydarzyło. Na skale przedstawiono duże naczynie podobne d o t y c h , k t ó r y c h t e r a z u ż y w a się d o w y r o b u cziczy, o r a z k r ą g , k t ó r y o z n a c z a p u n k t , gdzie P a m u r i - m a h s e złożył swoją d m u c h a w ę z u s t n i k i e m s k i e r o w a n y m k u dołowi. M o ż n a t a k ż e zobaczyć, gdzie położył swoją l a s k ę - g r z e c h o t k ę . G d y byli t a m , obok p r z e l a t y w a ł w ł a ś n i e p u r p u r o w y p t a k , k t ó r e g o D e s a n a z e s t r z e l i ł . N a s k a l e d o dziś m o ż n a d o s t r z e c ś l a d w miejscu, gdzie u p a d ł grot. S p ó ł k o w a l i t a m , czego p o z o s t a ł o ś c i ą s ą dzisiejsze odciski kobiecych p o ś l a d k ó w o r a z ś l a d p o miejscu, gdzie o d d a w a l i mocz. W s z y s t k o t o zobaczyć m o ż n a n a s k a łach W a i n a m b i oraz dihtiró. XIII T e n s a m Ojciec Słońce był p a y e i był n i m t a k ż e P a m u r i - m a h s e . S ł o ń c e u s t a n o w i ł funkcję p a y e , s t o s o w n e d l a n i e g o inwokacje, p r z e znaczenie tytoniu oraz roślin halucynogennych. Słońce miał już w t e d y swoją ł a w k ę , t a r c z ę o r a z l a s k ę - g r z e c h o t k ę . M i a ł t e ż j u ż swoją d y n i a s t ą g r z e c h o t k ę , a n a l e w y m r a m i e n i u nosił m o t y k ę . S ł o ń c e m i a ł w s z y s t k i e p r z e d m i o t y p o s i a d a n e obecnie p r z e z p a y e s i u s t a n o w i ł zwy czaj i c h u ż y w a n i a . S ł o ń c e p o k a z a ł , j a k n a l e ż y t a ń c z y ć o r a z j a k po w i n n i r o z m a w i a ć l u d z i e , k t ó r z y zbierają się w czasie ś w i ą t . W s w o i m p ę p k u Słońce m i a ł p r o s z e k vihó, lecz c ó r k a V a i - m a h s e p o s i a d a ł a r o ś l i n ę yaje. B y ł a w ciąży, a gdy p r z y s z ł y bóle p o r o d o w e , u d a ł a się n a b r z e g i leżąc t a m , s k r ę c a ł a się w c i e r p i e n i u . S t a r a k o b i e t a z p l e m i e n i a D e s a n a c h c i a ł a jej pomóc i chwyciła ją za r ę k ę , lecz c ó r k a V a i - m a h s e w i ł a się z t a k ą siłą, ż e z ł a m a ł a sobie p a l e c . S t a r a k o b i e t a z a c h o w a ł a p a l e c i p r z e c h o w y w a ł a go w swojej m a l o c e , lecz m ł o d y m ę ż c z y z n a w y k r a d ł go i z a s a d z i ł . Z p a l c a w y r o s ł a r o ś l i n a yaje. P o d o b n a rzecz z d a r z y ł a się z i n n ą córką V a i - m a h s e . G d y m i a ł a o n a bóle p o r o d o w e , l e ż a ł a , s k r ę c a j ą c się, n a b r z e g u , n a c o z p o m o c ą p r z y b y ł a 359
s t a r a kobieta. T r z y m a ł a ją za rękę i w y ł a m a ł a dziewczynie palec, po czym s p a l i ł a go. Z p a l c a w y r o s ł a r o ś l i n a coca18. T r u j ą c ą c u r a r ę w y n a l a z ł s a m Ojciec S ł o ń c e . C ó r k a S ł o ń c a zako c h a ł a się w człowieku. S ł o ń c e był z a z d r o s n y i chciał go zabić. W ó w c z a s w y n a l a z ł t r u c i z n ę i zabił m ę ż c z y z n ę s t r z a ł ą w y s t r z e l o n ą z d m u c h a w y . W t e n sposób z o s t a ł a s t w o r z o n a z i e m i a . S ł o ń c e , C ó r k a S ł o ń c a o r a z C ó r k a A r a c u s t w o r z y l i rzeczy i n a u c z y l i l u d z i d o b r e g o życia. Istnieli również E m e k ó r i - m a h s e oraz Diroa-mahse, Istoty D n i a i No cy, k t ó r e t e r a z opiekują się ś w i a t e m . J e d n a k ż e p o n a d n i m i w s z y s t k i mi z n a j d u j e się Słońce z jego żółtą mocą; ż ó ł t a moc Ojca S ł o ń c a , k t ó r y opiekuje się s w o i m s t w o r z e n i e m i o k r y w a je s w o i m ż ó ł t y m ś w i a t ł e m .
18
Informator wspomina, że substancje halucynogenne w formie palca lub fallusa wykradły orły, które zaniosły je na Mleczną Drogę, lecz nie pamięta dalszych szczegółów tego mitu.
360
APENDYKS B BUDOWA I DZIAŁANIE MÓZGU W ŚWIETLE KONCEPCJI INDIAN DESANA (NA PODSTAWIE BADAŃ G. REICHEL-DOLMATOFFA)1 Swoją w i e d z ę n a t e m a t f u n k c j o n o w a n i a m ó z g u I n d i a n i e z ple m i e n i a D e s a n a przez wieki czerpali z czterech zasadniczych źródeł. P i e r w s z y m było ł o w i e c t w o , k t ó r e z a w s z e s t a n o w i ł o z a s a d n i c z ą a d a p t a t a c y j n ą s t r a t e g i ę w s z y s t k i c h T u k a n o . P o ś r ó d z w i e r z y n y łownej bę dącej p r z e d m i o t e m z a i n t e r e s o w a n i a łowców występowało m. in. szereg p r z e d s t a w i c i e l i p r y m a t ó w , c o dość w c z e ś n i e u m o ż l i w i ł o I n d i a n o m dostrzeżenie podobieństw pomiędzy mózgiem m a ł p i m i ludzkim. Nie w ą t p l i w i e w p ł y w a ł n a t o r ó w n i e ż fakt, ż e j e s z c z e d o n i e d a w n a w ś r ó d l u d n o ś c i i n d i a ń s k i e j z a m i e s z k u j ą c e j t e r e n y V a u p e s c z ę s t e b y ł y przy p a d k i k a n i b a l i z m u . I n n y m w a ż n y m ź r ó d ł e m s t o s o w n e j informacji b y ł a d z i a ł a l n o ś ć w o j e n n a . D z i ę k i niej i s t n i a ł a n i e t y l k o m o ż l i w o ś ć a n a t o m i c z n y c h o b s e r w a c j i m ó z g ó w ofiar l u d z k i c h , lecz t a k ż e — w w y p a d k u żyjących p o s z k o d o w a n y c h — s p o s o b n o ś ć do w n i o s k o w a n i a n a t e m a t f u n k c j o n a l n e g o w p ł y w u p o s z c z e g ó l n y c h u s z k o d z e ń . Za r ó w n o w c z e ś n i e j , j a k i obecnie i m p u l s e m d o refleksji były r ó w n i e ż o b s e r w a c j e p o c z y n i o n e u ofiar r ó ż n e g o r o d z a j u w y p a d k ó w , k t ó r e n i e u s t a n n i e t o w a r z y s z ą życiu w t r o p i k a l n y m lesie. J e d n a k ż e c z y n n i k i e m , k t ó r y z d a n i e m Reichela-Dolmatoffa w sposób decydujący w p ł y -
1
Wszystkie prezentowane tu informacje opieram na prekursorskich opracowa niach: G. R e i c h e l - D o l m a t o f f , Brain and mind in Desana shamanism, op. cit, s. 73-98; tegoż, Astronomical models of social behaviour among some Indians of Colombia [w:] A. F. Aveni, G. Urton [eds.], Ethnoastronomy and archeoastronomy in the American tropics, New York 1982, s. 165-181. 361
n ą ł na neuropsychologiczne spekulacje D e s a n a , były introspekcyjne d o ś w i a d c z e n i a h a l u c y n o g e n n e , p r z e d e w s z y s t k i m , lecz n i e j e d y nie, wynikające z użycia rośliny z grupy lianowatych, określanej m i a n e m yage (banisteriopsis caapi). R o ś l i n a ta z a w i e r a d w a s i l n i e halucynogenne derywaty tryptaminy: h a r m i n ę i harmalinę. W i e d z ę d o t y c z ą c ą funkcjono wania mózgu i umysłu Desana wyrażają w k a t e g o r i a c h zaczerp niętych z m i t u oraz z różnych d z i e d z i n życia s p o ł e c z n e g o i śro d o w i s k a n a t u r a l n e g o . Siłą r z e c z y m a więc o n a c h a r a k t e r metafory czny
i
symboliczno-analogizują-
cy. W s z e r e g u częściowo synonimicznych
wyobrażeń,
które
metaforycznie skupiają i modelu j ą ogół informacji, k t ó r a dotyczy m ó z g u , szczególną r o l ę o d g r y w a przedstawienie domostwa, nazy w a n e g o r o d z i m y m t e r m i n e m mą k a (patrz rys.
7).
Domostwo t a k i e m a przecięt n i e 30 m d ł u g o ś c i i 15 m sze rokości. Rys. 7. Symboliczna reprezentacja planu maloki wg G. Reichel-Dolmatoff, 1981
Jest
ono
ne w d w a wejścia,
zaopatrzo z których
wejście d l a m ę ż c z y z n u m i e s z czone jest w ścianie przedniej (wschodniej),
zaś
wejście
dla
k o b i e t w p ó ł o k r ą g ł e j ś c i a n i e t y l n e j . C e n t r a l n a część c h a t y w s p i e r a się n a s z e ś c i u g ł ó w n y c h s ł u p a c h . J e j w n ę t r z e p o d z i e l o n e j e s t ścian k a m i na 8-10 segmentów, k t ó r e zamieszkują poszczególne rodziny. P r z e b i e g a j ą c a o d t y l n e g o d o p r z e d n i e g o wejścia o ś c h a t y dzieli j ą n a część p r a w ą , kobiecą, i część lewą, m ę s k ą , w k t ó r e j p r z e c h o w u j e się większość
rytualnych przedmiotów.
Ponadto
centralna oś
chaty
p r z e d s t a w i a n a j e s t j a k o r o z c i ą g n i ę t y m i ę d z y w e j ś c i a m i w ą ż . Odwzo rowuje on postać pierwotnej anakondy, w której (których) w n ę t r z u p r a p o t o m k o w i e D e s a n a przybyć mieli na z a m i e s z k i w a n e przez nich o b e c n i e t e r e n y . Z g o d n i e z m i t e m n a głowie a n a k o n d y z n a j d o w a ć się 362
m i a ł h e k s a g o n a l n y k w a r c o w y k r y s z t a ł , k t ó r y z a w i e r a ł e n e r g i ę kie r u j ą c e g o a n a k o n d ą Ojca-Słońca. K r y s z t a ł t e n r e p r e z e n t u j e h e k s a g o n a l n y k a m i e ń , k t ó r y znajduje się p r z e d m ę s k i m wejściem d o m a l o k i . P o d o b n i e j a k ciało p i e r w o t n e g o wężowego w e h i k u ł u , r ó w n i e ż c h a t a p o d z i e l o n a j e s t n a sześć p r z e d z i a ł ó w o d p o w i e d n i o d o sześciu k l a s j e g o p i e r w o t n y c h m i e s z k a ń c ó w : n a j b l i ż s z y c h k r y s z t a ł o w i wodzów, n a s t ę p n i e s z a m a n ó w , t a n c e r z y , wojowników i s ł u ż ą c y c h , k t ó r e t o p o s t a c i o d p o w i a d a j ą s z e ś c i u e t a p o m l u d z k i e g o żyć*ia. Homologiczna względem organizacji przyrównywanej do mózgu c h a t y j e s t w y o b r a ż o n a s t r u k t u r a j a s k i n i o w y c h wzgórz, k t ó r e s y m b o l i c z n i e p r z y r ó w n u j e się d o c z a s z e k . P o d z i e m n e g r o t y z a m i e s z k i w a n e są przez różne g a t u n k i zwierząt i przerażających potworów, które z n a j d u j ą się w s t a n i e l e t a r g u . Osiową o r g a n i z a c j ę p o d z i e m n e g o labi r y n t u p o n o w n i e z a p e w n i a r o z c i ą g n i ę t e ciało a n a k o n d y . P o w i a d a się, iż w p o d z i e m i a c h pagórków-czaszek zamieszkują sobowtóry wszystkich żyjących l u d z i . N i e k t ó r e z p o d z i e m n y c h j a s k i ń m a j ą s t r u k t u r ę k o m ó r , k t ó r y c h ś c i a n y s ą p o k r y t e odbijającymi d o w n ę t r z a k r y s z t a ł o w y m i p o w i e r z c h n i a m i . W s z y s t k i e z a m i e s z k u j ą c e t a m i s t o t y z n a j d u j ą się w e w ł a d z y P a n a Z w i e r z ą t , k t ó r y d z i ę k i h a l u c y n o g e n n e j i n t e r w e n c j i sza m a n a m o ż e j e w y p u ś c i ć n a ś w i a t i w t e n sposób zwiększyć n a t u r a l n y przyrost danego gatunku. D e s a n a ściśle r o z r ó ż n i a j ą d w i e m ó z g o w e h e m i s f e r y i u t r z y m u j ą , że lewa, z w a n a „pierwszą stroną", jest ważniejsza niż p r a w a — „druga strona". Szczelina podłużna mózgu p r z e d s t a w i a n a jest jako koryto r z e k i — odcisk, k t ó r y p o z o s t a w i ł a p o sobie p i e r w s z a m i t y c z n a a n a k o n d a . P o d o b n i e j a k p r z y c z u b k u jej głowy z n a j d o w a ł się h e k s a g o n a l n y k r y s z t a ł , t a k s a m o n a z e w n ą t r z m ó z g u n a wysokości p r z e d n i e g o k o ń c a szczeliny z n a j d u j e się o ś r o d e k s k u p i a j ą c y c z ą s t e c z k i s o l a r n e j e n e r g i i Ojca-Słońca. I n n y m w y o b r a ż e n i e m n a s z c z e l i n ę p o d ł u ż n ą m o ż e być p r z e d s t a w i e n i e s a m e j a n a k o n d y czy t e ż s t r u m i e n i a l u b r z e k i k o s m i c z n e j e n e r g i i , k t ó r ą o k r e ś l a się m i a n e m boga. E n e r g i a t a z a s i l a o b y d w i e p ó ł k u l e . P r z y p i s u j e się jej cechy ogniowego b l a s k u (gohseri) i g o r ą c a (ahsiri). L e w a p ó ł k u l a o k r e ś l a n a j e s t m i a n e m emekori mahsa turi, „wy m i a r L u d z i - S ł o ń c a " , co n a w i ą z u j e do jej z w i ą z k u z p o c h o d z ą c y m i od S ł o ń c a p i e r w s z y m i D e s a n a . P ó ł k u l ę t ę o k r e ś l a się r ó w n i e ż j a k o „ s t a r szego b r a t a " . M a o n a c h a r a k t e r m ę s k i i pojmuje się j ą j a k o s i e d z i b ę wielobarwnej krystalicznej energii solarnej. W niej rodzi się a b s t r a k c y j 363
n a w i e d z a i m o w a s z a m a n a . W niej t a k ż e b i o r ą swoje ź r ó d ł o s n y i a b s t r a k c y j n e g e o m e t r y c z n e wzorce, k t ó r e pojawiają się w doświad c z e n i u h a l u c y n o g e n n y m . W ogólności l e w a p ó ł k u l a daje p o c z ą t e k m o r a l n o ś c i i p r a w u , a t a k ż e m i e ś c i w sobie w ł a d z ę ogólnej a b s t r a k cyjnej intuicji (inyamahsiro). W p ó ł k u l i tej w y s t ę p u j e r ó w n i e ż szcze g ó l n i e w a ż n y c z y n n i k o k r e ś l a n y j a k o pepi turari: s i ł a osobowości. Osobowość turari pojmuje się j a k o d y n a m i c z n ą siłę, k t ó r a u m o ż l i w i a e k s p r e s j ę e n e r g i i boga. W z w i ą z k u z p r a w ą p ó ł k u l ą u ż y w a się t e r m i n u mahsa turi, „ w y m i a r człowieka". P r z y p i s u j e się jej c e c h ę kobiecości i podległości, w w y n i k u czego j e s t o n a r ó w n i e ż k o j a r z o n a z ideą „ m ł o d s z e g o b r a t a " . P ó ł k u l ę t ę pojmuje się j a k o w y k o n a w c z o - w o l i t y w n ą część m ó z g u . Z a w i e r a o n a o b r a z o w e r e p r e z e n t a c j e a b s t r a k c y j n y c h m y ś l i lewej h e misfery. W ł a d z y a b s t r a k c y j n e j intuicji, k t ó r a w ł a ś c i w a j e s t lewej pół k u l i , w p r a w e j p ó ł k u l i o d p o w i a d a j ą specyficzne t a l e n t y i u m i e j ę t n o ś c i
(yimahsiri). M ó z g funkcjonuje n a z a s a d z i e w z a j e m n e g o o d z w i e r c i e d l a n i a pół k u l . W s z y s t k o , co ma swoją r e p r e z e n t a c j ę w j e d n e j z n i c h , ma t a k ż e l u s t r z a n ą reprezentację w drugiej. Abstrakcyjna i potencjalna zawar tość lewej s t r o n y n a b i e r a i s t n i e n i a w b a r d z i e j „ e g z y s t e n c j a l n e j " s t r o n i e p r a w e j . W i n n y m ujęciu d w i e p ó ł k u l e w y o b r a ż a n e są w p o s t a c i d w ó c h w i r u j ą c y c h s p i r a l n y c h stożków. W i r u j ą c e m u r u c h o w i odpowia d a p r z e w i j a n i e zwoju z e s t o ż k a p r a w e g o n a lewy. P o w i a d a się, i ż poprzez p r a k t y k ę koncentracji i szamański rytuał jednostka jest w s t a n i e częściowo wyswobodzić się z w p ł y w u p r a w e j p ó ł k u l i i p e ł n i e j w y k o r z y s t y w a ć d z i a ł a n i e p ó ł k u l i lewej. W o d n i e s i e n i u do w ł a ś c i w e g o d l a D e s a n a p r z e d s t a w i a n i a relacji p o m i ę d z y m ó z g i e m i u m y s ł e m Reichel-Dolmatoff z a u w a ż a : Mózg jako całość określany jest mianem dihpu kai, co dosłownie znaczy: głowa-umysł. Termin kai można przetłumaczyć jako istota świadomości; jest on pokrewny z czasownikiem kaiari, który znaczy myśleć, uświadomić sobie coś. Zwoje mózgowe nazywają się kae i postrzegane są w kategoriach przedziałów lub zagłębień. O każdym takim przedziale mówi się, iż ma on swoją zawartość, na którą składają się wyobrażenia i jakości. Na przykład jakaś komora kae może być porównywana do małej zatoki czy przeciwprądu, które nie podlegają aktualnie wpływowi głównego prądu energii boga. W tym samym czasie inne komory będą nazywane terminem vii tero, dosłownie: sąsiednie domostwa, za czym kryje się idea, że tworzą one wyodrębnione, lecz relacyjnie powiązane jednostki mózgu. Z drugiej strony każde kae samo w sobie jest małym mózgiem, lecz ich ogół tworzy 364
kai, czyli coś, co my nazwalibyśmy umysłem. [...] Jako jednostka każde kae zawiera specyficzną jakość (buya), wyobrażenie (keori) i kolor {gohseri). Zawiera ono także specyficzny ludzki zapach (mahsa seriri), odnoszony do koncepcji takich, jak uczciwość, uprzejmość czy uduchowienie. Brak takiego zapachu wskazuje na niepożądane cechy osobowości, takie jak wrogość, oziębłość czy skrytość. Innymi słowy, wszystkie reprezentacje zmysłowe są wysoce wyspecjalizowane, lecz zara zem wzajemnie powiązane. Nie występuje idea widzialnych, namacalnych włókien nerwowych. W jej miejsce szaman mówi o świetlnych impulsach przekazywanych od jednego kae do drugiego 2 . O b o k w s p o m n i a n y c h j u ż najogólniejszych p r ó b symbolizacji móz g u p r z e z s t r u k t u r ę d o m o s t w a czy j a s k i n i o w e g o l a b i r y n t u w z g ó r z De s a n a p o s ł u g u j ą się s z e r e g i e m i n n y c h p l a s t y c z n y c h w y o b r a ż e ń . P r z y k ł a d o w o m ó z g m o ż e być m o d e l o w a n y p r z e z p o r ó w n a n i e z o l b r z y m i m k w a r c o w y m k r y s z t a ł e m , k t ó r y s k ł a d a się z wielkiej liczby m a ł y c h k r y s z t a ł o w y c h g r a n i a s t o s ł u p ó w . K a ż d y z n i c h z a w i e r a określony iskrzą cy e l e m e n t e n e r g i i b a r w . W i n n e j wersji tego s a m e g o w y o b r a ż e n i a w i ą z k i k r y s z t a ł o w y c h bloków z a w i e r a j ą w y c i n k i z e s p e k t r u m b a r w , k t ó r e odwzorowują o k r e ś l o n e p o z i o m y s e n s o r y c z n e j w r a ż l i w o ś c i . Zgodnie z jeszcze innym wyobrażeniem mózg uwarstwiony jest niezliczoną liczbą heksagonalnych plastrów miodu. Cały mózg jest jednym wielkim ulem, gniazdem os czylkopcem termitów [...]. Każdy taki mały heksagonalny pojemnik zawiera miód o z/różnicowanym kolorze, zapachu i konsystencji; każdy z nich może zawierać larwę insekta o zróżnicowanym stopniu rozwoju. Jeszcze inne wyobra żenie ukazuje mózg jako podzielony na heksagonalne kolumny. Te, które wystę pują w lewej półkuli, dysponują najszerszym możliwym spektrum barw, podczas gdy występujące w półkuli prawej dysponują tylko kolorami żółtym, czerwonym i niebieskim. W związku z tym lewa strona rozporządza olbrzymim kombinatorycznym potencjałem i, jak wyraził to jeden z informatorów, [...] zawiera kolory, których nazw jeszcze nie znamy. Na całej Swojej długości kolumny te wykazują zróżnicowaną intensywność barwy. Mózg może być również postrzegany jako bukiet kwiatów, trzepoczący skrzydłami rój motyli, błyszczące mrowie tropikal nych rybek czy rozedrgana masa wielobarwnych żab 3 . D e s a n a pojmują ś w i a d o m o ś ć , czy t e ż raczej p r o c e s jej pozyski w a n i a , j a k o n i e u s t a j ą c y a k t n a s ł u c h i w a n i a {pee yiri), w k t ó r y m u m y s ł p r z e k ł a d a n a d z i a ł a n i e idee r o d z ą c e się w lewej p ó ł k u l i . C h o d z i t u
2 3
G. R e i c h e l - D o l m a t o f f , Brain and mind...., op. cit., s. 82. Ibidem, s. 83. 365
z a t e m o oscylujące p r z e m i e s z c z a n i e a k t y w n o ś c i , k t ó r e ciągle w y s t ę p u j e m i ę d z y p ó ł k u l a m i . P o z y s k a n i e tej u m i e j ę t n o ś c i j e s t c e l e m p r o c e s u socjalizacji z e s z c z e g ó l n y m u w z g l ę d n i e n i e m t y c h j e g o części, którymi steruje s z a m a ń s k i rytuał. Czynności n a s ł u c h i w a n i a i prze k ł a d u w y r a ż a się w s z e r e g u k o m p l e m e n t a r n y c h m e t a f o r . P r z y k ł a d o w o p r o c e s t e n p o r ó w n u j e się d o p r z e k r a c z a n i a r w ą c e j r z e k i p r z e z s k a k a n i e p o s t e r c z ą c y c h t u i ówdzie ś l i s k i c h , r u c h o m y c h k a m i e n i a c h . W tej s y t u a c j i k a ż d y b ł ą d w ocenie d y s t a n s u m o ż e k o s z t o w a ć życie. Na bardziej s z a m a ń s k i m poziomie metafory rwącą r z e k ę zastę puje ciało wijącej się a n a k o n d y , z a ś k a m i e n i e o d p o w i a d a j ą ś l i s k i m m i g o t l i w y m ł u s k o m , k t ó r e p o k r y w a j ą jej s k ó r ę . P o d k r e ś l a się, ż e największy błąd polega na o b r a n i u pozornie najkrótszej drogi. Na jeszcze wyższym poziomie metaforyzacji szczelina p o d ł u ż n a mózgu p r z e d s t a w i a n a jest jako p r z e s t r z e ń o s t r u k t u r z e rozszerza j ą c e g o się k u p r z o d o w i s t o ż k a ( p a t r z r y s . 8). W p r z e s t r z e n i tej wy s t ę p u j ą d w a s p l e c i o n e w ę ż e : g i g a n t y c z n y c h r o z m i a r ó w a n a k o n d a (eunectes
i
murinus)
tęczowy
boa
(epicrates
cenchris).
Pierwszy
jest
wężem wodnym o barwach ciemno matowych. Drugi reprezentuje g a t u n e k lądowy o wyjątkowo jaskrawych te
kolorach.
odpowiadają
Węże
binarnym
opozycjom m ę s k o ś c i i kobie cości, k t ó r y ś p r z e k r o c z e n i e jest
warunkiem
osiągnięcia
indywidualnej zintegrowanej świadomości.
Wężowe
ciała
z n a j d u j ą się w n i e u s t a n n y m ruchu, który ma charakter spiralizujący miennie Zdaniem
i jest
naprze
zsynchronizowany. szamanów
jego
r y t m p o k r y w a się z r y t m e m serca i podlega przewidywal nym dziennym, miesięcznym i r o c z n y m w z o r c o m , z który- Rys. 8. Wyobrażenie szczeliny podłużnej mózgu m i p o w i n i e n być z h a r m o n i z o w a n y a k t przejścia.
366
wg Desana (na podstawie G. Reichel-Dolmatoff, 1981)
Na planie makrokosmicznym wszechświat jest jednym wielkim m ó z g i e m . J e g o p o d ł u ż n e j szczelinie o r a z d w ó m w ę ż o m o d p o w i a d a D r o g a M l e c z n a , n a z y w a n a t a k ż e T r o p e m P a n a Z w i e r z ą t , gdyż gwiaz dy i k o n s t e l a c j e p r z y p o r z ą d k o w a n e są g a t u n k o m z w i e r z ą t i l u d z i o m , n a d k t ó r y m i r o z c i ą g a on swoje w ł a d z t w o . W ściślejszym p r z y p o r z ą d k o w a n i u s t r u k t u r a mózgu wiązana jest z konstelacją Oriona, w ra m a c h której lewa półkula przypisana jest Zeta Orionis, szczelina podłużna Epsilon, zaś prawa półkula Delta Orionis. Konstelacja ta stanowi również matrycującą strukturę, która wyznacza k a r d y n a l n e p u n k t y heksagonalnego planu maloki4. W r o z u m i e n i u D e s a n a k a ż d y człowiek j e s t n i e u s t a n n i e w y s t a w i o n y na d z i a ł a n i e specyficznych sygnałów, k t ó r e pochodzą z jego otoczenia. S y g n a ł y t e w y r a ż a się t e r m i n e m bogari — energie. P r z e w a ż n i e t e ż człowiek nie u ś w i a d a m i a sobie ich w y s t ę p o w a n i a , chyba że jego moc p o s t r z e g a n i a z o s t a n i e w z m o c n i o n a przez specjalną dietę i r y t u a l n ą kon sumpcję substancji h a l u c y n o g e n n y c h . J a k z a u w a ż a Reichel-Dolmatoff: Przez wykorzystanie fizykochemicznych mechanizmów organizmu i zmianę poziomu zmysłowej wrażliwości szamani zmierzają do selektywnej aktywacji pół kul mózgowych i wyzwolenia specyficznych reakcji zachowaniowych. Desana dys ponują około dwudziestoma instrumentami muzycznymi, z których zasadnicza część to instrumenty dęte i perkusyjne. Każdy z nich skojarzony jest z odpowied nim rytuałem, porą dnia, grupą wiekową i gatunkiem zwierząt. Dźwięki każdego z instrumentów są klasyfikowane z uwagi na kolor, zapach i temperaturę. Mówi się o nich także, iż wytwarzają określone typy wibracji, które oddziałują na określone części mózgu i przekazują odbiorcom specyficzne kulturowo kodowane przekazy 5 . Z a d a n i e s z a m a n a pojmuje się j a k o p o m o c w p r z e k ł a d z i e a b s t r a k cyjnych idei, k t ó r e r o d z ą się w lewej p ó ł k u l i , n a b a r d z i e j d o s t ę p n e oglądowi i r o z u m i e n i u o b r a z y w y t w a r z a n e p r z e z jej p r a w y odpowied n i k . P r o c e s t e n , o k r e ś l a n y m i a n e m gunyari, u l e g a szczególnej i n t e n syfikacji w t r a k c i e kolektywnych r y t u a ł ó w . W w y p a d k u d o ś w i a d c z e ń halucynogennych zasadniczym środkiem przekładu są formalne stałe K l i i v e r a (fosfeny), k t ó r e obficie w y s t ę p u j ą t a k ż e w d e k o r a t y w n e j s z t u c e D e s a n a . I n f o r m a t o r z y k o l u m b i j s k i e g o a n t r o p o l o g a byli j e d n a k głę boko p r z e k o n a n i , iż lewa półkula w y t w a r z a również t a k i e myśli i idee, k t ó r y c h p r z e k ł a d n a o b r a z y j e s t całkowicie n i e m o ż l i w y .
4 5
G. R e i c h e l - D o l m a t o f f , Astronomical models..., op. cit., s. 175. G. R e i c h e l - D o l m a t o f f , Brain and mind...., op. cit., s. 91. 367
W i e d z a n a t e m a t d z i a ł a n i a mózgu j e s t również p o d s t a w ą s z a m a ń skiej psychoterapii. Przyjmuje się założenie, że patologiczne i a n o m i c z n e formy z a c h o w a n i a zyskują swój w y r a z w prawej półkuli, której ośrodki k a e zgodnie z zasadą odzwierciedlania mogą negatywnie wpływać na delikatniejsze, s y m e t r y c z n e kae półkuli lewej. I n n y m i słowy, z a b u r z o n a w y o b r a ź n i a sensoryczna m o ż e prowadzić do poważnych u s z k o d z e ń wyż szych ośrodków w y o b r a ź n i i m y ś l e n i a abstrakcyjnego. W o d n i e s i e n i u d o p r o c e d u r y l e c z e n i a t e g o t y p u z a b u r z e ń Reichel-Dolmatoff p i s z e : Lokalizacja zaburzonego kae dokonuje się w czasie diagnozy, w trakcie której szaman wypytuje pacjenta o treść jego halucynacji. Następny etap polega na wypowiadaniu zaklęć, którym towarzyszą długie pieśni i gwałtowne dźwiękowe wibracje wytwarzane przez grzechotkę zrobioną z tykwy. Co charakterystyczne, słowa zaklęć odnoszą się do mlecznej piersi, spermatycznych kolorów i energetyzujących stanów termicznych, czemu towarzyszą wyobrażenia rzeki-rodzicielki, kardynalnych kierunków i energii boga. Wypowiadanie zaklęć określa się termi nem bayiri pochodzącym od czasowników: bari, który znaczy jeść, iyiri znaczącego czynić. Razem bayiri oznacza więc: karmić. Pacjent podlega regresji do okresu dzieciństwa, w którym frustracje i dezorientacja uciszane są przez uspokajające matczyne środowisko, kojarzone z ciepłem, karmieniem oraz pieszczotliwym ryt mem kołysanek i grzechotki. Szaman niańczy pacjenta-dziecko i w ten sposób umożliwia mu powrót do zdrowia. [...] Za przyczynę każdej choroby uważa się specyficzny zarodek czy też pyłkowo-nasienne ziarenko, które zyskuje dostęp do zagłębienia kae i tam rozwija się na podobieństwo patogennego embrionu. Akt karmienia — bayiri — objaśniano także jako karmienie zapobiegające powstawa niu kolejnych zagłębień; w związku z tym bayiri tłumaczono jako wyrównywanie, wygładzanie, uzupełnianie. J a k wyraził to jeden z informatorów: Zaklęcie wypeł nia kae mlekiem, spermatycznym sokiem i kolorami. Jest rzeczą oczywistą, iż akt 6 krzepiącego karmienia jest symbolicznym odpowiednikiem zapłodnienia . P o d s u m o w u j ą c swoje a n a l i z y d o t y c z ą c e ideologii m ó z g u u I n d i a n D e s a n a Reichel-Dolmatoff w p e ł n i z g a d z a się z p o g l ą d a m i L e v i - S t r a u s s a i i n n y c h b a d a c z y , k t ó r z y u t r z y m u j ą , ż e k u l t u r o w e s y s t e m y orien tacji s ą e p i f e n o m e n e m s t r u k t u r y l u d z k i e g o m ó z g u . D o d a j e z a r a z e m , że a n a l o g i c z n e koncepcje z a o b s e r w o w a ł u I n d i a n Kogi o r a z p l e m i o n należących do grup Matapi i Arawakan. Jego zdaniem występowanie t a k wyrafinowanego m o d e l o w a n i a u t y c h s t o s u n k o w o „prymitywnych" grup etnicznych n a s u w a przypuszczenie, że w w y p a d k u klasycznych wielkich k u l t u r andyjskich i m e z o a m e r y k a ń s k i c h wiedza tego rodzaju m o g ł a m i e ć j e s z c z e w i ę k s z y s t o p i e ń złożoności.
6
G. R e i c h e l - D o l m a t o f f , Brain and mind..., op. cit., s. 96.
368
APENDYKS C U
INICJACJA PUBERTALNA KOBIET SHANGANA-TSONGA (NA PODSTAWIE BADAŃ T. F. JOHNSTONA) 1
S h a n g a n a - T s o n g a l u b krócej T s o n g a s t a n o w i ą społeczność, k t ó r a liczy około d w a m i l i o n y m i e s z k a ń c ó w i z a m i e s z k u j e t e r e n y p o g r a n i c z n e p o m i ę d z y M o z a m b i k i e m i P o ł u d n i o w ą Afryką. T s o n g a są z a s a d niczo r o l n i k a m i i h o d o w c a m i . I c h p o d s t a w o w y m ź r ó d ł e m u t r z y m a n i a j e s t u p r a w a k u k u r y d z y , d y ń , t r z c i n y cukrowej i o r z e s z k ó w z i e m n y c h o r a z h o d o w l a b y d ł a , kóz, owiec i d r o b i u . S t r u k t u r a w i ę z ó w p o k r e w i e ń s t w a m a c h a r a k t e r p a t r y l i n e a r n y i v i r i l o k a l n y z często w y s t ę pującą poligamią. Do zasadniczych problemów społecznych Tsonga n a l e ż ą niedożywienie, wysoka zachorowalność n a choroby w e n e r y c z n e , d u ż a ś m i e r t e l n o ś ć dzieci w p i e r w s z y m r o k u życia (ok. 35%) i bez p ł o d n o ś ć k o b i e t sięgająca 3 5 % . Z u w a g i n a k o n t r a k t o w y c h a r a k t e r m a ł ż e ń s t w , w r a m a c h k t ó r y c h ojciec oddaje p a n u m ł o d e m u c ó r k ę z a bydło, k t ó r e t o b y d ł o w kolejnej t r a n s a k c j i s ł u ż y p o z y s k a n i u ż o n y d l a s y n a , b e z p ł o d n o ś ć k o b i e t y p r o w a d z i d o z a ł a m a n i a m e c h a n i z m u wy m i a n y i w efekcie p r o w a d z i do jej c a ł k o w i t e j społecznej d e k l a s a c j i . W ł a ś n i e t o o s t a t n i e z a g a d n i e n i e w sposób szczególny r z u t u j e n a k s z t a ł t dojrzałościowych o b r z ę d ó w kobiecych. W społeczności T s o n g a r o z p o w s z e c h n i o n e j e s t b o w i e m p r z e k o n a n i e , ż e b e z p ł o d n o ś ć j e s t wy n i k i e m wrogich działań magicznych. Zasadniczym celem obrzędów p u b e r t a l n y c h j e s t więc u m o ż l i w i e n i e kobiecie k o n t a k t u z e z m a r ł y m i p r z o d k a m i i b ó s t w e m płodności, k t ó r e m a jej z a p e w n i ć o c h r o n ę p r z e d
1
Wszystkie dane dotyczące kobiecych obrzędów dojrzałościowych u Shangana-Tsonga podaję za: T. F. J o h n s t o n , Auditory driving..., op. cit, s. 217-236. 369
w y m i e r z o n y m i w n i ą c z a r a m i . Inicjacje kobiece, o k r e ś l a n e m i a n e m khomba, o d p r a w i a n e są k a ż d e g o r o k u w m a j u , po o k r e s i e w i o s e n n y c h ż n i w . O b o k e g z o r c y s t y c z n y c h r y t u a ł ó w mancomane s t a n o w i ą o n e je d y n y o b r z ę d , w r a m a c h k t ó r e g o w y s t ę p u j e o b o w i ą z k o w e spożycie h a l u c y n o g e n u mondzo, k t ó r y p o d a w a n y j e s t w f o r m i e w y w a r u (datura
fastuosa). P o ś r ó d z a s a d n i c z y c h cech r y t u a ł u khomba J o h n s t o n w y m i e n i a : A. A u d y t y w n e s t e r o w a n i e przez głośne i szybkie bębnienie, o czę stotliwości, k t ó r a p o k r y w a się z m ó z g o w y m r y t m e m a ( 8 - 1 3 c/s). B. Wykorzystanie polirytmii, k t ó r a umożliwia sterowanie audy t y w n e w g r u p i e l u d z i o z r ó ż n i c o w a n y m z a k r e s i e częstotliwości fal EEG. C. G w a ł t o w n y , e n e r g e t y z u j ą c y t a n i e c i i n n e formy p r z e d ł u ż o n e j aktywności ruchowej, które prowadzą do hiperwentylacji, obniżenia poziomu glukozy we krwi i zwiększenia wydzielania adrenaliny. D. Wykorzystanie s t a n u zwiększonej podatności na sugestię p r z e z r e d u n d a n c j ę p o l e c e ń i s u g e s t i i , k t ó r e w y d a w a n e s ą p r z e z bu dzące lęk autorytety. E. P a r a h i p n o t y c z n e oddziaływanie poprzez długotrwałe wyma c h i w a n i e p r z e d t w a r z a m i u c z e s t n i c z e k r y t u a ł u k o l o r o w y m i liśćmi palmowymi. F. Rytmiczna stymulacja dotykowa, osiągana przez u d e r z a n i e kobiet gałązkami bieluniu lub potrząsanymi płachtami m a t e r i a ł u . G . P r z e d ł u ż o n e w y s t a w i a n i e n a w p ł y w o s t r y c h p r o m i e n i słonecz nych, k t ó r e zwiększa p o d a t n o ś ć n a d z i a ł a n i e substancji h a l u c y n o g e n n e j . H . Z a n u r z a n i e w wodzie, k t ó r e p o d k r e ś l a ć m a t r a n z y t y w n y cha rakter rytuału. I. P o d a w a n i e w y w a r u z d a t u r y w n a c z y n i u w y k o n a n y m z m u s z l i morskiej, co w z m a g a ć ma a k w a t y c z n ą s e m a n t y k ę asocjacji inicjowanej. J. P r z e p r o w a d z a n i e c e r e m o n i i w m i e j s c u p o ł o ż o n y m w p o b l i ż u d r z e w a ( o b i e k t męsko-falliczny), k t ó r e w y d z i e l a b i a ł y s o k ( „ n a s i e n i e " , „mleko m a t k i " ) . K . S p o ż y w a n i e n i e w i e l k i c h ilości l u d z k i e g o t ł u s z c z u l u b sprosz k o w a n y c h l u d z k i c h kości ( z a b e z p i e c z e n i e p r z e d c z a r o w n i c a m i p r z e z p o w t ó r z e n i e p r z y p i s y w a n e j i m czynności). W opinii J o h n s t o n a w z a j e m n i e w z m a c n i a j ą c e d z i a ł a n i e e l e m e n t ó w od A do G ma c h a r a k t e r k u m u l a t y w n y i s ł u ż y p r z e d e w s z y s t k i m zwiększeniu pożądanej reakcji na działanie halucynogenu. Funkcją 370
e l e m e n t ó w od H do K j e s t p s y c h o l o g i c z n e k s z t a ł t o w a n i e m o t y w a c j i i oczekiwań związanych z obrzędem oraz treści występujących w t r a k c i e h a l u c y n a c j i . T r e ś c i t e mają p o s ł u ż y ć j a k o l e g i t y m i z a c j a p o r z ą d k u społecznego i kierujących n i m autorytetów. Aplikację w y w a r u z b i e l u n i a p o p r z e d z a d ł u g a s e r i a d z i a ł a ń ry t u a l n y c h , w ś r ó d k t ó r y c h z a s a d n i c z ą rolę o d g r y w a i n t e n s y w n y m i m e tyczny taniec, k t ó r e m u towarzyszy muzyka wykonywana na bębnach. W j e g o r a m a c h kolejno o d g r y w a n e są sceny: — c z o ł g a n i a się p r z e z łożysko r z e k i (przy czym u T s o n g a w y s t ę p u j e j e d n o słowo o k r e ś l a j ą c e r z e k ę i macicę); — n a ś l a d o w a n i a p o t r z ą s a j ą c e g o głową k r o k o d y l a ; — p r z e m i e s z c z a n i a się o l a s c e i z b i e r a n i a d r z e w a na o p a ł ; — dziecięcego t a ń c a z inicjowaną, k t ó r a leży w pozycji e m b r i o n a l n e j ; — t a ń c a z r ę k a m i w y c i ą g n i ę t y m i na z n a k p r o ś b y o p a s c h r o n i ą c y p r z e d bezpłodnością; — s t a n i a w pozycji w y p r o s t o w a n e j z r ę k a m i na głowie; — t a ń c a „więźniów" z d o m i n u j ą c y m w y c h y l e n i e m do t y ł u ; — w s p i n a n i a się inicjowanej na d r z e w o , w t r a k c i e czego j e s t o n a b i t a , p o d c z a s g d y i n n a i n i c j o w a n a leży n a z i e m i w pozycji e m b r i o n a l n e j ; — p o d n i e s i e n i a inicjowanej, k t ó r a t r z y m a d w a kije symbolizujące w y d ł u ż e n i e w e w n ę t r z n y c h w a r g s r o m o w y c h (labia minora). Z d a n i e m J o h n s t o n a , k t ó r y s a m w y d a j e się n i e być t e g o d o k o ń c a p e w i e n , kolejne s e k w e n c j e z a c h o w a ń odwzorowują p r o c e s dojrzewa n i a kobiety. W szeregu spośród nich inicjowane u b r a n e są na niebie sko, m a l u j ą n a n i e b i e s k o t w a r z e i p o d n o s z ą n i e b i e s k i e p r o p o r c e . T u ż p r z e d przyjęciem h a l u c y n o g e n u i n i c j o w a n a leży n a m a c i e , k t ó r a oddziela ją od „kurzu dzieciństwa". P o d a n i u substancji towa r z y s z y p o u c z e n i e , że d ź w i ę k i b ę b n ó w wywołają wizje w k o l o r z e n i e b i e s k o - z i e l o n y m . Z m i a n y częstotliwości b ę b n i e n i a z a c h o d z ą w p r z e d z i a l e 8 u d e r z e ń / 0,966-1,166 s, a z a t e m w d o l n y c h g r a n i c a c h r y t m u a, k t ó r e zbliżają się do g ó r n y c h g r a n i c r y t m u f) ( 4 - 7 c/s, c h a r a k t e r y s t y c z n e g o d l a a u d y t y w n y c h o b s z a r ó w kory). W t r a k c i e wizji inicjo w a n e k o b i e t y p o s t r z e g a j ą g e o m e t r y c z n e wzorce, z k t ó r y c h część pod l e g a t r a n s f o r m a c j i w s c e n i c z n e wizje w o d y (wir, źródło, b r z e g r z e k i ) , i n s e k t ó w i w ę ż y . Szczególnie w a ż n e są te o s t a t n i e , gdyż w t r a d y c j i T s o n g a o d p o w i a d a j ą o n e n i e b i e s k o - z i e l o n y m w ę ż o m z g a t u n k u dendrophis subcarinatus. W ę ż e t e z a m i e s z k u j ą p a l m o w e s k l e p i e n i a c h a t T s o n g a i p o s t r z e g a n e są j a k o w c i e l o n e d u c h y p r z o d k ó w . W z w i ą z k u 371
z t y m objęte s ą t a b u z a b i j a n i a . P o s t r z e g a n e w z o r c e g e o m e t r y c z n e u c h o d z ą z a r e p r e z e n t a c j e b ó s t w p ł o d n o ś c i . I n i c j o w a n ą p o u c z a się t a k ż e , ż e w t r a k c i e wizji u s ł y s z y głos d u c h a p ł o d n o ś c i . O s o b a , k t ó r a u t r z y m u j e , ż e n i e w y s t ą p i ł y u niej o c z e k i w a n e wizje, d o s t a j e d o d a t k o w ą porcję w y w a r u , c o r o z s t r z y g a w s z e l k i e w ą t p l i w o ś c i ,
BIBLIOGRAFIA
A b r a h a m R., M a c K e n n a T., S h e l d r a k e R., Zdążyć przed Apokalipsą, Bia łystok 1996. A g h a j a n i a n G. K, Neurophysiologic properties of psychotomimetics [w:] Hoffmeister F., Stille G. [eds.], Psychotropic agents, vol. III, Berlin 1982. A l l e g r o J. M., Der Geheimkult des heiligen Pilzes. Wien 1970. A r d i l a A., M o r e n o C, Scopolamine intoxication as a model of transient global amnesia, „Brain and cognition" 15/1991, s. 236-245. A r n h e i m R., Anschauliches Denken, Koln 1980. A s s m a n n J., Das kulturelle Geddchtnis, Miinchen 1992. B a c h e l a r d G., Poetyka marzenia, Gdańsk 1998; La poetique de la reverie, 1960. B a c h t i n M., Twórczość Franciszka Rabelais'go a kultura ludowa średniowiecza i renesansu, Kraków 1975; wyd. ros., Tworczestwo Fransua Rabie i narodnaja kultura sriedniewiekowja i rieniesansa, Moskwa 1965. B a r k e r E., Nowe ruchy religijne, Kraków 1997; wyd. ang., New religious move ments. A practical introduction, London 1989. B a t e s o n G., J a c k s o n D. D., H a l e y J., W e a k l a n d J., Wstęp do teorii schizofre nii [w:] K. Jankowski [red.], Przełom w psychologii, Warszawa 1978, s. 254^-288. B e c k B. E. F., The metaphor as a mediator between semantic and analogie modess of thought, „Current Anthropology" 19/1978, s. 83-97. B e l l C, Ritual theory, ritual practice, New York-Oxford 1992. B e n k o S., The libertine gnostic sect of the Phibionites according to Epiphanius, „Vigilia Christiana" 21/1967, s. 103-119. B e n s e M., Świat przez pryzmat znaku, Warszawa 1980; wyd. niem., Vermittlung der Realitaten, Baden-Baden 1976. B e r g e r P. L., Święty baldachim. Elementy socjologicznej teorii religii, Kraków 1997; wyd. ang., The sacred canopy. Elements of sociological theory of religion. B e r g e r P. L., L u c k m a n n T., Społeczne tworzenie rzeczywistości, Warszawa 1983; wyd. ang., The social construction of reality, 1966. B e r g s o n H. Dwa źródła religii i moralności, Kraków 1993; wyd. franc, Les deux sources de la morale et de la religion, Paris 1932. B e r i n g e r K., Der Meskalinrausch, Berlin 1927. 373
B e t t e l h e i m B., Rany symboliczne, Warszawa 1989: wyd. ang., Symbolic wounds, New York 1962. B i e l i c k i T., Ewolucja ludzkiego mózgu—fakty i spekulacje, „Problemy" 12/1987, s. 7-14. B i l z R., Psychothische Umwelt, Stuttgart 1962. B i l z R., Wie frei ist der Mensch? Frankfurt am Main 1973. B i n d e r H., Die menschliche Person, Bern 1964. B i o n W. R., Experiences in groups and other papers, London 1968. B i o n W. R., Attention and interpretation [w:] t e n ż e , Seven servants. Four works by Wilfred R. Bion, New York 1977. B o a r d de R., The psychoanalysis of organizations, London 1993. B o 11 e R. H., Ubertragung und Gegeniibertragung in derpsycholytischen Therapie [w]: Dittrich A., Hofmann A., Leuner H. [Hrsg.], Welten des Bewufitseins. Bd. 4, Berlin 1994, s. 129-137. B o r n s t e i n R. F., P i t t m a n J. S., Perception without awareness, New York 1992. B o w l b y J., Attachment and loss, vol. I—III, London 1991. B r a e m H. Die magische Welt der Schamanen und Hóhlenmalerei, Koln 1994. B r a n d o n S. G. F., The myth and ritual position critically considered [w:] S. H. Hooke [ed.], Myth, ritual and kingship, Oxford 1958, s. 261-291. B r o a d b e n t D. E., The hidden preattentive processes, „American Psychologist" 32/1977, s. 109-118. B u c z y ń s k a - G a r e w i c z H., Semiotyka Peirce'a, Warszawa 1994. B u c z y ń s k a - G a r e w i c z H., Wstęp [w:] K. L o r e n z , Odwrotna strona zwier ciadła, Warszawa 1977. B u d o h o s k a W., G r a b o w s k a A., Dwie półkule — jeden mózg, Warszawa 1994. B u h l e r K., Sprachtheorie, Stuttgart 1982. B u r k e r t W., Creation of the sacred. The tracks of biology in early religions, Cambridge 1996. B u r k e r t W., Homo necans. The anthropology of ancient Greek sacrificial ritual and myth, Berkeley 1983. C a l v i n W. H., How brains think. Evolving intelligence, then and now, Orion 1996; Jak myśli mózg, Warszawa 1997. C a n n o n W. B., Voodoo death, „American Anthropologist" 44/1942, s. 169-181. C h i d e s t e r D. Word and light. Seeing and hearing in religious discourse, Urbana 1992. C l o t t e s J., L e w i s - W i l l i a m s D., Schamanen. Trance und Magie in der Hbhlenkunst der Steinzeit, Sigmaringen 1997. C r a i b I., Psychoanalysis and social theory, New York 1989. C y b o r a n L., Klasyczna joga indyjska, Warszawa 1986. 374
C y t o w i c R. E., Synesthesia. A union of the senses, Heidelberg 1989. C y t o w i c R. E., Synesthesia: Phenomenology and neuropsychology, 10/1995, s. 1-17.
Psyche"
D a n e s i M., Vico, metaphor and the origin of language, Bloomington 1993. d ' A q u i l i E. G., L a u g h l i n Ch. D., The neurobiology of myth and ritual [w:] d'Aquili E. G., Laughlin Ch. D., McManus J. [eds.], The spectrum of ritual. A biogenetic structural analysis, New York 1979. d ' A q u i l i E. G., The myth-ritual complex: a biogenetic structural analysis [w:] J. B. Ashbrook [ed.], Brain, culture and the human spirit, Maryland 1993, s. 45-75. D a v i s W., Passage of darkness. The ethnobiology of the Haitian zombie, London 1988. D a y S., Synaesthesia and synaesthetic metaphors, „Psyche" 32/1996, s. 1-17. D e L i s i L. E. i in., Increased whole blood serotonin concentrations in chronic schizophrenic patients, ,Archives of General Psychiatry" 38/1981, s. 647-650. D e n n e t t D. C, Natura umysłów, Warszawa 1997. D i t t r i c h A . , Bedingungen zur Induktion aufiergewóhnlicher Bewufitseinszustande [w:] Dittrich A., Scharfetter Ch. [Hrsg.], Ethnopsychotherapie, Stuttgart 1987, s. 1-21. D i t t r i c h A., S c h a r f e t t e r C, Phanomenologie aufiergewóhnlicher Bewufitseinszustdnde [w:] Dittrich A., Scharfetter Ch. [Hrsg.], Ethnopsychotherapie, Stuttgart 1987, s. 35-44. D i t t r i c h A . , H o f m a n n A., L e u n e r H. [Hrsg.], Welten des Bewusstseins, Bde I-IV, Berlin 1994. D i x o n N. F., Subliminal perception. The nature of controversy, London 1971. D i x o n N. F., Preconsciousprocessing, Chichester 1981. D o b k i n de R i o s M., Hallucinogens: cross-cultural perspectives, Bridport 1990. D o b k i n de R i o s M., G r o b Ch. S., Adolescent drug use in cross-cultural perspective, „The Journal of Drug Issues" 22/1992, s. 121-138. D o b k i n de R i o s M., Drug tourism in the Amazon, „Jahrbuch fur Ethnomedizin und BewuBtseinsforschung" 3/1994, s. 307-314. D o b k i n de R i o s M., G r o b Ch. S., Hallucinogens, suggestibility and adolescence in cross-cultural perspective, „Jahrbuch fur Ethnomedizin und BewuBt seinsforschung" 3/1994, s. 113-132. D o l l a r d J., M i l l e r N. E., Personality and psychotherapy, New York 1950; wyd. pol., Osobowość i psychoterapia, Warszawa 1969. D o m ż a ł T. M., Ból, Warszawa 1980. D o n a l d M., Origins of the modern mind. Three stages in the evolution of culture and cognition, London 1991. D o u g l a s M., Purity and Danger. An analysis of concepts of pollution and taboo, New York-Washington 1966. 375
D u l a n e y S., F i s k e A. P., Cultural rituals and obsessive-compulsive disorder: is there a common psychological mechanism? „Ethos" 22/1994, s. 94—128. D u n b a r R., Grooming, gossip and the evolution of language, London—Boston 1996. D u r k h e i m E., Elementarne formy życia religijnego, Warszawa 1990; wyd. franc, Les formes elementaires de la vie religieuse, Paris 1912. D u r k h e i m E., Zasady metody socjologicznej, Warszawa 1968; wyd. franc, Les regies de la methode sociologique, Paris 1963. E e n w y k van J. R., Archetypes: the strange attractors of the psyche, „Journal of Analytical Psychology" 1991, 36, s. 1-25. E e n w y k van J. R., Archetypes and strange attractors. The chaotic world of symbols, Toronto 1997. E h r e n w a l d J., New dimensions of deep analysis, London 1954. E k m a n P., Kłamstwo i jego wykrywanie w biznesie, polityce, małżeństwie, War szawa 1997; wyd. ang., Telling lies, Norton 1992. Ekman P., Davidson R. J. [eds.], Natura emocji. Podstawowe zagadnienia, Gdańsk 1998; wyd. ang., The nature of emotions. Fundamental questions, Oxford 1994. E l i a d e M., Inicjacja, obrzędy, stowarzyszenia tajemne, Kraków 1997; wyd. franc. Initiations, rites, societetes secretes, Paris 1959. E l i a d e M., Szamanizm i archaiczne techniki ekstazy, Warszawa 1994; wyd. franc, Le chamanisme et les techniques archaiques de I'extase, Paris 1968. E m b o d e n W., The sacred journey in dynastie Egipt: shamanistic trance in the context of the narcotic Water Lilly and the mandrake [w.J „Journal of Psy choactive Drugs" 21(1): 1989, s. 61-75. E r d e l y i M., Psychoanalysis — Freuds cognitive psychology, New York 1984. F e r e n c z i S., Schriften zur Psychoanalyse. Bd. I—II, Frankfurt am Main 1982. F e r n a n d e z J., Bwiti. An ethnography of religious imagination in Africa, Prince ton 1982. F i r t h R., Symbols. Public and private, Ithaca 1973. F i s c h m a n L. G., Dreams, hallucinogenic drug states and schizophrenia: a psy chological and biological comparison, „Schizophrenia Bulletin" 9/1983, s. 73-94. F i s h e r Ch., Dreams, images and perception, „Journal of the American Psycho analytic Association" 4/1956, s. 5-48. F l a t t e r y D. S., S c h w a r t z M., Haoma and harmaline, Berkeley 1989. F o d o r J., The modularity of mind, London 1983. F o u c a u l t M., Historia seksualności, Warszawa 1995; wyd. franc, Histoire de la sexualite, Paris 1976-1984. F o u l k e s S. H., Group-analytic dynamics with specific reference to psychoana lytic concepts [w:] MacKenzie K. R. [ed.], Classics in group psychotherapy, New York 1992, s. 116-127. F r e c s k a E., Kulcsar Z., Social bonding in the modulation of the physiology of ritual trance, „Ethos" 17/1989. 376
F r e u d S., Zwangshandlungen undReligionsiibungen [w:] t e g o ż , Gesammelte • Werke. Bd. VII, Frankfurt am Main 1976, s. 129-139. F r e u d Z., Człowiek, religia, kultura, Warszawa 1967. F r e u d Z., Tabu i ambiwalencja uczuć [w:] t e n ż e , Człowiek, religia, kultura, Warszawa 1967; wyd. niem., Das Tabu und die Ambivalenz der Gefiihlsregungen [w:] t e n ż e , Totem und Tabu, 1913. F r e u d Z. Kultura jako źródło cierpień [w:] t e n ż e , Człowiek, religia, kultura, Warszawa 1967; wyd. niem., Das Unbehagen in der Kultur, 1930. F r e u d Z., Poza zasadą przyjemności, Warszawa 1976. F r i d l u n d A. J., E k m a n P., O s t e r H., Facial expressions of emotion: review of literature 1970-1983 [w:] Siegman A. W., Feldstein S. [eds.] Nonverbal behaviour and communication, London 1987, s. 143-224. F r i e d m a n S. M., F i s h e r Ch., Further observations on primary modes of perceptions, „Journal of the American Psychoanalytic Association" 8/1960, s. 100-129. F r o m m E., S u z u k i D. T., M a r t i n o R. de, Buddyzm zen i psychoanaliza, Poznań 1995; wyd. ang., Zen buddhism and psychoanalysis, 1960 F u r s t P. T., Hallucinogens and culture, San Francisco 1976. F u r s t P. T. [ed.], The flesh of the gods. The ritual use of hallucinogens, Lon don 1972. G e e r t z C. Religion as a cultural system [w:] Lessa W. A., Vogt E. Z. [ed.], Reader in comparative religion, New York 1965. G e n n e p van A., The rites of passage, Chicago 1984. G l a d i g o w B., Ekstase und Enthusiasmos [w.] Cancik H. [Hrsg.] Rausch-Ekstase-Mystik, Dusseldorf 1978. G l a s e r B. G., S t r a u s s A. L., Status passage, London 1971. G o ł ą b B. K., Anatomia czynnościowa ośrodkowego układu nerwowego, War szawa 1990. G o o d m a n F. D., Where the spirits ride the wind. Trance journeys and other ecstatic experiences, Bloomington 1990. G o o d y J., Religion and ritual: the definitional problem, „The British Journal of Sociology" 12/1961, s. 142-164. G r i c e H. P., Logika a konwersacja [w:] B. Stanosz [wyd.], Język w świetle nauki, Warszawa 1980, s. 91-114; wyd. ang., Logic and conversation [w:] D. Davidson, G. Harman [red.], The logic of grammar, 1975. G r i n b e r g L., S o r D., de B i a n c h e d i E. T., W. R. Bion. Eine Einfuhrung, Stuttgart 1991. G r o b Ch. S., Psychiatrie research with hallucinogens: what have we learned? „Jahrbuch fur Ethnomedizin und BewuBtseinsforschung" 3/1994, s. 91-112. G r o f S., Geburt, Tod und Transzendenz, Hamburg 1995; wyd. ang., Beyond the brain, New York 1985. 377
G r o f S., Topographie des UnbewufSten, Stuttgart 1978; wyd. ang., The realms of human unconsciousness, London 1978. G r z e g o ł o w s k a - K l a r k o w s k a H. J., Mechanizmy obronne osobowości, War szawa 1986. G u i r a u d P., Semantyka, Warszawa 1976; wyd. franc,Lasemantique, Paris 1971. H a d a m a r d J., Psychologia odkryć matematycznych, Warszawa 1964; wyd. ang., An essay on the psychology of invention in the mathematical field, Prin ceton 1945. H a e c k e l E., Zasady morfologii ogólnej, Warszawa 1960; wyd. niem., Prinzipien der generellen Morphologie der Organismen, Berlin 1906. H a l b w a c h s M., Społeczne ramy pamięci, Warszawa 1969; wyd. franc, Les cadres sociaux de la memoire, Paris 1952. H a m p l e D., The role of the unconscious in nonverbal information processing, „Semiotica" 67/1987, s. 211-231. H a r d a w a y R. A., Subliminally activated symbiotic fantasies: facts and artifacts, ..Psychological Bulletin" 107/1990, s. 177-195. H a r n e r M. J., The Jivaro, Berkeley 1972. H a r n e r M. J., The role of hallucinogenic plants in European witchcraft [w:] t e n ż e [ed.], Hallucinogens and shamanism. The ritual use of hallucinogens, New York 1973, s. 125-150. H e n r y J. L., Possible involvement of endorphins in altered states of conscious ness, „Ethos" 10:4/1982, 394-405. H e r m a n n I., L'instinct filial, Paris 1972. H e r n e r T., Significance of the body image in schizophrenic thinking, „American Journal of Psychotherapy" XIX/1965. H o f f m a n R. E., Verbal hallucinations and language production processes in schizophrenia, „The Behavioural and Brain Sciences" 9/1986, s. 503-548. H o n k o L., The problem of defining myth [w:] A. Dundes [ed.], Sacred narrative: readings in the theory of myth, Berkeley 1984. H o r o w i t z M. J., Hallucinations: an information processing approach [w:] Siegel R. K., West L. J. [eds.], Hallucinations: behaviour, experience and theory, New York 1975. H u m p f r e y M. E., Z a n g w i l l O. L., Cessation of dreaming after brain injury, „Journal of Neurological and Neurosurgical Psychiatry" 14/1951. H u n t H. T., Cognition and the states of consciousness, „Perceptual and Motor Skills" 60/1985, s. 239-282. H u n t H. T., Relations between the phenomena of religious mysticism (altered states of consciousness) and the psychology of thought, „Perceptual and Motor Skills" 61/1985, s. 911-961. H u n t H. T. On the nature of consciousness, New Haven 1995. H u s s e r l E., Medytacje kartezjańskie, Warszawa 1982; wyd. niem., Cartesianische Meditationen, Den Haag 1-963. 378
H u x l e y A., Drzwi percepcji. Niebo i piekło, Warszawa 1991. I w a n o w W. W., T o p o r ó w W. N., Issledowanija w obłasti słowiańskich driewnostiej, Moskwa 1974. I w a n o w W. W., T o p o r ó w W. N., Sławianskije jazykowyje modielirujuszczije sistiemy, Moskwa 1965. J a c c a r d R., Szaleństwo, Wroclaw 1993; wyd. franc, La Folie, Paris 1979. J a c o b i J., Komplex, Archetypus, Symbol in der Psychologie von C. G. Jung, Zurich 1957. J a c o b s B. L., How hallucinogenic drugs work, „American Scientist" 75/1987, s. 386-392. J a k o b s o n R., Lingwistyczne spojrzenie na problem świadomości i nie świadomego Iw:] t e n ż e , W poszukiwaniu istoty języka, t. I, Warszawa 1989, s. 176-192. J a k o b s o n R., Magia dźwięków mowy [w:] t e n ż e , W poszukiwaniu istoty języka, t. I, Warszawa 1989, s. 282-340. J a k o b s o n R., Podświadome modelowanie werbalne w poezji [w:] t e n ż e , W poszukiwaniu istoty języka, t. II, Warszawa 1989, s. 142-156. J an s en K. L. R., Using ketamine to induce the near-death experience: mechanism of action and therapeutic potential, „Jahrbuch fur Ethnomedizin und BewuBtseinsforschung" 4/1995, s. 55-79. J a p p e G., Uber Wort und Sprache in der Psychoanalyse, Frankfurt am Main 1971. J o h n s o n M., The body in the mind, Chicago 1987. J o h n s t o n T. F., Auditory driving, hallucinogens and music-color synesthesia in Tsonga ritual iw.) B. M. du Toit led], Drugs, rituals and altered states of consciousness, Rotterdam 1977, s. 217-236. J o s e p h R., The limbic system: emotion, laterality and unconscious mind, „The Psychoanalytic Review" 79/1992, s. 403-438. J u l i e n R. M., Drogen und Psychopharmaka, Heidelberg 1997. J u n g C. G., Psyche and symbol, New York 1958. J u n g K. G., Rebis, czyli kamień filozofów, Warszawa 1989. K a r a s e k M., Szyszynka i melatonina. Warszawa 1997. K e h r e r G., Wprowadzenie do socjologii religii, Kraków 1996: wyd. niem., Einfuhrung in die Religionssozialogie, Darmstadt 1988. K e p e c s J. B., W o l m a n R., Preconscious perception of the transference, „Psychoanalytic Quarterly" 16/1972, s. 172-194. Kl l i v e r H., Mescal and mechanisms of hallucinations, Chicago 1969. K n a p p M. L., Essentials of nonverbal communication, New York 1980. K o h o n e n T., R i t t e r H., Self-organizing semantic maps, „Biological Cyber netics" 61/1989, s. 241-254. K o r d y s J., Mózg i znaki, Warszawa 1991. 379
K o s s l y n S. M., Mental imagery [w:] Osherson D. N. [gen. ed.], An invitation to cognitive science. Visual cognition, Cambridge 1995, s. 267-296. K o w a l s k a J., Koło bogów. Ruch i taniec w mitach i obrzędach, Warszawa 1995. K r z e s z o w s k i T. P., Wstęp [w:] G. Lakoff, M . J o h n s o n , Metafory w naszym życiu, Warszawa 1988, s. 5-18. K u g l e r P., The alchemy of discourse, Lewisberg 1982. La B a r r e W., Hallucinogens and the shamanic origins of religion [w:[ Furst P. T. [ed.], Flesh of the gods, London 1972, s. 261-278. L a c an J., Funkcja i pole mówienia i mowy w psychoanalizie, Warszawa 1996; wyd. franc, Fonction et champ de la parole et du langage en psychoanalyse [w:] t e n ż e , Ecrits I, Paris 1966. La F o n t a i n e J., Initiation, Middlesex 1985. L a k o f f G., Women, fire and dangerous things. What categories reveal about the mind. Chicago 1987. L a k o f f G., J o h n s o n M., Metafory w naszym życiu, Warszawa 1988; wyd. ang., Metaphors we live by, Chicago 1980. L a n d a u T., About faces, New York 1989. L a n g B., Der Weise Indio vom Amazonas, Bern 1982. L a n g H., Die Sprache und das Unbewufite, Frankfurt am Main 1986. L a n g e r S., Nowy sens filozofii. Rozważania o symbolach myśli, obrzędu i sztuki. Warszawa 1976; wyd. ang., Philosophy in a new key. A study in the symbolism of reason, rite and art, 1957. L a p l a n c h e J., P o n t a l i s J. B., Vocabulaire de la psychoanalyse, Paris 1967; wyd. pol., Słownik psychoanalizy, Warszawa 1996. L a u g h l i n Ch. D., M c M a n u s J., Mammalian ritual [w:] d'Aquili E. G., Laughlin Ch. D., McManus J. [eds.] The spectrum of ritual. A biogenetic structural analysis, New York 1979, s. 80-116. L a u g h l i n Ch. D., M c M a n u s J., d ' A q u i l i E. G., Brain, symbol and experience. Toward a neurophenomenology of human consciousness, New York 1992. L a u g h l i n Ch. D., Archetypes, neurognosis and the quantum sea, „Journal of Scientific Exploration" 1996, 10, s. 375-400. L a w s o n E. T., M c C a u l e y R. N., Rethinking religion. Connecting cognition and culture, Cambridge 1990. L e a c h E., Kultura i komunikowanie [w:] L e a c h E., G r e i m a s A. J., Rytuał i narracja, Warszawa 1989, s. 2-98; wyd. ang., Culture and communication, London 1976. L e a k e y R., Pochodzenie człowieka, Warszawa 1995; wyd. pol., The origin of humankind, Orion 1994. L e e M. A., S h l a i n B., Acid dreams. The complete social history of LSD, New York 1992.
380
L e e u w van der G., Fenomenologia religii, Warszawa 1978; wyd. niem., Phanomenologie der Religion, Tiibingen 1956. L e n n a r d H., J a r v i k M. E., A b r a m s o n H. A., Lysergic acid diethylamide (LSD-25): a preliminary statement of its effects upon interpersonal communi cation, „The Journal of Psychology" 41/1956, s. 185-196. L e n n a r d H., A b r a m s o n H. A., H e w i t t M. P., Drugs and social interaction [w:) P. B. Bradley [ed.], Neuropharmacology, 1959. L e u n e r H., Die experimented Psychose, Berlin 1962. L e u n e r H., Halluzinogene. Psychische Grenzzustande in Forschung undPsychotherapie, Bern 1981. L e v i - S t r a u s s C, Du miel aux cendres, Paris 1966. L e v i - S t r a u s s C, Kosmopolityzm i schizofrenia [w:] tegoż, Spojrzenie z oddali, Warszawa 1993, s. 293-306; wyd. franc, Le regard eloigne, Paris 1983. L e v i - S t r a u s s C, Skuteczność symboliczna [w:] t e g o ż , Antropologia struk turalna, Warszawa 1970, s. 262-284; wyd. franc, Anthropologic structurale, Paris 1958. L e v i n e J., L u d w i g A. M., Alterations in consciousness produced by combinations of LSD, hypnosis and psychotherapy, „Psychopharmacologia" 7/1965, s. 123-137. L e w i s I. M., Ecstatic religion, London 1995. L e w i s - W i l l i a m s J. D., D o w s o n T. A., The signs of all times. Entoptic phenomena in upper paleolithic art, „Current Anthropology" 29/1988, s. 201-245. L e x B. W., Neurobiology of ritual trance [w:[ d ' A q u i l i E. G., L a u g h l i n Ch. D., M a s t e r s R. E. L., H o u s t o n J., The varieties of psychedelic experience, New York 1976. L e x B. W., Voodoo death. New thoughts on an old explanation, „American Anthropologist" 76/1974. L i n c o l n B., Myth cosmos and society. Indoeuropean themes of creation and destruction, Harvard 1986. L i s z k a J. J., A general introduction to the semeiotic ofCh. S. Peirce, Bloomington 1996. L o r e n z K., Tak zwane zło, Warszawa 1975; wyd. niem., Das sogenannte Bose, Wien 1963. L o r e n z K., Odwrotna strona zwierciadła, Warszawa 1977; wyd. niem., Die Riickseite des Spiegels, Miinchen 1973. L o p e z - A u s t i n A., Human body and ideology. Concepts of the ancient Nahuas, vol. I, Salt Lake City 1988. L u d w i g A. M., Altered states of consciousness [w:] Tart Ch. T. [ed.], Altered states of consciousness, New York 1969, s. 9-22. L u h m a n n N., Liebe als Passion. Zur Codierung von Intimitat, Frankfurt am Main 1994. L u r i a A. R., Sprache und Bewufitsein, Kbln 1982. 381
Ł u r i a A., O pamięci, która nie miała granic, Warszawa 1970; tekst ros., Um mniemonista. Maleńkaja kniżka o bolszoj pamiati (maszynopis autorski). Ł u r i a A., Podstawy neuropsyekologii, Warszawa 1976; wyd. ros., Osnowy niejropsichologii, Moskwa 1973. Ł u r i a A. R., Problemy neuropsyekologii i neurolingwistyki, Warszawa 1976. M a c K i n n o n N. J., Symbolic interactionism as affect control, New York 1994. M a r j a n e n A., The woman Jesus loved. Mary Magdalene in the Nag Hammadi library and related documents, Leiden 1996. M a r k s J., The search for the „Manchurian Candidate". The CIA and mind control, New York 1979. M a r k s L. E., The unity of the senses. Interrelations among the modalities, New York-London 1978. M a r t i n o de E., Primitive magic. Psychic powers of shamans and sorcerers, Bridport 1988. M a s t e r s R. E. L., New York 1977.
H o u s t o n J.,
The varieties of psychedelic experience,
M a t t e s o n - L a n g d o n E. J., B a e r G., Portals of power. Shamanism in South America, Albuquerque 1992. M a u s s M., Idea śmierci wpajanej jednostce przez społeczeństwo [w:] t e g o ż , Socjologia i antropologia, Warszawa 1973, s. 462-486; wyd. franc., Sociologie et anthropologie, Paris 1968. M a u s s M., O niektórych pierwotnych formach klasyfikacji [w:] t e g o ż , Socjologia i antropologia, Warszawa 1973, s. 707-803; wyd. franc, Sociologie et anthro pologie, Paris 1968. M a z u r M., Cybernetyka i charakter, Warszawa 1976. M a z u r k i e w i c z J., Wstęp do psychofizjologii patologicznej, t. II: Dysolucja ak tywności korowo-psychicznej, Warszawa 1958. M c C l e l l a n d J. L., E l m a n J. L., Interactive processes in speech perception: the Trace model [w:] J. L. McClelland, D. E. Rumelhart [eds.], Parallel distributed processing, vol. 2, Cambridge 1986, s. 58-121. M e a d G. H., Umysł, osobowość, społeczeństwo, Warszawa 1975; wyd. ang., Mind, self and society, Chicago 1932. M e i e r C. A., Die Empirie des Unbewufiten, Zurich 1968. M e i s s n e r W. W., Religious thinking as transitional conceptualization, psycho analytic Review" 79/1992, s. 175-196. M e r k u r D., The discharge of guilt: psychoanalytic theories of ritual, „Journal of Ritual Studies" 5/1991. M e r k u r D., The ecstatic imagination. Psychedelic experiences and the psychoanalysis of self-actualization, New York 1998.
382
M e y e r V . , C h e s s e r E. S., Terapia behawioralna w psychiatrii klinicznej, War szawa 1973; wyd. ang., Behaviour therapy in clinical psychiatry, Harmondsworth 1970. M i c h e l P. [Hrsg.], Die biologischen und kulturellen Wurzeln Symbolgebrauchs beim Menschen, Frankfurt am Main 1994.
des
M i t h e n S., The prehistory of the mind, London 1996. M o r i n is A., The ritual experience. Pain and the transformation of consciousness in ordeals of initiation, „Ethos" 13/1985, s. 150-174. M o s e s P. J., Die Stimme der Neurose, Stuttgart 1956. My e r h o f f B., Peyotlowe łowy. Sakralna podróż Indian Huiczoli, Kraków 1996; wyd. ang., Peyote hunt: the sacred journey of the Huichol Indians, Ithaca and London 1974. N ę c k a E., Jak patrzeć, aby nie widzieć, czyli o obronie percepcyjnej, „Problemy" 1985. N e u m a n n E., Zur psychologischen Bedeutung des Ritus, „Eranos Jahrbuch" XIX/1950, s. 65-120. N e u m a n n E., Ursprungsgeschichte des Bewufitseins, Frankfurt am Main 1984. N o l l R., Mental imagery cultivation as cultural phenomenon: the role of visions in shamanism, „Current Anthropology" 26/1985, s. 443-461. O ' C o n n o r J., S e y m o u r J., tycznego, Poznań 1996;
Wprowadzenie do programowania neurolingwis-
O n g W. J., Oralność ipiśmienność, Lublin 1992; wyd. ang., Orality and literacy, New York 1982. O r t n e r S. B., On key symbols, .American Anthropologist" 75/1973, s. 1338-1346. O s g o o d C. E., The crosscultural generality of visual-verbal synesthetic tendencies, ..Behavioural Science" 5/1960, s. 146-169. O s w a l d J., Sen, Warszawa 1968. P a g el G., Lacan zur Einfiihrung, Hamburg 1989. P a h n k e W. N., R i c h a r d s W. E., Implications of LSD and experimental mysti cism, „Journal of Religion and Health" 5/1966. P e l c J., Wstęp do semiotyki, Warszawa 1984. P e r r i n M., Une interpretation morphogenetique de I'initiation chamanique, „L'Homme" XXW1986, s. 107-123. P e r r y J., Sacrificial death and the necrophagous ascetic [w:] M. Bloch [ed.], Death and regeneration of life, London 1987. P e r s i n g e r M. A., Neuropsychological bases of God beliefs, New York 1987. P i c k e r i n g W. S. F., Durkheim's sociology of religion, London 1984. P i n k e r S.. The language instinct, London 1994. P o r t e r f i e l d A . , Shamanism: a psychosocial definition, „Journal of the American Academy of Religion" 55/1987, s. 721-739. P o s n e r M., R a i c h le M., Bilder des Geistes, Heidelberg 1996. 383
P o u l a i n A, Łaski modlitwy, Poznań 1969. P r i n c e R., Shamans and endorphins, „Ethos" 10: 4/1982, s. 409-423. P u t n a m F. W., Diagnosis and treatment of multiple personality disorder, New York 1989. R a n k 0., Das Trauma der Geburt, Frankfurt am Main 1988. R a p p a p o r t R. A., Pigs for the ancestors, New Haven 1984. R e i c h a r d G. A., J a k o b s o n R . , W e r t h E., Synesthesia and language, „Word" 5/1949, s. 266-289. R e i c h e l - D o l m a t o f f G., Amazonian cosmos, Chicago 1971. R e i c h e l - D o l m a t o f f G., The shaman and the jaguar, Philadelphia 1975. R e i c h e l - D o l m a t o f f G., Desana animal categories, food restrictions and the concept of color energies, „Journal of Latin American Lore" 4/1978, s. 243-291. R e i c h e l - D o l m a t o f f G., Brain and mind in Desana shamanism, „Journal of Latin American Lore" 7/1981, s. 73-98. R e i c h e l - D o l m a t o f f G., Astronomical models of social behaviour among some Indians of Colombia [w:] Aveni A. F., Urton G. [eds.], Ethnoastronomy and archeoastronomy in the American tropics, New York 1982, s. 165-181. R e i c h e l - D o l m a t o f f G., Basketry as metaphor. Los Angeles 1985. R e i c h e l - D o l m a t o f f G., The forest within, London 1996. R e i k Th., Listening with the third ear, New York 1948. R i c h m a n B., Did human speech originate in coordinated vocal music? „Semiotica" 32/1980. R i c o e u r P., Symbolika zła, Warszawa 1986; wyd. franc, Finitude et culpabilite II. La symbolique du mal, Paris 1976. R i p i n s k y - N a x o n M., The nature of shamanism, New York 1993. R o s e n t h a l F., The herb. Hashish versus medieval muslim society, Leiden 1971. R o s s i E. L.,Hipnoterapia. Psychobiologiczne mechanizmy uzdrawiania, Poznań 1994; wyd. ang., The psychobiology of mind-body healing. New concepts of therapeutic hypnosis, 1986. S a l l y S. P., D e u t s c h G., Linkes-rechtes Gehirn. Funktionelle Assymetrien, Berlin 1993. S a n d e r s E., The Family, New York 1971. S a n o Ch. F., P e r s i n g e r M. A., Geophysical variables and behaviour: alterations in imagining and suggestibility during brief magnetic field exposures, „Per ceptual and Motor Skills" 64/1987, s. 968-970. S a r t r e J-P. Wyobrażenie. Fenomenologiczna psychologia wyobraźni, Warszawa 1970; wyd. franc, L'imaginaire. Psychologie phenomenologique de 1'imagination, Paris 1940. S c h a f f e r H. R., Początki uspołecznienia dziecka, Warszawa 1981; wyd. ang., The growth of sociability, [b.m.w.] 1971. 384
S c h r a d e r L., Sinne und Sinnesverknupfungen, Heidelberg 1969. S c h u m a k e r J. F., The corruption of reality, New York 1995. S c h u m a k e r J. F., Introduction [w:] J . F . Schumaker [ed.], Human suggestibility. New York 1991. S e a r l e s H., Collected papers, London 1965. S e g a l H., Klein, Brighton 1979. S h e v r i n H., B o n d J. A., B r a k e l L. A. W., H e r t e l R. K, W i l l i a m s W. J., Conscious and unconscious processes. Psychodynamic, cognitive and neurophysiological convergences, New York 1996. Si eg el R. K., West L. J. [eds.], Hallucinations. Behaviour, experience and theory, New York 1975. S i k l o s B., The flora and fauna of the Vajramahabhairava Tantra, „Jahrbuch fiir Ethnologie und Bewufltseinsforschung" 3/1994, s. 243-265. S i k o r a T., „Mediator i czas. Z zagadnień symboliki akwatycznej w mistyce żydowskiej", Kraków 1993 (maszynopis). S i l b e r e r H., Bericht iiber eine Methode, gewisse symbolischeHalluzinationserscheinungen hervorzurufen und beobachten, „Jahrbuch fur Psychoanalytische und Psychopathologische Forschungen" 1/1909, s. 513-525. S i l b e r e r H., Probleme der Mystik und ihrer Symbolik, Wien 1914. S i l b e r e r H., Uber die Symbolbildung und andere psychoanalytische Schriften, Wien 1988. S i l v e r m a n L. H., L a c h m a n n F. M., M i l i c h R. H., The search for oneness, New York 1982. S j o b e r g B. M., H o l l i s t e r L. E., The effects of psychotomimetic drugs on primary suggestibility, „Psychopharmacologia" 8/1965, s. 251-262. S l a d e P. D., B e n t a l l R. P., Sensory deception. A scientific analysis of halluci nation, London 1988. S l a t e r E., The schizophrenic-like psychosis of epilepsy, „British Journal of Psy chiatry" 109/1963, s. 95-150. S ł u p e c k i L. P., Wilkołactwo, Warszawa 1987. Smith W. J., Ritual and ethology of communicating [w.l d'Aquili E. G., Ch. L a u g h l i n , J. M c M a n u s , The spectrum of ritual. A biogenetic structu ral analysis, New York 1979. S o k o l i k M., Psychoanaliza i Ja: kliniczna problematyka poczucia tożsamości, Warszawa 1996. S p e r b e r D., Explaining culture, Oxford-Cambridge 1996. S p e r b e r H., Uber den Einfluji sexueller Momente auf Entstehung und Entwicklung der Sprache, „Imago" 1/1912, s. 405-453. S p i t z e r M., Geist im Netz, Heidelberg 1996. S p i t z e r M., Halluzinationen. Ein Beitrag zur allgemeinen und klinischen Psychopathologie, Heidelberg 1988. 385
S p i t z e r M. i in., Increased activation of indirect semantic associations under psylocybin, „Biological Psychiatry" 39/1996, s. 1055-1057. S p i v a k D. L., Linguistics of altered states of consciousness, Bochum 1992. S p r i n g e r S. P., D e u t s c h G., Linkes-rechtes Gehirn. Funktionelle Asymmetrien, Berlin 1993. S t a a l F., Exploring mysticism, New York 1975. S t a a l F., The meaninglessness of ritual, „Numen" 26/1979, s. 2-22. S t a a l F., Rules without meaning. Ritual, mantras and the human sciences, New York 1989. S t a r k R., B a i n b r i d g e W. S.,A theory of religion, New Brunswick 1996. S t e v e n s A., Archetype. A natural history of the self, London 1982. S t o l z F., Religiose Symbole in religionswissenschaftlicher Rekonstruktion [w:] P. Michel [Hrsg.], Die biologischen und kulturellen Wurzeln des Symbolge brauchs beim Menschen, Frankfurt am Main 1994. S t r a s s m a n R. J., Hallucinogenic drugs in psychiatric research and treatment, „The Journal of Nervous and Mental Disease" 183/1995, s. 127-138. S u l l i v a n L. E., Sound and senses, „History of Religions" 26/1986/87, s. 1-33. S z o n d i L., Schicksalanalyse, Basel 1978. T a b a k o w s k a E., Gramatyka i obrazowanie. Wprowadzenie do językoznawstwa kognitywnego, Kraków 1995. T a m b i a h S. J., Culture, thought and social action, Cambridge 1985. T e d l o c k D., On the translation of style in oral narratives [w:l t e n ż e [red.], The spoken word and the work of interpretation, Philadelphia 1983, s. 31-60. T h a s s - T h i e n e m a n n T., The interpretation of language, vol. I—II, New York 1968, 1973. T h i m m M., Zum Einflufi von L-Dopa und Psilocybin auf das Assoziationsgeddchtnis, das Arbeitsgedachtnis und das Aumerksamkeitssystem, Heidelberg 1995. T o i t du B. M. [ed.], Drugs, rituals and altered states of consciousness, Rotterdam 1977. T o p o r o v V. N., On the semiotics of mythological conceptions about mushrooms, „Semiotica" 53-54/1985, s. 295-357. T u r e w i c z K., Przekład a tak zwana hipoteza inwariancji [w:] Kardela [red.], Podstawy gramatyki kognitywnej, Warszawa 1994, s. 97-107. T u r n e r V., The forest of symbols, New York 1967. T u r n e r V., The ritual process, London 1969. T u r n e r V., Body, brain and culture [w:] Ashbrook J. B. [ed.], Brain, culture and the human spirit, Maryland 1993. T u z i n D., Miraculous voices: the auditory experience of numinous objects, „Current Anthropology" 25/1984, s. 579-596.
386
U e x k u l l J. von., Theoretische Biologie, Frankfurt am Main 1973. V a n s i n a J., Oral tradition as history, Madison 1985. V e l m a n s M., 7s human information processing conscious? „Behavioural and Brain Sciences" 14/1991, s. 651-726. Vico G., Nauka nowa, Warszawa 1966; wyd. włos., La scienza nuova, 1728/1729. W a g y a l T., Cuda naturalnego umysłu, Katowice 1994; wyd. ang., Wonders of the Natural Mind 1993. W a l l a c e A. F. C, Religion. An anthropological view, New York 1966. W a r d C, K e m p S., Religious experiences, altered states of consciousness and suggestibility [w:] J. F. Schumaker [ed.], Human suggestibility, New York 1991, s. 159-182. W a s i l e w s k i J. S., Podróże do piekieł. Rzecz o szamańskich misteriach, War szawa 1985. W a s i l j e w L., Tajemnicze zjawiska psychiki człowieka, Warszawa 1970; wyd. ros., Tainstwiennyje jawlenija czełowieczeskojpsichiki, [b. d. m. w.]. W a s s o n R. G., The wondrous mushroom: mycolatry in Mesoamerica, New York 1980. W a s s o n R. G., H o f m a n n A., R u c k C. A. P., The road to Eleusis. Unveiling the secret of the mysteries, New York 1978; wyd. niem., Der Weg nach Eleusis, Frankfurt am Main 1990. W a t z l a w i c k P., B e a v i n J. H., J a c k s o n D. D., Menschliche Kommunikation. Formen, Stórungen, Paradoxien, Bern 1993. W e i n b e r g e r J., Validating and demystifying subliminal psychodynamic activa tion [w:[ Bornstein R. F., Pittman J. S., [eds.[, Perception without awareness, New York 1992, s. 170-188. W e i n t r a u b W. i in., The effect of LSD on the associative processes, „Journal of Nervous and Mental Disease" 128/1959, s. 409-413. W h o r f B. L., Język, myśl i rzeczywistość, Warszawa 1981; wyd. ang., Language, thought, and reality, 1955. W i e r c i ń s k i A., Antropogeneza — ewolucja cywilizacji, Warszawa 1981. W i e r c i ń s k i A., On the origin of shamanism [w:] Hoppal M., von Sadovszky O. J. [eds.], Shamanism: past and present, Budapest-Los Angeles 1989. W i e r c i ń s k i A., Magia i religia, Kraków 1994. W i e r c i ń s k i A., Antropologiczna koncepcja procesów symbolizacji [w:] t e g o ż , Magia i religia, Kraków 1994, s. 53-69. W i e r c i ń s k i A., Antropologiczny szkic o antypersonie [w:] t e g o ż , Magia i religia, Kraków 1994, s. 37-52. W i d e n g r e n G., Religionsphdnomenologie, Berlin 1969. W i n k e l m a n M. J., Shamans, priests and witches, Arizona 1992. W u l f f D. M., Psychology of religion. Classic and contemporary views, New York 1991. 387
W y g o t s k i L. S., Wybrane pisma psychologiczne, Warszawa 1971. W y g o t s k i L. S., Narzędzie i znak w rozwoju dziecka, Warszawa 1978. Z a e h n e r R. C, Mysticism: sacred and profane, New York 1961. Z a l e w s k i G., Psychologia obłędu, Białystok 1994. Z a z z o R. [red.], Przywiązanie. Ujęcie interdyscyplinarne, Warszawa 1978; wyd. franc, L'Attachement, 1974. Z oj a L., Sehnsucht nach Wiedergeburt. Ein neues Verstandnis der Drogensucht, Stuttgart 1986.
Summary The working of hallucinogenic substances on man's psyche has attracted the attention of a range of researchers. To their grouping belong such re spected scholars as Beringer, Kluver, Hoffman, Leuner as well as in Poland the eminent psychologist and teacher, Professor Stanisław Szuman of t h e Jagiellonian University. Research into the comparative history of religion in terms of comprehending the problem of links between t h e usage of hal lucinogenic substances, t h e experiences resulting from the said, as well as the intense religious experiences involved has, for a long time, been under decisive influence of the basic works of two eminent religious science spe cialists M. Eliade and R. C. Zaehner. Chronologically in t h e first of these, dating from 1951 (an expanded version 1968) and entitled Le chamanisme et les techniques archaiques de I'extase, one searches with difficulty for a certain uniform concept regarding the usage of hallucinogenic substances in traditional societies, though for t h a t one may find a host of vague and often mutually contradictory state ments connected with this topic, where r a t h e r evaluating propositions find expression t h a n the observations of the work's author, M. Eliade. Their chief accent may be summarised as follows: the use of hallucinogenic substances in shamanist techniques of ecstasy doesn't belong to their primary repertoire, having a secondary character displaying their hybridisation. This strong and several times reiterated view on the part of Romanian religious studies researcher in no way disturbs the fact t h a t in various parts of the mentioned text this same author considers the use of narcotics (for such is the confusing term often used by Eliade to define hallucinogenic substances) to be an element of shamanism analogical to the use of shaman's drum, or equally included on t h e list of invariants which accompany tribal initiations or those leading to membership of secret societies. Of interest is t h a t t h e negative opinion concerning hallucinogenic substances is expressed most often in the book in t h e context of Siberian shamanism, with almost no mention where talk concerns the usage of such substances in South American shamanist traditions. The author of the second of the mentioned works Mysticism: sacred and profane, published in 1961, is the Oxford orientalist and historian of religion R. C. Zaehner. In the book, conceived as replica to A. Huxley's notorious works, he has undertaken, from the vantage point of orthodox Catholicism, an attempt to construct a fundamental typology of the forms displaying 389
mysticism. In opposition to the view of a range of researchers on the essential identity of all mystical experiences, and based on extensive study of the paramystical and mystical literature of the East and West, he proposes an interesting differentiation of three fundamental forms of mysticism and the types of unitive experience which lie at their base i. e.: — the mysticism of nature whose basis is t h e experience of the subject's total identification with n a t u r e — the mystical monism of the religions of the East, exemplified chiefly via the Vedanta school, whose essence was to become identified with the selfless Absolute, — the mystical theism of the West, whose core for Zaehner is the experience of unification with God with features clearly personal (Christian mysticism). In utilising the analysis of certain of the motifs in the literary output of Baudelaire, Rimbaud or Proust, citing the appropriate utterances of one patient with diagnosed manic-depressive psychosis as well as referring to his own single, and judging from the description unsuccessful, use of me scaline, Zaehner concluded t h a t intensive aesthetic experiences, certain form of psychotic symptoms, as well as experiences t h a t arise as a result of the effect of hallucinogenic substances are linked by a common denominator, which is t h e dominance of feelings characteristic for the lowest initial type of unitive experiences isolated by him, t h a t occur within t h e sphere of the mysticism of n a t u r e . The author has nothing whatsoever against t h e mysti cism of n a t u r e at all, yet firmly acts against those forms of it whose origins are in the usage of hallucinogenic substances. For such an interference in psychic life is, for him, a hybris, as an act which could lead to mental illness and fall into the illusion of salvation. Despite, and may be because of the emphasis on the eminency of the words of these two great figures of twentieth century religious studies, their theses have prompted later generations of researchers to the more careful analysis of the rudimentary problem. Among academics who either directly or indirectly have seriously questioned the 'Eliade-Zaehnerian' model of the perception of t h e religious usage of hallucinogens as hybrid and fundamen tally secondary phenomenon are to be numbered La Barre, Furst, Harner, Dobkin de Rios, Fernandez, Wilbert, Flattery, Schwartz, Reichel-Dolmatoff, Rosenblom and Wierciński. Here of especial interest is t h e work of t h e German anthropologist A. Rosenblom, Halluzinogene Drogen im Schamanismus, Berlin 1991, the author of which set herself the task of re-reading the sources used by Eliade in his description of Siberian shamanism (referring to the works of Donner, Karjaalainen, Lehtisalo etc.) and upon this basis t h e presentation in this self same sources of material not used by the Romanian researcher and the subsequent bringing of his basic thesis into question. The research of the mentioned academics, primarily Reichel-Dolmatoffs fundamental analyses, expose a wealth of material which clearly indicates t h a t for cultural anthropology, along with comparative religious 390
studies, the question of the religious usage of hallucinogens is still a funda mental problem, and one far from final solution. Eliade was to reach this very conclusion twenty years after the publication of Shamanism, and, in t h e essay Spirit, Light and Seed (1971), in commenting on Reichel-Dolma toff s results, accredited them with the greatest of significance. Even though it is now 47 years since the publication of Shamanism during which several excellent and thorough monographs containing a sec tional descriptive-comparative understanding of the problem area under discussion (works by Furst, Dobkin de Rios, Wasson or Ripinsky-Naxon) have been published, it is difficult to find in them even an attempt at approaching the fundamental question - as I see it - of t h e contemporary possibilities of modelling the socio-psychic processes taking place in the course of collective hallucinogenic rituals. In its significance the question significantly exceeds the limits of religious studies and seems to be of sig nificant importance from the perspective of evolutionary anthropology as well as the questions of sociogenesis, socialisation and the taxonomic specifics of h u m a n kind it poses. In a justified way one may equally suppose t h a t its investigation could significantly influence discussions carried out against the background of neurosemiotics, theories of interpersonal communication and the psychodynamics of the group. The start of the initial analyses relating to just such a formulated question demanded t h e isolation of the main currents of the considerations conducted, along with attributing of those specific questions t h a t enter into their range. The general structure of the argument presented forms two thematical areas: symbolism and ritual activities. The introduction of the first of these is the presentation of anthropolo gical conceptions of symbolisation starting from C. Geertz's general concept of religion as cultural system. This concept, within which religion is under stood as a symbolic a p p a r a t u s moulding in a directive and projective way t h e emotional life of individuals and groups, undergoes further development and specification based on V. Turner's conception of the dynamics of ritual symbolisation as well as the typology of t h e key symbols proposed by S. Ortner. The subsequently discussed triad model — linked to t h e neurophysiological ideas of Konorski — of the evolution of constant signs from t h e Upper Paleolith, initially developed by A. Wierciński, through the con ception incorporated in it of archetypal signs leads to a more detailed pre sentation of selected psychological views on the question of symbolism. At this stage of the reasoning the conception advanced is t h u s C. G. Jung's theory of archetypes presented chiefly in relation to its possible ethological and neuropsychological development. In relation to which three formulations, t h a t are developments of this theory, have been addressed. The first being A. Steven's model, t h e author of which refers to Bowlby's ethopsychoanalysis, the trichotomic architectonics of central nervous system according to MacLean, as well as research into t h e function of REM sleep phases carried out by M. Jouvet. The author of the second of these is J. R. van Eenwyk comprehending 391
archetypes in categories of theories of chaos and attractor structures. The third of these, from the pen of Ch. Laughlin, is the combination of the idea of neurognostic systems t h a t arose against the background of biogenetic structuralism with certain thoughts of the theorists of vacuum physics. The fact of determined subconsciousness emphasised by J u n g through factors archetypal, yet equally to a similar degree through the signals given off on the route of subliminal perceptions, made it necessary to define the role that these latter ones can play in the process of symbolisation, and wider in the psychodynamics of social communication. In this aspect interesting data has been advanced by research surrounding the so-called Poetzl's effect carried out by Fisher, Dixon, Shevrin, Erdely and other researchers. The fact of the hallucinogenic intensification of Poetzl's effect i. e. of the increased susceptibility to as well as symbolical processing of subliminal stimuli and their subsequent appearance in the form of the contents of hallucinations and dreams - discovered by Friedman and Fisher and, separately, Soviet team: Wasiljew, Tierientiev, Pierichanienc has turned out of particular importance to the work. In this context additional light is thrown by Silverman's experiments into the subliminal induction of symbiotic phantasies, as equally Dixon's research into perceptive defensiveness and its influence on the regulation of the sensory parameters of information transfer. The research of Luria and Cytowic upon synesthesia, and Hunt and Silberer's work upon the synesthetic bases of metaphorisation as well as the phenomenon of autosymbolisation have been used within the range of analyses into possible processes lying at the bases of the symbolic transformation of the subliminal stimulus. As a consequence of these considerations I have proposed a six-point model of the microgenesis of the circulation of religious symbolic structures, complimentary in relation to the psychopathological model of the genesis of cult movements advanced by Stark and Bainbridge. The model starts with the ritualised system of the social regulation of affect and goes through the subliminally given incompatibilities between digital and analogical communicating, the subliminal detection and transformation of them on the strength of synesthetic fusions and analogising associations followed by the appearance in autosymbolical form of the contents of the dreams and various conditioned hallucinations as well as the verbal-pictorial objectivization and eventual entry into the pool of socially acceptable religious symbolism. There has appeared in relation to the question of ritual the need to locate it within a wider context of the general theory of communicative acts. The best for this role appeared to me to be the system theory of Watzlawick, Beavin and Jackson (WBJ) in particular its five-point axiomism. The development of the fourth axiom on the analogical and digital modality of the communication process became possible thanks to the taking into account of Hample's consideration on the function of subconsciousness in analogical communicating, this consideration being intensified on the strength of re392
search results into the possible communicative influence of the fact of the lateralization of the cerebral hemispheres. At this stage of the argument the results obtained by Budohoska, Grabowska, Woodward, Hoppe, Bakan, Sackeim and others were used, in particular taking into account t h a t data which concerned lateral specialisation in the area of perception of emotions, imagination, genesis of dreams, hallucinatory experiences, synesthesia and subliminal perception. The results of this research, whose collective interpretation has also been forwarded against the background of F. Staal's controversial theory concerning the primordial asemanticity of ritual acts, lead one to the affirmation t h a t one may talk of a system isomorphism appearing in the brain's functioning and t h a t of imagination, language and ritual. The principle of this isomorphism is the common deep syntax realised in various media, t h a t allows for coding in the biological and cultural memory and permits the realisations of synesthetic spatial-temporal translations as well as the usage of of synthetic and sequential-analytical processing types appropriate for them. A practical illustration of this part of the arguments is provided by material collected by Reichel-Dolmatoff in the course of many years of research among the Desana Indians. This allows for representations of their traditional knowledge on the subject of the brain as well as its links with hallucinogenic religious practices, symbolic iconography, along with narratives of a mythical nature. A further deepening of the comprehension of ritual in the categories of communication theory became possible thanks to the evolutionary perspective proposed by the school of biogenetic structuralism and their main representatives: E. de Aquili, Ch. Laughlin, W. J. Smith and J. McManus. In their theory of ritual these researchers departed from an analysis of bone matter and the extrapolation of ethological observations concerning the ritual behaviour of canids, felis and primates so that on this basis to attempt a reconstruction of the possible ritual behaviour of Australopithecus. This procedure is accompanied by a general assumption which sees an increase in the quantity and complexity of ritual behaviour as having to correspond to the increase in the utilization of social acts in adaptational strategy and the necessary increase in interindividual tuning. This increase in quantity and complexity moulds these acts as well as the connected development of internalised representations of social life through the conception of the 'generalised Other' (Mead) inclusive. Data concerning the function and degree of the development of temporal lobe in chimpanzees in connection with the testified bone material of Australopithecus and Homo erectus inclined researchers to the assumption that in the case of the latter there is room for talk of religious ritual and myth-creating activity. In the context of M. Persinger's later presented research on temporal lobe epilepsy as well as the role that the feedbacks between this centre and the limbic system (especially the hippocampus and amygdala) can perform in the occurance of the numinotical effect, it appeared to be justified to accept the assumption t h a t its appearance in the context of ritual behaviour in its difficult to 393
imagine primary forms could have taken place earlier following the crossing of the 'brain Rubicon' (700-800 cm diameter) proposed by Keith and the appearance of Homo habilis around 2 millions years ago. Against the background of the ovular in Australopithecus and the fully developed transfer to hunting in Pithecantropus erectus the ideas of the Tubingen religious studies specialist B. Gladigow, who put forward a thesis on the origin of shaman techniques of ecstasy from the ritualised forms of hunting behaviour and their subsequent autotelization, take on significance. Interestingly Lang's observations are in harmony with them also, concerning the hunting use of the hallucinogenically increased subliminal sensitivity in certain tribes of South America, as are Leuner's remarks on the subject of the significance of theriomorphic symbolism in seances with LSD, as well as Wiercinski's argument t h a t the appearance of shaman initiations was a function of intensified hunting training connected with the increase of foraging and the discovery of hallucinogenic plants. Within the range of analysis into the social function of ritual acts the leading conception is played by Durkheim's theory of ritual. In its specification Freudian observations on links found between compulsive neurosis and religious rituality have been used which have been enhanced by the results of the comparative work carried out by Doulaney and Fiske that exceeded the Freudian paradigm. These authors were prone to accept the assumption concerning the existence of genetically hereditary ritual competency analogical to the linguistic competency proposed by Chomsky and Pinker. At this stage it is fitting t h a t the reasoning takes in a comprehensive presentation of E. Neumann's theory of ritual linked to analytical psychology. This in turn forms the background for the treatment of the problem of rituals of ordeal in the concept of van Gennep and in particular t h a t very development of his conception as is awaited in the idea of liminal situations and the ritual dialectics of structure and antistructure proposed in V. Turner's works. The general force of Turner's works gain additionally in significance in as far as they are supplemented by complementary thought arising on the basis of behaviourist ethnopsychology, the psychobiology of attachment or attempts at a neurophysiological modelling of ritual trance. The scheme of ritual learning given within the framework of Wallace's law of dissociation or Frecska and Kulcsar's research into functions — what activation of endogenic opiates may be played in the processes of primary attachment and the dynamic of social link — is of special importance here. Especially the latter concept enables the formulation of ranges of theories touching on the sociobiological aspect of the shamanist type of social control. In this regard equally important appear B. Lex's observations analysing the ritual function of the ergo-trophotropic switch-over, as well as the idea of ritual as the corrector of hemispheric lateralisation advanced and connected to them by the Canadian neuropsychiatrist E. d'Aquili.
394
The considerations on the problems of symbolisation and ritual have created the background for broaching the question of hallucination within wider research context into altered states of consciousness (ASC). To the general psychodynamic model is here delivered the classic Freudian concept of regression in its three meanings: topological, temporal and formal, as well as Freud's idea developed by Isakower, Hoffman and others in which hallucination, with the especial consideration of auditive hallucinations, is the derivative of the collapse of the linguistically and individually mediated internalised instance reflecting socialisation processes. This conception is developed through the introduction of the theory of paleognostic patterns and atavistic humiliation worked on by N. Bilz and empirically confirmed by certain results of research into hallucinogenic trances, carried out by Leuner and Grof. The Freudian concept of the phenomenon of hallucination is equally enhanced by an attempt at an approach more oriented to the theory of information presented in West's and Horowitz's newest conceptions as well as Kosslyn's theory of the function of mental imagery. Where the matter concerns the phenomenology of ASC the initial scheme is afforded by Ludwig's 10 point typology enhanced by the results of the very latest research obtained by Scharfetter's Swiss team. The three fundamental measures of ASC described by him: 1. the sense of oceanic boundlessness, 2. dread of ego dissolution, 3. visionary restructurisation, together with their rich characteristics allow for the advancing of the supposition t h a t etiologically the unconditioned heart of ASC is the set of sensations connected with attachment-affiliation stress which corresponds to the Durkheim-Turner way of understanding the question of ritual. Following this, on the basis of the combined understandings of Leuner, Suedfeld and Dittrich, there is presented the dual classification of ASC stimulators with the isolation of pharmacological and psychological means. Taking into consideration the fact t h a t the leading motif of the argument was the structure and function of collective hallucinogenic rituals there arose the need to have something more concrete than the capacious though rather general theory of WBJ. In this case the problem became the finding of applicable models for the psychodynamics of the group in this context. With this aim the psychoanalytical conceptions of W. R. Bion and S. H. Foulkes have been used. The first of these, deriving from Kleinian psychoanalytical tradition, presents the conception of mentality and subconscious factors directing the behaviour of the so-called basic assumptions group, and against this background on the level of the group has reformulated Klein's ideas concerning the schizoparanoid and depressive phase, in particular the mechanisms of identification, projection, introjection and splitting. The second of these in a similar project besides the isolation and description of a series of fundamental features of group subconsciousness links itself to Erickson's conception of developmental spheres which he used to isolate and describe a series of levels of group psychodynamics and the circulation of information among them. On the basis of this has been incorporated the data concerning 395
hallucinogenic behavioural modification in the group collected by two independent research teams: Lennard, Jarvik, Abramson's, and Master and Houston's Their significance inclines one to accept the assumption, that when communication within the group is concerned, one can talk about a general shift towards analogical modality, which is accompanied by the intensification of primary process associations, a sense of greater information compression increase in subliminal detection, intensification of projection and the responding projective idealisation and splitting in relation to the partners of communication, psychosomatic attachment-symbiosis phantasies etc. These data don't simply correspond positively with Bion and Foulkes' models, but also gains confirmation in, among other things, the earlier presented information concerning the influence of hallucinogenic substances analysed in the context of the question of subliminality, regression or hemispherical lateralization as well as its influence on the process of communication. The problem of the hallucinogenic modification of the psychodynamics of the communication of the group members is linked in a direct way to the complex issue of links founded between hallucinogens and the hallucination on the one hand as well as suggestion and hypnotic suggestion on the other. In general there should be distinguished the provocation of hallucinations through suggestion from the more important question here of the hallucinogenic growth in susceptibility to suggestion, although this problem area can certainly be encountered. Where talk concerns the first of these research has been presented on various groups of individuals of unnoticed pathology over the course of thirty years and carried out by Barber, Bower and Spanos as well as the research of Minz and Alpert on individuals diagnosed as schizophrenic. Following improvements in the research methodology at present the assumption is taken that suggestion may lead to the occurence of hallucination in as far as it is in a state to create a sufficiently strong anticipation of the stimulus. The problem of the phenomenon of hallucinogenic increase in susceptibility to suggestion and hypnotic suggestion, known for centuries, in the latest civil research has been undertaken by Ludwig and Levine and has been especially worked on in the experiments of Sjoberg and Hollister. They have shown that the joint usage of diethylamid lysergic acid, hypnosis and psychotherapy creates an exceptionally strong state of trance, termed hypnodelic states. With their intensity they exceed psychedelic (psychotherapy plus LSD) or the delic states achieved through the sole use of LSD. Controversial research into the inducing of selective amnesia conducted by D. E. Cameron under the patronage of the CIA proved that the usage of hallucinogens (LSD and PCP) in conjunction with sensory deprivation and selective bombardment with suggestive emotional communiques can lead to a serious disturbance in identity and an amnesiac effect lasting from 6 months to ten years. Sufficiently well known are equally the facts of the serious pathological and criminal consequences of the usage of of hallucinogenic susceptibility to suggestion (the Manson group case in the USA, the criminal usage of hal396
lucinogenic plants of the solanacee group in South America) W Davis re search of many years allows for a precise description of the function which hallucinogenic substances play m the cult of Voodoo and in the process of zombification practised by secret Haitian societies. The appearance of pro social ritual use of hallucinogens together with the advantage resulting from the following increased suggestibility, is described in relation to the Ecuadorian Jivaro, the Californian Chumash, the Mozambique ShanganaTsonga society as well as the Australian Aborigines. Against the background of this research Ch. Grob and M. Dobkin de Rios point to the asocial elements present in youth consumption of hallucinogens in the USA. L. Zoja's attainments show t h a t regardless of the social context a certain section of the h u m a n population will always have the need for a hallucinogenic sensation and 'living' megapsychic experiences, and this may have an archetypal character. The general conclusion resulting from the synthesis of the mentioned data is the assertion t h a t in traditional societies collective hallucinogenic rituals served to ease the process of learning and the internalisation associated with the acquisition of a new social position and new social role defined within the framework of the data of the culturally defined normalised type. The basis of the above mentioned process is the fact that in rituals of this type skilfully were used: 1) a shift towards analogical mode of communication; 2) a multi-channeled, somatic reinforcement in relation to the memory coding of elements of the symbolic universum of the group of reference; 3) an increased participation of remembering on the s t r e n g t h of synesthetic fusions; 4) a growth in susceptibility to auto- and heterosuggestion; 5) a growth in availability to the content of the psychodynamic field of subconsciousness; 6) an intensification of subliminal perception; 7) an intensification in the processes of transference and projection; 8) an internal-individual retuning of the central nervous system through the usage of hallucinogenic modification of the dynamics of the ergo-trophotropic switch and the new patterns of lateral inhibition linked to it; 9) an interpersonal retuning through the hallucinogenic modification of the courses and patterns of social communication; 10) changes in the psychobiological matrix of social ties; 11) a hyperintensification of the actual traumatic-pain sensations; 12) an intensification of stress relating to awakened symbiotic phantasies as well as of the semantic potential of memory traces connected with traumatic sensations experienced in the course of ontogenetic development; 13) a selective hallucinogenic activation of the phylogenetic patterns of instinctive reaction. In essence the extensive circumstantial material suggests t h a t on the basis of such a type the system of factors linking ritual acts to hallucinogenic 397
megapsychic experiences can in the process of humanisation play a decisive role. It is of value, however, to recall the truism that for traditional societies the process of becoming a man was not something given once in the past and therefore closed. With such an assumption these societies had no chance of survival. Each generation once again had to deliver itself to ritual humanisation, in which hallucinogenic substances played a fundamental role.
Translated by G. Torr
NOWOŚCI Stella Grotowska Studium
Religijność
socjologiczne
na
subiektywna
podstawie
wywiadów
narracyjnych
Książka porusza niezwykle ciekawy problem, analizowany wcześniej min. przez T. Luckmanna, P. Bergera i D. Batsona — religijność subiektywną. Większość analiz skłania się ku teorii zanikania religii instytucjonalnej i zastępowania jej przez religijność sfery prywatnej. Autorka, wykorzystując metodę biograficzną, analizuje co dzienność i modele transformacji postaw religijnych we współczesnej Polsce.
Friedrich-Wilhelm Haack
Neopoganizm
w
Niemczech.
Powrót Wołana. Religia krwi, ziemi i rasy Książka omawia ruchy neopogańskie w Niemczech od momentu ich pojawienia się aż po lata 80-te XXwieku. Autor sądzi, że idee neopogańskie przyczyniły się do wykrystalizowania się w tym kraju nowego etosu o charakterze antychrześcijańskim, sprzecznym również z zasadami świeckiego humanizmu liberal nego. Wiedza o ruchach neopogańskich w Niemczech pomaga lepiej zrozumieć najnowsze dzieje Europy, a pośrednio dotyczy funkcji religii w kulturze i cywilizacji.
Ryszard Gryz
Państwo
a
Kościół w Polsce
Na przykładzie
województwa
1945-1956 kieleckiego
Praca Ryszarda Gryzą to monografia historyczna relacjonująca stosunki między państwem a Kościołem począwszy od zakończenia 11 wojny światowej po przełomowe wydarzenia 1956 roku. Autor w oparciu o studia archiwalnych dokumentów tak państwowych jak i kościelnych, uzupełnione wykorzystaniem bogatej literatury przedmiotu kreśli obraz skomplikowanych relacji politycznych w okresie powojennym.
Mirosław Piróg
Psyche
i symbol
Spuścizna intelektualna C. G. Junga jesl olbrzymia i stanowi niewyczerpane pole badawcze w wielu dziedzinach współczesnej humanistyki. Jednym z najciekawszych i inspirujących problemów w dorobku Junga jest symbol i jego interpretacja. Tym właśnie zajmuje się Mirosław Piróg, formułując ważne dla filozofii religii pytanie o symbol jako taki i jego znaczenie dla świadomości religijnej. Ciekawym wydaje się porównanie myśli C. G. Junga nie tylko z Eliadem i Tillichem, ale także z oryginalną koncepcją Andrzeja Wiercińskiego.
WKRÓTCE
UKAŻĄ
SIĘ
WKRÓTCE
UKAŻĄ
SIE
Marzenna Jakubczak Kategorie podmiotu
i przedmiotu
w
ujęciu klasycznej jogi indyjskiej
Joga indyjska przeżywa swoisty renesans, często jednak traktowana jest powierzchownie, zgodnie z ideologią New Age. Klasyczna joga indyjska nie jest jednak „techniką relaksacyjną", ale autonomicznym systemem filozoficznym. Rozważania autorki dotyczą filozoficznych koncepcji Patańdżalego zawartych w Jogasuirach oraz ich interepretacji dokonanej m.in. przez Carla Gustawa Junga.
Szymon Olszaniec Julian
Apostata jako
reformator
religijny
Jedną z najciekawszych i najbardziej tragicznych postaci historii wczesnego Bizancjum jest bez wątpienia Julian Apostata, przez jednych odsądzany od czci i wiary, przez innych apoteozowany. Książka Szymona Olszarica przybliża postać cesarza-myśliciela, jednego z ostatnich epigonów hellenizmu.
Małgorzata Sacha-Piekło Symbol światła w doktrynie i praktykach siddha jogi Małgorzata Sacha-Pieklo w swych badaniach koncentruje się na religiach Dalekiego Wschodu. W swej najnowszej pracy skupia się na analizie i interpretacji symboliki światła w siwaizmie a konkretnie w siddha jodze. Problematyka światła obecna jest we wszystkich systemach religijnych, przypomnieć tu można choćby Grzegorza Palamasa czy Mistrza Eckharta. Książka bez wątpienia udostępni czytelnikom nowy obszar poznania kultury i mistyki Wschodu.
Piotr Świercz Narodowa Demokracja na Śląsku w czasach II Rzeczypospolitej Śląsk to region o skomplikowanej strukturze etnicznej i kulturowej oraz trudnej historii. Na zagadnienia Górnego Śląska w 20-leciu międzywojennym patrzymy głównie przez pryzmat powstań i plebiscytów. Praca Piotra Świercza porusza tematykę spychaną raczej na margines — kształtowanie się i losy prawicy narodowej na tych terenach. Książkę ilustrują oryginalne zdjęcia i dokumenty.
Stanisław Guliński Alewizm i bektaszyzm. Historia i rytuał Świat islamu jawi się współczesnym jako radykalnie monoteistyczna religia mogąca stanowić potencjalne zagrożenie dla cywilizacji Zachodu. Nie dostrzegamy jednak całej złożoności tego fascynującego systemu religijnego. Jednym ciekawszych aspektów islamu jest funkcjonowanie w nim wielu grup i odłamów. Taki właśnie odłam islamu, powstały w XIII wieku w Anatolii, opisuje w swojej książce Stanisław Guliński.
s t r o naps ut a